I tyle Trumpa widzieli
PiS na własnej skórze przekonuje się, jak nieobliczalny i kapryśny jest prezydent Trump. Odwołanie wizyty w Polsce jest ciosem propagandowym. Kaczyński liczył, że pokaże ona, iż pod jego rządami Polska nie tylko nie jest izolowana, ale jest też cennym sojusznikiem USA w niechętnej im dziś Europie.
A wyszło tak, że zagrożenie prywatnej rezydencji Trumpa na Florydzie to sprawa ważniejsza niż udział prezydenta w uroczystościach na peryferiach Europy. Nawet pisowskiej propagandzie będzie trudno ukryć, że ekipa Kaczyńskiego została przez Trumpa upokorzona. Nie zdobędzie tego, na co liczyli sztabowcy: zdjęć Dudy i Morawieckiego w objęciach prezydenta Stanów Zjednoczonych. Bo objęcia wiceprezydenta Pence’a to już nie takie polityczne namaszczenie.
A więc skucha. Tylko że nie można zapominać, iż afront spotyka nie tylko ten konkretny polski rząd, ale też Polskę jako podmiot polityki i prawa międzynarodowego. Tak jak spotkał niedawno inne państwo członkowskie Unii Europejskiej, Danię, na którą Trump się obraził, bo nie chce mu sprzedać Grenlandii. I ten afront jest przykry, bo okrągła rocznica wybuchu II wojny światowej zasługuje na udział prezydenta USA.
Tak samo zresztą jak uroczystości zasługują na udział Donalda Tuska. Nieprawdopodobny brak klasy obecnej władzy w tej sprawie jest takim samym dyplomatycznym chamstwem jak odwołanie wizyty Trumpa w Warszawie. Może ktoś w obecnym rządzie wreszcie zrozumie, że taka dyplomacja jest szambo warta.
Czeka nas fala spekulacji, czemu Trump odwołał wizytę. Oficjalny powód – huragan idący na Florydę – nie jest absurdalny, bo klęski żywiołowe mają skutki polityczno-wyborcze. na podobnej zasadzie PiS usiłuje właśnie z awarii kanalizacyjnej pod Warszawą zrobić drugi Czarnobyl.
Ale mogą być też powody całkiem inne. Kampania polskiej prawicy przeciwko amerykańskiej ustawie dotyczącej restytucji mienia utraconego przez obywateli wskutek wojny została dostrzeżona w Ameryce, a Trump od ustawy się bynajmniej nie odciął. Odwołując wizytę pod pretekstem huraganu, mógł w istocie wyrazić niezadowolenie z niepodjęcia przez ekipę Kaczyńskiego sprawy utraconego mienia. A może i z powodu walenia cepem w polskich sędziów. Trump tak daleko się nie posuwa, choć też nie lubi niezależnych sądów i mediów.
No i jest jeszcze sprawa Putina. Trump naciska, by prezydenta Rosji wpuścić z powrotem na salony międzynarodowe. A Polska pod rządami PiS nie zaprosiła Putina na uroczystości w Warszawie. Pomijając już osobistą słabość Trumpa do Putina, jest to sprawa, która jak widać też przerosła siły dyplomacji ministra Czaputowicza.
Komentarze
Wśród moich znajomych przeważają opinie, że nadchodzący huragan jest tylko pretekstem do odwołania wizyty Trumpa w Polsce. Wszystko o czym Pan pisze może się na to składać, a może być jeszcze coś o czym jeszcze nie wiemy. Zresztą już wcześniej strona amerykańska zapowiadała skrócenie programu tej wizyty. W każdym razie zamęt w pisowskich głowach powstał ogromny, niczym zamęt powstały w głowie ekonomisty-planisty Popławskiego po jego spotkaniu ze świtą Wolanda.
Sprawa nie/zaproszenia Putina do G-7/8 odbije się czkawką nie tylko PiS. I to nie słabość Trumpa do Putina spowoduje, że Rosja wróci do tego grona. On wyjaśnił powody tej „słabości”: na każdym szczycie są omawiane problemy, których bez udziału Rosji nie da się rozwiązać.
Poza tym ci, którzy wierzą w jakieś specjalne stosunki z Ameryką, są w najwyższym stopniu naiwni. Dla USA jesteśmy tyle warci, ile można na nas zarobić albo jak długo jesteśmy potrzebni do obrony ich interesów. Poza tym mam wrażenie, że w Ameryce coraz bardziej dochodzi do głosu „oczywista oczywistość”, że to nie Rosja jest głównym przeciwnikiem, lecz Chiny. Dlatego sekowanie Rosji siłą rzeczy wzmacnia Chiny. I nie wykluczone, że Amerykanie dojdą do wniosku, że lepiej pozyskać sobie Rosję i czymś trzeba będzie jej zapłacić. Najtaniej by było Polską – cokolwiek by to znaczyło. Niemożliwe? Nie takich „transakcji” dokonywali już nasi sojusznicy.
