Prawico, odpuść z papieżem
Bezpłatna rada dla prawicy: dajcie spokój z tym pompowaniem „obrony” papieża Wojtyły. Te marsze obronne nie pomogą wam wygrać wyborów, za to odrzucą od niego i Kościoła kolejną grupę Polaków. Ludzie przemaszerowali i wrócili na ziemię. W realu mają większe zmartwienia: przede wszystkim obniżenie poziomu życia wywołane wyjątkowo wysoką inflacją. Za pół roku o marszach mało kto będzie pamiętał. Nie wiadomo, co się wydarzy w kraju, w gospodarce, w Ukrainie. Obóz Kaczyńskiego musi wymyślić coś nowego.
Opcje się jednak wyczerpują, bo poza betonowym elektoratem nikt nie wierzy w kolejne obietnice Morawieckiego, a Kaczyński zaczyna budzić politowanie, gdy straszy, grozi, obraża, insynuuje. To się może podoba na zamkniętych spotkaniach z przekonanymi o jego wielkości wyborcami, aparatem partyjnym różnych szczebli, funkcjonariuszami władzy, ale gołym okiem widać, że większości społeczeństwa to nie kręci. Jeśli Kaczyński wygra, to dzięki tumiwisizmowi społecznemu i rozbiciu opozycji. No i dzięki temu, że ma na rozkaz propagandę, aparat państwa, resorty siłowe oraz episkopat.
Tak, nieznaczna większość Polaków jest za tym, by dać spokój papieżowi. Woli nie wgłębiać się w śledztwa, które mącą spokój ich sumień. Ale znaczna część jednak popiera dochodzenie do prawdy. Pokazują to najnowsze sondaże. W badaniu United Surveys przeprowadzonym w połowie marca – a więc przed marszami w Niedzielę Palmową, a po reportażu M. Gutowskiego i publikacji książki E. Overbeeka – połowa respondentów uważała, że toczy się w Polsce walka polityczna wokół JPII.
I to jest święta prawda, tylko trzeba podkreślić, że tę walkę rozpętała narodowo-katolicka prawica pod pretekstem reportażu Gutowskiego. Że próby wyjaśnienia roli Wojtyły to ,,atak na papieża i Kościół”, uznało ponad dwa razy mniej pytanych (23,2 proc.), a prawie 20 proc. (18,8), że to „ważny temat, który należy zbadać”. Organizatorzy marszów papieskich chyba nie znali tego sondażu.
Słychać dziś często opinię, że publikacje śledcze to „polityczne złoto dla PiS”. Ten akurat sondaż tego nie potwierdza. Ludzie nie chcą stracić wyobrażenia o świętości papieża, więc przyjmują obronną postawę „trzech małpek”: nie widzieć, nie słyszeć, nie rozmawiać. Z drugiej strony są ciekawi, jak to było z tymi księżmi krzywdzicielami, których Wojtyła jako metropolita przenosił z parafii do parafii. Pamiętają rewelacje z czasu, gdy już był papieżem, a za jego plecami swą brudną robotę robili kard. McCarrick i „legionista Chrystusa” Degollado. Zwolenników propagandowych tez o „nowym zamachu” i potrzebie „obrony” papieża jest znacznie mniej niż ludzi reagujących racjonalnie: tu chodzi o politykę, a pełna prawda pomoże walkę przerwać.
Jeśli to miało być „złoto” dla PiS, to raczej midasowe. Nie znacie tej greckiej legendy? Król Midas poprosił boga Dionizosa, by miał władzę zamieniać wszystko, czego się dotknie, w złoto. Był głupi i chciwy, więc nie pomyślał, że wówczas umrze z głodu, gdyż także w złoto zamieni się jego pożywienie. I że w złoty posąg zamieni także ukochaną córkę. Przerażony błagał Dionizosa, żeby go uratował. Bóg go wysłuchał. Ale Polak katolik nie wierzy przecież w pogańskich bogów. Przynajmniej oficjalnie.
Komentarze
Całe szczęście że bezpłatne rady redaktora z ,,lewackiej” Polityki w tej materii pozostaną dla katoprawicy kompletnie nieistotne i dalej będą robić swoje. I niech robią ; )
Jestem zdania, ze „dochodzic do prawdy”powinni fachowcy, czyli historycy. A dzielic sie swoja wiedza powinni we wlasciwym momencie. Jakos nie slychac powszechnych nawolywan, zeby „dochodzic do prawdy” w sprawie zbrodni ukrainskich na Wolyniu i w Galicji. I bardzo slusznie, bo nie czas po temu.
Odpuszczą, odpuszczą, ale nie dlatego, że ktoś ich poprosi czy zaapeluje. Dostali karmę polityczną, podgrzali ją, za moment ostudzą, a przed wyborami doprowadzą do wrzątku (oczywiście jakiś dziadek z Wehrmachtu+ też się znajdzie) . Są za cwani by tego nie wykorzystać. Można to było przewidzieć.
Akcja z obroną JPII przypomina mi wiece poparcia dla tow. Gierka po rozruchach w Radomiu. Zwożenie ludzi autobusami i płomienne przemowy towarzyszy przeciwko wrogim elementom i zagranicznym mediom. Gierkowi to nie pomogło. Papież to inny kaliber, ale skutek może być podobny. Podobno prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Bardzo jestem ciekaw, czy ludzie deklarujący w sondażach swe poparcie dla dochodzenia do prawdy „w temacie Wojtyły” akurat teraz, w trakcie już trwającej w najlepsze kampanii wyborczej, pofatygują się, by za kilka miesięcy pójść do urn?!
Nie pytam złośliwie, niestety z moich obserwacji wynika że coraz więcej rozsądnych ludzi mających poglądy polityczne oparte o analizę wydarzeń, nie o propagandę, znów jest na – pamiętanej z dawnych lat – emigracji wewnętrznej, deklarując – też znaną – tezę „nie mój cyrk, nie moje małpy”.
A co mówi ks.Kobylański o „kwestii JPII”, m.in.:
” (…) Jednym z błędów była spóźniona reakcja na skandal pedofilii klerykalnej. Niedawno w wywiadzie dla argentyńskiego dziennika „La Nación” papież Franciszek powiedział, że „wszystko tuszowano” aż do afery bostońskiej w 2002 r.(…)
Poważnym błędem były także niektóre decyzje personalne. Można podać m.in. przykłady wielu niewłaściwych nominacji biskupich, które doprowadziły do ogromnych skandali. W Polsce – Juliusz Paetz, w USA – Theodore McCarrick, w Irlandii – John Magee, w Austrii – Hans Hermann Groër itd.
Nie znamy też odpowiedzi na ważne pytanie, dlaczego po roku 1989 papież Wojtyła nie dążył do przeprowadzenia dekomunizacji i lustracji w Kościele w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. [ ale przede wszystkim w Polsce!!!]
Po śmierci Jana Pawła II Kościół „przesadził” z jego kultem?
Szczególnie w Polsce popełniono bardzo dużo błędów związanych ze sposobem upamiętnienia zmarłego papieża. Pojawiła się przesada, gdy chodzi o wymiar materialny – pomniki, nazwy ulic, szkół, szpitali. Zaniedbany został natomiast wymiar intelektualny i autentycznie religijny.
Niestety, ukształtował się model kremówkowo-banalny, z papieża zrobiono jakiegoś świątka, postać nierzeczywistą. Taki zdeformowany rodzaj pamięci stał się nie do przyjęcia dla młodego pokolenia. Stąd mamy wciąż duże przywiązanie ludzi starszych do Jana Pawła II i dominującą obojętność młodszych.
(…) widzimy w Polsce, gdy na naszych oczach zwycięża religijność banalna, zabobonna, magiczna.
Ostatnio obradował Parlamentarny Zespół ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II, który – jak wynika z informacji na stronie Sejmu – omawiał „przedsięwzięcia na rzecz efektywniejszego przywracania pamięci” o Janie Pawle II. Była też słynna sejmowa uchwała o obronie jego dobrego imienia.
Ksiądz profesor wierzy w skuteczność takich politycznych działań? pyta P. M-D. (onet.pl)
To są strzały kulą w płot, jeśli chodzi o autentyczną i mądrą pamięć o papieżu. Są to jednak działania skuteczne politycznie. Treści religijne stały się paliwem politycznym. Będą one coraz bardziej obecne w najbliższych czterech kampaniach wyborczych. Niestety, mamy wojnę religijną, która jeszcze bardziej podzieli społeczeństwo.
To, co się obecnie dzieje, jeśli chodzi o marsze papieskie i obronę imienia Jana Pawła II – uchwały, odezwy, rezolucje – to wszystko umacnia zabetonowanie podziału naszego społeczeństwa na dwie bańki medialno-polityczne: prawicowo-konserwatywną i lewicowo-liberalną. Mamy dwie Polski.
Na naszych oczach dokonuje się coś absolutnie nieprawdopodobnego. Przez dziesięciolecia Jan Paweł II był elementem wzmacniającym naszą więź narodową. Łączył zwaśnione środowiska, zachęcał do pokoju społecznego, był źródłem nadziei w czasie stanu wojennego. Natomiast dzisiaj postać papieża Wojtyły staje się elementem rozrywającym tkankę społeczną. Narodowy spór o papieża niszczy nasze wzajemne relacje. Do tego doprowadziło upolitycznienie religii i sakralizacja polityki„.
———————–
Q: Kto dprowadził do upolitycznienia religii i sakralizacji polityki ?
A: 8 lat usilnych starań kurdupla & kumpli wprowadzenia w Polsce tylnymi drzwiami ohydnej obłudnej teokracji – gdzie Chrystus królem a „kościół” ziemskim wcieleniem i wykonawcą swoich interesów we współwładzy z państwem, które daje i nie przeszkadza w ich realizacji.
@Kalina
O zbrodniach ukraińskich i polskich podczas ostatniej wojny i wcześniej wiemy już duzo. Podobnie jak o zbrodniach Polaków na Żydach podczas okupacji i po niej. Tu rzeczywiście potrzebna jest praca rxetelnych badaczy i historyków odklejonych od polityków nacjonalistycznych. W przypadku Wojtyły tę pracę na razie wykonują dziennikarze, a politycy grożą im, tak jak w przypadku nowelizacji ustawy o IPN, politycy obozu obecnej władzy. Szef KRRT chce nałożyć karę na TVN za reportaż Gutowskiego. Widzimy, że nie da się z tymi ludźmi u władzy niczego wyjaśnić, bo wszystko zakłamią lub zmanipulują w swoim politycznym interesie. Słowem, nie zgadzam się, że tylko historycy mają się zająć tą sprawą. Jakoś do reportażu się nią nie zajęli, trzeba było reportażu i książki. Wtedy historyczka z IPN natychmiast dała odpór. Badania historyczne w kraju rządzonym przez PiS mogą się toczyć nad średniowieczem, potem są już pola minowe, a prawda pierwsza wylatuje na nich w powietrze.
@Red. Szostkiewicz
Procz „historyczki” z IPN sa zastepy mlodych, ambitnych badaczy, ktorzy dostawszy cynk od dziennikarzy z ochota zajma sie tematem. Tylko bez emocjonalnego wzmozenia, bo to do niczego dobrego w nauce nie prowadzi
… nigdy nie miałe złudzeń, że to żoliborski typ – wysokie mniemanie o sobie i pospolita umysłowść napędzana licznymi kompleksami i wrodzoną mściwością.
Kołtuneria w rzeczy samej.
Nudne i wqurviające…
Gdy chodziło o Wałęsę to „informacje” z teczek SB były jak najbardziej prawdziwe. Natomiast gdy chodzi o JPII to wszystkie są spreparowane.
Polska żyje mitami i to się ciągle potwierdza.
…Za pół roku o marszach mało kto będzie pamiętał. …
Za pół roku złajdaczona prawica podejmie uchwałę, że należy zmienić Nowy Testament.
Skoro katolicyzm jest fundamentem naszej tożsamości, to przecież fundament takiego Wielkiego i Dumnego Narodu nie może mieć tak strasznych rys i plam.
Piotr zaprzaniec trzy razy zaparł się Chrystusa? Niemożliwe! Przecież był święty.
Szaweł/Paweł prześladowca uczniów Chrystusa? Niemożliwe! Przecież był święty.
To jacyś Straszni Żydzi oczernili Niepokalany Fundament Naszej Tożsamości.
