To żaden miły gest, tylko przedwyborcza kalkulacja polityczna. I to w tandetnym i niegrzecznym wydaniu: pan Szczygło udający baranka, pan Stasiak obiecujący, że miejsce dla Jaruzelskiego się znajdzie w samolocie mającym zawieźć prezydenta Kaczyńskiego do Moskwy ( o ile wyprawa … Czytaj dalej
30.03.2010
wtorek