Głosować w maju czy nie głosować?
Uczciwa odpowiedź jest jedna: nie głosować. Uczciwa to nie znaczy „widzimisię” wzięte z sufitu, typu „nie, bo nie”. Za niegłosowaniem przemawiają argumenty prawne, polityczne i zdrowotne. Wszystkie dostępne publicznie, więc nie ma co powtarzać. Dostępne są też kontrargumenty.
Można sobie wyrobić zdanie i wybrać według własnego oglądu sytuacji i sumienia. Ja wybieram opcję: nie głosować. Robię to z wielkim dyskomfortem, bo brałem udział w każdych wyborach po 1989 r. Ale to były wybory zgodne z konstytucją: powszechne, równe, bezpośrednie, tajne.
Oczywiście, dziś to nie wybory są najważniejsze, tylko walka z ekonomiczną katastrofą i jej społecznymi konsekwencjami. Sprawa majowej podróbki wyborczej ekscytuje przede wszystkim klasę polityczną, a obecna władza skapitulowała przed politycznym chciejstwem Kaczyńskiego. Prezes, Duda, Szydło, inni pisowscy dygnitarze powtarzają mantrę: Polacy potrzebują uspokojenia sytuacji!
Nie dodają, że to ich polityka wewnętrzna i zagraniczna jest źródłem chaosu. Odpowiedzią na chaos nie może być więcej chaosu. A wymuszone głosowanie w maju chaos pogłębi. Uspokojenie sytuacji politycznej nie nastąpi po reelekcji Dudy, tylko po przywróceniu ładu prawdziwie demokratycznego, a nie pozorowanego. I po zaprzestaniu szczucia przeciwko tym, którzy próbują nakłonić rządzących do przyzwoitości. A co słyszymy od ministra Błaszczaka? Że opozycja to „źli ludzie”.
Elementem oglądu sytuacji są opinie prawniczych autorytetów. Na przykład profesorów Zolla, Hermelińskiego, Matczaka, Zajadły. Głosowanie w formule szykowanej przez Sasina na polecenie Morawieckiego i z inspiracji Kaczyńskiego uważają oni za bezprawne. Mnie te opinie przekonują. Nie przekonują mnie natomiast wygibasy obozu władzy, który powołuje się na dokumenty prawne, wyszykowane i ekspresowo przyjęte przez sejmową większość, aby podeprzeć bezprawie udające prawo.
W europejskiej historii znamy przykłady systemów prawnych służących bezprawiu. Nie brakowało też prawników gotowych tych systemów bronić. Zawsze czyniono to w imię rzekomego dobra narodu, państwa, ludu. A u nas, dzisiaj, co? Nagonka na prokurator Wrzosek, Państwowa Komisja Wyborcza niezdolna do zajęcia jasnego stanowiska w sprawie ustawki majowej, a przecież to się w głowie nie mieści, by powołane do organizacji wyborów ciało milczało o swoim obezwładnieniu.
A dane osobiste? Kiedy próbowano je legalnie wydrzeć z kancelarii Sejmu w związku z neo-KRS, parasol ochronny roztoczył nad nimi pisowski szef od RODO, teraz władz chce je bezwstydnie wydrzeć od samorządów i grozi im komisarzami!
Mimo to rośnie w społeczeństwie konfuzja związana z głosowaniem pocztowym pod zarządem rządu. A może jednak głosować, bo inaczej PiS uzna, że opozycja skapitulowała, oddała wybory walkowerem, a może nawet sama obchodzi reguły demokracji, wzywając do bojkotu? Sztaby Hołowni i Kosiniaka przyjęły właśnie tę linię, co obywateli wpędza dodatkowo w konfuzję.
Tylko że i tu sumienie i ogląd pozwalają na zdanie odrębne: nie, to nie jest kapitulacja, to jest wolna obywatelska niezgoda na bezprawie w udawanym majestacie prawa. Zawieszenie kampanii wyborczych to nie jest bojkot, tylko wyciągnięcie wniosku, że tych kampanii nie da się dziś prowadzić na równych prawach, więc trzeba czekać, aż zniknie rażąca asymetria między Dudą a kandydatami opozycji. Wyliczono, że w dzienniku TVP Dudy było 20 godzin, Kidawy-Błońskiej 20 minut.
Chętnie wezmę udział w wyborach, ale tylko takich, które są zgodne z konstytucją i demokratyczną kulturą. Do innych ręki nie przyłożę. ,,Sromota, sromota, wstyd”.
PS. We wtorek zajął stanowisko Donald Tusk: nie weźmie udziału w tak zwanych pocztowych wyborach Sasina, bo nie mają nic wspólnego z wyborami demokratycznymi. Prościej, jaśniej i uczciwiej nie można. Głos obywatelski słychać też z Krakowa: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-prezydenckie-2020-krakowscy-ludzie-kultury-i-mediow-nie-bierzmy-udzialu-w/vjdx3cf
Komentarze
Łżewybory to kolejna odsłona wojny kaczo – polskiej przy czynnym i biernym współudziale funkcjonariuszy krk.
Osoby biorące udział w tych wyborach niezależnie od tego jak zagłosują legitymizują wybór Dudy na prezydenta i zostaną w ten sposób „pożytecznymi idiotami”. Ja na pewno do tego „folwarku” ręki nie przyłożę. Z czystym sumieniem będę mógł powiedzieć o Dudzie jedynie „pan Duda”. Prawo będzie po mojej stronie.
Na żadne wybory pod dyktando Kaczyńskiego nie idę wraz z rodziną. Nie podpisujemy się pod złamaniem prawa. Nie będę ponosił odpowiedzialności za tę karykaturę demokracji.