Afront i upokorzenie dotyczy tylko pisiej bandy, w żadnym wypadku całej Polski. Normalna część Polaków odczuwa satysfakcję na widok wykrzywionej (!) w sztucznym uśmiechu gęby Dudy i Morawieckiego, śpiewających tradycyjne „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało”. Rozkoszne jest też bełkotliwe i poddańcze tłumaczenie Szczerskiego, że wizyta jest tylko przełożona. Prosi się zapytać „odłożona na kiedy, panie Szczerski ?”
a ciemny naród i tak zagłosuje na PIS !!! a może posypią się nowe srebrniki …
Wyszło jak wyszło, ale nikt dziś nie zauważył, że i tak to jest sukces PIS. Odwołanie wizyty spowodowało to, że od kilku godzin i tak będzie zapewne przez kilka dni wszyscy będą mówić i pisać o tej odwołanej wizycie, nikt nie będzie mówił i pisał o ostatnich bezeceństwach PIS. Można więc powiedzieć, choć tego nie planowali, to znów im się udało i pomoc choć nie zamierzona nadeszła za strony D. Trumpa. Aparatczycy PIS siedzieć będą cicho jak zwykle i obserwować bezproduktywną wymianę zdań wielu publikatorów. Wszystko co Pan napisał jest prawdą, dodam tylko, że administracja Trumpa zdziwiona była zapewne tym, że uroczystości odbywać się będą w Warszawie, a nie w Gdańsku, gdzie rozpoczęła się wojna w Europie. Poinformowano go zapewne o obchodach z udziałem W. Putina w w 2009 r. Podejrzewam, że D. Trump chciałby odwiedzić Gdański i złożyć też hołd stoczniowcom za strajki w 1980 r., no i do spotkania z Lechem Wałęsą, którego szanuje. Wiedział, że to są zbieżne daty z wybuchem wojny. Nie mógł pozwolić by zagrano bezczelnie jego osobą do wewnętrznych gierek naszej władzy. Brawo więc D. Trump!
Decyzja Pana Trumpa była pragmatyczna, anglosaska. W rachunku korzyści i strat przyjazd do Polski na 2 bezcenne dni dla prezydenta USA to czysta strata nie korzyść. I tak na komendę podskocz ! Pan Duda pyta Pana Trumpa „a jak wysoko” ? Tylko silne zakotwiczenie w Europie, przyjęcie Euro i systemowe wpięcie w układ gospodarczy RFN może dać nam realne a nie złudne poczucie bezpieczeństwa. Na marginesie przeczytałem w prasie niemieckiej, iż po uruchomieniu „diabelskiego” gazociągu Nord Stream 2 import gazu z Rosji będzie stanowić 35 % całkowitego wolumenu zużycia gazu w RFN a obecnie wynosi 37 % ! Paradoks ? Nie po prostu dodatkowo dla bezpieczeństwa zwiększą import gazu skroplonego z innych kierunków dla zachowania bilansu. Tak się robi realpolitik.
Dear President Duda,
please accept my sincere apologies for cancellation of my trip to Poland due to unforeseen meteorological circumstances. I would like to assure you of my deep sympathy for the brave Polish nation and in particular – for the citizens of your heroic capital city, Sofia.
Regards
Trump the Great
Cóż, zasmucajacej groteski kolejne odsłony… (niestety, nie ostatnie).
Sąsiad ze wschodu – ma naturalny dar przewidywania rozwoju sytuacji – mówi o takich: stare pacany, dla poddierżki rozgowora basuję mu… a u nas po prostu – palanty…
Zaciągnął się extra mocnym przed podniesieniem nań akcyzy, zaklął soczyście i poszedł doglądać swej piwnicznej aparatury, o której istnieniu wiem tylko ja i to przez kompletny przypadek – wrodzoną ciekawość i wyostrzony zmysł powonienia…
———————–
Паца́н — жаргонизм, обозначающий мальчиbа или молодого мужчину «с ярко выраженной сниженной окраской».
Слово также характеризуется как стилистически нейтральное просторечие и может обозначать рядового члена организованной преступной группы.
————————–
palant – подонок (szumowina)
Низкий, подлый человек; мерзавец (drań).