Bracia Karnowscy do spółki z Sakiewiczem dokonają stosownych poprawek pod dyktando Rydzyka i Jędraszewskiego.
PiSowcy na siłę przedstawiają jako haniebny i uwłaczający Polakom wyemitowany w TVN24 reportaż o Janie Pawle II wskazujący na jego uwikłania w sprawie czynów pedofilskich w Kościele popełnianych przez osoby ze świecznika kościelnego i o licznych zaniechaniach zdecydowanej walki z tymi czynami podjętych przez Kurię watykańską i samego papieża oraz placówki terenowe z ich rządcami na czele.
Program minął, spotkał się z jakimś odzewem, lecz nie z takim jakiego oczekiwał PiS – dania odporu, zdecydowanego, masowego potępienia sprawców ataku na świętą osobę, najwybitniejszego kapłana polskiego i zarazem polityka, który wiele zrobił dla Polski.
Reakcję PiSu cechowało przebranie miary, podżeganie do nienawiści przeciwko autorom rzekomej ofensywy przeciwko pamięci o Janie Pawle II, a tym samym przeciwko naszej tożsamości, której JPII był współtwórcą, założycielem i nauczycielem, który wychował całe pokolenie polskich patriotów, twórców prawdziwej suwerenności (to my PiS), itd.
Jednak naród w niedużej części uwierzył bez zastrzeżeń w to PiSowskie patriotyczne wzmożenie jako autentyczne, w tę obronę Kościoła i narodu niemal przez diabelskimi mocami. Na wczorajsze demonstracje w obronie dobrego imienia papieża JPII wyszło relatywnie niedużo ludzi, niedużo ze względu na wagę jaką PiS przykłada do swojej akcji obrony papieża, Kościoła i narodowej tożsamości nierozerwalnie związanej z wiarą.
Jest to oznaka postępującej powoli sekularyzacji społeczeństwa i zapowiedź coraz słabszego poparcia społecznego dla ścisłego sojuszu tronu i ołtarza wykorzystywanego przez PiS jako argument państwowotwórczy, moralny i polityczny na rzecz pełnienia, dzierżenia władzy przez Zjednoczoną Prawicę.
TJ
Chciałbym, żeby pan miał rację, ale jest duże prawdopodobieństwo, że się pan myli. I cała ta kampania anty/papieska raczej zaszkodzi opozycji, niż pomoże. Tym bardziej, że ona będzie użyta przez PiS w komplecie z „odszkodowaniami”, transgenderami, zakazem mięsa i z paru innymi sprawami, które się nie podobają dużej części Polaków. Takie są realia i politycy mający aspiracje, muszą je uwzględniać. Nie chodzi o to, by coś tuszować, tylko jeśli chce się zdobyć władzę, to nie należy zrażać ludzi, którzy nie są zdecydowani, stawiając ich przed koniecznością obrony swoich „świętości”. PiS to praktykował skutecznie i przed wyborami chował Macierewicza.
Parafrazując klasyczkę – Sorry, taki mamy naród.
I jeszcze sentencja B. Brechta (cytuję z pamięci): Czy nie byłoby prostszym rozwiązaniem, gdyby rząd rozwiązał naród i wybrał drugi?
Kalinowi ludzie klucza wykluczajac siebie i jednoczesnie podpowiadajac sobie niedorzecznosci o rzekomym wlasciwym czasie. Czysty oportunizm.
@lubat
Po pierwsze Brecht miał na myśli dyktaturę, a nie naród.
Po drugie, innego narodu nie ma, są tylko różne mutacje i wariacje. Zawsze możemy wybierać.
@ red Szostkiewicz:
„Badania historyczne w kraju rządzonym przez PiS mogą się toczyć nad średniowieczem, potem są już pola minowe,….”
Eeee tam. I w średniowieczu mamy pola minowe i rzeczy w które lepiej się nie wgłębiać. Np sprawa chrztu Mieszka i w ogóle całokształt stosunków pierwszych Piastów z Cesarstwem i grafami niemieckimi.
Rozwiązanie
Po wybuchu powstania 17 czerwca
sekretarz Związku Pisarzy
kazał rozdać w Alei Stalina ulotki,
w których można było przeczytać, że naród
stracił zaufanie rządu
i mógłby je odzyskać
jedynie przez zdwojoną pracę. Czy nie
byłoby wszak prościej, gdyby rząd
rozwiązał naród i
wybrał inny?
Bertolt Brecht
tł. Czesław Miłosz
O trudnościach rządzenia
1
Ministrowie przy każdej okazji wymawiają narodowi
Jak ciężko jest rządzić. Bez ministrów
Zboże rosłoby do ziemi, zamiast do góry.
Najmniejsza bryłka węgla nie wyszłaby ze sztolni
Gdyby kanclerz nie był tak mądry. Bez ministra propagandy
Żadna kobieta nie mogłaby zajść w ciążę. Bez ministra wojny
Do wojny by nigdy nie doszło. O tak, to wątpliwe
Czy bez zgody führera wzeszłoby słońce – a jeżeli nawet
To czy z właściwej strony.
2
To jest tak samo ciężko, wmawiają nam
Jak kierować fabryką. Bez właściciela
Runęłyby mury, a maszyny, ma się rozumieć, by zardzewiały.
Nawet pług, gdyby już gdzieś został wyprodukowany
To nigdy by nie dotarł na pole, gdyby nie przemyślne słowa
Jakimi przedsiębiorca pisze do chłopów: bo któż inny
By ich zawiadomił, że są pługi? A co
Stałoby się z dworem bez dziedzica? Na pewno
Żyto zasiano by tam, gdzie już posadzono ziemniaki.
3
Gdyby rządzić było lekko
Nie trzeba by było aż tak światłych umysłów, jak nasz führer.
Gdyby robotnik przynajmniej umiał obsługiwać swoją maszynę
A chłop potrafił odróżnić pole od stolnicy
To ani fabrykant, ani właściciel ziemski nie byłby potrzebny.
Tylko dlatego, że wszyscy są tacy głupi
Potrzeba tych kilku, którzy są tacy mądrzy.
4
A może tylko dlatego
Tak trudno jest rządzić
Że trzeba się nauczyć, jak wyzyskiwać i jak oszukiwać?
Tł. Ryszard Krynicki
[Lecz niska trawa]
Lecz niska trawa zapomina o burzy
Rano
Podnosi się znowu
Z sieci: Skoro papieskie kremówki 2-go, to zimny Lech 10-go.
Myślę, że skoro wciąż stać na tego typu propozycje, to znaczy że jeszcze nie wszystko stracone.
A.Szostkiewicz:
„Prawico, odpuść z papieżem”.
A może lepiej było tego nie zaczynać w roku wyborczym?
Ps. Gdyby nie przechwycenie (sojusz) Krk w Polsce przez PiS to zapewne takiej pani Wielowiejskiej kremówki w pendolino by zbytnio nie przeszkadzały.
Zwykle, także liberalne (pamiętam i o postkomunie) towarzystwo oddawało się niczym nieskrępowanemu wojtylizmowi. No dobra: czasem popisnęło coś tam. Ale na kolanach…
@Kalina „Procz „historyczki” z IPN sa zastepy mlodych, ambitnych badaczy, ktorzy dostawszy cynk od dziennikarzy z ochota zajma sie tematem”
Mało prawdopodobne aby uczciwy wobec zasad badan historycznych naukowiec podjął się pracy nie mając dostępu do podstawowych żródeł pisanych. Te zasady oddzielają historyka od dziennikarza.
@japs
4 KWIETNIA 2023
6:40
To prawda, ale nic nie trwa wiecznie. Widziałam juz w zyciu niejeden „skret”, który wcześniej wydawał sie niemozliwy
@slawczan
Mało pan pamięta z naszej debaty publicznej. Pierwsze krytyczne książki o polityce kościelnej i pontyfikacie JP2 wyszły w pierwszej dekadzie po zmianie ustroju: np. Agnieszki Graff, nie mówiąc już o Nie Urbana i innych ośrodkach lewicy antysolidarnościowe, bardzo chętnie korzystającej zresztą z robienia wielkich pieniędzy na atakowaniu Solidarności i KRK. Dodam książki Obirka, Bartosia, byłych duchownych, i doskonał ,,System kościelny” Tomasza Polaka, też byłego duchownego. Ci trzej autorzy mają tę wartość dodaną, że piszą ze znajomością tematu od wewnątrz.
@MR
Po co pan pisze, jak nie czyta. Nie, TVN to nie TvPiS. Mają swoją politykę, podejmują ryzyko, i w porządku, tak ma być w wolnych mediach. Podobnie w wolnych wydawnictwach.
@Slawczan
4 KWIETNIA 2023
1:02
Ja słodyczy nie jem i kremówki od PKP bym nie tkneła ze wzgledów zdrowotnych, ale na ogół ciastka sa dla ludzi:))) Pamietam, jak bodaj w 1981, roku wielkich brakow na rynku i biedy, moja „firma” na 8 marca zafundowała kobietom po pudełku proszku do prania „OMO”. Rarytas to był wówczas nieprawdopodobny, niemniej znalazły się zasadnicze kolezanki, które uznały, ze taki prezent to dla nich zniewaga, i odmówiły przyjecia:)))
Zastanawia mnie przemiana poglądów pana Tomasza Terlikowskiego.
@ Adam Szostkiewicz 4 kwietnia 2023 7:52
cyt: „Pierwsze krytyczne książki o polityce kościelnej i pontyfikacie JP2 wyszły w pierwszej dekadzie po zmianie ustroju: np. Agnieszki Graff, nie mówiąc już o Nie Urbana i innych ośrodkach lewicy antysolidarnościowe…. ”
W pierwszej dekadzie po zmianie ustroju uczciwy, szanujący siebie i innych człowiek obchodził Nie Urbana z daleka, dobrze pamiętając jego głęboko obraźliwe wystąpienia w charakterze rzecznika rządu, będące wzorcem dla dzisiaj rządzących. Herbertowska sprawa smaku…. Rozumiem że dziennikarze musieli również TO czytać – niejako z urzędu – ale przyjmować, że skoro wtedy Nie coś napisało to my powinniśmy o tym wiedzieć, to już duża przesada, zatrącająca rehabilitacją Urbana.
mwas
3 KWIETNIA 2023
18:48
…Akcja z obroną JPII przypomina mi wiece poparcia dla tow. Gierka po rozruchach w Radomiu…
Mnie przypomniało wcześniejszy czas.
Obejrzałam godzinę koncertu w Wadowicach.
Poczułam się tak, jakbym znowu była studentką pałowaną przez ORMO w ’68. A „aktyw robotniczy” zwieziony przez rządzących zbiorowo mnie potępiał.
Ten sam „zapał” zgromadzonych obrońców JPII.
Na początku koncertu w Wadowicach pokazano siedzącą w pierwszym rzędzie wierchuszkę katobolszewickiego nierządu. Potem już ich nie pokazywano.
Ale można sobie było wyobrazić, że musieli umierać z nudów. Bo też trudno o większy gniot. Gdyby odbierali z entuzjazmem albo przynajmniej z zadowoleniem, to z pewnością by to pokazano.
Szczytem idiotyzmu był występ pani Górniak, która erotycznie przymilała się do ducha świętego.
Mało prawdopodobne jest to, żeby nie nagrano cwaniaków katobolszewickiego nierządu podczas wadowickiego koncertu.
Kiedyś zobaczymy jak się nudzili podczas tego gniotu.
Publisia też w większości cierpiała.
Woleliby Czesława albo Sławomira.
Ruszyłyby ich, jak Czarnka, „majteczki w kropeczki”.
Koncert rozpoczął Jędraszewski obrońca drapieżcy seksualnego Petza, który nosił majteczki z napisem roma vel amor.
Za wszystko zapłacił podatnik łupiony przez „mecenasa” Orlen.
Jak mówi profesor Zbigniew Mikołejko:
Jest kultywowanie zła i tylko zła. Tradycja jest używana jedynie jako dekorum. … alibi dla tego zła rządzących… dekoracja i kolonizacja … kłamstwo sączone przez standuperów opowiadających o Zosi i do piętnastej … i tych udających lud…
lemiesz
3 KWIETNIA 2023
18:58
Na naszych oczach dokonuje się coś absolutnie nieprawdopodobnego. Przez dziesięciolecia Jan Paweł II był elementem wzmacniającym naszą więź narodową. Łączył zwaśnione środowiska, zachęcał do pokoju społecznego, był źródłem nadziei w czasie stanu wojennego. Natomiast dzisiaj postać papieża Wojtyły staje się elementem rozrywającym tkankę społeczną. Narodowy spór o papieża niszczy nasze wzajemne relacje. Do tego doprowadziło upolitycznienie religii i sakralizacja polityki„.
