Po masakrze w Mumbaju lecą głowy indyjskich notabli. Trudno się dziwić. Kiedy się oglądało relacje telewizyjne, potęgowało się wrażenie, że kraj aspirujący do czołówki światowych potęg XXI w. nie daje rady atakowi terrorystów. Nie jestem pewny, czy nasze oceny, wytworzone … Czytaj dalej
30.11.2008
niedziela