@Redaktor Adam Szostkiewicz
Szanowny Panie Redaktorze, taka wyraźna deklaracja w nowym wpisie, to dla mnie radość.
Dla mnie, podnoszone przez opozycję kwestie zdrowotne, wydają się ważne, ale nie najważniejsze.
W petryfikacji waaadzy Jarka na następne kilka lat, widzę ryzyko pojawienia się dziwnych „reform”, takich ustaw, które przeniosą nas do lat popaździernikowego PRL.
Społeczeństwo zniewolone, wszechobecny klientelizm, tolerancja kłamstwa, itp. – to przecież dalsza marginalizacja Polski w Europie.
Nie mogę wyobrazić sobie Pana Redaktora piszącego w sieci (to też zagadka), „dobry fachowiec, ale bezpartyjny”.
Kiedy odtworzy Pan wieczorem „Lożę Prasową”, to zobaczy Pan technikę XXI wieku w TVN24.
Powinniście, Państwo, być wyposażeni w słuchawki z mikrofonem, wpięte w laptop. (gniazdo 3,5mm)
Aby nie było słuchać „zdudnień”, wszystkie domowe telewizory powinny być wyciszone.
Konieczność łączenia się przez sieć dla przesyłania obrazu rozumiem, ale głos mógłby chyba iść torem telefonii komórkowej (3G/LTE).
Zagadką jest też dla mnie wartość transferu sygnału w Państwa mieszkaniach. U mnie jest ona 300Mb/sek.
Moja żona codziennie rozmawia, w reżimie wideo, z siostrą w NY przez WhatsApp – godzinami.
No problem at all!
Na koniec apeluję do opozycji (może czytają blogi ePolityki), mniej o zagrożeniach zdrowotnych, a więcej o łamaniu konstytucji i konsekwencjach prawnych po utracie władzy.
Pozdrowienia, trzymajmy się i olewajmy wybory majowe!
Podobnie jak Pan Redaktor, nie zamierzam brać udziału w farsie. W cyrku występują profesjonaliści. W farsie to kabotyni.
Brałem udział we wszystkich dotychczasowych wyborach.
Otrzymane karty wyborcze zachowam dla pamięci, podobnie jak kartki na żywność (i nie tylko) z czasów słusznie minionych.
c.d.
Jeszcze jedno,
koalicja odbija argumenty zdrowotne dość łatwo: „przecież codziennie listonosze i kurierzy (…).
Ciekawe jaką odpowiedź Nowogrodzka przekaże swoim „gadaczom” na zarzut łamania konstytucji i aktualnie obowiązujących ustaw.
Znikam do wieczora. Czas na Netflix/HBOGO.
@@@
Statystyczne kłamstwa o Covid-19
Nie mogę odpaść od laptopa, zajrzałem na stronę ‘Coronavirus update (live)’ i chcę Państwu zestawić kilka wartości.
Poruszył mnie w „Kawie na Ławie” obatel Czarnecki, znany „mąż stanu”, mówiący, że dzięki ogromnemu wysiłkowi rządu, w Polsce jest najlepiej „w temacie coronawirus”.
Oto te liczby.
W Beneluxie (Nid.+Bel.+Lux) mieszka 29 mln ludzi, zmarło so far na Covid-19 aż 11 654 mieszkańców.
W Polsce, kraju 38 mln, zmarło wg oficjalnych statystyk 526 mieszkańców.
Czy warto te liczby komentować?
@sasieku
Nie warto komentować żadnej wypowiedzi Czarneckiego. Ciekawe, jak go znosi teść?
Nie i koniec. Biorąc udział w tej haniebnej „imprezie” tylko legitymuję tych łajdaków, którzy już dawno powinni odpowiadać przed Trybunałem Stanu, a niektórzy również przed sądem. W wyborach na wzór rosyjski czy białoruski nie bierze się udziału!
Wyobraźmy sobie niemożliwe: wygrywa nie Duda. Opozycja ma Belweder? Nie! „Pewien obywatel” składa protest wyborczy. Każdy sąd wobec takiej ilości bezprawia wybory musi unieważnić. W razie kłopotu z sądem – trybunalskie trio Przyłębska – Piotrowicz – Pawłowicz- potwierdzi, że wybory nieważne. Tacy będą prawomyślni. I kto idzie do Belwederu? Konstytucja stanowi, że marszałek sejmu. Założę się, że dostanie w wyprawce długopis.
Nie wezmę udziału w tej farsie z wiadomych przyczyn. To też swoiste oddanie głosu jako sprzeciw na łamanie prawa. Ja swój głos już oddałem. Jest to dla mnie szczególnie przykre. Podobnie jak Pan redaktor brałem udział we wszystkich wyborach i referendach od 1989 roku.
W takich wyborach nie wziąłbym udziału nawet gdyby organizował je rząd przeze mnie popierany, a wszyscy kandydaci mogli prowadzić kampanię na równych prawach.
Nie wiem, dlaczego kandydaci opozycji się nie wycofują. Bojkotując tę hucpę, zyskaliby u swoich wyborców większy szacunek i poparcie niż uczestnicząc w niej na warunkach obłąkanego satrapy. Mam nadzieję, że chodzi po prostu o to, iż cały czas trwa walka o przesunięcie wyborów i gdyby się teraz wycofali, nie mogliby już wziąć udziału w wyborach organizowanych zgodnie z prawem.
Tak czy inaczej, nawet jeśli kandydaci opozycji się nie wycofają i nie zaapelują o bojkot, uważam, że powinniśmy sami te pseudowybory zbojkotować. Bo Duda i tak wygra, więc lepiej niech to się stanie przy frekwencji 20% niż 40%.