Panie redakatorze ,to może chwalba ,ale mam przeczucia.Otóż, kilka dni temu ,u pana ,a może u pana Passenta ,napisałem ,że Trump nie przyjedzie.A dziś wiem ,że powód ,to pan ZIObRO I JEGO FERAJNA.Ambasador USA ,PRZEKAZAŁA ,CZYNY pLEBIAKA.I PREZYDENT NIE MÓGŁ POZWOLIĆ ,NA SPOTKANIE Z NASZYm pREMIEReM ,A JEGO ZASTĘPPPPPPPPCA NAPEWNO Z MATEUSZEM SIĘ NIE SPOTKA.O czywiście uderzyło to W NASZEGO PREZYDENTA,ZE STRONY PROPAGANDOWEJ ,ALE NAJBARDZIEJ prezesa wszystkich prezesów.od strony ,wybujałej wizji ,o swojej roli.Biedak ,siedzi z kotem ,i kuma jak przerobić klęskę w zwycięstwo ,a na pewno powiedzą ,że Trump ,nie chciał wąchać smrodu ,ze ścieku ,i to na pewno wina Tuska ,bo spieprzył robotę ,przy zakładaniu rury.Kocham paniĄ ambasador USA ,PRZYJACIELA Trumpa.
Czyli kolejna wojenka tym razem z Trumpem bo podskoczył Kaczyńskiemu a to niewybaczalny błąd.
chris de O
30 sierpnia o godz. 11:57
Tak.Realpolitik ale jak się planuje i ma realne plany na przyszłość a nie tylko utrzymanie władzy za wszelką cenę zgodnie z powiedzeniem „choćby po nas tylko goła ziemia to my władzy nie odddamy”.
Wazeliniarstwo nie popłaca.Lizusów nikt nie szanuje.
Donald Trump cancels Denmark over ‚absurd’ Greenland plans.
Trump cancels his trip to Denmark after prime minister says Greenland is not for sale.
Trump canceled a trip to Poland this weekend because of Hurricane Dorian’s approach to Florida.
Trump cancels his trip to… because of…
————————————–
Puzzle czyli zagadka:
Co wybierze Trump jeśli Putin podejmie jakieś retorsje w stosunku do Polski za zapowidziane zwiększenie kontyngentu wojsk USA na terytorium Polski z 4.5k do 5.5k żołnierzy (sowicie opłacanych z kieszeni polskiego podatnika)?
1 – schroni się na Grenlandii,
2 – pojedzie na polowanie na krokodyle na Florydę,
3 – wzmocni osobiście stanowiska bojowo-obronne w Chałupach na Helu…
————————————–
Paranoja trwa…
Ale dał pokaz „dobrej woli”. Amerykańskie służby specjalne zaprezentowały warszawiakom dwie bestie, które miały wozić prezydenta, powodując jednocześnie pewien paraliż miasta. Kierownictwo partii już widziało obiecany cukierek. Przez szybę pancerną. Teraz pozostaje otrzeć z ust władzy ślinkę
Nie licze ze moj wpis bedzie opublikowany. Ale wyjatki sie zdarzaja wjec:
Dla interesu Zjednoczonej Prawicy (Polski?) jest re-elekcja Trumpa. Kampania w roku 2020 bedzie kosztowala obje glowne partie w USA 1 miliard dolarow. To rekord. Floryda jako stan posiadajacy 29 glosow elektorskich jest dla Republikanow „stanem krytycznym” – patrz podliczanie glosow w 2000 roku. Floryda to region na wpoly tropikalny. Czesto narazany na huragany z regionu Karaibow. Sam taki przezylem bedac w Miami w 1992 (Andrew). Decyzja Trumpa o odwolaniy przyjazdu do Polski jest absolutnie sluszna. On nie moze sobje pozwolic na taka sama krytyke jak George W w czasie „Katryny” w Nowym Orleanie. A przed wyborami w USA Trump do Polski przyjedzie. Z roznych wzgledow. Ale wymienie tylko trzy: Wisconsin, Pensylwania i Michigan.
@turpin
30 sierpnia o godz. 12:20
cha, cha, dobre. Bułgarzy też dzielni.
Bardzo dobrze że nie przyjeżdża. Nagromadzenie bufonady i narcyzmu będzie trochę mniejsze. Gdyby tak jeszcze adrian nie przyjechał.
Kuriozalna sprawa z planowaną trzydniową wizytą Trumpa w Polsce,
w kraju, który uznał sam siebie za coraz poważniejszego gracza w Europie. PIS miał prawo wierzyć, że ta wizyta odbędzie się, bo o dziwo, na ogół każdy kraj dyplomatycznie wstrzymuje się z wizytą w okresie kampanii wyborczej, żeby nie stawać po jakiejkolwiek stronie, no… chyba że, jest pewnik. Osobiście się cieszę, chociaż to bardzo niepoprawnie brzmi politycznie.
