Limuzynę pobłogosław Panie!
Minister Macierewicz rozkazał swoim żandarmom kupić 30 limuzyn po milionie sztuka. Minister Kempa wybierała w USA wyposażenie do dwóch samolotów marki gulfsteam zakupionych dla rządu za 440 mln zł.
Czytam o tym w artykule o bezkarnych dygnitarzach z PiS, Juliusza Ćwielucha i Anny Dąbrowskiej, pod tytułem „TKM”. Ten zwrot puścił w obieg… Jarosław Kaczyński, mając na myśli rządy AWS. Co za ironia, że dziś zwrot ukuty przez prezesa pasuje do PiS.
I to jak! Już w styczniu jeden z portali podał listę tysiąca ludzi związanych z PiS, którzy objęli posady w spółkach skarbu państwa. W 2016 r. szykowano wielkie podwyżki wynagrodzeń dygnitarzy państwowych, ale po fali krytyki, także ze strony prawicy, projekt odłożono. Za to w resortach rządowych poprzyznawano nagród na sumę 80 mln zł.
To jest ta twarz „dobrej zmiany”, którą PiS się nie chwali, ale którą nie gardzi, mimo że chodzi do kościoła i modli się za ubogich, a nawet robi sobie zdjęcia z papieżem Franciszkiem. Nie miałbym nic przeciwko zakupom limuzyn czy samolotów dla VIP-ów – to jest standard – ale są dwa powody, by jednak być przeciw.
Po pierwsze, w kraju na dorobku, jakim wciąż jest Polska, nie można kłuć w oczy przeciętnego obywatela. Po drugie, nie mogą tego czynić politycy rzekomo ujmujący się za biednymi, pominiętymi, wykluczonymi, a tacy politycy dziś rządzą w naszym kraju z mandatu właśnie tej części społeczeństwa. W szybkim tempie tworzą własną elitę TKM.
Morał jest taki, że dzisiejsza władza albo jest do bólu cyniczna, albo nieprzyzwoicie obłudna. I to może ją słono kosztować już w wyborach samorządowych. Czego jak czego, ale tej twarzy nowej pisowskiej elity „ciemny lud” pisowski raczej nie kupi.
Komentarze
Kupi, kupi. Pisowski lud zaakceptuje WSZYSTKO, co postanowi rząd i osobiście pan prezes. Proszę nie mieć złudzeń.
Nie znam na tyle dobrze mentalności innych nacji, więc nie powiem, że ludzie w ogóle, ale na pewno Polacy, en masse i pojedynczo, dają się wodzić za nos obłudnikom i cynikom za nos, bez żadnej refleksji. Ci bardziej spostrzegawczy potrafią „wykryć” w swoim otoczeniu takie osoby, nie darzą ich sympatią i dystansują się od nich, ale w końcu posłusznie realizują cele, jakie postawili wobec nich owi cyniczni i obłudni. Odbywa się to powszechnie, praktycznie w każdej możliwej do wyodrębnienia grupie społecznej. A niech ma i spada, powiada jeden, szkoda nerwów na takiego, powiada drugi, z czego wynika, że owi uprzedmiotowieni ludzie nie widzą możliwości pokonania tych, którzy operują wobec nich narzędziami cynizmu i obłudy.
Tę konformistyczną postawę można zaliczyć do postaw obronnych, często nieświadomych, jakimi próbujemy okiełznać dysonans poznawczy między jawnym przekazem cynika-obłudnika a jego ukrytymi zamiarami. Celem tego jest obrona naszej godności i odrzucenie prawdy, że stajemy się tylko narzędziami, przedmiotami, bezosobową magmą, którą cynik-obłudnik kształtuje wedle swoich potrzeb.
A bunt wobec próbującego nas sobie podporządkować cynika-obłudnika wymaga zarówno przyjęcia tej niewygodnej prawdy, jak i mnóstwa wysiłku by się „postawić” i to ze świadomością, że możemy w rezultacie nic nie wskórać a nawet stracić.
Magma, o której wspomniałem wyżej, ma to do siebie, że trudno ją poruszyć, jest gęsta a gdy jej temperatura opadnie kamienieje.
Zmierzam tym może trochę niezdarnym wywodem do tego, że ostatnie zdanie felietonu może okazać się fałszywe.
