Czy Andrzej Duda wygrał uczciwie?
Przybywa wątpliwości, które mogą podważać zwycięstwo prezydenta. Nie chodzi o frustrację przegranych, tylko o sprawdzenie, czy nie ma podstaw do ponownego głosowania. Choćby z powodu niespełnienia warunku, że każdy obywatel RP ma prawo do wzięcia udziału w wyborach wszelkiego typu, także prezydenckich.
Tymczasem już krąży petycja międzynarodowej organizacji Avaaz do Państwowej Komisji Wyborczej o ponowne głosowanie z powodu możliwego sfałszowania wyniku wyborów 12 lipca. Podpisało się pod nią ponad 80 tys. osób.
Rzeczywiście wolno zapytać, czy np. wszyscy chętni przebywający poza Polską mogli skorzystać z przysługującego im prawa do głosowania, skoro w internecie roi się od relacji o nieprawidłowym działaniu niektórych komisji.
Odwołam się do metafory piłkarskiej. Wyobraźmy sobie mecz dwóch drużyn, w którym sędzia zachowuje się nie jak arbiter, ale dwunasty zawodnik jednej z nich. Czy w takich okolicznościach zwycięstwo tej drużyny, którą wspiera sędzia, uznamy za uczciwe?
W naszym przypadku arbitrem powinno być bezstronne państwo. Tymczasem w kampanię prezydenta Dudy zaangażował się aparat państwowy, włącznie z dygnitarzami rządowymi i mediami publicznymi. Jacek Nizinkiewicz napisał w „Rzeczpospolitej”, że gdyby nie propaganda TVP, Duda nie miałby szans na reelekcję.
Na wątpliwości dotyczące wyborów prezydenckich zwraca uwagę raport Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, której przedstawiciele monitorowali ich przebieg. Czytamy w nim, że „obywaj kandydaci mogli swobodnie prowadzić kampanię, jednak ogólna wrogość, groźby wobec mediów, retoryka nietolerancji oraz przypadki nadużyć zasobów państwowych umniejszyły całości procesu”.
Raport zaznacza – a to bardzo ważne z punktu widzenia pytania o uczciwość – że „premier Morawiecki w ramach pełnienia swojej oficjalnej funkcji odwiedził ponad 80 miast w kraju, składając obietnice rozdzielenia funduszy publicznych, rozdając uroczyste symboliczne kartonowe czeki. Spowodowało to zatarcie granic pomiędzy państwem a partią i stworzyło nieuzasadnioną przewagę dla Prezydenta ubiegającego się o reelekcję”.
Niepokoi także pod tym względem artykuł prof. Macieja Kisilowskiego w „Gazecie Wyborczej” z 14 lipca. Autor, prawnik i wykładowca Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego w Wiedniu (usuniętego z Budapesztu pod naciskiem obecnych władz węgierskich), stawia tezę, że głosowanie 12 lipca urągało „podstawowym standardom konstytucyjnym i międzynarodowym” na tyle, że „wynik nie daje zwycięzcy – czyli prezydentowi Dudzie – demokratycznego mandatu do rządzenia”.
Kisilowski dodaje, że Duda i Kaczyński „wiedzą doskonale, że w uczciwych wyborach przegraliby z opozycją sromotnie”. Ostrzega, że „brak oburzenia na skrajną nieuczciwość wyborów prezydenckich jest dowodem, jak zaawansowani jesteśmy na naszej drodze do autorytaryzmu”.
Nie przesądzam, czy Kisilowski ma rację. Niech się wypowiedzą eksperci prawa konstytucyjnego i wyborczego. Ale wątpliwości są na tyle poważne, iż nie wolno nam ich pominąć milczeniem. Nie ma innej drogi do złagodzenia obecnego sporu o Polskę niż merytoryczna debata, analiza faktów i wyważenie racji.
Oczekują tego nie tylko wyborcy Rafała Trzaskowskiego, ale też wszyscy obywatele, którym leży na sercu dobro ojczyzny. Demokratyczne i praworządne państwo nie może być stroną w sporze politycznym, bo wtedy przestaje być demokratycznym i praworządnym państwem wszystkich obywateli o równych prawach.
Komentarze
Nie. Nie wygrał uczciwie. Media publiczne jako platforma wyłącznie propagandowa, ograniczona dla opozycji kampania wyborcza, wakacyjny wybór terminu wyborów — to wszystko było ustawione, bądź wycelowane pod pomoc dla Dudy.
Ale powtórne głosowanie? Że Kurski ustąpi w TVP i powoła się jakiś apolityczny zarząd? Że głosowanie przesunie się na październik, jak już wszyscy zjadą z wakacji? Że będą te miesiące na porządną kampanię? Dla mnie niemożność goni niemożność.
W dodatku większość Polaków wyznaje dość prosto rozumianą demokrację. Doprowadzenie do dodatkowego głosowania przyda tylko popularności Dudzie. A mimo całej nieuczciwości wyborów, wielu go szczerze poparło.
Duda nie wygrał ucziwie, ale takie stwierdzenie faktu nie robi na masach wyborczych żadnego wrażenia. Pelikaneria łyka tylko bony i obietnice.
————————-
„Hołota pochodzi od staropolskiej gołoty. Samo bycie ubogim szlachcicem nie hańbi. Ale w miarę upływu czasu, spadku cen zboża biedna szlachta uwiesiła się u magnackich klamek, gotowa za pieniądze albo przynajmniej pochlebstwo i poczęstunek głosować, jak pan poleca, rozsiekać szablami każdego, kogo pan wskaże. Podobnie w starożytnej republice rzymskiej plebejusze początkowo byli siłą reformatorską domagającą się poszerzenia także na nich obywatelstwa, nie tylko z jego prawami, ale i obowiązkami. Ale już w czasach cesarstwa to motłoch niezdolny do samodzielnego życia, domagający się od władzy tylko obfitości „chleba i igrzysk”.
W demokracji hołoty przegra każdy, kto nie jest populistą, i dlatego cenią ją dyktatorzy, bo osłania ich atrapą wyborów. Dusza hołoty jest bowiem tożsama z duszą niewolnika: nie zna wolności, jej marzeniem jest tylko hojny pan. (…) (JS)
Breaking news:
Katonaziole z konfederacji od Bosaka nabierają wiatru w żagle: zażądali usunięcia z Polski ambasadorki US – Mosbacherowej Żorżety – jeden z nich, ten z Braunów, nawet wzniósł na konferencji prasowej hasło: „Mosbacher go home!”.
Robi się zabawnie.
Nikuś przeżywa kanałowy występ przed ruskimi jajcarzami z ONZ.
Małemu zaczęło coś strzykać w kolanie.
Ponokio szuka kamizelki wodoodpornej… bo kolesie zaczęli robić mu Qu-Qu…
———————
A ostatnio – 4 lipca – bożyszcze tłumów w US grzmiał:
„We are now in the process of defeating the radical left, the anarchists, the agitators, the looters, and the people who, in many instances, have absolutely no clue what they are doing” – co w wolnym tłumaczeniu biegnie – Jesteśmy teraz w trakcie walki z radykalną lewicą, anarchistami, agitatorami, grabieżcami i ludźmi, którzy w wielu przypadkach nie mają absolutnie pojęcia, co robią…
A w Polsce alt-right nic sobie z tego nie robi … niedługo, czego nie można wykluczyć, konfederaci polscy wschodni wzniosą hasła „Yankee go home„…
Robi się zabawnie… ale tylko dla niektórych.
Oczywiście, że nie wygrał uczciwie. Jeśli tylko można ten fakt jeszcze potwierdzić to oczywiście warto. Prawdopodobnie potrzebna do tego będzie komisja międzynarodowa (nie wiem czy są takie mechanizmy ale może przed głosowaniem można było zgłosić naszą elekcję, jako wybory wysokiego ryzyka i zaprosić zewnętrznych obserwatorów).
Jako kompletny prawniczy lajkonik (znający rozprawy z filmów ; ) sądzę, że gdyby n.p. w USA padło takie stwierdzenie:
https://twitter.com/i/status/1281270807843557377
To prawnicy by szukali 211 tys. osób, które by mogły zeznać, że bojąc się o swoje życie zagłosowały nie na RT tylko na AD. Użyte w wypowiedzi stwierdzenie o „przymusowej eutanazji” jak dla mnie jest terroryzmem wyborczym.
Kora o wolności…
nieustająco aktualna…
https://www.facebook.com/RacjonalnaPL/videos/566248644048377/?sfnsn=mo&d=n&vh=e
@OZ
Ale tu nie chodzi o robienie wrażenia, to już było w kampanii, tylko o kwestię legalną o wielkim znaczeniu politycznym.
Przy dość powszechnych psioczeniach liberalnej i tolerancyjnej Polski na wyborców ze ściany wschodniej umyka jeden ważny szczegół. Wypada zwrócić uwagę na drogę kilku dużych miast z tamtego regionu, jaką przeszły w ostatnich kilkunastu latach. Rozwój gospodarczy, coraz lepsze uczelnie, czy niezłe ośrodki opieki zdrowotnej czynią z takich miast jak Białystok, Lublin, Rzeszów, a nawet Tarnów, interesujące miejsca zrównoważonych wyborów politycznych. Przecież w Białymstoku i co szczególnie zaskakujące, także w Lublinie wygrał Trzaskowski. Warto przyglądać się emancypacji tego regionu i jego pędowi ku nowoczesności
@Jerzy zO.
Brawo.
Adam Szostkiewicz
15 lipca o godz. 15:31
Pan przesadza z tym „wielkim znaczeniem politycznym”.
Znaczenie ma w istocie praktyka polityczna, a nie, nawet najlepsze, intencje teologów polityki.
Jako ilustrację polecam gorącą rozmowę prezydenta 38 milionowego narodu, chcącego uchodzić za wyjątkowy, może nawet wybrany z sekretarzem generalnym ONZ António Guterresem.
Tak ów człek praktykuje politykę, taki człowiek stoi na straży konstytucji Polski, taki człek jest „najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych” Polski…
Tak wygladają i jeszcze gorzej rozmowy polityczne z Trumpem i innymi pajacami bawiącymi się w politykę i zwyciężających w demokratycznych wyborach .
Takiego człeka wybrała polska pelikaneria.
Usiąść i płakać.
Żadnych nadziei w tych dekoracjach.
https://www.youtube.com/watch?v=zu4x31g42K4&feature=youtu.be
Izba Kontroli Nadzwyczajnej (nomen omen) Spraw Publicznych nie będzie miała żadnych wątpliwości, co do ważności wyborów, wszak powołano ją w tym celu. Kampania Dudy była „opowieścią idioty, pełną wrzasku i wściekłości, lecz nic nie znaczącą”,nie mogła więc przynieść zwycięstwa, zadecydowały czynniki,o których wspomina Pan Redaktor. W tej sytuacji powinniśmy zapytać, dlaczego opozycja wzięła udział w bezprawnych wyborach? Zawarto wszak jakieś porozumienia, i co znowu winni zaborcy, sowieci i hitlerowcy? Napadli nas sprawiedliwych i rozebrali państwo. Po raz kolejny-Gloria victis. A z drugiej strony, w kancelarii Mościckiego pracowało czterdziestu urzędników, dziś oficjalnie czterystu, ale jakby zliczyć wszystkich, zbierze się okrągły tysiąc. Budżet, pewnie sięgnie trzystu milionów. Trzaskowski pomijał te sprawy, czy wprowadziłby ograniczenia? Co to znaczy prezydencki minister, po co dublować układ ministerialny, skoro prezydent nie ma takich kompetencji? Kancelaria, jako przechowalnia partyjnych trutni, była/jest akceptowana przez wszystkie ugrupowania.
