Co z tymi Węgrami?
Węgry Orbána to „hybrydowy reżim autokracji wyborczej”. To państwo nie w pełni demokratyczne, w którym odbywają się wybory, ale naruszane są normy i wartości demokratyczne zapisane w traktatach o Unii Europejskiej. Rządy prawa, wolności obywatelskie.
Doprowadziła do tego także polityka Komisji Europejskiej, która działa opieszale. Nie realizuje skutecznie postępowania naprawczego wszczętego cztery lata temu na podstawie art. 7 traktatów w tej sprawie. Węgry nie powinny otrzymać funduszy, póki trwa obecny stan rzeczy. Komisja musi potraktować poważnie swoje obowiązki, inaczej będzie współwinna tolerowania tej sytuacji, która jest nie do pogodzenia z prawem i etosem UE.
Takie wnioski zawiera sprawozdanie przedstawione Parlamentowi Europejskiemu i przyjęte po debacie wyraźną przewagą głosów deputowanych. Dwie rzeczy warto podkreślić: że według raportu dla PE sytuacja na Węgrzech jeszcze się pogorszyła, a po drugie, że krytyka dotyka także Komisji Europejskiej.
Przyjęcie raportu nie ma wiążącej mocy prawnej, ale ma wagę polityczną. Szczególnie u nas, bo mamy podobne problemy z demokracją pod rządami PiS. Komisja Europejska „odpaliła” ten sam art. 7 w sprawie naruszeń praworządności po dojściu Kaczyńskiego do władzy. I to wcześniej niż wobec Węgier. Niestety, w obu przypadkach młyny unijne mielą zbyt wolno. Ma to wiele przyczyn politycznych: Unia opiera się na zasadzie konsensu, a decyzje w Radzie Europejskiej w wybranych dziedzinach o szczególnej wrażliwości podejmuje się jednomyślnie. Na tym polega konsensualna istota tej dobrowolnej wspólnoty. Nie brano pod uwagę, że pojawiają się w niej „suwereniści”, którzy są de facto jej przeciwnikami.
Węgry Orbána i Polska Kaczyńskiego liczą, że w razie czego sięgną po szantaż, iż zawetują ważne plany i decyzje. Ich drogi się na chwilę rozeszły, gdy Orbán okazał się miękki wobec Putina, ale niedawno premier Morawiecki ogłosił, że znów się zeszły. Jasne, że się zeszły, bo przecież oba rządy widzą w Unii i Zachodzie większe zagrożenie niż w Rosji. Tylko po co im w takim razie Unia i po co one Unii, której tak nie lubią?
Komentarze
Unii nie lubią ale unijne pieniądze lubią i to bardzo. Ich marzenie to Unia jak bankomat, płaci i żadnych pouczeń nie udziela.
Po prostu trzeba jak najszybciej zrezygnować z zasady konsensusu. Ona obecnie jest dla EU kulą u nogi.
Jest szansa, że obetną im fundusze za dwa dni
https://natemat.pl/437443,ke-moze-juz-w-niedziele-obciac-wegrom-fundusze
Rosja, Białoruś, Kuba, Korea Północna, Erytrea, Nikaragua i Syria – to dzisiejszy ZSRR …
W poczekalni: Węgry, Polska, Słowacja…
– przepychanki trwają…
– „Tylko po co im w takim razie Unia i po co one Unii, której tak nie lubią?”-
Panie Adamie, na to pytanie zdaje się odpowiedź znana jest od dawna. Dla pisu i Orbana Unia ma być bankomatem. Bankomat jak wiadomo nie pyta nas na co chcemy wydać te pieniądze i czy wydamy je zgodnie z prawem. Skoro jednak Unia ma wymagania (na które oba kraje w traktatach akcesyjnych wyraziły zgodę), to mamy kolejny powód bycia w Unii. Unia stała się wrogiem nr. jeden, uosobieniem całego wrogiego Polsce Zachodu. Jakiej Polsce? Pańskiej, mojej, nas wszystkich widzących w sojuszu z Zachodem szansy na rozwój, na postęp, na pełnię praw człowieka? NIE. To PiS i jego wyznawcy widzą wroga nie tam gdzie faktycznie jest.
Po co Polska i Węgry są Unii potrzebne? Właściwie to nie wiem i myślę, że nie ma na to dobrej odpowiedzi. Może państwa Starej Unii chciały nam zrekompensować za lata za Żelazną Kurtyną? Jasne, zaraz otrzymam odpowiedź, że to była okazja bo byłe demoludy to wielki, wygłodniały rynek. Tak, to też, ale najpierw trzeba było w ten rynek co nieco zainwestować. Może Stara Unia miała nadzieję, że po latach Nowa Europa będzie na tyle silnym partnerem USA, że razem będą przeciwwagą rosnących w siłę Chin? Na pewno była nadzieja na pokój i spokój. Spokoju nie ma, wojna na granicach, ale to nie znaczy, że przyłączenie nowych krajów do Starej Unii było błędem. Błędem było za to moim zdaniem pozostawienie w traktatach lizbońskich i ogólnie w całym unijnym prawodawstwie zasady jednomyślności w istotnych sprawach i dopóki pisu i Orbana, dopóty nic się nie da z tym zrobić. Pamiętajmy wciąż, że Wielka Brytania opuściła Unię, ponieważ też uwierało ją unijne „wtrącanie się” w prawo brytyjskie. Rzekomy zalew UK emigrantami to jedynie wymówka, obnażona dzisiejszymi brakami na rynku pracy.
Mam tylko nadzieję, że po raz kolejny nie będzie reminiscencji o tym, jak to los i Europa pokrzywdziły Węgrów po I WS, i jak to traktat w Trianon wciąż stoi Węgrom kością w gardle, supłem w żołądku i sieczką w głowie.
Widać Węgrom pasuje ten układ hybrydowej autokracji, skoro nie ma chęci, żeby go zmienić. A przecież potrafią być gadatliwi, kiedy chodzi o historię. Co zyskują na tym komformizmie wobec orbanizmu ? Chyba sami dobrze nie wiedzą co. Co tracą na tej biernej akceptacji ? Nic nie tracą, bo Unia kokosi się z Węgrami tak samo, jak z pisowka Polską.
Kto to powiedział ? Gdy klub ma za dużo członków, to przestaje być klubem. Podobnie, jak Unia przestaje być unią. Europa zaplątała się we własne sznurówki.
Jakiś debil w parlamencie europejskim dał popis swej pisdnej prowincjonalnej tępoty i nieuctwa…
Jan
16 WRZEŚNIA 2022
23:45
To PiS i jego wyznawcy widzą wroga nie tam gdzie faktycznie jest.
Dla bandyty i złodzieja każdy policjant jest wrogiem.
Unia nie przetrwa, jeżeli ni skończy z liberum veto!
Cementować swój związek z Unią w dzisiejszych czasach, mając jakąś dalekowzroczną wizję świata w której status Europy będzie coraz marniejszy jest trochę tak, jak opierać swój byt polityczny na początku XX wieku na strategicznym sojuszu z cesarstwem Austro-Węgier. Zaklęcia raczej niewiele pomogą – Europa coraz bardziej będzie marginalizowana. Z wielu zresztą względów.
Polska i Węgry raczej też tak postrzegają procesy geopolityczne dziejące się dzisiaj na świecie i mają wyobrażenie jak będzie świat wyglądać za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt.
A sprzedać swoją narodową tożsamość za jakieś pieniądze darowane w testamencie po nieboszczyku dla jednych może być nęcące, ale niektórym wydaje się marnym posunięciem. Przede wszystkim chodzi o jego stronę estetyczną.
Jak widzą status, kondycję i perspektywy Europy osoby mające wiedzę o procesach zachodzących we współczesnym świecie informuje na blogu Hartmana, wymieniając tytuły kilkunastu książek w większości renomowanych autorów.
W zasadzie większość z nich (oprócz dwóch) czytałem i tytuły nie kłamią.
Nad Europą powoli gaśnie światło. Nad tą w aktualnym wydaniu.
@danken
A demokracja umiera w ciemności. Ciemność to putiniści, kaczyści, ziobryści, salvinisści, różne faszystowskie bractwa, szwedzkie, włoskie, dużo tego, ale światła nie zgaszą. Za mało ich, nacjonalizmy nie są w stanie współpracować, z definicji muszą się szarpać między sobą. Śmierć Europy w ,,obecnym wydaniu” wieszczą jej antyliberalni wrogowie, a ludzie wiedzą swoje. W Polsce Kaczyńskiego np. poparcie dla naszej obecności w UE jest rekordowe. Nie chodzi tylko o euro, chodzi też o swobody, np otwarte granice i możność studiowania i pracy w dowolnym kraju UE. Nacjonalizm granice zamknie, wprowadzi segregację obywateli, zacznie represje np. deportacje mniejszości, ustanowi policje polityczne i religijne. Kto chce żyć w takiej Europie, prócz garstki sekciarzy skrajnej prawicy? Europa jest wciąż drugą potęgą świata pod wględem ekonomicznym, innowacyjnym, intelektualnym. Chiny i Rosja mogą tylko zrzynać od Zachodu jego technologie. Nacjonalizm zamknąłby wspólny rynek, upaństwowił i scentralizował gospodarkę, doprowadzając do spadku stopy życiowej zwykłych obywateli. Izolacjonizm ekonomiczny i polityczny oznaczałby zdławienie rozwoju poszczegoólnych państw i całej Europy. Na krótką metę ludzie nabierają się na skrajne ideologie, lecz reżimy zbudowane na ideologii faszystowskiej czy komunistycznej w Europie nie utrzymują się długo, bo to nie Azja, gdzie można trzymać naród w izolacji i strach przez siedemdziesiąt lat. Europa to naturalna federacja narodów, które mają wspólny kod kulturowy i wspólne doświadczenie faszyzmu i komunizmu, a to jest potężna polisa ubezpieczeniowa.
Jacobsky
Ma Rache .
To pójście na ilość, ciągle poszerzanie UE, spowodowało rozmycie unijnych ideałów wsadem organizacji.
Unia w swoim politycznym zadufaniu, była przekonana , że jej demokratyczna oferta, jest dla społeczeństwa żyjących przez pokolenia w systemach autorytatywnych, nie do odrzucenia.
Jak sie okazuje wielu , a praktycznie większości społeczeństwa na Węgrzech i Polsce, ta demokratyczna oferta niewiele interesowało, a były one jedynie zainteresowane poprawą swojej sytuacji materialnej.
To, że UE ma takie opory w ograniczaniu wypłat dla Węgier i Polski , wynika także stąd , że obawia sie ona, że nie wzmocni to demokracji w tych krajach, a raczej bedzie wodą na młyn antyunijnej propagandy i ostatecznie rzuci te kraje w ramiona Rosji. Tutaj nie należy zapominać , że dla Niemiec, Polska jest ważnym krajem buforowym i obecnej sytuacji międzynarodowej nie zrobią one nic , aby pozbyć się Polski z Unii.
Przepraszam z błędy .
Miało być: „Jacobsky ma rację”
oraz „ w samej organizacji”
Jedną z ciekawszych debat n/t egzystencji UE w zmieniającym się świecie była debata Trzaskowskiego, Verhofstadt’a i Sikorskiego na CP 2022. Pomimo drobnych różnic pomiędzy uczestnikami ogólny wniosek nasuwa się jeden: przyszłość UE zależy tylko i wyłącznie od jeszcze większej jej integracji oraz od wręcz radykalnych reform sposobu i wydajności zarządzania, co uczyni Europę znacznie silniejszą, bardziej niezależną i odporniejszą na wewnętrznych destruktorów.
Dzisiejszą UE w mojej opinii trawią głównie trzy problemy: liberum veto, wadliwa konstrukcja bezpieczeństwa energetycznego oraz obronnego.
@Izydor Danken g. 8: 05
Typowa konserwa myślowa, wręcz beton. Przepraszam, ale inaczej nie da się nazwać takiego rozumowania.
