„Zdrajca” Andruszkiewicz, czyli PiS szykuje się na eurowybory
Skrajna prawica narodowa weszła do rządu Morawieckiego. Promocja posła Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji jest politycznym zgorszeniem, ale nie zaskoczeniem. PiS nasila flirt z ekstremistami w roku wyborczym.
Na horyzoncie wybory do Parlamentu Europejskiego, więc PiS kokietuje skrajną prawicę: głosujcie na nas, mamy dla was dobrze płatne posady. Nie musicie mieć kwalifikacji, wystarczy „chęć szczera”.
To jednocześnie kolejny przykład niespójności politycznego przekazu „zjednoczonej prawicy”. Morawiecki chce niby współpracy z demokratyczną opozycją parlamentarną, a w praktyce współpracuje ze skrajną prawicą. Wyborców umiarkowanych flirt z eurofobami może tylko zrazić, opozycji demokratycznej dostarcza politycznej amunicji.
Kalkulacja wierchuszki pisowskiej może nie wypalić. PiS wcale nie jest taki atrakcyjny dla aktywu skrajnej prawicy i nacjonalistycznego betonu. Andruszkiewicza już uznali tam za zdradzieckiego rozłamowca politycznie przekupionego przez PiS.
Jakie jest natomiast ich realne poparcie w elektoracie, nie wie nawet minister Błaszczak, ale zapewne nie przekracza ono 2 proc. Czy warto flirtować? W oczach opozycji demokratycznej i elektoratu centrowego będzie to polityczny obciach, a przecież PiS przymierza się do pozyskania jakiejś jego części.
Skrajna prawica w Europie przymierza się za to do szturmu na parlament Unii Europejskiej. Jej działacze odgrażają się, że wybory europejskie przetasują układ sił. Z liderami spotykają się emisariusze amerykańskiej „alt-prawicy”. Steve Bannon miał się spotkać z o. Rydzykiem, który błogosławi antyunijnej partii prof. KUL Mirosława Piotrowskiego.
Skrajna prawica, populiści, nacjonaliści zwykle nie są w stanie współpracować między sobą, tak samo jak grupy i ruchy radykalnej lewicy, po części zresztą także antyeuropejskiej. Dlatego „szturmu” skrajnej prawicy główny partie europejskie raczej nie mają się co obawiać. Ale nigdy nie wiadomo, więc nie powinny też czekać na eurowybory z założonymi rękami.
Komentarze
PIS jest za słaby, aby poradzić sobie z obecną sytuacją w Polsce i w świecie. Bezradnoś wobec imigracji, ustawy 447, uległość wobec Żydów, ośmieszenie się, pokazanie, że ta cała buńczuczność była na pokaz i bez podstaw. Potrzeba „większej siły” i mam wielką nadzieję, ze takowa powstanie wreszcie w Polsce. Będzie rządził narodowiec. Istnieje tylko jedna siła zdolna po zdradzie PiS, przejąc rządy w Kraju, a stanowi ją ruch narodowy. Zdrajcy Polski i Polaków dostaną naprawdę ostro w kość
Kiedyś RN Polityki – Rakowski wymyślił krytykę konstruktywną to było coś w powyższym stylu.
Życzę samych przebłysków geniuszu gospodarzowi i blogowiczom na cały rok.
Lubię czytać wpisy i dyskusje na tym blogu. Wyraźnie spada wtedy poziom mojej pewności siebie.
Pozdrawiam!
„Partia Rydzyka” kryje się w kącie i straszy. PiS widzi skutki wojny domowej pomiędzy opozycją i się boi powtórki z rozrywki ze swoim udziałem.
@Jacek
Żydzi? Co by tacy jak pan zrobili bez Żydów? I niech pan nie straszy, bo ci, co mają dostać w kość mogą was nakryć czapkami i nie takich nakryli w naszej tragicznej historii, aby uchronić przed nimi naród i państwo. Okropny wpis, wszystkim ku przestrodze.
Oj tam, oj tam, tatuś marudził to synek przybił dla spokoju piątkę. Polityczne sympatie Morawieckiego seniora (w odróżnieniu od jego syna) nie są chyba dla nikogo tajemnicą. Znowu wszyscy doszukują się mądrości tam, gdzie polityczny cynizm i starczy niedowład walczą o palmę pierwszeństwa. Po pierwszym publicznym wygłupie Andruszkiewicza szeregowego posła zapewne szlag trafi.
Gratuluję felietonu – dobrze ilustruje degenerację demokratycznej polityki tak politytyków, jak i komentatorów zapatrzonych w słupki poparcia, którzy zamiast merytorycznej dyskusji zastanawiają się, jak tu znowu oszukać naród. A że taka polityka widzie wcześniej lub później do katastrofy? Cóż zapłaci, naród, a nie zdegenerowane „elity”.
Niejaki Andruszkiewicz, zwany dalej wiceministrem, to wcielenie bijącego serca Europy niejakiego M. Morawieckiego, zwanego dalej premierem.
Serce MM dostał od tatusia KM.
Jacek NH. Czyli te 5% normalnych inaczej „prących do przodu z łbem do tyłu”, przy pomocy 25% procent ćwierćinteligencji ma zamknąć w obozach 70 % procent pozostałych. Aha. I wtedy zbudują „wielka Polskę katolicką.”! Od morza do… Tworek!
