Nigdy więcej
13 grudnia roku pamiętnego partia i podporządkowane jej „ludowe” wojsko wraz z milicją „obywatelską” zadały cios solidarnemu marzeniu o Polsce niepodległej i demokratycznej. Padły strzały, znów zabito robotników, uwięziono tysiące ludzi, narzucono społeczeństwu twarde rygory stanu „wojennego”. Nikt Polski nie napadł, więc była to wojna wydana przez autorytarny reżim własnym obywatelom. Wojna z narodem, z tą jego częścią, która wierzyła, że może być inaczej.
Junta woskowa pod przewodem gen. Jaruzelskiego przygotowywała ten bezprawny zamach stanu od wielu miesięcy, dlatego się powiódł. Ówczesny system miał w każdej dziedzinie przewagę i mógł liczyć na wsparcie zewnętrzne, gdyby coś poszło nie tak. Polska była satelitą Sowietów, częścią „bliskiej zagranicy” odciętej od wolnego świata żelazną kurtyną. Wydawało się im, że bez problemu zduszą Solidarność: świat nie zaprotestuje albo zaprotestuje formalnie, Amerykanie nałożą jakieś symboliczne sankcje i wszystko wróci do peerelowskiej normy, czyli do kontrolowanej stagnacji na każdym polu.
Mylili się. Społeczeństwo wyszło z szoku, Solidarność nie została rozbita całkowicie, wkrótce zaczęły się protesty uliczne. Zachód rozpoczął masową akcję humanitarnej pomocy. Szczególnie wyróżniały się Kościoły niemieckie. W kraju pomoc rozprowadzał Kościół, pod jego ochroną powstały komitety obywatelskie opiekujące się internowanymi i ich rodzinami. Sam skorzystałem jako więzień polityczny gen. Jaruzelskiego.
W Moskwie do władzy doszedł Gorbaczow pod hasłami głębokiej odnowy systemu. Chciał go uratować, uruchomił dynamikę, która system zlikwidowała. Jaruzelski zrozumiał, że wieje wiatr dziejowej zmiany i nie da się obronić niewydolnego socjalizmu realnego. Nastąpiła zmiana linii z „porozumienia i walki” na linię negocjacji z opozycją.
W efekcie i z udziałem Kościoła, przy wsparciu papieża Wojtyły, doszło do rozmów części przedstawicieli reżimu z częścią opozycji. Wynegocjowano porozumienie torujące drogę do pokojowej zmiany systemu. Jeszcze nie w pełni demokratycznego, ale już nie autorytarnego. Dynamika zmiany przyspieszyła po częściowo wolnych wyborach w 1989 r. Całkowicie wolne odbyły się dwa lata później. Wtedy też Lech Wałęsa został wybrany na prezydenta RP. PRL odeszła do historii po niespełna 40 latach. Zaraz potem ówcześni przywódcy Rosji, Ukrainy i Białorusi podpisali deklarację rozwiązującą ZSRR.
To, co mojemu pokoleniu i pokoleniu naszych rodziców wydawało się marzeniem ściętej głowy – zwłaszcza koniec bloku sowieckiego – okazało się możliwe. Zrywy obywatelskie w Polsce, Czechosłowacji, na Węgrzech, surowo karana działalność dysydentów, przełomowy ruch pierwszej Solidarności – nie poszły na marne. Narody odzyskały niepodległość, obywatele swobodę wyboru własnej przyszłości. Błędy i zaniedbania popełnione na nowej drodze obciążają wyłącznie rządy wybierane demokratycznie przez obywateli i ich samych, gdy wybierali i wybierają tak, jak wybierają.
Dziś niektórzy z nas czują się rozczarowani, zawiedzeni, oszukani. Nie tak miało być, nie tak miała wyglądać demokracja. Niepokój rozlał się po wolnym świecie, czy demokracja się oprze przed atakami wewnętrznymi i zewnętrznymi?
W Polsce pojawia się niepokój, czy obecna władza nie spróbuje pod takim czy innym pretekstem zablokować wolnych wyborów, by mogła dalej rządzić. Nieważne, z jakimi skutkami, ważne, by rządziła jak najdłużej. Najprostszy sposób to powtórka stanu wojennego w jakiejś nowej oprawie propagandowej. Już nie pod hasłem obrony socjalizmu, lecz obrony suwerenności przed wrogiem zewnętrznym (UE, Niemcy, Rosja, migranci) i wewnętrznym (demokratyczna opozycja parlamentarna, niezależne od władzy społeczeństwo obywatelskie).
Uderzenie takie w sercu Europy musiałoby się skończyć podobnie co zamach stanu Jaruzelskiego: katastrofą polityczną, społeczną i ekonomiczną w kraju i ostatecznie klęską autorów zamachu. W naszych czasach, w epoce globalnej, wojny i pucze nie rozwiązują problemów, tylko je zamrażają. Pucz i wojnę można zaplanować, biegu historii się nie da. Przychodzi czas, gdy lodówka nawala i problemy wracają. Siła bezsilnych wygrywa z przemocą.
Komentarze
No, nie wiem. Wojna w Ukrainie i pomoc dla niej moga sprawic, ze cywilizowany swiat skoncentrowalby sie na tym, a sytuacje w Polsce odpuscilby na jakis czas. Potem zostalyby uchwalone jakies „sankcje”, ktore uderzylyby w najubozszych. Dla szajki to najlepszy czas na takie wystepy
Gdyby nie działanie Jaruzelskiego mogliśmy mieć to co obecnie przeżywają Ukraińcy. Ruskie byli na terenie Polski a na granicach czaili się Czesi, Ddrowcy i dalszą część Ruskich.
