Najlepszym rzecznikiem rządu Tuska jest Tusk
Tusk nie potrzebuje swojego Urbana. Wolę Tuska w roli rzecznika rządu niż jakiegoś odpowiednika Bochenka czy Müllera. Kto jak nie on sam najlepiej rozumie i wytłumaczy swoją politykę? Są dwie odpowiedzi na pytanie, które uporczywie wraca w sferze publicznej: czemu nie ma rzecznika rządu? Nie ma, bo sam Tusk świetnie sobie daje radę, albo dlatego, że po prostu nie znalazł odpowiedniego w jego ocenie kandydata.
Słuchając Tuska w TV i czytając go na Twitterze, mam wrażenie, że umie i lubi mówić do ludzi bez niczyjego pośrednictwa. Inaczej niż Kaczyński, który nie umie ani nie lubi. Rzecznik rządu powinien mieć wielkie doświadczenie i jako profesjonalista – stąd często rzecznicy to byli dziennikarze, im bardziej rozpoznawalni, tym lepiej – i jako obserwator życia publicznego, w szczególności polityki. Nie może unikać trudnych lub napastliwych pytań niechętnych rządowi mediów. Powinien umieć błyskotliwie ripostować, w razie potrzeby pokazać tło takiej czy innej decyzji rządowej. A nawet przeprosić lub sprostować, jeśli przekazał nieprawdę.
Takim rzecznikiem był Jerzy Urban, tyle że w służbie złej władzy i przegranej sprawy, więc mimo że kłamał, drwił i obrażał podczas konferencji prasowych, to nigdy nie przepraszał. Niektóre briefingi rzeczników rządów PiS przypominały pod tym względem seanse pogardy urządzane przez Urbana w stanie wojennym i latach następnych. W sumie nic gen. Jaruzelskiemu nie pomogły. Rząd faktycznie mógł się sam wyżywić, ale to za mało, by dobrze rządzić, i w końcu musiał się rozwiązać razem z PZPR. A Urban, korzystając z dobrodziejstw demokracji, wrócił do fachu bez wyrzutów sumienia i zrobił majątek na cotygodniowym obrzydzaniu transformacji.
Oczywiście byłoby Tuskowi wygodniej, gdyby miał rzecznika w charakterze piorunochronu. Tym bardziej go szanuję za to, że nie idzie na taką łatwiznę i sam to „bierze na klatę”. Czy dzisiaj jest zresztą potrzebna „polityka informacyjna” i jak ją prowadzić w imieniu rządu koalicyjnego, w którym ścierają się różne pomysły, ambicje i interesy? Żądni informacji mają przecież oficjalne strony rządowe, a poszczególne resorty swoich rzeczników. A i tak ludzie szukają informacji przede wszystkim w swoich „bańkach”. W internecie każdy znajdzie coś dla siebie.
Rozpad społeczeństw demokratycznych na „sorty”, a systemu mediów na pro- i antyrządowe, mainstreamowe i „alternatywne”, przekreśla możliwość prowadzenia „polityki informacyjnej”, o jakiej marzą niektórzy działacze i wyborcy. Pod tym określeniem kryje się bowiem założenie, że da się tak pokierować strumieniem informacji, że umocni to pozycję rządzących i poparcie dla nich w społeczeństwie. To pobożne życzenie. Nie spełniło się za czasów PZPR ani PiS. Inne szatany tu działają.
Autorytet i wiarygodność instytucji rządowych oraz samej „klasy politycznej” przechodzi dziś ciężką próbę konkurencji z propagandą przeciwników. Nawet najlepiej przygotowani „sekretarze prasowi” tu niewiele poradzą. A co dopiero cyniczni propagandziści, których zadaniem nie jest informować rzetelnie i wyczerpująco, tylko generować nieufność i niechęć do rządzących. Rzecznik, który jest tylko tubą propagandową, przekona jedynie przekonanych. Szkoda czasu i atłasu.
Komentarze
@ AS
Inne szatany tu działają.
I to jest kluczowa kwestia „etapu”.
I to nie są bajkowe szatany z obrazków.
To bezwzględni gracze o najwyższe stawki – dominanta monopoli absolutnych dyktatur zróżnicowanych oligarchii (m.in. Magnificent Seven: Alphabet, Amazon, Apple, Meta, Microsoft, Nvidia and Tesla plus Chińczycy such as Baidu, Alibaba, Tencent, and Xiaomi (BATX)… – marzących o panowaniu nad tzw. na nowo cywilizowanym światem uwięzionym w sieci i zasobami niewolniczej pracy oraz surowców.
Ciągle badają jakie poziomy nierówności dochodowych i majątkowych świat pracy, coraz częściej wypierany przez konkurencję robotyzacji i sztucznej inteligencji, jeszcze względnie spokojnie toleruje…
Wojna o wpływy i kontrolę nad ludem trwa i nabiera tempa, ofiary umierają jak drzewa stojąc… albo na ulicach pozostawieni samym sobie.
Nie można porównywać Tuska do Urbana. Urban kłamał na cotygodniowych konferencjach prasowych. Tusk występuje na portalach społecznościowych
„Prezydent elekt Donald Orange Trump zagroził, że Stany Zjednoczone przejmą kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego. Chodzi m.in. o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.
„Jeśli zasady moralne i prawne tego wspaniałomyślnego gestu darowizny nie będą przestrzegane, zażądamy, aby Kanał Panamski został nam zwrócony w całości i bez zadawania pytań” – napisał prezydent elekt na platformie Truth Social.” (dziennik.pl)
Moralista… prosi się o wiatr i huragany…
Chińczycy już tam są…
A po drugiej stronie Atlantyku świniopasy odwiedzają zbrodniarza bandytę kagiebistę putina jak gdyby nigdy nic…
Skurwienie kacapskiej agentury w „bloku wschodnim” nasila się…
Małopolski Bezwstydny Kolo AD zapodał szwajcarskiemu NZZ wiązkę bezmyślnych zbrodniomyśli:
– „Czekam ze spokojem na ponowne objęcie urzędu przez Trumpa. Uważam, że na świecie jest tylko dwóch prezydentów, których Władimir Putin naprawdę się boi: chiński prezydent Xi Jinping i Donald Trump” – powiedział.
-Sposób myślenia Donalda Trumpa jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne. Myśli bardzo logicznie i praktycznie. Jednak gdy mówi o swoich przyszłych planach, jest bardzo enigmatyczny. Nie mówi, jakie metody zastosuje. Postępuje tak, by nikt nie zajrzał mu w karty – wyjaśnił.
