Zwyczajny faszyzm 2021
Niepodległość i demokracja to jest dobra rzecz, faszyzm to zagrożenie niepodległości i demokracji. Faszyzm narodził się we Włoszech po I wojnie światowej. Zainfekował wiele krajów, w tym Niemcy, gdzie Hitler kopiował Mussoliniego w tym samym celu: ustanowienia dyktatury i ekspansji drogą podbojów militarnych.
Mussolini doszedł do władzy dekadę przed Hitlerem. Zaczynał swą drogę jako socjalista, Hitler nazwał swą ideologię „narodowym socjalizmem”. Socjalizm był przynętą w ciężkich czasach powojennych.
Obaj ostatecznie wybrali agresywny nacjonalizm. Ich bojówki partyjne atakowały fizycznie przeciwników politycznych uznanych za „wrogów ojczyzny”. Pod tym pretekstem bito pałkami współobywateli, demolowano redakcje gazet, siedziby partii demokratycznych. Zabijano ich działaczy i liderów. Zastraszone i zmanipulowane społeczeństwo uwierzyło, że dzięki faszyzmowi będzie się żyło lepiej, a kraj wstanie z kolan, nabierze potęgi, z którą wszyscy będą się musieli liczyć. Mieli wsparcie części elit, grubych ryb przemysłu, „starych pieniędzy”, Kościoła katolickiego (który i tak nie uniknął później represji). Możni bali się rewolucji komunistycznej, nawały bolszewickiej, widzieli w nacjonalistach siłę blokującą. Biedni i drobnomieszczanie podzielili się na zwolenników lewicy, w tym komunistów, i na zwolenników nacjonalizmu.
Mussolini rządził Włochami po dyktatorsku 21 lat plus dwa lata jako naczelnik marionetkowej „republiki społecznej” w Salo. Hitler był dyktatorem III Rzeszy przez 11 lat. Mussoliniego rozstrzelała włoska partyzantka, zwłoki przewieziono do Mediolanu i powieszono do góry nogami na widoku publicznym. Hitler popełnił samobójstwo w podziemnym bunkrze w Berlinie, gdy do miasta wkroczyła armia sowiecka. Ich rządy przyniosły światu śmierć i cierpienie milionów ludzi, materialne zniszczenie ich krajów, znacznej części Europy, w tym Polski, i znacznych połaci planety.
Zwalczali pacyfizm i liberalną demokrację, stworzyli systemy totalitarne, depczące prawa człowieka, w tym wolność słowa i kultury, wolne związki zawodowe, samorządność, organizacje społeczne, niezależne od władzy politycznej sądownictwo. Gloryfikowali kult siły i przemocy, rasizm, wykluczenie i prześladowanie mniejszości narodowych, w tym Żydów, Romów i Słowian, nienawiść do „obcych” i „innych”, w tym osób homoseksualnych.
Nigdy dotąd w tak niedługim czasie ludzie nie wyrządzili tyle zła ludziom. System sowiecki też pochłonął miliony ofiar, lecz trwał trzy razy dłużej i miał swój udział, w przymierzu z mocarstwami zachodnimi podczas II wojny światowej, w rozgromieniu nazizmu. „Nigdy więcej faszyzmu” było zawołaniem powojennych liderów. Próbą niedopuszczenia do jego powrotu było stworzenie ponadnarodowej wspólnoty europejskiej, funkcjonującej dzisiaj jako Unia Europejska. Odrodzona Polska niepodległa przystąpiła do niej dobrowolnie, drogą referendum, 17 lat temu.
W złowieszczym świetle faktów najnowszej historii nie da się usprawiedliwić moralnie i ideowo sprzymierzania się rządów demokratycznych należących do UE z siłami antydemokratycznymi. Takie sojusze, wynikające z doraźnych kalkulacji wyborczo-politycznych, kompromitują ich architektów, wykonawców i zwolenników.
Objęcie patronatem przez instytucje państwa demokratycznego, członka UE, działań i organizacji czerpiących inspirację z ideologii faszyzmu, nazizmu czy agresywnego nacjonalizmu to nieodpowiedzialny i prowokacyjny akt polityczny. Oznacza dowartościowanie skrajnej prawicy i wymierzenie policzka znaczącej części opinii publicznej, która haseł, celów, zachowania i przedsięwzięć nacjonalistycznej, antyunijnej i antydemokratycznej prawicy nie akceptuje. Nie chce scentralizowanego państwa monopartii, bo w takim państwie nie da się normalnie żyć.
Doraźne korzyści polityczne, jakie władza może z tego czerpać, nigdy nie przeważą nad stratami, jakie to przymierze przynosi wolnej i demokratycznej Polsce, w której chce żyć większość jej obywateli. Nie można cieszyć się niepodległością ani jej świętować wspólnie z faszystami w obecnym wydaniu. Żaden polityk obozu obecnej władzy nie powinien z nimi maszerować, bo siłą rzeczy legitymizowałby zwyczajny faszyzm. W czwartek przekonamy się, któremu z obecnych dygnitarzy władzy nie przeszkadza zorganizowana nienawiść, zapowiedź i podstawa państwa totalitarnego.
Komentarze
Drobna korekta. Hitler był dyktatorem lat 12: od 1933 do 1945. Wiem, wiem, Wodzem Rzeszy został 2. sierpnia 1934 r,, ale to było już tylko sformalizowanie dyktatury, która faktycznie zaczęła się po pożarze Reichstagu 27/28 lutego 1933.
Mam uwagę — Hitler bardzo wyraźnie zwalczał „marksizm”, który wymieniał jednym tchem z „żydostwem”, jako głównego wroga. To co nazywał „socjalizmem” we własnej partii, było nawiązaniem nie do ideologii socjalistycznej, czy tym bardziej socjaldemokratycznej, a do „socjalizmu wojennego”; czyli tego co Niemcy odczuwali jako społeczną solidarność w znoszeniu trudów I wojny światowej.
Dobry wpis, panie Redaktorze.
Obawiam się, że niektórzy politycy obecnej władzy zalegalizują faszyzm, wspólnie idąc z faszystami, 11 listopada.
Dla polityków pisu to nie są doraźne korzyści. Oni tak myślą i puszczają do tego oko do konfederacji z myślą o wyborach. A Bąkiewicz to bojówki pisowskie które mają dług wdzięczności u Kaczyńskiego. Kiedyś się przydadzą. Niestety, jakaś część obywateli naszego kraju (30 % !) nie ma za grosz przywiązania do demokracji, a wręcz przeciwnie. Osobiście dzień 11.11 przestałem świętować , choć nadal wieszam jeszcze flagę polską i unijną. Narodowcy ukradli wolnej Polsce to święto (głównie w Warszawie) bo w kraju jest inaczej. W moim mieście ze względu na pandemię nie ma żadnych obchodów. Warszawiacy – olejcie ten marsz!
Od wielu lat przestrzegałem przed rodzącym w Polsce faszyzmem, a tu wciąż w Polsce to samo – zagrożenie bolszewizmem z Rosji Putina.
Od wielu lat piszę że największym zagrożeniem dla Polski są Polacy, a tu w Polsce wciąż szukanie wroga poza Polską.
Wrogiem Polski byli i są fanatycy katoliccy i „żołnierze” laiccy tegoż krk.
To się nic nie zmieniło od wieków – wciąż ten sam wróg Polski, Polacy.
Jeśli partia rządząca w Polsce zawłaszcza telewizję publiczną do celów propagandowych na rzecz swojej partii i krk, niszcząc wszystko, co inne to był wystarczający alarm, że Polska się faszyzuje i bardzo zdziwiony byłem, że nikt dobitnie nie bije na alarm, co grozi Polsce.
https://www.youtube.com/watch?v=LrnDWtrhaIQ
Mam mieszane uczucia co do działań Trzaskowskiego wobec MN. Po pierwsze, połowa elektoratu Konfederacji poparła w wyborach prezydenckich Trzaskowskiego, który wówczas w zupełnie innym tobie wypowiadał się o tym ugrupowaniu. Ten „sojusz” taktyczny, powiedzmy „sytuacyjny” mógł pozwolić zbliżyć się do Dudy. I być może te głosy będą znów konieczne w trugiej turze kolejnych wyborów prezydenckich. Po drugie, skrajne organizacje podczas tego marszu odpowiedzialne za zamieszki to mimo wszystko margines. Nieliczny ale głośny i godny potępienia. Większość to szaraki i można pytać po co, ale na dzień dzisiejszy to jest fakt. Nic na blokowaniu tego opozycja nie zyska, a pomogła tylko po raz kolejny marsz wypromować, antagonizując się z elektoratem Konfederacji.
Przeciez ta wladza opiera sie na czeredzie ludzi z wciaz dreczacym ich kompleksem nizszosci, nawet jesli zdolali osiagnac spoleczny awans i sukces finansowy. Nie musza byc faszystami jak zule od Bakiewicza. Wystarczy, ze maja w glebokim powazaniu prawo i wyroki polskich sadow, wiec wladzy nie pozostaje nic innego, jak tez to prawo lekcewazyc. Pamietam, jak pani von Denhoff wspominala swoje uczestnictwo w wiecu, na ktorym przemawial Hitler. Jej kolezanki mdlaly z rozkoszy, tlum wyl, a ona zachodzila w glow
Tak, to zwyczajny faszyzm.
Cieszy mnie, że pan znajduje język adekwatny do haniebnie zakłamywanej rzeczywistości.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.
Ach, te inne uczucia-
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy ?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety ?
Zwątpienie ilu chętnych porywa za sobą ?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Słuchałem Jachiry, która mówiła z mównicy sejmowej, że najczęściej nasi kochani rodacy piszą, żeby „strzelać” na granicy i ten fragmencik naszej Noblistki chodzi mi po głowie.
c.d. a ona zachodzila w glowe, jak takie ludzkie Zero moze budzic takie emocje. Mamy do czynienia z odmienna mentalnoscia wynikajaca z przynaleznosci do innego kregu kulturowego. Ani Pan, ani ja, ani jeszcze kilka osob nigdy nie pojdziemy z Bakiewiczem i jest to „kwestia smaku”.
W Polsce panuje katofaszyzm.
@Chlopak
Takim myśleniem tuczy pan faszyzm. Gdy się rodził, też był małą grupką fanatyków. Zobaczymy, jak im pójdzie jutro.
Po prostu brakuje słów. Minister Sprawiedliwości nawołuje do anarchii. W końcu niby święto państwowe, a podobno nibyprezydent i nibypremier nie pójdą w pochodzie. A gdzie wielki wódz tej hordy?
Chlopak
10 LISTOPADA 2021
19:54
… chłopie przestań pitolić o elektoracie Konfederacji… to ciągle na szczęście – mimo państwowych funduszy – plankton 5-8%.
To tępi, choć cwani, impotenci kompensujący swoje niedostatki rozpierduchą – katobolszewia.
007
Elektorat konfederacji jest eklektyczny, o wadze narodowców najlepiej świadczy to ile procent poparcia mieli startując osobno. Jeden albo dwa. Więcej jest tam elektoratu buntu lub turboliberalow gospodarczych głosujących na tych którzy nazywają siebie „wolnościowcami”. I nie sądzę żeby to był elektorat szczególnie religijny.
5-8 procent w drugiej turze wyborów prezydenckich to sporo. Zaloty Trzaskowskiego nie wzięły się wówczas znikąd, tylko z zimnej kalkulacji politycznej. Ja podałem konkretne liczby, Pana stać tylko na histeryczne bluzgi wymieszane z stereotypami.
Ciemna góra i cwany ciemnogrodzianin z Turowa ze świtą…
https://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,48725,27788445,na-jasnej-gorze-maryi-zawierzyli-kompleks-kopalni-i-elektrowni.html
@Gospodarz
Ta grupka fanatyków miała idealne podłoże do wzrostu – biedne, powojenne społeczeństwo, dobite turbokryzysem gospodarczym lat 30. Tymczasem dziś społeczeństwa Zachodu żyją w większym (powojennym) lub mniejszym (potransformacyjnym) ale jednak dobrobycie. Proszę popatrzeć na Grecję jak poradziła sobie ze Złotym Switem. Ta sama Grecja baaardzo mocno doświadczona przez następstwa krachu z 08′. Nawet jobbik na Węgrzech zaczął ewoluować ku centroprawicy.
Czytam teraz „Tinker, tailor, soldier, spy” Johna le Carre i przypominam sobie casus Kima Philby’ego czy Cambridge Five. Dziś w obliczu przepoczwarzanie się w Chinach komunizmu w bardziej rynkowa ale wciąż zamordystyczna formę, albo machania szabelką przez operetkowych dyktatorów jak Łukaszenka, bardziej boje się lewicujących hunwejbinów (dla których jestem „libkiem” ) na uczelniach niż groteskowych faszystów w krótkich spodenkach. Ci drudzy są kompletnie nieatrakcyjni dla klasy średniej czy aspirującej, nie mówiąc już, że Konfederacja ma największy elektorat negatywny według badań, nawet wśród wyborców deklarujących się jako prawicowi.
Faszyzm był systemem który potrzebował bardzo słabego organizmu do zakażenia, ale bardzo silnego do wzrostu. Nawet Niemcy okazały się zbyt słabe. Trochę jak ebola która niszczy swój rezerwuar zanim się się realnie rozprzestrzeni. Oczywiście to wciąż ebola, więc nie ma żartów, ale wciąż więcej ludzi umiera rocznie na grypę niż na ebolę.
Faszyzm jest bardzo zwyczajny. Chodzi tymi samymi ulicami, jeździ metrem , spaceruje w parku, mieszka na ten samej klatce schodowej. Tylko czasami daje się rozpoznać w przypadkowej rozmowie, może niechcący – podsłuchać, pozwoli zobaczyć swoją twarz na ekranie TV. Potem już nigdy nie będzie tak samo, gdy to sobie uświadomimy.
Myślenie Kaczyńskiego jest proste jak budowa cepa. {Państwo to Ja, moja partia to Ja. wszystko co dobre dla Mnie musi być dobre dla Polski, a jeśli nie ,to wszystkich tych „zdrajców”, „ukrytą opcję niemiecka” przymusi się do radości i uwielbiania Mnie}. Dlatego gotów jest na pakt z samym diabłem, jeśli to tylko przyniesie korzyść.
Nie łudźmy się; państwo jako zespół instytucji ustanowiony dla organizowania życia wszystkich jego obywateli już nie istnieje. Jeżeli ministrowie kwestionują decyzje sądów w kwestii MN, biorą pod swoje „skrzydła” faszystowską zgraję, to państwa nie ma. Jeżeli premier, wszyscy członkowie (przepraszam) „Przewodniej Siły Narodu” cieszą się, że tłum chuliganów będzie terroryzował stolicę sporego (było nie było) kraju, to państwa nie ma. Mamy realną faszystowską dyktaturę. To jeszcze nie są Niemcy Hitlera, ale jeszcze kilka latek i kto wie. Oczywiście najwięksi „patrioci”, premier, prezes wszystkich prezesów, tzw. prezydent, stchórzą i udziału nie wezmą. NIE, nie stchórzą. Cynizm i wyrachowanie każe im się chować, przyczaić. Po co się narażać. Niech się „patriotyczna młodzież” wyszumi, coś podpali, kogoś skopie. Chleb już był, teraz czas na igrzyska. Motłoch na jakiś czas zapomni o rosnących cenach, o ofiarach pandemii i innych ofiarach, a później coś się wymyśli, albo życie samo przyniesie jakieś rozwiązanie. Np. silne mrozy na wschodniej granicy, bo o takie wiele osób już się modli. Wystarczy poszukać na fb.