Dla młodego pokolenia stan wojenny to prehistoria. Która się nie powtórzy. Pis wprawdzie kupił służby mundurowe, ale Płaszczak to nie Jaruzelski, zwłaszcza jeśli o posłuch wśród kadry dowódczej. Pisiorscy mogą próbować kombinacji z ordynacją i potem z uznaniem ważności wyborów przez sąd. Ale są za słabi. Obajtkowy Orlen może przejmować kolejne firmy i uznawać Glapińskiego za geniusza bankowości, ale PKB od tego nie wzrośnie. A właśnie zawartośc lodówki a nie budowane muzea i pomniki obalały każdą władzę.
@mwas
Porównywanie stanu wojennego, do obecnych czasów – czas zacząć. Ale tego porównać się nie da. Mimo wieloletnich starań. Głównie tych, którzy wtedy, tak bronili komunizmu w Polsce
@NH
Np. Prokuratora Piotrowicza, pisowskiego notabla.
„Zrywy obywatelskie w Polsce, Czechosłowacji, na Węgrzech, surowo karana działalność dysydentów, przełomowy ruch pierwszej Solidarności, nie poszły na marne. (ASz)
To zdanie boli do spodu i doskwiera najbardziej.
Bo choć częściowo prawdziwe – w średniej perspektywie – to w dłuższej i w swej istocie jest samooszukującą się iluzją – próbą pociechy w zniszczonym przez zarazę domu pełnym trującego robactwa i perspektywy wielowymiarowej biedy – materialnej i mentalnej – jakiej ten dom dawno nie widział.
Zadane temu domowi rany potrzebowałyby długiego okresu regeneracji – dwóch, trzech… pokoleń przy założeniu względnego spokoju zewnętrznego (co wydaje sie marzeniem ściętej głowy) i szybkiej naprawy ustroju państwa prawa, systemu edukacji i ochrony zdrowia…stwarzających warunki dla owocnego rozwoju innowacyjnej gospodarki będącej źródłem dobrostanu mieszkańców.
Te zadania wymagają – oprócz czasu – kompetencji i prawości zarządców oraz światłego obywatelstwa świadomego skali realnych zagrożeń dla bytu państwowego Polski.
Siedmiolecie pisdnego nierządu obłąkanych karierowiczów – żywiące się kłamstem i piorące łby dużej części słabo kumatego suwerena – poczyniło spustoszenie w oglądzie rzeczywistego stanu rzeczy: finansów publicznych, funkcjonowania ochrony zdrowia, poziomu edukacji na wszystkich jej szczeblach, prognoz demograficznych… itd.
Przy okazji celowo zniszczono samorządy lokalne i regionalne w Polsce czyniąc z nich pole partyjniackich wojen, w których bezkarnie szerzy się korupcja polityczna, nepotyzm, kolesiostwo… czyli niekompetencja i marnotrawstwo.
——————–
Podam tylko jedną liczbę (w kolejnych latach), o której się nie mówi zbyt często, a która w sposób zasadniczy determinuje bliską i dalszą przyszłość większości Polaków i podcina skrzydła marzycielom planistom z bożej łaski… oczywiście demografia:
relacja ilościowa subpopulacji starych (65+) do grupy ludności w wieku 25-64 lat:
– w roku 2021 to było 34%
czyli na 100 osób w wieku 25-64 przypadało 34 emerytów i rencistów (w większości), warto mieć na uwadze, że wśród tych 100 osób w wieku 25-64 są ludzie pracujący, ale też bezrobotni, bierni zawodowo, niepełnosprawni… czyli też ludzie wymagający opieki społecznej.
A jak ta relacja zmieni się w perspekywie najblizszych 25 lat, ano znacznie wzrośnie do blisko 63% czyli liczba starszych ludzi 65+ w relacji do liczby tych w wieku 25-64 prawie podwoi się.
Ponad 40 lat temu w 1981 ten wskaźni obciążenia demograficznego w Polsce wynosił 20% (czyli przez ten długi okres wzrósł o 14 punktów.
A perspektywy dalsze w tym względzie – polskie źródła rynku pracy – są jeszcze smutniejsze, bowiem całkiem realne jest osiągnięcie w 2060 (w wariancie średnim projekcji UN) wartości 77% tego wskaźnika…
Kto, kim i czym… będzie przekształcał ten kraj starych ludzi…
Co to jest KRK ? Pytam bo w Internecie znalazłam, że to Krajowy Rejestr Karny, a chyba nie o tym Pan wspomina.
Jacusiu N>H.. w dosłownym rozumieniu tego stanu rzeczywiscie nie sposób porównać,
Moze jednak kilka drobiazgów.
– Protest w Sejmie opatrzono nazwą puczu. Pacyfikacja posłów odbyła sie jednak. Wprawdzie bez pałek ale z uzyciem Straży.
– Demonstracje kobiet tłumiono brutalnie i bezwzglednie.
Wyciek Dworxzykowy zawierał ,,opcję wojskową” pacyfikacji strajku. Na szczęście niewykonalną.
-Pan Prezes podrygując na kolejnych występach terenowych ochraniany jest przez bataliony policjantów również na koniach.
Poczucie że się jest w poprzek narodowi tak własnie wygląda. Siła i środki odwetu mają co prawda wszystkie demokracje, jednak nieliczne demokracje muszą chronić tak mocno swoich różnych wysokich.
Naczelnik narzekał na ruch 8 gwiazdek. a chodziło słynne słowo wy*****laj. Reakcje policji i tajniaków w tłumie przypominały mnie pacyfikację studentów na Śląsku.
W trakcie władzy D>Z rozważano militaryzcję Słuzby zdrowia . W kamasze waszamać” Ludwiczek jeszcze w Trójcy Pisowej dał głos własnie taki.
