Niech Tusk wróci do korzeni
Rok rządów Tuska: jestem zadowolony, proszę o więcej. Zadowolony nie znaczy entuzjastyczny. Ale nie oczekuję od polityki zaspokajania skrajnych emocji. Oczekuję, że będzie budowała obywatelom jak najszerszą przestrzeń ich samodzielnego działania ku pożytkowi własnemu i innych, że nie będzie ich pouczała, obrażała, ani się do nich populistycznie łasiła. Rząd Tuska raz sprostał, raz nie tym oczekiwaniom, potknął się kilka razy, jednak trzyma się mocno – nie tylko w sondażach.
Jego bastionem prócz premiera wydają mi się ministrowie Schetyna, Boni, Rostowski i Sikorski. Uzupełniają tę wielką piątkę panie minister Hall, Kudrycka, Kopacz. Premier Pawlak to wartość dodana, choć z upływem czasu jakby blednąca, a szkoda. W takim składzie powinni dociągnąć do końca kadencji. Kampania prezydenta, która się ostatnio tak rozkręciła, paradoksalnie potwierdza, że rząd stoi mocno. Lech Kaczyński jest teraz szpicą PiS, która ma przebić stojącej w miejscu partii jakiś tunel ratunkowy.
Ale próby pozakonstytucyjnej redefinicji roli prezydenta jako de facto współszefa egzekutywy nie mają szans, ani, jak sądzę, w Trybunale Konstytucyjnym, ani w opinii społecznej. Podobnie jak negatywizm ośrodka prezydenckiego: od nieustannego grożenia wetem po wojnę z mediami, której symbolem stało się skandaliczne zachowanie prezydenta wobec Moniki Olejnik.
Budowanie siły na słabości opozycji to jednak za mało. Kto wie, czy nie największym kapitałem PO jest to, że nie ma realnej alternatywy na dzisiejszej scenie politycznej. Póki się taka nie pojawi – a nic nie wskazuje, by tak się miało stać – Platforma może dość spokojnie robić swoje. Niech robi.
Niech się dogada z potencjalnymi sojusznikami w parlamencie w sprawie sprzątania po pisowskim dwuleciu. Niech się zabierze w większym stopniu za politykę zagraniczną w Europie, zwłaszcza z Niemcami, i w USA, gdzie znów, mimo zgody na tarczę, zapalono nam wizowe czerwone światło. Niech pilnie baczy na gospodarkę i finanse, pilnuje inflacji i wzrostu, nie ulega populistom także w tej kluczowej dziedzinie. Niech pilnuje także rozdziału państwa od Kościoła.
Słowem, niech wraca do swych liberalnych korzeni. Nie wierzę w proroctwa o końcu ekonomiczno-społecznego liberalizmu, czyli de facto kapitalizmu, napędzane obecnym kryzysem finansowym. Można w nieskończoność dyskutować o rodzajach rynku i demokracji, lecz szukać jeszcze czegoś innego to strata energii. Niech Tusk konsoliduje polski demokratyczny kapitalizm.
Komentarze
… i niech robi wszystko, abyśmy byli piękni, młodzi i bogaci.
Gdyby nie to, że zdarzyło mi się parę razy u sąsiada w Belferblogu wyrazić słowa krytyki na temat niektórych posunięć pani minister od edukacji, oraz gorzko doświadczyć pominięcia przy podwyżkach płac (u nas na uczelni zupełnie nie widać deklaracji rządu PO, że budżetówka otrzymała spory zastrzyk finansowy), to może bym się z Panem zgodził w stu procentach. A tak, do zostaje niedosyt i na domiar złego, ministerstwo zdrowia kompletnie zaniedbało obowiązek przystępnego poinformowania społeczeństwa o dobrodziejstwie przekształceń szpitali – mając rządową telewizję i radio.
Nie podoba mi się akcja sugerowania przyspieszonych wyborów, różnych kampanii, w tym prezydenckiej, i innych takich politykierkich awantur.
Miejmy nadzieję, że Pan Premier wytrzyma pro publico bono.
Pozdrawiam.
Liberalne korzenie, proroctwo o koncu ekonomiczno-spolecznego liberalizmu,budowanie sily na slabosci opozycji – hm! to wszystko tak, ale nie do konca Szanowny Panie Redaktorze!
Zmieniaja sie bardzo szybko i dosc radykalnie uwarunkowania wewnetrzne i miedzynarodowe, ktore sprawiaja, ze Tusk i jego Rzad sa stale w fazie zdawania egzaminu dojrzalosci i profesjonalnosci polityczno-ekonomicznej.
Swiatowy kryzys finansowy z opoznieniem dotknie i Polski.Zblizajace sie wybory w USA i najbardziejprawdopodobna zmiana wizerunku Stanow Zjendoczonych, coraz trudniejsze polozenie ekonomiczne Rosji w nastepstwie kryzysu finansowego daja Tuskowi nowe wyzwania.Co jest cennym, ze czlonkowie gabinetu Rady Ministrow dostrzegaja to co sie dzieje i dosc trafnie wnioskuja dalsze dzialania nie do konca zrozumiale przez Prezydenta.