No tak, ale co dalej ? Przeciez wiadomo, że z gangiem nie wygra sie w demokratyczny sposób. To, że ci ludzie juz dawno powinni siedzieć za kratami, jest oczywiste. Ale oni rządzą, to oni będą wsadzać tych którzy według nich łamią konstytucje, bo przeciez oni z Dudą na czele bronią konstytucji.
Kiedy baron Munchausen wpadł do bagna i nie było nikogo, kto by mógł mu pomóc, sam wydostał się z topieli wyciągając się za harcap. Czy Polska sama sie wyciągnie , skoro pomoc Unii jest jak narazie werbalna i bardzo anemiczna.
Niemcom pomogli wydostać się z bagna nazizmu alianci, bo inaczej nigdy by sami nie dali sobie radę.
Co zrobić, żeby odebrać gangowi monopol na pranie mózgów przez tvp i media Rydzyka.
Wydaje mi się, ze jedynym sposobemm na uratowanie w Polsce demokracji jest sięgniecie do niedemokratycznych środków, no bo przeciez Duda wygrał demokratycznie.
Ale jakich środków użyć. Może nowy Piłsudski
@OZ
Współczuję.
@Lewy
15 lipca o godz. 16:58
Lewy oni tylko czekaja na takue słowa jak Twoje. Mają kulsonów, mają agenturę Kamińskiego, wotowców a i ,,aktyw robotniczy” zapewne się znajdzie. Kurski co najwyżej doleje benzyny do ognia.
Może Unia? Nieeee…w ramach ,,tarczy 7.0″ uchwali się jeszcze więcej praw antypracowniczych ,,no bo kryzys”. Nie darmo Z. Szczerek opisując orbanowskie Węgry zadał pytanie: I Unia na to pozwala? Usłyszał, że są trzy ważne powody, że Unia milczy. Jakie? 1. Mercedes 2. BMW 3. Audi.
Każdy kto widział co się dzieje nawet nie będzie dyskutował o tym co Pan napisał. Wielu pisowców wiedziało, że dobrozmieńcy przeginają: z korupcją, propagandą, kombinowaniem ale…,,tamci gorsi” no i …uchodźcy.
A jaka konkluzja: Nie my pańskiego płaszcza i co nam Pan może zrobić?!
Nie wygrał uczciwie, ale to pokazuje, że Adrian nie mógł przegrać. Wszyscy wiedzieliśmy, że przedstawiciel opozycji musi mieć wyraźną, kilku procentową przewagę, by pisbolszewia wyborów nie sfałszowała. Nie udało się. Niestety, Polacy przez 5 lat będą mieli prezydenta na jakiego zasługują.
@slawczan
Nie tylko ja piszę, cytuję też innych, w tym OBWE, a to nadaje sprawie uczciwego wyniku wymiar międzynarodowy.
@slawczan
Tak, tak, zawsze można zwalić na PO lub UE, a PiS traktować jako dopust Boży.
@Slawczan
Czy Pan moglby tlumaczyc o co Panu chodzi z Unia ktora milczy bo Mercedes itd? Nie kumam. Dziekuje.
Odpowiedź na postawione pytanie jest tak oczywista jak 2+2. Najsmutniejsze jest to, że teraz mówimy o uczciwości wyborów a po kolejnych o tych czy były wolne. Podążamy drogą Węgier i już rozumiem znaczenie słów „Polak, Węgier dwa bratanki”. Jesteśmy mentalnie na tym samym poziomie co Węgrzy. Też nam to nie przeszkadza.
Przy tak wyrównanym pojedynku jest oczywiste, że brakujące głosy zabrała RT TVP. Bezpardonowa, bezczelna, chamska, tabloidowa szczujnia Kurskiego „sfinansowana w 50% ze środków sympatyków opozycji”. Kurski jest tak zniszczonym moralnie człowiekiem, że nawet nie musi udawać, nie musi ubierać białych rękawiczek. Propagandę uprawia zupełnie otwarcie, prezentując filozofię gangstera posługującego się kijem baseballowym jako ulubionym środkiem wyrazu. Duda, który „kupił” sobie za 2 mld wsparcie tego Instytutu Hejtu, jeśli ma w sobie jakąkolwiek zdolność do odczuwania moralności, etyki, powinien poczuć to, co poczułby pewnie sportowiec przekupujący sędziego i dodatkowo biorący sterydy. Tylko czy nasz narodowy łapacz hostii zawierzający Matce Boskiej swoje łobuzerskie traktowanie społeczeństwa ma jeszcze sumienie ? Podejrzewam jednak, że członkowie PiS już dawno zrobili ze swoim sumieniem to co z konstytucją. Podli ludzi o poprzekręcanych na wszystkie strony kręgosłupach.
Pamiętam, że ten 24godz. skok na media odbył się przy współudziale Kukiza. Prośba do czytających ten wpis dziennikarzy, czy moglibyście go kiedyś zapytać jak czuje się teraz współtwórca pisowskiej propagandy ?
Nie ma u nas instytucji niezależnej, więc kto dziś i w przyszłości mógłby potwierdzić jakiekolwiek nieprawidłowości ? Nawet gdyby policzono, że wątpliwości dotyczą kilkuset głosów, to sędzią i wyrocznią będzie kolejny klawisz o kryształowej uczciwości Banasia. Do tego uczciwość potwierdzi ewangelista Mateusz a czy można sprzeczać się z wysłannikiem Boga ?
Mam wielką pretensję do Kościoła, że w imię swoich interesów na to wszystko pozwala. Popieranie ciemnej strony kiedyś się zemści ale nie dotyczy to już będących tuż przed emerytura fałszywych proroków, którzy mają większe zmartwienia drżąc prze oskarżeniem o tuszowanie pedofilii. Jestem praktykującym katolikiem, który z powodu m.in. takich postaw czuje się człowiekiem wykluczonym z tego kościoła. To nie jest już mój kościół.
Jeszcze jedno: mam ogromne pretensje do Unii, że ta takie praktyki akceptuje. Nic nie zrobili w sprawie TK, SN, KRS. W traktatach akcesyjnych powinny być zapisy by w takich sytuacjach wykluczyć nas ze Wspólnoty. Demokratyczne zasady powinny być obowiązkowe. A jestem przekonany, że poważna groźba utraty unijnych pieniędzy podziałaby otrzeźwiająco zarówno na polityków, jak i wyborców.
@demokrata
Proszę nie dezinformować. Unia, Komisja Europejska i Parlament Europejski, Trybunał Sprawiedliwości UE, wielokrotnie podejmowała temat praworządności w Polsce pod rządami PiS i na Węgrzech pod rządami Orbana. Teraz toczy się debata, czy wiązać tę sprawę z wypłatami z budżetu UE. Tak, to się toczy powoli, czasem irytująco powoli, ale tym się różni procedura szanująca prawo i różnice opinii od ekspresu autorytarnego.
Panie Redaktorze: oczywiście, że pamiętam te nieskuteczne kiwanie palcem 🙂 Tylko co z tego wynikło ? Do czego dopuszczono na Węgrzech ? Co udało się w wyniku „podejmowania tematu praworządności” zrobić, do czego nie dopuścić ? PIS swoje a Unia jedynie oficjalnie coś tam robi ale z tego nic nie wynika. Nie jest to więc z mojej strony dezinformacja bo takie pozorne ruchy UE to wg mojej oceny akceptacja, ewentualnie nieudolność ale w efekcie na to samo wychodzi. Pamiętam, że przed referendum (ja wtedy jeszcze nie moglem głosować) moi rodzice wraz z sąsiadką dyskutowali o UE. Pamiętam dokładnie jak jednym z najważniejszych argumentów ich wszystkich było to, że będą pilnować naszych polityków. Jakoś im to kiepsko wychodzi. A wystarczyłoby realnie zagrozić opuszczeniem wspólnoty lub odcięciem dotacji np. dla rolników. To pewnie w niedzielnym głosowaniu Duda otrzymałby łomot na wsi.
Zapomniałem o jednym. Przy tak długiej procedurze pewne rzeczy będą już nie do odkręcenia. Co Unia zrobi w temacie niezaprzysiężenia prawidłowo wybranych sędziów TK ? Co z nielegalnym wyborem w SN ? Po pewnym czasie robi się prawniczy galimatias.
@demokrata
Zobaczymy. Unia zdaje sobie sprawę, że stawką jest jej wiarygodność, ale musi uważać, by nie popełnić jakiegoś poważnego błędu, który wykorzystają siły autorytarne.
Cni panowie i piękne panie,
po co te jeremiady?
Duda wygrał, bo jak miał nie wygrać skoro popierał go zarówno obóz rządowy (czynnie) jak i tak zwana opozycja (biernie).
Kto z luminarzy opozycji za Trzaskowskim się opowiadał? Kto agitował aby za nim głosować?
Opozycja zajęła stanowisko: skoro nie ja, to równie dobrze może być Duda. No co ? Może nie?
Co nią powodowało, ano stara polska zasada: jeśli Trzaskowski wygra to znaczy, że lepszy on ode mnie.
Nie ma co w czterech literach witać, gdy się tam od dawna siedzi.
Gdyby wybory odbyły się w maju, które to Duda miał szanse wygrać w pierwszej turze ,a ze względu na powszechne na świecie obostrzenia prawa wyborców byłyby niektórym odebrane nawet wtedy trudno by kwestionować wybory . Na pewno jednak awantura była by niezła. Co do mediów i zasobów państwowych to PiS miał niezłych nauczycieli , czyli swoich poprzedników. Co do OBW ciekawe czy w przed 2015 r przyglądali się mediom i zasobom państwowym . Choćby firma ITI powstała jeszcze w stanie wojennym pod patronatem rezimu PRL założona przrz genialnego byznesmena , protegowanego Urbana.J do tego FOZz no nie chce się nawet pisać o tym szambie.
@ThomasZNiemiec
15 lipca o godz. 19:06
Pan Orban przy wszystkich swoich niedostatkach, które go w zasadzie powinny wykluczyć z UE jest przy tym bardzo proinwestorski.
https://forsal.pl/artykuly/1387005,ustawa-niewolnicza-wywolala-burze-na-wegrzech-to-uklon-w-strone-wielkich-koncernow-motoryzacyjnych.html
@leon
Jasne, ani słowa o temacie felietonu za to atak w znanym stylu ”a u was biją Liliputów. To nie jest rozmowa.
„Ludzie jak produkt. Wielka Brytania wprowadza punkty dla imigrantów.
Urzędnicy ocenią kandydatów na mieszkańców Wysp w dziewięciu kategoriach. Sprawdzą, czy dana osoba zna język, ma ofertę pracy w UK i odpowiednie kwalifikacje. Do zdobycia jest 100 pkt, trzeba uzyskać 70 pkt”.
———————–
U nas żeby „maturę mieć” trzeba mieć 30 pkt na 100.
W Polsce każde bez wyjątku stanowisko może być „obsadzone” przez troglodytę bez żadnych kompetencji.
Wrócila PRL – Polska Rzeczpospolita Ludowa.
hallo hallo..
Herr Redaktor..Mein Name ist Angela Merkel…Ich rufe aus Majorka..
