Precz z komuną w pisowskiej TVP
Debacie sejmowej o mediach publicznych towarzyszyły dwa ważne głosy pozasejmowe: prezydenta Dudy i Najwyższej Izby Kontroli. Duda insynuował, że cel uchwały jest polityczny, NIK zapowiedział, że skieruje do prokuratury zawiadomienie, iż są możliwości wyrządzenia poważnych szkód majątkowych w TVP pod kontrolą PiS.
Premier Tusk zapowiedział ze swej strony, że media publiczne w obecnym kształcie nie zasługują na dotację budżetową. W takim kontekście odbyła się dyskusja poselska o projekcie uchwały sejmowej dotyczącej sposobów przywrócenia ładu prawnego, bezstronności i rzetelności w mediach publicznych. Dyskusja, niestety, przebiegła w stylu: „głuchy telefon”. Szansę na prawdziwą debatę pogrzebała pisowska opozycja.
Pisowska opozycja nastawiła się w niej na przekaz, że obóz Kaczyńskiego przywrócił pluralizm w TVP i PR pod jego nadzorem, a koalicja rządząca dokonuje zamachu na media publiczne. Koalicja rządząca skupiła się na przypomnieniu, jak PiS przekształcił media publiczne w pisowsko-rządowe, czyli nadał im charakter sprzeczny z literą i duchem ustawy o mediach publicznych. I na potrzebie odkręcenia tego stanu rzeczy. Słuchając debaty, zastanawiałem się, jaki pożytek mają z niej miliony przed telewizorami czy tabletami.
Bo ze strony pisowskiej nie było cienia zrozumienia intencji koalicji. Intencji słusznej i wartej poważnej rozmowy: jak przywrócić skutecznie przejętym przez PiS mediom charakter publiczny. PiS jak zawsze własny ogon chwalił, kopyto podsuwał do okucia podkową, koalicję traktował jak gorszy sort. W takiej sytuacji tylko koalicja podjęła – daremną – próbę odbycia prawdziwej debaty. Pozostało tylko głosowanie jako test wiarygodności i PiS musiał go oblać.
Poseł sprawozdawca Bogdan Zdrojewski powiedział, że zna 17 scenariuszy naprawy mediów publicznych, ale istnieje 18., szczególnie mu bliski: że jeśli PiS ma resztki sumienia, to powinien nakłonić obecną ekipę wciąż rządzącą w TVP do własnowolnej dymisji. Daremnie: prędzej będzie siłą bronić swych posad, jak sugerował w wywiadzie poseł Fogiel. To niewykluczone, bo PiS chce za wszelką cenę zachować potężne narzędzie do dalszego niszczenia Donalda Tuska. Telewizja, nie tylko TVP, to wciąż główne źródło informacji dla połowy społeczeństwa.
Za komuny krążyło hasło: kto ma media, ten ma władzę. PiS stosował tę zasadę brutalnie i bezwzględnie. Krzysztof Luft przypomniał, że w ciągu ośmiu lat pisowskich nie pokazano w TVP w całości ani jednego wystąpienia liderów opozycji demokratycznej choćby w kampaniach wyborczych. Wyjątkiem były orędzia marszałka Senatu, bo to ustawowy oblig. W demokracji media publiczne nie mogą być partyjne czy rządowe. Ten ma władzę, kto ją zdobywa w demokratycznych wyborach. Teraz władzę sprawuje z mandatu większości rząd koalicji 15 października. Nie może być tak, by media publiczne były pro- lub antyrządowe. Nie mogą być antyrządowe względem demokratycznie wybranego rządu, bo wtedy byłyby przeciwko państwu i wyborcom. Mogą i powinny być krytyczne wobec rządu, jeśli są do tego sprawdzone powody.
Pracowałem w BBC i wiem, że taki model mediów publicznych jest możliwy. Media publiczne powinny rzetelnie informować o wszystkim, co ważne dla państwa i społeczeństwa, być forum dyskusji z udziałem polityków różnych opcji – z wyjątkiem nieprzestrzegających prawa – i obywateli. Te reguły nie obowiązywały w mediach publicznych przejętych przez PiS.
Poseł Lichocka zakończyła swoje wystąpienie we wtorkowej debacie w stylu byłego posła Piotrowicza – okrzykiem: precz z komuną! Tylko że komuna wróciła do TVP za PiS. Tak, precz z komuną: media publiczne w obecnym zdeformowanym kształcie są do jak najszybszej zmiany. Tak radykalnej, by już nigdy nie doszło do ich upartyjnienia, obojętne pod jakim szyldem.
Pluralizm nie polega na tym, by dominował w nich jeden przekaz, tylko na tym, by legalnie działające partie i stowarzyszenia miały do nich dostęp na zasadach ustalonych w prawie o mediach. TVPiS niszczyła taki pluralizm i nie ma moralnego prawa do wygłaszania po klęsce Kaczyńskiego obłudnych tyrad w obronie pluralizmu i wolności słowa. Po przegranej PiS w 2007 r. Platforma przez dłuższy czas tolerowała ówczesne władze TVP jeszcze z nadania przegranej koalicji. Tego błędu nie wolno powtórzyć, tak samo jak nie wolno oddać PiS-owi w pacht części TVP.