Adam Szostkiewicz
26 kwietnia o godz. 18:27
@sasieku
„Nie warto komentować żadnej wypowiedzi Czarneckiego. Ciekawe, jak go znosi teść?”
Podejrzewam, że chętnie wysłał by go w kosmos, nomen omen.
Przez jakiś czas hamletyzowałem, pójść czy nie pójść, ostatecznie zdecydowałem, że nie pójdę.
Pani burmistrz Wołomina napisała na FB list do JK z prośbą o jak najszersze go udostępnienie, co niniejszym czynię.
https://wyborcza.pl/7,162657,25900009,burmistrz-wolomina-do-j-kaczynskiego-rzadzic-ma-tepa-sila.html#S.main_topic-K.C-B.5-L.2.glowka
Nie !!!
Nie bierzemy udziału w tej farsie. Razem z rodzinami córek to już 6 następnych osób.
pisałem wcześniej, że należy wyjść na ulice. idźmy śladem mieszkańców pogranicza. Bierzmy z nich przykład. Można , przykladowo , umówić sie na godzinę i protestować głośno na balkonach. Nie pozamykają nas wszystkich.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,25899268,precz-z-kaczynskim-skandowali-mieszkancy-pogranicza-teraz.html?_ga=2.246093444.1617504774.1583677561-2103087136.1578310887#S.MT_wroc-K.C-B.2-L.1.duzy
Przykład
blob:https://www.facebook.com/ef178d57-2b1f-4fea-99d3-9de57fbf1cc8
Absolutnie nie głosować… z jednego powodu nie ma na kogo.
——————–
„Władza, która ordynuje zakazy i nakazy bez pokrycia, igra z ogniem. Gra zdrowiem i życiem obywateli. Bo ludzie w końcu zrozumieją, że to na pokaz i bez sensu, jak zakaz wchodzenia do lasów, i stracą zaufanie. A kiedy – nie daj Boże – przyjdzie ostry kryzys i trzeba będzie słuchać zaleceń, nie będą już wierzyć.
Odniosłem wrażenie, że polska władza postawiła na pokaz siły, uważając, że społeczeństwo przepełnione lękiem na wszystko jej pozwoli. Czy ta strategia zadziała? Wkrótce się przekonamy. Ten kij ma dwa końce.
Myślę, że doświadczenie pandemii sprawi, że większość krajów na świecie i ich mieszkańcy zobaczą nagle samych siebie w nieco innym świetle. Niektórzy będą zdumieni własną przezornością, inni – przerażeni. Wśród tych ostatnich będą Amerykanie, gdy zrozumieją, jak fatalnie funkcjonuje ich opieka zdrowotna, jak dysfunkcjonalny okazał się ich system polityczny. Mądrze podsumowała to Olga Tokarczuk w „Wyborczej”: coś nas sprawdza„. (M. Z. Bielawski)
Szwedzka reakcja ma związek nie tylko z jakością i systemem funkcjonowania urzędów państwowych, ale także z czymś, co bym nazwał inżynierską mentalnością. Nordycką, ale przede wszystkim szwedzką. Wierzymy w naukę. W twoich i moich kręgach najważniejsza jest Literacka Nagroda Nobla, ale większość Szwedów jest dumna z pięciu szwedzkich noblistów w dziedzinie chemii, siedmiu z medycyny, czterech z fizyki. Liczą się przede wszystkim nauki ścisłe, pragmatyzm i mozolne dłubanie w materii. Albo wiemy, o czym mówimy, albo nie ma o czym mówić. (MZB)
——————–
A u nas im głupszy, tym lepszy. Byle bezmyślny nieuk, lojalny – ślepo wykonujący rozkazy czołowego kretyna kraju.
Od 1989 roku brałem udział we wszystkich wyborach. Odkąd moi synowie osiągnęli pełnoletność także brali. W tym roku nie ma wyborów więc nie weźmiemy udziału, bo nie ma w czym. A opozycji życzę, żeby się szybko ogarnęła i przestali kunktatorzyć. Anżej nie był moim prezydentem i nie będzie, czym będzie nie napiszę, bo mimo późnej pory nie wypada.
Obawiam się, że ci, którzy zarzekają się głośno, że nie wezmą udziału w wyborach, cichcem zagłosują. Będzie tak jak z listonoszami. Mieli strajkować, masowo iść na zwolnienia, na urlopy. I co? Jajco! Skuszeni dodatkowymi pieniędzmi, przestali się bać koronawirusa i będą dziarsko roznosić pakiety wyborcze. I jak tu komuś wierzyć?
Łukasz Warzecha: Absurdalność tej sytuacji jest tak jaskrawa, że muszą ją dostrzegać również ci, którzy firmują twarde dążenie Naczelnika, aby wybory przeprowadzić. Ich bowiem zorganizować się po prostu nie da, a gdyby miały się jednak odbyć, to będą logistyczną porażką tak bezdenną, że uznanie ich wyniku za miarodajny stałoby się zarzewiem zimnej wojny domowej. … Można spytać: czy leci z nami pilot? Wątpię. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy w sytuacji, która rządzących przerosła pod wieloma względami. Nie radząc sobie, coraz częściej są w stanie jedynie reagować na najbardziej bieżące polityczne potrzeby własnej partii, na każdym kroku gwałcąc logikę, zdrowy rozsądek i prawa obywateli, a pod względem prawnym nie stosują już nawet drogi na skróty, lecz działają najzwyczajniej poza obowiązującym prawem. Idziemy na dno, choć może tego jeszcze nie czujemy.
Moim zdaniem to jest dobry artykuł, choć Warzecha przemycił w nim absurdalny atak na marszałka Senatu. Ale poza tym jednym zgrzytem trudno się nie zgodzić z jego podsumowaniem sytuacji.
