Minister Czarnek od LGBT
Tak się bawi „zjednoczona prawica”. Na ministra edukacji wystawia człowieka, który mówi publicznie, że „ci ludzie nie są równi normalnym ludziom”. I który wcześniej wręczał nagrody za uchwały o strefach wolnych od „ideologii LGBT”. Ta nominacja to prowokacja polityczna w stylu osławionej mantry pisowskiej „Słychać wycie? Znakomicie!”. Niech się opozycja oburza, niech straszy konsekwencjami dla młodzieży, my Czarnka obronimy przed atakami „lewactwa”, a Czarnek w końcu zrobi porządek w oświacie.
Ale jest jeszcze drugi kandydat na nowego ministra: Michał Woś z politycznej kanapy pana Ziobry. Ma się zajmować „tożsamością europejską” i prawami obywatelskimi. Czyli czym? Ano, spekulują sejmowe kuluary, dawaniem odporu polskiemu i europejskiemu, a jakże!, „lewactwu”. To też pomysł prowokacyjny. Bo przecież to się dzieje w momencie ogłoszenia listu 50 ambasadorów akredytowanych w Polsce w obronie równych praw wszystkich obywateli. I w momencie ogłoszenia innego listu: zachodnich prawników w obronie sędziów nękanych w Polsce pod rządami PiS za niezgodę na upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości.
Adresatką tego listu jest szefowa Komisji Europejskiej. Autorzy apelują do Ursuli von der Leyen: „Nadszedł czas, aby pokazać, że ma Pani na myśli to, co Pani powiedziała, zanim reputacja kierowanej przez Panią Komisji zostanie trwale nadszarpnięta. Nie powinna Pani dopuścić do tego, aby pod rządami tej właśnie Komisji zniszczona została zasada wzajemnego zaufania. Stanie się tak, gdy Komisja zaniecha aktywnej i konstruktywnej obrony rządów prawa”.
Co to wszystko znaczy politycznie? Dwie rzeczy: że pisowskie żerowanie na homofobicznych emocjach pomogło wygrać wybory, ale zarazem wyprodukowało w końcu poważny problem nie tylko w Polsce, ale i na skalę międzynarodową. Skutki są przeliczalne wizerunkowo, dyplomatycznie i finansowo, bo niech się obecna władza nie łudzi, że kar za łamanie praworządności jakoś uniknie.
Im więcej „chrześcijańskiej” retoryki Morawieckiego, Dudy, Kaczyńskiego i Orbána, tym silniejsza będzie presja na Brukselę ze strony przeciwników ich polityki. Linia przyjęta w Polsce Kaczyńskiego i na Węgrzech Orbána to ustawiczne wywoływanie zadrażnień, napięć i konfliktów w relacjach z Unią. Najnowszy przykład to inicjatywa powołania jakiegoś polsko-węgierskiego ośrodka monitorującego stan praworządności w UE. Czysty Orwell. Tak samo jak komentarze urzędników MSZ, że w Polsce nic złego w kwestii praw człowieka, w tym osób LGBT, się nie dzieje.
Druga rzecz: po co oni to robią? Czy chcą przykryć 70 mln Sasina, 80 mld deficytu budżetowego, covidowy chaos w szpitalach, przychodniach, szkołach i gospodarce oraz nachodzące zaciskanie pasa? Owszem, może tak być, ale wygląda na to, że te konfrontacyjne pomysły z ministrami Czarnkiem i Wosiem są po prostu emanacją ich szczerej determinacji ideologicznej.
Nie żeby ich tak naprawdę cokolwiek obchodziły „wartości chrześcijańskie”, bo to ściema dla „ciemnego ludu” wyborczego. Ale po to, żeby boleśnie uderzyć, zranić i pokazać – z żałosnym wsparciem części biskupów KRK – kto tu rządzi i że im wolno wszystko. Mają przecież cały aparat państwowy, wszystkie przywileje i profity władzy, a to jest najważniejsze.
Niestety, to jest też skutek wygranej Andrzeja Dudy. Sprawdza się czarny scenariusz: poczuli się tak pewni siebie, że rozkręcili lichy show pod hasłem „trudne rozmowy w sprawie koalicji”, a część mediów niepisowskich wzięła ten teatr na serio. Ideologicznie nic się nie zmieniło w obozie władzy, oni wszyscy są z Czarnkiem, Wosiem i Ziobrą w korporacyjnej solidarności.
Komentarze
Pamiętacie wpis pracownika IKEI?
Tak napisał:
„Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia”
I dalej:
„Pismo Święte mówi: biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich”. i „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich”.
Tak więc proszę nie dziwić się, że wybrano Czarneka na „edukatora”?
Zastanówcie się lepiej, co wyznajecie?
„Czy chcą przykryć 70 milionów Sasina”
Sasin dzisiaj powiedział :demokracja kosztuje.
Takiej pychy, arogancji, zarozumiałości, to nawet Przewodnia Siła Narodu w PRL-u nie pokazywała.
Czarnek ministrem oświaty, to policzek dla Unii.
Dodam jeszcze.
Czarnek to odpowiedni kandydat na głównego „edukatora”, kraju wyznawców „słowa objawionego”.
No cóż … wychodzi na to że na nic lepszego jako naród nie zasługujemy… Z ujemnym przyrostem naturalnym , za 20 lat będziemy społeczeństwem 50+ z głodowymi wcześniejszymi emerytami…Za 100 lat będzie nas tylko 15 mln… Może to i lepiej…
Edukacja w szkole podstawowej przebiła dno i zakopała się mule.Oniemiałam, gdy zobaczyłam wpis nauczycielki matematyki w zeszycie ucznia VI klasy. Ta pani napisała, że uczeń opanował 25 proc wymaganego materiału i kategorycznie kazała uzupełnić braki w domu.To po co sobie zawracać głowę szkołą/
Z pewnością, Czarnek zaaplikuje dzieciom więcej święconej wody, więcej bogoojczyznianego kadzidła ale poziomu edukacji nie poprawi.
To nie „lichy show” z jakimiś „wosiami” i „czarnkami” w grże i innymi tumanowatymi ćwierćinteligentami.
Zło czai się a właściwie już trwa w służbach mgr prokuratora – głównego hakowego pisreżimu – Pegasus rejestruje 24/365 i gromadzi dane nieznanej liczby „pistowarzyszy” oraz „opozycji”… pierwsza rybka już wyciągnięta … Sławomir N., kolejne ofiary nieświadome zagrożenia trajlują… i handlują w swoich interesach… ich niesławny koniec przyjdzie stosownie do rozwoju sytuacji i zapotrzebowania na skandal.
Skala inwigilacji jeszcze nie raz zaskoczy… to jej owoce pomogą… i ustalą następcę starego szkodliwego dziada, który chce dorobić do emerytury.
A może faktycznie zaczął się też bać, że podzieli smętny los wielu dyktatorków?
Żałosny…
Taki czy inny minister edukacji moglby nakukac srodowisku nauczycielskiemu I rodzicom. Ale przeciez ci ludzie tak wiele od owego Czarnka sie nie roznia. Tez uwzaja, ze LGBT to odmiency, choc moze nawet I ludzie. Taki Czarnek to jest minister na miare mozliwosci tego spoleczenstwa, a jeszcze nie powiedziano ostatniego slowa!
Nad Polską zapanowała dyktatura ciemniaków. Oświacie ten homofob nie zaszkodzi, z młodzieżą nie jest tak źle, o studentach nie wspominając. Pisbolszewia jednak wiele szkód nam jeszcze wyrządzi nim szczeźnie. Będzie bolało.
Kalina
29 września o godz. 22:46
Zwracam uwagę, że zgodnie z doniesieniami ów Czar obejmuje funkcję ministra edukacji i nauki – 2w1 – oświata, szkolnictwo wyższe i nauka… potęga – od przedszkola do doktora…
lemarc, 29 wrzesnia, 22.46
W latach 90. rodzice zrobili porzadek w warszawskim liceum Reya w sprawie godzin rozpoczynania lekcji religii, a uczniowie wydawali swoja gazetke. Zamieszczane byly tam teksty, ktorych nie powstydziloby sie „dorosle” czasopismo. Ale to se ne vrati, bo skundlone, ciemne spoleczenstwo nie kiwnie brudnym paluchem
Zamiast komentarza:
https://radom.wyborcza.pl/radom/7,48201,26350132,12-letnia-dziewczynka-popelnila-samobojstwo-nauczyciel-uczniowie.html
@ Kalina
„skundlone, ciemne spoleczenstwo nie kiwnie brudnym paluchem”. Jak trzeba nienawidzić Polski i Polaków, aby tak chamsko pisać?
@ Adam Szostkiewicz
29.09.2020.
„…niech się obecna władza nie łudzi, że kar za łamanie praworządności jakoś uniknie.”
………………………………..
To, wg. mnie główne przesłanie wstępniaka. Reszta jest rzeczą wtórną, rzeczy tych,
wraz z czasem władzy tej ekipy, przybędzie.
NIEUNIKNIONOŚĆ KARY, bezwzględna nieuniknioność, musi spowodować opamiętanie, którego jak na razie, nie widać. Tych ludzi, w pierwszej kolejności, po przejęciu władzy przez inną opcję polityczną, trzeba przykładnie ukarać.
Powtarzam, PRZYKŁADNIE UKARAĆ!!!
Co będzie polegać na:
– konfiskacie majątków,(jako czynnik zasadniczy).
– dożywotnim zakaz sprawowania funkcji publicznych.
– pozbawieniem wykonywania zawodów/degradacja, sprzeniewierzenia zasad konstytucji i prawa dla osób jawnie (dowodliwie) łamiących te kodeksy, we wszystkich dziedzinach i szczeblach życia społecznego. Nie ma, „ja tylko wykonywałem/łam rozkazy i polecenia służbowe”. Prawa przestrzegać mają wszyscy, bez względu na zajmowaną funkcję w państwie. Konstytucja jako akt najwyższy, ma być znajoma wszystkim urzędnikom i przez nich egzekwowana bezpośrednio.
– dotyczy również w bezwzględny sposób, osób konsekrowanych, bez względu na sprawowaną funkcję w Krk, jako obywatele naszego państwa. Państwo nad kościołem, a nie kościół nad państwem. Kościół w państwie, a nie państwo w kościele. Sekularyzacja.
– delegalizacja i penalizacja organizacji powołujących się na związki w obecną władzą i wszelkimi niedemokratycznymi formami funkcjonowania państwa bezprawia.
……………………
Szanowny Redaktorze, wiemy obaj, że tak nigdy nie będzie. Marzenia ściętej głowy, jak to mówią. Mamy w Polsce do czynienia z konfliktem nierozwiązywalnym.
Obawiam się, oby tylko mylnie, że tylko zewnętrzne czynniki mogą spowodować takie zmiany, co będzie się łączyło z utratą niepodległości państwowej.
Przywołam tu znamienne zdanie Lecha Wałęsy z 13. 03. 2008 r.:
„Nadchodzą czasy, gdzie nie będzie Polski, Niemiec, Francji, tylko jedno państwo EUROPA. Taka jedność jest nam potrzebna, żeby zbudować stały pokój.”
I tak nam dopomóż, w co tam każdy wierzy lub nie wierzy.
Przegramy wszystko, jeśli to nie dotrze do umysłów wszystkich Polaków.
Wszystko wskazuje właśnie na taką przegraną. Zostanie jak zwykle, główna odwieczna domena narodowa, CIERPIĘTNICTWO.
Obym się mylił.
Tako rzecze Optymatyk
I tu nie mogą wejść w obronę jakieś zaprzeszłe „zasługi” w zwalczaniu tzw. komuny.
@handzia55
29 września o godz. 22:38
Pamiętasz może słowa takiej pioseneczki?
„Jak jesteś pierdoła,
potrzebna ci szkoła” itd?