Media publiczne mają sens i zasługują na finansowanie z publicznych pięniędzy – pod warunkiem rezygnacji z emisji reklam – tylko wtedy, gdy są publiczne, tak jak to się dzieje w innych demokratycznych państwach europejskich.
Komentarze
Wielce szanowny Panie Redaktorze,
„PiS jak zawsze własny ogon chwalił, kopyto podsuwał do okucia podkową, koalicję traktował jak gorszy sort.”
Ja tylko w kwestii formalnej ; nie kopyto a RACICE!
Poza tym wszystko OK.
Wszystkiego dobrego Panu i blogowiczom!
Szczesliwej Polski juz czas!
Sprawa mediów PiS-owskich jest sprawą gigantycznego przekrętu finansowego. Sprywatyzowane radio i telewizja pracujące na rzecz gangu były przez osiem lat finansowane wielkimi pieniędzmi publicznymi. Zakręcić kurek i rozgonić to towarzystwo, co oby dokonało się jak najprędzej. Nie ma nad czym debatować.
Tu nie może być zlituj … jakiś pisdny świniopas daje wykłady „o chamskim stylu”, który zna z autopsji…
Na ich gebelsówę i darcie ryja… trzeba grubej skóry i ze spokojem robić swoje wg stale aktualizowanych i sprawdzanych planów… usuwać gnidę po gnidzie, wycinać trujące chwasty instytucja po instytucji… przywracać stan względnej normalności, bo na początek to absolutne minimum, a radary nastawione, a zapleczee eksperckie ciągle wzmacniane… tu nie może być żadnej wtopy, tu po prostu trzeba być lepszym od pisdowatych krzykaczy i brzydkich jak ludzkie nieszczęście szantrap…
Demokracja jest trudnym bytem. TV moze byc/ stac sie demokratycznym, obywatelskim medium.
Jeśli ewentualni przestępcy nie zrozumieją to: odciąć prąd, wodę, zablokować łącza i zagłuszyć sygnał tel. komórkowej. Zhakować sygnał TVPiS na czas wyprowadzania opornych a w tym czasie na pisowskiej wizji puszczać dobranocki. Dać pół godziny na wyjście. Potem wejść ze służbami w otoczeniu kamer należących do prawdziwych mediów.
***
Wymienić ludzi na profesjonalistów, przekształcić nazwę ,,media publiczne” na ,,media obywatelskie” (taka symbolika) czyniąc je sukcesywnie w następnych latach coraz bardziej niezależne od jakichkolwiek polityków -> jeśli to wymaga zmiany w konstytucji spróbować to przeprowadzić. Większość ugrupowań raczej poprze.
Szczodrze finansować media obywatelskie ze środków publicznych tak aby jak najlepiej pełniły swoją misję. Ponieważ szeroki dostęp do rzetelnej informacji, kultury i ambitniejszej rozrywki, obok edukacji, jest jednym z filarów przyzwoitej demokracji. To się po latach z nawiązką zwraca.
Dlaczego nalezaloby ignorowac niefrasobliwosc Kalinowych ludzi? Za ich proznosc? Gdyby jednak nie ich/jej antyhumanistyczne, antysemickie wycieczki, ktore…
Precz z autorytaryzmem partyjnym w telewizji publicznej. Precz z uprawianiem propagandy (kłamstwa) w telewizji publicznej, itd. itp.
Komuna to utopia.
Komuna to grupa ludzi żyjących razem na zasadach wspólnoty własności i pracy.
Jeśli się nie mylę to pierwsi chrześcijanie żyli w komunie?
Telewizja publiczna w Polsce nigdy nic wspólnego nie miała z komuną, co najwyżej z autorytaryzmem na rzecz jakiejś partii.
@luki
,,komuna’’ to ludowa nazwa autorytarnego, a wcześniej, w latach stalinowskich, totalitarnego ustroju narzuconego Polsce po 1945 roku przez komunistów z PPR pod nadzorem sowieckiej armii i bezpieki. W znaczeniu przenośnym ,,komuna’’ to system, praktyka i władza nielicząca się z obywatelami, a dbająca tylko o własne interesy. Poseł Lichocka użyła tego terminu w tym przenośnym znaczeniu w kontrze do większości demokratycznej w Sejmie i do rządu Tuska. Powinna była użyć go prawidłowo, czyli w odniesieniu do metod sprawowania władzy przez obóz nacjonalistyczno-klerykalny Kaczyńskiego w okresie lat 2015-2023. Ale wtedy nie byłaby Lichocką.
Skad biora sie luki polityczne u Kalinowych ludzi, ktorzy nie odrozniaja islamu od islamizmu? Prawdopodobnie z ich skrajnej, prawicowo, narodowoskrajnej postawy.
Red. Czuchnowski z GW szturmuje gmach TVP. Sam, w pojedynkę! Zuch. Relacja na portalach
@ Adam Szostkiewicz
Termin komuna ma mniej więcej tyle sensu, co stosowane przez polityków prawackich i lewackich słowo Bizancjum, na określenie przepychu, przesady, dekadencji, biurokracji -panujących w krytykowanej instytucji.
Wspaniała cywilizacja kultywująca antyczne dziedzictwo ludzkości jest przez politycznych nieuków często kojarzona z komuną.
