Wybory, ach wybory!
Donald Tusk nie kwapi się do przyspieszonych wyborów i ma rację: pyrrusowe zwycięstwo to żadne zwycięstwo, tylko wzburzone wody, w których łatwo pójść na dno. Realizm każe nastawić się na dalsze gnicie obozu Kaczyńskiego. Wszystko wskazuje, że do tarć wewnętrznych dochodzi już ucieczka szczurów z tonącej łajby.
Były szef CBA Wojtunik potwierdził publicznie w TVN, że z tej instytucji, uwikłanej w skandal podsłuchowy z wykorzystaniem programu Pegasus, masowo odchodzą funkcjonariusze. Widmo komisji śledczej nie zachęca do dalszej służby.
Tusk unika jasnej deklaracji na temat wspólnej listy bloku demokratycznego, ale nie uchyla się od wzięcia odpowiedzialności za wybory. Najchętniej za dwa lata. A jeśli PiS zagra va banque, czyli ogłosi wybory przyspieszone, Tusk też chce być na ten scenariusz przygotowany: mieć listy gotowe, sprawne kierownictwo swego ugrupowania, nowy program i armię woluntariuszy pilnujących uczciwości głosowania.
Oby tak było, ale do wygrania wyborów to nie wystarczy. Nie daje też gwarancji, że nawet jeśli demokraci wygrają, to będzie to wygrana wyraźna, a tylko taka, powtórzmy, otworzy nowy rozdział naszej historii politycznej. Bo przecież jeśli przez sześć czy tym bardziej osiem lat trwała będzie budowa pisowskiego państwa w państwie, to demokraci muszą mieć czas, siły i środki, by to „państwo podwójne” rozmontować. To samo dotyczy tak ważnych spraw ustrojowych jak uchwalenie przez parlament ustaw o restytucji demokratycznego państwa prawa i powołanie komisji śledczych np. w sprawie Pegasusa.
A co z rozliczeniem innych wielkich wpadek, jak choćby wyborów kopertowych czy zakupów bezużytecznego sprzętu medycznego za ciężkie miliony? Co z milionami na smoleński team Macierewicza i z poronioną operacją zakupu francuskich helikopterów? Co z przyzwoleniem na szczucie na Brukselę, gdy protestowała przeciwko łamaniu praworządności?
Bez doprowadzenia tych spraw do końca Polska nie wypłynie na spokojne wody. Bo prawo musi znaczyć prawo, a sprawiedliwość – sprawiedliwość. No to wracamy do scenariuszy Tuska. Czy jego polityka realna to minimalizm czy maksymalizm? Przesadna ostrożność czy mierzenie sił na zamiary? Lawirowanie czy już kunktatorstwo? Jest przywódcą bez dwóch zdań, lecz jak sprawczym, bo to zasadniczy sprawdzian jego przywództwa „na opozycji”?
Jego cele znamy: konsolidacja własnego ugrupowania, tak by mogło podjąć grę polityczną z partią Hołowni i ludowcami o elektorat umiarkowany, nieufny nie tylko wobec Kaczyńskiego, ale i Tuska. Grę pragmatyczną, lecz zdecydowaną i czytelną w sensie wartości: za demokracją konstytucyjną, Polską na Zachodzie, a nie na Wschodzie, za prawami i wolnościami obywatelskimi, postępem obyczajowym i społecznym.
Elementem tej gry jest Lewica, największy znak zapytania z perspektywy Tuska. Aleksander Kwaśniewski ostrzegł go, by nie spychał Czarzastego w objęcia Kaczyńskiego, ale Czarzasty nie ma ochoty ściskać się z Tuskiem. Wydaje się, że Tuskiem nie kieruje jakieś głębokie uprzedzenie do Lewicy, ale zniechęca go czy odstrasza jej nieprzewidywalność.
Tusk pamięta, że PiS zdobył samodzielną większość Sejmową wskutek tego, że ówczesna „zjednoczona lewica” w 2015 r. nie zdobyła wymaganych 8 proc., które zgodnie z ordynacją poszły na PiS. Gdyby Razem poszło wtedy z lewicą, przekroczyliby próg i Kaczyński nie miałby większości samodzielnej, a może nawet rządu. Od tamtego czasu zmieniło się wiele, ale nie arytmetyka wyborcza, chyba że Kaczyński przeforsuje deformę ordynacji. Wnioski i decyzje należą do liderów sił demokratycznych.
Komentarze
Wybory (niezależnie czy przyspieszone czy nie) a potem co? Koalicja PiS-Konfederacja? PiS-PSL? Bo jakoś nie widzę opcji zjednoczenia opozycji
Wziac od PiSu wladze w warunkach pandemii, inflacji i kryzysu politycznego za wschodnia granica…Ciezka sprawa. Moze niech szajka do konca pokaze klase? Z drugiej strony – kazdy miesiac tych pirackich rzadow to dalsze rozwalanie panstwa…
Ostatnie zdanie jest godne szczególnej uwagi: W 2015 PZPRawica zdobyła bezwzględną większość w Sejmie z powodu indywidualnych ambicji przywódców sił proeuropejskich, z jednej strony oddzielnych list partii lewicowych a z drugiej strony powstanie drugiej, obok PO partii centroprawicowej- Nowoczesnej. W rezultacie PZPRawica nie tylko uzyskała samodzielną wiekszość w Sejmie, ale też została partią mającą dwukrotnie więcej krzeseł w Sejmie niż najwieksza z partii opozycji.
W najbliższych wyborach, jeżeli cokolwiek ma się w tym kraju zmienić na lepsze, opozycja musi wystawić wspólną listę i bez Lewicy taka inicjatywa nie osiągnie celu. Lewica na współpracę z PZPRawicą nie pójdzie, mimo zaklęć ze strony wielu polityków tzw liberalnych, bo jej elektorat do PZPR jest nastawiony bardziej krytycznie niż elektorat PO/KO i byłoby to dla Lewicy polityczne samobójstwo.
The far-right firebrands and conspiracy theorists of the pro-Trump internet have a new enemy: each other.
To o QAnon. Z łatwością ten stan da się rzeczy przełożyć na polskie warunki. Z tym, że nawet jeśli wzajemne wyniszczanie się ma miejsce po obydwu stronach politycznego frontu, to stratna jest bez wątpienia opozycja. Rząd jakoś sobie radzi, bo ma czym kupować okazjonalnych sojuszników.
Nie widzę żadnych szans na pokonanie Zjednoczonej Prawicy, jak się opozycja nie zjednoczy (KO, Polska 2050, Lewica i PSL). Czas żeby dotarło do polityków polskich, że to stawka o Polskę – być albo zniknąć z państw tak zwanych normalniejszych.
Konfederację nie biorę pod uwagę bo to tak zwany PiS bis w młodszym wydaniu.
Donald myli się ,.Ze szkodĄ dla kraju.KAŻDY DZIEŃ ,WŁADZY SZALEŃCOW ,,TO POGŁĘBIANIE ZŁA,Z.,,,KTÓREGO ,BĘDZIE CORAZ T RUDNIEJ WYJŚĆ.MAMY DZIŚ PODOBNY OKRES HISTORII ,Z LAT ,1947 ,56.Takie same ,typy u włAdzy,i ich decyzje ,.Kto Tuskowi podpowiada .cholera wie?.MAM NADZIJEĘ ,ŻE NIE KONFIDENT WODZA ,.podobny do tego ,gdy d oradzał Donaldowi w sprawach bankowych?
Trzeba, niestety, czekać. Pis musi się wykrwawić. Jak mówią ekonomiści ” nie ma darmowych obiadów”. Pis właśnie przejada. Co do zjednoczenia opozycji – jest problem. Tak naprawdę mamy w Polsce głównie partie konserwatywne. PIS I PO wywodzą się z jednego pnia (kilka lat temu chciały wspólnie rządzić). Na kogo więc ma głosować młode pokolenie, ewidentnie liberalne światopoglądowo? Nie zagłosują na Tuska. Powtarzam z uporem maniaka, że powrót Tuska zarżnął rozsądny pomysł Trzaskowskiego. Obawiam się, że po zwycięstwie na Węgrzech Orbana (coraz pewniejszym) plany zjednoczeniowe opozycji runą w pył. Obym się mylił.
Kto to „demokraci”? Czy SLD, ktora wyrosla z totalitarnego PZPR to tez demokraci? Przypomne, ze wladza komunistyczna w latach 1945 – 1948 okreslala siebie jako „demokracja”. Dlatego powstalo powiedzenie: „Przezylismy juz sanacje, przezyjemy demokracje”.
Kiedy ktos mowi „blok demokratyczny” to ciarki przechodza mi przez plecy. To wlasnie Blok Demokratyczny (PPR, PPS, SL) sfalszowal wybory w 1947 r. i rozbil PSL Mikolajczyka.
Pyrrus był jednym z najwybitniejszych wodzów starożytności,
pokonał samego Demetriosa Poliokretesa — i nie było to zwycięstwo pyrrusowe.
W obliczu proponowanej strategii, mi raczej przychodzi na myśl
wódz rzymski Kwintus Fabiusz Maksimus, zwany Cunctatorem.
Obciążanie całkowitą odpowiedzialnością ,,niezjednoczonej” Lewicy za to że Kaczyński wygrał wybory i dostał całkowitą większość to jest tylko i wyłącznie półprawda.
Na sukces Kaczyńskiego złożyło się znacznie więcej czynników: m.in. zużycie polityczne i ideologiczne samej PO, fatalne błędy Komorowskiego, wejście w politykę Ryszarda Petru, jawny sojusz KK z PiSem, zrobienie przez Wojewódzkiego kampanii swojemu koledze Kukizowi (to tak trochę półżartem) , religia smoleńska.
Donald Tusk może czekać na zgnicie ZP. Jest w tym sens oraz całkowita zgoda co do faktu że nie ma skutecznej władzy bez zdecydowanego poparcia społecznego. Baz zaskarbienia sobie serc i umysłów. Tylko że jak je zdobyć??? Bo jeśli na ,,czekaniu” to istnieje niebezpieczeństwo że mnóstwo współczesnych wyborców, gł. średniego i młodego pokolenia postanowi przeczekać Kaczyńskiego jak i samego Tuska.
Można się spodziewać ze na wybory w Polsce ..będzie wpływał jakoś Putin..Jeszcze nie wiadomo jak.
Wpływał na wybory Truphe’go. w USA. Zapewne sama tzw Lewica nie odegra w tym roli…chyba ze w charakterze katalizatora. niestety brak Leppera ..on by coś powiedział.
W wyborach groźny dla Prawicy jest Zbig Zorro,,Nie chcą go za lidera wiec..może być trudno.Muszą też trzymac jakąś pałę na wypadek…corridy politycznej. Chyba ze go Prezes zaprowadzi do weterynarza jeszcze przed wyborami…i coś mu wytną. Rogi nie najważniejsze…
Koń który mowi czyli Końfederaści,,,też muszą być moczeni w jakiejś marynacie przed wędzeniem..
Jego Ekselencja JKM..nie śmierdzi rozumem..ani programem…i gdy Twardowski potrzepie kiesą pomału..wąs mu stanie jak Saladoremu Dali..
Kamysz slucha trochę ,,ee ee yyy y” Pawlaka le to Nic nie oznacza jak sam mowiący te dźwieki..i sylaby..
Opozycja ..to ciągle propozycja….Niestety..
Mierzenie nieboszczyka przed zgonem.. nie ucieszy dokąd nieboszczyk dycha..
Maćkowi na desce” z znanego przeboju dawnego może zagrać Unia.. ale Bilans musi być na ZERO.. i naprawdę nie chodzi tu o szanownego pana ministra Ziobro…tylko kompromis w prawie. Dópoki pan ,,ten nie trze buraczków na ćwikłę gdzieś w odległym pensjonacie ..może utrzeć cos Prezesowi..
Niuchaja ze Prezes używa na zmianę Nervosol i Stoperan przy czym nakazał Maul Halten…swoim oraz grę w ,,Martwe Twarze…” Pawlak jest mistrzem starym w Te Klocki..przynajmniej był…kiedyś.
Na razie jest cicho…mimo wrzasku…
,,A mówilem ci gówniarzu ku…wa.. że trzeba nasmarować zapadnię..” Taki wrzask..był w w Teatrze Starym podczas Dziadów” dawno temu.. Prezes chciałby powiedzieć a kysz..a kysz ”..a widma nie znikają…bo zapadnia szwankuje,
-Wtedy publicznośc była z klasą..biła brawa aktorom i załodze…i chociaż był techniczny i suflerski zgrzyt..
Dzisiaj nie te czasy więc o klasie nie ma co marzyć..Czarnek i wszystko jasne;;
Się naprawi ..się zmieni..aby było git i cymes!!
@@@
Z zadowoleniem dostrzegam u komentatorów zrozumienie „pyrrusowości” ew. zwycięstwa ZO w przyspieszonych wyborach.
PISlam ma gnić jeszcze jakiś czas.
Przed chwilą, na TT, usłyszałem Sasina, który potwierdza „wyprowadzenie kozy” w kwestii podwyżek cen energii dla „narodu”.
Coś cicho o 1,5 bln długu publicznym.
Liczę na wpływ p. Kwaśniewskiego na liderów Lewicy.
Czy lepsza kanapa w PZPRawicy, czy u Tuska?
Nieustanne pozdrowienia!
PIS dałeczki, cukiereczki ..Pegasuski lizuski,,Obajteczki majteczki..Muszki -kurwizjuszki..i inne duszki..Tadeuszki Jezuskowe Pieluszki.. szczypią w oczy mydłem i kłuja jadem..i już nie przebierają w środkach..ani słowach. Jasełka w pełnej krasie juz w Sejmie..Lex -Rex.
Póki co..
PIS-dałka ,,Pińcet plus” jeden gruz
PiS-dałka ,,prawa dla kur” głową w mur..
Polski Ład ..to szczęśćia grad..
Gdy pęknie strusi zbuk będzie huk..
i gorszy smród….
