Aborcyjna pobudka
Donald Tusk nie wszczyna „wojny kulturowej” o aborcję, tylko chce wygrać wybory. Wojnę kulturową prowokują Roszkowski z Czarnkiem, lansując ultrakonserwatywny pseudopodręcznik do szkół publicznych. Tusk podjął decyzję polityczną: odchodzi od chadecji w stronę socjalliberalizmu, bo tak odczytuje nastroje społeczne, zwłaszcza w młodszym elektoracie demokratycznym.