Zacznijmy może od podstawowego pytania:
Czym jest ta narodowa tożsamość, którą tak ochoczo sprzedają zwolennicy jedności ze światem Zachodu? Jest jakaś mądra, jedyna definicja tego agresywnego, wykluczającego hasła wyborczego? Bo to jest hasło. Narodowa tożsamość to jesteśmy My, 38 milionów indywidualnych tożsamości i ja nie zgadzam się aby ktoś naruszając prawo na które wyraziłem zgodę i do którego się stosuję, odbierał mi moje prawa człowieka. W tej chwili to pisiory odbierają mi moje prawo do bycia w Unii. Odbierają mi moje prawo do bycia rządzonym przez ludzi kompetentnych, a nie przez nawiedzonych Kowalskich.
Opowiadanie o końcu Europy to brednie w putinowskim stylu. Tak to koniec Europy, ale takiej jaką chcą widzieć Putin i wszystkie prawicowo-nacjonalistyczne siły. Tzw. suwerenne państwa w Europie to jest właśnie jej koniec. Tylko jednolita Europa jako związek suwerennych, dobrowolnie stowarzyszonych narodów, zgodnych w przestrzeganiu jednolitych praw ma szansę na bycie Europą przez dziesiątki, czy setki lat. Żeby tak się stało trzeba wyrzucić na śmietnik historii dotychczasowe pojęcie suwerenności, którym tak ochoczo szermuje zjednoczone prawactwo. Europa będzie się zmieniać i musi się zmieniać, bo zmienia się świat, zmieniają się wszystkie warunki w jakich dotychczas funkcjonowaliśmy. Od klimatu poprzez rozkład bogactwa. Jak wiadomo jedyną stałą we wszechświecie jest stała zmiana. Kto nie chce dopuścić do siebie tej myśli już jest dinozaurem i choć jeszcze żyje to już jest skamienieliną.
Danke , danken za antyeuropejskie niedorzecznosci, ktore wyczytales.
@ Jan:
„Po co Polska i Węgry są Unii potrzebne? Właściwie to nie wiem i myślę, że nie ma na to dobrej odpowiedzi.”
Odpowiedź jest prosta :
„Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze.
Takie kraje jak Węgry, Polska i parę innych sa potrzebne po pierwsze jako rezerwuar taniej siły roboczej, po drugie jako kraje dla lokowania uciążliwego dla otoczenia przemysłu, bo Niemiec, Francuz czy nawet Włoch nie chce mieć w sąsiedztwie duzych i niszczących środowisko fabryk. I dopóki Unia będzie przedkładać interes dużego kapitału nad interes obywateli , a cały czas tak jest, chociaż mamy w tym względzie pewien postęp, władze niektórych krajów będą tę sytuację wykorzystywać.
@ I D….
Za mojego życia „śmierć Europy ” miała miejsce co najmniej 3 razy
Zaczęło się od rozruchów we Francji w 1968 roku. To miał być koniec kapitalistycznego Zachodu. Potem ten koniec miał być w połowie lat 70-tych, w latach wielkiego kryzysu naftowego a po raz kolejny wraz z kryzysem finansowym Grecji, który miał zniszczyć ideę Euro i oczywiście wraz ze światowym kryzysem, który rozpoczęła afera Goldmann-Sachs.
I tak, jak napisał Majakowski 😉
„My stoimy, a oni drżą , gdy wietrzyk mocniej powieje…”
Europa stoi i byle wietrzyk historii w głowach różnej maści oszołomstwa jej nie przewróci.
No więc myliłem się pisząc, że w 6 krajach UE sądy konstytucyjne stwierdziły to samo, co wielokrotnie, począwszy od 2005, polski TK (nie ma nadrzędności prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym). Są to Niemcy, Francja, Hiszpania, Włochy, Dania, Rumunia). Zapomniałem o Czechach i Litwie. Witamy wszystkich w gronie wyrzuconych z Unii Europejskiej
Bez względu na to, czy nad Europą gaśnie światło, czy też nie Polsce trudno będzie zmienić swoje położenie geograficzne. Ci malkontenci co do Polski w Europie , już dawno doszli do wniosku, ze lepiej jej bedzie jako wasalowi Rosji, tej dodatkowo zwasalizowanej przez Chiny.
Ktoś , kto uważa , że europejska Polska powinna bez próby oporu poddać sie najazdowi obcym nam kulturowo Hunów, nie zasługuje tez na lepszy los.
sprzedać swoją narodową tożsamość za jakieś pieniądze
@Izydor
Potrafisz zdefiniować polską tożsamość narodową?
I jakie szkody poniesie ona przez dostosowanie się do zasad Unii?
Nasza ojczyzna, pawiem i papugą zwana, wyróżniająca się megalomanią, pieniactwem, pustymi sloganami, tromtadracją, brzękiem ostróg i piórkiem w d…
Nawet kuchni nie mamy oryginalnej poza bigosem, skisłym mlekiem, żurkiem i małosolnymi, co w wielu gościach z Zachodu budzi grozę i obrzydzenie.
Dobrze, że chociaż Mongołowie przynieśli nam z Azji pierogi 🙄
Wybrzydzacze nad angielskim jedzeniem nie mają pojęcia, że typowy polski obiad: mięso, ziemniaki, warzywo, to wynalazek brytyjski.
Naród, który nie potrafi wyhodować dobrej wołowiny, lubi befsztyk tatarski i polędwicę po… angielsku, a kotletem schabowym panierowanym imituje cielęcy oryginał z Mediolanu.
Pretensje, pretensje, pretensje, zadarty nos i fochy – tak jesteśmy widziani w świecie.
Adam Szostkiewicz
17 WRZEŚNIA 2022
8:37
„ Kto chce żyć w takiej Europie, prócz garstki sekciarzy skrajnej prawicy? Europa jest wciąż drugą potęgą świata pod względem ekonomicznym, innowacyjnym, intelektualnym”.
To nie jest pytanie „kto chce żyć w takiej Europie”, historia ma to w nosie, tylko co będzie. Europa przypomina cesarstwo rzymskie w piątym wieku. Niebywały rozrost biurokracji i władzy prawników, słaba armia wyobcowana ze społeczeństwa (w większości barbarzyńscy najemnicy, rodzima ludność nie chce służyć w armii), społeczeństwo podzielone religijnie, rozchwiane emocjonalnie i dekadenckie, już przeczuwające kataklizm, ale gospodarczo państwo jeszcze funkcjonuje jednak, ograniczone do Italii, ma coraz mniej środków na opłacenie najemnego wojska. Brytyjski historyk Peter Heather w „Upadku cesarstwa rzymskiego”, pisze, że on upadło ono właściwie przez przypadek. Przy próbie odzyskania bogatej Afryki z rąk barbarzyńskich Wandalów niesprzyjające wiatry rozbiły flotę rzymską i po paru latach skończyło się to w 476 roku barbarzyńskim przewrotem.
@NH
prymat prawa unijnego nad krajowym państw członkowskich dotyczy sytuacji konfliktowej, a nie jest zasadą generalną. Więcej: https://palestra.pl/pl/czasopismo/wydanie/11-2020/artykul/spor-o-prymat-prawa-unijnego-nad-konstytucjami-panstw-czlonkowskich-deja-vu
Dziś chodzi w Polsce o sytuację konfliktową, więc zasadne jest powołanie się na prymat prawa unijnego.
@Rossi
to argumenty z broszury pisowskiego/konfederackiego instruktora propagandy antyeuropejskiej. Żeby działać, Unia potrzebuje urzędników, tak samo jak każde państwo. Nie ma przymusu przynależności, jak w ZSRR. Nie ma gułagu, do których zsyła się dysydentów i wszystkich uznanych za wrogów władzy sowieckiej. Nie było wielkiego głodu, a Unia nie napadła na żadne państwo, tylko napadniętym pomaga. Cesarstwo rzymskie jest jednym z fundamentów cywilizacji europejskiej, np. w dziedzinie systemu prawnego. Imperia, owszem kiedyś muszą upaść, ale mogą też ewoluować, jak na przykład Imperium Brytyjskie, które zastąpiła dobrowolnie i na równych prawach członkowskich Brytyjska Wspólnota Narodów. Imperium Brytyjskie było wielokulturowe, ale to koszty wygrania wojny z Hitlerem i ruchu antykolonialny spowodowały jego dezaktywację. Oda bojowców kulturowych do Europy oczyszczonej z imigrantów jest tyle samo warta, co mrzonki, że da się odgórnie lub przemocą odwrócić bieg historii.
…
”Jak widzą status, kondycję i perspektywy Europy osoby mające wiedzę o procesach zachodzących we współczesnym świecie informuje na blogu Hartmana, wymieniając tytuły kilkunastu książek w większości renomowanych autorów”, pisze Izydor Danken, za renomowanymi autorami. Hmmm…
Renomowani autorzy, maja to do siebie ze pisza/pisali zawsze renomowane texty. Przykladowo daje renomowane A. Christie czy J.K. Rowling. Noblistow renomowanych nie wspomne, cala gora. Ocena, dokad zmierza Europa, moze byc troche mylace, jakby oceniac na podstawie tych textow, niewatpliwie renomowanych, autorow autorek renomowanych. Renoma ogolnie, to ciezki kawalek chleba…
Swiat zyje od kryzysu do kryzysu. W tygodniu, Organisacja Narodow Zjednoczonych opublikowala text. Niewatpliwie bardzo pesymistyczny. Wielu autorow, malo renomowanych. Europa, wcale nie wyglada na czesc swiata, w ktorej ”swiatlo gasnie”. Raczej odwrotnie 🙂 Choc wszyscy w kryzysie. Tu text, malo renomowany, wiedza statystycznie zestawiona. Nie sadze, aby wieksza renoma okryl… 320 stron… Nie sadze abysmy wybrali byc Azjatami, za rekommendacja Izydora i czy innych renomowanych.
https://report.hdr.undp.org/
pzdr Seleukos
Poza jednym – Europa gnije – nie zdołałem w komentarzu dostrzec innych tez, za\łożeń, czy przesłanek.
TJ
Izydor Danken
17 WRZEŚNIA 2022
8:05
Polska i Węgry (…) mają wyobrażenie jak będzie świat wyglądać za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt.
Czyś ty Izydor z kurduplem na chomąta musu pitolenia w bambus się zamienił?
Czytasz rzekomo jakieś książki, ale po próżnicy podczas gdy wystarczyłby ci lekko zaktualizowany katechizm lektora WUML-u…
Jak można takie pirdoły posuwać… „Polska i Węgry mają wyobrażenie jak będzie świt wyglądać za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt”…
Ależ trepiarstwo się pleni w pisdowie.
Mad Marx
17 WRZEŚNIA 2022
11:24
@ Jan:
„Po co Polska i Węgry są Unii potrzebne? Właściwie to nie wiem i myślę, że nie ma na to dobrej odpowiedzi.”
Odpowiedź jest prosta :
„Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze.
Takie kraje jak Węgry, Polska i parę innych są potrzebne po pierwsze jako rezerwuar taniej siły roboczej, po drugie jako kraje dla lokowania uciążliwego dla otoczenia przemysłu, bo Niemiec, Francuz czy nawet Włoch nie chce mieć w sąsiedztwie dużych i niszczących środowisko fabryk.
Mój komentarz
Trudno zgodzić się ze sloganami typu Polska jako rezerwuar siły roboczej, Polska jako obszar do lokowania uciążliwego przemysłu, niszczących środowisko fabryk. Można dołożyć do tego typu narracji jeszcze tezę bardziej nośną, brzmiącą patriotycznie i niby rzeczowo – Unii (Niemcom) był potrzebny nasz rynek, myśmy otworzyli dla NICH rynek, a ONI co? Udają że finansują naszą gospodarkę, tymczasem 96 centów z każdego euro tzw. pomocy unijnej wraca do Niemiec.
Pozostaje rozpatrzyć problem zasadniczy – czy to Unia była namolna, składała nam ofertę niby demokracji po to żeby lokować swoje brudne fabryki u nas, czy raczej to my staraliśmy się intensywnie o przyłączenie do UE.
A propos lokowania u nas brudnego przemysłu. Dlaczego Orban wygrywał kolejne starania o ulokowanie obcych fabryk na Węgrzech, a nie w Polsce? Również Słowacja tak postępowała ( i wygrywała z nami), również Czechy. Dlaczego?