śpiewane w tonacji i rytmie „Zakazanych piosenek”.
Tak, sięgnęliśmy jako naród DNA, które już dawno temu ktoś zaj..ł. Sorry za humorrrrry!
A wszyscy się dziwią wynikom wyborów. Jak się po 89 roku przegrało walkę o „rząd dusz”, oddając edukację w łapy talibów to takie są wyniki. 30 lat wytężonej pracy…!
Też się zgadzam, że te tarcia w grupie trzymającej władzę, które tak cieszyły dużą część liberalnych i lewicowych dziennikarzy, to raczej były ruchy pozorowane. Za wiele ich łączy (kasa, synekury dla przyjaciół i rodzin, władza), żeby się szybko rozpadli. Ponieważ teraz wszystko się kręci wokół sondaży, więc naprawdę nerwowo zrobi się w tym towarzystwie dopiero wtedy, kiedy słupki zaczną spadać a nie będzie już za co kupować głosów.
Jacek, NH
30 września o godz. 1:09
@ Kalina
„skundlone, ciemne spoleczenstwo nie kiwnie brudnym paluchem”. Jak trzeba nienawidzić Polski i Polaków, aby tak chamsko pisać?”
Jakie prymitywne schematy trzeba mieć w głowie aby siać taki populistyczną reakcję.
cd2. PiS konsekwentnie kręci sobie bicz na własny… wiadomo co… Tak więc cyt. słowa Młynarskiego (który akurat lecie w radiu) ,,róbmy swoje…” ; )
Jacek, NH
30 września o godz. 1:09
„Jednym z najbardziej znanych i gorzkich powiedzeń Józefa Piłsudskiego o Polakach jest słynne: „Naród wspaniały, ale ludzie ku…”, a narzekającym na dzisiejszy upadek obyczajów parlamentarnych wystarczy przypomnieć „Sejm korupcji” o parlamencie I kadencji, „upadłe szmaty” o posłach II kadencji, „Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to ku…!” jako résumé sytuacji w kraju, czy wreszcie szokujące również dzisiaj „Ja tego, proszę pana, nie nazywam Konstytucją, ja to nazywam konstytutą. I wymyśliłem to słowo, bo ono najbliższe jest do prostituty. Pierdel, serdel, burdel”.
———————–
Wiele się zmieniło „upadłe szmaty” zeszmaciły się do cna a Rzeczpospolita to burdel, w którym rej wodzą sutenerzy i paranoiczne miernoty.
@Jacek, NH
Ma Pan racje, ta czescia spoleczenstwa gardze z calej duszy. I bylabym zobowiazana, gdyby Pan mowiac o tej mierzwie nie wymienial imienia Polski I Polakow. Mianem Polakow maja prawo nazywac sie ludzie ze swiadomoscia obywatelska I poczuciem odpowiedzialnosci za kraj, a nie ciemna mierzwa, ktorej wszystko powiewa, byle byla kasa za friko
@ Jacek, NH
Bo Polak to taki społeczny pierwotniak wśród wszystkich narodów świata. Nie ważne, że władza wprowadza ciemnogród, urządza sobie własny folwark i śmieje się wszystkim w twarz zasłaniając się krzyżem i różańcem – nikt nie wyjdzie na ulice bo po prostu lubi żyć pod butem.
Dajcie władzę Polakom a wykończą się sami.
Niestety znowu ma Pan rację.
Myślę że PiS idzie na konfrontację z Unia, a nawet z USA. PiS wie że NATO będzie broniła Polskę w własnym interesie. Funduszy nie są aż tak istotne w celu trzymać się władzy, bo nepotyzm, korupcja, brak polityki gospodarczej, 500+ i Korona… to wszystko razem jest faktycznie dla ekonomii i dobrobytu o wiele gorzej niż brak funduszy Unii. Być w Unii to dla PiSu wielkie upokorzenie, cała idea europejska jest dla nich obca.
Jeśli to jest prawda,że p.Czarnek będzie ministrem oświaty to Prezes Wszystkich Prezesów ,Strażnik Rewolucji w rządzie Morawieckiego i swoim powinien natychmiast zrezygnować z usług szamana leczącego ziołami! Widać zestaw ziół zaaplikowanych naszemu Głównemu Strategowi wyraźnie mu szkodzi! Radzę Strażnikowi Rewolucji w rządzie Morawieckiego aby natychmiast odstawił lub zmienił zioło i szamana!
Nominacja Czarnka mieści się w specyficznej logice Kaczyńskiego, tak samo jak wczesniej nominacje Zalewskiej lub Macierewicza. Ten ostatni wyczyścił wojsko ze „złogów” (a wcześniej bezpiekę wojskową), przy okazji w znacznym stopniu osłabił zdolności obronne kraju. Podobnie Czarnek wyczyści uczelnie, bo Gowin tego zadania nie wykonał. Będzie się działo !
Jacek, NH
30 września o godz. 1:09
Sformułowanie „skundlone, ciemne spoleczenstwo nie kiwnie brudnym paluchem” adekwatnie nazywa sporą część obywateli Polski, natomiast nienawiść i chamstwo insynuujesz Kalinie TY. Społeczeństwo nie jest wzniosłym, na kształt chóru aniołów, tworem sentymentalnego artysty, lecz przypadkowym zlepkiem różnorodnych osobowości od troglodyty, któremu do życia wystarcza znajomość trzydziestu wyrazów zakazanych w „Polityce”, do profesora uniwersytetu. Wytykanie komukolwiek negatywnego stosunku do społeczeństwa lub jego części jest owocem bogoojczyźnianej indoktrynacji, której niemal głównym nakazem jest kochanie Polski i Polaków. Kochanie na zawołanie, bez wyboru. Nowy Testament aż tak wybiórczy nie jest: nie mówi o miłowaniu państw, narodowości i sztandarów – mówi o miłowaniu bliźniego. Co też mam zresztą za skrajną życzeniowość, która się kłóci z przyrodzonym każdemu życiu instynktem wewnątrzgatunkowej agresji. Nie mówiąc już o czymś tak wysoko cywilizowanym i niewidocznym dla pospolitego oka, a jednak możliwym – jak żal i troska o swój naród w inkryminowanym sformułowaniu Kaliny.
@ Bartonet
@ Kalina
Faktycznie, jakie prymitywne schematy trzeba mieć w głowie, aby tak brzydkimi słowami, obrażać ludzi w Polsce
@ lemarc
Porównywać słowa Józefa Piłsudskiego, do słów niejakiego?, niejakiej? @Kalina? Znaj proporcjum, mocium panie
@optymatyk
Tej piosenki, niestety, nie pamiętam. Humor uwielbiam, pomaga mi zachować równowagę psychiczną w tych wariackich czasach.
I tylko mi dzieci szkoda. One nie mają teraz łatwego życia.
Panie Redaktorze KRYZYS idzie. Czas egzaminu dla rządzących, trudny czas i dla rządzacych jak i dla społeczeństwa. Trzeba dać ludziom trochę zajęcia – zająć umysły czymś ciekawym a naparzanki ideolo są jak najbardziej użyteczne do tego celu. ,,Nie rzucim Czarnka bo to nasz ród”. Nic lepiej nie pokazje, że plucie, szczekanie i gotowość do podłości no i…wierność katolicyzmowi popłacają! Gdy Czarnek się zużyje to w odwodzie czeka Wojewódzka Kurator Oświaty z małopolskiego. Też figura jak ta lala.
Cóż chłopcy z Ordo Juris nie pojawli się niczym diabeł z pudełka wczoraj czy nawet w 2015r. Knuli i ,,popychali sprawy” już wcześniej. Za sprawą ,,konserwatywnej” PO, jak i tchórzliwego SLD, to ,,popychanie” odbywa się już od bardzo katolickiej prawej ściany dalej na prawo.
Zmierzamy (de jure bo de facto już jesteśmy) w stronę Polski dla Katolików. I tyle. Nie bez znaczenia też z punktu widzenia PiSu jest to, że taka konstrukcja państwa: antypraworządnościowa, katolicko-narodowa nie pasuje kompletnie fo wartości UE. Może to poskutkować wspomnianym kiedys przez D. Tuska nie ,,polexitem” ale ,,polwypieprzem”.
Unia nie będzie mogła w nieskończoność tolerować pasożytujacego na niej trolla bo inaczej bedzie to zachęcać kandydatów na ,,zbawców narofu” w innych krajach.
Koszty czegoś takiego z ich punktu widzenia są mało istotne. Oni się wyżywią. Łukaszenko jest żywym dowodem.
@ Kalina
„Ma Pan racje, ta czescia spoleczenstwa gardze z calej duszy”. Straszne. “Jeśli uda Ci się nikim nie gardzić, unikniesz niebezpieczeństwa wielu słabości” – Charles Dickens
Jednym z najgłośniejszych i zarazem wyjątkowo gorzkich przemówień Józefa Piłsudskiego jest to, które wygłosił 3 lipca 1923 r. w Sali Malinowej hotelu Bristol w Warszawie.
„Karła cień jak nieodłączny druh
To przemówienie porusza do dzisiaj i zapewne wielu polityków współczesnych podpisałoby się pod nim obiema rękami, tym bardziej więc warto oddać głos Marszałkowi: „Był cień, który biegł koło mnie – to wyprzedzał mnie, to zostawał w tyle. Cieniów takich było mnóstwo, cienie te otaczały mnie zawsze, cienie nieodstępne, chodzące krok w krok, śledzące mnie i przedrzeźniające. Czy na polu bitew, czy w spokojnej pracy w Belwederze, czy w pieszczotach dziecka – cień ten nieodstępny koło mnie ścigał mnie i prześladował. Zapluty, potworny karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swoją brudną duszę, opluwający mnie zewsząd, nie szczędzący niczego, co szczędzić trzeba – rodziny, stosunków, bliskich mi ludzi, śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy, przekształcający każdą myśl odwrotnie – ten potworny karzeł pełzał za mną jak nieodłączny druh, ubrany w chorągiewki różnych typów i kolorów – to obcego, to swego państwa, krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymyślający jakieś niesłychane historie, ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym towarzyszem doli i niedoli, szczęścia i nieszczęścia, zwycięstwa i klęski.
Nie sądźcie, panowie, że to jest tylko metafora, ja zacytuję tylko kilka faktów, takich potwornych, dzikich, że trudno pojąć, z jakiej kadzi nieczystości zarazić trzeba sobie wyobraźnię, by podobne rzeczy wymyślić.
Reprezentant narodu, wybrany przez wszystkich, reprezentujący wszystkich – kradnie! Zbiera się komisja sejmowa, aby szukać skradzionych przez tego reprezentanta insygniów królewskich. Komisja sejmowa obradująca pod egidą czy pod kierownictwem marszałka Sejmu szuka, śledzi, bada, poszukuje skradzionych przez tego reprezentanta rzeczy! Czy panowie coś bardziej potwornego, coś bardziej wstrętnego, coś bardziej oplutego pomyśleć możecie? Czy można mieć reprezentanta tego rodzaju? Pomyślcie sobie to gdzie indziej, wśród wolnych, swobodnych narodów: nasz reprezentant – złodziej! Nasz reprezentant zdradza kraj w czasie wojny, umawia się z nieprzyjacielem! Naczelny wódz prowadzący wojnę jest zdrajcą! Gdzież na niego kara?! Czy jest próba usunięcia go? Czy jest próba pociągnięcia go do odpowiedzialności, czy jest próba zrobienia go odpowiedzialnym za te niebywałe zbrodnie? Nie ma! Idzie tylko o plucie, idzie tylko o kał wewnętrzny, którego pełna musiała być dusza, jeżeli na te rzeczy się zdobyła”.
