Minister Sikorski: dość tego!

Platforma przestaje nadstawiać drugi policzek do oplucia przez PiS. Tak wynika ze słów ministra Sikorskiego, prawdopodobnie szefa kampanii wyborczej PO do parlamentu. Ale czy to wystarczy, by Platforma przekonująco wygrała wybory? Jeśli nie wygra, polska polityka ugrzęźnie na złe i jeszcze gorsze.

Tymczasem Janusz Palikot zgłasza do prokuratury doniesienie o możliwym naruszeniu przez PiS prawa przez bojkotowanie prezydenta i premiera. To ciekawe, bo od dawna słyszymy, że PiS jest partią antysystemową, ale nikt ze znaczących polityków nie wyciąga z tego wniosków. Dopiero Palikot zrobił formalny krok w tę stronę, zobaczymy, jak zareaguje prokuratura.

Z tą antysystemowością PiS sprawa jest oczywiście skomplikowana i wiadomo, że w demokracjach liberalnych partie antysystemowe są tolerowane, jeśli działają w granicach prawa. Kłopot z PiS jest tu taki, że to nie jest partia marginalna, jak antysystemowcy w innych krajach demokratycznych, lecz druga w Polsce! 

Zaniepokojenie tym stanem rzeczy wyczuwam u Piotra Winczorka. Czołowy konstytucjonalista pisze w ,,Rze-pie”, że traci przekonanie, iż w Polsce nie może wybuchnąć gorąca wojna domowa, jak ta w Hiszpanii w latach 30. http://www.rp.pl/artykul/645052_Winczorek–Opamietanie-nie-nastapi.html

Jeszcze mocniej pisze profesor Marcin Król we Wprost: ,,Czegoś podobnego w nowoczesnych demokracjach jeszcze nie było. A wobec tego nie wiadomo, jak sobie z tym radzić. Mam poczucie, że politycy wszystkich formacji poza PiS czują się bezradni i to jest zdumiewające, ale także przerażające, nawet zakładając, że PiS nie dojdzie do władzy. Ujawniona bowiem została całkowita bezradność wobec antydemokratycznego i antysystemowego działania”.

 Brr. To może lepiej, że Platforma ma dość i zacznie reagować na wyczyny PiS-u, ale czy nie za późno?