– „Trump nie zostawi Ukrainy „na lodzie”. (…) Prezydent Trump liczy i rachuje. Dobrze wie, ile USA zainwestowały politycznie w Ukrainę podczas jego poprzedniej prezydencji, ale także w minionych czterech latach. Nie sądzę, żeby tak po prostu zrezygnował z tych inwestycji. Kiedy moi odpowiednicy (z innych krajów) wyrażają obawy co do działań Trumpa w Ukrainie, uśmiecham się i mówię: spróbujcie zabrać Trumpowi coś, co uważa, że należy do niego” – mówi co wie.
– „Mówiąc o możliwości wystąpienia Ameryki z NATO, Trump sygnalizuje, że nie chce ponosić kosztów obrony krajów, które nie chcą płacić za swoje bezpieczeństwo i obronę”, a pytany, czy ma na myśli Niemcy i Francję, odpowiedział: „Gdyby wszystkie kraje UE wydawały (na obronę) 4 proc. PKB (pułap, który Polska przekroczyła w tym roku), to moglibyśmy być może bronić się przed Rosją bez wsparcia USA. Wydając 2 proc. PKB, nie mamy żadnych szans”.
Przerażające popisowe brednie infantyla w samych majtkach.
Trzeba płakać, że pasterz narodu bez minimum kwalifikacji pasterskich, zwyczajnie gupek.
Zwłaszcza te rachunki cudotwórcy – change 2% –> 4% PKB i europejska armia „broni się sama przed Rosją bez wsparcia USA„.
Kolejne stopnie ujawniania wprost swego zidiocenia są przekraczane.
Ten gostek był, jest i będzie do końca groźnie niebezpieczny.
leśniczy
„Prezydent elekt Donald Orange Trump zagroził, że Stany Zjednoczone przejmą kontrolę nad Kanałem Panamskim…
To jeden z wielu pomysłów tej małpy z brzytwą. Z Kanady chce zrobić 51 Stan Ameryki, zmusić Danie do sprzedaży Grenlandii, pójść z Meksykiem na wojnę.
Konsekwencje dla NATO i Europy, powiedziałbym „czarne”.
I wszystko przez Bidena, który był nadwyczaj „prawy, szlachetny, przestrzegał konstytucji itd”. Powinno zostać wygrawerowane na grobie ludzkości.
@graff
Nie, wszystko przez system wyborczy. Oskarżanie jednego polityka o wynik głosowania ludowego to droga na zbyt wielkie skróty. Trump wygrał, bo lud uwierzył, że zwróci ludziom amerykańską demokrację, a Demokraci nie zdołali ludu przekonać, że im ją zabierze.
Adam Szostkiewicz
Myli się Pan.
Gdyby Trump został prawomocnie skazany, i poszedł siedzieć, to nie byłby dzisiaj prezydentem elektem. Amerykański Departament Sprawiedliwości tak rozmył postępowanie karne przeciw Trumpowi, ze w ciągu 4 lat nie doprowadził do żadnego z 5 procesów do końca (jeden był już bardzo blisko).
Tu nawet nie chodzi o to kto kogo powinien być rzecznikiem (to są technikalia) tylko o bieżący i zrozumiały dialog z bardzo szeroko pojętym elektoratem demokratycznym. Między innymi po to aby miał motywację w uczestnictwie w kolejnych wyborach prezydenckich i parlamentarnych. A w tej kwestii jest jeszcze tochę do nadrobienia.
A jeśli niewielkiemu środowisku polskich inteligentów sprawnie prowadzona propaganda jest estetycznie rażąca, trudno. Będą musieli jakoś z tym żyć. Stawką w dzisiejszych czasach nie jest zaspokajanie czyichś doznań tylko skuteczna obrona demokracji.
Jacek NH
22 grudnia 2024
21:46
Szkoda, że nie dodałeś, Jacusiu, do tych kłamstw i domniemanych kłamstw Urbana, jego późniejszego tygodnika „Nie”, chyba jedynego niekościelnego w nowej rzeczywistosci mediu BEZ REKLAM i BEZ KŁAMSTW.
Wiadomość nieoficjalna . Bez rzecznika..
Trump chce kupić Grenlandię od Danii, a jego idol Musk chce kupić księżyc. Chiny wprawdzie protestują ale Wielka Ameryka już myśli kompleksowo. Póki co pan Twardowski się nie wypowiedział. Było nie było facet z polskiej bajki i jeszcze nie było konsultacji z Belwederem. Musk liczy na jakiś rabat u Dudy.
„W piątek (20 grudnia) podczas spotkania uczniów w Akademii Szkolnictwa – Branżowej Szkole I Stopnia w Inowrocławiu doszło do skandalicznych zachowań. Uczniowie mieli prezentować pierniki w kształcie swastyki, odpalać petardy oraz śpiewać nazistowskie pieśni. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na nagraniu, które później trafiło do sieci.
Na materiałach wideo, które dotarły do dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, widać uczniów wykonujących nazistowskie gesty, takich jak pozdrowienie „Sieg Heil”, oraz odtwarzających pieśni o agresywnej, nazistowskiej tematyce. Dodatkowo na stole wigilijnym odpalono petardę zakrytą plastikowym kubeczkiem, co wywołało śmiech uczestników”. (dziennik.pl)
A to Polska właśnie… AD2024 po 8 latach kaczyzmu, czarnkizmu i nacjonalizmu…
Tu też lęgnie się nowy wyborca konfederastów… czynnie współpracujących z niemiecką faszystowską AfD…
———–
Inowrocław z powiatem w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego:
3 Konfa 9.7% głosów (3855)
mario
23 grudnia 2024
0:34
Małopolski Bezwstydny Kolo AD zapodał szwajcarskiemu NZZ wiązkę bezmyślnych zbrodniomyśli:
– „Czekam ze spokojem na ponowne objęcie urzędu przez Trumpa. Uważam, że na świecie jest tylko dwóch prezydentów, których Władimir Putin naprawdę się boi: chiński prezydent Xi Jinping i Donald Trump”
Mój komentarz
I pomyśleć, że taka obślizła i mądra inaczej osoba pełni funkcje prezydenta w Polsce. W tej chwili usiłuje się w swoim publicznym przekazie parować politycznie, jednoczyć z Trumpem jako swoim mentorem, nauczycielem czy patronem i robi to metodą na palenie głupa, podlizywania się i deklarowania ślepego poddaństwa dla idei i przyszłych dokonań drugiego prezydenta.
Z kolei Trump jest kimś w rodzaju kupca (od kupczenia interesami USA na swoja korzyść), celebryty-narcyza, człowieka równie inaczej mądrego jak Duda oraz podobnego jak Duda kombinatora, który jest w stanie palic głupa w każdej sytuacji, w każdej sprawie.
TJ
Problemem Tuska jest chyba świadomość, że niestety ,,jeżeli chce mieć cośzrobione to musi zrobić to sam” bo nikt inny…nie wiem: nie zrobi tego lepiej.