Bundeskanzleramt…gratulieren allen ..Polen..Es ist wunderbar erfolg..
Wir wollen weiter zusammenzarbeiten…besonders mit Sicherheitdienst in Internet und Politikergebiet….zum Beispiel…
Ich hoffe lieber Herr Adam..dass Sie sind Gesund..,.
Grussen sie bitte Herren…Stuhr ..ich personlich kann nicht rufen zu Ihr.. es tut mir Leid.. Telefon schweigt ..
p.s.. viele Kusse Lukki und Jagoda..
@volter
Danke.
Proponuję zwrócić uwagę na społeczne ruchy górotwórcze. Czyli powolne, czasem mało zauważalne, ale nieustanne zmiany, ze swojej natury wykraczającej poza działania polityków, a które w potężny sposób kształtują społeczeństwa.
Przykład 1. Ekologia. Polska obecnie potrzebuje ok. 26 gigawatów energii. Ze wszystkich dostępnych źródeł. Deficyt energii sięga już 2 gigawatów w szczytowym momencie, tak że musimy pożyczać z Niemiec i Czech. W tym roku ponad zgłoszono ponad 100 tys. mikroinstalacji fotowoltaicznych. Średnia moc takiej domowej instalacji to 5kW, co daje roczny przyrost mocy rzędu 0.5 gigawata. Ponieważ jest to tendencja wzrostowa i włączane są instalacje dla firm, należy sądzić, że za ok. 10 lat przynajmniej 20% energii będzie ze źródeł odnawialnych. Bez względu na intencje rządu i przymilanie się do górników. 100 tysięcy mikroinstalacji domowych to przynajmniej 200-300 tys. ludzi rocznie żywo zainteresowanych nowymi technologiami. Po dziesięciu latach da to przynajmniej 2-3 miliony wyborców. Chcę w następnych wyborach zobaczyć polityka, który będzie budował kampanię wyborczą na haśle polskiego czarnego złota. W tym roku połowa samochodów w Norwegii to elektryki. To przyjdzie to Polski spokojną, ale potężną falą.
Przykład 2. Laicyzacja. Co roku szeregi Kościoła w Polsce topnieją o ok. 0.5-1%. Dla sympatyków procesu to stanowczo za wolno, a niechętni są w stanie bagatelizować ten proces. Jednak w skali wieków, to jest to niespotykana rewolucja. To znaczy, że w następnych wyborach ok. 2-3 procent społeczeństwa nie będzie już pod wpływem agitacji kleru. Co znaczy te 2-3% widzimy w obecnej sytuacji.
Takich przykładów jest jeszcze trochę. Proszę zwrócić uwagę na rozrost miast w ostatnich 5 latach. Proszę zauważyć zanik małych gospodarstw rolnych i zmianę charakteru pracy na wsi. Czy zauważacie informacje o ruchach demokratycznych i pokojowych w naturze protestach na Białorusi i w Rosji.
Polska za 5 lat nie będzie już taka sama.
@slawczan
Tekst nie ma nic wspolnego z moim pytanimem. Moze to odpowiedz do kogos innego? Mimo to dziekuje.
@lalecznik
Nie na temat, chyba że pośrednio.Ciekawe i możliwe, o ile Chiny się nie włączą.
ThomasZNiemiec
15 lipca o godz. 20:49
Oj, chyba odpowiedział. Podając link. Stąd te mercedesy, audi itd.
No nie wygrał ale o co tak naprawdę pytasz?
Ze strony reżimu zawsze padnie – jak słusznie spuentował @Sławczan – ‚..nie mamy Pańskiego płaszcza..’.
Unia czy Duch Święty za nas tego nie załatwi.
Sami musimy zepchnąć z powrotem g… do szamba.
I tego nie robi się w białych rękawiczkach ani z pozycji salonów.
Jest gorzej niż za PRL’u bo PZPR pod koniec nie miał szerokiego poparcia a PIS ciągle ma.
Trzeba chyba zacząć stosować bierny opór i pokrewne strategie – na strajk generalny raczej nie ma szans.
Podobają mi się inicjatywy typu:
„Właśnie anulowałam gigantyczne zamówienie dla firmy z Podkarpacia. Nie będę im napychać portfeli”, „Nie zamierzam kupować nic od rolników z tej części Polski. Moja noga też tam nie postanie”
https://wiadomosci.wp.pl/rolnicy-z-podkarpacia-ofiarami-wygranej-andrzeja-dudy-przykre-ale-nie-jestesmy-msciwi-6532307312957057a
Ta część elektoratu, wyznawcy PISlamu i beneficjenci ‚menelowego plus’ muszą się dowiedzieć z czego żyją tak naprawdę i dlaczego tylko społeczeństwo obywatelskie ma przyszłość.
To musi być masowa akcja i do skutku. Nie ma litości.
@Adam Szostkiewicz
15 lipca o godz. 18:56
Panue Redaktorze nie traktuję ich jak ,,dopust boski” ale chorobę. A chorobę trzeba przechorować albo zaordynować lekarstwo. Lekarstwo? Tylko jakie?
Co z tego, że powiemy ,,nie!” Stanie się coś od tego? Ok – mówię: nie. Precz oszuści, rabusie grosza publicznego. I co?
Wiemy- oszukiwali? I co? Wezwijmy UE? Targowica!
Tak – lekarstwo jest – usuniecie z UE. Powód: złamanie warunków akcesji. Usunięcie wraz z usunięciem wszystkich Sebów i Karyn, którzy czmychnęli do ,,gejropy” zarabiać na metry kwadratowe mieszkań, uciekli przed bezrobociem i wyzyskiem w Polsce. Może jak się zwalą na łeb Januszom i Grażynom, plus tych ostatnim zabierze się dotacje do hektarka to otrzeźwieją. Okrutne to? Przy raku czasem odejmuje się całą kończynę by reszta żyć mogła. Może i Belzebub toruński odczuje brak dotacji do swoich ,,dzieł pobożności”. Może.
Może biologia coś da ale i tu niepewna nadzieja: czy ci mityczni ,,młodzi” aby wybiorą ,,demokrację i Europę” czy może jednak pójdą do ,,dzieci Krula”.
Na chwilę obecną po prostu nie widzę sensownego wyjścia. A wygranie kolejnych wyborów wydaje mi się małoprawdopodobne, a to ze względu na wciąż idącą w górę poprzeczkę nieuczciwości i zwykłej podłości. Już teraz dywagujemy (Nie!! – wiemy TO!), że wybory nie były uczciwe. Co będzie za trzy lata jeżeli ta tendencja się utrzyma? Dosypywanie głosów? Odmowy rejestracji list? Kogos Zbyszek przymknie? Dobrozmieńcy mają się od kogo uczyć jak się to robi.
I na koniec: przypominam, że zaraz po wyborach nie milkną hasła dobrozmieńców domagające się ,,uporządkowania” mediów. Na razie ,,wrażegoTVNu” broni komisarzyca USA na Polskę ale może 3mln głosów Polaków w USA to ważki argument w kampanii prezydenckiej, cięższy niż interesy jakieś firmy i kurydzianowłosy przyjaciel wyswiadczy przyslugę swoim polskim pachołkom i pozwoli im zrobić porządek?
Taka Polityka – było nie było, oprócz bycia opiniotwórczym tygodnikiem jest też przedsięwzięciem biznesowym. Kilka solidnych kar za ,,nieobiektywne informowanie” i …?
@slawczan
No właśnie: i co? Pańskie rozważania przypomniały mi dawne, ale jakoś znowu aktualne, czasy. Kiedy formowała się w PRL wielonurtowa opozycja demokratyczna a potem w podziemiu trwała Solidarność, słyszałem w wielu prywatnych i towarzyskich sytacjach podobny argumnent: po co? Przecież to nie ma sensu, nic nie zwojujecie, nikt was nie poprze, ludzie się boją, chcą mieć spokój. Nie potępiałem nikogo za takie stanowisko, bo nie czułem, że mam prawo być panem cudzych sumień, ale też nie zmieniłem zdania, że nasze ówczesne działanie w obronie równych praw dla każdego obywatela i aspiracji części społeczeństwa do demokracji i pełnej suwerenności, to jest piękna i słuszna rzecz.I robiliśmy swoje do skutku.
ONZ – Rosja – Duda – Merkel !? Jak w „Mistrzu i Małgorzacie „
@lewy
Dzieki mimo to ze nie rozumie Unia- Mercedesy co i jak.
Dobry wieczór/Dzień dobry !
Szanowny, pracowity od lat, Panie red, Szostkiewiczu oraz adwersarki i adwersarze.
W Polsce kaczyści wg reguł politologicznych stworzyli wszelkie atrybuty autorytarnego rządzenia narodem polskim i w postępie geometrycznym umacniają ten ich zdaniem, vide
wypowiedzi J. Kaczyńskiego i jego większych i pomniejszych zauszników, archaiczny, ale skuteczny sposób zamordystycznego kierowania naszą ojczyzną, Polską.
Jestem przeciwnikiem wszelkich dyktatur. Od lat jestem antykaczystą i dąże do akjomatów spoleczno-gosp0odarczego liberalizmu.
Oficjalne wyniki polskich wyborów prezydenckich 2020 traktuje odpowiedzialnie.
Tym bardziej przychylam się, ba, podzielam poglądy w sprawie prawnych protestów wyborczych inspirowanych przez konkretne przykłady indolencji lub zaniechania działań przedwyborczych, które skutkowały tysicami informacji o uniemożliwieniu głosowania Polkom i Polakom na obczyźnie i w pewnynym procencie rodaczkom i rodakomw w kraju.
Fakty te niepokoją mój pragmatyczny zmysł postrzegania ideologii w akcie wyborczym, gdy wszelkie atrybuty teraźniejszejn wladzy w Polsce zdominowała skrajnie prawicowa partia kierowana przez weterana pozornej walki w czasach relnego socjalizmu i nuworysza/krezusa polityczno-biznesowego w 30. leciu kapitalistycznym w Polsce,
ob.szeregoego, Kaczyńskiego, Jarka, prezesa partii pisowskiej.
Ma pan rację panie red,. Szostkiewiczu. To nie jest populizm powyborczy, pana i mój i tysięcy nam podobnych, bo nie mamy zaufania symolicznie do dyktatora Kaczyńskiego.
Parafrazując jego zausznuika i klakiera politycznego Maciarewicza, ob. Kaczyńskiego, zaprzańca Polaki.
To nie inwektywa, to prosta parafraza z wypowiedzi buńczucznego polityka, ktoę forsę publiczną, a swym postepowaniem degeneruje postrzeganie go jako obiboka politycznego polskiego parlamentu.
Tak, to prawda, tylko zintegrowana prawnie masowość protestów wyborczych i skorelowanie z instytucjami światowejn rangi, mające status niezależnych politycznie, mają sens i mogą przynieść skutevzny efekt.
a to by dało atuty, by polski Sąd najwyżśzy, przede wszystkim JarekKaczyński, biczownik częstochowski po dwakroć i tylko tyle, za zgodą polskiego Eoiskoipatu polskiego Kościóła instytucjonalnego, nakazalby zrewidowć wyniki wyborów ….
To banał i mrzonka futurystyzcna.
Kaczyści są buńczuczni, bo wzorują się na historyczbych wzircach historii europejskiej i światowej politki wyborczejn i powyborczej.
Kolejny raz władzy zdobytej nie oddamy ….aż do fizycznej nśmierci swego mentora/guru, jeśli w nocy dobrze napisałem.