@Kubaszko
W jakiej sprawie oszukać? Oszukują populiści na prawicy i na lewicy i ich propaganda. Naród się wypowiedział, wybierając przed laty kandydatów Solidarności do parlamentu, Lecha Wałęsę na prezydenta, godząc się w referendach na obecnie obowiązującą konstytucję i wstąpienie Polski do UE. Godził się suwerennie, żadne elity go nie oszukiwały, ani nie przymuszały. Do katastrofy w historii Polski prowadziły potępieńcze swary w społeczeństwie podsycane przez Moskwę. Na tej drodze Polska znalazła się ponownie, a nacjonalizm czy socjalizm mogą tylko nieszczęście przyspieszyć.
@Szostkiewicz
„naród się wypowiedział”, „godził się suwerennie”…
A co miał zrobić naród ogłuszony propagandą? Ale propaganda nie jest w stanie zmienić rzeczywistości i naród w zderzeniu z rzeczywistością się budzi, powodując szok i przerażenie „elit”.
@Adam Szostkiewicz
„Do katastrofy w historii Polski prowadziły potępieńcze swary w społeczeństwie podsycane przez Moskwę”………………………………
O Boże jakże mi ulżyło!!!!!! Już myślałem, że PIS z PO, Kaczyński z Tuskiem, Michnik z Rydzykiem, ja ze szwagrem czy wujek z ciotką kłócą się tak po „polsku” i sami z siebie a tu bach!!!! Jesteśmy podpuszczani przez ruskich, jakże mogłem żyć w takiej nieświadomości!!!!!
Dario64
2 stycznia o godz. 22:27
mózg się zapętla w supełek od tej normalności i fielkości 😉
@ziomek
Nie miało panu ulżyć, tylko dać do myßlenia. Moskwa podczas próby odgórnej modernizacji państwa podjętej przez ekipę króla Stanisława Poniatowskiego storpedowała ją, manipulujàc szlachtą pod hasłem obrony jej złotej wolnoßci przed reformatorami. Moskwa we współpracy z polskimi komunistami zaprowadziła wbrew społeczeństwu i jego elitom system stalinowski, przymuszając siłą i propagandą obywateli, by uwierzyli, że AK to antypolska ,,reakcja” a Katyń to zbrodnia niemiecka. Dziś Rosja stara się wpływać na politykę demokratycznego Zachodu między innymi przy pomocy trolli internetowych i ugrupowań typu polskiej partii Zmiana.
@Kubaszko
Bezwstydne kłamstwa. Referenda były poprzedzone kampaniami, przeciwnicy mieli swobodę wypowiedzi. Ludzie wybrali, jak wybrali, bo uznali, że to jest dobry wybór. Teraz propaganda prawicy pisowskiej ogłusza społeczeństwo, a skrajna prawica podważa sens demokracji i praw człowieka, grożąc obywatelom własnego kraju przemocą. To pana wyłącza z debaty publicznej.
Ile w PiS-ie rosyjskich wpływów, tego dowiemy się zapewne nieprędko, ale się dowiemy. Awantura wokół Smoleńska, wyskoki różnych andruszkiewiczów i innych mołojców, wrogość wobec Europy – ma na czym Moskwa budować, oj ma. Wiadomo przecież, że w Polsce rosyjską politykę trzeba prowadzić niewprost, bo Polacy mają na Rosjan punkcie fobię. Toteż się taką prowadzi. Czego jak czego, ale pożytecznych idiotów Putina, to mamy całe zatrzęsienie i proszę: rządzą.
@Szostkiewicz
Cóż, nie pozostaje mi nic innego, tylko uderzyć się w piersi, skoro taki ekspert od „bezczelnych kłamstw” jak red Szostkiewicz się wypowiedział…
@Ryszard Kubaszko
Jesli dobrze rozumiem, Pan jest przeciwko PiS ponieważ jest Pan przeciwko elitom. PiS to elita. Tylko na kogo mam glosowac jesli popieram Pana? Czy jest jakas partia dla ludzi jak Pan? Dziekuje.
Być może ruch z białostockim faszolkiem jest ruchem wyprzedzającym? By nie dopuścić do wyrośnięcia PiSowi konkurenta po prawej stronie? Wiem – brzmi to dziwacznie ,,konkurent po prawej stronie” – gdyż każdemu normalnemu człowiekowi wydaje się, że PiS to skrajna prawica a jednak…widocznie Kaczyński/Morawiecki uznali, że ktoś w debilizmie może ich prześcignąć. ,,Los” Orbana, który ma na prawo Jobbik może być groźnym mementem ale jednoczesnie ostrzeżeniem dla nas: zważywszy na to, że Fidesz może być odsunięty od władzy TYLKO przez zjednoczoną opozycję – Jobbik jako partia ,,niezjednoczalna” dla sił demokratycznych gwarantuje, że opozycja nigdy nie będzie zjednoczona. Ogólnie jest to fajna kariera, młody patriota – w sam raz do ugryzienia niczym Misiewicz. Tylko czy znajdą się ,,żeby”, które będą chciały taki kąsek gryźć? Bo na razie ze strony opozycji słabo słychać…gryzienie. Dominuje chyba postawa gospodarza domu, który nie odgarnia śniegu po liczy, że samo mu się roztopi.
