Zbojkotować olimpiadę w Pekinie?

Oglądam debatę Royal-Sarkozy. Trwa już ponad 2 godziny. Poziom bardzo wysoki, konkrety. U nas jeszcze niemożliwy.
Pada pytanie prowadzących, czy czas na VI republikę. Sarkozy: Nie, V republika dała nam stabilizację, a rekordowa frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich dowodzi, że demokracja jest żywa. To się nieźle przekłada na nasze dyskusje. III RP dała nam stabilizację instytucjonalną; z frekwencją niestety gorzej, ale to się na pewno poprawi w wyborach za dwa lata, może pobijemy rekord Francuzów? 🙂 – tak czy owak, po co nam IV RP , skoro III funkcjonuje, a nawet dała wygrać braciom Kaczyńskim?

To samo mówią inicjatorzy Ruchu na rzecz Demokracji. Dajcie spokój III RP, nie psujcie tego, co stworzono. Trochę ta deklaracja profesorska – nie wiem, czy czytelnik potrafiłby zacytować choć dwa zdania z tekstu kwadrans po jego lekturze – ale przecież słuszna. Tylko że słuszna dla i tak przekonanych. To stary błąd polskiej polityki: zamiast odebrać choć kilka procent wyborców przeciwnikom, zamykają się na własnym podwórku. Jeśli ta inicjatywa może czemuś służyć, to konsolidacji lewicy, ale pod warunkiem, że Kwaśniewski faktycznie wejdzie ostro do gry. Tylko pod jakim szyldem? Nie prościej inwestować politycznie w centrolew, czyli LiD? I wymusić na Platformie jakąś decyzję strategiczną? Ale do tego trzeba zdolnych polityków, a nie – z całym szacunkiem – profesorów.

Wracam do debaty, w której można było zobaczyć i posłuchać takich polityków zdolnych mobilizować obywateli do działania, do pójścia do urn. W debacie stanęła kwestia, czy Francja powinna zbojkotować olimpiadę w komunistycznych Chinach, notorycznie łamiących prawa człowieka. Sarkozy był przeciw bojkotowi. A Polska, zwłaszcza Polska pod rządami braci Kaczyńskich, tak wyczulonych na represje przeciwko opozycji? Czy PiS zajmie w tej sprawie tak wyraźne stanowisko jak w sprawie konfliktu estońsko-rosyjskiego?

Polski akt solidarności z Estonią miałby sens, gdyby pociągnął za sobą akcję polityczną Brukseli w obronie Tallina przed pogróżkami Moskwy o bojkocie i blokadzie. Usuwanie pomnika było ewidentnym błędem, ale Unia powinna ostro zareagować na traktowanie swego członka przez Rosję jak pariasa. czytam posty na ten temat pod moim wpisem – odpowiem rychło.

Debata skończona. Chodziło w niej o przekonanie 2-3 proc. wahających się wyborców. Segolene wypadła moim zdaniem bardzo dobrze, Sarkozy był lepszy w polityce zagranicznej i imigrantach. Które z nich zgarnie nagrodę? Chyba Sego. W demokracji daje się żyć dzięki temu, że politycy walczą o kilka procent, a nie o sto procent jak w państwach policyjnych.