Zimny prysznic
Wynik sondażu obywatelskiego w sprawie wspólnej listy partii demokratycznych „GW” opatrzyła nagłówkiem, że jest „jak lodowaty prysznic”. Słusznie: to wołanie do ich liderów o opamiętanie.
Bezprecedensowy sondaż, sfinansowany ze zrzutki, to jasny komunikat elektoratu demokratycznego, że spośród kilku wariantów wybiera on wariant D – wspólną listę KO, ugrupowania Hołowni, Lewicy i ludowców. Kantar Public przepytał aż 4 tys. respondentów. Pytano o różne warianty: dwie, trzy, cztery listy. Psycholog dr Andrzej Machowski, analityk sondaży wyborczych, który od dawna i konsekwentnie promuje wspólną listę, ma powody do zadowolenia. Ale decyzje nie należą do niego, tylko do liderów demokratycznych.
Według wyliczeń Machowskiego tylko jedna lista demokratyczna daje większość w Sejmie: 245 mandatów. Nie jest to większość pozwalająca odrzucać weto prezydenta, ale miałaby wyraźną przewagę nad ewentualną nową koalicją narodowo-katolicko-libertariańską (razem 215 mandatów). Machowski przypomniał, że liderzy demokratyczni obiecali, że zgodzą się na wspólną listę, jeśli wydarzy się coś, co podważy ich obecne kalkulacje, szczególnie wariant dwu bloków opozycyjnych. Otóż wynik sondażu można uznać za takie wydarzenie. Powstała sytuacja, w której elektorat stawia na wspólną listę, a liderzy partyjni muszą albo ten wynik uznać i przystąpić do rozmów w sprawie jednej listy, albo go zignorować i działać dalej, jakby wyniku nie znali.
Pierwsze komentarze szefów ugrupowań demokratycznych są ostrożne, ale obiecujące w tym sensie, że wyczuwają oni powagę sytuacji. Żaden nie mówi „nie”.
W najprostszej sytuacji jest Tusk, który promował wspólną listę od dawna i promuje ją nadal.
Donald Tusk: „ludzi trzeba słuchać, chcieli jednej listy i mieli rację. Zrobiłem, co w ludzkiej mocy, by przekonać mniejsze partie. Mogło być łatwiej, będzie trudniej, ale wygramy”.
Hołownia: „mam świadomość, że jeśli sytuacja sondażowa nie zmieni się w ciągu kilku tygodni, trzeba będzie siąść do rozmów o każdym możliwym wariancie, który zapewni wygraną z PiS – w tym o jednej liście, ale ułożonej po partnersku i takiej, która nie zdemoblizuje dodatkowo tych wyborców, którzy po stronie opozycji chcą mieć wybór”.
Biedroń: „Do tego tanga trzeba czworga, bierzemy ten sondaż na poważnie, trzeba znów usiąść do stołu”.
Kosiniak-Kamysz: „Jak zawsze poważnie bierzemy pod rozwagę sondaże, ale nie zmieniamy zdania, że dwie listy są najskuteczniejsze, co wynika z eksperckich badań naukowych”.
Lider ludowców przeciwstawił więc sondaż obywatelski badaniom ekspertów. Nie powiedział których, lecz można mieć wrażenie, że po prostu swoich, takich, którzy mówią, co chce usłyszeć, albo rzeczywiście wierzą w dwa bloki.
Tak czy inaczej, muszą zdecydować, co dalej. Dr Machowski wcześniej ostrzegał w „GW” przed bolesnymi zderzeniami z progiem wyborczym. Pokazał, jak ignorowanie konsekwencji ordynacji wyborczej dotyczących progów 5 proc. dla poszczególnych partii i 8 proc. dla koalicji wyborczej, doprowadziło w 1993 r. do klęski prawicy, a w 2015 r. – lewicy. Lewica startowała z dwóch list, gdyby poszła razem, PiS nie miałby samodzielnej większości. Historia polityczna potoczyłaby się inaczej. PiS miałby ograniczone możliwości psucia państwa, prawa i finansów publicznych. Zdaniem Machowskiego tylko wspólna lista pozwoli uniknąć którejkolwiek partii demokratycznej tego bolesnego zderzenia z progiem wyborczym.
Wiadomo, że wyniki sondaży, opinie ekspertów, kalkulacje liderów to jedno, a prodemokratyczny lud wyborczy to drugie. Tyle że ten lud przemówił jednym głosem za jedną listą tak silnie, jak nigdy dotąd.
Komentarze
Zimny prysznic? Już urażone książątka trzęsą się z oburzenia: „szantaż sondażowy”, „niewiarygodny” itp.
Mogliście iść na wybory z maczetą, a tak pójdziecie z drewnianym nożykiem do masła. Powodzenia.
Skoro dzisiaj, 6 miesięcy przed terminem wyborów parlamentarnych, opozycyjne partie nie potrafią się dogadać w sprawie wspólnej listy, to jakie są szanse że po wyborach zgodnie utworzą wspólny rząd?
Panowie (i nieliczne Panie), przekonajcie opozycyjny elektorat, że umiecie razem wygrać i współrządzić.
Tylko jedna lista KO+Lewica+2050, a PSL niech idzie samodzielnie i utonie.
Dla ułatwienia ewentualnego komentowania:
No i mamy wyniki sondażu obywatelskiego Public Kantar (1-13 marca 2023) dla 4. wariantów startu w wyborach opozycji demokratycznej:
Procentowy rozkład poparcia po rozdzieleniu między komitety wyborców niezdecydowanych (na podstawie odpowiedzi, jakich udzielili na pytanie „proszę wskazać dwa lub trzy komitety, które bierze pan/i pod uwagę”) oraz po proporcjonalnym rozdzieleniu między komitety wyborcze wyborców komitetów „podprogowych” (czyli PSL oraz „inne”, co do których przyjęto założenie, że żaden z komitetów, którego poparcie respondent rozważał wskazując „inne” nie przekroczył 5-proc. progu). Ten rozkład poparcia liczony w stosunku do liczby głosów oddanych na komitety uczestniczące w podziale mandatów, jest podstawą do wyliczenia podziału mandatów
Wariant A. Cztery osobne listy opozycji:
KO, Lewica, Polska 2050 i PSL startują osobno. PSL nie przekracza 5-proc. progu
KO 30.2% –> 149 mandatów
Lewica 11.8% –> 46
PL2050 8.9% –> 30
PSL 0
—————–
PiS 35.8% –> 180
Konfeder 13.4% –> 55
————
OPOZYCJA DEMOKRATYCZNA: 225 mandatów; PRAWICA: 235 mandatów
Wariant B to dwa bloki opozycji: (KO i Lewica) oraz (PL 2050 i PSL).
Tu PiS ma aż 201 mandatów, Konfederacja – 51, czyli razem aż 252 miejsca w Sejmie.
(KO + Lewica) 32.7% –> 157 mandatów
(PL2050 + PSL) 13.1% –> 51
—————
PiS 40.8% –> 201 mandatów
Konfederacja 13.3% –> 51
razem: 252 mandaty
Wariant C to też dwie listy opozycji: (blok KO, PL 2050 i PSL) oraz idąca osobno Lewica. Tu PiS ma 183 mandaty, Konfederacja – 62, w sumie 245.
I też pewną większość.
(KO + PL2050 + PSL) 36.7% —> 178 mandatów
Lewica 10.5% –> 37
—————-
PiS 37.5% —> 183
Konfederacja 15.3% —> 62
Wreszcie kluczowy wariant D, czyli jedna wspólna lista KO, Lewicy, PL 2050 i PSL. Tylko wtedy Tusk, Hołownia, Kosiniak-Kamysz oraz Czarzasty i Biedroń mogą liczyć na skromną większość w Sejmie – 245 mandatów.
W takiej sytuacji PiS miałby 167 mandatów, a Konfederacja – 48 (razem 215).
(KO + Lewica + PL2050 + PSL) 50.9% —> 245 mandatów/460.
————————–
PiS 36.1% –> 167
Konfederacja 13.1% –>48
Tak działa Victor D’Hondt…
To stan „na dzisiaj” – wiele może się zmienić – to fakt, ale „koalicja przedwyborcza” wydaje się być wartą rozważenia… bo stan binarny: ci lub ci – pomijając plankton – dla wyborców dzisiaj premiuje opozycję.
Wszystko w rękach młodych Polaków. „Dziadersi” nie popisali się i wciąż szkodzą Polsce razem z krk i PiSem.
Mi już wszystko jedno – nic nie mogłem zdziałać. Jeśli młodzi Polacy będą chcieli zadbać o ten kraj to pójdą na wybory i pogonią „dziadersów”. Jeśli oleją, to niech nie liczą na zmiany w Polsce.
Jakie społeczeństwo taka władza i nikt tego nie zmieni jeśli polskie społeczeństwo nie zechce się zmienić. Wszelaka propaganda polityczna i medialna prowadzi jedynie do umocnienia tego Domu Wariatów i nic więcej. Tu są potrzebne głosy młodych Polaków, których wciąż nie widać, albo do głosu się nie dopuszcza, młodych.
O wspólnej liście przeciwko PiS już się wypowiadałem i powtarzać nie będę.
Widzę w tym wszystkim politycznych „dziadersów”, którzy wciąż działają na szkodę Polski i Polaków, dla których tylko jedno ważne – dostać się do koryta!!!
