„Sacharow” dla Nawalnego
Parlament Europejski przyznał swą nagrodę imienia Sacharowa Aleksiejowi Nawalnemu, zamkniętemu w rosyjskiej kolonii karnej politycznemu rywalowi Putina. W zeszłym roku ,,Sacharowa” dostała demokratyczna opozycja białoruska. Nagrodę Parlament Europejski przyznaje za działalność w obronie praw człowieka, demokracji i wolności myśli. Z więzienia Nawalnego nie wyciągnie, ale przypomni Europie o jego pokojowej walce z autorytaryzmem i korupcją w Rosji.
Dobierał się na tym tle do skóry bojarom Rosji putinowskiej, z samym prezydentem na czele. Wiedział zapewne, że wszedł na ścieżkę politycznego samobójstwa, a jednak nie odpuścił nawet po próbie otrucia go przez agentów putinowskiej policji politycznej. Ku osłupieniu i wściekłości Kremla nie wahał się wrócić do Rosji z leczenia w bezpiecznym Berlinie. Wpisuje się w długą tradycję rosyjskich dysydentów, demokratów, liberałów, nacjonalistów w opozycji do systemu opresji i represji karzącego, nieraz naprawdę surowo, za odwagę obywatelską w obnażaniu zła wyrządzanego przez władze wszystkich szczebli.
Ale w świecie wolnych mediów i wolnej debaty pojawiły się też opinie krytyczne o Nawalnym jako ultranacjonaliście: „to nie Mandela, raczej dama z kwiatem lotosu we włosach, laureatka pokojowego Nobla Auung San Su Kyi, syna ojca birmańskiej niepodległości”. Tyle że Nawalny ewoluował w swych wypowiedziach i poglądach, odchodząc od nacjonalizmu typu etnicznego – „Rosja dla Rosjan”. Jest on szczególnie żywy w krajach pokomunistycznych, a politycy demokratyczni nie mogą tego ignorować. Nie żeby się podlizywać, ale żeby umieć trafiać do tego elektoratu ze swoimi argumentami przeciwko jego fatalnym skutkom w społeczeństwie i dzisiejszej Europie.
Mandela już nie żyje, a Nawalny i dama siedzą dziś w więzieniu za politykę. Fabrykuje się przeciwko nim zarzuty i dowody, ale ich „winą” jest opozycja wobec reżimu. W rozumieniu Amnesty International są więźniami sumienia, więźniami politycznymi. I wolny świat powinien ich bronić z samej zasady: za poglądy niewzywające do przemocy, terroryzmu, nienawiści, tylko do przestrzegania i obrony praw obywatelskich, nie mogą wsadzać rządy demokratyczne. Jeśli trafiają, to rządy nie są demokratyczne i należy ich bronić ponad różnicami zapatrywań politycznych. Dlatego, choć to uwiera niektórych demokratów, mają oni obowiązek bronić także więzionych nacjonalistów, jeśli nie odwołują się do przemocy.
Nagrodę im. Sacharowa przyznają grupy polityczne w Parlamencie Europejskim. Każda może zgłosić kandydatów, laureat musi mieć poparcie większości. Do tegorocznej wysunięto, prócz Nawalnego, zgłoszonego przez Europejską Partię Ludową i frakcję Renew Europe, grupę Afganek walczących o równe prawa kobiet (kandydatura frakcji socjaldemokratycznej i Zielonych w PE). Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (współprzewodniczący R. Legutko, PiS) zgłosiła uwięzioną w marcu byłą p.o. prezydenta Boliwii Jeanine Anez, popartą m.in. przez UE przeciwniczkę rządów Evo Moralesa, sprzymierzeńca Kuby, Wenezueli i Nikaragui, ikonę radykalnej lewicy południowoamerykańskiej.
Kto zapozna się z politycznym życiorysem Anez, będzie miał wątpliwości, czy należało ją zgłaszać akurat do Nagrody Sacharowa, ale to już odrębny temat. Na razie cieszmy się z wyróżnienia Nawalnego.