Zdumiewa mnie takie stwierdzenie.
To nie tylko nie jest nieprawdopodobne. Wręcz przeciwnie, to jest prawidłowość.
JPII w czasach PRL mógł, i w pewnej mierze pełnił, rolę autorytetu racjonalnego, zgodnie z definicją E. Fromma. (Ograniczonego co do czasu i zakresu, opartego na kompetencjach, godzącego się na krytykę.)
Po transformacji stał się autorytetem irracjonalnym. (Oparty na prawdziwej lub wyimaginowanej władzy, fizycznej lub psychicznej, nie uznający krytyki.)
Niektórzy mówią, że był „ostatnim polskim królem”.
Królem czyli władcą absolutnym. Tak też się zachowywał.
To on przywiózł swój pierwszy pomnik w roku 1979.
Pozwolił na grabież wspólnego majątku w zrujnowanym gospodarczo kraju przez kler.
Po transformacji pouczał a nie nauczał. Wpływał na polskie prawodawstwo, czyli chciał wykorzystywać instytucjonalny przymus państwowy do wprowadzenia nauki krk. Tak, jakby nie wierzył w siłę oddziaływania Ducha Świętego, którego poprzednio przywoływał.
To Wojtyła, swoimi zapędami do stworzenia w Polsce państwa wyznaniowego, popieraniem Rydzyka, posiał ziarno tego strasznego podziału.
To jemu to zawdzięczamy.
Przykrywał to wszystko zręcznie kremówkami, „Barkami”, sprawnym PR, umiejętnościami aktorskimi, umiejętnością manipulowania tłumem.
Kiedy dekoracje opadły, zmurszały, zostało to, co stanowiło jego istotę.
Jacobsky
4 KWIETNIA 2023
0:43
Z sieci: Skoro papieskie kremówki 2-go, to zimny Lech 10-go.
Nie podpowiadać!
Oni nie cofną się przed niczym. Gotowi osobiście zawozić amatorów browaru, zwykle olewających wybory, do urn 👿
@Adam Szostkiewicz
4 KWIETNIA 2023 7:52
Szkoda, że nie puścił Pan mojego wpisu dotyczącego tworzenia kultu JP II w III RP.
Kultu zahaczającego wręcz o lizusostwo i bałwochwalstwo.
Poza ,,Nie” Urbana* nikt, a już szczególnie mediach mainstreamowych nie śmiał napisać niczego krytycznego o działalności papieża. Oburzano się wręcz na ,,mędrkujący” Zachód (wiadomo – skrzywienie lewackie). A przecież Wojtyła, gdy wreszcie skończyła się tzw. komuna ujawnił swoje zakłamane, reakcyjne poglądy z całą mocą.
Pozycje, które Pan wymienił, zgadza się, pojawiły się kiedy? Po śmierci Wojtyły a ich zasięg w szerokiej społecznej świadomości jest siłą rzeczy niewielki. Media, politycy, dalej szkoła, w latach 90tych pracowicie lepiły tego bałwana przed którym obecnie bije pokłony katofaszystowska prawica i jej wyznawcy. Kilka książek, postawa kilkunastu osób nie odkręci trzydziestu lat ,,urzędowego” ogłupiania ,,wielkością Papieża”. A teraz tego by Pan chciał: całe życie Polakom towarzyszył totem i fetysz Wojtyły a teraz jako, że jego ludzie ,,zdradzili” i jasno przeszli na stronę partii ,której ,,się nie lubi” to nagle ,,myślcie!”.
Terlikowski to i owo przemyślał ale czy góral z Nowego Targu to potrafi? Nie sądzę. Prędzej da w mordę za takie gadki.
* powoływanie się na ,,Nie” jest dla mnie trochę nie na miejscu. Przecież ten tygodnik z racji przeszłości swojego właściciela, TREŚCI i sposobu ich prezentacji w opiniotwórczych, inteligenckich kręgach był obłożony anatemą a informacje podawane przez niego były w najlepszym razie deprecjonowane.
o.t.u
4 KWIETNIA 2023
8:20
Zastanawia mnie przemiana poglądów pana Tomasza Terlikowskiego.
Nie podzielam większości poglądów T. Terlikowskiego, ale patrzę na niego z coraz większym szacunkiem.
W przeciwieństwie do Gądeckiego:
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-kuria-zakazala-spotkania-z-tomaszem-terlikowskim-z-tego-dobr,nId,6675607
Za to będzie „dobro” z odmowy udostępniania akt księdza pedofila prokuraturze, co robi Gądecki.
Tak funkcjonariusze krk pojmują „dobro”.
I tego „dobra” broni złajdaczona prawica razem z otumanioną częścią społeczeństwa.
@Kalina
4 KWIETNIA 2023 7:56
Pani Kalino ja zapewne bym nie był taki zasadniczy i gdyby kremówka okazała się smaczną to bym zeżarł i zapił kawą jeszcze. Jak za darmo to kubek mógłby być z logiem Watykanu. 🙂
Piję do czego innego: pani Wielowiejska (i bardzo wielu jej kolegów po fachu i idei) nagle przejrzała na oczy! I NAWET kremówka jej przeszkadzać zaczęła. Gazeta w której od lat pracuje pracowicie pomagała lepić ten kult, zachwalała różnorakie (nie trzeba dodawać, że pseudo-) kompromisy, bolała nad zagrożeniem dla spokoju społecznego stwarzane przez ,,lewactwo” I nagle…patrz Pani, jaka to krytyczna się zrobiła. Kremówka ją uwiera! A latami nie uwierała indoktrynacja katolicka od przedszkola, wałki i wszechobecność kleru, pośmiewisko jakim jest zapisana w konstytucji ,,neutralność światopoglądowa państwa”. Od kiedy jej się tak porobiło? Może od 2010r, gdy KRK zawarł sojusz z PiS? Może od 2015r gdy miast swoją zwykłą metodą czyli świętoszkowatym uśmieszkiem i ezopowym kazaniem, kler CAŁKOWICIE przystąpił do faszystowskiego projektu PiS? A tak by nas dalej raczyła opowieściami o ,,jakże ludzkim Lolku, co to kremóweczką nie pogardzi i wiosłem machnie”, żadnych tam pedofilów i Degolladów. Świętym był i już a że czasem jaki błąd popełnił…
dino77
4 KWIETNIA 2023
8:20
Nie masz racji.
„NIE” miał ogromny nakład i cieszył się popularnością również wśród byłych opozycjonistów.
Przy, celowej, skandalizującej formie, miał odwagę pokazywać niewyobrażalne łupienie kraju i ogłupianie społeczeństwa przez krk.
„NIE” robiło dokładnie to, co dzisiaj robią , ci którzy odsłaniają przekręty ZjePu.
Przez tyle lat nie udowodniono pismu opublikowania choćby jednej nieprawdziwej informacji.
Urban w roli rzecznika rządu PRL to jedno. Tropiciel przekrętów po transformacji to coś innego. Nie trzeba go było lubić czy szanować. Ale nie należało zamykać oczu i uszu na informacje, których dostarczał.
To nie jest dobry sposób na poznanie prawdy, odrzucanie informacji, bo informator nam się nie podoba.
@Gospodarz:
> Pierwsze krytyczne książki o polityce kościelnej i pontyfikacie JP2 wyszły w pierwszej dekadzie po zmianie ustroju: np. Agnieszki Graff
Nie znajduję teraz namiarów na taką książkę. Najstarsza książka Agnieszki Graff, którą potrafię namierzyć ukazała się w roku 2001. No i nie wygląda by traktowała o Janie Pawle II — tu typowałbym 2008…
> Nie Urbana i innych ośrodkach lewicy antysolidarnościowe, bardzo chętnie korzystającej zresztą z robienia wielkich pieniędzy na atakowaniu Solidarności i KRK.
Nie Urbana — owszem. Tyle, że Nie działało na zasadzie „wariackich papierów”. Mogło więcej, kosztem niepoważnego traktowania. Raczej więc stanowiło gwizdek, przez który uchodziła para niezadowolenia z KRK czy Solidarności, bez realnego wpływu na Polskę.
Ale skąd liczba mnoga? Bo ja nie znam innego lewicowego medium, które by robiło jakieś większe pieniądze na krytyce KRK i Solidarności.
> Dodam książki Obirka, Bartosia, byłych duchownych, i doskonał ,,System kościelny” Tomasza Polaka, też byłego duchownego.
Wszystko XXI wiek, np. Polak — 2020. To raczej świadectwa upadku kultu jedności niż jakiś argument, że go nigdy nie było.
Obecnie są 2 tematy wypuszczane anonimowo w przestrzeń przez pisowski dział propagandy, a rezonowane ochoczo przez dawnych dogmatystów oraz przez tłum tradycyjnych pożytecznych idiotów i idiotek:
1. Platformo nie licytuj się z rozdawnictwem bo przegrasz wybory.
2. Platformo odpuść papieża bo nie wygrasz wyborów.
Za tą pozorną troską kryją się oczywiste intencje.
@dino77 g. 8: 20
Nie przywoływałbym tutaj Herberta, bo nie o smak tu idzie. Urbanowe „Nie” sygnalizowało wtedy pierwociny tego, co dzieje się dzisiaj. Nie będę rozwijał tematu i przytaczał przykłady by następnie analizować i wyciągać wnioski. To zadanie na obszerną dysertację. Można zarzucić Urbanowi wszystko (należy) za lata osiemdziesiąte, ale rzetelność „Nie” broni się sama. W atmosferze tamtych lat każdy nierzetelny, nie poparty twardymi dowodami tekst Urbana skończyłby się wyrokiem skazującym dla Urbana i autora takiego tekstu. O ile pamiętam nic takiego nie miało miejsca w latach dziewięćdziesiątych, a jedyny wyrok skazujący usłyszał Urban znacznie później, gdzieś w okolicach 2010 roku. Za jakieś drobne nieścisłości sąd nałożył karę zdaje się 20 tys. złotych. Bądźmy szczerzy; tygodnikowi Nie towarzyszyła atmosfera polowania na najmniejsze nawet potknięcie. Ktoś podważy bezstronność i uczciwość prokuratury i sądu tamtych czasów, bo „komuchy” itd., ale czyż nie przypomina to tylko na odwrót dzisiejszej sytuacji. Oto mamy ciągłe polowanie z nagonką na PO i wszystkich pisowych przeciwników. Po ośmiu latach swoich rządów „urobek” w tym polowaniu wynosi Zero. Tyle afer w kraju za rządów PO, PSL i nic. Nikt nie siedzi. Cała Ziobrowa para w gwizdek propagandy. Wracając do głównego tematu; Reportaż „Franciszkańska 3” nie był o świętości JPII, ale o tym, że mając wiedzę o przypadkach karygodnego zachowania księży na terenie achidiecezji którą władał, postąpił w tych przypadkach wg. kościelnego schematu chociaż mógł postąpić inaczej, a następnie będąc już biskupem Rzymu nie zrobił nic w kwestii odpowiedzialności księży i kościoła za ten obowiązujący i dziś system. Narracja obrońców JPII, że zapoczątkował zmiany w tym zakresie lekko mija się z prawdą. Dowód? Zmiany w prawie kanonicznym z roku 1982 w kwestii postępowania w przypadkach molestowania nieletnich. Dopóki nie zostaną otwarte wszystkie kościelne archiwa, dopóki niezależna świecka komisja nie przeanalizuje wnikliwie wszystkich dokumentów aż do ostatniego skrawka papieru, tak długo mamy prawo do wątpliwości i tak długo polityczni szalbierze i cynicy będą rozgrywać kartę papieskiej świętości.
Ci którzy obecnie serwują chwytliwe hasełka pt: ,,zostawmy, nie ruszajmy, niech się kiedyś tym zajmą naukowcy, (dobre!) nie wywołujmy wojen światopoglądowych, nie prowokujmy … bądźmy grzeczni” nie zdają sobie, (lub nie chcą) sprawy że ta zasada obowiązywała w Polsce przez trzy dziesięciolecia (!) Coś chyba się nie sprawdziło, bo w 2015 przylał PiS któremu wybory zorganizował kler.