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/wybory-prezydenckie-2020-i-koronawirus-lukasz-warzecha-komentuje/mzpttby
Sprawa jest jasna, dla każdego rozumnego człowieka – to nie są wybory. To jest typowa dla pisu, bolszewicka prymitywna metoda oszustwa „ciemnego ludu” i pożytecznych idiotów.
Jak najbardziej zgadzam się z Panem, Panie Redaktorze. Prawdę mówiąc, wszyscy kandydaci powinni się z tej farsy wycofać. W takim wydaniu nie mają tak czy tak żadnych szans, nawet gdyby dostali większość głosów. Tego nikt nie jest w stanie sprawdzić. I być może byłby to powód, żeby wybory unieważnić. I przestańmy się łudzić ze w tym kraju i w tym momencie ktokolwiek ma jakieś szanse, kto nie jest „po linii”. Dopiero kiedy te wszystkie kłamstwa przejdą w kompletny absurd i prawie każdy odczuje to na własnej skórze, dopiero wtedy cos może się zmienić. Dopiero wtedy ludzie wyjdą na ulice. I może wtedy dopiero właściwi ludzie, którzy wiedza co mówią i w poprawnej polszczyźnie, zabiorą glos.
Dzień dobry Panie redaktorze Szostkiewiczu !
Ja także nie wezmę udziału w wyborach prezydenckich 10 mają 2020.
Podzielam pańskie wyborcze poglądy
i dylematy
Pozdrawiam że słonecznych nadodrzańskich Słubic.
Rakoczy
@narciarz2
Tylko dlaczego Warzecha dopiero teraz pisze to co jest całkiem oczywiste a dla innych już od dawna wiadomo? On jest moim zdaniem demagogiem, jest kompletnie niewiarogodny.
Dziękuję Panie Redaktorze. Zastosuję do Pana opinii.
@narciarz2
Im gorzej, im większa hucpa tym dla PiSu lepiej. Im właśnie leży by te wybory takie były: bałaganiarskie, chaotyczne etc…
Mandat Dudy? A kto to jest?
Oni wręcz dążą do likwidacji państwa rozumianego jako splot prawa, procedur, instytucji. Zostanie tylko chciejstwo Kaczelnika jako zasada prawna. Gdyby jego zabrakło to wszystko się w takiej sytuacji rozsypie a co wtedy z Sasinami czy Suskimi? Dlatego likwidacja państwa jest celem Kaczyńskiego bo…jak zabraknie PiSu to Suskie spadną w nicość więc będą walczyć jak lwy dla kaczego wodza.
Czegoś takiego dokonał Hitler. Zlikwidował państwo więc gdy jego zabrakło to zniknęło wszystko.
Zauważ, że interludium miało miejsce w latach 2005-2007. Urząd RPO – do tamtego momentu był to cieszący się najwyższym zaufanirm urząd. Wszystkie siły polityczne wybierając kolejnych RPO wybierały osobę tylko nieco sobie bliską a PiS? Mianował obrzydliwego kundla, który wręcz deklarował, że reprezentuje poglądy tych, którzy go mianowali.
Prezydentura: Panie Prezesie melduję…Konkluzja D. Tuska – strażnik żyrandola.
Teraz mamy kolejny etap czyli delegitymizację prezydentury w ogólności.
Przyjmuje argumenty za bojkotem za jak najbardziej uzasadnione. Osobiście mam jednak istotne wątpliwości co do tej postawy. Postaram się wypunktować przeciwny punkt widzenia…
1. Czy wygrana pana Dudy w warunkach nawet <20% frekwencji coś zmieni w podejściu PiS do sprawowania władzy? Sądzę, że absolutnie nie!
2. Czy łatwiej sfałszować głos nieoddany, czy oddany? Sądze, że trudniej manipulować głosem oddanym!
3. Nie głosując tracimy istotną nadzieję "policzenia się" – tak oczywiście zdaję sobie sprawę (j.w.), że werdykt takiego plebiscytu może mieć tyle do rzeczywistości co faktyczna ilość koronawirusowych śmierci do oficjalnych statystyk.
4. Spójność, spójność, spójność! A właściwie to jej brak! Jaki sens ma bojkot w reżimie "wybór należy do Ciebie" – żaden. Żeby bojkot miał sens (może taki był niepodchwycony pomysł MKB) opozycja powinna się DOGADAĆ i swojemu elektoratowi zakomunikować i PRZEKONAĆ GO, że WSPÓLNIE plebiscyt bojkotujemy.(Bardzo mi się nie podoba łatka pożytecznego idioty przyklejana w takich warunkach tym wszystkim, który mają już serdecznie dość tej władzy i chcą dać upust tym uczuciom! Proszę zwrócić uwagę, że równie dobrze pożytecznymi idiotami legitymizującymi władzę można uznać tych, którzy wybory zbojkotowali ale ilościowo była to postawa marginalna)
5. Frekwencję (chyba) można łatwiej sfałszować…Wystarczy dodrukować puste karty i dołożyć je do sumowania jako głosy nieważne…Myślę, że PiS nie miałby najmniejszych dylematów moralnych wobec takiej akcji. Ot po prostu głos nieważny – bo korespondencyjnie, bo pierwszy raz, bo itd…A frekwencja jest? Jest.
Osobiście mam nadzieję, że do tego plebiscytu majowego jednak nie dojdzie!!!
@W47
No to przyjmuje pan czy nie przyjmuje argumenty, bo lista uwag długa, ale to są sprawy techniczne, a nie sedno sprawy. Dodam, że tu nie chodzi o bojkot, tylko niezgodę na bezprawie i zawieszenie uczestnictwa w bezprawnym procesie wyborczym.
