Grzegorz Ryś kardynałem
Papież Franciszek ogłosił nazwiska 21 nowych kardynałów. Jest wśród nich abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Nie ma abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego. Nie wiadomo, czy doczeka tytułu kardynalskiego, nim skończy 75 lat, a to wiek emerytalny w Kościele rzymskokatolickim. Osiągnie ten wiek w przyszłym roku.
Nowy polski kardynał jest znacznie młodszy i najprawdopodobniej będzie uczestniczył w wyborze następcy papieża Franciszka. Niewykluczone, że po nominacji wróci z Łodzi do Krakowa, by zastąpić Jędraszewskiego. Wówczas stanie się zadość tradycji, że metropolita krakowski nosi kapelusz kardynalski. Tak jak Karol Wojtyła, Franciszek Macharski i Stanisław Dziwisz.
21 nowych kardynałów kreowanych przez Franciszka podnosi liczbę kardynałów mających prawo wyboru papieża do 137. To o 17 więcej, niż wynosi limit ustalony jeszcze przez papieża Pawła VI. Po konsystorzu 30 września, kiedy nowi kardynałowie zostaną formalnie włączeni do kolegium kardynalskiego, prawie trzy piąte z nich będą stanowili mianowani przez Franciszka. Tym samym papież zapewnia sobie kontynuację swej linii. Na szczególną uwagę zasługuje wśród nich powołany zupełnie niedawno na urząd prefekta dykasterii nauki wiary abp Victor Manuel Fernandez. Nominacja odbiła się głośnym echem w Kościele. „Ratzinger” Franciszka już na starcie wywołał poruszenie wśród kościelnych konserwatystów, gdy przypomniał katolikom, że to Jezus zbawia, a nie doktryna.
Kardynał Ryś dotąd trzymał się z dala od ideologicznych walk kościelnych frakcji. Skupiał się najpierw na kształceniu kleru w duchu soborowym, a jako biskup – na tzw. nowej ewangelizacji. Starał się trafiać do młodych, nie unikał dyskusji publicznych z udziałem przedstawicieli niekatolickiej opinii publicznej, m.in. z Adamem Michnikiem. Rozmawiał o tym, jak kształcić kleryków na temat relacji polsko-żydowskich, antysemityzmu, roli Jana Pawła II na tym polu, z mediami świeckimi, m.in. z „Polityką”. Wyróżnia się dzięki temu pozytywnie w Kościele w Polsce, nie mówi rzeczy bulwersujących, choć czasem milczy, gdy powinien zabrać głos, np. w sprawie upolitycznienia katolicyzmu pod rządami PiS.
To typ intelektualisty – jest historykiem Kościoła ze szkoły ks. prof. Jana Kracika i autorem licznych książek na ten temat i na tematy religijne – duszpasterza, a nie kulturowego wojownika. Nie celebruje siebie ani swego wysokiego urzędu, dobrze pasuje do Franciszkowej idei Kościoła jako szpitala polowego dla poranionych na duchu. Niepozorny i skromny, nie bryluje w mediach o. Rydzyka ani w żadnych innych. Wziął na siebie trudne zadanie bycia biskupem w mocno zlaicyzowanej archidiecezji łódzkiej. Przywrócił tam ekumeniczną drogę krzyżową z udziałem ewangelików.
Nominacje kardynalskie pilnie śledzą obserwatorzy Watykanu. Badają układ sił w kolegium kardynalskim pod kątem kontynuacji lub zerwania linii, którą wyznacza dany pontyfikat. Kardynał Grzegorz Ryś do antyfranciszkowej rebelii ręki nie przyłoży.
Komentarze
Wreszcie Franciszek zrobił coś godnego pochwały
Na ,,Wieczne Konklawe ” odszedł Ratzinger.
Pancerny Benedykt dożył 95 lat..
Ciekawe czy Putin pojedzie na ceremonię?
Kościół próbuje ratować pozory.
Trudno będzie… 🙂
Zawsze mnie bawią te nadzieje – ,,nowoczesny”, ,,otwarty” etc. aż do momentu gdy…nie ryknie wraz z innymi i Rydzykiem. Wtedy rozczarowanie i szukanie kolejnego fajnoksiędza.
Rozmowy z Michnikiem? Toż Michnik to taki liberał, co to boi się lewicy i nie śmie nic zmieniać w patologicznych relacjach państwo-KRK.
Oczywiście życzę nominatowi by jednak przymioty, które Gospodarz opisuje zgodnymi z opisem i nie uległy ,,erozji” w obliczu interesu korporacji.
„…choć czasem milczy, gdy powinien zabrać głos, np. w sprawie upolitycznienia katolicyzmu pod rządami PiS”.
I to jest clou – gwóźdź całej sprawy… trzeba się cieszyć byle czym…
Mimo wskazywanych zalet gościa… w istocie dupa… konformista biskup milczący w sprawach najistotniejszych – postawy i działań organizacji biznesowej bezzwstydnie wygrywającej swoje intersy w haniebnym upartyjnianiu kościoła katolickigo w Polsce w najgorszym swym wydaniu: obłudy, zaparcia na całego i topienia w milczeniu i przeczekiwaniu największych afer, skandali i degradacji instytucji zaufania publicznego.
To instytucja do dna przeżarta nieuleczalną chorobą: nieposkromionej chciwości złota i dolarów, powszechnego homo- i heteroseksualizmu ze sczególnym upodobaniem chłopców i dziewczynek, piorąca mózgi i wpędzająca w choroby psychiczne straszeniem karami, brakiem zbawienia itp. wilkołakami swych młodych kandydatów na wyznawców i armii-żołnierzy Maryi…
A Franciszek … to żaden „odnowiciel” kościoła… to tracący wpływy we względnie cywilizowanej części świata dawnego „cesarstwa rzymskiego” i nie rozumiejący grozy sytuacji polityk państwa watykańskiego rozgrywajacego swoje tajemnicze interesy… as usual.
___————-
Na Brunatnej Górze na znak niejakiego Rydzyka – kacapskiego agenta – melduje się pisdne politbiuro: „Na liście obecności znalazł się więc m.in. sam Jarosław Kaczyński, ale premiera Mateusza Morawickiego nie było. Przyjechał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, już od soboty był w Częstochowie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Wśród wymienionych nazwisk byli: minister aktywów państwowych Jacek Sasin, Antoni Macierewicz, minister sprawiedliwości wraz ze swoimi towarzyszami w Suwerennej Polski Michałem Wójcikiem, Janem Kanthakiem i eurodeputowaną Beatą Kempą, był szef kampanii wyborczej PiS Joachim Brudziński, minister rodziny Marlena Maląg…Kowalski…
– Jarosław! Jarosław! Jarosław! – skandowali słuchacze Radia Maryja, gdy, także przed oficjalnym rozpoczęciem uroczystej sumy zapowiedziane zostało wystąpienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński odwdzięczył się, nazywając słuchaczy „wielkim ruchem społecznym, który trwa”. – Jest to zjawisko o ogromnym znaczeniu w dzisiejszej Polsce – zapewniał. – Ogromnym znaczeniu dla przyszłości Polski i naszej wspólnoty, bo odwołuje się do tego, co jest najbardziej fundamentalne – do wiary w Boga, w królowanie Maryi.