Ogromne oczekiwania wobec Trumpa i…wizy, kochani, wizy miał wszak przywieżć i w tej materii dobre wieści. No i „skucha”!
Uroczystości wybuchu II Wojny Światowej w Warszawie i w Gdańsku, a gdyby tak tylko w Gdańsku…, może wtedy gościlibyśmy całą wierchuszkę Europy, ale my wolimy Trumpa… sorry, to przecież wyjątkowy gangster polityczny, ekonomiczny i obyczajowy.
W środę zostały podpisane wszystkie możliwe umowy z USA na dostawę gazu łupkowego,
z platform istniejących i z tych w budowie. Wszystkie umowy parafował Adrian. Będziemy wszak dostawcą skroplonego gazu z USA na Ukrainę i do „Międzymorza”.
Trzeba było poczekać z tym podpisywaniem. Ech!!!
Ja mam nadzieje, ze ludzi Trumpa of marketing politycznego zrobili swoje analizy I „wyszlo”, ze PiS umoczy czy moze umoczyc. Oby! Dalbym na tace w jakims kosciele zeby Amerykancy mieli racje ale w jakim?
świętowanie własnych klęsk, to raczej aberracja niż norma światowa.
Ale, nasi milusińscy z kolejnych rzadów, tak mają….
Czemu ma to służyć?
świętowanie klęski zaś, w gronie dawnych wrogów, to już dziwowisko moim zdaniem niesłychane.
Organizacja takiego dziwowiska pochłania znaczne sumy, korzyści żadne.
Czesi nie świętują jako pierwsza ofiara niemieckiej ekspansji Monachium.
Trump nie przyjedzie.
Przyjedzie Bolton z fakturami do zapłacenia.
Lokalni namiestnicy uiszczą haracz za opiekę.
Co my z tego będziemy mieć?
Poklepanie po ramieniu?
Imperia nie maja ani przyjaciół, ani wrogów.
Mają tylko INTERESY.
Co prawda Imperium nie jesteśmy, ale o własne interesy powinniśmy dbać.
Tak jak kilka krajów z południa.
Jest odpowiedź w gazecie p.Lisa: „Spekulacje polskich dziennikarzy, że dostojny gość nie przyjechał, bo PiS łamie demokrację, albo nie pozwolili mu Żydzi, którzy chcą odzyskać majątki, to – z braku trafniejszego określenia – kretynizm.”
https://www.newsweek.pl/swiat/polityka/druga-kadencja-na-szali-dlaczego-donald-trump-odwolal-wizyte-w-warszawie/pfwebgb
BBC – „Hurricane Dorian is expected to strengthen into an „extremely dangerous” storm as it heads towards the US mainland, the National Hurricane Center (NHC) has warned.”
Pobyt Prezydenta USA w jakim kolwiek innym miejscu niz Floryda bylby politycznym samounicestwieniem. Glosy elektoratu GOP i Kubanczykow (diaspora) nie moga byc stracone. A dla Donalda Trumpa, Floryda to oprocz Nowgo Jorku jego drugi dom.
PiS umoczywszy się po kokardę , niech nie oczekuje dowodów uznania od kogoś takiego jak Trump.A więc jednak ten Trump wcale nie jest taki, na jakiego wygląda…
Niestety … gdyby … wg CBOS 22-29 sierpnia czyli już po wybuchu afery z tzw. farmą trolli w resorcie sprawiedliwości.
PiS 269 mandatów/460,
KO 108
SLD 50
PSL 32
@OT
to jest CBOS. Czekajmy na następne sondaże.
CBOS trafił w sondażach do europarlamentu.
@Spencer:
Czy prezydent USA zwykł odwoływać wizyty zagraniczne w związku ze zbliżającymi się huraganami, o nieznanej jeszcze sile?
Ja nie przeczę, że to może być czynnik — złośliwi dodają, że Trump ma na terenie, w który może uderzyć huragan dom, więc i powody osobiste. Ale gdyby mu zależało, to mógłby skrócić wizytę. Taka opcja jest teoretycznie możliwa: prezydent przylatuje na kilka godzin, wygłasza przemówienie i zdąża przed huraganem do USA. Nie wybrano jej, co oznacza, w najelpszym przypadku, że Polska nie jest ważnym partnerem z jego punktu widzenia.
@Ktoś
tak, ,,trafił” to dobre określenie. Czekamy na następne sondaże.