Nasuwa się pewna analogia co do pewnego ogromnego kraju na wschodzie którego cywilizowany świat przez dziesięciolecia próbował zagłaskiwać.
Co i rusz pojawia się w obecnej (pseudo)debacie określenie ,,ANTYpapieski”. Pytanie brzmi czy reportaż TVN był antyjaniepawłowy czy tylko INFORMOWAŁ o pewnych niedobrych faktach z jego życiorysu? Moim zdaniem informował. Trzymając się tej obłędnej, prawicowej ,,logiki” badacz rzezi wołyńskiej jest ,,antyukraiński” czy dopiero gdy nagina fakty pod tezę staje się ,,anty”. W reportażu w TVN nie było naciągania niczego, było tylko omówienie pewnych faktów z życia Karola Wojtyły.
Dlatego zadziwia mnie optyka środowisk katolickich, że poinformowanie o pewnych faktach z życia Karola Wojtyły to ATAK.
Rozumiem, że dziennikarz relacjonujący występek i sprawę sądową J. Stuhra go tylko atakuje? Ale to katolicy – rozumu nie domagaj się…
Kazanie dominikanina ojca Marcina Mogielskiego z 19 marca [2023] odbiło się szerokim echem w Polsce. Wypowiedzi duchownego były cytowane przez większość mediów. – Ja byłem skrzywdzony, jako pobożny ministrant, wysyłany do kościółka przez mamusię i tatusia. Czy ktoś stanął po mojej stronie? Do tej pory nie. Głośno wołam, głośno krzyczę za siebie, za innych. I jak grochem o ścianę. Mało tego, prawda jest używana przeciwko nam – mówił podczas mszy.
A w ostatniej rozmowie z 28 marca 2023:
(…) Strasznie mnie to martwi, że po dwóch tysiącach lat mówienie słowami Chrystusa budzi takie zdziwienie. (…) Smuci mnie jednak, że w moim Kościele czuję się bardzo osamotniony. I zastanawiam się, jak długo jeszcze będę mógł w przestrzeni publicznej stawać w obronie skrzywdzonych i nawoływać do powrotu do Jezusa i Ewangelii. Znane są sytuacje, gdzie księżom odbierano prawo głosu lub bardzo mocno je ograniczano. Nie chciałbym być następny.
Błędy trzeba jednak naprawiać. Jeśli się kogoś skrzywdziło, należy mu zadośćuczynić. W wymiarze duchowym, psychologicznym i materialnym. By było to możliwe, należy nazwać prawdę po imieniu.
W sprawie Jana Pawła II też należy wszystko ujawnić. Myślę, że osoby, które głośno krzyczą „nieprawda”, nie oglądały często nawet reportażu „Franciszkańska 3” Marcina Gutowskiego. Przecież to nie był atak, tylko oddanie głosu skrzywdzonym. Akta SB nie były nawet najważniejszym dowodem.
Teraz trzeba otworzyć kościelne archiwa i dokładnie ustalić, co się wydarzyło. A następnie zadośćuczynić skrzywdzonym. Pomyślmy, jak one teraz się czują. Odważyły się powiedzieć, co je spotkało, a plują im w twarz, że kłamią.(…)
Chcę jednak zrozumieć dlaczego. Trzeba wyjaśnić między innymi, jakie były relacje między nim a kardynałem Adamem Sapiehą.
Nie wierzę, że Kościół otworzy archiwa. (EW)
– Nie chcą stworzyć precedensu, bo to byłoby jak z puszką Pandory. Otwarcie archiwum spowodowałoby lawinę spraw o nadużyciach, a tej instytucji kompletnie nie zależy na ich wyjaśnianiu, docieraniu do poszkodowanych i zadośćuczynieniu im. Raczej zrobi wszystko, by zostawić je w ukryciu. Biskup nic złego o innym biskupie nie powie, nie może wtrącać się do nie swojej diecezji. To przypomina klub dżentelmenów albo nawet omertę.
Ostatnio rozmawialiśmy przy okazji sprawy ks. Dymera. Apelował wtedy ojciec, by biskup Andrzeja Dzięga, który latami go chronił, ustąpił ze stanowiska. Wciąż jednak ma się świetnie. (EW)
– Nawet słowem się nie odniósł. Pisałem listy otwarte, próbowałem skontaktować się z innymi biskupami, były protesty, wierni też wystosowali list otwarty i kompletnie nic się nie wydarzyło. Nie mam już siły angażować się w to emocjonalnie. Ta sprawa zaczęła się dla mnie w 2002 roku i dużo mnie kosztowała. Nie rozumiem, jak hierarchowie mogli znać wyrok w postępowaniu kościelnym i dalej kłamać latami, że nic się nie stało. I jeszcze oskarżać o kłamstwo ofiary. To się w głowie nie mieści.
(…)
Nie mogę znieść, że osoby skrzywdzone są dokrzywdzane, poniewierane, straszone, a przestępstwa się ukrywa. I zamiast głosić ewangelię, brata się z opcjami politycznymi, by atakować i kontrolować ludzi, wkraczając w ich życie prywatne i seksualne. To nie jest Kościół tylko jakaś opresyjna ideologia.
(…)
– Uważam, że to ważne, by mówić głośno o tym, że zostało się skrzywdzonym, wyjść z roli ofiary, która nic nie może. Mam nadzieję, że to doda odwagi innym i poczują moc, by ujawnić, co je spotkało.
Z tym że w Kościele dalej nie bardzo jest, gdzie się zgłosić. Delegaci diecezjalni do spraw osób skrzywdzonych są zwykle kanclerzami kurii podlegającymi biskupowi, więc jak mają reprezentować ich interesy?
Może moja postawa doda chociaż komuś odwagi do życia. Ja wiem, co to znaczy zmagać się z depresją, stanami lękowymi, myślami samobójczymi. Osoby skrzywdzone w dzieciństwie zostają z tym doświadczeniem na zawsze.
Mam przekonanie, że moja postawa doda wielu skrzywdzonym odwagi w poszukiwaniu wsparcia i pomocy oraz domaganiu się sprawiedliwości. Tak, żeby już nikt nie musiał cierpieć samotnie i nie był dokrzywdzany przez tych, którzy głośno i wbrew faktom krzyczą, że to wszystko to oszczerstwa, nieprawda i walka z Kościołem„.
Do wszystkich, co to na 100% wiedza, ze prawda o JPII zaszkodzi opozycji.
Prosze mi wytlumaczyc, dlaczego Gomulka padl jak podniosl cene miesa o 18%. A za ZjeP cena miesa podskoczyla ponad 25% . I co?
A wszystkim, ktorzy naprawde chca sie przyczynic do porazki ZjeP, proponuje obserwowac jak rolnicy walcza o swoje. Duzo mozna sie nauczyc od tych „glupich zapyzialych wiesniakow” (jak to kanapowi opozycjonisci lubia prawic).
Czy widział ktoś tę szmatę kaletną?
Kawał gnoja.
Ocena Wojtyły powinna być badana przez historyków przy wsparciu KK jeśli KK miałby trochę oleju w głowie ( marzenie ściętej głowy). Wagi zasług Wojtyły w odzyskaniu niepodległości nie powininno się podważać bo były wielkie i jego wpływ na przebieg wypadków ogromny. Niechlubne ukrywanie pedofilów to plama na JPII tym większa, że zrobili go świętym. Co z tym fantem zrobić? „Od-święcić” JPII chyba nie da rady. Poza tym, niewielu rodaków wspięło się na szczyt jak JPII. Musimy szanować nasze klejnoty rodowe bo zbyt wiele ich nie mamy.
Slawczan
4 KWIETNIA 2023
1:02
Myślę że jest to problem szerszy ,jako społeczeństwo wpadliśmy w bezkrytyczne uwielbienie JPII . Papież Polak , Bóg który stąpił z nieba i zjadł kremówkę. Zapominając o tym że jest to tylko człowiek od którego jako społeczeństwo mieliśmy prawo i obowiązek domagać się bezpieczeństwa naszych dzieci.
Dzisiaj zadał bym proste pytanie za co mamy stawiać pomniki JPII i jakie jest tak naprawdę jego dziedzictwo ? Co my tak naprawdę zawdzięczamy jako społeczeństwo?
Tak naprawdę wychodzi że prawdziwym dziedzictwem JPII są rządy PiSu czyli sojusz ołtarza i tronu. Wszyscy biskupi którzy popierają PiS praktycznie zawdzięczają swoje kariery jeszcze JPII.
@dino77
4 KWIETNIA 2023
8:20
Co „Nie” nie pisalo o JPII nie czytales. Ale sie wypowiesz?
Szkoda slow 🙁
@Gospodarz
Zerknałem na badania US, które Pan Redaktor cytuje i coś szczególnie zwróciło moją uwagę. Otoż po emisji reportażu w TVN w niemal wszystkich grupach wiekowych generalna ocena JPII w większości nie zmieniła się. Za wyjątkiem dwóch. W przypadku ok. 30 % wyborcow 18-29 pogorszyła się co nie jest szczególnie odkrywcze bo to koresponduje z elektoratem o lewicowej wrażliwości wśród młodych. Natomiast to co mnie zaskoczyło to segment 40-49 gdzie aż 40 % zadeklarowało, że ocena pontyfikatu POPRAWIŁA SIĘ. Chyba nie musze dodawać, że jest to jedena z najważniejszych grup wiekowych dla opozycji, u której osiąga ona duże poparcie, jest to grupa liczna z pokolenia echa powojennego wyżu. Opozycja jeśli chce wygrać wybory to nie może sobie pozwolić w tym segmencie wiekowym na demobilizacje elektoratu.
Sam Pan Redaktor często twierdzi, że podczas rządów PiS wszystko jest polityczne. TVN też powinien sobie z tego zdawać sprawę kiedy kalkuluje „ryzyko”.
Swoją drogą, właśnie rozpoczęły się zdjęcia do filmu Agnieszki Holland o kryzysie uchodzczym na granicy z Białorusią. Premiera przed wyborami w kraju, gdzie jak podaje Oko.press wzrasta niechęć do uchodźców z Ukrainy (wobec których akceptacja dotychczas była i tak wieksza niż do uchodźców z innych kierunków) nawet wśród zwykle najbardziej tolerancyjnego elektoratu młodych kobiet. Od razu przypomniała mi się bardzo sprawna politycznie konferencja Tuska w Rafako, którego spór z Tauronem jest szeroko komentowany ma kluczowym politycznie Śląsku. Konferencja przykryta przez słynne „Thank you, USA” Sikorskiego. Po prostu ręce opadają.
Coraz bardziej mam wrażenie że wybory w Polsce wygrywa nie tyle ten co bardziej zmobilizuje, co raczej mniej zdemobilizuje własny elektorat.
Handel ,,papieżem” istniał od początku. Czy to Barbarossa sławny i wpływ Germanów na Rzym..Nie był działaniem ducha . ale interesów i polityki.
Wg.. ,,wnikliwych historyków” wykreowanie biskupa krakowskiego na papieża to skutek subtelnego działania podczas konklawe. To już historia ale to nie był przypadek. Przyczyną Reformacji była ekonomia i kilka innych zaszłości, a teologia jedynie pretekstem który został zręcznie wykorzystany.
Wybór Wojtyly..to jakby wybranie Fidela Castro na szefa FBI ..Gdyby był obywatelem USA ??? Osoba papieża Polaka..godziła w sowiecki blok .
Handel ta ,,nowa wartością” w polityce miał wiele ,,pozakoscielnych wymiarów.’
Romero,Somozy, teologia marksistowska” [ jakkolwiek bzdurnie to brzmi] Ruch związkowy i inne ruchy” znacznie ożyły.
Marcinkusy,Maciale, Legiony, Opuść Dei. patrz na zysk! itp
Dawny szmonces tak sprawę trywializuje:
– Szmul..z czego ty żyjesz?? pyta Icek.
,, Ja handluję Icek i nieźle mi idzie.”
A czym ty Icek handlujesz? .. Ja Szmul bije kasę na papieerzu!
Icek może na pierzu? ” Nie nie na papierzu..
,, Ty Szmul głupi jesteś .. Papież w Rzimie..jest..!!!