Rosja zrobi wszystko żeby Polska opozycję podzielić. Chyba nikt kto czytał książki pana Piątka czy Rzeczkowskiego nie ma złudzeń że agenci Kremla wspierają PiS. Rydzyka zresztą też od zawsze…
@birnbaum
Toż uwijają się od rana do wieczora, jezdżąc po Polsce, na czele z Tuskiem, który przecież nie musi, może kibicować, ma zarobione uczciwie pieniądze, ale ma też swój imperatyw kategoryczny, który mu każe harować na tej okropnej działce. Kobiet też nie brakuje, nie są ,,nieliczne” zarówno w KO, jak u Hołowni i w Lewicy. Mają jasny pogląd i tezy programowe, ale jest między nimi niedobra różnica: Platforma nie ma wątpliwości, że sytuacja jest nienormalna, część innych liderów woli udawać, że jednak jest, więc próbują się w niej umościć.
Sposób w jaki powstałaby Wspólna Lista Demokratów nie jest dyskutowany. Kto będzie ją tworzył, jak i czy te zasady będą szanowane? Lęki mniejszych są zrozumiałe. Na silniejszym zaś spoczywa odpowiedzialność za jej powstanie. Podobno Donald Tusk zaoferował się startować z dalszego miejsca listy. To dobry pomysł. Łamie stereotyp. Trzeba wzmacniać w wyborcy przekonanie, że to on decyduje o składzie sejmu. Utrwalanie przekonania, że od ciebie nic nie zależy, jest celem od 2015 roku.
Medialnie nie walczy się z mitem miejsc biorących. Zaufaniem wyborców można zdobyć mandat z dalszego miejsca (europosłanka Łukacijewska z 10.). Pomysł senatora Marka Borowskiego ze stałym numerem partyjnym jest ciekawy i rokujący.
Z wielobarwnej listy powstanie prawdziwy obraz preferencji społecznych.
Odbudowanie poczucia sprawczości musi stać się celem propagowanym medialnie w naszej bańce. Inaczej młodych się nie przekonana.
Jak tak dalej pójdzie to PiS ma wygrana bez wielkiego wysiłku.
@birnbaum
20 MARCA 2023
15:29
„… to jakie są szanse że po wyborach zgodnie utworzą wspólny rząd?”
Spojrz na rzad PiS i SP i juz wiesz, ze te szanse sa na 100% 😉
Bo nie po to wygrywa sie wybory, zeby przez dasy oddac wladze.
corrected
Krytycy „sondażu obywatelskiego” zarzucaja m.in. brak dwu innych wariantów:
– „najbardziej prawdopodobnego wariantu”:
„osobny start Koalicji Obywatelskiej i Lewicy (KO+Lewica) oraz wspólnego startu w wyborach Polski 2050 z PSL (PL2050+PSL). Przeoczenie, szczupłość środków finansowych czy świadoma prezentacja niepełnego obrazu rzeczywistości?” – pisze Palade – ekspert od sondaży.
– „KO osobno, Lewica osobno, PSL i PL2050 razem. To bardzo podważa wiarygodność badania” – Gdula – socjolog, poseł Lewicy.
Istotnie – nie wyczerpano wszystkich możliwych kombinacji zbioru A, B, C, D:
(A+B+C+D) – jedna wspólna lista
[A + (B+C+D)] – dwie listy
[B + (A+C+D)] – dwie
[C + (A+B+D)] – dwie
[D + (A+B+C)] – dwie
[(A+B) + (C+D)] – dwie
[(A+C) + (B+D)] – dwie
[(A+D) + (B+C)] – dwie
[A + B + (C+D) – trzy
[A + C + (B+D) – trzy
[A + D + (B+C) – trzy
… itd.
[A + B + C + D] – cztery listy wszyscy oddzielnie
Można kombinować…
Brakuje wariantu KO, Lewica oraz PSL+Holownia. Dr Machowski w rozmowie z redaktor Karoliną Lewicką wyjaśnił, że zakazał badania tego wariantu Hołownia właśnie. Groził, że się obrazi. Myślałem, że się przesłyszałem. Jaki prawem uzgadniano z politykami pytania sondażowe. Jak można było w ogóle z nimi rozmawiać. To miał być sondaż „obywatelski”, na który notabene wpłaciłem pieniądze. Czuję się oszukany. Przy takim podejściu czarno to widzę.
Myślę, że dopiero moje wnuki będą mogły powiedzieć „No hay moros en la costa !”
Obecna władza nazywana jest bez ogródek złem. Potencjalna władza niestety nie ma potencji co objawia się na różne sposoby. Dr Kamysz nikogo nie wyleczy .
Osobiste ambicje jak widać są ważne. Prysznic ich nie ostudzi.Politycy na co dzień ,,jakoś się wyżywią. Gorzej z obywatelem.
https://wyborcza.pl/7,82983,29575409,prof-sadurski-ogarnia-nas-potezne-zlo-jakim-jest-wladza-pis.html
A po przegranych wyborach opozycja niech sobie powtarza : „teraz nową przypowieść Polak sobie kupi, że przed szkodą i po szkodzie głupi”.
Notowania tygryska sa tak wysokie ze musi isc w parze z narcyzem bo innego wyjscia nie ma.Narcyzowi to pasuje bo On celuje w przyszla prezydenture dlatego nie jest zaiteresowany wspolna lista.Polska 2050 to V kolumna PIS-u.(odbiera glosy KO)
Wobec powyzszego czarno widac wspolna liste.(Abym sie mylil)
Wyborcy muszą zagłosować głową a nie sercem. Oddać głos strategiczny, czyli nie zawsze zgodnie ze swoimi preferencjami, ale dla dobra kraju, w tym przypadku aby ODSUNĄĆ PIS OD WŁADZY. Inaczej będą to ostatnie wybory, a obudzimy się w Polsce bez UE i z księdzem w sypialni. Sercem możemy głosować w I turze wyborów prezydenckich, do PE i w wyborach samorządowych. Nie powstanie jedna lista, a zwycięża wybory nie ten, kto ma najwięcej głosów, tylko ten kto zdobywa najwięcej mandatów. Prezydent zleca powołanie rządu tej PARTII ( a nie grupie partii i partyjek), która zdobywa najwięcej mandatów. To jest proste jak drut. Jeśli ktoś tego nie rozumie, niech sobie poczyta o metodzie D’Hondta i może zrozumie.
PO PROSTU:
1. Głosujesz na PIS=wybierasz PIS
2. Głosujesz na KO= wybierasz KO
3. Głosujesz na Polskę 2050=wybierasz PIS
4. Głosujesz na Lewicę=wybierasz PIS
5. Głosujesz na PSL=wybierasz PIS
6. Głosujesz na Konferderację=wybierasz PIS
i tak dalej.
lukipuki
Priorytety dzisiejszych „młodych”
1. Rodzina, 2. Kasa, 3. Rozrywka/wakacje, …………….44. Stan Państwa.
Pani poseł Pasławska z PSL powiedziała, że nie chce, żeby życie jej dzieci urządzali emeryci.
Wyraźnie adresowała to do Tuska.
Najwyraźniej pani Pasławska jest inteligentna inaczej i nie rozumie, że alternatywą jest urządzanie życia przez bezżennego i bezdzietnego emeryta Kaczyńskiego do spółki z bezżennymi i bezdzietnymi emerytami z episkopatu.
PSL było zw koalicji z PO i SLD. Nagle odkrywa znaczące znaczące różnice aksjologiczne nie pozwalające startować na jednej liście.
Porażające.
Po ewentualnie wygranych wyborach zacznie się wyścig po posady, gdyż zwycięzcy biorą wszystko. PiS dał przykład jak to robić i przygotował podłoże do takiego działania
Opozycja powinna nastawic się na przejęcie władzy za cztery lata. Teraz nie da rady, sytuacja międzynarodowa jej nie sprzyja.
OT, but… zimny prysznic…
„Podczas niedzielnego kazania o. Marcin Mogielski wyznał, że sam był skrzywdzony w czasie, gdy był jeszcze ministrantem i „do tej pory nikt nie stanął” po jego stronie. Nawiązując do reportażu TVN24 o Janie Pawle II „Franciszkańska 3”, duchowny wskazał także, że Kościół powinien sprawdzić archiwa i porozmawiać z ofiarami, zamiast krzyczeć „nie, to nieprawda”.
O. Marcin Mogielski przyznał, że w dzieciństwie sam był skrzywdzony, ale do tej pory nikt nie stanął w jego obronie.
„Ja byłem skrzywdzony, jako pobożny ministrant, wysyłany do kościółka przez mamusię i tatusia. Czy ktoś stanął po mojej stronie? Do tej pory nie. Głośno wołam, głośno krzyczę za siebie, za innych. I jak grochem o ścianę. Mało tego, prawda jest używana przeciwko nam” – mówił podczas mszy.
Dodał, że jeśli człowiek ma problemy, to powinien „iść na terapię, rozmawiać, skorygować swoje życie, bo Bóg nie działa magicznie”, a „ze złem trzeba coś zrobić, żeby nie krzywdzić, żeby nie ranić”. W czasie kazania przyznał również, że Kościół pomija osoby skrzywdzone, zamiast otoczyć je pomocą i opieką i podkreślił, że „to nie jego Kościół”.
Mój Kościół to Kościół chrystusowy, gdzie człowiek jest najważniejszy – wskazał.” (gazeta.pl)
do mwas
Jak PSL utonie to opozycja przegra, bo te kilka procent głosów zrobią przewagę dla PiS. Koalicja bez PSL to najgorszy możliwy wariant.
@handzia55
20 MARCA 2023
20:10
„A po przegranych wyborach opozycja niech sobie powtarza : „teraz nową przypowieść Polak sobie kupi, że przed szkodą i po szkodzie głupi”.”