Sam musiał wrócić z saksów w Brukseli i stanąć na czele opozycji by odwrócić żałosny trend sondażowy niewykorzystywania pisich przestępstw, bezprawi etc. Sam musiał ruszyć na objazd Polski, w tym tej najmniej mu przychylnej, powiatowej.
Rząd jest koalicyjny więc SAM musi wszystko trzymać. Musi trzymać koalicjantów, Sikorskiego (zakaz dostępu do Tłitera?), UE. Zobaczymy jak długo da radę…
Lata 2015-2021 pokazały, że niestety jest Tusk a potem długo, długo nic.
Na koniec uwaga do stwierdzenia Gospodarza, że (Tusk) umie i lubi mówić do ludzi bez niczyjego pośrednictwa. Inaczej niż Kaczyński, który nie umie ani nie lubi”. Kaczyński też umie ale tylko do swoich. Pan Jareczek cierpi na ogromne deficyty odwagi i cywilnej i tej męskiej. Przez całą karierę ujawniał ogromną zuchwałość polityczną ale jednocześnie realizację zostawiał zawsze substytutom. Miliony łożone na swoją ochronę potwierdzają moją teorię. Wobec takich ,,przymiotów” on umie tylko kontaktować się ze służbą (pokroju Płaszczaka) albo wyznawcami (np. członkinie jakiegoś Koła Gospodyń Wiejskich z Podlasia lub Małopolski). Stanąć, tak jak to Tusk potrafi, przed tłumem ,,nie przeselekcjonowanym” to raczej nie on.
Ps.Piszę to jako przeciwnik polityczny Donalda Tuska.
Zbliżają się chrześcijańskie Święta Bożego Narodzenia oraz żydowskie Święto Chanuki. Blogowiczom kultywującym obie tradycje życzę zdrowia i spokoju. Ja sobie życzę, aby to społeczeństwo zmądrzało na tyle, aby wybrać inteligentnego, kulturalnego człowieka na prezydenta, a nie mięśniaka i kumpla kryminalistów
@Adam Szostkiewicz
23 grudnia 2024 8:20
Chyba Pan ucieka od prawdziwej odpowiedzi: wyborcy ocenili, że ani Demokraci ani tym bardziej tradycyjni Republikanie nie odpowiadają, nie rozwiązują REALNYCH bolączek ekonomicznych amerykańskiego społeczeństwa. Trump zapowiada ,,wywrócenie stolika” przy którym co wybory odbywa się wyborcze szalbierstwo a potem pozostaje tak jak (źle) dotąd było.
Oczywiście Trump jest superszalbierstwem, zapewne oligarchia władająca mediami przyczyniła się do zudowania jego wizerunku ,,anty-„, swoje zrobiła ruska trollownia i pieniądze ale…widać jest tak bardzo źle, że ,,niech tam – niech się dzieje co chce”. W końcu wygrał WYRAŹNIE nie tylko w oszukańczym systemie wyborczym ale i w głosowaniu ludowym.
@studniówka
Bez przesady, to była nowa Trybuna Ludu, tabloid polityczny wymierzony w nową władzę rekrutującą się z ,,S’’, prekursorka antyelitarnego populizmu prawicowego. Tylko w sprawie Kościoła wyróżniała się pewną niezależnością, co wtedy niesłusznie odbierano jako fanatyzm antyklerykalny.
@bartonet
Skuteczna nie musi znaczyć małpowania prawicy.
@graff
Wsadzenie Trumpa za kratki groziłoby wojną domową.
Jacek NH
22 grudnia 2024
21:46
I tylko tyle masz do przekazania w swoim donosie ?
„to była nowa Trybuna Ludu”
Tygodnik „NIE”, nie miał nic wspólnego z Trybuną Ludu.
Adresowany był do ludzi, którzy uwielbiali satyrę.
Po 1989 roku najlepsza medialna satyra o politykach nie tylko z prawicy ale też z lewicy. Satyra na temat krk to był majstersztyk.
W nowej rzeczywistości Urban doskonale się odnalazł i robił to, co najlepiej potrafił.
Szanowny Gospodarzu: kilka dni temu toczyliśmy krótką dyskusję n/t bezstronności i rzetelności dziennikarskiej. Dzisiaj wyczytałem w „na Temat” opinię T.Lisa, było niebyło absolutnego fachowca w tej materii w artkule: „kogo zapraszać, kogo wypraszać”. Pan Lis potwierdza w całej rozciągłości, że niestety jest dużo dziennikarzy wśród niby popierających obecny rząd, dla których liczy się wyłącznie klikalność ,dopuszczanie do awantur w studiach itd .i takich „dziennikarzy’ jest niestety dużo w grupie dziennikarzy niby będących po stronie obecnej koalicji rządzącej. To, że Romanowski, Suski, Kowalski i cała zgraja pisowców sypie piach w tryby rządu Tuska, jest zrozumiałe, ale że „dziennikarze” niby krytykujący PiSu robią w mediach głównie klikalność, żeby zarobić, a nie służyć dobrej sprawie? To dno!!! To powinno być tu, u Pan na Blogu wymienione z nazwiska i potepione!!!
Adam Szostkiewicz
23 grudnia 2024
16:13
Zgadza się, Panie Redaktorze – poza porównaniem z „Trybuną Ludu”- powiedziałem z przesadą dlatego, że czytałem od pierwszego numeru przez wiele lat do nie pamiętam którego roku po transformacji i przez wiele lat nic mi nie podpadło…. No i pamiętam przeproszenie przez redakcję na całej stronie bodaj profesora Ćwiąkalskiego. Poza tym mnie samemu zdarzało się wytykać redakcji to i owo. Na przykład sam przyłapałem dwie znane jego autorki na, powiedzmy delikatnie, dosyć słabym rozpoznaniu tematu i, w związku z tym, płynięciu z prądem ogólnopolskiego potępiania konkretnych osób, a zostawieniu w spokoju kusicieli . Więcej grzechów nie pamiętam, postanawiam się poprawić, tylko nie wiem po co, skoro zmierzam do niebytu.
Adam Szostkiewicz
23 grudnia 2024
16:17
Zacytuje Churchilla : „Mieli do wyboru wojnę lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.”
„Kaczyński wykrzywił boisko, miał fory przy wyborach, teraz Tusk nie zamierza przywracać równowagi, tylko przekrzywić boisko na swoją stronę. Ale jest to ciągle w ramach obowiązujących reguł gry między Tuskiem a Kaczyńskim: ty mi tak, to ja tobie też tak, może czasem trochę więcej, ale nie za bardzo” – z mecenasem Jackiem K. Sokołowskim, autorem książki „Transnaród. Polacy w poszukiwaniu politycznej formy” rozmawia Grzegorz Sroczyński.
Dwaj symetryści czasu PO-PiS w tym: jeden prawnik członek Klubu Jagiellońskiego.