No tak Icku , trochę w zimie trochę latem ale interes leci.” zamawiają mój papier wszyscy w Watykanie tez mam sklep .Pisać muszą wszędzie ..a tusze tez handluję
Obecny ,,handel” papieżem to nie tylko afisze i plakaty w Sejmie ale zarobek na tym też istotny. Naigorsze że nakręcajac interesy rzekomo w Obronie świętości szarga się wszystkim podobno czystym i nietykalnym jak mierzwą .
Czy będzie z tego kompost i coś dobrego na tym wyrośnie? Gadowskiemu Sakiewiczowi Karnowskim Michalkiewiczom i jeszcze innym. ..lajki i kasa. Pozostanie ta sama zgraja oszołomów i ta sama masa i zawody w miotaniu padliną i łajnem. Inteligencja siorbiąc kawusie przed kamerami promować będzie swoje ,,produkty” i mówić ,, Uczonych Słów Siła” jak to dawniej śpiewano.
Dobrze odżywieni celebranci zabiegać będą Aby przeprosi c Bogurodzicę za to ze w Polsce jest TVN” Oczywiście z ,,siarczysta taksą” za celebrację.
Handel ,handel biznes.. ,, Nowogrodzki ” aspekt tej materii jest powszechnie znany i właśnie pęcznieje.
Nie Odpuszczą.. Taki Dopust..
@Markiewicz
No tak, a Wałęsa czy Wajda to nie klejnoty narodowe? I co z nimi zrobił zawistny Kaczyński, który Nobla nie dostał i nigdy nie dostanie? Ochrona JP2 nie polega na zamienianiu go w totem plemienny, więc PiS dopuszcza się nadużycia promując się jako jego ,,obrońca”.
@o.t.u
4 KWIETNIA 2023 8:20
Zastanawia mnie przemiana poglądów pana Tomasza Terlikowskiego.
Może po prostu wykazuje się tzw. rigczem.
@Slawczann
Postawił pan fałszywą tezę, że o KRK i JP2 nie było głosów krytycznych, więc podałem kilka przykładów, w tym NIE. Czego dotyczyło to NIE? Frustracji Urbana i jego środowiska, że ,,solidaruchy” doszły do władzy z pomocą KRK. I na tej frustracji Urban & Co zrobili kokosy w tej Polsce, która powstała jako demokracja rynkowa, w której wolność słowa była przez prawie 30 lat respektowana.
@Slawczan
Nie jestem upowazniona, by bronic p. Wielowieyskiej. Powiem oglednie: jej publicystyka zdradza „ducha” KIK i „Tygodnika Powszechnego”, czyli uczciwosc, rzetelnosc i odpowiedzialnosc w ferowaniu publicznym ocen. Stawiala trudne pytania Michnikowi podczas wywiadu, wolala o opamietanie do wszystkich zajadle atakujacych JP2, dzis krytykuje prymitywna akcje nabicia popularnosci PiSowi, bo o to przeciez chodzi, a nie o papieza i ciastka
@Adam Szostkiewicz
4 KWIETNIA 2023 18:40
Urban nie zrobiłby swoich kokosów gdyby nie było społecznego zapotrzebowania na oferowany przez niego towar. Wolny rynek, nieprawdaż?
Gdy polityczno-medialny mainstream lepił kult Wojtyły, przehandlowywał świeckość państwa, bezkrytycznie zachwalał sukces transformacji on tylko pokazywał brzydką stronę tego co było w mainstreamowym przekazie. Na luksusowe życie na tym dorobił się, widać trafiał do klientów.
Choćbyście pękli z nienawiści do prawicy, to opozycja nie wygra jesiennych wyborów. Na pewno nie takimi metodami, jak obecnie stosuje.
pawel markiewicz
4 KWIETNIA 2023
13:23
Te wszystkie zasługi które pan wymienił nikt je nie kwestionuje. ale wobec krzywdy dziecka one bledną .
To ofiary powinny mieć głos.
Chlopak
4 KWIETNIA 2023
16:06
Nie wiem do czego pan zmierza ,ale grupa wiekowa 40-49 są to ludzie którzy pamiętają Wojtyłę z młodości i dzieciństwa . Ktoś taki jak Wojtyła mógł pozwolić na coś tak ohydnego jak krzywda dziecka . To jest ogromny moralny kac. To nie jest tak łatwo się z tym zmierzyć a im ktoś starszy tym ma to gorzej .
Łatwiej jest schować głowę do piasku i niczego nie widzieć.
Tak naprawdę wymaga to czasu żeby dotarło to do świadomości . To jest pewien proces . Dobrym przykładem jest tu autor „Bielma” Marcin Gutowski on mówi o tym jak do niego ta prawda docierała jak zadawał pytania i próbował znaleźć odpowiedz.
@NH
Głupia i wredna skrajna prawica nigdy nie wygra w uczciwych wyborach. Faszyści to nie prawica.
@Slawczan
aha, czyli jak coś trafia do klientów, to jest OK? Kult Wojtyły trafiał do większej liczby klientów, niż NIE, więc też był ok, zgodnie z taką logiką.
@Adam Szostkiewicz
4 KWIETNIA 2023 23:32
Trzymając się tej ,,logiki”: porównując skale kampanii promocyjnych Wojtyły i Nie to siłą rzeczy zasięg wojtylizmu musiał być ogromny. Porównajmy: media, politycy, kler po jednej stronie i JEDNA gazeta po drugiej.
Swoją drogą ,,Nie” nie było skanalizowaniem frustracji postkomunistów ale projektem biznesowym zarabiającym na frustracji tych, którym mało skapnęło ze stołu sukcesu transformacji i tych, których przerażała klesza inwazja na instytucje państwa.
Ps. Dobrze Pan wie do czego piję; to moje zwykle ,,dokąd szliśmy tam doszliśmy” i będzie musiało upłynąć tyle samo czasu by odkręcić, to co tak pracowicie namotano do 2015r. A Pan by chciał by ludzie myśleli, zastanowili się i przewartościowali.
Do głowy by mi nie przyszło że na tym forum jest tak wielu miłośników Urbana….
Dla mnie zawsze jest ważne przede wszystkim KTO pisze, czy mówi – jestem z pokolenia opierającego się, z braku możliwości opanowania całej wiedzy w każdej dziedzinie, na wybieranych przez siebie autorytetach.
Mam również antyautorytety – nawet kiedy z ich ust słyszę która jest aktualnie godzina, też nie wierzę póki na własny zegarek nie spojrzę….
Dla mnie menda pozostaje mendą, nawet kiedy przeniosła się na jaja mojego wroga.
Czytając jak brane jest w obronę indywiduum które z ekranu telewizora z gównem mieszało wszystkie nasze ideały – a bronione jest głównie dlatego że chwilę później zaczęło forsę robić na tym, co nam też pasowało – przestaję się dziwić że „jest jak jest” – jak jutro niektórym ZjePom wiatr zawieje z innego kierunku i zaczną „nasze” głosić, to ich do towarzystwa oczywiście również przyjmiemy, mlekiem i miodem ugościmy…. Po chrześcijańsku, jako nawróconych grzeszników, bo przecież zasady wiary w nas tkwią głęboko, nawet kiedy je deklaratywnie odrzucamy….
PRL nam przyniesiono na sowieckich bagnetach, aktualną Rzeczpospolitą stworzyliśmy sami, wybierając sobie kogo mamy słuchać i popierać.
@Szostkiewicz,
Zgadzam sie w 100 procentach. Nie tylko Ci których Pan wymienił ale jeszcze śp panowie Bartoszewski, Mazowiecki itd i żyjący Buzek i Tusk, Owsiak itd. Wszystkich których niejaki Kaczyński i jego kundle opluwali i opluwają zajadle. Oni wszyscy to są nasze narodowe dobra i trzeba ich chronić bo mamy ich niedostatek.
@Martin L.
Z JPII mamy „narodowy” kłopot. Najlepiej podzielić na dwie części – kościelną gdzie zapisał sie niechlubnie i poza-kościelną gdzie coś dobrego zrobił. Chociaż, co do poza kościelną działalnością nie zapomnę klesze, że w czasie kiedy trzeba było Polskę reformować ten wikary tak mendził o aborcji że Sejm o niczym innym nie debatował a w kolejce czekały najważniejsze ustawy zmieniające Polskę. Czyli wychodzi na to że świętym Wojtyłę zrobili awansem
mfizyk
4 KWIETNIA 2023
12:57
Prosze mi wytlumaczyc, dlaczego Gomulka padl jak podniosl cene miesa o 18%. A za ZjeP cena miesa podskoczyla ponad 25%. I co?
To bardzo proste.
Potężna, nieformalna partia polityczna, jaką jest krk była przeciwko Gomułce i kolejnym rządom. Robiła wszystko, żeby wrogo nastawić do nich społeczeństwo.
Z ambon nieustannie przypominano tym, co wczoraj ledwie wyszli z czworaków z wychodkiem za stodołą, jak bardzo są krzywdzeni w tych ciasnych socjalistycznych klitkach z bieżącą wodą.
Jeżeli chodzi o ZjeP, sytuacja jest dokładnie odwrotna:
Po mszy związanej z obchodami 40. rocznicy zbrodni lubińskiej biskup Ignacy Dec nie mógł się nachwalić PiS-owskich polityków. – W imieniu zdrowej części naszego narodu chciałbym wyrazić wielkie uznanie za to, co czynią dla naszej matki ojczyzny – mówił.
Bardzo się cieszymy, że Pan Bóg dał nam takich ludzi, którzy tak myślą, jak myślał Pan Jezus”: – Są ozdobieni tymi cnotami, które stanowią o godności i wielkości człowieka. Bardzo, bardzo dziękujemy.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,28853583,biskup-dec-dziekowal-politykom-pis-w-imieniu-tej-zdrowej-czesci.html
Suweren znoszący dzisiejsze niedogodności czuje się nie tylko „zdrową częścią narodu”, ale jest też bliżej Jezusa. A tym samym bliżej „Raju po śmierci”.
Stawka jest wysoka, warto pocierpieć w imię przyszłych, niewyobrażalnych zysków.
Nie można mieć pretensji do „ozdobionych tymi cnotami, które stanowią o godności i wielkości człowieka”. Dałoby się tym samym świadectwo własnej nikczemności. A tego nikt nie chce.
Proste jak konstrukcja cepa.
@ dino 77:
„W pierwszej dekadzie po zmianie ustroju uczciwy, szanujący siebie i innych człowiek obchodził Nie Urbana z daleka,”
Naprawdę ?????
W pierwszej dekadzie po zmianie ustroju „NIE” było prawdopodobnie jedynym czasopismem(a w każdym razie jedynym z masowo czytanych), którego redaktorzy mieli odwagę mówić wprost o idiotyzmach i naduzyciach nowej władzy. Niektórzy nawet poszli za to siedzieć jak Ryszard Zając- pierwszy więzień polityczny nowej Polski.
Milion kupujacych plus co najmniej drugiw tyle stałych czytalników to oczywiście byli wg ciebie nieuczciwi i nieszanujący siebie ani innych epigoni dawnego ustroju.
40% wyborców, którzy potem wybrali do władzy SLD też ?
Miły amoniaczku z Nowej Huty… czy nie zastanawia ciebie jak z miłosci do Koalicji i Końfederacji i Reszty całej spęcznieli do granic pęknięcia tacy np..jak
Bielan, ? czy Tarczyński? albo ten ten..pokazywany okazyjnie Sakiewicz . Zieje uczuciem gorącym do wszystkch.również. Dziwisz.Głódź.. Strasznie kocha opozycję pani Pawlowicz no i Prezes. Uczuciowo rzecz oceniając..Nie bądź pan RURA..nie pękaj i nie przeciekaj…nie rdzewiej. Nie bądź pan Tuba..!! Proszę..
Metropolita z Krakowa zaś z tego samego powodu się zapada na kształt czarnej dziury gdzie niknie światło i energia.
Zważ drogi N.H że w niedalekim Jaworznie rabunkowa gospodarka w kopalniach spowodowała powstawania olbrzymich zapadlisk. Rabunkowa polityka w społeczeństwie i w morale przyniesie gorsze skutki. Już je odczuwamy.. ,,Marsze Kremówkowe ” nie załatwią NICZEGO. Niczego nie zbudują i niczego nie obronią ,nakręcą pobożne kobiety do uległości ..michalikowej” caluśnej.
jak mawial nieodzalowany prof. Geremek – historyk to polityk, ktoremu sie nie udalo:)))) Mnie nie tyle sie nie udalo, ile nie przyjelam propozycji
To już wiadomo, skąd wzięła się Anna Fotyga – po prostu p. Kalina odmówiła Kaczyńskiemu.
