Prymas Polak się zaszczepi, a inni Polacy?
Niby Kościół jest za szczepieniem się na covid, ale tak jakby nie do końca. Nawet papież Franciszek z jednej strony wzywa do szczepienia, ale zaznacza, że to powinna być kwestia swobodnej decyzji każdej osoby mogącej się zaszczepić.
W podobnym stylu przemówił prymas Wojciech Polak: „Oczywiście każdy podejmie decyzję w sposób wolny i odpowiedzialny. Ja się zaszczepię w trosce o zdrowie własne i innych”. Tak samo prawi watykańska Kongregacja Nauki Wiary: szczepionki przeciw covidowi nie są sprzeczne z doktryną katolicką, każdy powinien podejmować decyzję sam. Brzmi to racjonalnie: masz wybór, liczymy, że wybierzesz odpowiedzialnie.
Ale co to znaczy „podjąć decyzję samemu”? Taką decyzję może podjąć człowiek dobrze zorientowany, znający temat nie z mediów społecznościowych, tylko z tytułu wykształcenia. To jest oczywiście maleńka mniejszość. Reszta – w tym zapewne czytelnicy – należy do ogromnej większości osób niezorientowanych, niemających fachowego przygotowania do podjęcia samodzielnej decyzji ws. szczepionki. Znaczna część tej większości kieruje się więc zaufaniem do osób fachowych, ale także do liderów opinii publicznej, w tym polityków i duchownych. Tak jest skonstruowany świat społeczny, czy nam się to podoba, czy nie.
Jak więc potencjalny biorca szczepionki ma rozumieć deklaracje papieża, prymasa Polaka czy abp. Budzika, że się zaszczepią, ale każdy ma decydować sam? Czy to jest jasny przekaz na miarę groźnego wyzwania? Bo przecież tu otwiera się szeroko furtka: jeśli tak, to ja poczekam. W internecie roi się od teorii spiskowych zniechęcających do szczepionek.
Zniechęca szczególnie intensywnie prawica, różnej odmiany „wolnościowcy” i lici nacjonaliści (papież Franciszek ostrzegał przed kierowaniem się pobudkami nacjonalistycznymi w rozprowadzaniu szczepionek według zasady: mój naród najpierw), którzy podpinają pandemię i szczepionki pod mantry antykorporacyjne i antysemickie. Nieszczepienie się jest na rękę tym, którzy chcą społeczeństw skłóconych, niemających do nikogo zaufania, osłabionych psychicznie i fizycznie.
Problem polega na tym, że aby szczepionki przyniosły spodziewany efekt (wyhamowanie transmisji wirusa i wyrobienie odporności populacyjnej), musi z nich skorzystać dobrze ponad połowa społeczeństwa. Tak mówią epidemiolodzy w Polsce i w świecie.
Ale w społeczeństwie, w którym kapitał zaufania do autorytetów jest niski, trudno oczekiwać, że ludzie takich apeli posłuchają. Zresztą sam apel epidemiologów jest reakcją na kuriozalny list grupy lekarzy i profesorów medycyny (żaden nie jest epidemiologiem) siejących nieufność do szczepionek na covid.
O roku ów, 2020! Zły roku w polityce, w gospodarce, w społeczeństwie, w klimacie planety, idź precz!
Komentarze
I znów wypadałoby wrócić do tematu dyskusji czlowieka racjonalnie myślącego z antyszczepionkowcem. Czy jest tutaj w ogóle możliwa jakąś, choćby wąska platforma porozumienia pomiędzy jedynym a drugim? Jeśli jest to w trakcie rozmowy będzie bardzo trudno ją odnaleźć. Przede wszystkim dla antyszczepionkowców nie mają żadnej wartości argumenty naukowe. Przecież to wszystko przed nimi leży-cała historia walki z różnymi chorobami takimi jak gruźlica, ospa itd. Oni to wiedzą, ze szczepionki zahamowały wiele chorób, ale potęga umysłu uwarunkowanego, zafiksowanego na falszywej wersji każe mu to wszystko odrzucić, selekcjonować tylko to co odpowiada jego przekonaniom. Sa przypadki ludzi, którzy nawet ciężko przechorowali covid i dalej mówią swoje. Co się stanie w rozmowie z płaskoziemcem, który się spotka z czlowiekiem nauki? Plaskoziemcę nie interesuje, że głosząc to co głosi łamie prawa fizyki a konkretnie teorię grawitacji, glz której jasno wynika, ze obiekty o dużej masie we wszechświecie muszą być kuliste. Guzik prawda powie plaskoziemca i można mu wyprowadzać wzory, przytaczać badania, analizy. On zdania nie zmieni. Poziom wiedzy w społeczeństwie jest koszmarny, wystarczy posłuchać robionych dla tzw beki wywiadów ulicznych z przypadkowymi ludźmi. Nóż w kieszeni się otwiera gdy sie slyszy co wielu z mijających nas osób prezentuje. Znam nauczycielkę, która zapytana gdzie leży Łódź odparła, że nad morzem. Tak jakoś doszla di tego metodą swobodnych skojarzeń. Aby wiedzieć jak taka szczepionka działa trzeba mieć chociaż elementarna wiedzę z genetyki a tutaj mają z tym problemy medycy bo genetyka komórki jest na pierwszych latach studiów. A gdzie tam reszta społeczeństwa do tej wiedzy? Nauka się zwija i jest to przerażające. Coś dziwnego dzieje sie w umysłach całych społeczeństw i nie jestem w stanie tego zdefiniować jak na ten moment. Zmierzamy w jakąś ślepą uliczkę naszej cywilizacji.
Ewolucja działa tak, że jednostki popełniające błędy poznawcze giną. Niestety, dzieje się to zbyt wolno. Polacy-głuptacy nie dadzą się przekonać do szczepień: nie, bo nie – jak ogłosił arcypolak i narciarz narodowy. Pasterze nie są mądrzejsi od owiec, choć zapewne mówią tak w złej wierze, szukając rezonansu w masach (ciemnych). Głupota to głupota to głupota, jak róża jest różą jest różą. Świat nadal będzie piękny.
No właśnie – bo u nas obok ‚korony’ spustoszenie czyni śvirus polonicus.Atakuje zwłaszcza mózg.
***** ***
Zaszczep się!
>>szczepionki przeciw covidowi nie są sprzeczne z doktryną katolicką<<
————————————————————————————–
No coś takiego! Biologia zwykle z ową "doktryną" miała się nieco na bakier.
A tu nagle zgodność… Skąd? Grupy ryzyka?…
Ja się zaszczepię, nie mam żadnych wątpliwości, że trzeba to zrobić dla siebie i dla innych. Mam prostą zasadę: jak mnie boli ząb, idę do dentysty, jak mi się zepsuje auto, idę do mechanika. Słucham ludzi, którzy są specjalistami w danej dziedzinie, więc jeśli epidemiolodzy i inni lekarze jednym głosem mówią, że trzeba się szczepić, to dla mnie kończy to dyskusję. Niech żyje nauka i racjonalizm!
Dlaczego arcybiszkopt się szczepi ? Przecież szczepionka to wymysł szatana, a każdy księżulo jest obiektem specjalnej troski pana Bozi i jego szanownej matki – Żydówki . Co może pójść nietak ?
@turpin
Chodzi o coś innego: rozpowszechniane na niektórych stronach katolickich i fundamenatalistycznie chrześcijańskich fake newsy, że do produkcji szczepionki pfizera posłużono się abortowanymi płodami. To stara melodia tych ultrasów, teraz w nowej, covidovej aranżacji; Watykan się odciął.
Nie mam zielonego pojecia, jak dziala szczepionka zarowno ta jak I inne. Jest dla mnie istotne, ze szczepiac sie od kilkunastu lat na grype zapomnialam, co to grypa. Dzis mam nadzieje, ze unikne COVIDu. Jesli nie unikne – trudno, niemniej warto sprobowac. Czy sie zmienie w nietoperza, malo mnie interesuje:)))
Niestety trudno nie zgodzić się z Panem Redaktorem. Nietrudno również postawić prostą prognozę, tego co nas czeka w najbliższej przyszłości. Polska przechodzi właśnie największy kryzys systemu powszechnej opieki zdrowotnej w historii, a w następnych trzech miesiącach możemy spodziewać się kolejnych tysięcy zgonów z powodu pandemii. Władza próbuje ,,ucieczki do przodu” kierując uwagę społeczeństwa na szczepionkę, kiedy jej skutek odczujemy – w optymistycznym założeniu – dopiero za dobre kilka miesięcy… Doradcy rządu ds. walki z COVID-19 twierdzą, że ludzie umierają, bo ,,jest to kwestia matematyki” (czytaj” wielu zakażonych). Ci sami ,,doradcy” jeszcze kilka miesięcy temu twierdzili, że ,,wiemy jak leczyć”, ,,wirus złagodniał” lub też (to mnie najbardziej zdumiało!) ,,społeczeństwa EŚW chorują inaczej”. W listopadzie minister zdrowia kazał się nam uśmiechać…
Do powstrzymania pandemii potrzebna jest odporność społeczeństwa powyżej 70%. Mało kto wierzy, że w w 2021 roku tylu Polaków osiągnie ten stan. Nie o samych Polaków jednak tutaj chodzi. Liczne wypowiedzi sceptyków w sprawie szczepionki odzwierciedlają niski stan zaufania społecznego i brak skutecznej kampanii na rzecz przekonania społeczeństwa, jak należy działać. Niestety nie wystarczy kilka slajdów i zabiegów PR-owskich…
Tylko niepoprawni optymiści liczą na to, że wirus zniknie. Liczba zakażonych będzie malała w okresie letnim – jak w w 2020 roku – i ponownie wzrośnie na zimę 2021 roku. Nie da się obecnie określić jakie będą koszty społeczne i gospodarcze pandemii COVID-19. Trudno podzielać w tej sytuacji optymizm rządu. Nawet jeśli ma on charakter ,,narodowy”…
Ten ,,ROK” zaczął się już parę lat wstecz. Ścisłej daty nie sposób ustalić….Oceniamy to co przeżywamy w zwiazku z czasem ..i wiązemy z konkretną datą .Objawy ujawniły się mocno wcześniej..
Kryzys Zaufania .. nie powstał sam z siebie. Idee i ideologie..sprawdza czas .Podobnie naukę,.religię politykę,, weryfikuje doświadczenie..praktyczne. Są rzeczy wyrzucone na śmietnik..jako szkodliwe i potępione,bezużyteczne..nieraz kompromitujące za które człowiek zapłacił milionami istnień i ruiną społeczną i gospodarczą.
Gipsowi bogowie,kieszonkowi naukowcy i filozofowie..oraz politycy to nie jest wymysł ..ostatnich lat.Ludzie kłamią bo mają taka NATURĘ.
Komentatorzy Dekalogu twierdzą że tam nie ma zakazu kłamstwa a jest jedynie zakaz oczerniania tzw,, Bliźniego”..
Praktycy znowu już bardzo dawno z obserwacji realiów życia człowieka
sklecili taką maksymę Mundus vult decipi ergo DECIPIATUR…
Czy jednak na serio SWIAT CHCE KŁAMSTWA..?..czy tylko jego wpływowa klasa? ,, Wpływowa” to nie znaczy taka która ma rzeczywisty wpływ na swiat..
Kłamstwo to PRACA..!! TAK TAK..to praca.. Ten kłamie kto ma w trym interes.. Wielu robi to z perspektywa zysku nie znając materii inni z idei i z niewiedzy.. Tak czy owak wychodzi na jedno.. kłamstwo taktyczne polityczne czy inne ZAWSZE JEST KŁAMSTWEM..
DZISIAJ NIKT SIĘ JUŻ NIE DZIWI KŁAMSTWU…uzywa się zwrotu ,,osłabiającego… przekłamanie,dezinformacja ..,,nie do końca prawda”,
i wielu innych..
Nie wiem kto zauważyłi wymyślił i wdrożył przekonanie ze w spoleczeństwie ludzkim jak w przyrodzie MUSI ODBYWAĆ SIĘ WALKA..aby ujawnić nowe ..PRAWDZIWE I POZYTECZNE..
Konkurencja w walce o byt..i prokreację..nawet w świecie dzikich bestii ma swoje prawa..i regulacje..instynktowne.W ludzkim świecie nastąpił kryzys którego doświadczamy..
Antyszczepionkowcy nie narodzili się w ubiegłym roku,płaskoziemcy również..Celowa dezinformacja ma upudrować kogoś abo coś..aby widz czy słuchacz bądż czytelnik…wyciągał pożadane rzeczy z przekazu.
Niekoniecznie prawdziwe…nie do końca oparte na faktach..
Gdy byłem we Fromborku w katedrze gdzie prezentowano i organy i wiele innych rzeczy..pokazano nam również pamiątkową tablicę ..o Koperniku który był tam kanonikiem..
Duchowny który wiązał słowem całą ekspozycję i imprezem podnosząc do góry palec oświadczył przy tym.,,.Oskarża się Kościół ze potępiał Kopernika a widzicie tutaj jest tablica ufundowana przez Kościół Polski…”..itd itp…Na dole tablicy zapisano jednak datę..jej UFUNDOWANIA.. BYŁA ONA PRAWIE 200 po Mikołaju..
Zapytałem więc ,,a co było wcześniej” ..odpowiedzi nie usłyszałem..
Było krótko po zamachu na Wojtyłę…Usłyszano natomiast zachetę ..do tacy ..bo utrzymanie Katedry ..kosztuje.
Kosztuje utrzymanie polityków,duchownych katedr,instytutów” …muzeum
Mimo to ludzie lubią kłamstwo i padają ofiarą kłamstwa..
Bez ryzyka błędu wielkiego..,,.KŁAMAĆ TO BYĆ”..