(…)
Kaczyński nawiązał do wyborów: – To, co przed nami, to znaczy wybory w październiku, to będzie moment decydujący, być może na bardzo długie lata. I stąd waga tego, co będzie indywidualną decyzją każdego z nas, każdego, kto ma Polskę w sercu, decyzją, że Polska ma trwać i rozwijać się.
(…)
– W tej sprawie w ciągu ostatnich 8 lat udało się wiele zdziałać – zapewniał Kaczyński. – Oczywiście jeszcze wiele przed nami, ale tej drogi nie można przerwać, nie można oddać władzy tym, którzy chcą nas radykalnie z tej drogi zawrócić. Zapowiadają to. Zapowiadają w gruncie rzeczy zniszczenie demokracji, zniszczenie praworządności, zniszczenie wszelkich zasad, które mogłyby stać na przeszkodzie realizacji ich planów. Na to nie możemy się zgodzić!.
(…)
Kaczyński zdiagnozował, kto nie chce głosować na Zjednoczoną Prawicę: – To ludzie, którzy żyją w świecie Polski urojonej, epatowanego przez naszych przeciwników obrazu upadku, nadużyć, nieszczęść.
(…)
Wzywał więc: – Pamiętajcie o tym w październiku, ale i przedtem.
Dał słuchaczom toruńskiej rozgłośni zadanie: mają zabiegać „o każdego człowieka, każdego obywatela”. – Tu nie można ustawać, nie można się zniechęcać. Trzeba słowa ojca dyrektora „Alleluja i do przodu!” traktować jako wskazanie, które prowadzić nas będzie po raz kolejny do zwycięstwa, wbrew tym, którzy są na wschodzie i na zachodzie.
(…)
Przed czyhającymi niebezpieczeństwami słuchaczy toruńskiej rozgłośni w swoim kazaniu przestrzegał także abp Marek Jędraszewski, który przewodniczył mszy odprawianej z jasnogórskiego szczytu. Wśród nich – przed „życiem według ciała”, a nie ducha, które – za św. Pawłem – cechuje m.in. nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, pogoń za zaszczytami, pijaństwo czy hulanki. Różnice między tymi dwoma stylami życia stanowią granicę podziału na „świat chrześcijański i niechrześcijański, a niekiedy wręcz antychrześcijański”. – Patrząc na to, co się dzieje w świecie zachodnim, i także na to, co niektórzy, z wewnątrz i z zewnątrz chcą, mniej lub bardziej otwarcie, wprowadzić do naszej ojczyzny, widzimy wyraźnie, jak wielkie są siły tych, którzy za wszelką cenę, ku swojej i innych zgubie, pragną żyć według ciała i taki styl życia zaszczepiać innym. Chcą nas wprowadzić w spiralę demoralizacji, nienawiści i kłamstwa.
(…)
Kochacie Polskę? – dopytywał uczestników pielgrzymki o. Tadeusz Rydzyk. Na gromkie „tak” orzekł, że miłość poznaje się po uczynkach. – Jesteśmy w niebezpieczeństwie – podkreślał. – Z jednak strony Polski wybuchają rakiety, są zabijani ludzie, straszna brutalna wojna. Chwała Panu, że rządzący myślą o tym, by bronić Polski od strony militarnej – przekonywał. – Ale z drugiej strony jest inna wojna: deprawowanie Europy, zachodu. To jest przygotowane przez „inżynierów” organizujących ten świat, którzy mają ogromne pieniądze i ogromne media, co dostrzegamy również w Polsce. Wszyscy, którzy chcą coś dobrego zrobić dla Polski są nie tyle stygmatyzowani, co poniewierani, obrzucani błotem. (…)
Widzicie, co się dzieje: jakaś moda, jakaś propaganda powoduje, że młodzi nie chodzą na katechezę.
Wini za to także dyrektorów szkół, którzy tak organizują lekcje, by religia była na pierwszej lub ostatniej lekcji. – Dopilnujcie, żeby tego nie było – nakazywał więc. – Pilnujcie tych dyrektorów, bo szkoła należy do narodu, do was”. (DS)
——————-
A zatem Ryś – Franciszek – „Jasna Góra” – Rydzyk – Jędraszewski – Kaczynski i reszta spóki z ograniczoną odpowiedzialnością ….
@slawczan
Pana bawią, ale dla Kościoła jako instytucji i jako największej konfesji starcie każda dobra nominacja zwiększa nadzieję, że następne konklawe nie wybierze papieża podważającego kurs soborowy w Kościele, jakiegoś ,,młodego papieza’’ ze słynnego filmu.
leśniczy
9 LIPCA 2023
22:32
Mój komentarz
Kaczyński z ekipą na Jasnej Górze
Straceńcza bezczelność Kaczyńskiego w prowadzeniu propagandy wyborczej na terenie kościelnym i otwarte przyzwolenie kościelnych notabli na wygadywanie przez prezesa partii politycznej wicepremiera rządu zajawek propagandowych wieszczących rozpad narodu i utratę suwerenności w przypadku przegrania wyborów przez tę partię, jest oszałamiająca.
Buta, pycha, obłuda i polityczna rzucawka PiSu wkroczyła triumfalnie w kościelne sanktuarium. Po prośbie nie do NMP, a do wyborców.
Kościół (biskupi, opaci, proboszczowie) wspólnikiem w niszczeniu państwa prawnego przez PiS pod hasłem obrony tysiącletniej chrześcijańskiej wspólnoty narodowej, traktuje to wspólnictwo bez żenady i obnosi się z nim z religijna pieśnią na ustach w największym najgłówniejszym sanktuarium maryjnym w Polsce.
TJ
Te wypasione ryje… te bezczelne mordy trepiarstwa pisdnych rodzin mafijnych…
„Grupa najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości tańczyła podczas Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, a Jarosław Kaczyński otwarcie prosił zebranych o pomoc w kampanii wyborczej.
„Brak reakcji biskupów na instrumentalne traktowanie Kościoła będzie oznaczał jedno; to Kaczyński z Rydzykiem zarządzają dziś Kościołem w Polsce” – komentuje publicysta Jarosław Makowski.
Takiego obnażenia nędzy pospolitego złodziejstwa „modlącego się” do fałszywego boga mamony o kontynuację możliwości niszczenia państwa polskiego na Brunatnej Górze nie bylo od dawna… to uświęcona schiza pisdnego czasu…
Żadnego normalnego człowieka nie powinno tam zanieść – do tej świątyni obłudy, kłamstwa i rżnięcia głupa… hańba…
Na Jasnej Gorze sabat z tancami partyjno-rydzykowymi a redaktor Szostkiewicz o koscielnych imponderabiliach.
Kardynal Rys daje nadzieje…..tak, jasne…
Oj ciężko być Politbiurem ciężkooooo!