W przypadku wygranej Baracka Obamy w Stanach Zjednoczonych zarysuje sie swoisty dyktat, ktory inni okreslaja mianem interwencjonizmu panstwowego a jeszcze inni dominacja bezwzgledna. Czym to grozi dla Polski?Realizacja programu Obamy ma jedyna szanse realizacji w przypadku mozliwie najszybszego uporzadkowania struktur finansowych, ktore obecnie ocieraja sie o krawedz calkowitej upadlowsci.Przy bardzo dobrych wskaznikach ekonomicznych gospodarki Obama ma zaplecze i instrumenty, ktorymi moze Stany Zjednoczone wyprowadzic w ciagu moze 2- lat chocby na poziom z 2004 roku.Potrzebnym jak woda jest dla tego uspokojenie dzialan i aktywnosci TSanow Zjednoczonych na arenie miedzynarodowej, a w szczegolnosci tam, gdzie kojarzy sie to z wydatkami budzetowymi czyli Irak, Pakistan , Afganistan. Pod bardzo duzym znakiem zapytania stoi lokowanie systemow antyrakietowych i radarow w Polsce i Czechach, liberalne podejscie do Gruzji i ocieplenie stosunkow z Rosja. To zmienia diametralnie spectrum i kierunki dzialania Rzadu Tuska, a czego nie rozumie i nie chce zaakceptowac poki co Lech Kaczynski.Mam osobiscie nadzieje – jako obywatel USa – ze Obama nie wygra wyborow, ale rowniez mam nadzieje, ze Tusk powstrzyma spadek swiocg notowan poprzez pewne ( niezbedne dla niego na dzien dzisiejszy ) kompromisowe rozwiazania w Sejmie i Senacie.
Prawo I Sprawiedliwosc przypomina troche statek TITANIC, ktorego swietnosc ( watpliwa oczywiscie ) stara sie zachowac Lech Kaczynski , przypominajacy do zludzenia te kapele muzyczna, ktora usilowala umilac zycie ratujacym swoje zycie pasazerom tonacego juz statku.Muzyka w wykonaniu Lech KAczynskiego to jednak jeden wielki falsz, arytmia,wstydliwe i kompromitujace potkniecia.
Mam nadzieje, ze Tusk powaznie zastanowi sie nad swoja kandydatura na Prezydenta. Osobiscie nie widze go w tej roli, tak jak nie do puszczam na mysl mozliwosc reelekcji Lecha Kaczynskiego.Czasami wartop byc dobrym Premierem w nowych politycznych uwarunkowaniach n iz miernym Prezydentem bez zaplecza,lub ze skloconym zapleczem.Widze inne osoby bardziej pasujace do Urzedu Prezydenta Jak Dariusz Rosatti, Wlodzimierz Cimoszewicz, czy w koncu Radoslaw Sikorski. Jest gdzie szukac i wybierac.
Tusk powinien przetrwac nie jeszcze rok a raczej dotrwac do kocna 4-letniej kadencji dzialania Sejmu i wowczas w przypadku nowych wyborow do Sejmu i Senatu szukac mozliwosci umocnienia profesjonalnego Rzadu. Celem nadrzednym staje sie praca nad Usatwa Zasadnicza w kwestii podzialu i kompetencji wladzy w Polsce. Przperowadzenie wyborow w obecnej sytuacji jest niczym innym jak zamiana zaslony w starym i brudnym oknie.
Panie Redaktorze,
Pisze Pan o liberalnych korzeniach Tuska. Sądzę, że jego, skądinąd słabe, zakorzenienie w liberaliźmie obyczajowym ma charakter negatywny, tzn. polega na indyferentyźmie wobec religii, mniejszości seksualnych i etnicznych, etc., a nie na faktycznym przywiązaniu do idei świeckiego, tolerancyjnego państwa. Z takiej perspektywy łatwiej zrozumieć jego wyjątkową uległość wobec żądań KK. Jedyne, co potrafi premiera zmotywować do oporu wobec woli episkopatu to wizja zmniejszenia produktywności gospodarki (jak ostatnio w sprawie Św. Trzech Króli).
Generalnie – nie wchodząc w szczegóły – zasadniczo zgadzam się z Panem w ocenie rządu (choć nie uważam by pp. Kopacz i Kudrycka stanowiły jakieś szczególne jego wzmocnienie – ale może to kwestia braku siły przebicia). Oceniając dotychczasowe dokonania DT jako premiera, nie sposób jednak nie zadać pytania o jego plany prezydenckie, z którymi zaczyna się wręcz afiszować. I tu od razu dwa problemy:
– jak bardzo szkodliwie wpłynie (wpływa) to na pracę rządu? (bo wpływ ten jest z pewnością negatywny)
– czy nie ma w Platformie i okolicach lepszych kandydatów? Przychodzą mi na myśl choćby obaj „angielscy” dżentelmeni (Sikorski i Rostowski – obaj miło zaskakują), a także Komorowski.
Pozdrawiam
Geograf
Tusk jest neoliberałem i nie należy mylić tego z liberalizmem. W dodatku w dziedzinie polityki (antykomunizm, choć komunizm nie istnieje – IPN kwitnie i produkuje nową historię polityczną, czy politykę historyczną itd.), czy sferze społeczno-obyczajowej jest konserwatywnym antyliberałem, na szczęście w sposób umiarkowany, choć bardzo wyrazisty. Ostatnio wyjątkowo neoliberalizm ekonomiczny, a właściwie strach przed gospodarczym krachem zadecydował o dyscyplinie partyjnej i odrzuceniu nowego katolickiego święta.
Nikt nie mówi, że kapitalizm upada albo kończy się wolny rynek, ale neoliberalna doktryna panująca na zachodzie od 30 lat po kolejny krachu sięga w końcu bruku, a właściwie parkietu na całym świecie. Jej niedostatki wypunktowało już dawno temu wielu wybitnych ekonomistów, w tym laureatów nagrody nobla. Trzeba przemyśleć na nowo pewne ekonomiczne założenia stojące u podstaw używanych obecnie modeli rynku. Można to zrobić, w końcu to nie religia, prawda?
Panie Redaktorze
Nie wiem czy to pozytywizm, czy też umowa – zlecenie. Powstrzymuje się od komentarza, gdyż przyznaje, że nie umiem przeczytać ze zrozumieniem.
