Biskupi pomaszerują z PiS
Manifestacja 13 grudnia jest organizowana przez Prawo i Sprawiedliwość. Jest zatem imprezą partyjną. W komitecie honorowym marszu znaleźli się m.in. biskupi i księża rzymskokatoliccy. Ich kolega z episkopatu bp Tadeusz Pieronek nazwał to skandalem.
Że ktoś jest w komitecie honorowym, nie znaczy, że pójdzie na marsz, ale tak czy owak jest to pewien wybór polityczny i ideowy. Marsz jest partyjny, więc duchowni udzielają przez udział w komitecie honorowym poparcia partii politycznej. To jest sprzeczne z obecną nauką Kościoła, która zabrania duchownym angażować się na rzecz takiej czy innej partii politycznej.
Tak, duchowni są też obywatelami, ale od czasów soborowych, kończących konstantyński model relacji Kościół-państwo, nie mogą być członkami ugrupowań politycznych ani startować w demokratycznych wyborach. I to jest zdrowe i dla Kościoła, i dla demokracji. Niezdrowe jest dla Kościoła i demokracji upartyjnienie kleru. Jak księża chcą się wyżywać w polityce, powinni zmienić zawód.
Szef episkopatu abp Gądecki powinien publicznie zwrócić na to uwagę. Ale wszyscy wiemy, że tego najprawdopodobniej nie zrobi. W takich chwilach trudno się oprzeć wrażeniu, że episkopatem rządzi nie Warszawa ani Gniezno, tylko Toruń. Tam rezyduje faktyczny prymas Polski. On wykuwa linię polityczną. Udział radiomaryjnych biskupów w marszu 13 grudnia oznacza, że w grudniu prymas z Torunia jest za PiS-em, a potem się zobaczy.
Bp Pieronek słusznie mówi, że droga walki politycznej nie jest drogą Kościoła. Ale to wołanie na puszczy.
Najświeższy przykład to opinia jezuity (jezuity! Zakonnego współbrata papieża Franciszka), że pan Biedroń wygrał w Słupsku dzięki głosom wnuków zomowców. Skąd to wie? Czy miał dostęp do jakiegoś banku danych? Pisze na portalu „Frondy”, że skontaktował się z kilku mieszkańcami Słupska. I już wie.
A ja się zastanawiam, jak w naszym Kościele jest możliwe, by duchowny posługiwał się językiem dezawuującym część wyborców.
Komentarze
Panie Szostkiewicz tak samo jak dziennikarze łybiórczej i Połytyki stosowali język pogardy wobec tych, którzy ośmielili się pójść na referendum i zagłosować za odwołaniem Gronkiewicz Waltz. Tak samo jak pan i pana towarzysze ośmielacie się nazywać tych, którzy ośmielają się wbrew poprawności politycznej twierdzić w obliczu oczywistych faktów, że wybory zostały sfałszowane. Taki sam język jaki pan i pana towarzysze używacie wobec legalnie działającej partii opozycyjnej PIS oraz jej posłów.
Panie Szostkiewicz czyżby pan uważał, że Katolicy nie mają prawa głosu, że można bezkarnie obrażać ich religię sprowadzając hałturę o nazwie Golgota Picnic głoszącą nienawiść wobec religii katolickiej.
Tu gdzie ejstem, czyli w AMeryce, ksiadz podczas kazanai mial nieostroznosc wyglaszac opinie na kogo powinno sie glosowac w nadchodzacych wyborach. W ciagu tygodnia parafia utracila status bezpodatkowy. Tutejszy Uzrad Podatkowy zakwalifikowal ja boeiem jako instytucje polityczna
@Saurom: „obliczu oczywistych faktów, że wybory zostały sfałszowane”
Gdzie te fakty?…
@Saurom: „że można bezkarnie obrażać ich religię sprowadzając hałturę o nazwie Golgota Picnic głoszącą nienawiść wobec religii katolickiej.”
Widzial Pan te sztuke? Skad wiec Pan wie ze ona kogos obraza?
Cóż takiego chce nam Pan Szostkiewicza przekazać? Że jako były internowany duszą i ciałem jest za fałszowaniem wyborów oraz przeciw prawu obywateli do zgromadzeń i demonstracji, o ile w ten sposób nie dopuści się opozycji do władzy. Czy chichotu historii to pan były internowany Szostkiewicz nie słyszy?
Saurom
7 grudnia o godz. 19:19
„Panie Szostkiewicz czyżby pan uważał, że Katolicy nie mają prawa głosu, że można bezkarnie obrażać ich religię sprowadzając hałturę o nazwie Golgota Picnic głoszącą nienawiść wobec religii katolickiej”.
Podobno Jezus z Nazaretu jest autorytetem dla katolików. Tak słyszałem od jednego księdza.
Jeśli to prawda, to może warto się zastanowić, czy On także poczuł by się obrażony treścią jakiegoś przedstawienia teatralnego ? Czy byłby aż tak małostkowy ?
Warto w tym miejscu przypomnieć, że mając na myśli swoich oprawców, prosił swojego Ojca słowami: „Przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łukasza 23:34).
Pozdrawiam.
Saurom
Czy „łybióycza”, „połytyka”, pisujesz też zazwyczaj o prezydencie Komorowskim – Komorusek, eleganckie zwracanie się do Gospodarza, którego jesteś przecież gościem per towarzyszu, to ma być taki niepoprawny politycznie sarkazm?
I co chcesz przez to wyrazić w warstwie merytorycznej?
Szczerze mówiąc, już nie bardzo mnie to interesuje, bo powtarzasz wciąż te same brednie na różnych blogach, uważając że obrażanie innych (a przy okazji inteligencji i rozumu), czyli „wolność” słowa należy ci się jak psu micha.