TJ
@ Mauro Rossi
Renomowanym uczonym był np Karol Marx. Co więcej w normalnych, cywilizowanych krajach i dziś jest uznawany za jednego z ważniejszych filozofów i przedstawicieli nauk społecznych XIX wieku. I co ? Życie tezy Marxa zweryfikowało.
z dystansu,
Ojcowie założyciele Unii (czy raczej EWG, a potem Unii), ojcowie i matki założycielki, bo dziś wypada wyć all inclusive, niestety nie czytali tego :
„It Can’t Happen Here” (Sinclair Lewis).
No bo kto na Zachodzie Europy i kto był zdrowych zmysłach, a jednocześnie sterował tamtą częścią Europy w rejsie przez historię najnowszą, a więc komu mogłoby przyjśc do głowy, że po doświadczeniach z totalitaryzmem, z faszyzmem hiszpańskim czy portugalskim, pod doświadczeniach z greckimi rządami pułkowników, no i po upadku bloku wschodniego jako wisienka na torcie, lud takiego czy innego kraju zatęskni za kagańcem, obrożą i kojcem ?
Być może Europa poszła za szybko z pewnymi rzeczami i dlatego, w odruchu paniki lub przynajmniej zaniepokojenia tym postępem („postępem” ?), mniej odporni, nie tylko w POlsce czy na Węgrzech, uciekają w tył, pod parasol autokratycznego populizmu ?
Coś z tym trzeba zrobić, tylko co ?
Moze antyeuropejski Rossi oprzytomnieje po blogowej lajance.
@Izydor Danken g. 8: 05
Zacznijmy od pytania. Co to jest ta tożsamość narodowa, którą ponoć sprzedają ci którzy chcą żyć wśród zwyczajnych ludzi, w pełnej, a nie udawanej demokracji?
Jest na to pojęcie jakaś mądra definicja czy to tylko groźne w skutkach pitolenie nacjonalistycznego prawactwa? Dla mnie tożsamość narodowa to 38 milionów indywidualnych tożsamości, na które składają się doświadczenia własne świadomych osób, ich pamięć, wspomnienia ich przodków, rodzinna tradycja. Ktoś dopowie „i wiara”. Tak, wiara przodków również. Pisowcy z uwielbieniem patrzą wstecz. No to popatrzmy. Czy ta przywoływana tożsamość narodowa różni się czymś od tej z XII wieku? Albo tej z wieku XVI czy XIX ? Z całą pewnością. Czy to znaczy, że nasi przodkowie sprzedali tożsamość narodową? Nie, a wszystko tylko dlatego, że w myśl powiedzenia, że jedyną stałą we wszechświecie są stałe zmiany. Świat wokół nas się zmienia, od klimatu począwszy na rozkładzie bogactwa skończywszy. Europa musi się zmieniać a my wraz z nią. Jedyna dla nas szansa to związek, unia, koalicja czy jakkolwiek nazwiemy taki twór, suwerennych państw Europy. Tyle tylko, że na początek trzeba na nowo zdefiniować pojęcie suwerenności, bo definicja którą posługują się wszelkiej maści nacjonaliści jest definicją agresji, dewastacji, prymatu jednych narodów czy państw nad innymi i w demokracji jest nie do przyjęcia. Kto tkwi w takim betonie starych przekonań jest już dinozaurem. Niby żyje, ale jest już skamienieliną.
@Mad Max g. 11: 24
Ileż to z tego uciążliwego przemysłu pozostało w Polsce po roku dziewięćdziesiątym? I gdzie jest ta tania siła robocza, bo z tego co mi wiadomo to są problemy z pracownikami.
@Jacek NH g. 11: 41
Szkoda tylko że nie zagłębiła się wasza wysokość w temat i nie doczytała czego dotyczą rozstrzygnięcia sądów krajowych przywołanych państw i nie raczył na z tym zapoznać. Mogłaby być niezła siurpryza po tej kompletnej lekturze
@Jacobsky
Unia nie poszła za daleko, tylko za blisko. Federalne państwo europejskie, mocno zdecentralizowane, jest projektem w budowie. Kryzysy i wojny na obrzeżach Unii wyhamowały proces federalizacji. Unia jest demokracją, więc wyhamowanie przyniosło odrzucenie projektu konstytucji wspólnoty w referendum we Francji. Teraz czas jest też zły. Jednak poszerzanie Unii to realny sposób złagodzenia konfliktów w Europie, zwłaszcza na Bałkanach, gdzie operuje Rosja. Gdyby Unia zamknęła się w sobie, nie zostalibyśmy państwem członkowskim, więc choćby ze względów etycznych nie powinniśmy stawać okoniem przeciwko polityce UE, w tym przeciwko jej dalszemu rozszerzaniu.
@MM
Tak, negatywnie. Realny socjalizm legitymizujący się marksizmem zbankrutował, ojczyzną Marksa rządzą z mandatu demokratycznego raz konserwatyści, raz socjaldemokraci, którzy odrzucili ideologię walki klas i hasła obalenia kapitalizmu, raz wolni demokraci, którzy nie widzą, jak można by stworzyć i utrzymać system demokratyczny, likwidując gospodarkę rynkową. Rewolucja bolszewicka, tragiczna w skutkach dla Rosji i Europy, miała przyjść z Zachodu, na szczęście nie dała rady. Socjalizm to dziś Wenezuela, Korea Północna, Chiny komunistyczne – bieda, niedobór wszystkiego co potrzebne do normalnego życia, poparcie wymuszone strachem. Komunizm chiński zmutował przy tym w kapitalizm pod nadzorem monopartii. Oczywiście sam Marks za to nie odpowiada, tylko ideolodzy i praktycy, którzy podpierając się jego doktryną zbudowali państwa autorytarne, z których kto mógł, uciekał do świata kapitalistycznego.
@Tj
Unia kierowała się swoim etosem, a mniej i teresem ekonomicznych, który zresztą był przed rozszerzeniem wspólnoty o państwa pokomunistyczne, nie do przewidzenia. Nad ekomizmem przewagę zyskał idealizm. Mimo ostrzeżeń sceptyków, którzy uważali, że eksperyment się nie powiedzie, bo nasze społeczeństwa są na innym etapie niź zachdioeuropejskie i będą ciałem obcym we wspólnocie ,,starej” Unii. No i malkontenci umilkli, gdy Polska okazała się beniaminkiem, a inne byłe demoludy, w tym Węgry, Czechy, Rumunia, radziły sobie we wspólnocie coraz lepiej. Problem przyszedł, gdy pojawiły się siły skrajnie prawicowe i Internet. Demokracja liberalna tego nie przewidziała. Okazało się, że nawet w społeczeństwach typu zachodniego jest ciemna liczba osób podatatnych na propagandę antyglobalistyczną, choć globalizm jest nieuniknioną konsekwencją postępo społeczno-gospodarczego. Te warstwy, szacowane na kilka, kilkanaście procent ogółu, żyły złudzeniem, że można cofnąć te procesy siłą i wykluczeniem. Tę nostalgię, podszytą często rasizmem i antyelityzmem, podchwyciły politycznie siły skrajnie prawicowe. Ponieważ demokracja nie może ich zlikwidować, działaja i niekiedy odnoszą sukcesy.Dlatego ostrzeżenie, że istoą problemu jest dziś zdolność sił demokratycznych do postawienia im tamy, jest zasadne. Spór nie idzie o to, jaki model demokracji jest najlepszy w obecnym momencie, ale o to, czy w ogóle chcemy żyć w demokracji.
@ seleuk|os|
17 WRZEŚNIA 2022
13:24
Warto dodac, ze HDI sklada sie z 3 prostych indeksow:
-A long and healthy life: Life expectancy at birth
-Education: Mean years of schooling and expected years of schooling
-A decent standard of living: GNI per capita (PPP international dollars)
https://en.wikipedia.org/wiki/Human_Development_Index#New_method_(2010_HDI_onwards)
Dla mnie ciekawym jest, ze HDI zaczal spadac juz przed COVID19 (?). Co by wskazywalo na to, ze sa to jakies wewnetrzne przyczyny (a nie „zewnetrzny” COVID).
Dla obłąkańców i miłośników Orbanescu próbka jego retoryki z 2019 (przed wyborami do Parlamentu Europejskiego) na dorocznym zgromadzeniu „Węgier” w szkole letniej w Bálványos (Băile Tuşnad, w Transylwanii), gdzie wygłasza przemówienie , w którym przedstawia swój pogląd na sytuację swojego kraju, Węgrów w ogóle i Europy.
cd.1
Między innymi Orbán opowiada się za antyliberalizmem, który wcześniej teoretyzował w Bálványos w 2014 roku; zapowiada europejskie ambicje Budapesztu i sposób, w jaki zamierza odcisnąć swoje piętno na europejskich wyborach wiosną przyszłego roku. Podkreśla swoje ambicje długoterminowe (dokładnie 2030) i zamiar pełnego wykorzystania podziałów między Komisją Europejską a Grupą Wyszehradzką (Węgry, Polska, Czechy, Słowacja).
cd. 2
Po omówieniu „basenu karpackiego”, regionu transgranicznego, który miał przegrupować wszystkich Węgrów z Europy Środkowej, Orbán opisuje swoje główne cele, z perspektywą 2030 r., dla „narodu węgierskiego”:
Kiedy zakończymy budowę Basenu Karpackiego – a może równolegle z nim – staniemy także przed zadaniem budowania Europy Środkowej, która jest szersza i bardziej rozległa niż Basen Karpacki. Mamy teraz możliwość, aby w nadchodzących latach zbudować duży, silny i bezpieczny region polityczny i gospodarczy Europy: Europę Środkową. Zadeklarujmy, że oprócz wzrostu gospodarczego i całej swojej specyfiki, Europa Środkowa jest regionem, który posiada również szczególną kulturę. Różni się od Europy Zachodniej. Budujmy ją i zdobywajmy dla niej uznanie. Aby Europa Środkowa mogła zająć w Europie miejsce, na które zasługuje, warto doprecyzować kilka zasad.
Sformułowałem pięć zasad do projektu budowy Europy Środkowej:
#1 Każdy kraj europejski ma prawo do obrony swojej kultury chrześcijańskiej i prawo do odrzucenia ideologii wielokulturowości.
#2 Każdy kraj ma prawo do obrony tradycyjnego modelu rodziny i ma prawo twierdzić, że każde dziecko ma prawo do matki i ojca.
#3 Środkowoeuropejską zasadą jest to, że każdy kraj środkowoeuropejski ma prawo do obrony strategicznych dla kraju sektorów gospodarki i rynków, które mają dla niego kluczowe znaczenie.
#4 Każdy kraj ma prawo do obrony swoich granic i ma prawo odrzucić imigrację.
#5 Każdy kraj europejski ma prawo obstawać przy zasadzie jednego narodu, jednego głosu w najważniejszych sprawach, i że tego prawa nie można odmówić w Unii Europejskiej.
Innymi słowy, my, mieszkańcy Europy Środkowej, twierdzimy, że istnieje życie poza globalizmem, który nie jest jedyną drogą. Droga Europy Środkowej to droga sojuszu wolnych narodów. To jest zadanie, misja wykraczająca poza Basen Karpacki, który jest przed nami”. cdn
cd. 3
Jeśli spojrzymy na Europę, widzimy, że kiedyś była to wielka cywilizacja. Europa była kiedyś centrum władzy, które ukształtowało świat. Stało się tak dlatego, że odważyła się myśleć, odważyła się działać, była odważna i podejmowała wielkie wysiłki. Jeśli spojrzymy na tę czy inną cywilizację z perspektywy duchowej – a jest poświęcona temu gałąź literatury – możemy stwierdzić, że cywilizacje składają się z czterech rzeczy. Cywilizacje to byty natury duchowej. Powstają z ducha religii, ducha twórczości, ducha badań i ducha przedsiębiorczości. To są duchy, które mogą uformować cywilizację. Jeśli teraz spojrzymy na naszą Europę w kategoriach ducha religii, widzimy, że odrzuciła ona swoje chrześcijańskie fundamenty. W duchu sztuk twórczych widzimy cenzurę i narzuca się nam polityczną poprawność. W duchu badań można powiedzieć, że USA wyprzedziły naszą Europę, a wkrótce zrobią to również Chiny. A jeśli chodzi o ducha biznesu w Europie, to można powiedzieć, że zamiast ducha biznesu, dziś w Brukseli i regulacjach gospodarczych rządzi duch biurokracji. Procesy te, Szanowni Państwo, rozpoczęły się dawno temu, ale dopiero na tle kryzysu z 2008 roku ostro zarysowały się.