Komentarze
Pocałunek śmierci. Dla Nawalnego.
W łagrze łatwo jest się rozchorować. Śmiertelnie.
Nie jestem przekonany co do nagrody „Sacharowa” dla Nawalnego ktory uwaza ze Krym juz na zawsze jest czescia Rosji
@Nawalny potępił aneksję Krymu.proszę przeczytać zlinkowany reportaż polityczny.
@ Adam Szostkiewicz
Jego wypowiedz dla NYT
„I think that despite the fact that the Crimea was seized with outrageous violations of all international norms, nevertheless, the realities are such that Crimea is now part of the Russian Federation,” Mr. Navalny added. “So let’s not kid ourselves. And I advise the Ukrainians not to kid themselves, either. It will remain part of Russia and will never become part of Ukraine in the foreseeable future”
https://www.nytimes.com/2014/10/17/world/europe/navalnys-comments-on-crimea-ignite-russian-twittersphere.html
Zwlaszcza to ostatnie zdanie .” Nie robmy sobie zartow i radze Ukraincom tez nie robic sobie zartow .Zostanie ( Krym ) czescia Rosji i nigdy nie bedzie czescia Ukrainy w przewidywalnej przyszlosci ”
Wiem ze Pan zna doskonale j ang. Tlumacze ten tekst dla tych co go nie znaja.
@marcus
Tak, ale ja kładę nacisk na początek jego wypowiedzi o zagarnięciu Krymu ze skandalicznym pogwałceniem norm prawa międzynarodowego. Reszta to realizm: jak Rosja zabrała, to po dobroci nie odda. Historia potwierdziła to proroctwo. Nie powinien był jednak przy okazji tak lekceważąco odzywać się do ofiary agresji, czyli Ukrainy. Ale to było siedem lat temu. Sądzę, że dzisiaj nie popełniłby tego błędu.za początkowe poparcie agresji na Gruzję przeprosił.mam nadzieję, że szownistyczny nacjonalizm powoli ale z niego wywietrzał.
„Global democracy continued its decline in 2020, according to the latest edition of the Democracy Index from our sister company, The Economist Intelligence Unit. The annual survey, which rates the state of democracy across 167 countries based on five measures—electoral process and pluralism, the functioning of government, political participation, democratic political culture and civil liberties—finds that just 8.4% of the world’s population live in a full democracy while more than a third live under authoritarian rule. The global score of 5.37 out of ten is the lowest recorded since the index began in 2006.
Pisowcom z Legutko na czele radzę na przyszłość szukać kandydatów bliżej. Na przykład Andrzeja Poczobuta więzionego przez Łukaszenke. No ale on pisze dla wyborczej…..
Na marginesie spraw ukraińskich.
Jest sobie taki poseł-ziobrysta, Janusz Kowalski, znany powszechnie z bardzo nienachalnej inteligencji i różnych skandalicznych oświadczeń. Otóż jak wiadomo, posłowie mogą się zapisywać do różnych komisji, podkomisji, zespołów roboczych i grup. Poseł Kowalski ostatnio wystąpił z sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju (najwidoczniej uznał, że rozwinął się już w stopniu dostatecznym) i zapisał się do Komisji Spraw Zagranicznych. Zwyczajowo komisja ta opiniuje nominacje ambasadorskie. No i właśnie dokonuje się krótka roszada, ambasador Wilczek zmienia placówkę, z Waszyngtonu na Londyn. Na posiedzeniu komisji Kowalski zapisał się do głosu i na początek dla niepoznaki skomplementował ambasadora oraz zaznaczył, że popiera nominację. Ale zaraz potem doznał jakiegoś zwarcia w synapsach i podzielił się z członkami komisji swoim pomysłem, który polega na wysłaniu polskiego wojska na Ukrainę („dla odstraszenia Putina”), przy czym wojska na Ukrainę również miałaby wysłać wespół z nami Wielka Brytania oraz, nie wiedzieć czemu, Kanada. Taki nam sojusz potężny ulepił poseł Kowalski. Strateg na miarę Aleksandra Macedońskiego, Juliusza Cezara i Napoleona.