Rydzu machnie kropidłem i trzeba jechać! klękać ! padać! Potem jeszcze sluchać!!! Grzebać w kieszeniach aby koperta była odpowiednia! Bo można pomylić! i np zamiast 5000 Pln może zwierać zaproszenie do hotelu dla przyjaciela.??
Ustawianie się w ,,kolejeczkę to do Światobliwego ..to do Prezesa to też ceremonia. Rąsia comok koperta..i na misia.
Rąsia… kolanka.. cmok..buźka koperta.
Jeszcze te ciekawskie z TVN!!!
Pamiątkowa fotografia z Prezesem u stóp ..Jasnogórskiej Pani” koniecznie. Nie mniej trudno maja bodyguardy… z słuchawkami w uszach w upale i kamizelkach kuloodpornych. Jeszcze spluwa i,, okablowanie.” gaz ,
@act
Właśnie o to chodzi. Sabat jest dla Ludu pisowskiego, kardynałowie dla systemu kościelnego, siły wyższe dla tych, którzy ich
potrzebują. Zawodowo i prywatnie znam się z wszystkimi kardynałami mieszkającymi w Polsce. Żaden na sabatach Rydzyka nie był widziany. Takie wpisy jak pański wyrażają tylko pogardę i niechęć, niczego nie wnoszą do tematu nominacji, przecież ważnej dla Kościoła, bo z podtekstem: tak dla Rysia, dalej nie dla Jędraszewskiego. Może to pana nie obchodzić, ale po co w takim razie pański wpis? To wygląda na ideologiczny odruch Pawłowa. Przecież tu chodzi o sylwetkę nowego kardynała i układ sił przed wyborem następcy Franciszka, a pan o sabacie. To są wpisy zdradzające nie tylko skrajne uprzedzenia, ale i obskurantyzm.czy się to nam podoba czy nie, KRK w przewidywalnej przyszłości nie zniknie, tak samo jak tabor Kaczyńskiego. Żeby ograniczyć collateral damages związane z ich obecnością w naszym życiu antyreligijna i antykościelna cancel culture dalece nie wystarczy.
@Slawczan
9 LIPCA 2023
20:26
„Zawsze mnie bawią te nadzieje …”,
… ze Marks mial racje i jego Krolestwo nastanie 😉
Przyganiał kocioł garnkowi 🙁
Adam Szostkiewicz
10 LIPCA 2023
8:43
…znam się z wszystkimi kardynałami mieszkającymi w Polsce. Żaden na sabatach Rydzyka nie był widziany.
Proszę przypomnieć gdzie i kiedy, w sposób jednoznaczny, potępili to, co robi Rydzyk. Nie bywać na jego sabatach to zdecydowanie za mało jak na tych, którzy roszczą sobie pretensje do bycia „przewodnikami duchowymi” kogokolwiek. Szczególnie całego państwa.
I nie chodzi o rytualne zaklęcia, że „kościół nie powinien … kościół powinien”.
Chodzi o głośny sprzeciw i potępienie. A nie taktykę „Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek” którą konsekwentnie stosują ci panowie.
Jeżeli Ryś ze swoim kunktatorstwem jest tym „dobrym”, to biada nam wszystkim.
Biada dlatego, że …czy się to nam podoba czy nie, KRK w przewidywalnej przyszłości nie zniknie… i nadal będzie zatruwał całe państwo i społeczeństwo swoją zgnilizną.
Aż do jego kompletnego upadku.
…tu chodzi o sylwetkę nowego kardynała i układ sił przed wyborem następcy Franciszka…
Jaki sens ma analizowanie „sylwetki nowego kardynała” w oderwaniu od kontekstu w jakim funkcjonuje i za jaki, z urzędu, odpowiada?
Właśnie o „układ sił” chodzi.
Ryś funkcjonuje w bardzo konkretnym układzie sił, któremu się nie sprzeciwia.
Czego można się spodziewać po kimś takim?
Dopóki krk będzie miało wpływ na to w jaki sposób regulowane jest życie mieszkańców tego kraju, dopóty każdy będzie miał prawo wypowiadać się o jego funkcjonariuszach. Dokładnie na tych samych zasadach, jak o każdym innym członku władzy/polityku.
leśniczy
9 LIPCA 2023
22:32
100/100
Nie mam nadziei,że kard.Ryś jest zbyt inny.Że zbyt różni się od Jędraszewskiego i Rydzyka.Trochę się rózni,nie jest tak bezczelny i prostacki,ale oni wszyscy są po tych samych pieniądzach,bo mają wspólny interes. Rydzyk w swoim żądaniu,żeby dyrektorów szkół wziąć za pysk,jeśli lekcji religii nie dają w środku zajęć,to już szczyt bezczelności. Polski KK konkuruje z PiSem w bezczelności i kłamstwie.Obie te formacje zakładają,że Polacy,to sami durnie.Przerażające jest to,że w znacznej mierze mają rację
@Gospodarz
Uważam, że charakter kościelnej korporacji jest niezmiennym: za parawanikiem wzniosłych słów i moralizatorstwa skrywa się żądza dominacji, bogactwa i potęgi.
Papież Franciszek to taki fajnoksiądz. Tu pokornie przytaknie, tam coś ładnie powie ale korporacja to korporacja. Układy, interesy etc. Przypominam, że czarnosecinnego Jędraszewskiego wyniósł do Krakowa tenże fajny Franciszek. A Kraków chyba równy prymasowstwu? Mianowanie kardynałem stojącego u progu emerytury Jędraszewskiego byłoby li tylko aktem dania mu satysfakcji ale politycznie mało sensowne.
Goapodarz pisze ,,Żeby ograniczyć collateral damages związane z ich obecnością w naszym życiu antyreligijna i antykościelna cancel culture dalece nie wystarczy”. Niestety nie da się ,,ograniczyć” czegoś czego nie da się ograniczyć bo taką właśniw jest istota tej korporacji. KRK źle znosi demokrację, pluralizm i prawa człowieka bo sam jest organizacją skrajnie niedokratyczną. Wiem, wiem – ,,a walka z komuną!” Michnik do tej pory żyje w tej ułudzie, wręcz na kolanach z wdzięczności gdy tymczasem KRK zwalczał komunę jako ideologicznego konkurenta a nie jako przyjaciel praw obywatelskich. Po upadku tzw. komuny pokazał swoją prawdziwą twarz a sojusz z PiSem był logiczną tego konsekwencją. Poprzednie narzędzia realizacji kleszych ambicji były po prostu złe bo…nieudolne.
Jeżeli Gospodarz pisze o rzekomej antykościelnej ,,cancel culture” to raczej myli się w osądzie sytuacji: to ateiści, innowiercy i agnostycy zostali w majestacie prawa skancelowani po 1989r przez idących na kościelnym powrozie polityków. Polska stała się jednoznacznie katolickim krajem, do pełni szczęścia brakuje kar za apostazję i dżender. Nawet psiej budy państwo nie może oddać do użytku bez koścuelnego pokropku.