Przeciętny faszysta ma poważne zaburzenia lękowe zwykle idące w parze z problemami z identyfikacją własnego „ja”, stąd potrzeba przynależności do tego typu grupy, która za jednym zamachem jest w stanie, oczywiście pozornie, zaradzić tym dysfunkcjom. W grupie faszystów poziom lęku spada, a słabe, rachityczne”ja”, zyskuje oparcie w tejże. Tyle, że jest to rodzaj psychologicznej morfiny, w żadnym wypadku zaś autentyczne lekarstwo na chorobę duszy. Pisali o tym świetnie Arendt, Cannetti, Fromm. Na drugim biegunie, jak mniemam, jest to, co pisał, mówił, wielki Krishnamurti, który proponował choćby w „Wolności od znanego” aby wyjść na spotkanie z lękiem stając niejako poza wszelkimi grupami, strukturami, właściwie każdą przynależnością do kogokolwiek, czy czegokolwiek (pan redaktor- tzw. mistyczny okres w pisarstwie Stachury wynikał z tego co „Sted” przeczytał o wielkiego mistrza) Taka samotność sprawia, że stajemy oko w oko z lękiem, znikają wszystkie „podpórki”, pomoce, i wtedy jest szansa aby poradzić sobie ze strachem. Wystarczy się zatrzymać i nie uciekać w kolejne niewole. Tym mniej więcej dla Krishnamurtiego jest prawdziwa wolność, tymczasem faszysta boi się bycia samotnym jak diabeł święconej wody i upada coraz mocniej w zależność od grupy. (Jagodo zechciej pod faszyzm podstawić katolicyzm, mechanizm upadku w zależność jest tutaj analogiczny) Gdzieś po środku są ci zwykli ludzie, którzy radzą sobie jak mogą z rzeczywistością.
Rządzący, dający przyzwolenie na mocny skręt w prawo od paru lat właściwie, wystawiają sobie świadectwo w jak poważnych mentalnych tarapatach się znajdują. Jestem pełen obaw o najbliższą, jak i tę bardziej odległą przyszłość z tego typu ludźmi u władzy.
Polski faszyzm w najnowszej odsłonie nie spadł z nieba, tylko reaktywował się zaraz po 89 roku i systematycznie rósł w siłę przy żenującej bierności wszystkich kolejnych demokratycznych rządów. Problem ten był często bagatelizowany na co najlepszym dowodem są stosowane przez różnych ,,mądralińskich” głównie z centro-prawicowych środowisk, eufemistyczne określenia na faszystów ,,Narodowcy” Ostatni dzwonek aby do większości dotarło z czym naprawdę mamy do czynienia.
Mnie się zdaje ze jest możliwe ucywilizowanie Marszu Niepodległości i za pomocą kilku przedsięwzięć obniżenie ryzyka.. Na przykład..
-Przed imprezą w przyzwoitych okolicach i ilościach ustawić palety z kostką brukową..w różnych formatach wykonaną ze styropianu..ekstrudowanego. Taki umożliwi wielokrotne uzycie z zachowaniem wyglądu i koloru.
– Wykonanie klikadziesiat figur z wosku lub styropianu w naturalnej wielkości z umieszczonym w środku buzzerem i głośnikiem z stosownym okolicznościowym nagraniem.
Np..Żydzi do gazu” ,, Lewacy do Lewantu” Lewica do Lewatywy”. ..,,Elgiebusy na Rusy”..Euroszmaty..precz z polskiej chaty” .
–Wleczona kilkusetmetrowa flaga nasycona perfumami z dodatkiem środków sedatywnych..lub pyłku bromu..stonowała by trochę agresję.
– Polak Katolik ” więc nie od rzeczy..byłby księży patrol wyposażony w kropidła i może byłby skuteczniejszy od gazu pieprzowego.. Co 200 metrów.. mniej więcej..
Ponadto aby zapewnić duchowy komfort.. mobilny konfesjonał aby grzechy bieżące mogły być odpuszczone.
Zastosowanie wózka widłowego w ty celu wydaje si e bardzo korzystne.. Uniesiony metr nad tłum konfesjonał…robi wrażenie..pokazując grzesznikowi…kierunek.
– Jako pokutę spowiednik może nakazać.. grzesznikowi oprócz ,,zdrowasiek” jakieś ćwiczenia duchowe..
-prezydent Warszawy zamiast zakazywać marszu powinien zorganizować na każdej ulicy zaopatrzenie w bejsbole ze styropianu a na skrzyżowaniach i kanalizacji ściekowej..instalację z podtlenkiem azotu.. gazem rozweselającym.. Po zaaplikowani faszyści radośni i uśmiechnięci nabiorą ducha europejskiego i zawołają Vivat Tusk! vivat Kukiz vivat wszystkie stany…albo Czarzasty Gowin” mordo ty nasza kochana”
Sprawa jest otwarta..i z dużą perspektywą.
Koszty byłyby mniejsze..
–
–
Nie od rzeczy również ..byłby jakiś taniec w stylu RIO..aby pokazać że narodowo katolickie polityczki i kadra ideologiczna nie gorsza od Latynosów…
Taka platforma pchana przez lewaków niewolników” a na kręcącym się kole w barwach narodowych ..gwiazdy z Trybunału ,Sejmu… Podpowiedzi mozna szukać z umiarem oczywiście w Wenecji czy na Kubie..
https://www.youtube.com/watch?v=ZNV1RsIyy5A
Gorycz faszyzmu trzeba tonować..koniecznie.
Groteskowe są zalecenia policji, m.in. aby z trasy przemarszu usunąć wszelkie przedmioty, mogące wywołać „patriotyczne wzmożenie” – takie, jak kosze na śmieci, stojaki rowerowe, ławki, kostka brukowa. Dziennikarzom zaleca się nienoszenie identyfikatorów na szyi, gdyż „smycz” może zostać użyta do ich uduszenia. Policja retorycznie pyta reporterów: czy dobre zdjęcie jest warte twojego zdrowia i życia?
Te rady – niczym dla wybierających się na wojnę do Somalii – dotyczą oficjalnej uroczystości państwowej w mieście Warszawa 🙂
Cukiertort
11 LISTOPADA 2021
0:49
Przywołałabym jeszcze Martina Bubera z jego koncepcją „bezdomności” vs „zadomowienia” i wynikającej z niej tezy, że możemy spotkać samych siebie jedynie w lodowatych mrokach samotności.
Jedynie w okresach „bezdomności” rodzi się potrzeba szukania odpowiedzi na pytanie: kim jestem?
„Patrioci”, „prawdziwi Polcy”, „zawsze wierni” cierpią na przymus „zadomowienia”, bycia częścią, trybikiem „narodu”, „ojczyzny” , „kościoła.”
Odpowiedź na pytanie: kim jestem?, dostają w pakiecie. Nie muszą się wystawiać na wolność wyboru, samodzielność.
W kupie czują się komfortowo.
Jakość kupy nie ma dla nich specjalnego znaczenia.
Ale denerwują ich wszyscy, którzy starają się żyć poza kupą. Bo może, …, a nóż ….
Toteż czują misję zapędzenia do kupy, albo zniszczenia …
Nad tym unosi się dym kadzidlany, hosanna, „alleluja i do przodu”.
Bartonet
11 LISTOPADA 2021
1:24
Polski faszyzm w najnowszej odsłonie nie spadł z nieba, tylko reaktywował się zaraz po 89 roku i systematycznie rósł w siłę przy żenującej bierności wszystkich kolejnych demokratycznych rządów
Masz rację: reaktywował się starannie przechowywany i pielęgnowany. Głównie przez krk.
Radio Rydzyka od początku walczyło z demokracją, a błogosławił je „każdego dnia” Wojtyła.
To pieszczoszki tego radia są najaktywniejsi w antydemokratycznych bijatykach.
Ale niestety, nie tylko oni zaprzedali naszą wolność.
Jesienią 1990, w czasie kampanii prezydenckiej, Tadeusz Mazowiecki odwiedził Poznań. Spotkanie z wyborcami odbyło się w auli UAM.
Mazowiecki nie poświęcił swoim potencjalnym wyborcom dostatecznie dużo czasu.
Spieszył się na spotkanie z wyjatkowo paskudnym, chciwym i aroganckim biskupem Strobą.
Wyborców można było olać. Ucałować biskupi pierścień, to był mus.
Większość tam obecbych poczułą się bardzo upokorzona takim zachowaniem Mazowieckiego.
Ilu z nich nie poszło na wybory?
Chlopak
10 LISTOPADA 2021
22:07
Ja podałem konkretne liczby
Nie odróżniasz liczby od litery… typowe dla „sputnika” smrodzącego brednią i wypociną własną… ot, zadowolony z siebie przymuł.
To nie zwyczajny faszyzm, to państwowy faszyzm, to Kaczyńskiego faszyzm.
„Robert Bąkiewicz, który poprowadzi dziś w stolicy Marsz Niepodległości, dostał od rządu PiS prawie 4 mln zł. Ma szanse na jeszcze więcej. I to nie jest przypadek, bo Nowogrodzka – choć oficjalnie od narodowców się odżegnuje – ma wobec tego byłego działacza ONR swoje plany. Powinna się ich obawiać Konfederacja.
– Robert Bąkiewicz zaczął zbliżać się do PiS po zeszłorocznych protestach ws. wyroku TK dotyczącego aborcji
– Źródłem pieniędzy dla Bąkiewicza są powołany niedawno Fundusz Patriotyczny i budżet Narodowego Instytutu Wolności. Obie instytucje są nadzorowane przez wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego
– Na linii Bąkiewicz – Konfederacja daje się wyczuć napięcie. I w sumie nie ma się czemu dziwić. – Oni są złożeni z dwóch środowisk. To są narodowcy i wolnościowcy. Ich związek jest skomplikowany, dlatego mogą być podatni na próby rozbicia. Bąkiewicz nadaje się do tego idealnie – mówi nam poseł PiS.
Jarosław Kaczyński przez lata robił wszystko, by na prawo od PiS była tylko ściana. Działał tak, by środowiska narodowe nie stworzyły zwartej reprezentacji parlamentarnej. Kiedy to się nie udało, partia rządząca zmieniła taktykę. Dziś do jej realizacji służy Robert Bąkiewicz. Władza mu płaci, a ten się odwdzięcza.
(…)
Miliony płyną
Latem, a więc już kilka miesięcy temu, okazało się, że do inicjatyw związanych z Robertem Bąkiewiczem płynie szerokim strumieniem publiczny grosz.
Źródłem pieniędzy są powołany niedawno Fundusz Patriotyczny i budżet Narodowego Instytutu Wolności. Obie instytucje są nadzorowane przez wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego.
(…)
Z lektury specyfikacji wniosków wynika, że ludzie Bąkiewicza wnioskowali o pieniądze na busa, samochód terenowy, samochodowy zestaw do nagłośnienia, agregat prądotwórczy, namioty, sprzęt do łączności i obserwacji, plecaki, sprzęt ratowniczy, komputery, radiotelefony, radiostację cyfrową i telefony, ale też na stacjonarne i mobilne studia telewizyjne i kamery.
Koszt tych zakupów to ok. 1,3 mln zł. Ponad 1,5 mln zł miało być przeznaczona na zakup siedziby, która będzie ośrodkiem szkoleniowym i tzw. centrum interwencji. W sumie związane z Bąkiewiczem stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Roty Niepodległości i Straż Narodowa otrzymały łącznie 3,88 mln zł.
Ta ostatnia organizacja została powołana w październiku zeszłego roku. Ten moment był swego rodzaju przełomem w relacjach Bąkiewicza z PiS.
Wtedy, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającym prawo aborcyjne w Polsce doszło do masowych manifestacji. Były na tyle duże, że Jarosław Kaczyński w specjalnym wystąpieniu zaapelował o „obronę świątyń”.
Na apel odpowiedział Robert Bąkiewicz. Skrzyknął swoich ludzi, by ci „bronili kościołów” przed protestującymi.
Powstaje straż
I wtedy właśnie powstała Straż Narodowa. – Zachęcam wszystkich, aby do tej organizacji wstępowali. Będziemy bronić każdego kościoła, każdej dzielnicy, każdego miasta, każdej wioski. Z tego miejsca wzywam wszystkich katolików, że dosyć tej pacyfistycznej postawy, która powodowała, że dzisiaj bandy hołoty wchodzą do kościoła, profanują ołtarze, profanują Najświętszy Sakrament, używają wulgarnych, knajackich słów – mówił wówczas Bąkiewicz.
Od tamtych wydarzeń Robert Bąkiewicz zaczął wyraźnie płynąć w kierunku PiS. Gdy latem na polsko-białoruskim pograniczu wybuchł kryzys związany z grupami uchodźców przerzucanymi tam przez reżim Aleksandra Łukaszenki, lider Marszu Niepodległości stawił się na granicy.
Zapowiedział, że narodowcy będą bronić strażników granicznych przed „nachodźcami”. – Potrzebne jest im wsparcie, dlatego że tu wokół nas jest mnóstwo lewicowych aktywistów, lewicowo-liberalnych mediów, które atakują psychicznie, naciskają na tych ludzi – twierdził.
Zażądał też budowy muru na granicy (co zresztą niedługo stanie się faktem).
Pułapka na Konfederację?
A władza kolejny raz wyciągnęła do niego rękę kilka dni temu. Kiedy sądy na wniosek prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego uznały, że Marsz Niepodległości w tym roku nie będzie mógł przejść swoją tradycyjną trasą, kontrolowany przez PiS Urząd ds. Kombatantów ogłosił marsz uroczystością państwową.
W ten sposób zastosowano wytrych, który usunął sprzed organizatorów wszelkie przeszkody.
Politycy PiS oficjalnie jednak nie wezmą udziału w wydarzeniu. Wierchuszka partii uda się do Krakowa. Tak bywało przed laty, gdy Jarosław Kaczyński unikał jak ognia łączenia jego partii z narodowcami.(..) [Kamil Dziubka]
Zapewne z okazji polskiego Dnia Niepodleglosci w BBCWorldNews w serii Hard Talks rozmowa z polskim wiceministrem spraw zagranicznych Pawlem Jablonskim na „polskie” tematy. Facet wyszczekany, niestety, zasiadl na tle zle zawieszonej flagi polskiej (czerwien znalazla sie po lewej stronie), co zle swiadczy o poziomie urzednikow polskiego MSZ. Widzom tej stacji zapewne wszystko jedno, niemniej wstyd
Wychodzi na to, że kurdupel – capo di tutti capi – zwalił śmierdzącego klocka w stolicy i s******** do Krakowa, czy gdzieś tam…, bo detalami zajmą się jego pachoły i suto opłacone bąki, którzy żadnym groszem nie gardzą i wykonają każdą robotę, bo zwyczajnie lubią pokazówki oraz chryje, demolki i burdy.
Niejaki Bąkiewicz to żadna Konfederacja to regularny pisdzielec, który wreszcie trafił w swój czas.
Zwietrzył zapotrzebowanie i zobaczył gdzie frukty leżą…
Teraz doi pis via Gliński … do Luxemburga „manifestować” pojechał z pissolidarnością Dudy i na zmonopolizowany marsz niepodległości znalazł ze zlecenioawcami patent.
Słowem triumfuje… nie wie jeszcze tumanowaty cwaniaczek, że póty płacą, póki jest na jego usługi zapotrzebowanie, że pisany jest mu – czy tak, czy siak, los użytecznego idioty faszysty.
@Jagoda
11 LISTOPADA 2021
9:46
Tak, zgoda. Natomiast różne błędy lub bezmyślność, oglądane zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy można jeszcze wybaczyć. Zwłaszcza że były czynione w dobrej wierze oraz w wieku szczeniackim polskiej demokracji. Natomiast tragiczne było trwanie i pogłębianie ich przez kolejne 25 lat w myśl idei budowy katolicko-demokratycznej mrzonki pływającej w turbokapitalistycznym sosie, wymarzonej przez postsolidarnościowych Dziadersów. Takie państwo to idealne środowisko dla radykalizmów. A najgorsze jest to że obecnie do różnym ,,demiurgów” to nadal nie dociera którym wydaje się że PiS i faszyzm spadł z nieba.