Z kolei przydawanie komunie gomułkowsko- jaruzelskej cech diabelskich, podkreślanie omnipotencji i wszechwiedzy tajnej policji jest zabiegiem używanym przez agentów systemu- typu Macierewicz, Morawiecki, Moczulski,aby podkreślić swój herojzm w walce z ustrojem,który sami budowali.
Pani Lichocka i jej środowisko jest ciekawym przypadkiem odrodzenie sie systemu, młodzi ludzie z pisu nie pojmują, że ich retoryka, odwracanie wartości, chamstwo, jako żywo przypominaja gomułkowskie przesilenie z 1968 r.
NIK zauważa:
„Spółka wypłaciła członkom Zarządu wynagrodzenia w łącznej wysokości
1 530 020,04 zł w 2021 r., 1 577 287,21 zł w 2022 r. oraz 837 452,17 zł w 2023 r. (wg stanu na dzień 20 czerwca).
W obszarze wynagrodzeń członków Zarządu stwierdzona nieprawidłowość dotyczyła nierzetelnego i niezgodnego z treścią uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki ustalenia przez Radę Nadzorczą celów zarządczych dla członków Zarządu na 2021 i 2022 rok.
W przypadku roku obrotowego 2021 założone wartości docelowe (mające podlegać osiągnięciu jako cele zarządcze) oznaczały przyjęcie pogorszenia wskaźników ekonomiczno-finansowych Telewizji Polskiej SA w stosunku do roku 2020. Ponadto wartości docelowe wskaźników zostały określone na koniec sierpnia 2021 r., kiedy można było z wysokim prawdopodobieństwem określić, że Spółka osiągnie przewidziane wyniki finansowe na ten rok. Z kolei na 2022 rok jako uszczegółowienie celu zarządczego przyjęto parametr całkowicie odmienny rodzajowo, który uznano później jako osiągnięcie celu zarządczego, pomimo że w tym roku obrotowym wszystkie główne wskaźniki finansowe Telewizji Polskiej SA uległy pogorszeniu, a Spółka w 2022 r. poniosła stratę netto w wysokości 50 687 tys. zł.
Spółka wypłaciła Członkom zarządu wynagrodzenie uzupełniające za wykonanie celów zarządczych w latach 2021 i 2022 łącznie 1 361,5 tys. zł (1,4 mln zł), tj. 739,8 tys. zł w 2022 r. i 621,7 tys. zł w 2023 r., z czego odpowiednio 30% i 20% tych wartości stanowiło wynagrodzenie oparte na nierzetelnie ustalonych celach zarządczych.
Telewizja Polska SA wypłacała także przez okres 17 miesięcy świadczenie dodatkowe dla jednego z Członków Zarządu bez podstawy umownej na skutek uchwalenia przez Radę Nadzorczą błędnego wzoru umowy, która została następnie zawarta. Wypłacanie świadczenia następowało bez zweryfikowania faktycznie zawartej umowy i jedynie na podstawie oświadczenia Członka Zarządu. Łącznie wypłacono w ten sposób kwotę 44,2 tys. zł.
(…)
W TVP funkcjonowały trzy systemy wynagradzania: czasowo-premiowy, czasowo-honoraryjny oraz system pakietowy. Największą grupą pracowników (ok. 64%) byli pracownicy wynagradzani w systemie czasowo-premiowym z premią motywacyjną.
Wynagrodzenia miesięczne brutto z tytułu umów o pracę w Spółce, wypłacane w latach 2020-2022, kształtowały się następująco: 2020 r. – średnie 9 832 zł; w 2021 r. – średnie 10 491 zł; w 2022 r. – średnie 11 317 zł.
Najwyższe średnie miesięczne wynagrodzenia uzyskiwali dyrektorzy i ich zastępcy, oraz doradcy zarządu.
Poza wynagrodzeniami przysługującymi z umów o pracę, pracownicy TVP SA osiągali przychody z tytułu umów cywilnoprawnych, które Spółka zawierała z niektórymi pracownikami. W roku 2021 zawarto 1 299 umów z 414 pracownikami o wartości brutto 18 024,1 tys. zł, zaś wypłacono 12 949,6 tys. zł. W roku 2022 zawarto 1 181 umów z 422 pracownikami, o wartości brutto 16 877,3 tys. zł, z czego wypłacono na podstawie rachunków 10 581,7 tys. zł. Łącznie w latach 2021-2022 TVP SA zawarła z pracownikami (osobami fizycznymi) 2 480 umów cywilnoprawnych o wartości brutto 34 901,4 tys. zł (35 mln zł), z czego wypłaciła łącznie 23 531,3 tys. zł (25,5 mln zł).
W przypadku dziesięciu pracowników TVP SA uzyskujących najwyższe roczne przychody (obejmujące zarówno wynagrodzenie z tytułu stosunku pracy, jak i wynagrodzenia z tytułu umów cywilnoprawnych) Spółka poniosła koszty wynagrodzeń łącznie w wysokości 7 260,8 tys. zł w 2020 r., 8 566,2 tys. zł w 2021 r. oraz 9 267,5 tys. zł w 2022 r. W grupie tych pracowników najwyższe roczne wynagrodzenie wyniosło: 965,5 tys. zł w 2020 r., 1 111,5 tys. zł w 2021 r. oraz 1 527,0 tys. zł w 2022 r. i dotyczyło w kolejnych latach tego samego dyrektora jednej z jednostek organizacyjnych TVP SA.