,,zęby”
@Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 8:56
Panie Redaktorze trochę racji ten @Ziomek ma: ci ,,Moskale” to w dużej mierze MY SAMI. Skoro Pan się odwołuje do historii czasów Konstytucji 3 Maja – nie wiem czy przypomina Pan sobie jak ją przyjęto: był to de facto zamach stanu ukartowany przez ekipę reformatorów. Postanowili oni wykorzystać fakt, że posłowie rozjechali się do domów i karmazyny nie zdążyły jeszcze wrócić z wielkanocnych wywczasów, za to oni zmobilizowali się celem wykorzystania tego. Przypominam, że ogromne rzesze uprzywilejowanych nie chciały u siebie ,,francuskich porządków” skoro miały najdoskonalszy ustrój jaki Pan Bóg ludziom mógł dać. Dlatego targowiczanie nie byli tylko garstką moralnych karłów ale mieli spore umocowanie społeczne. Nie darmo od czasów bitwy pod Mątwami (1666) szlachta dbała o stan gnicia państwa swojego i ,,do gardeł swoich” nie pozwoliła tego stanu naruszyć. Źli sąsiedzi POTEM weszli do akcji ale bez powszechnego poparcia dla takich a nie innych porządków wiele by nie zdziałali.
I tak było zawsze: ,,Moskale” nie działali w próżni ale…zawsze mieli bazę: czy to w nędzy porządków społecznych II RP czy w osobach, których nie objęły sukcesy transformacji po 1989r.
Nie da się zasiewać ziaren bez przygotowanej gleby…
@ Adam Szostkiewicz
2 stycznia o godz. 23:22
@Kubaszko
Co Pana polemiki z Kubaszkiem – jasnym jest, że obóz Kaczyńskiego od początku kontestował konstytucję przyjętą 2.04.1997. Jest to wygodna konstrukcja intelektualna bo zdejmująca odpowiedzialność (przynajmniej moralną) z łamania LEGALNIE (bo przyjętej zgodnie z obowiązującym trybem) przyjętej Konstytucji*. Zresztą Kaczyński nigdy nie umiał grać wedle obowiązujących reguł – najlepiej świadczy o tym los jego kariery politycznej. Gdyby nie ,,iluminacja” J. Buzka każąca mu mianować ,,szeryfa” L. Kaczyńskiego i szambo rządów SLD byłby tylko kolejnym wariatuńciem z prawackiej szurii (+dwie nieruchomości w centrum Warszawy) i tylko to (nie)szczęsliwe zrządzenie losu uwolniło go z co raz mniejszych kanap zaprzyjaźnionych plebanii.
Gdyby umiał grać wg. reguł (,,porządku dziobania”) to jako kolega ,,od styropianu” miałby zawsze szansę na łaskawy chleb, jak np. jego była współtowarzyszka Kluzik-Rostkowska, której styropianowy kolega Schetyna sczeznąć z głodu nie pozwolił. On jednak nigdy tego nie umiał. Wolał przewrócić stolik.
*pozostałe rządy także nie przestrzegały Konstytucji – systemowo choćby w zakresie neutralności światopoglądowej państwa. PiS zwyczajnie łamie ją w znacznie szerszym zakresie, łamiąc też przysięgi i zmieniając ustrój państwa
Jacek, NH
2 stycznia o godz. 16:14
Szanowny Panie,
nie o to chodzi, ze PiS jest slaby, problem w tym, ze slaba jest Polska (jak zreszta kazdy po dlugiej i ciezkiej chorobie). PiS jest tego swiadomy i ma dlugoterminowy
program wzmocnienia Polski. Jednoczesnie trzeba sobie zdawac sprawe, ze panstwo
wielkosci Polski nie jest w stanie dyktowac innym warunkow i musi isc z innymi na kompromisy, czy tez szukac sojusznikow. A sojusze kosztuja, bo nikt nie jest na tyle naiwny, aby wspierac nas bezinteresownie. PiS stara sie w istniejacej sytuacji ugrac dla Polski to, co jest do ugrania i chwala mu za to, bo inni nawet nie usilowali probowac.
A najlepsza rzecza, ktora na obecnym etapie moze zrobic Ruch Narodowy (o ile rzeczywiscie lezy mu na sercu interes Polski) to poprzec PiS w nadchodzacych wyborach parlamentarnych. Jak Polska okrzepnie, bedzie dosc okazji do spierania sie z PiSem o detale czy ustawienia sie w stosunku do niego w pozycji konkurenta.
Na razie to jeszcze nie ten etap.