Nie warto trapić się tym..czy będzie dym
albo rym? bardziej.< trach i rym cym cym.,
Wybory, nawet wygrane, przyniosą mnóstwo problemów, na których pokonanie recepty trzeba wymyślać już dziś.
Zasymulujmy nowo wybrany sejm z demokratyczną większością oraz PiSem i Konfederacją w opozycji: przecież z ich tupetem, bezczelnością i zupełnym brakiem hamulców moralnych każda sesja będzie zerwana, zablokowana, bądź stanie się zwykłą pyskówką!
Już dzisiaj trzeba powiedzieć, jak skutecznie dyscyplinować posłów by sejm mógł obradować i uchwalać prawo pozwalające na powrót do normalności.
Jak przyhamować ambicje watażków w służbach, żeby ogon nie kręcił psem?
I tak dalej….
Jacobsky
4 STYCZNIA 2022
13:05
To o QAnon. Z łatwością ten stan da się rzeczy przełożyć na polskie warunki.
Absolutnie nie podzielam tej opinii.
Polacy en masse nie są jeszcze tacy głupi i zdesperowani jak Amerykańcy.
Oczywiście to hipoteza intuicyjna, nie znam badań porównawczych poziomu głupoty i podatności na manipulację obu tych nacji.
Sytuacja jest dynamiczna a zasięg oddziaływania „mediów społecznościowych” rośnie a wraz z tym rośnie podatność followersów na wszelke manipulacje i powiększanie pogłowia sekt wszelakich: religijnych, lifestylowych, politycznych…
Krążące (viral) w internecie teorie spiskowe i pop-kabała w modzie a „wielkie namioty” werbują.
„The far-right firebrands and conspiracy theorists of the pro-Trump internet have a new enemy: each other.
Skrajnie prawicowi podżegacze i teoretycy spisku pro-Trumpowego internetu mają nowego wroga: siebie nawzajem.
QAnon devotees are livid at their former hero Michael Flynn for accurately calling their jumbled credo “total nonsense.” Donald Trump superfans have voiced a sense of betrayal because the former president, booed for getting a coronavirus immunization booster, has become a “vaccine salesman.” (Drew Harwell, WP).
To jeszcze nie to samo co PiS+krk vs KO czy szerzej opozycja w Polsce.
Choć można dostrzec pewne analogie w metodach wzajemnej walki, dezinformacji, psychomanipulacji i sekciarstwa.
I w skutkach: anarchizacja życia społecznego.
QAnon is “the easiest money that you could possibly make if you don’t have a conscience, but there’s only a certain number of people you can fleece. It’s not a renewable resource” (Rot.)
QAnon to „najłatwiejsze pieniądze, jakie możesz zarobić, jeśli nie masz sumienia, ale jest tylko pewna liczba ludzi, których możesz oskubać. To nie jest odnawialny zasób”
“The fact that they’re all mad at each other, that’s all a byproduct of the fact that they’re just desperate for money, and there’s only a certain amount.
So now, the us-vs.-them argument for many QAnon influencers is:
They’re the pedophiles, the Freemasons, the illuminati.
I’m the truth-teller. I’m the one who’s trying to save the world.”
Teraz, argumentem „my kontra oni” dla wielu wpływowych QAnon jest [stała eksklamacja]:
To są pedofile, masoni, iluminaci.
Mówię prawdę. To ja próbuję uratować świat.
Trwa walka o kasę i władzę, władzę i kasę – nihil novi sub sole.
I metody stare jak świat … tylko pandemiczna technika wirusowa komunikacji via internet skuteczniejsza i globalna.
Świat pełen jest tajemniczych opowieści, legend, teorii spiskowych i wierzeń – a ludziska znudzone, ale i wystraszone pełne lęków, to kupują.
I się kręci.
@volter
Lepsza propozycja niż dryfowanie. A rola Rosji, z którą dziś przeciąga linę Biden w sprawie Ukrainy, to osobny ważny temat.
Najpierw stratedzy opozycyjni muszą potwierdzić, że już jest ten właściwy czas. Później oszacować potencjalny wpływ…a następnie…
Tak mi się marzy – wspólna fotograficzna akcja opozycji!
Zamiast szpilek, docinków, kuksańców i szorstkiej przyjaźni chciałbym kapiące miodem obrazki, dla przeciętnego wyborcy warte więcej niż elaboraty…
Na jednym n.p. zadowolony Tusk ściska prawicę (to nie pomyłka 😉 ) równie zadowolonego Czarzastego. Na innym z kolei uśmiechnięty Sikorski „pod rękę” z Biedroniem. Na kolejnym Trzaskowski z Hołownią z dłoniami uniesionymi w churchilowskim geście. Gdzie indziej Kosiniak-Kamysz z Zandbergiem przybijający „żółwika” itp, itd…
Gdyby do tego takie ujęcia powstawały po tajnych naradach to myślę, że przybliżyłoby to moment w którym do szeregów ZP wstępuje pani K. 😉
@Baronet
Te inne czynniki są powszechnie znane i nie należy ich ignorować, ale dziś sytuacja jest inna i stąd ważniejszym tematem jest rola opozycji, bo tylko demokraci mogą zastopować PiS, o ile się zjednoczą i nie popełnią błędu Lewicy, czyli wybiorą realizm, a nie surrealizm. Gdyby nie ten błąd, Kaczyński mógł nie dojść do władzy, choć wygrał wybory w 2015 r.
@poznań
Nonsens i demagogia. Obecny blok demokratyczny nie ma nic wspólnego z powojenną ustawką komunistyczą. Im chodziło o zaprowadzenie stalinizmu pod płaszczykiem demokracji ludowej, współcześni demokraci się nie przebrali za demokratów, by wprowadzić autorytaryzm pod hasłem suwerenności. Demokraci to demokraci, bo któż inny? Chyba że pan wierzy ,,kurwizji”.
@@@
Podczas Faktów TVN.
Umiera w przewadze elektorat PIS, a wchodzi do wyborów młodzież internetowa.
I tak co rok: -400k (w 2021 -500k!!!) i +400k.
Tusk to pewnie wziął pod uwagę.
No wreszcie Pan publikuje moje wpisy !!!!!
Bog zaplac !
0statni Prorok
Mówiąc wprost, jeśli dzisiejsza „opozycja” chcę wygrać z Pisem wybory to musi – przy dzisiejszym średnim rozkładzie poparcia w skali kraju – oskubać Pis w 41.okręgach wyborczych z około 15-20 mandatów.
To wydaje się być w zasięgu.
Jeśli Pis nie zmieni ordynacji wyborczej i podziału kraju na okręgi wyborcze.
A to zawsz może.
Wybory 13 października 2019 pokazały, że w Polsce wystarczyło uzyskać poparcie 4,2 tys. osób i że 22,4 tys. głosów to za mało, by otrzymać mandat posła.
Przyjmując, że potrzeba ok. 40 tys. na mandat posła (tyle KO potrzebowała średnio na mandat w 2019), to na 15-20 dodatkowych mandatów potrzeba szacunkowo ca 600-800 tys. dodatkowych głosów, choć lepiej by było i bezpieczniej gdyby udało się zdobyć 1 mln nowych głosów, bo metoda d’Hondta bywa kapryśna.
Czyli razem dobrze byłoby zdobyć ok. 9 mln głosów przy frekwencji ca 60%.
Zwyciestwo wyborcze bez wiekszosci konieczniej do zmiany Konstytucji bedzie pyrrusowym. A konstytucje trzeba bedzie zmienic zeby wbudowac mechanizmy zabezpieczajace przed PiS-em i pogrobowcami.
Tusk jest jedyna alternatywa jako lider bo tylko on ma „jaja” zeby powsadzac kryminalistow do pierdla/ Holownia ciagle gada jak chlopunio z rozpietym rozporkiem. Kosiniak-Kamysz to kunktator. Czarzasty nieprzewidywalny. Tusku zwyciezaj!
Proponuje od dłuższego czasu koalicję PO-SH-PSL-postPIS (czyli umiarkowaną część PiSu). Będzie to koalicja ideowo bardziej stabilna i bardziej realna niż koalicja z Lewicą. Piszę to jako były długoletni wyborca PO, a obecnie zwolennik lewicy. Oczywiście, w przeciwieństwie do narracji szanownego pana Redaktora, uważam się przy tym za wyborcę umiarkowanego i pragmatycznego. Bo przecież trudno za radykalne uważać tezy o rozdziale Kościoła od Państwa, czy praw kobiet do usuwania ciąży bez pytania się lekarza czy kogokolwiek o zgodę. Podobnie, trudno uważać za radykała kogoś, kto uważa, że pewien element socjału należy się najuboższym obywatelom naszego Państwa, niczym poduszka ekonomiczna chroniąca przede wszystkim od wichrzycieli politycznych. Przecież po to wprowadzamy automatyzację i ogólny postęp. Natomiast nie widzę zapału do takich przedsięwzięć wśród PO(KO), a jeżeli nawet, to bardziej jako markowanie, bez serca.
@ lalecznik
Czyli proponujesz AWS bis. Jak myślisz, kto z tej „umiarkowanej części PiSu” byłby gotów przystąpić do koalicji z Tuskiem ? Bo ja myślę, że to będą ludzie pokroju Dudy (pół biedy) , Kurskiego, Gowina, Mejzy itp, co dobrze wiedzą gdzie stoją konfitury. Co więcej, jeżeli PZPRawica zacznie tracić poparcie to z pewnością ci „rozsądni i umiarkowani”, czytaj- ci co poszli do władzy aby się dorwać do koryta, zaczną się rozglądać za nowymi patronami, którzy im dostęp do koryta zapewnią.
Pan się niecierpliwi, a Tusk zdaje sobie sprawę, że z obecnym stanem opozycji nie ma szans na porządne zwycięstwo. Słaba wygrana z wiecznie szczekającym PiS w opozycji jest morderczym zadaniem, tym bardziej, że trzeba będzie uświadomić narodowi, w jakim stanie są finanse państwa. To zadanie trzeba jeszcze zostawić PiS. Niech zacznie działać nowy ład, żeby naród zobaczył, do czego doprowadziło rozdawnictwo i niegospodarność. Inaczej będzie tylko marudzenie, że jednak PiS był dobry, a Tusk wszystko zepsuł. Mimo wszystko myślę, że PiS przetrwa najwyżej do Wielkanocy i sami się poddadzą.
Redaktorze może ta propozycja to lepsza jest,,,Problemem jest czy elektorat oprze się Pisdałkom tj ,obietniccom ,,Pis da ! Pis daje ! Pis dał..”
Oni przyjdą nie dadzą i zabiorą.. jak to straszył Prezesso emerytów koło Włoszczowy.
Polak wie że kraj jest jak po Potopie szwedzkim…bo ta kadra i nowa yntelygenja Kul -asińska sidzi i dyrektorzy,,
Kornik zeżarł i chrupie dalej. Sitwa się trzyma i ..tylko twrda opozycja zespolona może dzialać skutecznie,,
Tymczasem to co widać i słychać.. cieńkie jak żurek bez wkładki ..Czego się spodziewać po Włodku Cz? czy panie doktorze Kamilu Kosiniaku…? Dalsze ,,skukizienie” i ,,mejzizm ” i handel demokratycznymi relikwiami,
Sprawę może ruszyć postępoujacy kryzys materialny Polaków…Wtedy dojdzie potrzeba radykalnych postanowień.. Obywatel zrozumie podstępne działanie prezesa i K>K… Utwardzenie ustroju przez Rydzyka,Pegasus ..i Czrnka na polu oswiaty ..ma na celu powolne i skutevzne wyeliminowanie liberalizmu ze zlozonymi pobożnie rączkami. Rydzyk 34 mln na muzeum.Pegasus 60 mln na wypadek gdyby ,,bozia nie pomogla” za biedne wdowy modli sie Rydzyk łupiac jak tylko moze Państwo i jeszcze garnac z tacy od durnych wdów biednych. ktorym brak na leki ale musza dać Tadeuszkowi.. Mateuszek na gaz i prad oferuje Pisdałki z dopłatami… kto taką kryzysowa polske bedzie chciał ,,przejąć. Zapewne pamięta wielu jak zapamietano radykalnego ekonomistę Balcerowicza..
Strzyżenie wełny wokoło trwa… Gdy nastąpi dalsza bieda [a nastąpi nieuchronnie] można się spodziewać Wenezueli…lub polexitu. Pieniędzy chyba dla Polski nie bedzie aż do wyborów. Europie PIS ..jest jak bolesny czyrak na pośladku…Oni chcieliby usiąść a nie mogą..bo uwiera. Pieniedzy na dalsze ropienie w ciele Unii nie dadzą. Narastajaca wściekłośc wobec Tuska …jest dowodem że coś musi pęknąć w obozie władzy.. Tylko kiedy?
„Kończy się kadencja obecnej Rady Polityki Pieniężnej.
Zaczyna się nowy rok, stojący pod znakiem ogromnego zagrożenia inflacyjnego.
Gdyby oceniać działalność obdarzonego potężną władzą organu, z jasno wyznaczonym przez konstytucję zadaniem ochrony wartości polskiej waluty, tylko na podstawie osiągniętych wyników, należałoby załamać ręce. Każda z poprzednich trzech Rad (w latach 1998–2004, 2004–2010 i 2010–2016) kończyła swoją działalność z inflacją w granicach wyznaczonego celu. Teraz mamy po raz pierwszy do czynienia z potężnym i trwałym złamaniem celu inflacyjnego W ciągu sześciu lat kadencji obecnej RPP stopa inflacji zwiększyła się o blisko 9 pkt proc., a kurs złotego do euro osłabił się o około 7 proc.” (Orłowski, rp.pl)
Tak pisdne pachoły, nieuki i złodzieje ograbili i grabią dalej ludzi z dochodów i oszczędności.
Tak zniszczyli zaufanie do NBP i RPP.
