Sąd idzie!
Dwa wyroki polskich sądów w dwu ważnych społecznie sprawach. Tysiące ludzi wyległo w 2016 r. na ulice w obronie ich niezależności. Jeden wyrok, w Poznaniu, potwierdził, że protest nie poszedł na marne, ale drugi, w Warszawie, zawiódł ich oczekiwania. Pierwszy to uniewinnienie osób, które weszły do kościoła, by zaprotestować przeciwko drakońskiemu zaostrzeniu prawa w kwestii dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji. Drugi to skazanie osoby, która odstąpiła swoje tabletki aborcyjne kobiecie szukającej pomocy, na ograniczenie wolności i nieodpłatną pracę na cele społeczne.
Oba wyroki nie są prawomocne, więc batalia prawna między prokuraturą a obroną oskarżonych będzie miała nieznany jeszcze ciąg dalszy. Pierwszy przekonuje, drugi rozczarowuje. W drugim przypadku trzeba pamiętać, że roboty publiczne nie są tak surową karą jak więzienie. Niemniej pociągają za sobą dotkliwe skutki, bo skazana trafia do rejestru, a w sferze publicznej grożą jej ataki hejterów. Owszem, można przywołać paragraf prawa grożący karą za pomoc w dokonaniu aborcji i na jego podstawie wydać wyrok skazujący. Ale z drugiej strony po sądzie można oczekiwać, że weźmie pod uwagę szerszy kontekst.
Tak było w Poznaniu. Sąd mógł skorzystać z paragrafów o ochronie uczuć religijnych, wolności kultu czy ochronie ładu publicznego. Ale wybrał linię roztropności, a nie legalizm: kontekstem protestu były zmiany w prawie antyaborcyjnym, poparte przez hierarchię KRK, które protestujący uznali za naruszenie praw kobiet do wyboru. Protest nie przerwał aktu religijnego, tylko kazanie, nie posunięto się do przemocy fizycznej.
Taki sam jest kontekst wyroku na Justynę Wydrzyńską: prawa człowieka. Zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych uderza w prawo kobiet, które powinny mieć możność wyboru, czy i kiedy chcą urodzić dziecko, szczególnie nieuleczalnie chore od poczęcia albo poczęte w wyniku gwałtu czy przemocy w rodzinie.
Roztropność każe dostrzec okoliczności łagodzące, w tym wysłuchać bez uprzedzenia racji osoby oskarżonej. Justyna Wydrzyńska miała doświadczenie związku z partnerem przemocowym. Została oskarżona na podstawie donosu byłego partnera. Działała z impulsu empatycznego. Chciała pomóc kobiecie, która też padła ofiarą przemocy partnera. Wyrok skazujący oznacza, że sędzia nie wzięła tego kontekstu pod uwagę. W demokracji mamy prawo do pokojowego obywatelskiego nieposłuszeństwa. W etyce religijnej i humanistycznej solidarność z potrzebującymi pomocy jest wartością. Kobieta, której pomogła Justyna Wydrzyńska, potrzebowała pomocy, bo znalazła się w pułapce.
Miała przeciwko sobie prawo, a nie chciała dziecka poczętego wbrew jej woli. Ile innych kobiet znalazło się w takim potrzasku? Szukają pomocy, jak potrafią. Państwo pisowskie jest przeciw nim, więc pozostają media i organizacje społeczne jak ta, w której działała przez lata Justyna Wydrzyńska. Nie wszystkich stać na wyjazd zagraniczny. Nie wszystkie mogą, bo nawet jeśli mają środki, to są pod obserwacją własnych rodzin i środowisk. Nie wszystkie mają odwagę lub determinację, by szukać pomocy, bo działa efekt mrożący – strach, że ktoś wyśledzi lub doniesie.
W tym sensie można mówić, że są ofiarą systemu, który stworzono przeciwko nim w imię przymierza z Kościołem. System nie przyniósł efektów na polu demograficznym: rodzi się coraz mniej dzieci. Nie ma poparcia większości społeczeństwa. Ale trwa z powodów politycznych i ideologicznych. Dlatego Justyna Wydrzyńska i inne osoby pomagające kobietom w sprawie niechcianej ciąży nie powinny stawać przed sądem, a jeśli stają, powinny być uniewinnione. Sprawę rozwiąże przywrócenie prawa kobiet do wolnego wyboru i stworzenie systemu nie represji, lecz pomocy, kiedy jej naprawdę potrzebują.
Komentarze
Ciekawe, czy „protestujący” w trakcie mszy świętej, w polskim kościele katolickim, mieliby odwagę wejść do meczetu czy synagogi i przeszkadzać w nabożeństwie?
W sprawie poznanskiej juz przewodniczaca neoKRS wysyla pismo do prezesa poznaskiego Sadu by Sedzine wyslac na karne szkolenie.Minister Zero zrobi wszystko aby sie tak stalo.W sprawie Pani Justyny Wyrzykowskiej wyrok wydala Sedzina sprzyjajaca wladzy.Warto tu przygladnac sie systemowi i sytuacjii polskich kobiet.Brak edukacjii seksualnej w szkolach.Ograniczony dostep do kazdej formy antykoncepcji ktora jest na recepte (czesto zaslanianie sie klauzula summienia).Czy wreszcie praktycznie zakaz aborcji.To pieklo dla polskich kobiet.A co dla meszczyzn -ogolnie dostepna VIAGRA i jej pochodne.Tak wyglada Polska pod rzadami PIS i KRK.
No sąd idzie to fakt. ,,ale co sąd będzie mógł ?..jeśli sprzymierzony nie tyle z sprawiedliwością ile z trybunałem świętym i wpływem sutanny? i jej interesem?
https://wiadomosci.wp.pl/za-to-ma-grozic-nawet-wiezienie-w-sejmie-o-lzeniu-kosciola-6876771027090240a
Ps .94
KJV Shall the throne of iniquity have fellowship with thee, which frameth mischief by a law?
@NH
To jest strasznie lichy argument. Po co mieliby Polacy protestujący w polskim kościele wchodzić do meczetu lub synagogi? Obie religie tolerują terminację niechcianej ciąży. Meczetów i synagog na świecie jest tysiące. W krajach demokratycznych i zamordystycznych. W krajach demokratycznych jest wolność słowa, manifestacji. Gdy rząd działa głupio lub szkodliwie, musi się liczyć z protestami. Normalnie żaden rząd demokratyczny nie ingeruje w sprawy religijne, bo normalnie jest rozdział religii od państwa. Rząd nie ingeruje, ale ochrania miejsca kultu, gdy jakaś konfesja o to poprosi, np. Żydzi, bo to synagogi sa najczęściej obiektem ataków fanatyków i antysemitów. Ponieważ rząd demokratyczny nie miesza się do religii, nie ma powodów, by to czy inne wyznanie protestowało, ale gdy rząd ostentacyjnie zawiera przymierze polityczno-ideologiczne z dominującym wyznaniem, jak w krajach totalitarnego islamu, i uchwala prawo po linii tego wyznania, a prawo jest w powszechnym odczuciu społecznym niesprawiedliwe, to obywatele protestują. Jeśli pokojowo i na dodatek w obronie praw obywatelskich, to nic złego w tym nie ma. To jest esencja społeczeństwa obywatelskiego. Fanatycy rasistowscy w USA napadali i mordowali czarnoskórych współobywateli, a napadani się zorganizowali w potężny ruch na rzecz równych praw obywatelskich i w końcu wygrali. M.L.King i wielu innych aktywistów zapłacili za tę dobrą zmianę życiem. Naprawdę żenujące jest bronienie obecnej władzy, bo to ona wywołała protesty, takimi argumentami. Nie byłoby protestów bez drakońskiego zaostrzenia prawa przez rządzących.
Kolejny etap w budowaniu pisdnej tyranii – zamordyzmu już dawno za nami:
„3. Wyłączenie bezpieczników. Teraz konieczne jest przygotowanie gruntu pod rządy autorytarne, a to wymaga przejęcia i zniszczenia instytucji stojących na straży konstytucji i praworządności, na czele z głównymi sądami. Gdy prokuratorzy i sędziowie czują presję i boją się sprzeciwić władzy, ta staje się bezkarna.” (JH)
Wkrótce wróci spotęgowany reżim – przy którym PRL to był mały pikuś.
Mgr kałboy już ze spluwą chodzi – widać nie ufa Koteckiej.
W sprawie p. Wydrzyńskiej trzeba mieć nadzieję, że sąd II instancji zauważy kontekst całej sytuacji.
Najgorszy element polskiej społeczności to ofiary pękniętego kondoma – syndrom przypadkowego i niekochanego dziecka – często bitego – czyni z nich zakomplesionymi kalekami na całe życie.
Pełno tego wśród kiboli, kryminalistów, zastraszonych, ubogich… pełno też wśród pisdnego elektoratu wielbiącego mścicieli.
Gdyby dawnych tatusiów stać było na lepsze prezerwatywy, a nie taniochę za 3 złote i 15 groszy (3 szt. XL), które używane wielokrotnie traciły swą niezawodność… nie byłoby wielu nicponi z huty.
Należy pamiętać, że sędzia Knobel z Poznania to sędzia z dorobkiem orzeczniczym, no i z kręgosłupem…Natomiast sędzia z Warszawy to była prokurator, której zachciało się zostać sędzią. Dorobek orzeczniczy żaden, kręgosłup elastyczny jak guma do majtek.Wydała wyrok zgodny z oczekiwaniami pryncypała i tego samego dnia awansowała do sądu wyższej instacji. Tak się robi karierę u Ziobry.
Poniżej felieton Łukasza Orbitowskiego odrzucony przez redakcję Onetu (osobiście Bartosza Węglarczyka) z argumentacją, że jest „zbyt radykalny”. Każdy ma swój potencjometr radykalizmu, z bardzo rozbieżną kalibracją. Pierwszy do testów będzie red. Szostkiewicz zerojedynkowo (puści – nie puści). Jeśli puści, to będziecie mieli Państwo okazję do testowania własnych odczuć związanych z felietonem.
PS. Wskutek decyzji red. Węglarczyka, Łukasz Orbitowski zakończył współpracę z Onetem.
„Nie wierzcie medycynie!”
Oddział noworodków w krakowskim szpitalu na Siemiradzkiego otrzymał imię Wandy Półtawskiej. Staruszka stawiła się osobiście.
Największą zasługą Półtawskiej jest przyjaźń z Karolem Wojtyłą. Świeci więc blaskiem odbitym. Powiadają, że to jej naciski utwardziły przyszłego papieża na twardym kursie obyczajowym. Konsekwentnie sprzeciwia się przerywaniu ciąży, antykoncepcji i rozwodom, wypowiada się przeciwko prawom mniejszości seksualnych. Niedawno otrzymała honorowe obywatelstwo Krakowa. Pomyślałem sobie, że ja w takim razie nie chcę być nawet zwykłym obywatelem w moim smutnym mieście.
Inicjatywie sprzeciwiały się osoby związane z inicjatywą Dość Milczenia – Stop Klerykalizacji Polski. Ośmielili się przypomnieć, że szpital to nie kościół, żądali zmiany patronki, a nawet usunięcia dyrektora szpitala. Nie wyszło. Żyjemy w kraju gdzie wciąż obowiązuje magia, zaś dotyk Karola Wojtyły chroni przed wszelkim nieszczęściem na podobieństwo pogańskiego uroku. Warto dodać, strona kościelna zebrała za Półtawską prawie osiem tysięcy podpisów. Wojna kulturowa zyskuje na intensywności. Nie zapominajmy o tym.