Podziwiam tylko cierpliwość prowadzących blogi.
A. L.
„A gdzie te fakty”.
Kiedy dokładnie poznałeś fakty o sfałszowaniu przez komunistów wyborów do Sejmu po II wojnie?
W tym przypadku masz łatwiej. Sondaż exit poll wykonany przez IPSOS to nie jest zwykłe i „codzienne” badanie na niewielkiej próbce 900 respodnentów, gdzie wyniki mogą wyjść księżycowe. I czasem takie bywają. To badanie na próbce kilkudzisięciu tysięcy respondentów i to takich, którzy na pewno głosowali. W badaniu exit poll pomyłka o ćwierć procenta to katastrofa. Oo 1989 roku sondaże exit poll zawsze prognozowały wyniki wyborcze precyzyjnie. W tym roku sonadaż exit poll także bardzo dokładnie pokazał wynik, ale tylko w przypadku PO i SLD, oraz frekwencję. Pomylił się jedynie w przypadku PSL i PiS przy wyborach do sejmików wojewódzkich i powiatowych. To znaczy w ciągu powyborczego tygodnia – do czasu ogłoszenia wyników w sobotę – na PSL głosów przybyło, a na PiS ubyło w stosunku do danych IPSOS. Jednocześnie karty do głosowania przez 5 dni były poza kontrolą czynnika społecznego, ponieważ mężowie zaufania w poniedziałek musieli iść do pracy, a liczenie głosów trwało jak w Afryce – 6 dni. Jednocześnie okazało się, że w tych najdziwaczniejszych po upadku komunizmu wyborach zanotowano rekordową liczbę nieważnych głosów, prawie 18 proc. w wyborach do sejmików. Tak się złożyło, że na niskiej frekwencji zyskała i to ogromnie jedna partia, PSL. Podobnie było w wyborach samorządowych na Mazowszu w 2011. Również i tam zanotowano wysoką liczbę nieważnych głosów, które – co szokujące – pokrywały się z granicami powiatów i województwa. Niska frekwencja działała wówczas także na korzyść PSL. Jeśli do tego dodamy podejrzany w wyborach samorządowych przepis, że mężem zaufania nie może być osoba nie mieszkająca w danej gminie oraz niedawno przepchnięte w parlamencie, i to w nadzwyczaj espresowym tempie, zmiany prawa wyborczego, które zwalniają komisje wyborcze z obowiązku wykazania w raportach z jakich to powodów głosy uznane zostały za nieważne, to już mamy obraz manipulacji i fałszerstwa prawie w całości. Fałszerstwa niemal doskonałego, a w każdym razie ogromnie trudnego do zdemaskowania, odbywającego się w systemie rozproszonym – w gminach i powiatach. Faktyczni organizatorzy i beneficjenci tego zjawiska nie wydają poleceń (zwłaszcza na piśmie) tylko przymykają oczy i tworzą „reguły”, które to umożliwiają. Teoria spotyka się tu z praktyką. Można powiedzieć, że faktyczni organizatorzy i beneficjenci tych wyborów wyciągnęli wnioski z tego co się stało na Mazowszu w 2011 roku i tym razem poszli na całość. Później uznali, że należy tylko posprzątać, by przejść do porządku dziennego. W tym celu dobrze jest użyć byłych internowanych, którzy w ciemno poprą zafałszowane wybory i komu trzeba stawią odpór, jak Frasyniuk, Szostkiewicz. Ich głosy są tym cenniejsze im dłużej byli internowani lub uwięzieni.
error
” … Tak się złożyło, że na niskiej frekwencji ..”
Oczywista pomyłka, powinno być: na wysokiej liczbie głosów nieważnych. I konsekwentnie to samo trzy linijki niżej.
Ten marsz 13 grudnia to będzie przedłużenie wyborów listopadowych. Platforma powinna zamówić mszę , aby w tym dniu zima skuła lodem Warszawę.
Jest jeszcze nadzieja w paranoicznym wystąpieniu Macierewicza, który w PiS służy za kotwicę powstrzymująca tę partię przed sukcesem wyborczym. Mechanizm działa jak należy, kiedy PiS jest bliski zwycięstwa wyborczego, to uruchamia się Macierewicza , który bredzi o wybuchach w samolocie prezydenckim i wtedy ogromna grupa potencjalbych wyborców PiS rezygnuje z popierania tej partii.
Platforma się moralnie wyczerpała po ucieczce premiera Tuska do Brukseli w połowie własnej kadencji. To tylko można porównać do sukcesu płk.Kuklińskiego, który również w połowie służby wybrał alternatywną opcję popieranie „dobra” przeciwko „złu”, któremu wiernie służył przez całe dorosłe życie.
Polska polityka jest zapyziała aż do bólu. Taki stan można kontynuować, ale nie wolno zatrzymywać procesu wymiany elit politycznych. Może wreszcie zjawi się w Polsce człowiek przyzwoity na miarę tego narodu.
Jak się ma Konkordat do manifestacji politycznej biskupów?
Ci od Teologii Wyzwolenia zostali ukarani.
Czy ci od Rydzykowania i uczestnictwa w naszych marszach tez spotkają się z podobną reakcją?
Królestwo boże nie z tego świata, dziwnie księży folwark zaczyna przypominać……
@Mauro Rossi: „Kiedy dokładnie poznałeś fakty o sfałszowaniu przez komunistów wyborów do Sejmu po II wojnie? ”
ja mam za to dowod na istnienie karsnoludkow: Karsnoludki musza istniec, bo pzreciez ktos szcza do mleka.