Ludzie, należy głosować w maju, bo inaczej wygra p. Andrzej Duda
Według artykułu 53e paragraf 6 ustawy Kodeks wyborczy „Pakiet wyborczy doręcza się wyłącznie do rąk własnych wyborcy, po okazaniu dokumentu potwierdzającego tożsamość i pisemnym pokwitowaniu odbioru”. Tego przepisu – w przeciwieństwie do wielu innych – nie znosi ani nie zawiesza żadna z uchwalonych przez PiS w marcu i kwietniu nowelizacji kodeksu wyborczego, które weszły lub mają wejść w życie przed zaplanowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi – zauważa wyborcza.pl.
Co za tym idzie, listonosze będą musieli odwiedzić osobiście około 30 milionów ludzi, sprawdzić ich tożsamość oraz odebrać podpisy. Nie będzie możliwości odebrania pakietu w czyimś imieniu. Kiedy pracownik poczty nie zastanie nikogo w domu, to wtedy zostawia awizo. Kiedy awizo nie zostanie odebrane na poczcie, pusty pakiet trafi do komisji wyborczej.
Wszystkie przepisy, na zasadzie, których ma być przeprowadzone głosowanie, obejmuje kodeks wyborczy i nie da się ich pominąć. PiS od samego początku planował, że korespondencyjnie zagłosują nie tylko osoby z niepełnosprawnościami, ale również osoby po 60. roku życia oraz objęci izolacją i kwarantanną. Podobne zmiany zastosowano w pozostałych paragrafach, jednak co do procedury, nic się nie zmieniło.
Przyjęte w pośpiechu nowelizacje nie objęły artykułu 53e, który pozostał nietknięty i wciąż obowiązuje.
Aby poprawić ten błąd, PiS musiałby przepchać kolejną nowelizację. Aby to zrobić, partia musiałaby zwołać Sejm oraz wysłać ustawę do Senatu. Senat ma jednak 30 dni na rozpatrzenie ustawy. Co za tym idzie, nie udałoby się wprowadzić nowelizacji w życie najwcześniej pod koniec maja, czyli już po dacie drugiej tury wyborów, przewidzianej na 24 maja.
Adam Szostkiewicz
27 kwietnia o godz. 14:54
nie chodzi o bojkot, tylko niezgodę na bezprawie i zawieszenie uczestnictwa w bezprawnym procesie wyborczym.
Chodzi o to, żeby nie zostać szambonurkiem w pislamskich wydzielinach 👿
Czy policja będzie z równą surowością ścigać obywatela Jana Flisikowskiego, zawód ksiądz, jak ściga innych obywateli:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25900755,ksiadz-w-wielu-o-koronawirusie-niektorzy-sa-ludzmi-leku.html#s=BoxMMtImg3
@ Redaktor Adam Szostkiewicz
1. Technikaliami jest piekło wybrukowane (za tej kadencji rządząca partia nam udowodniła
2. Jeśli to nie spójny bojkot, tylko (jedno-) osobowa niezgoda na bezprawie – to ja raczej głosuję. Powody wyjaśniłem wcześniej. Dodam może dwie rzeczy. Osobiście lepiej będę się czuł nawet z przyklejoną etykietą „pożytecznego idioty” jednak wiedząc że uczyniłem wszystko żeby zapobiec drugiej kadencji. Druga sprawa nie oczekujmy od walki z PiS, że będzie to elegancji pojedynek w białych rękawiczkach! Zanim doczekamy się takich warunków PiS rozmontuje resztę Polski! 🙁
‚Firma Grom Group, która ochrania m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nabyła ośrodek szkoleniowy, w którego skład wchodzi 5-hektarowy poligon.
Kupiony przez Grom Group teren znajduje się na terenie Nadleśnictwa Łomża w woj. podlaskim.
Ostatnio właściciel dzierżawionego terenu – Nadleśnictwo Łomża – wystawił go na sprzedaż, cenę wywoławcza ustalając na 2,275 mln złotych. Nabyła go Grom Group za 2,3 mln zł.
Grom Group od kilku lat chroni prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W 2018 roku koszt tej ochrony wynosił 1,6 mln zł rocznie.
Usługi opłacane są przez PiS, który korzysta także z innych ofert. Ochroniarze z Grom Group towarzyszyli Jarosławowi Kaczyńskiemu podczas każdego spotkania wyborczego podczas kampanii przed ostatnimi wyborami samorządowymi.
Grom Group powstała w 2010 roku, założyli ją dwa byli funkcjonariusze służb specjalnych Tomasz Grabowski i Wojciech Kowalczyk, którzy zasłynęli zakupem najdroższego sprzętu – broni snajperskiej i sprzętu do nurkowania’. (rp)
Bananowa republika i pigmey…
Pisałem już kilka razy na tym blogu i zdania nie zmieniam: to nie są wybory, tylko ich bezprawna imitacja. Polska przestała być państwem prawa, oficjalnie. W razie agresji ze strony aparatu państwa, obywatele również będą zmuszeni sięgać po rozwiązania pozaprawne – do tego doprowadziła szajka rządząca Polską. I nie mam na myśli przemocy, jeśli komuś to przyszło do głowy; raczej zachowania w stylu Gandhiego.
Swoją drogą, wydaje się, że Lech Kaczyński rzeczywiście był rodzajem kotwicy, która nie pozwalała PiS-owi (przynajmniej temu oficjalnemu) stoczyć się w otchłań bezprawia i braku jakichkolwiek zahamowań. Znane są jego wypowiedzi na temat sądów, że powinny zostać niezależne, a ich wyroki należy szanować. Porównując to ze stanem mentalności reszty tej bandy (w szczególności braciszka), wypada wyrazić żal po stracie Lecha Kaczyńskiego.