Ps. Moja córka rocznie traci ok 40h z życia bo musi siedzieć w szkole czekając na kokejne lekcje gdy klasa ,,uczy” się na religii i to tylko dlatego, że ,,szkoła jest tolerancyjna” i chciała pokazać mi, że ,,jest dla wszystkich” ŁASKAWIE przesuwając jedną lekcję religii bmna koniec planu.
@mfizyk
10 LIPCA 2023 9:37
Każdy ma prawo oceniać rzeczy jak ocenia.
A. Szostkiewicz pisze „…każda dobra nominacja zwiększa nadzieję, że następne konklawe nie wybierze papieża podważającego kurs soborowy w Kościele, jakiegoś ,,młodego papieza’’ ze słynnego filmu…”
Ciekawy temat. Wydaje mi się, że kurs soborowy w Kościele, skądinąd arkadyjski, upadnie prędzej czy później. Kościół już przeszedł od powszechności do zamkniętych enklaw walczących o wpływy żelazną pięścią. Czy naprawdę sądzi Pan, że ci dziś poniżani, poniewierani przez władzę i widzący, że Kościół to przybudówka ich prześladowców, nagle o wszystkim zapomną? Sądzę, że nie zapomną.
Co do samego kardynała: dla mnie, dawniej umiarkowanego sympatyka KK, dziś wszyscy w tej organizacji są jak gremliny. Milusińskie, ale tak naprawdę, to zagryzą.
W tej sytuacji nominacje nie mają dla mnie znaczenia. Aby zrozumieć politykę KK dziś lepiej patrzeć, komu zamykają usta.
Pan Ryś jest jak „jesiotr drugiej świeżości” z Bułhakowa. Albo traktor, który ma „trzy koła dobre” z kabaretu Tey.
O tym, ile ma wspólnego z Ewangelią dowodzi jego zachowanie w sprawie afery z cmentarzem w Brzezinach:
https://wiadomosci.wp.pl/zaplaca-milion-zlotych-aby-pokonac-monopol-arcybiskupa-miasteczko-zaklada-tani-publiczny-cmentarz-6473611376998017a
„Grób pobielany” vel „cymbał brzmiący”, posługując się terminologią ewangeliczną.
pielnia11
10 LIPCA 2023
10:18
„Polski KK konkuruje z PiSem w bezczelności i kłamstwie.Obie te formacje zakładają,że Polacy,to sami durnie.Przerażające jest to,że w znacznej mierze mają rację”
Polski KK konkuruje z PiSem przede wszystkim w obskurantyzmie.
Jeśli te formacje zakładają, że Polacy to sami durnie, można śmiało zapytać – jakimi durniami są ci ludzie z tych formacji?
Odpowiedz bardzo prosta – niesamowitymi durniami i do siebie są tylko zdolni przyciągać takich samych, czyli tylko durni.
Problemem Polski i Polaków było i jest oddanie tego pięknego kraju pod wpływy KRK i żaden Ryś tu nic nie zmieni z prostej przyczyny – ta Korporacja jest przesiąknięta wyjątkowym obskurantyzmem, a Ryś jak jeszcze ktoś nie zauważył jest tylko wysokim członkiem tej Korporacji obskuranckiej, która od wieków sieje przeciwieństwo przyzwoitości ludzkiej.
Na marginesie
9 LIPCA 2023
18:33
„Kościół próbuje ratować pozory.”
To nie tak – KRK próbuje ratować się pozorami.
Upadek KRK jest nie unikniony i jest tylko kwestią czasu – kiedy?
Dla mnie byłoby najlepiej jak najwcześniej i zamiast „nauki” religii uczyć młodych etyki – jak zostać przyzwoitym człowiekiem po przez racjonalne myślenie, które prowadzi, że opłacalne jest dla nas wszyskich – Homo sapiens.
To sposób na przetrwanie i przeciwieństwo samozagłady ludzkiej.
A co do samego Rysia – widziałam jego odpowiedź w jakiejś katolickiej szkole na pytanie ucznia o wspieranie konsekrowanych pedofili przez JPII. W tym roku!
Każdy katolik powinien to zobaczyć, żeby wyleczyć się ze złudzeń na punkcie Rysia. Zresztą – ja nie wiem, ale chodzą słuchy, że Kitłaszewski też nie od razu został piewcą „tęczowej zarazy”. Postawy w kaka ewoluują, zgodnie z oceną firmy, skąd wiatr wieje.
@Jagoda 10 LIPCA 2023 9:56
Pamiętam wypowiedź jakiegoś „wiernego” w necie po tym, jak Rydzyk pojechał do Brukseli i skarżył się tam gromko na „brak demokracji w Polsce”. „Brak demokracji” polegał na tym, że rząd Tuska nie przyznał mu dotacji na geotermię.
„Wierny” oświadczył tryumfalnie, że Rydzyk nie byłby w stanie kiwnąć palcem bez pozwolenia swoich zakonnych przełożonych. I ja mu… wierzę 🙂
Zresztą wystarczy porównać sposób, w jaki potraktowano prawdziwie niewygodnych sutannitów. Wszędobylski xiunc Sowa, głośno popierający PO, nagle zniknął bez śladu. Na Bonieckiego nawrzeszczał biskup Gering i odebrano mu prawo wypowiadania się. Lemański? Wiadomo. Gdyby kardynałowie istotnie chcieli zapobiec sabatowi na łysej górze, to wystarczyłaby dyskretna sugestia w uszko opata.
A że „wiernym” podsuwa się iluzje? No przecież. Niedawno opublikowano list biskupa w odpowiedzi na skargę na sutannowego pedofila. Biskup objaśnił ofierze przyjemniaczka, że… kler parafialny w zasadzie nie podlega biskupowi, zatem biskup nie ma wływu, biedaczyna!
@Nm
Proszę zlinkować tę wypowiedź.
@Adam Szostkiewicz 10 LIPCA 2023 16:19
Niestety, nie dam rady! Widziałam ją w przelocie. To było zaraz po tej niedawnej awanturze o film na temat JPII w TVN. Artykuł był online najprawdopodobniej w „Wyborczej”, „Na temat” lub „Onecie”. Ryś wizytował jakieś katolickie liceum. Wił się jak piskorz z tą odpowiedzią na pytanie, proste przecież!