Wyszło lepiej niż bym się spodziewał. Ponad stutlenia Półtawska popatrzyła na zgromadzonych w maseczkach i palnęła, że nie posiada się ze zdumieniam, „że macie te szmaty, bo kto wierzy, że one nas chronią przed wirusami? Medycyna nas okłamuje”. Zapadła chwila ciszy. Dyrektor wziął mikrofon i przypomniał, że pani Półtawska ze względu na wiek żyje w innej epoce. Ciekawe co to za epoka, myślę sobie, może ta krucjat, stosów i męczenników na słupach?
Pal sześć te maseczki. Najważniejsze wydaje się ostatnie zdanie. Półtawska zakwestionowała sensowność medycyny, czyniąc to w szpitalu, na oddziale swojego imienia, gdzie mają rodzić się dzieci. Ciekawe jakby czuła się, gdybym wpadł do jej parafialnego kościółka i tłumaczył bezsens modlitwy?
W ten sposób, przypadkowo, ujawniła się niechęć do nauki i postępu właściwa dla ludzi związanych z katolicyzmem. Kościół od zawsze sprzeciwiał się medycynie, żeby wymienić tylko walkę z sekcją zwłok albo ze znieczuleniem przy porodzie. Może Półtawska chce, aby kobiety rodziły w bólach bo tak stoi w Biblii? Urojoną wartość cierpienia podkreślała też Matka Teresa, cwana baba i sadystka, której ciemne sprawy dopiero teraz wychodzą na jaw.
Ten bieg wypadków można było przewidzieć: wbrew protestom społecznym zaproszono nienawistną, odklejają od świata staruszkę. Ta zaczęła bredzić, co nie powinno nikogo zaskoczyć, bo papla takie androny gdzieś od lat sześćdziesiątych. A polskie kobiety będą rodziły na oddziale imienia swojego wielkiego wroga, pani Wandy Półtawskiej.
Oj, sąd idzie, idzie:
Solidarna Polska wymyśliła obywatelski projekt zmian Kodeku karnego: Nawet trzy lata za „lżenie Kościoła” | Polityka – Wiadomości Gazeta.pl
Podkomisja sejmowa projekt przyjęła.
…dwa lata więzienia grożą każdemu, kto „wyszydza zasady doktrynalne lub obrzędy”….
Co to jest? „Dwa lata, jak dla brata”.
Już zbierany jest chrust na stosy.
Jan Paweł II tuszował przypadki pedofilii w Kościele. Bibliści o reportażu o JPII: Współczesny „sąd Piłata”, „powtórzenie wyroku przeciw Jezusowi” (gazeta.pl)
…We wnętrzu jego ludzkiej istoty rozbłyskało dla naszych dusz to właśnie Światło, którego nie ogarnia przestrzeń, dźwięczał ten Głos, którego czas ze sobą nie unosi, biła ta woń Prawdy, której wiatr nie rozwiewa, i to ciepło ojcowskiej Miłości – których nie pokonała śmierć i nie są w stanie pokonać żadne współczesne czy przyszłe ‚sądy Piłata’. Dzisiaj, może bardziej niż przedtem są one dla nas Światłem, Głosem, Prawdą i Miłością wielkiego Człowieka – Brata i Świętego na miarę całej historii Kościoła” – czytamy w oświadczeniu….
…stowarzyszenia będą „z jeszcze większym zaangażowaniem kontynuować apostolat Słowa Bożego w Polsce oraz prowadzić naukowe badania mające na celu coraz głębsze odkrywanie Prawdy o Bogu i człowieku, której niezmordowanym świadkiem i głosicielem był św. Jan Paweł II”.
To z oświadczenia profesora KUL.
Najbardziej wzrusza mnie woń Prawdy, której wiatr nie rozwiewa.
I interesuje mnie metodologia „badań naukowych” nad tym zagadnieniem.
Chyba warto odnaleźć personalia sędziego lub sędzi (ew. składu orzekającego) w przypadku warszawskim.
Niech się ciągnie za owym „Salomonem” albo „Salomoną” wstydliwy zapach tego wyroku!
Niech idzie w świat!
W czasach rządów Nicolae Ceausescu w Rumunii obowiązywały tak ostre przepisy antyaborcyjne, że kobietom nie wolno było korzystać z antybiotyków.
Polacy masowo szmuglowali do Rumunii Bioseptol z grupy sulfonamidów.
Kobiety stosowały je dopochwowo jako środek wczesnoporonny/zaponiegawczy.
Wódz oczekiwał, że każde małżeństwo będzie miało czwórkę dzieci. System wynagrodzenia podstawowego i dodatków rodzinnych był tak skonstruowany, że dopiero z czwórką dzieci dawało się związać koniec z końcem.
Pod koniec lat ’70 w Mamai musiałam korzystać z antybiotyku. Do lekarza i apteki pojechała ze mną pani z obsługi hotelu, która miała za zadanie potwierdzić fakt, że jestem cudzoziemką. I że wolno mi wydać/kupić antybiotyk. Nie wystarczał nawet mój paszport.
Kiedy w latach ’80 wprowadzono kartki na żywność, w tym na chleb, dzieci do 10 roku życia kartek nie dostawały. Wzdłuż dróg ustawiały się całe grupy dzieci, które żebrały i kradły. Był to widok porażający.
Jak skończył Nicolae Ceaușescu, wiemy.
Czym się to skończy u nas, nie wiemy.
volter
16 MARCA 2023
6:26
Psalm 94:20
KJV Shall the throne of iniquity have fellowship with thee, which frameth mischief by a law?
Przekład wg BTysiąlecia
20 Co z Tobą ma wspólnego nieprawy trybunał,
który sprowadza nieszczęście wbrew Prawu?*
*Krytyka niesprawiedliwych praktyk sądowniczych
BTW
… kilka wybranych przekładów tego wersu psalmu w MT:
KJV Czy współuczestniczyć z tobą będzie tron nieprawości, który ustawą knuje zgorszenie?
KJ21 Czy tron nieprawości będzie współuczestniczyć z Tobą, który zgorszenie kształtujesz przez prawo?
AMP Czy może sprzymierzyć się z Tobą tron zniszczenia, Ten, który dekretem [pod świętą nazwą prawa] knuje i knuje zło?
CSB Czy zepsuty tron może być twoim sprzymierzeńcem, tron, który ustanawia złe prawa?
CEB Czy niegodziwy władca może być twoim sprzymierzeńcem; ten, kto sieje spustoszenie za pomocą prawa?
CJB Czy mogą sprzymierzyć się z wami niesprawiedliwi sędziowie, ci, którzy w imię prawa czynią zło?
CEV Ale sprzeciwiacie się nieuczciwym prawodawcom
ERV Nie pomaga się nieuczciwym sędziom. Używają prawa, aby utrudniać ludziom życie.
EHV Czy może sprzymierzyć się z tobą niszczycielski tron, który swoimi dekretami stwarza niesprawiedliwość?
ESV Czy mogą być z tobą sprzymierzeńcy niegodziwi władcy, ci, którzy ustawą ustanawiają niesprawiedliwość?
GW Czy niegodziwi władcy, którzy posługują się prawem, by robić rzeczy niezgodne z prawem, mogą być waszymi partnerami?
GNT Nie masz nic wspólnego ze skorumpowanymi sędziami, którzy czynią niesprawiedliwość legalną,
HCSB Czy skorumpowany tron — taki, który stwarza problemy przez prawo — może stać się Twoim sprzymierzeńcem?
ISV Czy z wami sprzymierzą się niszczycielscy przywódcy narodowi, którzy planują niegodziwe rzeczy przez nadużycie Prawa?
TLB Czy pozwolisz skorumpowanemu rządowi rządzić pod twoją ochroną — rządowi, który pozwoli, by zło pokonało dobro?
NOG Czy niegodziwi władcy, którzy posługują się prawem, by robić rzeczy niezgodne z prawem, mogą być waszymi partnerami?
NABRE
Czy niesprawiedliwi sędziowie mogą być waszymi sprzymierzeńcami, ci, którzy dekretem tworzą ciężary,
NIRW Czy można mieć coś wspólnego z władcami, którzy nie są sprawiedliwi? Czy ci, którzy ustanawiają prawa powodujące cierpienie, mogą być waszymi przyjaciółmi?
NIV Czy sprzymierzy się z tobą skorumpowany tron — tron, który swoimi dekretami sprowadza nieszczęście?
NLT Czy niesprawiedliwi przywódcy mogą twierdzić, że Bóg jest po ich stronie — przywódcy, których dekrety dopuszczają niesprawiedliwość?
GŁOS Czy niegodziwi tyrani mogą być Twoimi sprzymierzeńcami? Czy sprzymierzysz się z władcami, którzy sieją spustoszenie niesprawiedliwymi dekretami?
A cały psalm 94 (93) wg Bilii Tysiąclecia
Wołanie o sprawiedliwość
941 Boże, Mścicielu, Panie,
Boże, Mścicielu, ukaż się!
2 Powstań Ty, który sądzisz ziemię,
daj pysznym odpłatę!
3 Jak długo występni, o Panie,
jak długo będą się chełpić występni,
4 będą pleść i gadać bezczelnie,
i chwalić się będą wszyscy złoczyńcy?
5 Lud Twój, o Panie, depczą
i uciskają Twoje dziedzictwo,
6 mordują wdowę i przychodnia
i zabijają sieroty.
7 A mówią: «Pan nie widzi,
nie dostrzega [tego] Bóg Jakuba».
8 Pomnijcie, głupcy w narodzie!
Kiedy zmądrzejecie, bezrozumni?
9 Nie ma usłyszeć Ten, który ucho wszczepił,
nie ma widzieć Ten, co utworzył oko,
10 czy nie ma karać Ten, co strofuje ludy,
Ten, który ludzi naucza mądrości?
11 Pan zna myśli ludzkie:
że są one marnością.
12 Szczęśliwy mąż, którego Ty wychowujesz, o Panie,
i prawem Twoim pouczasz,
13 by dać mu odpocząć w dniach nieszczęśliwych,
nim grób wykopią dla występnego.
14 Pan bowiem nie odpycha swego ludu
i nie porzuca swojego dziedzictwa;
15 lecz wyrok powróci do sprawiedliwości,
za nią [pójdą] wszyscy, co są prawego serca.
16 Kto wystąpi w mojej obronie przeciw niegodziwcom?
Kto mię zasłoni od złoczyńców?
17 Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy,
wnet by moja dusza zamieszkała [w kraju] milczenia.
18 A kiedy myślę: «Moja noga się chwieje»,
wtedy mnie wspiera Twoja łaska, Panie!
19 Gdy się w moim sercu mnożą niepokoje,
Twoje pociechy mnie orzeźwiają.
20 Co z Tobą ma wspólnego nieprawy trybunał,
który sprowadza nieszczęście wbrew Prawu?
21 Choć czyhają na życie sprawiedliwego,
chociaż potępiają krew niewinną:
22 na pewno Pan będzie mi obroną,
a Bóg mój skałą ucieczki.
23 A tamtym za ich niegodziwość zapłaci;
i zgubi ich własna złośliwość,
nasz Pan Bóg ich zgubi.
@wDK
Są znane.
Słyszałam, że sąd w Poznaniu kierował się również tym, że w kościołach występują w sposób aktywny podczas mszy i nabożeństw politycy.
Szczególnie w Toruniu.
Zatem kościoły, z woli kleru, nie są wyłącznie strefą sacrum, ale chętnie mieszają sacrum z profanum.
Zatem było sporo precedensów.
Precedensów z bardzo agresywnymi wypowiedziami.
Na utrzymanie kościołów i całego aparatu krk płacą wszyscy podatnicy. Zatem mają prawo wejść i wyrazić, pokojowo, swoje zdanie wtedy, kiedy ktoś ich tam może zobaczyć i usłyszeć.