@mwas
🙂
@AdamSzostkiewicz
„jak Rosja zabrała, to po dobroci nie odda.” I Tu sie z Panem zgadzam w 100 %
Idealizuje Pan Navalnego ,zobaczy Pan !
@marcus21
Wstrętna to metoda polemiki podwójnie: człowiek siedzi za nic, bo walczy o słuszną sprawę, w kolonii próbują mu wymierzyć dodatkową karę za imponującą odwagę cywilną, Europa go za to nagradza honorowo, co pan nazywa idealizowaniem. Z całego felietonu wybiera pan jeden motyw, by się pastwić nad Nawalnym i naiwnością Parlamentu Europejskiego, reszta, szerszy kontekst, problem nacjonalizmu w Europie wschodniej, pan zbywa. Więc podsumuję: niewinnego leżącego się nie kopie.
Wszelkie sposoby dobre, zeby pokazac Putinowi, kim jest i co Europa o nim mysli. Niemniej o ile jestem z całym sercem z opozycja białoruską, o tyle i Nawalny, i Sacharow nie sa z mojej bajki. Cos jest w tej opozycyjnej mysli rosyjskiej, ze nie moze sie pozbyć genu imperialnego. Szanowałam jedynie Kowaliowa, ale moze czegos nie wiem
Kiedyś miałem złudzenia – dziś już nie: Demokracja i Rosja? Chyba nie. Nie wiem czy nam leży ten system, skoro ok. 60% (PiS + niegłosujący) naszych współobywateli powiewa on ale w Rosji, zważywszy na siłę opozycji raczej napewno.
Być może popełniono błąd implementując neoliberalizm z demokracją w Rosji. Sprawiło to, że demokracja nieodmiennie stopiła się z takimi pojęciami jak złodziejstwo, bandytyzm i bieda i dopiero ,,dobry car” Putin dał żyć.
Wiemy, że obietnica Putina modernizacji Rosji, choćby na wzór Chin jest daleka od spełnienia więc…jeżeli nie umiemy czegokolwiek u siebie zbudować to chociaż zniszczmy coś u innych. Świadomość imperialna i tyle. Czy Nawalny ,,wyewoluował”? Nie wiem. Czy jako demokrata mógłby pozwolić sobie na politykę nieimperialną? Wątpię. Rosjanie dużo zniosą i wybaczą władzy ale nie wybaczą słabości. Słabi bądź słabnący carowie kończyli żywot przedwcześnie.
Na koniec dygresja o charakterze osobistym: odwiedziła nas znajoma Rosjanka – osoba wykształcona, człowiek nauki. Karierę naukową rozwijała przez 15lat w Polsce po czym wobec ,,rasizmu Polaków”* wróciła do siebie, nadal rozwija się naukowo. Otóż, podczas wizyty śmichy-chichy, winko, pizwoliłem sobie na żarcik o ,,wakacjach na Krymie” – od razu: poważna twarz, napięta szczęka ,,Krym był zawsze nasz- Chruszczow oddał go Ukraińcom w pijackim amoku, bezprawnie”. Koniec i kropka. Dla zachowania dobrego nastroju powstrzymałem się od wykładu na temat odzawszenaszości Krymu, bo przecież ona jako osoba związana z naukami humanistycznymi zapewne doskonale wie jak było z tym ,,od zawsze nqsxym Krymem” i kiedy został on zdobyty przez Rosję. Ot, świadomość imperialna a 15lat w naszej demokracji jej nie przekonało…
* ten ,,polski rasizm/rusofobia” to zwyczajne walki koteryjne na jej wydziale, w których ona jako osoba spoza układu zwyczajnie była bez szans.