Czytam,że tzw.Pakt senacki” w Opozycji został zerwany,bo -zdaniem Biedronia-Tusk upiera się przy rewizji poprzednich ustaleń,co do ilości potencjalnych miejsc do senatu,gdyż sondaże pokazują wyraźne dołowanie lewicy i koalicji Hołownio-Kosiniakowej. Jeśli to jest prawda,to szlag mnie trafia.Wiadomo,że KO znacznie wyprzedziła pozostałych i nawet taki Biedroń chyba zna tabliczkę mnożenia i powinien rozumieć,że proporcje się zmieniły.Równocześnie jeśli rzeczywiście Opozycji zależy na pokonaniu PiSu,to na miejscu Tuska zaspokoił bym gówniarzerskie dąsy Biedronia,bo chyba Opozycji zależy na pokonaniu PiSu. Jeśli z tego powodu Opozycja się rozleci,to winni będą wszyscy i okaże się, że oni wszyscy mają wyborców w dupie,a walczą o swoje merkantylne interesy. A ja już nigdy nie zagłosuję na nikogo (rozumiem,że nikt się moją decyzją nie zmartwi,ani Rydzyk,ani Kaczyński,ani Biedroń).Smutno mi,Boże
Słucham właśnie w TVN wywiadu z KS prof Wierzbickim, mówi o tym iż liczy na głos biskupów ws tych jaczejek na Jasnej Górze, święta naiwności!
https://youtu.be/I3oC1CQwnEk
Tak się wciska obskurantyzm, nawet młodzieży licealnej, jak w tym filmiku wyżej.
Mnie najbardziej ciekawi skąd pan Ryś wie, że Karol Wojtyła był niewinny i też w osobie JPII w sprawach zamiatania pod dywan przestępstw seksualnych w Korporacji zwanej KRK?
matias
10 LIPCA 2023
18:09
Gdyby Korporacja zwana KRK składała się z samych rydzykowych ludzi nie przetrwała by nawet wieku. Cały problem ludzki polega na tym, że w „świętą naiwność” wierzą, a nawet mają nadzieje na zmiany inteligenci i tak to trwa wieki.
Korporacja wie dobrze jak ludziom robić wodę z mózgu (nie tylko „mierzwie” według określenia Kalinki) i stąd tyle wieków jest jeszcze na powierzchni.
Dziwi mnie najbardziej, że w dalszym ciągu na te gry aktorskie dalej nabierają się inteligenci polscy, choćby nasz Szanowny Gospodarz.
Gdym wierzył w szatana uznałbym że Korporacja zwana KRK jest kierowana właśnie przez niego. Na szczęście nie wierzę, a widzę tylko jacy jesteśmy – jedynie godni tego, co sami stworzyliśmy, czyli piekło na ziemi dla większości, a niebo dla wybranych.
@luki
Skąd ten wniosek, że ktokolwiek się na coś nabiera? Skąd ten tupet, by ferować takie uogólniające sądy na podstawie krótkiego biogramu jednego hierarchy? Pan przekracza granice racjonalnej dyskusji.
Jedyna prawdziwa reforma Kościoła powinna polegać na realizacji wskazania Jezusa: rozdać majętności ubogim a księża jak chcą nauczać to niech chodzą o kiju od domu do domu i głoszą słowo boże a dobrzy ludzie ich przygarną, dadzą suchy chleb i czystą wodę. Może się zdarzyć, że niektórzy poszczują psem , ale sobie przez wieki zasłużyli. Ale za to jaka nagroda w niebie? Na pewno większa niż za pasienie brzucha przy stole gospodyni. Jednym słowem naśladować Jezusa, on nie mieszkał w pałacach tylko w stajence z bydlątkami i jeździł na osiołku. No ale oczywiście to jest niemożliwe. Nie liczą się zapisy ewangelii tylko „chwała” Kościoła wyrażająca się w tym, co materialne a nie duchowe ( pałace, bogate stroje, wielkie kościoły , wielkie pomniki, bogactwa, wpływy polityczne itp. )
Zapewne Na marginesie chodzi o ten tekst:
https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,29535514,abp-grzegorz-rys-na-spotkaniu-z-mlodzieza-nie-mam-cienia-watpliwosci.html
Adam Szostkiewicz
10 LIPCA 2023
19:54
„Skąd ten wniosek, że ktokolwiek się na coś nabiera?”.
Przepraszam, Panie Redaktorze, że się z całym szacunkiem i uznaniem dla Pańskiego stylu prowadzenia blogu, wetnę jako ateista nie zainteresowany, by być na górze i nie zmartwiony, gdym jest na dole. Cieszę się, że żyję i że baśka jeszcze pracuje i tyle. Otóż wniosek, że wszyscy co do sztuki wierni wszystkich bez wyjątku religii świata są nabierani, jest stąd, że merytoryczne treści tych religii są wyłącznie w ulotnym słowie. Nie ma i nigdy nie było mozliwości takiego potwierdzenia prawdziwości treści, jak choćby eksperymentalne potwierdzenie prawdziwości prawa Archimedesa. „Wierzę na słowo” – taka jest istota religijnej wiary. Ale jest jeszcze większa subtelność początków wiary w społecznościach: wiara może być wbijana w dupkę. Sam tego nie doznałem, ale wielokrotnie, jako dzieciak, byłem świadkiem w mojej wielkiej wileńskiej rodzinie lania dziecka na zmianę przez ojca i matkę za to, że nie chciało zmówić paciorka. Sąsiedzi, którzy słyszeli wycie dziecka, kiwali potem glowami z uznaniem, że słuszne jest takie wychowanie.
@lukipuki 10 LIPCA 2023 18:42
Dzięki za link. Te czołobitne komentarze…
Ten namaszczony ton hierarchy… Mdłości biorą.
@lukipuki
10 LIPCA 2023
19:48
Nie wiem, czy Redaktor sie „nabiera”, wiem, ze motywacje zarówno „mierzwy”, jak i „nie-mierzwy” sa całkowicie odmienne niz tu Panstwo sugeruja:))) Tłumaczyc nie bede, bo byłoby to rzucaniem ewangelicznych perel :)))
@Red. Szostkiewicz
Byc moze to jest to spotkanie uczniów KLO z abp Rysiem:
https://www.youtube.com/watch?v=QBHjRihCf8A
„Zawodowo i prywatnie znam się z wszystkimi kardynałami mieszkającymi w Polsce.”
Rozumiem teraz, dlaczego ludzie światli i rozumni nie odchodzą od kościoła katolickiego. Straciliby znajomości.
@Profesor
Tak, kontakty są zasobem dziennikarza.
Kiedy obserwuję ostatnie ,,tańce” na Jasnej Górze to w przeciwieństwie do wielu przyzwoitych osób nie trafia mnie jasna cholera tylko nieukrywana radość. Każda tego typu ,,akcja” przybliża już w niedalekiej przyszłości całkowity rozdział ołtarza od tronu który to coraz bardziej laicyzujące się społeczeństwo, głównie młode pokolenie, wymusi na politykach. Przy okazji można śmiało założyć że jeszcze w tym dziesięcioleciu nastąpi zerwanie konkordatu.
Swoją drogą polski Kościół głupi jak ten Putin który tyle lat mając u stóp prawie cały Zachód i św. spokój, nagle wszystko, mówiąc delikatnie, zaprzepaścił.
MAM DOŚĆ:
Putina sukinsyna,
oraz bandyty Prigożyna,
polskiego karła co się po drabince wspina,
i Xi z swą gębą mandaryna.