WY NAS WYBIERZCIE I NAM UWIERZCIE ..a my wam ..już damy!
Obiecuję wam INSTYTUT Prawdy Ministerstwo Prawdy.. również nie będzie już zasady ,, Najpierw Ksiadz potem Parafia”
Medycyna również się zmieni…,,Kaczyński Wiecznie Żywy”…będzie jak zwykle sukcesem widocznym i jasnym znakiem ..w ciemności.
Gdyby ktoś miał inne zdanie ..my go przekonamy..
Skąd nagle wśród biskupstwa przyzwolenie na wolną wolę w kwestii szczepień? W innych kwestiach ,np. aborcji ludzie wolnej woli nie mają, atu taka łaskawość. Może to nie chodzi o wolną wolę, tylko o to żeby zbyt mocno do szczepień nie zachęcać
Pierwsi dzielni lekarze i pielęgniarki „zaszczepili” się w świetle kamer. Ruszyły uroczyste, narodowe iniekcje. Propaganda, jak „za Gierka”. Brakuje tylko goździków
„Na sto procent tak jest w Wielkiej Brytanii i w Niemczech, a teraz śpieszę z wyjaśnieniem dlaczego to takie istotne. Dziś wiadomo, że w grupie zawodowej, która powinna świecić przykładem i takie było założenie, osiągnięcie progu 30% zaszczepionych będzie nie lada wyzwaniem, tymczasem w takiej grupie próg powinien sięgać 90%. Jest więcej niż oczywiste, że niski procent chętnych do szczepień lekarzy i pielęgniarek będzie odstraszał nie zachęcał. Gorzej pierwszej grupy wybrać się nie dało, ale tak właśnie działają politycy, im się wydaje, że są mądrzejsi od obywateli i szybko się przekonują, że jest inaczej. Jakiś „geniusz” wymyślił, że lekarze i pielęgniarki przekonają społeczeństwo, tylko zapomniał sprawdzić, co o tym myślą bezpośrednio zainteresowani”. MK
„Wreszcie jeszcze jedna rzecz, która składa się na propagandową klęskę i jest nie do przecenienia – zgrane twarze! Ci sami „eksperci” do imentu skompromitowani i irytujący Polaków, stoją na pierwszej linii „szczepionkowego” frontu. Oni wszyscy lub prawie wszyscy mają taką właściwość, że nie muszą nic mówić, sama ich obecność wywołuje efekt sięgania po pilota. W związku z powyższym i jeszcze wieloma innymi nieopisanymi faktami, z całą mocą podtrzymuję swoją diagnozę, że to będzie jedna wielka katastrofa. Propaganda to najłatwiejszy z elementów całego planu, tymczasem już widać, że na samej propagandzie rządzący się wykładają. Resztę zrobią „dziennikarze” i „eksperci”, którzy bardzo szybko zaczną wyzywać większość Polaków od „wariatów” i „płaskoziemców”, gdy tylko zobaczą, że siła ich „autorytetu” kompletnie i jak zawsze nie działa. Pierwsze tygodnie pokażą skalę katastrofy, ponieważ sama katastrofa jest pewna”. MK
Szanowny Panie Adamie!
Jestem podobnie jak Pan człowiekiem starej daty i chyba podobnie jak Pan z przerażeniem odbieram informację, że wśród kadry medycznej zamierza się zaszczepić ok. 50% osób. Przecież to jest jakaś katastrofa. Jeżeli kadra medyczna ma opory, no to jak w takim razie „ciemny lud” ma tych oporów nie mieć. Czego uczy się studentów medycyny w zakresie epidemiologii? Że przyjdzie jakiś czarnoksiężnik i jednym dotknięciem różdżki oddali od nas niebezpieczeństwo? Moim skromnym zdaniem Rząd powinien postawić sprawę jasno. Oczywiście szczepienia nie są co prawda obowiązkowe, ale po zakończeniu kampanii szczepień przy wejściu np. do kina, teatru, samolotu, na stadion, do kościoła etc., będzie wymagane świadectwo szczepienia na COVID-19 lub zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do szczepienia. Co do Kościoła hierarchicznego, bardzo mi, praktykującemu katolikowi, brakuje jasnej postawy jakiegokolwiek biskupa. Dlaczego Kościół milczy? Przecież bez większego wysiłku intelektualnego można wykazać, że osoby niezaszczepione mogą potencjalnie być źródłem zakażeń i taka postawa jest cichą zgodą na eutanazję starszych osób. Czy Kościół chce być wspólnikiem tych potencjalnych morderców? Według informacji producenta szczepionki, 5% osób zaszczepionych i tak zachoruje jeżeli znajdzie się w strefie zakażonej. A kto będzie transmitorem? Oczywiście osoba niezaszczepiona. Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Jeżeli pozwolimy koronawirusowi krążyć w populacji dłuższy czas, to on po pewnym czasie może tak zmutować, że obecne szczepionki przestaną działać i „cała zabawa” zacznie się od początku. Czy komuś zależy na takim scenariuszu?
@Jacek, NH
27 grudnia o godz. 19:00
,,Pierwsi dzielni lekarze i pielęgniarki „zaszczepili” się w świetle kamer. Ruszyły uroczyste, narodowe iniekcje. Propaganda, jak „za Gierka”. Brakuje tylko goździków”
Was antycovidowych trolli powinno się w świetle kamer wyłapywać i uroczyście zaszczepiać. Goździków by nie było za to w nagrodę kilka miesięcy przymusowej pracy jako pomoc salowej w przeciążonych do granic możliwości szpitalach. Problem trollingu (nie mylić z brakiem wiedzy) szybko w sieci by się skończył. Dla mnie stwarzacie podobne zagrożenie jak pospolici przestępcy.
agenttomek
27 grudnia o godz. 18:55
„Skąd nagle wśród biskupstwa przyzwolenie na wolną wolę w kwestii szczepień? W innych kwestiach, np. aborcji ludzie wolnej woli nie mają”.
Oczywiście, że mają, w każdej sprawie, polecam lekturę Katechizmu Kościoła Katolickiego.
A. Szostkiewicz: „Jak więc potencjalny biorca szczepionki ma rozumieć deklaracje papieża, prymasa Polaka czy abp. Budzika, że się zaszczepią, ale każdy ma decydować sam? Czy to jest jasny przekaz na miarę groźnego wyzwania”?
Możliwe są różne punkty widzenia na kwestię wolności. „Rząd Sancheza w Hiszpanii utworzy spis osób, które odmówią dobrowolnego w Hiszpanii poddania się szczepieniom przeciwko COVID-19 – tak wynika ze zmian wprowadzonych w poniedziałek do programu szczepień”.
Spis osób, które podpadły rządowi to z pewnością nie brzmi sympatycznie.
Jacek, NH
27 grudnia o godz. 19:00
„Pierwsi dzielni lekarze i pielęgniarki „zaszczepili” się w świetle kamer”. Propaganda, jak „za Gierka”.
Czechach propaganda jak za Husaka, pierwszy zaszczepił się premier Andrej Babiš. 🙂
Santone
27 grudnia o godz. 18:00
„Ci sami ,,doradcy” jeszcze kilka miesięcy temu twierdzili, że ,,wiemy jak leczyć”.
Masz pretensję, że nie chcieli cię dołować? Powinni rozłożyć ręce i powiedzieć: jesteśmy bezradni, ratuj się kto może ― na własną rękę? W dowcipie z czasów zimnej wojny radzono, jak należy postępować w razie ataku atomowego. Udać się na najbliższy cmentarz, tam obwinąć się prześcieradłem i czekać, ale spokojnie, by nie wzbudzać paniki.
Wedle coraz bardziej obowiązującej doktryny życie podarował mi PB. Podarował, ale nie do końca, bo podobno to tylko on ma prawo decydować o tym co mi wolno z tym „podarowanym” życiem zrobić. Czyli to taki „dar” na pół gwizdka.
Tymczasem już w pierwszym roku mojego „podarowanego” życia dopadł mnie nowotwór, ja tego nie pamiętam. Noszę jedynie jego ślady na ręce. Żyję, no właśnie, dzięki komu? Dzięki PB czy Marii Skłodowskiej – Curie? Życie uratowała mi radioterapia.
Mój mąż współżyje z nieuleczalną chorobą dzięki medycynie. Dzięki medycynie przyszły na świat i nadal żyją moje dzieci. Bez niej nie miałyby żadnych szans.
Nie przeżyłyby też nasi domownicy, koty i pies.
Ostatnie dni upłynęły nam w cieniu niepokoju o kota, który od tygodnia odmawiał jedzenia. Dzisiaj wet zdiagnozował zapalenie jamy gębowej. Wykluczył chorobę nerek, wątroby. Zaaplikował stosowną kurację. Liczymy na to, że Szaman jeszcze z nami pomieszka.
Zamierzamy się zaszczepić tak szybko, jak tylko to będzie możliwe.
A „łaskawe” przyzwolenie na to ze strony plenipotentów PB uważam za odrażające.
@Cukiertort:
Wiesz, uważam, że większość z nas wyznaje jakiś „prawdopośrodkizm”. „Jest teza A, jest teza B, jestem ponad obu, wiem, że głoszą je zmanipulowani głupcy, więc ja uważam, że prawda jest miedzy A i B.”
Sam widziałem takich sceptyków wobec szczepionek. Wyśmieją chipy, wyśmieją abortowane płody, wyśmieją większość krytyk, ALE… skoro krytyki są, to coś musi być na rzeczy. I bardzo liczą, że ktoś im podpowie cokolwiek, co sprawi, że teza (A czy B) nie okaże się w pełni prawdziwa. Może reakcje alergiczne po? Może ból głowy i zmęczenie, jako reakcja organizmu na szczepionkę? A może strata czasu, skoro wielu nie dozna znaczących objawów i wcale COVIDa nie zauważy… Ważne by odsunąć od siebie przyznanie, że któraś z tez: szczepionki są koniecznym ratunkiem w pandemii, czy szczepionki to spiseg przeciwko ludzkości, mogłaby być prawdziwa.
W każdym razie, gdy uważasz, że rozsądny nie dogada się z antyszczepionkowcem, to zapewne masz rację (widzę w tle próbę takiej dyskusji), ale nie trafiasz w problem. Bo problemem nie jest procencik, który wierzy, że to chipy Billa Gatesa, by sterować światem — oni, nawet jeśli się nie zaszczepią, nie zmienią ogólnej odporności i kwestii pandemii; problemem jest ten ogromny odsetek ludzi, którzy uważają, że lepiej by to inni na swojej skórze udowodnili, bliżej której tezy jest prawda — bo nigdy, nawet po dobrze przyjętej szczepionce, nie uwierzą, że prawda nie leżała po środku.
hutnik
27 grudnia o godz. 19:55
Naprawdę nie rozumiesz, że liczy się przede wszystkim przerób?
Chrzciny, komunie, śluby, pogrzeby, msze za „dusze w czyśćcu”, itd., itp.. Biznes ma się kręcić.
Nie ma interesu w trwałym „produkcie”. Nie chodzi o jakość, ale o ilość.
Jakoś tej wolności wyboru kler nie daje w sprawie aborcji. Teoretycznie, wg doktryny kiscioła w obu przypadkach idzie o ochronę życia.
Kiedy ktoś wynajdzie szczepionkę przeciwko głupocie, ksenofobii, rasizmowi? A gdyby nawet się udało, to jak wytłumaczyć głupiemu, że jest głupi……..
Obecny covid nie jest pierwszym koronawirusa w historii ludzkości. Prace badawcze nad szczepionkami przeciwko tym „koronom” trwały od lat. Nigdy zresztą w historii nie zaangażowano tyłu specjalistów i takich pieniędzy w opracowanie szczepionki. Można więc przyjąć, że jest ona bezpieczna. A już bzdury plaskoziemców o zmianach genetycznych, wynikają z braku wiedzy o różnicy między mitochondrialnym RNA wykorzystany w szczepionkach a DNA.
Gospodarz pod koniec swojego wpisu dochodzi do sedna problemu: załamanie zaufania do autorytetów. Czy lekarz przepisując nam dane lekarstwo/terapię robi to gdyż według jego najlepszej wiedzy jest to najoptymalniejsze rozwiązanie naszego problemu zdrowotnego czy po prostu realizuje ,,cel sprzedażowy”. Czy farmaceutka (tu akurat wiem, że tak jest bo znajoma pracuje w aptece) proponująca nam lek robi to dlatego, że WIE , że on nam pomoże czy ma prykaz od szefowstwa, że ,,ten trzeba pchać”?
To sama logika dotyczy produkcji żywności, chemii etc. Przecież dopuszcza się środki spożywcze, które krótkoterminowo nie dadzą negatywnych skutków ale długoterminowo mogą nas uśmiercić nowotworem. Te dopuszczenia przecież opracowują ludzie nauki! Dietetycy mówią: jeżeli olej to rzepakowy, jedzcie kaszę gryczaną a przecież obie rośliny w momencie dojrzewania, w imię efektywności ekonomicznej, są opryskiwane kancerogennym Roundupem. Naukowcy latami ,,nie widzieli” tego…Stojące na straży naszego zdrowia agendy państwowe też są jakoś ,,ślepe”…
Stąd już niedaleko do szaleństwa paranoi nieufności. Całkowitej nieufności.
Monetyzacja wszystkiego, nadanie temu stricte merkantylnego wymiaru to nas niszczy.
ps. pozostawiam na boku główną treść wpisu Gospodarza: ufać TEJ władzy…już tyle słów tutaj napisano o ,,godności zaufania” pisich rządów, że…szkoda słów.
ps2. podoba mi się ,,nawrócenie” pana Polaka na ,,wolność sumienia i decyzji” w kwestii zaszczepienia. Czyżby było to światełko w tunelu w kwestiach bardziej podniecających duszpasterzów? Ta ,,wolność decyzji”…?