To dotyczy tak samo WYBORCOW opozycji. Bo trzeba wybierac kandydata z NAJSILNIEJSZEJ listy opozycyjnej. Obojetnie jak ona sie ulozy. I nie ogladac sie na liderow innych list.
@katana
20 MARCA 2023
17:45
Jesli pana Palade interesuja inne kombinacje list, to wie co ma zrobic:
zalozyc nastepna zbiorke na sondaz, zamiast sie przemadrzac 🙂
@M777
Ci akurat zostaną tak czy siak w domu.
@MR
Ludzie nie głosują na sytuację międzynarodową. Ludzie się boją wojny.
Jagoda
20 MARCA 2023
21:35
Pani poseł Pasławska z PSL powiedziała, że nie chce, żeby życie jej dzieci urządzali emeryci.
Wyraźnie adresowała to do Tuska.
Najwyraźniej pani Pasławska jest inteligentna inaczej i nie rozumie, że alternatywą jest urządzanie życia przez bezżennego i bezdzietnego emeryta…”
Kaczynski nie jest emerytem ale jest aktywnym poslem.
I tak generalnie z „faktami” „demokratycznej” opozycji
Ze śmiesznych powodów (przekonanie, ze politykom niezależnie od opcji chodzi o dobro kraju) ludzie oczekuja, ze tzw. opozycja bedzie sie starała wszelkimi siłami odsunąć szajke gangsterów od żłobu. Tymczasem nic bardziej mylnego. Prócz kilku starszych wiekiem polityków tzw. opozycja, podobnie jak jej rzekomi adwersarze, to grupa ludzi zdemoralizowanych, oczekujacych od swojej działalnosci jedynie profitów w postaci diet parlamentarnych, stanowisk i kasy. Kalkulacja jest prosta: opozycja wygrawszy wybory zafunduje sobie ciężka robotę przy porzadkach w stajni Augiasza. Czy nie lepiej po prostu wejść skromnie do sejmu, inkasować diety poselskie, gardłować w TVN, ale broń Boze nie za ostro, zeby przypadkiem kogoś nie przekonac do swoich racji. Po jakie licho wspólna lista, zeby jeszcze tfu, tfu, dała efekty…Pójde na wybory i dam na nich głos, ale z zatkanym nosem.
@Profesor
Może się pan jednak przesłyszał, a jeśli nie, to mleko już się rozlało. Brak jakiegoś wariantu nie zmienia generalnej wymowy sondażu; wyborcy partii prodemokratycznych chcą wspólnej list. Jej ułożenie nie byłoby trudne, gdyby była wola polityczna liderów partii balansujących na granicy progu, na czele z PSL. Akcentowanie braku jakiegoś wariantu to teraz sposób na podważanie znaczenia sondażu i jego politycznej wymowy. Temat powtarza się u trolli prawicowych. Kaczyński ma dwie zasady brudnej polityki: dziel i rządż oraz czarne jest białe. Demobilizacja wyborców demokratycznych pod tym czy innym pretekstem służy Kaczyńskiemu, tak samo jak służą jego utrzymaniu się u władzy małostkowe targi w obozie opozycji.
@AF
Pan się zajmie ,,faktami” prawicowej propagandy. Z Pasławską ma pan rację: ten wist to wyraz frustracji w partii walczącej o byt w parlamencie. W tym samym stylu atakuje Tuska Sawicki z PSL. Ta partia ma reputację obrotowej. Przez dwie kadencje współrządziła z PO, teraz żyruje obrzydliwe manipulowaniem papieżem przez Kaczyńskiego.
Andrzej Falicz
21 MARCA 2023
1:17
Rżnięcie głupa, kiedy zabraknie Ci merytorycznych argumentów, to Twój znak firmowy 👿
Do @katany(z 20.3-17:45): w pełni popieram twój kpiący wywód. To mnożenie wariantów i bezgraniczna fascynacja nimi i oczekiwania,że im więcej wariantów pokażemy,to oznacza,że jesteśmy genialni jest smarkaterią kompletną.To tak,jakby student I semestru napisał poprawnie kolokwium z analizy matematycznej i uwierzył,że już zjadł wszystkie rozumy. Dopiero po kilku latach się przekona,że życie jest znacznie bardziej skomplikowane i że czasem coś w kominie załka…
Analizy matematyczne trzeba robić,ale nie wolno uwierzyć,że są fetyszem.PiS tylko czeka na kłótnie pomiędzy tymi „analitykami”,który z nich jest mądrzejszy.Ten zalew „badań’,ich eksponowanie i wiara w ich sprawczość osmiesza opozycję. Kaczyński od lat stosuje zasadę:”nikt nam nie udowodni,że białe jest białe” i …wygrywa,bo on wie,że nie może zachowywać się,jak zarozumiały studencik. Elektorat myśli podobnie. Ten zalew pseudonaukowych dywagacji o mnogości wariantów irytuje ludzi.Jeśli elektorat opozycji jest przekonany,że tylko wspólna lista daje psychologiczną szansę na wygraną,to trzeba pokazać,że nauka potwierdza to przekonanie(bo potwierdza, bo jest oczywiste,że można zrobić setki analiz i wyjdzie,że przeważająca ich ilość potwierdza tę tezę),a nie wygłupiać się w dziecinną zabawę w piaskownicy,bo to ośmiesza cel,któremu one niby mają służyć.
@Kalina
21 MARCA 2023 8:22
Pani Kalino ostatnimi czasy unikałem komentowania Pani komentarzy by nie zostać przez Panią zaliczonym do kategorii ,,mierzwy” ale tym razem wyszedł Pani doskonały w swej celności wpis.
Bo tak właśnie się rzeczy mają…
@Marta777, 20 MARCA 2023, 21:14
,,Priorytety dzisiejszych „młodych”
1. Rodzina, 2. Kasa, 3. Rozrywka/wakacje, …………….44. Stan Państwa.”
Aha. Priorytety dzisiejszych ,,starych”
1. JPII, 2. krzyż, 3. Jarosław Polskę Zbaw,……………Stan Państwa (?)
Niestety EGO przywódców partyjek wiekości „tapczana rogówki” jest większe niż chiński balon nad USA! Już lata temu Stefan Kisielewski postawił diagnozę „„To, że jesteśmy w dupie to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.” Niektórzy już tak się urządzili,że ani myślą dzielić się z innymi! Władzy raz zdobytej nie oddamy już nigdy!
Dziwię się tandemowi „Mniszek Lekarski” *,że teraz nie chcą wejść do gry! Mogą jeszcze ugrać dobre miejsca za dwa miesiące będą mudieli zadowolić się ochłapami z pańskiego stołu!
* Hołownia i Kosiniak Kamysz
@lukipuki
piszesz:
„Wszystko w rękach młodych Polaków. „Dziadersi” nie popisali się i wciąż szkodzą Polsce razem z krk i PiSem.
Mi już wszystko jedno – nic nie mogłem zdziałać. Jeśli młodzi Polacy będą chcieli zadbać o ten kraj to pójdą na wybory i pogonią „dziadersów”. Jeśli oleją, to niech nie liczą na zmiany w Polsce.
Jakie społeczeństwo taka władza i nikt tego nie zmieni jeśli polskie społeczeństwo nie zechce się zmienić. Wszelaka propaganda polityczna i medialna prowadzi jedynie do umocnienia tego Domu Wariatów i nic więcej. Tu są potrzebne głosy młodych Polaków, których wciąż nie widać, albo do głosu się nie dopuszcza, młodych.”
Moje pytanie do Ciebie: o KTÓRYCH „dziadersach” mówisz? Tych, co aktualnie rządzą?
Czy tych, co są w opozycji?
Czy tych, którzy WYBIERAJĄ?
Ja mam 72 lata, czyli co, wiekiem, to ja jestem … hmmm … jak będzie rodzaj żeński od „dziadersa”?
Czuję się obrażona i to bardzo.
Nie tylko ja, NIKT w mojej rodzinie nie głosował na pisssssss… odkąd mamy wybory.
Moja mama odeszła w 2016 roku – miała 92 lata. Warszawska „inteligencja pracująca” za PRL, całe życie pracowała w łączności, oczytana, inteligentna i mądra osoba.
Ale z wieku to dla Ciebie „dziaderka”? Nigdy nie głosowała nie tylko na pissss, ale i żadne inne „wynalazki”.
Moja ciocia ma teraz 92 lata – nie muszę nawet Jej pytać o wybory, bo zwyczajnie wiadomo, jak się u nas w rodzinie głosuje, rozmawiamy o polityce, jak o wszystkim. Z pewnością nie na pisssssss…
Jakim prawem przypisujesz ludziom preferencje wyborcze na podstawie wieku?
Co ma wiek wspólnego z poglądami? Strasznie to płytkie i „słabe” takie myślenie!
Nie wierzę, że się dogadają. PL 2050 chyba mocniej zależy na wizji prezydentury Hołowni i dotacji dla partii, gdy przekroczą 3%. W dodatku PSL jest w stanie dogadać się z każdym, nawet z PiS. Jeśli będą dwa bloki (PSL/PL2050) oraz reszta, to PiS na tym zyskuje nie tylko arytmetycznie, ponieważ blok PSL/PL2050 staje się jego naturalnym potencjalnym koalicjantem. Po wyborach nie trzeba już szukać różnic, ważniejsze stają się podobieństwa. Wystarczy spojrzeć na historie Kukiza i Palikota 🙂
Kurdupel jest aktywnym zbukiem…topiącym kraj w gnojowicy.