„Wedle stawu grobla!” Chcąc zaistnieć w polityce rosyjskiej nie wolno ignorować ambicji Rosjan: dla nich „matuszka Rossija” jest największa na świecie i ma być najsilniejsza – zbyt wiele innych, do każdego przemawiających, powodów do chwały nie mają…. Za to ambicji mają w nadmiarze.
A czy w Polsce ktoś, kto by chciał zacząć od namowy do oddania, zwrotu, jak zwał tak zwał, kawałka ziemi za polską uznanej, miałby jakiekolwiek szanse na szersze poparcie?!
Zupełnie inną sprawą jest łamiący prawo sposób odzysku (odbijania?) dawnego terytorium – ale przekonaj ludzi żyjących od wieków w państwie bezprawia, że prawo ma obowiązywać…..
Po powrocie Nawalnego z Berlina do Rosji przypomniały mi się słowa wysokiego funkcjonariusza GRU cytowane przez Wiktora Suworowa w „Akwarium” o uciekających na Zachód agentach z GRU i KGB : „…w końcu wracają, a my ich zabijamy”. Życzę Nawalnemy jak najlepiej, ale istnieje obawa, że może podzielić los Politkowskiej, czy Niemcowa, a jakoś nie słychać aby ich śmierć wstrząsnęła rosyjskim społeczeństwem czy wpłynęła na rosyjską politykę.
@Adam Szostkiewicz
„Wstrętna to metoda polemiki podwójnie: człowiek siedzi za nic, bo walczy o słuszną sprawę.Z całego felietonu wybiera pan jeden motyw, by się pastwić nad Nawalnym i naiwnością Parlamentu Europejskiego”
Ja Rosje troche znam , w Rosji siedzieli po tiurmach i lagrach rozni ludzie .To ze siedzi w lagrze nie robi z niego automatycznie swietego ani nawet demokrate .
Z lagrow wracali tacy jak Rokossowski , to ze siedzial w lagrze zrobilo z niego demokrate i bojownika o praw czlowieka ? Ale takich przykladow jest znacznie wiecej.
Navany uosabia wg mnie Rosje Putina w wersji „light” , owszem Navalny widzi ten rosyjski zamordyzm ale kiedy dojdzie dowladzy sam go bedzie uprawial moze w wersji light ale jesli Pan mysli ze to nagle w Rosji pojawil sie kandydat na prezydenta w stylu zachodnim to grubo sie Pan myli.
Nigdy w Rosji takich kandydatow nie bylo i jeszcze dlugo nie bedzie bo to nie ta mentalnosc .Conajwyzej bedzie „gorbaczowowska” odwilz i pierjestrojka zapoczatkowana przez Navalnego tak jak po Stalinie byla odwilz Chruszczowa a po Brezniewie Gorbaczowa .Zreszta to sam Gorbaczow w swojej ostatniej ksiazce napisal ze taka jest i bedzie historia Rosji .Od mrozu do odwilzy i tak wkolko Macieju.
Dostal nagrode Sacharowa no coz, jacy to juz nie przywdocy na swiecie dostawali np pokojowego Nobla gdzie sie pozniej szanowne noblowskie gremium wyglupilo.Nic nowego pod sloncem.
Chcialbym bardzo abym sie mylil bo serdecznie mam juz od 50 lat geopolityke Rosji po same dziurki w nosie ale jestem realista.
Tadeusz Chrzan, Adam Śnieżek, Maria Kurowska, Teresa Pamuła, Piotr Uruski …
– podkarpacka kołtuneria… już się kończy…, mają też przesrane w lepszym towarzystwie do końca dni swoich.