Morał jest taki, że dzisiejsza władza albo jest do bólu cyniczna, albo nieprzyzwoicie obłudna. I to może ją słono kosztować już w wyborach samorządowych. Czego jak czego, ale tej twarzy nowej pisowskiej elity ,,ciemny lud’’ pisowski raczej nie kupi.
Obawiam się, że kupi.
Wczoraj gościliśmy, dawno nie widzianych, znajomych. Są zachwyceni rządami PiS. A trudno ich uznać za „ciemny lud”. Rzecz w tym, że od lat obracają się jedynie w kręgu mediów rydzykowych. Teraz dodatkowo „w sieci” i TV Republika.
Konsekwentna deizacja PiSu daje efekty.
Zięć naszego gościa jest kierowcą w wojsku. Szeregowi są podobno zachwyceni Macierewiczem.
Do tego pan Duda objeżdżający kraj w charakterze pisowskiego zagończyka.
Czarno to widzę.
„Morał jest taki, że dzisiejsza władza albo jest do bólu cyniczna, albo nieprzyzwoicie obłudna.”
Raczej bez albo, do bólu cyniczna i nieprzyzwoicie obłudna.
Standard republik bananowych.
Władza jest do bólu cyniczna i nieprzyzwoicie obłudna a lud wszystko kupi dopuki kasy starcza.PIS już raz dał pieniążki to jest nadzieja ,że znowu da to co „Kowalskiemu”i”Nowakowi” z tego czy czy minister jeździ autem za milion czy za pół miliona .”Kowalski” i „Nowak” na razie zdania nie zmieni i każda opozycja w tym układzie będzie słaba.Kasy(już Morawiecki winnych szuka i” wunderbare” pieniędzy z VATu) wcześniej czy później i tak nie starczy.Wszystko więc siądzie.W tej sytuacji co zrobi obecna władza?
” tej twarzy nowej pisowskiej elity ,,ciemny lud’’ pisowski raczej nie kupi.”
Obawiam się, że jednak kupi. ,,Ciemny lud’’ jest właśnie dlatego ciemnym ludem, że wierzy niezłomną wiarą swoim „bożkom” a wiara ta jest jak miłość z Listu do Koryntian:
„Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.”
” Czego jak czego, ale tej twarzy nowej pisowskiej elity ,,ciemny lud’’ pisowski raczej nie kupi.”
Ale moze sobie jak Niemcy w latach 30-tych wytlumaczyc, „ze jak Fuerer by to wiedzial, to by to ukrocil” 😉
Eureka Panie redaktorze! Wskazywanie po raz 457 prawdziwych celów polityki realizowanych przez obecną ale i każdą inną, kolejną władzę jest ważne i należy to wskazywać tylko bez pójścia dalej samo w sobie jest jałowe i nie wnosi żadnej wartości dodanej dla nas jako społeczeństwa. Więc zarówno Pan jaki i inni szacowni blogowicze i komentatorzy jeszcze wielokrotnie będziecie wskazywali niegodziwości tej i kolejnej władzy i poza intelektualnymi i oratorskimi walorami Państwa felietonów i opinii nic z tego nie wynika. Fundamentalnym problemem w systemie demokratycznym, w którym żyjemy w relacjach władza społeczeństwo jest praktycznie całkowite pozbawienie obywateli podmiotowości w decydowaniu o swoim losie. W jednym, krótkim akcie prokreacji – wątpliwym mocno z punktu widzenia równości praw w demokracji – dokonujemy wyborów polityków i na tym nasza rola się kończy. Dalej nie jesteśmy politykom już do niczego potrzebni jako podmiot a jako społeczeństwo stajemy się ubezwłasnowolnioną masą potrzebną im jedynie jako tworzywo, na którym mogą realizować swoje główne cele a właściwie cel jakim jest „koryto”. Jako obywatele, którzy są pozbawieni podmiotowości w decydowaniu o swoim losie nie mamy żadnych skutecznych narzędzi do dyscyplinowania polityków na każdym etapie sprawowanej przez nich władzy, więc władza ta i kolejne, które po niej nastaną mogą i będą zupełnie bezkarnie realizować swoje cele wiedząc że nie możemy jako społeczeństwo niczego im zabronić, zakazać, wymusić lub w jakikolwiek inny sposób zdyscyplinować aby realizować nasze podstawowe prawo wynikające z art. 4 konstytucji. Ważne jest diagnozowanie problemów, ważne jest stawianie właściwych pytań ale o sto kroć ważniejsze jest znajdowanie właściwych rozwiązań