@PAK4
27 grudnia o godz. 21:39
@Cukiertort
Drogi PAK ja jestem takim cwaniakiem: dopóki nasz Pierwszy Obywatel Lepszego Sortu Poza Wszelkim Trybem się nie zaszczepi to ja też. Czynię to z szacunku: gdyby taki chmyz jak ja zaszczepił się przed tak kluczową postacią dla naszych dziejów to jakby to wyglądało?
@Jagoda, 27 grudnia, 21:36
Mysle, ze oto mamy kolejny dowod na istnienie Boga, wobec ktorego niech sie schowa nawet Akwinata! Bog wreszcie powiedzial „dosc” I postanowil wytepic to pyszne, podle, bezmyslne I okrutne plemie ludzkie. Z jednej strony trudno mu sie dziwic, z drugiej – moze warto zawalczyc o dodatkowe pare lat?
@60vito:
Myślę, że wątpię.
Owszem, to nie pierwszy koronawirus. Koronawirusy są względnie popularne, tyle że długo uważano je za niegroźne. I to właśnie hamowało badania. Trochę przyspieszyły, gdy okazało się, że koronawirusy mogą dokonać spustoszeń na fermach drobiu, a mocno (choć na krótko) przyspieszyły po odkryciu pierwszego SARSa (SARS-COV, 2003).
To co przyspieszyło, to gotowość technologii szczepionek mRNA. mRNA nie tylko jest bezpieczne, ale pozwala bardzo przyspieszyć przygotowanie materiału genetycznego do zaaplikowania w szczepionce.
Analfabetyzm matematyczno-naukowy ma tu swój udział (ach, te beki z Łukasza Warzechy…), ale więcej jest tu woli nieuznania szczepionki, niż niewiedzy dotyczącej jej działania.
@mwas:
Spotkałem uwagę, że pewna dawka poglądów skrajnych w polityce, poznanych odpowiednio wcześnie i odpowiednio przedyskutowanych, może służyć jako „szczepionka” przeciwko ksenofobii, czy rasizmowi. Z głupotą, obawiam się, jest gorzej.
@volter:
Oj, nie parę, raczej paredziesiąt, jeśli w ogóle da się wskazać jakąś datę. To raczej kwestia tego, że nie były to rzeczy tak szeroko dyskutowane i omawiane.
PAK4
Wiesz, walczymy z wirusem, który dla nas nie jest godnym przeciwnikiem. Gdyby stanęła przed nami obrzydła morda kacapa, albo Niemca, no to może wtedy zwarlibyśmy szyki. Wirus to żaden przeciwnik, a że ileś tam z nas umrze, nic to, jak mawiał pan Wołodyjowski. A tak na poważnie to poziom nieufności w naszym narodzie osiągnął dawno nie spotykane rozmiary. Jesteśmy oddaleni od siebie, zatomizowani, niczym obecny rozklad galaktyk, a wtedy trudno o jednomyślność. Kaczyńskiemu marzy sie nowy Polak, usilnie nad tym pracuje, mamy być jedną zwartą bryłą, najlepiej brunatnego koloru. Tymczasem nasza historia mówi o tym, że byliśmy wielcy, gdy byliśmy różnorodni, wielonurtowi. Tylko wtedy może rozwijać się kultura, czerpiąc z wielu wpływów. Coś złego dzieje się też z językiem. Ci, którzy obierają taki a nie inny system wartości, poglądów, nie odczuwają dyskomfortu, że zbaczają. Wszystko pasuje do wszystkiego. Nie wierzysz w szczepionkę? Za toba stoi cały garnizon, który będzie wspierał twoje wyssane z palca pseudonaukowe kocopoły. Wierzysz w szczepienia? Jakoś dla tego co nie wierzy w nie, nie jesteś na choć o stopień wyższej od niego pozycji. Aż dziw bierze, że prawie każdy odebrał przynajmniej kilkanaście lat zwyklej szkoły, w miejscu gdzie powinna królować nauka i pomimo tej formacji tak łatwo staje się łupem podobnych szarlatanów spod ciemnej gwiazdy. Cóż zrobić? Kto sie zaszczepi ten się zaszczepi, kto nie, to nie. W tej grupie nieszczepiacej się będą tragedie ale to już ich wybór, ich sprawa.
@Kalina
Jest też taki wybitny i w Polsce nieznany (choć tłumaczony m.in. przez Miłosza i przeze mnie) amerykański poeta z przełomu XIX i XX w. John Robinson Jeffers, który nawet stworzył filozoficzną doktrynę przedstawiającą ludzkość jako największe zagrożenie dla planety Ziemi. Proroczy?
Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 47 proc. badanych „zdecydowanie” lub „raczej” zamierza zaszczepić się przeciw koronawirusowi, 44 proc. deklaruje, że nie zamierza, a 9 proc. – że nie wie. „W tej sprawie widać wyraźny rozdźwięk w opiniach kobiet i mężczyzn: szczepić się chce 35 proc. pań i 59 proc. panów. Wyraźna jest także korelacja postaw pozytywnych z wiekiem. W najmłodszych grupach, 18-29 lat i 30-39, chęć szczepienia deklaruje tylko 29-28 proc. badanych” – czytamy w gazecie. W grupie 40-49 lat to już 43 proc., 50-59 – 50 proc., a wśród najstarszych 60-69 – to 59 proc., a powyżej 70. roku życia – 67 proc.
W poniedziałek, przed godz. 8 nad ranem, do Polski dotarło około 300 tys. dawek szczepionki przeciw COVID-19. Reszta szczepionek ma zostać przekazana w przyszłym roku – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Chcą zaszczepić miliony Polaków, tylko szczepionek już nie ma. Ciekawe?
@Adam Szostkiewicz
28 grudnia o godz. 9:07
Co widać, słychac i czuć. Ja po raz pierwszy usłyszałam to od ojca Bocheńskiego
@Adam Szostkiewicz
Coraz więcej poważnych badań nad możliwościami ewolucji wskazuje, że przypadek Homo sapiens może być jedyny albo skrajnie rzadki we wszechświecie. Co ma początek, ma też koniec… Robinson Jeffers patrzyłby na to z niejaką ulgą. Choć pewnie koronawirus to tylko wczesna zapowiedź przyszłości.
Pak@4 To fakt nie mozna ustalić daty..bo to proces dłuższy.
Problem jednak narasta…Poniżej dosyć wymowne słowa proroka skierowane do Ludu ale głównie do kapłanów .Głównie do Nich..
,,Lud mój ginie, gdyż brak mu poznania; ponieważ ty odrzuciłeś poznanie, i Ja ciebie odrzucę, abyś mi nie był kapłanem, a ponieważ zapomniałeś o zakonie swojego Boga, Ja też zapomnę o twoich dzieciach.
Im więcej ich jest, tym więcej grzeszą przeciwko mnie, swoją chwałę zamienili w hańbę.
,,Żyją z ofiar za grzech mojego ludu i pożądają ich winy.”
Dlatego stanie się z ludem to, co z kapłanem; ukarzę ich za ich postępowanie i odpłacę im za ich uczynki.
Gdy będą jedli, nie nasycą się; będą uprawiali nierząd, lecz się nie rozmnożą, gdyż opuścili Pana, oddając się wszeteczeństwu.
,,Wino i moszcz odbiera rozum.”
[Proroctwo Ozeasza wg Biblii Warszawskiej]
Ja dodałbym do tego jeszcze ,, że wladza i pieniadze..” też odbierają rozum i przyzwoitość..
Zakon Mojżesza” nakazywał przynosić kapłanowi OFIARY ZAGRZESZNE..oprócz dziesięcin z dochódów i plonów. Dobrobyt kapłana zależał od ilkosci grzechów. Wzbudzanie poczucia winy w ludzie było wiec narzędziem do ..Dobrobytu Kapłanów i Lewitów….
Mniej ważne stały się suumienie ,cnoty i morale.
Człowiek pokropiony kropidłem otrezymuje ,,błogoslawieństwo urzędowe” za sama obecność na celebracji w Toruniu…a Tadek R. CZEKÓW KLIKA I KOPERT… Jak myslisz w jaki sposób podnosi się morale…własciciela wozu asenizacyjnego wywożącego zawartość szamba gdy za pokropienie kropidłem ,,obiektu” daje co łaska 2000 pln..
Przecież nie wypowiedziano do niego nic poza,, Bóg zapłać!” ŻADNEJ NAUKI . !!
albo z uroczystego poświęcenia sprzętu dla policji pałek gazu masek..itp? Czy Domu Schadzek…? Świety interes ma liczne oblicza…i Zawsze Zarabia…
Obecna propaganda antyszczepionkowa tez ma ,,świete oblicze…”
Szczepionki rzekomo wyprodukowane z spędzonych płodów..” Czyj to wymysł i na czyj młyn? na czyje szambo? na czyj ..Moulin Rogue czyj to kabaret..
Kto zarabia na każdym pochówku..na każdej mszy zagrzesznej i intencyjnej za czyściec za piekło..?ZA POMYŚLNA INSEMINACJĘ KRÓW..ZA MNOGOŚĆ KLIENTÓW W ..?? czy w intencji zwycięstwa w Wyborach…
Pro -Life!…e…Niech Żyją.. Nieźle i niech im się kłaniają w pas!
Kiedy czytam komentarze Polaków na temat „szczepić się czy nie” , to wraca mi wspomnienie afrykańskiej pomocy domowej która pracowała dla nas kiedy mieszkaliśmy na Południu Afryki. Dziewczyna była młoda, sympatyczna, niegłupia, dobrze ubrana no i z najnowszym SmartPhone-em oczywiście (stereotyp przeciętnej Polki czy Polaka). I nijak nie dało się naszej pomocy namówić na używanie super-odkurzacza jaki był na stanie naszego ogromnego mieszkania, bo się go bała jak diabeł święconej wody. To samo było z używaniem windy (12 Piętro). Na nic były namowy, grozby, nauki. Nie i nie! Na pytanie dlaczego mówiła, że odkurzacz jest szkodliwy dla zdrowia. I mieszkanie odkurzała „po rękach” co nie było łatwe zważywszy na metraż a do roboty wspinała sie po schodach.
Reakcja naszej afrykańskiej pomocy na odkurzacz czy windę była taka sama jak braci Polaków na szczepionki. „Ktoś” powiedział że to jest be i koniec tematu. Nie bo nie. Chociaż pewien jestem że nasza pomoc domowa nie namyślałaby sie i sekundy czy się szczepić czy nie. A mówią, że przeciętny Polak jest lata świetlne przed Afrykanami.
Slawczan
Nieufność wpisana jest w polskie DNA. Nie ma ludzi bardziej podejrzliwych niż Polacy. W stosunku do sibie nazwzajem, autorytetów, wiedzy itd. Ktoś powie „bo taki był system” albo że nas gnębili zaborcy. A ja myślę, że ta nieufność bierze się z chłopskiego rodowodu Kowalskiego. Chłop polski zawsze był nieufny do wszystkiego prócz proboszcza, i takim pozostał mimo dostępu do edukacji, podróży zagranicznych itd.
Kalina
28 grudnia o godz. 6:23
Z wiekiem obserwuję u siebie wzrost poziomu mizantropii. Niemniej parę osób bym ułaskawiła. W tym Ciebie 😉
Slawczan
28 grudnia o godz. 0:53
dopóki nasz Pierwszy Obywatel Lepszego Sortu Poza Wszelkim Trybem się nie zaszczepi to ja też.
A skąd będziesz miał pewność co oni temu oszustu wstrzykną na oczach publisi? 👿
Za czasów PRL z Trójce w audycji „60 minut na godzinę” leciał skecz oddający poziom zaufania obywatela do waadzy. Obywatel budzi się rano, włącza radio i słyszy: jest godzina 11:05, 28 grudnia …
Co obywatel kwituje krótko: znowu kłamią.
Niestety nie potrafię odnaleźć tego skeczu w Internecie.
Mój poziom zaufania do obecnej waadzy jest mniej więcej taki sam.
Ufam szczepionce, ale już sposób dystrybucji budzi we mnie niepokój. Ta waadza jest w stanie wszystko spaprać.
Niemniej zaszczepię się w pierwszym możliwym terminie, bo bardzo już chcę wyjść z covidowych okopów.
@ASz
Jak więc potencjalny biorca szczepionki ma rozumieć deklaracje papieża, prymasa Polaka czy abp. Budzika…
A kogo z normalnych obchodzą deklaracje papieża, Polaka czy Budzika?
Jakie ma znaczenie dla względnie normalnych, że jakiś „ważniak” albo „celebrans” każe się sfilmować w trakcie rzekomego szczepienia?
Jest uzasadniony lęk, nawet u względnie normalnych, przed szczepieniami bo nie ma zaufania do zarządzania szczepieniami przez zgranych do cna politykierów, ale też nie ma zaufania do producentów szczepionek i agencji dopuszczających szczepionki do powszechnego stosowania kalkulujących ryzyko powikłań czy efektów ubocznych, ale przede wszystkim kalkulujacych swoje „zyski i straty”.
Utrata zaufania społecznego to jeden z rezultatów szerzącego się bezkarnego kłamstwa i propagandy władzy.
Fakty/wiedza o skali niepożądanych efektów poszczepiennych (NOP) są znane niewielu, nawet tych względnie normalnych, a w wypadku nowych masowych szczepionek np. przeciwko koronawirusowi skala NOP jest tylko statystyczną hipotezą czy szacunkiem.
Jakieś ryzyko szczepień istnieje zawsze.
W warunkach braku zaufania do decydentów bywa ono znacznie wyższe.