Pozdrawiam
Łukasz
Rok rządów Tuska. Nie jestem zadowolony.
Oczekiwałem i oczekuję na więcej rzeczywistych dokonań i więcej odwagi politycznej oraz zdecydowania a mniej kunktatorstwa i liczenia na….. prezydencką elekcję. Elekcja nie jest taka pewna a władzę D.T już ma i chyba czas najwyższy by zaczął z niej robić użytek.
Redaktorze, pusty śmiech mnie bierze gdy chce Pan zrobić ze zlepku postsolidarnościowych niedobitków z AWS i UW zrobić nowoczesną liberalną albo chociaż konserwatywną (w europejskim tego słowa znaczeniu) partię. Nie tu, nie teraz i nie tymi ludźmi. PO jest chora na władzę, Tusk na prezydenturę i do tego jeszcze jest koszmarnie słaba kadrowo. Jeszcze raz się powtórzę, Tusk zrobi wszystko, żeby rosły słupki, i stąd i kastrowanie pedofilów i trąbowe, a wcześniej pielgrzymki do Łagiewnik. A jako premier jest cieniutki, i nie ma sie czemu dziwić, bo jako magister historii, który nie miał w życiu do czynienia z gospodarką nie ma o niej po prostu pojęcia. Teraz obawiam się, że przy konstrukcji budżetu znów będzie koncert życzeń, bo przecież założenie niższej stopy wzrostu PKB (nie ma co liczyć, że otaczający nas kryzys nie spowoduje spowolnienia gospodarki) i przycięcie wydatków wydatków może obniżyć słupki. Próbkę mieliśmy przy tzw. reformie KRUS. A co do jakości kadr PO w terenie, to zapraszam do Szczecina i proponuję wziąć pod lupę ciekawy przypadek, jakim jest zachodniopomorski lider PO Sławomir Nitras (złóg po Janie Marii Rokicie). Chłopak najpierw skasował Opla Omegę z Urzędu Marszałkowskiego, mimo że nie był uprawniony do jego prowadzenia, potem była zadyma z odwołaniem marszałka Obryckiego, też z PO, ostatnio UKKiK stwierdził, że przetarg na samochody dla Urzędu Marszałkowskiego był ustawiony i wreszcie ostatnia afera, gdy sejmik wynajął biurowiec od firmy, związanej z posłanką PO Renatą Zarembą, za cenę dwa razy większą od rynkowej, podpisując umowę, gdy firma ta nie była jeszcze właścicielem tego biurowca. Gdyby coś takiego przydarzyło się SLD, byłaby ABW, CBA, media by ich rozjechały a prokuratorzy szaleli. W końcu w przypadku biurowca dla sejmiku chodziło o ok. 8 mln. Ponieważ zdarzyło się to partii rządzącej i postsolidarnościowej, obowiązuje zasada, że nam wolno więcej i media są cicho, prokuratora nie widać, władze partii też tego nie zauważają, bo po co.
Lubu dubu, lubu dubu,
to bylem ja Szostkiewicz Adam, felietonista drugiej klasy.
Zawsze dziwi mnie u mezczyzn w srednim wieku, no nawet mozna powiedziec w kategorii pol-senior zwyczaj wazeliniarskiego przymilania sie do innych facetow. Szostkiewicz nie ma z tym problemu. Czuje sie jakbym ogladal Animal Planet, stary, bezzebny i wylenialy kocur w pozycji uleglej merda ogonkiem przed jak mu sie zdaje tygrysem. Smieszne jest to, ze tygrys nawet nie spojrzy w te strone, bo kocur nie ma wyjscia, u jakiegos pana zawsze trzeba sluzyc, Roninem dlugo byc sie nie da, a tymczasem dawni mocodawcy sa cieniem swojej niegdysiejszej potegi.
Coz, kazdy orze jak moze. Przykro patrzec, ale mozna wybaczyc.
Nie mozna jednak wybaczyc podwojnych standardow, jako ze nie dalej jak felieton temu Szostkiewicz tokowal o mediach uleglych wobec Pisu, wymieniajac np. Rzeczpospolita.
Pierwsza Dama Dziennikarstwa zapewniala Mazurka, ze ona zawsze atakuje wladze, a nie opozycje (Mazurek byl sie zdziwil, bo pewnie myslal gluptas jeden, ze zawsze trzeba atakowac tych co rozrabiaja). Szostkiewicz nie trzyma nawet tak nisko postawionego standardu! On zawsze atakuje tego samego- L.K.
Przypomnialem o wywiadzie Mazurka, bo przy poprzednim blogu material ten okreslono jako stary smiec. Genialne.
p1: blogowa klaka decyduje co jest smieciem, a co nie (np. sbecki dokument to smiec, zapewnienie sbeka, ze TW to git czlowiek ma wartosc niepodwazalnego orzeczenia, wlasciwie to rodzaj listu zelaznego)
p2: Wywiad Mazurka z Olejnik ujawnia (chyba nawet mimochodem, bez skrempowania dla Olejnik), ze mowienie o niej jako o dziennikarzu to absurd.
p3: blogowa klaka uznaje ten wywiad za stary smiec
k: tym samym udowodniono, ze leon sie wyglupil, a Olejnik mozna krytykowac za fryzury, albo kiecki ale nie za to kim jest i jak dostala prace.
Genialne. Rece sie same skladaja do oklaskow. Jest w was moc teologa uzbrojonego w dogmat i ciskajacego gromy na watpiacego filozofa.
Jest w was cos z pierwszych chrzescijan, wiara i przekonania sa u was silniejsze od faktow.
Podziwiam to.