Warto poczytać by poznać takich widzenie spraw przez prawnika – któremu obca jest jednostronność ideologa… i bałamutne wskazywanie winnych, a wręcz przeciwnie… przynajmniej wiadomo kto zaczął.
” Grzegorz Sroczyński: Co się właściwie dzieje?
Jacek Sokołowski: – Nic takiego się nie dzieje. Czekamy.
Jako prawnika cię pytam. Nic?
– Tu nie ma już żadnej roboty dla prawnika. Zadaj pytanie, czy Trybunał Konstytucyjny coś może, czy nie może, albo czy Sąd Najwyższy coś może, czy nie może?
Zadaję.
– I ja ci na to odpowiem, że ty mnie pytasz, czy kobiety mogą nosić spodnie.
Pytasz o dogmaty umarłej religii. Nikt już nie wierzy w religię świecką, która głosiła, że kapłani-prawnicy mogą ustalać wykładnię Konstytucji i decydować, co wolno, a czego nie wolno politykom. Jarosław Kaczyński zabił tego boga. Teraz jest tylko pytanie: nasi czy ci drudzy?
Czyli jednak coś się stało?
– Ale nie teraz, tylko w 2015 roku. PiS zmienił ustrój w coś, co ja nazywam demokracją plebiscytarną, a Platforma to twórczo kontynuuje. Gracz zdobywa władzę w plebiscycie i później nie jest już kontrolowany przez elity prawnicze, które by mówiły, co zgodne z Konstytucją, a co nie, mechanizm checks and balances został wyłączony. Zwycięzca plebiscytu wyborczego bierze dużo więcej władzy, niż brał wcześniej. Została również wyłączona funkcja kontrolna opozycji. Wcześniej, jak opozycja coś powiedziała, to wyborcy partii aktualnie rządzącej zwracali na to jakąś uwagę, teraz de facto nie ma już opozycji, jest tylko: my mamy zawsze rację, oni nie mają nigdy racji. I tak po obu stronach. Jak nasi dojdą do władzy, mogą robić, co chcą, my ich zatwierdziliśmy w plebiscycie, hulaj dusza, piekła nie ma, najwyżej odwołamy ich w kolejnym plebiscycie. Władza już nie musi czuć się ograniczona prawnym gorsetem i ma na to doskonałe usprawiedliwienie: przecież instytucje, które miały nas ograniczać, nie są niezależne. Tusk może mówić: ja bym się zgodził, żeby Trybunał Konstytucyjny mnie pilnował, no ale on jest pisowski. I zresztą taka jest prawda. Tusk nie ma innego wyjścia, bo gdyby publikował wyroki Trybunału Konstytucyjnego zgodnie z prawem, to by się poddał bezpośredniej kontroli drugiego gracza, czyli Kaczyńskiego.
– I już nie będzie powrotu do checks and balances?
Pytasz, czy Tusk zwróci elitom prawniczym władzę nad politykami? Nie. To się w Polsce skończyło. Pisowski Trybunał Konstytucyjny zostanie zlikwidowany, a to trzeba będzie zrobić na rympał, uchwalić półlegalną ustawę, która go rozwiąże, on się oczywiście obrazi, powie, że ta ustawa jest niekonstytucyjna, prezydent Trzaskowski ją podpisze, wtedy staremu Trybunałowi trzeba będzie odciąć światło, wodę i nie dać papieru toaletowego. A nowy Trybunał oczywiście świetnie będzie rozumiał, że też go można skasować w każdej chwili. I tyle nam zostanie z tej niezależności.
Komisja Wenecka właśnie powiedziała rządowi Tuska, że przerwanie kadencji obecnego Trybunału Konstytucyjnego byłoby niezgodne z prawem, można jedynie usunąć dublerów.
– Tylko że jesteśmy w paradygmacie wojny domowej. Komisja Wenecka coś może nakazywać Tuskowi albo Kaczyńskiemu? Przecież kraj trzeba ratować przed pisowskim/platformianym belzebubem – niepotrzebne skreślić – a nie się bawić w przestrzeganie prawa.
Ciebie jako prawnika to nie przeraża?
– Mnie to niespecjalnie przeraża, bo nad nami wiszą takie rzeczy, przy których dewastacja państwa i jego instytucji przez Kaczyńskiego i Tuska to małe miki. Mamy nad granicą śmiertelnego wroga, który nas może rozjechać, nasze bezpieczeństwo zależy od tego, jak bardzo Ukraina wykrwawi Putina, i czy Amerykanie będą nas chcieli nadal chronić. Obydwa te pytania są obecnie otwarte, a jeśli, nie daj Boże, miałyby zostać rozstrzygnięte na naszą niekorzyść, to nie ma żadnego znaczenia, czy tu jest Trybunał Konstytucyjny, czy go nie ma, bo spadną na nas problemy innej rangi. Więc mnie to osobiście średnio martwi. Zakładam, że te egzystencjalne dla naszego państwa pytania z zakresu polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa zostaną rozstrzygnięte po naszej myśli, a to będzie oznaczało, że mamy czas, żeby się prać po mordach i w ten właśnie sposób budować w pocie czoła instytucje polityczne nowego państwa. Bo jeżeli dostaniemy czas – czyli jeśli Rosja zostanie rozwalona albo osłabiona na dekady – to nasza nawalanka ma sens.
Jaki sens?
– Ta nawalanka jest obrzydliwa i odstręczająca, natomiast w żadnym innym kraju nie wyglądało to lepiej, a w większości krajów Europy wyglądało gorzej. Powtórzę moją tezę z „Transnarodu”, że przechodzimy obecnie to, co przechodziły europejskie narody w drodze do nowoczesnych instytucji politycznych, czyli wojnę domową. We Francji to miało postać rewolucji francuskiej, w Anglii rewolucji angielskiej, w Niemczech objawiło się pod postacią wojen religijnych. Chodzi o taki konflikt, w którym obie strony odmawiają sobie prawa do istnienia, dążą do tego, żeby się całkowicie zniszczyć i dopiero po dość długim czasie dochodzą do wniosku, że to niemożliwe, nie da się przeciwnika wewnętrznego całkowicie unicestwić, trzeba więc znaleźć jakieś polityczne ramy i instytucje do prowadzenia sporu. Myśmy tego procesu nigdy nie przeszli, rozwiązania ustrojowe wypracowane przez innych w pocie i krwi dostaliśmy w prezencie, wzięliśmy za friko, skopiowaliśmy, bo akurat komunizm upadł. Musimy teraz sami do nich dojść, ale to trzeba przeżyć w zbiorowym doświadczeniu.
I właśnie to się dzieje, w dodatku w dość bezbolesnej formie, tam się wyrzynali, wysyłali na gilotynę, a my co? Pyskujemy na tłiterze, jest dużo wrzasków i pisków, rozwalane są instytucje, ale nikt nikogo do więzienia nie zamyka, nie mówiąc o gorszych rzeczach.