No trzeba pamiętać że Pan Prezes jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Może na pomidorowej z frytkami coś wymyslić. nie tylko z Julcią. Uchylenie Konstytucji może być,,koniecznością dziejową”.
Dziwię się trochę że nie wykorzystał tych ukraińskich rakiet do postawienia wojska na ulicach. Gdy nastanie dalszy socjal-rozwój” ..albo gdy nie uda się zatwierdzic budźetu?
Wybory w takim stanie to prawie jak gilotyna…a Prezes wie że …palcem moria nie zbołtajem”.
Po co wypuszczać lejce z rąk..? Wujek za Oceanem byłby może nawet zadowolony.??
@nh
Poza Piotrowiczem wspomnianym przez A.S. dodałbym: Czabańskiego, Jasińskiego, Łopińskiego, Kryże, Króla (za pzpr sekretarza teraz głównego komentatora tvpis), ……
@A. Sz.
Tak, Piotrowicza także. Ale głównie odpowiedzialnych za śmierć Polaków w stanie wojennym i po jego oficjalnym zawieszeniu, a potem odwołaniu
Przydałaby się dziś taka prawdziwie rzetelna analiza sytuacji z tamtych czasów. Oparta na weryfikowalnych faktach i wolna od propagandy. Co roku w grudniu mamy okazję czytać w rozmaitej prasie artykuły na ten temat, pisane z różnych punktów widzenia, czasem oparte na faktach a czasem na spekulacjach.
A chyba poza „Nocą Generała ” Gabriela Meretika nie ma takiego opracowania. A dzisiaj wydaje się, że wiemy na ten temat więcej.
P,S. Mozna to nazwać chichotem historii, ale gen Jaruzelski, pierwszy Prezydent „trzeciej”RP został na ten urząd wybrany z jawnym poparciem Wuja Sama.
Ma Polska szczescie ze jest czonkiem NATO i UE ,bo inaczej Kaczynski i spolka nie mieliby zadnych skrupolow powtorzyc stanu wojennego.
Wkrótce obchodzić będziemy jeszcze jedną smutną rocznicę. Sto lat temu oszalały z nienawiści endek Niewiadomski zamordował prezydenta RP Gabriela Narutowicza. Tragiczny przykład na toksyczne efekty nacjonalistycznych, prawicowych miazmatów dziś rozsiewanych przez rządową telewizję i pisowskie gadzinówki.
Ej lewicowcy: to klasa rootnicza rozwalila rzady klasy robotniczej i wtedy przezywajac to w b. duzym zakladzie przemyslowym pozbylem sie lewicowych bzdur i marzen. Niestety to trwa dalej: lewica wspolczesna tego , jak i wtedy nie kapnela!
@ada
Kościół rzymskokatolicki.
Moi rodzice…W świecie ich pojęć nie mieściło się, nie pojawiało się, że ten system może upaść. A upadł…
To była końcówka normalnych czasów. Gorbaczow chciał system zmieniać. Przegrał, zrozumiał to i zwyczajnie uznał przegraną.
Jaruzelski też to pojął i w sposób cywilizowany oddał władzę uznawszy swą porażkę. Zapewnił tylko sobie i swoim bezpieczeństwo.
A dziś? Prezydent USA nie chce uznać porażki (tylko!) wyborczej i podburza prawacki motłoch do zamieszek…
Premier UK obejmuje stanowisko po serii bezprecedensowo prostackich kłamstw.
W Rosji sami widzimy…
W Polsce sondaże PiS idą w dół więc już na ,,zaś” majstrują przy wyborach…
Przypominam, że w 1989r czerwoni de facto mieli pełnię władzy i a pomimo to grzecznie przegrali.
Zanik norm…po prostu.
@Luap
13 GRUDNIA 2022 20:00
Po pierwsze klasa robotnicza kompletnie nie miała pojęcia czym jest kapitalizm. Oni myśleli, że kapitalizm to jest ,,Pogoda dla bogaczy”, że zajeżdża się na stację i mówi: Do pełna. Bez zagadnienia ,,za co”.
Po drugie: gdyby wiedziała ta klasa robotnicza, że zamiast socjalizmu (,,z ludzką twarzą”, rzecz jasna) będzie neoliberalizm (z twarzą Balcerowicza) to nie byłoby tych mitycznych ,,dziesięciu milionów antykomunistów”
Po trzecie: gdyby socjalizm nie dostał się w łapska wschodniej starapi i priorytetem zamiast czołgów i rakiet była pełna lodówka to kto wie…
@Slawczan
Nie ma co wracać do dyskuji, także na tym forum, o wyższości lub nizszości socjalizmu, zwłaszcza realnego, czyli autorytarnego systemu opresji i gospodarki permanentnego niedoboru. Ani do dyskusji o roli Balcerowicza. Nie był żadnym heroldem neoliberalizmu, tylko dostał zadanie opanowania postkomunistycznej kosmicznej inflacji i zbudowania podstaw gospodarki rynkowej w postkomunistycznych realiach, czyli zadanie bez precedensu historycznego, chyba że precedensem była NEP Lenina, szybko zduszona przez Stalina. Czy gdybyśmy mieli demokratyczny socjalizm a la Czechosłowacja Dubczeka, to nie byłoby Solidarności – wątpię. Również gulaszowy socjalizm Kadara, okupiony krwią ofiar sowieckiej interwencją w Budapeszcie, nie ostał się po jesieni narodów w 1989 r. te wcześniejsze wyspy nadziei i tak przepadły, pierwsza zduszona przez Układ Warszawski, w tym LWP Jaruzelskiego, druga została zmieciona przez odrodzony węgierski nacjonalizm. Naszą wyspą przed upadkiem bloku sowieckiego były ,,złote lata” pierwszej połowy dekady Gierka. Tym razem obeszło się bez nieproszonej wizyty Armii Czerwonej, ale przyszedł krach gospodarczy wskutek praktycznego bankructwa finansów państwowych i w Radomiu i Ursusie robotnicy dostali w łeb pałkami, gdy zażądali cofnięcia cen cukru. To są te absurdy, które praktycznie zweryfikowały realny socjalizm. PRL był częścią systemu sowieckiego i demokratyczny socjalizm nie mógł się w nim udać, tak jak nie udał się w Czechosłowacji i w Jugosławii.czas takich systemów w Europie minął, nawet Rosja Putina, choć jest politycznie autorytarna, zachowała system rynkowy. W Chinach komuniści zbudowali kapitalizm pod kontrolą autorytarnego państwa.
