Radka żal
Mówią, że nie ma ludzie niezastąpionych, ale odejście Sikorskiego z rządu to strata dla państwa polskiego. Wszystko już o tym powiedziano. Pozostaje pytanie kluczowe: czemu? Tego oficjalnie nigdy się nie dowiemy. Ale jeśli jest prawdą, że nie poszło o Macierewicza, tylko o o resort, to by oznaczało, że i tu premier wybrał przeszłość. Bo Sikorski chciał armii zawodowej, kilkudziesięciotysięcznej, ale dobrze uzbrojonej, wyposażonej i wyszkolonej, a premier Kaczyński chce jescze długo tradycyjnego wojska z poboru na poziomie około 150 tysięcy.
Taka duża armia może i potencjalnego agresora (Białoruś?) odstraszy, ale na pewno kosztuje, a jak jest skuteczna, nie wiemy. Mniejsza supernowoczesna armia zawodowa też kosztuje, i to bardzo słono, ale wydane na nią pieniądze na pewno nie poszłyby na marne – w tę stronę zmierza dziś wojsko w Europie. warto też pamiętać, że i militarnie nie gramy już solo, lecz w drużynie. tak więc odejście Sikorskiego oznacza zarazem, że jego koncepcja polskiej siły obronnej przegrywa z ideami dość anachronicznymi: wielkie armie poborowe to epoka na Zachodzie miniona (z wyjątkiem Turcji – może to stąd taki przypływ sympatii do tego kraju u naszego prezydenta 🙂 )
Roman Graczyk napisał trafnie w ,,Rzeczpospolitej”, że Kaczyńscy są oczywiście demokratami, ale ,,przedkonstytucyjnymi” – szanują oczywiście werdykt wolnych wyborów, ale skoro je już wygrali, to uważają, że mają mandat na prawie wszystko i oczekują dla siebie, swoich idei i swojego obozu politycznego szacunku i podziwu. Demokracja to my, a nie jakieś tam reguły i procedury. Stąd ciągłe antagonizowanie ludzi i środowisk uznanych przez nich za wrogów, gafy typu komentowania głupich żartów w prasie niemieckiej lub spekulacji polityczno-handlowych w prasie rosyjskiej czy wreszcie – i najważniejsze – taka a nie inna polityka kadrowa i programowa. I w tym podejściu do demokracji jest coś anachronicznego, bo kusi ono, by traktować ją fasadowo,a całą odpowiedzialność za państwo brać na siebie. Nie ma dziś takiej możliwości, by nowoczesnym, a nawet tylko takim jak nasze państwem w przebudowie, mogło sprawnie i sensownie pokierować kilka czy kilkanaście osób z poczuciem misji dziejowej. Problem Polski AD 2007 polega na tym, że mamy podwójną samoizolację: elity rządzącej od wiekszości społeczeństwa, w tym wielu środowisk opiniotwórczych – przecież najlepsze wyniki sondażowe PiS nie przekraczają popracia ze strony raptem jednej trzeciej Polaków – i rządzonej w ten ,,demokratyczno-przedkonstytucyjny” sposób Polski od świata zewnętrzneo, w tym od państw, z którymi mamy żywotne wspólne interesy. Dymisja Sikorskiego to zerwanie kolejnej nitki łączącej ten rząd z szerszą społecznością. Ile mu jeszcze tych włosków zostało?
Komentarze
Jeszcze chwila i ministrami będą tylko i wyłącznie uległe fagasy Jarosława I Skutecznego i nareszcie będziemy mieli Moralnie Odnowioną Najjaśniejszą Rzeczpospolitą. Alleluja i do przodu!
Dziwię się tylko co w tym osobliwym towarzystwie robią jeszcze p. Gilowska i p. Religa. Czy na takiej karierze im zależy?
Jak już pisałem u p. Paradowskiej , RS odszedł zbyt późno. Co prawda lepiej późno niż…. ale lepiej wcześniej.
RS godził sie na takie traktowanie i sposób sprawowania urzędu.
Pytaniem jest : co tam jeszcze robi prof. Religa?
We wczorajszej GW przeczytałem wywiad z jego zastępcą (Piechną). Gdybym użył słowa „prostak” to byłby to eufemizm.
Religa jest dorosłym, wolnym człowiekiem – jego wolny wybór.