@marcus
wiedza sprzed 50 lat nie ma wiele wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością Rosji, raczej ze stereotypami. Jednym z nich jest przekonanie, że Rosja nie dorosła do demokracji liberalnej. testem jest nastawienie młodego pokolenia. tak jak u nas pod rządami PiS czy na Węgrzech pod rządami Orbana. Rosja to zbyt duże, wieloetniczny i wielokulturowy kraj, by ferować opinie tylko na podstawie własnych doświadczeń.
@Slawczan
„Chruszczow oddał go Ukraińcom w pijackim amoku”
Ja Rosjanom wtedy mowie tak
Chciala Rosja spowrotem Krymu , dobrze ale gdzie byla wtedy Rosja kiedy Ukraina odzyskiwala niepodleglosc co ? Wtedy trzeba bylo do Ukraincow powiedziec, chcecie niepodleglosci , dobrze ale Krym do zwrotu !
Nic takiego sie nie stalo !
Minal jakis czas Rosja podpisuje miedzynarodowe zobowiazanie do szanowania interalnosci granic Ukrainy ( Memorandum Budapesztanskie ) uznajac Krym za czesc Ukrainy ! Gdzie byla wtedy Rosja ze ponownie nie zapytala o Krym co ?
Od 1991 roku do 2014 roku Rosja ani razu nie kwestionowala ze Krym nie jest ukrainski az nagle po 2014 sie obudzili ?
To jest robienie z ludzi durni w zywe oczy !I tak im to nalezy mowic prosto w oczy !
@ Slawczan 3 grudnia 2021 11:33
Wolne żarty! – jaki liberalizm, jaka demokracja? Nomenklatura w socjalizmie musiała się ograniczać w pazerności, bo jednak jakieś pozory obowiązywały…. No to się uwłaszczyli na całości majątku państwa, parę pieczeni na jednym ogniu przyrządzając, bo również otworzyli – dla siebie głównie – granice. Biedny człowiek ma teraz gorzej niż miał, bo „za ZSRR” mu się chociaż coś od państwa należało, dzisiaj musi sobie sam radzić. Ale, jak piszesz, Rosja musi nadal być silna, więc radują ich choćby pokazy nowych, jedynych na świecie, broni, a „odbicie” Krymu zastąpiło brak pracy, sklepu, przychodni czy szkoły w promieniu kilkudziesięciu kilometrów – Moskwa i Petersburg to nie Rosja, to dwie wyspy na oceanie. Jest jeszcze kilka wysepek ze zbrojeń żyjących, reszta to niezmierzony ocean biedy i beznadziei.
Ponad połowa Rosjan (56%) uważa, że obecni ludzie u władzy troszczą się tylko o swój dobrobyt finansowy i karierę zawodową.
Wskaźnik ten rósł w ciągu ostatnich kilku lat i osiągnął poziom z 2011 roku (54%).
Tylko 16% uważa, że są dobrą drużyną prowadzącą kraj we właściwy sposób – najniższy punkt od 2013 roku. (11.11.2021, Levada).
Taka, wiele mówiąca, opinia Rosjan …
@marcus21st
3 GRUDNIA 2021
12:53
,,Ja Rosje troche znam…(…)”
– Uwielbiam takie deklaracje pisane przez anonimowych użytkowników występujących na forum pod nickami 😉 Ciekawa sprawa że dalszy ciąg treści w wielu przypadkach przeczy tymże zapewnieniom.
Gdzie takie wośki się lęgną?
@siewi
O Ruskich napisałeś, może podasz jak to wygląda u USA i Polsce. Byłoby ciekawe porównanie.
@ Bartonet 3 grudnia 2021 18:50
cyt; „– Uwielbiam takie deklaracje pisane przez anonimowych użytkowników występujących na forum pod nickami”
Mam rozumieć, że pod nickiem to nie wolno swoich obserwacji publikować?
Czy są one trafne, to już zupełnie inna sprawa, wytykaj przekłamania skoro je widzisz, ale konkretnie.