Powagę sytuacji – powagę sytuacji cywilizacji europejskiej – ujawnił kryzys migracyjny. Pozwolę sobie przyjąć złożoną myśl i ją uprościć: musimy zmierzyć się z faktem, że europejscy przywódcy są nieadekwatni i nie byli w stanie obronić Europy przed imigracją. Elita europejska zawiodła, a Komisja Europejska jest symbolem tej porażki. To zła wiadomość. Dobra wiadomość jest taka, że dni Komisji Europejskiej są policzone. I policzyłem je: do wygaśnięcia mandatu zostało jej jakieś trzysta dni. Komisja jest ważnym organem w Unii Europejskiej, a jej decyzje mają poważne konsekwencje dla państw członkowskich – w tym Węgier. Faktem jest, że zgodnie z traktatami założycielskimi Komisja jest strażnikiem traktatów: traktaty ustanawiające Unię Europejską. Musi zatem być bezstronna i bezstronna oraz musi gwarantować cztery wolności. Zamiast tego dzisiaj Komisja Europejska jest stronnicza, bo stoi po stronie liberałów. Jest stronniczy, bo działa przeciwko Europie Środkowej. I nie jest przyjacielem wolności, bo zamiast wolności działa na rzecz budowania europejskiego socjalizmu. Cieszymy się, że jego dni są policzone. Teraz powinniśmy zadać sobie pytanie, dlaczego elita europejska – która dziś jest wyłącznie elitą liberalną – zawiodła.
Odpowiedź na to pytanie – a przynajmniej tu szukam odpowiedzi – jest taka, że przede wszystkim odrzuciła swoje korzenie i zamiast Europy opartej na chrześcijańskich fundamentach, buduje Europę „społeczeństwa otwartego” .
W chrześcijańskiej Europie panował honor w pracy, człowiek miał godność, mężczyźni i kobiety byli równi, rodzina była podstawą narodu, naród był podstawą Europy, a państwa gwarantowały bezpieczeństwo. W dzisiejszej Europie z otwartym społeczeństwem nie ma granic; Europejczyków można łatwo zastąpić imigrantami; rodzina została przekształcona w opcjonalną, płynną formę współżycia; naród, tożsamość narodowa i duma narodowa są postrzegane jako pojęcia negatywne i przestarzałe; a państwo nie gwarantuje już bezpieczeństwa w Europie. W rzeczywistości w liberalnej Europie bycie Europejczykiem w ogóle nic nie znaczy: nie ma kierunku, i jest to po prostu forma pozbawiona treści. Ponadto, Szanowni Państwo, liberalna demokracja przeszła transformację. Odpowiem teraz na prowokacyjne żądanie László Tőkésa, abym powiedział coś o nieliberalizmie: ponadto liberalna demokracja została przekształcona w liberalną niedemokrację. Sytuacja na Zachodzie jest taka, że jest liberalizm, ale nie ma demokracji.
Argumentem, jaki możemy podać na poparcie naszego twierdzenia o braku demokracji, jest to, że w Europie Zachodniej cenzura i ograniczenia wolności słowa stały się zjawiskiem powszechnym. Współpracując, przywódcy polityczni i giganci technologii filtrują wiadomości, które są niewygodne dla liberalnej elity. Jeśli w to nie wierzysz, po prostu odwiedź te strony internetowe, odwiedź strony mediów społecznościowych, a zobaczysz pomysłowe i sprytne sposoby, za pomocą których ograniczają dostęp do negatywnych wiadomości na temat migrantów, imigrantów i powiązanych tematów oraz jak zapobiegają europejskim obywateli przed stawieniem czoła rzeczywistości. Liberalna koncepcja wolności opinii posunęła się tak daleko, że liberałowie postrzegają różnorodność opinii jako ważną, aż do momentu, gdy zdają sobie sprawę, ku swemu szokowi, że istnieją opinie różne od ich. Wizja wolności prasy liberałów przypomina stary sowiecki dowcip: „Choć staram się montować części z fabryki rowerów, kończę z karabinem maszynowym”. Jednak staram się składać części tej liberalnej wolności prasy, czego rezultatem jest cenzura i poprawność polityczna.”
(…)
I tak dalej w putinowskim stylu odwracania znaczeń, kłamstwa w żywe oczy… tylko po to by rozpierdolić zgodnie z życzeniem Putina UE, by ten swobodnie odtworzył dawny ZSRR z basenem środkowoeuropejskim, do którego mógł kiedyś, a chciałby dalej, sikać do woli… wcześniej łupiąc jego mieszkańców z samochodów, zegarków, lodówek i rowerów i innych dóbr codziennego pożytku…
Przypominam, iż Orbanescu męczy i straszy tymi przemówieniami corocznie (31) w Transsylwanii… oryginały i angielskie wersje w sieci…
PS
Speech by Prime Minister Viktor Orbán at the … Bálványos Summer … trudno się szuka, korzystam ze swych dawnych notatek/kopii… do których dawne adresy są zablokowane (np. https://www.wane.com/news/hungarys-orban-critical-of-eu-leaders-on-migration-economy/… (czyżby to metody węgiersko-ruskiego krętactwa i gry informacyjnych manipulacji), ale przy odrobinie szczęścia można coś jednak namierzyć…
Korekta:
Transylwania lub Siedmiogród
Dziś pytanie powinno brzmieć” Co z tą Szwecją? Wybory w Szwecji. Prawica przejmuje władzę. Zwycięzcy eurosceptycy – Szwedzcy Demokraci wychodzą z getta. Prawdziwym zwycięzcą wyborów są Szwedzcy Demokraci, którzy zajęli w nich 2. miejsce zdobywając 20,6 proc. głosów i 73 mandaty w parlamencie
Adam Szostkiewicz
17 WRZEŚNIA 2022
18:13
Mój komentarz
Definicja suwerenności państwa w UE wyznawana przez PiSowców nie jest wspólnotowa i ma tyle wspólnego z prawem i logiką, co kajdanki z ręką.
Jest to mocno prawicowa koncepcja, eklektyczna, populistyczna, elastyczna jak jaszczurka, krępująca jak na szyi krążek ze sznurka.
Definicja ta, to szeroka teoria w dużej części zakładająca urojone sytuacje, rzeczywistość równoległą. To jest bezkształtna ideologia, wielowymiarowy dogmat, ruchomy piasek, zlepek fałszywego konserwatyzmu, udawanej demokracji, populistyczna doktryna, czyli bajka dla ubogich duchem.
Rdzeniem tej koncepcji jest wybujały, dowolnie kształtowany według zapotrzebowania rządzących elitaryzm (w sensie autorytarnym) przedstawiany jako suwerenizm, obrona wolności, tradycji, tożsamości narodu. Zgodnie z tą koncepcją elitą i jednocześnie suwerenem, wyrazicielem woli społeczeństwa jest PiS.
Już sama definicja prawa wygłoszona przez Kornela Morawieckiego w Sejmie – interes narodu ponad prawem – pokazuje, ze PiSowcy mogą zawierać umowy (demokracja zawiera w sobie elementy umowy społecznej), ale z definicji nie będą ich przestrzegać, nie mogą, bo suwerenność, bo interes narodu, bo sprzeczność z konstytucją, itp., co dziś się dzieje zarówno na polu unijnym, jak i krajowym.
Umowa z PiSem jest jak chorągiewka na wietrze, jak legendy średniowieczne, ma po stronie PiSu jako jedynego reprezentanta narodu, nosiciela woli suwerena tyle wersji ( i każda jest obowiązująca) ile jest uprowamocnionych przez Prezesa jej propagatorów.
TJ
@NH
Mam nadzieję, że nasi demokraci wyciągną z tego wniosek, że trzeba iść w koalicji. A o Szwecję się nie martwię, bo ci ,,demokraci” szybko okażą się politycznymi impotentami. Koalicja prawicy wygrała o włos. Demokratyczna lewica nie zniknie, będzie miała wsparcie europejskiej lewicy demokratycznej. Dla nas najważniejsze jest, że prawica nie zejdzie z kursu na Nato, czyli nie ugnie się przed Putinem.
@ tejot
Nie chodzi mi o to, że UE nas wykorzystuje, bo korzystają wszyscy. I zachodnie koncerny, bo koszty pracy, podatki od nieruchomości i inne opłaty są w Polsce niższe niż np w Niemczech, i wschodni pracownicy, bo mogą pracować u siebie za wynagrodzenie z reguły wyższe niż u przedsiębiorców rodzimych albo mogą pracować za granicą. I oczywiście nasze firmy bo mają dostęp do europejskiego rynku.
Co do taniej siły roboczej, to mimo wszystko Polacy (Węgrzy, Czesi itd) na tzw Zachodzie często pracują za niskie jak na tamtejsze standarty wynagrodzenie. Podobnie jak w Polsce np Ukraińcy.
@ jan
Jak myślisz, z jakich powodów zachodnie koncerny np motoryzacyjne budują fabryki w Polsce, na Węgrzech i w innych krajach naszej części Europy ?
@ lemiesz
Ciekawe te poglądy Orbana….Nic tylko marzy mu się renesans imperium Habsburgów.. Ciekawe, czemu zapomniał o Austriakach ???
@Adam Szostkiewicz 17 WRZEŚNIA 2022 21:12
Czarzasty twierdzi, że są dogadani
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,28923752,jestesmy-dogadani-opozycja-wspolnie-stworzy-rzad-we-wtorek.html#s=BoxOpMT
lemiesz
17 WRZEŚNIA 2022
20:20
Mój komentarz
Orban Odnowiciel
Podoba mi się ćwierćsens definicji cywilizacji wygłoszonej przez Orbana:
„Cywilizacje to byty natury duchowej.”
Znalazł się wybraniec, uduchowiony protoplasta-rewindykator Basenu Karpackiego i cywilizacji europejskiej. Duchowy przywódca dla którego kasa, korupcja, manipulacje prawem, nienawiść i podstęp, to składniki demokracji i fanzoli o zagubionej duchowości Europy na polu religii, sztuk twórczych (?) i biznesu (?).
TJ
Adam Szostkiewicz
W moim wpisie nie chodziło o kwestie zaawansowania budowy Unii jako federacji i kształtowania na tym tle konstytycji unijnej (cokolwiek to oznacza).
Orban i inni mu podobni jadą najpierw na opozycji wobec zmian obyczajowo-kulturowych, jakie Unia promuje. Nie mam zamiaru dyskutować słuszności czy wartości tych zmian. Chodzi raczej o to, że te zmiany być może następują zbyt szybko (żeby nie powiedzieć zbyt nachalnie) dla – jak się okazuje – liczącej się części społeczeństw europejskich. W jednych krajach symbolem tych zmian będzie imigracja, w innych (jak np. w Polsce czy na Węgrzech) – niechęć do „innego” we własnym spolecznenstwie. Zresztą te dwa symbole łatwo się dają pogodzić. Teraz: jeśli skutecznie wmówić, że zmiany dzieją się pod dyktando Unii, jeśli dodać tej Unii kilka chwytliwych epitetów („zgniła”, „zepsuta”, „kosmopolityczna”, itp), to okazuje się, że można na takiej retoryce nie tylko dojechać do władzy, ale również ją utrzymać i przekręcić tak, żeby wyszła z niej domokratura nieliberalna, czy coś w tym stylu.
Być może w gabinetach teoretyków od socjologii, psychologii i tak dalej przeceniono otwartość na postęp (cokolwiek przez to rozumieć), lub jeśli nie samą otwartość, to przynajmniej przeszacowano tempo w jakim ten postęp ma być wprowadzany.
Ktoś powiedział, że w demokracji nie można zakazać głoszenia i propagowania poglądów antydemokratycznych, jeśli nie nawołują one do dokonania zbrodniczych rzeczy. Jedyne, co można zrobić, to zawężać areał, na którym te poglądy mogłyby się rozplewiać. Być może owe parcie na postęp ze strony wpływowej części elit unijnych, parcie na postęp tu i teraz, jakby jutro nie miało zaistnieć, a więc być może owe parcie spowodowało, że areał przychylny dla antydemokracji się powiększył, bo są ludzie, dla których przemiany następują za szybko.