@Mad Marx
Myślałem o Gowinie. Pewnie nieaktualne, chociaż kto wie. Jest poseł Cymański, Czarnecki, Bielan, ludzie pokroju Saryusza-Wolskiego, którzy byli przecież w PO. Chyba przyznasz, że na tle Czarzastego wcale nie wyglądają już tak strasznie 🙂 Być może już teraz trzeba przyznać, że w tym kierunku jest bliżej, że PO jest jednak partią o charakterze konserwatywnym zarówno w sensie ekonomicznym, jak i zmian społecznych. Poza tym widzę wyraźnie ten taniec polityczny umacniania przewodniej siły opozycji (PO) oraz wybijania się na niezależność (lewica ogólnie). Nic z tego nie będzie. Uważam, że po upadku rządów PiS czeka nas okres niestabilności, z kolejnymi wyborami w krótkich odstępach. Koalicja rządząca będzie się rodziła w niewyobrażalnych bólach, będziemy świadkami wielu akrobacji politycznych, elektoraty będą zmuszone zamykać oczy i zaciskać zęby. Rozliczeń obecnych rządków specjalnie nie przewiduję. Przepraszam za ten chłodny bolesny pragmatyzm polityczny.
Ordo,
Jak każda analogia tak i moja ma swoje ograniczenia i dobrze, że je uwypuklasz. Mi chodziło raczej o ogólną skłonność do skakania sobie do gardeł lub do wzajemnego podgrzania się wtedy, kiedy raczej potrzebny jest kompromis.
Ze dwie godziny temu, w moim lokalnym radiu informacyjnem, reporter z Brazylii przekazał relację z tego pięknego kraju. Kraju w ruinie. Po kilku latach kończącej się prezydentury debila, przy którym Trump blednie. Lula ma kandydować na czele zjednoczonego boku, od centro-prawicy po ululaną lewicę brazylijską. Wspólne hasło : coś w stylu „byle nie Bolsanaro”. Ponieważ Lula ma największe szansę, no to opozycją stoi murem z Lulą.
Tak sobie tego słuchałem i myślałem : Tusk, Hołownia, kto z lewicy ? Czarzasty ? Kto jeszcze ? Bo przecież nie sprzedaje dziwki polityczne z peeselu. Boy, skoro Brazylijczycy potrafią się porozumieć, choć są temperamentni, to…
Ja wiem, to nie to samo. W Brazylii jest łatwiej, bo tam dynamika wyborów jest inna, model amerykański, a więc wybory prezydenckie są najważniejsze. Ale nie o to chodzi, ale o zdolność do sięgnięcia ponad podziałami.
Janina Paradowska zamieściła kiedyś na swoim blogu wpis pod tytułem „Jeszcze za wcześnie, jeszcze się nie śpieszmy”, czy jakoś tak. To było za pierwszego PiS-u, ale treść dotyczyła tego samego: trzeba wybrać odpowiedni moment, myśleć głową, a nie nogami, czego całej polskiej opozycji anty-pisowskiej życzę.
W Kazachstanie..reakcje na kryzys.. wg Onetu.
.Prezydent Kazachstanu, Kasym-Żomart Tokajew, przyjął dymisję rządu i powierzył stanowisko tymczasowego premiera Alikhanowi Smailowowi. Rząd Smailowa ma kierować krajem do czasu powołania nowego rządu. Niemal we wszystkich dużych miastach Kazachstanu doszło we wtorek do starć między protestującymi przeciw podwyżkom cen paliw a policją i wojskiem.
Lechistan….też ma kryzysssss…Może bedzie jakaś strategia..?? Czarne wrony kraczą ze wschodu..z zachodu..
czarne kruki wydziobują jeszcze jadalne elementy z ..substancji gospodarczej. Uśmiechnięty lewą strona gęby minister edukacji..nasila nacisk na szkołę aby ,,Rex Nigreos..” było dyktatem obowiazijacym nawet Bialego Orla. Klekocący Bocian z Torunia.. ważniejszy od Dumnego Ptaka.
Allach i milicja w Kazachstanie…nie dali rady..Rząd ustąpił.
@lalecznik
No i to komunikuje nam Tusk: będzie trudno i niestabilnie, nie jako ,,siła przewodnia”, tylko jako polityczny pragmatyk realista, a nie wizjoner (masz wizje, idź do doktora). Platforma nie udaje, że jest kimś innym, niż jest, tak jak udaje PiS. Jest w Europejskiej Partii Ludowej, chadeckiej centroprawicy. Jak każda duża partia demokratyczna ma skrzydła lewe i prawe. Zwornikiem jest Tusk, ale są też inni liderzy jak Sikorski, Leszczyna, Sienkiewicz, Brejza, Szczerba. To jedyna nadzieja w dobie chciwych bezczelnych pozbawionych wszelkiej przyzwoitości gamoniów, jacy dziś rządzą pod auspicjami cynicznych dziadersów.
Jacobsky
5 STYCZNIA 2022
0:31
Mi chodziło raczej o ogólną skłonność do skakania sobie do gardeł lub do wzajemnego podgrzania się wtedy, kiedy raczej potrzebny jest kompromis.
Krótko…
To jest Polska – z całym bagażem utrwalonej „narodowej schizy”.
Tu wszelke wzorce i analogie są bezużyteczne – to, we własnym mniemaniu części „suwerena”, nacja „wyjątkowa”, a nawet „naród wybrany” – stale krzywdzony przez innych, męczeński… gdzie Chrystus królem, a Maria królową…
I stał się cud… kompromis już był, dzisiaj prze pisdną tumanowtą gówniarzerię wyszydzany kompromis w 1989 roku…
I stał się kolejny „cud” – zakompleksiony paranoik otrzymał od „suwerena” władzę i skutecznie doprowadził kraj do ruiny… i dalej bezkarnie niszczy dorobek ostatnich dekad… uciekając się do kłamstw, przekrętów, oszustw… inwigilacji obywateli wrogów partii…
W takich dekoracjach wołanie o „kompromis narodowy” jest oznaką naiwności, myślenia życzeniowego, ale przede wszyskim oderwania od realiów bezwzględnej gry politycznej z potencjalnymi rozliczeniami, karami dla przestępców i zbrodniarzy, utratą wpływów i kasy w tle…
Kompromisy wśród ugrupowań opozycyjnych w budowaniu koalicji antyreżimowej jak najbardzie pożądane, ale czy możliwe wśród przywiędłych narcyzów z wątłymi faktycznymi walorami umysłu i charakteru – często zgranych, zhakowanych i zmęczonych, którym odpowiada w istocie posada w parlamencie (sejm, senat), a wcześniej biorące/pewne miejsce na listach wyborczych w odpowiednich okręgach.
Tu trudno o optymizm…
Choćby z powodu infantylnego – ciągle aktualnego i niewykorzenionego – najczęstszego motywu działania politycznego: „no kto większy i ważniejszy… no ja przecie, oni to marne ch*** (lub inny stosowny epitet, dopasowany do okoliczności i statusu potencjalnego koalicjanta, wypowiadany w kuluarach)…
To nie ułatwia nawiązywania odpowiedzialnych i trwałych koalicji przed- i powyborczych (rządzących). To zawsze pachnie zerwaniem i rozpadem…
Tyle razy się już to zdarzało.
Ale próbować trzeba, mimo wszystko.
Wybory?
Między czym a czym?
Bo jeżeli pomiędzy zwolennikami demokracji a zwolennikami autorytaryzmu, to nie ma znaczenia kiedy się odbędą.
Nie ma szans na trwałe zwycięstwo liberalnej demokracji w kraju, w którym dominuje mentalność niewolniczo – klientelistyczna.
Również wśród tych, którzy mienią się być demokratami.
Nycz Tower. Ujawniamy kulisy największej inwestycji Kościoła w Polsce (oko.press)
Krk rules i nie ma się co łudzić, że, za mojego życia, będzie inaczej. A czy później będzie jeszcze co zbierać w tym kraju?
Póki co, oś Watykan – Moskwa idzie jak walec.
UE pomoże?
Ile można ratować samobójcę zdecydowanego na samozagładę?
Katobolszewicki skansen na obrzerzach UE będzie rezerwuarem taniej siły roboczej i miejscem na śmieci i odpady
Większość społeczeństwa to mentalny pislam, mimo opozycyjnych deklaracji wyborczych.
Nie tylko pis nam to zafundował:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2148648,1,moralna-ruletka-pis-pograza-nas-w-chaosie-i-anomii.read
Nie bez powodu zaproponowano nowe słowa kolędy:
W lesie leży, którz pobieży…
„Przewodnik moralny” pobieży budować nowe towers, pobieży do koryta.
„Szkoda czasu i atłasu” na „rzeźbienie w spruchniałym drewnie”.
@lalecznik
„Jest poseł Cymański, Czarnecki, Bielan, ludzie pokroju Saryusza-Wolskiego, którzy byli przecież w PO. Chyba przyznasz, że na tle Czarzastego wcale nie wyglądają już tak strasznie […] Proponuje od dłuższego czasu koalicję PO-SH-PSL-postPIS ”
Nie rozumiem po co taka koalicja. Komu to potrzebne? Cymański, Czarnecki, Bielan są demagogami, ludzie bez wartości którzy na pewno nie pasują do PO moim zdaniem. Nie można być „umiarkowany” głosując 6 lat przeciwko demokracji. PiS to nie partia która ma konwersatywne wartości tylko w ogóle nie ma.
No i jak ten biedny Ojciec Tadeusz teraz poradzi sobie z cenami gazu i prądu..? Może jakąś zrzutkę…? Aniołowie goszczący w Centrum Kultury Mendialnej bedą sie trząść z zimna! Taca w ruch…!!! mówię Nieee!!?
@ Jacobsky
5 STYCZNIA 2022
0:31
Dramatem jest , że PO z Tuskiem nie wyciągnęli żadnych wniosków , z ostrzeżenia jakim były pierwsze rządzy PIS w latach 2005-2007. Lista zaniechań i zwykłej głupoty PO , które bardzo ułatwiły PIS dojście do władzy , jest długa.
@jacek2
Mam wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie, niż pan pisz: nie ma dnia, żeby Tusk w swych wystąpieniach nie wyciągał wniosków i lekcji dla PO/KO. Ta tuskofobia to specjalność radykałów prawicy i lewicy. To raczej oni trwają w odmowie rzeczywistości politycznej.
@Adam Szostkiewicz, 4 STYCZNIA 2022, 18:37
Dokładnie piszę o tym samym: w obecnych realiach bez zjednoczenia całej demokratycznej opozycji (działających nie jako Front Zjednoczenia Narodowego tylko pod egidą ,,rządów technicznych” na określony okres) są niewielkie szanse na odsunięcie ZP od władzy. A ostatnie wypowiedzi Tuska po tym kontem niestety nie należą do konsolidacyjnych. Od polityka tego kalibru należy wymagać znacznie więcej.
Adam Szostkiewicz
5 STYCZNIA 2022
14:01
„Ta tuskofobia to specjalność radykałów prawicy i lewicy.”
Natomiast cud najwyższy to specjalność Hani Gronkiewicz-Waltz z PO:
https://oko.press/nycz-tower-kosciol-hanna-gronkiewicz-waltz/
Też mi się widzi..ze Tuska obwiniają ci co to nie lubią mocnego i zdecydowanego lidera. A on potrzebuje ludzi zdecydowanych..nie lękajacych się kropidła. Rozpierdziucha jaka zaistniała i oddanie inicjatywy Dobrej zmianie odebrała energię wielu działaczom. Obecny kryzys demoluje plany Dobrej Zmiany…nastroje i sondaże w dół..
Nawet Kurwizjusz i jego aparat chwały..nie ulepi czegoś w co normalny człowiek mógłby traktowac jak realia…Opozycja może zyskać wiele..
Można ,,pawlaczyć” i e ee yy tego nap wygrażać PSL..aby nie było pro lewicowe..czy antyambonalne,,” Nijakość i tak daje zyski.. To jedna z najbogatszych partii [nieruchomosci w Warszawie..] ..i zawsze ee y tego wiele krzyku bez wyniku..Wymarzony Koalicjant.. siedzi w polityce jak flegma w oskrzelach.. Pis wydudkał PSL.. jak chciał…z poparciem mocnym ambony….Pawlaku-Strażaku wie ze jak eee tego yy.. znowu dostaną kość do ogryzienia .
Włodzek Cz. paraduijąc jak proletariusz w Sejmie w zółtym swetrze wysyła kolorowy komunikat Albo Chiny? albo Watykan?
Co do posiadania wizji i w związku z tym propozycji udania się do doktora, to Tuskowi pomyliły się one to z omamami. Widać to jeszcze wyraźniej z dzisiejszej perspektywy. Gdyż na tym pierwszym zbudowana jest historia rozwoju cywilizacji, na drugim jej cykliczna destrukcja.
Chcę zwrócić państwu uwagę na wazniejszą rzecz. Pis sie przewróci albo nie w tym roku, ale na pewno krk będzie dalej piotrową skala, na której oprze się jakiś inny pis, inni patrioci, czy niezłomni. Dlaczego krk jest tak solidne ?Dlatego, ze jest odpowiedzialne, w swych dzialaniach opiera sie na nauce i prawie i robi to nie byle jak, nie na lapu capu.
Dam przyklad. Od paru lat w Watykanie specjalna komisja bada dowody świetości Jana Pawła I (nie mylić z JP2), Poszukiwania takich dowodow trwały lata, a kiedy znaleziono cud wyzdrowienia pewnej kobiety w Argentynie, podchodzilo sie do tego udrowienia ostrożnie, tak jak twórcy teleskopo Jamesa Webba obadali wiarygodność tej machiny, tak watykańscy naukowcy długo sprawdzali, czy między uzdrowieniem Argentynki, a modlitwami skierowanymi do JP1 z prośbą o wstawiennictwo u pana Boga zaistniały faktycznie, czy też przyczyny owego uzdrowienia miały inny charakter. Watykańscy medycy jednogłośnie orzekli, że choroba nie dała się wyleczyć drogą naturalną, więc musiał nastapić cud. Problemem pozostawało , jak dowieść, że ów cud wiąze się z interwencją JP1 a nie np. JP2 albo jakiegokolwiek innego świętego, a tych jest przecież sporo w niebie. Nastapiły przesłuchania, znaleziono wiarygodnych świadków, którzy pod przysięgą stwiedzili, ze kobiecie poprawilo się zaraz, jak ta pomodliła sie do JP1 a nie JP2. Więc udowodnienie świetości JP1 zostało przprowadzone nie tylko staranniee pod wzgledem naukowym, ale również fachowo pod wzgledem prawnym.