W Warszawie wyrok wydała neosędzia i natychmiast awansowała.
Jeśli większa część społeczeństwa uznała Karolcia Wojtyłę za najwybitniejszego Polaka, a nawet świętego i z wielkimi zasługami dla Polski, który w swojej książeczce (tytułu nie pamiętam), zrównał aborcję z holokaustem to proszę się nie dziwić, że Polska idzie drogą tej świętości i także władza polska, dla której Wojtyła to świętość i wszystko, co powiedział lub napisał jest święte, które należy w życie wcielać.
Jeśli w Polsce raz na zawsze nie oddzieli się religii od rządzących to mogę tylko młodym kobietom współczuć.
„To nie była zabawa…”
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,29565286,posel-pis-tanczyl-w-blond-peruce-teraz-sie-tlumaczy-nie-powinno.html
Słusznie, przecież nie było „Majteczek w kropeczki”.
Pan poseł odbywał zajęcia w ramach kultury fizycznej.
W47D3K
16 MARCA 2023
10:19
Sędzia Agnieszka Brygidyr-Dorosz.
Jej facjątę możesz m.in. tu obejrzeć…
https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art38134641-ekspresowy-awans-sedzi-ktora-skazala-kobiete-za-pomoc-w-aborcji
Morderca Pawła Adamowicza skazany na dożywocie.
Co z podżegaczami?
@wDK
Sędzia Agnieszka Brygygyr Dorosz
Kim był naprawdę Karol Wojtyła?
Z jednej strony zrównał aborcję z holocaustem, a z drugiej chronił pedofilów sutannowych, którzy gwałcili narodzone dzieci i nigdy nie zainteresował się ofiarami
w taki sposób, jak powinien.
Czy można aborcję zrównać z holokaustem, co uczynił Karol Wojtyła?
Przykładowo – młoda dziewczyna jest zgwałcona przez przestępcę i zachodzi w ciążę. Nie chce tego przyszłego dziecka i według prawa polskiego (obecnego) musi urodzić, bo gdyby usunęła ciążę to byłoby przestępstwem (a według Wojtyły holokaustem).
Jakim człowiekiem trzeba być, żeby nakazać kobiecie urodzenie dziecka pochodzącego z przestępstwa? Pytanie takie zadawałem gdy przeczytałem to, co napisał Karol Wojtyła – zrównując aborcję z holokaustem.
Przypomniałem sobie w jakiej książce Karol Wojtyła zrównał aborcję z holokaustem.
Tytuł tej książeczki to: „Pamięć i tożsamość”
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,29509615,czy-obroncy-papieza-pamietaja-o-bosniaczkach-tysiacom-zgwalconych.html
Przyznam się, że w tym okresie jak się o tym dowiedziałem, co Karol Wojtyła (jako JPII) powiedział, nazwałem Wojtyłę tak, na co zasługiwał.
Do dzisiaj nie potrafię pojąć dlaczego Karol Wojtyła ma taki autorytet?
Jagoda
16 MARCA 2023
10:18
Dytyramb profesora KUL, to czysta grafomania teologiczna.
TJ
Stoimy naprzeciwko wielkiej pisowskiej fabryki kłamstwa. W czasie gdy próbujemy odkłamać jedną rzecz fabryka produkuje kilka nowych. Topimy się szamocąc się w torfowisku. Fabryka przejęła bolszewicki projekt ale jest jeszcze groźniejsza bo dysponuje środkami inwigilacji i przekazu, których w tamtych czasach nie było. Jesteśmy bezradni wobec publicznego niszczenia ludzi. Czy możemy liczyć na to, że oni się udławią własną niegodziwością? Bycie pisowskim zloczyńcą daje im pewnie wielkie porcje adrenaliny, oni z tego nie zrezygnują. Propaganda absurdalnych rozmiarów w Korei Półnojnej ma się dobrze i cementuje reżim, świetlana przyszłość jeszcze przed nami. Najgorsze jest, że z fabryką kłamstw nie można konkurować, bo to zła droga. „Miałeś chamie złoty róg…”
Zródłem polskiego piekiełka jest fanatyzm religijny, konkretniej katolicki.
Dobrze zdefiniowane pojęcie jest w Wiki PL:
„Fanatyzm religijny – zjawisko określane przez ślepą wiarę i bezgraniczne zaufanie wyznawców w doktryny danej religii, przy czym towarzyszy im brak poczucia rzeczywistości. Taki fanatyzm często prowadzi do prześladowań heretyków przez skrajnych czcicieli. Fanatyka charakteryzuje zapał w działaniach, jednokierunkowe zdeterminowanie, a także brak powściągliwości i emocjonalnego opanowania.
Fanatyzm religijny jest źródłem konfliktów między grupami społecznymi, który związany jest z kształtowaniem tożsamości człowieka, jego kompetencjami międzykulturowymi oraz życiem we wspólnocie w społeczeństwie wielokulturowym.”
I na koniec.
Za ten stan, w którym się obecnie Polska znalazła ( też sprawa aborcji) możemy podziękować Karolowi Wojtyle. Tu żadnej wątpliwości nie mam. Jest przecież najwybitniejszym Polakiem i największym polskim autorytetem.
Może historia za kilkaset lat prawidłowo oceni Karola Wojtyłę i jakie wprowadził piekiełko na ziemie nad Wisłą.
„Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi ! Tej ziemi !”
Zstąpił i się udało. Jaki to był ten „Duch”- bardziej rozsądni chyba już złudzeń nie mają?
Panie Redaktorze,
wydaje mi się, że jest tylko jedno obiektywne (tzn. wolne od ideologii) rozwiązanie w odniesieniu do przepisu o tzw. obrazę uczuć religijnych. Przepis, który umożliwia orzekanie o obrazie uczuć religijnych w trybie karnym, powinien być ograniczony wyłącznie do świątyń i miejsc kultu religijnego. I tu sądy powinny wlepiać drakońskie (tzn. oczywiście nie pozbawienia wolności, ale po prostu bardzo wysokie grzywny) kary za JAKIEKOLWIEK naruszenie przestrzeni świątyni/miejsca kultu (KAŻDEJ RELIGII). Nie ma znaczenia cel protestu ani to, że był pokojowy – bo wierni mają prawo czuć się w miejscu dla nich świętym BEZPIECZNIE. Natomiast w sposób oczywisty powinno się znieść ściganie obrazy uczuć religijnych poza świątyniami , bo prokuraturze ani policji nic do tego, że ktoś np. pali Biblię na koncercie metalowym, albo, że teatr wystawia sztukę, której przesłanie katolicy uważają za bluźnierstwo. Tutaj tylko skarga prywatna, w trybie cywilnym. Uważam, że każde inne podejście jest nacechowane ideologią (w jedną albo drugą stronę)
Oj,smutno mi ,Boże…co się w tym naszym kraju porobiło..
W tzw.”czasach słusznie minionych”,gdy pracowałem w przemyśle, dostawałem min.zlecenia na opracowywanie koreferatów do ustaleń w Projektach Inwestycyjnych ,w zakresie części kosztowo-ekonomicznych . Te projekty były podstawą do starania się np. o kredyty bankowe,czy wsparcie finansowe z Rządu. Nikt nie sprawdzał,czy jestem np.członkiem PiSu,czy PO,czy innej partii.Sprawdzali,czy ja się po prostu na tym znam i czy moje uwagi do ustaleń projektowych pomogą im uzyskać cel,który sobie postawili,czyli uzyskanie wsparcia finansowo-kredytowego (kredyty mają to do siebie do siebie,że trzeba je potem spłacać, po prostu). Teraz w tzw.”Wolnej Polsce” opinie do konkretnych rozwiązań koncepcyjnych nie zleca się fachowcom,lecz ludziom „zaufanym”,czyli „naszym” A rozwojem Polski zarządza kompletny igorant (pan Suski). Co się w tym kraju porobiło,że wróciliśmy do epoki kamienia łupanego ,a „lud pracujący” ma w dupie rozwój intensywny.Lud chce 13-tki,14-tki,15-tki itd. i wtedy chwali wodza-J.Kaczyńskiego.a pomaga mu w tym Rydzyk-fachowiec od robienia interesów biznesowych w imię:”Maryja-zawsze Dziewica”
Były w historii ludzkości plagi:szarańczy,czarnej ospy itd,ale takiej plagi kołtuństwa i złodziejstwa PiSowskiego nigdy nie było,takiej bezczelnej ignoracji podstawowych praw fizyki,ekonomii itd,a pan Morawiecki już zajmuje pierwsze miejsce w historii ludzkości w bezczelnym kłamaniu na co dzień.
Może nowy Dzyngis Chan coś zmieni….
Czy po ewentualnym przyjęciu tej absurdalnej poprawki do Kodeksu Karnego można będzie zasypać sądy RP pozwami wobec kapłanów KK i ich gości
o złośliwe uchybianie powadze i sakralnemu charakterowi świątyń?
A do przejawów takich działań zaliczyłbym treść kazań pełnych nienawiści,
wezwania do przemocy, szczucie na niewierzących, używanie ołtarza do przemocy wobec kobiet (dominikanin we Wrocławiu?), itd, itp.
Podobne treści sączą świeccy goście zapraszani do świątyń, którym zezwala się na przemocowy i nienawistny język.
DEWOT@ JA WCZORAJ ZNACZNĄ CZĘŚĆ TEGP PSALMU WKLEJALEM DO KOMENTARZA ALE CHYBA ZROBILEM JAKIS BŁĄD.
Ten psalm kiedyś mocno mnie wzruszył gdy wyrecytował go w Gdańsku pod pomnikiem w stoczni Daniel Olbrychski. Wtedy była komuna.. ale te3raz też jest aktualny. przymierze tronu z ołtarzem szkodzi prawu. Tak jak szkodziło w czasach autora tego psalmu.
Jaki świr spłodził neostalinowca świrskiego?
@puki
Najpierw był dzieckiem swego czasu, a potem, do końca życia, człowiekiem KRK, to go uformowało i tego się trzymał, uwierzył w swoją misję, a misjonarz ciągle nawraca gresznych ludzi, swoje grzechy powierza swemu spowiednikowi, a nie publiczności. Za grzechy instytucji przeprosił w 2000 r., o pedofilii w Kościele nie wspomniał, więc nie przeprosił podczas tej ceremonii w Rzymie. Wiedział o tym, uznał, że to incydenty, a generalnie ciąży na nim odpowiedzialność za misję, którą przyjął po wyborze na papieża. Słowem, już za życia żył w innym świecie i pewno by się bardzo zdziwił, że ten realny postrzega go dzisiaj inaczej.
@jagoda
Tak, to cały czas ta sama moralność Kalego, praktyczny relatywizm i ,,diamat”.
Sąd skazał mordercę Adamowicza na dożywocie. Tylko polskie sądy skazują ludzi chorych umysłowo na kary pozbawienia wolności. Prawdziwe demokratyczne sądy skazują na pobyt w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym
Adam Szostkiewicz
16 MARCA 2023
15:49
Nie interesuje mnie przez kogo był uformowany.
Podobno był człowiekiem rozumnym i jeśli dał uformować to świadczy bardziej o nim, a nie tych, którzy uformowali.
W mojej pamięci pozostał jako wyjątkowy fanatyk religijny wprowadzający tenże fanatyzm do Polski ze szkodą dla Polski i Polaków.
Nigdy dla mnie nie był autorytetem i nigdy nie będzie.
To, co widzimy teraz w Polsce to między innymi dzieło Karola Wojtyły, też zakaz aborcji.