Józef Piłsudski w tym przemówieniu nie zostawiał cienia wątpliwości, kogo ma na myśli, mówiąc o owym karle towarzyszącym mu jak cień od lat – „to paskudztwo duszy, które do mnie przylepiano, było tak nieodłączne, tak systematyczne, że gdy myślę o przeszłości, zawsze się oglądam, czy ubranie moje jeszcze nie cuchnie. A plucie to chrzczono wysokimi słowami, wysokimi hasłami. Była to prasa tak zwana narodowa, prasa tak zwana patriotyczna!„. (KK)[wyróżnienia w tekście moje]
—————————-
Kurdupel i zgraja dworaków… kombinatorów, karierowiczów, kłamców, oszustów, złodziei i odstręczających półgłówków… to dzisiejszy cień Polski prowadzący ją do zguby…
@lemarc
30 września o godz. 9:39
Rozczula mnie to odwoływanie się do Piłsudskiego. Po zamachu majowym (blisko 500ofiar) to co? Nastała Arkadia? Stało się lepiej? Etyczniej? Do głosu doszli uczciwi, przyzwoici i kompetentni? Władza stała się praworządną a układy i korupcja zaniknęły? Moim zdaniem nastała tylko epoka ,,Nikodema Dyzmy” po epoce ,,Mateusza Bigdy” a finał znalazła na szosie do Zaleszczyk, którą uciekał następca ,,Dziadka” porzuciwszy swoich żołnierzy na polu walki bo…miał na 1940r obiecane następstwo po Mościckim.
Tak, że moralizować (jak np. Piłsudski) moźna sobie a rzeczywistość i tak zaskrzeczy.
@ jacek NH
Pan stosuje moralny szantaż , tak charakterystyczny dla wszystkick, którzy własny ineres przedkładają nad interes Państwa.
W przededniu II Wojny tak szantażowano wszystkich zwolenników ogólnoeuropejskiej antyfaszystowskiej koalicji, któr nie miała szans powodzenia bez wciągnięcia do niej Rosjan. Ale zwolennicy tej koncepcji byli odsądzani od „czci i wiary” jako zwolennicy bolszewizmu. Historia pokazała, że to oni jednak mieli rację.
Tak samo jest disiaj : niezależnie od wszystkich wad Unii Europejskiej to bez niej Europa jest skazana na poddanie się ekonomicznej dominacji USA i Rosji , i jeszcze Chin. Czyli powrót do czasów już nawet nie „zimnej wojny” ale czasów przedwojennych. Powtarzam to i będę zawsze powtarzać : Polską racją stanu jest pozostawanie w strukturach europejskich, a te nie mają szans utrzymania się na dłuższą metę bez stopniowej unifikacji prawa, bo wspólny rynek może skutecznie działać tylko w jednolitych ramach prawnych, inaczej bogatsze państwa przejmą dominację a niekoniecznie w ich interesie leży wspieranie gospodarek krajów uboższych. W tym sensie polityka wobec UE Polski i Węgier jest właśnie na rękę Niemcom i Francji i szkodzi de facto obywatelom swoich krajów. Mówiąc głośno: Taka polityka sprzyja właśnie koncepcji Europy dwóch prędkości, przez Polskę i Węgry teoretycznie krytykowanej
,,Konfrontacyjne pomysły z ministrami Czarnkiem i Wosiem są po prostu emanacją ich szczerej determinacji ideologicznej.”. Do czasu sprawy KwakTowers mógłbym się zgodzić z taką opinią. Ot, pomysły pod zaburzonego, trochę odklejonego od współczesności staruszka ale sprawa tych wieżowców, ta sprawność i operatywność biznesowa naszego ,,Zbawcy Narodu” uświadomiła mi skalę jego hipokryzji i zdolności do maskowania.
Chodzi o wzbicie kurzu. Kto tam będzie miał głowę do deficytów (szczególnie jeżeli będzie kasa na wypłatę 13 i 14 emerytury) czy bezroboci skoro bezbożnicka, lewacka Łunia atakuje Polskę i jej rodziny w obronie zboczeńców.
„Pani ambasador [Mosbacher] powinna zastanowić się nad tym, co mówi do narodu, który ma ponad 1000-letnią historię, który przeżył naprawdę ogromne dramaty w swojej historii, a też był przedmurzem chrześcijaństwa i cywilizacji łacińskiej w wielu przypadkach, choćby w przypadku bitwy warszawskiej, wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r.” – tak mówi Czarne(k) – nominowany na ministra szkolnictwa, szkolnictwa wyzszego i nauki… protegowany Terleckiego (brrr!), który ma odpowiadać za „reformę programową” szkolnictwa (!!!).
Takie skarby pisdnych wybrańców o poziomie mentalnym jedkomórkowca „załatwiają” Polskę na kolejne pokolenia…
Jacek, NH
30 września o godz. 1:09
„Jak trzeba nienawidzić Polski i Polaków, żeby” podzielić na pierwszy i drugi sort – ten pierwszy to PiSowcy, ten drugi to wszyscy pozostali?
Odpowiedz, Jacusiu?
Wojnę w Polsce wywołał Kaczyński razem ze swoją świtą (też ePiSkopatu) i dla mnie to oczywiste.
Może na razie nie jest krwawa, ale jest.
Jacek, NH
Jedni walą na odlew jak Kalina i to wypływa z jej obywatelskiego lęku o przyszłość kraju i młodego pokolenia. Drudzy wolą żyć w w iluzji . Jakimś mitycznym świecie wyobrażeń o nas samych, którego nie ma. Kiedyś Norwid powiedział o kondycji umysłowej Polaków: „się nie myślało, nie myśliło i nie myśli”. I mamy w tym przebogate tradycje – u nas zawsze najpierw szła ręka, a za nią głowa i ta wieczna niekończąca się polska improwizacja. Wybór takiego kogoś na stanowisko ministra edukacji to przejaw ciężkiej paranoi – to znokautowanie jednego z najważniejszych obszarów działalności naszego społeczeństwa, od którego zależy jego przyszłość w tej krótkiej i długiej perspektywie. To jest po prostu horror.
Okazało się, że kasa z UE będzie, raczej nierealne jest wstrzymywanie wypłat z powodu upadku praworządności w Polsce. Niemcy robią interesy z Rosją i wcale albo prawie wcale im nie przeszkadza charakter tego państwa, to i polską mafią u władzy będą się układać. Tego pewnie Morawiecki nauczył Kaczyńskiego na temat Europy – że PiS może tutaj robić, co im się żywnie podoba, a naród będzie za miskę kartofli za…ł, bo jest ciemny i wierzy w TVP. Czarnek to przykład, jak się robi karierę: parę chamskich wypowiedzi i mamy nową pisowską gwiazdę. Po tytule profesorskim powinno się pisać w nawiasie: PiS – żeby było wiadomo, że to tylko żart ten tytuł.
– Większość naszych posłów to niestety ciemna masa… – poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Siebie i towarzyszy wykluczył z tego rachunku, można założyć, czyli jest jeszcze gorzej niż mówi.
„wygląda na to, że te konfrontacyjne pomysły z ministrami Czarnkiem i Wosiem są po prostu emanacją ich szczerej determinacji ideologicznej.”
Owszem, dodałbym tylko ideologiczno-religijnej.
Nie bez powodu mój pierwszy wpis z cytatem z biblii.
Determinacja ideologiczno-religijna nie jest tak łatwa do pokonania. Mają za sobą ideologów i ludzi religijnych fanatycznie. Widać to gołym okiem.
Jednym z najgłośniejszych i zarazem wyjątkowo gorzkich przemówień Józefa Piłsudskiego jest to, które wygłosił 3 lipca 1923 r. w Sali Malinowej hotelu Bristol w Warszawie.
„Karła cień jak nieodłączny druh
To przemówienie porusza do dzisiaj i zapewne wielu polityków współczesnych podpisałoby się pod nim obiema rękami, tym bardziej więc warto oddać głos Marszałkowi: „Był cień, który biegł koło mnie – to wyprzedzał mnie, to zostawał w tyle. Cieniów takich było mnóstwo, cienie te otaczały mnie zawsze, cienie nieodstępne, chodzące krok w krok, śledzące mnie i przedrzeźniające. Czy na polu bitew, czy w spokojnej pracy w Belwederze, czy w pieszczotach dziecka – cień ten nieodstępny koło mnie ścigał mnie i prześladował. Zapluty, potworny karzeł na krzywych nóżkach, wypluwający swoją brudną duszę, opluwający mnie zewsząd, nie szczędzący niczego, co szczędzić trzeba – rodziny, stosunków, bliskich mi ludzi, śledzący moje kroki, robiący małpie grymasy, przekształcający każdą myśl odwrotnie – ten potworny karzeł pełzał za mną jak nieodłączny druh, ubrany w chorągiewki różnych typów i kolorów – to obcego, to swego państwa, krzyczący frazesy, wykrzywiający potworną gębę, wymyślający jakieś niesłychane historie, ten karzeł był moim nieodstępnym druhem, nieodstępnym towarzyszem doli i niedoli, szczęścia i nieszczęścia, zwycięstwa i klęski.
Nie sądźcie, panowie, że to jest tylko metafora, ja zacytuję tylko kilka faktów, takich potwornych, dzikich, że trudno pojąć, z jakiej kadzi nieczystości zarazić trzeba sobie wyobraźnię, by podobne rzeczy wymyślić.
Reprezentant narodu, wybrany przez wszystkich, reprezentujący wszystkich – kradnie! Zbiera się komisja sejmowa, aby szukać skradzionych przez tego reprezentanta insygniów królewskich. Komisja sejmowa obradująca pod egidą czy pod kierownictwem marszałka Sejmu szuka, śledzi, bada, poszukuje skradzionych przez tego reprezentanta rzeczy! Czy panowie coś bardziej potwornego, coś bardziej wstrętnego, coś bardziej oplutego pomyśleć możecie? Czy można mieć reprezentanta tego rodzaju? Pomyślcie sobie to gdzie indziej, wśród wolnych, swobodnych narodów: nasz reprezentant – złodziej! Nasz reprezentant zdradza kraj w czasie wojny, umawia się z nieprzyjacielem! Naczelny wódz prowadzący wojnę jest zdrajcą! Gdzież na niego kara?! Czy jest próba usunięcia go? Czy jest próba pociągnięcia go do odpowiedzialności, czy jest próba zrobienia go odpowiedzialnym za te niebywałe zbrodnie? Nie ma! Idzie tylko o plucie, idzie tylko o kał wewnętrzny, którego pełna musiała być dusza, jeżeli na te rzeczy się zdobyła”.
Józef Piłsudski w tym przemówieniu nie zostawiał cienia wątpliwości, kogo ma na myśli, mówiąc o owym karle towarzyszącym mu jak cień od lat – „to paskudztwo duszy, które do mnie przylepiano, było tak nieodłączne, tak systematyczne, że gdy myślę o przeszłości, zawsze się oglądam, czy ubranie moje jeszcze nie cuchnie. A plucie to chrzczono wysokimi słowami, wysokimi hasłami. Była to prasa tak zwana narodowa, prasa tak zwana patriotyczna!„. (KK)[wyróżnienia w tekście moje]
—————————-
Kurdupel i zgraja dworaków… kombinatorów, karierowiczów, kłamców, oszustów, złodziei i odstręczających półgłówków… to dzisiejszy cień Polski prowadzący ją do zguby…
Jedyną szansę wygrania wojny z PiSem (którą sam PiS rozpętał) jest krach gospodarczy, który będzie skutkował zubożeniem społeczeństwa. Wówczas na dno pójdzie PiS, pociągając za sobą KRK i może będzie to najlepsze wyjście dla Polski i Polaków od setek lat. Oby tak się stało? Dla Polski i Polaków.
Jacek, NH
Jest Pan pewien, ze Dickens nikim nie gardzil?
Slawczan
30 września o godz. 11:27
Szanowny panie,
Piłsudski mowił różne rzeczy w różnych czasach – lepsze lub gorsze.