i szukanie dobrych odpowiedzi na stawiane pytania. Uważam że należy zmieniać demokrację poszukiwać i wdrażać w system demokratyczny narzędzia, mechanizmy, które upodmiotowią nas jako społeczeństwo w taki sposób aby każda władza, wszyscy politycy, codziennie musieli zabiegać o aprobatę swoich decyzji u nas obywateli, społeczeństwa a nie raz na cztery lata. Sama zmiany tej władzy na inną bez zmian w systemie demokratycznym niczego istotnego nie zmieni dla nas jako obywateli. Osobiście proponuję wprowadzenie obowiązkowego corocznego referendum w którym politycy będą zobowiązani do uzyskania od społeczeństwa absolutorium dla swojej działalności. Można zastanowić się i dyskutować nad konsekwencjami braku takiego absolutorium, ale niewątpliwie jakieś muszą być. Może to być np. pozbawienie lub ograniczenie subwencji dla wszystkich partii politycznych zasiadających w parlamencie, może to być zakaz kandydowania w kolejnych 2,3 wyborach jeżeli w trakcie 4-letniej kadencji politycy 3 -krotnie nie uzyskają wymaganego absolutorium. Można rozważać inne propozycje ale co do zasady jestem przekonany, że jakieś narzędzia dyscyplinujące polityków należy wprowadzić gdyż inaczej nie zmusimy polityków do realizacji polityki rozumianej jako podejmowanie roztropnych decyzji na rzecz ogółu.
Moim zdaniem każda władza polityczna jest cyniczna, taka jest niestety natura polityki. Nieśmiertelny Quintus Horatius Flaccus napisał improvisa leti Vis rapuit rapietque gentes. Siła która porywa narody, to ta sama siła która wynosi współczesne partie do władzy, aby potem dobrze ukorzenione towarzystwo partyjne i biznesowe, wyrwać znowu i niekiedy nawet zmielić na proszek. A więc za tą siłą jest coś więcej, są interesy nie tylko elit władzy, ale też całego społeczeństwa. Bywa, że ta siła przychodzi z zewnątrz i wówczas, chwieją się narody, a stara scena polityczna jak w teatrze znika i gdy kurtyna po antrakcie się wznosi na scenie już są zupełnie nowi aktorzy. Dzisiaj też mamy do czynienia z siłą globalnej gospodarki i dla kraju o takim potencjale jak Polska jest to wystarczająca siła, aby zmienić scenę polityczną.
Ważne są tutaj mechanizmy samej władzy, które mogą być przestarzałe i których funkcjonowanie wywołuje liczne dłuższe i krótsze wstrząsy, zanim pewna epoka się zakończy. Bywa że przed końcem epoki mamy groteskę, błazna w koronie króla i Kubę Rozpruwacza w roli strażnika uciśnionych prostytutek. Tak też bywa.
Redaktor pisze: „I to może ją słono kosztować…”
Kilkanascie lat temu bylem w Zimbabwe. Kraj ten byl wtedy na samym dnie (pare lat pozniej odbil sie od tego dna), panowal glod i ubostwo – tak naprawde. W tym samym czasie Mugabe i jego ludzie pomnazali swoje fortuny korzystajac z roznicy pomiedzy oficjalnym i czarnorynkowym kursem dolara.
Afrykanczycy, z ktorymi rozmawialem bez przerwy narzekali. W koncu im powiedzielem, zeby nie glosowali na partie Zanu PF. Oburzyli sie: „Wolimy miec najgorszy rzad, ale swoj wlasny.”
To samo powiedza pisowcy…
> „Nie miałbym nic przeciwko zakupom limuzyn czy samolotów dla VIPów”
Nie wiem, jak jest z limuzynami.
Jeśli chodzi jednak o samoloty dla rządu, to Polska powinna już dawno wymienić flotę Jaków-40, jako wyeksploatowanych. Kolejne rządy ze względów, o których Gospodarz pisze, rezygnowały z wymiany; później czarterowano samoloty LOTu. Dobrze, że w końcu dochodzi do wymiany samolotów.
(Oczywiście są kwestie, które można dyskutować, jak sama procedura — rząd unieważnił wcześniejszy przetarg, by rozpisać nowy; czy postawienie dodatkowych wymogów — są przypadki, gdzie samoloty rządowe, gdy nie wożą VIPów wykonują loty patrolowe; w Polsce samoloty będą jedynie przeznaczone do wożenia polityków.)