A redaktor Szostkiewicz musial w dziecinstwie straszliwie przemrozic policzki, bo nie ma tak niskiego uklonu i rownie podwojnych standardow, aby ich pieczenie przywolalo go do przyzwoitosci.
Panie, bodaj ze jako dziennikarz placisz podatek liniowy, no to chociaz z tego jednego powodu miej odrobine umiaru i samokontroli, jesli nie jestes w stanie wywiesc ich z innych zrodel.
Panie Redaktorze,
nikt, poza alterglobalistyczną ekstremą, nie wieści końca kapitalizmu. Natomiast prawie wszyscy, poza neoliberalną ekstremą, głoszą, że tak dalej być nie może. Zawał, jaki dotknął „kapitalizm-kasyno” pokazał, że nie jest on rozwiązaniem, zaś rynek nie może być pozostawionym samemu sobie do samoregulacji, bo skutki tego odczuwamy dziś wszyscy. Kwestie sensowności zasady nieustającego, maksymalnego wzrostu ekonomii należy pozostawić na później.
Pytanie do jakich korzeni ma powrócić rząd Tuska wpisuje się bardzo dobrze w kontekst obecnego kryzysu ekonomicznego, bo jeśli ma to być powrót do dogmatów ekonomicznych sprzed paru miesięcy, to raczej lepiej by było, żeby Tusk się wykorzenił.
Pozdrawiam.
Świetny artykuł !!! Całkowicie zgadzam się z Pana analizą !
Mam nadzieję ,że Premier przeczyta!
Pozdrawiam
Art.
Zwycięstwo Obamy będzie porażką tak Kaczyńskich, jak i Sikorskiego (parę miesięcy temu opowiedział się po stronie McCaina). Obie te partie, a wcześniej SLD, dużo zainwestowały w ekipę Busha. Nie zyskując nic.
Mialem to napisac wczoraj, ale kody nie dzialaly.
Może jestem z zewnątrz i nie widzę subtelności, ale podzieliłbym obawy Geografa o braku trwałych korzeni liberalnych obecnej ekipy w budowaniu państwa swieckiego. Jak wygląda nowoczesne państwo liberalne widać w Niemczech, Kanadzie, Francji, Szwecji. Może warto to czasami przypomnieć w zalewie komplementow. Najważniejszym osiągnięciem nowej ekipy było odsunięcie od władzy (i mediów) Z. Ziobro, J. Kaczyńskiego i kilku innych nieznośnych medialnie acz hałaśliwych polityków PiS. Nie wiem, co pozytywnego w gospodarce i ogólnej architekturze życia społecznego przyniosły nowego rządy PO. Może mój punkt obserwacyjny jest położony zbyt daleko, aby widzieć detale. Co z infrastruktura Polski? Czy będą autostrady, ile?kiedy? Co z oświatą i służba zdrowia? Na razie, załatwianie tych pilnych spraw, które same się nie rozwiążą, przypomina gaszenie pożarów (albo latanie dziur, jak kto woli). Co z ochrona środowiska? Co ze zmiana struktury ekonomii? Zastanawiam się, czy ten rząd posiada jakiekolwiek plany perspektywiczne? Może poza polska misja w Afganistanie i budowa Tarczy.
Pozdrawiam
Oczekuję, że będzie budowała obywatelom jak najszerszą przestrzeń ich samodzielnego działania ku pożytkowi własnemu i innych
Już ten cytat winien skłonić do refleksji, że w tej sferze rząd nie ma czymś się pochwalić.
Nie zauważyłem, żeby którykolwiek z ministrów akcentował znaczenie NGO’sów. Albo, przykładowo, promując swoje inicjatywy odwoływał się do praktyki public hearing.
Trochę irytujące jest ocenianie dokonań PO przez traktowanie tej partii jako przewwagi do PiS. To oczywistość i byłoby dobrze poprzestać na uznaniu tego faktu, a nie czynieniu z niego koronnego argumentu przemawiającego za pozytywną oceną trwających już rok (!) rządów PO-PSL.
Olek51. Wydaje mi się, że POLITYKA organizuje totalną kampanię na rzecz Tuska. Zapomnieli niestety skandal tego malarza kominów w organizowaniu prowokacji Miodowicz Jarucka przeciw Cimoszewiczowi lub uroczystego ślubu kościelnego potrzebego dla wsparcia Przez klechów. Pani Paradawoska uparcie zwalcza Napieralskiego a Passent nie widzi nic lepszego albo gorszego niż kolor sweterku na lotnisku w Szanghaju. Nalepszy jest jednak Szostkiewicz, który doradza powrotu Tuska do korzeni liberalnych nie wiedząc o czym mówi. O jaki liberalizm Szostkiewiczowi chodzi? Napewno pomylił z neoliberalizmem, upadającą nieludzką doktyną, gdyż czego innego nie zna, a pisząc o konsolidowaniu demokratycznego kapitalizmu przez Tuska to bredzi. Jaka demokracja jest możliwa z IPN lub sądami kapturowymi Jaruzelskiego. Jak demokrata potrafi doradzać kastrowanie jako karę za przestępstwa. Niestety bardzo nisko upadła Polityka tolerując tak mizernych i niedouczonych publicystów. Celnie na ten temat pisze Lizak u Passenta słusznie omijając ten blog typu wildstainowskiego.
Trafiłem tu przypadkiem, przeczytałem kilka archiwalnych postów i tak myślę sobie, że dobrze, iż umieszczono u góry logo pewnego tygodnika – przynajmniej będę wiedział czego mam nie kupować i nie czytać.