Tej precyzji, praworządności niestety brakuje pisowi, który nawet tak prostej rzeczy , jak przyczyny zamachu na prezydenta nie potrafił naukowo udowodnić.
volter
5 STYCZNIA 2022
15:16
„Też mi się widzi..ze Tuska obwiniają ci co to nie lubią mocnego i zdecydowanego lidera. A on potrzebuje ludzi zdecydowanych..nie lękajacych się kropidła.”
Kpisz czy o zdrowie pytasz, pisząc że Tusk potrzebuje ludzi nie lękających się kropidła?
A kto, jak nie Tusk zbudował mocny fundament pod PiS?
Nie widzisz tego?
Chyba zupełnie zapomniałeś, że Tusk chcąc się przypodobać dobrze kropidłem wykropionym, oficjalnie zawarł związek małżeński przy kropidle żeby zostać prezydentem, a i tak nie wyszło.
Ten kraj jest poważnie chory i natychmiast potrzebuje dobrego psychiatry!
@ Adam Szostkiewicz
5 STYCZNIA 2022
14:01
Szanowny Panie Adamie…!
Teraz to trochę musztarda po obiedzie . Na wyciągnięcie właściwych wniosków PO miała 8 lat ( !!! ) . Choć lepiej późno niż wcale.
lukipuki
5 STYCZNIA 2022
16:47
Chyba zupełnie zapomniałeś, że Tusk chcąc się przypodobać dobrze kropidłem wykropionym, oficjalnie zawarł związek małżeński przy kropidle żeby zostać prezydentem,
Nie zapomnij, że dziecięciem będąc sikał w pieluchy.
Jak długo można fiksować się na zaszłościach?
Masz kogoś lepszego na opozycji?
Z tym Tuskiem to trochę jak z Andersem na białym koniu…
Jak to szło ? „Zajeżdżamy kobyłę historii „. Stawiamy na jednego konia. Hehe, dlaczego nie na jockeya?
Trudno się boczyć na chadeka, że się pchał pod kropidło. Kto się nie pchał? Chyba tylko Biedroń, a i tego nie można być pewnym w tym umiłowanym przez boga kraju.
Cały naród i jego elity ostro pracowały na ubezwłasnowolnienie względem kościelnej hydry. Odciąć łeb nic nie da – odrośnie. Jak rak z przerzutami. Wszyscy boją się raka, tylko że jedni z nim walczą stojąc, inni z marszu padają przed nim na kolana. Nieliczni wychodzą z tej walki z życiem.
Dziekuję panie Adamie za zablokowanie mojego komentarza, opartego na danych z Tygodnika Powszechnego. Czyzby pan też uznał, ze TP to juz za daleko odszedl od linii wytyczonej przez Toruń i przestał być organem prawdziwych katolików?
Kazachowie dali nam przykład, jak postąpić mamy.
Ja naprawde nie widzę innego wyjścia.
Tu nie będzie żadnych uczciwych wyborów, nie łudźcie się.
Jeśli ktoś ma złudzenia do uczciwości poprzednich, jak i przyszłych wyborów, przeczytajcie :
https://wyborcza.pl/7,82983,27975657,pegasus-specgrupa-w-cba-gen-dukaczewski-o-wyniku-wyborow.html#S.main_topic-K.P-B.1-L.2.zw
Jeśli ktoś nie ma prenumeraty Wyborczej, pieciu osobom moge udostepnić artykuł, ale potrzebny jest e-mail. Może być adres jednorazowy.
A ja mysle , ze Polakowi pasuje sytuacja bycia ” pod butem” – daje szanse
wykazania sie ” BOHATERSTWEM” – protestowania, smarowania napisow
na scianach itp itd. A wybory – kto ma czas i glowe na te nonsensy. Jak w NORMALNYM kraju wykazac sie bohaterstwem ?.
A ze caly czas jest na butelke to i ochota na „BOHATERSTWO” i nowe pomysly.
A w niedziele – na sume, potem do gospody no i szansa pokazania sie
meskoscia – baty zonce bo rosol niedosolony.
Miales chamie zloty rog ………….
@ PolakzSydney 6 stycznia 2022 9:03
cyt:”….Polakowi pasuje sytuacja bycia ” pod butem” – daje szanse
wykazania sie ” BOHATERSTWEM” – protestowania, smarowania napisow
na scianach itp itd. A wybory – kto ma czas i glowe na te nonsensy. Jak w NORMALNYM kraju wykazać sie bohaterstwem ?.”
Przeczytałem przed chwilą, jak to władze Islandii mają pretensje do miejscowych Polaków że nie przestrzegają reżymów sanitarnych i nie szczepią się….
W normalnym kraju trzeba normalnie postępować. Indywidualista/abnegat się do tego nie chce dostosować, takie życie go mierzi i nudzi – w kraju nienormalnym – jak napisał przedmówca – można się wykazać, a to indywidualista lubi najbardziej!.
A więc jesteśmy genetycznie na nienormalność skazani.
@slawczan
Nie widzę związku z tematem, poza tym JP2 został już kanonizowany.
@slawczan
Czasem wpis musi poczekać. TP idzie swoją drogą, dziś to nie moja sprawa.
@andrzej52
Mimo wszystko, Polska to jeszcze nie Lechistan.
@Lewy
TP przestal zamieszczac jakiekolwiek wpisy, Redaktor jeszcze zamieszcza. A ja pamietam czasy, kiedy na forum TP odbywaly sie bardzo ciekawe dyskusje, ba, klotnie nawet. Udzielali sie m. in. Weclawscy, czyli Polakowie. Od tamtych czasow znam sie i lubie z Beata Polakowa, choc jej meza nazwalam „ontologicznie zlym czlowiekiem”, a Tomasz grozil mi sadem:)))))))
@andrzej52
Pisałeś niedawno, że prototypem pegasusa jest konfesjonał.
Czytałam kiedyś, nie pamiętam kiedy i gdzie, że właśnie po to wprowadzono spowiedź uszną, żeby można było, przy pomocy specjalnych rozwiązań architektonicznych, podsłuchiwać spowiadających się.
Nie mam pojęcia na ile jest to prawdą.
Czy masz może jakieś wiarygodne dane na ten temat?
jacek2
5 STYCZNIA 2022
21:12
Na wyciągnięcie właściwych wniosków PO miała 8 lat ( !!! ) . Choć lepiej późno niż wcale.
@jacek2
Proponuję modyfikację pierwszego zdania i generalnie nastawienie do kwestii, wszak ciągle mamy demokrację (autorytarną) i wolne wybory (jak dotąd) i to wyborcy – tacy jacy są, innych nie będzie – decydują kto „rządzi”:
Na wyciagnięcie właściwych wniosków elektorat miał 8 lat, a licząc z pierszymi rządami pisdnych (2005-2007) to razem 11 lat (!!!).
Pojawiają się oznaki, że wkrótce ten elektorat porazi wkurw i desperacja i znajdzie się choćby 12M wyborców oddajacych głos na opozycję w najbliższych wyborach i zmianę rządu i prezydenta.
Byłoby dobrze, gdyby potencjalni wyborcy mieli luksus wyboru dobrej oferty personalno-programowej, a nie musieli głosować tylko za zmianą.
Choć w ostateczności i to jest jakimś programem minimum: wywalić na zbity pysk pisdnych, osądzić przestępców i zbrodniarzy, pogonić z okolic władzy funkcjonariuszy krk, ratować instytucje życia publicznego i przywrócić ich autorytet zbudowany na kompetencjach i przyzwoitości, odpartyjnić służbę cywilną: państwową i samorządową, ratować edukację, ochronę zdrowia, finanse publiczne i telewizję publiczną.
To w pierwszej kolejności… przywracanie normalności w pozostałych dziedzinach, m.in. polityka zagraniczna, relacje z EU, system obrony państwa, bezpieczeństwo wewnętrzne, polityka monetarna i fiskalna, prawa obywatelskie, demografia, polityka regionalna… to praca na lata, długie lata bez gwarancji sukcesu…
Jeśli nie pojawi się światłe, odpowiedzialne i uczciwe przywództwo… możemy zapomnieć o Polsce w perspektywie 30-40 najbliższych lat.
A dzisiejsze i kolejne to stracone pokolenia Polaków.
Kto nie widzi skali zagrożeń … tych przewidywalnych i tych nieoczekiwanych (np. kolejnych pandemii) w „nowych normalnościach”, ten kiep.
Cos mi sie zdaje, ze te nasze dyskusje jak i z kim wygrac z PiS w wyborach, to tylko marzenia politycznych pieknoduchow. Bo PiS (i jego wyborcy) sa zdecydowanie bardziej zmotywowani pozostac u wladzy niz opozycja (i jej wyborcy) ja zdobyc.
Motywacja partyjnych z PiS jest prosta i bardzo silna. Bo po stracie wladzy, straca wszystko: uznanie, posady, pieniadze a moze nawet wolnosc. To samo grozi ich wyborcom (no moze oprocz wiezienia).
Wiec PiS (i jego wyborcy) NIE MOGA przegrac wyborow! I zrobia wszystko, zeby pozostac u wladzy. Wiec wybory beda DOPIERO WTEDY, kiedy Kaczynski (i jego spin doktorzy) uznaja, ze beda zwycieskie. I nie ludzilbym sie nadzieja, ze obowiazuja ich jakies konstytucyjne terminy czy przepisy. Wiec przewiduje, ze oni zrobia WSZYSTKO (legalne czy nielegalne) aby pozostac u wladzy!
A my blogowicze mozemy sobie nadal gdybac, jak wygrac wybory. Do czasu, az nam nawet i to zabiora 🙁
Jagoda
5 STYCZNIA 2022
21:40
„Jak długo można fiksować się na zaszłościach?”
Tak długo jak zmądrzeje, niestety, nadal nie widzę (i nie tylko ja) żeby zmądrzał.
„Masz kogoś lepszego na opozycji?”
Jeśli chodzi o PO zaufałem R. Trzaskowskiemu i zdecydowanie wolałbym jego na czele PO.
I jeszcze raz – jeśli Polacy chcą pokonać PiS to powinni się domagać od opozycji zjednoczenia KO, Polska 2050 i też z lewicą. Jeśli widzę u Tuska, że nie potrafi tego zrobić, to nic już nie potrafi, tylko dbać o własne interesy i dobre umiejscowienie się w polityce bez wzięcia w powagę sytuacji, jaką mamy w Polsce.
Nie ufam Tuskowi i mam ku temu wiele powodów których nie będę tu wymieniał.
Redaktorze, nie wiem czy orientuje sie Pan, jak ludzie są wkurzeni na ten Polski Nieład.
Nawet pisi wyborcy, ktorych znam.
Może nie być wesoło.
Jagoda,
Wiem że wiesz że to nie PiS niszczy Polskę, ale krk przy wsparciu PiSu.
Niestety, Tusk nam nie zapewni tego o czym Ty i ja marzę.
Dziekuję panie Adamie i przepraszam. Ale mój komentarz wisial, kiedy poźniejsze się ukazały, więc sądziłem, ze mój nie został zaakceptowany
@andrzej52
Ale z wkurzenia do Kazachstanu droga bardzo kręta i daleka. Argument o ,,wkurzeniu” jest opisem psychologii, a nie programu politycznego zdolnego skupić wokół siebie ,,wkurzonych”, od tego są partie polityczne. ,,wkurzeni” są bezkształtną masą, którą łatwo manipulować i łatwo rozbić sprawdzonymi policyjnymi metodami, nasyłając jedną frakcję na drugą. W Polsce nie ma potencjału rewolucyjnego, chyba że w stylu ,,majdanu”, ale kto by go miał zrobić w obozie pisowskim? Giedroyc twierdził, że Polacy są instynktownie prawicowi- przemocowi, rokoszowi, akcyjni ale niezdolni do tworzenia trwałych instytucji, warchoły nie szanujący państwa i prawa, tylko ,,swoich” – i dlatego Polską powinna rządzić lewica. To już chyba niecałkiem aktualna diagnoza, bo kto by dziś mógł rządzić Polską z ramienia dzisiejszej lewicy? Jeśli PiS odejdzie, może przyjść tylko centroprawica lub skrajna prawica z Ziobrą na czele, ale do tego potrzeba zamachu stanu.
@luki puki
Jestem tak samo jak ty zagorzałym przeciwnikiem krk. Ale łatwo jest być zagorzałym blogowiczem. Potępiasz Tuska za to, że wziął slub kościelny po latach.
Więc ci wyjasnię. Zeby w Polsce coś zrobic trzeba najpierw dostać się do sterów władzy, a aby sie tam dostać trzeba sie liczyć z suwerenem, który głosuje i jest katolicki. Dlatego polityk, który z tym się nie liczy może działać tylko jako pyskaty blogowicz.
I dlatego uważam, że to @@Jagoda i Kalina mają rację, choć teoretycznie, jako bloger to ty ją masz.
Przypominam raz jeszcze to co napisał redaktor Janicki „Demokracji nie da się obronić demokratycznymi metodami przed gangsterami”
Kaczyński jak pająk oplótł Polskę pajęczyną małych pajaczków, i obkleił ludzkim guanem. Trzeba jakiejś mocnej miotły i karchera aby Polska odzyskała czystość i świeżość. Jak to się odbedzie, nie wiem. Ale to jedyny sposób, w kazdym razie nie demokratyczny i chyba z łamaniem prawa.
lukipuki
6 STYCZNIA 2022
12:27
Jeśli chodzi o PO zaufałem R. Trzaskowskiemu i zdecydowanie wolałbym jego na czele PO.