Niestety na portalach roi się od bzdur pisanych „pod nazwiskiem”. Czy prawdziwym? – jak mam to sprawdzać, jeśli nie mam do czynienia ze znanym wcześniej dziennikarzem/publicystą?
Proszę poszukać w sieci wczorajszy Dziennik na kurwizji.
Pokazali pożegnanie Merkel.
Jakieś 15% czasu to były migawki z pożegnania, a reszta to było wylewanie pomyj na Jej Głowę.
Obwiniali ją nawet za ataki islamistów w Europie, jakie mialy miejsce przed 2015 rokiem, oczywiście wszystko dokumentując archiwalnymi zdjeciami.
Dla odmiany, prosze przeczytać ten wywiad :
https://wyborcza.pl/7,75410,27869670,lekarz-z-lampedusy-w-strefie-stanu-wyjatkowego.html#S.W-K.C-B.4-L.1.maly
„Niestety na portalach roi się od bzdur pisanych „pod nazwiskiem”. Czy prawdziwym? – jak mam to sprawdzać, jeśli nie mam do czynienia ze znanym wcześniej dziennikarzem/publicystą?”
No właśnie . Można się np podpisać : Jerzy Zakrzewski, Palantine, Illinois”
I tak nikt nie jest w stanie tego sprawdzić .
Ja się mogę podpisać np „Józef Zabłocki, Delta City, Arkansas” i nawet opisac jak sąsiedzi mają problemy z wymówieniem mojego nazwiska.
Ja np mogę się obawiać podawania swojego nazwiska, bo w odróżnieniu od takiego Zakrzewskiego z Palantine mam pewne podstawy, aby się obawiać, że któregoś wieczoru odwiedzi mnie paru ogolonych na łyso patryidiotów , którzy ręcznie zaczną mnie przekonywać do swojego pojmowania patriotyzmu, tym bardziej, że do najbliższego sąsiada mam kilometr.
Gazeta.pl:
Joe Biden odpowiada Władimirowi Putinowi ws. „czerwonej linii” na Ukrainie. „Nie akceptuję”
@dino77
4 GRUDNIA 2021
8:54
Nie zrozumiałeś wypowiedzi. Oczywiście każdy ma prawo jako anonim opisywać swoje przemyślenia na określony temat, które można skonfrontować z ogólną wiedzą i ocenić jako mądre, interesujące lub nic niewarte, ale stawianie się przy tym w roli eksperta i prężenie muskułów przed klawiaturą, będąc jednocześnie ,,noł nejmem” może budzić wątpliwości lub uśmiech. Od różnej maści znawców roi się internet. EOT.
Co do Nawalnego, ma on dopiero 45 lat. Można, nawet naiwnie, założyć że jego poglądy wyewoluowały. Dlaczego nie? Dziesięć lat temu był jeszcze radykalnym ,,szczawiem” któremu z czasem wydarzenia poprzestawiały w głowie. Przypadki ideologicznych volt są znane. Choćby nasz rodzinny przykład, przy zachowaniu wszelkich porównawczych proporcji, niejaki Michał Kamiński. Dawny siepacz, obecnie demokrata. Kim był ten polityk i gdzie, jeszcze z 15 czy 20 lat temu, chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Ów przypadek jest wręcz dramatyczny we wszystkich wymiarach. Oczywiście, powtórzę, przy zachowaniu skali proporcji co do sytuacji Rosjanina.
A wracając do Nawalnego: jedno trzeba przyznać, ma stalowe … nerwy. Być otrutym i wrócić do jaskini lwa, aby ponownie ocierać się o śmierć… Potrafią to tylko jednostki. Zazdrosną i komentują masy.
@Kalina
4 GRUDNIA 2021 11:20
I co to oznacza? Jeżeli Putin powie ,,sprawdzam” i przekroczy ,,linię”, to zbombarduje Moskwę? Zaatakuje Rosję bronią nuklearną czy ,,najwyższym wzburzeniem”?