(…)
Najwyższa Izba Kontroli zauważa, że łączne wynagrodzenia w Telewizji Polskiej SA (obejmujące przychód z tytułu umowy o pracę i umów cywilnoprawnych) powyżej 500 tys. zł otrzymało 17 osób w 2020 r., 23 osoby w 2021 r. oraz 28 osób w 2022 r., z czego najliczniejszą grupą byli dyrektorzy lub ich zastępcy. Najwyższa kwota wynagrodzenia – jak wskazano powyżej – wyniosła: 965,5 tys. zł w 2020 r., 1 111,5 tys. zł w 2021 r. oraz 1 527 tys. zł w 2022 r. i dotyczyła w kolejnych latach wynagrodzenia tego samego dyrektora jednej z jednostek organizacyjnych TVP SA.
Przeciętne roczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym, ogłaszane corocznie przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, wyniosło: 62 009,64 zł w 2020 r., 67 950,36 zł w 2021 r., 76 157,80 zł w 2022 r. Oznacza to, że maksymalne wynagrodzenie otrzymane w TVP SA przez dyrektora jednej z jednostek organizacyjnych przekraczało 16-krotnie w latach 2020-2021 oraz 20-krotnie w 2022 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej. Przekraczało również 1,5-krotnie w 2021 r. i dwukrotnie w 2022 r. wynagrodzenie roczne, jakie otrzymali członkowie zarządu Spółki. Co więcej, zarówno w 2021 i 2022 r., wynagrodzenia ośmiu pracowników Telewizji Polskiej SA przekroczyły roczne wynagrodzenia członków zarządu.
W świetle powyższego Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że Telewizja Polska SA, jako spółka Skarbu Państwa realizująca misję publiczną, finansuje swoją działalność w znacznej mierze z udziałem środków publicznych, które stanowiły ponad 60% przychodów ze sprzedaży produktów w latach 2021-2022. Dlatego też realizacja wydatków tej Spółki na wynagrodzenia, w tym na wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska, powinna odbywać się w sposób adekwatny do skali wynagrodzeń w Spółce, w rosnącej proporcji do wielkości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, z ewentualnym uwzględnieniem uwarunkowań wynikających z miejscowości, w której wykonywana jest praca, a także do wielkości wynagrodzenia członków Zarządu TVP SA. Tylko taka korelacja pozwalałaby na przyjęcie, iż wydatki na wynagrodzenia osób zajmujących stanowiska kierownicze na szczeblu dyrektorów w TVP SA są wydatkami gospodarnymi. Sytuacja, w której niektórzy dyrektorzy TVP SA otrzymują wskutek zawierania z nimi dodatkowych umów, wynagrodzenie znacząco przewyższające nawet wynagrodzenie członków Zarządu Spółki nie powinna mieć miejsca w podmiotach, których działalność jest w znacznym stopniu zasilania środkami publicznymi. Poza brakiem ww. współmierności wynagrodzeń wypłacanych niektórym dyrektorom w TVP SA do wynagrodzeń pracowników Spółki, wynagrodzeń członków jej Zarządu oraz proporcjonalnego odniesienia tych wynagrodzeń do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, Izba zwraca uwagę także na brak transparentności wielkości tych wynagrodzeń oraz sposobu ich ustalania, co zostało ustalone w stwierdzonych nieprawidłowościach„. (Raprt NIK)
Zarząd Telewizji Polskiej S.A.
Mateusz Matyszkowicz, Prezes Zarządu Telewizji Polskiej
Mateusz Matyszkowicz pracuje w TVP od lutego 2016 roku. Pełnił funkcję dyrektora TVP Kultura, dyrektora TVP1 oraz zastępcy dyrektora Biura Programowego ds. repertuaru, a od 25 kwietnia 2019 r. był Członkiem Zarządu TVP S.A.
Maciej Łopiński, Przewodniczący Rady Nadzorczej TVP S.A.
W latach 1971-1981 był członkiem PZPR.
Przemysław Tejkowski, Wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej TVP S.A.
Aktor, reżyser, producent radiowy i telwizyjny
Radosław Włoszek, Członek (zwykły) Rady Nadzorczej TVP S.A.
Walne Zgromadzenie TVP S.A. zwołuje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego(Gliński) w celu rozpatrzenia oraz zatwierdzenia sprawozdań: finansowego i z działalności Zarządu. Walne zgromadzenie udziela absolutorium członkom Zarządu Spółki TVP S.A. z wykonywanych przez nich obowiązków.
Krzysztof Czabański (PiS) – wybrany przez Sejm 22 lipca 2016 oraz 22 lipca 2022, od 2 sierpnia 2016 przewodniczący Rady Mediów Nerodowych.
W 1971 ukończył studia w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
W latach 1967–1981 pracował jako reporter w czasopismach RSW Prasa-Książka-Ruch: „Sztandarze Młodych”, „Zarzewiu”, „Dookoła świata”, „Literaturze” i „Kulturze”. Był członkiem Związku Młodzieży Socjalistycznej. W latach 1967–1980 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR).
Tak, Lichocka … PRECZ Z KOMUNĄ !!!