Dość katabasów, którym nikt nie wierzy,
papieży na myśl o których włos się jeży,
besserwisserów, koneserów win, sztuki i francuskich serów
skorumpowanych polityków,
i niewolników narkotyków
turbopatriotów, oszołomów z rozbitych rodzin
z szarych domów,
opiniodawców, pedagogów,
i im pdobny tłum rarogów,
tych co w milczeniu znoszą trudy,
tych co powiesić chcą się z nudy,
tych zwciężonych i wygranych,
grubych i chudych, zapomnianych
Najgorsze to, że jak na złość
mam coraz częściej siebie dość.
Opinia w kwestii wyboru Rysia. Te kontakty…
o kontaktach jest pod koniec.
To również znak, że Watykan chce pewnego przesunięcia w obrębie Kościoła w Polsce jako takiego. Ryś należy bowiem do mniejszościowej frakcji w episkopacie. Raz został wybrany członkiem Rady Stały Episkopatu, ale dwukrotnie przepadł w wyborach. Raz jeszcze jako biskup pomocniczy, gdy hierarchowie poszli za wskazaniem Głodzia, który wcisnął do Rady mającego emeryturę za rogiem biskupa Lepę. I drugi raz, gdy w 2022 r. nie został wybrany na kolejną kadencję.
Teraz członkiem Rady Stałej będzie z urzędu – jako metropolita w randze kardynała. W tym sensie Watykan z zewnątrz wzmocnił pozycję Rysia, wyłączając go w tej kwestii z procedur wyborczych. A biskupi w Polsce wciąż w jakimś stopniu wierzą w hierarchię tytułów i kolorów czapek. Czy pomoże mu to jednak przy wyborach nowego prezydium, gdy w 2024 r. swoje funkcje przestaną pełnić przewodniczący Gądecki, wiceprzewodniczący Jędraszewski i sekretarz Miziński? Nikt tego nie wie. Z jednej strony kardynalstwo nie wystarczało, by pomóc Nyczowi, gdy ten próbował zostać przewodniczącym episkopatu, ale przegrywał. Z drugiej – sytuacja wewnątrz episkopatu się zmienia, a czytelny sygnał z Watykanu jest jak wiatr: część biskupów zada sobie pytanie, czy lepiej, by wiał im w plecy, czy w twarz.
To model funkcjonowania Kościoła uosabiany przez Jędraszewskiego wciąż ma wśród polskich biskupów większość. Ale przyszłość w większym stopniu należy do takich jak Ryś. Jędraszewski za rok przestanie być wiceprzewodniczącym, w tym samym roku osiągnie wiek emerytalny i przestanie być ordynariuszem. Znajdzie się na aucie episkopalnej polityki, co najwyżej korzystając z zebranych przez dekady kontaktów, wpływów (także politycznych) i poparcia wśród części wiernych. Ryś zaś nie tylko został kardynałem, ale pozostaje także w znakomitych relacjach z papieskim jałmużnikiem, kardynałem Konradem Krajewskim, oraz jest członkiem rzymskiej Kongregacji ds. Biskupów, która ma znaczący wpływ na nowe nominacje.
Będzie miał więc wszelkie narzędzia, by stać się zakulisowym rozgrywającym polskiego Kościoła. A to już bardzo dużo.
https://www.onet.pl/informacje/magazynkontakt/rys-kardynalem-nie-po-czapkach-ich-poznacie-opinia/zqfxm6n,30bc1058
W dyskusji pojawiają się głosy wyśmiewające wiarę. Wyszydzić można wszystko, nawet czyjeś kręcące się włosy lub ich zupełny brak, kolor oczu, czy „nie na czasie” imię czy nazwisko…. Tylko po co?
Wiara jest indywidualną sprawą każdego. Działalność publiczna tego czy innego kościoła podlega publicznej ocenie, więc o niej powinniśmy głośno i bez zahamowań mówić.
A walczącym ateistom próbującym z żarliwością rewolucjonistów nawracać na brak wiary chciałbym przypomnieć o – powszechnie znanym w medycynie – efekcie placebo. Wiara pomaga zmobilizować swoje siły wewnętrzne, niezależnie od tego czy obiekt wiary obiektywnie istnieje i jest władny cokolwiek uczynić.
Sabat na Jasnej Górze pokazał kto jest zwierzchnikiem Polskiego Kościoła w praktyce i kto rozdaje karty. Komu władza daje daniny i czołem bije.
Któż jest tak Wielki jak Rydzyk? .,. to Prezes jest klientem.
Glemp, Macharski czy inni ?? Upomnienia, napomnienia zakonne ? Otumaniony naród pozwoli na wszystko w imię Matki Wiecznej Dziewicy.
No Gulbinowicz też był Kardynałem niesławnej pamięci i niesławnego pochówku…bo kardynałowie różnie się ,,zapisali. Ryś zapewne to wie.
W Olsztynie ponoć nawet nie ma tablicy z imieniem i nazwiskiem. Osobiście nie chciałbym go znać.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,26540331,wstydliwy-pogrzeb-kardynala-gulbinowicza-na-grobie-nie-ma.html
Eminencja,magnificencja,Jego świątobliwość,duszpasterz….Tymi min.tytułami mianują sami siebie ludzi koscioła.Pod tymi tytułami kryje się w domyśle rzetelność, prawość, uczciwość ,profesjonalizm,dbanie o dobro wspólne. Duszpasterz…czyli pasterz dusz. Prowadzący owieczki bezinteresownie do Boga,do szczęśliwości w niebie. Ostatnio te piękne określenia zostały na Jasnej Górze zbezczeszczone przez tych „duszpasterzy”.,którzy do spółki z PiSem urządzili sobie sabat czarownic.,kpiąc w bezczelny sposób z narodu,z poczucia wstydu.Myślę,że diabeł podpowiedział tym Paulinom ,jak do końca wespół z Kaczyńskim skompromitować wzniosłe idee Wiary.
Piszę to ze smutkiem,chociaż dawno ,dawno już przestałem być tzw.”wierzącym’, dawno już przestałem tolerować uzurpację kleru,że kler jest pośrednikiem osoby wierzącej z Bogiem. Stale powtarzam sobie i innym stare dobre przysłowie,że jak Pan Bóg chce kogoś kopnąć w tyłek,to najpierw mu rozum odbiera . Sabat na Jasnej Górze był tego dowodem.Współczuję wszystkim wierzącym
Adam Szostkiewicz
10 LIPCA 2023
23:29
…kontakty są zasobem dziennikarza.
Oczywiście. I należy to uszanować.
Niemniej, kiedy obserwuję sposób w jaki polscy dziennikarze piszą, mówią czy rozmawiają o krk i z funkcjonariuszami tegoż, odnoszę niejednokrotnie wrażenie, że przekraczają granicę pomiędzy naturalnym obowiązkiem zachowania się z szacunkiem a czołobitnością.
Jednym słowem, że zachowują się w sposób kunktatorski. Zależny.
Słyszałam jak wielokrotnie dziennikarz wręcz oganiał się, kiedy jego rozmówcy zwracali uwagę na to, że należy traktować instytucję krk jako gracza politycznego, uwzględniać jego rolę w analizach aktualnej sytuacji politycznej. I rozliczać z tej aktywności.