Sumujac mój wywód. Nie mam zaufania do kaczystów sprawie uznania protestów wyborczych dotyczących wyborów prezydenckich z lipca 2020.
A sam elekt Andrej Duda, to dla mnie przykład człowieka niegodnego rozmowy i niedobrego przedstawiciela klasy ludzi wykształconych w zakresie prawa uniwersyteckiego, który jest od lat ignorantem i człekiem, jak na szachownicy pionek,by inspirować do nieetycznej walki o dominat władczy w Polsce.
Uważam, że polskie spoleczeństwo za póżno zaczęło swoją edukację obywatelską.
Efejtem tego jest populizm i nacjonalizmkaczystów, którymi skutecznie dowodzi buńczuczny fizycznie i intelektualnie ob. Jarosław Kaczyński, prezes partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość.
Panie red. Szostkiewiczu ma sens kwestionowanie błędów wyborczych pisowskiej administracji dyplomatycznejni wyborczej.
To jest niezbywalna lekcja politologiczna.
Przyda sie pamięć tej drogi w wyborach nowych, za trzy lata do polskiego parlamentu lub w nowych samorządowych w Polsce lub po kadencji Dudy.
Stawiam pytanie i nie jest to tylko zapytanie retoryczne:
Czy polskie społeczeństwo i te prawicowe, lewicowe i wszelkie inne, tworzące naród polski, chce świadomie edukować się z bycia honorowym i świadomym członkiem społeczności świata zachodniego lub świata wartości wschodnich ?
I ostatnie zdanie. Pauperyzacja, materializm, dominant katolickiej religii deprawuje polskie społeczeństwo. Impertynencja jednej prawicowej opcji politycznej w Polsce i wyrugowanie z różnych przyczyn lewicowej opcji politycznej w Polsce, do główne przyczyny autorytaryzmu kaczystów w naszej ojczyźnie, Polsce.
Czołem ! Rakoczy z nadodrzańskich Słubic, w Lubuskiem, w Polsce.
Panie Adamie, czas urlopować i to aktywnie, bezwzględu na forme tego zamiaru.
Osobiście też tak zrobie z moja zona Ewunią i pieskiem Dżekim, bo córki już latają indywidyalnie z partnerami.
Życzę Panu i czytelnikom po zagłebiowsku, mimo, że jestem z Wielkopolski, udanych, oszczędnych wywwczasów.-
@demokrata
Ma Pan pretencje do Unii. Prosze pamietac ze tam sa ludzie ktorzy my razem wybieralismy. I jesli patrzymy blizej to widac ze szczegolnie Socjaldemokraci (na przyklad Timmermans albo Bärbel Barley) ale rowniez duzo z zielonych partii i lewica mocno zaprotestowali. EPP (PO PSL CDU) niestety polpracuja dalej z Orbanem. Wiec to nie wina Unia tylko EPP & friends. Von der Leyen jakis dziwnie sie zachowuje jesli chodzi o temat PiS. PO popierala von der Leyen a nie Timmermans (lewica). Polska nie wyslala duzo poslow do S&D ani Zielonych, Raczej do EPP no i ECR. Prosze pamietac ze Lewandowski nawet nie glosowal za. rezolucje ktora miala pomagac Polakom a nie szkodzic. Argument jego byl jakis w sensie ze Polak nie moze glosowac tak ze szkodzi to Polakom financowo. Ale inni maja tak glosowac? Hypokrisia (on nazywa to chyba patriotzym) Nie tak latwo dla Unii przeciwstawiac sie tym. Nawet Neuman z PO protestowal przeciwko Schulz kiedy ten powiedzial prawda ze jest Putinizacja w Polsce. Bo jakis honor tam bo Polska nie Rosja itd. Widac bylo kilka razy ze patriotyzm jest w Polsce w opozycji mocno – nawet Trzaskowski, ktorego bardzo mocno popieram, mowil wyraznie ze bedzie wszystko robic zeby kasa z Unii plynela. No ale co mamy my robic? Byc przeciwko PiS i PO? Co Pan proponuje jesli w momencie proby Polak zawsze trzyma z Polakiem przeciwko wiekszosc w Brukseli ktorzy chca demokratom w Polsce pomagac? Taki w sumie dilemat. Przepraszam ze zle pisze po polsku, mozna cos rozumiec?
Adam Szostkiewicz
15 lipca o godz. 23:26
Redaktorze, PRL upadł nie dlatego, ze walczył Pan o demokrację, a dlatego, że w sklepach był tylko ocet.
Tak samo będzie z rządami PiS. Dopóki suwerenowi nie zajrzy głód w oczy, będzie pisich popierał. A nawet wtedy, kurwizja mu wytlumaczy, ze jego bieda to wina „elit”, to wina Tuska. Nie widzę innego wyjscia, jak „gry uliczne”. Tylko kto mial by społeczeństwo poprowadzić do tych gier. I czy „gorszy sort” ruszy dupy.
Zbieralem podpisy poparcia dla Trzaskowskiego. I proszę mi wierzyć, przeżyłem szok, widząc kto mi odmawia podpisania.
Za Stuhrem : ciemność widzę.
Hiszpan i Egipcjanin pobici w Biedronce w Warszawie przez „patriotkę” i jej męża. „To jest moje państwo, macie mówić po polsku!” – oni szczują i biją, ja się muszę wstydzić!
Tylko, że wtedy w PRL opozycja miała poparcie szerokich mas czyli robotników i Kościoła. Dzisiaj związki zawodowe popierają bezgranicznie rząd a najbardziej wpływowa część Kościoła ubóstwia partię, pozostali w większości milczą. Wtedy ludzie dążyli do zachodu bo widzieli ze tam żyje się lepiej. Dzisiaj mamy u nas dobrobyt, wprawdzie na kredyt ale jednak ludzie budują domy, kupują auta, mają pełne lodówki a wakacje zagranicą są czymś normalnym. Partia pomyślała by nawet biedniejsi zyskali dając im chociażby 500+. Wtedy władze miały problem ze spłata pożyczek zagranicznych co utrudniało pozyskanie nowych, dzisiaj otrzymujemy potężne fundusze z UE, niedługo kolejny pakiet w ramach walki z kryzysem po pandemii. Ludzie się zbuntują dopiero gdy namacalnie zbiedniają. Ratowanie demokracji to dla nich abstrakcja.
@miro_59:
Obiecałem, że się zamknę, ale mam wielkie WTF…
Nie wiem, nie byłem na Podkarpaciu, ale jeszcze tydzień temu potrafiłem kręcić się po regionach Małopolski gdzie Duda miał 80% poparcia.
Po pierwsze więc, 80% to nie 100%. (Piszą po analizach, że nie ma większego sensu rozróżnienie wschód-zachód; że różnicę robi urbanizacja — na wsiach średnie poparciu dla Dudy było około 2/3; w miastach takie poparcie miał Trzaskowski.)
Po drugie, PiS wprowadził taką reformę, że każdy może wywiesić u siebie plakat swojego ulubieńca. Reformę krytykowaną, bo ukrywa koszty kampanii i prowadzi do nadużyć; ale też dającą jakieś wrażenie o skali i formie poparcia. I to było widać — u lokalnych przedsiębiorców to nie było 80:20 dla Dudy; ale 50:50, raczej; a miejscami nawet z 75:25 dla Trzaskowskiego.
Innymi słowy — takie inicjatywy uderzają w zwolenników Trzaskowskiego w propisowskich regionach, którym teraz obrywa się z dwóch stron — od sąsiadów za poparcie Trzaskowskiego, od Was, za sąsiadów.
Koalicja Polska – PSL-Kukiz15 oraz Konfederacja chciały, by z ramienia Sejmu w Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. zasiadał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Kandydatura została jednak odrzucona głosami PiS-u (63 posłów głosowało za kandydaturą, 148 przeciw, a 10 się wstrzymało), Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy.
„Sojusz ołtarza z tronem w pełnej kresie. Nie miałem złudzeń, co do wyniku głosowania, bo wierchuszka Prawo i Sprawiedliwość musiała odwdzięczyć się władzom polskiego Kościoła za ustawiczne poparcie polityczne. A dla władz tych niezależna i sprawnie działająca komisja państwowa ds. pedofilii to śmiertelne zagrożenie. Będzie tak jak w sprawie molestowań kleryków przez abp. Juliusza Petza w Archidiecezji Poznańskiej czy lustracji w Archidiecezji Krakowskiej – czyli „zamiatanie pod dywan” doprowadzone do perfekcji. Jeżeli mnie coś dziwi, to fakt, że znaczna część posłów PiS głosowała razem z posłami PO i Lewicy. Z tego wynika, że tzw. „wojna kulturowa” to kolejna ściema dla zamydlenia oczu maluczkim. Ale do czasu. Mane, tekel, fares”.
—————————
Tak to działa: partie z koścołem kościół z partią – szczyty chamskiej hipokryzji polskiej, ręka rękę myje – stosownie do bieżącego interesu.
@demokrata
Miała poparcie rosnące bardzo powoli, czego sam nieraz wtedy doświadczyłem, ludzie kupowali ówczesny przekaz w mediach, że KOR i kierownictwo KOR to agentura zachodniego imperializmu. Kupowali nawet ludzie wykształceni, którzy lękali się, że stracą dobre posady jeśli podpiszą protest w obronie bitych i wyrzucanych z pracy robotników, a robotnicy też się bali, tylko niektórzy odważyli się na współpracę z korowcami. Kościół, owszem, bał się mniej, ale murem stanął dopiero po 13 grudnia, kiedy niósł pomoc humanitarną tysiącom internowanych działaczy i uczestników protestów i ich rodzinom. Lekko nie było, dominował strach i nieufność oraz poczucie beznadziei, że nic nie da się zrobić. To jest jeden z warunków, żeby zamordyzm trzymał się mocno.
Odbija już im całkowicie :
⚠️”Komisja sejmowa zajmie się ustawą przewidującą kary za wypowiadanie słów „cukierek albo psikus”. Wpłynęła w formie petycji, a bieg nadała jej marszałek Elżbieta Witek.”❌
„Kto w dniu 31 października danego roku kalendarzowego przebiera się za straszną postać, w szczególności za kościotrupa, czarownicę, wampira, diabła lub inną kojarzącą się z piekłem istotę, podlega karze ograniczenia wolności lub aresztu na okres nie krótszy od 15 dni” – brzmi pierwszy artykuł projektu ustawy o wspieraniu tradycji narodowych RP. A jeden z kolejnych głosi: „Kto w dniu 31 października chodzi i puka po mieszkaniach, prosząc o cukierki, lub ostrzegając przed popełnieniem złośliwego żartu – podlega karze grzywny w wysokości co najmniej 500 złotych lub karze ograniczenia wolności”.
Sejm będzie się zajmował projektem, który oprócz kar za pukanie do drzwi 31 października i słowa „cukierek albo psikus”, zakłada powołanie przy każdej prokuraturze okręgowej siedmioosobowej komórki, odpowiedzialnej za wykonanie ustawy.
To bardziej śmieszne czy żałosne❓
https://www.rp.pl/Polityka/200719543-Areszt-za-obchody-Halloween-Pochyla-sie-nad-tym-poslowie.html
Czy Duda wygrał uczciwie?
Jerzy Urban powiedział o tych wyborach już w kwietniu:
„Będą wolne. Od niespodzianek”.