Ktoś tu – wzmacniając swą pokraczną argumentację o Konfederacji i niejakim Bąkiewiczu – pisze, że „czyta teraz „Tinker, tailor, soldier, spy” Johna le Carre i przypominam sobie casus Kima Philby’ego czy Cambridge Five”.
Trwa zimna wojna, brytyjskim rządem wstrząsa informacja o istnieniu sowieckiego agenta w najwyższych kręgach decyzyjnych brytyjskiego wywiadu. Zaistniała sytuacja wyklucza wewnętrzne dochodzenie – nikt nie wie, kim jest i gdzie się znajduje „kret” (podwójny agent). George Smiley, który popadł w niełaskę i został przymusowo przeniesiony na emeryturę z powodu wysuwania podobnych podejrzeń kilka lat wcześniej, zostaje wezwany ponownie i wtajemniczony w sytuację. Dostaje zadanie zdemaskowania sowieckiego szpiega w szeregach MI6.
George Smiley jest pierwszorzędnym wywiadowcą służb Jej Królewskiej Mości. Metodycznie i skrupulatnie tropi wszelkie spiski i sprzeniewierzenia względem interesu narodowego. Opuszczony przez żonę, mężczyzna całkowicie poświęca się pracy. Agent otrzymuje kolejne zlecenie − będzie musiał ustalić, kto jest pracującym dla komunistów kretem w strukturach MI6).
Ministerstwo wymaga, by Smiley objął dochodzenie, rozwiązał problem, a następnie zneutralizował „kreta”. Problem polega na tym, że nie może być żadnego oficjalnego postępowania, takiego jak obserwacje, podsłuchy, kontrola korespondencji, przesłuchania itd. – nikomu nie można zaufać ani nikogo nie można zaalarmować. Jedyne, na czym może oprzeć się Smiley, to jego umiejętności analitycznego myślenia, kontakty.
Po miesiącach ciężkiej i wyczerpującej pracy Smiley tworzy listę czterech podejrzanych, którym nadane zostają pseudonimy: „Tinker” (Druciarz), „Tailor” (Krawiec), „Soldier” (Żołnierz) oraz „PoorMan” (Biedak). Następnie każdego z nich dyskretnie rozpracowuje. Przesłuchuje oraz skłania do wyznań w taki sposób, aby nikt nie nabrał podejrzeń.
Nie pisze „chlopak” czy czytał całą The Karla Trilogy.
Nie pisze też czyim alter ego jest niejaki Bąkiewicz ksywa Pierd.
@ Bartonet 11 listopada 2021 1:24
Po 1989 roku mój kontakt z młodzieżą licealną (miasto wojewódzkie) ograniczał się do nieczęstych korepetycji. W przerwach zajęć próbowałem się zorientować co oni wiedzą o historii najnowszej i za każdym razem byłem niemile zaskoczony. O historii całego dwudziestego wieku nikt z nich, nawet przed samą maturą, nie wiedział nic! Jakieś „wojenne” migawki z obejrzanych filmów to było wszystko, o komunie też po 2000 już nic, bo „dorośli nie opowiadali, a oni nie pytali”. Zero wiedzy o związkach przyczynowo skutkowych powodujących to wszystko co się, choćby tu w Europie, po kolei działo. O ekonomii też nic. Ci ludzie stanowią dziś trzon społeczeństwa, wychowują już swoje dzieci…. Moim zdaniem trzeba ich traktować w tematyce historyczno – społecznej jako tabula rasa, więc tłumaczyć wszystko od początku jak przysłowiowy chłop krowie na rowie. Wtedy ci, którzy chcieli ale nie wiedzieli, mają szansę się dowiedzieć. PiS z sojusznikami od lat po swojemu edukuje, z „naszej” strony prócz zawiłych wyjaśnień o wolności związanej nierozdzielnie z prawami kobiet i wszystkich płci, ile by ich nie było, nie słyszałem nic przeznaczonego dla ogółu. Przed chwilą przeczytałem że młodzież myli PRL z II Rzeczypospolitą! – to jest właśnie to, o czym napisałem.
Bartonet
11 LISTOPADA 2021
11:57
w myśl idei budowy katolicko-demokratycznej mrzonki pływającej w turbokapitalistycznym sosie
Szanowny Bartonecie,
że to mrzonka, to wiemy post factum i i łatwo się „mądrzyć”.
Zmiany pokoleniowe – bo o takich tu trzeba mówić – głównie te mentalne/świadościowe mają złożoną naturę a ich dynamika i zwrot zdeterminowany jest wieloma czynnikami, które w wielkim uproszczeniu można zapisać zestawem ich kluczowych elementów: genetyczny strój/pula, pamięć przeszłości/mity i mitologie – wychowanie (dom, szkoła, media, sieć…) – zmiany ustrojowe/władza – nowe technologie komunikacji –> nowe style życia (mody, oczekiwania, stopień zaspokojenia podstawowych potrzeb, osobowość, światopogląd…) – praca/dochody osobiste/majątek – relacje z rodzicami – relacje ze środowiskiem pracy oraz „zabawy” – stosunek do diady: „wolność” – „bezpieczeństwo”…
Te wyróżniki determinują „charakter pokoleniowy” niejednorodny z natury, ale który można scharakterysować zestawem cech dominujących.
W uproszczeniu w każdej dziejowej chwili koegzystują ze sobą – wg kryterium wieku – z różnymi wagami aktywności społecznej 4 pokolenia: preX, X, Y, Z czyli dziadkowie, rodzice, dzieci, wnuki.
Motorem zmiany pokoleniowej jest „moc”, „napięcie” i „różniaca potencjałów” – by metaforyczne odwołać się do świata fizyki – dwu grup: rodziców i dzieci.
Naturalne i oczywiste, że z czasem role wyróżnionych grup zmieniają się w sposób ciągły, bywa słabo uświadamiane, od wnuka do dziadka i każdy, jeśli zdrowy, może zasmakować kolejnej roli i spoglądać na bieżący bieg zdarzeń z innej perspektywy.
Tyle, że jest to spojrzenie w innym czasie – bywa zmienionym istotnie pod wieloma względami, choćby ze względu na ustawiczny rozwój nowych technologii.
Dlatego racjonalne porównania i oceny roli pokoleń – kto zawinił, bo mógł inaczej, a nie zrobił – są trudne jeśli w ogóle możliwe.
Warunki tego społecznego „doświadczenia” – możliwości i działania we wszystkich składowych charakterystyki/profilu „pokolenia” nie są takie same.
Można sobie gawędzić, co chętnie czynimy („a za moich czasów”, „tata niczego nie rozumie”, „tata spieprzył robotę i teraz oczekuje cudów”, ” starzy nabroili i jeszcze każą sobie wypłacać emeryturę”), ale ma to niewiele wspólnego z racjonalnym wartościowaniem „zasług” i „zbrodni” kolejnych generacji. To zadanie nierozwiązywalne.
Skazani jesteśmy, w praktyce, na historie/opowieści równoległe pokolenia zstępujacego i pokolenia wstępującego. I, ewentualnie, „gdybanie”.
—————————————
Jak ci gdybający „mecensi teologii politycznej”, którzy na sprawy polityczne patrzą z perspektywy spraw ostatecznych i najlepiej wiedzą, że Watykan jest przewidywalnym, stabilnym partnerem, z którym budujemy coraz lepsze relacje, które tylko umacniają nasze poczucie bezpieczeństwa. I proszą o przekazanie darowizny na konto Fundacji Świętego Mikołaja w Moskwie.
Ciężko, gorzko i cierpko było mi dotrzeć do końca „Faszyzmu naszego zwyczajnego 2021″…
Rozumiem i podzielam Autora i Państwa obawy.
Zanim przejdą buciorami po naszym święcie…
@@@Pozdrawiam!
(Chciałem wszystkim nam życzyć, żebyśmy mogli żyć (dalej już tylko) w nieciekawych czasach – nudnych niemiłosiernie, jak flaki z olejem!
Świętuję domowo. Biorę się za rogale – wieczorem przy okazji wypiję toast za dzisiejszych solenizantów lampką wina (z braku Glenfiddich-a 😉 posłucham Chopina)
korekta
Wyimki z przemówienia językiem wojny współczesnego pisdnego faszysty:
„Czołem Wielkiej Polsce! Dziękuję, że dojechaliście – powitał Robert Bąkiewicz uczestników Marszu Niepodległości.
– Dziękuję szefowi urzędu ds. kombatantów, Janowi Kasprzykowi, że możemy przejść, jak na patriotów przystało, nienękani przez policję.
– Dziś jest atak na polską granicę, dlatego apeluję do waszego rozsądku, żebyście zachowali bezpieczeństwo. Jest tu wiele osób zapewne, które Polsce i Polakom chciałyby zaszkodzić. Na to nie możemy sobie pozwolić.
Dowodził, że obowiązkiem każdego patrioty, narodowca jest wspieranie państwa polskiego, służb mundurowych, wojska, ale także policji.
Bąkiewicz przekonywał: – Polska jest atakowana ze wschodniej granicy przez Moskwę, która wykorzystuje Białoruś do presji migracyjnej. Jesteśmy atakowani przez Niemcy, które wykorzystują instytucje unijne do odbierania nam suwerenności. (Brawa).
– Trwa wojna nie tylko ta na granicy. Także ta z Niemcami, z Unią Europejską – mówił Bąkiewicz. – Trwa wojna cywilizacji. Dzisiaj trwa zmiana układu sił międzynarodowych. Trwa bezwzględna wojna. Hegemon, Stany Zjednoczone schodzą z pozycji lidera. Porządkuje się na naszych oczach nowy świat. Od nas będzie zależało, jak ta nowa Polska będzie wyglądała, czy zostanie nam tylko hymn i biało-czerwona, czy będziemy gotowi nieść krużganek chrześcijaństwa – przejęzyczył się, mając na myśli kaganek. – Nieść go na Zachód, którego mentalnie, cywilizacyjnie już nie ma – dowodził lider narodowców.
Apelował: – Nie da się podnieść Polski tylko krzycząc Bóg Honor, Ojczyzna. Musimy więcej od siebie wymagać, dawać przykład. Stać się gotowi do poświęceń dla rodziny, dla sąsiadów, dla narodu, dla Boga. Jeśli Bóg z nami, to któż przeciwko nam? – użył cytatu z z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.
Marsz Niepodległości 2021. Bąkiewicz: Niemcy chcą nam odebrać tożsamość płciową
Bąkiewicz podkreślał, że straż graniczna, wojsko, a także „nielubiana przez środowiska kibicowskie policja” bronią dziś polskich granic. – Jest wojna, wojna hybrydowa, która ma wytworzyć na Polskę presję. Nie możemy się dać wystraszyć. Dać poczucia braku wsparcia dla straży granicznej, wojska i policji, którzy strzegą polskiej granicy. Wielkie brawa dla nich! – zakomenderował.
– Dzię-ku-jemy! Dzię-ku-jemy!- skandowali uczestnicy marszu.
– Murem za mundurem! – krzyknął ktoś z tłumu, a Bąkiewicz podchwycił hasło.
Bąkiewicz: – Atak trwa również z Zachodu. Niemcy wymyślili sobie wielokolorowe ideologie, które mają doprowadzić do zniszczenia kulturowego całej Europy. Energetycznie mają nas zniszczyć, z Polaków zrobić pariasów, z Polski zrobić państwo satelickie, zamknąć polską energetykę, doprowadzić do tego, żebyśmy zabijali nienarodzone dzieci. Chcą nam odebrać tożsamość, narodową, kulturową, a nawet płciową. Na to nie ma zgody!
Okrzyk z tłumu: Jebać!
Bąkiewicz: – Zielony Ład to nie jest żadna ekologia, to zielone diabelstwo, szataństwo XXI wieku, ideologia, znowu przez Niemców wymyślona. Stajemy do walki o to, żeby wypowiedzieć te wszystkie obciążenia państwa polskiego. Nie dla wspólnych europejskich podatków, dla wspólnego zadłużenia, dla zielonego diabelstwa.
– W Parlamencie Europejskim ta europejska hołota pluła na polskiego premiera, to jest niegodne – mówił Bąkiewicz.
– A jeszcze bardziej niegodna była hołota z Polski, która mówi po polsku, która pluła na polskiego premiera – mówił narodowiec.
– Panie premierze, oni się z nami nie dogadają. Oni chcą nas zniszczyć. Żadne ustępstwa! Ani kroku w tył. Niech pan zobaczy, ile biało-czerwonych flag tu jest, pół narodu zdeterminowanego, świadomego, gotowego do poświęceń za panem stoi – mówił Bąkiewicz.
Robert Bąkiewicz przekonywał, że mamy w Polsce „wewnętrznych kolaborantów”. – Ludzi, instytucje, które osłabiają państwo polskie. Telewizje, które kłamią, które oszukują Polaków, które grają na płytkich emocjach. Chcą nas osłabić. Nie ma na to zgody! – wołał Bąkiewicz.
Narodowiec wskazał jeszcze jednego wroga. – Są też sądy, które anarchizują życie społeczne i polityczne, które wykonują polityczne dyspozycje, jak w latach 50., wbrew praworządności. Oni nam mówią o konstytucji? Oni na nią plują, mają ją w nosie – przekonywał”. (MW)
Tak mówi per procura prymityw faszysta …
Tak mówi Kaczyński, który, zmoczony ze strachu, nie ma odwagi tego wypowiedzieć, wynajmuje lichego użytecznego idiotę do brudnej roboty.
Tak, to państwowy „marsz niepodległości” na wojnę…
To miara narodowej dewiacji.
Znow promuje red. Ewe Siedlecka. Swietny tekst, zwlaszcza w kontekscie wnioskow: nie bedziemy razem maszerowac, bo to nie nasza bajka. Mamy inne priorytety, inne wizje panstwa i spoleczenstwa. Ja osobiscie musze jakos przetrwac ten dzien. Nie wlacze polskiej stacji telewizyjnej, zeby nie sluchac sprawozdania z wydarzen, z ktorymi sie nie identyfikuje. Niestety, sluchanie radia tez nie jest bezpieczne
Menażeria narodowców, troglodytów i faszystów…
Bąkiewicz – no commets…
Jan Kasprzyk, urzędnik państwowy – zaburzeniec: „Niezłomni stali po stronie dobra w tym odwiecznym konflikcie dobra ze złem. To oni mieli rację i choć ginęli, choć mordowani byli przez bezpiekę, przez rodzimych i obcych oprawców, to na szczęście zwyciężyli…”, wielbiciel mjra Józefa Kurasia, ps. „Ogień” – żołnierza Wojska Polskiego i Armii Krajowej, oficera Batalionów Chłopskich i UB (zdezerterował w 1945 r.).
Rob Winnicki – typ brunatny z „niskim czółkiem”…
Na dziejszym marszu niepodległości ogłaszał rozpalony po Bąku:
Han pasado! Przeszliśmy! – cytował z triumfem hasło frankistów z czasu wojny domowej w Hiszpanii.
– Niepodległość nie na sprzedaż. Niech to usłyszą nie tylko w Warszawie, ale przede wszystkim w Brukseli. Będziemy bronić suwerenności gospodarczej i energetycznej. Domagamy się wypowiedzenia pakietu klimatycznego UE. Natychmiast!
– Domagamy się zaprzestania szykanowania Polski, że chce wprowadzać reformy instytucjonalne.