To o wiele silniejszy dowod niz wasze dowody na „sfalszowane wybory”
@deserter: „Podobno Jezus z Nazaretu jest autorytetem dla katolików. Tak słyszałem od jednego księdza. ”
Niedawno w Gazecie Wyborczej byl ciekawy artykul pod tytulem” Pan Bog, Matka Boska, Proboszcz. Dla Jezusa miejsca nei ma”
Ciekawe rozwazania w kontekscie eseju Kolakowskiego. Proponuje wygoglowac
Oj, wyklną biskupy Pana Redaktora 😉
Po zmasowanej krytyce zrobią ten marsz „na grzeczno”. Tylko nie wiem, jak wytłumaczą datę.
Polski kościół.. i wszystko jasne.
A.L.
7 grudnia o godz. 22:01
„Niedawno w Gazecie Wyborczej byl ciekawy artykul pod tytulem” Pan Bog, Matka Boska, Proboszcz. Dla Jezusa miejsca nei ma”
Redaktor naczelny GW, całkiem nie dawno udzielił wywiadu, w którym można było znaleźć m.in. taką głęboką myśl: „Kościół katolicki to JEDYNE miejsce w Polsce, w którym w każdą niedzielę mówi się o tym, co jest dobre a co złe”.
Jak dla mnie, taka opinia wykształconego człowieka sugeruje, że stracił On kontakt z rzeczywistością. Mój umysł nie jest w stanie pojąć takiej „refleksji”. Ale może to ja nie nadążam za rozwojem myśli, na łamach GW ?
Już będąc dzieckiem, rozumiałem, że własny przykład jest lepszy niż długi wykład.
Pozdrawiam.
.
—When The Saints Go Marching In—
bedzie to marsz cynicznych SOB
politykow ktorzy przegrali
kolejne wybory i arrested
development wyznawcow
Jak by szlo o marsze
to wole te z Bourbon street
w New Orlean’s, good jazz
no i nie falszuja boze cos
polske…
“O Lord, I want to be in that number
When the Saints go marching in..”
polska ta intelektualna
cytopyga euroazji
..)
dezerter
Też sobie przypominam taki passus z wywiadu z Michnikiem (czy to był wywiad, czy raczej fragment jego wypowiedzi?).
Przyznam, że byłam mocno skonfundowana. Próbowałam jakoś to wyznanie „oswoić” w kontekście, ale bez skutku.
Czyżby w Polsce rozwijała się pełzająca pandemia, polegająca na utracie kontaktu z rzeczywistością nawet u rozumnych do nie dawna ludzi?
Aby maszerować ku władzy, w naszym kraju nie trzeba wstawać z fotela.
A już na pewno nie ze stolca biskupiego.
Marsze są wyłącznie vehiculum lektyk, czyli opium dla ludu; władza uciera się, jak toruńskie pierniki, na zakrystii umysłu.
Gadanie o tych oczywistościach jest jak kontestowanie babci za niezawiązane sznurówki.
PS Chętnie pomaszerowałbym (in that number) gdzieś, pod sztandarem „cytopyga euroazji”, czyli pod znakiem CE. Przedni verbatim, pogratulować!
Byłby niezły, parapodialny amplexus 😉
To jest nie do zaakceptowania,ze urzednicy KK mieszaja sie w nie swoje sprawy. Powinni prowadzic swoich wyznawcow do zbawienia wiecznego/?/ i nic poza tym.W Niemczech,gdzie mieszkam ponad trzydziesci lat ,Koscioly/protestancki i katolicki/nigdy nie pozwolilyby swoim duchownym na udzial w jakichkolwiek demonstracjach politycznych. Ale to swiadczy o rozwoju spoleczenstwa do czego w Polsce pozrzebujemy jeszcze minimum trzech pokolen.
A.L.
„Karsnoludki musza istniec, bo pzreciez ktos szcza do mleka”.
To współczuję, ale żeby szczyny aż tak degradowały zdolnośc myślenia?
Sam Pan Szostkiewicz pisze, ze klerycy nie mogą być członkami ugrupowań ale mogą je popierać tym bardziej gdy leży to w interesie uzdrowienia państwa
Wiesiek59
„A jak się ma Konkordat do manifestacji politycznej biskupów”?
A jak się ma do manifestacji politycznej bp T.Pieronka, zbliżonego w poglądach do koalicji rządzącej? Jego też potępiasz, czy tylko niektórych biskupów i wybiórczo?
Czy ksiądz lub biskup nie jest obywatelem, nie bierze udziału w wyborach?
Poza wszystkim, jak widać siedzenie cicho jak mysz pod miotłą do niczego nie prowadzi, jedynie rozzuchwala establiszment i zaraz będziemy mieli „moderowane” także pozostałe wybory.
Kościół udzielał się w polityce walcząc z komuna i chwała mu za to.
A teraz mamy PRLbis
Dla polemizujących z : Saurom, Mauro Rossi, Andrzej Falicz warte przypomnienia przysłowie:
” Nie wdawaj się w dysputę z głupcem – ściągnie cię do swego poziomu i pobije doświadczeniem”
@ A.L
Piszesz bzdury I nieprawde na temat udziału duchownych w życiu politycznym.Wielu duchownych startowalo na Prezydenta I na inne stanowiska wybieralne.Politycy zjawiaja sie na naborzeństwach przemawiaja do wiernych np Prez O
@A.L
Prezydent Obama gdy startowal do wyborów wielokrotnie przemawiał w kosciele.Rownież Gubernator poprzedni I nowo wybrany byli zapraszani I występowali w kosciolach .Tak wiec konstytucja USA BYLABY ZLAMANA GDYBY ZASTOSOWANO TAKIE KRYTERIA JAKIE PROPAGUJE AUTOR TEGO TEKSTU.
Tu koscioły sa zaangażowane politycznie I spolecznie I mowia glosno nie ukrywajac tego.
Andrzej Falicz
8 grudnia o godz. 0:31
„Kościół udzielał się w polityce walcząc z komuna i chwała mu za to.