Szanowny Redaktorze,nie rozumiem,czemu Pan rozdziera szaty nad kolejną gafą PiSu (nowy wiceminister). Przecież nie mogło przeciwników PiSu spotkać nic lepszego,niż ta decyzja premiera. Tą decyzją PiS i rząd całkowicie odsłaniają swoją paskudną,homofobiczną twarz. Już im teraz w UE nikt nie uwierzy. Wyrok TSUE niekorzysny dla PiSu mamy,jak w banku. Oliwy do ognia dolewa niejaka Pawłowicz skarżąc do Komisji Etyki posłankę Wielgus za obraźliwą wypowiedź dot. decyzji premiera. Pani Pawłowicz,to wspaniały okaz warana z Komodo ,który do końca demaskuje tupet, brutalność i prostactwo tej władzy. Ja się cieszę,że jest taka Pawłowicz,że premier podejmuje decyzje bez czytania projektów ustaw ,a potem się szybko wycofuje. Nawet red. Stankiewicz,który sukcesywnie swoją totalną krytyką G.Schetyny nie jest w stanie zdemobilizować antyPiSu w takim stopniu, jak mobilizują przeciwników PiSu wspaniała osobowość poseł Pawłowicz i decyzje premiera (dot.wiceministra i ustawy przemocowej)
@SKubaszko
słusznie, należy się wstydzić szerzenia kłamstw i nienawiści. I troszkę się podkształcić nie na krótkich kursach agresywnego nacjonalizmu, ale na przyzwoitych podręcznikach historii Polski, które uzmysłowią Panu czym były ruchy nacjonalistyczne w naszym kraju i w ogóle w Europie Środkowo-Wschodniej, np. w Rumunii i na Węgrzech.
@slawczan
no dobrze, ale to tylko jeszcze pogarsza stan rzeczy, że antyzachodnie, antymodernizacjne działania Rosji padały i padają u nas na podatny grunt. Rosja chce z nas zrobić skłócone wewnętrznie państwo buforowe, odgradzające jej obywateli od demokratycznego świata zachodniego, aby ugruntować władzę kolejnych satrapów.
@ olakier 3 stycznia o godz. 9:27
cyt: Wiadomo przecież, że w Polsce rosyjską politykę trzeba prowadzić niewprost, bo Polacy mają na Rosjan punkcie fobię.
@ Slawczan 3 stycznia o godz. 10:34
cyt.: ,,Moskale” nie działali w próżni ale…zawsze mieli bazę: czy to w nędzy porządków społecznych II RP czy w osobach, których nie objęły sukcesy transformacji po 1989r.
Nie da się zasiewać ziaren bez przygotowanej gleby…
Zaczynają się definiować mechanizmy otaczających nas działań. My je widzimy – tzw. opozycja nie widzi, albo milczy celowo. Nie wierzę, że nie widzi, więc co oni chcą ugrać?
@Thomas:
Sądząc po materiale dostępnym na „Ryszard Kubaszko” w rosyjskim WKontakte, to Nasz Kolega jest zwolennikiem Ruchu Narodowego.
@Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 12:19
Panie Redaktorze widocznie TAKIE MAMY SPOŁECZEŃSTWO i innego miec nie będziemy. Zabrzmi to może jak herezja ale natura naszego państwa jest WSCHODNIA – to obywatel ma OBOWIĄZEK zgłosić do urzędu ,,w terminie…pod groźbą kary” choć to urząd POTRZEBUJE wiedzieć a obywatelowi to ,,wiedzenie” do niczego nie jest potrzebne. Gdy obywatel cos od urzędu potrzebuje okazuje się w najlepszym wypadku, że działania urząd działa jak w powieściach Kafki, bądź zaczyna działać wręcz kultura dezinformacji. Podobnie działa policja – wszelakie policyjne bezprawia są kryte urzędowo. Trudno doprosić się od urzędnika jednoznacznej interpretacji przepisów etc. W razie tzw. wtopy kwestią jest ,,kto zawinił” (im niżej tym lepiej) a nie ,,co zawiniło”. Papieromania, pozwoleniomania, obowiązek meldunkowy, informacyjny etc. A urząd? W sumie nic. Nie darmo większość Polaków traktuje państwo polskie jako uciążliwego pasożyta i dojną krowę jednocześnie. Akurat w tym wypadku liberalna propaganda traktująca państwo jako problem ma świetne umocowanie w rzeczywistości. Ot, Lewiatan…
Powstaje pytanie: jak żyć. Liberałowie mają problem, że w Polsce mieszka niewłaściwe społeczeństwo, lewica nie chce przyjąć, że jest TYLKO TAKIE społeczeństwo, za to Kaczyński zrobił to co Putin w Rosji – macie taki rząd jacy jesteście. Dlatego, ,,te pieniądze im się po prostu należały” nie bulwersuje – Jasiek, Zdzisiek i Janusz na tym stołku też by tak chcieli. Ludzie pomstują na ,,złodziei z rządu” nie dla tego, że tamci ,,kradną”, że brzydzą się kardzieżą ale, że kradną nie-oni. Oczywiście można edukować ale to praca na pokolenia. Setek lat szlachetczyzny/niewolnictwa z ludzi się tak łatwo nie wymaże. Próbowali komuniści – finalnie rozkradziono to. Sądzę, że gdyby komuniści zdołali zapewnić dość kiełbasy, paliwa i samochodów to mogli by sobie Przemyków ubijać po bramach do dziś. W końcu kobieta co do dostała w twarz od pisowskiej bojowniczki nie wywołała jakiegoś wzburzenia. Dramatyczna śmierć Piotra Szczęsnego także jakoś sumieniami nie wstrząsnęła. Jest pięćset, jest jednocyfrowe bezrobocie, wczasy w Egipcie…
@Levar
„A sojusze kosztuja”
Nie jest tak, sojusze nie kosztują wręcz przeciwnie, małe kraje jak Polska albo Niemcy oszczędzają bardzo dużo. Np. nie muszą każdy dla siebie mieć wielką armię. Pólpraca wojskowa, ekonomiczna, kulturalna zawsze opłaca się dla wszystkich. Nie leży w interesie Europy aby Polska była słaba, tak samo jak dla Warszawiaków jest korzystne aby Warmia była bogata nie biedna. Dlatego Warszawiacy popierają financowo budowanie ulic w Warmie i na Mazurach w wasnym interesie. ALE poza tym Warszawiacy też myślżą że to jest po prostu sprawiedliwe – to wiec trochę bezinteresownie. Tak samo jest w Unii między krajami i z tego powodu np. belgijski podadnik płaci Słowakom funduszy.