Rok 1999.WYSŁUCHAŁEM WSZYSTKIE HOMILIE,W tym czasie ,,nikt z sąsiadów, nie wł,aczył telewizji i radia.Papież pływał stateczkiem ,po jeziorze WIGRY.STATEK MIAŁ WIELKIE UZNANIE U TURYSTÓW ,DO ,CZASU ,AŻ KONKURENCJA,GO PODPALIŁA I UTOPIŁA.wÓDZ KAZAŁ CHROŃIĆ KOŚCIŁOŁY ,I NIE MOŻE SIĘ TERZ WYCOFAĆ ,Z OBRONY JP2.SKUTEK BĘDZIE TAKI SAM ,JAK Z TYM STATECZKIEM.
@A.Sz
Oczywiście, jak wygra prawica, to wybory nieuczciwe. Znam tę narrację. Bardzo mocno i często używa Pan słowa „faszyści”, w odniesieniu do prawicowców w Polsce. Prezentuje Pan coraz bardziej radykalne poglądy polityczne. Kiedyś tak nie było. Skąd taka zmiana?
Qba dixit…
Qba 5 KWIETNIA 2023 14:11
Gryząc patriotyzm zgniły
Podaję do wiadomości,
Iż wielkość wymaga siły,
A siła się boi wielkości.
Żałując narodu polskiego
Kopię patriotyzmu mogiłę,
Bo nie ma nic podlejszego,
Niż wielkość robiona na siłę.
@NH
Z powodu faszyzmu.
@Mad Marx
NIE czytala wylacznie „mierzwa”, ktora rechotala z chamskiej narracji i wulgarnych dowcipow. Epigoni PRL-u, ktorzy reprezentowali jaki taki poziom, przeciez nie brali tego smiecia do reki, ograniczajac sie do kumplowania z naczelnym redaktorem i wydawca
PiS to deko zakamuflowany faszyzm … ciągle im czegoś jeszcze brakuje – całkowitego podporządkowania sądownictwa – zwłaszcza prokuratorów i sędziów – by chwycić bezkarnie za mordę swoich przeciwników i inaczej myślących…
Czas dla kurdupla już krótki … mówią, że toto to już jego sobowtór… kremlowskie metody za chwilę jaskrawiej dopieszczą lud…
Era autokratyzmu – nazwa dla zmylenia faszystowskiego szlifu – nabiera rozpędu…
Czas recesji przysporzy faszystom klienteli – mechanizm od początków XX wieku ten sam…
Jak na razie „upiększanie” pomników JPII skończyło się po marszach popierających papieża. Czyżby były na zamówienie?
Mad Marx
5 KWIETNIA 2023
11:06
Przypominam sobie komunikat w jednym z pierwszych numerów „Nie” (oczywiście, tego, czy to był piąty czy dziesiąty, nie pamiętam): „Ta pani już u nas nie pracuje”. Za to, że babka popełniła jakiś duperelny rzeczowy błąd. Później nie dalo się nie zauważyć przeproszenia przez redakcję na całej stronie pana Ćwiąkalskiego. Ale dla sprawiedliowości dodam, że w sprawie seksafery w Samoobronie, „Nie”, podobnie jak chyba cała pismacka Polska, z wyjątkiem „Gazety Wyborczej” i „Polityki”, powielało bezkrytycznie nieprawdziwą informację o poszukiwaniu ojca dziecka przez główną bohaterkę afery i wytknąłem to „Nie”, dołączając kopię mojego listu do Rady Etyki Mediów z dowodami papugomałpiego powielania falszywej informacji bez choćby cienia dowodu. Zero reakcji. Bardzo to kontrastowało z wyrzuceniem z pracy dziennikarki w początkach za gówniany błąd. Słowem, „Nie” ewoluowało. Ale i tak uważam je za jedno z najbardziej wiarygodnych pism.
@mfizyk:
> Do wszystkich, co to na 100% wiedza, ze prawda o JPII zaszkodzi opozycji.
Nie wiem, czy jestem właściwym odbiorcą, bo uważam, że to z punktu widzenia PiS to raczej „kapiszon” — rzecz, która ruszy niewielu i już raczej z ich żelaznego elektoratu…
> Prosze mi wytlumaczyc, dlaczego Gomulka padl jak podniosl cene miesa o 18%. A za ZjeP cena miesa podskoczyla ponad 25% .
1) Legitimizacja władzy. Gomułka stał na czele PZPR, którą w Polsce zainstalowały nie dość, że wojska, to jeszcze rosyjskie. To jest zupełnie inny punkt startu, jeśli chodzi o akceptację obozu rządzącego.
2) Ogólna sytuacja gospodarcza i jej związki z rządzącymi. Spadek płac realnych to niedawny zwrot, po długim okresie realnego wzrostu. I to kojarzonego z rządami ZP. To sprawia, że o problemy o wiele trudniej obwinia się rządzących.
3) Edukacja. Od lat 60-tych wzrosła świadomość ekonomiczna. Ludzie mają obecnie o wiele mniej roszczeniowy stosunek do rządu, który ma dawać. O wiele więcej jest świadomości, że są różne czynniki, więc i propaganda rządu, że to przez Putina, się lepiej sprzedaje. (Hm… a na kogo na Kremlu miał zwalać Gomułka? No i wśród kogo łowi AgroUnia, czy Konfederacja wyborców?)
4) Autorytety. Myślę, że czytając moje „3” gotujesz się, że przecież „nieodpowiedzialne ekonomicznie rozdawnictwo PiS”. Cóż… ten argument miałby większy rezonans społeczny, gdyby nie libertariańscy ekonomiści, którzy twierdzili, że 500+ się nie uda, że nie znajdą się na to pieniądze, że PiS nie ma kompetencji i możliwości by to wprowadzić w życie. Wprowadził. I bardziej niż kupił wyborców, to obalił autorytety ekonomiczne opozycji. Jest teraz parę lat za późno na to, by przekonać wyborców poza twardym elektoratem, że ma się lepszych ekonomistów.
5) „Wybory koloru khaki”. Bliska wojna i zagrożenie zawsze mobilizują wyborców wokół rządzących, jako realnie reprezentujących interes narodowy w sytuacji kryzysu.
@dino
Fora Polityki przyciągają różnych ekstremistów, bo tu nic im nie grozi, mogą jeździć po kim chcą, wyżyć się do syta. Próby okiełzania nazywane są ,,cenzurą” przez użytkowników, którzy nie wiedzą, co to jest zorganizowana urzędnicza cenzura po linii partii władzy. Do tego dochodzi ignorancja i samozadowolenie, że się komuś przywaliło na stronie największego polskiego tygodnika opinii.
o.t.u
6 KWIETNIA 2023 6:52
Jak na razie „upiększanie” pomników JPII skończyło się po marszach popierających papieża. Czyżby były na zamówienie?
Może być…. to pisdne metody z kacapskiego – łukaszenkowsko-putinowskiego arsenału: kłamstwo zwielokrotnione, dezinformacja, sobowtórstwo, prowokacja…
Kto jeszcze pamięta tego oblanego krwią kacapskeego ambasadoara w Warszawie?
————————–
BTW
Przykładem sztandarowym i wybitnym epigonki PRL-u na tym asowym forum jest bez wątpienia muzealnica. To ciągle to samo kołtuństwo, horyzonty i antropologia… i to męczeństwo iście norwidowskie…
@Adam Szostkiewicz 6 kwietnia 2023 8:23
Czując wyjątkową wręcz odrazę do Urbana (oglądając na ekranie ten zadowolony z siebie na zasadzie ch…. mi zrobicie! uśmieszek towarzysza rzecznika rządu „miałem wizję” że wytycza on drogę którą wielu pójdzie) obserwowałem później kto w moim – wtedy jeszcze dość szerokim – otoczeniu zaczął czytywać jego Nie i powoływać się na to, co tam pisano.
Pierwszą grupą byli jawni i ukryci zwolennicy „starej władzy”, ci którzy dzięki udziałowi w niej byli życiowo urządzeni znacznie lepiej niż ich otoczenie, a właśnie spostrzegali jak „nowi” ich poziom dościgają i przeskakują, kiedy oni są na fali opadającej.
Drugą grupą byli zwolennicy starego porządku, którzy przemian nie rozumieli więc ich przerażały. Piszę „zwolennicy porządku” bo dla nich istotą rzeczy był właśnie on: „dawniej to był porządek, jak władza za mordę rozrabiaczy trzymała, nie to co ten dzisiejszy bałagan”.
Trzecią, chyba najliczniejszą, frustraci, którzy może by się na nowe załapali, gdyby im nie przeszkadzały ich cechy charakteru – wyliczam, nie oceniam! – brak pomysłu, energii i/lub odwagi, lęk, sugestie i obawy rodziny, sumienie nie pozwalające „iść na całość”…. Oni głównie szukali winnych swoich niepowodzeń, a w Nie znajdowali ich natychmiast, podanych kawa na ławę!
Panie Redaktorze,
przepraszam, że nie na temat.
Niepokoi mnie nieobecność pana Stanisława Tyma na łamach Polityki. Mam nadzieję, że nie dzieje się nic dramatycznego.
Jeżeli Pan może i zechce, proszę o przekazanie panu S. Tymowi serdecznych życzeń zdrowych, spokojnych świąt. I prośbę o pilny powrót na łamy P.
Z góry dziękuję.
Kalina
5 KWIETNIA 2023
23:40
NIE czytala wylacznie „mierzwa”, ktora rechotala z chamskiej narracji i wulgarnych dowcipow.
Czytałam „Nie” i czytałam „Nasz Dziennik”, słuchałam Radia Maryja.
Czyli jestem „mierzwą”, według Twoich kryteriów.
Czytałam „Bravo Girl”, „Popcorn”, „Twój styl”. Że o „Polityce” i „Tygodniku Powszechnym” nie wspomnę. Pani w pobliskim kiosku była nieustannie zadziwiona zestawem prasy, którą kupowałam co tydzień.
Robiłam to częściowo z powodów zawodowych, ale nie tylko. Starałam się zrozumieć zachodzące zmiany. Powody, dla których dane medium cieszy się tak dużą popularnością.
Stylistyka „Nie” była rzeczywiście mocno skandalizująca. Momentami do obrzydzenia. Tak, jak dzisiaj stylistyka mediów prawicowych jest do obrzydzenia „świątobliwie – patriotyczna”.
Ciebie mierzą, ci którzy czytali/czytają „Nie”.
Innych mierzi Twoja kolaboracja z Żarynem i spółką.
Co jest gorsze?
Dzisiaj nie muszę czytać tej prasy, z którą mi nie po drodze, bo dostatecznie dużo informacji znajduję a Internecie.
Z zasady nie słuchałam wystąpień Urbana jako rzecznika rządu, bo nie widziałam powodu, dla którego miałabym się dobrowolnie godzić na plucie mi w twarz. Z tych samych powodów nie oglądam dzisiaj kurwizji.
Uważam, że dzisiejsi rzecznicy pislamskiego nierządu są znacznie gorsi od Urbana. Urban przynajmniej nie mieszał do swojego procederu religii/Boga.
Widziałam na Podkarpaciu ludzi czytających „Nie” i wcale nie „rechotających” z chamskich dowcipów. Oni znajdowali tam potwierdzenie tego, z czym spotykali się przez lata na co dzień, ale nie mieli odwagi się temu sprzeciwić. Czuli, że ktoś powiedział za nich, jak bardzo arogancki, chciwy i opresyjny jest kościół. Czuli, że ktoś upomina się o nich.
Jakkolwiek absurdalne mogło by się to wydawać, ale tak właśnie było.
Dzisiaj pislam pełni podobną rolę. Odgrywa się na elitach a suweren się cieszy.
To, że Urban był „komuchem” nie miało żadnego znaczenia dla religijnych czytelników z Podkarpacia.
Zadziwiająco mało, jak na historyka/historyczkę rozumiesz z procesów społecznych.