A teraz mamy PRLbis”
Na pochwałę zasługuje ktoś, kto czyni dobro bezinteresownie. Czy tak było w przypadku KK w PRL ?
Pozdrawiam.
smieszni starzy mezczyzni przebrani w kolorowe sukienki, ktorzy udaja pawie. Niech sobie maszeruja. Narod taki durny chyba nie jest, zeby sie nie usmiechnac z politowaniem. A moze i jest?
Sikorski, Arlukowicz i Neumann
Kolejne 3 gwoździe do trumny PO
Święta Trojca
Tu biskupi sa na „swoim miejscu ”
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS0JMU0hLuNhMW94I9uXa5OQC4iVuPVB2yd2Q-G–tBtveTCXb8JD9rY7QuqQ
Myślę, że demonstranci złożą kwiaty na grobie Wojciech Jaruzelskiego.
Patrząc na dzisiejszą Rosję i ówczesny ZSRR, nie ma wątpliwości, Jaruzel uratował ich tyłki.
I przestańcie mówić o marszu, to już procesja, uświęcona.
Hosanna.
Pozornie Pan S. ma racje. Ale tylko pozornie. W Polsce obowiązuje prawo swieckie i kazdy klecha ma wszystkie prawa obywatelskie, nawet te do działalnosci politycznej. To nie nasza sprawa, ze chłopcy w sukienkach mają zakaz onanizowania sie (na zewnątrz klasztoru). Gdyby ci chłopcy byli zatrudnieni bezposrednio przez panstwo, jako słuzba mundurowa, to panstwo mogłoby stawiac ograniczenia.
Inaczej mają pełne prawa obywatelskie i mogą morde drzec ile tylko chcą.
To jest raczej problem rządzących: my wam (klerowi) dajemy przywileje, a wy i tak nam piasek w szprychy. Proste, przestac im dawac finansowe przywileje.
Wręcz przeciwnie, ja bym oskarzył koscioł. Na jakiej podstawie koscioły ograniczaja prawa obywatelskie swoich pracownikow. Czy księza popełnili jakies przestepstwo?
Za jaka karę księza nie moga brac w zyciu politycznym panstwa, działac w partiach? To jest jawne pogwałcenie praw obywatelskich.
Oni zawsze tam gdzie mamona albo jej wizja.I nie powstrzyma ich nic i nikt. Tu wykazują najwyższe poświęcenie( graniczące z męczeństwem). Trójca Św jest nawet szanowana przez nich – ale zaraz po Złotym Cielcu! Boga przedstawiają jako idiotę na obraz i podobieństwo swoje. Wszystko w życiu „prostego człowieka” musi być „poświęcone” za „cołska” albo „bógzapłać”, bo inaczej ich bożek nie zbawi „zbłąkanej owieczki”. A że im „cołaska”, „bógzapłać” oraz wyłudzanie nieruchomości to za mało, w imię Złotego Cielca muszą wspierać każdego, kto szeroko może na nich budżet Państwa otworzyć! Stawiają wszak, jak się wydaje na złego konia.Niemniej jednak przyczyniają się do propagowania nienawiści, głupoty i prymitywizmu.Taka jest ich wiara!
Gospodarz pisze tak:
„Szef episkopatu abp Gądecki powinien publicznie zwrócić na to uwagę. Ale wszyscy wiemy, że tego najprawdopodobniej nie zrobi. W takich chwilach trudno się oprzeć wrażeniu, że episkopatem rządzi nie Warszawa ani Gniezno, tylko Toruń. Tam rezyduje faktyczny prymas Polski. ”
Takiemu wrażeniu łatwo się oprzeć. Wystarczy widzieć i używać rozumu. Nie Toruń rządzi całym episkopatem ani 35 tysiącami wyświęconych. Rządzi nimi Warszawa. To Warszawa siedzi oficjalnie cicho, a realnie wysyła na PISowską manifestację grono biskupów. Wszystko to jest zgodne z większościowym nastawieniem kleru. To Warszawa decyduje, że Toruń się jej przydaje i na Toruń pozwala. Jest to bardzo dla Warszawy korzystne. Toruń jest tarczą, za nią chowa się episkopat. Toruń jest przynętą i kukiełką, odwracającą uwagę od właściwych sprawców.
Wskutek wzięcia się na przynętę Gospodarz pisze:
„A ja się zastanawiam, jak w naszym Kościele jest możliwe, by duchowny posługiwał się językiem dezawuującym część wyborców.”
I Gospodarz i inni „światli katolicy” tak się zastanawiają już 20 lat. I ciągle są w tym samym punkcie. Ciągle „nie mogą się oprzeć wrażeniu”, podczas gdy w tym samym czasie biskupi ciągle nie przestają się śmiać zza przyciemnianych okien swoich mercedesów.
Biskupi już od dawna meszerują z PiS. Mam nadzieję że trzynastego pójdą w jak największej liczbie. Z przewodniczącymi. Tym z Torunia i tym drugim z episkopatu. Dobrze się stanie. Będzie jasne, kto stoi tam gdzie stało ZOMO. Na marginesie kiedy Rydzyk zaczął kręcić psem … biskupami znaczy? Kto poda datę? Kilka lat już będzie …
To co jest sprzeczne z posoborową deklaracją kk jest zgodne z tradycją kilkunastu wieków, a tradycja równa Pismu. Co najmniej. Biskup Pieronek moze mówić, że droga walki politycznej nie jest drogą kościoła. Biskup zapomina dodać, że to jego pobożne życzenie. W każdych wyborach od upadku PRL kościół poparł mniej lub bardziej jawnie. Lokalnie w parafiach i ogólnopolsko „katolickim głosem w Twoim domu” konkretne partie i nazwiska.