@Kalina
28 grudnia o godz. 6:23
Myślę, że już najwyższa pora na biczowników
Do połowy dwudziestego wieku ludzie myślący wierzyli, że zdobywając wiedzę budują lepszy świat dla siebie i swoich rodzin. Potem nożyce zaczęły się rozwierać: tzw. „fachowiec” nie musiał już tyle wiedzieć co jego stary majster, bo wspomagała go już maszyna i gotowa instrukcja, naukowiec uświadamiał sobie że pojedynczy człowiek ” wyżej …. nie podskoczy” skoro do wymyślenia czegoś nowego są konieczne nowocześnie wyposażone laboratoria, zespół fachowców i duże pieniądze. O decydencie, którego zgoda była konieczna by ten mechanizm dla danego tematu uruchomić, nie wspominając….
Doszliśmy do momentu, kiedy w poczuciu przeciętnego zjadacza chleba wiedza przeszkadza, bo konkretnych rozwiązań nie podsuwa, a jedynie mnoży wątpliwości i odsłania kolejne warianty z nigdy się nie kończącej listy. Chciałem kiedyś w sposób świadomy kupić najlepszy dla mnie telewizor, samochód czy dowolny inny gadżet, siadałem do tabelek porównujących ich parametry i po niedługim czasie miałem odpowiedź. Dziś zarówno ilość modeli sprzętu, jak i rozmaitych ich parametrów jest nawet dla fachowca nie do ogarnięcia. Czyli „na dole” wiedza w codziennym życiu przestaje być przydatna. Z kolei „na górze”, dla pracodawców, przydatni są ludzie jedynie obdarzeni tzw. „małpią zręcznością”, potrafiący szybko opanowywać proste sekwencje prostych czynności. Na chwilę, bo jutro i zadania i czynności się zmienią. Więc młodzi, są elastyczniejsi od starszych. Pytam: komu, prócz humanistów – idealistów potrzebne jest wykształcone społeczeństwo? W konieczność zaszczepienia się trzeba uwierzyć. Wtedy kolejki się będą ustawiać – im dłuższe, tym stojący w nich bardziej przekonani o słuszności swoich działań („milion much…). Więc i rola urzędników kościoła mogących tę wiarę obudzić jest większa niż chcielibyśmy się spodziewać.
@Cukiertort:
Tak, mamy fatalny stan zaufania społecznego.
Nie, to nie utrata zaufania do polityków była pierwsza.
Jako osoba, która kibicuje „nauce”, byłem przerażony stopniem jej negowania, dowolności i analfabetyzmu w rozumieniu, na długo przed tym, jak te same zjawiska rozgościły się w polityce i doprowadziły do załamywania rąk nad populizmem i fake newsami.
Nauka w szkole — ależ owszem. Chyba nawet tu na forum pod blogiem, załamywałem kiedyś ręce nad rasistowskimi bzdurami Marka Jędraszewskiego, które dałoby się obalić matematyką na poziomie podstawówki. Obstawiam jednak, że nie była to tyle kwestia nieopanowania matematyki w stopniu podstawowym, co niedostrzeganie tego, że szkolna nauka może pomóc w zrozumieniu świata. Poglądy na świat i wiedza szkolna, to dla większości rozdzielne światy. Zresztą sam mam często podobne poczucie, od czasu do czasu przerywane swoistą iluminacją — to przecież jest to, co znam ze szkoły, czy lektur.
Paweł z Tarsu uzywał w swoich licznych nauczaniach takiego zdania:
-Gdzież jest uczony? gdzież ,,Mędrzec wieku tego”.. w swoich sporach z ,,Grekami” czyli filozofią ,nauką [jakakolwiek ona była].z badaniami swiata z uzyciem innej metody niż wiara.
Dwa tysiace lat później.. usłyszeć mozna było dosyć pogardliwe słowa o ,,Wykształciuchach”,,,jajogłowych”.. i innych…a ktokolwiek stał trochę w poprzek ambonie..otrzymywał i otrzymuje tytuł LEWAKA.. czy inny z tego almanachu. Reakcjoniści ” napędzeni machnieciem doszli w pielgrzmce do Granic”.. do samych Granic.. Czesi w przygranicznych miejscach przecierali oczy pytając? : JAKO TO PANE .. Duben?
Znowu u was Papeż?.. lebo umarł Kaczyński?
-Nie pane Homolka…to je pelgrzmka? Pelgrzimka?
– Ne nee ..Pell je w Australii.. nie w Polsku!
To je taki ceremoniał aby do Polska nie przyszła Zaraza.. tyfus ,grypa i te muzułmany…
Ach jooo! …! Za co pane Boże za co?… Do was ne przyjdu.. za dużo weprzowiny… i my musim kupowt w waszych obchodach.. U nas zakazano. a u nas tako zaraza ..W NEMOCNICACH
https://www.youtube.com/watch?v=WSve_Q6FgkU
@dino77
„Pytam: komu, prócz humanistów – idealistów potrzebne jest wykształcone społeczeństwo?”
Wyksztalcone spoleczenstwo jest potrzebne samemu spoleczenstwu. Kiedys, „lata swietlne” temu, dosyc powszechnie, przynajmniej w Europie, uwazano, ze spoleczenstwo wyksztalcone lepiej sobie radzi z wyzwaniami zycia. Co ciekawe uwazano w tamtych czasach, ze powodem stopniowego zaniku znaczenia Wielkiej Brytanii w swiecie bylo kiepskie wyksztalcenie na poziomie podstawowym i srednim. Uwazano, ze WB ma najgorzej wyksztalcona w Europie Zachodniej klase robotnicza. Jesli do tego dodamy, ze z biegiem czasu nastapila komercjalizacja ksztalcenia i w efekcie ograniczenie dostepu, to konsekwencja jest obnizenie poziomu wyksztalcenia szerszej populacji.
Taki wybrano kierunek rozwoju spoleczenstw i nie ma co ronic krokodylich lez.
„Dodatkową mądrością etapu „pandemicznego” jest „godzina policyjna” tutaj to mamy prawdziwy popis „kompetencji” rządzących. Wczoraj premier Morawiecki mówił, że rozporządzeniem nie można wprowadzić godziny policyjnej, bo to umożliwia wyłącznie wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, co jest prawdą. Dlatego premier zaapelował, aby nie wychodzić z domu. Dziś szef gabinetu premiera, Michał Dworczyk, powiedział, że rozporządzenie jak najbardziej obowiązuje i nie ma co drążyć spraw dla prawników, trzeba wykonywać rozkazy. Wszyscy mówią o godzinie policyjnej 31 grudnia, czyli w Sylwestra, tymczasem rząd wprowadził godzinę policyjną dla dzieci poniżej 16 roku życia i to do 17 stycznia. Dzieci nie mogą wychodzić do godziny 16.00, a jak wiemy po 16.00 w zimie, to już mamy noc i dzięki temu dzieci spędzą prawie trzy tygodnie przed komputerem i telewizorem. W zaistniałej sytuacji interesuje mnie tylko jedno, czy Tuska z Grasiem byliby w stanie powtórzyć „wyczyny” premiera i rządu Morawieckiego?” – MK
Nieszczęśni, tumanowaci ludzie, którzych mówią i powtarzają twierdzenia, że „w zaistniałej sytuacji interesuje mnie tylko jedno, czy Tuska z Grasiem byliby w stanie powtórzyć „wyczyny” premiera i rządu Morawieckiego?”.
Częsty – niestety – przykład umysłowej tandety i dewiacji.
@Jagoda
28 grudnia o godz. 10:58
Jagodo Pierwszy Obywatel jest KATOLIKIEM: ma więc coś czego mi jako ateiście brakuje: kręgosłup moralny. Ni cienia nihilizmu, woluntaryzmu, lenistwa, tchórzostwa etc. Jeżeli masz czelność uważać, że człowiek, który poświęcił życie by bronić Ojczyzny i Wiary przed nihilizmem, liberalizmem, dżenderyzmem, ekologizmem i inną zachodnią zarazą toś biedna. Bosze, to sie nie mieści w głowie, że taki…człowiek…mógłby publisię publicznie oszukać. Brak zaufania aż wstyd!
Jagoda
To da się sprawdzić. Za parę złotych trzeba zrobić test na przeciwciała covid po 2 dawce za około 2 tygodnie. Jak ich nie będzie sparali, są – wtedy szafa gra :).
DINO 77… no właśnie wiedza i nauka przeszkadza..w życiu.
Wytworzona ,,pustka” została wypełniona…Wysoko kwalifikowanego fachowca zastępuje automat..naukowca przebija szarlatan,
Sztukę prawdziwą przebija pop..Martyniuk.. dobrego nauczyciela i pedagoga przebija ,,trener”. Liczy się skutek i efekt..Człowiek nie potrafi dostrzegać ,,drugiego i trzeciego dna”.. bo jest wytrenowany przez reklamę. ..przez sprzedawców kakao.magnezu i podpasek..w TV.
Podjęcie decyzji w sprawie szczepienia..?. no racjonalne argumenty zostały zepchnięte przez inne ..głośne i częste ..grające na strachu…i podejrzliwości. Uczenie ludzi samodzielnego myślenia to ciężkie zadanie..Elektorat PIS na wieść ze Prezes kazł się zaszczepic ministrom wkręca NIE tylko dostanieLOJALNIE ze ta kadra się naprawdę nie zaszczepi ..i Prezes też nie..Przypomina to pewne hasło na murze ..wyspreyowane.., Nie wierz starym…ZRÓB SIĘ SAM!
Elektorat nie wierzył w Smoleńśk i wie, że ANTONI niczego nie udowodnił.. zna również szereg innych kłamstw…Elektorat ma swoją logikę ,,, 500 +….to był mus…a reszta.. to blues..Nawet gdy zobaczą prezesa kłutego igłą..potraktuja to jako zabieg reklamowo polityczny.
-JUZ TRAKTUJĄ…Głos z ambony jest też sceptyczny..i zawiera podobieństwa z Pawlaka premiera… który tak operowł słowem aby niepowiedzieć nic..I MIAŁ W TYM SUKCESY….ZNACZNE.
Zatem to wszystko pokłosie ku klux klanu czyli .. Kurski- Kościół -Kaczyński..
Mają za to kilku ludzi zaprawionych w sztuce wyganiania demonów..Europoseł Tarczyński nawet udzielił wywiadu. Kto będzie słuchał rozsądku..jesli Braun, Mikke, Traczyński, i pół Wysokiej izby razem z ES-PE.. I WICEMINISTRAMI.. SPRAWĘ OSMIESZALI..a ich idol Trupmh zalecał wstrzykiwanie pod skórę Domestosa lub jakis chlor?
Zaszczepią się, zaszczepią. Antyszczepionkowcy „level hard” to margines. Większość sceptyków obawia się skutków ubocznych i chce po prostu poczekać, aż zaszczepią się inni. A ponieważ szczepionki będą dystrybuowane stopniowo, to zanim sceptycy się ich doczekają, zdążą pozazdrościć znajomym pielęgniarkom czy nauczycielom, którzy po szczepieniu nie tylko będą zdrowi jak ryba, lecz pozbędą się strachu przed wirusem i zyskają większą swobodę.
Przede wszystkim jednak Polacy zaszczepią się dlatego, że tak chce PiS, który w odróżnieniu od Platformy potrafi ich do siebie przekonać. Szczepienia są więc narodowe. Nasze, polskie. Parafrazując klasyka: „polską szczepionkę mam w ręku: pytacie, skąd ją wziąłem?” Gdyby ktoś chciał zasiać wątpliwości w głowach ludu pisowskiego, bo szczepionkę wymyśliła niemiecka firma założona przez tureckich imigrantów za pieniądze od Sorosa, a dystrybuuje ją wroga Polakom Unia Europejska, to PiS te wątpliwości rozwiewa jednym hasłem: „Narodowy Program Szczepień”. Morawiecki wita szczepionki na lotnisku, „telewizja narodowa” robi wywiad z pierwszą zaszczepioną pielęgniarką, itd., itp.
Już dziś widać w necie przemyślaną, jak zwykle, akcję propagandową PiS. Jeden z posłów opublikował mapkę, z której wynika, że najwięcej odmów przyjęcia szczepionek jest w regionach głosujących na PO. Wprawdzie z informacji podanej drobnym drukiem wynika, że są to dane z 2017 roku, więc na pewno nie dotyczą COVIDu, ale PiS wie, że drobnego druku i tak nikt nie przeczyta, za to wszyscy zobaczą, że najciemniejszy kolor mają Pomorze i Wielkopolska, z czego płynie wniosek: „Nie chcesz się szczepić? Jesteś za Platformą!” A kto z pisowskiego ludu chciałby być posądzany o poparcie dla Tuska?
„Z badań IBRIS wynika, że największe foliarstwo jest reprezentowane w grupie kobiet w wieku 18-30” – pisze na Twitterze inny pisowski propagandysta, wkładając do jednego worka antyszczepionkowców i młode feministki domagające się prawa do aborcji. A który Polak-katolik chciałby być kojarzony z „morderczyniami dzieci”?
PiSowi zależy na szczepieniach, bo wie, że w ten sposób szybciej pokona pandemię i będzie mógł przypisać ten sukces sobie. A potem to już prosta droga do większości konstytucyjnej w 2023 z dyskretną pomocą Mutti Merkel, która wsparła PiS bilionem złotych w ramach unijnego funduszu odbudowy. I jak zwykle PiS osiągnie swój cel, zwłaszcza że z całych sił pomaga mu w tym gang Olsena zwany Platformą.