Nie jest moim zamiarem podsumowywanie działalności JS.
Przypominam jedynie fragmenty jego słów i myśli, które doskonale, IMAO, ilustrują dzisiejszy stan rzeczy w Polsce.
Zmuszają do namysłu… bacząc na różnicę kontekstów historycznych i dzisiejsze uwarunkowania – okoliczności mające wpływ na rozwój sytuacji w Ojczyźnie (i wokół) – rozwój kulturowy, zastój lub upadek.
Jacek, NH
Przed ostatnimi wyborami robiłem sondę wśród wyborców PiS-u, co było łatwe bo to raczej nimi jestem otoczony. Rżnąłem więc głupa, że niby nie wiem na kogo głosować, że naprawdę trudno wybrać itd. Łatwo połknęli to moje marne aktorstwo i teraz zagadka – oczywiście proponowali żebym głosował na Dudę ale jakich użyli argumentów, każdy z nich, jak jeden mąż? To nie był zbyt trudny rebus – i to jest też to, co pisała Kalina. „Tamci” przyjdą i pozabierają a ci dają i będą dawać. I tylko to. Tylko pieniądze i nic więcej. Tych kmiotów interesowała tylko i wyłącznie kasa.
lemarc
30 września o godz. 11:13
Przykro mi, ale muszę zaprotestować. To przemówienie Piłsudskiego było wybitnie bezczelne i prezentowało mentalność zwycieskiego stupaka. Nie darmo ideogram „zaplutego karła” został natychmiast wykorzystany przez kryminalne elementy trzymane w Polsce przy władzy przez NKWD. Tym „zaplutym karłem” byli w tym pluciu jadem politycy narodowi, którzy przez lata wojny walczyli dyplomatycznie (Komitet Narodowy Polski) i na polach bitew (Błękitna Armia J. Hallera) o Polske nie tylko niepodległą, ale i zjednoczona z trzech zaborów. Z Gdańskiem, Śląskiem i Mazurami. Co zas w tym czasie robił autor paszkwilu propagandowego? Łasił sie najpierw do Austrii liczac na naczelne dowództwo armii polskiej (jakiej armii? tych chłopaków-legionistów, którzy w trzech czwartych padli w walkach na Wołyniu?) Łasił sie mimo oczywistej oczywistosci, ze w razie zwyciestwa państw centralnych Polska powstanie w charakterze kadłubka składajacego się z zaboru rosyjskiego i austriackiego jako trzeci człon trialistycznej monarchii Habsburgów. W nadziei ugrania tego dowództwa zaczął umizgać się w Berlinie. Kiedy wszystko zawiodło, zbuntował się i przeniósł do hotelu w Magdeburgu. Żeby nie było watpliwosci – doceniam zasługi Piłsudskiego z lat 1919-1921 w procesie jednoczenia ziem polskich. Jednak nie nalezy zapominać o tym – a przytoczona przez Pana mowa jest świetnym przykładem – ze był stupajką walczacym z demokracja, konstytucją, parlamentem i opozycją obrzucajac posłów ordynarnymi wyzwiskami. Naprawdę niczego to Panu nie przypomina?
@@@
Pan Jarek ma wyjątkową przyjemność, kiedy czuje, że publika zaciska zęby dowiedziawszy się o kolejnej nominacji.
Nie pamiętam sytuacji, kiedy pomyślałem, OK, nareszcie ktoś normalny ze stajni PIS.
Jest pewne, że na RPO p. Jarek wybierze jakąś następną, „ideową” postać.
PS
Szanowna, @Kalino, olewaj reakcję NH – to jest komisarz p. Jarka „rzucony na odcinek” „Gry w klasy”.
@OZ
🙂
stasieku
30 września o godz. 14:01
Znam posty tego pana od lat. Jest konsekwentny w swoim ograniczeniu mentalnym i ma prawo. Ja zaciskam zęby w zwiazku z panoszeniem się niedouczonej hałastry u władzy nieustannie, niemniej nie mam nic przeciwko temu, ze JNH błąka się po forach, gdzie go maja za hetkę-petelke:)))
@ Kalina
Nie jest pewien, że Dickens nikim nie gardził. Jestem pewien, że napisał powyżej cytowane słowa. Co do pewności: „To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości” – Bertrand Russell
@ Cukiertort
Mogę się z Panem zgodzić, pod jednym wszakże warunkiem. Otóż proszę mi wytłumaczyć, dlaczego, gdy ja na tym forum „waliłem na odlew i to wypływało z mojego obywatelskiego lęku o przyszłość kraju i młodego pokolenia”, to takie wpisy nie były publikowane?
W Polsce nastąpił związek ideologiczno-religijny (PiSu i Korporacji watykańskiej), która weszła w ten związek dla pózniejszego skutku, dobrego lub złego. Uważam że dla Polski i Polaków skutek będzie dobry, obym się nie mylił? Może wreszcie Korporacja watykańska doczeka się w Polsce jej należnego miejsca, czyli takiego jak w krajach bardziej rozwiniętych – na boku, a nie w środku?
To co nie zrobiły żadne rządy po roku 1989, czyli ustawienie Korporacji watykańskiej tam gdzie powinno być jej miejsce, to prawie pewien jestem, że zrobi to PiS nieświadomie, razem z tą niewyobrażalnie zachłanną na wpływy Korporacją watykańską. Czy takich dobrych czasów dożyję? Nie jest to już dla mnie ważne, najważniejsze żeby moje dzieci dożyły upadku tego związku ideologiczno-religijnego.
Jak na razie to jesteśmy „Iranem” Europy i PiS każdego dnia nam to pokazuje.
Taki Czarnek też by się dobrze sprawdził w Iranie, jako naczelny „edukator” państwa ideologiczno-religijnego.
@ stasieku
„Szanowna, @Kalino, olewaj reakcję NH – to jest komisarz p. Jarka „rzucony na odcinek” „Gry w klasy”
@ Kalina
„Jest konsekwentny w swoim ograniczeniu mentalnym i ma prawo”
————————————–
Proszę mi wierzyć, że potrafię określić Państwa, bardziej obraźliwymi epitetami. Nie czynię tego, mając na względzie wskazaną kulturę dyskusji na tym forum. Kiedy ja obrażam Twoje poglądy, to jest mowa nienawiści. Kiedy Ty obrażasz moje poglądy, to jest wolność słowa?
I jeszcze taka mała uwaga.
Sam namiestnik Korporacji watykańskiej w osobie Jędraszewskiego jest żywym dowodem szerzenia ideologii.
Czym były jego słowa wobec środowisk, jak nie ideologią!?
Kalina
30 września o godz. 13:21
Szanowna Pani,
nie będę powtarzał odpowiedzi, w podobnej kwestii, danej Sławczanowi:
lemarc
30 września o godz. 12:53
… wykorzystuję fragmenty słów JP jedynie dla ilustracji konieczności – również w dzisiejszej rzeczywistości plemiennej walki – języka adekwatnego do jej opisu.
Wiele i często na tym forum mówi się o języku-komunikacji-formie…, ba jednym daje się pełny głos innym się go ogranicza, a czas taki, że wymaga niejednorotnie wyrazistych opiinii i dosadnej formy, bo tylko taka ma szansę na „poruszenie” zgnuśniałego odbiorcy… nie mówiąc o dyżurnych arbitrach elegancji ideologicznej stróżów katoneobolszewii.
———————
A oto współczesny przykład języka adekwatnego opisu rzeczywistości: polecam dzisiejszego Szczerka – obok wśród blogów Polityki – „Rzeczpospolita Gówniarska„…
„(…) Nie ma, jak widać, znaczenia również fakt, że już samo doprowadzenie do sytuacji, w której to ambasadorka USA jest najbardziej wpływową polityczką zagraniczną w Polsce jest przeciwnością deklarowanego z przytupem i pohukiwaniem „wstawania z kolan na płaszczyźnie międzynarodowej”. Jest za to sprowadzeniem Polski do roli faktycznego protektoratu, którym nie zajmuje się już nawet głowa państwa-protektora, tylko jej dyplomatyczna placówka. Jako członek NATO i UE, grający w drużynie z sojusznikami, a nie przeciwko nim, mieliśmy do dyspozycji wszystkie demokratyczne struktury tych organizacji, by w ich ramach budować swoje relacje z partnerami, ale było to dla zdziecinniałych kolanowych obsesjonatów „poklepywaniem po plecach”. Teraz więc, w wyniku polityki międzynarodowej prowadzonej na poziomie piaskownicy i bazującej na irracjonalnych fobiach, mamy już bezpośrednie poklepywanie po pysku. Protektor może sobie na to pozwolić, bo w ramach genialnej strategii polskich napoleonów uzależniliśmy się tylko od niego, skłóciwszy wcześniej starannie z pozostałymi sojusznikami.
(…)
Ale tak poza tym, to hmm, zastanówmy się: kogo zachodnia opinia publiczna chętniej będzie broniła – nienależących do NATO, ale stanowiących z Zachodem ścisłą wspólnotę wartości Szwecji i Finlandii, czy uznawanej powszechnie za katofaszystowską bordurię Polski? Należącą do NATO, ale stanowiącą jego zakałę? Znów wybieramy model polityczny przeciwnika, a nie sojusznika. Jak w 1939. Wtedy też Zachód bardziej rwał się pomagać Finlandii niż Polsce, zgadnijcie czemu. A ostrzegano przecież i wtedy sanację, że duszenie opozycji i prześladowanie Żydów może skończyć się mniejszą determinacją przy realizacji sojuszów. Polski autokrata i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
A po szkodzie żenująco roszczeniowy. Ci sami bowiem ludzie, którzy przed wojną odmawiali opozycji jakiegokolwiek głosu, wsadzali ją do Berezy i przeprowadzali fasadowe wybory, stali się nagle demokratami domagającymi się wolnych wyborów w czasie, gdy fałszowali je w Polsce komuniści.
Najlepsze jest jednak to, że są to ludzie, którzy uważają się za „panów, nie chamów”, którzy twierdzą, że pochodzą „z lepszych miejsc” i że są spadkobiercami inteligenckiej tradycji Rzeczpospolitej. No cóż, z opisów sanacyjnych elit II RP, od Słonimskiego po Bobkowskiego, wyłania się świat podobnych gówniarzy. Może tylko trochę bardziej uroczo się wysławiających.
—————
I w tym istota rzeczy…
@lemarc
Piłsudski jest dla prezesa wymarzonym alter ego- Zbawcą Narodu, cytowana wypowiedź wskazuje, że już 1923r osobowość Marszałka była mocno zaburzona, a ostatnie lata, to już kompletna demencja, podobne stany można zaobserwować u naszego dyktatorka. Wbrew swoim intencjom dałeś dobry przykład na degenerację umysłu owładniętego polityczną patologią. Podzielam opinię Sławczana, znalazłoby się kilka historycznych postaci, których słowa lepiej pasują do dzisiejszej sytuacji. Marszałek realizował chore pomysły, które doprowadziły II Rzeczpospolitą do klęski, jednym z przykładów jest dwuwładza w armii, wynikająca z wykorzystywania wojska do bieżących rozgrywek politycznych, pomieszane kompetencje, GiSZ, MSWoj, SGł, wypisz, wymaluj, jak w obecnym rządzie. Pan Redaktor nie ma złudzeń, co do rządów „zjednoczonej prawicy”, sanacyjne wzorce są, aż nadto widoczne.
@ Kalina
Trzymaj się, podlizywanie się „ukochanej publisi” pozostawmy sprzedajnym politykom, w mojej gminie strach przed panem(zielińskim), wójtem i plebanem sparaliżował nauczycieli, urzędników, policję i straż pożarną. Odmóżdżony, owładnięty irracjonalnym strachem naród.