„bo nikt nie jest na tyle naiwny, aby wspierac nas bezinteresownie.”
Zawsze całkiem bezinteresowna półpraca to może rzadko ale w każdym parlamencie jest duża grupa posłów ktora dba również o interes innych, bo inaczej wyborcy nie głosują na nich. Inna grupa (np. w Niemczech AfD sojuszy PiSu chcą szkodzić Polakom.) Jeśli ludzie myślą jak Pan, jest słaba Polska gdzie ludzie się kłocą i w koncu jest 27:1 izolacja bieda, korupcja jak w Rosja.
Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 12:19
Fakt, ze Rosja chialaby, faktem jest rowniez, ze my, lub wielu z nas chce. Wynika to poniekad z wieloletnich kompleksow wobec Zachodu. Wobec tego tani populista Andruszkiewicz jest w stanie wielu z nas przyproszyc oczy, dobrowolnie. Dla PiSu jest on dosc skuteczny i prawdopodobnie sprawdzi sie jako vice-Minister przyspasrzajac glosow wyborczych PiS.
Levar
3 stycznia o godz. 11:33
Zycze Ci ugrania cokolwiek dla siebie.
Jacek, NH
2 stycznia o godz. 16:14
Zycze Ci uleglosci wobec wlasnego rozumu, w razie braku wobec rozumu drugich.
Jeżeli Pan redaktor nazywa Andruszkiewicza ekstremistą to myli się Panu ekstremizm z radykalizmem. Proszę poczytać.
Kaczyńskiemu wyszło z obliczeń, że opłaca się powołać Andruszkiewicza na vice-ministra. Ciekawe, jak to policzył.
@slawczan
Ależ gołym okiem widać, że generalizacje na temat naszego społeczeństwa są nieprawdziwe. I zawsze tak było. Wykształcona część w większości widziała nasze miejsce na Zachodzie, dziś 8o proc. obywateli chce Polski w UE. Na PiS w 2015 r. Zagłosowało 5 mln wyborców, jedna czwarta uprawnionych. W sondażach łączne poparcie dla ugrupowań niepisowskich zrównuje się z poparciem dla PiS i Kukiza, czyli prawicy populistycznej. Pan chyba traktuje nasze społeczeństwo jak gmin, który patrzy tylko swego, ale to redukcja. Dzięki systemowi liberalnemu, teraz niszczonemu przez populistów, powstał zalążek klasy średniej typu zachodniego, a zniknęła wielkoprzemysłowa warstwa robotnicza. Liberalizm, a ściślej liberalny kapitalizm wrażliwy na nierówności społeczne, żadną miarą nie pozwala sobie na kwalifikowanie społeczeństw jako ,,niewłaściwych”, tylko wspiera rozwój oświaty publicznej i wszelkie ugrupowania modernizacyjne gotowe wypracować kompromis polityczny dla dobra kraju. W Polsce tradycja liberalna jest słabo przyswojona i źle rozumiana, ale to ona jest motorem postępu kulturowego, cywilizacyjnego, oraz materialnego nowoczesnych społeczeństw typu zachodniego. Odsyłanie nas na Wschód rzeczywiście ma u nas długą i silną tradycję, z której wpływami wciąż się nasz kraj zmaga w róźnych jej wydaniach, ale to jest wypychanie Polski na margines i wpychanie naszego kraju w zastój i regres, może i ciepełkowaty i swojski, lecz bez przyszłości.
@Holden
W tym przypadku to bez różnicy, sorry. kolejny ,,Misiewicz”.
Nie rozumiem czemu nominowanie Andruszkiewicza wzbudza takie sensacje. W czym on gorszy od Piotrowicza a z lprzeszłości Leppera ? PIS w swoje szeregi przyjąłby i Himmlera i Jeżowa jeśli by dało im to dwa głosy więcej. Jest to partia rządząca się brakiem jakiejkolwiek moralności i zasad.
@Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 8:56
Moim zdaniem Pan (podobnie jak większość postsolidarnościowych publicystów i polityków tą Moskwę zbytnio demonizuje. Oczywiście Rosja zawsze miała swoje interesy, niekoniecznie zgodne z naszymi ( nota bene Stanisław August swoje reformy przeprowadzał w uzgodnieniu z Rosją, zaś Rosja na nie volens nolens przystała widząc w stronnictwie reformatorów jedyną siłę zdolną zachować integralność terytorialną Polski, bo nie leżało w interesie Rosji wzmacnianie sąsiadów polskimi ziemiami. Polska i tak nie była w stanie Rosji zagrozić, za to mogła być cennym sojusznikiem a w najgorszym razie państwem buforowym). Co do sytuacji po II wojnie to oczywiście Polskie rządy albo były powołane przez Moskwę albo w późniejszym okresie musiały tak rządzić aby się Rosji nie narażać. Co do czasów współczesnych, to poniekąd sami sobie jesteśmy winni bo żaden z postkomunistycznych rządów (postkomunistycznych w sensie że po okresie tzw komuny) nie wypracował polityki wobec Rosji a każdy mniej lub bardziej ostentacyjnie demonstrował wobec niej wrogość. Pokutująca po dziś dzień w polskiej polityce zagranicznej doktryna Giedroycia uczyniła dla naszych stosunków na wschodzie więcej złego niż dobrego.