Konflikt dwóch walczących na śmierć i życie obozów wypali się nie dlatego, że oni się zmęczą, bo widać, że nigdy się nie zmęczą. Muszą się pojawić nowe sprawy i nowe wyzwania, które przyciągną uwagę społeczeństwa. W historii Wielkiej Brytanii tak to właśnie wyglądało. Dlaczego mamy się zabijać o to, czy tylko protestanci powinni mieć przywileje, czy katolicy również, jeśli Ameryka jest do podbicia?! Ameryką się zajmijmy, a nie starociami! I w Polsce też tak będzie.
Skąd się bierze ten twój optymizm?
– Ale coś się strasznie złego dzieje w związku z tym, że oni się nawalają i wyszarpują sobie państwo? W twoim życiu coś się dzieje, czy rządzi Tusk, czy Kaczyński? Nawet w twoim życiu zawodowym: coś się zmienia?
(…)
Jak to wszystko się skończy?
– Optymistyczny wariant jest taki, że Polska będzie się rozwijać mimo wojny na górze, ludzie będą stopniowo przenosić uwagę na inne problemy, które nie będą obsługiwane przez duopol PO-PiS, w związku z tym konflikt będzie się w naturalny sposób wypalał, liderzy umrą, a następne pokolenie będzie działać inaczej. Za plecami Kaczyńskiego widać niestety ludzi, którzy się palą jedynie do tego, żeby przekształcić chaos w autorytaryzm, ale są też w PiS ludzie, którzy chcą budować CPK i po cichu uważają, że nie tylko Kaczyński, ale nawet Morawiecki ich zdradził, nie postawił na rozwój, tylko przeszedł na stronę rewolucjonistów. Za plecami Tuska też widać takich, którzy się palą, żeby rozliczać, brać za twarz, delegalizować PiS, i widać innych, którzy by chcieli przywrócenia normalności, bo uważają, że to co było przed 2015 rokiem to idealna normalność, do której można wrócić. Natomiast kompletnie nie wiem, czy Tusk ma za plecami ludzi z jakimiś ambicjami rozwojowymi. Za największą słabość Tuska uważam, że właśnie takich ludzi, którzy widzą perspektywę wejścia Polski o szczebel wyżej, nie bardzo wokół niego widać.
Jest też inny wariant. Jeśli PiS w 2027 roku wróci do władzy, to będzie miał na karku prezydenta Trzaskowskiego, może wtedy wreszcie zostanie zmuszony, żeby się układać, uczyć kompromisu. Najlepiej, jakby właśnie wtedy Kaczyński z polityki zniknął, a Trzaskowski okazał się rozsądny. I gdyby jeszcze Tusk zniknął. Może bez toksycznych ojców założycieli doszłoby do ustalenia lepszych reguł gry.”
Całość tu:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31565747,po-i-pis-szukaja-regul-gry-rozliczenia-sa-dla-gawiedzi-wywiady.html#do_w=46&do_v=1118&do_st=RS&do_sid=1016&do_a=1016&s=BoxNewsImg4&do_upid=1118_ti&do_utid=31565747&do_uvid=1734948010845
Kontrowersyjne … choć z mieliznami… pokazuje tory myślowe pokolenia rocznika 1975 plus minus 5.
——-
Jacek Konstanty Sokołowski (ur. 11 grudnia 1975) – polski politolog i prawnik, doktor nauk prawnych specjalizujący się w systemach politycznych (w 2005 r. obronił doktorat na Uniwersytecie w Heidelbergu); adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ; współpracownik Klubu Jagiellońskiego i Instytutu Allerhanda.
Zainteresowania: ekonomiczna analiza prawa w kontekście decyzji kolektywnych w prawie prywatnym i publicznym, stanowienie prawa w ujęciu empirycznym, zachowania ugrupowań parlamentarnych, sądownictwo jako element systemu politycznego. Autor m. in.: Wybrane aspekty funkcjonowanie Sejmu w latach 1997-2007
@andy
Co kto lubi, ja wysiadam.
@graff
?
@luki
Wolne żarty.
@graff:
Odpowiadając:
https://tvn24.pl/swiat/usa-sad-najwyzszy-zdecydowal-ws-immunitetu-prezydenta-joe-biden-komentuje-st7987124
Jeśli przeciwnik obsadził sądy swoimi ludźmi, to masz bardzo krótkie ręce do rozliczania go.
@Slawczan:
> nie rozwiązują REALNYCH bolączek ekonomicznych amerykańskiego społeczeństwa.
Co do realności się spieram z Tobą od dawna i nadal nie potwierdziłeś, że np. mur na granicy z Meksykiem to realna przyczyna jakiś bolączek. Sprzeciw wobec mainstreamu w USA może wywodzić się z realnych kwestii ekonomicznych, ale już na samym początku jest przekształcony w spór bardziej kulturowy.
> zapewne oligarchia władająca mediami przyczyniła się do zudowania jego wizerunku ,,anty-” [ …] W końcu wygrał WYRAŹNIE
1,5 pp, z tego co pamiętam. Wyraźnie, czy niewyraźnie, to jest do dyskusji, bo to trochę mniej niż różnica w wygranej między Dudą a Trzaskowskim (2pp.). I w sumie na tyle mało, że można dyskutować, czy tylu głosów nie ugrał mu sam Musk manipulacjami na X.
Tygodnik Urbana był wzorowany na francuskim „Hara-Kiri” i podobnie jak pierwowzór starał się być celowo „brzydki i głupi” aby prowokować kołtuna. Przede wszystkim jednak miał wbijać szpilę i spuszczać powietrze z nadętych instytucji oraz osób (przypomina się seria o Wałęsie — Pan „Prezydęt” powiedział). To właśnie w „Nie” żarty były wolne. Kto tego nie rozumie, zapewne nadal jest nieco nabzdyczony .
@Adam Szostkiewicz
23 grudnia 2024 20:23
Nie lubię takich postaw, choćby dlatego, że nie cierpię obserwatorów tej „wojny domowej” z pozycji uzbrojonego w szkiełko i oko utytułowanego znachora, ale i tacy urabiają opinię publiczną fałszywie mniemając, że rzekomo widzą i wiedzą lepiej ex ante. Ale trzeba znać ich opowieści, by móc ich rozpoznawać i stosownie traktować w coraz bardziej mętnej wodzie medialnych kanałów informacyjnych i dezinformacyjnych.
Razi też u dra Sokołowskiego ta „zobojętniała” pewność racji i to wynoszenie kasty prawników „my” ponad resztę jakby to była wyjątkowa, dobrze wyedukowana i nieskazitelna grupa zawodowa. A przecież życie dowodzi, że tam aż roi się od ludzi słabych, szumowin, łajdaków i cwanych karierowiczów i agentów wpływu.
Adam Szostkiewicz
23 grudnia 2024
20:25
?