ThomasZNiemiec
15 lipca o godz. 23:53
No że pragmatyczny Orban dogaduje się z Niemcami; jakies montownie, kooperacja, tania siła robocza; więc będą tańsze mercedesy, bo za pól darmo Wegrzy będą do mercedesów produkować podzespoły, jakies klamki, wycieraczki…więc poco przeszkadzać Orbanowi, skoro on idzie tak na ręke mercedesowi.
Lepiej nie potrafię wytlumaczyc.
ThomasZNiemiec
16 lipca o godz. 0:26
Opozycja antypisowska utknęła w pułapce plemienność vs uniwersalizm.
Plemienność jest źródłem nacjonalizmów i wszystkiego co z sobą niesie.
Uniwersalność zaczął się w Europie od chrześcijańskich idei Nazarejczyka. Nie mylić z systemem religijnym i instytucjami kościelnymi.
Po II WW to właśnie chrześcijanie położyli kamień węgielny pod uniwersalizm europejski, który dzisiaj jest niszczony w imię „patriotyzmu”.
„Ten jest z ojczyzny mojej …”
@Adam Szostkiewicz
Mimo wszystko gdyby wtedy były pełne półki w sklepach a ludzie mogli kupować w takich ilościach jak dziś, to do żadnych protestów by nie doszło. I dzisiejszy rząd o tym wie, stąd ten socjalny transfer. My Wam zapełnimy michę a wy nam pozwolicie wprowadzać swoją ideologię.
Chylę czoło przed Panem i innymi opozycjonistami. Dziś młodzi ludzie tego nie pojmują, na szczęście nie musieli dotąd tego doświadczyć. Szkoda, że nie pomyślano o lekcjach z demokracji. Można by wykorzystać potencjał takich ludzi jak Pan, doświadczonych i z umiejętnością ciekawego mówienia by robić wykłady w szkołach, opowiadać jak to jest żyć w państwie totalitarnym. Może wtedy by doceniali to co mają i szanowali demokrację ?
To, że będą to wybory nieuczciwe powinno być jasne, dla wszystkich pozbawionych myślenia życzeniowego, już jesienią 2015.
Możemy walić w klawiaturę do zarąbania.
Nic to nie pomoże dopóki nie zajmiemy się „słoniem w salonie”.
Kościół, owszem, bał się mniej, ale murem stanął dopiero po 13 grudnia, kiedy niósł pomoc humanitarną tysiącom internowanych działaczy i uczestników protestów i ich rodzinom
Kościół zajął się dystrybuują pomocy humanitarnej, która płynęła do nas z zagranicy. Czyli jak zwykle ustawił się w wygodnej roli pośrednika.
Był to szczególny rodzaj dystrybucji.
Kolega, który sprowadził całe kontenery z NRF dla niepełnosprawnych nie dostał zgody od kurii na ich rozdział. Dopiero kiedy zagroził, że osobiście odwiedzi każdą rodzinę niepełnosprawnych, kuria całkowicie straciła zainteresowanie „niesieniem pomocy”.
Halina Mikołajska opowiadała mi ze łzami w oczach jak zakonnice z Lasek, z którymi była szczególnie zaprzyjaźniona, przechodzą na jej widok na drugą stronę ulicy.
Tak, wiem, leży w Laskach razem z M. Brandysem. Leży tam też T. Mazowiecki. Odwiedzam ich groby.
Ale to inna bajka.
Mogłabym mnożyć przykłady, znane mi osobiście, na temat instrumentalnego i interesownego „niesienia pomocy humanitarnej” przez instytucję krk.
O rachunku wystawionym po transformacji też nie wolno zapominać.
Uważam, że nie można porównywać sytuacji opozycji w PRL do dzisiejszej.
To jest politycznie nieporównywalne.
@Szanowny Redaktorze,
przecież Pan doskonale wie, że dla tych 10 i pół mln jego wyborców, wygrał uczciwie.
Natomiast dla reszty, czyli te też ponad 10 mln, nie. Sytuacja teraz jest praktycznie fifty fifty z lekką przewagą, dającą pełnię władzy obecnej władzy, przy poparciu ciemnego luda, dla którego demokracja niewiele znaczy. DEMOKRACJA, panie kochany, jak to mówią, demokracja. A teraz demokratycznie tę resztę, która ma też ponad 10 mln załatwi, się jak ta lala, bez mydła. Zgodnie z procedurami demokratycznymi i na bakier z konstytucją (do tej pory tak robili, to co stoi na przeszkodzie teraz?), wprowadzi się katofaszyzm, taką odmianę kaczyzmu, jak to świetnie ujęła J. Senyszyn. Katolicy katolikom gotują ten los. Kościół, praktycznie jest w całości po stronie obecnej władzy i Pan redaktorze nie GRZMI!!!??? To, co regioci wyprawiają w naszym kraju przechodzi najśmielsze domniemania.
Kiedyś mówiło się, że Prusy to armia posiadająca państwo. Dzisiaj to samo można powiedzieć o Kościele. Armia kościelna zawładnęła państwem Polskim.
„Kaczyński z Jędraszewskim narzucili narrację, która niszczy zarówno politykę, jak i religię. Czy to możliwe, by dwóch samotnych i sfrustrowanych mężczyzn, mogło zniszczyć kraj, który w 1989 r. podjął mozolną próbę budowania demokracji?” napisał Stanisław Obirek.
Obirek,”… podjął mozolną próbę budowania demokracji…”, czyli, jeszcze ona w pełnej krasie nie zaistniała, a już ją utopiono za pomocą demokratycznych procedur. Teraz demokracja będzie parawanem do robienia wszystkiego tego, czym ona nie jest i do czego prowadzi. Demokracja, czyje pieniądze, tego racja. Same procedury nie świadczą o demokracji, tak w Polsce jak i gdzie indziej na świecie, demokracja to rzecz nieosiagalna przy tym i takim stanie umysłow ludzi. Aż prosię się o to, o czyn poniższe zdanie:
„Miało być przewietrzone, ale coś się jeszcze zatyka. Trzeba poczekać. W końcu kiedyś solidnie dmuchnie” – napisał na Facebooku Wojciech Mann. Dziennikarz zamieścił pierwszy wpis po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich.
” WYOBRAŻENIE DZIERŻY (WŁADZY) ODEBRAŁO RODZAJOWI LUDZKIEMU ZIEMIĘ, WYOBRAŻENIE BOGÓW ODEBRAŁO MU ROZUM. Skoro tylko uderzyły w głowę pierwszych rodziców te dwa wrażenia: rzeczy zewnętrzne są bogami, wszędzie pełno jest duchów niewidocznych – zaraz pomieszały się zmysły ludzi i zawrócił się powszechny rozum. NATURA UCZYNIŁA CZŁOWIEKA NIEŚWIADOMYM, WRAŻENIE BOGÓW CZYNI GO GŁUPIM.”
s.273 „RÓD LUDZKI” Stanisław STASZIC (jeden z najmędrszych ludzi jakich wydała ludzkość)
My się nadymamy tu intelektualnie, a Kaczyński dmucha i zdmuchuje wszystkich po kolei ze sceny politycznej, robiąc „demokratycznie” oczywiście, wymianę elit.
Bez rozpierduchy, niestety, się nie obędzie, jeśli nie chcemy dłużej tkwić w tym bagnie.
Co się dzieje w tym kaolickim kraju, gdzie katolik katolikowi wilkiem?
„Bez religii nigdy by rodzaj ludzki nie był w niewoli.” s.343 „Ród ludzki” S. Staszic
Lewy
15 lipca o godz. 16:58
,,Ale jakich środków użyć. Może nowy Piłsudski” ?! Aż mnie zatkało 😀
Tak swoją drogą, bardziej na poważnie: jak czytam wpisy w których spora ilość tutaj komentujących (ale też redaktorów wielu pism) odwiecznie psioczy na elektorat pisowski że: ,,głupi, przekupni, bezmyślni” … brakuje jeszcze ,,że nieumyci” to wiem że system pisowski jeszcze trochę się utrzyma.
@Adam Szostkiewicz
15 lipca o godz. 23:26
Panie Redaktorze upadek komunizmu, jak słusznie zauważył @Andrzej52, był wynikiem jego niewydolności ekonomicznej. Ja powiem szerzej: on upadł jako system ekonomiczny a z WOLI rządzacych jako system polityczny. Gdyby uznali, że pomimo katastrofy gospodarczej będzie on trwał to albo byśmy mieli ,,Chiny” albo ,,Kubę”.
Zasługą opozycji było to, że było komu po nich (pzpr) przejąć rządy. W krajach gdzie nie było zorganizowanej opozycji bywało różnie (np. Bułgaria czy Rumunia).
@andrzej52
16 lipca o godz. 9:48
Mój zasób języka polskiego jest zbyt ubogi by coś takiego opisać: oni są UNREAL…
Gdyby to był 1.04 to bym rozumiał Twój wpis…ale tak nie daję rady. Naćpali się? Przygrzało im?
@Jagoda
Ale egzystencjalnie jak najbardziej.
@Slawczan
15 lipca o godz. 19:53
EU to Niemcy bo Mercedes, BMW i Audi? Dlugo bediesz musial te brednie powtarzac, aby przekonac np. Francuzow, Holendrow, Austriakow 😉
Wybory Prezydenckie Lipiec 2020 = Polakówy wkręcanie w Dudę bez wazeliny.
https://www.youtube.com/watch?v=zu4x31g42K4
@Adam Szostkiewicz
Pytanie w tytule wpisu jest retoryczne.
Mimo to, odpowiadam bez powtarzania argumentów wymienionych w ciekawych komentarzach: TAK.
Odpowiadając na ukryte pytanie w wątku „co dalej?”, popieram poranną opinię andrzeja52.
Mówię to ze smutkiem, pełen goryczy: nowobogackiemu suwerenowi p. Jarek przemówił „do ręki” i wygrał. Suweren zareaguje, kiedy zacznie mieć kłopoty finansowe. A więc powtórzę okropny w wymowie banał: rządy p. Jarka przestaną się podobać, kiedy przjdzie głęboki kryzys.
Druga możliwość, to odejście p. Jarka i przedterminowe wybory po okresie bójki w obozie PZPRawicy.
Ukłony
@TomasZNiemiec
Skrót myślowy ‚sławczana’ znakomity i czytelny.
Chyba niepotrzebnie prowokujesz.
Lewego sprowokowałeś, daj spokój proszę.
Pozdr.
Tez uwazam, ze wybory byly nieuczciwe. Ze beda nieuczciwe bylo wiadomo juz w czerwcu. Udalo sie zablokowac te w maju. Zgodzono sie na te w lipcu. A teraz przypomniano sobie, ze byly nieuczciwe?
Taka argumentacja post factum odbiera wiarygodnosc i tylko obrzydza polityke 🙁
I co z tego ma wyniknac dla nastepnych wyborow? Ze beda uczciwe? A moze je juz wogole bojkotowac? Nie widze rozwiazania. Mam nadzieje (chociaz slaba), ze opozycja bedzie madrzejsza ode mnie.
volter
15 lipca o godz. 20:36
from Poland with love 🙂
Adam Szostkiewicz
16 lipca o godz. 11:57
Dyskutowałabym z tą tezą.
Paradoksalnie pod wieloma względami była to w PRL sytuacja egzystencjonalnie dużo trudniejsza, a pod innymi łatwiejsza. Pamięć stalinowskich kaźni, kolejnych tłumionych buntów, obecność sowieckich wojsk, brak środków łączności czyniły ją bardzo trudniejszą.