@slawczan:
Wczoraj skończyłem czytać i chciałbym Tobie, i nie tylko Tobie polecić „Liberalną kontrrewolucję” Jana Zielonki. To esej-list dotyczący obecnych przemian, które autor uważa za próbę obalenia porządku powstałego w roku 1989.
Odnosząc się do krytyki polskiego społeczeństwa, to właśnie ujęcie autora podkreśla, ż to przemiany ogólnoświatowe, a nie tylko polskie.
Książkę polecam, bo dość klarownie przedstawia powody niechęci wrogów liberalizmu. Jednocześnie jednak sam autor uważa się za liberała* — nawet jeśli krytykuje neoliberalizm**. Przedstawia więc poglądy obce, ale też dzięki temu nie popada w hejt i oszołomstwo — po prostu stara się zrozumieć, o co im chodzi.
—
* Więc z sympatią i tęsknotą do liberalizmu, nawet jeśli szeroko mu się „obrywa”, zgodnie z rozumowaniem, że skoro dominował w polityce, i skoro pojawił się sprzeciw, to znaczy że coś poszło nie tak…
** Bardziej niż ja bym to zrobił…
I będę się upierał że słowa mają swoje znaczenie bo porównanie radykałów w krótkich spodenkach do ekstremistów dopuszczających się różnych aktów przemocy to ośmieszanie się w oczach centrowego elektoratu dla którego liczą się zdolności przywódcze, a te nie idą w parze z histerycznym nadużywaniem takich słów jak faszyzm albo ekstremizm. Rozumiem że to jest publicystyka ale później jeden z drugim głupszy polityk bez wyczucia czyta Pańskie teksty i idzie do TV straszyć że w Polsce jest faszyzm. W kraju w którym mniejszości narodowe są zupełnie niezauważalne, jednolitym etnicznie gdzie takie przestępstwa na liczbę mieszkańców są mniejsze niż na zachodzie (nie, nie dlatego że Polacy mają aureole na głowę tylko z powodu tej jednolitości właśnie – nienawiść rasowa to ułomność konkretnych ludzi, w Polsce nie ma zbyt dużego pola do tego) to odstawianie centrystow właśnie jak ja którzy rozumieją dobrze że każdy naród ma swój ku klux clan ale paranoidalne wieszczenie faszyzmu to skrajne wyolbrzymienie. Proszę zwrócić uwagę że taki polityk jak TUSK NIGDY chyba tego słowa wprost nie używał w odniesieniu do Polski. Ale on lepiej czuł nastroje centrum niż dziennikarze mam wrażenie
@PAK4
Oj, niedobrze. Ale domyślałem sie. On nie rozumie demokracji w ogóle. Tragedia, jak można się tak pogubić. Dziękuję!
Zakres obowiązków nowego wice ds. cyfryzacji?
Zamienić cyfry arabskie na rzymskie!
(źródło: Szkło Kontaktowe, SMS)
Tak tu cicho o zmierzchu.
http://wyborcza.pl/7,82983,24326458,tomasz-piatek-macierewicz-byl-wspolpracownikiem-biura-studiow.html#nowaZajawkaGlownaMT%23S
Jeszcze troche ponudze w sprawie tej nieszczesnej papugi, ktora niedawno pochowalem.
Aborygen
Wczoraj pochowalem papuge, duza, biala cockatoo z zoltym grzebieniem. W trakcie pochowku, zaciekawiony krzatanina, do konduktu pogrzebowego dolaczyl pies Brutus.
” No co Brutus. Wieczny odpoczynek racz jej dac Panie” – powiedzialem odkladajac szpadel, zapominajac przez chwile, ze wiara katolicka odmawia zwierzetom prawa do posiadania duszy.
Katolicyzm – coz to za bezduszne wyznanie, nawet dla ateisty.
Adam Szostkiewicz
@aborygen
Proszę poczytać wystąpienia i ostatnią encyklikę obecnego papieża. Kościół katolicki, nawet w Polsce, zmienia nastawienie do zwierząt właśnie w takim kierunku, empatii i solidarności z ,,braćmi mniejszymi”.