Precz z neostalinowcami, karierowiczami i złodziejami!!!
Precz z Czabańskim, Łopińskim, Matyszkowiczem… i Lichocką na posyłki… PRECZ!!!
@Chandra Unyńska
20 GRUDNIA 2023
7:20
Proponuję przynajmniej starać sie podtrzymac poziom tego blogu:))) O ile jestem sklonna wesprzeć Pana w obronie Bizancjum, to pańskie opowiesci, jak to Macierewicz, Morawiecki i Moczulski budowali komunę, sa po prostu kompromitujace. Z racji odpowiedniego wieku moze Leszkowi Moczulskiemu mozna od biedy zarzucic, ze żył i pracował jako dziennikarz w „Stolicy” za PRL-u. Macierewicz, cokolwiek zrobił zlego w swojej karierze PiS-owca, zaczął swój zywot konspiratora przeciw komunie w 1968 i był aktywny w latach późniejszych, takze jako jeden z załozycieli KOR-u. Morawiecki zas w ogole w tych czasach nosił koszule w zębach. Powinniśmy bic w PiS jak w beben, niemniej prosze łaskawie nie mieszac do tego Moczulskiego i jego publikacji jako historyka i dziennikarza.
Wśród obrońców burdelu publicznej TVPiS odliczyły się – sądząc po dokumentacji fotograficzno-filmowej – praktycznie wszystkie najwaźniejsze pisdne kurwy, niektóre strasznie złachane i zajechane, niektóre nawet z trąbką…
A kurdupel opuścił burdel – jak doniosły konkurujące o klienta agencje – nad ranem.
Ot, rozrywka pieczeniarzy gebelsówy, neokomuna w najohydniejszym wydaniu.
Przegląd porannej prasy:
„Zygfryd Mamut
pół godziny temu
Bandyci z zorganizowanej grupy przestępczej PiS zrobili sobie prywatną telewizję partyjną za publiczne pieniądze i myślą że to ich własność 😀
Większych dzbanów to że świecą szukać :D”
„PiS barykaduje się w TVP. To okupacja siedziby państwowej TV przez partyjne bojówki PiS. To ewidentne naruszenie prawa. Służby państwowe powinny usunąć polityków PiS z budynku, i pociągnąć ich do odpowiedzialności karnej”. (Dariusz R.)
A jakiś świniopas napisał w X:
„Uchwała Hołownio-Tuskowa jest stalinowska. Wszyscy to już wiedzą. A my?…. Oni stoją tam gdzie ZOMO, a my, tam gdzie wtedy. Żeby Polska była Polską, dyżurujemy w obronie wolnych mediów i demokracji. Pierwsza zmiana”.
Tak bydło broni koryta… dzikie świnie… i paru świniopasów.
A pisdny napoleonek dowodzi:
” – W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe. Tak się składa, że w Polsce to są media publiczne i to się w najbliższej perspektywie nie zmieni – stwierdził szef PiS.
– W związku z tym musimy tych mediów bronić, właśnie dlatego, że bronimy demokracji, bronimy prawa obywateli do dostępu do informacji – dodał. Zapowiedział też dyżury 10-osobowych grup posłów PiS.”
To wiemy, że ten gostek ma 2 gramy, a może mniej, mózgu i nie wie co mówi.
Bowiem deklamuje: „W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe. Tak się składa, że w Polsce to są media publiczne.”
Czyli TVPiS w latach 2016-2023 to były media antypisowskie?
Do pierdla kłamcę i oszusta… odrażająca do dna kreatura w otoczemiu świniopasów właścicieli i hodowców świniarni.
Wiecie kto to Czerwińska…?
^z^^^^^^^a A^^^a^ z ^o^u ^^p^^^e^ t^ ^y^^^n^ ^^^a ^^r^^r^^y^^^ c^^a, p^^e^^ł^ ^r^^^ ^t^^n^^ S^^^^^i^^^ i ^^s^^y … ^^s^^a ^r^d^^ ^^^d^!
„Koniec TVPiS. TVP info wyłączone”. Ogłosiła Platforma Obywatelska
Czyżby żarty z prawa i sprawiedliwości się skończyły?
Tak wiele się dzieje i tak szybko, że herbaty nie zdążam sobie zaparzyć w mojej tea ceremony.
„Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik zostali skazani na dwa lata bezwzględnego więzienia – taki wyrok usłyszeli byli szefowie CBA – którzy odpowiadali m.in. za podżeganie do korupcji i fałszowanie dokumentów. Decyzję ws. apelacji wydał warszawski Sąd Okręgowy. Politycy jeszcze dziś mogą stracić poselskie mandaty. Poprzednio, w 2015 roku, Kamiński i Wąsik usłyszeli nieprawomocne wyroki trzech lat więzienia, ale ułaskawił ich prezydent Andrzej Duda.
Informację o terminie ogłoszenia orzeczenia mediom przekazali 12 grudnia pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych w tej sprawie – adwokaci Wojciech Wiza i Jacek Dubois. – Oczekiwania są takie, żeby sąd utrzymał wyrok Sądu Rejonowego w mocy – mówił wtedy Wiza.