@Ktoś
korespondent Newswweka w USA ma prawo do swojego zdania i swojej oceny, ale nie ma prawa nazywać innych opinii kretynizmem, bo oficjalne uzasadnienie odwołania wizyty jest niewiarygodne i zmusza do spekulacji. Część z nich może się powołać na wypowiedzi np. amb. Mossbacher w sprawie ustawy 447. Część może zauważyć, że Trump mógł pozostawić na miejscu Pence’a, w końcu huragan jeszcze nie wyrządził wielkich strat, a takie potraktowanie wielu delegacji i samego gospodarza wizyty, czyli Polski, jest afrontem bez dwóch zdań.
@Szostkiewicz – „nie ma prawa nazywać innych opinii kretynizmem” – Pelna zgoda. Jestem zaskoczony jezykiem owego korespondenta. Nawet jezeli zgadzam sie z tym co napisal. Amerka jest dla Amerykanow swoistym uniwersem. Swiat zewnetrzny to dobrze zrozumiany interes i swoiste kuriozum. No i te wojny na ktore co jakis okres udaja sie mlodzi Amerykanie. A Dorian wyglada naprawde zlowrogo.
Doszukujemy się zawsze jakichś istotnych ‚przyczyn’, ‚strategii i ‚przestanek w postępowaniu przywódców tego świata, zwłaszcza wtedy, gdy postępowanie to wydaje się być cokolwiek pozbawione sensu.
Może chodziło o to? Albo o siamto?…
A czy Przywódcy – szczególnie tacy jak Trump czy Putin – nie mają prawa do zachowań irracjonalnych, kapryśnych czy głupawych? No przecie maja, zwłaszcza oni. Mało to takich w annałach historii? Jakoś ciężej jest jednak uwierzyć w głupotę współczesną, ta z która się obcuje, niż historyczną.
Do końca czułam intuicyjnie, że Trump nie przyjedzie …ufff, spełniło się. Ciekawiło mnie tylko, jaki pretekst wymyśli.
huragan na florydzie jest ważny dla wyborów prezydenckich , uroczystości gdzieś w europie takich forów nie dają tym bardziej ze dla sporej części amerykanów początek wojny to nalot japoński na bazę na hawajach
.
— FYI —
.
Dorian is coming, i to jest główną przyczyną,
o reelekcji nie wspomnę, opozycja wdeptała
by go w ziemię jak Busha #43 po Catherine
w Luizjanie gdyby balował w Warszawie,
trza że tak powiem FEMA dopilnować…
Że zacytuję PISS’u ukochanego US Prezydenta
Donalda T. „it could be an absolute monster”,
Panie Suveren, no trouble, nad Vistulę nie
dotrze, dziś Wisełkę użyźnia coś bardziej
swojskiego…
Panie Suveren, Pan się nie leni, let’s inhale..❗
.
..)
Adam Szostkiewicz
30 sierpnia o godz. 18:03
… podaję te dane – opinion poll reporting – dla porządku zachowując ostrożność w ich interpretacji…
Ale i dla otrzeźwienia … czyżby tak wielu Polakom uprawnionym do głosowania standardy demokracji i państwa prawa były zbędne?
Czy tak wielu Polaków można tak tanio kupić?
Czy tak wielu Polaków jest tak krótkowzrocznych i podatnych na opowieści skurdupla krzywego czy biszopów?
Propaganda i dezinformacja pracuje pełną parą…
Czy znowu grozi nam samodestrukcja…
——————-
Dla zainteresowanych polecam uwadze raport Polska 2030 firmowany przez McKinseya i Forbesa – pełen propagandowych zaśpiewów – Polska „podwoi PKB do 2030 i osiągnie poziom zamożności krajów Europy Zachodniej, i awansuje do gospodarczej ekstraklasy”… jeśli spełni 5. warunków… nie do spełnienia … będzie w nadchodzącym 10-leciu rozwijać się w tempie ponad 5 proc. rocznie, zwiększy istotnie produktywnośći, zwiekszy poziom inwestycji, zwiększy poziom wydatków na innowacje, a także usprawni rynek pracy oraz zapewni firmom przyjazne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej – ale prasa reżimowa widzi tylko cuda…
najwyraźniej dla Trampka ważniejsze są głosy Seminolów z Florydy niż Polaków z Jackowa, bo oni i tak zawsze głosują na republikanów.
@OT
Jeszcze jeden Czernobyl i PiS będzie miał większość konstytucyjną. Według CBOS rzecz jasna…
.
— September 17th —
.
Przyznam że odebranie mi przyjemności
wysłuchania Władka P. jak się wije
w przemówieniu z okazji, jest po prostu
świństwem, ale się koorva zemścili, uuuuh,
Ones PISS-man always a PISS-man,
.