Czy posłanka Pasławska, to jest ta troskliwa mama, która zabiera dzieci na polowania? Ciekawe czy uczy je jak strzelać w nocy do cielnych saren a potem dorzynać je kordelasem — jak to czynią jej koledzy ze związków łowieckich. Błagam, nie głosujmy na tych „miłośników przyrody”, którzy niestety są wszędzie, podszywają się pod wszystkie zawody i partie.
Dziaders wg językoznawców…
1. Dziadersem potocznie i żartobliwie nazywa się człowieka, głównie mężczyznę, którego zachowanie, poglądy, gusta i sposób bycia są odbierane przez mówiącego jako przestarzałe lub wręcz anachroniczne i który (w opinii mówiącego) nie jest w stanie sprostać nowoczesnej rzeczywistości społecznej.
2. Dziadersem potocznie, niechętnie i obraźliwie nazywa się mężczyznę zajmującego uprzywilejowaną pozycję społeczną lub polityczną i odwołującego się do niej, aby umocnić swój wizerunek. Dziaders często wykorzystuje w tym celu swoich podwładnych lub osoby w jakiś sposób zależne od niego i na różne sposoby je upokarza, poucza itp. W opinii krytyków, zwłaszcza politycznych, dziaders ma przestarzałe poglądy na rzeczywistość i zwykle myli się w jej ocenie.
3. Dziadersem potocznie i obraźliwie nazywa się osobę, zwłaszcza mężczyznę (niezależnie od tego, w jakim jest wieku), który protekcjonalnie odnosi się do kobiet (i w taki sposób o nich myśli), przekonanego o własnych racjach.
W momencie opracowywania hasła (2021) redaktorzy zauważali tendencję do używania słowa dziaders jako inwektywy niezależnie od cech osoby, którą się w ten sposób nazywa”. (OJ UW)
@Bartonet
@AnnaMariaMagda
Kolejny raz; złe, polskie społeczeństwo. To już od dawna jest takie nudne. Jak nie pasuje, to należy zmienić sobie społeczeństwo, a nie wciąż narzekać
AnnaMariaMagda
21 MARCA 2023
10:12
Jestem starsza od Ciebie, ale absolutnie nie obraża mnie słowo „dziaders”.
Dziadersem, płci obojga, można być w każdym wieku.
Młodość psychiczna nie zawsze pokrywa się z młodością metrykalną. Bywają młodzi stulatkowie i starzy dwudziestolatkowie.
Popatrz na młodych wilczków od Ziobry. Toż to dziaderstwo w czystej postaci, wersja cyniczna.
Jeden ze znanych portugalskich reżyserów, którego chętnie cytuje Andrzej Poniedzielski, mawiał, że „młodość przychodzi wraz z wiekiem”.
I jest w tym bardzo dużo racji. Czy nie masz teraz dużo więcej czasu, który możesz poświęcić temu, na co nie mogłaś sobie pozwolić na etapie pracy na etat i być może wychowywaniu dzieci?
Ja mam. I korzystam z tego pełnymi garściami.
Biologia gwarantuje młodość ciała. Ale umysł, psychika wcale nie muszą się starzeć. Można być ciekawym świata, otwartym na świat, nie bać się zmian w każdym wieku. Mózg ma nieprawdopodobne możliwości.
I odwrotnie. Można być zamkniętym, skostniałym, nieufnym wobec każdej nowości i odmienności w każdym wieku.
Niestety, tak się składa, co potwierdzają badania, że na piss głosują ludzie starsi. A piss to esencja dziarskości. Piss to stan umysłu.
Ci ludzie sprowadzają na nas wszystkich nieszczęście.
Równocześnie są ludźmi, w większości, głęboko nieszczęśliwymi. Choć nie zawsze sobie to uświadamiają. A już z pewnością całkowicie zmanipulowanymi. Z czego kompletnie ni zdają sobie sprawy.
I nie ich należy winić za tę manipulację. Nie oni, do końca, odpowiadają za to, że nie potrafią manipulację rozpoznać i oprzeć się jej.
To, że jesteśmy wcześniej urodzone nie musi oznaczać, że jesteśmy stare. A już w żadnym wypadku nie musimy być dziadersami.
Samo słowo jest, według mnie, bardzo poręczne. Nie zamierzam rezygnować z jego używania.
Pozdrawiam 🙂
@AMM – spokojnie, bycie dziadersem nie ma nic wspólnego z wiekiem, tylko z mentalnością, postrzeganiem świata. wujek gugiel prawdę Ci powie:
https://nowewyrazy.uw.edu.pl/haslo/132-dziaders.html
JA48
21 MARCA 2023
10:05
Mniszek Lekarski = Hołownia i Kosiniak Kamysz.
Świetne!
Kupuję! 😉
Partia PSL jako oparta o elektorat wiejski cierpi na sondażowy niedobór wyborczy, oscyluje wokół 5 %. Część elektoratu urwało PSLowi PiS.
Partia PSL zawsze jest gotowa jak szukać jakiegoś wyjścia by się ratować, była i jest z tego powodu obrotowa.
W sytuacji dzisiejszej kto wie, czy nie lepiej zaryzykować i wystartować w takiej konfiguracji, by przyczepić się do wygranych, i jak zwykle otrzymać propozycję objęcia tego, co już znamy, co nam się udaje – rolnictwa i całej sieci z nim związanych instytucji, różnych agencji, co w sam raz pasuje PSLowi. Moim zdaniem PSL w takim przypadku użyje wyjaśnień Kukiza – to dla dobra państwa, polskiego rolnictwa, nie ma żadnych rezygnacji z naszych zamierzeń, żadnego przekupstwa, chcemy realizować swój program. itd.
Sprawowanie chociaż cząstki władzy jest silniejsze od programu, przyrzeczeń, jeśli służy korzyściom, politycznym, osobistym i grupowym.
W Polsce poseł, jeśli jest z partii biorącej udział we władzy, jest kimś. Jego prestiż jest bardzo wysoki, bowiem w praktyce jest przyjęte, ze poseł jest rozprowadzającym na stanowiska na działce, którą mu przydzielono – w instytucjach, które przypadły partii w koalicji rządzącej, w terenie, w samorządach, itd. To jest to, co stanowi o jego prestiżu, politycznym znaczeniu i zasięgu jego władzy.
Byłem w okresie transformacji świadkiem traktowania posła przez otoczenie oraz znajomych bliższych i dalszych. Poseł jeśli chodzi o prestiż, to był na poziomie biskupa – czołobitność, pochwały, szacunek, delikatność i podziw. Kto nie chciałby zająć takiej pozycji?
TJ
@mario
Natomiast wysoki i przystojny@mario jest aktywnym du…razem, topiącym blog w brzydkich słowach
@AnnaMariMagda
My jestesmy babersy. Ewentualnie baberski:))) Nie obrazam sie na to okreslenie, a wrecz jestem dumna. Przeciez nasze pokolenie zdobylo nowa Polske! Osobiscie widze wielka roznice miedzy nasza generacja, a generacja moich dzieci. Sa lepsi w informatyce, ale z postawa obywatelska – slabiutko
@Slawczan
21 MARCA 2023
10:01
Proszę juz nie obstawiać mnie w roli Baby Jagi. Wie Pan dobrze, ze dla mnie „mierzwa” to ludzie „ubodzy kapitałem intelektualnym i kulturalnym”. W swoim czasie ładnie to opisał prof. Mikołejko. Mam na blogu z wieloma osobami „na pieńku”, a różnice są miedzy nami znaczne, niemniej przeciez chyba nikogo nie zaliczyłabym do „mierzwy”…:)))
@Falicz g. 1: 17
Znowu jedziesz człowieku kurwizyjną propagandą. Już w 2020 roku Kaczyński otrzymywał 7150 zł emerytury. Aktualne dane do sprawdzenia w oświadczeniach majątkowych szeregowego posła . trochę wysiłku w przyswajaniu informacji, nie tylko powielanie jedynego słusznego przekazu.
@Kalina g. 8: 22
Był już taki jeden co to głosował, ale się nie cieszył. Godny powielania wzorzec.
@AMM g. 10: 12
Dziaderstwo to mentalność, to sposób postrzegania rzeczywistości, kompletna izolacja od zachodzących zmian. Tragicznym faktem jest urządzanie przyszłości przez ludzi żyjących minionymi chwilami. Bywa, że z wiekiem nawet przykre zdarzenia zdają się być innymi. Tak następnym pokoleniom przychodzi żyć w czasach skrojonych na starą modę. Toteż moje pytanie brzmi: dlaczego w polityce nie ma obowiązkowego wieku emerytalnego. Rotacja partyjnych działaczy byłaby nieco szybsza. Może należałoby walczyć o górną granicę wieku dla partyjnych przywódców, dla rządowych działaczy?
Wygląda na to, że wspólna lista opozycji pozostanie jedynie pobożnym życzyczeniem. Ego Zandberga, Hołowni,Kosiniaka jest większe niż kanapa, na której mieści się cała jego partyjka. Skutek jest łatwy do przewidzenia. Pozwole sobie zakończyć wpis fragmente wiersza Brzechwy,który pasuje idealnie:
Moi drodzy, po co kłótnie, po co wasze spory głupie, wnet i tak zginiemy w zupie.
W KACZEJ ZUPIE
Marta777
20 MARCA 2023
21:14
„Priorytety dzisiejszych „młodych”
1. Rodzina, 2. Kasa, 3. Rozrywka/wakacje, …………….44. Stan Państwa.”
Jeśli mają taki priorytet to niech się nie zdziwią, co ich czeka?