Ale my, dzieci nieszczęścia, stąpamy
Po głazach, chwastach i ruinach- głuchych;
My się przez wielkie pustynie wołamy
W ciszy bezludnej. My przy źródłach suchych
Szukamy wody, spaleni zarzewiem.
Gdzie będą szukać naszych mogił?-Nie wiem.
Obecnie w Polsce Korporacja watykańska rozpowszechnia bardzo podobną ideologię do PiSu i nad tym radziłbym pomyśleć, dlaczego?
https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/nagonka-na-etyka-z-kul-za-margot-ks-wierzbicki-to-co-chca-zrobic-czlonkowie-fundacji-to-jest-kultura-smierci,n,1000273920.html
Tak wygląda wychylenie się Wierzbickiego jako członka zorganizowanej grupy ……, czyli Korporacji watykańskiej działającej na zasadach mafijnych.
A mógł wybrać – zdjąć i odejść z tej Korporacji….!
@NH
Dostrzegamy pewną ewolucję formy i treści pańskich wpisów, ale przecież mamy w archiwum dawniejsze bluzgi, także pod moim adresem.
@lemarc, 30 wrzesnia
Zgadzam sie z red. Sczerkiem I nawet zamiescilam post pod jego tekstem. Osobiscie nie mam oporow przy stosowaniu mocnego jezyka. Jednak decydujacym kryterium musi byc meritum wypowiedzi
Jeszcze słówko na temat Wojtyły.
Wojtyła zostając papieżem stał się mistrzem wprowadzającym swoich wiernych w obłęd. Pamiętam, rozmowy z ludzmi uczestniczących w „cyrku” organizowanym przez JPII. Dzisiaj mamy tego widoczne skutki.
@luki
Ks. Wierzbicki wybrał, tak jak ks. Lemański, o. Gurzyński czy o. Dostatni. Ich dobre prawo.
Wróćmy do naszych baranów, czyli jednego takiego Czarnka. Dziś GW ujawniła, że Czarnek uzyskał habilitacje w sposób nieknwencjonalny, bo jego promotor był współautorem i recenzentem jego pracy.
Ale co ciekawe, że w tej pracy naukowej Czarnek wyznaje, że jest zwolennikiem nadrzędności prawa unijnego nad krajowym, że nie należy rozdawać za darmo pieniedzy, bo to niszczy ekonomię, że należy szanować konstytucję…itp
Ja rozumiem Czarnka, bo kiedy on sobie pisał takie dziś niebezpieczne brewerie, to one wtedy były bezpieczne i jakaś świnia z GW wyciągnęła mu je teraz.
Ale niech się czarnek nie obawia, taka zmienność poglądów to najlepszy glejt do przynależności do szajki Kaczki. On własnie takich lubi. Bo skoro zapomniał Kurskiemu i Ziobro tego, jak go oni brzydko oczerniali, kiedy myśleli, ze Kaczor odpłynął, to tym barziej przymknie oko na niegdysiejsze poglądy Czarnka.
Adam Szostkiewicz
30 września o godz. 16:49
Oczywiście że ich dobre prawo – ich cierpienie, a nie moje.
Jacek, NH
Nie wiem co tu było publikowane lub nie, z pana twórczości, jednak to co było dostępne przekraczało granice dobrego smaku. Znając redaktora bronił pana przed zderzeniem ze ścianą. Warto czasem się zastanowić bo co gdzieś się bywa i komentuje. Proponuję na początek więcej elastyczności i otwartości w zderzeniu z poglądami innych.
@lemarc
30 września o godz. 12:53
Jest takie powiedzenie ,,Fałszywa historia jest fałszywą nauczycielką życia”. Jak rzadko gdy mowa Piłsudski a III RP doskonale się to sprawdza. Bezrefleksyjnie wynieśliśmy go (wraz z JP II) na piedestały a przecież jak mało która postać akurat on kompletnie się nie nadawał na patrona projektu ,,Europejska Polska XXIw”. Zamordysta, Brześć i Bereza…Nie darmo naszemu Napoleonowi na kocie uroiło się bycie alter ego marszałka. Widać historia potrafi zdecydowanie przełknąć niż jakaś B. Blida.
Dla mnie jest to gówniarska postać: Józek-wiecznie zbuntowany (do czasu rzecz jasna – jego czasu). Socjalista? Jasne – bo socjalizm był jedynym nurtem stawiającym na walkę czynną z zaborcą. Ot, kobyła na grzbiecie której panicz Józef miał zostać wodzem. Gdy już nim został to porzucił emancypacyjną agendę socjalizmu na rzecz realizacji interesów ziemiaństwa czyli swojej klasy społecznej. To może wódz? Wódz – tak ale swojej armii. Gdy armia była nie jego to działał na przekór. Sam uznawał Śmigłego-Rydza za dowodcę niesamodzielnego ale to jego wypromował liczyło się posłuszeństwo, bo zdolniejsi – przede wszstkim S. Haller byli ,,nie jego”.
To może żołnierz? Zamach majowy* pokazał jaki z niego żołnierz – po pierwszym fiasku – odjął ręce. Zakładał (zapewne słusznie), że władza i tak nie odważy się podnieść ręki na ,,pierwszego żołnierza Rzeczpospolitej”, inaczej jego oficerowie: wiedzieli, że za bunt będzie kula w łeb więc byli odpowiednio zdeterminowani…Miał więc skurczybyk dużo szczęścia ale najwiekszym była tzw. komuna ktora zohydzajac jego postać sprawiła, że w oczach jej przeciwników stał się na zasadzie przekory postacią mityczną. Nie od rzeczy tez będzie wspomnieć, że przez 13 lat piłsudczycy kontrolowali szkolnictwo co pozwoliło im zaszczepić mit.
Nieoficjalny szef Morawieckiego (Kaczyński) zostaje oficjalnym podwładnym Morawieckiego.
Cyrkowy ten kraj nad Wisłą. Tu niemal wszystko na opak. Odwrotność widoczna niemal wszędzie.
Chandra Unyńska
30 września o godz. 15:51
Mimo wszystko zestawianie Piłsudskiego z kaczką to absurd – to ewentualnie rodzaj pomysłu na mem… czy kiepski żart ludowy w rodzaju:
„– Kaźmierz! Kaczyński jak Piłsudski wierzchem jedzie.
Nie może być! Na kocie?”
Zestawianie razem tych obu panóow to celowa strategia wizeunkowa waeliniarzy reżimu:
Znany lalkarz Suski w PiS-owskim portalu wPolityce stwierdził, że dorobek Kaczyńskiego jest nawet nieco większy.
A podejrzny o pospolite złodziejstwo – fałszowanie diet poselskich i wyłudzanie nienależnej kasy – szkaradny typ Czarnecki „autorytatywnie” stwierdził, że uczciwość Kaczyńskiego nie podlega dyskusji: „jest jak Józef Piłsudski: dla siebie nic, dla Polski wszystko”.
„Kaczyński zresztą, jak każdy autorytarny wódz otoczony czeredą potakiwaczy i lizusów, ułatwia im zadanie, podrzucając tropy, którymi mają podążać. W grudniu 2017 r. w liście do uczestników koncertu zorganizowanego w 150. rocznicę urodzin Marszałka napisał wprost: „Ja i mój brat uważaliśmy się (…) za kontynuatorów myśli marszałka Józefa Piłsudskiego”.
Wazeliniarzom więcej nie trzeba, w lot łapią, o co biega. Chwytają myśl prezesa, czasem nawet zanim on sam zdąży ją pomyśleć”. (MM)
Polecam interesujący tekst porządkujący i przypominający wiedzę historyczną:
https://wyborcza.pl/alehistoria/7,162654,25881937,kaczynski-jak-pilsudski-absurd-kaczynski-ma-znikome-zaslugi.html
Mafijna działalność? Czy nie.
https://wyborcza.pl/7,75399,26353861,afera-w-watykanie-wyprowadzono-setki-milionow.html#S.raport%20ze%20swiata-K.C-B.5-L.1.maly
Jak mnie wiadomo z dobrze poinformowanych zródeł, każda diecezja katolicka jest zobowiązana do wpłacania pieniążków na centralę w Watykanie, która ma pózniej za co inwestować w różne interesy, te legalne i nielegalne.
Czy o tym wie przeciętny katolik polski, który nosi pieniążki na tą Korporację?
Obawiam się, że nie ma zielonego pojęcia, tak jak nie ma pojęcia co tak naprawdę wyznaje.
Slawczan
30 września o godz. 17:40
A propos mitu sanacyjnego. Znakomity Gałczyński w wierszu „Zima z wypisów szkolnych”
Któż to tak sypie śnieżkiem z niebiosów ?
Dyć to pan wojewoda.
Módl się dziecino z cała krainą
Niech bóg mu siły doda !
Śnieźek poruszył, śnieżku napruszył
Dobry pan wojewoda.
Wiersz w sieci dostępny
Jako zagraniczny sluchacz polskiego radia drżę ze strachu kiedy pisowskie guano zaleje radiową dwójkę, tak jak zalało trójkę. Bo na razie dwójka jest jakby poza okiem małego mordorka z żoliborza i przekazuje świetne teksty i swietną muzykę.
Boję się jednak, ze Zenek Martyniuk zapragnie dwójki i wtedy zerwą się ostatnie więzi z ojczyzna
Jacek, NH, 30 wrzesnia
Jak widze, jest Pan bardzo pewny swoich racji:))) Bertrand Russell tez z pewnoscia byl. W miejsce niemadrego relatywizmu zalecalabym raczej wnikliwe wartosciowanie:)))
Pani Kingo! Gdzie pani jest? W ramach darmowego doradztwa, proszę powstrzymać ojca od zaprzysiężenia p.Czarnka! Czy pani pamięta jeszcze te słowa? ,,Niezależnie od tego kto wygra wybory, wszyscy jesteśmy równi, nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści, nikt nie może bać się wyjść z domu – powiedziała podczas wieczoru wyborczego po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów Kinga Duda.”
Proszę pokazać,że zasługuje pani na to stanowisko!
@janadam
🙂
@Slawczan:
Ejże, to i owo z agendy socjalistycznej Piłsudski zrealizował, choćby prawo głosu dla kobiet, czy ośmiogodzinny dzień pracy. Także jego polityka narodowościowa była „socjalistyczna”, tzn. uznawała wielość narodów i nie chciała nikogo polonizować.
Rydz-Śmigły pozbawiony zdolności? Możesz podać źródło? Bo ja o nim słyszę, że był jednym z najzdolniejszych generałów w 1920. A że umiejętności z jednej wojny zwykle nie sprawdzają się w drugiej, to inna sprawa.
Być może z Piłsudskim jest jak z Janem Pawłem II — ocena zależy nie tylko od aspektu działalności, ale i etapu życia. A czasem i wpływem spadkobierców (jak oczywistą rzeczą jest, że Piłsudski dokonując zamachu stanu sprzeciwił się „ideom” lewicowym, tak zwrot ku ‚faszyzującej’ prawicy i Kościołowi zacząć się miał po jego śmierci). „Władcy” zwykle konserwatywnieją z czasem i rządząc długo stają się coraz bardziej autorytarni i „prawicowi”. Pamiętam, jak pod koniec życia papieża, czy nawet po, zobaczyłem film z Janem Pawłem II (bodaj na KUL) z pierwszych lat pontyfikatu — zachwycił mnie wtedy swadą, inteligencją… To był zupełnie inny człowiek, niż ten z ostatnich wizyt w Polsce.
@lemarc
Owszem, zestawiam, ale nie zrównuję. Nie ten kaliber. Sławczan znowu mnie uprzedził, więc nie będę powtarzał. Dosyć szczegółowo analizowałem myśl wojskową Marszałka, jestem zdania, że był wszechstronnym dyletantem wojskowym, a to było główne pole jego aktywności.