~
Dobrze że nie przyjechał. Zaoszczędzi się na środkach dezynfekcji.
Jak ten czas leci.Minelo juz 10 lat jak Pan Tusk przechadzal sie z Panem Putinem po sopockim molo i knul zamach smolenski.To kosztowalo Polske 60 mil. ( Nie liczac strat 4 lat rzadow Pisuarni )Strach pomyslec ile kosztowalby spacer Dudy z Trumpem po Warszawie. Jeden F 35 to 80 mil $ .
A ja jestem ciekaw – jaki wpływ na rezygnację z przyjazdu DT do Warszawy – miały:
1/ list byłych ambasadorów PL w USA do Prezydenta USA, jego treść daje dużo do myślenia na temat demokracji, która w USA ma jednak inną wartość niż obecnie u nas,
2/ wypowiedź Spychalskiego, iż nie został zaproszony DTusk, który miał z Donaldem Trampem wiele spotkań i w Europie ma taki status jaki do tej pory nie miał inny Polak.
Ambasada USA w Warszawie przygotowała Prezydentowi DT solidny raport w tej sprawie.
Tak więc nie będzie żadnej osoby o imieniu Donald na krajowych obchodach.
Off topic, ale hot Pispolska…
‚Wychodzą na jaw inne działania Emi i jej współpraca z grupą „Kasta”, której celem było inspirowanie ataków i wywlekanie „brudów” na sędziów stojących w opozycji do zmian w wymiarze sprawiedliwości. Jednego z sędziów Emi dopytywała, „czy mamy coś na tę sucz?„. Chodziło o poznańską sędzię Monikę Frąckowiak, na którą potem Emilia Sz. donosiła do rzeczników dyscyplinarnych.
Afera Piebiaka, jak nazywana jest sprawa inspirowania ataków przez sędziów „dobrej zmiany” na swoich kolegów po fachu, którzy sprzeciwiali się zmianom w wymiarze sprawiedliwości, obrasta w nowe wątki.
W medialnych publikacjach na ten temat, także Onetu, który jako pierwszy opisał działania byłego już wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, pojawiał się także sędzia Arkadiusz Cichocki, prezes Sądu Okręgowego w Gliwicach z nadania Zbigniewa Ziobry.
OKO.press opisuje przypadek inspirowania ataków na członkinię „Iustitii”, sędzię Monikę Frąckowiak. Portal posiada zapisy rozmów z WhatsAppa (to na nim działała grupa „Kasta”), z których wynika, że sędzia Cichocki rozmawiał z Emilią Sz., znaną też w sieci jako „Emi” czy „Mała Emi„, o tym, jak uderzyć w sędzię Frąckowiak.
To Emi zgłasza się do Cichockiego z pytaniem, czy „coś mamy na tą sucz?”. Sędzia Cichocki później rozpisuje się na temat tego, kto aktualnie jest rzecznikiem dyscyplinarnym nad Frąckowiak, ale wspomina również, że „zastępcą rzecznika krajowego odpowiedzialnym za Poznań jest Przemek Radzik” (Radzik także przewija się w aferze Piebiaka).
„Walimy w nią?” – dopytuje Emi, na co sędzia Cichocki reaguje słowami „z Tobą zawsze„. Później dzielą się zadaniami. Emilia Sz. przegląda media, a Cichocki „sprawdza jej przydział służbowy, oświadczenie majątkowe, próby awansu”, deklaruje, że jak znajdzie „coś medialnego”, to też „wrzuci”.
Emi, już po zebraniu materiałów, zgłasza się do Przemysława Radzika, zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądów Powszechnych Piotra Schaba, by sprawdził, czy sędzia Frąckowiak nie powinna odpowiedzieć dyscyplinarnie za swoje wypowiedzi w przestrzeni publicznej w latach 2017-2018. Mail upubliczniony przez OKO.press został wysłany 1 sierpnia 2018 roku.
(…)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25139611,czy-mamy-cos-na-te-sucz-tak-emi-ustalala-jak-uderzac-w.html#s=BoxOpImg1
Drugi sondaz w tyle samo dni. Tendencja ta sama. Frekwencja bedzie kluczem. Zapowiada sie „stabilizacja sceny politycznej”. A huragan skreca na Karoliny. Obje istotne ale ta na polnocy bardziej (z perspektywy wyborow w 2020).
Off topic, ale…
gdyby … wg IPSOS (wywiady telefoniczne) 26-28 sierpnia 2019
PiS – 205 mandatów/460, 41% poparcie
KO – 140
SLD – 65
PSL – 25
Konfederacja – 24
PSL i Konferacja na progu – poparcie po 5%
Sondaże CBOS przeprowadza metodą wywiadów bezpośrednich.