Niektóre okręgi w Niemczech nie będą używały otrzymanych szczepionek przeciwko COVID-19 z powodu podejrzeń, że podczas ich transportu mogło dojść do przerwania łańcucha chłodniczego – poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. Ośmiu pracownikom domu opieki w Stralsundzie omyłkowo podano pięciokrotną dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Cztery osoby trafiły do szpitala na obserwację – informuje niemiecki dziennik „Bild”. Zaczęły się cyrki ze szczepionkami i szczepieniami przeciw Covid. Przerwane łańcuchy chłodnicze, 5-ktotne dawki, a potem jeszcze braki drugich dawek. Oj będzie się działo
Według danych zaprezentowanych przez rzeczniczkę warszawskiego ratusza, Karolinę Gałecką, jedynie 60 proc. lekarzy i 40 proc. pielęgniarek pracujących w warszawskich szpitalach chce zaszczepić się przeciwko koronawirusowi. W związku z małą ilością zapisów na szczepienia NFZ kolejny raz przedłużył termin zapisów dla personelu medycznego
Zamierzam się szczepić. Oto garść powodów dla których uważam, że warto:
– bo mam kontakt z osobami o obniżonej odporności (nie mogę również wykluczyć, że takie osoby spotkam w tramwaju, w pociągu, przy kasie w sklepie etc.)
– bo poddając się szczepionce znam „miejsce i czas”, w przeciwnym razie to ewentualny kontakt z patogenem określi te niewiadome (i znając Murphy’go będą to okoliczności najgorsze z możliwych)
– bo mój rozum podpowiada mi, że ryzyko związane z przyjęciem szczepionki jest wielokrotnie mniejsze od ryzyka fatalnego/poważnego/powikłanego przebiegu COVID
– bo uważam, że jestem to winny tym osobom, które nie będą mogły przyjąć szczepionki ze względów zdrowotnych n.p. w związku z interakcjami z ich bieżącym leczeniem
– bo bardzo chciałbym, żeby ta wykańczająca nas fizycznie i psychicznie epidemia, wreszcie zniknęła
Wiem że nie na temat ale po przeczytaniu tej informacji nie mogłem sobie odpuścić. Robert Gwiazdowski kandydatem PSL-u (i Konfederacji) na rzecznika RPO. Czyli ,,korwinistyczny” ekonomista brylujący dotąd na medialnym marginesie mający do tej pory swoich fanów w postaci tzw. konserwatywnych ,,wolnościowców” ma być rzecznikiem wszystkich obywatelek i obywateli.
ps. plus dodatni jest może taki że w końcu do części myślących centrystów dotrze czym tak naprawdę był i jest PSL.
Bezwzględnie wszyscy mamy prawo do wolnego wyboru – szczepić się, czy nie szczepić. Taki wybór dany był mieszkańcom Wrocławia w 1963 r. w czasie epidemii ospy prawdziwej. Obywatel miał do wyboru: szczepić się, albo trzy miesiące odsiadki.
We Wrocławiu zaszczepiono 98% populacji.
Eksperci Światowej Organizacji Zdrowia oceniali, że epidemia, która wybuchła we Wrocławiu, potrwa dwa lata i pochłonie co najmniej 2 tys. ofiar śmiertelnych. Trwała dwa miesiące i pochłonęła niecałe sto osób, w tym – ku przestrodze nie chcącym się szczepić medykom – ponad 7% stanowili pracownicy medyczni.
A dokonał tego prawak w rządzie PRL, ówczesny wiceminister zdrowia Prof. Jan Kostrzewski.
Potem guru wśród światowych epidemiologów. To dzięki niemu (między innymi) powstał światowy program szczepień przeciw błonicy, gruźlicy, krztuścowi, odrze, poliomyelitis, tężcowi…
I żeby nie było wątpliwości – służył Polsce, takiej jaka ona była – podobnie jak ja służyłem lasom a nie PRL-owi.
„Narodowy rząd dał narodowi Narodowy Program Szczepień. Niestety szczepionka jest niemiecka i pochodzi z Unii, ale tego niewygodnego faktu nie trzeba szczególnie eksponować„.
Premier Morawiecki ogłosił Narodowy Program Szczepień i biega witać każdy samolot ze szczepionkami, jak niegdyś witał trefne maseczki z Chin. Wita, ściska i przemawia, pomijając wstydliwe, że szczepionki wcale nie są takie narodowe, a międzynarodowe, unijne i w ogóle szpetnie kosmopolityczne.
Głosi nasz premier, że „opracowana przez nas narodowa strategia prowadzi nas do narodowego celu”, ale milczy, że będziemy do niego zmierzać za sprawą szczepionki, która w niemieckich laboratoriach wyszła spod ręki tureckiego imigranta. Bóg jedyny wie, jacy jeszcze innowiercy maczali w niej palce.
Gdyby tylko premier Morawiecki mógł powiedzieć, że oto – dzięki potędze rodzimej nauki – dajemy Narodowi Narodową Szczepionkę wykonaną polskimi rękoma w Narodowym Instytucie Szczepionek im. Żołnierzy Wyklętych… Niestety – co za zaniechanie! – premier nie wpadł na pomysł powołania do życia takiego instytutu, ani nawet rady instytutu, ani nawet zarządu instytutu, przez co wiele sutych posad przeszło ludziom partii koło nosa. Nie dało się też na to konto niczego kupić – ani od handlarza bronią, ani nawet od z pewnością dziś bezrobotnego instruktora narciarskiego. Nie będzie też uroczystej prezentacji polskiej narodowej fiolki, w narodowych barwach rzecz jasna, do której owa szczepionka z husarskimi skrzydłami powinna być pakowana.
Innym słowy, ominął nas kolejny wielki sukces na miarę naszych możliwości. Taki na przykład, jakim było wodowanie stępki narodowego promu, powietrzna defilada niezakupionych śmigłowców dla armii, narodowy samochód elektryczny parkujący pod każdym blokiem wzniesionym w programie mieszkanie plus czy koronna inwestycja – narodowe lotnisko widmo w błotach pod Baranowem nad nomen omen Pisią Tuczną.
To nie przypadek, że Polska to jedyny kraj wspólnoty upomniany przez Brukselę za notorycznie pomijanie informacji, iż otwierana właśnie z wielką pompą kolejna inwestycja sfinansowana została ze środków unijnych. Trzeba to jednak zrozumieć.
Czyż nie lepiej przypisać sobie nie swoje zasługi? Lud ciemny to kupi, a jak nie kupi, to nie kupi. To w sumie bez znaczenia. A duma narodowa o ileż większa, zaś męki indywidualne o ileż mniejsze, bo pominięcie to właściwie nie kłamstwo. A nawet gdyby kłamstwo, to co… któż nie ma pokus, któż nie jest grzeszny, jak mawia Ojciec Dyrektor.
Miłujący suwerenność narodową urzędnicy rządu PiS mają więc z Brukselą dużą niewygodę, a gdy słowa „Unia Europejska” trzeba wypowiedzieć w kontekście innym niż obelżywym, to na ich nobliwych twarzach maluje się prawdziwe cierpienie. Z jednej strony targa nimi niekłamana miłość do pieniędzy (a im więcej pieniędzy, tym i miłość większa), z drugiej partyjne przekazy, że „nie będę nam tu w obcych językach”, że „dyktat Niemiec”, że „sprzedaż dzieci na targowiskach”, że geje, lesbijki, gender, Sodomia i Gomora.
Jedyny sposób, by się jakoś w tej sytuacji zachować, to brać szybko i łapczywie, jak darmowe żarcie ze szwedzkiego stołu, kieszenie napychać, nie kwitować i mówić: „To nie ja”.
Tak właśnie postąpił mąż stanu, na miarę geniuszu Mateusza Morawieckiego, premier bratniego kraju Viktor Orbán, który najpierw wplątał polskich Talleyrandów w awanturę o suwerenność od UE, po czym jak zwykle zmienił front i zostawił naiwnych Polaków na cienkim lodzie. Otóż tym razem Orbán zaczął szczepienia na Węgrzech już na dzień przed oficjalnym terminem, na który umówiły się wszystkie kraje UE. Bo Węgrzy, jak Polacy, wielkim narodem są.
Morawiecki biega na lotnisko witać każdy unijny transport (życzymy konsekwencji, jak każdy, to każdy), Orbán szczepi Wegrów unijną szczepionką przed terminem. Na widok tych dumnych mężów każdego Węgra i Polaka rozpierać musi duma. Oczywiście Narodowa duma”. (JK)
—————–
Znowuż Matousz na cudzej kiszonce jedzie…
Obecnie przeciw COVID-19 chce się zaszczepić 43,4 proc. Polaków.
Przeciwnego zdania jest 43,8 proc.,
natomiast 12,9 proc. nie ma jeszcze wyrobionego zdania. (UCE RESEARCH i SYNO Poland) .
Która z poniższych możliwości mogłaby cię przekonać?
(można było wybrać kilka odpowiedzi)
Premia w postci gotówki – 45.1% wskazań
Brak obowiązku noszenia maseczkiw miejscach publicznych – 26.5%
Ulga podatkowa – 18.6%
Ciężko powiedzieć – 16.7%
Brak kwarantanny po kontakcie z zakażonym – 13.7%
(…)
Do szczepień na COVID-19 przekonają Polaków tylko pieniądze.
Bartonet
28 grudnia o godz. 21:35
PSL i podobne kukizki – to polityczne „curvature aberration”…
@Bartonet
28 grudnia o godz. 21:35
Wysunięcie cokolwiek dziwnej kandydatury Gwiazdowskiego jest prawdopodobnie ukłonem wobec polskich przedsiębiorców. PSL, wypędzony ze wsi przez PiS, stara się ich pozyskać, bo Morawiecki ich po prostu wyrzyna, a Platforma już dawno przestała się nimi interesować. Z kolei Konfederacja wprawdzie wspiera przedsiębiorców, ale z powodu kwestii światopoglądowych dla wielu z nich jest niewybieralna.
Z drugiej strony ta pani, którą lansuje PO i lewica, też nie ma żadnych szans nawet z głosami PSLu, więc nie wiem, o co te pretensje do Kosiniaka.
lemarc
28 grudnia o godz. 23:00
Wklejając czyjś artykuł, należy podać źródło.
Inaczej jest to plagiat, albo kradzież praw autorskich.Oraz wypadało by zapytać Autora czy zgadza sie na publikację.
Też się szczepię..i namawiam ,,publiczność” do szczepienia.
Praktyczne przysłowie Salomona z Biblii tak brzmi..
LEPSZY ŻYWY PIES NIŻ MARTWY LEW.!
To oczywiste że PIS…i chór wujów.. odtrabią potem swój sukces
,,Zwycięstwo ma wielu ojców…Klęska JEST SIEROTĄ.
,,Szumowscy..??.. no wiecie towarzysze….prawda.. ee yyy..robili to pospiesznie w trosce o Zdrowie Narodu..Narod Panimajet.. a reklamowany przez wiceministra hm.mm Warchoła specyfik …może być wyjsciem awaryjnym. Jak bimber gdy braknie koniaku… wiecie.. prawda..No minister zdrowy…!! Bimber czasem ee też pozyteczny
A ten lek na Parkinsona…aby się nie trząść gdy się trzyma kieliszek??
albo np ze strachu?
ONI BIORĄ….I DZIEKI TEMU ŻYJĄ!!
Amadantyna.? czy ,,Andante”…jakoś tak jak termin dla orkiestry.. albo skrzypka..?..Szafa gra…komoda tańczy… wiecie….Teraz kurde towarzysze my…Tak tak..Nie kląć!.. Pobożny człek z PIS to prawda nie ,,Człowiek z Pekinu”
My prawda…musimy odróżnać się od tych kobiet z tymi brzydkimi nawykami..”,, Pani Julia,pani Krystyna..czy pani Beata jedna i druga nigdy tak w Parlamencie się nie wyrażają…”..
Typologia motywacji niechęci do szczepienia, oprócz wspomnianego już wcześniej „szczepionki robione są z ludzkich płodów” zawiera jeszcze inne, niekoniecznie komplementarne lejtmotywy, a to:
– „szczepionki wywołują autyzm”
– „szczepionka wniknie do ludzkiego DNA/RNA i spowoduje mutacje”
– „mikroczipy: Bill Gates będzie nas kontrolować”
– „nie bo nie”
– „nie lubię manipulowania igłą koło ramienia”
– „śmiertelność COVID-19 jest sztucznie zawyżana, to jest po prostu taka forma grypy”
– „za wcześnie, poczekajmy kilkanaście/kilkadziesiąt lat aż rozpoznamy wszystkie możliwe efekty uboczne”
– „koncerny big pharmy chcą zarobić, nie pozwólmy im na to”
– „operacja masowego organizowania szczepień jest potężnym wyzwaniem logistycznym, któremu rząd nie sprosta; niedojdy z PiSu rozmrożą/zmarnują szczepionki”
– „nie warto się szczepić, bo szczepionka ma krótki (i nie wiadomo jaki) okres działania”
Oczywiście, mamy do czynienia z potężnym kryzysem zaufania społecznego, ale przede wszystkim jest to spektakularna klęska nauki. Przyczyny są, co najmniej, dwie. Po pierwsze, nie można na dłuższą metę bezkarnie organizować edukacji w ten sposób, że lekcji religii jest więcej niż lekcji biologii. Po drugie, media w pogoni za oglądalnością, zapomniały, że mają „bawiąc uczyć”: jeśli do programu naprzeciw płaskoziemcy posadzimy zwolennika oficjalnej nauki, pozwolimy im się spektakularnie pokłócić, a potem prowadzący w podsumowaniu powie, że „prawda zapewne leży pośrodku”, to efekt będzie taki, że widz dojdzie do wniosku, że „zdania uczonych są podzielone” i w zasadzie wszystkie możliwe opinie są naukowo uprawnione.
Dawniej istniał wyraźny podział pomiędzy wiedzą oficjalną, a nieoficjalną – nazwijmy go kryterium druku. To, co drukowano przeszło przez (u nas przede wszystkim) cenzurę, ale przede wszystkim przez redakcję (stylistyczną, ortograficzną, ale też merytoryczną – naukową): ktoś to przed drukiem wielokrotnie czytał. Ludzie jakoś wtedy nie mieli problemu z tymi dwoma porządkami: wiedzieli intuicyjnie w jakich sprawach konsultować encyklopedię, a w jakich dziadka. Dziś można w internecie napisać (opublikować) literalnie wszystko i ma to dla wielu walor słowa drukowanego. Można też przeczytać wszystko, a szuka się przede wszystkim potwierdzenia własnych poglądów, stąd szczelność baniek informacyjnych.