Adam Szostkiewicz
Gdy spojrzałem na tytuł wiedziałem, że nie zapomni pan zaatakować PiS-u łącząc go ze stanem wojennym.
Spodziewam się, że w kolejnym felietonie (z okazji świąt) obsadzi pan Kaczyńskiego w roli króla Heroda. Głęboka paralela historyczna dodałaby pańskiemu felietonowi niezwykłej głębi. Antykaczystowscy antysemici też by coś zyskali, w końcu Herod był królem Judei. Proszę to przemyśleć.
Adam Szostkiewicz
13 GRUDNIA 2022
16:47
@NH
Np. Prokuratora Piotrowicza, pisowskiego notabla…”
Problem z belką w oku…
A piątka PRL-owskich notabli z ramienia Platformy w Parlamencie Europejskim?
@Falicz
Są notable i notable. Ludzie kolaborowali z reżimem z różnych powodów i w różny sposób. Wielu zerwało kolaborację po masakrach robotników lub po czystce antysemickiej nadzorowanej m.in. przez Jaruzelskiego. Niektórzy zaanagażowali się po stronie rodzącej się zorganizowanej opozycji antysystemowej, co wtedy mogło kosztować więzienie. W wolnej Polsce starali się działać racjonalnie i przyzwoicie. Ci są w porządku. Odegrali rolę podobną do wojskowych czy urzędników w służbie zaborców, którzy wstąpili do wojska czy korpusu państwowego odrodzonej Polski niepodległej. Kolaboranci uporczywi, gdy szale przeważały się na korzyść opozycji, okazywali się antykomunistami ostatniej minuty, jak Piotrowicz. Ci są szczególnie obrzydliwi, gdy demonstrują służalczość nowym panom w PiS, a mogą być szkodliwi dla interesu państwa, gdy zajmują funkcje państwowe. W Platformie takich nie widzę.
Analogie między zamachem przeprowadzonym przez Wojciecha Srogiego w pamiętnym roku 1981, a hipotetycznym całkowitym rozmontowaniem demokracji za pomocą jakiegoś zamachu, przypuszczalnie planowanym przez Jarosława Rozmemłanego można snuć, ale są i istotne różnice.
Wojciecha – a szerzej komunę – popierało przypuszczalnie nie więcej niż 10% ówczesnego społeczeństwa, choć reprezentacja tychże wśród umundurowanych i uzbrojonych Polaków była zapewne znacznie wyższa. Rozmemłaniec ma znacznie szerszą bazę społeczną – ta żelazna i bezwarunkowa to dobra jedna-czwarta, z miękkim poparciem sięgającym czasem (lub w niektórych kwestiach) ok. 40%. Mówiąc wprost – PiS mimo sondażowych wahań to największa siła polityczna w dzisiejszej Polsce. I nikt jej Polakom nie narzucił, sami sobie ją upichcili.
Stopień kontroli, jaką ówczesna władza roztaczała nad aparatem przymusu, a i sprawność tego aparatu były z kolei nieporównywalny ze stanem obecnym. Rozmemłany w dzisiejszej Polsce nie miałby wręcz jak chyłkiem wydrukować swojego Dekretu, skoro nawet mejle ze skrzynek im wyciekają.
Bardziej realna jest groźba pełzającego zamachu stanu, modo hungarico. Lub – patrząc na własne podwórko, na sposób sanacyjny. Niedawne pomysły jakiejś tam ‚komisji’ która na 10 w trybie administracyjnym mogłaby pozbawić praw politycznych (de facto – miękka Bereza) czy projekt ustawy ‚broniącej chrześcijan’ są tego przykładami.
Następne wybory będą dla Polski równie kluczowe, jak rok 1989, a może nawet jeszcze ważniejsze – w końcu komunę diabli wtedy wzięli wszędzie, nawet w krajach takich jak Bułgaria czy NRD, gdzie nikt szerzej wcześniej nie próbował jej kontestować. W przyszłym roku ten determinizm dziejowy Polski i Polaków bronił już nie będzie. Zdecydują sami.
@MR
Proszę pana, analiza wypowiedzi publicznych takich liderów jak Kaczyński czy Ziobro nie tylko pozwala, ale wręcz nakazuje krytykować ich za nie. Ponieważ obaj sterują dziś państwem, niezależna krytyka jest im jeszcze bardziej potrzebna. Lizusów i potakiwaczy słuchają tylko mierni politycy. Mądrzy rozumieją, że krytyka pomaga im wykonywać swoją funkcję strażnika interesu państwa i społeczeństwa, czyli racji stanu. PiS codziennie szkodzi interesom państwa swoją polityką, więc codziennie musi być za to ostro krytykowany ku opamiętaniu. Pisowskie projekty nowych rodzajów stanu wyjątkowego są gotowe, więc analogia wręcz się prosi. Analogię z Herodem odrzucam, bo K. nie jest antysemitą, choć toleruje antysemickie wybryki swoich współpracowników lub podwładnych. Jeśli chodzi a analogie biblijne to K. i jego obrońcy pańskiego pokroju jawią się raczej jako figury pokroju Piłata (vide film Wajdy).pańskie złośliwości w kontekście tematu są nieprzyzwoite.