Kolejny punkt widzenia i argumenty, i pytania…
• Jeśli PiS wygra wybory prezydenckie, korespondencyjne czy nie, to na kolejne pięć lat będzie miał absolutną kontrolę nad życiem politycznym w Polsce
• Za rozmowami z Gowinem jest PO. Nie wyklucza ich też PSL. Brak porozumienia na opozycji może zniechęcić ludzi Porozumienia do opuszczenia obozu Kaczyńskiego
• Lewica domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i wierzy, że słaby wynik Kidawy-Błońskiej pogrąży PO, a problemy gospodarcze pogrążą PiS. Czy taki plan ma sens?
———–
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/koronawirus-a-wybory-prezydenckie-sierakowski-o-co-chodzi-lewicy/8149cj7
Widać na nich nie ma siły. Zrobią wszystko aby PAD wygrał. Dane osobowe już mają, bez zgody samorządów i nas.
https://www.money.pl/gospodarka/poczta-polska-juz-ma-dane-polakow-dostala-je-z-ministerstwa-6504471052216449a.html
Rację miał Miller mówiąc że PiS może przegrać tylko sam ze sobą. Przyjęli szerszą formule w 2015 roku przyjmując Gowina i otwierając się elektorat inny niż swój twardy 30 procentowy. Teraz wypchnęli Gowina a ten zapewne szuka dealu z WKK i Kukizem. Pytanie czy dojdzie do takiej fuzji i oferty dla konserwatywno-liberalnego elektoratu i gdzie wtedy ulokuje swoje aktywa DT? W PO czy WKK
Mam nadzieję, ze Pańskie argumenty dotrą w końcu do liderów i wyborców opozycji. Z coraz większym zażenowaniem obserwuję, jak wielu do tej pory „niezłomnych” obrońców demokracji próbuje uzasadnić swój udział w majowej farsie autorstwa pisobolszewii.
@mwas
Kato-bolszewicka…!!! Nie zapominajmy kto wyniósł PIS do władzy i w dalszym ciągu go wspiera – polski KRK….
„Za niegłosowaniem przemawiają argumenty prawne, polityczne i zdrowotne.”
Tak, Panie Redaktorze, i jeszcze argumenty wypływające z poczucia wolności jednostki, z tego prawa, które – jako obywatele – mamy od 1989 roku. Nie można przecież pogodzić własnej wolności i podmiotowości z udziałem w akcji, która przez obóz władzy w nadziei, że obywatele się nie zorientują, została sarkastycznie nazwana wyborami. Przecież Jarosław Kaczyński jawnie i bezczelnie szantażuje Polaków, zachęcając ich, a właściwie wymuszając na nich udział w elekcji. Przecież w tej całej nagonce związanej z terminem, sposobem organizacji, udziałem lub nie poszczególnych kandydatów umknęła nam rzecz zasadnicza – demokracja i społeczeństwo obywatelskie. Urodziłam się w 1975 roku i zostałam wychowana w takim właśnie duchu, choć w Polsce do końca lat 80. nie mogło być w gruncie rzeczy o takich wartościach mowy. Przynajmniej w obiegu oficjalnym. Okazuje się jednak, że i dziś brakuje społeczeństwa obywatelskiego. Przecież moglibyśmy zorganizować się, jako obywatele właśnie bez udziału państwa, pod wspólnym szyldem mentalnym i po prostu te wybory, a raczej „wybory” zignorować. Jako coś, co uderza w poczucie własnej wartości (ludzkiej i obywatelskiej), ale i rozsądek. Przecież nie można legitymizować politycznego wymuszenia i jednocześnie narzekać na to, że ktoś (?) niszczy w Polsce ustrój demokratyczny. Demokracja jest bowiem również stanem umysłu. Dlatego ja też nie wezmę udziału w głosowaniu. I namawiam Szanownych Państwa do demokratycznej odwagi (jeśli w ogóle kogokolwiek na tym forum trzeba jeszcze to podobnych rzeczy zachęcać) 🙂
Przecież Polska to my.
Od jakiegoś czasu jest dziwna posucha, jeśli idzie o wypowiedzi kościelnych hierarchów. Czy nie należałoby ostrzec, wypowiedzieć się, pouczyć, zająć stanowisko, ewentualnie zagrozić egzorcyzmami czy ekskomuniką? A tu nic. Głucha cisza. Niech władza robi, na co ma ochotę. Niech wierni się pozarażają. Ciekaw jestem, co będzie po wyborach. Pewnie jakieś podziękowanie Panu Bogu za to, ze sprawnie policzył głosy i sam się przy okazji nie zaraził. Po czym kościelna ręka wyciągnie się po kolejne setki milionów w podziękowaniu za przedwyborczą powściągliwość.
Czy to jest dowód ostatecznego zaprzedania się Kościoła, czy mi się tylko tak wydaje? Zresztą zaprzedanie nigdy nie bywa ostateczne. Kościół zawsze potrafi zaprzedać się jeszcze bardziej.
@narciarz
Tak, to skandal. Biskupi znów nie są w stanie zachować się prawdziwie po biskupiemu.
Biskupi nie milczą. Wbrew przeciwnie, oni mówią. Mówią ustami Rydzyka i kurwizji.
Podobnie jak, za poprzedniej komuny, „klasa robotnicza jadła szynkę ustami swoich przedstawicieli”.