Kreślę się z uniżeniem: „mierzwa” 😉
Urban oparł inicjatywę budowania sobie nowego wizerunku podczas transformacji ustrojowej w Polsce na głoszeniu szkody, która dotknęła jej przeciwników oraz nieuczciwości jaką rzekomo ta transformacja ustrojowa w sobie zawierała.
Urban miał coś w sobie z celebryty i coś z trefnisia. On swoja karierę literacką, która pozwoliła mu zarobić słuszny grosz jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku, oparł na pisaniu i wydawaniu zbiorów sensacyjno-frywolnych opowiadań, nowelek o nieudałocie i śmieszności życia przeciętnego obywatela. Tutaj zatracił szlify poważnego publicysty, zdobył doświadczenie we wciskaniu ludowi kitu, oprawianiu go w sreberka sensacji i kokardki śmieszności, wykazał co cieszy się popularnością w Polsce, przyciąga czytelników i może dać w przyszłości żywą gotówkę w kilka dni.
Założenie „Nie” i formy docierania do czytelnika oparł dokładnie na tej koncepcji, przy czym do dawnego pomysłu Urban dołożył teatralność i swoje celebryctwo, jak np. wódka „Nie” oraz eksponowanie przez siebie pozy portretowej typu Urban z wywalonym jęzorem. Chwyt ten był powtarzany wiele razy w różnych ujęciach i okolicznościach, łącznie z filmikami na youtube.
Urban wyczuł nostalgię za PRLem oraz rozsianą we wszystkich grupach społecznych nienawiść do ludzi prowadzących transformację ustrojową.
Próba emisji „Nie” się udała i nowy tygodnik kontynuował przez lata specyficzną urbanową linię sensacji, frywolności, zjadliwego sprzeciwu adresowanego do antysystemowych obywateli.
Antysystemowość występuje w społeczeństwie bez względu na ustrój państwa, po prostu zawsze są w nim ludzie na nie, dlatego tytuł tygodnika Urbana był taki, a nie inny, a zadaniem naczelnego redaktora było podgrzewani antysystemowości ile się da. Im więcej antysystemowości, wrogości, tym większy nakład.
TJ
@PAK
„Wybory koloru khaki”. Dobre. Kradnę do słownika.
@Kalina % Kwietnia g. 23: 40
Pokornie dziękuję za zaliczenie mnie w poczet „mierzwy”. Nie będę udawał, że nie czytałem NIE, staram się ograniczać moją własną hipokryzję do koniecznego w wyjątkowych wypadkach minimum. Szczerze przyznaję, że z pewną niecierpliwością czekałem na ten historyczny dla mnie dzień. Wiadomym było bowiem dla mnie, że ten dzień nastąpi. Wszelako wiadomo wszem wobec i każdemu z osobna jak ochoczo rozdaje pani na lewo i prawo swoje moralne razy. Z jaką wprawą i ochotą chłoszcze pani wszystkich wokół. Nie ważne; winien czy nie winien razy się należą, wszak wszyscy poza panią to „mierzwa”. Jakież to Nasze, Polskie, wręcz Katolickie dodawać sobie splendoru po plecach wrogów i przyjaciół. Wiadomo, po mierzwie się chodzi, mierzwę się depcze by potem ją wyrzucić. Że buty trochę po tym pobrudzone? Nic to. „Pasta Kiwi but ożywi”, ale na charakter pasty nie ma. Nie czuję się epigonem tamtej epoki, do PZPR nie należałem, choć delikatnie mi to „sugerowano”. Nie należałem też do „Solidarności”, w moim zakładzie zbyt dużo było w niej tych z partyjnym życiorysem. To nie zarzut w stosunku do nich, taki był mój wybór. Wildstein umieścił mnie na swojej liście w towarzystwie osób które znałem od kołyski, wiem za co nas ten zaszczyt dopadł i nie mam ani sobie ani im nic do zarzucenia. No cóż, „pogłębiająca się młodość” powoduje, że starsze panie w coraz jaśniejszych barwach widzą swoje młode lata, a w coraz mroczniejszych kolorach otaczającą je dzisiejszość.
@PAK4
6 KWIETNIA 2023 8:15
100/100.
Sam dyskutując z lokalnymi okazami Suwerena odczuwam swego rodzaju bezsilność. Moje argumenty – szyba pancerna.
,,Ale afery!” – ,,A co kiedyś afer nie było, tam nikt rzetlny nie był i nie jest” – ,,Ale ci większe” – ,,Daj spokój – a wsadzili kogoś z tamtych”.
Do tego dochodzą kwestie socjalne – sam muszę przyznać, że jeszcze NIGDY w III RP nie żyło mi się tak dobrze, a życie moich rodziców po 1989r do ok 2006-7r wręcz jawi mi się piekłem. Sam będąc teraz rodzicem mogę to ocenić. I pomimo złości (ale nie wściekłości!) w związku z drożyzną to nikt rewolucji nie knuje bo aż tak źle nie jest. Kluczową kwestią dla prawactwa jest bezrobocie (jest niskie) i związane z tym poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli to się zachwieje PiS upadnie ale boję się, że wtedy będzie jak w Rosji i na Węgrzech – ,,będzie zbyt silny by upaść drogą legalną”.
Wytłumacz to ludziom mozolącym się przez cały tydzień, że może jest wygodnie ale za kilka lat będzie tak jak będzie być musiało. Jak w Rosji – najpierw emerytura na czas a teraz wnuczek na Ukrainie.
@ Jagoda
@ PAK4
A macie na wasze tlumaczenia wiarygodne badania spoleczne?
Bo mnie sie wydaje, ze ZjeP ma i lepsze badania i lepszych piarowcow. I dlatego rzadzi 🙁 Mimo dla nas tak „oczywistych bledow”.
Wydaje mi sie, ze politycznie skuteczna inteligencja to jest oksymoron 🙁
A wystarczyloby sie uczyc od przeciwnika.
@ Kalina
Dziękuję serdecznie za nazwanie mnie „mierzwą” Nie tylko mnie ale i wielu tysięcy ludzi myslących, którzy nie dali się ogłupić stryropianowej propagandzie.
Akurat śp Jerzy Urban jest przykładem bardzo dobraego dziennikarza, który miał w życiu epizod przcy w rządowej propagandzie , ale zaraz potem z propagandzisty stał się jednym z najlepszych dziennikarzy II RP. Co oczywiście budzić musiało zawiść dziennikarskich miernot, które przeszły drogę odwrotną:
Od w miarę rzetelnych i uczciwych dziennikarzy , chociaż może nienajwyższych lotów, do propagandystów nowej władzy.
@ jacek z Nowej Huty
O ile dobrze sobie przypominam, to uzywanie epitetów : „komuniści” albo „komuchy”
„lewactwo”
Żeby było ciekawiej na określenie przedstawicieli politycznego centrum bądz nawet centroprawicy, to raczej domena środowiska z którym sam sympatyzujesz. Wam wolno a innym nie ?
To jest ważna wiadomość w polskim kontekście. Po pierwsze, kolejny przypadek ukrywania nadużyć pod władzą różnych papieży. Po drugie, wyjaśnieniem nie zajmuje się Kościół, tylko władze świeckie. Po trzecie, robią to gruntownie. Po czwarte, formułują wnioski jasno i zdecydowanie. Moze warto byłoby upowszechnić ten materiał na łamach Polityki.
At least 600 children were victims of Baltimore’s Catholic Church sex abuse over 60 years, Maryland AG says (prokurator generalny stanu Maryland powiedział):
“Attorney General Anthony Brown chronicled the alleged abuse in a 463-page report that named several priests and described their alleged wrongdoing. The report, which took four years to complete, illustrated “depraved, systemic failure of the Archdiocese to protect the most vulnerable – the children it was charged to keep safe,” AG Brown said in statement.
“Based on hundreds of thousands of documents and untold stories from hundreds of survivors, it provides, for the first time in the history of this State, a public accounting of more than 60 years of abuse and cover-up,” he added. “Time and again, the Archdiocese chose to safeguard the institution and avoid scandal instead of protecting the children in its care.”
https://www.msn.com/en-us/news/us/maryland-ag-documents-widespread-sexual-abuse-of-at-least-600-victims-in-baltimore-s-catholic-church-covering-six-decades/ar-AA19vS8q
Komentarz profesora Obirka na temat Baltimore w Studiu Opinii. W krotki i wyważony sposób profesor Obirek podaje więcej odnośników do zachodnich publikacji prasowych na temat nadużyć w Baltimore.
https://studioopinii.pl/archiwa/233635
@dino
Podzielam ten opis. J.Urban swôj dobry czas miał po Październiku, potem już nie, a jako rzecznik stanu wojennego zapisał się w mojej pamięci jak najgorzej.
Mad Marx
6 KWIETNIA 2023
14:29
„Akurat śp Jerzy Urban jest przykładem bardzo dobraego dziennikarza”.
Ani świętej, ani pamięci, ani to dzienikarz. Równie dobrze mógłbyś dr Goebbelsa nazwać pisarzem lub przewodnikiem duchowym.
Zawsze zastanawiałem się, kto czyta (a może jeszcze kupuje i czyta) tak podły szmatławiec jak NIE. No to teraz już wiem…
Przy wszystkich roznicach, jakie dzielily mnie i red. Urbana (niezwykle inteligentnego, choc cynicznego dziennikarza, co zreszta spotykalo sie z moim uznaniem), laczylo nas jedno: przekonanie, ze znakomita czesc polskiego spoleczenstwa to „mierzwa”, dla ktorej nalezy wykreowac odpowiednia prase, aby miec na nia wplyw. Tak powstalo NIE i zapewniam wszystkich Panstwa, ze p. Urban mial setna radoche widzac, jak jego szmatlawiec zachwyca czytelnikow pewnej kategorii, a jemu pecznieje portfel.
@Jagoda
Skoro czytalas NIE z ogolnej ciekawosci poznawczej, a nie z powodu identyfikacji z trescia i stylem publikacji, przeciez nie musisz mi sie tlumaczyc:)))) Fakt, ze ktos czytal Mein Kampf, nie oznacza, ze jest faszysta. Moja wspolpraca z Instytutem Narodowym Dmowskiego w oczywisty sposob nie moze sie podobac entuzjastycznym czytelnikom NIE. I co ma z tego wynikac?
@Chlopak:
Nie moje 😉
https://en.wikipedia.org/wiki/Khaki_election
@mfizyk:
Partie, duże partie, są (to kradnę Polityce 😉 ) „polifoniczne”. Mają wiele przekazów, adresowanych do wielu grup wyborców. Czasem kompletnie sprzecznych (tu najlepszym przykładem jest Konfederacja, ale PiS chyba zasługuje na drugie miejsce).
PiS na pewno próbowało „zagrać” na papieżam, bo są nisze, które to rusza. Ale zarówno niedzielne protesty, które wypadły dość blado, jak i czas do wyborów wskazują, że „to nie to”. Za wcześnie, za słabo. Jeśli Kalina ma tu teorię, że opozycja głupio podkłada się PiSowi, tak ja zaczynam się zastanawiać, czy to nie najlepsza rzecz dla opozycji — rozbrojenie potencjalnej bomby dość czysto i z bezpiecznym zapasem czasu.
@Slawczan
6 KWIETNIA 2023
11:45
„Wytłumacz to ludziom mozolącym się przez cały tydzień, że może jest wygodnie ale za kilka lat będzie tak jak będzie być musiało.”
I znowu: Nic nie moge, bo….
Nigdy nie rozumialem po co MNIEJSZOSC o czyms przekonywac (no chyba, ze to wlasna zona, ale wtedy to juz najmniej 50% 😉 ). Bo albo chce sie miec wladze, albo racje…
Mad Marx
6 KWIETNIA 2023
14:29
Akurat śp Jerzy Urban jest przykładem bardzo dobraego dziennikarza, który miał w życiu epizod przcy w rządowej propagandzie , ale zaraz potem z propagandzisty stał się jednym z najlepszych dziennikarzy II RP.
M ój komentarz
Rzecznikowanie rządowi przez Urbana obejmuje okres 1981-1989 r, więc nie był to epizod. Tym bardziej, że multum pogardy, kłamstwa w żywe oczy, nienawiści i arogancji, jakie zademonstrował wtedy Urban, tworzyło nową jakość w sferze informacyjnej, nawiasem mówiąc dziś naśladowaną przez PiSowskich propmajstrów.