Adam Szostkiewicz
14 GRUDNIA 2022
8:55
Pisowskie projekty nowych rodzajów stanu wyjątkowego są gotowe…
Jeden z nich, tak zwana komisja weryfikacyjna, będzie dzisiaj najprawdopodobniej przegłosowany przez złajdaczoną prawicę w prostytuancie, w jaką zamienili Sejm RP.
Analogię z Herodem odrzucam, bo K. nie jest antysemitą…
Niesłusznie!
Herod też raczej nie był antysemitą. Chodziło mu o władzę, dla której zabijał. Nie musiał zabijać własnymi rękami.
Rządy Kaczyńskiego skutkują nadumieralnością, zapaścią lecznictwa, edukacji, etc.. Zabijać można na różne sposoby. Fizycznie, psychicznie, symbolicznie. Kaczyński robi to nieustannie. Zabija praworządność, przyzwoitość, zaufanie, solidarność społeczną. Zabija wspólną przestrzeń społeczną, która nie będzie się nadawała do godnego życia dla dla przyszłych pokoleń. Miejsce na ziemi, do którego mają prawo.
Podobnie jak Herod robi to z pychy, ze strachu , żądzy władzy.
Stąd, zaproponowana przez komentatora, analogia bardzo trafna.
Jej używanie jest jak najbardziej uzasadnione.
@ Andrzej Falicz 14 grudnia 2022 6:13
Nie będąc „notablem” ani nawet towarzyszem partyjnym obserwowałem ludzi z którymi pracowałem w zatrudniającym kilkaset osób, ważnym ekonomicznie i wojennotajnie przedsiębiorstwie. Gorliwymi i krzykliwymi „wyznawcami wiary” byli nieudacznicy którzy na ścieżce partyjnej widzieli jedyną możliwość awansu i kariery, ludzie którzy „potrafili sobie radzić w życiu” też byli w partii, bo tam nawiązywali kontakty z sobie podobnymi i ręka rękę myła. Ale zdarzali się i tacy którzy – przyjmując jako pewnik że „to się za naszego życia nie rozleci” próbowali nadawać socjalizmowi ludzką twarz, tak jak to robili Czesi w 68′. To teraz powiedzcie tow. Falicz szczerze, jak przed egzekutywą, do której grupy was można zaliczyć?
AF
A który to z notabli zasiadających w Parmalenie Europejskim był prokuratorem w czasach PRL?
Wy , lewicowcy lub nie wiem jak was nazwac, moze lewacy, ciagle nie kapujecie:kapitalizm jest zlym systemem spoleczno-gospodarczym , ale lepszego w ostatnich wiekach ludzkosci nie udalo sie stworzyc.
Slawczan : ty sie sam oklamujesz:lecz sie albo wyemigruj do Kuby.
A co do roli Balcerowicza: pamietam jego wyklad w farszafie , chyba w maju 1980 :podziwialem i dalej podziwiam.Byl to wyklad zorganizowany przez PTE.
@Luap
14 GRUDNIA 2022 11:28
Dziękuję, że nie wysłałeś mnie do Korei Północnej. Zawsze to jakiś postęp. Widać, warto rozmawiać…
Niech za moj komentarz posluzy wczorajsza publikacja telewizyjna wynikow glosowania sejmowego nad odwolaniem „zera” z urzedu: glosowalo 457 poslow,przeciw odwolaniu bylo 431 poslow , za odwolaniem 428 poslow , wstrzymalo sie 3 poslow. Czyli w 460 osobowym sejmie glosowalo ( 231+228+3 poslow – razem 462
poslow). Ciekawostka ! (z paskow na TVN24, Polsat ). To na tyle!
@Gospodarz
Trudno polemizować z Pana tezami, bo odnośnie ocen historycznych tzw. komuny zgadzam się z Panem w 90 procentach*.
Mój komentarz dotyczył jednak nie oceny tzw. komuny ale zaniku norm etycznych(?) w dzisiejszej polityce. Dziś po prostu NIE MA W ZASADZIE ŻADNYCH NORM. Albo inaczej: ich brak, postępowanie nieetyczne nie znajduje żadnych konsekwencji.
Najlepszym przykładem jest kariera b. kanclerza Schroedera. To trochę jakby D. Lloyd-George po zakończeniu premierowania poszedł pracować u Kruppa, nieprawdaż?
Konsekwencją tego zaniku norm jest utrata zaufania, co dalej przekłada się na dawanie posłuchu różnym teoriom (że nie nazwę ich spiskowymi).
Spójrzmy na samych siebie – na tym forum zupełnie naturalnym składnikiem dyskusji jest założenie, ze ,,tamci” będą chcieli/mogą coś kombinować przy procesie wyborczym. Jesteśmy grupą patologicznie nieufnych sensatów? Nie! Po prostu takie środowisko etyczno-polityczne nas otacza. Zupełnie normalnym czynnikiem branym przez nas pod uwagę jest to, że ,,tamci” mogą coś kombinować.
Nie wiem jak dla Pana (i innych komentujących) ale ja nam bardziej staroświeckie pojmowanie demokracji: ,,tamci” dostali więcej głosów – wygrali – rządzą – i…nie ustawiają reguł rozgrywki pod siebie. Zapewne, choć nie-miłośnik ,,czerwonych”, nie myślał Pan w 1997r, że SLD może coś kręcić przy wyborach. Bo dla mnie było to oczywistym, że przeliczą głosy i wygrają-przegrają a nie będą ,,kryteria uliczne” bo ,,skradziono wybory”. Nie ukrywam, że prekursorem tej deprawacji na naszym gruncie jest J. Kaczyński, który każde swe niepowodzenie okrzykiwał, że jest wynikiem spisku i oszustwa. (Pozostaje zastanowić się nad tajemniczo wysokim wynikiem PSL w wyborach samorządowych w 2014r).