Jeśli dodać do tego, że moskwa wykorzystuje ten – już nie podskórny, ale mocny ferment antydemokratycznych dla swoich kosmatych celów, pompując w Orbana, w Le Pen czy w Salviniego kupę kasy, no to mamy, to co mamy.
I chyba na nic się nie zda obecnie rozszerzanie unii, pogłebianie struktur unijnych i jej rozszerzanie terytorialne. Bez ludzi nie da rady. Bez ludzi, którzy coraz mniej odnajdują się w projekcie unijnym jeśli chodzi o tzw, postęp, jego tempo i jego kierunek. Wróćmy na chwilę do Chile. Lekcja poglądową dla gorących głów w szeregach sił postępu. Okazało się, że tego postępu nie da się nikomu na siłę wepchnąć do gardła. Przecież przerabialiśmy to również w peerelu i nie tylko. Zmiany muszą dokonywać się delikatniej, cierpliwiej, co nie znaczy, że nie mają się one dokonywać.
Na Rowie Kaczyńskiego jakiś debil kłamca zaszczekał by zagłuszyć swoją agenturalną działalność… odrażający typ…
@ lemiesz
Orbanowi chyba odbilo jak putlerkowi 🙁 Dobrze, ze nie ma orkow.
Głos w nieco innej sprawie
Z wielką pompą (znaczy pompatycznie) otwarto przekop Mierzei Wiślanej. Ta „uroczystość” otworzyła w mojej głowie nowe spojrzenie na nasz miłomściwy rząd. Jest to zaiste rząd pomnikowy. Uwielbia wystawiać , budować, otwierać pomniki swojej chwały. Gospodarcze znaczenie będzie wyłącznie lokalne, co do tego specjaliści nie mają wątpliwości a i trzeźwo myślący zwykły śmiertelnik też na to wpadnie. No ale jakaż to polityczna chwała i kolejna okazja dokopania Tuskowi i ogólnie tym „kto nie z nami ten przeciwko nam”. Po drodze były pomniejsze pomniczki, jak wybory kopertowe, maseczki w największym samolocie świata, respiratory których nikt nie chce za prawie darmo. Udało się na złote algi „zwalić” winę za zatrutą Odrę, oddanie Rosjanom ponad 400 stacji benzynowych, a Arabii Saudyjskiej części lotosu za grosze. No same pomniczki chwały, ale teraz to jest pomnik na miarę naszych czasów. W zanadrzu ten najlepszy rząd na trudne czasy ma nieogrzane szpitale, szkoły, domy pomocy, schroniska nie wspominając o kilku milionach indywidualnych pomniczków w których dodatkowo może być również ciemno. Nic to, bowiem na horyzoncie jawi się prawdziwy gigant. Centralny Port Komunikacyjny, chwilowo znany jako Pastwisko baranów. Nic to, że transport lotniczy jeszcze nie podniósł się po pandemii, że loty na zyskownym, azjatyckim kierunku są utrudnione z powodu agresji putlerowskiej na Ukrainę. Nic to, że LOT jest transportową pchłą i nie ogarnie tego hubu. Nic to, że w kręgach specjalistów umacnia się przekonanie, że w nowej rzeczywistości trzeba transport lotniczy „wymyśleć” na nowo, a Airbus i Boening pracują nad nowymi modelami samolotów dla nowego transportu lotniczego. Zresztą już dziś A 350 czy B 787 nie potrzebują lotnisk wielkości CPK, ale pomnik ma być no to będzie i będzie to pomnik naszej „rzeczywistej suwerenności i wielkości”.
@Mfizyk, wczoraj
Nie mam dobrej odpowiedzi. Wszyscy zyjemy od kryzysu do kryzysu. Zanurzeni w kryzysach. Przedtem byl Lehman Brothers, przed Y2K bug, wczesniej szw kryzys finnansowy 90/94 etc, etc. W miedzyczasie osobiscie ja, mialem trzy kryzysy rozwodowe. Wszyscy, od kryzysu do kryzysu zyjemy. Roznica jest tylko gdzie zyjemy, miejsce. W zwiazku z tym lista Twoich kryzysow Mfizyk, z cala pewnoscia rozni od mojej. A i kraje w ktorych zyjemy, roznie kryzysy przechodza. Covid tez… I pory roku tez. To roznie uwazamy co jest wazne, co mniej. Albo wcale nie zauwazamy kryzysu jakiegos.
Niedawno pokazalem index indexow. Index 48 indexow. Same kryzysy, nakladajace na siebie. Energetyczny kryzys tez jest powtorka. Wtedy w Polsce niezauwazalny, 50lat wczesniej. Ludzie, politycy, spoleczenstwa reaguja na kryzysy roznie. Ale zawsze lokalnie. W tym miejscu, w ktorym sa zanurzeni w zyciu. Kryzys jest zawsze najgorszy, wtedy. Co ogladajac bez podniecania, moge stwierdzic, to nic strasznego.
Warto index indexow studiowac. I niespecialnie podniecac azjatyckimi przewagami. Nie wiem co pisza o kryzysie chinskim Chinczycy, czy o pakistanskiej powodzi napisza renomowani Pakistanczycy. Czy Hindusi renomowani o klimatycznym kryzysie. Nie bardzo zreszta mnie to obchodzi Mfizyk, co Hindusi/Chinczycy mysla. Renomowani pisarze, zawsze probuja bestseller napisac. Wielu z powodzeniem. Byl jakis czas poglad popularny, o koncu historii, znaczy w zasadzie o koncu kryzysow ludzkosci, wreszcie. Niewatpliwy bestseller, i autor renomowany…
Uwazam, pomaga w widzeniu studiowac pierwszy kryzyz globalisacji. Przejscie z epoki brazu, na epoke demokratycznego zelaza. To byl kryzys. Niech covid, dzuma w sredniowieczu i Kaczynski schowaja…
Nie mam dobrej odpowiedzi. Oczekuje nastepnego kryzysu z zainteresowaniem i…
pzdr Seleukos
@Jacek, NH, wczoraj
Co z tą Szwecją? Hmmm… Tez jestem ciekawy. Czesciowa odpowiedz uzyskamy 26 wrzesnia w poniedzialek, nowy Riksdag wybierze nowego talmana. 27 wrzesnia Riksdag wypowie czy toleruje kandydata na premiera. W sobote, 1 pazdziernik, Riksdag zdecyduje kto bedzie premierem. A najdalej do 15 listopada, Riksdag zadecyduje ktora propozycje budgetu toleruje, czyja. Moze cos wtedy bedzie wiadomo…
Sam jestem eurosceptyczny, choc duzy zwolennik integracji. Zawsze glosowalem na ALDE, dzis Renew Europe.
Szwedzcy Demokraci, sa blizniacza partia antysystemowa, do dunskich Dansk Folkeparti, finskich Prawdziwych Finow i norweskiej Fremskrittspartiet. Chyba najlepsza analize przedwczoraj dala dunska Berlingske. ”Kommer in i värmen när storebror behöver dem för att säkra en egen majoritet” , co znaczy ”wchodza do ciepla kiedy wiekszy brat ich potrzebuje zabezpieczyc wlasna wiekszosc”.
https://www.berlingske.dk/ledere/berlingske-mener-sverige-kommer-ikke-udenom-sverigedemokraterna-grib
Dokladnie jak w Hollandii czy Austrii. Gdzie sa dzis Jacek te skandynawskie antysystemowe? Na granicy progow wyborczych? Bedac rzadowym podkladem, antysytemowym nie mozna byc. Zmniejszyc migracje za odpowiedz na kazde pytanie/problem, mozna tylko presentowac bedac systemowo opozycja. Szwecja ma trzy duze pytania odpowiedziec i pare mniejszych. Dolozyc 50/70 TWh nowych zrodel elektrycznosci. Przerwac segregacje mieszkaniowa i szkolna. Zlikwidowac zorganisowana przestepczosc. Ktore z tych pytan Jacek, ma za odpowiedz zakonczyc migracje 80/90 tys ludzi rocznie do Szw? Tylko w Norrland brakuje dzis kolo 70tys ludzi. Tyle chca szw przedsiebiorcy, przemysl. Skad wziac?
Wczoraj, „La République en marche” zmienila nazwe na „Renaissance”
. Polknela dwie male Mo Dem i Horizons. Bliska wspolpracowniczka Macrona, Stéphane Séjourné zostala przewodniczaca.
Najblizsza szwedzka odpowiedz Jacek, niepelna, 15listopada. Moze troche, niewiele wczesniej.
Pzdr Seleukos
Sorry,
napisalem „bliska wspolpracowniczka”, „przewodniczaca” 🙄 Jak to wyszlo, nie wiem 🙄 Pewnie myslalem o… Ktora mnie dosc podoba… W kazdym wypadku, troche rozrywkowo, mam nadzieje potraktowaliscie… Ogladac polityke, czy brac udzial z calkowita powaga moeze byc niebezpieczne…
przy kaffce, pzdr S
seleuk|os|
18 WRZEŚNIA 2022
5:27
Index 48 indexow…
Analizy „sensownych” – obejmujacych podstawowe pola ludzkiego życia i działalności oraz mierzalne ich „parametry” i ich wagi – wskazują na względną trwałość (czas) ugrupowań/klastrów państw wg wartości miary syntetycznej ich „dobrostanu”.
I tak w Europie mamy 4 grona uszeregowane od najwyższego waloru (2021):
I
Denmark
Norway
Sweden
Finland
Switzerland
Netherlands
Germany
Austria
Ireland
United Kingdom
II
Estonia
France
Belgium
Spain
Slovenia
Czechia
Portugal
Italy
Slovakia
Poland
III
Croatia
Greece
Hungary
Romania
Bulgaria
IV
North Macedonia
Belarus
Albania
Russia
Moldova
Bosnia and Herzegovina
Ukraine
Turkey
I tak też przebiegają granice (płynne) interesów, „kultur”… w „wielkiej” Europie…
I stąd też problemy z ponadpaństwowymi „organizacjami” w tej części różnie cywilizowanego świata…
,, wywalić na zbity pysk,,UE nie może dać się robić w babuko , albo razem tworzymy wspólnote praw demokracji i nie szkodzimy ale pomagamy bez naruszania suwerenność. To dotyczy i Polski
Gospodarka, jak i przyroda rozwijają się (zachowują)cyklicznie – raz dołek raz górka. Cykliczność jest właściwością materii, cykliczność organizuje materię. Dobrym przykładem cykliczności są fale na morzu, co nie budzi zdziwienia ani zastanowienia obserwatorów. Ale fale na pisku plażowym? W niektórych miejscach są, w innych jest gładko. Coś tak gładkiego ja piasek i tak śliskiego jak współdziałająca woda (lub wiatr), a jednak fale na piasku są.
Drugim przykładem jest droga gruntowa. Jeśli jest trochę wyjeżdżona, to powstają dołki. Skąd koła samochodu wiedzą, że tu ma być dołek, a tam nie?
Gospodarka jest super złożoną, zorganizowaną strukturą, a jednak dołki i górki powstają w niej tak jak na gruntowej drodze.
TJ
@Jan
Amerykańskie media komentują przekop Mierzei Wiślanej. „Demonstracja uniezależnienia od Rosji”. „Wydarzenie zostało zaplanowane, by zaznaczyć 83. rocznicę sowieckiej inwazji Polski podczas II wojny światowej i by symbolicznie zademonstrować koniec wpływu Rosji na gospodarkę i rozwój regionu, który graniczy z rosyjską ekslawą Kaliningradu” – notuje w depeszy agencja Associated Press. Artykuł zamieściły m.in. „Washington Post”, portal telewizji ABC i tygodnika „US News & World Report”.
@Adam Szostkiewicz
17 WRZEŚNIA 2022, 17:51
”(…), ojczyzną Marksa rządzą z mandatu demokratycznego raz konserwatyści, raz socjaldemokraci, którzy odrzucili (…) hasła obalenia kapitalizmu, (…)”
– tamtego kapitalizmu. To są uogólnienia. Być może jest to uproszczenie ale gdyby nie strzelanie do robotników może nie byłoby komunizmu, gdyby nie komunizm który szybko okazał się lekarstwem jeszcze gorszym od choroby, to nie byłoby procesów cywilizujących kapitalizm w państwach Zachodu. Zawsze jest związek przyczynowo – skutkowy.