Wszystko rozstrzygnie się przy najbliższych wyborach. Jeśli młodzi oleją wybory to ich sprawa dla własnej ich przyszłości.
AnnaMariaMagda
21 MARCA 2023
10:12
I najważniejsze.
Dla ok. 70% Polaków Karol Wojtyła jest autorytetem i świętością.
Jeśli to prawda, co wynika z sondażów to proszę się nie zdziwić, że Polskę czekają nie najlepsze czasy. Kto jest winny? Polacy, a nie kosmici czy inni.
@Slawczan
21 marca 2023
10:01
@Kalina
21 MARCA 2023 8:22
Uwazam, ze sytuacje wyborcza mozna tez opisac pozytywnie:
Wybiera sie najlepszych, z tego co jest. A nie z tego co by sie chcialo miec 😉
Po co sie samemu katowac, ze wybieram mniejsze zlo? Ja zawsze sie ciesze, ze butelka jest jeszcze do polowy pelna, a nie w polowie pusta 🙂
@ Jacek, NH
21 marca 2023
11:05
„Jak nie pasuje, to należy zmienić sobie społeczeństwo, a nie wciąż narzekać.”
Ty i tobie podobni to zdecdowana mniejszosc w spoleczentwie. Wiec kiedy planujecia wyemigrowac (i dokad)?
Ciemno to widzę. O ile jeszcze z Czarzastym i Biedroniem czy nawet Holownią Tusk móglby się dogadac to z Kosiniakiem a tym bardziej Zandbergiem juz nie. Ten ostatni juz zapowiedzial, ze jak Lewica porozumie się z KO to rozwali koalicję na lewej stronie. Powtórka z 2015 roku, znaczy się déjà-vu.
Czy ktoś pamięta kiedy PSL zachowało się w sposób odpowiedzialny i z interesem Polski na pierwszym miejscu? Ja nie, dlatego pytam. Odkąd pamiętam to zawsze mieli na uwadze synekury i wygodne miejsce przy korycie. Tak bylo za Pawlaka i tak samo było za czasów „wąsatego” . Juz czas żeby wyborcy wywalili tych gamoni poza nawias. O Hołowni szkoda gadać.
@Jan
21 marca 2023
13:47
„Toteż moje pytanie brzmi: dlaczego w polityce nie ma obowiązkowego wieku emerytalnego. Rotacja partyjnych działaczy byłaby nieco szybsza. Może należałoby walczyć o górną granicę wieku dla partyjnych przywódców, dla rządowych działaczy?”
Ten problem jest o wiele szerszy (zobacz ponizej). Ale nie widze powodow aby wprowadzac sztywne granice wiekowe. Mnie sie mazy jakis (objektywny) test na wydolnosc/przydatnosc. Przeciez dla prawa jazdy tez trzeba sie przetestowac i zdac egzamin. Ale dlaczego ten zdany w mlodosci egzamin ma obowiazywac az do smierci?
I dlaczego nie testowac tez wyborcow przy oddawaniu glosu? Nie chodzi mi o odbieranie prawa do glosownia! Ale czy glos ostatniego glupca musi wazyc tyle samo co glos politycznie rozeznanego wyborcy? Mozna wprowadzic jakis szybki test (np. multiple choise z propedeltyki o spoleczenstwie i demokracji) i jak ktos osiagnie przylkadowo 80% dobrych odpowiedzi, to waga jego glosu tez bedzie 80%.
@Kalina 21 MARCA 2023 13:06
Mam na blogu z wieloma osobami „na pieńku”, a różnice są miedzy nami znaczne, niemniej przeciez chyba nikogo nie zaliczyłabym do „mierzwy”…:)))
Kłamstwo, proszę pani. W razie potrzeby odszukam obrzydliwy, szczujny komentarz, w którym zalicza pani mnie do „mierzwy”. Nie na tym blogu, bo Redaktor by tego nie przepuścił. Ale u pani brak kultury osobistej jest równie oczywisty, jak skłonności do mataczenia.
Jagoda 21 MARCA 2023 11:25
Dziękuje,ale to nie ja wymyśliłem. Spotkałem gdzieś w necie,chyba na TT.
Ukłony!
Sondaże, sondaże, sondaże…
Z sondażu przeprowadzonego w czerwcu 2021 przez CBOS wynikalo, że co trzeci Polak nie wiedzial, kim jest Michał Dworczyk. Po prostu nie kojarzyli faceta (podówczas szef KPRM) a tym bardziej jego mailowej korespondencji. Podobna część wyborców nie kojarzyla Glińskiego, Czarnka czy nawet będacego podwczas codziennym gosciem w telewizjach min. Niedzielskiego (sic). Przy takich a nie innych intelektualnych kompetencjach elektoratu trudno cokolwiek prognozować. Jest jak jest. Z badań przeprowadzonych przez PISA i OECD wynika, że co szósty polski magister jest analfabetą funkcjonalnym. Z badań wynika także, iż aż 40 proc. Polaków nie rozumie tego, co czyta a kolejne 30 proc. rozumie kierowany do nich przekaz, ale w niewielkim stopniu.
mario
21 MARCA 2023
10:44
Kurdupel jest aktywnym zbukiem…topiącym kraj w gnojowicy.
Kurdupel z krzywym i moskwą & company to trepowate, mściwe, postkomunistyczne parszywce…
Ta Moskwa to szczególny okaz bolszewii: „– My niestety nie możemy odebrać paszportów tym, którzy w Brukseli kłamią i działają przeciwko Polsce. Nie ma takiego narzędzia, ono byłoby niezgodne z prawem europejskim. Chociaż pewnie wielu z nas pewnie taką pokusę by miało” – wyjaśniła na spotkaniu z pisdnym aktywem.
Kawał sztuki.
Cele czekają…
min Moskwa…
„Wypowiedź minister Moskwy o odbieraniu paszportów opozycjonistom jest wyjątkowo paskudna nawet jak na standardy PiS. Jest świadectwem tego do jakiej dyktatury zmierza PiS. Za chwilę każą ludziom paszporty trzymać w urzędach. Jak za PRL”. (Roman Giertych)
„Jeśli ktoś jedzie za granicę i szczuje przeciwko swojemu państwu, to pytanie, czy jest jeszcze godzien, żeby stać pod biało-czerwoną flagą?” – mówi Moskwa.
Dodała:
– „To nasza zła, paskudna, opozycyjna specyfika, ale bierzemy na warsztat do przemyślenia. Przekażę ministrowi Ziobrze, żeby przemyślał jakieś instrumenty dla tych, którzy szkalują Polskę”.
Moskwa jak Moskwa – kacapskie nasienie.
Fachowcy od sondaży, tacy jak Jarosław Flis, który wypowiedział się dziś dla Wirtualnej Polski, podchodzą do tego artykułu z dużą rezerwą. W ciągu minionego roku robiono takie badania wielokrotnie i 2-3 listy zawsze dawały opozycji więcej miejsc w Sejmie niż jedna.
Pewnie dlatego w lutym Hołownia zdecydował, że zbuduje sojusz wyborczy tylko z Kosiniakiem. Wówczas Tusk zaczął prowadzić kampanię samodzielnie („sami możemy wygrać z PiS”), ale robi to w taki sposób, że jego notowania mogą tylko spadać. Odniosłem wrażenie, że jego głównym celem jest odebranie wyborców Lewicy: zapowiedział nie tylko wolną aborcję do 12 tygodnia, lecz również dopłaty do kredytów mieszkaniowych i podniesienie pińcet na siedymset.
Jak należało się spodziewać, wyborcy Lewicy nie przeszli do Tuska, bo wolą oryginał, czyli Lewicę, za to „stare libki”, stanowiące od lat trzon elektoratu PO, doznały tzw. opadu szczęki, tym bardziej że od wielu miesięcy PO oskarżał PiS o działania proinflacyjne. Znam takich, którzy mimo różnic światopoglądowych postanowili głosować na Konfederację.
Kolejnym błędem Tuska była reakcja, a raczej brak odpowiedniej reakcji na film o JPII. Kosiniak natychmiast pobiegł składać hołdy papieżowi, żeby PiS nie zrobił z niego „antychrysta” i nie odebrał mu elektoratu, Hołownia zaś wydał oświadczenie w stylu „JPII wielkim człowiekiem był, ale te sprawy trzeba rzetelnie zbadać”. Tusk zareagował słabo i z dużym opóźnieniem, więc opinia publiczna uznała, że „stanął tam gdzie TVN”.
Spór o JPII pokazuje też, jak duże ryzyko wiąże się ze wspólną listą. Gdyby została ona zawiązana wcześniej, to po filmie TVN-u PiS zasypałby Polskę zdjęciami Hołowni i Kosiniaka w objęciach Tuska pod logo TVN i byłoby pozamiatane. A gdyby nawet Kosiniak jako koalicjant Tuska stanął w obronie papieża, i tak nie byłby wiarygodny w oczach wyborców PSL, za to mógłby zniechęcić wyborców lewicowych do głosowania na wspólną listę.
Ten słaby punkt szerokiej listy opozycyjnej bardzo pomógł Orbanowi, który wykorzystywał każdy błąd czy niepopularne posunięcie jednej z partii, aby zaatakować całą koalicję.
Podsumowując, uważam, że nawet jeśli Tuskowi uda się wciągnąć PL2050 i PSL na wspólną listę, to ta lista raczej nie przekroczy 30%. Zarówno z powodu błędów Tuska, jak i „wad wrodzonych” takiego tworu.