Panie Adamie, według mojej oceny – Dla Wojtyły nigdy nie były ważne ofiary pedofilów sutannowych, dla niego była ważna i najważniejsza religia i stąd tak bagatelizował człowieka, nie tylko tego dorosłego. On jako fanatyk religijny bezmyślnie wyznawał, że religia którą głosi jest dla dobra człowieka.
Tacy ludzie są dla mnie najgorsi, zwłaszcza z fanatyzmem religijnym, którzy nie widzą człowieka, a tylko religie, którą trzeba uformować w człowieku.
Błąd niesamowity, który popełniał Karol Wojtyła i JPII.
Był w moim życiu taki okres gdzie JPII obserwowałem i miałem tego typu myśli – ten człowiek chyba myśli, że jest Bogiem bo wszystko, co czyni wydaje mu się, że jest to święte i dla świętości człowieka. Okazało się zupełnie na odwrót.
@Adam Szostkiewicz
Moralność Kalego wiecznie żywa + moralność pani Dulskiej ,no i mamy to, co mamy.Aż się nie chce wierzyć, że to przetrwało i bujnie rozkwitło w XXI wieku.
To jest wła śnie różnic a pomiędzy Poznaniem (dawny zabór pruski) a Warszawą (zabór rosyjski- Kongresówka.)
Z Zachodu pzryszła cywilizacja , Jak za Mieszka, ze Wschodu , Który niegdyś cywlilizacynie od Zachodu nie odbiegał (porównajcie Magdeburg i Kijów z X -XI wieku) aż do najazdu Mongołów, przyszła azjatycka kultura przemocy.
Ten podział trwa do dziś- Pomimo intensywnej germanizacji na ziemiach Wielkopolski i Śląska, miejscowy lud (polski w znacznej mierze) nauczył się korzystać z germańskiego systemu prawnego dla obrony swych interesów i swej , polskiej w znacznej mierze, tożsamości. Polak w Prowincji Poznańskiej czy też Górnośląskiej mógł dochodzić swych praw sądzie , który nie był tak uzależniony od władzy wykonawczej jak w Kongresówce.
Dziś ,choć byłbym skłamał twierdząc, ze za poprzednich rządów takich praktyk nie było, sądownictwo znów popada w zależność od władzy państwowej. Cała nadzieja w tym, że PZPRawicy nie uda sie(tak jak nie udało się za tzw komuny) całkowicie przejąć kontroli nad sądownictwem.
@ red Szostkiewicz:
„Jeśli pokojowo i na dodatek w obronie praw obywatelskich, to nic złego w tym nie ma. To jest esencja społeczeństwa obywatelskiego.”
Nie do końca. Weźmy nasze własne podwórko-
W latach tzw komuny część hierarchii kościelnej wspierała opozycję , demokratczną ale i tą inną, spod znaku narodowo-katolickiego, która demokratyczną nie była bardziej niż PRL. KK wspierał ruchy antyrządowe nie tyle z powodu zamiłowania dla demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, co ze względu na swe własne, polityczne i finbansowe interesy, Biskupi w końcu nie byli w ciemię bici i wiedzieli, że niemal każda rewolucja jeżeli nie bezpośrednio, to pośrednio w nich też uderzy, jak w każdą istytucję zwązaną z władzą. Więc szybko przeszli pod sztandary rewolucji- nie z powodu, że ją tak bardzo popierali, ale z powodu, żeby wyjść tak, czy inaczej na swoje. I niestety udało im się, a nawet swe wpływy powiekszyli.
Taka sprawiedliwosc, jakie sady. Pogonic bezczelna, homofobiczna szajke kartka wyborcza. I patrzec na lapy, zeby nie bylo falszerstw
Zadnej wolnosci nie bedzie doputy nie pogoni sie czarnej mafii z polityki i zagoni do pracy, ktora slubowali robic. Czyli do kosciolow.
Jeszcze troche czasu uplynie i bedziemy wracali do naszych baranow, nieustannie.
reneta 11:34,
nie nalezy oceniac ksiazki na podstawie okladki:
ta pani sedzia, Szydlo, Kempa, kurator Nowak, Godek, Pawlowicz, Przylebska – no nie, czasem mozna.
Nie ma się co oszukiwać – tu gdzie jesteśmy doprowadził nas tzw. kompromis aborcyjny zawarty pomiędzy prawicą i klerem w 1997r. To nie był żaden kompromis. Kler zadziałał na zasadzie zaopatrzeniowca z czasów tzw. komuny: zakład potrzebował 1t śrub więc zaopatrzeniowiec zamówił 10t i finalnie był zadowolony, bo dostał 1t.
To wszystkie siły polityczne po 1989r swoim tchórzostwem, koniunkturalizmem doprowadziły do obecnej sytuacji. Indoktrynacja katolicka od przedszkola, ,,ochrona uczuć religijnych”, ,,klauzula sumienia” itd. (ciekawe, że to wszystko jest do katolickiego użytku i pożytku…) – stopniowo, metodą ,,salami” ta klerykalna bestia rosła. Dziś, każe nam się bronić kompromisu, który nim nigdy nie był.
@lukipuki
16 MARCA 2023 16:43
100/100
@NH
Wyrok jest jednak inny:https://www.rp.pl/prawo-karne/art38134961-zabojstwo-pawla-adamowicza-stefan-wilmont-skazany-na-dozywocie
@ adepoju:
” Natomiast w sposób oczywisty powinno się znieść ściganie obrazy uczuć religijnych poza świątyniami , bo prokuraturze ani policji nic do tego, że ktoś np. pali Biblię na koncercie metalowym, albo, że teatr wystawia sztukę, której przesłanie katolicy uważają za bluźnierstwo…”
Tak powinno być . I nawet w dawnych czasach tak było! W XVI wieku w Krakowie doszło do zakłócenia procesji: Sprawca wydarł księdzu (katolickiemu) monstrancję i podeptał ją . Działo sie to na rynku. Ostatecznie, ponieważ do zajścia doszło podczas interregnum, sprawa oparła się o sąð sejmowy. I ów sąd, (złożony głównie z katolików) nakazał jedynie sprawcy zapłacić odszkodowanie za zniszczony przedmiot (wg wartości odtworzenia) Z zarzutu bluźnierstwa go uniewinniono! Odpowiadał jedynie za szkodę materialną.
Taka sprawiedliwosc, jakie sady. Pogonic bezczelna, homofobiczna szajke kartka wyborcza. I patrzec na lapy, zeby nie bylo falszerstw
Karpie i indyki cieszą się na nadejście Bożego Narodzenia. Przecież jednym z pierwszych efektów ewentualnego wyborczego zwycięstwa opozycji będzie pogonienie pisowskich aparatczyków z wszelkich spółek i spółeczek skarbu państwa, przeróżnych „instytutów”, fundacji i innych synekur. Polecą te wszystkie Obajtki, Horały i Żaryny. A w ślad za nimi ich „protegowani”, ochoczo i z dumą prostytuujący się w pisowskich jaczejkach – czyli także Pani, która tutaj się tak dziarsko zapluwa (vide supra).
Jacek, NH 16:37
Sąd skazał mordercę Adamowicza na dożywocie. Tylko polskie sądy skazują ludzi chorych umysłowo na kary pozbawienia wolności. Prawdziwe demokratyczne sądy skazują na pobyt w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym
Sąd, w oparciu o opinię biegłych, wykluczył chorobę umysłową u oskarżonego. Zastanawiam się, skąd u p. Jacka tendencja do rozpowszechniania kłamstw kreujących alternatywną rzeczywistość. Jeśli wykluczyć świadomą złą wolę, pozostaje, niestety, nieumiejętność przyswajania i przetwarzania informacji. Co jest smutne, bo oznacza że nauczyli pisać, ale czytać ze zrozumieniem wcale nie.
Poza tym, no cóż, skoro probierzem demokratycznego sądownictwa ma być „skazywanie na pobyt w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym”, to w myśl tej definicji cała jurysdykcja radziecka była „prawdziwie demokratyczna” – a za dowód „psychuszki”.
@MM
Tak powinno być także z paragrafem o obrazie majestatu urzędnika państwowego, do szczebla prezydenta RP. Na zniewagi i obrazy wystarczy oskarżenie prywatne. Paragrafy karne powinny dotyczyć aktów przemocy, a nie opinii i odczuć. wytaczanie procesów za obrazę uczuć religijnych czy patriotycznych to znamię reżimów niedemokratycznych, gdzie karze się za myśli, a policja kontroluje, o czym obywatele myślą, rozmawiają, czytają, oglądają i piszą. To był reżim sowiecki i reżim nazistowski. Mechanizm opisał w wiekopomnych dystopiach Orwell. Pod rządami kaczyzmu zmierzamy nieuchronnie w tę stronę, Najnowszy przyklad : lex pilot i cenzor Obajtek.
@Mad Marx:
> W latach tzw komuny część hierarchii kościelnej wspierała opozycję , demokratczną ale i tą inną, spod znaku narodowo-katolickiego, która demokratyczną nie była bardziej niż PRL.
A to było rozróżnialne?
Pewien wątek przypomniał mi mnie samego z tych lat. OK, w porównaniu do wielu dyskutantów młody byłem, wielu rzeczy jeszcze nie wiedziałem i nie rozumiałem. Ale miałem też wrażenie, że to niezrozumienie było dużo szersze niż moje, płynące z młodości.
Albo nawiążę do czegoś innego — czytałem kiedyś zbiór tekstów o antysemityzmie zebrany przez red. Michnika. I charakterystyczne, że w PRL te teksty są skoncentrowane w pewnych latach: 1956, 1968, 1980-81. Potem dyskusja (przynajmniej cytowana) zanika, by się obudzić znowu. I budząc się znowu, ponownie przerabiane są absolutne podstawy. Bo dorośli ludzie, których eliminacja tematu z publicznej debaty pozbawiła normalnego rozwoju, nauki i wyrobienia sobie opinii.
Myślę, że to nie dotyczy tylko antysemityzmu, ale w ogóle naszego, polskiego „wyrobienia politycznego” w 1989 roku. Dyskusje o formie państwa, wymogach demokracji, mechanizmach państw liberalnej-demokracji były, w najlepszym przypadku, niszowe. W wielu przypadkach dogadywano się na zasadzie mrugnięcia, bo wicie-rozumicie, mamy poczucie, że jesteśmy przeciwko komunie, więc jesteśmy za wolną Polską. Ale jaką? Na to już nie starczało terminologii, a chyba często i wyobraźni.
Napisałem o lekturze wyboru pod redakcją Michnika, ale „Przekroczyć próg nadziei” też tu jest dobrą ilustracją. Jan Paweł II nigdy nie zrozumiał mechanizmów liberalnej demokracji, nie przerobił stojącej za nią filozofii. Nie mógł tego wynieść z PRL, a potem na naukę było za późno. Jeśli Jan Paweł II, a przy wszystkich wylewanych na niego teraz kubłach pomyj, to jednak jeden ze światlejszych kapłanów, o szerszych horyzontach, o rzadkim ewangelicznym optymizmie. Skoro on tego nie łapał, to co sądzić o przeciętnym proboszczu?
O właśnie! Przypomniał mi się pewien proboszcz, z którym miałem okazję swobodnie porozmawiać, już w zaawansowanych latach 90-tych. Opowiadał, że wszędzie gdzie ludzie mogą wybierać rządzi konserwatywna, chrześcijańska prawica. Zapytałem o Francję, gdzie akurat wygrała lewica. „A bo to spisek był” — odparł. No to właśnie takie polityczne wyrobienie i świadomość. A dodam, że słyszałem kazania tego proboszcza i nigdy, ale to nigdy, nie pozwolił sobie na politykowanie z ambony, czy popieranie Radia Maryja. Więc znowu — po lepszej stronie niż średnia.