Z drugiej strony ułatwiał ją jasno zdefiniowany przeciwnik. Jedność, jak się potem okazało iluzoryczna, „naszej” strony. I fakt, że autorytetem był krk z JP II na czele, który również, ze względu na własne interesy co nie dla wszystkich było wtedy jasne, grał po „naszej” stronie. Pomagała nam też zapaść gospodarcza.
Dzisiaj krk gra po „ich” stronie. Pełnym brzuchom nie chce się ruszyć tyłka. Łatwiej walczyć o michę niż o imponderabilia. I wreszcie, bardzo trudno jednoznacznie zdefiniować „kto z nami, a kto przeciw nam”.
Każde pokolenie musi się uporać z własnymi problemami.
Slawczan
16 lipca o godz. 11:47
Z jednej strony, nic mnie już nie zdziwi.
Ale może to jest jakaś wrzutka, żeby przykryć jakąś ustawę ? (podatki ?)
Tak jak do „tarcz” wrzucali ideologię.
@Jagoda
Bardzo dziękuję za czytanie. Myśłę dokładnie jak Pani –> „Plemienność jest źródłem nacjonalizmów i wszystkiego co z sobą niesie.”.
Bartonet
16 lipca o godz. 11:38
A tak swoją drogą, to nie wiedziałem, że pisiory sa nieumyci. Ciekawą wiadomość przekazujesz. Myśisz, że dlatego, że jeśli są nieumyci to wiesz że system pisowski jeszcze trochę się utrzyma. Jest jakaś koniunkcja między nieumytymi a trochę utrzymaniem się ?
@PAK4
Albo się w społeczeństwie szanujemy i budujemy w dłuższej perspektywie społeczeństwo obywatelskie albo mamy to co teraz.
Wyznawcy PISlamu już wybrali 500+PIS i w d… mają bliźniego swego, tolerancję, prawdę i solidarność.
Nie jestem z tych którzy do u.. śmierci będą nadstawiać drugi policzek.
BASTA!
Oni muszą sie zrozumieć, poczuć materialnie że forsa która do nich płynie pochodzi od tych na których plują jadem oraz z Unii.
Jestem za transferami społecznymi, rozsądnym socjalem i socjaldemokracja ogólne, ale do cholery, SZANUJMY SIĘ!!
PIS który wybrali, depcze wszystko.
Po tych wyborach moja sprężyna od… w drugą stronę, nie ma zmiłuj.
@PAK4 – to nie jest nic personalnego ;-).
Nie pamiętam ,jak było w ubiegłych altach z gratulacjami od możnych tego świata.?A dziś ani widu ,ani słychu z gratulacjami.Mają wątpliwości,NP sojusznicy z UE I NATO?
@Redaktor
Ta pani myśli tak jak ja, czy aby przybywać nas nie będzie?
https://plejada.pl/wideo/kasia-kowalska-w-onet-rano-apeluje-do-politykow-pozwolcie-nam-wrocic-do-pracy/wzy5hd6
„Kasia Kowalska: naprawdę żyjemy w takim kraju, że trzeba będzie wyjść na ulice?”
(…)
„…rzeczywiście może powinniśmy wyjść na ulicę i powiedzieć: koniec z tym. Nie można po prostu myśleć, że ich tłum jest lepszy niż mój tłum.”
Jagoda..off course..!
Pytanie przewodnie pana re4daktora jest zasadne ..ale w zasadzie to pytanie retoryczne. Nie ten wygrywa wybory kto wygrywa …,ale ten który liczy głosy”…
Autor tego stwierdzenia to podobno Józef Dżugasz-Stalin ..człowiek niezwykle praktyczny….ale przecież nie tylko Stalin był praktyczny.
-Jezeli było uczciwe nawoływanie z Ambon….i te argumenty ,,moralne” to kazdy to niech rozważy.
Wieść ,,koscielna” niesie że Jezuici. WNIOSKUJĄ…aby z okazji Wojska Polskiego mianować Maryję ,,Marszałkiem Polski”..
TO NIEZWYKŁY RUCH TAKTYCZNY….Marszałkowa Maryja ma już kilka organów propagandowych i jej,, generał broni ” w Toruniu ma nadzwyczajny wpływ na władzę..i rzad dusz.
Z takiego ,,rozwiazania sprawy” wynikna dalsze..Marszałkowa musi dostać odpowiedni ,,etat ” wojskowy..Generał Głódź to przy Niej mały ordynansik….Ponieważ Marszałkowa w niebie sprawuje,, swój urząd” już od roku 1920…czyli od Bitwy Warszawskiej…rozsadne bedzie windykowanie zaległości w wypłacie comiesiecznego ,,etatu”.
Nie trzeba się domyslać kto bedzie kasjerem i na czyje konto popłyna przelewy..W razie ,,oporu” są odpowiedni Marszałkowie…i zdolni windykatrzy ,,swiętego mienia”
-Sprawa jest rozwojowa…i aż mnie ciarki przechodzą na myśl…kolejnych erupcji…pana Macierewicza…Michalkiewicza i innych zdolnych patriotów.
Halo komentatorki i komentatorzy wpisu w sprawie wyboru nowego-starego prezydenta Polski !
Proszę o intelektualne propagowanie w Polsce znamidnitego w swej symbolice stwierdzenia : Kosy na sztorc przeciwko kaczyzmowi w Polsce !
Pozdrawiam i życzę Państwu rzeczywistej refleksji dotyczącej Polski..
Rakoczy
PS Dzięki za publikację mego wpisu z dzisiaj, 00:02.
Czołem !
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wybory-prezydenckie-budka-zadamy-stwierdzenia-niewaznosci-wyborow/k9bv2pj,79cfc278
Wybory prezydenckie nie były równe ani uczciwe, nie spełniały standardów demokratycznych. W proteście wyborczym, który składamy w Sądzie Najwyższym, żądamy stwierdzenia nieważności wyborów – poinformował przewodniczący PO Borys Budka.
…………………….
Panie Budka, już nie czas na intelekualne wygibasy, ale trzeba przejść do czynów.
Demokracja sama się nie uratuje! A ta zanika coraz bardziej. Kto wreszcie utemperuje Kościół? Tu leży pies pogrzebany.
@miro_59
Powyborczo sfrustrowany miałem podobne pomysły (jak Twój z 22:02).
Ale nawet gdyby udało się znaleźć taką akcję, która selektywnie trafiłaby w dudzinych wyborców (co jak słusznie zauważył @PAK4 nie jest łatwe) to dalszy ciąg byłby przeciwskuteczny; najwyżej zamiast na PIS zaczęliby głosować na nacjonalistów.
Głównym problemem jest to co napisałeś: „i budujemy w dłuższej perspektywie” – i wszyscy, nie tylko my, mają z tym problem; rzecz jasna w odpowiedniej proporcji.
Z tą budową kłopot jest taki, że nikt w tej chwili (myślę o pandemicznym i post-pandemicznym polu walki) nie wie co będzie dalej. A skoro tego nie wiadomo to ciężko jest dopasować jakąkolwiek długoterminową strategię.
Wracając do dobrozmieńców jest jeszcze inna ścieżka, bardzo mozolna, powolna ale nie wykluczająca – edukacja…Ale od razu dopowiem, że nie wiem jak to zrobić. Na ścianie wschodniej wydaje mi się, że statystycznie istnieją tylko dwa media docierające do odbiorców TV i kościół. Co robi jedno i drugie żal przypominać… 🙁
Trzeba powiedzieć to wprost i otwarcie. Te wybory są nieważne. Wybory miały się odbyć 10 maja, ale nie odbyły się, jednak wcześniej nie wprowadzono stanu klęski żywiołowej, więc Konstytucja mówi o tym, że czeka się na wygaśnięcie mandatu prezydenta, prezydent umiera, lub zrzeka się urzędu. Wtedy marszałek po wygaśnięciu mandatu prezydenta ma 30 dni na rozpisanie nowych wyborów. Ten termin końca czerwca i 12 lipca był absolutnie poza prawem, mówili już o tym konstytucjonaliści wcześniej ale nikt tym się nie przejmuje. Jesteśmy jako kraj wyjęci spod prawa. Gramy tak, jak nam Kaczyński zagra, na jego boisku, na jego zasadach. Pytanie czy wciąż jesteśmy jakąś tam demokracją jest czysto akademickie. Nie jesteśmy. w żadnej z zachodnich demokracji by na takie coś nie pozwolono.
Tak sobie czasami tutaj coś napisałem u Redaktora, w trakcie tej kampanii, ale dało się zauważyć, że nikt o takich zasadniczych kwestiach nie pisał, jak niekonstytucyjność tych wyborów. A przecież to absolutna podstawa. Pisząc tu i czytając innych miałem dojmujące wrażenie, że wszyscy uczestniczą w jakimś zbiorowym szaleństwie. To tak właśnie PiS demontuje ten system – po prostu co by nie zrobił, przechodzi się nad tym do porządku dziennego, tymczasem, no oko widać, że już powinna być ostawiona scena w Warszawie i robione demonstracje od rana do wieczora. Sorki. Ale inaczej stracimy kraj, może nawet na dekady.
@Cukiertort
uwag na ten temat było wiele, np. prof. Matczaka. A że nie zostały wzięte pod uwagę nie tylko przez polityków, ale i miliony wyborców samego RT, to inna kwestia, czysto polityczna. Można ją oczywiście różnie oceniać. Czy pan zorganizuje manifestację?
@Rakoczy
a gdzie KOściuszko?
@jagoda
trudno dyskutować z jednostkowym doświadczeniem życiowym. Pani ma swoje, ja swoje, inni swoje. Miałem na myśli prosty fakt że jako dawny działacz opozycji i Solidarności czuję się dziś, jak jakby historia zatoczyła koło. I nie jest to poczucie miłe trzydzieści lat po pokojowej zmianie systemu z autorytarnego na demokratyczny.
@volter
15 lipca o godz. 20:36
Dzięki, Andrzeju.
Dużo zdrowia życzę.
Marszałek Rakoczy też niezłe nazwisko i też z Insurekcyi sławne..
Berlioz….tak to pięknie ujał muzycznie po faktach…
https://www.youtube.com/watch?v=Qzoqfsknzgg..
W praktyce było jednak ..momentami strasznie……
Wodzu ..prowadź….!
Zorganizować, jeśli ktoś by chciał mnie wziąć do takiej grupy – jestem gotowy. Wpłacę pieniądze jeśli będzie trzeba aby wspomóc, dam schronienie w paru miejscach, jeśliby planowano represje. No problem.
@Jerzy zO.
@Adam Szostkiewicz
Odnośnie Białegostoku to zgadzam się, miałem przyjemność tam studiować w okresie największych zmian w okresie 2007-2012 (drogi, rynek, uczelnie, biblioteki, stadion) i tam naprawdę widać i czuć ile zawdzięczamy UE. Podejrzewam że w Lublinie i innych miastach wygląda to podobnie, ale na wsi też doceniają unię i widzą zmiany które zachodzą wokół nich.
Dlatego mamy tak wielkie poparcie dla obecności Polski w UE – 89% wg sondażu z marca, bo nawet ci co głosują za Dudą, wiedzą bezpośrednio lub pośrednio ile obecność w unii nam daje.