Po pierwsze w kraju na dorobku……jak dlugo jeszcze?…..Chiny madrze sie dorabialy…..jakos
a dlaczego ma niby „ciemny lud” nie kupic PiSzyzmu? zaklada Pan ,ze „ciemnny lud” mysli i wybiera swiadomie. A dowodow na to nie bylo i nie ma. Slupki PiS rosna i wydaje sie ze nic sie nie zmieni w najblizszej przyszlosci.
Durni jestesmy jako Narod i trzeba sobie to powiedziec jasno bo wtedy bedzie szansa na odnowe. Ale na to sa nikle szanse i pozostaniemy chyba w starych kapciach bo i Narod – ten ciemny i mniej ciemny – oplul i zbeszczescil kogo mogl z autorytetow a nowych jak na lekarstwo, wiec i sluchac nie ma kogo. Chyba musi byc bardzo zle zeby bylo lepiej
Proponuję, aby zakupić jeszcze kilka Rolls-Royce’ów dla rządu. Co firma, to firma. Ciemny lud to kupi.
Panie Adamie. Pan sie ludzi, ze beda jeszcze w Polsce jakies wybory ? Jezeli, to bedza ” wybory na PiS „. Znany ze szczerosci pan Terlecki powiedzial publicznie ” zlikwidujemy wybory i bedzie po klopocie „. Wszystko zmierza wlasnie w tym kierunku. Nadchodza mroki dyktatury. JB.
Oj tam cyniczna ,oj tam obludna! Kaczynski ludzki pan, rzucil chlopom panszczyznianym pincet, to i ekonomom polepsza…
Panie Janie !!! Lud to kupi. Ten lud ktory glosuje na PiSuar nie interesuje wyposazenie samolotow. Powiem wiecej, ten lud nie czytuje Polityki i nawet nie wie co kto kupuje i dlaczego. Ten lud wie, ze poprzednicy zniszczyli kraj i zlupili urzedy i co najgorsze uknuli spisek z obcym panstwem zeby pozbyc sie prezydenta!
Nadal im sie to do glowy wbija.
Niech sie Pan nie ludzi – nie ma szans w obecnej sytuacji na zmiane tego nastawienia. Tych paru w miare inteligentnych ludzi ktorzy popieraja ta partie robia to nie z przekonania a raczej dla pieniedzy na ktore maja obiecane niz chwaly.
Sorry !! mialo byc Panie Adamie!! Przepraszam.
A co do limuzyn to nie widze problemu. Problem widze w bandyckiej jezdzie na drogach.
Wspomniany artykuł właśnie wyjasnia, czemu ciemny lud pisowski to kupi.
Oprócz TKM można by natomiast jeszcze przypomnieć „tanie państwo”.
Racja…
Nie liczyłbym na to, że pissowski ciemny lud nie kupi krórejkolwiek ściemy JarKacza i jego akolitów…
To przede wszystkim straszne tandeciarstwo.
Ludzie nieodporni na duże ,na dodatek nie swoje pieniądze, nie wiedzą co z tym zrobić,nie potrafią stawiać sobie ograniczeń.
Dotyka ich zawrót głowy od blasku koralików i świecidełek.
W 1945 r. rosyjscy żołnierze stacjonowali w domu mojej babci.Żołnierze fascynowali się
zegarkami , a kobiety straciły głowę dla strojów.Najbardziej spodobały im się koszule nocne babci, w których paradowały jak w sukniach balowych w komplecie z żołnierskimi filcami.
Zachowanie PIS jest właśnie do tego podobne.
Jest do bólu cyniczna i (nie albo) nieprzyzwoicie obłudna.
Kłamali i kłamią, rano w południe i wieczorem:
zamach, trotyl, dobijanie rannych, spisek premiera Tuska z Putinem, SKOK-i, człowiek wolności, dobra (haha) zmiana, porządkowanie TK, ….
Jak tak dalej pójdzie to, za kilka lat kto nie nazwie prezesa Najukochańszym Przywódcą będzie ogolony na łyso i deportowany (do Syrii (?)).
Na razie, kto nie nazwał katastrofy … zamachem nie dostał posady np. w spółkach skarbu państwa.