APEL
13tego października idziemy głosować, by ratować polską demokrację
Kiedy Monteskiusz wymyślił trójpodział władz, to miał na myśli „grzeszną” naturę człowieka. Do polityki pchają się przeważnie ludzie bez skrupułów i na to nie ma rady. Aby ich samowolę ograniczyć, Monteskiusz wymyślił taki wzajemnie ograniczający się mechanizm, którego niezbędnym elementem jest niezawisłe sądownictwo. Taka kontrola, patrzenie na łapy polityków jest konieczna. Oczywiście zdarzają się sędziowie nieuczciwi, tacy co kradną wiertarki, ale jest to margines. Tak samo zdarzają się stronniczy, nieuczciwi czy przekupieni sędziowie piłkarscy, ale na ogół prowadzą mecze prawidłowo, a bez nich żaden mecz nie mogłyby się odbyć. Tak samo demokratyczne społeczeństwo nie może funkcjonować bez niezależnych od polityków sędziów. Prawda, że Platforma ma na sumieniu offe, ośmiorniczki, zegarki Nowaka, SLD miał aferę starachowicką. Ale… Ale sądy funkcjonowały, zakotwiczone w europejskim systemie sądownictwa, ograniczały samowolę polityków. A PIS ubezwłasnowolnił Trybunał Konstytucyjny i znacznie osłabił, podporządkował sobie sądy. To tak jakby gangesterzy wybierali sobie sędziów. I to jest największa zbrodnia polityczna PISu, staczamy się do poziomu Białorusi czy Rosji Putina. I te „wybrane” nielegalnie sądy nie ośmielą się rozliczyć Kaczyńskiego z wież, Kuchcińskiego z lotów, skoku Biereckiego na Skoki (2 miliardy złotych).
Amerykańskie sądy pozostają niezawisłe, tam szalony Trump nie może niszczyć demokracji, bo nawet ten czubek nie ośmieliłby się zamachnąć na sądownictwo. A szajka PISu ośmieliła się. I będzie to miało nieobliczalny wpływ na gospodarkę. Już żaden Austriak, a nawet Polak, który podpadnie PISowi nie będzie pewny ani dnia ani godziny.
Ps
Tak na marginesie. Złotówka się powoli stacza i ten proces ruszy z kopyta. Kiedy euro bedzie warte 100 złotych, wtedy ja przyjeżdżając z Francji z moją ubogą emeryturą, będe się czuł jak Szwed który z „prawdziwymi” pieniędzmi przyjeżdżał do PRLu i rządził jak król. A polski tubylec będzie oglądał zachodnie cacka przez szybę nowego Pewexu.
@cxi
31 sierpnia o godz. 12:15
Obawiam się, że większy wpływ na decyzję Trumpa miały takie wydarzenia z ostatnich tygodni, jak zgoda Rosji na działania Izraela przeciwko Iranowi, zasugerowanie przez Trumpa, aby na przyszłoroczny szczyt G7 zaprosić Putina, a także wstrzymanie przez USA pomocy wojskowej dla Ukrainy. Po każdym z tych wydarzeń Trump stopniowo redukował program swojej wizyty Polsce – najpierw zrezygnował z odwiedzin w bazie w Powidzu, potem skrócił swój pobyt o jeden dzień, a w końcu w ogóle odwołał przyjazd.
Należy pamiętać, że dla USA Polska jest narzędziem, nie podmiotem. Narzędziem wykorzystywanym do rozgrywek geopolitycznych, w tym przypadku do wywierania nacisku na Rosję, aby ta ustąpiła USA na Bliskim Wschodzie lub w innych układach, np. z Chinami. Jak widać, ostatnio relacje USA-Rosja nieco się poprawiły, więc Trump nie widział już potrzeby przypominania Putinowi, że w każdej chwili może sprowadzić swoje wojska pod jego granicę.
@Spencer
ta sama? PiS ma mniejszość w porównaniu z opozycją.
Tendencja ta sama odnosi sie do faktu ze PiS wygrywa z PO w kolejnych sondazach. Wynik w Pazdzierniku bedzie zkorelowany z frekwencja. Jest jak jest. PiS gra sam z soba. Opozycji brak. A w PSL/Kukiz raczej powatpiewam. Do Sejmu nie wejda. Chyba ze do wyborow pojdzie 50 procent uprawionych lub mniej. Jak bedzie wjecej to w Parlamencie zasiada tylko trzy ugrupowania.
A może Trump „obraził się, że w Wawce nie spotka Putina ? Oni są niczym jednojajowcy…. Trump uwielbia Putina, a Putin pana Trumpa.