Znamienne jest to, że w trakcie rozmów dziennikarze zwracają się do świeckich rozmówców per „panie ministrze”, „panie profesorze” a do funkcjonariuszy krk per „proszę księdza” czy „proszę księdza profesora/biskupa”. Nie mówią „proszę pani profesor” tylko bardziej bezpośrednio „pani profesor”, „proszę pana ministra” tylko „panie ministrze”.
Wyraźnie zaznacza się już w samym słownictwie czołobitność. To, jeżeli nie wyklucza, to z pewnością bardzo osłabia ich mentalną, niekoniecznie uświadomioną, niezależność względem rozmówcy.
Innym przejawem poddawania się przez dziennikarzy klerykalnym regułom gry jest powtarzanie mantry o „wykorzystywaniu krk przez partie polityczne”. Wystarczyłoby na moment porównać potencjał międzynarodowej, blisko dwutysiącletniej instytucji z jej zasobami materialnymi, doświadczeniem, ciągłością i pamięcią instytucjonalną, siecią powiązań z potencjałem kilkudziesięcioletnich partii o zasięgu lokalnym.
Jaka jest proporcja sił?
Natychmiast rodzi się pytanie ze starego radzieckiego dowcipu o miłości narodu do partii: кто ебать кого?
Krk jest bardzo wygodnie ustawiać się w roli ofiary. Doskonale tym przykrywa swoją przemocowość.
Dziennikarze powtarzający mantrę o rzekomym „wykorzystywaniu kościoła” grają w drużynie krk. Nie są mentalnie niezależni.
Dziennikarze są czwartą władzą i powinni się rzetelnie wywiązywać ze swoich obowiązków. Bardzo chętnie rozliczają polityków, ale sami zbyt często popadają w kunktatorstwo.
Zrozumiałe, że kontekst społeczny, doświadczenie życiowe, mechanizmy socjologiczne i psychologiczne im tego nie ułatwiają.
Ale , skoro się powiedziało: A ….
Kalina
10 LIPCA 2023
20:59
… Tłumaczyc nie bede, bo byłoby to rzucaniem ewangelicznych perel
Jedna z definicji „nauczania kościelnego” mówi, że jest to rzucanie sztucznych pereł przed prawdziwe wieprze.
Wieprze, jak pokazują badania naukowe, są istotami inteligentnymi. Wcześniej czy później orientują się, że perły są fałszywe 😉
Przy okazji polecam film dokumentalny z ’22 „Simona” o Simonie Kossak. Pomaga w odnalezieniu właściwego miejsca w świecie przyrody.
@Volter
A co z pańskim życiem? Nie zaliczył pan żadnego upadku? Nie godzi się tak dezawuować kogokolwiek. Gulbinowicz zasłużył na moralną dyfamację. Miał jednak też zasługi i nietuzinkowy życiorys. Nikt nie jest bez grzechu i winy, ale każdy może grzechy naprawić. A jeśli nie żyje i był osobą publiczną, ocena należy do badaczy i opinii publicznej, która może się oprzeć na ich rzeczowych ustaleniach. Tak to przynajmniej funkcjonuje w normalnym społeczeństwie.
@Jagoda
11 LIPCA 2023
9:46
Instytucje (i to wszystkie!) sa silne (maja wladze) jezeli sa traktowane przez ludzi z szacunkiem i na powaznie. W momencie kiedy ludzie zaczynaja sie z ich przedstawicieli nasmiewac (jak np. z ORMO czy milicji), to przegraly juz z kretesem. Pozostaje im tylko naga przemoc (a to dramatycznie obniza ich sile oddzialywania).
Z utesknieniem czekam na masowe dowcipy o ksiezach 😉
Ale NIE o religii, bo to jest kontraproduktywne.
…pan Ryś biskup teraz kardynał może coś zrobi ale wątpię!Zgnilizna i grzech jest tak wielki że oczyszczenie może trwać latami ! Przykładem jest pielgrzymka częstochowska Rydzyka i polityków z PiS-u , większą część to nie wierzący a tańczą jak im Rydzyk zagra!!!!
Owszem owszem .sz Panie Adamie.. To nie ja skazałem kardynała,nie ja oceniałem zasługi. Nie ja oskarżałem
Co do mojego życia???
Nie ma ludzi bez upadków ,jednak nigdy nie otaczano mnie czcią publiczną ,ani nie obdarzono władzą i autorytetem.
Nawet gdy nie były upublicznione jego oceny zasługi i winy nic chciałbym zabiegać o taka ,,znajomość” ze względu na urojona glorię. Podobny stosunek mam zresztą do wszystkich gipsowych i drewnianych apostołów. Bez względu na ich ,,wielkość”’ i reprezentowaną denominację…czy funkcję.
Człowiek jest słaby i grzeszny ..to fakt .Ja szczególnie…!
Różnica jednak miedzy moja dolą a dolą Gulbinowicza..znaczna. Wylansowani przez niego i jego otoczenie…też są świadectwem.
dino77
11 LIPCA 2023
6:59
„Wiara jest indywidualną sprawą każdego.”
Gdyby tak było świat ludzki byłby w innym miejscu i bardziej przyzwoity.
Niestety, tak nie jest i nigdy tak nie było.
Dobrze zamanifestowałeś swoją wiarę, a podobno jesteś za tym, żeby wiara była indywidualną sprawą każdego.
„(…) Zwracamy się też do wszystkich uczestników kampanii wyborczej o powstrzymanie się od instrumentalizowania Kościoła, które przybierać może zarówno formę nieuprawnionego wykorzystywania go w partykularnych rozgrywkach poszczególnych partii, jak i kształt niesprawiedliwego, obliczonego wyłącznie na antyklerykalną emocję, piętnowania. Nie raz już publicznie podkreślaliśmy, że Kościół nie jest po stronie prawicy, lewicy ani po stronie centrum, ponieważ Kościół ma swoją własną stronę; Kościół winien stać po stronie Ewangelii”.
To cytat ze „Stanowiska Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski w kontekście nadchodzących wyborów” wydanego 2 maja 2023 r. po obradach na… Jasnej Górze.
Nijak się to ma do niedzielnego występu prezesa PiS z jasnogórskich wałów.
Nie ma najmniejszego znaczenia fakt, że udało się zachować jakieś pozory. Przekaz dla dużej części Polaków jest jasny: Kościół jest po stronie PiS. I żadne słowa hierarchów tego wrażenia nie odmienią. Odmienić je może tylko i wyłącznie realne działanie.
Prezes PiS lub inny polityk (także opozycji) na Jasnej Górze? Dlaczego nie – ma do tego jako katolik prawo. Ale Jarosław Kaczyński i inni politycy przemawiający do zgromadzonych? Dajmy sobie z tym naprawdę spokój – zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej. Odmówić prezesowi PiS? Owszem, można. A są takie sytuacje, że wręcz trzeba. I może wreszcie pora, by Kościół hierarchiczny to zrozumiał”. (rp.pl)
Te biszopy to szmaciarze – poziom kukizo-jakimchujowiczów i ohydna brudna gra.