Czy nasz ukochany rząd bierze jakąś odpowiedzialność to ja bym się głęboko zastanowił…
Odpowiedzianlnemu rządowi nie są potrzebne „haki” i „teczki”.
Nie żal mi Radosława Sikorskiego, tak jak nie wiążę żadnych nadziei z rządem J. Kaczyńskiego. Im szybciej ten rząd odejdzie w historyczny niebyt, wraz z trzema partiami które go tworzą, tym lepiej dla nas wszystkich. Pozdrowienia.
bardzo celne spostrzżenia.
Dobrze sie stalo, ze Sikorski zostal odsuniety od kierowania sprawami wojska. Szkoda tylko, ze nastapilo to dopiero teraz. Jest on od lat zwiazany z syjonistycznym lobby (patrz dziesiejszy artykul I. Pogonowskiego http://www.naszdziennik.pl ) i jego lojalnosc, jesli chodzi o interesy narodu polskiego, nie jest ponad wszelkimi podejrzeniami. Podobnego zdania, jest jak sie wydaje, rowniez A. Maciarewicz. Podczas kadencji Sikorskiego przedluzono zupelnie niepotrzebnie wspoldzialanie polskiego korpusu expedycyjnego w Iraku z okupacyjnymi silami USA oraz rozpoczeto bezsensowna interwencje polska w Afgnistanie. Jak sie tez dowiaduje z dziennika TVP obywatele polscy narodowosci niemieckiej (o podwojnym obywatelstwie) , ktorzy zamieszkuja Ziemie Odzyskane moga odbywac zasadnicza sluzbe wojskowa w niemieckim Wehrmachcie. Jest to ewenement, ktory nie moglby sie wydarzyc bez jego aprobaty. Taka „liberalizacja” w rozumieniu przynaleznosci panstwowej to prosta droga do utraty tych ziem, ktorych Niemcy nigdy sie nie wyrzekli.
Bobola a ty jesteś w jakim lobby?
Bobola!
„Podczas kadencji Sikorskiego przedluzono zupelnie niepotrzebnie wspoldzialanie polskiego korpusu expedycyjnego w Iraku z okupacyjnymi silami USA oraz rozpoczeto bezsensowna interwencje polska w Afgnistanie”.
Takich decyzji nie podejmuje minister MON, tylko premier i prezydent. A decyzja ostateczna jest w ręku prezydenta. Masz pretensje pod zlym adresem. Przy okazji „kadencja -przewidziany ustawą okres pełnienia urzędu lub funkcji pochodzących z wyboru” minister jest mianowany, a nie wybierany.
Pisałem to już wcześniej, powtórzę jeszcze raz; Kaczyńscy nie rozumieją demokracji. Cieszę się że i Pan w końcu to dostrzega.
Może w tej śmiesznej „Karuzeli z Ministrami” /teraz także z p. Dornem/ Jarosławowi Skutecznemu chodzi o to by gawiedzi podrzucić zastępczy temat do rozważań a samemu dalej moralnie uzdrawiać Ojczyznę. Dorn krzywdy żadnej nie dozna bo nadal wychwala Wielkiego Przywódcę.
Bobola, ty chyba jesteś niereformowalny.
Panie Adamie, zapomnial pan o Szwajcarii, ktora tez ma armie poborowa plus zawodowa kadre oficerska. Fakt, ze Szwajcaria nie nalezy do Unii. Pozdrowienia.
Bobola…
Gdyby bozia dała ci to, czego odmówiła – WSZYSTKIE `NOBLE` – NORWESKIE I SZWEDZKIE – byłyby w zasięgu twej ręki. Towarzysz Lenin, którego zasad najwyraźniej jesteś wyznawcą, takich pacyfistów jak ty nazywał `użytecznymi idiotami` [lub `kretynami` – nie kłóćmy się jednak o drobiazgi…].Czy nie lepiej zająć się opanowaniem pisania za pomocą klawiatury komputerowej? Niestosowanie polskich znaków graficznych jest i kłopotliwe i – zwyczajnie – niegrzeczne. Polecenie czytania `Naszego Dziennika` jest no… powiedzmy, że …naiwne…, zaś czynienie z Macierewicza [bo żaden MaciArewicz nie jest w polityce znany] autorytetu w sprawach lojalności to zwyczajna…mniejsza z tym… Jeżeli czegoś ci gratulować, to wkładu w polską political-fiction [vide – `polski korpus expedycyjny`- ech, ta pisownia!!!].