Zaufanie to mało, tu trzeba trzeźwej oceny a nie magicznego myślenia.
Nie ufam Tuskowi i mam ku temu wiele powodów których nie będę tu wymieniał.
Tak źle ci było „za Tuska” … czy było choć w niewielkim odsetku podobne en bloc do smrodu dzisiejszego pisdnego burdelu, wyniszczającego, przede wszystkim, trzeźwo i krytycznie myślacych?
Jeśli możesz to nie kracz i nie pitol bez sensu i potrzeby…
@Jagoda
Widziałem w sieci takiego mema, konfesjonal , a pod zdjęciem podpis : pierwowzór pegasusa.
Natomiast ile jest prawdy w tym co piszesz, nie wiem. Ale mnie już nic nie zdziwi, a na spowiedzi ludzie wszystko powiedzą. Dlaczego z tego nie skorzystać ?.
Redaktor.
zgadzam się z Giedroyciem, szczególnie co do akcyjności Polaków i warcholstwa.
W poniedziałek PO podobno złożyła w Sejmie projekt ustawy o ochronie przed nadmiernymi podwyżkami gazu (energii).
Dlaczego tego projektu nie opublikowali jednocześnie w mediach ?
Dlaczego tej sprawy nie nagłośnili ?
PiS już się przykleiło do tego i złożyli swój projekt, oraz spija polityczna śmietankę.
Czy opozycja nie potrafi zatrudnić prawdziwych speców od marketingu ?
Jedynym politykiem opozycji, który jest dopuszczany do kurwizji, jest marszałek Grodzki. Dlaczego co jakiś czas nie występuje z orędziem i nie tłumaczy szkód, jakie pisie ustawy wyrządzają ?
„Oto nadchodzi koniec świata. Oto nadciąga, zbliża się czy raczej przypełza mój własny koniec świata. Koniec mego osobistego świata. Ale zanim mój wszechświat rozpadnie się w gruzy, rozsypie się na atomy, eksploduje w próżnię, czeka mnie jeszcze ostatni kilometr mojej Golgoty, ostatnie okrążenie w tym maratonie, ostatnich kilka szczebli w dół albo w górę po drabinie bezsensu.
Zbudziłem się o tej mrocznej godzinie, która zaczyna beznadziejny dzień
jesienny. Leżę i patrzę w okno pełne chmur, a właściwie pełne jednej chmury, jak sczerniała ze starości tapeta. To jest godzina podliczania kasy życiowej, godzina codziennego obrachunku. Kiedyś ludzie podsumowywali się o północy, przed ciężkim zaśnięciem, teraz biją się w piersi nad ranem, obudzeni łoskotem zdychającego serca”. (Tadeusz Konwicki, Mała apokalipsa)
Jesli nawet diagnoza Giedroycia jest nieaktualna w sprawie powierzenia rzadow lewicy, opis polskiego spoleczenstwa w jego masie jest w punkt. Co do zamachu stanu…mam swoja opinie na ten temat:)))) Chce natomiast w tym miejscu podzielic sie moimi obserwacjami owego przemocowego i wkurzonego obecnie Ciemnego Ludu. Dlugie miesiace propaganda anty-PiSowska opozycji szla po linii: patrzajta, jak une kradna i opychaja sie nasza kasa. O zbrodni rozwalania panstwa i mordowania praworzadnosci bylo tez, ale jakos tak nieporadnie. Dzis moj znajomy Ciemny Lud powiada: rzeczywiscie une kradna i dlatego dostalem mniejsza pensje, ale jak wroca tamci, bedzie to samo, albo jeszcze gorzej. Propaganda to prawdziwa pieta Achillesowa opozycji, a Tusk na bialym koniu nawet mnie nie przekonuje, a co dopiero adwersarzy
„Zmierzchający podmiot dziejów nie wie najczęściej, iż nadciąga kres. Po śladach tych, którzy byli przed nim, po r u i n a c h, wie, co zostanie po nim, choć łudzi się, w istocie trwa w iluzji, że „to”, czyli kres, nie zdarzy się nigdy. Bywają przecież państwa i tacy zbrodniarze, przy których czynach słońce traci blask, a rozum popada w odrętwiającą niemotę”. (JŁ)
Lukki no chyba to już nie ten sam Tusk..co wtedy..
Lukki też wziąłeś ślub pod kropidłem ale z kropidłem się ,,ucierasz.” Nawet widziałem zdjęcie..
Na wypadek potrzeb funeralnych jakieś alibi będzie.
@Lemarc
🙂
Myślę, że można (a nawet trzeba) szczerze popierać Tuska, ale jednocześnie nie robić sobie wygórowanych złudzeń. Coś jak z maszerowaniem i żuciem gumy, czy jakoś tak.
Nie bardzo wiem, jak rozumieć deklarację typu „Nie ufam Tuskowi”. A więc ? To już lepiej, niech rządzi obecna ekipa, bo im też nie ufam ? A może ufam im, tylko o tym nie jeszcze nie wiem ? A jeśli ufam komuś, to komu ? Najpewniej samemu sobie, ale komu poza tym ?
Nie jest to tylko polski dylemant: głosowanie na mniejsze zło. Z pewnością nie jest o ideał – przeciwnie ! -, ale w pewnych okolicznościach jest najlepszy sposób (głosowanie na mniejsze zło), żeby przyczynić się do ewentualnej wymiany większego zła na mniejsze.
A w tym czase zawsze można się zaangażować politycznie, wystawić się na czoło jako kandydat godny powszechnego zaufania, który wreszcie skończy że zmorą głosowania na mniejsze zło.
Nie lękajcie się ! – jak mawiał klasyk.
Lewy
6 STYCZNIA 2022
14:20
Lewy, od dawna nie mieszkasz w Polsce i chyba nie masz pojęcia, że suweren polski nie jest tak katolicki, jak mu przypisujesz (wynikający z tradycyjci, owszem). Jest co najwyżej bezmyślny i polityka nie powinna sprzyjać tej bezmyślności, a niestety, sprzyja i właśnie to Tusk uczynił, i właśnie tym poczynieniem zniechęcił do siebie takich jak, których jest wbrew pozorom ogrom. Jeśli Tusk chce przejąć elektorat katolicki to nic innego mi nie pozostaje, jak stwierdzić, że jest osłem na wzór i podobieństwo tych większych OSŁÓW.
Jeśli politykę kreujecie dla bezmyślnych to ja się od tego odcinam i nie będę w tym uczestniczył. Zapamiętaj, Zjednoczona Prawica ma swój elektorat na poziomie ok. 33% i mniej więcej na stałe się taki utrzymuje. Tak więc nie ma potrzeby żeby przeciągać pisowców na swoją stronę. Wystarczy żeby politycy i media zadbały o takich, jak ja i wygrywamy. Niestety, tego zamiaru nie mają i Polskę czeka jeszcze bardzo długie bełtanie w tym oślim państwie, gdzie liczy się tylko kasa i władza.
Tusk nie chce wcześniejszych wyborów? Fatalnie, bo to oznacza, że jest pewien przegranej.
Pół roku po powrocie do Polski faktycznie nie udało mu się odwrócić trendu. PiS nadal króluje w sondażach: według portalu ewybory.eu w grudniu 2021 miał 33% , czyli o 1% więcej niż w grudniu 2020, zaraz po protestach kobiet, gdy stracił 10 punktów procentowych. Dziś zakaz aborcji ma na koncie pierwszą ofiarę śmiertelną, Covid zbiera najwięcej ofiar w Europie, szaleje inflacja, Ruski Ład obniżył pensje co najmniej połowie Polaków, a mimo to PiS ma większe poparcie niż rok temu.
Nieraz przekonywałem na tutejszych forach, że najpotężniejszą siłą PiSu nie jest pińcet, lecz propaganda. Dziś widać to jeszcze wyraźniej. Polacy ubożeją za sprawą inflacji spowodowanej przez PiS, ale PiS potrafi tak zarządzać ich emocjami, że nie traci poparcia, a nie zdziwię się, jeśli w najbliższych sondażach zyska.
Jeszcze gorsza jest jednak bierność i nieudolność Platformy, bo o ile w dyscyplinie „rozdawnictwo” Tusk nie może się ścigać z Kaczyńskim, to w sferze propagandy mógłby skutecznie stawić mu czoła. Kiedyś uchodził za mistrza PR-u i myślałem, że wracając do Polski, dobrze się pod tym względem przygotował. On jednak wciąż używa tych samych środków, które zapewniały mu sukcesy przed 2014, ale dziś już nie zapewniają, bo rzeczywistość jest inna.
Nie mogę zrozumieć, jak Platforma mogła oddać PiS-owi walkowerem takie „polityczne złoto propagandowe”, jakim dla każdej partii opozycyjnej jest szalejąca inflacja. Czy Tusk wciąż nie może doprowadzić do porządku rozlazłej Platformy, czy też stracił swój polityczny instynkt i werwę?
Rok temu pisałem tu, że jeśli w ciągu 2021 nie dojdzie jakimś cudem do upadku rządu PiS, to PiS wygra nie tylko następne wybory, lecz również kilka następnych. Dziś na portalu „Wiadomo co” zobaczyłem następujący tytuł: „PiS robi wszystko, by rządzić 30 lat”. Ten wywiad z prof. Mikołajem Cześnikiem zawiera dużo mądrych, choć niekoniecznie optymistycznych spostrzeżeń.
@andrzej52
6 stycznia 2022
12:30
„Redaktorze, nie wiem czy orientuje sie Pan, jak ludzie są wkurzeni na ten Polski Nieład. Nawet pisi wyborcy, ktorych znam”.
A zapytałeś tych „pisich wyborców”, czy z tego powodu zamierzają wycofać swoje poparcie dla PiS? Bo narzekanie na ruski ład wcale tego nie oznacza.
I to jest właśnie to !
Jolanta Ogar-Hill: chętnie bym porozmawiała z prezydentem, przedstawiła swoją żonę i dała mu potrzymać na rękach nasze dziecko.
(za onet.pl)
Normalność przeciwko pospolitej kotłunerii.
@Adam Szostkiewicz
6 stycznia 2022
14:16
„Giedroyc twierdził, że Polacy są instynktownie prawicowi – przemocowi, rokoszowi, akcyjni ale niezdolni do tworzenia trwałych instytucji, warchoły nie szanujący państwa i prawa, tylko ,,swoich” – i dlatego Polską powinna rządzić lewica”.
Hmm… Z tego wynika, że w warunkach demokracji Polska jest skazana na zagładę.
W demokracji rządy wybiera większość, a jeśli większość jest taka, jak pisze Giedroyć, to lewicy nie wybierze. Wybierze takich, jak ona sama, tj. „instynktownie prawicowych warchołów, którzy nie szanują państwa i prawa, tylko ‚swoich’”. Już wybrała.
Gdyby ta „instynktowna prawicowość” była połączona ze zdolnością do tworzenia trwałych struktur i instytucji, moglibyśmy się stać silną prawicową dyktaturą, która czasem przynosi państwu i jego obywatelom pewne korzyści (Pinochet uratował gospodarkę, Mussolini spacyfikował mafię itp.).
Tak jednak nie jest. PiS nie porywa wyborców wizją wielkiej, silnej Polski, którą „my, prawdziwi Polacy zbudujemy wspólnymi siłami”. PiS kombinuje, skąd wziąć łatwą kasę – a to od Unii wyłudzić, a to od Chińczyków pożyczyć – żeby bez wysiłku zapewnić luksusowe życie swojej oligarchii, a „demokratycznych wyborców” przekupić rozdawnictwem i ogłupić propagandą.
Ten model ma jednak zasadniczy mankament – nie spina się ekonomicznie, a to oznacza, że Polska zostanie kiedyś przejęta przez wierzycieli. I wtedy zacznie tu rządzić Komunistyczna Partia Chin, czyli, jak by nie było, lewica 🙂 .
lewkonia
6 STYCZNIA 2022
14:29
„Zaufanie to mało, tu trzeba trzeźwej oceny a nie magicznego myślenia.”
Żeby przeprowadzić dobrą analizę polityka o jego ewentualnej skuteczności wcześniej trzeba mu zaufać. Magicznie myślą religijni, a nie ja.
I zdecydowanie wolę Trzaskowskiego bo on w sobie nie ma magicznego myślenia, a jedynie oparte na rzeczywistości, która wcale nie jet magiczna.
„Tak źle ci było „za Tuska” …”
Mi za nikogo zle nie było, wciąż liczyłem tylko na siebie. Zdanie pytające jak wyżej jest mi znane od dawna, które ma wywołać w odbiorcy zmieszanie i powrót do magicznego myślenia stawiając na Tuska. Nie ze mną te numery.
Partię Tuska oceniałem nie w kontekście swojej osoby, jak mi chcesz nieudolnie magicznie wcisnąć , ale w kontekście wielowymiarowym, a przede wszystkim, jakie konsekwencje dla Polski przyniesie.
@ lemiesz
6 STYCZNIA 2022
11:45
Na wyciagnięcie właściwych wniosków elektorat miał 8 lat, a licząc z pierwszymi rządami pisdnych (2005-2007) to razem 11 lat (!!!)…. Zgadza się , tylko blisko 40% suwerena ma to wszystko w 4 literach , od pierwszych wolnych wyborów po 1945 i na żadne wybory nie pójdzie…Pozostaje 60% z których mniej więcej po 30% popiera PIS a drugie 30% jest mu przeciw. Pytanie podstawowe : Dlaczego AŻ 40% Polaków jest obojętnych…? Moim zdaniem podstawowe przyczyny są dwie : folwarczna mentalność ( chłopa pańszczyźnianego ) Polaków , i kompletny brak edukacji suwerena po 1990….Ekonomiczny analfabetyzm , niestety większości Polaków jest porażający.
PiS dąży do auto-destrukcji przez własną głupotę. Niestety, im dłużej to trwa, tym więcej wszyscy na tym tracą.
Zdecydujemy zgadzam się z ogromną potrzebą prawnego rozliczenia odpowiedzialnych za te wszystkie „wielkie wpadki”.