@Adam Szostkiewicz, 17 WRZEŚNIA 2022, 18:13
,,Problem przyszedł, gdy pojawiły się siły skrajnie prawicowe i Internet. Demokracja liberalna tego nie przewidziała. ”
Ponownie, nic nie bierze się znikąd. Dojście sił skrajnie radykalnych do władzy wynika z problemów ekonomicznych i społecznych które przez lata, a nawet dekady, są lekceważone przez tzw liberałów. Bierze się to najczęściej z cynizmu, lenistwa lub wręcz głupoty. Wina internetu? Nie, to wina neoliberalizmu który pozwala na kompletną samowolkę elektronicznych gigantów. Oczywiście w imię wolności (patrz. zysków).
@seleuk|os|
No i cóż, że ze Szwecji.
Rozwiązanie kryzysu energetycznego, powstrzymanie strzelanin oraz ograniczenie wykluczenia – takie zadania dla tworzonego przez siebie rządu wyznaczył lider prawicowej opozycji Ulf Kristersson z liberalno-konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej po wygraniu wyborów w Szwecji. Szwedzcy Demokraci nie będą tworzyć rządu
@ seleuk|os|
18 WRZEŚNIA 2022
5:27
Tez uwazam, ze ludzkosc szla od zarania od kryzysu do kryzysu. Ale kryzysy sa rozne. Wiekszosc z nich ludzkosc (gdzies od 1 mio. lat) wykozystala jako szanse na dalszy rozwoj. Ale byly tez kryzysy, ktore zakonczyly panujaca cywilizacje. Np. wymarcie Neandertalczykow czy duzo pozniej (a wlasciwie „aktualnie”) np. upadek Naskow, Mayow czy Inkow.
Wydaje mi sie, ze wiekszosc cywilizacji upadla ze wzgledu na zewnetrzne kryzysy, np. dlugotrwaly brak opadow. Ciekawe, co wykonczy nasza cywilizacje. Naprawde chcialbym to wiedziec. Ale z drugiej strony chcialbym, aby nasza cywilizacja trwala jak najdluzej.
Unia odetnie fundusze Węgrom ? Nie trzeba długo zgadywać skąd popłynie nowy strumyk kasy. Jeszcze nie jest tak źle z kasą w Mordorze. Kto wie? Może Budapeszt przyłączy się do „wspólnoty” „niepodległych” „państw” ?
@bartonet
Nie sądzę. Trzeba być konsekwentnym: albo mówimy o długofalowmym i złożonym procesie globalizacji świata, albo zwalamy winę na ,,neoliberałów”. Giganci mają swoje za uszami, współczesny kapitalizm boryka się z wyzwaniem nierówności społecznych, ale jego krytycy nie mają zwykle innej oferty, chyba że neomarksistowską, a ta tym bardziej nie udźwignie problemu prawie dziesięciomiliardowej już ludności globu.
@jacobsky
Na razie Komisja Europejska proponuje zawieszenie wypłaty części funduszy unijnych Węgrom Orbana. To krok naprzód, ale decyzja należy do Rady Europejskiej. Kaczyński z Orbanem spróbują zbudować w niej koalicję przeciwko ,,karaniu sankcjami” wyborczych autokratów
@MM
Mimo to ludzie z byłych demoludów wciąż chcą pracować za te niższe wynagrodzenia. Zresztą one rosną, zwłaszcza w czasie, gdy brakuje rąk do pracy. Nie znam danych, ale myßlę, że obecnie sytuacja jest pod tym względem bardzo zróżnicowana, więc jednym wytrychem nie da się jej otworzyć. Po prostu wynagrodzenia w naszej strefie mogą nie być atrakcyjne. Z drugiej strony my wciąż odrabiamy zapóźnienie wynikające z dziesięcioleci ,,realnego socjalizm”. Sprawy podatków korporacyjnych regulują rządy krajowe, a te muszą wybierać: mieć u siebie duże inwestycje czy ulegać populistom krzyczącym, że podatki dla inwestorów są za niskie.
Adam Sz. 18 WRZEŚNIA 2022 14:16
Z drugiej strony my wciąż odrabiamy zapóźnienie wynikające z dziesięcioleci ,,realnego socjalizm”.
Należy też pamiętać z jakiego poziomu startowaliśmy w 1945 r. Jako uczniowie szkoły podstawowej jeździliśmy wozami z zaprzęgiem konnym na zbiórkę cegły z gruzów na budowę szkoły i odbudowę Warszawy . Do szkoły chodziło się pieszo 3km ( a niektórzy więcej ) i nikt nie narzekał.! O pomordowanych już w 1939 r już prawie wcale się nie mówi. Tym bardziej o zadośćuczynieniu od niemieckich morderców dla sierot ofiar .
Jacek, NH
18 WRZEŚNIA 2022
10:22
by symbolicznie zademonstrować koniec wpływu Rosji na gospodarkę i rozwój regionu
Symbolicznie i w tym jest sedno notatki AP o mierzei zwanej „rowem jakiego”….
Pisdni w symbolach, hucpie i tromtadracji… są nieźli i wkurwiający…
@ red Szostkiewicz:
„współczesny kapitalizm boryka się z wyzwaniem nierówności społecznych, ale jego krytycy nie mają zwykle innej oferty, chyba że neomarksistowską, a ta tym bardziej nie udźwignie problemu prawie dziesięciomiliardowej już ludności globu.”
Nie tylko współczesny kapitalizm. Zresztą ten też ma bardzo różne oblicza_
Inna sytuacja pod tym względem jest w USA, inna we Francji czy Niemczech a jeszcze inna w Skandynawii.
P.S. Czy wg pana Thomas Piketty jest neomarksistą ? I co to w ogóle jest ten neomarksizm ?
Wg mnie „neomarksizm” to takie słowo-wytrych, które ma zdyskredytować ekonomistów i polityków nie mieszczących się w schematach ideologii centroprawicowej (w jej różnych odmianach). U nas ten termin jest używany przede wszystkim przez otoczenie PiSu, ewentualnie przez epigonów neoliberalizmu z lat 80-90tych w rodzaju Leszka Balcedrowicza.
A co we Wszechświecie nie idzie od kryzysu do kryzysu ? Ewolucja życia na Ziemi to jeden wielki i nieustanny kryzys, balansowanie na krawędzi przetrwania lub takie zaoranie opanowanej niszy, że następuje samoregulacyjna korekta (czytaj: zniknięcie gatunku czy całej ich grupy). O niespodziankach typu asteroida czy nie tak odległy fajerwerk typu supernova nie wspomnę. Sam Wszechświat idzie w kierunku określonym przez prawa termodynamiki. Nasze Słońce ma napisany na samym początku swego istnienia wyrok z datą początku egzekucji, co nas dotyczy tym bardziej, że Ziemia będzie w pierwszej loży jeśli chodzi o początek końca naszej lokalnej gwiazdy. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i poczekać te c.a 800 mln lat. I tak dalej.
Piszę to dlatego, że jeśli komuś się wydaje, iż te 1,5 kg szarej masy pod kopułą każdego z nas coś zmieni i pozwoli ludzkości uniknąć kryzysów, to się grubo myli. Dla ludzkości jako integralnej części Natury, jako owocu, a raczej rezultatu dziwacznego eksperymentu ewolucyjnego, kryzysy w wymarze ludzkim i spowodowane przez ludzi/cywilizacje są tak samo nieuniknione, jak nieuniknione są zjawiska opisane przeze mnie wyżej. Co wykończy naszą cywilizację ? Jak to co ? A raczej co i kto ? Wykończyć nas termodynamika (co) i sami ludzie (kto). Termodynamika w przełożeniu np. na środowisko naturalne, które jako jedyną obronę przeciwko rozbuchanej ludzkości ma do dyspozycji właśnie prawa termodynamiki i wynikające z niej zjawiska naturalne. Te same prawa rządzą procesami, które w szarych komórkach generują to, co pieszczotliwie i na wyrost nazywamy świadomością (pieszczotliwie) oraz inteligencją (na wyrost). Wszystko jest zapisane w tych prawach, co wcale nie jest pocieszające – ani deprymujące ! -, gdyż prawa termodynamiki nakładają powszechne limity i ograniczenia, od których ludzkość/nasza cywilizacja nie wyzwoli się, bo nie ma jak.
I dlatego trzeba żyć świadomym własnych ograniczeń i nie oczekiwać cudu. Zawsze coś nas zgarnie. To tylko kwestia czasu. Nawet jeśli taki pająk wodnik potrafi chodzić po wodzie, to nie znaczy, że człowiek, nawet syn boży również może chodzić jak wodnik. Lepiej jest stąpać twardo po ziemi i nauczyć się upadać tak, żeby jak najmniej bolało.
@ Adam Szostkiewicz
18 WRZEŚNIA 2022
14:02
@bartonet
„Nie sądzę. Trzeba być konsekwentnym: albo mówimy o długofalowmym i złożonym procesie globalizacji świata, albo zwalamy winę na ,,neoliberałów”.”
Te procesy moga byc naprawde dlugofalowe:
https://www.rp.pl/plus-minus/art37065371-granice-zaborow-wciaz-dziela-polske
Cytaty:
„Część podziałów społecznych przetrwała w Polsce od czasów zaborów. Dostrzeżemy je u lekarza, podczas niedzielnej mszy i przy wyborczych urnach.
…
Choć mapa zaborów faktycznie koreluje z wyborami politycznymi, kluczowego wyjaśnienia tych różnic trzeba szukać gdzie indziej. Takiego zdania jest wielu politologów i demografów. Historyk prof. Wojciech Turek zwracał uwagę, że decydujące są różnorodne postawy, jakie ukształtowały się w różnych regionach. Podobnie uważali prof. Zbigniew Rykiel i prof. Przemysław Śleszyński, którzy wskazują, że te postawy są efektem tego, że na zachodzie Polski przez dekady w rolnictwie dominowała tradycja pracy najemnej, często w dużych majątkach, a rolnicy, którzy nie mieli swojego gospodarstwa, musieli jeździć od miejsca do miejsca, by znaleźć jakiekolwiek zajęcie. Przez tę mobilność zaczęły zanikać tradycyjne wspólnoty. Ich osłabienie sprzyja głosowaniu na partie liberalne i lewicowe. Na wschodzie kraju rolnicy częściej gospodarowali indywidualnie, na własnej ziemi. To mogło zwiększać stabilność poglądów, przywiązanie do tradycji i orientację na partie prawicowe i konserwatywne….”
Wiec Marksisci moga miec racje, ze byt ksztaltuje swiadomosc. Ale nie przez proste podzialy klasowe/ekonomiczne:
„Jak przekonywała wspomniana Gertrude Himmelfarb, nowoczesne podziały idą w poprzek klas i dotyczą raczej kulturowych wartości. „Więcej wspólnego mają ze sobą dwie rodziny chodzące do kościoła, z których jedna jest rodziną robotniczą, niż dwie rodziny robotnicze, z których jedna chodzi do kościoła” – pisała.”
Adam Szostkiewicz
18 WRZEŚNIA 2022
14:07
@jacobsky
Na razie Komisja Europejska proponuje zawieszenie wypłaty części funduszy unijnych Węgrom Orbana. To krok naprzód, ale decyzja należy do Rady Europejskiej.
Mój komentarz
Decyzja należy do Rady Europejskiej, czy do Rady Unii Europejskiej?
W RE premierzy lub prezydenci) decyzja musi być jednogłośna. W RUE (ministrowie krajów UE) decyzja jest zatwierdzana przez kwalifikowaną większość.