Myślę, że z chrześcijańską pokorą wybaczysz mi słowa krytyki, zwłaszcza że nie jestem Żydem ni żydem, ani nie mam w sobie niczego z narodowości niemieckiej, chociaż kiedyś byłem z `Ziem Odzyskanych` [którego to terminu nie używają juz nawet ostatni zyjący komuniści]. A i straszysz ich strata tak jak nawet Władysław Gomułka nie potarfił!!! Amen
Hmmm… dla przykladu mieszkajacy w Kanadzie Francuzi o podwojnym obywatelstwie podlegali obowiazkowi odbycia sluzby wojskowej we Francji (wielu te sluzbe odbywalo z wlasnej woli), i tylko dzieki temu, ze w Kanadzie nie ma powszechnego poboru do wojska, obylo sie bez sytuacji jak ta opisywana wyzej z Niemcami miszkajacymi w Polsce. Nikt jednak nie czynil Francuzom wymowek z tego tytulu i nie zarzucal im, ze swoja postawa przyczyniali sie do czegos zlego, i ze w ogole zdradzili swoj kraj osiedlenia sie (Kanade). A przeciez kiedys, w 1968 roku, podczas wizyty oficjalnej w Kanadzie, De Gaule – tworca niezaleznosci wojskowej Francji, zachowal sie wybitnie anty-kanadyjsko i wrogo wobec angieskojezycznej Kanady, krzyknal „Niech zyje wolny Quebek”, i rozniecil tym samym separatystyczna burze we francusko-jezycznym Quebeku, ktorej echa trwaja do dzis.
Nie sadze, zeby te kilka tysiecy poborowych, ktorzy beda sluzyc w armii niemieckiej mialo przyczynic sie do utraty ziem „odzyskanych”, ktorych Niemcy byc moze nigdy sie nie wyrzekli, ale ktorych oni nie odzyskaja.
Straszenie Czaja, Hupka i Wehrmachtem – to juz kiedys bylo.
Jacobsky
Dynamika zmian politycznych jest taka, że Pan Adam nie nadąża za wpisami. Ciekawy jestem, z jakiego powodu odszedł Dorn.
Sikorskiego mi żal i jako człowieka i jako ministra, który chciał wyrzucić tego oszołoma Macierewicza.
Po każdym wpisie Boboli będę to samo powtarzał, to jest troll, świadomie prowokuje, nie odpowiadajcie mu.
Wojsko z powszechnym poborem jest dla niektorych dobrym i tanim rozwiazaniem na socjalizacje mlodych ludzi. We Francji na przyklad rozne sluzby obywatelskie dla mlodych sa proponowane poniewaz profesjonalizacja wojska zbiega sie dziwnie z gigantycznym wzrostem przestepczosci wsrod mlodziezy.
Bobola,nie wysilaj sie,Jarek napewno nie czyta twych wypocin,a jesli nawet,to z dewiacym usmieszkiem stwierdzi tylko,jeszcze jeden idiota,jakze pozyteczny ..
Czy bracia Kaczyńscy odbyli zasadniczą słuzbę wojskową, czy tez w innej formie słuzyli w wosku?
A czy we francji biorą do wojska studentów? Przymusowo? Bo u nas mają brać – przed studiami. „Rok to żadna strata” – powiedział nasz przemądry Pan Pacynka.
Habitusie, w Szwajcarii biora, i nikomu nie dzieje sie krzywda. Pozdrowienia
Bracia w wojsku nie służyli, w stanie wojennym brat jeden był w internacie skąd wyszedł szybko bardzo przestraszony, a drugi w ogóle nie zaznał internowania (jako zresztą jedyny opozycjonista). Obaj pracowali na uczelniach w stanie wojennym. Podobnie zresztą jak opozycjonista Łysiak (pamiętam zajęcia z przedmiotu Historia Kultury i Cywilizacji na Wydziale Architektury). W tym czerwonym PRLu zrobili obaj doktoraty w czym zapewne pomogła pozycja Ojca, wykładowcy marksizmu-leninizmu. Skądinąd przyzwoitego człeka…Jednakże tylko oni z Mamusią z całego PRL pozostali patriotyczni, moralni i do głębi polscy oraz żarliwie katoliccy. Razem mają co prawda tylko jedno dziecko (statystycznie rzecz jasna) ale to nie przeszkadza, żeby innym przyganiali, że mają zaledwie troje.