Biskupi jak najbardziej zachowują się po biskupiemu. Tyle, że wbrew Ewangelii. Pytanie kiedy zachowywali się zgodnie z Ewangelią? Moim zdaniem tylko wtedy, kiedy była to doraźna taktyka służąca do osiągnięcia ich korporacyjnych celów. Kasy i władzy. Wtedy pomagali opozycji, żeby ją szybko zdradzić i ograć.
Od czasów Konstantyna Wielkiego jest to cały czas ta sama strategia.
To oni są dużo groźniejsi od pislamu.
Właśnie przeczytałem oświadczenie Tuska w sprawie plebiscytu na prezydenta. W myśl zasady „jeśli 5 osób mówi Ci że jesteś osłem idź kup sobie siodło” – połykam język, odszczekuję, etc…, i nie biorę udziału w plebiscycie….
@Adam Szostkiewicz
28 kwietnia o godz. 9:10
Ich milczenie jest słusznym i zbawiennym. Nie znają się, nie są ekspertami to milczą. Tam gdzie mają wiedzę ekspercką przecież nie żałują nam swoich opini aż czasem plwocina poleci. Sex, gender, in vitro, ekologizm, nacjonalizm, cywilizacja śmierci. To są rzeczy na których się znają
@red. Szostkiewicz
Co oznacza zachować się prawdziwie po biskupiemu? Czyli jak?
@mag
Ewangelicznie: tak -tak, nie – nie. Własnie odezwała się Rada Główna episkopatu, niestety kunktatorsko.
@mag,
dla mnie dużo istotniejsze jest pytanie o to, co biskupi korporacji krk mają wspólnego z Ewangelią?
Dla siebie odpowiadam, że tyle samo wspólnego, co PiS z prawem i sprawiedliwością. Posługują się Ewangelią w taki sam sposób jak pislamiści demokratyczną fasadą. Zasłona dymna dla własnych niegodziwości.
Szanowny Panie Redaktorze,
Widzę, że dołączył pan do tłumu Katonów, a tak naprawdę
brakuje nam Cycerona…I dlatego tym razem Katylina wygra.
@Stary Profesor
Nasz Cycero właśnie się odezwał.
@Jagoda, 10:38
Konstantyn, Konstantynem, ale w dopiero Reformy Gregoriańskie pozwoliły KaKa „uwolnić się” od władzy świeckiej.
Piastowski książę dzielnicowy (nie pamiętam który), musiał oddać kapitule kompetencje wyboru biskupa.
Także nie nabierał praw własnościowych, albo inaczej – nie przejmował majątku po śmierci wysokiego przedstawiciela KaKa.
Od tej pory majątek KaKa mógł być tylko powiększany (to moja, być może naiwna opinia)
Idąc dalej, za pontyfikatu wybitnego papieża, Innocentego III, odbył się Sobór Loterański (1123r), gdzie „zapadły dość fundamentalne postanowienia doktrynalne i reformatorskie”.
Polscy Purpuraci brali w SL udział i po ich powrocie, jeszcze bardziej zaczęło rosnąć znaczenie KaKa.
I tak to trwa do XXI wieku…
Serdeczne pozdrowienia, pisz, proszę, @Jagodo ‘ile wlezie’, dajesz fajne teksty.
PS 1
Henryk VIII zrobił kuku KaKa i chyba wyspiarze są zadowoleni, pielęgnują tradycję, przestali narzekać, że to kosztuje.
Choć ostatnio dynastia Windsorów nie ma łatwo.
PS 2
Żadnych wyborów w maju!
Każdy z kandydatów na prezydenta winien głośno krzyczeć, że Kaczyński z Sasinem na rympał montują maszynę do sfałszowania wyborów. A wspólna (opozycji) decyzja o bojkocie – w weekend majowy. Chyba, że dynamika nastrojów w sondażch radykalnie poszłaby w stronę obozu demokratycznego… Wtedy warto podjąć ten Majdan! Czas, w którym odbicie wonlej Polski mogło być tanie już minął. Niestety.
Odezwali się. Wykrakałem.
ja cały czas twierdzę , że pakiet wrzucony do skrzynki należy spalić bez otwierania bowiem zawiera wirusa pisu , a jak wiadomo takiego wirusa niszczy tylko ogień.
https://villk308488492.wordpress.com/2020/04/07/palmy-karty
Jagoda
„Pytanie kiedy zachowywali się zgodnie z Ewangelią? Moim zdaniem tylko wtedy, kiedy była to doraźna taktyka służąca do osiągnięcia ich korporacyjnych celów. Kasy i władzy. Wtedy pomagali opozycji”.
Mam prośbę. Czy mogłaby Pani wskazać, gdzie w Ewangelii można znależć zalecenie, żeby angażować się w spory polityczne lub popierać jakąkolwiek ze stron rywalizujących o przejęcie władzy?
Moim zdaniem, Jezus oraz jego apostołowie, zalecali chrześcijanom zachowywanie całkowitej neutralności w tej kwestii.
W Ewangelii wg Łukasza 4:5,6, można znaleźć uzasadnienie tego stanowiska, które wyróżniało pierwszych naśladowców Jezusa.
@Stary Profesor
28 kwietnia o godz. 13:31
Staremu Profesorowi zwracam uwagę, ze porównanie niejakiego Dudy do Katyliny jest dla tego drugiego wysoce krzywdzące. Katylina dopiero walczył o władzę, a nie sprawował ją prawem kaduka ku powszechnej szkodzie. Zawiazał więc spisek, który został został udaremniony przez urzędującego wtedy konsula – Cycerona. W jego następstwie doszło jednak do wojny domowej, w której wojska Katyliny zostały w styczniu 62 r. p.n.e. zniszczone w bitwie pod Pistorią, a on sam poniósł śmierć w walce. Tak więc nie Katylina wygra dziś wybory, ale jego wspierany przez rzadzacy gang adwersarz i nie będzie to z pewnością ktos o klasie Cycerona.
dezerter83
29 kwietnia o godz. 10:04
A kto mówi o sporach politycznych?