@lemarc
30 września o godz. 11:13
„Józef Piłsudski w tym przemówieniu nie zostawiał cienia wątpliwości, kogo ma na myśli, mówiąc o owym karle towarzyszącym mu jak cień od lat ”
………………….
No dobra, kogo miał na myśli Piłsudski? Kto był owym „karłem”? Bo się już gubię w domysłach! Czyżby R.D.? Niepotrzebnie coś sugeruję.
@NH
Uważam że bezlitośnie i skutecznie należy atakować wszystkich odpowiedzialnych za politykę dzielenia i nienawiści. Natomiast wyżywanie się na części samych obywateli jest kompletnie przeciwskuteczne i świadczy o pewnej bezsilności ludzi stojących po stronie demokracji. Mnie to ,,biadolenie” (często w zrozumiałym afekcie) od dość dawna irytuje i w tym częściowo mogę się zgodzić.
Natomiast wmawianie że taka osoba obraża Polaków i jeszcze podciąganie tego pod nienawiść do kraju jest tanim populizmem oraz szantażykiem emocjonalnym. Takie tanie zagrywki stosuje wiele polityków. Tak więc najlepiej wypowiadać się za siebie, a nie za miliony, bo inaczej trąci tanią śmiesznością… i raczej na tym forum nie działa.
„Ostatnia rzecz, której dziś potrzebują polskie szkoły i polskie uczelnie wyższe, to ideologiczny krzyżowiec z ministerialną teką.
Przemysława Czarnka jako kandydata na szefa resortu nauki i edukacji dyskwalifikuje publiczna działalność w ostatnich latach. Lżenie części obywateli od „dewiantów” i „zboczeńców” oraz wspieranie ksenofobów i skrajnych nacjonalistów z ONR, z którymi szedł w jednym z marszów jako wojewoda lubelski.
Czarnek nie ukrywa, że jego celem jest walka z „ideologią LGBT” i „lewackimi wymysłami”, takimi jak gender studies. Że świeckość państwa, w tym systemu edukacyjnego, nie jest ważną zasadą konstytucyjną. A ustawę zasadniczą można naginać i łamać, jeśli obozowi władzy się to podoba.
W realnym działaniu będzie to oznaczać cenzurowanie programów szkolnych i narzucanie nowych, zgodnych z katolicko-narodowymi poglądami ministra i stojącego za nim rządu, a także przepisywanie najnowszej historii Polski. Wreszcie – próbę ograniczania wolności uniwersyteckiej i wolności badań naukowych.
To będzie szczególnie bolesne dla szkół. Już dziś zamęt jest potężny po bezmyślnej likwidacji gimnazjów przez minister Annę Zalewską, problemach związanych z epidemią koronawirusa, odpływie nauczycieli z zawodu, wreszcie – braku następców do uczenia w szkole.
Zamiast sprawnego i wyważonego organizatora, który rozumie wyzwania stojące przed szkołami w XXI wieku, dostaniemy jednego z przywódców ideologicznej krucjaty.
Wysłanie Czarnka na odcinek szkół i uczelni wyższych, w których uczy się blisko 6 mln dzieci i młodzieży, oznacza, że z systemu edukacji zostaną tylko zgliszcza„. (RI)
—————————–
Właśnie tak… niestety…
@PAK4
Aby zanadto nie odbiegać od tematu, uważam, że niebawem, usłyszymy z ust premiera i jego ministrów słowa do złudzenia przypominające pokrętne wyznania Rydza-Śmigłego.
„Rozpoczynając wojnę, rozumiałem, że będzie ona z konieczności przegrana na froncie polskim, który uważałem za jeden z odcinków frontu antyniemieckiego. Zaczynając w niebywałych warunkach walkę, czułem się też jako dowódca, który ma być poświęcony, aby dać czas i możliwości organizacji i przygotowania innych”. Z góry założona klęska, przeczy, wszystkim wcześniejszym dokumentom i opiniom, a przede wszystkim planowi wojny z Wehrmachtem. Próba usprawiedliwienia opuszczenia walczących wojsk gwarancjami sojuszników zachodnich bez wnikania w sedno tych gwarancji, a zwłaszcza w wolę realizacji tych gwarancji, wystawia marszałkowi i jego sztabowi fatalne świadectwo i nie o umiejętności nabyte w 1920r tu chodzi, a analizę zagrożenia wynikającego z koncepcji wojny błyskawicznej, którą Rosjanie i Niemcy ćwiczyli od początku lat trzydziestych.
Podręczny raptularz .. do instrukcji ,,oświatowych” z preferencjami…i wskazaniami.
Iwaszkiewicz,Leśmian,Szymanowski,Dąbrowska Maria,Konopnicka,Orzeszkowa,Mickiewicz,Juliusz Cezar,Skubiszewski,Biedroń,Kaczyński Bogusław,Raczek Tomek,Jerzy Waldorff,Paetz,
Nikomedes król Bitynii,Czombe Moise,kardynał Luigi Visconti,Gerhard Wilk ,Freddi Mecury,Jankowski Prałat,Jerzy Urban,Paweł Kania,Emil Zola,Olaf Palme,Daniel O. Jerzy Stuhr i Syn,Jerzy Waszyngton, G.Mosbacher, Szurmiej,Kutz,Wajda,Hoffman Jerzy,Singer Basevius,Tokarczuk Olga,Franciszek papież,Lemański Wojciech,Sekielski! Igor i David Ojstrach,Jurek Zawieyski, Kopernik Mikołaj,
Zawisza Czarny…obrońca Jana Husa z Konstancy….Jan Kochanowski za wiersz ,,Daj czegoć nie ubędzie”….autorzy Biblii za całokształt, …..cdn..
Optymatyk
30 września o godz. 21:52
Ciepło, ciepło….To miała byc wprawdzie metafora przeciwników Piłsudskiego – sojusznika Niemiec i Austrii i prezentowanego na konferencji w Wersalu jako argument przez Lloyda George,a przeciwko tezie, ze Polacy stali twardo przy koalicji. Dmowski oczywiscie jako lider i uwazany przez wielu delegatów jako „jeden z trzech najmadrzejszych ludzi na konferencji” majaczył gdzieś w tle, co było o tyle komiczne, ze miał 180 cm wzrostu i dorównywał prawie Wilsonowi i Balfourowi, a Piłsudski był kurduplem:)))
„Hejt na prof. Czarnka pokazuje, jak bardzo lewica się go boi. Prof. Przemysław Czarnek, jako minister edukacji i nauki będzie bronił chrześcijańskich wartości oraz walczył o wzmocnienie etosu nauczyciela”
„Czarnek będzie drugim po Niedzielskim, jego ministerstwo zaraz po Ministerstwie Zdrowia jest na nieustannym celowniku mediów, dodatkowo będą non stop strzelać LGBT. W szkołach i na uniwersytetach dobrze dziać się nie będzie, bo zwyczajnie nie może, no i całe to niezawinione przez Czarnka zło spadnie na jego głowę. Szkoda chłopa, byłby bardzo dobrym sędzią w SN albo w TK, a zostanie skazanym na porażkę ministrem edukacji”
„Po pierwsze Przemysław Czarnek to jeden z mądrzejszych działaczy PiS i idealnie nadający się na to stanowisko, złośliwych uprzedzę i dopiszę, że ministrem sprawiedliwości też byłby dobrym. Po drugie samo połączenie ministerstw jest mądrym ruchem, ponieważ podział był idiotyczny i wynikał z czysto politycznego zapotrzebowania, po prostu trzeba było dać jakąś teczkę Gowinowi” – wszystkie cytaty od Matka Kurka
Tymczasem świeżo namaszczony Przemysław Czarnek (o swoich krytykach): Będę się za nich modlił i prosił, aby Pan Bóg obdarzył ich mądrością…
Niby wydaje się, że prośba kierowana w modlitwie jest niewinna ale ja mam z tym problem (czy tylko ja?)…
1. Z punktu widzenia osoby niewierzącej: skoro nowonamaszczony minister edukacji się modli to być może minął się z powołaniem; może lepszy dla niego byłby klasztor.
2. Z punktu widzenia osoby wierzącej.
Rozumiem intencję modlenia się za swoich nieprzyjaciół (szanowni komentatorzy wesprą pewnie stosownymi cytatami) natomiast dla mnie modlitwa jest szczera wtedy i tylko wtedy kiedy jest osobista i prywatna.
Czy trzeba wykupywać nagłówki największych tytułów i informować, że wznosimy modły za nawrócenie/oświecenie X???
Czy trzeba zwoływać konferencje prasowe, telewizje, radio żeby przypadkiem uwadze publicznej nie umknęła nasza modlitewna troska???
„Zanim zaczniesz wytykać mnie palcami… upewnij się czy Twoje ręce są czyste” – Autor nieznany
Potwierdziło się, że w Polsce rządzi KaKa.
Jacek NH
30. września 1:09
Prawda w oczy kole?
@w4
O tak!
@NH
Idiotyczne te opinie promujące kołtuństwo, chamstwo i piramidalną obłudę. No ale czy po prawicy można się dziś w Polsce czy w innych krajach zachodnich na czele z USA spodziewać czegoś lepszego? Ktoś taki jak Czarnek tylko u nas pod obecnymi rządami mógł być wojewodą, a teraz ministrem. Katolicka Irlandia nie miała problemu z homoseksualnym premierem Varadkarem. Demokratyczne praworządne państwo nie może być stroną w konfliktach światopoglądowych i powinno być oddzielone od religii.
Brońmy prezydenta Gdańska panią Dulkiewicz, na którą PiS przepuścił zmasowany atak za stwierdzenie faktów, które mają miejsce w Polsce. Nie może być w państwie prawa w państwie demokratycznym żeby górę brała ideologia religijna, która narzuca całemu społeczeństwu, jak mamy żyć i jak wychowywać dzieci i je kształcić. Brońmy Dulkiewicz!
Przedstawienie POLICJA. NOC ZATRACENIA – „jest to czarna komedia o pełnym absurdów kraju, zarządzanym przez infantylnego dyktatora (w pierwszym akcie będącym dzieckiem, w drugim – niedojrzałym starcem). Niektórzy widzowie dostrzegają pewne podobieństwa między owym niedorzecznym krajem a współczesną Polską, mnie się to jednak wydaje opinia na wyrost, bo i cóż absurdalnego może być w naszym drogim państwie, Szanowni Państwo?” (AS)
Teatr Polonia w Warszawie, 7-8 października, g. 19:30. „Policja. Noc zatracenia”, Sławomir Mrożek/Andrzej Saramonowicz
(Nie)dorobek naukowy kulomiota Czarnka:
„Baza danych o cytowaniach i publikacjach naukowych Google Scholar wykazuje 3 cytowania (słownie: trzy) jego głównego dzieła, monografii habilitacyjnej „Wolność gospodarcza”. Była ona cytowana w czasopismach: „Studia i Materiały Wydziału Zarządzania i Administracji Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach” (dwukrotnie) oraz „Biuletynie Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego”.
Ostatnia publikacja Czarnka, którą znaleźliśmy, ukazała się w „Przeglądzie Sejmowym” w 2020 roku i nosi tytuł „Glosa do uchwały składu połączonych Izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r., sygn. akt BSA I-4110-1/20”.
Gdzie publikował dotąd poseł–profesor–wojewoda?
Przede wszystkim w niszowych wydawnictwach kościelnych i związanych z Kościołem. Jego autoreferat w postępowaniu habilitacyjnym z 2014 roku (można go przeczytać na stronie Centralnej Komisji ds Stopni i Tytułów Naukowych) wylicza, oprócz monografii habilitacyjnej, przede wszystkim artykuły w tomach pokonferencyjnych (Bratysława, Bari, Tarent) oraz artykuły w kwartalniku „Cywilizacja”, wydawanym w Lublinie przez instytucję o nazwie „Fundacja Servire Veritati – Instytut Edukacji Narodowej”.