Adam Szostkiewicz
23 grudnia 2024
16:17
@graff
Wsadzenie Trumpa za kratki groziłoby wojną domową.
„co sie odwlecze to nie uciecze”.
Ukazało się właśnie sprawozdanie Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Marcina Wiącka w sprawie traktowania trójki zatrzymanych, a następnie tymczasowo aresztowanych osób do sprawy Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o księdza Michała O. oraz dwie urzędniczki: Urszulę D. oraz Karolinę K.
Skala stwierdzonych nieprawidłowości, których dopuściła się policja, służby specjalne, prokuratura oraz Służba Więzienna jest tak ogromna
@AS
Rozwiązanie PZPR wiązało się z upadkiem ustroju po drugiej stronie naszej wschodniej granicy. Od tamtej pory potoczyło się z górki. I do dzisiaj się toczy, up aktualnie, do niedawna down
„Dzisiaj wyczytałem w „na Temat” opinię T.Lisa, było niebyło absolutnego fachowca w tej materii”
Czyżby kolejny nawrócony?
facebook
Mejza
„Tomasz Terlikowski
Świąteczne życzenia dostałem od posła Mejzy. Z sali Sejmowej. Język i styl każdy może ocenić sam.
„Jakiś czas temu cały weekend medialny został zdominowany przez news, że wstąpiłem do Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II Wielkiego. Tak, proszę państwa, wierzę w Boga, jestem patriotą, jestem za życiem i kocham Polskę. Odebrałem mnóstwo gratulacji i słów wsparcia, ale też krytyki. Właśnie dlatego, że jestem dumnym patriotą, nie pozwolę, aby jakiś medialny pajac, przebieraniec Tomasz Terlikowski bezczelnymi kłamstwami i graniem na najniższych instynktach mnie obrażał. Pan Tomasz Terlikowski obrzydliwym fake newsem o tym, że rzekomo zara- białem na krzywdzie chorych dzieci, próbował dezawuować moje wstąpienie do zakonu. Tak że, panie Terlikowski, farbowany kaznodziejo, mimo że brzydzę się nawet panem podłogę powycierać, idą święta, więc znaj pan moje…
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Panie pośle… (Poseł Marcin Józefaciuk: Idą święta.)
Dlatego właśnie chcę dać mu szansę.
Przeprosisz mnie, wpłacisz 5 tys. zł na zakon rycerzy Jana Pawła II albo spotkamy się w sądzie. Je- stem przekonany, że tam na argumenty rozjadę twoją narrację mocniej, niż ty rozjechałeś swój kręgosłup, zdradzając wartości i zdradzając katolicyzm. Dziękuję serdecznie”.
A jeśli chodzi o proces, to akurat tak się składa, że za słowa o zdradzie katolicyzmu (bo to trzeba udowodnić, a nie tylko wykrzyczeć Panie Pośle), więc może trzeba wnioskować o uchylenie immunitetu, żeby mógł Pan odpowiedzieć za swoje słowa, które są zwyczajnym kłamstwem, bo ja byłem i jestem katolikiem. I z tego się Pan nie wybroni Panie Pośle. Tak jak ze słów o medialnym pajacu”.
Komentarze (3. z wielu):
„Rafał Biskup
Dobrze, że są tacy posłowie jak Mejza, Kowalski, Czarnek, którzy cały czas przypominają wszystkim o prawdziwej twarzy PiS-u, którą J. Kaczyński próbuje przypudrować „obywatelskim kandydatem na prezydenta” Karolem Nawrockim.
Mejzo, dzięki ci!”
„Agnieszka Powroźnik
Jak to świadczy o nas, Polakch, że ten zakłamany łajdak, kłamca i hipokryta żerujący na nadziei rodziców nieuleczalnie chorych dzieci, zostaje posłem na sejm.”
„Mariusz Kowalczyk
Mejza: „Tak, proszę państwa, wierzę w Boga, jestem patriotą, jestem za życiem i kocham Polskę”.
Michaił Sałtykow-Szczedrin: „Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, Bogu, honorze i ojczyźnie, to na pewno znowu coś ukradli”.
(…)
———————–
Tak upadła Polska taki kawał pisofszit… taki niedorozwój, śmierdząca kupa… oszust… w sejmie… taka łajza.
Oto nowy trglodyta rycerz katobolszewii:
”
| Szczęść Boże, Polsko!
Dziś dla mnie bardzo ważny dzień! W Sanktuarium Św. Jana Pawła II na Białych Morzach w Krakowie dostąpiłem zaszczytu przyjęcia (inwestytury) w szeregi Zakonu Rycerzy Jana Pawła II Wielkiego
Ojcze Święty, miej naszą Polskę w swojej opiece! Szczególnie teraz! ✊
„Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!”
Vivat Iesus! „
W niedzielę w jednym z warszawskich lokali miało dojść do spotkania z udziałem m.in. redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adama Michnika, prezesa TVP w likwidacji Tomasza Syguta, dziennikarki TVP Info Kamili Biedrzyckiej i kilkorga polityków Koalicji Obywatelskiej, w tym ministra do spraw Unii Europejskiej Adama Szłapki, Pawła Kowala czy Kamili Gasiuk-Pihowicz
andy
23 grudnia 2024
18:34
„Kaczyński wykrzywił boisko, miał fory przy wyborach, teraz Tusk nie zamierza przywracać równowagi, tylko przekrzywić boisko na swoją stronę. Ale jest to ciągle w ramach obowiązujących reguł gry między Tuskiem a Kaczyńskim: ty mi tak, to ja tobie też tak, może czasem trochę więcej, ale nie za bardzo” – z mecenasem Jackiem K. Sokołowskim, autorem książki „Transnaród. Polacy w poszukiwaniu politycznej formy” rozmawia Grzegorz Sroczyński.
Mój komentarz
Symetryzm wypolerowany, antysystemowy tylko, lecz wulgarny, a mający praktyczne uznanie u ludu. Nawalają się jedni z drugimi, jedni i drudzy są tacy sami, jedni i drudzy niszczą praworządność …taka jest prawda. Taki jest styl, spójność i sens wypowiedzi Sokołowskiego. Dyrdymaly jako prawda.
Niedawno przestudiowałem wypowiedzi niektórych ludzi należących do Instytutu Sobieskiego. Także oni wypowiadali się, składali oświadczenia w manierze obiektywistyczno-symetrystycznej, jak rzeczony dr Sokołowski. O Kaczyńskim i Tusku, o PiSie i Platformie. Niby neutralnie, bez wyrachowania, naukowo, na chłodno, obiektywnie. Lecz był to symetryzm upierdliwy, smrodliwy, woniejący zajadłością i nienawiścią, młotowy, pyszny i samolubny w opisie świata.