* na moją negatywna ocenę balcerowiczowizny ma wpływ jej skutków dla mojej rodziny. Być może, podkreślam: być może, w 1990r nie było innej drogi, ale też wg. prof. Kowalika nawet jej nie szukano. Za to zapominamy o jego ,,dokonaniach” w 1997r, gdy tak pięknie nam schłodził gospodarkę, że niedługo potem zaczęliśmy dobijać do 20% bezrobocia a skutki demograficzne wyeksportowania tej ,,rezerwowej armii bezrobotnych” odczuwamy do dziś.
Jak donosi WYBORCZA.pl opozycja zgodziła się procedować ustawy na najbliższym posiedzeniu sejmu. Rząd z braku kasy z KPO dostał sraczki legislacyjnej i co gorsza zaraził nią też totalną opozycję! Opozycja?! Kukiz pewnie dostał ataku wesołości!
Zastanawiam się,czym PiS przekupił opozycję?! Przecież z góry wiadomo,że tuż po otrzymaniu kasy PiS zrobi z opozycji ,,mordy zdradzieckie,,! Nie wiem jak trzeba być pierd…olniętym aby przyjmować za pewnik obiecanki marionetki pisowskiej Morawieckiego i pacynki Witek?! Co może Pinokio to pokazał na wczorajszym głosowaniu za ,,zerem,,! Tygrysku,Włodku i Ty Donku! Nie idźcie tą drogą! Po takim kroku PiS będzie rządził do us…..ranej śmierci Prezesa Wszystkich Prezesów vel Jarosławpolskęzbaw a wy wylądujecie na śmietniku historii razem z pawełkiem i zerem! Pieniądze z KPO tak ale nie za taką cenę! A co z potrąconymi już pieniędzmi. To będzie wina Tuska czy może jednak Morawieckiego i Kaczyńskiego?!
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,29261533,sejm-zajmie-sie-projektem-o-sn-na-najblizszym-posiedzeniu-jest.html#do_w=46&do_v=723&do_st=RS&do_sid=1015&do_a=1015&s=BoxNewsMT&do_upid=723_ti&do_utid=29261533&do_uvid=1671014822767
Nic nie wiem, opozycja pomoze dostac kase z KPO? Rece opadaja i garderoba…Tylko zabic sie własna pięscia
Nie szli na ustępstwa względem KPO – źle. Idą na ustępstwa względem KPO – też źle. To czego @JA48 chce, do diaska?
JA48
14 GRUDNIA 2022
13:25
Tutaj PiS, tj. Jarosław Ka przyparty do ściany zdecydował się na swój wypróbowany trik – ustawodawczą burzę. Marszałkini ogłasza dyskusję, udziela głosu, zamyka dyskusję, ogłasza przerwę, trwają krótkie rozmowy – kto gdzie zasiędzie, ile weźmie, marszałkini ogłasza koniec przerwy, z szybkością szybkostrzelnego karabinu odczytuje formułę przystąpienia do glosowania, posłowie wciskają guziki, trach-mach – ustawa przeszła.
Szybkość procedowania wyklucza jakąkolwiek poważną dyskusję o bardzo ważnej ustawie dotyczącej praworządności. Co może wnieść do praworządności pyskówa,w która się wdają w tego rodzaju przypadkach PiSowcy?
Czy praworządność (istota ustroju) można wynegocjować z kimkolwiek, wydyskutować w dwie godziny na przykład?
Skoro PiSowscy posłowie uznali, że „zmiany są konieczne” i zaproponowali wprowadzenie ich dzisiaj, w 2022 roku i to metodą „na wariata”, to dlaczego o tym nie powiadomili obywateli w 2016 roku, a dopiero po 8 latach? Dlaczego nie przeprosili obywateli słowami – to pomyłka, rzeczywiście jakieś nieścisłości wdarły się do ustawy, ustawę należy poprawić, uszczegółowić, uszczelnić, itp?
Na jakiej podstawie PiS chce wprowadzić do ustaw o sądownictwie nowe przepisy? Czyżby na żądanie urzędników z Brukseli? Przecież Trybunał Konstytucyjny Przyłębskiej orzekł, że Traktat o Unii Europejskiej nie obowiązuje w Polsce w zakresie ich żądań urzędników z Brukseli. PiSowscy posłowie chcą złamać orzeczenie Trybunału?
Obłudzie, pysze i głupocie zawsze towarzyszy kłamstwo. PiS partią kłamstwa i nienawiści.
TJ
Adam Szostkiewicz
14 GRUDNIA 2022
8:30
„Kolaboranci uporczywi, gdy szale przeważały się na korzyść opozycji, okazywali się antykomunistami ostatniej minuty, jak Piotrowicz”.
Piotrowicz został mianowany w 1990 roku prokuratorem rejonowym przez A. Bentkowskiego, ministra sprawiedliwości w rządzie Mazowieckiego. Po konsultacji z miejscową Solidarnością, w tej sprawie Bentkowski rozmawiał ze Stanisławem Zającem, posłem i senatorem z Podkarpacia. Mówił o tym w 2016 roku publicznie sam Bentkowski. To jest nadal do znalezieni w sieci. Z tego co mówił Bentkowski przeszkód do mianowania Piotrowicza nie było. Ciekawe że strona, która na samym początku zrobiła deal z komunistyczną władzą teraz piętnie każdego partyjnego w szeregach PiS. Może to wyrzuty sumienia?