Niezdrowe jest dla kościoła jawne upartyjnienie kleru, ale zdrowe jest dla Polski. Rydzyk na prezydenta! Skończy się niesymetria oceny. Ksiądz oceniają wszytskich, ksiedza Biskup, a biskupa na tym świecie nikt …
W końcu policzylibyśmy gotowych zagłosować na biskupa, realne poparcie dla episkopatu i katolickich nauk. Mam nieodparte przekonanie, że nie znajdziemy 98% katolików. Król okaże się w krótkich spodenkach. Pierwsze jaskółki już mamy. W Słupsku wygrywa zdeklarowany gej. Mimo potwora gender wyskakującego z głowy ks. Oko.
Rydzyk siłą rzeczy staje się guru biskupów. – Prymasem! Niewątpliwie jest on najwyższym kapłanem Złotego Cielca! Ma on wyjątkowe zdolności w bezczelnym wyłudzaniu mamony. Gądecki, czy dawniej Michalik, nie dorastają biznesowo Rydzykowi do pięt. A w retoryce są wszyscy tak samo prymitywni. Dawniej obowiązywała zasada „ora et labora” Kto czuł powołanie wstępował do zakonu i pracował potem nauczał (owszem wyłudzali donacje ale PRACOWALI !). Dziś żaden klecha nie skala się pracą( nawet na co-dzień musi mięć służącą, bo za głupi, za prymitywny, by nauczyć się sprzątać, prać i gotować – ale celibat musi być). Wymyślili sobie ojcowie święci, książęta kościoła, eminencje, ekscelencje i dobrodzieje ( niejaki Chrystus to dziadostwo- zaledwie jakiś tam syn prostego (!) cieśli), że ich tępe owieczki za „cołska” muszą prosić o „błogosławiństwo” klechy, niemal każdej czynności życia powszedniego i od święta, pod rygorem niezbawienia, tylko po to aby klecha, nierób, mógł przeżyć i bogacić się!
Jak to milo żyć w ciekawych i bezpiecznych czasach.Bez palenia na stosach czarownic ,bez wieszania biskupów za zdradę narodową.Purpuraty muszą poprzeć przyjaciela prawdziwego prymasa Polski z Torunia.I nie ma zmiłuj.Czy to coś zmieni? .Tak ,dalszy upadek KK.A ten Toruń musi być odkażony od teorii pewnego księdza o wstrzymaniu słońca.Wszak to są brednie .Ziemia to centrum świata ,a na niej najważniejszy Toruń ,z biskupami ,kardynałami ,pedofilami i Ojcem wszystkich moherów.
Pomaszerują sobie, ze świętą pieśnią na ustach, potupią, pogrzeją się przy pochodniach, a następnego dnia ruszą do Galerii, do Auchan i do innych świątyń codzienności po porcję prawdziwej polskości w opakowaniu świątecznym.
Ten marsz to ostatnia prosta Kaczyńskiego. Duda nie zostanie prezydentem, Kaczyński nie będzie premierem. Z pewnością nie jednocześnie. Dublet pisowksi z 2005 roku jest nie do powtórzenia. Prezes o tym wie i walczy o swoje polityczne życie. A idą Idy Prezesowe. Idą być może bardziej nieubłaganie, niż ten marsz pisowsko-biskupi.
Pozdrawiam
Dodam .W przyrodzie musi być równowaga.Otóż przyjaciel prezesa prawdziwy komunista ,kiedyś kanclerzem zwany ,powinien zorganizować marsze ,w rocznićę zamachu majowego .W którym zginęło 5 razy więcej ludzi aniżeli w tym grudniowym.I w tym marszu powinni maszerować biskupi ,którzy uważają ,że ich poprzednicy mieli racje protestując przeciwko sarkofagowi Marszałka na Wawelu.I tak to ,to co najważniejsze dla ludu ,chleb ,pozostanie daleko w tyle za igrzyskami .
Jak czytam niektóre komentarze to cieszę się, że wyjechałem z Polski i na razie nie muszę do niej wracać. Boli mnie tylko to, że w ten sposób Pan, Panie Redaktorze, i ci, co myślą podobnie, zostaną w mniejszości. Ale cóż zrobić, zamach smoleński, fałszowanie wyborów – skansen średniowieczno-rydzykowy coraz bliżej.
@ TANAKA z dn. 8.12.2014 h: 10.54
>I Gospodarz i inni “światli katolicy” tak się zastanawiają już 20 lat. I ciągle są w tym samym punkcie. Ciągle “nie mogą się oprzeć wrażeniu”, podczas gdy w tym samym czasie biskupi ciągle nie przestają się śmiać zza przyciemnianych okien swoich mercedesów<.
Drogi blogowiczu – do Twego celnego wpisu trzeba tylko dodać; a może czas na "My jesteśmy Kościołem" (jak w Niemczech i Austrii) i otwartą, nie po cihu czynioną, tak po opłotkach, kontestację owej sytuacji. Bo tak to "ci otwarci polscy katolicy" są jak garbus z wiersza B.Leśmiana:
GARBUS
Czyś nagle potracił kolana
Czyś snem pomiażdżył swe nogi
Po coś mnie brał na barana
By drogę zgubić w-pól drogi
Pozdrawiam
Wodnik 53 (może juz nie agent-Putina ?)
” …nie będziesz dawał fałszywego świadectwa …” Pamiętacie może jeszcze ktoś skąd ten cytat?
Jak łatwo szkalować, opluwać, to wybory sfałszowane, to … . Ilu biskupów potrzeba, by oszczerstwo zamieniło się w „prawdę”?
Wodnik 53 vel agent Putina
8 grudnia o godz. 14:13
W zasadzie, można by powiedzieć, że przyszedł czas na to, żeby wreszcie głośno oznajmić: my jesteśmy Kościołem.
W zasadzie.