‚Dorian może zmienić swój kierunek. Do tej pory badacze meteorologiczni uważali, że huragan stale posuwa się w kierunku wybrzeża Florydy. Według najnowszych prognoz pogody, możliwe jest jednak, że wiatry zmienią trasę, którą porusza się żywioł. Dzięki temu miałby on uderzyć w tereny Południowej Karoliny’.
„Donald Trump, który odwołał wizytę w Polsce, by monitorować huragan Dorian, właśnie przybył na swoje pole golfowe w Wirginii” – napisał na Twitterze korespondent agencji Reutera Jeff Mason.
@realDonaldTrump, who canceled a planned trip to Poland this weekend in order to monitor #HurricaneDorian, has just arrived at his golf course in Virginia, the White House says.
Rest First
@Spencer
jest jakaś granica nonsensu: jak to opozycji nie ma? Opozycja jest, jaka jest, ale innej nie ma. Razem może wygrać do Senatu, a w Sejmie zablokować PiS. To samo w sobie jest już osiągnięciem po czterech lata zmasowanego jej hejtowania i nękania przez propagandowe media i służby państwowe.
Jadąc na golfa do Wirginii prezydent Trump sprowadził polityków PiS do pozycji na jaką pracowali od wielu lat, akceptując każdą propozycję nie do odrzucenia, jak na uniżonego sługę przystało. To, że PIS, tym samym poniżał Polaków, w tym własnych wyborców, to dla cynicznych makiawelistów żaden problem. Liczy się tylko poklepywanie po plecach i sprzedawanie tych obrazków w mediach, które się zawłaszczyło.
Teraz trzeba zjadać tę żabę, albo przekuć ten afront w sukces, co dla medialnych fachowców z Wiadomości nie stanowi problemu, to codzienność.
@Szostkiewicz
Panie Redaktorze, chodzi mi jedynie o pasywnosc opozycji. Senat to sprawa omawiana na lamach GW. Walka o jedynki jest co najmnie gorszaca. Wygranie wyborow do izby wyzszej przez opozycje byloby sensacja. Mysle ze nie docenia Pan argumentow ekonomicznych wystawanych przez rzad. Spoleczenstwo jest zadowolone z postepu gospodarczego. I to on wlasnie jest w mojej skromnej opini kluczem do zwyciestwa w wyborach parlamentarnych. Sprawy ustrojowo/obyczajowo/polityczne sa raczej malo istotne dla znakomitej wiekszosci Polakow. I tak jest stety czy niestety wszedzie.
@chris
postępu ekonomicznego? Widać, że na co dzień nie ma pana w Polsce. Rozdawnictwo na koszt przyszłych pokoleń, czary mary księgowe nad budżetem, rosnące ceny, tysiąc mieszkań z obiecanych stu tysięcy? To jest postęp? To jest propaganda sukcesu, która skończy się tak samo jak za Gierka.
A mnie kolejne świętowanie rocznicy klęski militarnej i głupoty politycznej, po prostu mierzi. No tak, ale moralnie to zwycięstwo ….. itp, itd. Patrzcie narody. Narody patrzą i co o nas myślą?
Polecam uwadze zainteresowanym kapitalną opinię Witolda Jurasz prezes Ośrodka Analiz Strategicznych:
Prezydent USA jest dumny z tego, że z zagranicznych wizyt przywozi konkrety.
Z Warszawy niczego do przywiezienia nie miał, a głosy Polonii i bezwarunkowe poparcie Polski już ma. Stawiam tezę, iż powyższe w połączeniu ze zmęczeniem po szczycie G7 jest prawdziwą przyczyną odwołania przylotu do Polski. Huragan był tylko dobrym pretekstem.
– Odwołanie wizyty pokazuje na to, ile realnie znaczy Polska na mapie świata. Trump mógł bez problemu być w Warszawie i zdążyć z powrotem do USA na moment uderzenia huraganu
– Z punktu widzenia Ameryki nie ma znaczenia kto rządzi w Polsce. PiS jest Trumpowi bliższe, ale nadskakuje Stanom Zjednoczonym jedynie ciut bardziej niż inne polskie rządy
– Polskie partie łączy przeczulenie na tle nic nieznaczących gestów – tylko że jedni czekają na gesty z UE, a drudzy z Waszyngtonu
„Każdy polski rząd i każdy polski prezydent robi dokładnie to, czego chcą Stany Zjednoczone”
„Trump nie ma w Polsce niczego do załatwienia”
„Gesty i piękne słowa nas jedynie ogłupiają”
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/donald-trump-czyli-o-naszych-polskich-kompleksach-komentarz/vghpwdp