Slawczan
28 grudnia o godz. 16:47
Prędzej świnie zaczną fruwać niż ten &^%#%* zachowa się przyzwoicie. No, chyba że przez pomyłkę.
Cukiertort
28 grudnia o godz. 17:46
Będę sprawdzać.
Zgodnie z zaleceniami towarzysza Lenina 😉
@lemarc
„Lustereczko, powiedz przecie. Kto jest najpiękniejszy w świecie.” I kto jest najmądrzejszy i pisze samą, objawioną prawdę, a innych obraża na forum. „Królowa była zadowolona, bo wiedziała, że lusterko tylko prawdę może powiedzieć”
@ volter 28 grudnia o godz. 18:11
Mistrzami pozoracji jesteśmy. Nie mam wystarczająco wielu informacji jak z tym w innych narodach jest, ale choćby powiedzonko o „malowaniu trawy na zielono” przed przyjazdem zwierzchności znam od dziecięcia, a to dawno było… Potem „oni udawali że nam płacą”, w zamian my udawaliśmy że pracujemy… Czy to się z konieczności służenia panom, potem zaborcom wzięło, nie wiem, chociaż to prawdopodobne, nawet czytałem kiedyś rozprawkę jak to już w starożytnym Rzymie niewolnicy swoich panów nagminnie oszukiwali. Na dziś obawiam się „pozorowanych szczepień”, czy to niewłaściwie przechowywaną, przedatowaną szczepionką, czy wyłącznie poprzez wystawienie odpowiedniego papierka i wylanie zawartości strzykawki do zlewu. Rodak pozorant będzie usatysfakcjonowany że jeszcze raz „zrobił ICH w konia”, a możliwości rzetelnego nadzoru w aktualnej sytuacji nie widzę.
@remm
28 grudnia o godz. 23:17
,,Z drugiej strony ta pani, którą lansuje PO i lewica, też nie ma żadnych szans nawet z głosami PSLu, więc nie wiem, o co te pretensje do Kosiniaka.”
,,Ta pani” to Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, prawniczka którą poparło 1050 organizacji społecznych, która przez wiele lat prowadziła sprawy w zakresu praw człowieka. To tyle, tak dla porządku dziennego. A jeśli mówimy o tzw ,,Realpolitik” to pat dotyczący kandydata RPO powinien trwać jak najdłużej jak i trwanie Bodnara na dotychczasowym stanowisku. Co do mnie: Do Kosiniaka nie mam żadnych pretensji bo oczekiwania lub pretensje można mieć co najwyżej do partii światopoglądowo bliskich lub bliższych – czy już Pan to rozumie? Zgodzę się tylko co do jednego – partia ta usilnie szuka kolejnego kierunku wiatru (a ma w tym doświadczenie) który zapewni jej przeżycie w sejmie.
ps. PiS nie tylko wyrzyna przedsiębiorców, wyżyna wszystkie grupy społeczne które nie są jego najwierniejszym elektoratem.
Jajeczko drugiej świeżości:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26643373,kep-o-szczepionkach.html
@babilas
Tak było zawsze w dziejach ludzkości. Zawsze była elita wiedzy, przez wieki nienaukowej, tylko religijnej, teraz zmiana polega na social mediach, gdzie rzeczywiście można napisać każde głupstwo, kłamstwo i świństwo, i od razu znajdą się tacy, którzy je podają dalej. To coś więcej niż szukanie potwierdzenia własnych poglądów, to demolowanie debaty publicznej i relacji międzyludzkich. Demolującym chodzi nie o poglądy, tylko o symboliczne zabijanie przeciwnika realnego czy wyimaginowanego. Często działają na zlecenie sił politycznych dążących do destabilizacji Zachodu.
dino77
29 grudnia o godz. 9:52
czytałem kiedyś rozprawkę jak to już w starożytnym Rzymie niewolnicy swoich panów nagminnie oszukiwali
Jenő Szűcs, węgierski historyk mediewista, twierdzi, że najważniejszym dążeniem niewolnika jest znalezienie „dobrego pana”. „Dobrego pana” cechuje to, że żywi, daje dach na głową, nie bije i pozwala się oszukiwać.
Ta ostatnia cecha pozwala niewolnikowi zachować pozory szacunku dla samego siebie: „i tak jestem lepszy, bo potrafię go oszukać”.
Zdaniem Jenő Szűcs’a narody na wschód od Łaby nigdy nie wyszły mentalnie z fazy niewolnictwa.
Czy nie mamy na to dostatecznych dowodów?
babilas
29 grudnia o godz. 9:23
„operacja masowego organizowania szczepień jest potężnym wyzwaniem logistycznym, któremu rząd nie sprosta; niedojdy z PiSu rozmrożą/zmarnują szczepionki”
Dokładnie takie wątpliwości mną szarpią.
Ale zaszczepię się w pierwszym możliwym terminie.
@Adam Szostkiewicz
Co do fake newsa, że szczepionka Pfizera wytwarzana jest z abortowanych płodów – radość przedwczesna: Watykan się może i odciął, ale polski episkopat niekoniecznie. Biskup Grzybowski z Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych nadal utrzymuje, że „korzystanie z niegodziwie wyprodukowanych szczepionek nie może być utożsamiane z akceptacją dla aborcji”. I dalej „każdy człowiek, w tym katolik, może korzystać ze szczepionek, nawet opracowanych z wykorzystaniem linii komórkowych abortowanych płodów, tylko jeżeli nie są dostępne inne szczepionki niebudzące takich zastrzeżeń.” Więc można się szczepić, byle tylko wykazywać wobec szczepionki i jej producenta należyte obrzydzenie i (chrześcijańską rzecz jasna) pogardę.
Przy okazji może warto wyjaśnić przyczynę tej obsesji. Od dziesięcioleci do różnych badań biomedycznych, w tym i do produkcji oraz testowania szczepionek używa się namnażanych in vitro linii komórkowych pobranych z abortowanych w latach 60 i 70 ubiegłego wieku płodów. (Najczęściej używane linie to WI-38, HEK-293 i MRC-5.) Należy zaznaczyć, że aborcji nie dokonano w celu pobrania tych komórek (ale po prostu wykorzystano dostępność źródła), a także podkreślić że żadna ze stosowanych obecnie w badaniach komórek nie pochodziła z ciała płodów – obecnie stosowane komórki powstały po jakiejś olbrzymiej ilości podziałów komórkowych przeprowadzanych laboratoryjnie.
@remm
28 grudnia o godz. 18:56
„Przede wszystkim jednak Polacy zaszczepią się dlatego, że tak chce PiS, który w odróżnieniu od Platformy potrafi ich do siebie przekonać.”
Zobaczymy, czy PiS ma nadal sile przebicia. Ale pewno skonczy sie tak, ze wyborcy PiS „wycyckaja” Kaczynskiego na 1000 PLN za zaszczepienie sie 😉
Wedlug mnie to nie PiS panuje nad „ciemnym ludem”, tylko autentycznie sie go boi i dlatego dazy do dyktatury.
@Cukiertort
28 grudnia o godz. 7:44
„Cóż zrobić? Kto sie zaszczepi ten się zaszczepi, kto nie, to nie. W tej grupie nieszczepiacej się będą tragedie ale to już ich wybór, ich sprawa.”
Tez to tak widze. I dodam, ze nie widze moralnego obowiazku aby uszczesliwiac kogos na sile. Oczywiscie spoleczenstwo powinno bronic tych, ktorzy chca ale nie moga sie zaszczepic (np. dzieci). Dlatego spoleczenstwo ma prawo wprowadzic sensowne ograniczenia dla nieszczepionych (np. zakaz wstepu do kina).
@Adam Szostkiewicz
„Demolującym chodzi nie o poglądy, tylko o symboliczne zabijanie przeciwnika realnego czy wyimaginowanego. Często działają na zlecenie sił politycznych …”
Nihil novis. Dzisiaj tylko skala (i zasieg) jest wieksza i problem 🙁 Ale jestem optymista, bo problemy sa po to, aby je pokonac 🙂
andrzej52
29 grudnia o godz. 6:21
… andrzej52, nie wiedziałem, że jesteś taki oblatany ptaszek, teraz wiem…
@ mały fizyk 29 grudnia o godz. 11:53
Niemcy mają jeden wyraz „jein”, po polsku mniej poręcznie „i tak i nie”.
„Ich wybór, ich sprawa” to prawie korwinizm: nie są potrzebne ani powszechne ubezpieczenia, ani emerytury itp. itd. – każdy dba wyłącznie o siebie, ewentualnie najbliższą rodzinę. Społecznie się nie sprawdziło, nawet odrzucając moralność – więcej strat niż zysków. Emocjonalnie też antyszczepionkowcom najchętniej zaproponowałbym bezludną wyspę, rozum podpowiada że trzeba się starać jakoś do nich skutecznie dotrzeć, przy użyciu bata i marchewki – trzeba się zastanowić nad formami „batów” i „marchewek”. Choćby dlatego, że zbyt duża ilość niezaszczepionych nie pozwoli wygasnąć epidemii, a ja nie chciałbym się przekonać że moje szczepienie już nie działa dopiero kiedy mi zainfekowany w nos kichnie i zachoruję.
@mały fizyk:
Tylko, że zapominasz o odporności zbiorowej. Szczepionka daje, o ile pamiętam, 95%, że się nie uda zarazić COVIDem. Ale jeśli COVID będzie popularny, to wciąż pozostaje 5%. Stąd wymóg zaszczepienia się możliwie wszystkich — bo wtedy nawet te 5% nie będzie się miało od kogo zarazić.
PS.
Tak, wiem, uprościłem nieco.
Dla zainteresowanych… proszę wpisać sobie do wyszukiwarki frazę:
Narodowy rząd dał narodowi Narodowy Program Szczepień. Niestety szczepionka jest niemiecka i pochodzi z Unii, ale tego niewygodnego faktu nie trzeba szczególnie eksponować.
@Jacek, NH
„Ośmiu pracownikom domu opieki w Stralsundzie omyłkowo podano pięciokrotną dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Cztery osoby trafiły do szpitala na obserwację”
Tak jest, a dziś czytałem że sześciu z nich wylecieli przez okno szpitala – jako nietoperzy wielkie jak słon. Taka prawda, oj się dzieje. Ja się nie szczepię.
@Bartonet
29 grudnia o godz. 10:12
„,,Ta pani” to Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, prawniczka którą poparło 1050 organizacji społecznych, która przez wiele lat prowadziła sprawy w zakresu praw człowieka”.
Tym gorzej dla niej. Organizacje społeczne wiadomo przez kogo są sponsorowane 😉 . Według obecnych polskich standardów jest to kandydatka skrajnie lewicowa, więc niewybieralna. W poprzednich głosowaniach PSL ją popierał, ale teraz widocznie Kosiniak doszedł do wniosku, że nie ma sensu kopać się z koniem i postanowił wykorzystać sprawę głosowania na RPO we własnych celach propagandowych.
Wysuwając kandydaturę Gwiazdowskiego (bezsensowną z dwóch powodów – Gwiazdowski ma poparcie tylko PSL i Konfederacji, a poza tym nigdy nie zajmował się sprawami leżącymi w gestii RPO), Kosiniak zapewnił sobie szum medialny. Jego nazwisko trafiło na nagłówki obok Gwiazdowskiego, który kojarzy się z wolnością gospodarczą, dzięki czemu PSL lepiej się przebija z informacją o swojej nowej orientacji na przedsiębiorców. Czy to dobre zagranie? Raczej nie. PSL zaczęto kojarzyć bardziej z faszystowską Konfederacją niż przedsiębiorcami, a „internety” właśnie przypomniały chamską, skandaliczną wręcz wypowiedź Gwiazdowskiego o strajku kobiet.
W poszukiwaniu zachęt czyli bodźców dla narodu…
https://galeriawidgeta.pl/alkohol-szczepoenie-szczepionki/
Nawet sport na arenie międzynarodowej wykorzystają, żeby siać propagandę i atakować państwo niemieckie.
Żądania konsulatu w sprawie wyjaśnienia powodów, dlaczego polscy skoczkowie nie zostali dopuszczeni do pierwszych zawodów TCS, to chyba tylko w pisich pustych łbach może sie zrodzić.
https://wyborcza.pl/7,154903,26644783,turniej-czterech-skoczni-szarza-wicepremiera-glinskiego-i-pytania.html#S.main_topic-K.C-B.1-L.1.duzy
DINO 77 https://www.muzolandia.pl/music-video/alla-pugaczowa-wsio-mogut-koroli
Dino .. karali mogut wiele.Ja też przezyłem malowanie rzeczywistości i uczenie słowików odpowiedniego śpiewu.. Tak bywa w pewnym mieście w którym nigdy deszcz nie padał”..Handel kolorowymi parasolkami kwitnie.. Ratusz ,,kolorowy z cynfolii” zawsze znajdzie lokatorów…
Rzeczywistość malują..w Kurwizji…p swojemu..nawet Savadore Dali…by zidiociał.
Na zlecenie „Gazety Wyborczej” powstał sondaż dot. szczepień na koronawirusa. Okazuje się, że większa liczba Polaków nie chce się zaszczepić niż poddać zabiegowi. Porównując te wyniki do badania wykonanego dokładnie miesiąc temu, wychodzi na to, że osób, które chcą się zaszczepić, praktycznie nie przybyło (teraz jest 43,4 proc. – wtedy było 43,2 proc.). Natomiast lekko urosła grupa przeciwników (teraz 43,8 proc. – wtedy 40,7 proc.). Zmalała też liczba osób, które nie mają zdania (z 16 do 12,9 proc.). Pieniądze główną zachętą
Aż 45,1 proc. respondentów uznała, że zaszczepiłaby się przeciwko koronawirusowi, gdyby otrzymali premię w postaci gotówki.