Panie Adamie. Zaraz odzywa sie w panu apologeta. Co by pan zrobil bez tego Franiszka, skadinad bardzo milego czlowieka. On sam ma szczescie ze jego pontyfikat przypadl na XXI wiek. W sredniowieczu spalonoby go jako heretyka za kilka mysli co nienowe. Apropos duszy – bardzo ciekawy temat. Np. Na jakim etapie ewolucji czlowiek ja posiadl? Ale o tym mozna godzinami. Wprawdzie Franciszek w 2014r pocieszal dziecko zapewniajac, ze spotka sie ze swoim zmarlym, (unikam tu celowo slowa zdechlym) ukochanym psem w raju ale Franciszek swoje, a katechizm swoje. Ja tez jestem zdania, ze paszportem do raju jest dusza. Sam osobiscie jestem bardzo ostrozny w kwestii nazywania ludzi baranami, oslami lub swiniami, przy zalozeniu ze zwierzeta duszy nie maja, co, jak wspomnialem, jest w zgodzie z doktryna katolicka. Zaraz te ostroznosc panu wyjawie. Otoz, wyobrazmy sobie, ze jakis osobnik staje przed brama do niebios, a wychodzacy mu naprzeciw sw. Piotr pyta – „A ciebie jak zwa synu”? A ow odpowiada – „Baran” Skoro jestes baranem to nie pchaj sie do raju. „A ciebie corko jak zwa”, pyta dalej niebianski klucznik. „Swinia” odpowiada nieszczesnica. Skoro „swinia”, to zabieraj manatki bo nie masz w raju czego szukac. To sa sprawy powazne, ktorych nie nalezy bagatelizowac.
Zarty zartami, moj pies Brutus ma dusze i tyle. Do raju moze nie trafie, ale on pojdzie za mna wszedzie, nawet w nicosc.
@Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 17:27
Panie Redaktorze – zawsze zachodzą ,,pewne generalizacje” – np. partie polityczne komponując swoje programy wyborcze kierują je do PEWNYCH GRUP obywateli a nie do pojedynczych Kowalskich. Im większa ta grupa tym większe szanse na zwycięstwo wyborcze. Czyż taka próba nie jest swego rodzaju generalizacją?
Pisze Pan o poparciu Polaków dla UE na poziomie 80% – zapewne tak jest ale czy jest to poparcie dla UE z całym dobrodziejstwem inwentarza a więc nie tylko białych tabliczek z informacją w ilu procentach Unia dofinansowała daną inwestycję czy możliwości wyeksportowania swojego dziecka z powiatowej beznadziei (najniższa krajowa+ reszta pod stołem = 2tyś zł) ale także Praw Podstawowych albo solidarnego pomagania? Nawet ci podobno najświatlejsi, (w teorii) elita czyli nami rządzący mają to gdzieś, a ,,gmin” pozyskują chwaląc się ile to ,,brukselki” w Brukseli dla nas wycisnęli. Proeuropejska PO także tej logice się podporządkowywała. Przypominam o losie Karty Praw Podstawowych czy Konwencji Antyprzemocowej. PiS właśnie na to gra – brać ile się da, od siebie dawać jak najmniej albo i nic, no i wara od naszych pięknych ,,po bożemu” porządeczków. I jak na razie mu się to opłaca. Wydaje mi się, że nie jest to jak Pan to ujmuje wyższościowa redukcja współobywateli ale pewien brak złudzeń co do motywacji ludzkich.
To o czym Pan pisze to pewien zestaw wartości i ideałów ale jakim wartościom i ideałom hołduje większość społeczeństwa najlepiej można stwierdzić po ofercie ogólnopolskich kanałów TVP. Walczą o uwagę widzów = pieniądze oferując…sam Pan wie co. Bynajmniej nie są to rzeczy głębokie i ubogacające. Nawet tak cenione(???) przez Polaków debaty (???) polityczne nie przypominają spotkań i debat, w których kulturalni ludzie dyskutują o ważnych sprawach publicznych ale są to medialne naparzanki…bo takie coś jest interesujące (czyli zapewnia oglądalność). Gdyby ,,kulturalna debata” mogła zapewnić dużą oglądalność to by się ona odbywała a tacy ludzie jak np. Korwin-Mikke nie mieliby wstępu. Tu tzw. wolny rynek wskazuje kierunek…
Jest rzeczą oczywistą, że sam bym pragnął by moi moi współobywatele dokonywali racjonalnych wyborów, kierowali się jakimś wyższym interesem etc. Niestety tak nie jest. Pamiętam ten zimny prysznic dla liberałów ale także inteligencji jakim było wypadnięcie z politycznego obiegu Unii Wolności – ale jak to? Jak mogli? Wybrali ,,taaakich” a tu mądrzy, światli, zasłużeni ludzie odesłani na margines? Pomstowanie na uwiedzioną populizmem ludożerkę….ale jak to? zamiast tego wybrali…Leppera???!!!
Siłą dobrego polityka jest to, że potrafi skroić racjonalny program i pozyskać dla niego większość. Ale nie wyimaginowanych obywateli ale takich jakimi są. Kaczyński dla swojego złego programu zrobił coś takiego – nie łudził się co do natury ogromnej rzeszy Polaków. Widocznie homofobia, nacjonalizm, egoizm narodowy, teatralny katolicyzm są im bliskie? Dostosował swój program do tego? No chyba, że ludzkie motywacje ,,zredukujemy” do tych 500 zł – i wtedy furda tam antywartości jakie wymieniłem bo jest kasa! Bardzo wielu przeciwników PiSu komentujących na GW tak właśnie to pojmuje. . Jak Pan wskazał wszystkie opozycyjne siły (bardzo przecież różnorodne) zaledwie mają równoważne poparcie z tymi ,,złymi”. Przy czym ci ,,źli” stanowią nieomal zwarty blok ideologiczny.