– Niezależnie od tego, czy się zgadzamy z instytucjami, które wprowadza rząd, jest suwerennym prawem Polski i Polaków decydować o przyszłości. Swoje spory będziemy załatwiać we własnym kraju. Wara od Polski!
– Mówimy wszystkim eurokratom: przestańcie szantażować nas tymi pieniędzmi. Zabierajcie swoją jałmużnę i spieprzajcie do Brukseli!
– Chcemy powiedzieć jasno, wojsko i straż graniczna po to ma broń, żeby w razie czego jej użyć. Jeśli trzeba będzie strzelać, to Wojsko Polskie ma strzelać. Stop nielegalnej imigracji! Stop fałszywemu humanitaryzmowi! Polska dla Polaków, to było i jest nasze hasło.
(…)
Rob Winnicki – jego przodkowie pochodzą z Kresów Wschodnich. Rob ukończył w 2004 liceum ogólnokształcące w Lubaniu. Od tego samego roku studiował politologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Kilkakrotnie przerywał studia, których ostatecznie nie ukończył. Pracował w biurze nieruchomości i jako sprzedawca, zajmował się też prowadzeniem hotelu.
Twierdzi, że malować nie umie tak dobrze.
utyskiwania „naszej bańki”, że dlaczego to musi tak wyglądać i czy nie możemy iść razem, ramię w ramię, radośnie.
Nie możemy, bo nic nas nie łączy: mamy inne wartości, inną wizję historii, inne wyobrażenia o państwie i wspólnocie, o rodzinie, człowieczeństwie. Inne odczucie dobra i zła. Nawet język mamy inny. Inne znaczenie tych samych pojęć. Choćby takiego jak patriotyzm. Nie ma wspólnoty. Nie możemy razem.
Ja nie mogę razem. Nie chcę. Odmawiam.
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2021/11/11/idzie-i-ryczy-idzie-i-dymi/#comments
Ja również odmawiam, nie chcę.
I co gorsze, zaczyna mi się robić niedobrze na widok polskiej flagi.
W Krakowie pisdni do spółki z funkcjonariuszami krk będą niebawem szmacić „wartości chrześcijańskie” w katedrze na Wawelu.
A to miejsce nie jest ich własnością. Ani jednych, ani drugich.
Krużganek oświaty i chrześcijaństwa!
Czyżby zapowiedź obozów reedukacyjnych na wzór tych z rewolucji kulturowej w Chinach?
@dino77
11 LISTOPADA 2021, 12:42
Niestety zawiewa adultyzmem. Za subiektywizmem tej opinii przemawia fakt że temu ,,niedouczonemu” pokoleniu ktoś układał wiedzę z historii, ktoś zaganiał je do kościołów i wychowywał w kulcie JPII, ktoś narzucał jedyny i słuszny konserwatywny światopogląd oraz patriarchalny rodzaj wychowania , ktoś mu obrzydzał wszelkie lewicowe poglądy zestawiając to z komunizmem, ktoś narzucał ultra liberalną doktrynę gospodarczą, itd itp… Same sobie tego nie wymyśliło. Już nie zadam pytania za mln dolarów: a w jakiem to wieku są panowie Kaczyński, Rydzyk lub maszerujący dziś w pochodzie dziad-Macierewicz?
@atoli
11 LISTOPADA 2021
14:10
Szanowny Atoli klimaty jak z ,,Rejsu”. Ciężko się to czyta.
Krużganek z Krużewnik czyli .,,. A Nuże! Przedmurze..
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/bakiewicz-chce-niesc-kruzganek-oswiaty-i-chrzescijanstwa-wpadka-lidera-narodowcow/x96l84k,79cfc278.
Bąk bżmi w czcinie.!.
..Może przyponieć,,warto przywódce Falangi Piseckiego Bolka. Jakimś dziwnym trafem Stalin go przytulił. Za Sanacji siedział w Berezie..
Bartonet
11 LISTOPADA 2021
19:06
Bywa, że czytanie męczy, a pokusa użycia wytrychu „rejsowania” niepohamowana.
Bartonet
11 LISTOPADA 2021
18:57
Już nie zadam pytania za mln dolarów: a w jakiem to wieku są panowie Kaczyński, Rydzyk lub maszerujący dziś w pochodzie dziad-Macierewicz?
Chyba przeginasz koleś, a cóż to nie znasz ludzi urodzonych w latach 40. i 50. godnych miana człowieka kompetentnego, inteligentnego, na swoim miejscu …, których i dzisiaj warto słuchać i podziwiać … oczywiście niekoniecznie cieszących się autorytetem u gawiedzi?
Dajmy na to prof. Ewa Łętowska …
Jagoda
No tak, Buber teź. Zresztą wszystkie prądy myślowe mistyki zachodniej o tym mówią, z Eckhartem na czele, dalej myśl wschodnia, Gautama czy, choćby Siankara albo bardzo popularna Bhagawadgita to są studia z duchowej samotności tych, którzy chcą dojść tą drogą nie tyle do końca co jaknajdalej. Wojtyła z pozycji autorytetu odcinał się np. od szkoły buddyjskiej, ponieważ uważał jej soteriologię za absolutnie negatywną. Nie pociągało go widać, że w buddyzmie trzeba wszystko samemu, chrześcijaństwo dla niego wydawało się bardziej atrakcyjne ponieważ cały ambaras spada na umęczonego a owieczki otrzymują gotowe rozwiązanie całej tej metafizycznej hecy. To zapewne kwestia gustu, osobiście wolałbym sam za to się brać jeśli w ogóle mam w to wchodzić, niż dostać jakiegoś „gotowca” do parafowania. Egzystencjalizm to też studium samotności, choć implikacje są inne. Najbardziej do tematu pana redaktora to „Blaszany bębenek” G. Grassa, tam właśnie jest o tym jak to ręka w ręke, noga w nogę w rytm werbla trwa marsz. Naga, ślepa siła, moc, zwarte szeregi. Diagnoza A. Holland, mówiąca o tym, źe szczepionka holocaustu stopniowo przestaje działać znajduje w naszym kraju ale i w Europie swoje potwierdzenie. Powrót-ucieczka w krajowe nacjonalizmy to najgorszy ze senariuszy jaki Europa może sobie zafundować na najbliższe dekady. Mam jednak nadzieję, że,koniec końców, zwycięży rozsądek.
Faszyzm w Polsce? Nic nowego, on tu byl od kilkuset lat. Pielegnowany przez kosciolkatolicki. Nieustanne podjudzanie na Żydów a czy inne religie. Teraz dostal wsparcie i kase od pisowskiej osmiornicy.
@ chłopak:
„Elektorat konfederacji jest eklektyczny, o wadze narodowców najlepiej świadczy to ile procent poparcia mieli startując osobno. Jeden albo dwa”
Czyli sam sobie przeczysz. Turboliberałowie i inni „wolnościowcy” stanowiący prawdopodobnie większość elektoratu Konfederacji to nie są jacyś turbopatrioci i nacjonaliści. Oni mówią wprost-PiS to socjaliści i to właśnie ta ich część poparła Trzaskowskiego, bo oni nie tyle głosowali za nim co przeciw PiSowi.
” – Niezależnie od tego, czy się zgadzamy z instytucjami, które wprowadza rząd, jest suwerennym prawem Polski i Polaków decydować o przyszłości. Swoje spory będziemy załatwiać we własnym kraju. Wara od Polski!
– Mówimy wszystkim eurokratom: przestańcie szantażować nas tymi pieniędzmi. Zabierajcie swoją jałmużnę i spieprzajcie do Brukseli!
– Chcemy powiedzieć jasno, wojsko i straż graniczna po to ma broń, żeby w razie czego jej użyć. Jeśli trzeba będzie strzelać, to Wojsko Polskie ma strzelać. Stop nielegalnej imigracji! Stop fałszywemu humanitaryzmowi! Polska dla Polaków, to było i jest nasze hasło.” (Winnicki na marszu niepodległości)
Marsz niepodległości oficjalnie był uroczystością państwową, więc przemówienia podczas niego wygłaszane należy uznawać za stanowisko Państwa. Powinno to znaleźć odzew zarówno w kraju, jak i za granicą : Polska właśnie oficjalnie zadeklarowała chęć wyjścia z UE. Posłowie opozycji mają obowiązek domagania się od władzy wyjaśnień i jasnego stanowiska: Albo się odcinamy od Bąkiewicza et consortes, albo jego poglądy są naszymi. Tertium non datur. Wiem, że władza nabierze wody w usta albo zacznie kluczyć, ale mam prawo wymagać od swoich reprezentantów w Sejmie przynajmniej zadawania władzy takich pytań albo-co lepiej- wyrażenia wspólnego stanowiska.
Cukiertort
11 LISTOPADA 2021
22:38
Swietny mini-wyklad o samodzielnosci i odpowiedzialnosci – ie. zrob to sam.,,i sam ponos konsekwencje.
@Chlopak:
Tak, z jednej strony Konfederacja jest eklektyczna. Ale z drugiej strony, ten eklektyzm jednak łączy ludzi bliskich. Zapewne i ci „turboliberałowie” od Korwina, i nacjonaliści od Bąkiewicza zgodzą się w sprawie rasizmu, na ten przykład.
Z trzeciej strony, mimo że krytykowałem podkreślanie źródeł faszyzmu w socjalizmie, a jego ofiar poza, to jednak zwróciłbym uwagę, że w faszyzmie jest bardzo istotny składnik populistyczny; że nawet Hitler miał szerszy program niż nacjonalizm, a „prawdziwych nacjonalistów” ze Stahlhelmu przyjął pod swoje skrzydła do koalicji i zwasalizował, jako małą partyjkę. Tymczasem mamy dużą partię nacjonalistyczno-populistyczną w Polsce, o profilu więc idealnie faszystowskim. Zgaduj zgadula jak się nazywa i ile najważniejszych instytucji państwa już przejęła…
***
Ja coraz bardziej się czuję kimś po stronie lewicy. W tym co piszesz o Łukaszence, czy Chinach pobrzmiewa mi dawny, wręcz sięgający antyku podział na zwolenników Aten i Sparty. Sparta, wiadomo: państwo zmilitaryzowane, gdzie ludzie są pozbawieni poważniejszych praw, bo dzisiaj budzi podziw wielu. Ateny: też wiadomo, że grzechy i grzeszki miały, ale generalnie dawały dużą swobodę obywatelom, wolność dyskusji, nawet niewolnicy w Atenach mieli mieć więcej praw niż obywatele w niektórych państewkach greckich. Czy Sparta była lepsza w wojnie? Cóż, niby wygrała wojnę peloponeską, ale jak każdy wie, zdecydowała bardziej syrakuzańska awantura Aten, niż przewaga militarna Sparty. Bo w realnej walce ta wolność ateńska nie wypadała gorzej od spartańskiej militaryzacji. A czym jesteśmy dalej od tamtych czasów, tym więcej punktów dla Aten: wolność daje możliwość samoorganizacji i odbudowy, tymczasem instytucje oparte na przemocy i dyscyplinie jedynie, upadają przy pierwszej klęsce. Tak skończyło się ze Spartą.
Zresztą mamy bliższy przykład — II wojnę światową. Faszyści uważali Zachód za zgniły ze względu na panujące wolności. A kto wygrał? I nie, to nie jest tylko kwestia większych zasobów USA (i ZSRR) — charakterystyczne są np. opinie japońskich pilotów po ataku na Pearl Harbor — „w japońskiej flocie, kontrakcja nie przyszłaby tak szybko”. Wolni obywatele, przyzwyczajeni do okazywania własnej inicjatywy, reagowali lepiej w chwili chaosu i upadku, niż wyszkoleni ludzie-roboty.
korekta
Cukiertort
11 LISTOPADA 2021
22:38
To zapewne kwestia gustu
Warte namyslu rozważanie.., ale czy pisząc – o „metafizycznej hecy” i wyborze drogi przeżywania samotności – „to kwestia gustu” – masz na uwadze ‚poczucie piękna i harmonii’ czy raczej ‚upodobanie, pociąg do czego’ e.g. „Jadła tylko chleb i wędlinę. Do tego miała specjalny gust”? Czy może koniunkcję tych znaczeń?
I druga kwestia, czy podzielasz pogląd, że większość ludzi – mniej lub bardziej świadomi fizykaliści – żyje „bez metafizyki” czy „poza metafizyką” – rozumianej jako mistyka, duchowość, czy nawet religijność – która jest dla nich wymysłem szatana, sztuką dla szuki… i jakby kompletnie zbędną do „normalnego” życia?
Czy naturalizm – istnieje tylko przyroda czyli pogląd odrzucający istnienie bytów transcendentalnych i ponadempirycznych rodzajów poznania – w jego umiarkowanej wersji nie wystarcza do przebycia drogi?
„Marsz Niepodległości, czyli wojna z Niemcami pod flagą biało-czerwoną
(…)
Antyniemiecki sojusz PiS-owców z faszystami stał się więc w czwartek faktem. Kaczyński nie tylko przelał Bąkiewiczowi kasę, nie tylko dał państwowy placet organizowanej przez niego hucpie, podczas której bardziej od świętowania niepodległości opluwa się przeciwników, ale już oficjalnie zostali oni towarzyszami broni w walce z niemieckim najeźdźcą”. (MM)
Kapitalny wykład Hartmana: Czy Polska jest niepodległa?
Owszem, jest, lecz ta niepodległość jest bardzo miernej jakości. Bo co to za niepodległość, jeśli nie idzie w parze z demokracją i praworządnością, a doktryna państwowa, zapisana w konstytucji, miesza się z ideologią obcego państwa, kontrolującego kolejne polskie rządy, posiadającego na swych gigantycznych włościach status niemalże eksterytorialny, przyjmującego od wszystkich rządów kolosalne daniny i hołdy, a w końcu dyktującego Polsce prawa, którymi ma się rządzić?
To niepodległość urojona, rozumiana naiwnie i czysto symbolicznie. W gruncie rzeczy sprowadza się do ksenofobicznej idei, że rządzą ludzie narodowości polskiej – tak jakby to, a nie demokratyczne rządy prawa, miało decydujące znaczenie jako samoistna wartość życia publicznego.
(…)
Polski to jednakże nie dotyczyło. Dopiero w czasach zaborów narodziła się polska idea narodowa i polski nacjonalizm, a w konsekwencji marzenie o niepodległości, czyli samorządzie narodowym na jego własnym terytorium. Do tego jednak trzeba było stworzyć naród polski, czyli rozciągnąć pojęcie Polaka, dotychczas obejmujące kilka procent populacji (szlachtę) na całą katolicką część społeczeństwa. Dopiero w okresie II wojny światowej udało się przekonać większość katolickich mieszkańców okupowanej Polski, że są Polakami, a polska świadomość narodowa obejmująca prawie całe społeczeństwo jest dziełem PRL. Pomogło temu zniknięcie mniejszości narodowych i komunistyczna urawniłowka.
Nigdy jednakże nie powstał polski naród polityczny, choć rok 1989 stwarzał na to nadzieję. Dziś nadzieja ta okazała się płonna. „Polak” znaczy ostatecznie nie „obywatel”, lecz mieszkaniec Polski, mówiący po polsku, tu urodzony, kibicujący polskim sportowcom i znający te same piosenki i filmy co inni. O żadnym obywatelstwie czy innej tam konstytucji w narracji tożsamościowej Polaka nie ma ani słowa. I dopóki tak będzie, możemy sobie niepodległością głowy nie zawracać„.
https://hartman.blog.polityka.pl/2021/11/11/czy-polska-jest-niepodlegla/
@czaro:
Faszyzm jest nowoczesną ideologią polityczną, wyrosłą w społeczeństwie masowym. Cóż, Polska musiałaby byś supernowoczesnym państwem, a Polacy super nowoczesnym społeczeństwem, żeby faszyzm u nas istniał od „kilkuset lat”.