Zapłacą kompletną rozpierduchą tej mafii.
Nominat też już jest oceniany. Fachowcy się znają na rzeczy.
https://www.onet.pl/informacje/newsweek/abp-grzegorz-rys-kardynalem-zachwyt-zmienial-sie-w-rozczarowanie/64g4f4p,452ad802
Dzięki uważnej lekturze Biblii dowiedziałem się, że nie ma w niej żadnej wzmianki o księżach, arcybiskupach, kardynałach i papieżach. W religii założonej przez Cieślę z Nazaretu nie było, i nigdy nie miało być podziału na duchownych i laików, ponieważ wywyższa on tych pierwszych. Jezus przestrzegł swoich naśladowców: „Kto się wywyższa, będzie poniżony”.
Ekscelencja (łac. excellentia – wyższość) – tytuł honorowy przysługujący niektórym wyższym (…) hierarchom kościelnym, takim jak arcybiskup i biskup
Eminencja (łac. eminentia – wyniosłość) – tytuł przysługujący dostojnikom kościelnym; w Kościele katolickim zarezerwowany wyłącznie dla kardynałów.
„Bóg sprzeciwia się wyniosłym, a pokornych obdarza swoją łaską” (Jakuba 5:5; Biblia Warszawsko – Praska).
@Kalina
Nie wiem, o co chodzi. Nie widziałem takiej wiadomości. Być może chodzi o prawa spadkowe i niechęć spadkobierców do skorzystania z nich, ponieważ w sądzie czeka wniosek o odszkodowanie ofiary jednego z księży, którego sprawę zaniedbał JR jako ordynariusz.
@Red. Szostkiewicz
Tak. Nie mogę dziś znalezć tych wiadomości, niemniej prasa informowała w I połowie roku o oddaleniu powództwa z braku dowodów zaniedbań.
Jagoda 11 LIPCA 2023 9:46
„Wystarczyłoby na moment porównać potencjał międzynarodowej, blisko dwutysiącletniej instytucji…”
Grzecznie chciałbym przypomnieć, że Kościół rzymskokatolicki powstał w IV wieku n.e., z inicjatywy cesarza Konstantyna, na fundamencie sojuszu ołtarza z tronem, czyli praktyki potępionej w nauczaniu Jezusa i jego apostołów. Jak zgodnie podają historycy, „ruch chrześcijański uległ wtedy militaryzacji — porzucono przepojone współczuciem nauki Chrystusa na rzecz dążeń imperatora do podbojów politycznych i terytorialnych”.
W związku z powyższym, ma on z religią założoną przez Jezusa z Nazaretu tyle wspólnego, co węgiel kamienny z kamieniem węgielnym.
@Kalina
O oddaleniu powództwa nie słyszałem.
Uniwersalnie!!! @ aby perły rzucać trzeba być w ich posiadaniu. Zakwalifikowanie odbiorcy jako wieprza jest ciężkim Nadużyciem. Dlaczego? Pani KALINO? Pani osoba takiej kultury!! A Ratzinger w ,, Dominus Iesous” hipnotyzował stylem i nie tylko!
A ten syn cieśli z Nazaretu..
<< Jeśli powiesz bliźniemu swemu Racha![ Zemsta odwet] winien jesteś sądu, jeśli powiesz GŁUPCZE winien jesteś ognia Gehenny''
To można znaleźć w Ewangelii.
Jest pewne że ON miał perły, i wiedział do kogo się zwraca. Nie jest to zwrot uniwersalny ,który ma degradować niewygodnego ,,adwersarza''.
Wieprz w Zakonie był zwierzęciem nieczystym i nadal takim jest dla Izraelitów.
Ryś jest drapieżnikiem[?] jeśli chodzi o sposób bycia..i łowcą z rodziny kotów. Też niekoszerny objętym zakazem gdyby chodziło o konsumpcję.
Polecam Makuszyńskiego Kornela ,,Perły i Wieprze''.
Kontrowersyjne stwierdzenia z Ewangelii związane są z semicką kulturą.
Przedmiotowe ,,Wieprze'' miały wg Mesjasza pożreć i podeptać rzucającego[[ potencjalnie].. Tutaj takie ryzyko nie istnieje.
Cięzko było, ale mam:)))
Śledztwo przeciwko Josephowi Ratzingerowi zostało umorzone z powodu braku dowodów winy:
https://natemat.pl/476915,niemiecka-prokuratura-umorzyla-sledztwo-ws-benedykta-xvi
Jednak człowiek, który urodził sie w kilka lat po tym, jak Ratzinger przestał być biskupem Monachium, a ktory zwąchał kasę, założył sprawe prywatną przeciwko spadkobiercom B16. Biedny, nie wiedział, ze spadkobiercy nie sa jeszcze spadkobiercami:))) Artykuł w „Wyborczej” wyjasnia sprawę. Przykre, ze Redakcja mojego ulubionego tygodnika tak sie pospieszyła z schadenfreude, bo najprawdopodobniej facet dostanie po lapach, a spadek trafi do spadkobierców:)))
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,127561,29890463,naduzycia-w-kosciele-katolickim-mezczyzna-domaga-sie-odszkodowania.html
@Kalina
Gazeta.pl to nie Gazeta Wyborcza, a Na temat to nie portal ,,Polityki”. Proszę sprawdzić na stronie Deutsche Welle.
@Kalina
11 lipca 2023
21:13
Sama zamieściłaś link do tekstu na temat procesu, więc go chociaż przeczytaj.
postępowanie dotyczące roszczeń o zadośćuczynienie wobec spadkobierców Benedykta XVI zostało oddzielone od sprawy głównej, „ponieważ kwestia dziedziczenia nie została jeszcze wyjaśniona i nie można obecnie przewidzieć, kiedy zostanie ustalona
To jest tekst oparty na informacjach Deutsche Welle i tak też informują inne niemieckie źródła.
Na razie nikt nie przyznaje się do bycia spadkobiercą Ratzingera, ponadto ewentualni spadkobiercy mogą się tego spadku zrzec.
@volter
11 LIPCA 2023
21:07
Czyta Pan nieuwaznie. Żeby nie nazywac odbiorcy wieprzem, wspomniałam tylko o ewangelicznych perłach, bez wieprzy. To Jagoda postawila kropke nad i.:)))
Lawndziarz B16 gaśnie, w oczach wielu zgasł na amen…
https://www.dw.com/en/opinion-pope-benedicts-defense-is-outrageous-and-tragic/a-60520165
@Adam Szostkiewicz 11 LIPCA 2023 21:16
Tu?
Ratzinger himself reacted to the allegations in an 82-page written statement. In it, he rejects „allegations,” claims ignorance of certain events or even says he does not remember them at all. He also firmly denies having attended a committee meeting at which a particularly nasty case of a cover-up was discussed. The experts from the law firm, however, prove with credible details that Ratzinger was there after all.
https://www.dw.com/en/opinion-pope-benedicts-defense-is-outrageous-and-tragic/a-60520165
@Nm
Właśnie.