Limuzyny to pryszcz!
Bardziej niebezpieczne jest to, iż smarkacz z MON-u ustawia generałów.
To nawet nie są jaja – to ( jak powiedział swego czasu na spotkaniu ze stoczniowcami Stoczni Gdańskiej M. Rakowski ) są Himalaje głupoty !!!
W latach dziewięćdziesiątych BMW , to była marka mafii polskiej, następnie tą marka zaczęły jeżdzić łyse pały, aż hstoria zatoczyła koło i znowu mafia, tym razem pisowska.
Należało by zmienić nazwę marki z : Będziesz Miał Wydatki, na Będziesz Miał Wypadek.
Tak jakoś dziwnie, wszystkie nieszczęścia na drodze upodobały sobie tą markę. Raz jeden gna przez miasto ponad 200 km/h, drugi topi auto w morzu, trzeci w jeziorze pod lodem, kolejny wyjeżdża z salonu i od razu rozbija nowe auto, jeszcze jeden kasuje od razu 2 za 2 miliony. A może to marka idiotów ?
Może za mało pokropione, lub ” co łaska” bylo za małe ?
Panie Adamie, pisi lud wszystko kupi. gdyby słupki zaczęły spadać, pisi lud dostanie kolejne „pińcet” i buzie zamknie. A gorszy sort będzie na to pracował.
Czarno to widzę.
Dzisiaj w Dzienniku TVPiS , nierząd chwalił sie sukcesami gospodarczymi, ciekawe co chcą przykryć.
„Macht korrumpiert. Absolute Macht korrumpiert absolut.” (Carl Ludwig Börne)
kaesjot
2 lutego o godz. 20:44
A za krytykę tego szczyla wylatujesz z wojska:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,21327858,gen-skrzypczak-nie-doradza-juz-wojsku-decyzja-polityczna.html#BoxNewsLink&a=66&c=61
Proszę zwrócić uwagę ,że AM stworzył suwerenne księstwo w ramach pisowskiej
władzy.
Ma swoją armię,swój nieograniczony, reprezentacyjny budżet,swoje limuzyny,swoich
prokuratorów i swoich żandarmów. Mianuje swoich generałów kształconych w swojej
szkole. Uroczystości które organizuje i które wypełniają mu czas są całkowicie
autonomiczne w stosunku do działań rządu.
Nie zdziwię się jak inne siłowe i trzyliterowe resorty pójdą jego śladem.
Co do ”ciemnego luda” to ten cieszy się ,że jego przedstawiciele godnie ich reprezentują,
a te pretensje o Bizancjum to tylko kwik odrywanych od koryta.
No i oczywiście stały element programu…..8 lat…..
W ostateczności ,gdyby ktoś się zbiesił, to można mu zaproponować przejażdżkę
limuzyną za milion.Na pewno zadziała.
@pro
Hm, ja to znam jako sentencję lorda Actona. Widocznie mądrość, jak sukces, ma wielu ojców.
Poniżej wklejam komentarz na temat dzalalnośc macerewicza w III RP, zamieszczony w GW.
Z komentarza, jak równeż z artykułów p.Piątka w GW wynika, że Macierewicz to prawdopodobnie agent rosyjskego wywiadu. Zastanawiajace, dlaczego przez tyle lat jego dzialalnościa nie zainteresowały se odpowiednie służby.
„widziane_z_ryczki wczoraj
To co napiszę nie jest złośliwością czy hejtem, bo sprawa jest śmiertelnie poważna. Przyglądając się działalności A.Macierewicza w wolnej Polsce nie trudno dostrzec niebywałą konsekwencję w jego działaniach. Każdorazowo gdy zostaje dopuszczony do wysokich stanowisk państwowych podejmuje próby niszczenia kluczowych elementów polskiej demokracji i polskiej racji stanu. W czerwcu 1992 podejmuje próbę odwrócenia decyzji sejmu IV RP o odwołaniu rządu Olszewskiego przy pomocy prowokacji z tzw. teczkami. Mówi się także, że nieudolnie próbował doprowadzić do internowania prezydenta RP. Cała ta akcja to uderzenie w jądro polskiej demokracji. W latach 2005-2007 po raz kolejny próbuje wykorzystać peerelowskie kwity do dyskredytowania przeciwników politycznych. Prawdziwym celem wydaje się likwidacja polskiego kontrwywiadu, co mu się udaje w roku 2006. W ramach tego uderzenia w polską państwowość publikuje dane osobowe polskiej agentury, co jest chyba przypadkiem bez precedensu w nowożytnej historii. Publikację zleca do tłumaczenia na język rosyjski, a fragmenty tego dokumentu dostarczane były do mieszkania tłumaczki, które znajdowało się na tzw. osiedlu rosyjskim w Warszawie.