Waldi Pawlak – wartość dodana,choć z upływem czasu jakby blednąca – Adamie ta fraza miesiąca ! Miło mieć w koalicji takich misiów ja PSL – żadnemu stanowisku nie przepuszczą, a nienażarte toto jak nieprzymierzając Burek starego Boryny.
Jan Vincent Rostkowski to ten geniusz co jak gospodarka światowa się wali nie widzi zadnych zagrożeń dla Polski.
Jacobsky,
a’propos Twojego wpisu -2008-10-20 o godz. 18:08 , na który z braku czasu nie mogłem zareagować.Wypunktowałeś w nim tyle niechcianych przez Ciebie środków przekazu, których użyłem we wpisach adresowanych do Ciebie, że praktycznie
zamknąłeś mi za przeproszeniem gębę. Jeśli ktoś zamiast precyzyjnie na temat, rzuca się na mnie ,zawsze przyjmuję to jako duży komplement dla moich wypocin, pośrednio dle mnie/ oceniam pobudki/. Im bardziej inteligentny człowiek traci głowę z powodu moich wpisów, tym bardziej pasie się próżniacza część mojej duszy. Dziękuję więć bardzo, za moją ulubioną reakcję, i bardzo pozdrawiam,Eddie
Nietoperzyca,
raport nadzwyczajny! Czwartek, samo południe, wybija godzina „ZERO” dla morza/słońca.
Serdecznie pozdrawiam,Eddie
Ralfowi:
http://pl.youtube.com/watch?v=cF_Pz7NSej0&NR=1
Po wiecej wystarczy wystukac Ralph Wiggum. Mniej wiecej ten sam poziom umyslowy.
Na początek ustalmy fakty: Tusk nie jest żadnym neoliberałem. Tusk NIE MA ZIELONEGO POJECIA O EKONOMII, ale co najgorsze, nie ma żadnego doradcy od gospodarki na poziomie nawet nie magistra, ale choćby licencjatu. Kurczowo natomiast się trzyma idiotycznej koncepcji Zyty Gilowskiej 3 X 15 w dziedzinie podatków PIT CIT i VAT, która zasługuje na IG NOBLA z ekonomii.
Tymczasem Każdy Premier powinien na wprost biurka wywiesić plakat GOSPODARKA, GŁUPKU !
Dorobek Rządu PO za miniony rok jest żałosny ! Reformy edukacji nie ma, informatyzacji nie ma, a Streżyńska – jedyna kompetentna osoba od tych spraw chce się podac do dymisji ! TV dzisiaj doniosło że 30 procent planów w dziedzinie autostrad i dróg ekspressowych nie bedzie wykonane, nie ma żadnej koncepcji odciążenia tranzytu drogowego TIRów przez Polskę na rzecz kolei, mimo że hasło TIRY na tory ma już chyba z 10 lat !Nie ma także żadnego przyspieszenia pociągów ekspresowych tylko obiecanki o TGV. Nie ma żadnego programu wspomagania budownictwa mieszkaniowego, a program reform w słuzbie zdrowia tez jest nieudany. Polityka zagraniczna to głownie zgoda na Tarczę i wasalizm w stosunku do USA. Największą nadzieją na awans cywilizacyjny Polski stało się Euro 2012. Przecież to kompromitacja ! Gdybyśmy nie dostali tego prezentu usiedlibyśmy pod kierownictwem Donka na przyzbie i czekali na cud ???
W dziedzinie obyczajowej rządzi zdewociały Gowin, a nikt wogóle nie podskoczy biskupowi Głodziowi i Rydzykowi, bo Kościól robi co chce i z każdym dniem powiększa swój majątek.
Gdyby nie rodzinne zobowiązania to wyniosłbym się choćby do Czech czy Słowacji, bo naprawdę mam juz dosyć.
Najwięcej w ekipę Busha zainwestował chyba SLD. Miller z Kwaśniewskim wysłali wojsko do Iraku, a Szmajdziński rozpoczął przygotowania do wysłania żołnierzy do Afganistanu.
Gospodarzu:
Pan czesto pisze o Kosciele, wiec podrzucam Panu temat, ktory Pan na pewno zna. GW opisala wielomionowe interesy, jakie Kosciol przeprowadza z rzadem. Robil z poprzednimi, robi i z tym. Trudno tej procedury nie nazwac kradzieza. Ja mam tylko nadzieje, ze takie interesy beda naglasniane, co moze wreszcie doprowadzi do pewnego, choc powolnego konca Kosciola w Polsce z powodu braku wiernych.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,5839616,Samorzadowcy_chca_kontroli_nad_Komisja_Majatkowa.html
Niech bedzie bardziej Globalny bo chce byc obywatelem swiata , zdobywac nowe znajomosci , dzielic sie pogladami nie tylko na forum Polityki lecz na karzdym kontynecie!!
Co sie dzieje z polskim tlumaczem stron internetowych i e-meilowych wiadomosci ,czemu on taki beznadziejny w poruwnaniu do angielskiego tlumacza?!!
Chce Profesjonalnego Tlumacza Stron i E-meli ,
Domagam sie od Tuska kontaktu z ludzmi z karzdego kontynetu o roznych jenzykach i kulturach .
Chce byc Obywatelem Swiata …
nawet jesli ten swiat jest wirtualny ,to ja nie chce mniec ograniczen i mysle ze wiekszosc z nas tego nie chce
Dlatego Nawołuje…
Zamiast budowac stadion Legi 🙂 Wyłuzcie kase na profesjonalny tlumacz Polsko Angielski ,Francuski ,Niemiecki ,Chinski ,Rosyjski ,Hiszpanski ,Japonski
reszte zostawcie nam
My juz tam namieszamy 🙂
Skoro Aglicy moga to i my mozemy !!