Adam Szostkiewicz
17 MARCA 2023
8:08
…wytaczanie procesów za obrazę uczuć religijnych czy patriotycznych to znamię reżimów niedemokratycznych, gdzie karze się za myśli, a policja kontroluje, o czym obywatele myślą, rozmawiają, czytają, oglądają i piszą. To był reżim sowiecki i reżim nazistowski….
Proszę nie zapominać, że wcześniej była Inkwizycja.
To system/instytucja krk kontrolowała i karała za to, co ludzie myślą, mówią. Co robią prywatnie.
Najbardziej jaskrawy przykład to spalenie na stosie J.Bruno. Uczonego. Za wiedzę.
Można nie lubić tygodnika „Nie”.
Ale zablokowanie kolportażu ostatniego numeru przez Obajtka i Pocztę Polską jest skandalem.
Nikt nie zabrania kolportażu pism i książek jawnie faszyzujących w kościołach.
Teraz niby biskupi nie zachęcają do ostrych wystąpień „w obronie JPII”. Nie muszą. Swoje już zrobili, poza tym Rydzyk udostępnia gotowe formularze protestacyjne (jak po zwycięstwie A. Kwaśniewskiego w 1995).
Wojenka już trwa i „gdzie dwóch się bije…”.
Krk zawsze był mistrzem w wyciąganiu kasztanów z ognia cudzymi rękami.
Gdyby rzeczywiście zależało im na ewangelicznej prawdzie i pokoju, postępowaliby zupełnie inaczej.
Tzw.’obraza uczuć religijnych” i klauzula sumienia,są to pojęcia używane wyłącznie w państwach wyznaniowych.Brzmią tak niewinnie,a są de facto przejawem terroru silniejszych nad słabszymi.Ci,silniejsi,w tym przypadku w Polsce nie zdają sobie sprawy z tego,jak w bandycki sposób traktują tych innych.Jak ktoś zakłóci nabożeństwo w świątyni,to jest ścigany za obrazę uczuć,ale jak pleban zakłóca dzwonieniem dzwonami np.mój spokój,to plebanowi wolno.Jak krążą po ulicach tysiące dewotów w tzw.pielgrzymkach i zakłócają godzinami ruch,to im wolno,a jak ktoś zwróci im uwagę,żeby np.nie przeszkadzali innym,to obraza uczuć.Jeden wierzy w Boga,inny ma takie samo prawo wierzyć np.w trójkąt i nikt nikomu nie powinien narzucać swojego światopoglądu przemocą.W cywilizowanym kraju lekarz,który zaslania się klauzulą sumienia,powinien być natychmiast pozbawiony prawa wykonywania zawodu.Może sobie wierzyć w Boga,czy w trójkąt, jego sprawa,ale nikt nie powinien ponosić konsekwencji jego poglądów.Piszę o sprawach na pozór oczywistych,ale w Polsce ta deprawacja pojęciowa zaszła tak daleko,że to,co niby oczywiste,jest odkrywcze. Obraza uczuć i klauzula sumienia powinny zniknąć z przepisów prawa,bo to gwałt teokratów nad słabszymi innymi.Prawo powinno ścigać wyłącznie czyny np.chuligańskie, a Bóg,czy trójkąt nie powinien być używany do przemocy nad innymi.Piszę oczywiście o sprawach oczywistych
@ lukipuki
16 marca 2023 17:01
… dla niego była ważna i najważniejsza religia i stąd tak bagatelizował człowieka, nie tylko tego dorosłego. On jako fanatyk religijny bezmyślnie wyznawał, że religia którą głosi jest dla dobra człowieka.
Pozwolę sobie wyrazić zdanie odrębne.
Kościół katolicki jest instytucją o zasięgu międzynarodowym, działającą od dwóch tysięcy lat (kilkaset lat różnicy z powodu różnych sposobów liczenia nie odgrywa roli). O takiej instytucji jedno można stwierdzić na pewno – jest skuteczna. Ma zatem odpowiednie doświadczenie w postrzeganiu rzaczywistości i w reakcjach na zachodzące zmiany. Jest więc mało możliwe, by na swego kolejnego (na ogół dożywotniego) nieomylnego władcę wybrała zaślepionego fanatyka religijnego czy po prostu mało wybitnego wodza, nie oddanego całkowicie instytucji. Wybór Wojtyły jest tego dowodem, bowiem okazał się być charyzmatycznym przywódcą, który wzmocnił niebywale pozycję Watykanu. A uczynił to w sposób watykański czyli drogo sprzedając mity. Nawet pobieżna analiza historii papiestwa pokazuje, że nie zawsze wybór był właściwy. Ale zawsze był szybko korygowany.
Podsumowując – celem wszelkich działań Watykanu jest utrzymanie katolicyzmu na jak najwyższym poziomie na świecie. A ponieważ to jest cel „boski”, zatem uświęca on wszelkie środki.
@Almanzor78
17 MARCA 2023
4:51
Wyglada na to, ze próżne były moje nadzieje. Nadal Pan tu straszy i „kreuje alternatywną rzeczywistość”. Na ogół pańskie wpisy lekceważę, ale jedno pańskie kłamstwo zawsze działa na mnie jak płachta na byka: twierdzenie, ze czerpię jakiekolwiek korzysci materialne ze zwiazków z instytucjami finansowanymi przez Glińskiego. Gdyby nawet tak było – Gliński korzysta z NASZYCH pieniedzy, a wiec takze moich. A publikuję w czasopismach konserwatywnych, bo takie sa moje poglady. I nie namówi mnie Pan, zebym publikowała w „NIE”.
@Qba:
> Kościół katolicki jest instytucją o zasięgu międzynarodowym, działającą od dwóch tysięcy lat (kilkaset lat różnicy z powodu różnych sposobów liczenia nie odgrywa roli). O takiej instytucji jedno można stwierdzić na pewno – jest skuteczna. Ma zatem odpowiednie doświadczenie w postrzeganiu rzaczywistości i w reakcjach na zachodzące zmiany.
Rzym przez kilkaset lad dominował basen Morza Śródziemnego, podbijał inne ludy, prowadził skuteczne kampanie. Gdyby jednak postawić rzymską kohortę, choćby z czasów Cezara, choćby doświadczoną w podboju Galii — zaprawioną w bojach, skuteczną, z wysokim morale, przeciwko rosyjskiemu pułkowi w Donbasie… Jakby byłby wynik? Chyba nie muszę pytać?
Z technologią wojskową i jej starzeniem się nie ma problemów, więc dlaczego traktować „technologię” urzędnicza, prawną, filozoficzną, kulturową, jako jakieś wyjątki, gdzie rozwiązania sprzed kilku stuleci są doskonałe i dzisiaj? (Mała podpowiedź: Kościół radził sobie z kryzysami, dlatego że był zdolny do reform, a nie dlatego że trwał bez zmian.)
> nieomylnego władcę
Widzisz, nieomylność papieża, to jeden z elementów walki Kościoła z „nowoczesnością”, czyli XIX wiek i reakcja na powstanie narodowych państw, oraz szerokość ruchów demokratycznych. IMHO, reforma kontrskuteczna, ale zawsze reforma, licząca sobie ok. 150 lat historii, a nie 2 tys.
> Wybór Wojtyły jest tego dowodem, bowiem okazał się być charyzmatycznym przywódcą, który wzmocnił niebywale pozycję Watykanu.
Primo, piszesz to z polskiej perspektywy. To „wzmocnienie pozycji” nie wszędzie się dokonało.
Secundo, dostrzegam wiele zalet Jana Pawła II jako papieża, ale w kadencyjności demokracji jest wiele mądrości. Jedna z nich jest analogiczna do wymiany trenerów w drużynach — jedna osobowość narzucająca styl, często jest odpowiedzią na parę wyzwań, ale nie na wszystkie. Zmiana na stanowisku kierowniczym pozwala podsunąć różne osoby, z różnymi wizjami, które naprawiają (bądź psują) inne „segmenty” działalności. I chyba Jan Paweł II, który nieźle zadbał o widowiskowość, czy miał swoje zasługi ekumeniczne (poza chrześcijaństwem), ale który nie potrafił zadbać o wewnętrzną dyscyplinę kleru, przeprowadzić dialogu z liberalną demokracją, czy dostrzec specyfiki Kościołów lokalnych jest tu dobrym przykładem.
> Podsumowując – celem wszelkich działań Watykanu jest utrzymanie katolicyzmu na jak najwyższym poziomie na świecie.
Przypominasz mi de Mello, że zacytuję z pamięci:
– Nasza wspólnota przeżywa największą odnowę religijną od dekad!
– Ilu wiernych przybyło?
– Żaden. Ale wielu ubyło!
jedno pańskie kłamstwo zawsze działa na mnie jak płachta na byka: twierdzenie, ze czerpię jakiekolwiek korzysci materialne
Gdyby umiała czytać ze zrozumieniem, to może dotarłoby do niej, że ja nic takiego nie napisałem. Ona sama kiedyś pisała z wielką dumą, że jest „protegowaną Żaryna”, który obiecał jej sfinansować wycieczkę do UK (w celu lektury korespondencji dwojga antysemitów w Bodleian Library). Zwracam uwagę, że elektorat PiSu jest bardziej racjonalny, bo transfery socjalne są rzeczywiste, a obietnice Żaryna niekoniecznie.
Ja natomiast napisałem napisałem (i będę to powtarzał), że krytykowanie PiSu na blogu Szostkiewicza i jednocześnie bycie twarzą PiSowskiej instytucji to albo hipokryzja albo głupota. Tertium non datur.
A jej publikacje mnie nie interesują: nie czytam niszowych fanzinów. Zresztą jeśli są na tym poziomie, co jej tutejsza publicystyka, to zdecydowanie szkoda czasu.
PAK4
17 MARCA 2023
8:18
„Przekroczyć próg nadziei” też tu jest dobrą ilustracją. Jan Paweł II nigdy nie zrozumiał mechanizmów liberalnej demokracji, nie przerobił stojącej za nią filozofii. Nie mógł tego wynieść z PRL, a potem na naukę było za późno.
W wywiadzie „Przekroczyć próg nadziei” JPII mówi, że „człowiek jest jedyną istotą, której Bóg chciała dla niej samej”.
Najwyraźniej nie doczytał albo nie zrozumiał Księgi Rodzaju. Powtórzone jest w rozdziale 1 dwukrotnie, od wiersza 20 do 25, przy opisie stworzenia innych bytów,…Bóg widząc, że były dobre, pobłogosławił je…
Jak można insynuować, że Bóg nie chciał stworzyć czegoś, co jest dobre, dla samego dobra?
Jeżeli nie rozumiał czegoś co było podstawą jego zawodu/powołania, to jak miał zrozumieć cokolwiek innego, poza tym, że jest „wybrany”, że jest „pasterzem na czele trzody”.
Poraziło mnie prostactwo myślenia JPII.
To prostactwo leży u źródeł dewastacji planety. „Panowanie” to zgodnie z myśleniem autorytarnego krk stosowanie przemocy.
Nie bez powodu dzisiaj myśliwi są tak blisko instytucji krk.
Jeśli Jan Paweł II, a przy wszystkich wylewanych na niego teraz kubłach pomyj,…
O jakich kubłach pomyj piszesz?
Prawda ma dla Ciebie kolor i zapach pomyj?
To też są dla Ciebie pomyje?
O. Jacek Prusak: Jak Jan Paweł II mógł być tak bezduszny wobec ofiar? To szok dla wielu ludzi (gazeta.pl
to jednak jeden ze światlejszych kapłanów, o szerszych horyzontach, o rzadkim ewangelicznym optymizmie.