Jeden z prominentnych rzeczników Instytutu nawet uzasadnił w słowach prostych i bezpośrednich stosunek Kaczyńskiego do katastrofy smoleńskiej jako do zamachu rosyjskiego na prezydenta RP. Oświadczył on w długim wywodzie, że nawet gdyby to nie był zamach, to całe zdarzenie w Smoleńsku miało cechy zamachu, bowiem Putin musiał postępować tak, aby wszyscy wokoło uznali, ze to był zamach, a więc w domyśle – mógł być to zamach.
Jak to przeczytałem, to w głowie mojej pojawiły się dwa pytania – kto temu panu udzielił tytułu profesora, kto go uczył etyki oraz kiedy ten profesor był ostatnio u spowiedzi.
TJ
@andy, 23 GRUDNIA 2024, 18:34
,,Kontrowersyjne … choć z mieliznami… pokazuje tory myślowe pokolenia rocznika 1975 plus minus 5.”
Proponowałbym nie uogólniać bo grozi to pokazaniem torów myślowych rocznika 45 plus minus 5. Znanych okazów na pęczki.
@andy
23 grudnia 2024
18:34
A tutaj zdecydowanie szersze i bardziej na powaznie spojrzenie na zmiany w Swiecie. Bo Polska na pewno nie jest „chata z kraju” a symetrysci na pewno nie sa wyrocznia.
„Andrzej Leder, filozof kultury, psychoterapeuta, o tym, dlaczego Zachód traci znaczenie, jak może wyglądać nieliberalny świat, i gdzie w tym wszystkim jest Polska.”
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2282131,1,dlaczego-swiat-sie-tak-nagle-popsul-uklad-sil-wyraznie-sie-zmienia-prof-andrzej-leder-dla-polityki.read?src=mt
PS.
„W twoim życiu coś się dzieje, czy rządzi Tusk, czy Kaczyński? Nawet w twoim życiu zawodowym: coś się zmienia?”
To jest kwintesencja symetryzmu: zeruja zawodowo na fundamentalnym konflikcie, ktory ich „nic nie obchodzi” 🙁
@pielnia11
23 grudnia 2024
17:30
„To powinno być tu, u Pan na Blogu wymienione z nazwiska i potepione!!!”
A to sam wymieniaj i nie zwalaj roboty na innych!
@bartonet
Kontrowersyjne? Raczej żenujące.
@NH
A to u prawicy już samo spotkanie ludzi nieprawicowych wywołuje ciarki?
@dewot
No tak, neotargowica.
@andy
Naprawdę, szkoda czasu. To zakochani w sobie egocentrycy.
@NH
Bez przesady. O chlebie i wodzie niejeden pobożny żyje w pustelni tygodniami.
@profesor
Ja rozumiem, ale się brzydzę.
Jacek NH
23 grudnia 2024
21:59
…w sprawie traktowania trójki zatrzymanych, a następnie tymczasowo aresztowanych osób do sprawy Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o księdza Michała O. oraz dwie urzędniczki: Urszulę D. oraz Karolinę K.
Skala stwierdzonych nieprawidłowości, których dopuściła się policja, służby specjalne, prokuratura oraz Służba Więzienna jest tak ogromna
Mój komentarz
Jacek NH, jak ogromna jest skala nieprawidłowości?
TJ
@bartonet 22:56 23DEC
Tak przy okazji proszę pana… w grudniowym sondażu prezydenckim IBRISu, w kluczowej grupie wyborców (największej jeśli chodzi o zasięg i determinację wyborczą) 40-49 lat wśród mężczyzn wygrywa Nawrocki – 34%, dalej kolejno Trzaskowski – 32%, Mentzen 13%, Biejat 6%, Jakubiak 7%…
Jest coś na rzeczy: 34+13+7 = 54% ?
Dobrze uzupełnia się Radek Sikorski, który sam często zabiera głos z Pawłem Wrońskim – rzecznikiem MSZ. Podoba mi się we Wrońskim, że mimo wielkiego dziennikarskiego doświadczenia i pewnie pokusy grania na siebie nie robi tego i zna dokładnie swoje miejsce w szeregu
@Jacek NH:
Jak to napisał WO:
Polityków PiS nigdy tak nie udało się przyłapać z dziennikarzami TVP, bo ściśle trzymali się zasady, by nie przebywać w jednym pomieszczeniu. Najtrudniej mieli ci, którzy byli jednocześnie dziennikarzami i politykami PiS. Gdy Jacek Kurski jadł mule w Brukseli, obsługa tak mu ustawiała stolik, żeby połowa ciała była technicznie już poza knajpą.
@andy:
> Kontrowersyjne … choć z mieliznami… pokazuje tory myślowe pokolenia rocznika 1975 plus minus 5.
To także moje pokolenie. I choć niektóre tezy z wywiadu znałem wcześniej, to nie jest to raczej kwestia pokoleniowa. Jest to kwestia utożsamienia się z nurtami: osobami, wartościami, partiami. Jeśli chcesz widzieć politykę cynicznie i symetrystycznie, to prosz…
„Bardzo zaniepokoiło mnie stwierdzenie pana Grzegorza Schetyny, że zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej „domknie system” w Polsce.
Nie wiem, czy do końca przemyślał on tę wypowiedź. Jako obywatel zadaję sobie pytanie, co to znaczy i o jaki system chodzi. Gdyby chodziło o system oparty na prostych zasadach prawnych i poznawczych, byłbym bardziej spokojny. Obawiam się jednak, że byłby to system, w którym prawo byłoby stosowane tak, jak w danej chwili rozumie je władza, i to zależnie od tego, kogo ma ono dotyczyć, a więc dziś tak, a jutro – czy w innej sprawie – inaczej. „Domykanie systemu” będzie więc oznaczać dalszy rozwój bałaganu prawnego i poznawczego”
@NH
Ktokolwiek to powiedział, rżnie głupa i nie zasługuje na cytowanie ani komentowanie.
@andy
Na szczęście ostatnie słowo zwykle należy do kobiet.
Panie Jacku NH
Pan jest takim przysłowiowym posłem Sachajko z tą różnicą , że on otwieraja swymi wystąpieniami każde posiedzenie Sejmu a Pan każdego bloga „Polityki”. Jedno i drugie jest tyle samo warte !
Zdrowia życzę !
Slawczan
23 grudnia 2024 12:10
Celna diagnoza. Z tym, że ja akurat Pana Premiera doceniam i osobiście lubię jego styl. Co innego jego świta. Zaryzykuję tezę, że bez Tuska PO byłoby miałoby tak lekko z 10% punktów sondażowych mniej.