Jean Paul,
Jak widzą podatek liniowy i koncepcja 3×15 bardzo ci się nie podoba, ale nie wystawiasz sobie najlepszego świadectwa pisząc jak zrozumiałem, że to świadczy o głupocie ekonomicznej. Podatek liniowy znany jest ekonomistom od lat i wielu bardzo ceni tę koncepcję podatkową, bo upraszcza i potania pobór podatku. Wielu jednak, tak jak np Belka mówi, że politycznie trudny do przepchnięcia bo zabiera politykom „zabawki”. 3X15 to poziom podatku i tu można dyskutować nad skutkami odnośnie zapewnienia odpowiednich wpływów do budżetu, niemniej zastąpienie zróżnicowanych stawek VAT jedną, to znów koncepcja bardzo podobająca się wielu ekonomistom /ale bardzo niepodobająca się politykom bo znów ogranicza mieszanie w „garnkach”/
Kiedyś szacowałem wpływy do budżetu i wpływ z podatku PIT okazał się znacznie mniejszy niż wcześniej się spodziewałem. Znacznie większe są wpływy z podatku VAT i tu zmiany są bardziej ryzykowne. Trzeci z wymienionych podatków też nie jest specjalnie duży.
Obniżanie podatków wielu ekonomistów uważa za dobre działanie szczególnie w okresie dobrej koniunktury, bo stymuluje wzrost gospodarczy co wg nich powinno zapewnić wpływy do budżetu nie mniejsze niż przed zmianą. Inni boją się zbyt radykalnych zmian bo jak nie pójdzie po myśli to może to powiększyć deficyt szczególnie gdy nastąpi jakieś załamanie koniunktury (tak jak mamy obecnie).
Obecny stosowany w Polsce podatek progresywny pokazuje jak niewielka liczba osób płaci wyższe stawki i jak niewielka jest korzyść z progresji i z ulg /systematycznie kasowanych/, a jakie duże są kłopoty z tego powodu to wiedzą urzędy zajmujące się podatkami i ludzie planujący budżety. Przejście na PIT liniowy nie było by w Polskich warunkach problemem ekonomicznym, a politycznie sądzę, że nawet stawka wyższa niż 15% by była do politycznego przepchnięcia.
Eddie,
nie przesadzaj prosze z tym skutecznym zamykaniem Tobie geby (jak widac po Twoim wpisie – nie zamknalem), z tymi niepotrzebnymi komplementami pod moim adresem, no i z ta falszywa skromnoscia wobec samego siebie.
Wydaje mi sie, ze w kazdej dyskusji forma jest nie mniej wazna od tresci, a niepotrzebne przerosty stylu lub chybione chwyty stylistyczne zabijaja tresc, co w efekcie mozna falszywie postrzegac przez naduzywajacego w ten sposob jako tracenie glowy przez interlokutora. Takie jest moje zdanie, ktore niniejszym podtrzymuje. Natomiast co do meritum ostatniej wymiany miedzy nami to naprawde mnie mam ochoty spierac sie na temat wyzszosci Swiat Wilekiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia. Ani Ty mnie, ani ja Ciebie nie przekonam co do filozofii historii i ludzkich dziejow.
Natomiast jesli skrytykowany przeze mnie styl Twoich ostatnich wypowiedzi bawi Cie i utwierdza w – jak widze – zasluzonym poczuciu satysfakcji, to pozostaje mi tylko zyczyc Ci udanego i jak najdluzszego pobytu na pastwisku Twej duszy. Wiecznie zielonym, jak rozumiem. W koncu dla nas wszystkich bytnosc na tym blogu ma tylko jeden powod: miec troche zabawy, dostarczyc troche rozrywki. I w ten sposob kazdy bawi sie jak umie. I kazdego bawi co innego. De gustibus…, Eddie.
Pozdrawiam.
1. Eddie pisze:
2008-10-22 o godz. 18:44
Eddi
za „raport” dzięki , trzymam kciuki jak zwykle serdecznie nietoprzyca
ps. chyba jednak potrzebna zrzutka na „opiekuna” wiadomości chodzą gorzej niż poczta polska.
No prosze ! Jednak mozna:
Nagroda Sacharowa dla chińskiego dysydenta
? pielnia1 pisze:
2008-10-20 o godz. 12:12
Pielnia
na wszystkich blogach przeczytałam :”Kartagina musi być zniszczona” rozumiem ,że miało to podziałać na Gospodarzy u których „gościmy” jeśli wolno młodej i naiwnej ( w porównaniu z Tobą, szczególnie to drugie ) podrzucić może nie tak „groźne”ale grożnie brzmiące !!! motto do wykorzystania ,to może :
„Jeśli interesujesz się prowincjonalną, codzienną i niską polityką, uczestniczysz w kłótniach, wypytujesz, co kto nabredził ? to znaczy, że twój umysł obniżył loty, że niebezpiecznie zszedł na poziom marności i banału, że opadł na niskie i puste dno, z którego powinieneś jak najszybciej odbić się wzwyż, w górę” mam nadzieję ,że spożytkujesz myśli Kapuścińskiego właściwie( jak zawsze !!) jak zwykle serdecznie nietoperzyca
Nietoperzyca,
raport nadzwyczajny 2,
morze/słońce osbiście przekazało mi już informację, że wszystko jast O.K.
Premia za niepokorę wobec wysokich autorytetów wzięta w całości. Dziękuję Ci bardzo za duchowe uczestnictwo w tej sprawie i serdecznie mpozdrawiam,Eddie
Wie Pan ,niechcialaby aby Polacy dostali wolne wizy do
USA ,nie nie dlatego ze mam cos przeciwko Polakom.
Wprost przeciwnie boje sie ,ze za wielu z nich opusci Polske.