Sprawa swój początek ma w 2015 roku, kiedy to w marcu Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na trzy lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas „afery gruntowej” w 2007 roku. Wtedy to kierowane przez Kamińskiego CBA chciało za wszelką cenę wykazać, że szef Samoobrony wicepremier Andrzej Lepper przyjmował rzekomo łapówki za pomoc w odrolnieniu działki na Mazurach.
Na kary po dwa i pół roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński i Wąsik dostali też 10-letni zakaz zajmowania stanowisk. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok „godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały”. Zapowiedział, też że wniesie apelację.
Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie pochylił się nad apelacją, w listopadzie 2015 roku prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. Sąd Najwyższy uznał jednak, że osoby skazanej nieprawomocnie nie można ułaskawić.
W marcu 2016 roku Sąd Okręgowy uchylił wyrok Sądu Rejonowego – wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę. W międzyczasie na wniosek byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, sprawą zajął się Trybunał Konstytucyjny – miał zbadać rzekomy spór konstytucyjny między prezydentem a SN. Sprawą „zajmował się bez efektów” przez sześć lat. Na początku czerwca 2023 roku SN w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy z 2016 roku i zdecydował o skierowaniu sprawy do finalnego rozpatrzenia w II instancji.
Kamiński w rządzie Prawa i Sprawiedliwości był ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatorem służb specjalnych. Wąsik został z kolei wiceszefem MSWiA”. (Karolina Głodowska, interia.pl)
Magia … czy reality…?
I szydło wyszło z wora…
„Rząd Tuska realizuje swój plan przejęcia mediów publicznych – bez oglądania się na przepisy prawa. Tusk jeszcze przy tym tchórzliwie zrzuca odpowiedzialność na min. Sienkiewicza. Sienkiewicz zaś zasłania się „uchwałą Sejmu”. Władza Tuska depcze podstawowe zasady demokracji”.
11:14 AM · 20 gru 2023
I jak tu nie wierzyć nauce, że świat ludzi dzieli się na względnie normalnych i genetycznie pierdolniętych, którym żadna edukacja nie pomoże…
Adam Szostkiewicz
20 GRUDNIA 2023
0:23
„,,komuna’’ to ludowa nazwa autorytarnego…”
Zgoda, tylko prosiłbym nie używać tego pojęcia w takim znaczeniu, jak Pan uczynił.
„Zamieszanie w zarządzie NBP. „Przestrzelenie o 26 mld zł
Zaostrza się spór między prezesem NBP Adamem Glapińskim, a członkiem zarządu Banku Pawłem Muchą. – Prezes Glapiński zapowiadał, że rok 2023 NBP zakończy z zyskiem i wprowadzi 6 mld zł do budżetu państwa. Z pierwszych informacji, które mamy, wynika, że – uwaga – NBP zakończy rok ze stratą 20 mld zł.
Przestrzelenie się o 26 mld zł to nie jest kompetencja prezesa NBP, to nawet nie byłaby kompetencja, by zajmować się Szkolną Kasą Oszczędności.
To katastrofa – ocenił w programie „Tłit” senator Krzysztof Kwiatkowski.
– Nie tylko mamy prezesa, który nie potrafi prawidłowo, który na konferencjach opowiadał o wypłaszczających się płaskowyżach, po których to konferencjach złoty leciał na łeb na szyję. Dla mnie problemem jest nie tylko to, że prezes Glapiński ostentacyjnie pokazuje, że jest politykiem, a nie prezesem NBP, ale też to, że w kluczowych diagnozach popełnia błędy – dodał”. (wp.pl)
Banking, finance… czy pisdny fajans?
Wąsik i Kamiński skazani.
Co na to sam zainteresowany Kamiński? ,,Ten wyrok, którego nie uznajemy i uważamy, że nie ma podstaw do wygaszania nam mandatów”.
Co by było gdyby każdy kryminalista mówił?
Pisowski kwik słychać nawet tutaj. Odcinanie ryjów od koryta to nie jest manicure, ale tak trzeba. Co zawłaszczone i rozkradzione musi być odzyskane.
Cieszę się, że wyciągnięto wnioski z kunktatorstwa, jakie miało miejsce po 2007 roku, kiedy to zaniechano dochodzenia sprawiedliwości za poczynania Ziobry, Kamińskiego i innych. Właśnie przeczytałem, że ten ostatni oraz Wąsik dostali bilety do all-inclusive. Ciekawe który z nich będzie się schylał po mydło…
Kaczescu ruszył bronić okopów w TVPiS. Wreszcie pojawi się heroiczna karta w jego mało heroicznym żywocie
Dzieje się w Polsce coś bardzo ciekawego.
Wczoraj sąd skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnym wyrokiem na dwa lata bezwzględnego więzienia. Kancelaria prezydenta RP twierdzi, że Kamiński i Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta.
Ja natomiast przypomnę, że prezydent ułaskawił panów będących w procesie sądowym (bez prawomocnego wyroku).
Zastanawiam się, jak nowa władza i polskie prawo poradzi sobie z tym problemem, który nam (Polakom) zafundował doktor prawa, Andrzej Duda osiem lat temu?