I aktualny epizod. Od ponad roku Macierewicz dokonuje systematycznej destrukcji polskiej armii. Za każdym razem celem jego akcji są kluczowe struktury państwa polskiego.
Może państwo dziennikarze pora zacząć traktować ten temat śmiertelnie poważnie, bo na razie zdobył się tylko na to pan Piątek? Fakty są przerażające.”
Popieram apel autora komentarza do mediów, należy ciągle naglaśnać dzalalność Macierewicza i jemu podobnych w PiS-ie, destrukcja struktur państwa nastepuje w zastraszającym tempie.
kto po nich posprząta ?
andrzej52
2 lutego o godz. 22:57
Czy na takich oficerach, którzy trzęsą gaciami z strachu przed kimś, kto w hierarchii wojskowej jest NIKIM można polegać ?
A co będzie jak stanie przed uzbrojonym po zęby wrogiem ?
To już nie jest wojsko – to banda z podwórka i tylko czekać jak zaczną się napierdalać ” eka na ekę ” ( to takie określenie z dzieciństwa oznaczające rywalizację grup z rożnych podwórek, ulic itp.)
@anur:
Rolls-Royce’a kupili Niemcy i to już nie jest ta firma co kiedyś… Bentleye powinni kupić 😛
@antónio:
Słynny jest swoisty paradoks, że w krajach biednych jest więcej samochodów drogich marek. Wynika to z faktu, że samochód jest tam często dobrem luksusowym, które służy do pokazania się; gdy w krajach bogatych jest on przedmiotem użytkowym, do którego podchodzi się pragmatycznie.
O ile bronię zakupu samolotów (nie żebym nie miał wątpliwości, co do szczegółów), o tyle opisane zachowanie Bartłomieja Misiewicza, któremu nie wystarczał Superb i musiało być BMW (choć poprzednik żadnej limuzyny nie miał), ma coś z takiego popisywania się.
@mohikanin przedostatni:
Kupi, nie kupi?
PiS ma wierny zastęp zwolenników, których nie oburzy dowolne nadużycie władzy, bo przecież „wiadomo komu służy Platforma” (tu można wstawić każdego innego, aktualnie najważniejszego przeciwnika PiS).
Ale to tylko część wyborców PiS, reszta dała się zwieść, że to PiS to partia jak inne, tylko bardziej socjalna, bardziej katolicka i mniej kolesiowska, która zachowa to co dobre z rządów PO, a uleczy to co złe. Do tej reszty można apelować. Inna rzecz, że opozycja robi to bardzo słabo i niekonsekwentnie — pojedyncze afery przelatują przez media i giną. Nie dość, że PiS wydaje się teflonowy, to sami szybko zapominamy, co złego zrobił.
Ale jeśli chodzi o „kupowanie” to są jeszcze inne czynniki — w 2015 roku była pewna atmosfera, że rozliczenie PO i uzdrowienie z jej chorób jest naczelnym czynnikiem wyboru (nie tylko dla zwolenników PiS, ale i Kukiza). Jak pamiętam wcześniejsze wybory, to naprzemiennie górę biorą dwie tendencje — ta rozliczeniowo-czystkowa i druga, pragmatyczno-rozwojowa.
Ksiądz musi mieć specjalne kropidło do poświęcenia takich limuzyn.
Pamietasz Autorze, Maybacha p.Rydzyka?
Wtedy podobna metoda jak pan dzis do rzadu p.Kaczynskiego, probowano sie dobrac do radiamaryja. I co? I nic.
Tak samo bedzie z panskim tekstem. Slowo!
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
Kupi, kupi, już Jacek kura o to zadba, by ciemny lud kupował to co gada prezes, tak będzie aż skończy sie budżet i kaczor pójdzie z piórami
@PAK4
Pomyliles mnie z azurem, ale nic to. Nawiazujac do Twojego wpisu, dokoncze moje wspomnienie z Zimbabwe.