Całe popołudie słucham dzisiaj w TVN24 dykusji polityków opozycyjnych na tamat
wsólnej listy i wszystich innych możliwych wariantów „koalicyjnych”. Pomimo, że wszyscy powtarzają ciągle hasło „kochamy się na opozycji, ale…” dostaję powoli refleksu wymiotnego.
Ostatnio ujawniony przypadek partyjnej instytucji (Związek Pracodawców Business & Science Poland) stworzonej przez PiS i zasilanej darmowymi pieniędzmi (składkami) ze spółek Skarbu Państwa rzekomo dla lobbowania w Brukseli w interesie krajowych pracodawców, a faktycznie do dojenia państwa z kasy przez posłów Bielana i ich popleczników zasiadających w zarządzie, wskazuje na bezczelność, prywatę i pazerność PiSowskich polityków, pokazuje, że od metody kupowaniu ludzi, a także elektoratu, PiS nie odstąpi, ponieważ w PiSie jest to jedyny, skuteczny niemal w 100 %, sprawdzony wielokrotnie w praktyce sposób stosowany dla pozyskiwania poparcia dla rządzącej partii.
Machlojki, kombinacje, gęby pełne frazesów. Demokracja nieliberalna przez defraudacje.
TJ
@lukipuki
@AnnaMariaMagda
Teraz, znowu Polscy są winni. Ogarnięcie się. To takie monotematyczne i nudne już. Ciągłe wypisywanie na społeczeństwo lub Polaków. Jacy to źli
Jeżeli ktoś stworzył partię i ma wielu członków/sympatyków, to znaczy, że jego idee coś dla nich znaczą. W systemie demokratycznym rzeczą narmalną jest, że partii jest wiele. Bo ludzi dużo i co jeden ludź, to inny.
Jak zatem traktować nawoływanie do zjednoczenia różnych partii, bo idą wybory i ktoś chce obalić aktualnie rządzących? Mają porzucić swoje idee? A po ewentualnym zwycięstwie takiej nienaturalnej koalicji kto stworzy rząd? Toż konflikt jest nieunikniony i konieczne będą nowe wybory. Oczywiście przegrane.
Chcecie zmiany, to zróbcie ją sami. Polityka jest zbyt poważną sprawą, by pozostawiać ją w rękach zawodowych nieudaczników. Jak zrobić? Nie bądźcie śmieszni, przecież macie natychmiastowy dostęp do prawie wszystkich – internet, twitter, facebook. Potraficie pisać, rysować, rymować. Ruszcie się, zamiast mędzić i narzekać. Przecież PiS wygrał przekręcając znaczenia najpopularniejszych wartości. Zróbcie to samo jeszcze bardziej tak, by slogany i mowy PiSowskie stały się żenująco śmieszne.
Jagoda
21 marca 2023
9:40
Andrzej Falicz
21 MARCA 2023
1:17
” Rżnięcie głupa, kiedy zabraknie Ci merytorycznych argumentów, to Twój znak firmowy ”
Zagadnięty nie rżnie głupa…wcale nie musi.
Peter Szijjarto & Orban – kacapy na służbie rusko-chińskiej…
Przyjąłem do wiadomości: by odsunąć mocznik od władzy trzeba się jednoczyć; ja socjalista z zoologicznymi miłośnikami balcerowiczowizny – w imię przyszłych wolnych wyborów, edukacji moich dzieci wolnej od Czarnka, etc.
Niestety polska kultura polityczna stanowi inaczej… Kiedyś napisałem, że polskie partie polityczne są ekwiwalentem średniowiecznych Wielkich Kompanii (a potem wszelkich innych ,,kompanii”). Jakiś ,,wielki rycerz” zwołuje pod swój sztandar ,,ludzi hardego a dzielnego serca” sekundują mu w tym pomagierzy by najechać i złupić a potem na nim żerować, jakiś kraj. Tym są polskie partie polityczne – wielkie komapnije…Dlatego lider ,,Tygrysiński” nie może połączyć się z liderem ,,Kłem” bo skoro ,,Kieł” dowodzi i DZIELI ŁUPAMI, to po co on (i jego kadra?).Podbierze mu gemajnów a on i jego sztab zostaną bez wojska. Zbędne ogniwo pośrednie pomiędzy apanażami sejmowymi a kieszenią. Ktoś się oburzy – a są przeca jakieś imponderabilia! Jasne, że są ale pełnią rolę scenariusza w oldschoolowym pornosie – zupełnie pretekstową.
Teraz dla objaśnienia: dlaczego takie niskie pobudki przypisuję tym ludziom? Kiedyś uwierzyłem – ja niedowiarek, akurat był to sztukmistrz z Biłgoraja. Powiedział dokładnie to co czego oczekiwałem, podniósł dla mnie kwestie (a załatwione ,,kompromisami” poza tym ,,są ważniejsze sprawy”) najistotniejsze, a na dodatek nie musi się prostytuować bo ma własną, ZAROBIONĄ kasę”. Zaangażowałem się – ze swoją ciężarną żoną zbieraliśmy podpisy i tylko jej brzuch sprawił, że w prawicowym mieście gdzie przyszło mi żyć, podczas tego zbierania podpisów kibole nie okuli mi ryja. (Porada koordynatora partii: nie umiecie zebrać podpisów? Ustawcie się tam gdzie dużo ludzi chodzi, np. w sobotę gdy będzie mecz). Wtedy też pojawił się ,,on” nasza ,,jedynka” (ale jak to? Nie znamy gościa! Miały być pra-wybory, MIAŁO BYĆ INACZEJ NIŻ W INNYCH PARTIACH!!!) Inne koła go wybrały! Poza tym: No co wy – on daje 100tyś na kampanię! (wtedy jeszcze nie rozumieliśmy – kampanię, owszem ale swoją!…Aaa…i dostarczył brakujące podpisy (a jak widać było o nie ciężko).
Jest: nasz zwycięzca objeżdżał swój okręg: A na partię – na każde biuro przypada jeden samochód na kadencję i po 4 latach ,,partia” może go odkupić po preferencyjnej cenie, poza tym co roku na biuro poselskie przypada tyle i tyle laptopów i potem one przechodzą na biuro i będzie można je odkupić po dobrehj cenie…Ajfon i szczerząca zęby asystentka…Na swojej poselskiej stronie zapisał wiele rzeczy o co będzie walczył, dla kraju, a w zakładce ,,dla regionu” – ,,przywrócenie połączenia kolejowego do miasta X” (faktycznie: pierwsza ofiara szału balcerowiczowizny – dla mnie oznaczało to 6 lat dojeżdżania prywaciarskim busem przy 192cm wzrostu).
Minęło pół roku – pytam jak tam prace nad ,,przywróceniem połączenia?”
,,???”
,,Nooo – do X…”
,,???”
Patrzy jak na wariata…Nooo – po prostu nie wie…Nie wie ,,o co wlaczy” w tym Sejmie.
Didaskalia: przy pierwszym sondażowym tąpnięciu wybił się na ,,niezależność”, potem przeszwarcował się na ideologiczne antypody…On zaryzykował 100tyś. Zaryzykował bo startował w antyprogresywnym okręgu. Kapitalizm wymaga by inwestycja zwróciła się…
Nie darmo stary reakcjonista Bismarck mawiał , że ludzie nie powinni wiedzieć jak się robi kiełbasę i politykę.
Ktoś powie: padłem, w swej naiwności, ofiarą cwaniaka. Moja wina!”
Czyżby? Jeżeli w tym prawackim mieście spotykam ludzi to połowa dosłownie nienawidzi PiSu. Nienawidzi ale gdy patrzy na opozycję odczuwa jeszcze większą nienawiść.
Tym co pogrąża opozycję to brak konkretów. Rozumiem: Tusk obieca ,,szesnastą” emeryturę, to Pinokio bez zmrużenia oko obieca ,,17″ ale tam gdzie nie ma liczb panuje obłość. ,,Tym się POWINNI zająć niezależni prokuratorzy” ( z góry wiadomo, że do 2025r takich nie będzie – Adrian w pałacu!), ,,To skomplikowana sprawa”. Nawet w tak prostej sprawie jak dekryminalizacja marihuany – oczekiwałbym ,,Przyjmiemy rozwiązania podobne do czeskich” słychać było: Ehęę, no ja tam…eeee…no dekryminalizacja owszem…ale…” Gwarantuję, że gdyby Kaczyńskiemu ktoś powiedział, że brakujące do zachowania władzy 2%, dadzą mu konsumenci marihuany to nazajutrz by ogłosił, że nie popiera ale jest za otwarciem sklepów z ,,..z tą marihunarą…”
Konkrety.
Niezależnie od sondaży ŻADANA partia nie potrafi zaproponować czegoś na kształt gejmczandżera. A trupy spływające rzeką wrażenia, snać nie czynią…
Zazwyczaj fajnie się czyta kiedy Boomersi rozprawiają o Dziadersach.
Dla przypomnienia (w pewnym skrócie): adresatem tego określenia były osoby które krytykując wyrok trybunału konstytucyjnego mgr Julii P. opowiadały się za powrotem do tzw kompromisu aborcyjnego jako jedynej w/g nich najlepszej i niezmiennej po wieki wieków amen formy konsensusu społecznego.
Do dziadersów należał również liczny komentariat który siedząc na kanapach ,,doradzał” młodzieży jak należy protestować oraz niektórzy znani liberalni dziennikarze którzy do młodych ludzi mieli pretensję że wcześniej nie uczestniczyli w wyborach. Zapomnieli tylko o tym że kiedy PiS dochodził do władzy większość z protestujących jeszcze nie posiadała praw wyborczych.