Drugim bodźcem, który mógłby przekonać Polaków byłaby możliwość chodzenia bez maseczki. Taką opcję wybrało 26,5 proc. osób.
Trzecim wyborem jest ulga podatkowa (18,6 proc.). 16,7 proc. uczestników badania nie było w stanie wskazać rzeczy, która zachęciłaby ich do poddania się szczepieniu.
ANDRZEJ@ 52..grę konsulatami zaczęli w Warszawie i mają trochę za uszami. Przez bardezo długi czas…odgrywali sie za kartofle” nie wydajac akredytacji ambasadorowi Niemiec. Jego tata miał po prostu niemiecką przeszłość a on sam był figurą w wywiadzie. No ale to juz tak jest ze ambasady i konsulaty to są głównie do tego.
Ale tak na poważnie ,,upokorzenie” Niemiec czy pani Merkel…to tragokomiczne działanie..aby zadowolić Żoliborz..No coś śmiesznego..i czasem odbija sie w sporcie a czasem..w głupawej wypowiedzi..głąbek i gołebic Pisu w P.E…
Tak czy siak ..to własnie Merkel uratowała tyłek tym pawiom stroszącym pióra i skrzekliwym..dewotkom z europarlamentu…
https://www.youtube.com/watch?v=OgDmq-o-YEA
@PAK4
29 grudnia o godz. 13:10
„Tylko, że zapominasz o odporności zbiorowej. ”
Nie, nie zapomnialem.
Ale nie przypuszczam, ze uda sie wytrzebic SARS-2 (jak ospe czy polio). Wiec odpornosc zbiorowa malo pomoze. Prawdopodobnie co roku bedzie potrzebna nowa szczepionka (jak na grype). Dlatego, jak pisalem, potrzebne beda obostrzenia dla niezaszczepionych, aby chronic, np. dzieci.
@dino77
29 grudnia o godz. 12:58
Korwinizm to jest przeciez parodia liberalizmu. Skrajny brak odpowiedzialnosci za innych w tym spoleczenstwo. Chyba w imie anarchii?
Niemniej uwazam, ze ograniczenia wolnosci osobistej musza byc wywazone i minimalne (np. jak w ruchu drogowym). Dylemat jest stary jak Swiat 🙁
Mały fizyk
Napisałem końcowe zdanie z dużą dozą rezygnacji w głosie. Postawy tych, którzy nie będą się szczepić wynikają wedlug mnie z fałszywie rozumianego poczucia wolności. Źle z niej korzystamy jeśli nie widzimy niczego wiecej poza czubkiem własnego nosa. Tu chodzi o być albo nie być dla wielu z nas. Wolność przecież nie polega na robieniu tego co nam sie podoba, a na tym co służy ogółowi. Jeśli dla tylu ludzi nie ma znaczenia czy ja lub lub ty możemy zejść smiertelnie, to co nas właściwie jeszcze łączy poza tym, że mieszkamy tuż obok siebie i oddychamy tym samym, notabene, zatrutym powietrzem? Jestem sceptykiem jeśli chodzi o to, w którym kierunku zmierzamy jako grupa społeczna. Jesteśmy takim rozsianym archipelagiem sobie panów ale to nie jest różnorodność, która gdzieś w jakichś tam punktach potrafi się scalić ponad podziałami, nawet w tak apokaliptycznych czasach, w których mamy nieprzyjemność żyć.
@maly fizyk
„Wiec odpornosc zbiorowa malo pomoze.“
Ale szczepionki tez gwarantuja prawdopodobnie odpornosc zbiorowa, wiec 60-70% bedzie ok i wirus wygasnie.
Napisalem „prawdopodobnie“ bo nie do konca wiadomo czy zaszczepieni mimo to ze nie choruja nie moga zarazac innych. Wedlug informacji BioNTech.
@ mały fizyk 29 grudnia o godz. 17:56
cyt.:”Niemniej uważam, ze ograniczenia wolności osobistej muszą być wyważone i minimalne…” Czyli mniej kija, co wymaga więcej marchewki. 1000+ za zaszczepienie? Głośno myślę, nie mam dobrego pomysłu…. Czy zakaz wstępu na pokład samolotu to ograniczenie wolności osobistej, czy jedynie sposób ograniczenia szans zarażenia pozostałych pasażerów? Przyzwyczailiśmy się, że z nożem do samolotu nie wpuszczają – owszem, mogę się upierać (szczególnie jeśli jestem np z Kaukazu) że to mój ulubiony nóż „po ojcach” z którym się nigdy nie rozstaję, to nie pomoże. Ale wybór mam – mogę nie lecieć.
@andrzej52
29 grudnia o godz. 14:14
Na tym polega potęga propagandy PiS.
Po awanturach z Unią w sprawie praworządności pisdzielstwo dostało prikaz, że ma przy każdej okazji atakować Niemcy i Holandię, zwłaszcza w sprawach kojarzących się z praworządnością. No i atakuje. A nadarzyła się ku temu znakomita okazja. Gdyby rzecz działa się, powiedzmy, w Austrii czy Słowenii, pretensje kierowano by wyłącznie do organizatorów. Tu jednak chodzi o Niemcy, więc od razu PiS zrobił z tego sprawę polityczną. A że chodzi o sport, którym pasjonują się miliony Polaków, PiS zarobił już drugi duży punkt w tym tygodniu, po wysłaniu ekipy do Dover.
A Platforma? Wczoraj miał miejsce wyciek ropy do Bałtyku z terminalu Orlenu na Litwie. Świetna okazja, aby uderzyć w PiS, porównywalna z awarią Czajki. W dodatku Orlen dopiero co wydał dużą sumę na zakup mediów zamiast przeznaczyć ją na lepsze zabezpieczenie instalacji.
I co? I nic. Onet, Wyborcza i NaTemat – trzy największe portale związane z PO, nie tylko nie zrobiły z tej awarii tematu nr 1, lecz w ogóle nie piszą o nim ani słowa.
– Czym się różni bałwochalstwo pogańskie – cześć oddawana bożkom pogańskim – od bałwochwalstwa dzisiejszego czyli neopogańskiego?
– Niczem…
Dla dociekliwych: cwaną czyli chytrą podmianą „bożków” i tandetną obłudą klasy próżniaków.
@remm
Spokojnie, pan sprawia wrażenie redaktora naczelnego lub lidera politycznego in spe. Nie każda wiadomość w Internecie jest breaking news, nie każdą da się wykorzystać w walce politycznej o tak, z marszu po internecie.
@Adam Szostkiewicz
29 grudnia o godz. 22:31
@remm
Panie Redaktorze @Remm ma 100% – to co napisał – tak to powinno wyglądać. Pamiętam, gdy próbowano rozkręcać histerię pandemii ,,świńskiej grypy” i rządy wydawały miliardy na szepionkę, którą ,,akurat” opracowały koncerny farmaceutyczne a polski rząd D. Tuska nie dał się wciągnąć w tą histerię to Kaczyński nieomal oskarżał ,,ten rząd” o chęć zgładzenia Polaków, pisi ,,RPO” Kochanowski gdy się trochę źle poczuł to, że ,,umiera przez skąpstwo Tuska” co okazsło się ,,faktem altrrnatywnym” bo jak wiemy ,,poległ” pod Smoleńskiem…W każdym razie ,,pełen ogień na cel” – Kaczyński ,,granatów retorycznych” nigdy nie żałował a tu? Wygląda na to, że ,,oni” – z partii biorącej wielomilionową dotację (jakby im się nie chciało/nie potrafią, to niech by sobie kogoś wynajęli do researchu) NIC. Cisza.
Może niech PO ogłosi, że płaci za tematy, które ,,zażrą”? No, nie wiem jak im pomóc, co by nie bredzili o ,,tanim państwie” ergo zwalnianiu z pracy urzędników. Polecam spojrzeć jak szła ,,redukcja” państwa i urzędników za rządów…PO. Czasem wydaje mi się, że PO nie chce wygrać. Przynajmniej takie cechy woluntarystyczne prezentuje na ,,ringu politycznym”.
@remm
Wyborcza pisala o tym, czy inne portale, nie wiem. Mam za dużo pracy, żeby być na bieżąco.
Ale masz rację, opozycja powinna wykorzystać to zdarzenie do ataku na Obajtka i PiS. A była ku temu druga okazja, bo Obajtek został właśnie jakimś człowiekiem roku pisiego pisma.
@mały fizyk:
Ale w ruchu drogowym mamy zakazy i nakazy, karane mandatami, oraz odbieraniem punktów, co może skutkować odebraniem prawa jazdy.
Zakładam, że nikt nie będzie sugerować, powiedzmy, 10 lat więzienia za nieprzyjęcie szczepionki; ale będą to kary i przymusy właśnie w typie kodeksu drogowego, czyli kary finansowe. Bo problem mamy dużo poważniejszy od, powiedzmy, zapinania pasów. Raczej problem mamy — znowu przekładając na ruch drogowy — w stylu przekraczania prędkości w obszarze zabudowanym o 50 km/h.
PS.
Czytam w tle dyskusje, czy szczepionka ma szansę zbudować odporność zbiorową. I, generalnie, uważa się to za niepewne, ale obstawia się, że w najgorszym razie zmniejszy znacząco szanse zarażenia się. Czyli mamy ten efekt wpływu na życie i zdrowie innych przez zażycie szczepionki.
Druga rzecz… wirusy generalnie mutują łatwo, ale niektóre łatwiej niż inne. Wirusy grypy są innego rodzaju niż COVID i mutują o wiele łatwiej; dlatego zestawienie COVIDa z grypą w tym kontekście wydaje się nietrafne.
@slawczan
To jest nieporozumienie, wynikające z nieznajomości psychologii zbiorowej i natury mediów elektronicznych. Obajtek przeciętnemu obywatelowi nic nie mówi, prędzej Orlen, ale ten Orlen z którym ma do czynienia, a nie gdzieś daleko. Jeśli taki osobnik głosuje na PiS po pięciu latach jego rządów, nic go nie przekona do zmiany nastawienia, chyba że brak benzyny na jego stacji Orlenu albo kilometrowe kolejki do tejże, jak w PRL. Trzeba odróżnić fora internetowe od realnego życia społecznego w dzisiejszej Polsce. To, co podoba się na jednych forach, na innych jest odrzucane. Zniszczeń dokonywanych przez social media nie da się naprawić. Dla większości ich konsumentów prawdą jest tylko to, co jest zgodne z ich poglądami, a te są wynikiem interakcji w ich środowisku społecznym, konsumpcji propagandy, która im nie przeszkadza i ich doświadczeń życiowych. Media tradycyjne, trzymające pewien poziom, oparte na rzetelnej analizie rzeczywistości, docierają do elit, gusta i przekonania masowe kształtują social media, poczta pantoflowa i imieniny u cioci.
@PAK4
30 grudnia o godz. 8:26
„Druga rzecz… wirusy generalnie mutują łatwo, ale niektóre łatwiej niż inne. Wirusy grypy są innego rodzaju niż COVID i mutują o wiele łatwiej; dlatego zestawienie COVIDa z grypą w tym kontekście wydaje się nietrafne.”
Obys mial racje. Nowy szczep juz jest i oby nie trzeba bylo modyfikowac szczepionki. Czekam na szczepionke jak na zbawienie, bo kazdy stracony wyjazd, spotkanie czy urodziny w moim wieku juz trudno nadrobic.
Rzecznik rządu Piotr Mueller: „Jakiś mandat jest możliwy”. Czytam dwukrotnie i nadal nie chce mi się wierzyć. „Jakiś?” – czyli bez taryfikatora, wedle uznania karającego. „Możliwy?” – czyli sam fakt ukarania również wedle uznania. PiS już nie ukrywa, że jego „reforma prawa” ma polegać na pełnej uznaniowości – kogo chcą (czytaj nieposłusznego) będą karać, uznaniowo, podług nastroju władcy. Chyba że się pokaja, wtedy ułaskawią i przyjmą w swoje szeregi – „plamę” już ma w życiorysie, stał się sterowalny. No to brakuje nam jeszcze „paragrafu 58” sowieckiego kodeksu karnego z lat trzydziestych!
Dino 77.. czyli jakby zapowiedź wprowadzena znakowania../ przynależności… Takie powiedzmy opaski na rekawie z ,, Tęczą” i błyskawicą.. A MOZE Z LITERAMI G-L..no nie chodzi o Gwardie Ludową..
ale Genderus..Levacus”
Pomysły znane i juz zastosowane z rozdziałem funduszy z tej zgnilej lewackiej UNII.
W dawnym wykonaniu były takie hasła ,, Naród z Partią ..Partia z Narodem”…Gdzie partia tam Samorząd…coś dostał..
Im większe,,upartyjnienie zakładu tam wiecej talonów na samochody..
Dla zbyt śmiałych dziennikarzy były takie pouczenia:
,,PRASA NIE BĘDZIE POUCZAĆ PARTII..”
,,RZĄD RZĄDZI PARTIA PANUJE”..
Może ktoś kreatywny wymysli znaczki na samochód..z czipem w centralnej kartotece…?..aby weryfikować czy karany? ,czy szczepiony?
W internecie krąży formularz z pewnej parafii..gdzie z okazji ,,kolędy” zażadaliszczegółowych danych osobowych ze stopniem pokrewieństwa i przyjmowanych sakramentach..i nie będzie w końcu wiadomo czy
K.M.B.. NIE OZNACZA INICJAŁÓW trzech czołowych polskich magów?..powszechnie znanych.. Mozna zgadywać..bez ryzyka błedu.
