Stefan Bratkowski przestrzega przed faszyzmem.

1.Bratkowski napisał ważny tekst o faszystowskich ciągotach w obozie Kaczyńskiego. http://alfaomega.webnode.com/products/stefan%20bratkowski%3a%20by%20nikt%20nie%20mowi%c5%82%2c%20%c5%bce%20nikt%20nie%20mowi%c5%82/
Mamy kolejny głos w dyskusji, którą, zapewne ku zaskoczeniu PiS, sprowokowały obchody rocznicy smoleńskiej. Temat dojrzewał przez długie miesiące i lata od klęski Kaczyńskiego w wyborach 2007 i 2010 roku.

Nie mogło ujść uwadze, że radykalizm pisowski zderza się z demokracją. Sam pisałem o tym w Polityce http://archiwum.polityka.pl/art/zbojecki-urok-radykalow,426313.html i na portalu Tezeusz już dawno temu http://debaty.tezeusz.pl/blog/201751.html. Teraz, po pochodach z pochodniami, hasłach na plakatach w nich niesionych, coraz bardziej brutalnych atakach prezesa PiS i jego politycznych towarzyszy broni na premiera i prezydenta RP, sprawa wchodzi w jeszcze szerszy obieg. Dobrze to widać po wpisach i na moim blogu pod tekstem ,,Minister Sikorski: dość tego??. 

Czy to coś zmieni? Nie wiem, ale sam fakt, że dyskusja o tym przebiła się do mediów elektronicznych jest dobrą wiadomością. Bratkowski był gościem Konrada Piaseckiego w TVN24 właśnie jako autor wspomnianego wyżej tekstu. Piasecki robił sporo, by rozwodnić ostrzeżenie Bratkowskiego, może uważał, że taka jego rola. Lecz komunikat poszedł w eter: polska demokracja ma problem z partią Kaczyńskiego. Delegalizacja? Bratkowski nie odpowiedział jednoznacznie, ale potwierdził, że trzeba zainteresować się działalnością PiS pod kątem jej zgodności z prawem. Zobaczymy, co zrobi prokuratura. Ale myślę, że do wyborów nie zrobi nic.

Benedykt XVI odpowiada na pytania w TV
 2. A teraz, w Wielki Piątek, odnotujmy zupełnie inne wydarzenie. http://www.catholicnews.com/data/stories/cns/1101604.htm
Po raz pierwszy w historii papiestwa Benedykt XVI odpowiadał na pytania we włoskiej telewizji publicznej RAI. Nie na żywo, tylko we wcześniej nagranej cotygodniowej audycji katolickiej i na pytania wybrane spośród wielu nadesłanych do tego programu. Nie było więc niespodzianek. Zadbano jednak o pewną różnorodność. Papież odpowiedział m.in. na pytanie siedmioletniej Japonki, która straciła koleżanki w ostatnim trzęsieniu ziemi i tsunami na Wyspach Japońskich i na pytanie muzułmanki z Wybrzeża Kości Słoniowej, kiedy ustaną waśnie muzułmańsko-chrześcijańskie w Afryce. Odpowiedzi papieża były takie, jakie mogły być, czyli przekonujące już przekonanych, ale powtórzył do masowej widowni, że przemoc nie pochodzi od Boga (czyli że przemoc jest nie do pogodzenia z chrześcijaństwem, a i z innymi wielkimi religiami). Nigdy dość tego przypominania, choć wszyscy wiemy, jak jest w praktyce.
Udanych Świąt.