Można powiedzieć. Bo niby czemu nie. Każdy może gadać co uważa.
Tak więc – powiedzieć można.
Z czego nic nie wynika.
A przecież można od 25 lat, a można było i dawniej. Ale jakoś nikt głośno nie mówił tak jak można. I nie czynił tak jak można.
Drobne grona „światłych katolików” pobekują tylko po kątach – trochę żałośnie, trochę radośnie, a w sumie – groteskowo śmiesznie.
Realnie – sprawy nie ma. Polska dysponuje bowiem wszystkimi asami, w rękawach: Matkę Boską trzyma w Częstochowie, Jezus się wyprowadził z Jasnej Góry do Świebodzina, w którym robi za białego foto-misia wielkości drapacza chmur, co dowodzi, że jest boski. Ale wszystko i wszystkich przebija Nasz Święty Ojciec Święty Jan Paweł II Lolek, który obstawił swoimi figurami i panzer-pomnikami wszelkie miasta, miasteczka, wsie, przysiółki. I góruje niepomiernie nad skarlałym przez to Jezusem, zwanym Jezuskiem.
Biskupi zaś grzecznie przypominają, że Kościół to kapłani wraz z ludem bożym. Tak głosi katechizm.
Po co więc krzyczeć: „my jesteśmy Kościołem”?
Każdy pojedyńczy członek „ludu bożego” jest Kościołem.
A jak się już członki zejdą w niedzielę do domu bożego, to taki się z tego Kościół robi, że ho-ho!
A jak potem ruszą w miasto, to rety-rety!
Nogi bierzmy za pas!
Dlatego też Europa cała ze światem ma Polskę naśladować. Nasz Święty Ojciec Święty już to wszystkim na całym świecie po sto razy wyjaśnił! Po to przecież fruwał w delegacje. A że się do pracy przykładał, wszyscy widzieli w telewizji po 1500 razy.
I ci głosiciele hasła „my jesteśmy Kościołem” , z Niemiec, Austrii i skądkolwiek jacyś tacy głupkowaci są. Przecież z mocy katechizmu i ochrzczenia są Kościołem. Domaganie się w tej sytuacji by być Kościołem, to nie tylko masło maślane, ale dowód trudności umysłowych.
Na świecie są trudności. W Polsce panuje Pełnia Zbawienia.
Jest dobrze.
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mówił, że choć od śmierci ks. Skargi minęły cztery wieki, pamięć o nim utrzymywała się nieprzerwanie w Kościele i w polskim społeczeństwie.
„Stajemy wobec ważnej postaci, obok której nie można przejść obojętnie. Ks. Piotr Skarga zajmuje poczesne miejsce w naszej historii, ale nie do tego ogranicza się jego rola. Jego życie i dzieło zapraszają nas do refleksji nad naszą teraźniejszością i przyszłością” – powiedział kard. Dziwisz.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-rozpoczal-sie-proces-beatyfikacyjny-ks-piotra-skargi,nId,1570604#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
================
Dziwisz nie przestaje zadziwiać……
Dość kontrowersyjne postacie mają zostać świętymi, patronami, wskazywać kierunek wiernym.
Watykański czy religijny punkt widzenia nieczęsto jest związany z POLSKĄ racją stanu.
Ojciec Andrzej Czesław Klimuszko w latach siedemdziesiątych został zapytany o wizję Polski za lat pięćdziesiąt. Duchowny uśmiechnął się, później zamyślił i wcale nie radośnie powiedział, że Polska będzie kwitnącym krajem, silnym i gospodarnym. Po chwili dodał, lecz później „kościoły opustoszeją”.
Wybór Karola Wojtyły na papieża całkowicie przykrył tę smutną dla polskiego Kościoła wizję. Niestety w tym samym czasie rosły i awansowały kadry kapłanów, którzy rozmijali się z powołaniem. Chrystusowe przykazanie miłości bliźniego rozumieli i rozumieją jako miłość własną, lub co najwyżej miłość grupową. Dzisiaj ci kapłani dołączają do marszu tych, którzy nie zostali internowani i mają poczucie mniejszej wartości.
Staram sie trzymac daleko od skojarzen spiskowych czy wszelkich teorii manipulacji zbiorowych… . Jednak, sa granice, ktorych przekroczenie, wywoluje powszechne obawy o prawdziwosc, uczciwosc i przejrzystosc.
Zajrzyjmy do konstytucji, kto stoi instytucjonalnie za gwarancja uczciwosci, swobody i rzetelnosci tej podstawowej zasady demokracji jaka sa wybory ?
Urzad prezydencki. Zadaje sobie pytanie, co robi rzesza urzednikow wraz z prezydentem RP na czele, ktora co miesiac pobiera spore wynagrodzenie za niewykonana prace jaka ma byc przygotowanie przejrzystych zasad przeprowadzenia wyborow ?
Czy przeliczenie kilku tys glosow w poszczegolnej komisji skladajacej sie z kilku osob, musi zabrac 1 tydzien ?
To jest skandal, najciekawsze, ze wine zrzuca sie na informatyka, ktory ukladal program. Czlonkowie PKW czuja sie swietnie i sa lekko oburzeni atakiem spolecznym, prezydent nawet sie nie pokwapil do wyjasnien dlaczego nie wykonal swojej pracy. Prosze sie nie dziwic, ze wytworzyla sie taka sytuacja w ktorej rzeczywiscie mozna miec watpliwosci czy wybory nie zostaly zmanipulowane.
czaro
8 grudnia o godz. 16:53
A czego ty się po nich spodziewałeś w końcu ci z PKW wykonali zadanie stworzyli taki mechanizm, który umozliwił sfałszowanie wyborów. Ja się nie zdziwię, gdy ich poślą w nagrodę do jakiejś ambasady albo umieszczą w spółce. A Komorusio to przecież funkcjonariusz partyjny PO oddelegowany do pałacu prezydenckiego. Cokolwiek można było powiedzieć o Aleksandrze Kwaśniewski to jako prezydent starał się zachowywać bezstronność i potrafił się przeciwstawić swojej własnej partii.