Antysemityzm? Owszem. Wojny religijne? De facto tak. Ale żeby szlachta wierzyła, że chłopi, albo mieszczanie, to też Polacy? Albo że należy uściślać wspólnotę narodową i zarzucić dla niej podziały klasowe? Co to to nie…
Zgromadzenie „patriotyczno – modlitewne”:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,27797191,kalisz-ulicami-miasta-przeszedl-marsz-nacjonalistow-na-zakonczenie.html
@siewi
11 LISTOPADA 2021
20:55
,,Chyba przeginasz koleś…”
– czytaj koleś ze zrozumieniem. Pozdr i bez odzewu.
Doby artykuł Przemysława Witkowskiego n/t powtórki z historii. Wiele osób niewychowanych w bezrefleksyjnym kulcie Polski przedwojennej skojarzenia tego typu mają od dawna. I oby faktycznie ta powtórka przerodziła się w farsę.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2143026,1,powtorka-z-lat-30-jak-skrajna-prawica-przejmuje-oboz-wladzy.read?src=mt
Bartonet
12 LISTOPADA 2021
10:53
@Bartonet
Zawiewa prostackim ageizmem.
W Polsce – wg badań – wiek w którym człowiek zaczyna być zagrożony dyskryminacją wiekową, to po pięćdziesiątce u kobiet i po 56. roku życia u mężczyzn i stale się obniża.
Nie znosisz polemiki z przejawami twojej głupoty, to przejaw odstręczającej pyszałkowatości.
Proszę sobie teraz wyobrazić, że w Niemczech jest święto państwowe i państwowa demonstracja w której jest palona demonstracyjnie flaga polska (symbol państwa polskiego).
Akcja czyni reakcję!
Nie zdziwiłbym się że w przyszłości Polska będzie rozjechana ciężkim walcem.
Pisowski troglodyta wprowadził do mainstreamu pisiej „polityki” neofaszyzm i jego wyznawców…
„PiS i jego najbliżsi sojusznicy ze świata polityki i mediów okazali się jednym z głównych promotorów różnych antyliberalnych koncepcji i rozwiązań społecznych i ustrojowych, stworzonych w kręgach polskiej skrajnej prawicy, zwłaszcza zaś tych dotyczących praw reprodukcyjnych i LGBT. Politycy PiS często czerpali hasła i idee z ideologicznych zasobów skrajnej prawicy, bezpośrednio kopiując ich język i retorykę, a często też bezpośrednie rozwiązania”. (PW, 2021)
ZASYPUPUJMY FASZYSTÓW KONKRETAMI ,Ilo,ść przejdzie w jakość.Przemówienie faszysty ,obdarowanego ,3 milionami.W tvn słychać gwar tłumu.TRUDNO ZROZUMIEĆ.W reżimowej szczujni , nie,ma żadnego odgłosu tłumu ,,bo oszukani i przekupieni, musz ą wszystko dobrze słyszeć .Czy ,gadka faszysty ,została nagrana wcześniej w studio.? Poraża jedno.Wódz musi mieć rację ,tak to powiedził w Krakowie .cENA SIĘ NIE LICZY ,,,A PAKT Z FASZYSTAMI ,BARDZO.Szykujmy się na takie niepodzianki ,o których jak mówi wyborca PIS Kiepski ,fizjologom się nie śniły.
Zobligowana do niesienia „krużganka oświaty i chrześcijaństwa” postanowiłam się przygotować do misji.
Na początek językowo.
Skorzystałam ze ściągi M. Rusinka:
„Pięknaś ino po kolana” (zamiast i niepokalana), „i doprowadź mnie do żywopłota wiecznego”, „nie wódź nas na pokruszenie”.
Problemem może być jakoimy (jako i my wybaczmy naszym winowajcom).
(„Pypcie na języku”)
lemarc
12 LISTOPADA 2021
8:50
Hartman ma rację.
@luki
Święta racja.
Z uwagi na to że wczorajsza demonstracja miała zgodę rządu polskiego i charakter państwowy (Warszawa) na której demonstracyjnie spalono flagę niemiecką i podobiznę Tuska, cały rząd polski powinien być oskarżony za pobudzanie akcji, która tworzy reakcję do zła.
Tak się nie stanie bo Polska to kraj wyjątkowo kołtuński, który chroni kołtunów przed odpowiedzialnością za wyjątkowo haniebne czyny.
Adam Szostkiewicz
12 LISTOPADA 2021
16:13
Panie Adamie, może już Pan dostrzega, kto w kraju nad Wisłą jest największym wrogiem Polski i Polaków od tysiąca lat z hakiem?
To ci, co zabili człowieka w człowieku i jest nim ….
@PAK
Przeglądam teraz zdjęcia z MN. Oprócz typowo radykalnych, prawicowych organizacji jak ONR, MW, grup kibolskich czy włoskiej ForzaNuova (czy jakoś tak) widzę grupy rekonstrukcji historycznych, organizacje nazywające się „piłsudczykowskim”, monarchistów i rzecz jasna w większości po prostu tzw. szaraków: starych, młodych i w średnim wieku. Do tego czarni (studenci z wymiany?), a na Twitterze widziałem rozmowę z czarnoskórym uczestnikiem który uśmiechnięty do kamery krzyczy, że „Polska to najlepszy kraj”. Ten marsz to takie prawicowe ale jednak pomieszanie z poplątaniem, plus przypadkowi ludzie którzy chyba nie do końca sobie zdają sprawy gdzie są i kto to organizuje.
Dlatego właśnie polemizuje z nazywaniem tego zbiegowiska „faszystowskim”. Ten prawicowy elektorat ma taką wrażliwość że musi sobie pomaszerować w ten dzień. Owszem są tam grupy radykalne, ale 10 lat tego marszu nie przełożyło się na wzrost ich poparcia ( narodowcy sojuszem z innymi w Konfederacji nie istnieją w sondażach), ale większości uczestników daleko do postulatów narodowców. Oczywiście pozostaje argument legitymizacji organizacji skrajnych przez samą obecność tam przez zwykłych ludzi. Z tym się zgadzam, ale prosze pamiętać że jednym z przyczyn dużej frekwencji na MN jest jego stylizacja na antysystemowść (Trump czy Kaczyński nawet siedząc od kilku lat u władzy twierdzili że są antysytemowi). Obecność na tym marszu to nie manifestacja zbieżności poglądów z narodowcami tylko swojej prawicowej, „antysystemowej” tożsamości.
Dobijam do 30tki. Sam znam (także w pracy jako inżynier) ludzi głosujących na Konfederację. Znam ich od młodości. Do kościoła chodzą tylko na pasterkę, palili zioło, uprawiali sex przed ślubem. Gdy słyszę, od 007 że to „katobolszewia” to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Oni głosują za Konfederacja ( i robią frekwencję na marszu narodowców) nie dlatego że istotnie chcą „katolickiego państwa narodu polskiego”. Głosują na to co mają (Pan nie głosuje jako deklaratywny „lewak”? Albo ja jako „libek”?), bo do wrażliwości innej niż prawicowej im daleko, ale żeby odrazu pisać że tam idzie kilkadziesiąt tysięcy faszystów? To jest skrzywienie obrazu tego eventu i chyba przez obalamy chochoła którego nie ma, a przez to umykają nam istotnie te procesy które zachodzą w prawicowym elektoracie i są przyczyną sukcesów wyborczych populistów.
Gdy szukamy źródeł teraźniejszego renesansu faszyzmu w Polsce, nie należy zapominać o wyjątkowo odrażającej postaci ojca polskiego faszyzmu, opisanej w artykule profesora Johna Conelly’ego (w tłumaczeniu Sergiusza Kowalskiego).
Wielkim błędem historiozofii epoki PRLu było nierozliczenie Dmowskiego. Zamiast tego wybrano „zamilczenie na śmierć” (bo na początku być może wstydliwym było przyznać, że i w Polsce kiełkował faszyzm, a później endecki antysemityzm był bardzo wygodny komunistom – „Jest ONR-u spadkobiercą partia”). W ten sposób z protofaszysty zrobiono niechcący męczennika sprawy narodowej.
Czytałem już tutaj ekwilibrystykę logiczną (w wykonaniu „mistycznej oblubienicy” pana R.), że (półgębkiem) może i był antysemitą, ale miał wielkie zasługi dla Polski. Problem w tym, że owe domniemane zasługi to mitologia prawicowa. Którą całkiem ostatnio zdemaskował Maciej Górny (w swojej najnowszej książce „Polska bez cudów. Historia dla dorosłych”). Pozwolę sobie na kilka dłuższych cytatów (za artykułem Mirosława Maciorowskiego z wczorajszej Wyborczej).
Górny nie odbiera Dmowskiemu chęci i zasług, ale zauważa, że pamięć o obradach paryskich oraz ich historyczny odbiór został ukształtowany w dużej mierze przez wspomnienia uczestników konferencji, w tym samego Dmowskiego. Wszyscy oni później opowiadali o swych heroicznych bojach z przywódcami mocarstw o każdą piędź ojczystej ziemi. Prawda była nieco inna.
„Relacja Dmowskiego to kliniczny przypadek megalomanii zaprawionej antysemicką obsesją. W jego wydaniu istotą paryskich obrad były tytaniczne zmagania wielkich mężów stanu: przede wszystkim jego samego, cieszącego się sympatią i wsparciem Wilsona, z powodzeniem stawiającego czoła premierowi Wielkiej Brytanii reprezentującego, a jakże, żydowskie interesy” – pisze Górny. I dowodzi, że tak naprawdę delegaci państw z Europy Wschodniej rzadko byli wysłuchiwani przez przywódców mocarstw. „Dmowski zdał oczywiście drobiazgową relację z każdej z kilku takich audiencji. Nawet w jego ujęciu nie przypominały one dyplomatycznych negocjacji choćby w przybliżeniu równych partnerów” – pisze historyk. I kontynuuje: „Bratianu [Ion, przewodniczący delegacji rumuńskiej] i Dmowski zyskali opinię arogantów. A ponieważ to wielcy decydowali, kto pojawi się przed ich obliczem, zadbali o to, by z nielubianymi politykami widywać się rzadko. Dmowski na przykład w ogóle nie uzyskał sposobności do dłuższej rozmowy z brytyjskim premierem. Wytłumaczył więc to sobie oczywiście żydowską intrygą”.
Jakie były zatem faktyczne efekty działalności przywódcy Narodowej Demokracji w Paryżu? Prawdopodobnie oprócz hałasu, jaki wokół siebie zrobił, i ugruntowania opinii o sobie jako zajadłym antysemicie – znikome. Został wysłuchany, ale i bez jego słynnej mowy zapewne granice II RP przebiegałyby podobnie. Górny pisze, że niezbyt poważne traktowanie przez przywódców Zachodu takich ludzi jak Dmowski mogło się skończyć tylko w jeden sposób: „Całkowicie jednostronnym dyktatem mocarstw uwzględniającym racje państw Europy Środkowo-Wschodniej tylko w takim zakresie, w jakim zgadzały się z ekspertyzami przygotowanymi przez merytoryczne zaplecze Rady Trzech”. Czyli najważniejsze ustalenia zapadły najpewniej jeszcze przed wysłuchaniem Dmowskiego i innych polityków nowych państw.
I na sam koniec zacytuję jeszcze Mariusza Szczygła: „Wracając do Dmowskiego. Wiem, że pomniki, ronda i ulice nie są za antysemityzm. Ale za Polskę. Tyle, że tamta Polska bez antysemityzmu to jak patriota bez flagi.”
Bardzo dobry , prawie godzinny wywiad , z prof Friszke :
https://www.youtube.com/watch?v=DbA9FtaT7OA&t=1419s
Panie babilas, Dmowskiemu mozna zarzcac wiele, w tym i jego sila rzeczy mizerna pozycje na konferencji rozgrywanej przez Wielka Czworke dbajaca o swoje interesy, a interesy „malych narodow” traktujaca wylacznie instrumentalnie. Nie od rzeczy jest tez przypomniec, ze poczawszy od kwietnia 1919 calkowita odpowiedzialnosc za polska dyplomacje w Paryzu przejal przybyly tam premier Ignacy Paderewski, slaby, nieudolny polityk, ktory narobil wiele szkody przy zalatwianiu polskich spraw. Przede wszystkim pozwolil sobie narzucic traktat o mniejszosciach mimo protestow Dmowskiego. Traktatu, ktory kategorycznie odrzucil premier Bratianu. Przy formulowaniu jednak zarzutow prosze przynajmniej nie powolywac sie na metodologicznego partacza i generalnie ignoranta nazwiskiem Connelly ktorego niektorzy uparcie nazywaja historykiem. Do tej samej kategorii chyba nalezy i przwolywany Gorny:)))
Co do tzw. Dnia Niepodleglosci w dniu 11 listopada…Dzien ten zostal ogloszony swietem przez sanacyjne wladze w holdzie dla Pilsudskiego, ktoremu tego dnia zostala przekazana pelnia wladzy przez Rade Regencyjna. Idiotyzm tego swieta jest oczywista oczywistoscia. Panstwo Polskie zaistnialo juz wczesniej, a kluczowa data byl dzien 3 czerwca 1918 roku, kiedy zostala ogloszona przez panstwa Koalicji tzw. deklaracja wersalska zapowiadajaca utworzenie panstwa polskiego z dostepem do morza. I przykro mi bardzo wobec rozmaitych wsciekajacych sie ignorantow, ale o te deklaracje walczyl przez wiele miesiecy Roman Dmowski. I to Roman Dmowski od miesiecy prezentowal swoj program terytorialny zawierajacy dostep Polski do morza, przejecie kopaln slaskich i przemyslu naftowego w Galicji. Gdyby nie Roman Dmowski, nikt by nawet nie dyskutowal statusu Gdanska i przynaleznosci Slaska. Bo Lwow i Boryslaw wywalczyla polska armia, a zasluga Dmowskiego byl jedynie brak zgody na zbyt wczesne zawieszenie broni. Zoologiczna nienawisc do tego polityka nic wam nie da, smieszne karzelki:))) Coraz bogatsza jest historiografia na temat tego najwybitniejszego polityka polskiego XIX/XX wieku i mozecie Mu jedynie dmuchnac przez papierek.
lukipuki
12 LISTOPADA 2021
14:56
Kaczyński by chyba na kocie z patykiem w ręku Niemcy najechał.
Pamiętasz jak była obraza, jak ich podrzędne pisemko kartoflami nazwało ?
Ten drugi chyba wtedy się „rozchorował” i na spotkanie Trójkąta Weimarskiego nie pojechał.
PS. Zamiast czytac szmatlawe teksty w Gazecie Wyborczej o Dmowskom przez zoologicznych ignorantow i nienawistnikow, radze zainteresowac sie najnowsza publikacja zrodel, jaka wyszla pod firma „Karta”. Tytul dwutomowej publikacji – „Lobbysci”. Sa to teksty zrodlowe, ktore wyszly spod piora niby lobbystow sprawy polskiej brytyjskich i amerykanskich, niestety, ale niektorzy z nich bynajmniej nie byli zyczliwi Polsce i Polakom. Nalezeli do nich glownie Brytyjczycy, jak prof. Haedlam-Morley. Niemniej dzieki niemu i innym poznajemy kulisy konferencji w Wersalu i ucieranie rozbieznych pogladow, co jawnie przeczy rojeniom niejakiego Gornego o rzekomo powzietym wczesniej postanowieniom. Polecam szczegolnie korespondencje Haedlam-Morleya z bezczelnym Namierem vel Bernsteinem, ktory wslawil sie zoologicznym antypolonizmem
150 tysiecy zwolennikow Mussoliniego przemaszerwalo ulicami Warszawy – „Salve o popolo d’erei. Salve o patria immortale !”