TJ
TJ
@@@Teo, Jacek,NH Mfizyk
Trudno mnie, cokolwiek ogladac czy kommentowac inaczej jak z skand zascianka (Jacek NH). Nie podejrzewam drugich o glebokie zainteresowanie i wiedze o problemach Nigru czy Konga. Moze jestem w bledzie. Problemy czy pytania ktore wymienilem nie sa wczorajsze w Szw. Od kiedy pamietam, przedmiot mniej bardziej intensywnych dyskusji. W czasie wszystkich rzadow, roznych kolorow i konstelacji. Dodalbym jeszcze jeden zywotny dziesieciolecia. Subsydiarnosc (lokalnosc) contra centralisacja decysji. Referendum o przyszlosc reaktorow jadrowych w Szw, czy klotnie o budowe mostu do Kopenhagi (Öresundbron). Kto dzis pamieta? Trwaly do znudzenia, z rzadowymi kryzysami. Ostatnio o rozproszeniu zrodel energii i eventualej likwidacji posredniego szczebla zarzadzania sluzba zdrowia. Dzis calosc, w zarzadzie regionalnym. Dosc radykalny pomysl, dac wladze nad szpitalami Panstwu, wladze na opieka i przychodniami Powiatom (kommunom). Nie sadze Jacek, zeby takie rozwazania znalazly koniec w tej kadencji czy ktorej nastepnej. Nie ma odpowiedzi jednej, jest tylko poszukiwac i testowac. Wady, zalety kazdego.
Te poszukiwania i testowanie daje liste index indexow, co Teo napisal. A przyszlosc Mfizyk?
Kiedys czytalem i zalinkowalem Mfizyk, na blogu Dziennik Europejczyka dluzsze opracowanie. O ”szalupach ratunkowych” cywilisacji co znamy. Tak byly nazwane, ”szalupy ratunkowe”… Do listy Teo, pierwsza grupa, drugie szalupy byly Australia, Nowa Zelandia, USA i Kanada. Nikt wiecej. Za glowny powod autorzy uwazali stabilnosc systemow prawnych. Przynajmniej jeden z najglowniejszych. Trudno mnie pozaeuropejskie ”szalupy” oceniac. Co do europejskich, nie mam wiele watpliwosci. Taka przyszlosc, jak zwykle otoczenie najblizsze nie wytrzymuje nacisku lokalnego, na srodowisko. Poza tymi szalupami. Szkoda ze link zgubilem…
Czy to koniec cywilisacji? Przynajmniej znaczna modyfikacja, co znamy. Wojna o wode Nilu, nie ma lokalnych rozwiazan militarnych, zeby nie wiem jak dlugo wojowali Sudan, Etiopia i Egipt. Do wyczerpania. To byl przyklad, a takich dziesiatki. W Syrii, wojna domowa wybuchla z powodu migracji chlopow do miast. Siedem lat suszy. Centralna wladza inaczej nie potrafila rozwiazac, jak demonstrowac sile. To oczywiscie sasiedzi bliscy i dalecy sprobowali skorzystac. Brak szalup…
Sorry, daleko od Wegier…
pzdr Seleuk
🙄
Znow przeczytalem… Do tych „szalup” nalezala tez WlkBrytania. Uzupelniam… S
@tj
Do Rady Europejskiej, Rada Europy to odrębna organizacja międzynarodowa, z której Rosja wyleciała.
@MM
Tak jak termin ,,neoliberalizm” ma zdyskredytować autora nAszej transformacji gospodarczej, dzięki której półki sklepowe po raz pierwszy po 1989 r. były pełne. Neomarksizm to próba asaptacji doktryny walki klas i pasożytnictwa kapitalistów na krwawicy proletariatu do realiów epoki wolnego handlu i wolnego rynku, wolnego od nadzoru państwa, instytucji i przedsiębiorstw kluczowych dla bezpieczeństwa państwa. W rzeczywistości we współczesnych realiach to czerwoni autokraci u władzy zbijają gigantyczny majątek prywatny, a klasie pracującej proponują nieco mniej biedy w zamian za bezwarunkowe poparcie, dysydentów zaś i klasę średnią prześladują lub wypychają na emigrację, jak w Wenezueli, na Kubie czy w Nikaragui. Piketty to ponoć ulubiony Kaczyński, co potwierdza że skrajności się przyciągają. Oś sporu jest jasna: wyborcza autokracja czy demokracja konstytucyjna i rządy prawa?
Adam Szostkiewicz
18 WRZEŚNIA 2022
19:35
@tj
Do Rady Europejskiej, Rada Europy to odrębna organizacja międzynarodowa, z której Rosja wyleciała.
Mój komentarz
Być może niedokładnie szukałem, ale w wiadomościach o decyzji, które mają być podjęte na temat wstrzymania funduszy unijnych (Wegry i Polska) decyduje Rada.
Rada w dokumentach unijnych jest skrótem od Rady Unii Europejskiej.
Rada UE składa się z ministrów krajów członkowskich, a decyzje o wstrzymaniu funduszy dla poszczególnych krajów UE należą do jej kompetencji i są podejmowane większością kwalifikowaną.
Rada Europy to nie jest jest organ UE.
TJ
Adam Szostkiewicz, tj,
obawiam się, że wyjdzie jak dotąd, czyli że skończy się na skrzyżowaniu pora z gruszką (wychodzi pogruszka = pogróżka) ale obym się mylił.
„Czerwoni autokraci” czyli mam rozumieć że większość rządów europejskich + USA to ukryci komuniści?
@ red Szostkiewicz
To nie Leszek Balcerowicz jest autorem transformacji realnego socjalizmu w kapitalizm. Jeżeli już , to Mieczysław Wilczek, bo to jeszcze w czasach PRL, gdy był ministrem przemysłu Sejm uchwalił ustawę o wolności gospodarczej, znosząc kontrolę państwa nad gospodarką i otwierając drogę wolnej konkurencji.
Co do roli Balcerowicza to nie tylko w środowisku radykalnej (jak na polskie warunki) lewicy był on krytykowany. Dość przypomnieć, że tzw Plan Balcerowicza nie osiągnął żadnego z zakładanych celów w czasie zbliżonym do zakładanego, przyniósł też znacznie większą niż zakładana recesję. Nawet ówczesny guru naszych neoliberałów, Jeffrey Sachs już kilkanaście lat temu sam przyznał, że się mylił.
A tzw walka klas i wyzysk nie są żadnymi wymysłami. One istnieją realnie. Interes klasy właścicieli wielkiego kapitału nie jest, jak głosiła neoliberalna utopia, tożsamy z interesem klasy pracowników najemnych. Rosnący poziom nierówności jest właśnie wynikiem wyzysku z jednej strony a z drugiej strony omijania prawa przez klasę kapitalistów, zwłaszcza tych najbogatszych. Z tego procederu żyją całe przedsiębiorstwa prawników i niektóre kraje. Całkowita rezygnacja państwa z funkcji kontrolnej i regulującej stosunki własności i produkcji nie wydaje się w ogóle możliwa .
Może i J. Kaczyński się zafascynował Pikettym ale chyba nie czytał dokładnie.
Piketty np postuluje wyższe opodatkowanie kapitału, zwłaszcza kapitału nieprodukcyjnego zaś rząd PZPRawicy owszem zwiększa opodatkowanie, ale opodatkowanie pracy. Opodatkowanie kapitału w Polsce należy do najniższych w Europie
@ tejot
18 WRZEŚNIA 2022
16:55
@jacobsky
W aktualnym przypadku obciecia funduszy dla Wegier na wniosek KE decydowac bedzie Rada Uni Europejskiej. W sprawie funduszy i praworzadnosci obowiazuje podwojna wiekszosc (Polska i Wegry sie z tym po dlugich walkach zgodzily). Tzn. co najmniej 15 z 27 państw, które gromadzą co najmniej 65 proc. ludności Unii.
Polska juz zapowiedziala, ze poprze Wegry. Ale watpie, zeby udalo im sie obalic choc jedna z tych wiekszosci.
@otu
Nie, to Kim, Xi, Maduro, Ortega itp.
@tj
Rada UE to posiedzenia branżowe ministrów państw członkowskich.
Rada Europejska to posiedzenie szefów rządów.
Adam Szostkiewicz
18 WRZEŚNIA 2022
23:12
@tj
Rada UE to posiedzenia branżowe ministrów państw członkowskich.
Rada Europejska to posiedzenie szefów rządów.
Mój komentarz
Rada UE składa się z ministrów państwa członkowskich. Skład Rady, to wszyscy ministrowie spraw zagranicznych lub wszyscy ministrowie branżowi. W każdym przypadku decyzje prawne Rady muszą być przegłosowane większością kwalifikowaną.
TJ
@MM
Wilczek ma swój udział, ale plan – czyli pakiet ustaw- przedstawił Balcerowicz i to on jest ojcem sukcesu transformacji. Zjawisko konwertytów z doktryny na doktrynę to nic nowego. Nie mam nic przeciwko konwersji Sachsa, myslę że i dziś dogadaliby się z prof. Balcerowiczem, tak jak Kuroń z tymże. Walka klas to koncept ideologiczny. Społeczeństwa zachodnie to w decydowanej większości klasa średnia, proletariatu w sensie XIX-wiecznym nie ma. Rzeczywisty problem to drastyczna nierówność w społeczeństwach niezachodnich, a niekiedy i wewnątrz nich. Ma wiele źródeł, ale zasadnicze to taka czy inna polityka. Państwo minimum to też koncept, ale zdrowszy, bo zwraca uwagę na problem z armià biurokratów. Przyszłość mają państwa zdecentralizowane obsługiwane przez służbę cywilną niezależną od polityków. Bez kapitału nie ma rozwoju, podatki nie mogą być rujnujące. Od duszenia podatkami tylko krok do likwidacji kapitał, czyli do gospodarki niedoboru. Polska rozwija się dzięki przedsiębiorcom różnych rodzajów, oni dają pracę milionom i płacą podatki, z których państwo może finansować walkę z ubóstwem, ale niepozorowaną, jak rozdawnictwo. Nie jestem ekonomistà, ale mam wśród znajomych wybitnych ekonomistów z różnych szkół. Żaden nie chciałby powrotu do realnego socjalizmu, gdzie wszyscy byli biedni, a nomenklatura i elita PZPR żyła w relatywnym luksusie. Jestem praktykiem ekonomii, żyłem w PRL i żyję w społecznej gospodarce rynkowej. Widziałem państwa bogate, na dorobku i biedne. Wybór jest dla mnie oczywisty: bogactwo jest produktem ciężkiej i powszechnej pracy, dobrze funkcjonującej oświaty i służby zdrowia, racjonalnego gospodorawania zasobami i wolności obywateli w praworządnym państwie.
Obecny ksztalt biurokracji brukselskiej czy nawet sklad PE jest chwilowy.
Europa moze byc
liberalno-lewicowa, dazaca do zbiurokratyzowanego, zideologizowanego i centralizowanego superpanstwa wypychajacego USA z Europy… wedlug recepty Altiero S. i francusko-niemieckich „marzycieli z pokolenia 68”.
ale moze tez byc zrzeszeniem na zasadzie subsydiarności opartych o wspolprace suwerennych panstw ze wspolnym obszarem celnym, swoboda poruszania itp.
Blisko zwiazana sojuszem euroatlantyckim jezeli chodzi o dzialania globalne
Kto jest przeciw Europie i kto jest szkodnikiem…
wystarczy przesledzic statystyki ostatnich lat.
Za bardzo Bruksela nie ma sie czym pochwalic.
Raczej narasta zniechecenie, kroluje marazm plus 40 000 lobbystow.
Wszystko moze sie zmienic i obawiam sie, ze
Brexit i ogolny upadek znaczenia na arenie swiatowej jest raczej dowodem na slepa uliczke obecnych trendow.
Bezradnosc wobec agresji rosyjskiej gdzie dzialaja glownie kraje z poza UE – USA i UK ( plus Polska i panstwa baltyckie…) tez tego dowodzi.
Jakos trudno uwierzyc, ze UE scentralizowana ze sterami w Berlinie bo gdzie indziej (?) dzialala by wobec tej agresji skuteczniej…raczej watpie.
Jako dowod niech sluzy modelowo lewicowo-liberalna Szwecja…
ktora okazuje sie miec tego troche dosyc…
a juz wkrotce zobaczymy co bedzie we Wloszech i za pare lat we Francji.
To tez bedzie Europa.