I tu dochodzę do największego paradoksu i jednocześnie bolączki Kaczyńskiego i jemu podobnych. Mimo że PiS jest na kursie kolizyjnym z UE, to oba „ciała” zyskują na tym samym – na rozdawaniu pieniędzy. I chociaż pieniądze unijne to poza naszymi własnymi, głównie pieniądze dużych zachodnich gospodarek, a pieniądze PiSu to wyłącznie nasze podatki, efekt na społeczeństwo jest ten sam. PiS nie jest w stanie zwyciężyć unii bo używa tej samej broni.
Jednak gdyby z jakiegoś powodu poparcie spadło do 60% PiS zacząłby ogromną kampanie pogardy przy wsparciu TVP i może na koniec doszłoby do Polexitu. Ale nie spadnie, bo ludziom po prostu żyje się lepiej – taka mała pozytywna myśl na trudne czasy.
@Adam Szostkiewicz & Rakoczy:
Franciszek Rakoczy to taki węgierski Kościuszko, a raczej biorąc pod uwagę chronologię, to Kościuszko jest polskim Rakoczym. Może w tym rzecz, że Rakoczy wzywa do kos na sztorc? 😀
PAK
🙂
@ Jagoda
Prałat Jankowski opanował pomoc humanitarną w trójmieście. Tiry przyjeżdżały do magazynów, w których towar sortowano, na chłam dla plebsu i delikatesy na sprzedaż. Na długo przed Rydzykiem powstało finansowe imperium zbudowane na kradzieży darów. Rzecz jasno nikt z opozycji, o tym nie wiedział, bo wszyscy byli zajęci walką z komuną. Za to po odzyskaniu niepodległości ludzie w mundurach, których ojciec duchowny darzył szczególną estymą, pospołu z byłą opozycją uczestniczyli w hucznych, czasami kilkudniowych, imprezach. Nikt za nic nie płacił i nikt o nic nie pytał. Obłuda ułatwia życie, wszyscy jej ulegamy, a KK ubił na tym doskonały interes.
deo
15 lipca o godz. 20:21
A do której to epoki PRL-u nastąpił powrót ?
Ja pamiętam hasło z epoki „późnego Gierka” – Nam nie wystarczą ludzie oddani sprawie – my potrzebujemy WYKSZTAŁCONYCH ludzi oddanych sprawie”.
Cukiertort. W punkt i samo sedno.
To wsxystko wygląda tak jakby zapadła nas jakaś banda za przyzwoleniem nieświadomej zagrozenia części wyborców i na ich oczach i naszych świadomych tego co się dzieje – demontowala państwo kawałek po kawałku. A my spetani i zdziwieni tym co robią lamentowali a co dzielniejsi Obywatele RP demonstrowali . Dopiero teraz zobaczyliśmy że nas jest duzo bo 10 milionów nie jakaś garstka.
Musimy stworzyć Ruch Oporu przeciw temu złu słuchając liderów i robiąc co będzie należało zrobić. Każda partia powinna się zajmowac pewnymi dziedzinami np lewica prscownikami nsjemnjymi , PSl rolnictwem, SzH mediami i kulturą, Biedroń prawami niedoleznych i mniejszosciami, PO gospodarkę i oświata a Trzaskowski samorządami i spajal to wszystko z jakims sztabem mądrych ludzi.
Łatwo napisać ale kto to zrobi.
A tam jeden siedzi na Nowogrodzkiej i robi taki straszny bałagan !
Boże gdzie my żyjemy i dlaczego jest tak jak jest?
@Adam Szostkiewicz&PAK4
Bohater przedwiekiwej Polski Stanów Zjednoczonych, podobnie, jak węgierski Rakoczy, trwożą się na swych pomnikiwych cokolach i postumentach usytuowanych w świecie, aby w wigorze teraźniejszych / a starych, jak świat starożytny i nowożytny/
ipulsywnej chèci obalania pomników, nie tylko ekspansji niewolnictwa. kolonialnej lub dyktatorskiej, łomitem być zburzony i zdeprawowanymi.
Jestem rodem i z urodzenia ziomkiwie z Wielkopolski.
Od moich krewnych, szczególnie od dziadka Antoniego, który był wiekopolskim źolnierzem w pruskiej armii formspnie pierwszej wojny światowe, 1914-18, pochlanialwm wiedzę o historii,genezę i zdobyczą h jedynego powstania, które fortelm i dzięki ówczesnej emu zbiegów globalnej polityki w świecie, odniosło wielkopolski sukces.
A w konsekwencji polityczno-militarnej wpisało się do najważniejszych wspolwydarzen odrodzenia się po 123 latach niewoli państwowości z trojga zaborów.
Pansto wiecie o tym, bo uczylisciebsie historii formalnie i w podziemiu rodzinnym i I społecznym.
Dziadej Antoni, gadają do mnie w kątach mego dzieciństwa nie tylko przywoływać ideologię i czyny Kościuszki.
Nauczył mnie wykonywać drzew w do koszyka i klepac na specylajnej tzw. babci /wykute z metalu kawałku prawie czwotokonta z ostrym czubkiem do wbici/umocowania ia w drewnianym dębowy piękne.
Nauczył mnie ostrzy piaskowa ósemka wylewane przeze mnie kose.
Nauczyl mnie nocować ja w metalowej obejmie i klinika na drzew u.
A to potocznie. BY KOXIC trawę lub zonoze we żniwa.
Nauczyłnie tez prawidłowo osądzać metalowa kosy. Oczywiście dobrze wyklepana i naostrzona ósemka, tak jak potrafi też chłopi i brać szachęca w czasachwili powstania., którym między innymi dowodzil Tadeusz Kośoiuszko.
Jak, państwu wiadomo, w każdych czasach, także w kaczyzmie w Polsce, należy ob myśląc sposoby pokonania kaczystów i dyktatury skrajnie prawicowej i populistyczna partii pisowskiej.
Ja, propaguje idee „Kosy na sztorc…”, rozumiana jako parafraza zwycięskich powstań z historii Polski.
A jak będzie trzeba,to wyje kode do zboża i trawy i zmienię usutuowanie metalowej kosy na drzew u i będę gotowy do obrony lub walki o Polskę.
Szanowni Państwo, pamiętajcie Polski nie dano nam w prezencie.
O Polskę, jeśli to oatetyczne i zwyczajnie, nie jak stanowią kaczyście, patriotyczne, należy walczyć intelektualnie, nawet wolnościowa aktem wyborczym lub w bezpośredniej konfrontacji siłowej z wrogiem wewnętrzny lub sgredorem z poza kraju.
Metafora jest jedną, kaczyście biegną na „zwarcie intelektualne. DPOLEVZNE i polityczne, podszyte ortodoksyjnego religii katolickiej w Polsce.
Pozdrawia i biegnę w przód, bo trenuje do jesiennej maratonu wbPoznaniy, a w sietobie, półmaratonu w Szczecinie.
Hej !
Rakoczy, to mój wieloletni pseudonim w internecie.
Życzę pozytywnego działania na rzecz odsunięcie od władzy w Polsce kaczystów, którzy są obok Was.
Rakoczy
Już raz na to zwracałem uwagę że nazywanie posła Kaczyńskiego ,,Jarkiem” lub ,,p. Jarkiem” jest przejawem jakiegoś infantylizmu. Facet wodzi was za nos jak chce, a wy do niego ,,Jarek” Może to jest syndrom sztokholmski 😉
@Rakoczy
I pięknie! Powodzenia!
Podobno ,,prezydęta” miano zaprzysięgać na Stadionie Narodowym. Uważam, że cyrk albo Licheń byłyby bardziej akuratnymi miejscami.
Adam Szostkiewicz
16 lipca o godz. 14:57
Też tak to widzę, a nawet bardziej.
Zatoczyliśmy koło. I spadliśmy na jeszcze niższy krąg cywilizacyjny.
@ volter
Gdzie była Marszałkowa Maryja we wrześniu 1939…?!
@Bartonet
16 lipca o godz. 16:54
A właśnie, że nie. Spójrz na to chmurne oblicze, te marsowe miny, te ,,gdybyście mogli wiedzieć co ja wiem” no i już klasyczny ,,emerytowany zbawca narodu”. Czy taka Persona, Ważny Polak może być po prostu ,,Jarkiem”? Jarosław – o to proszę bardzo, pan Kaczyński – też miło, Pan przewodniczący – i owszem. Ale Jarek? Jak jakiś hydraulik? (przepraszam hydraulików).
Wszelkie wyzwiska – myślę, że pieszczą jego duszę, obelgi też nieźle – to wyraz bezsilności ,,tamtych”. Przypominam jego rozrechotany pysk gdy bezpieczny, w samochodzie, z ochroniarzami widział złorzeczący mu tłum.
@Chandra Unyńska
Tak było w większości parafii. Dary przyjeżdżały z zagranicy, a proboszcz z kilkoma zaufanymi parafian(k)ami dzielił po uważaniu i wedle zasług.
Jedni opływali w dostatek, inni nie mogli się doprosić mleka w proszku dla dziecka.
I to się nazywało: kościół pomaga ubogim.
kaesjot
16 lipca o godz. 16:32
Znam inne wypowiedzi Gierka (twój cytat jest zapewne fałszywką?), np. ta z 24 stycznia 1971 roku w stoczni Szczecińskiej na spotkaniu z Komitetem Strajkowym:
„I wytworzyła się – mówił – szczególnie w ostatnich kilku latach, rzecz już wręcz niezdrowa, że w ogóle nie można było dyskutować z towarzyszem Gomułką, że każda uwaga krytyczna, zgłaszana pod jego adresem, ona wywoływała z jego strony nie tylko sprzeciw, ale wręcz – powiedzmy – no, takie, tłumiącą krytykę, prawda, że »Wy się na tym nie znacie«, »Ja wiem lepiej«. I tak dalej i temu podobne. To były cechy trochę osobiste towarzysza Gomułki, człowieka, który na pewno, w pewnym okresie czasu zrobił bardzo dużo dla kraju, ale który w ostatnim okresie, w ostatnich latach, na skutek tego swojego zadufania, zadufania w sobie, […] podejmował decyzje nie zawsze prawidłowe”.
Albo tę:
„My jesteśmy za tym, żeby informować, ale nie jesteśmy, towarzysze, za tym, żeby informować – rozumiecie – o wszystkich szczegółach, które ktoś pragnie – rozumiecie – żeby koniecznie podawać, prawda. Są pewne ramy, które muszą być – wiecie – zachowane! Ja przez to nie chcę powiedzieć, że nie należy – rozumiecie – rozszerzać zasięgu tej informacji. Tylko wy nie żądajcie – wiecie – takiej demokracji, prawda, dla – jak to się mówi – dla wszystkich! I dla przyjaciół, i dla wrogów! Takiej demokracji wy nie żądajcie od nas! Będziemy informować o tym, co będzie dotyczyło ludzi, co będzie dotyczyło – powiedzmy – waszego życia. I tak dalej. Natomiast to, co interesuje naszych wrogów, to, towarzysze, my podawać nie będziemy!”
(…)
„Ja rozumiem, że ja was nie zadowoliłem niektórymi odpowiedziami, ja rozumiem. Ja sobie zdaję sprawę z tego, że nie mogłem was zadowolić. […] Tylko ja was bardzo serdecznie proszę, żebyście wyszli nam naprzeciw. Żebyście zrozumieli naszą trudną sytuację, w jakiej myśmy się znaleźli. I żebyście – jeśli naprawdę nam chcecie pomóc! – żebyście naprawdę, towarzysze, wzięli się solidnie do roboty”.