Szkoda, że tyle energii zostało skierowane ku złu zamiast wykorzystać posiadanie władzy na zrobienie wiele dobrego i pożytecznego.
Wiele pozytywnych zmian życzę nam wszystkim w 2022.
@lemarc (a wlasciwie T. Konwicki)
Life is a tale told by an idiot, full of sound and fury, signifying nothing…:))))))
Kocham literature, niemniej nie wiem, co mialoby sie wydarzyc, zebym miala opuscic rece i zaczela sie bac jakiegos wedrujacego lasu:)))) Czego wszystkim zycze, a przede wszystkim zdrowia. Wiem, co to poranne palpitacje, ale moje nie sa spowodowane kryzysem egzystencjalnym:)))
Warto to dostrzec, co dostrzegł Robert Walenciak (nie jest moim ulubieńcem):
Dokładnie to samo widzę i ja.
https://wydarzenia.interia.pl/felietony/walenciak/news-co-zrobi-tusk,nId,5753085
Jeśli Tusk o sobie będzie miał dalej przekonanie o swojej wyjątkowości i w tym będzie utwierdzany przez publicystów politycznych to proszę zapomnieć o wygranej
z PiSem. Może i jest na swój sposób wyjątkowy, ale nie potrafi łączyć opozycji, a jedynie odstręczać od siebie.
@luki
Znów pan jedzie po bandzie. Jednych odsrasza, drudzy potrafią się zdobyć na obiektywną ocenę, na którą nie stać takich jak pan.to dzięki tym uprzedzeniom Kaczyński może manipulować elektoratem.
@ remm
6 STYCZNIA 2022
17:13
„…„PiS robi wszystko, by rządzić 30 lat”. Ten wywiad z prof. Mikołajem Cześnikiem zawiera dużo mądrych, choć niekoniecznie optymistycznych spostrzeżeń.”
Cos tak od Swiat moj optymizm, co do odsuniecia PiS od wladzy, tez ulatuje. A obserwujac dyskusje tu na blogu (czyli w naszej bance), tylko mnie w tym potwierdza. Przeciez tu juz chyba nikt nie wierzy, ze PiS mozna w nastepnych wyborach pokonac 🙁
No, moze oprocz kilku tych co to dokladnie wiedza co INNI powinni zrobic, aby PiS przegral 😉
@remm, 6 STYCZNIA 2022, 17:13
A dlaczego ulubieniec Hołownia nawet w tak arcyważnej kwestii jak wolność mediów zaplątał się pod sceną i nie był w stanie na nią wleźć wysyłając do tego swojego nikogo szerzej nieznanego towarzysza partyjnego? Nawet liderzy Lewicy się przełamali.
lukipuki
6 STYCZNIA 2022
18:22
zdecydowanie wolę Trzaskowskiego bo on w sobie nie ma magicznego myślenia, a jedynie oparte na rzeczywistości, która wcale nie jet magiczna.
… druga część zdania kompromituje cię, a nawet dyskwalijkuje jako partnera dyskusji na temat wyższości Trzaska nad innymi konkurentami…
Bo skoro tyle wiesz o Trzasce, to nikt inny nie może mieć sensownej racji, bo nikt normalnie inteligentny nie szastałby takim oświadczeniem – „on nie ma magicznego myślenia, a jedynie oparte na rzeczywistości…”.
Czyli co, Tusk – odwrotnie… tonie w myśleniu magicznym w porównaniu z Trzaską… brednia…
Dużo dobrego można powiedzieć o Trzaskowskim, ale równiez to, że Warszawa to niecała Polska, która en masse lubi magicznych myślicieli i nawet paranoików.
Żegnam ozięble z domieszką ironii.
@lukipuki
6 stycznia 2022
20:22
Dziwi mnie takie podejście Tuska. On nadal nie rozumie , że ma bardzo silny elektorat negatywny, nie pracuje też nad tym, aby to zmienić. Agresywne podejście do potencjalnych koalicjantów nie sprawi, że ich wyborcy przeniosą głosy na PO, zapewni natomiast jeszcze większą przewagę PiSowi.
Przykładowo, „starzy” wyborcy PO, którzy kiedyś przeszli do Hołowni, bo nie mogli znieść nieudolności PO (zwłaszcza po zmarnowaniu potencjału Trzaskowskiego), wrócili do PO natychmiast po powrocie Tuska. U Hołowni zostali tylko tacy, którzy w przypadku połączenia się Polski2050 z Platformą zostaliby w domu lub zagłosowali na PiS, ponieważ obawialiby się, że ich głos zostanie „przejęty” przez PO.
Tusk powinien więc skupić się na tłumaczeniu zarówno potencjalnym koalicjantom, jak i ich wyborcom, że wspólna lista nie oznacza podporządkowania, że głosowanie na Hołownię czy Lewicę nie będzie równoznaczne z głosowaniem na PO, a dzięki wspólnej liście mniejsze partie zyskają więcej miejsc w Sejmie niż w przypadku samodzielnego startu. Mówi o tym profesor Cześnik w wywiadzie, który zalinkowałem powyżej:
„W polskim systemie mamy otwarte, a nie zamknięte listy, co jest niezmiernie ważne w tym kontekście, tylko trzeba to tylko wytłumaczyć wyborcom, podobnie jak to, że dwie listy dostaną mniej mandatów przy takiej samej liczbie głosów, niż jedna. Otwarta lista oznacza, że wygrywa nie pierwszy, a ten, który dostanie najwięcej głosów na danej liście. Z tej perspektywy inaczej też wygląda walka o słynne „jedynki”. Być może potrzebna jest wielka akcja informacyjna, kto zbiera mandaty, jak to działa”.
Tusk jednak woli osłabiać resztę opozycji, co arytmetycznie może zapewnić Platformie trochę lepszy wynik (bo gdy więcej wyborców zostanie w domu, platformiany „beton” wypadnie procentowo lepiej), ale PiSowi przyniesie jeszcze większą przewagę. Nie sądzę, aby tak doświadczony polityk jak Tusk tego nie rozumiał. Jakie więc są jego motywy?
„(…) Przez trzy ostatnie dekady Kazachowie protestowali kilkakrotnie. Dochodziło do krwawych starć, były ofiary śmiertelne, ale za każdym razem cofali się w obawie przed lawiną gniewu i represji ze strony przywódcy. A ten w międzyczasie uznał się dożywotnim „władcą narodu”, stawiał sobie za życia pomniki, nazywał główne ulice swoim imieniem. Przemianowano nawet stolicę, która od 2019 r. już nie jest Astaną, tylko Nur-Sułtanem. Nazarbajew, który rządził de facto od 1979 r., gdy został sekretarzem Komunistycznej Partii Kazachskiej SRR, odsunął się w cień w 2019 r. Wytypował na prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa i rządził z tylnego fotela, na stanowisku przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa (…)
Kazachowie – spośród wszystkich sojuszników Rosji – Polska miała najlepsze relacje właśnie z Kazachstanem. To dzięki wstawiennictwu Nazarbajewa w maju 2021 r. białoruski dyktator uwolnił z więzień i przywiózł na polską granicę trzech działaczy mniejszości polskiej.
Ale to już przeszłość. Odkąd 5 stycznia prezydent Tokajew o pomoc w stłumieniu protestów poprosił Rosję i innych sojuszników z Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (Białoruś, Armenię, Kirgizję, Tadżykistan), historia tego kraju pisze się na nowo. W czwartek nad ranem do Kazachstanu wkroczyły powietrzno-desantowe siły rosyjskie. Przywódca, który uważał się za twórcę państwa, nie pojawił się ani razu publicznie od czasu, gdy kilka dni wcześniej wybuchły protesty.
Czy sytuacja w Kazachstanie przełoży się na rozmowy Rosji z USA i NATO w przyszłym tygodniu, które mogą mieć bezpośrednie znaczenie również dla przyszłości naszego regionu? Zachodnie spółki trzymają tam rękę na ponad 50 proc. branży naftowej. Amerykański Chevron w ostatnich latach zaangażował się w Kazachstanie w projekt rozbudowy infrastruktury eksploatacji złóż ropy naftowej w Tengiz, którego ukończenie planowano na przełomie lat 2023 i 2024. Wartość projektu szacowana jest na 45 mld dol. W sytuacji gdy lokalne władze rozkładają ręce i proszą o pomoc sąsiednie mocarstwo, do kogo będą dzwonić w najbliższych dniach przywódcy zachodnich państw, by ochronić wielomiliardowe inwestycje swoich korporacji? (Rusłan Soszyn)
@bartonet
A dlaczego, jak pisze Wpolityce, wziął pieniądze na swoją fundację od pisowskiego MSZ? Na razie brak reakcji na tę informację, więc to chyba nie fake?
lukipuki
6 STYCZNIA 2022
18:22
Partię Tuska oceniałem nie w kontekście swojej osoby, jak mi chcesz nieudolnie magicznie wcisnąć , ale w kontekście wielowymiarowym, a przede wszystkim, jakie konsekwencje dla Polski przyniesie.
… trep z ciebi, luki, wychodzi, zadowolony z siebie trep, który pisze o sobie „partię Tuska oceniam w kontekscie wielowymiarowym, a przede wszzystkim, jakie konsekwencje dla Polski przyniesie”.
Takie deklamacje to dobre na zebraniu partyjnym pisiorów… aż parują pustosłowiem agitatora.
Tu nie przejdzie takie dyndolenie.
@remm
Profesor powinien wiedzieć, co kieruje Tuskiem, skoro tyle ma o nim do powiedzenia.
,,Gdyby Razem poszło wtedy z lewicą, przekroczyliby próg i Kaczyński nie miałby większości samodzielnej,” Piękny to komentarz i wszystko wyjaśniający! Winne Razem i lewica w ogólności bo się dogadać nie umiały…Tylko dzisiejszej Lewicy by jie było gdyby nie Razem.
Nie brak wyczucia nastrojów społecznych, nie beznadzieja kampani wyborczych, z porzuceniem, na pastwę prawackich bojówkarzy prez. Komorowskiego, na czele. Ale… – winne Razem. Taka ,,lewica” jaką Miller i Kwach reprezentowali…neoliberalizm i unikanie ,,dzielenia bądź drażnienia Polaków” to się rozumie! Lepiej Ogórkowa niż Ikonowicz. Wyzysk? Prawa pracownicze? To była w 2015r agenda Razem.
Winne Razem i szerzej lewica? A może gdyby nie Rysiu Petru i jego zemsta banksterki to zapewne , podgryzając w kampanii PO, to być może to PO by zgarnęło ,,zmarnowane głosy” lewicy. Ale Rysiowi wolno było zaproponować jego pudlowatą osobę…
@Andrzej52 & @Jagoda
W czasach II RP dziadek żony był parobkiem na majątku ziemskim. Ukradł trochę siana, bo nie miał czym karmić swej krowy. Uważał, że popełnił grzech więc się wyspowiadał. Tego samego dnia dziedzic wszystko wiedział i całą rodzinę wyrzucono z domu z „wilczym biletem”.
Znajomy prowadzący restaurację często obsługiwał spotkanie księży po spowiedzi wielkanocnej. Nasłuchał się , jakie „jaja” sobie robili ze spowiadajacych się, opowiadając sobię, kto, z czego się spowiadał.
Taka to jest „tajemnica spowiedzi”!
@ Slawczan
7 stycznia 2022
0:54
Ale cie boli, ze twoj w 2015 roku zmarnowany glos na Lewice dal PiS abslutna wiekszosc w Sejmie. I dobrze. Teraz chyba rozumiesz jak dziala d’Hondt i nastepnym razem nie zmarnujesz swojego glosu i nieswiadomie znowu wesprzesz najsilniejsza liste.
Bo d’Hondta nie przechytrzysz, a on jest msciwy. Juz w 2015 mowilem znajomym, kto nie chce PO, ten dostanie PiS. I dlatego od tych nieszczesnych wyborow glosuje tylko na najsilniejsza liste opozycyjna. A najchetniej na zjednoczona, bo wtedy mam pelny wybor, ktoremu kandydatowi czy kandydatce dac moj glos.
Nic to Pegasus, nic to kary za Turów, nic to nawet inflacja – Polak kombinator, więc praktycznie prawie każdy, ma na najbliższe miesiące temat zajmujący mu czas cały: jak znaleźć w Polskim Ładzie swoją osobistą dróżkę pozwalającą tu ominąć, tam przyoszczędzić….
Fachowców od socjotechniki to oni mają skutecznych!
@@@
Dziwna ta dyskusja….(za Giedroyciem) taka polska…
Albo wyciągane są „historie alternatywne” – co by było gdyby…(zamiast Piłsudskiego przewodził Paderewski)…
Albo wali się w Tuska kościelnym ślubem, że za mało antyklerykalny, że nazywanie go liderem opozycji to uzurpatorstwo i „opowieści z mchu i paproci”, że ma tzw negatywny elektorat i nic z tym nie robi etc…takie biadolenie!
Choć sam nie byłem wielkim entuzjastą „powrotu jeźdźca” widząc go bardziej na „posadzie trenera selekcjonera” niż na pozycji „głównego napastnika” to daje mu (pewnie po raz ostatni) kredyt zaufania, że wie co robi, że chce Polskę wyremontować. I nie chce tego zrobić dla pomyślności działaczy PO, KO czy opozycji tylko dla pokoleń.
Bezdyskusyjne jest to, że „kapitalka” jest konieczna – wszak zapowiedź Jarosława „Polska w ruinie” staje się ciałem, co powoli dociera również do tych, którzy oddali na niego głos.
Im, zamiast hasła „co z tego, że kradną jeśli się dzielą” dedykuję przysłowie: „Apetyt rośnie w miarę jedzenia”!
Wszystkim krytykom, prześmiewcom i szydercom „ciepłej wody z kranu” proponuję chwilę refleksji i zadumy najlepiej pod zimnym prysznicem!
Nadchodzi czas! Czas na remont generalny!