Znam „światlejszych”.
Na przykład żyjący na sposób ewangeliczny emerytowany biskup Alfons Nosol.
Czy ks. prof. Wacław Hryniewicz z KUL, dowodzący, że nie ma piekła. Za co Rydzyk zafundował mu zorganizowany hejt. A JPII nie suspendował go tylko dlatego, że właśnie wtedy Hryniewicz walczył z nowotworem.
„Optymizm ewangeliczny” Wojtyły kazał mu bronić straszenia piekłem?
Gdyby cokolwiek zrozumiał z istoty ojcostwa, sam zaprzeczyłby istnieniu czegoś takiego, jak „wieczne potępienie”.
Skoro on tego nie łapał, to co sądzić o przeciętnym proboszczu?
No właśnie, co o nich sądzisz?
O tych budowniczych „polskiej tożsamości narodowej”. Budowniczych „fundamentów polskości”.
Kim są i co robią?
Qba
17 MARCA 2023
9:20
100/100
Z akcentem na uświęcanie wszelkich środków na drodze do umocnienia autorytarnej instytucji krk.
Doskonale wykorzystał zdolność do uwodzenia tłumów.
Qba
17 MARCA 2023
9:20
Qba, fanatyzm religijny wcale nie musi wykluczać Twojego zdania odrębnego.
W Watykanie na władców tacy też potrzebni bo nie tylko papież jest władcą tej mafii. Tam rządzą bystrzejsi i stąd przetrwali tyle wieków. Wojtyła na papieża nie był wybrany jako bystrzak, a był potrzebny do tego, co umiał najlepiej, czyli zagrać dobrego aktora w tym ludzkim cyrku i umocnić bardziej Watykan w oczach swych owieczek. To się udało – Polska tegoż dowodem.
PAK4
17 MARCA 2023
8:18
Mój komentarz
W latach 70-tych problem rozumienia demokracji w szerszych kręgach społeczeństwa niż grupy aktywnych działaczy opozycyjnych (dysydenckich), nie istniał. Problem był rozumiany jednostronnie – komuna zaczopowała się sama sobą (przede wszystkim sposobem gospodarowania) i należy zaprowadzić inny porządek, najlepiej porządek demokratyczny gwarantujący wolność, lecz to jaka jest istota demokracji i co oznacza wolność, było rzadko przedmiotem dyskusji, bowiem ważniejsze sprawy były wtedy na głowie działaczy.
Wydawano trochę podziemnej literatury, m.in. Orwella, lecz zasięg jej nie mógł być duży. Mimo to wydawnictwa te pełniły ważną rolę – inspirowały, przekonywały, pobudzały do działania wielu.
W latach osiemdziesiątych było podobnie, lecz dużo lepiej, ale solidarnościowy zryw i stan wojenny były ważniejsze od teoretycznych dyskusji ustrojowych.
W latach 90-tych od początku transformacji, od rozmów Okrągłego Stołu w społeczeństwie wyłoniły się dwie koncepcje transformacyjne – demokratyczno-liberalna oraz narodowa.
Do tej drugiej przystąpił Jarosław Kaczyński, Morawiecki starszy oraz wielu innych.
Koncepcja ta była bardzo teoretyczna i naiwna, polegała na szybkim wymieceniu, zdławieniu wpływów nosicieli komunizmu i lewactwa metodą tzw. przyspieszenia (nie wiadomo dokładnie co to słowo oznaczało – jak zwykle u Kaczyńskiego) oraz zaprowadzeniu przynajmniej na pierwszy okres transformacji rządów autorytarnych. Była to koncepcja rządzenia dekretami przez prezydenta podsuwana pod nos Wałęsie przez Jarosława Kaczyńskiego, gdy pierwszy został prezydentem, a drugi zamierzał zostać jego prawa ręką, szara eminencją. W koncepcji tej społeczeństwo było tworzywem, ludem, dumnie zwanym przez nacjonalautorytarystów narodem.
Dziś Kaczyński realizuje koncepcję autorytarnego państwa tzw. narodowego w sojuszu z Kościołem, z pozycji o której marzył przez całe życie – szarej eminencji.
W funkcjonowaniu takiego systemu szeroka dyskusja nie jest potrzebna, bowiem decyzje są podejmowane na bieżąco, a głównym kryterium w ich wypracowywaniu jest dobro rządzącej partii i jej sojuszników oraz siła władzy i jej dalsze umacnianie.
Dobro narodu w takim systemie to przystawka ideologiczna, slogan wyborczy, coś jak reklama suplementu diety w TV, na której pacjent pokazuje nowy wyrób medyczny, który dodał mu sił, zadbał o wątrobę, układ krążenia, spokojny i głęboki sen i słodkimi słowy poleca wszystkim ten środek – używajcie Trepan Forte Plus.
Analogia do propagandy PiS Plus Dobra Zmiana. Cieszcie się dobrą zmianą. Dobra Zmiana was obroni, odzieje, wykarmi i da dużo radości.
TJ
Jagoda
17 MARCA 2023
9:17
„Najbardziej jaskrawy przykład to spalenie na stosie J. Bruno. Uczonego. Za wiedzę”.
Mnich i dominikanin Giordano Bruno zajmował się wśród woielu innych rzeczy także astrologią, okultyzmem, magią, nie lubił matematyki. Niczego nie odkrył, dużo fantazjował np. o kosmologii. Nawet filozofem nie można go nazwać. Tego co głosił nie można nazwać nauką, raczej poezją, fantazją, intuicją. Miał wybitnie intrygancki charakter, wiec szybko żegnano się z nim, po prostu wypędzano ― z Paryża, Londynu. Wcześniej w Genewie przeszedł na kalwinizm, po czym został przez kalwinów uwięziony za rzucanie obelg na adwersarzy i wyrzucony z miasta. W ogóle nie wiadomo, czy Bruno był stabilny psychicznie, nazywał siebie synem nieba i matki ziemi. Jego śmierć była ostatecznym wynikiem nonsensów, które głosił i zbieżności całkiem świeckich pretensji oraz intryg, a także odjazdowych jak na tamte czasy poglądów. Wykorzystano wyrok Inkwizycji, którego mógł uniknąć, gdyby nie wrócił do Italii, po tym jak wyrzucony został z Niemiec przez gminę luterańską. No i gdyby publicznie wyrzekł się swych poglądów, jak to przyrzekł, to oczywiście uniknąłby śmierci. Ale jak to Bruno powiedział tak, zrobił inaczej.
@PAK 4
Czy nie jest to gorzka, ale prawdziwa metafora?
A może „wylewanie kubłów pomyj”?
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/333481372_2009742399358980_362836582073091732_n.jpg?stp=cp6_dst-jpg&_nc_cat=100&ccb=1-7&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=3xWAXKER7DsAX9dks3Y&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AfBkxjdeU3obcsf3lWb2AIetzOTcav7VIq-S-iydvHoQcQ&oe=6413C0DC
Kalina wcale, ale to wcale, nie korzysta z „Glińskich pieniędzy” – a gdyby nawet korzystała, to przecież żaden wstyd. Bo Gliński korzysta z pieniędzy… wróć. On, ten Gliński, korzysta z „naszych” pieniędzy. Państwo to my! Zatem Kalinom się „zwyczajnie należało”.
Złotówka to pieniądz, pieniądz to forsa, forsa to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż, stróż to dozorca. Przy odrobinie „dobrej woli” można wszystko wyjaśnić… i zachachmęcić.
Tygodnik „Nie” pozywa Obajtka. Logiczny krok, z punktu widzenia darmowej reklamy. Odmowa sprzedaży tylko zwiększyła sprzedaż, niezależnie od jakości sprzedawanego produktu. Tak jak protesty Watykanu w kwestii wydania „Kodu da Vinci”. Elementary…
Abstrahując od całej awantury, laleczka dziecka przybita krzyżu, papieskim krzyżu, doskonale ilustruje sedno sprawy. Autor grafiki trafił w dziesiątkę. Obraz jest wart tysiąca słów. Dlatego boli?
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29570651,tygodnik-nie-odpowiada-obajtkowi-na-wycofanie-pisma-ze-stacji.html#s=BoxOpImg5
@MR
no tak, głupi, ma za swoje. Uniknąłby śmierci, gdyby złożył samokrytykę. Czym pan się różni od stalinowców?
TVP o wyroku dla zabójcy Adamowicza: „Wyrok to swoisty akt oskarżenia wobec opozycji i jej mediów”
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29569422,wiadomosci-tvp-po-wyroku-dla-zabojcy-pawla-adamowicza-uderzyly.html#do_w=46&do_v=723&do_st=RS&do_sid=1017&do_a=1017&s=BoxNewsImg9&do_upid=723_ti&do_utid=29569422&do_uvid=1679043363321
Wybrany komentarz:
Jeszcze pisowskim szczujom mało? Jeden Adamowicz im nie wystarczył?
Przecież Mauro co rusz udowadnia, że jes dzieckiem tamtej, stalinowskiej epoki.
Jedyna różnica, że jest jak w święty obrazek wpatrzony nie tylko w Partię i jej wodza, ale dodatkowo jeszcze w czrnosukienkową korporację.
„Nie ryzykuj, nie podskakuj
Siedź na dupie i przytakuj”
@Mauro Rossi
17 MARCA 2023
12:44
Okazuje sie, ze biedny był człowiek z tego Giordana Bruna. Ja kojarzę z przykroscią jego pomniczek stojacy w miejscu, gdzie go spalono, na Campo de,Fiori. Jest tam targ, na którym sprzedaje sie nie tylko kwiaty, ale tez warzywa i owoce. Kiedy ktos sobie zyczy kalafior, sprzedawca odcina liscie i rzuca na ziemie. Bylam tam w dniu, kiedy lało jak z cebra. Te liscie i inne smieci gniły w wodzie, a pomniczka nawet nie bylo widać:)))
„Gliński korzysta z NASZYCH pieniedzy, a wiec takze moich. A publikuję w czasopismach konserwatywnych, bo takie sa moje poglady.” – Kalina
Nie dlatego, że Gliński korzysta z naszych pieniędzy… Gliński to książkowy konserwatysta i współpraca konserwatystki jest mile widziana. Wciąż tylko jestem zdziwiony, dlaczego Kalina tak jedzie na PiS, gdzie jest twarzą PiSu.
Kalina to pisowska konserwatystka tylko jeszcze o tym nie wie. Do partii liberalno-prawicowych lub liberalno-lewicowych, Kalince nie po drodze i o tym można się dowiedzieć czytając jej wpisy uważnie. Jest zapatrzona w Dmowskim, który tak między innymi pisał:
„Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.”
Chyba się nie pomylę jak napiszę, że Kalina się z tym, co napisał Dmowski, zgadza?
To powyżej wynika z kilkuletniej obserwacji i uważnego czytania komentarzy Kaliny.
Oczywistością (dla mnie) jest, że Kalina jest twarzą PiSu, tylko jeszcze o tym nie wie i trzeba o tym ciągle przypominać – może się wreszcie dowie?
Podejrzewam nawet coś więcej – twarzą PiSu nie jest tylko tylu, co głosują na PiS, jest conajmniej 50% Polaków. Dzisiaj Polska jest na pół rozdarta – na tych pisowskich i na innych o różnych odcieniach szarości. Najbardziej byłem zdziwiony, że partie opozycyjne nie chcą iść razem do wyborów i pokonać PiS? Odpowiedz może być tylko jedna – trudno połączyć różne odcienie szarości w jedną całość.