Obydwa opisane przykłady to głównie oświecone środowiska konserwatywno-liberalne z byłej III RP. Natomiast aktualna władza oraz autorzy ww wyroku to nie są żadni ,,dziadersi” Drodzy Boomersi – to są Dziady : )
Nie będzie jednej listy opozycji, ale można się sobie w nią wierzyć, jak w jednorożce. Kraj się stacza i mam wrażenie, że ludzie są gnuśni, bierni i uważają gremialnie, że wszyscy politycy są do bani i nic się nie zmieni. Często słyszę takie głosy. Młodzi, ktorzy mogliby popchnąć kraj do zmian mają zazwyczaj gdzieś politykę i polityków, oni siedzą z nosem w smartfonie i tam toczy się ich życie towarzyskie i społeczne.
@Slawczan
Powtarza pan pisowską propagandę. Opozycja ma konkretne plany posprzątania po PiS. W warunkach półdemokracji, w jakich teraz opozycja działa, nie ma żadnej ,,magic bullet”, ,,game changer” etc., chyba że jest nią wspólna lista. Dlatego cała propaganda pisowska robi wszystko, by lista nie powstała, trudno jednak zrozumieć, że w partiach demokratycznych jest gotowość do zignorowania wołania ich wyborców o jedną listę. Dostaną baty, a my wszyscy trzecią kadencję kaczo-ziobrystów.
@remm
Błędy Tuska, wina Tuska, nie można zająć się błędami Kaczyńskiego, Ziobry, Dudy, Macierewicza itd.? Nawet uznani analitycy wyborczy mogą się mylić. Dla mnie ważniejsza jest powszechnie manifestowana wola demokratycznych wyborców, nawet w elektoracie PSL i grupy Hołowni, by się dogadali w sprawie jednej listy. Mnożenie znaków zapytania i wątpliwości w takich wpisach jak pański jest dobre na seminariach i przy kawiarnianych stolikach, ale w realnej polityce tylko demobilizuje elektorat, a to cel prawicy.
Po co wymyślac proch? Kaczyński pokazał; żeby wygrać wybory, trzeba się zjednoczyć. I o czym tu jeszcze dyskutować?
Slawczan
22 MARCA 2023
0:18
Mogę zrozumieć, że ma się wiele do wypowiedzenia, że chciałoby się wiele „wygarnąć” („stwórcy” chyba), ale żeby zamulać forum taką wypocinką od lasa do sasa na dwie strony to grzech.
Panie Sławczan … krócej, krócej i do rzeczy, do rzeczy…
papanescu
21 MARCA 2023
18:51
Mój komentarz
Cytaty z wypowiedzi minister Moskwy charakteryzujące PiS i okolice
1) „My niestety nie możemy odebrać paszportów tym, którzy w Brukseli kłamią i działają przeciwko Polsce.”
Minister Moskwa w kwestii odbierania paszportów europosłom posłużyła się, być może nieświadomie, zaimkiem MY, czyli gdyby to było możliwe, to MY byśmy realizowali to odbieranie paszportów. Nie uprawnione organy, sądy, tylko MY.
2) „To nasza zła, paskudna, opozycyjna specyfika, ale bierzemy na warsztat do przemyślenia. Przekażę ministrowi Ziobrze, żeby przemyślał jakieś instrumenty dla tych, którzy szkalują Polskę”.
Minister Moskwa dobrze wie, kim jest Ziobro, jakim go widzi, przynajmniej w omawianej kwestii. Minister Ziobro, to są ci MY, którzy sporządzić mogą jakiś przepis i odebrać na tej podstawie paszporty polskim europosłom. Dokładnie tak jak ostatnio głosi Łukaszenka o odbieraniu obywatelstwa Białorusinom, którzy „szkodzą” Białorusi; jak czyni to Putin, który delegalizuje tych, którzy „szkodzą” Rosji.
Minister Ziobro jest w ujęciu minister Moskwy źródłem prawa, stróżem prawa, sądem i egzekutorem. Wypowiedzi minister Moskwy pokazują, jakie wyobrażenie o państwie mają PiSowcy. Co dopiero mówić o elektoracie PiSu, skoro elektorat stale nasiąka tym co mówią jego wybrańcy.
Taka osoba jest konstytucyjnym ministrem w Rzeczpospolitej.
TJ
@remm
21 MARCA 2023
19:46
Patrzysz na PiS jak krolik na zmije. I po co ci to?
remm
21 MARCA 2023 19:46
nawet jeśli Tuskowi uda się wciągnąć PL2050 i PSL na wspólną listę, to ta lista raczej nie przekroczy 30%. Zarówno z powodu błędów Tuska, jak i „wad wrodzonych” takiego tworu
Śmieszą mnie, ale przede wszyskim nudzą takie „chłoporoztropie” dywagacje o niczym i prognozy…
A przecież polityka to walka o władzę catch-as-catch-can, a „programy” to tylko zwyczajowy listek figowy by przysłonić gołą „pałę” zwycięzcy na ogarniętych – myślących, inaczej myślących i buntujacych się… w sytuacji catch-22 bez wyjścia, bo tak krawiec kraje, jak mu materii staje…
I cudów, jako tako zorientowani w potencjałach zgnuśniałego elektoratu (przewidywana frekwencja 50-55%) o ugruntowanej bezmyśloności przepranych półmózgów, nie powinni się spodziewać.
Cuda zmiany władzy w demokraturach nie zdarzają się często – raz na 20-25 lat.
Próbować należy – by nie zpomnieć procedur i spotkać się z aktywistami suwerena.
Kiedyś zapewne nadejdzie czas, że pod wpływem naturalnego wymierania elektoratu i wchodzenia w ten zbiór uprawnionych do głosowania młodych, coś pęknie i odliczy się 9-10 milionów zmęczonych i wkurwionych pisdzielstwem do tego stopnia, że pofatyguje się do urn i wybierze innych. Nie można też wykluczyć gwałtownej rewolty przeciwników obecnego reżimu, ale to tylko w wypadku desperacji uciemiężonych tak czy inaczej.
Przkombinowano, „oddano” władzę w czasie niezłej prosperity gospodarki.
Mamy teraz mutację PRL redivivus w swym najgorszym wydaniu – dominacja niekompetencji czyli trepów prymitywów w instytucjach państwa, hochsztaplerów, karierowiczów, pospolitych złodziei i oszustów na gigantyczną skalę… a reszcie wydaje się to nie przeszkadzać…
Nec Hercules contra plures.
@Slawczan
22 marca 2023
0:18
Przestan sie zajmowac polityka. Dla wlasnego dobra. Bo ci ewidentnie nie sluzy 🙁
Proponuje ogrodek: Keep calm and keep dzialking 😉
Prawda PiSu
Pytanie dziennikarki „Gazety Wyborczej” Justyny Dobrosz-Oracz na konferencji prasowej w sprawie inicjatywy Solidarnej Polski polegającej na prawnym odrzuceniu wtrącania się organów UE – Komisji Europejskiej i TSUE – do utrzymania i zagospodarowania lasów w UE Polsce (Trybunał TSUE orzekł, że Polacy są pozbawieni prawa do sądu w zakresie skarżenia planów urządzenia lasu):
Jak pan się ustosunkowuje do wycinki Puszczy Karpackiej? To są drzewa mające nieraz po sto ileś lat. Niektóre nawet z czasów rozbiorów.
Odpowiedź ministra:
Pojęcia, które pani używa, w ogóle nie ma, jak Puszcza Karpacka. Nie ma – dodał minister Siarka.
— Chciałam się upewnić i właśnie sprawdzam na stronie Lasów Państwowych. Encyklopedia Lasów… jest Puszcza Karpacka jak wół. U państwa na stronie w Encyklopedii Leśnej – nie odpuszczała dziennikarka „GW”.
— To jest stare wydanie Encyklopedii sprzed kilkunastu lat — próbował zakończyć temat Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.”
Kabaret? Niestety. To jest jak najbardziej real, PiSowski real.
Kłamstwa w żywe oczy, czarne jest białe, krętactwa, pomówienia, malwersacje, szczucie na opozycję i na Unię Europejską. Pogarda dla rozumu.
TJ
Qba
21 MARCA 2023
22:06
Qba,
Problemem naszym jest odwrotność.
Partia Kaczyńskiego nazwała się Prawem i Sprawiedliwością i co wyszło? Odwrotność.
Słusznie zwróciłeś uwagę: „Przecież PiS wygrał przekręcając znaczenia najpopularniejszych wartości.”
Wygrał też z powodów, że do Społek Skarbu Państwa nie będzie wprowadzał ludzi takich, jak przegrani (swoich). I co zrobił – odwrotnie i bardziej ujarzmił te Spółki swoimi. O wielu innych rzeczach pisowskich nie chce mi się już pisać.
Masz rację, tu tajemnicą poliszynela jest odwrotność.
Wygrywa ten kto zastosuje nośne hasła, które po wygranej staną się tylko odwrotnością w działaniu.
Ciekawe te Twoje spojrzenia, ale nie jestem zwolennikiem odwrotności.
To działa tylko na bezmyślnych. Inną rzeczą jest, że tu bezmyślnych dostatek i tu można wygrać tylko odwrotnością. To Polska w pigułce, co napisałeś w swoim komentarzu.