@fifa g. 11: 17
Bardzo proszę nie obrażać właścicieli i hodowców świń, bo dzięki ich pracy mamy co wrzucić do gara albo też na patelnie. O świniopasach nie wspominam celowo, bo ci już w naszym klimacie nie występują, ponieważ nie prowadzi się w Polsce hodowli na wolnym wybiegu. Zakazują też tego przepisy ze względy na AFS. Tak więc pasanie świń jest rzemiosłem wymarłym w Polsce
No i poszły konie po betonie!
@luki
Używam tego terminu zgodnie z jego znaczeniem i nadal będę tak robił. Powstał w PRL, pasuje do rządów PiS.
Jan
20 GRUDNIA 2023 13:51
Bardzo proszę nie obrażać właścicieli i hodowców świń…
Z uwagą przeczytałem i przyjąłem pańską eksplanację i z pokorą przepraszam jeśli kogoś uraziłem, a kto nie jest świnią a tylko hoduje te pożyteczne zwierzęta.
Przepraszam również potomków świniopasów, którzy nie są świniami w życiu publicznym, a zwłaszcza jeśli są posłami/posłankami, senatorami/senatorkami oraz pracownikami/pracowniczkami administracji rządowej i samorządowej.
————–
Zostawiam na boku kwestie językowe, ale gwoli ścisłości przypomnę, że słowo „świniopas” ma wiele znaczeń – również takie – za sjp – pot. pejorat.
osoba, wobec której mówiący odczuwa pogardę:
„Pokazano też, jak rycerze padali gęsto trupem, walcząc o względy pięknej dziewczyny wybranej z widowni. Używali przy tym nie tylko mieczy, ale też szermowali językiem: – Ty świniopasie! – Ty ryju nieczysty! – przerzucali się wyzwiskami walczący.
Co tam mruczysz, 48-letni, stary, łysy pryku? Do chlewa, świniopasie […].
Poza postkomuną rządzi ciemnogród i świniopasy, które w stanie wojennym robiły majątki na głodzie miastowych.
Adam Szostkiewicz
20 GRUDNIA 2023
14:10
Według mnie, do rządów PiS pasuje katobolszewia – typowa mentalność radzieckich bolszewików z wplątaniem korporacji watykańskiej. Z telewizją publiczną zrobili to, co Putin w Rosji, czy bolszewicy wcześniej.
PS
To jaki termin Pan używa i w jakim znaczeniu to tylko pańska wola i nie mam prawa Panu cokolwiek narzucać, dlatego tylko poprosiłem.
Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem ale czasu jest coraz mniej. Myślę że góra do jutra rana… Bo jeśli nie zdusi się tego szybko i zdecydowanie w zarodku to może być powtórka z sytuacji takiej jak z pewnym sławetnym krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Tylko że w jego roli wystąpi pewna architektoniczna szkarada na Woronicza. A tego nikt by nie chciał.
Kaczyński na Woronicza w TVP i tak brzęczy:
„Nasz protest to jest obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych, a w Polsce to są media publiczne”
Czy ten brzęczący cymbał (uznający siebie za zbawcę) wie co mówi?
Nie! Tylko klepie to, co nawet sam nie rozumie i przekaz ma dotrzeć do takich, jak on, czyli wyjątkowych brzęczących cymbałów.
Według tego cymbała – w demokracji media publiczne mają być antyrządowe i tylko przy przegranej PiSu, ale przy rządach PiS mają być i były prorządowe.
Czasami się zastanawiam jak tacy ludzie mogli rządzić w Polsce przez osiem lat?
Nawet nie przypominam sobie żeby za czasów PRLu byli w polityce takie cymbały, jak ten samozwańczy zbawca.
• lukipuki
20 GRUDNIA 2023 15:14
Adam Szostkiewicz
20 GRUDNIA 2023
14:10
… czy tobie w dekiel wali ?
Teraz jest postpostkomuna, a post będzie…
Prezes PiS Kaczyński pomknął wczoraj ze swoją gwardią do gmachu TVPPiS, w którym się zamknął i czekał cała noc. I co? I nic. Czekał nie wiadomo na co.
Czyn rozpaczliwy, szukanie jakiegoś pretekstu do zwarcia, do burdy, rozwiązania typu – policjaaaa, biją, dyktatura Tuska niszczy demokrację, narodzie, na pomoc, itd.
Naród nie przybył pod siedzibę TVPPiS, a Tusk go zlekceważył, nie przyjął bitwy. Wokoło pustki, żadnych karabinów maszynowych, transporterów opancerzonych, na mieście nie stoją armatohaubice wymierzone w symbol praworządności, jakim była i jest TVPiS, nie słychać wystrzałów z Aurory, cisze zdobią okrzyki Lichockiej, która robi selfie w studiu telewizyjnym. Przejmująca cisza. Znikąd pomocy.
Ten facet ma hopla na tle swojej sprawczości, której nikt się jeszcze nie oparł i niepodważalności swojego przywództwa. Lebiega chciał dowodzić obroną twierdzy. Maniak, który zawsze wysługiwał się innymi, manipulował, kręcił, błyszczał nienawiścią i arogancją, sądzi że te przymioty pozwolą mu zmobilizować naród i odzyskać władzę, jak nie teraz, to w najbliższej przyszłości.