Bierzmy więc „łopaty”, „kielnie”, „pędzle”, nawet „kalkulatory” – na pokładzie potrzebne są wszystkie ręcę!
(btw. sprawczość ogłoszona właśnie przez GUS XII20 – XII21: 8.6% )
A propos krk..
Interesująca rozmowa z szeregowym eksksiędzem… potwierdza oczywistość…
https://www.youtube.com/watch?v=rierR_4Kg5Q
Okazało się, że w Polsce ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2021 r. wzrosły o aż 8,6% rok do roku (inflacja CPI) – jak podał GUS.
To wzrost inflacji najwyższy od listopada 2000 r., czyli od 22 lat i 1 miesiąca.
Dla przypomnienia, w wyborach do sejmu w 2019 za PiS głosowało 8 mln 52 tys. pisdnych wyborców, blisko 44% wyborców, z 18.5 mln głosujących (z 30.3 mln uprawnionych), co dało 51.1% mandatów i koryto władzy.
Ponad 10 mln wyborców, nie licząc pisdnych, płaci teraz za brak wyobraźni.
@Slawczan
7 stycznia 2022
0:54
Z partią Razem w wyborach 2015 to było tak, że prawie nikt o niej nie wiedział, bo nie miała ani pieniędzy, ani dojścia do dużych mediów. Ot, jedna z wielu niszowych partyjek, które pojawiają się w każdych wyborach, a potem znikają. Jej notowania wynosiły ok. 1,5%.
I nagle, dosłownie na kilka dni przed wyborami, stało się coś dziwnego. Wszystkie media związane z PO, a wtedy oprócz Wyborczej czy TVNu była to również telewizja publiczna, zafundowały Zandbergowi niezwykle intensywną kampanię promocyjną. „Oto nowa, wielka gwiazda i nadzieja polskiej polityki!” Normalnie Mesjasz. Zandberg na wiecu, Zandberg w domu, Zandberg dzieci do przedszkola odprowadza – okładki, pierwsze strony, wielkie litery, od rana do nocy.
Do dziś nie wiem, co PO chciało przez to osiągnąć, ale efekt był taki, jaki był – notowania partii Razem skoczyły z 1,5% do ponad 3%, co z prawdopodobieństwem bliskim pewności doprowadziło do tego, że lewicowej koalicji zabrakło ułamka procenta do przekroczenia progu, no i PiS uzyskał samodzielną władzę.
@Adam Szostkiewicz
7 stycznia 2022
0:18
„A dlaczego, jak pisze Wpolityce, wziął pieniądze na swoją fundację od pisowskiego MSZ? Na razie brak reakcji na tę informację, więc to chyba nie fake?”
Tak się składa, że rząd PiS, podobnie jak poprzednie rządy, przyznaje co roku dotacje licznym fundacjom, zwłaszcza działającym na rzecz krajów rozwijających się. Z tego samego „rozdania” w 2019 roku fundacja Ochojskiej dostała od PiSu w sumie ok. 1,5mln złotych. Lista znajduje się na tej stronie (załącznik „Wyniki konkursu”). Mamy tu zarówno fundację Hołowni o nazwie „Dobra fabryka”, jak i Polską Akcję Humanitarną Ochojskiej:
https://www.gov.pl/web/dyplomacja/wyniki-konkursu-polska-pomoc-rozwojowa-2019
Z tego, co widzę, Kaczyński szykuje się do wyborów i postanowił zniszczyć Hołownię, bo wie, że jego eliminacja zapewni PiSowi kilka dodatkowych punktów procentowych. A Platforma ochoczo wspiera PiS w tej akcji…
Do sławczana,remma i innych; od dawna czytuję Wasze wpisy,wyczuwam,że jesteście zwolennikami tzw.lewej strony.Ponieważ ja też od zawsze byłem raczej lewoskrętny,więc pozwolę sobie napisać do Was,co ja o tym wszystkim myślę.Zmotywował mnie do niniejszego wpisu red. Walenciak z jego ostatnim felietonem,w którym bronił W.Czarzastego .Aha,mój niniejszy wpis jest oczywiście wpisem naiwnym,bo wiem,że w realu się nie sprawdzi.A więc: wszyscy antypisowscy chcą odebrać władzę PiSowi,bo PiS,to dno itd.itd.(ja też tak twierdzę).Żeby odebrać PiSowi władzę,trzeba się zjednoczyć,Prawda? I tu jest problem…No bo Hołowni nie podoba się wszystko,co mówi Tusk,Kosiniak też częśto ze wstrętem reaguje na poszturchiwanie ze strony PO,tzw Lewica (nie wiadomo, co to za oksymoron,bo lewica,to Czarzasty? a może Zandberg,a może Senyszyn,a może Biedroń?). Tusk też czasem pieprzy,jak potłucznony,więc co robimy? Ja też nie zgadzam się zawsze ze wszystkim,co mówi np.Trzaskowski,więc co?Ponieważ nie podoba mi się to czasem to wszystko,co mówią w.w,prominenci partyjni,to zakładam własną partię,bo z nią się zgadzam/ I oto mamy w Polsce co najmniej 15 mln.partii.Czy o to chodzi? To czyste gówniarzerstwo.Tak nawet nie zachowują się dzieciaki w piaskownicy.Jeśli priorytetem jest zwycięstwo nad PiSem,to wszyscy podpisujemy deklarację zgodności na Wspólnotę, wybieramy w głosowaniu (mozna to zrobić w skali całego kraju w ciągu miesiąca) liderów,ci liderzy podpisują zobowiązanie zgodnej współpracy,wybierają wodza i wice-wodzów i w ciągu kilku tygodni sporządzają wykaz priorytetów do wykonania (praworządność, relacje min.z UE i TSUE,program rozliczenia się z kacykami PiSu itd) .Dziennikarze ,którym zależy na obaleniu PiSu, gromadnie zobowiązują się do współpracy i nie sypania piachu w tryby. Oczywiście w powyższej deklaracji musi być ustalona data i zobowiązanie do współpracy.Taki program będzie podstawą do jednej listy wyborczej i PiS zniknie z mapy Polski i Europy.Po wyborach w.w Wspólnota przystąpi do realizacji odpisiania Polski . To proste,prawda?Aha; taka ścieżka działania nie narusza w niczym konstytucji,czyli jest praworządna;
Czyli znika sprawa,czy Czarzasty,a może Zandberg,a może Kosiniak,lub Hołownia ,a może Tusk dają się lubić i czy zgadzam się z ich decyzjami (lub innym decydentami w.w. Współnoty).Ratujemy Polskę.
i teraz jest pytanie: czy nikt z PO,czy PSL-u,czy partii Hołowni ,czy z wszystkich partyjek lewicy nie wpadli dotąd na taki pomysł,czy też tylko udają, że chcą odsunąć PiS od władzy? Niestety,moje obserwacje wskazują,że tym wszystkim wodzom w Opozycji lepiej pasuje stan rzeczywisty, czyli brak ponoszenia odpowiedzialności i możliwość nieustannego gadulstwa,popisywanie się „trafnymi” wypowiedziami,
czy felietonami ,niż rzeczywisty interes Polaków. Gdyby im naprawdę zależało na Polsce,to takie infantylne felietony,jak red. Walenciaka, nie wychodziłyby spod ręki sensownych publicystów. Albo idziemy razem, mości panowie,albo nie!!
@Bartonet
6 stycznia 2022
21:47
Kobosko nie jest „jakimś tam towarzyszem partyjnym”, lecz szefem partii PL2050, więc wystąpił obok innych szefów partii. Hołownia jest szefem ruchu.
Tak, to prawda, że Kobosko jest mało znany, a twarzą zarówno ruchu, jak i partii jest Hołownia, i mógł też tam stanąć. Hołownia jednak dużo działa w terenie i wie, jak wielka jest tam niechęć do Tuska nie tylko wśród wyborców PiS. Najlepiej widać to na wykresach poparcia – po powrocie Tuska notowania PiS wyraźnie wzrosły na skutek mobilizacji elektoratu negatywnego.
Hołowni udało się pozyskać trochę wyborców z prowincji i zdobyć ich zaufanie. Gdyby zaczął pokazywać się z Tuskiem, straciłby to zaufanie, co przełożyłoby się automatycznie na wyższe notowania PiS.
Po swoim powrocie Tusk zapowiadał, że odwiedzi każdy powiat. Być może gdyby do tej pory odwiedził przynajmniej ich część, zmniejszyłby niechęć do swojej osoby i partii (przed laty miał dobry kontakt ze zwykłymi ludźmi), i Hołownia nie musiałby się przed nim chować. Tusk jednak tego nie zrobił, podobnie jak nie zrobił wielu innych rzeczy, które mogły zapobiec przynajmniej dalszemu wzrostowi poparcia dla PiS (bo PiSowi oczywiście znowu wzrosło).
Taka statystyka z wyborcza.pl dla Częstochowy:
W 2018 r. w Częstochowie pobrało się 1037 par
– ślubów cywilnych – 502, ślubów konkordatowych – 535,
W 2019 tyle samo 1037 par
– 561 ślubów cywilnych, 476 konkordatowych
W 2020, mimo obostrzeń i wprowadzanego co rusz lockdownu,
na ślub zdecydowały się 753 pary
– 420 ślubów cywilnych, 333 śluby konkordatowych.
Rok 2021 przyniósł wzrost liczby ślubów w Częstochowie, zarówno cywilnych, jak i konkordatowych. Było ich łącznie 891 – to wzrost o 18% wobec pierwszego roku pandemii, gdy większość osób odwoływała uroczystości z uwagi na ograniczenia w organizacji wesel.
Więcej – bo aż o 57 proc. – zarejestrowano ślubów cywilnych – 659 ślubów cywilnych, 232 – konkordatowych.
2018 – cywilnych 48% ogółem
2019 – 54%
2020 – 56%
2021 – 74%
Przypadek, czy reguła – trend?
@remm
„Być może potrzebna jest wielka akcja informacyjna, kto zbiera mandaty, jak to działa”
Czy Pan mógłby proszę tłumaczyć co to jest ta lista otwarta i lista zamknięta?
Dobrze rozumiem matematycznie dlaczego jest korzystne dla małych partii mieć wspolną listę jeśli okręgi są małe jak w Polsce a w tym przypadku metoda d’Hondt faworyzuje duże partie.
Ale nie wiem jak np. PO decyduje kto z konkretnego okręgu będzie w Sejmie dla PO. Myślałem że mają wewnętrzną listę, czy nie jest tak? A tu kolejność dla posłów jest jednak ważna, czy nie? Ten albo ta na pierwszym miejsciu ma więcej szans być w Sejmie niż ktoś na czwartym, jeśli zwykle PO wygra w tym okręgu 3 albo 4 mandatów.
A jak to wygłada jeśli partie mają wspólną listę? Jeśli wspólna lista wygra w Lublinie np. 7 mandatów. Kto decyduje ilu posłów z PO będzie wśród tych 7 w Sejmie a ilu ma Polska 2050, PSL itd.
Czy jest gdzie informacja w internecie na ten temat? Dziękuję.
@remm
W czasie Pegasusa w rękach PiS dobre rady dla Tuska nie są wiele warte. Lepiej zająć się tymi, którzy Tuska chcą zdyskredytować, by odwrócić uwagę od tego, co wyprawiają Kaczyński, Ziobro, Morawiecki itd.
@remm
Nie chodzi o to, że PiS przyznaje, tylko o to, że jego polityczny rywal i pryncypialny krytyk Hołownia benefity bierze. Hołownia to nie Ochojska, zresztą też niszczona w kurwizji za obronę migrantów, to czynny polityk. Tuskowi pan by nie darował takiej obłudy, to i Hołowni nie ma co bronić. Owszem, PiS usiłuje go rozegrać przeciwko Tuskowi, a potem i tak go zniszczyć, jednak Hołownia nie powinien w tej rozgrywce uczestniczyć, jeśli ma być partnerem Tuska przed lub po wyborach. W tym przypadku maksyma wróg mojego wroga jest moim sojusznikiem oznacza, że jeśli Hołownia myśli w tych kategoriach, to z nienawiści do Tuska sprzymierzy się wzorem Lewicy z Kaczyńskim. Niechęć do Tuska na prowincji nie przeszkodzi tej części elektoratu zmienić zdanie, gdy odczuje ona we własnym budżecie skutki neosocjalistycznej ekonomii PiS-u. Zatem argument pański jest zawieszony w próżni, choć ma być silny mocą tak zwanej obserwacji uczestniczącej.
@remm
A musiało o coś chodzić? Reprezentuje pan podejście, że jak media o czymś trąbią, to na rozkaz jakichś macherów sterujących nimi z tylnych rzędów. To było racjonalne za komuny, kiedy tak w istocie działały media kontrolowane przez partyjnych sekretarzy od prasy i propagandy, ale tak nie działają media w zdrowym systemie demokratycznym. Dziś ten model to ideał dla pisowskiej władzy i do niego ten obóz zmierza, ale nie zmierza do niego opozycja demokratyczna na czele z PO, której senator znalazł się na celowniku służb pisowskich. Słowem, pomylił pan adresata swych złośliwości. Platforma to programowo antypody zandbergizmu, nie ma żadnego interesu w jego promocji, ale ma dość doświadczenia i rozumu politycznego, by skoncentrować się w obecnym momencie na sprawie ważniejszej, czyli budowie funkcjonalnej alternatywy względem Kaczyńskiego, Ziobry i Bosaka. A tu może być miejsce i dla Razem w sensie rozejmu na czas kampanii wyborczej.
@remm, 7 STYCZNIA 2022, 14:20
Jeśli chcesz rozmawiać ze mną to nie przekręcaj i nie przeinaczaj moich cytatów. A słów ,,jakimś tam” w stosunku do pana Kobosko nie użyłem.
Co do Hołowni: polityka we współczesnym cywilizowanym świecie kończy się tam gdzie zaczynają się prawa człowieka oraz zagrożona jest elementarna racja stanu. Zamach na wolność mediów jest zamachem na to pierwsze, plany wyprowadzenia Polski z UE tym drugim.