@mfizyk
Mnie polskie społeczeństwo bardzo pasuje, bo lubię Polaków. Mieszkałem i żyłem za granicą. Było nieźle, dostatnie, prawie bezproblemowo. Wróciłem do Kraju i nie żałuję. Jest różnie, ale jestem u siebie
@tejot, wypowiedź Moskwy (nazwisko dość znaczące) poza tym, że bezczelna i arogancka, ujawnia jeszcze chyba mimowolnie komunistyczny sposób myślenia kaczystów, którzy, jak PRL-owskie władze traktują paszport jako nagrodę dla grzecznych i posłusznych, a karę dla niegrzecznych i krnąbrnych, a nie zwyczajne prawo obywatela. Pomijam już fakt, że mamy Schengen i już naprawdę nie trzeba paszportu żeby pojechać do Brukseli (ale jak widać niektórym się marzy zamknięcie niewygodnych ludzi w jednym kraju albo nawet w jakiejś Berezie, co tak ładnie robiła Sanacja).
@NH
ja też mieszkałem poza Polską i czułem się z tym dobrze. Co to znaczy ,,u siebie”, kiedy władza polityczna wyklucza część społeczeństwa jako ludzi ,,gorszego sortu”?. W kraju, gdzie mieszkałem, byłoby to nie do pomyślenia. No ale to był kraj prawdziwej, a nie fasadowej demokracji. Czy ktoś czuje się ,,u siebie” gdziekolwiek na świecie, zależy od wielu czynników, ale najważniejszym jest brak kompleksów wyższości i niższości.
@Na marginesie
21 MARCA 2023
17:42
Oczywiscie, ma Pani rację, po prostu zapomniałam. Rzeczywiscie jest Pani dla mnie osobnikiem o „nikłym kapitale intelektualnym i kulturalnym”. Przepraszam za pomyłke:)))
Po sąsiedzku artykuł red. Jerzego Baczyńskiego o wzroscie notowań PiS. Trudno udawać, ze deszcz pada i powtarzać frazesy o prawie niezaleznych mediów, w tym TVN, do rozmaitych publikacji, w tym do ataków na Jego Najwyższą Świetość Jana Pawła II. Ostrzegał od lat Adam Michnik, wszelkie posty przewidujace, czym takie publikacje grożą, nawet na tym blogu były atakowane, a nawet wycinane. Rozumiem, ze TVN nie chce być pieskiem łańcuchowym opozycji, ale chyba mozna było po koleżeńsku, między nami dziennikarzami wytłumaczyc szefom tej jedynej stacji do ogladania, ze jesli nie bedą konsekwentnie wspierać opozycji, to po najblizszych wyborach moga zostać skasowani z anteny. I nie pomoze nawet pan Brzeziński z Bidenem.
J.E. Baka
22 MARCA 2023
13:32
@tejot, wypowiedź Moskwy (nazwisko dość znaczące) poza tym, że bezczelna i arogancka, ujawnia jeszcze chyba mimowolnie komunistyczny sposób myślenia kaczystów.
Mój komentarz
Państwo autorytarne, to model, który zawładnął wyobraźnią znacznej części obywateli. A to dlatego, że model ten jest prosty, naturalny, objaśnialny, przydatny do analizy. Tak jak muzyka lekka, łatwa i przyjemna.
Państwo prawne, to dla wielu obywateli wyższa półka do której nie mają ochoty sięgać w swoich dociekaniach o prawie i sprawiedliwości.
Tylko dlaczego cały rząd zjednoczonej prawicy jest z tych „wielu obywateli” dobrany?
TJ
@Jacek, NH
22 MARCA 2023
12:39
„Mnie polskie społeczeństwo bardzo pasuje, bo lubię Polaków.”
To dlaczego chcesz jego polityczna wiekszosc wykluczyc czy nawet wygnac z kraju???
PS. Nalezysz do politycznej mniejszosci, ktora rzadzi. Nie dziwie sie, ze ci sie to podoba.
Co należy zrobić żeby wygrać z PiSem.
1 – Usiąść do stołu rokowań i dojść do wspólnych kompromisów na rzecz Polski, a nie partii.
2 – Ustalić przyszłe synekury w ministerstwach dla różnych partii, które weszły w koalicję żeby nie było sporów po ewentualnej wygranej opozycji nad PiSem.
3 – Premierem powinna zostać osoba z partii, która otrzymała najwięcej głosów.
To jest możliwe, tylko mam wątpliwości co do wspólnych kompromisów na rzecz Polski? Bardziej podejrzewam, że tu wcale nie chodzi o Polskę, a o interesy partyjne.
Jeśli po raz trzeci wygra PiS, a opozycyjne partie nie pójdą razem do wyborów to stwierdzę tylko tak – podziękujmy opozycji za wygraną PiSu.
Jeśli opozycja zjednoczy się i dojdzie do wspólnych kompromisów jako koalicja, idąc do wyborów razem, to ma wygraną z PiSem. Jeśli tego nie zrobi to Polska ma prze…..e.
Wszystko w rękach opozycji, a nie PiSu!
„Czy ktoś czuje się ,,u siebie” gdziekolwiek na świecie, zależy od wielu czynników, ale najważniejszym jest brak kompleksów wyższości i niższości.”
Trafnie i mało kto wie o czym napisał Gospodarz.
PS
Mieszkając w Atenach w latach osiemdziesiątych czułem się jak u siebie i zachciało mi się powrotu (po „okrągłym stole”) i do dzisiaj czuję się, jak nie „u siebie”, a „u obcych”.
Jagoda
21 MARCA 2023
11:19
Dobre i profesjonalne spojrzenie na polskich „dziadersów”.
@lukipuki
22 MARCA 2023
15:06
Bardzo dobry i zabawny artykuł Mariusza Janickiego o dziadersach ukazał się w zeszłym roku (albo jeszcze wcześniej). Dziadersi to kategoria przede wszystkim kulturowa. To przedstawiciele pokolenia opozycji demokratycznej z lat 70. i 80. ubiegłego wieku, którzy wywalczyli nowa Polske. Kiedys nazywano ich „generacja styropianu”. Oczywiscie dzis maja juz swoje lata, niemniej wciąż odznaczaja sie żywym umysłem, zainteresowaniem sytuacją w kraju i świecie i posiadaja poglądy. No i najwazniejsze: ich priorytetem jest polska racja stanu. I po tym mozna przede wszystkim ich rozpoznać.
@lukipuki
22 MARCA 2023
15:06
Znalazłam:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1978898,1,kim-sa-dziadersi-i-czym-roznia-sie-od-dziadow.read
@Gospodarz
Osobiście byłem na spotkaniu z D. Tuskiem i kompletnie nic konkretnego.
Uczepiłem się tej ,,marihuanry” bo moja żona zadała mu to pytanie ,,face to face” a nie na sali wypełnionej ludźmi, tylko już po, na ,,rozchodniaku” i nawet w tak trywialnie prostej sprawie nie potrafił powiedzieć nic konkretnego. Tylko kluczył. Eeee…zdania o legalizacji nie zmieniłem – jestem przeciwko (ja też!) eee…może jakaś dekryminalizacja, no nie wiem…
Proste pytanie – prostej odpowiedzi można by oczekiwać.
@Slawczan
No cóż, jeśli dla pana priorytetem jest dziś legalizacja marihuany, to faktycznie Tusk potraktował pana sprawiedliwie.
@Slawczan
22 MARCA 2023
17:02
Jak male dziecko: Nie chce Tuska! Nie chce Tuska!
Powiedz nam lepiej czy pojdziesz na wybory? Na ktorego kandydata z Twojeg okregu zaglosujesz? I dlaczego (pros & cons)?
@mfizyk
22 MARCA 2023 22:44
Pójdę, pójdę. A głosował będę na kandydata Razem. Nie wiem tylko czy razem czy osobno.
@slawczan
Czyli de facto zagłosuje pan na pis. Szkoda.
@ Slawczan
23 MARCA 2023
10:39
Ale na ktorego/ktora z wielu z RAZEM i dlaczego na niego/nia?
Ja mam 3 podstawowe kryteria:
1. Co chce konkretnie w Sejmie dla spoleczenstwa i Polski osiagnac?
2. Czy kandydat jest politycznym karierowiczem?
3. Czy mnie po wyborach zdradzi (np. przejdzie do PiS jak Kaluza na Slasku)?
@ Slawczan
23 MARCA 2023
10:39
cd.
4. Czy kandydat jest na najsilniejszej liscie (aby nie dewaluowac mojego glosu)?
Bardzo ciekawy artykul o wyborcach PiS i antyPiS i o wspolnej liscie opozycji:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2204180,1,zwolennicy-pis-sa-inni-fanatycy-i-cynicy-jazda-na-ostro-partii-kaczynskiego-sie-oplaca.read
„W elektoracie każdej partii opozycyjnej zdecydowana większość jest za jedną wspólną listą. Wyborcy o konkurencyjnych partiach na opozycji myślą pozytywnie. Trzeba do tego dołożyć metodę D’Hondta preferującą duże ugrupowania i to, że druga strona nie przestrzega reguł, co oznacza, że nie wystarcza z nią wygrać – trzeba wygrać wysoko. Któraś partia opozycji musi dojechać na metę jako pierwsza, a realną szansę na to ma tylko wspólna lista. To pokazuje poczucie braku odpowiedzialności wśród tych elit opozycyjnych, które nie chcą jednej listy. Robią to wbrew swoim wyborcom.
…
Na jednej liście schowa się i lewak, i konserwatysta, bo działa zasada, że rządzi wyższa konieczność ocalenia demokracji przed PiS. Tym bardziej że to ostatnia szansa. To jest emocja numer jeden w demokratycznej części społeczeństwa.”