Tylko tyle zrozumiałeś z toczonej tu rozmowy?
Kalina
29 kwietnia o godz. 10:25
🙂
stasieku
28 kwietnia o godz. 14:55
Dużo groźniejsza od władzy politycznej krk jest władza nad ludzkimi umysłami.
Różnicę widać jak na dłoni kiedy porównamy obywatelskie społeczeństwo protestanckie w Szwecji z mentalnością niewolników formowaną przez krk. Szwedzi nie potrzebują kija i zamiast strachu kierują się rozsądkiem i zaufaniem do demokratycznej władzy.
Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam 🙂
@villk
Karty do głosowania nie wkładamy do koperty, a zamiast niej zużytą maskę i rękawiczki jednorazowe.
I wrzucamy do skrzynki (urny).
W poprzednich wyborach głosowałem „przeciw” Komorowskiemu i wyszedł Duda !
W sytuacji, gdy ordynacja wyborcza nie uwzględnia frekwencji jako kryterium ich ważności to byłbym za głosowaniem ( choć nie w tej formie!), tyle, że tak naprawdę nie widzę godnego kandydata – w grę wchodzą ewentualnie Kosiniak-Kamysz lub Biedroń.
@ narciarz2
Polski KRK to już raczej korporacja biznesowa… Na pewno by nie chcieli załamania się struktur państwa … Oni śledzą z bardzo bliska tą sytuacje…Jeśli ocenią że PIS nie daje rady , to wycofają dla niego swe poparcie… Rząd jedności narodowej itd itp…Nie wykluczał bym również scenariusza , kiedy PIS oddaje władzę…Kiedy sytuacja gospodarcza bardzo się pogorszy…Wielu komentatorów twierdzi że tsunami kryzysu gospodarczego za parę miesięcy zmiecie PIS….
Refleksje z podróży w czasie zarazy.
Puste drogi. Autostrada A15 z Olszyny do A13 , kompletnie pusta. Jeśli przede mną i za mną jechały po jednym aucie, oczywiście ciężarowym, był to sukces. Niemcy nie kontrolują na granicy, jedziemy swobodnie. Rownież na drogach praktycznie nie ma policji.
Niemcy chodzą w maskach, do marketu może wejść 70 osób.
Ale za to diesel po 1,02 EUR po południu na autohofie.
Wracając , na granicy stał strażak z OSP z termometrem i pogranicznik. Pogranicznik tylko spojrzał na list przewozowy, na moje dokumenty i pojechalem do domu.
Ale , z rozmów w strefie przygranicznej, z pracownikami stacji paliw, sklepu, czy kantoru, wynika, że do wybuchu prawdziwego buntu niewiele brakuje. Wszyscy są maksymalnie wkurzeni na rząd za zamknięcie granic i skazanie tych ludzi na wegetację.
@ksj
Czyli znów Duda.gratulacje!
@ Jagoda 29 kwietnia godz 10:45
Naszym nieszczęściem jest bowiem, przekazywana genetycznie, uwarunkowana kulturowo, niereformowalna przez kolejne pokolenia, POLSKA GŁUPOTA NARODOWA. Biologiczna, wrodzona głupota, konserwowana od setek lat przez Kościół…. ;-(
Jagoda
„(Biskupi) pomagali opozycji”
„A kto mówi o sporach politycznych?”
W opozycji do kogo lub czego byli zatem działacze demokratyczni, prześladowani przez ówczesną władzę?
Czy po przejęciu władzy, przestali zajmować się polityką?
Na czym polega uprawianie polityki w Polsce ? Czy nie na ciągłym sporze w dążeniu do zdobycia władzy, lub do wywierania wpływu na jej podział ?
A jak te ciągłe spory polityczne wpływają na społeczeństwo? Dzielą je czy raczej jednoczą?
Ewangelia mówi otwarcie, że każdy kto w tym uczestniczy – niezależnie od intencji – przyczynia się do pogłębiania tych podziałów.
Warto wiedzieć, że zadaniem naśladowców Jezusa, jest propagowanie jego nauczania, które zachęca do miłowania bliźniego – jak siebie samego.
Które ugrupowanie polityczne ma taki cel – w swoim programie ?
https://wyborcza.pl/7,95891,25908074,nie-badzcie-zyrantami-wyborow-dudy-list-otwarty-do-opozycyjnych.html#S.koronawirus-K.L-B.2-L.3.zw:undefined
Glosowac to sobie moga osly trojanskie opozycji w osobach Kosiniaka-Kamysza i Biedronia.
@dezerter83
Od biskupów, których wbrew własnej woli zmuszona jestem utrzymywać na książęcej stopie życia, wymagam tylko jednego. Przyzwoitości.
Czy to tak trudno zrozumieć?
jacek2
29 kwietnia o godz. 20:02
nie sądzę, żeby biologia i genetyka miały cokolwiek wspólnego z polską głupotą.
Natomiast są za nią z pewnością odpowiedzialne wzorce zachowań przekazywane z pokolenia na pokolenie. Tak zwane scenariusze na życie i narracje.
Najbardziej toksyczne z nich, oparte na poczuciu winy i strachu, są dziełem krk. Pislamiści, w sojuszu z episkopatowcami twórczo je rozwinęli i wdrożyli w życie.
Najbardziej destrukcyjna jest mieszanka syndromu sztokholmskiego z syndromem jerozolimskim. A z tym właśnie mamy teraz do czynienia.