@lukipuki
12 LISTOPADA 2021, 16:14
Nawiązując: to że ten ,,spokojny” przemarsz z ichniejszymi strażnikami był pod patronatem pisowskiego państwa jest bardziej paskudniejsze niż, jak dotąd, zwyczajne burdy i naparzanki z policją. W tym przypadku widać jak na dłoni przymierze kato-prawicy z faszystami oraz prosty deal pt ,,Wy idziecie grzecznie a My Was finansujemy”. Swoją drogą jest to pisowska zabawa zapałkami nad beczką z prochem.
Po tym ich ,,święcie” wielu już nawet przeciętnych obywateli może obecnie poczuć się nie jak u siebie. Natomiast nie zgodziłbym się z generalizacją co do kołtuńskowości Polski. Przygniatająca większość Polaków ma zupełnie inne poglądy, tylko ta większość jest niezorganizowana. Przynajmniej jeszcze…
Chlopak
12 LISTOPADA 2021
16:28
Gdy słyszę, od 007 że to „katobolszewia” to nie wiem czy śmiać się czy płakać.
@ Chłopek roztropek
Gdy czytam twoją wypocinę, że nic złego się nie stało i nie dzieje, że dobiegasz 30., że jesteś inżynierem, i masz kumpli, którzy chodzą do kościoła tylko na pasterkę i że „widziałeś rozmowę z czarnoskórym uczestnikiem [MN}, który uśmiechnięty do kamery krzyczy, że „Polska to najlepszy kraj” i że „obalamy chochoła, którego nie ma”, to upewniam się przekonaniu, że masz siano zamiast mózgu.
Rozczarowujący debilizm infantyla, zadowolonego z siebie pustaka.
Dobrze, że zamieszczono na tym forum teksty i linki do opinii wielu mądrych ludzi, można się poduczyć analizy populizmu – popisów i ekspansji katobolszewi w wydaniu pisdnych graczy, którzy dla ochrony własnej dupy nie cofną się przed niczym – nawet przed wojną.
Ech Kaaalinka ..Kaaalinka Kaaalinka maja..
Kraaasaaawica! ..
– Antysemiiica..gołębiiica.. Kuuukuliiica…gładkkoooolica..
Kaaalinka..kalinka ..ptaszynka.. kalinka maja..!
poznan56
12 LISTOPADA 2021
19:06
@poznań56
Dobrze, że przypomniałeś nieoficjalny hymn Królestwa Włoch w latach 1924-1943, Hymn Narodowej Partii Faszystowskiej od 1921 do jej rozwiązania w 1943r., oficjalny hymn Włoskiej Republiki Socjalnej w latach 1943-1945.
Tak się zawraca czas, tak się zawrca Wisłę kijem w trzciej dekadzie XXI wieku w prowincjonalny kraju wschodnioeuropejskim.
Witaj, ludzie bohaterów,
Witaj, nieśmiertelna Ojczyzno,
Twoi synowie narodzili się na nowo
Z wiarą i ideałami,
Twoi waleczni wojownicy,
Twoja pionierów cnota,
Wizja Alighieriego,
Dzisiaj świeci w każdym sercu
Młodzieży, Młodzieży,
Piękna wiosno,
W trudach życia,
Twoja piosenka dzwoni i brzmi!
I dla Benito Mussoliniego,
I dla naszej pięknej Ojczyzny,
Na włoskich granicach,
Włosi zostali zmienieni
Zmienił ich Mussolini
Dla jutrzejszej wojny,
Dla chwały pracy,
Dla pokoju i dla laurów,
Dla wstydu tych
Którzy odrzucili naszą Ojczyznę.
Poeci i rzemieślnicy,
Panowie i chłopi,
Z włoską dumą
Przysięgnijcie wierność Mussoliniemu
Żadne biedne sąsiedztwo nie istnieje
Które nie zbierałoby tłumów
Które nie wywieszałoby swych flag
Ku chwale faszyzmu!
(tekst: Marcello Manni, 19220)
l
Jakbym był osobą „ze środowiska Janka Żaryna” to bym się (po pierwsze) do tego publicznie nie przyznawał. Po drugie, zachowałbym więcej umiaru wypowiadając się o prawdziwych historykach z prawdziwym dorobkiem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_G%C3%B3rny
https://history.berkeley.edu/john-connelly
Chłopak g.16: 28
Pełna zgoda co do nazewnictwa. Oczywiście, że nie wszyscy uczestnicy tego marszu to faszyści, ale to faszyści byli organizatorami, za zgodą i „błogosławieństwem” oraz finansowani przez aktualnie rządzących. Trzecia Rzesza też zaczęła się od niewielkiej grupki i „rozmów” w piwiarniach. Wczoraj w Kaliszu, Wrocławiu to kto manifestował? Kto wykrzykiwał antysemickie, antyunijne hasła? Krakowskie wystąpienie żoliborskiego „Napoleona” też jakoś dziwnie współbrzmiało z „krużgankiem” Bąkiewicza. Pękanie tamy zaczyna się od drobnego strumyczka wody.
Wszelkie zawołania o antysystemowości to jedna, wielka ściema. Co zamiast systemu? Są tylko dwie możliwości: inny system, albo kompletna anarchia. Tu, w środku Europy na anarchię nie ma miejsca. Zatem inny system. Jaki? Katobolszewicka dyktatura (czego pierwsze przejawy są aż nadto widoczne), albo faszyzm. Proszę się dobrze zastanowić zanim zacznie pan rozgrzeszać uczestników wczorajszych manifestacji. Dla mnie jednakowo winni są zarówno faszyści organizatorzy jak i pozostali uczestnicy. Zapewniają im społeczną legitymizację i alibi tej pseudonarodowej hucpy.
@Kalina
Czy naprawdę musisz ubliżać ludziom, którzy nie podzielają Twoich poglądów?
@Jagoda
Nie ublizam, tylko nazywam po imieniu ludzi bez wiedzy i kompetencji, ktorzy z godna napietnowania bezczelnoscia wypowiadaja sie w waznych sprawach. Sprawa oceny Dmowskiego nie jest kwestia pogladow, tylko znajomosci rzeczy.
@babilas
Aaaaa….kolezka Connelly,ego z Berkeley:))) Wszystko jasne. Prosze przyjac do wiadomosci, ze nie w Berkeley nalezy szukac historykow polskich dziejow. Najlepiej ich szukac w Warszawie, Krakowie i Poznaniu. No, moze jeszcze w Oksfordzie…
@volter
Alez juz ktos tak do mnie pisal, i to na forum Andrzeja Celinskiego:))) Jak to trudno pozbyc sie oznak wlasnego niedowladu umyslowego, prawda, panie Kagan?
@babilas
Pan Gorny urodzil sie kilka lat po ukazaniu sie mojej pierwszej publikacji, wiec prosze nie epatowac mnie jego dorobkiem naukowym, w ktorym dominuje „redakcja” i „wspolpraca”:))))
@PAK4
12 LISTOPADA 2021
8:26
„…wolność daje możliwość samoorganizacji i odbudowy, tymczasem instytucje oparte na przemocy i dyscyplinie jedynie, upadają przy pierwszej klęsce. Tak skończyło się ze Spartą.”
To jest to, co mnie na dluzsza mete przekonuje o demokracji 🙂
PS. Ten sam proces adaptacyjny gwarantuje przezycie kapitalizmu. Obojetnie, czy sie to komus podoba czynie.
Bartonet
12 LISTOPADA 2021
19:15
@lukipuki
12 LISTOPADA 2021, 16:14
Natomiast nie zgodziłbym się z generalizacją co do kołtuńskowości Polski.
Nie, nie o kołtunerii, ale o jej podglebiu – niewiedzy by nie powiedzić ciemnocie „narodowej”.
Ciekawostka z analizy ostatnich wyników badań opinii publicznej i wyniki mojego grupowania – cluster analisis – europejskich nacji.
Na podstawie wyników odpowiedzi na pytania ankiety sprawdzającej poziom wiedzy ogólnej na poziomie dobrej szkoły podstawowej przeprowadzonej w krajach europejskich w kwietniu-maju 2021 na reprezentatywnej próbie ludności w wieku 15+, w ramach projektu:
European citizen’s knowledge and attitudes towards science and technology.
Przykładowe dwa pytania z tego badania:
QA20.1 The earliest humans lived at the same time as the dinosaurs.
QA20.8 Human beings, as we know them today, developed from earlier species of animals
Odpowiedź: True – False – Don’t know
Wynik analizy skupień cluster analysis wg grupowania metodą k-means
W Europie – pomijając niektóre kraje postjugosłowiańskie – na osi nacje oświecone-ciemnogród wyróżnić można, rzecz biorąc wg odsetków prawidłowych odpowiedzi – w porządku malejącym – następujące 4. grona państw:
– względnie w miarę oświeceni,
1. Sweden
2. Ireland
3. Belgium
4. Switzerland
5. Czechia
6. Luxembourg
7. Norway
8. Denmark
9. Germany
10. Netherlands
11. Finland
12. Iceland
– aspirujący do oświecenia,
13. UK
14. Portugal
15. France
16. Austria
17. Estonia
– przyciężkawi
18. Hungary
19. Slovenia
20. Spain
21. Croatia
22. Italy
23. Malta
24. Slovakia
25 Poland
26 Lithuania
27 Latvia
– względni ciemnogrodzianie
28. Greece
29. Cyprus
30. Turkey
31. Romania
32. Bulgaria
————————————
Zdumiewające … tu nie ma żdnych PKB czy spożycia wódy per capita.
Tu są tylko odpowiedzi – tak-nie-nie wiem – na pytania z potocznej wiedzy ogólnej.
Tu kołtuneria ma „cieplarniane warunki” do rozkwitu, tu debile królem, tu jest żyzna gleba – czarnoziem – dla populizmu i inżynierii społecznej.
Panie Bosak, nie od dzisiaj palę w piecu pańskie fotografie gazetowe – bo mi się pan nie podoba – palę w dni powszednie i od święta… palę też bąka i roba jeśli pokazują ich w gazetach… taki klimat, a węgiel drogi.
Usłyszałem dzisiaj w radio, że nie ma pan nic przeciwko takim praktykom nawet w przestrzeni publicznej jeśli palacze „mają taką potrzebę wyrażenia swojej postawy politycznej”.
Jak trafię na duży format fotografii … to spalę ją na naszym placu Niepodleglości.
Nie ma obaw, popiół uprzątnę.
@ Kalina
Czy się to nam podoba czy nie, historia nie jest sensu stricte nauką ścisłą i poglądy historyków w istotny sposób mogą wpływać na jej opisy. Bo nie istnieje jeden, obiektywny punkt widzenia. Obiektywne są tylko udokumentowane fakty.
A już uzywanie inwektyw dla podbudowania swych poglądów ani o dziennikarzach ani o historykach dobrze nie świadczy.
P.S. w 1918 roku władza bolszewików w Rosji na tyle okrzepła, że poważni politycy musieli już brać pod uwagę tą nową rosję. I brali, uważając ją za zagrożenie. W tym przypadku istnienie państwa polskiego nabierało dużego znaczenia dla Europy, jako bariery pomiędzy Rosją a Niemcami, tym bardziej, że nastroje w Niemczech były rewolucyjne. Zaś odrodzona Polska byłaby bardziej zajęta odbudową państwa niż rewolucją społeczna. Odrodzenie Polski to nie zasługa Dmowskiego, tylko obiektywnych warunków jake zaistniały po wojnie. Zwycięskim mocarstwom a szczególnie Francji zależało na ograniczeniu potencjału Niemiec i Austrii i odizolowaniu Rosji a odrodzenie Polski oba te warunki spełniało. Sympatie czy antypatie poszczególnych polityków do Polaków miały chyba mniejsze znaczenie.
Tak dla refleksji trzy cytaty Józefa Piłsudskiego. Za „Polityka” 14 kwietnia 2015
„Konkurencja partyjna poszła u nas od pierwszej chwili istnienia państwa tak dziwacznie i tak ostro, a zarazem z tak wielką ilością kłamstwa i łajdactwa, że od razu zaczęło się wytwarzać to, co nazwałem cloaca maxima. Każde nadużycie, każde łajdactwo było dobrym wtedy, gdy robił je członek partii własnej, złym zaś tylko wtedy, gdy robił je członek innej partii.”
„Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków.”
„Religia jest dla ludzi bez rozumu”
@Kalina
🙁
@mały fizyk:
Kapitalizm? A to, to ja nie wiem. Bo nie wiem, co to 🙂 Każdy, kto używa tego słowa myśli o czymś innym — jedni o prymacie kapitału, drudzy o wolnym rynku, trzeci o minimalizacji roli państwa.
Bo od lat 80-tych mamy różne TINA Thatcher, co się przekładana probę tworzenia swoistej dogmatyki kapitalistycznej. Choć może lepszym przykładem byłby ostatnio przypominany Fukuyama od końca historii. (Mnie mroziło, gdy sobie to składałem z wywodami Poppera ze „Społeczeństwa otwartego i jego wrogów”.) Oczywiście: Tea Party (są jeszcze?) czy Konfederacja bardziej niż Demokraci czy PO. Niemniej elastyczność kapitalizmu z lat 60-tych, czy 70-tych, gdy prowadził w rywalizacji z komunizmem to już przeszłość. I nie wiem, czy ją odzyska.
PS.
Z tych rozumień „wolny rynek” ma odpowiednie cnoty do elastyczności; ale ani kult kapitału (poziom nierówności mamy najwyższy w historii), ani próba eliminacji państwa z polityki (jak ktoś tłumaczył popularność SUVów: niskie podatki pozwalają kupić droższy samochód, ale nie pozwalają zbudować potrzebnej drogi; więc najlepiej kupić taki z mocnym zawieszeniem i odporny na wyboje…) nie wydają się „elastyczne”, czy „przyszłościowe”.
lemarc
12 listopada 2021
22:06
„Przykładowe dwa pytania z tego badania:
QA20.1 The earliest humans lived at the same time as the dinosaurs.”
To i tak jesteśmy na wysokiej pozycji.
Aż się przypomina pewna była premier, lekarka, która radośnie opowiadała jak to ludzie polowali na dinozaury. Oraz jej rozmówczyni, dziennikarka, która zamiast się zdziwić, kompletnie nie reaguje.
A to przecież, podobno, intelektualna elita!
Przez ostatnie 30 lat dziennikarze ciężko pracowali, żeby ogłupić społeczeństwo.
A teraz równie inteligentnie się dziwią, czemu ten naród taki głupawy. Ale przecież zawsze można zwalić to na komunistów z PRL.
Ciekawa jest ta gigantyczna różnica pomiędzy Czechami (5) a Słowacją (24).
Czy 30 lat temu też była taka różnica?
Kalina..@ klękam z czcią przed pani nietuzinkowym intelektem,, i pani górnolotnymi naukowymi aspiracjami..
Jezdem pełen podziwu ..!!! A może nawet więcej…Nie nazwę uwiądem reumatycznym ” Pani sposobu myślenia..
Ale to niestety wszystko…Może pani gardzić innymi..nazywać ich ,,mierzwą” czy inaczej z własnego piedestału. To nic nowego dla mnie,,Wyraża Pani dość jasno aprobatę dla kapłana polskiego nacjonalizmu,antysentymizu i rusofila. To też Pani wolno..
jednak chamstwo to też specjalność pracowników i weteranów PAN? naukowców ..historyków..
Poprawność gramatyczna i interpunkcja..wcale nie swiadczą o tym ze nie siedzi sz.Pani w Ciemnogrodzie,,dodając voltów ciemnym Krużgankom rzekomej oświaty Ponad ZOOLOGICZNEJ..i płodząc w tym rzekomo naukowym bebłaniu kolejnych fanatyków ,,krużgankowców.”