„Belka, Cimoszewicz, Miller, Rosati, Święcicki, Liberadzki to kiedy zerwali z PZPR”?
„W Platformie takich nie widzę”.
Widzi ich pan, trzej pierwsi zostali członkami Europarlamentu z rekomendacji PO ― decyzji Schetyny. W tej „szóstce z PZPR” jest dwóch sekretarzy KC PZPR (Miller, Święcicki) trzech sekretarzy uczelnianych (Cimoszewicz, Belka, Rosati) i jeden zwykły członek PZPR (Liberadzki). Wszyscy w PZPR do samego końca.
@Kalina
Nie zabijaj się. Pieniądze z KPO będą dla Polaków, a nie tylko dla opozycji i dla rządzących
Jacek, NH
14 GRUDNIA 2022
15:43
Nie szli na ustępstwa względem KPO – źle. Idą na ustępstwa względem KPO – też źle. To czego @JA48 chce, do diaska?
Mój komentarz
Prawo nie wymaga ustępstw. Prawo wymaga przestrzegania.
TJ
@MR
Prokurator rejonowy z poparciem ZSL to nie poseł PiS ani sędzia tzw. Trybunału Kosnstytucyjnego. Robił tę karierę nie za Mazowieckiego, tylko pod parasolem ochronnym PiS. Politycy postpzprowscy z definicji nie mogli być członkami partii komunistycznej rozwiązanej za Rakowskiego. Odpokutowali, służąc wolnej Polsce, gdy brała kurs na Zachód. Funkcje polityczne w PZPR, które sprawowali, nie są dla mnie tytułem do dumy, jednak każdy przypadek trzeba analizować osobno, pod kątem skutków. Dlatego razi mnie bardziej, że do końca członkiem PZPR był ponoć ojciec obecnego prezydenta Polski. Pytany, czy należał do partii, odpowiedział, źe się nigdy nie sprzedał duchowo, co nie jest odpowiedzią jasną: tak/nie, tylko wymijającą. Tak samo mogliby odpowiedzieć inkrymowani przez pana politycy, tyle że żaden z nich nie unikał odpowiedzi na pytanie, czy był w PZPR. Pańskie anonimowe strzały zza węgła nie przemogą prawdy. Życiorysy w takich krajach jak Polska bywają skomplikowane, ale zawsze można stanąć w prawdzie i naprawić grzechy przeszłości, służąc dobrej sprawie.
Pan Duda-senior do konca byl czlonkiem PZPR!!!:))) Tego nie wiedzialam, chociaz zadna rewelacja tego rodzaju w zwiazku z ta osobistoscia mnie nie zaskoczy. Syndrom, juz nie powiem, czego… Tfu…
@Jacek NH
Pieniadze z KPO powinien zalatwic nowy rzad, a nie szajka zlodziejska, ktora je zdefrauduje na kampanie wyborcza
@Kalina
Tak mówią w Krakówku i piszą w Internetach, a profesor zaprzecza, ale niejasno, o czym wspominam w odpowiedzi @MR. Oficjalne biogramy o członkostwie nie wspominają, więc nie przesądzam.
Piotrowicz odpokutujacy swą przeszłość jednoznacznie i z oddaniem np. w towarzystwie brata Alberta od kilkudziesięciu lat…ma niby być przeciwwagą tych kilkuset sędziów wciąż orzekajacych…mianowanych przez komunistyczną Radę Państwa ( większość w ramach stanu wojennego)
po uprzedniej weryfikacji przez SB za PRL stanowiących główną podporę opozycji… ?
@Falicz
Kogo pan broni? Kogo atakuje? Sędziów z tak długą przeszłością jest garstka. Oceniamy ich po czynach. Proszę wskazać tych, którzy zrobili jakieś świństwo, wykonując swój zawód. Czyny Piotrowicz znamy.
Mały wpis na poboczu głównego nurtu.
Przypadkiem zacząłem oglądać TVP Historia, trafiając na program o rywalizacji Stalina i Trockiego. Gdyby nie padało nazwisko tego pierwszego to wiele sformułowań pasuje jak ulał do prezesa budującego kaczyzm. Zgroza.
Broni pan ludzi, którzy jak Miller w 1991 roku (?po upadku PRL)
wozili pieniądze od KGB z Moskwy dla swojej partii ( słynna pożyczka moskiewska),
a którzy teraz rekomendacji Tuska jeżdżą do Brukselii…
biorąc zamiast rubli euro…
miedzy innymi za inicjowanie odezw przeciw legalnej polskiej władzy wybranej demokratycznie przez Polaków.
I pisze to pan w ramach rocznicy stanu wojennego?
• Slawczan
14 GRUDNIA 2022 12:34
gdy tak pięknie nam schłodził gospodarkę, że niedługo potem zaczęliśmy dobijać do 20% bezrobocia a skutki demograficzne wyeksportowania tej ,,rezerwowej armii bezrobotnych” odczuwamy do dziś
Czan-czan o czymże ty pitolisz chłopie… takiego popisu ignorancji dawno nie spotkałem…
Lata 1981 -1991 – 11 lat dwucyfrowej inflacji – bilans otwarcia …
I następna dekada 1991-2001:
– wzrost realnego PKB o 55% w tym okresie,
– średnioroczne tempo wzrostu PKB to 5%… już takiego później nie było i nie będzie.
– zdławienie inflacji (wskaźnika wzrosu cen CPI) z 585% !!! (rok do roku) w 1990 i 70% w 1991 do 5.5% w 2001…
A export siły roboczej trwa do dzisiaj … tylko ma inną strukturę i motywacje (i możliwości) różną w kolejnych okresach lat 80-tych, 90-tych i początków wieku XXI do i po akcesji Polski do EU.