Dlaczego tak często liderami, szefami i politykami zostają narcystyczni, makiaweliczni psychopaci?
Corruptible: Who Gets Power and How It Changes Us
Brian Klaas.
(…)
Powyższa książka kończy się rozdziałem omawiającym „dziesięć lekcji”. Polegają one na omówieniu sposobów przeciwdziałania zjawiskom, które doprowadzają do funkcjonowania skorumpowanych, mściwych i niekompetentnych liderów. Jest to praktyczna lista ulepszeń, które zdają się prowadzić do świetlanej przyszłości pełnej lepszych przywódców. Jest jednak jeden haczyk. Optymizm Klaasa jest wręcz niemądry, jeśli uwzględni się istnienie „mrocznej triady”, czyli szczególnie zgubnej kombinacji trzech cech, które zaskakująco często występują u naszych przywódców.
Owe trzy składniki, tworzące „zgubną trójcę” to makiawelizm, narcyzm oraz psychopatia.
Psychopatia to „najmroczniejszego elementu mrocznej triady” łączy w sobie brak empatii ze zdolnością do manipulowania innymi w taki sposób, aby myśleli oni, że osoba manipulująca jest miła i współczująca”.(…)
– Niewielka liczba osób mających destrukcyjne cechy może mieć spory wpływ na rzeczywistość – czytamy w „Corruptible”. Według autora książki „mroczna triada cech jest najliczniej reprezentowana wśród członków najbardziej wpływowych sfer naszego społeczeństwa„. (…)
Gdy psychopaci nieświadomie ujawniają swoje prawdziwe ja, instytucje przez nich zainfekowane muszą podjąć zdecydowane, brutalne i bezlitosne działania„. (Jonathan A. Knee, 2021 – autor m.in. wydanej ostatnio: The Platform Delusion: Who Wins and Who Loses in the Age of Tech Titans ).
U nas instytucje publiczne kierowane przez paranoików nie są w stanie podjąć „antyinfekcyjnych” bezlitosnych działań.
Tu mogłaby pomóc jedynie zewnętrzna akcja bezpośrednia.
@Slawczan
Nie wiem. Podczas kryzysu kubanskiego Kennedy wycofal sily z Turcji. Jakie dzis ma Biden aktywa?
otu
3 GRUDNIA 2021
21:31
… Tak, o Rosjanach napisałem …
Pytasz wujek, a co w US i Polsce?
Nie ma tu co prawda Levady, ale są podobne pytania dotyczące opinii publicznej i jej zaufania do rządzących (rządu federalnego w US i rządu polskiego).
W US historycznie niskie poziomy zaufania publicznego do rządu federalnego:
Tylko około jedna czwarta Amerykanów (24%) twierdzi, że może ufać rządowi w Waszyngtonie, że ten zrobi to, co jest słuszne „prawie zawsze” (2%) lub „przez większość czasu/most of the time” (22%).
Za Kennedy’ego to zaufanie publiczne sięgało 75%.
Za Johnsona, Nixona, Cartera (26%) … spadało, by nieco wzrosnąć za Reagana (44%), za I Busha spadło znowu do 25%, za Clintoana wzrosło do 44%, za II Busha syna spadło znowu do 24%, za Obamy spadało lekko z 25 do 19%, a za Trumpa wahalo się między 17-24%… i tak sobie trwa i za Bidena.
Przełomu nie widać.
W Polsce, wg cbos, na pytanie: czy, ogólnie rzecz biorąc, ma Pan(i) zaufanie do rządu?
Mam zdecydowanie i raczej mam, %
2002, 2004, 2006, 2008, 2010, 2012, 2016, 2018, 2020, 2022
42……21…….47…….56…… 31……39…. 38 …..44……46……..?
Czy, ogólnie rzecz biorąc, ma Pan(i) zaufanie do Uni Europejskiej?
Mam zdecydowanie i raczej mam, %
49…..46…….62…….73…….60…..58…..56……53……73……..?