Wbrew pozorom napiszę to na spokojnie: mnie jako obywatela w takich przypadkach gówno interesują kalkulacje, ambicje i gierki poszczególnych liderów. Psim obowiązkiem wszystkich demokratów w takich sytuacjach jest stać obok siebie (od skrajnej centroprawicy-do radykalnej lewicy) wśród protestujących ludzi. Cała reszta to są bzdety.
Natomiast późniejszy gładki słowotok oraz prawienie kazań wypełniając ekran smartfona i telewizora swoją wielką zatroskaną głową jest wuja wary bo za tym nie stoją działania. Kto nie rozróżnia priorytetów bawiąc się w politykierstwo ten niewiele rozumie.
@Adam Szostkiewicz
7 stycznia 2022
16:16
„A musiało o coś chodzić? Reprezentuje pan podejście, że jak media o czymś trąbią, to na rozkaz jakichś macherów sterujących nimi z tylnych rzędów”.
Chodziło o duże pieniądze. To są powierzchnie gazet i portali oraz czas reklamowy TV. Gdyby Zandberg chciał sobie taką kampanię wykupić, musiałby zapłacić pewnie z milion.
„Platforma to programowo antypody zandbergizmu, nie ma żadnego interesu w jego promocji”
No właśnie. Tym bardziej się dziwię, co kierowało wtedy mediami związanymi z PO i reprezentującymi poglądy liberalne. Może chciały dobrze? Może wiedziały już z wewnętrznych sondaży, jaką przewagę ma PiS i chciały desperacko na ostatniej prostej „napompować” Zandbergowi 5%, żeby jeszcze jedna partia weszła do Sejmu, co automatycznie obniżyłoby wynik PiS? W każdym razie wyszło, jak wyszło.
@Adam Szostkiewicz
7 stycznia 2022
16:03
„Nie chodzi o to, że PiS przyznaje, tylko o to, że jego polityczny rywal i pryncypialny krytyk Hołownia benefity bierze. Hołownia to nie Ochojska, zresztą też niszczona w kurwizji za obronę migrantów, to czynny polityk. Tuskowi pan by nie darował takiej obłudy, to i Hołowni nie ma co bronić”.
Zaraz, zaraz… Te dotacje zostały przyznane w marcu 2019. I Hołownia, i Ochojska byli wtedy znani jako szefowie fundacji pomagających Afryce.
Hołownia nie identyfikował się z żadną opcją polityczną, a jeśli głosił jakieś poglądy, to katolicyzm w wersji papieża Franciszka. Działalność polityczną rozpoczął w grudniu 2019. W marcu, gdy jego fundacja otrzymała tę dotację, prawdopodobnie jeszcze nawet nie planował startu w wyborach.
Ochojska zaś od dawna jest związana ze środowiskiem Wyborczej i Tygodnika Powszechnego, które zawsze było bardzo krytyczne wobec PiS, a w marcu 2019 rozpoczynała kampanię do Europarlamentu. Jeśli więc można tu komuś zarzucić obłudę, to raczej Ochojskiej.
A jeśli chodzi o Tuska, to aby porównać go z Hołownią w tej sytuacji, musiałbym sięgnąć po jakieś fakty z czasów, gdy Tusk się jeszcze polityką nie zajmował, czyli pewnie gdzieś do lat 70.
Zajadłe ataki środowiska PO na Hołownię zniesmaczają mnie nie tylko dlatego, że są naciągane, ale przede wszystkim ze względu na ich potencjalne skutki. Jak już wspomniałem, wśród obecnych wyborców Hołowni jest niewielu takich, którzy zagłosują na PO, jeśli Hołownia zniknie. Większość zostanie w domu lub poprze PiS.
Na eliminacji Hołowni zyska więc najwięcej PiS. Dlatego Kaczyński przed wyborami Hołownię wykończy, co prawdopodobnie już zaczął robić (wczoraj afera ze smartfonem jakiegoś lekarza, dziś z fundacją – to mi bardziej wygląda na robotę PiS niż PO).
Platforma zyska tylko „arytmetycznie”, bo jeśli milion wyborców SH zostanie w domu, to 5mln wyborców PO będzie stanowiło większy procent. Z tym, że PiS zyska o wiele więcej i będzie miał jeszcze silniejszą władzę.
pielnia11
7 STYCZNIA 2022
12:30
Też marzy mi się , zeby wszystkie samce alffy zrozumiały, że z pisem da się wygrać jesli się zjednoczą, a dopiero po wygranej mogą zacząć się gryźć.
Polska jest w stanie wojny z wewnętrznym wrogiem. Gdyż PIs jest również zagrożeniem jak nazistowski faszyzm.W takiej sytuacji wszyscy Brytyjczycy stanęli murem za Churchillem, od prawicy do lewicy. Kiedy wojna się skończyła, samca alfę Churchilla wyeliminował samiec Attlee.
Czy nasze warchoły są w stanie dogadać się tak samo. Chyba będzie trudno. Wystarczy poczytać wypowiedzi blogowych warchołów, choćby nadaktywnego @lukipuki
@remm
Mnie znismacza pańska obrona Hołowni. Ma on na koncie zasługi dobroczynne i dorobek dziennikarski, które mu oddaję. Do polityki wkroczył z show telewizyjnych, to się zdarza dziennikarzom i nie ma w tym niczego nagannego, jeśli tych ról się nie miesza i tu już nie mam całkowitej pewności, czy tak się nie dzieje. Nie wierzę, by H. ogłaszając w grudniu 2019 r. , że ubiega się o prezydenturę, działał pod wpływem chwilowego uniesienia czy objawienia. Musiał być do tego sposobiony od dawna za swoją wiedzą i zgodą, a więc planował już karierę polityczną, gdy jego fundacja przyjmowała benefity od pisowskiego resortu. Zgadzam się co dontego, że PiS zyska na zniszczeniu Ruchu Hołowni, a Tusk niekoniecznie, choć zaraz po jego powrocie do polityki krajowej notowania PO wzrosły o circa 10 proc. Wzrost poparcia jest trwały, niemożliwe by rekrutowało się ono spośród wyborców PiS czy młodej lewicy, więc pewno przypłynęła z powrotem część nawróconych na Hołownię. Jego ciągłe fochy dotyczące przedwyborczej współpracy z PO odbieram jako niepoważne wisty celebryckie, ale może Hołownia i jego krąg tylko blefują, a w godzinie ,,sprawdzam” staną na wysokości zadania.
@remm
Może tak, może nie. Myślenie spiskowe to nie moje hobby.
pielnia11 7 STYCZNIA 2022 12:30
remm 7 STYCZNIA 2022 14:20
@pielnia, @remm
… wiele trafnych uwag i niegodziwych oskarżeń pod adresem opozycji, która jest taka, jaka jest i „dojrzewa” powoli, jeśli dojrzewa, bo dzisiejszy prymat medialnej aktywności i PRowskie zagrywki zabijają realną politykę w jej jeszcze niedawnym wydaniu…
#1
stan neurozy polskiego elektoratu pogarsza się, obecne (1/2022) uśrednione notowania poparcia dla ugrupowań partyjnych wskazuję niezbicie na wyraźną polaryzację zwolenników :
– z jednej strony 50% deklaruje oddanie głosu na PiS (38%) i Konfederację (12%),
– z drugiej 44% deklaruje oddanie głosu na resztę KO (24%), PL2050 (13%), Lewica (7%), < 5% w sumie 6% PSL, K15, Porozumienie, Agrounia?
Te odsetki podane są "bez uwzględnia głosów osób niezdecydowanych" czyli odnoszą się do subpopulacji respondentów "zdecydowanych" na kogo głosować, a nie do całej populacji badanych respondentów (jak to czyni np. CBOS w swoich komunikatach z badań, w których w pierwszej połowie grudnia na PiS wskazywało 31%, na Konfederację – 7%, KO – 14.5%, PL2050 – 14%, Lewicę – 5.1% ).
Ten pierwszy sposób prezentacji nie jest błędny jeśli tylko podaje się odsetek osób niezdecydowanych na kogoa głosować.
Jak nie liczyć d00pa z tyłu… ponad ok. 20% ciągle niezdecydowanych na kogo głosować czyli przy frekwencji ok. 60% , to 3.6 mln potencjalnych wyborców ciągle do „zagospodarowania”.
Ważne są zatem manifestowane reakcje (postawy, zachowania i stanowiska) przywódców i pierwszego szeregu przedstawicieli poszczególnych partii i ich ugrupowań.
„Pracodawca” chodzi po ulicy, coraz bardziej wkurwiony wodospadem kłamstw pisdnych „zarządców” i lawiną decyzji utrudniających życie i pustoszących portfele i karty kredytowe oraz ograbiający z wypracowanych dochodów i oszczędności i… nie wie – bo często słaby na umyśle – nie wie na kogo głosować.
#2
IMHO opozycja niewiele może, gdy pozbawiona dostępu do publicznej propagandy skutecznie zagłuszana jest przez pisdną gebelsówę i kościelne ambony, a „suweren” łasy na nowe obietnice (z kredytu) i ciągle jakby nie dostrzegajacy zasady tego oszukaństwa „dają 100 zł, a zabierają 150 zł” albo i więcej.
Rosnące lawinowo ceny za towary i usługi oraz opłaty/rachunki: mieszkanie/prąd/gaz/ogrzewanie/woda/śmieci oraz wzrost cen paliwa i wódy mogą podziałać trzeźwiąco… bo tłumaczenie „winny Tusk” już nie wystarczy, nawet tumanowatym.
Niekompetentni i zakłamani niszczyciele Polski i jej mieszkańców, pomalutku „srają w pory” i zapowiadają wycofanie się z niektórych decyzji „bezładu” – za Krzywego (!) robi to i obiecuje Kościński czy Kościałkowski – „dla osób z emeryturą do 12 800 zł brutto obciążenie podatkiem i składką się nie zmieni; reforma będzie dla nich neutralna”, wg starej metody z mądrości rabina proponującemu biednemu Żydowi, który przyszedł doń po radę, zakup kozy…
Dają i odbierają, znowu dają i odbierają… i tak mogą teoretycznie pociągnąć jeszcze kolejną kadencję obficie korzystając ze skutecznych metod propagandowych sztuczek „przykrywania” afer pisu niby mniejszymi aferami oraz nadzwyczaj skutecznej gebelsówy odwracania kota ogonem, etc…
#3
Elektorat w duże masie bez wiedzy i wybraźni nie czuje zagrożeń i obojętne mu jest w jakim stanie będzie ruina Polski, żyją na krótki dystans… oni nie potrzebują innego boga…
a w tych dekoracjach sytuacja opozycji nie jest do pozazdroszczenia.
@pielnia11
7 stycznia 2022
12:30
„Do sławczana,remma i innych; od dawna czytuję Wasze wpisy,wyczuwam,że jesteście zwolennikami tzw. lewej strony”.
Jeśli chodzi o mnie, to daleko mi do lewicy. Tzn. w sprawach światopoglądowych nawet blisko, ale za to w gospodarczych bliżej do Konfederacji. Jestem sierotą po Nowoczesnej – to była partia, która najlepiej reprezentowała moje poglądy. Komentując sytuację polityczną, staram się jednak patrzeć z szerszej perspektywy.
remm
7 STYCZNIA 2022
14:20
Najlepiej widać to na wykresach poparcia – po powrocie Tuska notowania PiS wyraźnie wzrosły na skutek mobilizacji elektoratu negatywnego.
To zdanie jest fałszywe.
W okresie od lipca do końca 2021 roku średnie (z publkowanych sondaży) poparcie dla PiS zmieniało się w przedziale (35-39)% (bez uwzględniania osób niezdecydowanych na kogo zagłosują) czyli było na średnim poziomie 37% i mieściło się w przedziale ufności ±3pp przy CL95%.
A zatem obserwowane w tym okresie zmiany poparcia dla PiS są nieistotne stystycznie.
Pan wnioskuje na podstawie fałszywych przesłanek.
Czyli głosi „herezje”.
@Thomas
7 stycznia 2022
15:46
Pierwsze miejsca na listach nie zapewniają automatycznie wejścia do Sejmu. Ich „wartość” polega na tym, że wyborcy, którzy nie znają kandydatów, lecz głosują na partie, zwykle stawiają krzyżyki przy pierwszych nazwiskach, a z drugiej strony partie umieszczają tam kandydatów najlepiej rokujących czy po prostu faworyzowanych przez szefa.
Jeśli zaś chodzi o stwierdzenie, że mniejsze partie zyskują na wspólnej liście, to oprócz opinii zacytowanego przeze mnie profesora oparłem się na analizie, którą czytałem po wyborach do PE (niestety, nie udało mi się jej odnaleźć). Wynikało z niej, że PSL wprawdzie stracił część elektoratu z powodu swojej „zdrady z tęczowymi”, ale przy tej liczbie głosów, które wyborcy oddali na PSL na wspólnej liście, partia Kosiniaka otrzymała więcej miejsc w Europarlamencie niż otrzymałaby przy tej samej liczbie głosów, gdyby startowała odrębnie.
Dokładnych zasad przeliczania głosów przy wspólnych listach nie znam. Wiem tylko, że są skomplikowane. Tu jest artykuł objaśniający ogólnie te kwestie, w którym znajduje się link do jeszcze jednego artykułu:
https://oko.press/budka-zeby-wygrac-opozycja-musi-wystartowac-razem/
Tak czy inaczej, w koalicji małe partie mogą zdobyć więcej miejsc przy tej samej liczbie głosów, ale zwykle dostają tych głosów mniej, bo wyborcy nie chcą głosować na koalicję, ponieważ nie znają zasad. Ludzie generalnie uważają, że jeśli na miejscu 1 jest ktoś z PO, a na miejscu 8 ktoś z PSL, to ten z PSL nie ma szans, a głos oddany na niego pójdzie na PO. A najgorsze jest to, że żaden z polityków zainteresowanych koalicją nie zadaje sobie trudu, żeby wyprowadzić wyborców z błędu.