Niestety ..Pani wyzwiska ujawniają nie tylko reumatyzm w stawach.. ,,kukułeczko ”
W czwartek wieczorem TVN 24 transmitował debatę:
https://tvn24.pl/najnowsze/poznan-wolnosc-kocham-i-rozumiem-debata-na-rzecz-demokracji-dyskusja-na-temat-demokracji-w-polsce-wolnosci-obywatelskiej-instytucjonalizmie-5486549
Dyskutanci mówili o sprawach ważnych. Mówili mądrze. W kulturalny sposób, co samo w sobie jest już wartością w naszej rzeczywistości.
Ale …
Debata odbyła się z inicjatywy zakonnika, N. Brzózy, i jak wynika z tego, co odczytał w charakterze wprowadzenia , jego główną troską był stan krk, troska o krk.
Nie byłoby w tym nic złego. Ma prawo troszczyć się o instytucję, do której należy.
Tyle, że z jednej strony twierdził, w dużym skrócie, że Ewangelia to wolność, a jej podstawą jest demokracja. Przeciwstawiał się ideologizacji krk. Z drugiej strony cytował Wojtyłę, jako rzekomego obrońcę wolności i demokracji. Tak, jakby nic mu nie było wiadomo na temat tego, że Wojtyła „każdego dnia dziękował Bogu za Radio Maryja”.
Drugi dominikanin, T. Dostatni, również powoływał się na Wojtyłę, jako obrońcę wolności i demokracji.
Cytował jego wypowiedzi . Tak, jakby nie wiedział, że mówić można jedno, a robić drugie.
Nie twierdzę, że panowie celowo kłamali, czy manipulowali. Sądzę, że zadziałał tu mechanizm dysonansu poznawczego. Usłużna półkula mózgowa odpowiedzialna za interpretację „opowieści”.
Dzięki temu panowie mogli z „czystym sumieniem” siedzieć okrakiem na barykadzie i twierdzić, że szef monarchii absolutnej był obrońcą wolności i demokracji.
Oni, i wielu innych światłych i mądrych, naprawdę nie dopuszczają do swojej świadomości tego jaką rolę odegrał Wojtyła w zniszczeniu polskiej demokracji już u jej narodzin.
Kiedy wreszcie, pod koniec debaty, prof. A. Wolff – Powęska zapytała bardzo taktownie, ale wprost, powtarzającego w kółko to samo, Brzózego o dwa tysiące lat autorytarnego krk, prowadząca dziennikarka, Karolina Lewicka, rzuciła mu się na ratunek: „w każdej instytucji są czarne owce”. Tak, jakby nie rozumiała, żepytanie dotyczyło kwestii strukturalnych, fundamentalnych.
Debata odbyła się z inicjatywy dominikanina, mówił „jako kapłan”. Zdaniem K. Lewickiej, co powiedziała na wstępie, miał on być jej „dobrym duchem”.
I co?
I nico, „każdy powiedział, to co wiedział”.
I co ja robię tu (u-u, co ty tutaj robisz) Dwanaście ciężkich szczerozłotych koron moją głowę zdobi Jest tyle różnych dróg (u-u, co ty tutaj robisz) Kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi Już każdy powiedział to co wiedział Trzy razy wysłuchał dobrze mnie Wszyscy zgadzają się ze sobą A będzie nadal tak jak jest I co ja robię tu (u-u, co ty tutaj robisz) Są takie rzeczy że nikt nie zaprzeczy Po co tu się głowić? Z daleka słychać szum (u-u, co ty tutaj robisz) Dla wielkich oraz osłów, by się rzucić z mostu No i łowić Już każdy powiedział to co wiedział Trzy razy wysłuchał dobrze mnie Wszyscy zgadzają się ze sobą A będzie nadal tak jak jest I co ja robię tu (u-u, co ty tutaj robisz) Mieć te przestrzenie na jedno skinienie wiele wynagrodzi Nie trzeba tęgich głów (u-u, co ty tutaj robisz) Takie okazje bale i lokale chcą bym się narodził Już każdy powiedział to co wiedział Trzy razy wysłuchał dobrze mnie Wszyscy zgadzają się ze sobą A będzie nadal tak jak jest I co ja robię tu (u-u, co ty tutaj robisz) Dwanaście ciężkich szczerozłotych koron moją głowę zdobi Jest tyle różnych dróg (u-u, co ty tutaj robisz) Kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi Już każdy powiedział to co wiedział Trzy razy wysłuchał dobrze mnie Wszyscy zgadzają się ze sobą A będzie nadal tak jak jest I co ja robię tu /co ty tutaj robisz (X4) (Kuba Sienkiewicz)
Nie, nie będzie nadal tak, jak jest.
Będzie tak, jak chcą Bąkiewicze, Kaczyńscy, Rydzyki, Jędraszewscy.
Bo po drugiej stronie brak odwagi, umiejętności, możliwości spojrzenia rzeczywistości w twarz bez samousypiania.
Prof. A. Wolff – Powęska (UAM) ma lat 80. Jedyna odważyła się zadać „dobremu duchowi” merytoryczne pytanie. Karolina Lewicka, absolwentka UAM, lat 40 – to a’propos „zmiany pokoleniowej” – zasłoniła go własną piersią przed tym pytaniem.
Co ja tutaj robię?
Nic o Polsce
…….
Tu kiedyś była Polska
Tu kiedyś był mój dom
Dlaczego tu tak ciemno?
Czy ktoś wyłączył prąd?
Chciałabym wierzyć, ale nie umiem
Chciałabym ufać, ale się boję
Chciałabym zostać, to za trudne
Chciałabym odejść, a jednak stoję
Nic nie będzie już o Polsce
Polski we mnie nie ma
Polska była i umarła
Polska się skończyła
Polska musi do psychiatry
Chory Bałtyk, chore Tatry
…..
( Maria Peszek / Kamil Pater)
Zdaniem R. May’a artyści i neurotycy mają zdolności profetyczne.
Ludzkość w swojej intuicyjnej mądrości stworzyła bajki, baśnie, mity po to, aby pomóc ludziom radzić sobie z tragizmem, paradoksalnością, nieprzewidywalnością.
Baśnie o złej macosze mają za zadanie pomóc dojrzewającemu dziecku w uporaniu się z szokiem po odkryciu wad matki, dotąd spostrzeganej jako wszechmocna i doskonała. Złe cechy rzutowane są na figurę macochy.
Człowiek dojrzały potrafi juz zaakceptować matkę taką, jak jest. Z zaletami i wadami.
Polacy, niestety, ciągle tkwią w fazie szukania „macochy”. Cierpią na przymus „bronienia matki ojczyzny, matki kościoła”.
„Dzieci boże” nauczone „zawierzenia” zamiast samodzielnego myślenia.
Obarczone zbiorowym i dziedziczonym poczuciem winy, zbiorową odpowiedzialnością.
Do tego historia Polski tak się układała, że ojciec był ciągle nieobecny. Na wojnie, w powstaniu, na zesłaniu, w więzieniu, w podziemiu, w poszukiwaniu lepszego jutra, wiązaniu końca z końcem.
I oto pojawia się „ojcieć święty, nasz polski”.
Plaster na rany, lek na traumy.
Więc jak tu spojrzeć krytycznie? Jak odzielić terapeutyczne działanie na polskie neurozy od faktycznego wpływu na stan polskiej demokracji?
Jak dostrze za krzepiącą figurą „dobrego ojca” cynicznego manipulatora, autokratę?
Nie jest łatwo.
Ale bez tego Polacy nie mają szans na psychiczną dojrzałość, samodzielne myślenie i samostanowienie.
Nie mają szans na wolność i demokrację”.
„Polska musi do psychiatry”. Na razie wybiera kościelną kruchtę. Dosłownie i mentalnie.
Jerz77
13 LISTOPADA 2021
6:54
Wygląda na to, że Ewa Kopacz uwierzyła profesorowi Maciejowi Giertychowi:
https://wyborcza.pl/7,76842,3696597.html
Cóż, ona bez tytułu profesorskiego, zgrzeszyła zbytnią ufnością? 😉
Errata: Jak odzielić terapeutyczne działanie na polskie neurozy …
Zamiast terapeutyczne powinno być znieczulające
Figura „dobrego, naszego ojca świętego” działała i działa jak środek przeciwbólowy.
Niczego nie leczy.
Tłumi, zagłusza ból.
Daje chorobie czas na rozprzestrzenienie się i zainfekowanie jeszcze zdrowych tkanek.
Chory ząb może przestać boleć. Ale nie leczony zatruwa cały organizm.
Nie ma mowy o jakiejkolwiek terapii. Jest jedynie złudne i niebezpieczne poczucie ulgi. Do czasu.
Właśnie jesteśmy na etapie końca działania środka znieczulającego.
Jagoda,
bardzo lubie Twoje komentarze.
Mielismy kiedys male nieporozumienie, co do blogow, na ktorych pisujesz.
Mysle teraz, ze tu wlasnie, u red. Szostkiewicza spelniasz sie najlepiej.
Bo m.in. i jemu dajesz do myslenia.
W czasie debaty, której „dobrym duchem” był dominikanin Brzóza, trwał koncert AKO.
Prezydent Jaśkowiak powiedział z dumą o tym, że został dofinansowany ze środków miasta, „bo trzeba rozmawiać” – cytat może nie dosłowny, ale sens ten sam.
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,27798804,na-spektaklu-niepodleglosciowym-o-pomniku-wdziecznosci.html?utm_source=mail&utm_medium=newsletter&utm_campaign=poznan&NLID=18fd4b8038e2dabfe9e5e7343adf927ef3a7ad1a6c164ec1d9f102e62b769b71
Jak widać AKO nie ma problemów z jasnym przekazem.
Pokazuje jednoznacznie co dla nich znaczy „dialog i porozumienie”.
@ Jerzz :
„Ciekawa jest ta gigantyczna różnica pomiędzy Czechami (5) a Słowacją (24).
Czy 30 lat temu też była taka różnica?”
Nie wiem czy była, ale jest to całkiem mozliwe. Czechy to kraj protestancki, Słowacja
-katolicki.
Przejrzałem jeszcze raz listę i okazuje się, że w pierwszej dwunastce jest 1 kraj katolicki (Irlandia) i 1 częściowo katolicki (Niemcy) W ostatnich 2 tuzinach zdecydowana większość to kraje katolickie.
@agentomek
Dlatego wykpiwam antysystemowść prawicy – potrafią siedzieć u władzy druga kadencję i dalej walczyć z mitycznym „systemem” (czyli TVN, CNN, Facebook, Netflix, międzynarodowe korporacje i kto tam wie co jeszcze). Oczywiście w między czasie eskalujac wszystkie jego dotychczasowe patologie, którymi deklarowali walczyć. I krzyczą „drain the swamp” – jak to mówią trumpisci, albo „konserwatywna rewolucja”. (Co? Konserwatyści? Rewolucja? WTF?). Bo tu nie chodzi żeby obalić system, tylko żeby go wiecznie gonić. Taki Kaczyński wie, że wyjście z Unii Polsce się nie opłaca ale jedzie po bandzie, będąc pewny że ma nastroje pod kontrolą.
@Mad Marx
13 LISTOPADA 2021
0:22
Po pierwsze – nazwanie kogos ignorantem bez kompetencji nie jest rzucaniem inwektyw tylko opisem rzeczywistosci. To ze komus taki epitet nie pasuje, jest oczywiscie słuszne i zrozumiałe. Wyjściem z sytuacji jest uzupełnienie wiedzy lub uznanie faktu, ze skoro nie mamy o czyms pojecia, to sie w tym temacie nie wypowiadamy. I tyle co do kolejnych rewelacji „Gazety Wyborczej” na temat Dmowskiego. Próbowałam polemizować z tymi artykulami, niestety bez skutku. Co tez charakterystyczne dla lewicowej opcji – nie jest w stanie odpowiadać argumentem na argument.
Co do części merytorycznej Pana wypowiedzi – nie mam wiekszych zastrzezeń poza tym, ze powtarza Pan oczywiste oczywistosci – np. ze nie dzieki Dmowskiemu Polska sie odrodziła:))) Oczywiscie ze nie dzieki Dmowskiemu, podobnie jak nie dzięki Pilsudskiemu i innym wybitnym politykom tego okresu, ale tez nie dzięki jakims siłom z zewnatrz! Wielkość polityki tych ludzi polegała na przewidywaniu ewentualnych opcji politycznych światowych decydentów, szybkiemu reagowaniu na zmiany sytuacji politycznej i umiejętnym ustawianiu sie. Dmowski był mistrzem drążenia opinii w nieprzychylnym mu otoczeniu brytyjskim dla osiagniecia celu, ale jak na moj gust – był nieco sztywny tam, gdzie nalezało szybko zmięknąć, no i chyba był zbyt pyskaty. Piłsudski był mistrzem elastycznosci, wykorzystywania ludzi i zmiany frontu. Osiagnął sukces mimo ze nie miał zadnych tzw. stosunków na Zachodzie, gdzie Dmowski z kolei był doceniany. Były jednak doceniane jego indywidualne zalety, co nie przekładało się na decyzje polityczne.
Dla ciekawych, którzy jeszcze o tym nie wiedzą: kazda z delegacji na konferencje wersalską została zaopatrzona w cos, co w dziejach polskiego szlacheckiego parlamentaryzmu było nazywane „instrukcjami poselskimi”. Tak wiec mozemy tam przeczytać, ze jedynie delegacja brytyjska zamierzała odmówić Polsce Pomorza wraz z Gdańskiem, Ślaska, Galicji, a nawet części Poznańskiego. Instrukcje instrukcjami, a ostateczne decyzje zapadały na skutek dynamiki sytuacji na frontach. I tak Wielkopolanie nie pytali Brytyjczyków o zgode na przynalezność do Polski, tylko pogonili Niemców, a polska armia szła naprzód w Galicji Wschodniej nie patrzac, ze zachodnie spółki naftowe koso patrza na perspektywe opanowania przez Polske zagłębia borysławskiego. Takich momentów decydujacych o moderacji pogladów dyplomacji zachodnich jest multum. Tyle ze trzeba je poznać, jesli mamy rozmawiać powaznie.
@Jagoda
13 LISTOPADA 2021
7:13
Jagoda, zostań! Jest duzo roboty. „Az roi sie od celow”, zeby zacytować Tyma:)))
Jagoda
13 LISTOPADA 2021
7:13
@Jagoda
Przepięknej urody ta twoja relacja z dyskusji w mediach…
Podzielam twoje wnioski, a zwłaszcza ten:
Będzie tak, jak chcą Bąkiewicze, Kaczyńscy, Rydzyki, Jędraszewscy.
Bo po drugiej stronie brak odwagi, umiejętności, możliwości spojrzenia rzeczywistości w twarz bez samousypiania.
Myślę, że jest gorzej … staje się niemożliwa (bardzo trudna i nieowocna) racjonalna komunikacja nadawca – odbiorca wobec słabości i kompleksów tego drugiego, założywszy, że ten pierwszy kipi wiedzą i doświadczeniem (tu: prof. Anna Wolff-Powęska). Stąd m.in. triumf populizmu – potencjalni wyborcy słyszą to, co chcą usłyszeć, na swoim poziomie percepcji rzeczywistości i jej rozumienia oraz aspiracji.
Jeśli czytam: „Karolina Lewicka, absolwentka UAM, lat 40 – to a’propos „zmiany pokoleniowej” – zasłoniła go własną piersią przed tym pytaniem”, to zasępiam się.
Niestety, to jeden z tysięcy przykładów „klasy” zmiany pokoleniowej w mediach.