Ma Pan rację pisząc o słabości liberalizmu w Polsce – jedynie jego kapitalistyczny i to charakterze darwinistycznym aspekt przyjęliśmy, zaś całą wolnościową agendę, bazującą na autonomii jednostki, że nie wspomnę o dbałości o środowisko w którym żyjemy, zwyczajnie olano. Ba, finalnie skończyła w oczach ludzi walczących by związać koniec z końcem zdyskredytowana w opakowaniu z napisem ,,lewackie aberracje”. Światła elita kompletnie zawiodła w tym aspekcie ale najlepsze było to, że 1989r byliśmy o krok od realizacji tego. Było zachłyśnięcie wolnością, było przyzwolenie. Wie Pan w wyniku żądań KOGO wycofano się i cofamy się cały czas…?
Na koniec dwie kwestie:
Pisze Pan: powstał zalążek klasy średniej typu zachodniego, a zniknęła wielkoprzemysłowa warstwa robotnicza. A gdzie to zniknęła? Rozpłynęła się w powietrzu? Bo jako, że klasa średnia jest ,,zalążkiem” czyli czymś małym powstaje pytanie gdzie podziała się owa masa robotników?
Kwestia nr 2. ,,Liberalizm, a ściślej liberalny kapitalizm wrażliwy na nierówności społeczne” Pytanie: czy takowy zaistniał po 1989r w Polsce?
@PAK4
3 stycznia o godz. 19:04
Drogi PAK dziękuję za rekomendację. Choćby ze względu na wyważony styl Twoich komentarzy czuję się zobowiązany do dołączenia do listy lektur. Tym bardziej, że ,,krytyczny liberalizm” prof. Zielonki jest dla mnie źródłem cennych diagnoz. Kiedyś miał swój kącik na Polityce, który bardzo lubiłem czytać.
Ostanie Twoje zdanie ,,zrozumieć, o co im chodzi.” to podstawa na której ja się opieram (i za co zostałem zapisany przez Gospodarza do symetrystów). Nie to ,,co tamci powinni zrozumieć” ale jacy są i jakie motywacje im przyświecają.
A wy , towarzysze ciągle liczycie na powrót Szatniarza z Brukseli? Na białym ośle?:):)
@dziunka
Nie, my niepisowcy liczymy, że tacy jak pani fanatyczni zwolennicy bezprawia i niesprawiedliwości się opamiętają. Nie nazywamy pani idola obraźliwie, nie zestawiamy pana Tuska z Panem Jezusem. Cieszymy się, że nasz rodak zajął tak wysokie stanowisko, pogardzamy próbami jego odwołania przez zawistnych i nieudolnych polskich polityków.
@jagoda
@Holden
Ekstremista znaczy człowiek o skrajnych poglądach, zdolny do wszystkiego; radykał w kontekście naszego tematu, znaczy to samo, jedno z ugrupowań skrajnej prawicy ma w nazwie wyraz ,,radykalny”. Cieniowanie jest tu rozmywaniem problemu, typowym dla sympatyków prawicy. Faszyzm to nie jest nazizm, choć jedno i drugie to zaraza. Tusk tego słowa słusznie nie używa, bo jest dojrzałym liderem, który kontroluje swój język, inaczej niż liderzy pisowscy. Publicysta nie jest politykiem, ale ma jak każdy świadomy obywatel poglądy polityczne. Moje są centroliberalne i z tej perspektywy oceniam politykę. Przestrogi przed faszyzacją polityki polskiej są obowiązkiem obywatelskim, a nie histerią. Jako histerię przedstawia je propaganda zjednoczonej prawicy, usiłująca odwrócić uwagę od tego tematu. W rzeczywistości oficjalnie manifestowana tolerancja obecnej władzy dla skrajnej prawicy, agresywnie nacjonalistycznej, wykluczającej mniejszości ze społeczeństwa, grożącej przemocą swoim przeciwnikom, jest elementem faszyzacji naszego życia publicznego. Nominacja Andruszkiwicza na członka rządu Morawieckiego jest najnowszym przykładem tej złowrogiej dla demokracji tendencji.
A.S. 04.01.19r. 11:50
A ja myślałem, że jestem centroliberałem. Muszę zweryfikować siebie samego.
Też uważam Tuska za sprawniejszego, z lepszym słuchem społecznym.
Niestety, właśnie dlatego przestałem Go popierać.
Zwyczajnie, nie wykorzystywał talentu do poprawy zarządzania Krajem
ale świetnie dla własnej korzyści.
Bucharin i Trocki poparli Stalina myśląc /osobno/, że jest potulny i sterowalny.
Jak się skończyło?
Z polityką, jak z ekonomią, łatwo oceniać widząc skutki a przyszłość
to wróżenie z fusów. Dlatego proponuję mniej agresji.
@ryss
Ktoś, komu Tusk kojarzy się z Trockim, z pewnością nie jest i nie będzie centroliberałem. Tusk zrobił dla modernizacji Polski więcej niż ktokolwiek z jego krytyków i wrogów na populistycznej prawicy i na radykalnej neomarksistowskiej lewicy.co do agresji, to proszę supliki kierować pod innym adresem, tak będzie trafniej i uczciwiej.