W tej chwili ci uroczy, przystojni, elokwentni, mądrzy i odważni politycy PiSowscy, którzy na trybunach wszelkich stawali z uniesioną brodą i wyklinali wrogów ojczyzny, podburzali lud do walki z lewakami, marksistami, neomarksistami, pomocnikami Jaruzelskiego i agentami niemieckimi, teraz przystąpili do zwykłego staropolskiego warcholenia, do bezładnych, chaotycznych czynów pod bezpośrednim przywództwem wodza-manipulatora, któremu poplątały się sznurki, a żołnierze jego popadają w zwątpienie i niepokój o swoje dalsze losy.
Gwardia w pogotowiu, przyboczni wołają – rozpocznij, toną w nienawiści, a lud czeka cierpliwie kiedy słowo Prezesa wreszcie się ziści.
TJ
Mastalerek nie gwiazdorz, bo wzbudzasz obrzydzenie swą służbą…
Wdepnąłeś w pisdne gówno i to gówno cię już nie opuści aż do śmierci, a potem też hańba zostanie do trzeciego pokolenia.
A najgorszy jest ten smród co się ciągnie za przegranym czy wygranym służalcem.
Zauwazylem niski poziom wyksztalcenia historykow/historyczek probujacych zaznaczyc swoja obecnosc w blogosferze, do tego za wszelka cene. Czyzby rowniez za cene bezmyslnosci? Za cene oportunizmu oraz zaklamania?
Kalinowi ludzie uzurpuja sobie zdolnosci do utrzymania poziomu tego blogu. Na parterze? Ciekawa mnie reakcja Kalinowych ludzi na wpis AS na poprzedniej stronie. Moze skorzystaja z nauki.
Lektura obowiazkowa Kalinowych ludzi…moze AS ich oswieci…
Adam Szostkiewicz
20 GRUDNIA 2023
9:52
@piotr 2
Ludność UE to ok. pół miliarda, w tym muzułmanów ok.30 mln… czytaj dalej…
Gnida katowszechpolska – zbrojne ramię kurdupla – prezes „Straży Narodowej” – ot, Polska w trzeciej dekadzie XXI wieku…
Ostatnie lata PZPRowskich popłuczyn – pomyje ubeckiej proweniencji i ich skorumpwane przybłędy na posyłki, jeszcze chcą polizać z koryta „władzy” i publicznej kasy – bezwzględni uzurpatorzy, bezczelni kłamcy i pazerni złodzieje….
Czytajcie raport NIKu z kontroli TVPiSu…
Otwórzcie szeroko oczy.
Polskę mają w dupie, złachanej dupie…
Choroba…nie wiedziałem, że krzycząc „precz z komuną” oraz śpiewając różne paszkwile wymierzone w komunę popełniałem fopasa językowego.
Czego to się człowiek nie dowie z internetu…
@Kalina
Coraz to z Pani, niby z żagwi smolnej wokoło lecą szmaty zapalone… Szło mi o to, że aby przykryć niewygodną przeszłość wystarczy powtarzać kilka bogoojczyźnianych frazesów a rodacy zapomną i wybacza, z czego międy innymi, korzystali trzej panowie M.
Leszek Moczulski wyrokami sądów został uznany za kłamcę lustracyjnego. Dziwne powiązania z tajnymi słuzbami Kornela Morawieckiego i Antoniego Macierewicza opisuje Piątek. Właściwie mało mnie to obchodzi, bo za późno, aby płonąć świętym ogniem, kiedy w perspektywie tylko popiół i zamęt, ale pojawia sie kwestia smaku.
@Chandra Unyńska
Rzeczywiście…w pańskiej głowie tylko popiół i zamęt. Już Pan zapomniał, że słynne „śledztwa” lustracyjne rozpoczęły się m. in. pod naciskiem Macierewicza, a ich ofiarą padł nie tylko Leszek Moczulski, ale i prof. Chrzanowski. Pan Leszek zresztą za komuny przesiedział wiele lat w więzieniu, kiedy jeszcze odwaga kosztowała sporo. Nie wiem, kto mógłby się z nim równać pod względem poniesionych wówczas kosztów.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,26628958,leszek-moczulski-snila-mi-sie-wielka-polska.html
Długi wywiad sprzed trzech lat z ówczesnym 90-latkiem (który napisał doktorat u Geremka mając lat 75, a habilitację zrobił cztery lata później). Cokolwiek myśleć o jego drodze życiowej i poglądach, chciałbym mieć w jego wieku taki umysł.
Wymiana kierownictwa mediów w ten sposób to rozpoczęcie wyścigu z czasem.
Niewykluczone, że zwolnieni pójdą do sądu i zostaną przywróceni do pracy, jeśli nie udowodni im się działania w zmowie przeciw interesowi publicznemu i gwałcenia regulacji o misji mediów.
Za zwolnieniami powinny teraz pójść działania prokuratorskie wobec kierowników pisiej propagandy.
Nie ma co liczyć na to, że PiS cokolwiek odda bez walki. W szczególności dotyczy to mediów zwanych „publicznymi”. Ale tę operację trzeba przeprowadzić i to jak najszybciej. Osobiście uważam, że idea mediów publicznych została w Polsce ze szczętem zaprzepaszczona i skompromitowana, zatem przywoływany przykład BBC nie przyjmie się w Polsce, bo nie ma tutaj wystarczającej woli politycznej i tzw. media publiczne nadają się jedynie do prywatyzacji.
@babilas
Zgadza się, ja też:)))