Wrócę jeszcze do hucpy polegajacej na oskarzaniu papiezy o to, ze nie skazali na poćwiartowanie ksiezy wykorzystujacych seksualnie dzieci. To zart oczywiscie, ale wciąż nie wiem, jak te osoby wyobrazaja sobie, ze papiez powinien był zrobić. Najpierw stwierdzenie kanonisty ks. Jana Dohnalika, które jest oczywista oczywistoscia i jedynie cwaniaki wykorzystujace ciemnote czytelników dalej w to brną:
„Nie powinniśmy oceniać działań z przełomu lat 60-tych i 70-tych, niedoskonałych, ale podejmowanych w dobrej wierze, według kryteriów i wiedzy dnia dzisiejszego”.
A teraz wiadomość, która była dla mnie odkryciem: Jan Paweł II w 1983 roku zaostrzył możliwość karania za wykorzystanie małoletnich przez duchownych – z obowiązującej wcześniej depozycji, czyli pozbawienia za to duchownego jego urzędu, na najcięższą karę wydalenia ze stanu duchownego. Nie wiem, czy dobrze rozumiem, ale wyglada na to, ze ani JP2, ani B16 nie mieli mozliwosci innej jak przeniesienie pedofila do innej parafii, o ile w przypadku B16 w ogóle zaszła taka konieczność:)))) Wydalenie ze stanu kapłańskiego az do tego roku nie było wiec mozliwe w świetle prawa koscielnego.
@Almanzor78
17 MARCA 2023
11:27
Moze Pan zrobi wyjatek i przeczyta moj ostatni artykuł traktujacy o antysemityzmie endeckim, ale tez i innych ugrupowań, narastajacym wraz z falą syjonizmu i fołkizmu w społecznosci zydowskiej.? Oczywiscie, kiedy juz sie ukaze w „Glaukopisie”:)))
@ Kalina —————————– Czy to Pani Kalino 16 ( z forum Tygodnika Powszechnego) teraz broni demokracji tutaj ?
A mogłaby Pani podać kilka linków do swoich publikacji w czasopismach konserwatywnych ?
@Adam Szostkiewicz
17 MARCA 2023
15:38
Alez samokrytyka w czasach stalinowskich nie ratowała przed kulka w potylice:))))
„Czym pan się różni od stalinowców?”- Adam Szostkiewicz
Można z tego pytania wnioski wyciągnąć znając kontekst.
Mowa była, jak zachowywała się Korporacja watykańska wobec Giordano Bruno, który został uśmiercony przez Inkwizycję, Świętą i gdyby złożył samokrytykę wobec siebie może ta Świętość by decyzję zmieniła i oczywiście na kolanach całując pantofelki szefa tej Świętości. Nie złożył samokrytyki i nie ucałował na kolanach i został uśmiercony.
Gospodarz odniósł się w pytaniu do stalinizmu, a zatem wniosek nasuwa się jeden
(dla mnie) – stalinowcy to dobrzy uczniowie Korporacji watykańskiej i nawet metody podobne. Uśmiercali wszystkich, co ze stalinizmem się nie zgadzali – dokładnie na wzór i podobieństwo tejże mafijnej korporacji w której wydzielono jednostkę zwaną Świętą Inkwizycją. Stalin taką jednostkę nazwał inaczej, ale w uśmiercaniu się niczym nie różnił od tejże mafii – nie posłuszny i nie zgadzający się z doktrynami, to na „stos” (śmierć).
Brawo Gospodarzu!
Adam Szostkiewicz
17 MARCA 2023
15:38
Zapytam Pana – czym różniła się Korporacja watykańska (za czasów Giordano Bruno) od stalinizmu, parę wieków pózniej?
Jedni i drudzy uśmiercali za nieposłuszeństwo i nie podporządkowywanie się doktrynom. Nie widzi Pan podobieństwa?
Ze wzorów zawsze się korzysta i będzie nadal korzystać dopóty, dopóki ludzie dojdą
do świadomości i otworzy im się rozum widząc to, co potrafił i potrafi robić człowiek z człowiekiem. Nastąpić może to dopiero jak przestanie się zabijać człowieka w człowieku, gdzie najlepszymi specjalistami w tym są wszelkie instytucjonalne religie
tupu tak zwany KRK.
I jeszcze coś w kontekście mojego wcześniejszego komentarza.
Putin nie bez powodu prawie upaństwowił Instytucję cerkiewną. Wie doskonale, że społeczeństwem w którym dobrze działa zabijanie człowieka w człowieku można dobrze manipulować i dobrze używać jako mięsa armatniego w swoich niecnych celach.
Kalinowi ludzie publik uja, nie chahmeca, moze jednak „meca “? Lustereczko powiedz , kto jest najpieknieszy w powiecie, kto w dzielnicy.
Roszacy, bo rosi potrzebe kary, tu kary smierci. Rosi niejaki Mauro, jak slusznie zauwazono, stalinowskie metody. Kogo obawia sie MR?
Jakiś tutejszy d00pek niedouk Mauro R. pochylił się nad Giordano Bruno i sflekował go w iście pisdno-kacapskim stylu, kompromitując się do szczętu.
Wziął na warsztat Giordano Bruno (1548-1600), który wg dzisiejszych badaczy nauki był jednym z najbardziej odważnych myślicieli renesansu. Niezwykle pewny swoich zdolności intelektualnych, wyśmiewał arystotelizm, zwłaszcza jego współczesnych zwolenników. Heliocentryczna teoria Kopernika stanowiła punkt wyjścia dla jego wykładu tego, co nazwał „nową filozofią”. Obalił aksjomaty arystotelesowskiej filozofii przyrody, w szczególności ideę, że elementy podksiężycowe zajmowały lub dążyły do powrotu do swoich naturalnych miejsc, czyli sfer elementarnych, w centrum kosmosu. Jednocześnie obalił istnienie nadksiężycowego regionu złożonego w całości z niezniszczalnego eteru krążącego wokół Ziemi, a tym samym obalił główny argument Arystotelesa przemawiający za przypuszczeniem, że wszechświat jest skończony. Wszechświat był nieskończony, ożywiony i zaludniony przez niezliczone układy słoneczne. To też było wieczne. Jako taki, wykazywał wszystkie możliwości w danym momencie, a wszystkie jego części przyjmowały wszystkie możliwości w czasie, stanowiąc w ten sposób rozpoznawalną manifestację ponadczasowej i absolutnej zasady, Boga, pojmowanej jako jedyna istota, która naprawdę istniała. Zgodnie z tymi ideami Bruno zaproponował wersje metempsychozy, poligenizmu, panpsychizmu i, wyrzekając się chrześcijańskiego nacisku na ludzką niedoskonałość, opowiadał się za moralnością, która nawoływała jednostki do doskonalenia swoich zdolności intelektualnych.
(…)
Filozofia Bruna, jego poglądy na religię i egzekucja przyniosły mu rozgłos. „Rozsądnie jest potępiać Brunona”, pisał francuski matematyk, filozof i teolog Marin Mersenne (1588–1648), „jako jednego z najbardziej złych ludzi, jakich kiedykolwiek zrodziła ziemia” (Mersenne 1624 [2005, 173]). Tym, co niepokoiło Mersenne’a i wielu innych, w tym Kartezjusza, były nie tyle doktryny Brunona dotyczące ruchu Ziemi, elementarnej jednorodności wszechświata, wielości światów i innych kosmologicznych innowacji, ale raczej podstawowa doktryna Duszy Świata i jej postrzegane następstwa : panteizm, demonologia, magia, metempsychoza, twierdzenie, że absolutna moc Boga wymaga nieskończonego produktu (God’s absolute power necessitated an infinite product), zasadnicza tożsamość dusz ludzkich, roślinnych i zwierzęcych, eliminacja indywidualnej odpowiedzialności, zaprzeczanie cudom – w skrócie „ateizm”.
(…)
To europejskie odrodzenie było miejscem rehabilitacji Brunona we Włoszech. Hegel, Michelet i inni przedstawiali okres, który znamy dzięki Micheletowi, jako renesans i reformację jako miejsce narodzin nowoczesności. Przejawiało się to przede wszystkim, choć nie wyłącznie, w osiągnięciach artystycznych, literackich i filozoficznych tego okresu, które przełamały dominację Kościoła rzymskokatolickiego w kwestiach duchowych i kulturowych. Dla wielu najbardziej rzucającym się w oczy jest Jacob Burckhardt w Cywilizacji renesansu we Włoszech (1860), zaszczyt tego zerwania przypadł głównie Włochom, „pierworodnym wśród synów nowożytnej Europy”. Tego rodzaju nastroje były mile widziane we Włoszech. Duma z osiągnięć kulturalnych przyczyniła się do crescendo nacjonalistycznego zapału — „Risorgimento”, które ostatecznie doprowadziło do ogłoszenia Włoch niepodległym królestwem w 1861 r. — i narastającej w niektórych kręgach wrogości wobec Kościoła rzymskokatolickiego. Od czasów kontrreformacji Kościół był obwiniany za polityczną fragmentację i atrofię intelektualną półwyspu.
Okoliczności nie mogły być bardziej sprzyjające dla heterodoksyjnych myślicieli renesansu, takich jak Telesio, Campanella, Galileo Galilei, a przede wszystkim Bruno. Dla wielu Włochów jego filozofia, heroiczny sprzeciw wobec władzy kościelnej i egzekucja były przykładem długiej walki o uwolnienie filozofii z pęt religii objawionej. Popularne wersje życia i śmierci Brunona przyrównywały go do Sokratesa, Chrystusa lub, bliżej domu, męczenników Risorgimento. To uwielbienie znalazło swój najbardziej widoczny wyraz w monumentalnym posągu z brązu, zaprojektowanym przez rzeźbiarza Ettore Ferrari, masona, a później Wielkiego Mistrza loży masońskiej Grande Oriente d’Italia, znajdującej się w Rzymie. W 1889 roku, w obliczu zaciekłego sprzeciwu Watykanu, statua została wzniesiona, zwrócona wprost w stronę Stolicy Apostolskiej, w tym samym miejscu na Campo dei Fiori, gdzie, jak sądzono, spalono Brunona na stosie. Dla dziewiętnastowiecznych intelektualistów włoskich, takich jak Vincenzo Gioberti, Bertrando Spaventa i Francesco Fiorentino, był on, podobnie jak dla myślicieli oświeceniowych, „Spinozą” pod wieloma względami lub szerzej, świeckim humanistą, kimś, kto wyzwolił ludzkiego ducha z duszących ograniczeń ortodoksji religijnej i utorował drogę nowoczesnej filozofii i naukom przyrodniczym. Katoliccy apologeci stanęli w obronie Kościoła, pomniejszając tę „brunomanię”, jak ją nazywali, i czasami zaprzeczając, że Bruno został stracony. Wśród zamieszania Bertrando Spaventa, Felice Tocco, Francesco Fiorentino i inni włoscy uczeni stworzyli krytyczne wydania łacińskich i włoskich dzieł Bruna lub napisali o nich studia, kładąc w ten sposób podwaliny pod współczesną naukę Bruno i uznanie go jako filozofa”.
Oto kolekcja wybranych prac Bruno:
1. Opera latine conscripta, 3 volumes in 8 pts, F. Fiorentino, F. Tocco, G. Vitelli, and others (eds.), Naples and Florence, 1879–91. (Reprinted, Stuttgart, 1961–62.)
2. Oeuvres complètes, 7 volumes, G. Aquilecchia (ed.), Italian texts; with French translations and commentaries by various authors, Paris, 1993–99. (Corrected editions, 2003–.)
3. Opere italiane, 2 volumes, G. Aquilecchia (ed.) Italian texts; introduction by N. Ordine, with commentaries by various authors, Turin, 2002.