Tak, postulowany ,,Orlen” to bzdury…
Swoją drogą: szkopuł w tym że należy w końcu zrozumieć że ludzie stawiający na PiS to Elektorat oraz Głosujący. Pierwszy to twardy ideologiczny, nieprzemakalny i betonowy rdzeń (500 minus w/g słusznej terminologii red. Sierakowskiego) , drugi gł. ekonomiczny: zaniedbany, wyśmiewany i odrzucany przez lata transformacji – dochodzi do tego jeszcze (czego nigdy nie potrafili pojąć wielkomiejscy konserwatywni-liberałowie) odebranie poczucia godności. Jest też ten ordynarnie roszczeniowy – też prawda.
Interesujące jak to naprawdę rozkłada się w procentach. Przyszła siła polityczna która to rozpracuje i nie będzie mieć emocjonalnych problemów zacząć rozmawiać na ulicy z tymi ,,drugimi” (i nie mam na myśli przekupstwa) ostatecznie zgarnie wszystko.
Największe w stolicy Niemiec centrum szczepień zostanie w czwartek zamknięte. Według informacji niemieckich mediów jest zbyt mało osób chcących się zaszczepić. Pięć pozostałych ośrodków jest gotowych, ale jeszcze nie działa z powodu braku szczepionek. Najpierw szczepieni są w Niemczech pracownicy domów opieki. „Jednak nie ma zbyt wielu chętnych” – twierdzi dziennik „Bild”.
Bartonet
No tak, PO to był zły tato, bo dawał wędkę a nie rybę. Poczucie godności tego zaniedbanego elektoratu pisowskiego z pisu wzrosło niepomiernie: wyuczona bezradność i ustawianie się do kolejki zdrowych na ciele i umyśle ludzi po darmową kasę , na którą ja z trzema tzw „współistniejącymi” muszę zapitalać. Wygląda na to, że dla nich jestem zwykłym frajerem. Fajnie o tym śpiewa Maleńczuk na najnowszej płycie „Klauzula sumienia” – posłuchaj tytułowej piosenki. Jakoś ten elektorat pisowski nie czuje, że właśnie teraz ich godność zapikowała w dół bo w sumie wszystko gra. Fajnie się bierze pieniążek za nic, dziatwa się uczy, że można żyć za free. To młode pokolenie zapewne pójdzie w ślady rodziców, nauka idzie poprzez przykład. Przekonamy się o tym za mniej więcej dekadę.
@Bartonet
30 grudnia o godz. 11:53
PiS swietnie pokazuje, ze nie trzeba rozmawiac. Wystarczy zgarniac 🙁
Jestem raczej pesymistyczny, ze przez (racjonalne) rozmowy ta sytuacja sie doraznie zmieni.
@Bartonet:
Dokładnie Ci nie powiem, bo nie wiem, ale wszystko wskazuje na to, że PiS nie ma szans na żelazny elektorat powyżej 20% (całości). Nadwyżka to elektorat typowo socjalny, więc do potencjalnego odebrania, tyle że tu jest duże „ale”.
Bo piszesz, że trzeba umieć rozmawiać z ulicą. I przypominają mi się relacje ludzi na temat Biedronia. Że był w tym świetny; że jeśli chodziło o bezpośrednią kampanię i rozmowy z ludźmi, nikt się z nim nie mógł równać. I i ile mu to dał w wyborach?
Nawet biorąc poprawkę, że wybory tegoroczne były skrajnie niesprzyjające kandydatom, których atutem była umiejętność zdobywania wyborców w trakcie osobistego kontaktu, była to kampania nieudana.
Mam taką tezę (wysnutą z obserwacji naszych wyborów), że chcieć i umieć rozmawiać to jedno, ale jeszcze potrzebujesz pewnego poczucia powagi, czy znaczenia, które dają „słupki poparcia”. Czyli: żeby w ogóle wejść do gry o wyborców zmiennych, tu socjalnych, musisz mieć kilkanaście procent twardego elektoratu. Minimum. I w tym tkwi problem.
@Bartonet, 30 grudnia, 11:53
„Odebranie poczucia godnosci”….Nieco Pan przesadza, zeby cos komus odebrac, najpierw ten ktos musi to cos posiadac:)))) Sorry, ale pojecie godnosci jest tak mglawicowe, ze konia z rzedem temu, kto by okreslil, na czym polega godnosc glosujacych na PiS. Zaryzykowalabym teze, ze to, co Pan nazywa w tym przypadku poczuciem godnosci, jest ordynarna zawiscia I nietolerancja wobec ludzi o odmiennej hierarchii wartosci
„Media tradycyjne, trzymające pewien poziom, oparte na rzetelnej analizie rzeczywistości, docierają do elit,…”
Zapewne docieraja glownie do elit ale jesli chodzi o poziom i rzetelna analize to mozna miec watpliwosci – nie jest to zapewne nowe zjawisko, mozna jedynie sie zastanowic na ile uleglo nasileniu pod presja sil politycznych jak i tez rynku.
@ Bartonet
30 grudnia o godz. 11:53
„Tak, postulowany ,,Orlen” to bzdury”…
Bzdury? A jakie znaczenie miała awaria Czajki? Ilu potencjalnych wyborców PiS dotyczyła? Nawet te miasta, które czerpią wodę z Wisły na północ od Warszawy, nie odczuły jej skutków. Zbliżały się wybory do Sejmu, nie na prezydenta Warszawy. Dlaczego PiS zrobił z tego katastrofę na miarę Czarnobyla? Po co kupił lokalne media? Dlaczego chce przejąć Rzeczpospolitą? Przecież jego potencjalny elektorat i tak tego nie czyta. Dlaczego PiS ładuje tyle pieniędzy w media? Dlaczego utrzymuje ekipę, która od rana do nocy pracuje nad tym, jak wykorzystać nawet błahe wydarzenia w celu wzmocnienia narracji PiS? Przecież wyborcom PiS wystarczy dać pińcet i trzynastą emeryturę.
@remm
Czajka? RT wygrał w Warszawie, a poza Warszawą nikogo Czajka nie interesowała. Przesadza pan w tych zachwytach pod adresem propagandzistów PiS-u. Wprost przeciwnie, propaganda zalicza jedną wpadkę po drugiej, to nie ona decyduje, tylko Kościół i poczta pantoflowa. Inaczej Kaczyński, mający najmniejszy wskaźnik zaufania, dawno rozpadłby się w proch.
Cukiertort
27 grudnia o godz. 15:05
Sam widziałem i to niejedną łódź nad morzem i czepianie się tego rzeczywiście może sprowadzić ludzkość na manowce.
po Co do szczepionek to ich teraz nie ma . Nawet chyba seniorów jeszcze nie szczepią. Na grypę mimo usilnych starań i zachęty masmediów nie udało mi się zaszczepić z czego w końcu zrezygnowałem.
Dziwi mnie trochę na tym blogu zachęta do udziału kościoła w polityce .
@leon b
wezwanie do szczepienia się przeciw covidowi jest zawsze dobrym komunikatem, obojętne od kogo wychodzi. Na razie nie wychodzi od skrajnej prawicy, więc tym bardziej głos episkopatu jest potrzebny, bo jedna trzecia społeczeństwa biskupów słucha. Dobro wspólne, czyli zdrowie publiczne, jest ponad polityką.
@Cukiertort @mały fizyk @Kalina
Wasze odpowiedzi nie przedstawiają jakichkolwiek merytorycznych kontrargumentów, są tylko klasycznym, emocjonalnym biciem piany i tupaniem nóżką obrażonej klasy pokolenia Boomersów na ten wstrętny lud który to z natury jest brudny i leniwy i najlepiej przydałby mu się bat dozorcy.
Pytanie retoryczne: pracowaliście kiedyś całe życie na śmieciówie lub czy byliście zmuszani do tzw ,,samozatrudnienia”? Nie macie o tym pojęcia. Przed wami jest perspektywa (marnych bo marnych) emerytur, przede moim pokoleniem grzebanie w śmietniku. Wasz świat powoli odchodzi do lamusa, a obecny PiS w spółce z KK to największy przedśmiertny podryg emanacji największych wad i wypaczeń podniesionych do potęgi, okresu transformacji ustrojowej i mentalnej po kilu stuleciach gehenny polskiego państwa. Jaki przyjdzie następny, nie wiem – oby był lepszy. Trzeba go dosłownie wyszarpać. Jest jakaś nadzieja.
@remm
30 grudnia o godz. 17:32
Czajka z której reżimowa propaganda nieudolnie próbowała zrobić Czarnobyl był skutkiem strachu przed Trzaskowskim, który niesiony na powyborczej fali społecznego buntu i nadziei chciał zakładać ogólnopolski ruch. Wtedy dla jeszcze dla Pisowsców stanowił zagrożenie, a OSK był znany tylko w lewicowych gł. wielkomiejskich środowiskach.
@Adam Szostkiewicz
30 grudnia o godz. 17:51
„Wprost przeciwnie, propaganda zalicza jedną wpadkę po drugiej, to nie ona decyduje, tylko Kościół i poczta pantoflowa.”
Wedlug mnie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Bo o wyniku ostatnich kilku wyborow na korzysc PiS zadecydowalo tylko 1-2 mil. wyborcow. Wydaje mi sie, ze nie ma mozliwosci sprawdzenia, co ich zmotywowalo zaglosowac tak a nie inaczej. To przeciez nie musi byc jakas reprezentatywna probka (wszystkich) wyborcow. Jak zbadac tak mala grupe, na dodatek nie wiedzac, kto to jest? Wiec jak na nich wplynac?
Cambrige Analytical podeszlo do tego problemu inaczej. W patowych sytuacjach (50%:50%) oni wybrali sobie kilka milionow wyborcow, ktorych preferencje dokladnie znali i zmotywowali ich wybierac tak a nie inaczej. O ile wiem, wogole nie interesowali sie zelaznym elektoratem przeciwnika czy swoich mocodawcow.
Jak widac, zeby wygrac wybory w patowych sytuacjach, trzeba sie mocno „naglowkowac”. A i tak wynik moze byc losowy jak w kasynie 🙁
Bartonet
Nie jestem z pokolenia boomersow, jestem z rocznika 77, znam doskonale pracę na smieciowkach, wieksza część życia to było moją rzeczywistością codzienną. Na emeryturę godziwą nie mam co liczyć. Psioczenie, które może się wydawać niesmaczne jest w pełni uzasadnione w moim przypadku. Rząd moim kosztem i ponad moimi rachitycznymi plecami urządził sobie igrzyska rozdawnictwa z sakiewki, którą i ja zasilam więc mam do tego prawo. Jeśli rozwydrzenie tymi arcyniewychowawczymi transferami całych grup, które doskonale wyspecjalizowały się w dojeniu państwa i wałkonieniu się nie jest dla ciebie merytorycznym argumentem przemawiającym za tym, że demoralizacja w naszym kraju stoi w apogeum, to co jest? Rośnie całe pokolenie roszczeniowej ciemnoty, którą będzie interesowało kilka formularzy i parę okienek, żeby sobie żyć absolutnie bezwysilkowo. Oczywiście pieniądze od państwa wielu przyzwoitym, biednym rodzinom pomogło lepiej funkcjonować ale nie o nich tu mowa. Sam piszesz o patologii PiS a to de facto jeden z ich popisowych numerów – bezceremonialne kupowanie głosów. Mam znajomą w mopsie, opowiadała mi, ze nie dość, że pracuje za 2 z małym kawalkiem, to jeszcze musi obsługiwać ludzi, którzy nierzadko robią jej karczemne awantury, bo chcą zniżkę na prąd, za mieszkanie i co tylko sie da. Patologia całego stworzonego przez Pis systemu widoczna jest doskonale w tzw. „dołach”. Nie może być tak, że ciężko pracujący człowiek ma się gorzej lub tak samo jak zwyczajny leń i nierób.
@Cukiertort
31 grudnia o godz. 20:30
Opisujesz i krytykujesz ludzi, ktorzy „wyciskaja” z systemu co sie da. Takich znajdziesz i na „dolach” i na „gorach”. To jest aktualny(?) model czlowieka, znany jako homo eoconomicus. Nie jestem zwolennikiem tego modelu, z czysto naukowych powodow (a nie np. moralnych). Bo model w swojej prostocie juz sfalsyfikowano przez eksperymenty. Ktory model alternatywny podoba ci sie lepiej?
Osobiscie uwazam, ze gospodarke swiatowa stac na podstawowe wynagrodzenie (Grundeinkommen, basic income) dla wszystkich. Aktualnie rola pracy fizycznej w gospodarce zanika, bo maszyny i roboty. Praca biurowa zanika, bo automatyzacja. I nawet inzynierow i naukowcow „wspomoze” sztuczna inteligencja. To moze byc wymazony raj bez pracy i zewnecznych obowiazkow. Tylko, ze dla wiekszosci moze sie okazac bardzo nudnym.
@Cukiertort
Problem polega na tym że ty cały ,,ekonomiczny” pisowski elektorat wrzucasz do jednego wora nawet nie zauważając że ja w przedostatnim wpisie uczyniłem rozróżnienie na patologię ,,roszczeniowców”. Przy okazji: to że nasze pokolenie tyra na śmieciówach nie jest zasługą PiSu i jego sympatyków tylko jest to wymysł wąsatych centro-liberałów którzy przez dekady opowiadali te banały o tej ,,wędce i rybie” , a my w to wierzyliśmy (to chyba jakiś syndrom Sztokholmski) , a jednocześnie wyżywamy się na tym ciemnym ludzie, który okrada nas (tylko chyba nie ma z czego…). PiS to skutek, nie przyczyna. Najwyżczy czas to sobie uświadomić.