Na stronie fundacji nie sposób znaleźć nazwiska osób prowadzących jej działalność. Kwartalnik „Cywilizacja” w ogóle nie znalazł się na liście czasopism naukowych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 2019 roku
Czarnek jest więc autorem jednej książki, której prawie nikt nie cytuje, oraz szeregu publikacji w raczej trzeciorzędnych wydawnictwach„.
Czarnek – „to homofobiczny świr” (Cz)
Po kolei.Zamysł zbudowania nowej Polski na wartościach katolickich ,realizowany z uporem ,przebiegłóścią i fantazją.A une wzorują się na duczach z lat 30 tych.i unego z AZJII,.Tylko ten z kolei wprowadził ,zamiast religji ,ateizm.Otóż dla mnie, autorytetem prawdy ,jest pan Terlecki .Powiedział ,że wspaniale doprowadzono do zmiany struktury organiZacyjnej w szkOłach ,a teraz ,trzeba ,to samo ,zrobić z programem .A kto to może uczynić .KATOLIBAN W CZYSTEJ ,NIESKALIZIETELNEJ POSTACI?I YU ZASTAWIONO ,PUŁAPKĘ NA UkoCHANEGO WODZA.BO ,sprzeciw społeczny i miedzynarodowy ,nie dopuści do szariatu katolickiego w Polsce.Une nie kumaja ,brak szarych komórek ,że w globalnej wiosce ,internecie i niezależnych mediach,Postępu zatrzymać się nie .da .A dla młodych zakazany owoc ,wyrugowany z lekcji ,będzie cudownie smakować..Wolne nadal sądy ,i szkoły ,to dwa gwożdzie do trumny pisdzielców.
To przeraźliwie tępy pseudonaukowiec … to czołowy bojownik katopolonii spod znaku kulu… groźny i nieobliczalny…
———-
Dla słabo kumatych polecam wypocinę tego katoliba „Prawo naturalne w Europie – fundament czy zapomniana rzeczywistość?” – to hańba pseudonauki nawet dla kulu…
Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: «Zemsta!, podlega Wysokiej Radzie.
A kto by mu rzekł: «Bezbożniku», podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza.
– A kto by wołał Mordo Zdradziecka”…?
– a kto by krzyczał Żydzi do GAZU?
– A ten kto woła zaraza genderowska?
– a ci co wołają sodomici neolewacy..?
-A ci którzy zaraz za murem kościelnym wołają ..wy….dalać z Polski?
– a ci którzy palą kukłę Żyda albo Tuska?
– a ci którzy podrzucają świński łeb w muzułmańskiej świątyni..?
-a poseł wołajacy do Wałęsy : stawaj bydlaku solo?
a bijący w mordę pracownika Uniwersytetu Wrocławskiego?
-a wołająca w Sejmie Stul Pysk ! UROCZA Krysia?
..a ekskluzywny duchowny śmiejący sie z fizjologicznej ,,bruzdy” której ,,ktoś tam dotykał?”?
Czeczenia…? Korea?..Kim Dzwong Uno?..Pan minister zdefiniuje na nowo kogo można nazwać Człowiekiem…Człowiek musi być oczywiście bez genitaliów i aseksualny..Najlepiej zeby był..pilnym słuchaczem Radia Maryja i członkiem takiej partii z której rodza sie takie giganty wartości i intelektu.
A KTO BY RZEKŁ BLIŹNIEMU SWEMU T o Nie Ludzie …praw nie mają ale głosował na prawa dla zwierząt…..? I MODLIŁ SIĘ O ROZUM dla innych sam bedąc ubogi w rozum i sumienie…KIM JEST?
@W47D3K
Dokładnie. Moim zdaniem to co Czarnek mówił jest tak samo bezczelne dla wierzących i niewierzących, bo z tym mówi że Bóg jest z jego strony i przeciwnik jest głupi aż tak że nawet nie trzeba z nim rozmawiać tylko O NIM z Panem Bogiem.
”
Nieważne, co kto robi lub zrobi w rządzie, ważne, żeby Maul halten, a jak nie halten, to po Maul empfangen.
Aż było widać rumieniec podniecenia na mikrofonie, przez który Katarzyna Kolenda-Zaleska perorowała w „Faktach” bez faktów o strasznym profesorze Przemysławie Czarnku jako nowym ministrze nie tylko nauki, ale i edukacji. W głosie czuć było grozę i litość dla młodszych i starszych (przyszłych) ofiar strasznego Czarnka. Czuć było nawet drżenie całego ciała pani Kasi. Równie podniecony i zarumieniony był druk senacki, na którym szef senatorów KO Marcin Bosacki w spazmach żądał rozprawienia się z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim. Miał on zszargać cnotę izby refleksji oraz honor zasiadających tam opozycyjnych cnotliwców.
Zgroza i rumieniec
„Gazeta Wyborcza”, poprzez zarumienione i podniecone redakcyjne komputery, nie dość że zglanowała nowego ministra nauki i edukacji, to na dowód jego zbrodni załączyła małą antologię cytatów. Bosacki napisał zarumieniony list do marszałkissimusa Tomasza Grodzkiego, żeby dyscyplinarno-symbolicznie spałować Jabłońskiego za zwracanie się do incitatusów izby refleksji „w sposób prowokacyjny i arogancki, łącznie z wygrażaniem palcami”. I „w załączeniu” przedstawił „dokumentację skandalicznego zachowania wicemin. Jabłońskiego”. W podpisie zabrakło „sen.”, więc był tylko „Bosacki”.
Zgrozę, rumieniec i podniecenie przedmiotów, którymi posługiwali się Kolenda-Zaleska, Bosacki oraz dzienn. „Gaz. Wyb.” wywołało mówienie prawdy albo po prostu wyrażanie własnego zdania. Przez prof. Czarnka w sprawie ofensywy najwspanialszej i najbardziej postępowej idei ludzkości, wychowania dzieci oraz społecznych ról kobiet. Przez wicemin. Jabłońskiego na temat szlachetnego donosicielstwa na Polskę oraz generalnie polskich obowiązków osób reprezentujących Polskę na zewnątrz. Czarnek nie mówił językiem Bartosza Staszewskiego i Margota, Jabłoński – językiem Magdaleny Adamowicz i Sylwii Spurek.
Ważne, żeby Maul halten
Niestosowanie się do rozporządzeń (Bekanntmachungen) w kwestii tego, co i komu wolno mówić, powinno skutkować przynajmniej pałowaniem lub publicznym biczowaniem. Nieważne, co kto robi lub zrobi w rządzie, ważne, żeby Maul halten, a jak nie halten, to po Maul empfangen. Kto z definicji nie ma racji, tylko sobie grabi, niezależnie od tego, co mówi. A jak już powie to, czego nie powinien, to jest „cham, ćwok, nieuk, swołocz i woda na młyn odwetowców z Bonn” – jak to ujął autor skeczu „Ucz się, Jasiu” – Stanisław Tym, a odegrał występujący w tym skeczu Jan Kobuszewski.
Może to Wojciech Sadurski zebrać ferajnę dyżurnych kumpli prawników z różnych stron świata i podrzucić im coś do podpisania, np. elegię (rapsod) do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. O straszliwym prześladowaniu w Polsce niezawisłych sędziów oraz etosowych prokuratorów. Sam Sadurski też jest zresztą prześladowany – przez własną manię. Rapsod jest niby grzeczny, ale to pierwszorzędny szantaż. Uzasadniony, skoro komisja się cacka z zamordystami, zamiast dać im choćby słowny wymłot. Jak „Gaz. Wyb.” prof. Czarnkowi.
Przemysław Czarnek i Paweł Jabłoński powinni mieć dożywotnio przerąbane, ze szlabanem nawet na posadę koszącego trawę w Parku Skaryszewskim. Sylwia Spurek, Robert Biedroń, Różna Maria Barbara Thun …, Aleksandra Dulkiewicz, Magdalena Adamowicz czy Wojciech Sadurski mają zaś dożywotnie, a nawet eternalne prawo do glanowania i rozgniatania kogo chcą i jak chcą. Oraz do donosów, czyli szlachetnej epistolografii na pohybel pisowskiemu „chamowi, ćwokowi, nieukowi, swołoczy i wodzie na młyn odwetowców z Bonn” – Stanisław Janecki
@NH
Wstrętne i głupie, jak zwykle u Janeckiego.
Adam Szostkiewicz
1 października o godz. 14:41
Pośrednie „promowanie” takiego szui jak SJ to samogwałt…
@ lukipuki
Obecnie w Polsce Korporacja watykańska rozpowszechnia bardzo podobną ideologię do PiSu i nad tym radziłbym pomyśleć, dlaczego?
Ideologia ta anty LGBT i fundamentalistycznie ” chrześcijańska ” ma swój początek w putinowskiej Rosji ..Hasła bp Jędraszewskiego są kalką tych głoszonych przez rosyjską Cerkiew. Putin chcę się przedstawić jako jedyny obrońca chrześcijańskich wartości białego człowieka , w kontrze do zdegenerowanej Europie zachodniej.Rosja masowo wspiera wszystkie ruchy fundamentalistyczne jak np brazylijski TFP..Pytanie czy PIS świadomie powiela politykę Kremla , czy są to tylko rosyjscy pożyteczni idioci …? Gorąco polecam w tym temacie książkę K.Suchanow pt To jest wojna. Kobiety, fundamentaliści i nowe średniowiecze .
https://kultura.onet.pl/wywiady-i-artykuly/dorota-maslowska-jak-przejac-kontrole-nad-swiatem-2-wywiad-z-pisarka/y9rqgb4…
Zabobon urzedowy..państwowy..edukacyjny….czyli .. swieża …pokrzywa w rectum.
@OA
Raczej gwałt lub SM.
„Raport watykańskich śledczych – o którym pisała m.in. „La Repubblica” – wskazał, że Watykan stracił przeszło 454 mln euro.
Pokłosiem watykańskiej sprawy było już skazanie na banicję pięciu urzędników. Teraz jednak poznajemy szczegóły afery, w którą zamieszany był kardynał Angelo Becciu. Przez siedem lat kierował Sekretariatem Stanu (odpowiednikiem ministerstwa spraw wewnętrznych) a w czerwcu 2018 roku papież przesunął go stanowisko prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Kilka dni temu natomiast zmuszony został do podania się do dymisji.
Straty również objęły Obolo di San Pietro, czyli „świętopietrza” – fundusz dla najbiedniejszych. To właśnie z jego środków zakupiono luksusowy budynek w Londynie.
O jakich inwestycjach mowa? Chodzi o m.in. zakup ropy naftowej z Angoli oraz inwestycje w fundusze spekulacyjne z siedzibami w rajach podatkowych, które jednak stolicy Piotrowej przyniosły wyłącznie straty. Pieniądze trafiały również na niepotrzebne konsultacje, czy na zlecenia dla rodziny Becciu”.
——–
Mafia watykańska zalicza potknięcia… a ile szmalu przekręca – nie wie nikt …
jacek2
1 października o godz. 15:34
„Ideologia ta anty LGBT i fundamentalistycznie ” chrześcijańska ” ma swój początek w putinowskiej Rosji ..Hasła bp Jędraszewskiego są kalką tych głoszonych przez rosyjską Cerkiew. Putin chcę się przedstawić jako jedyny obrońca chrześcijańskich wartości białego człowieka , w kontrze do zdegenerowanej Europie zachodniej.”
Nie zgadzam się. Ideologia anty LGBT ma swój początek w Biblii, a nie w Rosji. Putin jedynie to wykorzystuje do swoich celów politycznych. To religia jest całym tym złem, która już wystarczająco namąciła w głowach ludzi, a politycy razem z kapłanami dalej to wykorzystują do osiągania totalnej władzy, tak jak Putin, czy Kaczyński.