Etc…
Taki serial dla Prawdziwych Polaków….
Wracając do Braci. Czy najważniejszą rolę, jaką odegrali w życiu, tzn. rolę Jacka i Placka otrzymali po wygraniu castingu, co przeczyłoby tezie że nieboszczka PRL nie dawała żadnej szansy młodej i zdolnej patriotycznej młodzieży, zwłaszcza pochodzącej z tak bohaterskiej powstańczej rodziny, żywiącej głeboką odrazę do komuny.
Druga możliwość jest taka, że bohaterska mamusia Braci K poszła na jakieś koncesje z komuną i załatwiła im tę życiową rolę (wujek Mietek Moczar???), ale wtedy szlak trafia teorię o nieumoczeniu w komunę bohaterskiej rodziny K. Chętnie przeczytałbym CV Jarosława K, chociaż to co pisze Habitus przeczy moim podejrzeniom, że oprócz epizodu w kancelarii Wałęsy Jarusia K i jego kota utrzymywała mamusia.
Nikomu nie dzieje się krzywda w Szwajcarii? To dlaczego Szwajcaria ma najwyższy wskaźnik samobójstw w Europie? Z nudów?
Habitusie, nie wsrod poborowych. Samobojstwa nie sa z nudow ani z dobrobytu. Polecam konsultacje mapy demograficznej. Rozumiem, ze jako student dazysz do uzyskania w miare rzeczowych informacji nie poprzestajac na naglowkach polskich gazet. Pozdrowienia.
Bracia, co by nie mówić o ich przenikliwości politycznej i zdolnościach analizy sytuacji, coraz bardziej okazują się być uformowani przez PRL. Z jego językiem, stylem sprawowania władzy, gospodarskimi wypadami w teren itd.
Tym bardziej dotyczy to koncepcji zarówno kierowania państwem, jak i wizji rozmaitych instytucji, z wojskiem włącznie. Wtedy była duża armia, to i teraz taka musi być.
Sikorski, obyty w świecie, chciał modernizacji. Bracia tego nie rozumieli, a jak nie rozumieją to węszą spisek albo członkostwo w układzie (swoja drogą grono osób spoza układu topnieje zastraszająco szybko). Musiał odejść.
Radka mi nie żal. Z dwu powodów: po pierwsze, bardzo niejasna jest jego kariera w Anglii, obywatelstwo angielskie i wycieczka z kałachem do Afganistanu. (Czy to prawda, że się zaprzyjaźnił wtedy z Bin Ladenem ?). Po drugie, jego przyjaźń z neoconami, którą słusznie mu wytyka Jacobsky. To wystarczy żeby nigdy nie był ministrem w moim kraju. Ale kiedy widzę Szczygłę, wołam od Tatr do Bałtyku: Radek WRÓĆ ! Wszystko przebaczamy !
Tak na marginesie: dzisiejsze niemieckie sily zbrojne to Bundeswehra, a nie Wehrmacht. Czasy sie zmienily, ale fobie pozostaly…..
Moim Szanownym Oponentom chcialbym tylko wytlumaczyc, ze dla mlodych ludzi wchodzacych w wiek poborowy wojsko jest ostatnia (dla panstwa polskiego) szansa na poddanie ich wychowaniu patriotycznemu. To, ze naucza sie oni takze zawodu wojskowego czy innych umiejetnosci, ktore moga byc im przydatne w zyciu cywilnym to zupelnie inna sprawa. Zreszta przy nadmiernie skroconym czasie sluzby zasadniczej ten element szkolenia jest stosunkowo malo wazny. To co jest wazne to to, ze kandydat na przyszlego obronce terytorium panstwa zapoznal sie z tradycjami WP i typowymi zagrozeniami jakie Polsce zagrazaly i nadal zagrazaja ze strony panstw osciennych. Tego elementu nie lekcewaza Niemcy. Stad skargi jakie wnosza mieszkajacy w IV Rzeszy Polacy, ktorym , ma przyklad zabrania sie rozmawiac po polsku z wlasnymi dziecmi. Pozwalajac na poddanie polskich rekrutow (narodowosci niemieckiej) indoktrynacji niemieckiego Wehrmachtu szykujemy sobie na wlasnym terenie nowa niemiecka piata kolumne.