Czy wiesz, ze w Harare widzi sie przede wszystkim samochody 4×4? W drogach sa takie dziury, ze innymi pojazdami nie da sie wszedzie dojechac.
Co polski rzad zrobi z limuzynamj, jak nasze drogi beda w takim dziurawym stanie? A wszystko wskazuje na to, ze dogonimy Zimbabwe.
andrzej52
3 lutego o godz. 6:28
Proszę poszukać informacji na temat AM w archiwach Polityki.Jest tam więcej ciekawych
informacji ,podanych w zwięźlejszej formie niż u red Piątka.
Jest tez próba pokazania jakie mechanizmy spowodowały ,że wymknął się wymiarowi
sprawiedliwości po oddaniu władzy w 2007r
Był rok 1997. Prezydentem był Aleksander Kwaśniewski, nie pamiętam, kto rządził, niemniej marszałkiem Sejmu był Maciej Płazyński. Poleciałam do Paryza przygotować wystawę z okazji 200-lecia utworzenia Legionów Dabrowskiego. Zostałam wydelegowana przez MSZ i wysłana nowym, komfortowym samolotem LOT-u. Podróż była prawadziwa przyjemnością. Wracałam jednak do Warszawy samolotem rzadowym wraz z ekipą towarzyszaca prezydentowi i dziennikarzami, którzy tez zawitali do Paryza (pani Kwasniewska została wówczas obrzucona jajami przez dzisiejszego ministra Kamińskiego:))). Boze mój, coz to było za dziadostwo! Brud, ciasnota, twarde siedzenia, wszyscy na kupie…Trzęsłam się ze strachu, ze cos się stanie po drodze z takim rzęchem. Najwyraźniej w ciągu dwudziestu lat poczucie własnej wartości wśród elit znacznie wzrosło:)))
@Adam Szostkiewicz
„@pro
Hm, ja to znam jako sentencję lorda Actona. Widocznie mądrość, jak sukces, ma wielu ojców.”
Lord Acton podawany jest częściej jako autor tej sentencji. Ponieważ jednak „mój” autor żył wcześniej, uważam że on był ojcem tego powiedzenia.
https://www.aphorismen.de/zitat/18564
Takich niejasnych przypadków jest więcej: Sokrates vs Platon, Platon vs Arystoteles. Podobna niejasna historia dotyczy cytatów z procesu Joanny d’Arc.
Klasycznym nieporozumieniem jest powszechnie przypisywany Marksowi cytat „Religia to opium ludu”, pochodzący pierwotnie od H. Heine :„Heil einer Religion, die dem leidenden Menschengeschlecht in den bittern Kelch einige süße, einschläfernde Tropfen goss, geistiges Opium, einige Tropfen Liebe, Hoffnung und Glauben!“ Cytat ten zawarł Heine w memoriale dla, uwaga: Carl Ludwig Börne.
Po tym gdy koło się już zamknęło, chcę tylko dodać że H.Heine czytam z lubością do poduszki. Myślę że zasługuje na większą popularność w Polsce. Było nie było, po erze Goethe stworzył erę Heine.
Trochę się rozgadałem, pozdrawiam.
pro-contra
PiSowski reżim rozpycha sie łokciami jak żaden inny do tej pory. Arogancja i buta władzy po zbóju a mimo tego poparcie wciąż bardzo duże. Straszna wiadomość dla Polski.
andrzej52
2 lutego o godz. 22:10
”W latach dziewięćdziesiątych BMW , to była marka mafii polskiej, następnie tą marka zaczęły jeżdzić łyse pały, aż hstoria zatoczyła koło i znowu mafia, tym razem pisowska”
Był taki dowcip.
Jak najszybciej zrobić ćwikłę?? Wrzucić granat do BMW.
1. Za 500+ lud to kupi…
2. Poparcie zagranicznych tygrysów też rośnie. Ot choćby uznanie ze strony San Esacobar, którego władze dają ze stolicy Santo Subito wyraźne znaki zainteresowania ekspansją finansową… Morawiecki kwitnie z zadowolenia i lada chwila będzie owocował… Misiewicz poleciał zakładać sieć naszych aptek, co zaowocuje ożywieniem gospodarczym… Eksport lipy, świętoziela i chmielu zapewniony
@neospasmin:
Zdaje się, że Maybacha o. Rydzyka dementowano…
@anur:
Przepraszam za pomyłkę.