@Falicz
Tak, tak. Europa Hitlera, Franco, Mussoliniego, Stalina to też była Europa, a że była sceną najpotworniejszych zbrodni w historii to dla pana detal: raz wiatr wieje w tę stronę, raz w inną. Marzyciele pokolenia Fichera są na emeryturze. Ich zasługą było przerwanie milczenia wokół zbrodni Hitlera w powojennym społeczeństwie niemieckim. Od lat największą siłą w Parlamencie Europejskim są centroprawicowi a nawet prawicowi chadecy, a nie lewica czy skrajna lewica, która jest marginesem. Mocarstwa europejskie wyciągają wnioski: Niemcy właśnie ogłosiły nacjonalizację udziałów Rosneftu. Trump izolacjonista dążył do osłabienia UE tak samo jak Putin, Biden wzmocnił więzy Europy z US. Tusk wzywa Zachód do zachowania jedności w obliczu agresji rosyjskiej, jest oddanym Europejczykiem i atlantystą, w obecności Scholza wyliczał błędy polityki niemieckiej. Europa jaka jest da radę, byle nie podgryzali jej pożyteczni idioci i agenci Putina. Rozbicie Unii i Nato jest celem strategicznym Rosji, nie tylko Unii, przymierza politycznego i ekonomicznego, ale też Sojuszu militarnego, dwa w jednym. Nie można tego rozdzielać: zła Unia, dobre Nato. To są dwa filary wspólnoty Zachodu. Unia nie jest tylko bankomatem, a Nato nie jest tylko wojskiem.
@ Adam Szostkiewicz 19 września 2022 9:07
cyt:”Unia nie jest tylko bankomatem, a Nato nie jest tylko wojskiem.”
Świat dla zwolenników dyktatur/autokracji jest prosty „albo my ich, albo oni nas!”
Dlatego stosują proste definicje i recepty: NATO ma być wojskiem do dyspozycji/wynajęcia, Unia Europejska unią celną jedynie dla wygody , wybory to rytuał w którym ważne jest wyłącznie kto liczy głosy, media to środki masowego przekazu woli władzy itp itd.
Prosty świat dla prostych ludzi, bo przecież rozum ma tylko ten który nimi rządzi!
Homo pisdus (HP) – podobnie jak Homo putinus – jest pełen kompleksów.
Najgówniejszy z nich to kompleks umysłowo-fizycznej niższości.
Ten czyni nieodwracalne zmiany w mózgu – ciężka paranoja nie jest u HP rzadkością.
Homo pisdus to materiał na fanatycznego wyznawcę – pełno ich i w kościele, i w pisie.
To dominanta żelaznego pisdnego elektoratu.
—————————–
” Człowiek, odznaczający się kompleksem niższości wykazuje się bardzo niskim poczuciem własnej wartości oraz uważa się za gorszego od innych. Osoba taka często również czuje się uzależniona od innych ludzi, wykazując wobec nich pewnego rodzaju uległość. Często nie potrafi wziąć również odpowiedzialności za swoje życie”.(MP)
Kompleks niższości, bywa, wyradza się w równie syfiasty kompleks wyższości.
Fallus … wyprzedaje swoje brednie zakompleksionego pisdzielca czyli pisdzi, as usual… odstręczający osobnik typu jakiego – prostactwo suferena.
Adam Szostkiewicz
19 WRZEŚNIA 2022
9:07
Mój komentarz
Panie redaktorze, dobra krótka odpowiedź z sensem na bezsensowny komentarz rozpadającej się – już tylko patrzeć – Europie. Pchanie Europy w bezład, oczekiwanie rozpadu UR, to jest główne zajęcie PiSowców. Gdy zabrakła Trumpa, popadają oni coraz bardziej w zwątpienie, obierają brexit jako pocieszenie.
TJ
Swiatowid wieloglowy nie dostrzega znaczenia Europy siedzac na „czepaku“.
Uroczystości pogrzebowe brytyjskiej królowej Elżbiety II.
W katedrze siedzą prezydent Andrzej Duda z małżonką, a bezpośrednio za nimi prezydent USA z małżonką.
Setki przywódców państw, prezydenci i premierzy.
Można powiedzieć, że 3/4 politycznego świata w jednej Katedrze.
Wielka uroczystość.
Premiera Węgier Victora Orbana jeszcze w telewizorze nie dostrzegłem, ale przecież musi tam być
@Adam Szostkiewicz, 18 WRZEŚNIA 2022, 14:02
Globalizacja raczej nie powinna polegać na pożarze w fabryce należącej do koncernu odzieżowego w Malezji gdzie były liczne ofiary (znana sprawa). Również nie powinna opierać się na nieprzeszkolonych moderatorach zatrudnionych poprzez pośredników, gł. w biednych krajach, na dziwnych umowach za śmieciowe pensje przez pewnego internetowego giganta (dokument BBC, polecany przez E. Ewart). Więc można sparafrazować pewien klasyczny cytat: globalizacja i kapitalizm tak, wypaczenia nie.
Nie na temat, lecz blisko. Poparcie dla Macierewicza w sprawie smoleńskiego kłamstwa.
Ostatni sondaż wykazał:
61,4 % badanych uważa, ze Macierewicz oszukuje opinie publiczną,
24,3 % obywateli uważa, że Macierewicz mówi prawdę.
Te 24 % , to w przybliżeniu żelazny elektorat PiSu.
TJ
Węgry, Polska, teraz Szwecja, a niebawem także Włochy. „Sueddeutsche Zeitung” ostrzega przed „nieliberalnym blokiem” w UE. W dalszej części tekstu Hubert Wetzelporusza porusza m.in. temat szeroko pojętej europejskiej prawicy, czy formacji za prawicowe w Brukseli i Berlinie uznawanych
Wspólne spotkanie liderów opozycji. Weźmie w nim udział ambasador USA w Polsce. W spotkaniu wezmą udział byli prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, ambasador USA Mark Brzezinski, liderzy opozycji, w tym Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia,
Wydarzenie, za które odpowiadają byli prezydenci oraz ich fundacje „Amicus Europae” i Instytut Bronisława Komorowskiego, odbędzie się we wtorek w Pałacu Prymasowskim (Hotel Bellotto)
Co z tymi Węgrami,
a co z tą Polską ?
W Polsce wciąż najpopularniejszą partią jest PiS i to mimo gigantycznemu wzrostowi cen artykułów spożywczych i energii , i nieprzerwanemu wzrostowi inflacji.
Tutaj całkiem poważnie nasuwa się pytanie, czego Polacy oczekują od władzy. Napewno nie skompromitowanej całkowicie w Polsce, „cieplej wody w kranie”. Przeciętny Polak i wyborca PiSu oczekuje od władzy , aby Polska rosła w siłę i potęgę i żeby przede wszystkim pokazała tym szwabom.
Najlepiej pokazują to zupełnie nierealistyczne żądania po 77 latach po wojnie odszkodowań wojennych od Niemiec. Roszczenia te są popierane w Polsce przez wszystkie partie polityczne, ale tylko przez PiS zostały głośno wypowiedziane, a cieszą się przecież poparciem całego społeczeństwa, mimo braku szans na ich wymuszenie na Niemcach , bo przecież kto w Polsce nie chciałby nagle coś dostać.
To, że te roszczenia, po wszystkich zawartych umowach i deklaracjach o wyrzeczeniu sie ich, jedynie psują stosunki Polski z Niemcami i powodują, że także inne umowy z Niemcami , na przykład te o nienaruszalności granic, zawarte z rządem PRL, także można pociągnąć w wątpliwość , o tym sprytni polscy politycy , w uniesieniu narodowym swój naród już nie informują.
Każdy kto niszczy, albo tylko pociąga w wątpliwość powojenny porządek w Europie, który powstał na mocy wielu międzynarodowych porozumień i traktatów , w których Polską rzeczywiście ze względu na swoją rangę, nie zawsze wiodąco prowadziło pióro, naraża też Polskę na utratę 1/3 swojego terytorium ,leżącego na „prastarych ziemiach piastowskich i odzyskanych”, a będących do 45 roku ubiegłego wieku częścią Niemiec.
Rewizjonizm różne może mieć oblicza.
Falicz trawiac osobiste urazy, nie chciano Falicza w Lodzi po 1989, widzi Europe na opak.
Mad Marx
18 WRZEŚNIA 2022
21:26
Opodatkowanie kapitału w Polsce należy do najniższych w Europie
Bałamuctwo w kontekście rzekomego sprawstwa nieszczęść przez Balcerowicza (pomijam tandeteę argumentacji Marxa).
Porównajmy zatem pozycję w tej kwestii Hungary (bez Balcerowicza) i Polski (extra Germany i średnie EU27) w roku 2019 (przed pandemią i wojną):
Podatki obciążające kapitał (ogółem)
………………% PKB………..pozycja w EU27 (od najwyższego odsetka (poz. 1)
Polska ………..8.6%……… 6
Hungary……..4.2%……..23
Germany…….6.9%……..15
EU27…………..8.2%
………………% łącznych wpływów podatkowych…. pozycja w EU27
Polska………24.5%………4
Hungary……11.5%……..25
Germany……17.0%…….16
EU27…………20.5%
Sapienti sat.
ls42
19 WRZEŚNIA 2022
11:22
Orbana jeszcze w telewizorze nie dostrzegłem
… musisz zmienić telewizor na większy, bo Orbanescu to też kurdupel…
A może ten osobnik poszedł do klubu?
@ Jacek, NH
19 WRZEŚNIA 2022
12:11
„Węgry, Polska, teraz Szwecja, a niebawem także Włochy.”
Z popkornem i piwem bede z fascynacja obserwowal jak sie ta nacjonalistyczna miedzynarodowka dogaduje, np. co do roli USA i Rosji w Europie. Buhahah 🙂
Jedyne co im sie wspolnie moze udac, to cos zepsuc. Taki ich urok 🙁
Wprawdzie trochę w bok od Węgier…ale aktualnie o Kowalskim w temacie piosenki. Publiczne wieści o Kowalskim w Rolnictwie po nominacji.
Umiejętność we mnie rosła.
https://www.youtube.com/watch?v=s9Z-btdLY7U
@ red Szostkiewicz:
„bogactwo jest produktem ciężkiej i powszechnej pracy, dobrze funkcjonującej oświaty i służby zdrowia, racjonalnego gospodorawania zasobami i wolności obywateli w praworządnym państwie.”
Jak najbardziej się zgadzam. Bogactwo bierze się z PRACY. Ściślej mówiąc z wytwarzania dóbr czyli z produkcji materialnej. Nie ze spekulacji finansowych. Oczywiście w dobrze funkcjonującej gospodarce potrzebny jest sektor finansowy, ale żeby było czym spekulować (Termin spekulacja nie ma znaczenia negatywnego !) na początek ktoś musi coś wytworzyć.
@ leśniczy:
„Z przeprowadzonych analiz wynika, że w polskim systemie podatkowym utrzymują się, a często wręcz nasilają się, rozwiązania o charakterze specyficznym, odbiegającym od rozwiązań przyjętych w krajach Europy Zachodniej. Autorzy wskazują zwłaszcza na następujące cechy polskiego systemu podatkowego:
• wysokie opodatkowanie konsumpcji,
• mankamenty rozwiązań systemowych dotyczących opodatkowania dochodów z pracy,
• relatywnie niskie opodatkowanie dochodów z kapitału.”
źródło:
https://cedewu.pl/Opodatkowanie-konsumpcji-pracy-i-kapitalu-w-krajach-Unii-Europejskiej-Wnioski-dla-Polski-p2778”
Różnica może wynikać z tego, że wg Eurostatu dochody przedsiębiorstw jednoosobowych traktuje się jako dochody z kapitału, podczas gdy w Polsce większość takich” jednoosobowych przedsiębiorstw” to de facto pracownicy których dochody powinno się liczyć jako dochody z pracy.
Podatek od dochodów kapitałowych w Polsce wynosi 19% i jest zbliżony do średniej europejskiej (Polska zajmuje pod względem tego podatku zajmuje 18 miejsce licząc od górnych stawek), tu rzeczywiście pomyliłem się pisząc że należy on do najniższych w Europie. Wyższy podatek płacą Niemcy, Francuzi , Duńczycy, Norwegowie.
@ Mad Marx
19 września 2022
22:54
Dzisiaj we wiodacych gospodarkach bogactwo bierze sie z pracy UMYSLOWEJ jej czlonkow. Praca FIZYCZNA jest zastepowana przez mechanizacje i roboty.
To sa kolosalne zmiamy i stare ideologie tutaj nie pomoga 🙁