Tymczasem Sikorski brał od nas podatników za przejazdy swym samochodem prywatnym, mimo że miał on dyspozycji ministerialne limuzyny. To jest więc zwyczajny oszust i złodziej. 🙁
wiesiek59
” … i kard. Stanisław Dziwisz mówił, że choć od śmierci ks. Skargi minęły cztery wieki, pamięć o nim utrzymywała się nieprzerwanie w Kościele i w polskim społeczeństwie. Dziwisz nie przestaje zadziwiać…… Dość kontrowersyjne postacie mają zostać świętymi, patronami”.
ks. Piotr Skarga: „Był wybitnym duszpasterzem Litwy i Białorusi. Zapisał się jako założyciel wielu kolegiów jezuickich, np. w Połocku, Rydze, Dorpacie. W Krakowie założył lombard dla ubogich, pierwowzór instytucji charytatywnej (…) Był pierwszym rektorem Akademii Wileńskiej (1579-1584). Od 1588 roku przez 24 lata pełnił funkcję nadwornego kaznodziei Zygmunta III Wazy, który cenił go za wyjątkową osobowość i talenty krasomówcze. Stał się zwolennikiem ograniczenia władzy Sejmu i zwiększenia władzy królewskiej”.(wiki)
Ze znanych Polaków pozostań Wieśku przy Dzierżyńskim, bardziej ci do twarzy.
Walka o dominium mundi odżywa po krótkiej przerwie. To tradycja wielu wieków 🙂
A w sprawy rodzinne zakonnika bym nie wnikał 😛
@ Tanaka (z dn. 8.12.2014 h: 14.13)
I dlatego przyszły rok będzie „rokiem JP II (cały Sejm in gremio to zatwierdził !). Jest więc wiecej niż „byczo”.
Ja proponuję tylko aby do hasła „rok 2015 rokiem Jana Pawła II” dodać prawdziwy szlagwort (padły wielokrotnie z ust św. „Lolka”) brzmiący ” i najskuteczniejszego przewodnika młodzieży, ukochanego papieża z Polski, legionisty Chrystusa Marciala Maciela Degollado” (ów szlagwort może być w nawiasie – jako apendyks do zatwierdzonego hasła).
ROK 2015 ROKIEM JANA PAWŁA II (i najskuteczniejszego przewodnika młodzieży, ukochanego papieża z Polski, legionisty Chrystusa Marciala Maciela Degollado).
Jak sie TANAKO prezentuje takie hasło ?
Pozdrawiam z Wrocławia (www.racjonalista.tv – telewizja i publicystyka)
WODNIK 53
Co to jest rok? Zadekretować w Sejmie dekadę JPII, z gwarancją przedłużenia na następne lata.
Dziwisz, oby żył jak najdłużej w tej sytuacji, zadba o oprawę odchbodów i gadżety. Może nawet ampułki rozmnoży?
Mauro Rossi
8 grudnia o godz. 19:47
ks. Piotr Skarga: “Był wybitnym duszpasterzem Litwy i Białorusi.(…) Zapisał się jako założyciel wielu kolegiów jezuickich (…) Stał się zwolennikiem ograniczenia władzy Sejmu i zwiększenia władzy królewskiej”.
Długa ta tradycja zajmowania się przez „duszpasterzy” polityką.
To czego oni uczyli się w tych „kolegiach jezuickich” ? Nauk politycznych ? Lepiej było czytać Biblię. Ona łączy a nie dzieli, jak polityka.
Tymczasem.
Jaki był EFEKT działań Piotra Skargi?
Dla historii Polski raczej tragiczny.
Jaki jest efekt działań Dziwisza, czy Rydzyka?
Podobny w skutkach- moim zdaniem.
Nikt i nic tak nie dzieli jak religia.
Kontrreformacja zniszczyła perspektywy Polski jako kraju.
Rydzykomania niszczy je równie skutecznie.
Generalnie, kulty jednostek nie są pozytywne.
Kult Lolka też……
Wodnik 53 vel agent Putina
8 grudnia o godz. 20:10
Rok 2015 rokiem Lolka?
Bardzo mnie to rozrzewnia.
Ale mamy jeszcze rok 2014. Aktualnym partonem roku jest św. Jan z Dukli. Jego główna zasługa dla Polski jest taka, że się ukazał na chmurze.
Jana z Dukli na chmurze ujrzeli dwaj niegrzeczni panowie: Chmielnicki i Tuchajbej. Bardzo się Jana na chmurze przestraszyli i wraz ze swymi wojskami zwiali gdzie pieprz rośnie.
Trochę później sztuczkę z przerażaniem niegrzecznych podebrała Janowi Matka Boska. Jak wiadomo, o czym upewnił nas nie byle kto, bo sam Hoser Henryk, arcybiskup, Matka Boska fruwała i przerażała w 1920-tym Armię Czerwoną. Od czego czerwonoarmiści tak wiali, że buty pogubili wraz z całym niebezpiecznym sprzętem.
Jak się za małego księdza proboszcza spytałem, czemu Matka Boska nie pofruwała nad Polską w 1944, żeby Stalina nieco zniechęcić, to mnie wytargał za ucho i zbluzgał, czemu się taki gówniarz złośliwie podpytuje.
Jak nie Maryja, mógłby chociaż św. Jan z Dukli znowu wleźć na chmurę i postraszyć. Ale nie, nie postraszył.