@Adam Szostkiewicz
Zamieszczone teksty Janeckiego i podobnych, to dla „nowych” na blogu forma poparcia autora.
Nieważne, że cytat zamieszcza słup.
Tak sądzę, obym się mylił, bo badań nie przeprowadziłem.
Po roku 1989, Polska miała być SAMYM DOBREM.
Rządzili nią PATRIOCI, KATOLICY, miała być kwintesencją najszlachetniejszych idei.
Co poszło nie tak, skoro mamy to co mamy?
Społeczeństwo nie dorosło, czy solidarnościowo- katolickie elity, powołujące się na dziedzictwo JP II?
Od owego sławetnego roku, gdy skończyła się „komuna”, stosunki międzyludzkie i społeczne, ulegają postepującemu zdziczeniu, dehumanizacji, darwinizmowi.
Błyskawicznie odtwarzamy system panujący w II RP.
Ta rekonstrukcja historyczna zrodzi z góry przewidywalne skutki.
Kryteria uliczne…..
Kontrreformacja miała konkretny wymiar.
Obecne naśladowanie metod wówczas stosowanych, zrodzi bardzo podobne.
Szkoda że nie uczy się w Polsce historii na odpowiednim poziomie.
Los biskupa Massalskiego byłby ostrzeżeniem.
Współcześni biskupi również kolaborują z obcymi mocarstwami…..
@stasieku
ja też nie. Ale nie jestem tak złego zdania o większości tych, którzy się tu wpisują.
..Kiedy się wypełnily dni..był grzybów duży wysyp.
na Nowogrodzkiej Prezes grzmi, biegł do fryzjera łysy
I giął sie w łuk zdumiony kot ..gdy mu głaskano futro
bo nie był prosty zaden krok..i niezbyt pewne jutro..
Kiedy armatni ucichł huk..i podzielono skórę
z Olimpu zstapił w gromach bóg..by dać centaurom burę
w stajni Augiasz bardzo chciał zakończyć grę na dobre..
ale im parol Zeus dał.. ze sam ujeździł Ziobrę.
Obejrzał pilnie małpi gaj,zbudziły się Erynie..
wybaczył Gowinowi maj,gdy przy wyborach bryknął
i znowu w Sejmie baju baj..Grześ Braun z Eurydyką
Wrzawa się niesie..łowów czas..Zbyś Afrodytę szczypnął
Ślepa Temida nie widzi nic..i waga jej chyboce
i ciężko Lud Sejmowy ma przez te zarwane noce
i pójdzie w swiat zwyczajny kicz,i ból uderzy w kościach
i pic i honor..tradycja dzicz..zawyje o wartościach.
I rży i i pragnie znów ogiera klacz..chce urwać coś z tej fury..
My są pro life..kuża mać.a z nami Ordo-IURY
Nie będzie eko pluł nam w mak..ubojem rytualnym.
Szaniec- różaniec to nasz znak…Czarnek obiecał Czarnym
Znów wyje pies annalny seks..uprawia osa z trzmielem
Jaki u bram ..powiada nam.. słuchajcie mszy w niedzielę.
A Wojtek EM ..z niebieskich lóż wysila oko sokole..
ach gdybym mógł…jak żywy Bóg…odmienić waszą dolę
Dla nieba Polska jak kula u nóg..choć słychać ciche pacierze
Polak marzy bo gdyby mógł..władzę w smołe i w pierze..
@volter
o rany! No, jak spór polityczny rozszerza się na rymy częstochowskie, to PiS ma jeden problem więcej.
Ot ciekawwostka … rozmowa z prof. Marcinem Królem:
„(…)
– Wrócę do kwestii tytułów naukowych pana Przemysława Czarnka – jest świeżo upieczonym, bo ledwie 8 września, profesorem KUL-u. Pojawiły się natomiast wątpliwości odnośnie do jego habilitacji, gdyż okazuje się, że recenzentem habilitacji był promotor jego doktoratu. To tak powinno wyglądać?
MK:- I promotor jego magisterium, to wszystko ten sam pan.
Ja sprawdziłem przepisy – wolno. Może tak być. To nie jest to, co szanujemy w środowisku naukowym, natomiast zakazu nie ma. Jest niesmak zdecydowany, dlatego że jeszcze w dodatku oni pisali razem jakieś prace, ten promotor i pan Czarnek. Na tym to polega, że się zmienia promotora, czy recenzenta, żeby być ocenionym przez różnych ludzi, a nie ciągle przez tych samych, z którymi się jest w dodatku na tej samej uczelni i zaprzyjaźnionym, bo się pisze wspólnie teksty. Co najmniej zaprzyjaźnionym naukowo. To jest w złym guście, ale nie jest zakazane.
———————
Ten przykład łamania standardów akademickich i przyzwoitości naukowej może świadczyć, że KUL dzisiaj to nie jest „uczelnia” – to towarzystwo wzajemnej adoracji (TWA) pseudonaukowej dla outsiderów – to dalekie echo rozwiązanej Akademii Nauk Społecznych PZPR – kuźni bojowników frontu ideologicznego.
—————————————
„Okazuje się, że gdy zajrzy się do jego prac naukowych, momentami można odnieść wrażenie, że pisał je ktoś zupełnie inny.
(…)
na stronie Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów. Czytamy tu m.in., że promotorem zarówno pracy magisterskiej Czarnka (2001 rok), jak i jego doktoratu (2006 rok) był prof. Dariusz Dudek, konstytucjonalista z KUL. Co więcej, ten sam profesor Dudek był również jednym z recenzentów osiągnięć i aktywności naukowej Czarnka wtedy, gdy ten ubiegał się o habilitację.
Na profilu Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej na Facebooku pojawił się pełen wątpliwości wpis dotyczący tego wątku. „Prędzej czy później habilitacja Przemysława Czarnka zostanie obalona, gdyż jej recenzent był promotorem jego doktoratu i współautorem tekstów z Czarnkiem. Czyli kolega zrobił przysługę koledze. Będzie skandal, minister nauki i rząd może zostać ośmieszony”.
(…)
To rzeczywiście nie wygląda dobrze. Nie powinno tak być, choć to się zdarza, że jedna osoba jest promotorem danego naukowca niemal od początku do końca. Ale trudno sobie np. wyobrazić, by osoba, która wspierała swojego podopiecznego przez lata, potem w postępowaniu habilitacyjnym napisała mu krytyczną recenzję – mówi nam jeden z profesorów KUL (prosi o anonimowość, by nie narażać się nowemu ministrowi)”.
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,26352796,przemyslaw-czarnek-i-jego-zadziwiajace-deklaracje-towarzyszace.html
Może…ma ale oni tam raczej rymami się nie przejmują. Nawiazując do gry w klasy.. Taka klasa ..po prostu..
@lemarc
1 października o godz. 19:42
Akt nadania tytułu naukowego odebrał ów Dudek z rąk Prezydenta RP Andrzeja Dudy podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim 27 września 2016 r. Wyglada na to, ze reaktywujemy proces kreowania „docentów marcowych”:)))
Kalina
1 października o godz. 20:56
Pani Kalino,
ten proces degeneracji awansu naukowego w Polsce trwa od lat.
Takie Jakie, Czarnki, Dudki i Dudy … to wierzchołek śmierdzącej góry lodowej.
Awanse ustosunkowanych miernot-półgłówków w nauce polskiej i wszechpanujące oportunistyczne sitwiarstwo, plagiaryzm… to norma…
Sprawy zaszły tak daleko, że znikąd ratunku… to musi zakończyć się katastrofą cywilizacyjną.
Symptomy widoczne na każdym kroku.
Wydaje mi się, że przyczyna tej nominacji jest taka sama, jak powód niedawnego kryzysu w koalicji: pan Zbyszek. Hałaśliwy Czarnek ma być przeciwwagą dla Ziobry, który od dłuższego czasu buduje swoją pozycję dzięki ścisłemu przymierzu z katolickimi fundamentalistami (Rydzyk, Ordo Iuris).
Ziobro przykleił się do Rydzyka w nadziei, że pozwoli mu to w przyszłości zająć miejsce Kaczyńskiego. Kierownictwu PiS to się oczywiście nie podoba i postanowili napompować własnego „pogromcę lewaków”, aby Ziobrę przykryć i unieważnić.
Mamy do czynienia z polityczną kalkulacją. Oczywiście: obrzydliwą i niemoralną, bo znów ileś osób ucierpi, ileś dzieciaków się targnie na życie – no ale takie rzeczy nie robią wrażenia na żadnym z wymienionych wyżej panów. Natomiast ja mam nadzieję, że społeczna sympatia jednak odwróci się od radykałów w sposób zdecydowany – i całe to towarzystwo (sterowane dyskretnie zza wschodniej granicy) wyląduje na aucie.
A IDEOLOGIA WTARGNĘŁA JUŻ DO KUCHNI.
,,S Ł O D K I P R E Z E S”…to bynajmniej nie przypadek..
https://www.przyslijprzepis.pl/przepis/ciasto-slodki-prezes
@wiesiek59:
Myślę, że po roku 1989 uczymy się pewnych rzeczy. Na przykład takich, że złe funkcjonowanie jakiegoś mechanizmu nie jest efektem złej woli, czy niemoralności, ale niedopracowania procedur, czy złożoności problemów. (Fakt, PiS się tego nie nauczył.)
To nie powinno być zaskoczeniem, ale było.
Tak samo myślę, że pogłębiające się problemy z chamieniem i darwinizmem też nie są do końca prawdą. Wiele dzikich relacji pracodawca-pracownik znałem z lat 90-tych. Dzisiaj wydają mi się trudniejsze jednak do pomyślenia. Nie wiem, czy staliśmy się lepsi — raczej o wadze człowieka często decyduje rynek i, zwyczajnie, w zamożniejszym społeczeństwie i człowiek jest wartościowszy.
Problemem jest poziom debaty publicznej. Próbowałem wczoraj słuchać „debaty” Woś-Szczerek. Obaj twierdzili, że debata nam się „zdemokratyzowała”, odrzucając wszelkie hierarchie; tyle że Woś uważa że to cudownie, w ogóle nie ma żadnych problemów, a wszelka krytyka rządzących jest oszczerstwem, co jest zupełnie dlań oczywiste; gdy Szczerek dostrzega, że „zdemokratyzowanie” przynosi też złe efekty, takie jak wpuszczenie „na salony” postaw skrajnych, czego przykładem jest minister tytułowy wpisu. Szczerek mówi też wiele innych rzeczy, których Woś nie zrozumiał.
Wczoraj bym się zgodził ze Szczerkiem. Dzisiaj myślę, że to jednak bardziej złożone.
Kontrreformacja? Ja bym jednak zwrócił uwagę, że i ona niosła wartościową kulturę i myśl. Kościół postanowił się zmodernizować, zdynamizować. To nie był zwyrodniały konserwatyzm — to miał być nowy, lepszy, mądrzejszy katolicyzm, promujący wartościową filozofię, sztukę, naukę. Jeśli już jakiś punkt bym wskazał, to naszą peryferyjność wobec przemian epoki Oświecenia. Przeszliśmy mniej i płyciej.
@Chandra Unyńska:
Że nie wiem, o co chodzi, to doprecyzuję — chodziło mi o ocenę Rydza przez Piłsudskiego. W tym czasie mógł bazować na opiniach z 1920, które miały być dla Rydza bardzo pozytywne.
Że w 1939 spotkała nas klęska, do której Polska się przyczyniła i militarnie, i politycznie — za co Śmigły odpowiadał — to oczywiste.
Swoją drogą, powtarzam tu wciąż, że „jedynowładztwo” się wyraźnie nie sprawdza, bo zarządzać nowoczesnym państwem można jedynie odwołując się do pewnej mądrości zespołu. I raczej w tym, niż w indywidualnych cechach Piłsudskiego, czy Rydza (albo Kaczyńskiego) widziałbym problem.