Po drugie Urban nie był dziennikarzem II RP (1918-1945 r.), na posadę rzecznika w 1981 roku najął się jako usługodawca dręczycielom, niepomny skutków jakie odciśnie to na jego biografii. A może był świadomy tego, ale miał gdzieś te skutki, bo wypatrzył w tym niesamowitym awansie więcej korzyści niż w posługiwaniu rządowi jako zwykły herold.
Ego powędrowało na szczyty po czym zostało ugodzone mocą opinii publicznej i rzucone w przepaść niekceptującej pamięci.
TJ
@ tejot
Oczywiście chodziło o III RP , nie II.
Urban był rzecznikiem rządu przez 9 lat. Dziennikarzem był zaś przez całe życie, czyli , wyjąwszy okres rzecznikowania- 60 lat. (Jeszcze za tzw komuny wielokrotnie otrzymywał zakaz publikacji , z czym oczywiście sobie radził, pisząc pod pseudonimem. Można go lubic lub nie, ale nie mozna mu odmówić wysokich kwalifikacji. To jednak była dziennikarska pierwsza liga, czego, jak wspomniałem dziennikarskie mietnoty nie mogły i nie moga mu wybaczyć.
Tak dla przypomnienia…okruchy z tekstów JU…
„Wszyscy będą mieli w pewnym momencie dosyć katolicko-nacjonalistycznej prawicy z bardzo różnych powodów.“
„Uważam, że jestem potrzebny prawicy. Oni po prostu potrzebują uosobienia wroga, tak jak Kościół katolicki potrzebuje diabła. Czyli mnie. Jestem, w ich rozumieniu, komunistą, a przy tym ateistą, hedonistą, kosmopolitą, cynikiem.“
„Pedał kręci dupką, mówi falsetem, szminkuje ohydną swoją mordę, obwiesza się złotem i fałszywymi brylantami, ubiera się kolorowo, chodzi tanecznym krokiem podrygując, a gesty ma płynne, okrągłe. Częściej jednak pedała można poznać po tym, że wszystko jest na odwrót. Łeb wygolony, na nogach glany, krok Schwarzeneggera, sposób bycia kaprala. Większość ciot poznajemy po tym, że udają stworzenia jeszcze bardziej męskie od wszechpolaków.“ (JU 2006)
„Czym się różnią ustroje? W feudalizmie dziedziczyło się tytuł hrabiowski, dobra, czasem dostojeństwa. Na ogół poddaństwo i pańszczyznę. W socjalizmie dziedziczyło się mieszkanie, nazwisko, znajomość w KC i sklepie mięsnym. Teraz w kapitalizmie dziedziczy się majątek, znajomości, profesurę, zawód adwokata, aktora i lekarza, status celebryty i bytność na telewizyjnym ekranie. Co przyjemne nie trzeba czekać, aż zdechną rodzice.“ (JU 2012)
„Zawsze daje się dupy wobec jakiegoś systemu wartości, środowiska czy otoczenia. Dawanie dupy jest zawsze rzeczą względną.“
„Narcyzm to dominująca cecha narodowa Polaków. Plemię nasze różni się i dzieli pod względem płci, statusu społecznego, orientacji politycznej, ale wszystkich łączy zadowolenie z siebie. Ja na przykład jestem głupim chujem i wiem o tym, ale takim właśnie się sobie podobam i nie stanowię tu wyjątku. Zastrzec się jednak muszę, że istnieją jeszcze głupsze ode mnie prącia; to te, które nie wiedzą, że nimi są.“ JU 2007)
„Tabloidy zawsze podlizują się czytelnikom i podjudzają emocje motłochu. Ja zaś czynię na odwrót. Zmierzam do drażnienia czytelników, co czasami skłania ich do wartościowania samodzielnego, a nie stadnego. Stronię od wyrażania poglądów dominujących, więc aprobowanych, wystrzegam się śpiewania w chórze. Sądzę, że jeśli mój pogląd nie idzie na przekór większości, znaczy to, iż jest banalny, a skoro tak, to nie warto go podawać do publicznej wiadomości.“
„To dosyć typowe, że Kościół najsilniej reaguje na problem swoich pieniędzy albo prestiżu. Kościół jakby sam zadaje kłam swojej misji, bo gdy chodzi o jakieś kwestie religijne, które nie wiążą się z zaangażowaniem ambicjonalnym takim jak np. aborcja lub nie wiążą się z pieniędzmi, to Kościół nie wykazuje tej pasji jaką objawia teraz w sprawach pieniędzy.“ (JU 2012)
„W czasie wojny wszyscy Polacy pomagali Żydom. Jedni pomagali im przeżyć, a inni umrzeć.“
„Naprawdę dobrze czułem się w „Polityce”, piśmie pragmatycznego liberalizmu.“ (JU 2009)
„Obóz fanatyków i nacjonalistów.“ (o PiS)
„Rządy SLD były koteryjnymi rządami niecnoty.“
„Ja jestem za podwyższeniem tego [odpisu na Kościół] do 0,4, żeby wyjść naprzeciw Kościołowi, bo uważam, że tak cenne jest powiedzenie „sprawdzam” wobec społeczeństwa. Ile, jaka część społeczeństwa zapłaci, bo tu już nie chodzi o pieniądze, ale o policzenie się.“ (JU 2012)
„Starczy upór papieża w zadawaniu sobie udręki i czynieniu z niej widowiska pokazuje wyznawcom oraz niepodległym magii gapiom, że człowiek żyjący publicznie zatraca instynkt samozachowawczy i ludzkie wobec siebie odruchy. Ambicje władcze stają się jego najsilniejszą skłonnością.“
„Rakowski opowiadał mi, że generał wezwał go kiedyś do siebie i mówi, że jak wkroczą Rosjanie, on sobie palnie w łeb. Tego samego oczekiwał od Rakowskiego.“
„Postępuje teatralizacja życia publicznego.“
„Nasz kraik wkracza w nowy reżim zwany kaczyzmem.“
@PAK4
Przychylam sie do panskiej diagnozy. Zwazywszy krotkotrwalosc emocji w polskim spoleczenstwie, zarowno zachwyty jak i oburzenie, rzeczywiscie w dniu wyborow nikt juz moze nie pamietac, czy to JP2 ukradl zegarek, czy jemu ukradli:)))))
Kowalski do psychiatry… po skierowanie dla kretynów nie rokujących nadziei i niebezpiecznych dla otoczenia, bo często toczących pianę z gęby…
Radzik nie zdał egzaminu … dostał pałę… wstyd na całą wieś.
Mauro Rossi
6 KWIETNIA 2023
17:22
Jasne odezwał się ten, kto bezczelnie wspiera propagandę odpowiedzialną za śmierć czyjego syna .
@mario
Spuśćmy kurtynę. Nie ma już ani autora, ani jego mentorów Jaruzelskiego i Rakowskiego. Nie ma Polski, w której zrobił karierę. Nie ma żadnego świadectwa, że miał jakąś zasługę dla Polski bez nacjonalizmu, fanatyzmu i antysemityzmu. Nie siedział dla niej ani jednego dnia. Kpił z tych, którzy nadstawiali karku. W Polsce ,,solidaruchów” kupił sobie posiadłość i kpił z wszystkich, którzy nie zrobili w niej interesu. Inteligencja nie jest wartością moralną.
Miało być o dziedzictwie JP II i to był najważniejszy temat a zeszło na Urbana. Żałuję .
Pozwolę sobie to jednak skomentować .
Miałem profesora ,który został wyrzucony z uczelni w stanie wojennym.
Kiedyś zobaczyłem, że czyta „NIE „Urbana. Zdziwiony, zapytałem dlaczego?
Usłyszałem odpowiedz. Mimo wszystko i zawierających w nim wulgaryzmów jest to rzetelna i fachowa treść. Oczywiście kontrolował to z innymi czasopismami. I teraz widzę tzw. bohatera „Solidarności ” Andrzeja Gwiazdę , który ze mnie się śmieje i szydzi że bronię konstytucji i praworządności.
Tak zadałem sobie pytanie? O co ty , tak naprawdę walczyłeś skur….
O pieniądze, bo na to tak wychodzi .
Wolę „nawróconego” Urbana niż zdrajcę Gwiazdę .
Zdrajcami, się zawsze pogardza .
@martin
Ale na co się J.U nawrócił?
@Martin L
7 KWIETNIA 2023
0:07
Myśle, ze obaj panowie mieli dokładnie w nosie, jesli nie gorzej, tzw. ideały, w imieniu których występowali. Obrzydliwość Urbana juz ustalilismy, teraz czas na Gwiazdę. Był i jest wyjatkowa mendą i nigdy nie miałam co do niego zadnych wątpliwosci. W latach 80. podejrzewano i tego pana, i Kornela Morawieckiego o agenturalność.
• Adam Szostkiewicz
6 KWIETNIA 2023 23:59
Inteligencja nie jest wartością moralną.
Od lat badacze – psycholodzy zadają pytanie „czy osoby wybitnie uzdolnione (inteligentne) różnią się pod względem przekonań religijnych, wartości i moralności od osób przeciętnie uzdolnionych (przeciętnie i mniej inteligentnych).
Część badaczy twierdzi, iż szczególne uzdolnienia nie różnicują ludzi
pod względem moralności. Należy do nich Freeman, prowadząca długoletnie badania na grupie osób o zróżnicowanym ilorazie inteligencji. Freeman stwierdziła, iż za lepsze wyniki w testach rozumowania moralnego osób zdolnych odpowiadają właśnie zdolności, nie zaś szczególna wrażliwość moralna czy emocjonalna. Jej zdaniem, zdolności pozwalają jedynie trafniej ocenić sytuację i dostosować odpowiedź do oczekiwań badacza, co nie oznacza związku wyników w teście z faktycznym postępowaniem.
Inni badacze uważają, że wysokie zdolności intelektualne nie mogą być traktowane jako wyznacznik dojrzałych zachowań moralnych. Uzdolnienia są, ich zdaniem, tylko czynnikiem, który umożliwia wcześniejsze osiągnięcie dojrzałości emocjonalnej oraz przyśpieszony rozwój moralny.
Opinie badaczy na temat funkcjonowania moralnego osób zdolnych są więc
podzielone. Z jednej strony wskazuje się na szczególną wrażliwość moralną i specyficzne problemy natury emocjonalno-moralnej, z drugiej – na iluzoryczność różnic w zakresie moralności, spowodowaną ograniczeniami testów rozumowania moralnego.
Poziom inteligencji może różnicować ludzi również pod względem preferowanych wartości – sfera wartości jest ściśle związana z moralnością, emocjonalnością, zdolnościami poznawczymi, osobowością, a także temperamentem.
Badania wskazują na wyższy stopień spójności deklarowanych wartości oraz rzeczywistego zachowania u osób zdolnych. Osoby o wysokiej inteligencji najczęściej wysoko cenią wartości poznawcze, moralne, religijne, a także związane z osiągnięciami i samorealizacją. Niżej natomiast cenią wartości związane z przyjemnością, rozrywką i prestiżem.
Psycholodzy formułują m.in. takie hipotezy badawcze dotyczace ludzi wysoce inteligentnych (ponad przeciętne IQ):
Hipoteza 1: częściej przeżywają dojrzałe uczucia moralne.
Hipoteza 2: rzadziej przeżywają niedojrzałe uczucia moralne.
Hipoteza 3: osiągają wyższe wyniki w skali relatywizmu i wtórnej naiwności.
Hipoteza 4: osiągają niższe wyniki w skali ortodoksji i krytyki zewnętrznej.
Hipoteza 5: w wyższym stopniu preferują wartości moralne, estetyczne, prawdy,
święte.
Hipoteza 6: w niższym stopniu preferują wartości hedonistyczne niż osoby
mniej inteligentne (z niższym IQ)”. (MMM)
Wyniki nie są jednoznaczne.
Wątpliwości budzi również reprezenytatywność próby, dla ogólnej populacji osób wybitnie inteligentnych.
———————–
Warto pamiętać, że JU w latach 1939-1951 uczęszczał do siedemnastu różnych szkół podstawowych i średnich.
Adam Szostkiewicz
„nawróconego”
Napisałem to w ten sposób, celowo .
Najbardziej jednak to zdrada zaboli .
@mario
7 KWIETNIA 2023
9:54
Dla mnie bardzo ciekawe. Mozesz podac kilka zrodel?
Dodam, ze ostatnio bada sie rozne inteligencje, np. stadna czy emocjonalna.