@andy, 24 GRUDNIA 2024, 0:19
Popatrz sobie jaka grupa wiekowa od wielu wielu lat stanowi najwierniejszy elektorat Kaczyńskiego i do jakiego przekroju metrycznego należą fanatycy pana Rydzyka. A czy sam Rydzyk, Kaczyński i Macierewicz (najwięksi czołowi szkodnicy w dziejach III RP) to są roczniki 1975? Można jeszcze kilku ,,wybitnych” biskupów dorzucić… tylko po co się za bardzo nad wami znęcać? W każdej grupie znajdą się idioci. Ale uogólnianie to droga donikąd. A kolei sondaże są różne. Liczą się fakty.
@Adam Szostkiewicz, 24 GRUDNIA 2024, 8:37
@NH
,,Ktokolwiek to powiedział, rżnie głupa i nie zasługuje na cytowanie ani komentowanie.”
Jeśli cytat nie ma adresata, tym bardziej na publikowanie.
Serdeczne życzenia radosnych Świąt w cieple rodziny, pięknie pachnącej choinki,zdrowia i energii na co dzień oraz uśmiechu i życzliwości na każdy dzień Nowego Roku!
Piszącym i czytającym w blogu proponuje przeczytać cytaty Lisa z Małego Księcia. Jest ich sporo. Wówczas poznamy, że stereotypy o Lisie są, jak stereotypy, przeważnie błędne.
Jacek NH
24 grudnia 2024
8:25
„Bardzo zaniepokoiło mnie stwierdzenie pana Grzegorza Schetyny, że zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej „domknie system” w Polsce.
„””
Mój komentarz
Jacek NH, czy ty musisz zasłaniać się cytatami z takich witryn, jak ta – tygodnika „”Od Rzeczy”?
Nie masz nic do powiedzenia od siebie o rozmontowaniu państwa prawnego przez PiSowskich ekspertów od „prostych zasadach prawnych i poznawczych”?
TJ
Szanowni Dyskutanci: @andy ma rację publikując takie rozważania symetrystów,bo one są groźne dla mało wyrobionego czytelnika. Problem dotyczacy tych symetrystów nie polega tylko na tym, że oni demobilizują czytelników poprzez głoszenie ,że :”wszyscy są po tych samych pieniądzach”, ale znacznie groźniejszy moim zdaniem jest ich „przekaz” ,że prawo i praworządność, to pic na wodę i że wszyscy prawnicy, to osobnicy nie mający z przyzwoitością nic wspólnego i że jest to naturalne ,oczywiste w całym świecie, a więc jakiekolwiek naprawianie prawa ,to cyrk,lipa i zabawa dla idiotów. Według nich „prawem i praworządnością’ zarządzają na całym swiecie tylko silni trzymający władzę. .A ludowi prezentuje się igrzyska. Konkluzja? Praworządność PiSu jest tak samo logiczna,jak praworzadność Tuska,a obie ,to czytanki dla frajerów.Czyli hulaj dusza,piekła nie ma i obie strony zasługują na to samo. I np.Jacuś powyżej przypisuje takie cechy G.Schetynie.Bezczelny manipulant. Może kobiety są jedynym ratunkiem dla Polski. Ale tych symetrystów nie należy lekceważyć.
@mfizyku:nie kapujesz?trzeba ci podać nazwiska? pani M.Olejnik i pani Jędrzejewska w TVN;obie bardzo często sypią piach w tryby Koalicji (innych poza TVN nie wymieniam,bo tych w „Do rzeczy”,czy „republice’ nie uznaję za dziennikarzy)
Ciekawy wywiad z prof. Lederem z którego treścią w większości się zgadzam. Tym bardziej że jednym z nielicznych tekstów który trafnie próbuje zdefiniować przede wszystkim przyczyny powstającej fali populizmu. Ale też pokazuje drogę wyjścia. Choć w jej sukces niestety zbytnio nie wierzę. Bo jak do tej pory świat definitywnie zmieniały tylko wielkie wojny. A bardzo chciałbym się mylić.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2282131,1,dlaczego-swiat-sie-tak-nagle-popsul-uklad-sil-wyraznie-sie-zmienia-prof-andrzej-leder-dla-polityki.read?src=mt
@PAK4
24 GRUDNIA 2024 7:07
Jeśli chcesz widzieć politykę cynicznie i symetrystycznie, to prosz…
Niczego nie chcę widzieć, zwyczajnie widzę… i dzielę się tymi spostrzeżeniami z tymi, których może to zainteresować …
Nie podzielam też twojej opinii / wątpliwości, ” a czy to jest kwestia pokoleniowa”?
Choćby preferencje wyborcze wg grup wieku przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi wskazują na charakterystyczne zmienności i zróżnicowanie pokoleniowe, których przyczyny / motywacje są oczywiście z natury rzeczy wielorakie i niejednoznaczne.
Ale trudno twierdzić, że „pokoleniowość” nie odgrywa tu roli i trudno też prognozować – z wielu powodów – co dzisiejsze pokolenie roczniki 1975 +/-5 „zrobi z demokracją w Polsce za 10-15 lat (proporcjonalnie do swojej liczności i obywatelskiego zaangażowania), jeśli będzie jeszcze coś do zrobienia ?
Jacek NH
Adam Szostkiewicz:
„Ktokolwiek to powiedział, rżnie głupa i nie zasługuje na cytowanie ani komentowanie.”
Kolejny raz wychodzisz na frajera
Stary Profesor
23 grudnia 2024
21:17
Niedawno zmarł mój przyjaciel, urodzony w 1945 roku w obozie koncentracyjnym. Był człowiekiem bardzo popularnym – jako twórca teatru poezji, różnych artystycznych przedsięwzięć, jako dyrektor instytucji kultury i jako zwykły, ciekawy i przyzwoity człowiek, do którego domu drzwi się nie zamykały. Był popularny. Kiedy przeszedł na emeryturę, stracił popularność z dnia na dzień. Był, podobnie jak mój przyjaciel, Żydem. A to Polska właśnie.
Nie wiem, jak popularne było „Nie” w drugiej połowie czasu transformacji (pamiętam nakład w początkach: 800 tys. egzemplarzy), bo już wtedy prasy nie czytałem – moje ostatki bytowania w bycie przed przejściem do niebytu to rower, morze, jezioro, las, dwa żaglowe kajaki i różne takie.
Cie choroba, ten alzheimer! Zdanie „Był, podobnie jak mój przyjaciel, Żydem” miało być przy Urbanie. Wszystko już mi się chrzani. Przepraszam.
Jacek NH
23 grudnia 2024
22:44 DONIÓSŁ :
W niedzielę w jednym z warszawskich lokali miało dojść do spotkania z udziałem m.in. redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adama Michnika, prezesa TVP w likwidacji Tomasza Syguta, dziennikarki TVP Info Kamili Biedrzyckiej i kilkorga polityków Koalicji Obywatelskiej, w tym ministra do spraw Unii Europejskiej Adama Szłapki, Pawła Kowala czy Kamili Gasiuk-Pihowicz
Komentarz : a czy już wiesz w którym roku umarła babka stróża ?