Narod sie wykrwawi,kiedys slyczalam taki zwrot ,
Polska bez Polakow ?
Juz do Angli i Irlandi pojechalo za duzo ludzi ,ta wieczna migracja
Polakow musi miec swoj koniec ,musimy sie nauczyc budowac to
co chcemy u nas w kraju.
Nadal jestesmy na USA potencjalnym narodem emigracji,
nie chodzi o krotkie pobyty , sporadyczna migracje ,chodzi
o fale ludzi ktora opusci Polske ,bo w USA widza lepsze szance.
Zle dla Polski i zle dla USA !
Oni daja wizy tylko wtedy ,gdy wiedza ze wiekszosc ludzi opusci ich
kraj .
Prosze nie brac to honorowo ,tylko po prostu praktycznie!
A tak nawiasem mowiac ,wiecie bardzo podobaja mi sie te starze biale
damy w ameryce ,ktore oburzone mowia :
Dlaczego mowicie ze Obama jest czarny ,przeciez w polowie
jest on bialy ?
No i prawda ,jako matemytyk musze powiedziec ,nie istnieje
pojecie wiekszej polowy ?
Co ma zatem znaczyc ten tytul w waszej Gazecie
„MURZYN prezydentm Ameryki”, nie ma murzynow jest tylko czarna
albo biala ,albo czerwona rasa ludzi ,albo zolta,
a Obama nie jest murzynem
tylko jest czarno-bialy ,a ja cie ciesze ,zawsze troche innaczej
po tej bialej monotoni,troche farby!
Ale na prawde mysle ,ze On ma lepiej jak nasz Tusk!
/jasne i przejrzyste stosunki ,a w Polsce?/
Salute.
Jakobsky,
dziękuję za odpowiedź. O powodach udowadniania wyższości jednych świąt nad drugimi – być może uda nam się jeszcze porozmawiać przy bardziej stosownej okazji.
Najbardziej zabawne jest to, że „poknęliśmy” się na wartościowaniu elementarnym, więc dość oczywistym. Oczywiście we wzajemnym vice-versa.
Jeśli chodzi o mnie, cały czas mam poczucie swoej amatorszczyzny, i rangi moich blogowych wpisów. Jestem znacznie bardziej bliższy formie zabawy, niż dowartościowywania siebie np.
Zieleń pastwisk mojej duszy to tylko tło. Jeśli nie są one zawalone bujnym, koniecznie olbrzymim i niespotykanym nigdzie indziej kwieciem, to moja dusza programowo głoduje. Takie to przekleństwo moje biedne ciało taszczy przez ten ziemski padołek.
Pozdrawiam, dorzucam wyrazy sympatii,Eddie
Jaf pierwszy komentator napisał
„A tak, do zostaje niedosyt i na domiar złego, ministerstwo zdrowia kompletnie zaniedbało obowiązek przystępnego poinformowania społeczeństwa o dobrodziejstwie przekształceń szpitali – mając rządową telewizję i radio.”
W 2007 roku rząd się zmienił.
Właściwie to Jarosław Kaczyński opisuje Polakom dokonania obecnego rządu przez publiczne media
Może dlatego gdy obecnie pytam jakie ustawy zostały przegłosowane w zakresie Służby Zdrowia nikt nic nie wie. (Przeszły do tej pory trzy, kilka innych zgłoszonych)
Polacy nie wiedzą jakie sa zmiany i zamierzenia rządu bo media podpowiadają im NIE MA ŻADNYCH skupiając się wyłącznie na teatralnych zagraniach polityków
Nie chcę poruszać się po nieznanych mi tematach, ale chyba ostatnio płaciło w Polsce podatek SIEDMIU z listy 100 najbogatszych Polaków……….
Czy w tym zakresie jest sens dyskutować o wysokości podatków od dochodów?
i tak płacą najbiedniejsi, których nie stać na doradców podatkowych.
Rozdęty aparat fiskalny zajmuje się przeciętnym obywatelem.
A on i tak zwiększony dochód wyda w kraju. Stymulacja popytu wewnętrznego? Nowa łazienka, samochód, wczasy? Co w tym złego?