4. Opere magiche, S. Bassi, E. Scapparone, and N. Tirinnanzi (eds.), Latin texts with Italian translations, introduction by M. Ciliberto, Milan, 2000.
5. pere mnemotecniche, 2 volumes, M. Matteoli, R. Sturlese, and N. Tirinnanzi (eds.), Latin texts with Italian translations, introduction by N. Tirinnanzi, Milan, 2004–09.
6. Werke, 7 volumes, T. Leinkauf (general editor), Hamburg, 2007–18; G. Aquilecchia (ed.), Italian texts; with German translations and detailed commentaries by various authors.
https://www.iliesi.cnr.it/AGB/index_bruno.php
https://catalogue.libraries.london.ac.uk/search~S12/search/?searchtype=t&searcharg=Giordano+Bruno&searchscope=12&SORT=A&Submit.x=43&Submit.y=13
@Kalina
Proszę nie brnąć w takie dywagacje. Argument obronny o prezentyzmie tu nie działa. Chodzi o zło, które jest zawsze takie samo i łatwo je rozpoznać, bo chodzi o krzywdę bezbronnego dziecka czy wykorzystywanie pozycji służbowej w Kościele do wymuszania seksu na młodych mężczyznach. Takich księż zawsze i wszędzie można ekskomunikować i wydalić z szeregów kleru.
@Kalina
A zna Pani wiersz Miłosza o tym placu i pomniku? Warto odświeżyć pamięć.
@drozdzik
Moge i to z przyjemnoscia zrobie, ale jutro. Moglby Pan tez wrzucic moje imie i nazwisko w Google, a publikacje same wyskocza. Digitalizuje je Muzeum Historii Polski i wpuszcza w internet. Nazywam sie Jolanta Niklewska. Ale super…zyskalam nowego czytelnika:))))
@lukipuki
O ile mnie pamiec nie myli, to cytat z „Kosciol, narod, panstwo”? Czyli rzecz leciwa. Co do moich oczekiwan – bardzo bym chciala, zeby Kosciol katolicki, odnowiony i smialo stawiajacy czola wspolczesnosci mial wplyw na nasze spoleczenstwo. Jednak dzis jego wplyw jest zabojczy – glupie spoleczenstwo jeszcze bardziej glupieje pod wplywem glupich, zdemoralizowanych ksiezy. Co do tej „twarzy PiSu” – Pis biedny jeszcze o tym nie wie:)))
@Jagoda:
> O jakich kubłach pomyj piszesz?
Skrót myślowy — debata skupiła się na przypominaniu negatywnych elementów jego życiorysu, a sam życiorys i postawa jest bardziej złożony i wielowymiarowy.
> Znam „światlejszych”.
Ja też. Ale są rzadkością.
Wrócę do tego co napisałem wyżej — skupiamy się na tym, co w JP2 złe. To zrozumiałe — nie polemizuję z tym. Staram się tylko przypomnieć, jaka była atmosfera, styl wokół. JP2 nie był tak po prostu betonem, konserwatystą itp. W skali polskiego Kościoła był po stronie umiarkowanie liberalnej. W skali światowego raczej w centrum. Oczywiście, tu ważne są pytania w jakim zakresie, bo na pewno jeśli chodzi o etykę seksualną, czy kapłaństwo kobiet był po stronie mocno konserwatywnej. Ale jeśli chodzi o dialog ekumeniczny, o „egalitaryzację” papiestwa, czy kwestie liturgiczne — po liberalnej. Gdy mowa o ocenie moralnej ukrywania pedofili to bez znaczenia, ale gdy mowa o wpływie na Kościół, czy Polskę, to owszem, znaczenie to ma. Bo to „zapisanie JP2” do PiSu to przecież rzecz nowa.
@Adam Szostkiewicz
17 MARCA 2023
23:34
„…I ci ginący, samotni,
Już zapomniani od świata,
Język nasz stał się im obcy
Jak język dawnej planety.
Aż wszystko będzie legendą
I wtedy po wielu latach
Na nowym Campo di Fiori
Bunt wznieci słowo poety.
Warszawa – Wielkanoc, 1943”
Eeeee tam….Suweren jest niezniszczalny
@Kalina
Faktycznie pomniczek 🙄
Na Campo dei Fiori byłem kilka razy. Targ, na którym w warzywa i owoce zaopatrują się okoliczni mieszkańcy, kończy się w południe, po czym plac jest dokładnie i niezwłocznie sprzątany.
PS
Na zdjęciu uroczystość z okazji 420 rocznicy egzekucji Giordano Bruno.
a pomniczka nawet nie bylo widać
Może trzeba było wychylić głowę spod markizy nad straganem?
@Kalina
Lekcja odrobiona – to jeden ze wspanialszych wierszy w całej polskiej poezji lirycznej – poświęcony obojętności ludu Warszawy na tragedię mordowanego na jego oczach getta warszawskiego, a idąc dalej – obojętności świata na zło każdego ludobójstwa i na zabijanie każdego człowieka, który wyłamuje się ze stada. Suweren nie ma tu nic do rzeczy, tak działa zbiorowy instynkt przetrwania w każdym plemieniu czy narodzie. Kto się z tym nie zgadza słowem i czynem, przechodzi do ksiąg bohaterstwa, choćby był tylko jeden, jak ten student chiński stojący przed czołgiem wjeżdżającym na plac Tienanmen 4 czerwca roku pamiętnego, gdyśmy tu w Polsce wybierali wolność. 40 procent suwerena zostało w domu, ale ponad połowa pozwoliła zmienić fatalny bieg historii. Suweren ma różne twarze, ale jest zawsze wielogłowy.Pani kpina z Miłosza to dla mnie kolejny zgrzyt na tym forum. Nie spodziewałem się po ,,konserwatystce”.
@Adam Szostkiewicz
18 MARCA 2023
8:39
W zyciu nie osmieliłabym się kpic z zadnego wielkiego artysty, z poety Miłosza tym bardziej. Niestety, mam feler, ze jestem „głucha” na poezję. Ten wiersz Miłosza nawet ja jestem w stanie zrozumieć, gorzej z innymi. Chętnie natomiast czytam Szymborska i Herberta
@droździk
17 MARCA 2023
18:45
Zgodnie z obietnicą postarałam sie o skopiowanie linków do moich tekstów z Googli. Niestety, w duzej partii zostały juz wyczyszczone. Oto, co tylko znalazłam:
https://muzeum-niepodleglosci.pl/wp-content/uploads/2021/07/nip-74-i.pdf
https://muzeum-niepodleglosci.pl/wp-content/uploads/2015/06/NIP-nr-65_2019-srodki-NET.pdf
https://sklep.muzeumwarszawy.pl/pl/p/Odzyskana-stolecznosc.-Warszawa-19151918/1144
http://almanach.muzeumwarszawy.pl/wp-content/uploads/sites/11/2014/07/jolanta_niklewska.pdf
http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/36537/index.pdf
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Niepodleglosc_i_Pamiec/Niepodleglosc_i_Pamiec-r2000-t7-n1_(16)/Niepodleglosc_i_Pamiec-r2000-t7-n1_(16)-s77-90/Niepodleglosc_i_Pamiec-r2000-t7-n1_(16)-s77-90.pdf
http://bazhum.muzhp.pl/czasopismo/218/
Niewiele i nie te najciekawsze. Niektóre linki są do większego wydawnictwa, w którym jest mój artykuł. Trzeba wyłowić go w spisie treści. Ale pozwolę sobie jeszcze zamieścić linki do recenzji z mojej najważniejszej publikacji: „Roman Dmowski/Droga do Polski:, Warszawa 2016:
https://sztukater.pl/ksiazki/item/19635-roman-dmowski-droga-do-polski.html
https://journals.indexcopernicus.com/api/file/viewByFileId/582093.pdf
https://konserwatyzm.pl/rec-m-motas-jolanta-niklewska-roman-dmowski-droga-do-polski-oficyna-wydawnicza-rytm-warszawa-2016/
Podaje też mój numer do ORCID, tam są moje najważniejsze publikacje z linkami lub bez: https://orcid.org/0000-0003-2924-1193
Chcę tez polecić wywiad ze mną z okazji otwarcia ekspozycji upamietniajacej Jerzego Waldorffa, najbardziej uroczego z moich znajomych, w Domu Pracy Twórczej w Radziejowicach, jaki przeprowadziła ze mną red. Skulska w radiowej Dwójce. Nie dla mojej skromnej osoby, ale dla Waldorffa, który był Ostatnim Mohikaninem przeuroczej, kulturalnej i z własciwa hierarchia wartosci polskiej inteligencji:
https://www.polskieradio.pl/8/3669/artykul/2239977,jolanta-niklewska-jerzy-waldorff-kochal-polskosc-i-polska-kulture
@ red Szostkiewicz:
Z @ Kaliną też w wielu rzeczach się nie zgadzam, ale nie odbieram ostatniego wpisu jako kpiny z Miłosza.
@ lukipuki:
” Jest zapatrzona w Dmowskim, który tak między innymi pisał:
„Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.” ”
Niestety ten pogląd prezentuje bardzo wiele wpływowych osób np Adam Michnik, dawny zdecydowany lewicowiec i antyklerykał. To nie wróży dobrze przyszłości tego narodu.
W dawnych czasach religia niewątpliwie pełniła rolę państwowotwórczą i była jednym z nośników cywilizacji. Ale to było w DAWNYCH czasach !
Może trzeba sukać wytłumaczenia u Boya 😉 ?(z wierszyka o dziadku)
@drożdzik
Znalazłam jeszcze coś, co jest dla mnie wazne:
https://bazhum.muzhp.pl/media/files/Niepodleglosc_i_Pamiec/Niepodleglosc_i_Pamiec-r2005-t12-n1_(21)/Niepodleglosc_i_Pamiec-r2005-t12-n1_(21)-s57-76/Niepodleglosc_i_Pamiec-r2005-t12-n1_(21)-s57-76.pdf
Dla porządku fragment mego spóźnionego nieco wpisu pod poprzednim felietonem ASa: „Wtedy wszystko tuszowano”.
• lemiesz
16 MARCA 2023 20:07
Kalina
16 MARCA 2023
8:50
Ale co pan Fox moze o tym wiedzieć:)))
I to jest jądro pani postawy – tu na forum – oraz niejednokrotnie odstręczającej formy i treści komentarzy/wpisów.
JA first … i tylko „pomazańcy” Kaliny są godni uwagi… i JA Niklewska.
A Foxa czytała … nie, bo po co, ale wiem o nim wszystko za sprawą ducha świętego…
@MM
To więcej, niż kpina – to pogarda dla niendeckiej części kultury polskiej.
@Kalina
Nieprzekonujące. Humanista bez znajomości kanonu kultury polskiej i światowej nie zachęca do humanistyki, a bez humanistyki stajemy się masą powolną cwanym manipulatorom.
Adam Szostkiewicz
18 MARCA 2023
13:57
I tu się z panem Adamem zgadzam – potrafi dobrze się wczytać w kontekst większej całości wpisów Kaliny.
Brawo!
@ Kalina
Gdy napisała Pani o swoich publikacjach w czasopismach konserwatywnych to się mocno zdziwiłem, gdyż do tego miana zaliczyć można umownie takie np. tygodniki jak „Do rzeczy”, „Sieci” czy „Gazeta Polska”.
Z kolekcji linków podanych przez Panią (dziękuję) dowiedziałem się jednak, że zamieszcza Pani „bezpieczne” materiały w specjalistycznych, historycznych periodykach, półrocznikach itp. co znając Pani rozbuchany temperament polityczny i ambicje, na pewno tych ostatnich nie zadowala.