Mnie się zdaje, że to wszytko przez to, że jak się komuś za szybko da nagrodę, to poprzestaje na laurach i mu się odechciewa. Jan z Dukli za szybko został świętym, więc mu się w 1944 już nie chciało.
A Matka Boska – wiadomo.
Masz rację. Jest dobrze, a nawet byczo!
Jeszcze nigdy w historii nie mieliśmy tylu naszych ludzi w Watykanie:
arcybiskup Wesołowski – bajeczny mężczyzna ku dzieciom zwrócony.
ksiądz Wojciech G – jakże on miły dla chłopców jest.
ksiądz Morawiec – 3 lata za oszustwa i przywłaszczenie pieniędzy.
Lolek – wszech i nad, czyli fruwający nad polami i całymi dziedzinami świata. Oraz Dziwisz jego – człowiek-ampułka.
Dlatego te skutki.
Chwalmy naszych ludzi w Watykanie, róbmy im rocznice.
@L.A. Klecha i parafia stracili status podatkowy? I bardzo dobrze. Ale nie uwazasz, ze powinno byc odwrotnie? Dlaczega klecha ma placic mniejsze podatki, bo ma sie nie angazowac w polityke. Jak tez tak chce. Mnie nikt podatkow nie obniza gdy siedze cicho i nie agituje.
Powinno byc odwrotnie. Podatki takie same, dla wszystkich. Dla klechy i parafii tez. I niech sobie klecha krzyczy ile chce, nie obrazajac nikogo oczywiscie.
i co w tym dziwnego ? Kazdy z biskupow i ksiezy jest obywatelem polskim i ma pelne prawo do reprezentowania swoich pogladow politycznych … i jesli niektorzy z Nich zdecyduja sie maszerowac razem z PIS-em … to maja do tego pelne prawo !!!
PIeronek bredzi a dzisiaj w programie TVP „Lis na zywo” … widzialem wystraszonego Niesiola tym faktem ,ze niektorzy z biskupow i ksiezy moga wziasc udzial w tym marszu
… czyzby Niesiolowski probowal dyktowac polskim ksiezom i biskupom kogo i kiedy moga popierac ?
Rzad 3RP sfalszowal wybory samorzadowe …a sam prezydent gajowy wyraznie poparl w mediach taka postawe PKW … wiec czyzby rzad 3RP liczyl ,ze klsieza i biskupi stana po stronie Komoruskiego i beda opowiadali ,ze falszowanie wyborow jest cacy ?
Saurom Ty niestety ani nie zrozumiałeś tekstu Szostkiewicza, ani nie masz bladego pojęcia, o czym jest Golgota Picnic. Błaźnisz się w przekonaniu, że bronisz jakichś wyższych wartości. Na przyszłość – jeśli już chcesz coś krytykować: 1) poczytaj o tym (nie same nagłówki gazet), 2) gdy już coś czytasz, czytaj ze zrozumieniem, najlepiej po kilka razy…
Gratulacje fajny pomysł na procesję !
Z tymi świętymi to jaja. „Jest jeden Bóg” głosi pismo św. Wydaje się ,że wszystko jasne. Ale po około 350-ciu latach ogłoszono Boga jedynego w trójcy św. . No dobra. Potem wyłoniono nam tysiące, setki tysięcy, świętych, przy czym żadnego z nich nie objawił Bóg; wyłoniła ich jakaś tam kongregacja kretyńskiego Watykanu. Mało tego, oprócz świętych mamy czcić bałwochwalczo przedmioty takie jak krzyż (narzędzie zbrodni), relikwie (nekrofilia, ja dla jaj, wyjątkowo czczę relikwię – mleko matki boskiej) i biblię ( książka o Jezusie). A za królową Polski mamy nie Polkę – Maryję Żydówkę. Patronem, zaś Polski jest zdrajca Stanisław. Taka jest nasza wiara!
Podobnie jak red. Szostkiewicz nie liczę na stanowisko kierownictwa polskiego kościoła rzymsko-katolickiego w sprawie udziału drugoligowych biskupów w komitecie honorowym marszu PiS w dniu 13 grudnia 2014 r. w 33 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
„A ja się zastanawiam, jak w naszym Kościele jest możliwe, by duchowny posługiwał się językiem dezawuującym część wyborców.”
dezawuującym czy deprecjonującym w tym kontekście, pytam z ciekawości, nie po to, żeby się czepiać.
Kukula ,więcej wyobraźni .A z inteligencją nie tak.Biskup jako Polak może robić , wszystko ,tak jak menel pod budką z piwem?.Zgoda.Odpowiedz, dlaczego Wesołoski ,dziś już nie biskup nie siedzi u nas za zbrodnie pedofilii na Dominikanie.?
„Odpowiedz, dlaczego Wesołoski ,dziś już nie biskup nie siedzi u nas za zbrodnie pedofilii na Dominikanie.?'” … alez to proste … dawno nie pamietam by ktokolwiek zadal mi latwiejsze pytanie. Po prostu … Wesolowski modlil sie do patrona swiatowych homoseksualistow i pedofili … samego swietego JPII-giego” … i modlitwa jego zostala wysluchana… i jesli chcesz mnie w przyszlosci „testowac” … to prosze zadawaj naprawde trudne pytania …
Biskupi pomaszerują z PiS-To ci co wraz z Kaczynskim stali tam gdzie stało ZOMO-zwolennicy WILHELMA SWIATKOWSKIEGO-patrioty PISowskiego i tych biskupów
Dla Pieronka to skandal? Funkcjonariusz kultu Zydowki z bekartem dowcipny jest.
Kult i jego personel to od kilkuset lat zrodlo ciemnoty, nacjonalizmu (co smieszne w ponadnarodowym koncernie finansowym), antysemityzmu i glupoty. Innymi slowy, zaplute karly reakcji nie moga isc w innych paradach niz w reakcyjnych.