Drogi Gospodarzu
tytuł chwytliwy , tylko żeby od czegoś odejść , trzeba mieć te korzenie , a ja ich nie widzę , PO to przecież zlepek UW , AWS , PIS i taki jest ich program napisałam już kiedyś i konsekwentnie podtrzymuje swoje zdanie mamy taki rząd , który w ogóle nie rządzi posiada jedynie władze na jakiś czas , nie chce więc robić nic co byłoby niepopularne. Śmiem twierdzić ,że ten rząd boi się władzy i odpowiedzialności za nią
Wymienia Pan , ministrów , którzy się dobrze się „rezentują”
Rostowski , bez Chojny -Duch nie wiem czy by sobie poradził , zmieniające się podatki i prawo jak w kalejdoskopie może przyprawić o zawrót głowy każdego , przegrane sprawy przed ETS to chyba nie jest dobra laurka
Boni ? szczęściarz z Pan nie zatrudnia Pan pracowników , nie wie ile razy było nowelizowane już w tym roku prawo pracy , jak wolno i ślamazarnie idą projekty Boniego od pomysłu do wykonania
Sikorski -jak na dyplomatę przystało , a przecież za takiego go uznają i sam się uznaje mógłby zrobić o wiele więcej(ta wojenka z prezydentem jego również ośmiesza)
Schetyna ? jedyny który schował się w cień , ale z pomroków dochodzących choćby z policji chyba nie jest tak różowo
o Donaldzie Tusku nie będę się wypowiadać bo plam trochę ma ( wyprawa w Andy , konflikt z PZPN , wyjazd do Brukseli )
Jeśli już na kogoś warto by skierować światło to na dwie osoby : Anna Stróżyńska ( UKE) i Stanisław Kluza (KNF) to przykłady ,ze można cos robić dobrze z odpowiedzialnością , tylko ze obie te osoby nie z nadania PO i może całe szczęście
cóż po takim rządzie jaki mieliśmy każdy inny będzie „wspaniały” ale my jako obywatele powinniśmy domagać się o WIELE więcej i nie zadawalać się bylejakością
co stanie się jak do nas dotrze kryzys ( a dotrze) , czemu rząd nie potrafi wykorzystać pewnych sytuacji jak choćby podniesienie bezpieczeństwa depozytów obywateli ,przecież to akurat bardzo mądry pomyl i rząd mógłby go propagandowo wykorzystać
przypomniało mi się jak w czasie II wojny Churchill poprosił Anglików by nie wykupywali cukru , bo są małe zapasy i co zrobili Anglicy : posłuchali a co zrobiliby Polacy , każdy niech sobie odpowie , moje w związku z tym pytanie :czy nie moglibyśmy trochę mądrzej wybierać naszych przedstawicieli i potem ich słuchać(o mądrze rządza i gadają) ja wiem że im tan na szczytach władzy zimno jak cholera , każdy kto tam się dostał dba by nie spaść w przepaść, bo sąsiad nawet z tego samego obozu czasem może go zepchnąć ,życzę sobie ale i nam wszystkim byśmy mądrzej wybierali i jak Jacobscy pisze byśmy mieli trochę zabawy na blogu jak zwykle serdecznie nietoperzyca
1. Jacobsky pisze:
2008-10-23 o godz. 13:06
Jacobscy
Mehr Licht, no ,no cóż za zmiana ” końcu dla nas wszystkich bytność na tym blogu ma tylko jeden powód: mieć trochę zabawy, dostarczyć trochę rozrywki. I w ten sposób każdy bawi się jak umie. I każdego bawi co innego” Jetem pod wrażeniem co za metamorfoza , darujmy sobie dusery jak zwykle serdecznie nietoperzyca.
ps. co do nagrody Sacharowa : siłą myśli europejskiej była zawsze zdolność do samokrytyki nie sadzisz ??!!
Eddie pisze:
2008-10-23 o godz. 16:55
Eddie
ja nigdy nie pytałam czy , zawsze pytałam jak i kiedy(sztorm na morzu ucichnie i zaświeci słońce) ,ja innego raportu się nie spodziewałam , od samego początku , wierzyłam w taki finał (naiwność?!) , nie masz za co dziękować wszak u nietoperzyc to normalne jak zwykle serdecznie nietoperzyca
ps. radio na tych samych falach
Droga Nietoperzyco,
to nie naiwność, to intuicja, która rozkwita wtedy, gdy jest pod dostatkiem naiwności.
W końcu naiwność to szczerość, otwarość, pierwotny stan duszy nieskalanej jescze złudnym realizmem.
Ja jeszcze jestem skołowany tym sztormem, który w lipcu miał licencję na pewną wygraną, a Ty spokojnie, normalnie,- ” zawsze pytałam jak i kiedy?”
Mnie jako osoby, która dzięki intuicji przechodziła w życiu wiele absolutnie nieprzekraczalnych progów, taka Twoja postawa ciekawie intryguje. Z niecierpliwością będę czsekał na jakiś moment, gdzie będę miał sposobność popatrzeć na możliwości tego ulotnego zmysłu w Twoim wykonaniu.
Serdecznie pozdrawiam,Eddie
Dziękuję za zaproszenie.Przy tej okazji chciałbym nawiązać do XIX-wiecznego spostrzeżenia Gabora Steingarta,że „banki są większe i potężniejsze od kościołów,pieniądz nowym Bogiem naszych czasów”.
Na tej podstawie Georg Simmel charakteryzuje trzy nurty:
1.Skwapliwie przynoszący pieniądze w nadziei,że się pomnożą,
2.Oszczędzają i pożyczają ale w tej właśnie kolejności /daje przykład Niemców/,
3.WSPÓLNOTA POZBAWIONA WSZELKICH ZAHAMOWAŃ,która cieszy się szczególną popularnością w Ameryce.Wiara w beztroskę,namietną rozrzutność oraz wszechobecną zachłannaość.
Nędzę utopii globalnego wolnego handlu zaprezentował Jams Goldsmith w książce PUŁAPKA.Polskojęzyczne wydanie z roku 1995 zawiera również rozmowę z autorem Radosława Sikorskiego.To ten sam,który był korespondentem wojennym z rewolwerem w ręku w Afganistanie,póżniej ministrem od kontynuowania wojny,a obecnie ministrem od wojennych spraw zagranicznych.Godzi się przypomnieć,że to spadkobiercy wojennego komunizmu pod wodzą Aleksandra Kwaśniewskiego,prezydenta „Oszusta” zawarli braterstwo broni z demokratami wojennymi dla realizacji ukrytych celów.Tym celem było opowiedzenie się po jednej ze stron walki zła ze złem to jest krwawego wewnątrzsemickiego konfliktu islamofaszyzmu z judeofaszyzmem biorąc udział w nadużywaniu bezwzględnego prawa silniejszego.
Do dziś brak oceny ekonomicznej ukazującej obieg pieniądza przy wyższości ekonomii politycznej nad ekonomią jako nauką o oszczędnym gospodarowaniu.
To komentarz zamieszczony w nk w profilu dotyczącym upadających polskich stoczni.Nędzę historycyzmu opisał Karl R.Popper.PRAWDA,a nie KŁAMSTWO ma być czynnikiem rozwoju intelektualnego człowieka.