A mnie jest Radka S. w ogóle nie żal. Wolna wola i wolny wybór. A w ogóle Panie Adamie czy w przypadku posad tego typu i tej całej „menażerii” możemy mówić o jakimkolwiek żalu czy współczuciu. Jednych – z tej ekipy – można jedynie traktować z obojętnością, zimną i beznamiętną (i na takową zasługuje dzisiejszy Pański „idol”)- podczas gdy drugich, rozgrywających i playmakerów warto oceniać jedynie z pogardą i politowaniem (nad ich miałkością umysłową i faryzeizmem). Ot i wszystko. Pozdro.
Wlasnie, my tu gadu-gadu, a tam Wehrmacht sie zbroi.
…gwoli porzadku przypomne wyniki ostatnich wyborow parlamentarnych…
…przy frekwencji wynoszacej 40.5% na PiS oddalo glosy 33.7% procent glosujacych…przeklada sie to na poparcie rzedu 13.67% uprawnionych do glosowania…jak jest wiec naprawde z tym mandatem Kaczynskich?…
Szostkiewicz:
„Bo Sikorski chciał armii zawodowej, kilkudziesięciotysięcznej, ale dobrze uzbrojonej, wyposażonej i wyszkolonej, a premier Kaczyński chce jescze długo tradycyjnego wojska z poboru na poziomie około 150 tysięcy.”
Byly Kanclerz RFN Kohl powiedzial, ze nigdy nie dopusci by BUNDESWEHRA stala sie armia zawodowa. Uzasadnienie: Armia zawodowa jest armia politykow, a poborowa jest armia narodu.
Poniewaz w najblizszych 100 latach Polska w ogole nie potrzebuje armii, chodzi wiec nie o armie, lecz o polityke przy pomocy zbednach wydarkow.
Dla Sikorskiego, moim zdaniem, wszystko co dobre dla USA i Izraela jest dobre dla Polski. Nigdy nie powinien byl miec wplywu na Polske.
KS, dzięki łaskawco, że tak wysoko mnie oceniasz. Aż student! No,no… Takie wyróżnienie od takiego wielkiego pana….
Do Boboli
Zawsze z rozrzewnieniem czytam posty specjalistów od wojska, którzy w życiu nie odsłużyli w normalnej jednostce ani jednego dnia. Proponuję udaj się do WKU i poproś o wcielenie. Jak odsłużysz swoje to porozmawiamy o „wychowaniu patriotycznem” (cytat przekopiowałem w dosłownej pisowni). Mógłbym Ci polecić zostanie ładowniczym w Świętoszowie, tam mają Leopardy, w ktorych armatę ładuje się ręcznie, tak samo jak w moim ukochanym T55AD. Życzę sukcesów w karierze wojskowej.
Mój-żesz wy Bobolo… we wojsku-ście nie służyli – g..o o służbie wiecie. Milczcie więc, kiedy o nim macie mówić. Ortografii polskiej nie jesteście w stanie przyswoić sobie choćby w takim zakresie, żeby minister Giertych mógł wam przyznać tytuł maturatus honoris causa. Może więć przejdźcie na piktogramy, będzie estetyczniej. Co do wychowania patriotycznego w wojsku – to albo jesteście Bobolo prowokatotrem, albo …bardzo normalnym zgoła inaczej – tertium non datur. Gdybyście Bobolo byli chrześcijaninem wyznania innego niż `św. Bartłomieja – zmultyplikowane przez Ignacio Loyolę`, tobyście zrozumieli, że wychowanie patriotyczne zamieniono juz dawno w WP na wychowanie rydzykoidalne. Fioła antyniemieckiego w waszym jestestwie nie komentuje bo to – jak rak – w zasadzie nieuleczalne. Co byście Bobolo powiedzieli na propozycję, żebyście poszli w ślady swego `ksywodawcy` św. Andrzeja Boboli – takoż upierdliwego i nieprzemakalnego na poglądy innych demagoga? JaKBY TO BYŁO PIĘKNIE, GDYBYŚCIE TEŻ DALI SIĘ UMĘCZYĆ I NAS PRZESTAĆ MĘCZYĆ? Tylko proszę potem nie wskazywać miejsca własnego pochówku!!! Przynajmniej to dobre niech mają po nas następne pokolenia.
Panie Adamie,
dziękuje za komentarz,
Bobola,
nie bądz naiwny, dziś armia poborowa to nierzadko degeneracja, mogę Ci opisać praktyki i standarty
Panowie,
złośliwości to na innym forum