Emigracja na pobyt stały w latach 1990–1999 wg GUS to 216 tys. a głównymi krajami docelowymi emigracji z Polski na stałe były Niemcy – około 178 tys. osób, USA – 27 tys., Kanada– 14,4 tys.
W tegorocznym 2022 badaniu 18% ankietowanych rozważa emigrację zarokową z Polski a 15% jeszcze nie zdecydowanych choć rozważa emigrację z tego kaczystowskiego pisdnego raju.
Sapienti sat…
Mauro Rossi
14 GRUDNIA 2022
16:38
Ciekawe że strona, która na samym początku zrobiła deal z komunistyczną władzą teraz piętnie każdego partyjnego w szeregach PiS. Może to wyrzuty sumienia?
Ty masz, Mauro, umysłową aberrację plus srojtkowatość piaskowniczną – psychiatria polska przy tym wysiada nie da rady – oba samce.
Dam ci nowe/stare tropy:
Na Powązkach w tym samym grobie obok Rajmunda Kaczyńskiego – ojca nieszczęsnej progenitury, jest pochowana ciotka, która była siostrą płk Wilhelma Świątkowskiego.
Pułkownik Wilhelm Świątkowski, brat Franciszki Kaczyńskiej, ur w Odessie, był w czasach Stalina, Prezesem Najwyższego Sądu Wojskowego który skazywał w „Procesie Generałów”, m. in gen Tatara i przełożonym sędziego Romana Krzyże, który skazał rtm Pileckiego.
Czy Rajmund Kaczynski sprzedał się UB, SB… etc.?
@Falicz
Odpokutował jako demokratycznie wybrany premier RP, który podpisał nasze przystapienie do UE.
Sędziów mianowanych przez komunistyczną dyktaturę nie jest garstka.
Jest ich około 700- set.
Jedną z ich „zasług”
obok popierania opozycji była złodziejska prywatyzacja w Warszawie.
Bez nich niemożliwa.
I 40 tysięcy ludzi na bruku.
Z okazji rocznicy stanu wojennego i
” nigdy więcej ”
pragnę przypomnieć kto bronił
jak Częstochowy praw do wysokich emerytur dla SB-eków.
Bynajmniej nie PiS
tylko opozycja.
• Jacek, NH
14 GRUDNIA 2022 15:43
… to czego chce…
…niezależnej od partii władzy sądowniczej, matole.
„Tusk do „roztrzęsionego” Morawieckiego: Nie denerwuj się, chłopie…”
Będziesz krócej siedział od kurdupla, choć kto wie ile on zdąży odsiedzieć z tej jego zasądzonej przez wymiar sprawiedliwości kary…
Panika lękowa to trudna w leczeniu choroba psychiczna.
Mafie oligarchów pseudopolitycznych – style i obyczaje…
„Silvio Berlusconi, prezes klubu piłkarskiego Monza, obiecał „autobus” prostytutek, aby zmotywować zawodników do lepszej gry – informują włoskie media, które zamieściły nagranie z wypowiedzią byłego premiera, obecnie senatora i lidera partii Forza Italia.
Według włoskiej agencji Ansa, 86-letni Berlusconi wygłosił „niefortunne” uwagi podczas świątecznej kolacji, zorganizowanej we wtorek wieczorem przez klub.
Przemawiając z mikrofonem w ręku, Berlusconi cieszył się, że we wrześniu wybrał nowego trenera, „dobrego, przyjaznego, miłego i zdolnego do motywowania naszych zawodników”.
Dorzuciłem do tego dodatkową motywację. Powiedziałem piłkarzom: Juve, AC Milan itd. przyjadą do nas i jeśli wygracie z jedną z tych wielkich drużyn, przyprowadzę do szatni autobus z k…ami – dodał, co wywołało salwy śmiechu obecnych na sali.
To ten sam prymityw – kumpel Putina i Meloni – co to niedawno pochwalił się a Reuters doniósł był „światu” przytaczając słowa tego typa zarejestrowane przez włoską agencję LaPresse:
Odzyskałem nieco kontaktu z Putinem, całkiem sporo, do tego stopnia, że na urodziny wysłał mi 20 butelek wódki i niebywale uroczy list – chwalił się współpracownikom kontrowersyjny włoski polityk.
Odpowiedziałem mu paroma butelkami Lambrusco i równie uroczym listem – dodał lider partii Forza Italia.
Mondo Cane…
@Falicz
w państwie prawa nie ma odpowiedzialności zbiorowej, więc sędzia, któremu nie udowodniono łamania prawa, może pracować dalej po zmianie ustroju. W państwie bezprawia sędzia orzekający niezgodnie z oczekiwaniem partii rządzàcej jest szykanowany. W państwie populizmu prawnego odpowiedzialnością zbiorową objęto grupę pracowników dawnej SB, wszystkie odowłania wygrane, skarb państwa wypłaca milionowe odszkodowania. Są dwa rozumienia prawa i sprawiedliwości: pisowskie i praworządnościowe. Pisowskie mentalnie i ideowo nawiązuje do komunizmu, w którym wymiar sprawiedliwości jest organem państwa totalitarnego, podporządkowanym i służącym monopartii. Tak samo działało sądownictwo w hitlerowskiej Rzeszy. Sądy narzędziem do karania i uciszania krytyków państwa totalitarnego. Parodia prawa i sprawiedliwości, legalizacja morderstw sądowych. Dziś jeszcze nie mordują, ale już szykanują sędziów, prokuratorów i adwokatów trzymających się zasad państwa praworządnego. Kto broni zbiorowych i indywidualnych represji, reprezentuje autorytarne podejście do państwa i prawa.