Nigdy nie było w Polsce z tym różowo, ale kariery ogórków, jakimświszczypał… nie pozostawiają złudzeń. We are dealing with a massive shift of generational change in the media and beyond.
Jerz77
13 LISTOPADA 2021
6:54
To i tak jesteśmy na wysokiej pozycji.
@jarz77
Tak, pozostaje ironia albo pusty śmiech albo trwożliwe podwinięcie ogona.
Zmartwię cię bardziej detalem z tych badań.
Na pytanie o prawdziwość twierdzenia:
Human beings, as we know them today, developed from earlier species of animals.
Istoty ludzkie, jakie znamy dzisiaj, rozwinęły się z wcześniejszych gatunków zwierząt.
Tylko 52% Polaków 15+ mówi – tak, to prawda, aż 36% – nie, to fałsz, a 12% – nie wie.
Dla pełni obrazu trzeba dodać, że w porównaniu do podobnych badań w 2005 roku, odsetek „ewolucjonistów” spadł o 7 punktów procentowych (było 59%), a przeciwników ewolucji wzrósł o 9 punktów (było 27%).
A w takiej Irlandii te proporcje układają się odpowiednio: tak 84 (+17), nie 8 (-13), nie wiem.
W Czechach: 72 (+6), 17 (-10), 11
W Słowacji: 36 (-24), 48 (+19), 16 – ciemnogród tężeje.
Wyników takich badań „wiedzy” sprzed 30 lat nie znalazłem.
Władimir Putin ma już od dawna swojego ulubieńca, lidera gangu motocyklowego, nacjonalistę Aleksandra ,,Chirurga” Załdostanowa. Widać że Kaczyński inspiracje czerpie pełnymi garściami nie tylko z polskiego międzywojnia.
Czechy a religia
Niezdeklarowani i bez wyznania – 79, 2 proc.
Katolicy – 10,5
Protestanci – 0,9
Niezorganizowani wierzący – 6,8 proc.
Ostatni Chrześcijanie – 1,1 proc.
Słowacja
Katolicy – 62 proc.
Protestanci (różne odłamy) – 8,9 proc.
Bez wyznania – 13,4 proc.
Niezdeklarowani – 10,6 proc.
Co do zmiany pokoleniowej w Polsce (nie tylko w mediach, to jedynie skutek tej zmiany w spoleczenstwie i wynik upływu czasu:))) – nie raz dawałam wyraz swojemu sceptycyzmowi wobec jakosci ludzi, którzy juz sa twarza Polski lub za chwile bedą. Uwazam te generację i za niedouczoną, i za nienauczona krytycznego myslenia. Do tego dochodzi brak zakorzenienia w rodzinach inteligenckich i ich etosie i brak ciągłosci kulturowej. Młodzi, stechnicyzowani ludzie znikad, o ograniczonych horyzontach i reagujacy jedynie i krótkotrwale jak zwierzatka na nieprzychylne dla nich osobiscie bodźce. Na blogu Redaktora spotykamy, jesli sie nie mylę, tylko jednego młodego dyskutanta o ksywie „Chłopak”. Niestety, ale myslenie o przestrzeniach dalszych niz czubek własnego nosa juz było wczoraj. Dzis mamy 60, 70+
Dlaczego PiSowi nie spada?
Bo opozycji potrzeba najlepszych praktykow z politycznego marketingu, zamiast intelektualistow teoretykow.
„Proste chwyty marketingu politycznego, te jeszcze sprzed dekady, przestają działać. Dominują teraz: nieustanna, codziennie narzucająca się opowieść, przykrywki, podwójne przykrywki, mylenie tropów, rozszczepienie przekazów na branże, regiony, powiaty, środowiska. Wokół Nowogrodzkiej i obozu Morawieckiego funkcjonują chmary doradców i konsultantów, czasami „społecznych”, którzy cyzelują każde zdanie komunikatów, nawet szef rządu włącza się w redagowanie poszczególnych zdań i wyrazów.
…
Polityka wymaga dzisiaj piekielnie ciężkiej, codziennej pracy wieloosobowego zespołu, który wcześnie się budzi i ogarnia wszystko do późnej nocy, buduje komunikaty, rozdziela zadania. Prawdą jest tylko to, co dotrze do ludzi i na nich wpłynie. Jeżeli Platforma i inne opozycyjne formacje nie zdobędą się na taki organizacyjny i finansowy wysiłek, to najbliższe wybory mogą wygrać tylko przez przypadek.”
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2142314,1,pis-owi-nie-spada-na-czym-polega-ten-mechanizm.read
@ Kalina:
” Próbowałam polemizować z tymi artykulami, niestety bez skutku. Co tez charakterystyczne dla lewicowej opcji – nie jest w stanie odpowiadać argumentem na argument.”
Wyborcza pismem lewicowym ???? Nie żartuj. W Polsce znam tylko 2 lewicowe pisma : Przegląd i Trybunę.
A postać Dmowskiego jest kontrowersyjna, podobnie jak Piłsudskiego. Nie należy ich” brązować” jak to czynią środowiska tzw patriotyczne. Ostrożne stanowisko Wlk Brytanii i propolskie Francji w Wersalu nie jest tajemnicą i wie o tym każdy, kto tematem się poważnie interesował.
18karatów
13 LISTOPADA 2021
12:34
„Ostatni Chrześcijanie – 1,1 proc”
Raczej : „Inni chrześcijanie – 1,1 %”
Ostatni, to po czesku „inny”
@
18karatów
13 listopada 2021
12:34
Czechy a religia
Trzeba brać pod uwagę, że Czechy tradycyjnie były protestanckie a katolicyzm został im siłą narzucony przez Habsburgów i w XIX wieku Czesi masowo opuszczli kościół katolicki, wracając do protestantyzmu.
Do oceny postaci Dmowskiego w zupełności wystarczy prawidłowa busola etyczna: antysemita, zwolennik przemocy wobec Żydów, główny ideolog polskiej odmiany faszyzmu. Temu się nie da zaprzeczyć, tego się nie da zatupać ani zakrzyczeć.
Kalina (12 listopada 21:28)
„wiec prosze nie epatowac mnie”
Nie mam takich zamiarów. Pani komentarze w tym wątku służą czytelnikom bloga wyłącznie jako pomoc dydaktyczna ułatwiająca zrozumienie fenomenu zauroczenia niemieckiej klasy średniej Hitlerem.
Każdy uczestnik bloga może sobie samemu porównać sposób budowania wypowiedzi, jakość i styl argumentów cytowanego już przeze mnie wcześniej profesora Conelly’ego i pani Kaliny. Dalsze komentarze są zbędne.
@act
Nie pamiętam nieporozumienia między nami.
I niech tak zostanie.
Pozdrawiam 🙂
@atoli
Wczoraj w Fpf red. Kraśko rozmawiał z paniami Wandą Traczyk-Stawską i Anną Przedpełską-Trzeciakowską.
Obie damy, lat 93, podkreślały wagę samodzielnego, racjonalnego myślenia.
Dla porównania:
Dla Mickiewicza myślenie racjonalne było powodem rozbioru Polski. Dla Rymkiewicza … jest zagrożeniem dla polskiej tożsamości narodowej. Wystarczy ograniczyć się do świadomości samego istnienia, zamknąć w niej i odrzucić myślenia. „Trzeba wybierać … albo będziemy ludźmi rozsądnymi i stracimy Polskę, albo będziemy ludźmi szalonymi i przyczynimmy się do jej ocalenia”.
(M. Rusinek „Pypcie na języku”)
I wszystko jasne. „Upiorna słowiańszczyzna”.
Niekończący się chocholi taniec „grzechu i nawrócenia/powstania z grzechu”.
„Polska musi do psychiatry”, ale wybiera szaleństwo, kruchtę, egzorcystów. Minister od ciemnoty wytępi myślenie racjonalne.
@andrzej52
Masz rację! Dzięki 😀 Znowu zapomniałem czeskie znaczenie słowa „ostatni” 😳
Wszystko przez tę pandemię. Ostatni raz jechałem przez Czechy dwa lata temu, a przecież za każdym razem bawi mnie na praskiej obwodnicy widok tablicy Ostatni tranzit
„Ostatni” znaczy w tym ujęciu „pozostały”
Kalina
13 LISTOPADA 2021
12:54
Rzekł Antoni Czechow na cześć swą i chwałę
Że mądry lubi uczyć się, a poucza żłób
(W. Młynarski)
Za jakość edukacji młodego pokolenia odpowiada nasze pokolenie.
Nikt nas z tej odpowiedzialności nnie zwolni.
Tym bardziej my sami nie mamy prawa tego robić.
Podobno Tatarkiewicz zapytany przez uczelnianego popa (komórka PZPR), w jaki sposób zamierza wychowywać socjalistyczną młodzież miał odpowiedzieć: własnym przykładem.
To jest jedyna skuteczna metoda.
Źle uczyliśmy sie sami życia w nowych realiach. Pouczenia, zwłaszcza, z wysaka, są nie na miejscu.
@Chłopak:
Rano, uciekając w Beskidy nie zdążyłem odpowiedzieć Tobie.
1) Ja bym się nie cieszył, że idą zwykli ludzie, tylko wprost przeciwnie. To znaczy, że hasła faszystowskie ich nie odstraszają, że się przyzwyczailiśmy i zaakceptowali je. (Porównajmy do haseł ekologicznych — jak łatwo przypiąć łatkę ekoterrorysty przy najbłahszym proteście. A co musieliby zrobić nasi faszyści by ich nazwano publicznie terrorystami? Bo ewidentnie więcej niż podpalić mieszkanie…) Gdyby to była tylko zaangażowana kadra polityczna, łatwiej byłoby to przełknąć, bo przecież parę procent idiotów znajdzie się zawsze.
(Tu wtrącę: mój dobry kolega w 2005 roku, odkrył na strychu u babci stertę gadzinówek wydawanych przez nazistów w GG. I oznajmiał wszystkim, że tego Hitlera niepotrzebnie demonizuje szkoła, przecież jego program był taki, jak głos mediów obok: zwalczać lewactwo, bronić europejskiej kultury i tradycji.
Kolega się opamiętał, ale to że uznał wydźwięk gadzinówek hitlerowskich za oczywisty i zrozumiały, to jakiś komentarz do stanu społeczeństwa.)
2) Dopiero co skończyłem „The Power Worshippers”, o której to książce wspominałem. Autorka pisze o chrześcijańskim nacjonalizmie w USA (w tym o jego misyjnych zapędach — w Europie mieli wydać nie mniej niż 50 milionów dolarów na wsparcie zaprzyjaźnionych organizacji w ostatniej dekadzie). I światopogląd wyborcy Korwina, wyborcy Bosaka, czy zwolennika Godek, są zbieżne w tym nurtem politycznym. I spójne, przynajmniej jeśli chodzi o cele przyświecające przywódcom. Przy czym nie wiem kto kogo wykorzystuje — czy bogaci wykorzystują hasła religijne do obniżek podatków; czy odwrotnie, bo np. proponowana przez chrześcijańskich nacjonalistów prywatyzacja szkolnictwa jest tak na dobrą sprawę, oddaniem go w ręce organizacji religijnych. Więc chodzi o pieniądze bardziej, czy o większe wpływy ideologiczne? Zresztą, jedno i drugie służy zachowaniu hierarchii — a właśnie poczucie hierarchii jest najważniejszym wspólnym mianownikiem prawicowości.
@jagoda
Nie mam prawa pouczac, skoro cale zycie strawilam na tzw. upowszechnianiu oswiaty. Najwyrazniej zle to robilam, a dzis mam poczucie, ze staralam sie w gwizdek. Co nie zwalnia mnie z obowiazku sledzenia, jakie owoce przyniosla m. in. moja praca, a przede wszystkim oceny.
@babilas
Wlasnie w tym sek, ze nie kazdy moze wlasciwie ocenic tekst o Dmowskim pana Connelly,ego, a jedynie osoba, ktora ma pojecie o tym, co to jest warsztat historyka, a takze zna historie przelomu XIX i XX wieku. Wiedzac cokolwiek o warsztacie szybko zauwazy, ze pan Connelly jest zalosnym amatorem, ktory moze publikowac swoje brednie w jednodniowkach uniwersytetu w Berkeley dla czytelnikow na swoim poziomie, bo juz nie w Gazecie Wyborczej. Prezentyzm, jaki cechuje jego tekst, za moich studenckich czasow byl powodem do niezaliczenia semestru. Pan ewidentnie prze w te strone nie chcac pojac, ze antysemityzm w Europie XIX/XX w. nalezy postrzegac inaczej niz antysemityzm zuli palacych w Kaliszu w ostatni czwartek kopie sredniowiecznego aktu tolerancji wobec Zydow. Cale zycie spedzilam na tzw. upowszechnianiu wiedzy historycznej. Kiedy czytam takie komentarze, jak panskie, dochodze do wniosku, ze praca moja i innych historykow mojego pokolenia poszla w gwizdek.
@Kalina
Zachęcam do ostrożności w ferowaniu tak radykalnych ocen. Pomocne mogą być informacje o dorobku historyka, łatwo dostępne na stronie UCB. Podobnie jak Pani, zajmuje się upowszechnianiem wiedzy o historii naszego regionu, w tym o relacjach naszych narodów z społecznością żydowską. Zetknąłem się z nim w Berkeley, nie zetknąłem się z krytykami dotyczącymi jego kompetencji, dopiero we wpisach Pani. Studia dotyczące historii żydowskiej w naszym regionie nie mogą uniknąć wątku antysemityzmu i jego roli w eksterminacji Żydów. Nie mogą pominąć antysemickiego rasizmu jako metody rugowania obecności żydowskiej przygotowującego grunt pod Szoa. Nie da się zaprzeczyć, że taki antysemityzm odnajdziemy u Dmowskiego. Uważam, że badanie tego wątku i jego analiza jest uzasadnione i nie widzę w tym prezentyzmu, raczej materiał do ponurej refleksji, że z jego schedy najżywszy jest dziś wątek antysemickiego nacjonalizmu.
@Red. Szostkiewicz
Moim marzeniem zawodowym bylo rzetelne zajecie sie antysemityzmem Dmowskiego i szerzej – na tle funkcjonujacego antysemityzmu polskiego. Niestety, jest to niemozliwe – nie znam jiddish, wiec i nie jestem w stanie czytac publikowanych na poczatku XX w. tekstow zrodlowych, a bez poznania „drugiej strony” badania moga byc wylacznie jednostronne. Takie skrupuly nie sa udzialem pana Connelly,ego:))) Nie wierze, zeby znal jezyk polski na tyle, aby mogl czytac polskie teksty zrodlowe. Z pewnoscia nie zna tez zadnego tekstu Dmowskiego. Wczesniej podnosilam jego prezentyzm, ktory jest dla historyka czyms absolutnie kompromitujacym. Pana wpis utwierdza mnie w przekonaniu, ze wylacznym przedmiotem zainteresowan Connelly,ego jest antysemityzm jako taki, a nieszczesny Dmowski tylko z tego wzgledu znalazl sie w jego polu widzenia:))) Temat sluszny, choc nieco oklepany i bardzo sprymityzowany. Gdybym znala pana Connelly,ego, poradzilabym mu zajecie sie o wiele bardziej interesujacym antysemityzmem brytyjskim. W tym miejscu nieco prywaty i autoreklamy: w zeszlym roku w Archiwum Akt Nowych natrafilam na ciekawy list, ktory opracowalam i opublikowalam. Artykul jest dostepny w sieci: muzeum-niepodleglosci.pl/wp-content/uploads/2021/06/nip-74-i.pdf. O interesujacej Angielce:)))
@Kalina
Spróbuję znaleźć.
18karatów
13 LISTOPADA 2021
16:47
Tylko nie próbuj w CZ czegoś „szukać”. Może być niebezpiecznie.