I późniejsze:
Partia kieruje, a rząd rządzi.(1971)
Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej.(1971)
Idzie o wielką sprawę – o to, aby w obrębie życia jednego pokolenia zbudować drugą Polskę.(1972)
Trzeba załodze tych czterdziestu paru zakładów, które strajkowały, powiedzieć, jak my ich nienawidzimy, jacy to są łajdacy, jak oni swoim postępowaniem szkodzą krajowi. Uważam, że im więcej będzie słów bluźnierstwa pod ich adresem (…) – tym lepiej dla sprawy. (…) To musi być atmosfera pokazywania na nich jak czarne owce, jak na ludzi, którzy powinni się wstydzić, że w ogóle są Polakami, że w ogóle na świecie chodzą.{o protestujących robotnikach z Radomia w czerwcu 1976}
Panie Adamie, wszytko pięknie , tez się zgodzę że potrzebna jest wyważona merytoryczna dyskusją aby była zachowana równowaga w demokracji – tylko …. że my już nie mamy demokracji, dokładnie tak samo jak w 1934 roku Niemcy też jej już nie mieli, tyle tylko że tak jak my dziś, tak oni wtedy w swej masie nie zdawali sobie z tego sprawy.
Pisałem o tym dwa lata temu…
„….W krótkiej perspektywie czasowej (rok , dwa) tylko masowe protesty, powtórzę MASOWE , lub załamanie się gospodarki może odsunąć ta dyktaturę , kwestie wyborów mamy już za sobą struktury sądu są przejęte przez pis wiec mówienie o wolnych wyborach jest farsą.
Jeżeli to nie wyjdzie to pozostaje perspektywa generacyjna 15-20 lat ale czy wtedy jeszcze będzie Polska? Czy jeszcze będzie Unia Europejska, czy znów jak już tyle razy w swej historii będziemy zmuszeni szukać swych „diamentów” w popiele swych dokonań i marzeń.
Życzę nam wszystkim byśmy byli mądrzejsi niż zazwyczaj.”
https://villk308488492.wordpress.com/2018/07/27/my-obywatele-stracilismy-swoje-panstwo/
Przegrana została ważna bitwa trzeba się szykować na długą pisowską okupację. Trzeba inwestować w młodych i w ich edukacje, potrzebne są znów „siłaczki” i ciężka , żmudna praca u podstaw .
Tylko tak można dziś wygrać WOJNĘ o Polskę , O demokrację , i kształt cywilizacyjny Europy… i trzeba mieć świadomość, że wszytko potrwa przynajmniej 15-25 lat.
I jeszcze jedno to już naprawdę czas że ani kroku w tył.
pozdrawiam
Było dla mnie oczywiste, ze rzadzacy gang wybory sfałszuje. I nie raz, na długo przed jakimikolwiek wyborami sugerowałam, ze w sposób demokratyczny tej bandy będzie pozbyc sie trudno. Tym, którzy stawiaja mimo wszystko na demokrację, przypominam, ze trzon stada ludzkiego, głosujacego na Dudę i PiS, to ludzie starzy, którzy wkrótce udadza sie do Krainy Wiecznych Łowów. Ja osobiscie stawiam na ciężki kryzys spowodowany roztrwonieniem państwowych funduszy przez złodziejska szajke. A Ciemny Lud takiej sytuacji nie zniesie, zbyt długo dostawał kasę za friko:)))
@W47D3K
Pomysł na selektywność czyli system rozpoznawania swój/obcy podsunęła mi żona – jako nabywca, noszę pod klapą odznakę/pinsa z symbolem: ***** ***.
Druga strona okazuje swój symbol i jeśli się zgadzają to dochodzi do transakcji.
Edukacja jest najlepszym pomysłem ale w obecnych realiach to myślisz chyba o tajnych kompletach?
😉
Jeśli nie chcemy czekać trzech czy pięciu lat na następną szansę to zostaje ulica i bierny opór.
Lukki dziękuję nawzajem…Wszystkiego..!
Jacek 2 @
To bardzo ważne pytanie. Czy na tej szosie do Rumunii..? A może była zwolenniczką ,, exterytorialnego korytarza do Prus?”
Jakby nie patrzeć na sprawę jest to intencja zmilitaryzowania ,,świetych” pod biało-erwona flagą. Nie pierwszy raz…
Był w Polsce Marszałek któremu dorobiono Życiorys do potrzeb komunistycznej propagandy…ale po 1956 roku zostawił polska buławę i gdzieś na dalekim bardzo wschodzie radzieckim miał chińskie nazwisko TU I TAM…
Inicjatywa Jezuitów opisana przez pewną warszawiankę..
Tragikomedia? Otóż, oo. Jezuici z warszawskiego kościoła pw. Matki Bożej Łaskawej, Tej, którą uznaje sie za glównego „stratega” (cud) Bitwy Warszawskiej, postanowili wręczyć swojej patronce ….buławę marszałkowską na rocznicę Bitwy, w sierpniu. I teraz zbierają na to pieniądze.”.[SIC!] To nie ,,pic”.
Panie panowie…czas się uszczypać i obudzić…Charty puszczono ze smyczami…Niebawem resort MON..moze być zmuszony do głebokich reform. Awans do Niebiańskiej Dywizji…to nie byle co!
Wołam więc : … Na Kota Prezesa.!!.Ludzie…Czy udźwigniecie ciężar nieprzewidywalnych wydatków na takie cele..?
Przedcież pod Grunwaldem Ta Osoba była tylko Bogurodzicą i nie rościła sobie takich zaszczytów…I BUŁAWY.!!..I PODOBNO WYGRALI Z SAMYM ZAKONEM! ZAKONEM MARYI??
Czy aby pan Prezes NIK.. Banaś nie powinien w tej sprawie wysłać do nieba swego zastępcę aby solidnie sprawę wyjaśnić?
@Bartonet, 16:54
Man nadzieję, że zwracasz uwagę ostatni raz.
Te „zwracanie” to objaw infantylizmu.
Pozdr.
@Slawczan
16 lipca o godz. 19:10
Rozumiem o co chodzi, napinania się też nie znoszę, ale wszędzie są jakieś granice. Dla mnie to poseł, zwykły. Równe dobrze można pewną postać historyczną nazywać śp. p. Wiesiem. Wiesiem Gomółką. Ofiarom jego represji może być trochę mniej od śmiechu. Podobnie ofiary współczesnym pisowskiego systemu opartego na mowie nienawiści mogą odczuwać mniejszy luz.
nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi??? – Bareja nadal niestety żywyi w ten sposób Wysoki Sąd uzna wybory za ważne – niestety czarno to widzę
Wkrótce drugi ślub kościelny ojca dyrektora Kurwizji … z pierwszego małżeństawa kościelnego zostawił trójcę dzieci (niektóre >18)…
Tylko mamona otwiera drzwi do nieba i zbawienia.
Chandra Unyńska
16 lipca o godz. 16:11
Przekręty Kempy , Zalewskiej & Co z PCK w porównaniu z tym co robiono, w całym kraju, z „pomocą humanitarną” to jak przydrożna kapliczka w zestawieniu z Licheniem.
Po prostu bida przekręt.
PS. Pozdrowienia dla telegrafisty Piotra Płaksina 😉
18karatów
16 lipca o godz. 19:25
Sporo z tych darów dostawali ludzie z SB. Mieli na kler metodę: „korek, worek i rozporek”. Część szła po linii: „kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie”.
Siostry Bernadetty też nie spadły nagle z nieba, one zawsze były i stosowały swój klucz.
Dla większości rodzin szykanowanych pozostawały ochłapy.
Ciekawe czy to ktoś kiedyś udokumentuje i opisze.
OZ
16 lipca o godz. 21:43
Dziewice konsystorskie 👿
Jagoda
16 lipca o godz. 22:00
Oh, Boy…
wyśmiewa również watykańską biurokrację i jej słabości — możliwość uzyskania w konsystorzu zaświadczenia o dziewictwie (nawet w wypadku matek) przykładowo po odpowiedniej zapłacie.
„W jednym z listów, jakie dostałem, uderzył mnie pewien rys — też zapewne banalny,
ale który mnie zainteresował. Chodzi o normalny prawie tok kościelnego unieważniania
małżeństw za pomocą fałszywych świadectw i krzywoprzysięstwa. „Co do tych krzywoprzysięstw (pisze mi ktoś z kresów), to mówił mi jeden adwokat, iż nawet jest tak utarte, że świadek krzywoprzysięga, a później tenże ksiądz spowiada go i rozgrzesza, nakazując przy tym odpowiednie zadośćuczynienie, tj. pokutę”…
Istotnie, kombinacja, o której sam Pascal nie pomyślał w swoich Prowincjałkach. Ale nie przypuszczam, aby to było tak powszechne. Zazwyczaj — przy wielkim aparacie — rzecz odbywa się delikatniej: świadka naprowadza się na to, co potrzeba, aby zaprzysiągł; kto inny konferuje ze świadkiem, kto inny odbiera przysięgę, może więc ją przyjąć z dobrą wiarą lub przynajmniej nie wchodząc w to bliżej; od kogo innego świadek dostaje pieniądze (o ile nie świadczy z przyjaźni lub z ludzkiego współczucia), sprawę zaś zbawienia duszy świadka zostawia się zwykle jego własnej trosce. Jeżeli chce, może się wyspowiadać; grzech się zmaże, a rozwód został.
Umyślnie mówię „rozwód”; mimo iż wiadomo, że rozwodu w Kościele katolickim nie
ma, głos ludu nigdy inaczej nie mówi tylko „rozwód”. I w rezultacie, ma rację. Po prostu, skoro w małżeństwie jest żądanie rozwodu, szuka się nieformalności celem unieważnienia małżeństwa; nie kijem, to pałką, dla pacjenta wszystko jedno, jak się nazywa. Różnica jest ta, że gdy rozwód jest w zasadzie rzeczą rzetelną i poważną, unieważnienie bywa najczęściej dość gorszącą komedyjką.
Znałem blisko pewnego kanonika-filozofa, który mawiał, że najlepiej już przy ślubie
dać w łapę zakrystianowi, aby popełnił jaką nieformalność, zapalił o jedną świeczkę mniej niż trzeba, czy coś podobnego, a w potrzebie można mieć za to unieważnienie małżeństwa. Tenże kanonik mawiał, iż akta takich spraw mają to do siebie, że każda kartka powinna być przekładana grubym banknotem.
Ach, gdyby tak móc zajrzeć do tych aktów, co za cuda by się tam znalazło, co za materiał dla komediopisarza. Na przykład świadectwa lekarskie niezdolności „skonsumowania” małżeństwa, wystawiane kobietom, które żyły parę lat z mężem i miały kilku zdrowych kochanków. Bo każdy, kto się w jakikolwiek sposób zetknie ze sprawą „unieważnienia”, musi kłamać.> (TBŻ)
Demokrata ma pretensje do Unii zapominajac jednoczesnie, ze Polska jest jej czescia. Zapomina rowniez, ze polityka jest mozolnie praca w szukaniu wiekszosci oraz kompromisu.
Oczywista oczywistość, że wybory te ze strony PiSu nie były uczciwe, całkowicie przypominały pamiętną reklamę piwa bezalkoholowego i mrugnięcie okiem. Jak ktoś nie wierzy, to proponuję obejrzeć „Kropkę nad i” z niejakim Horałą w roli głównej, który w trakcie rozmowy o uczciwości PiSu w ostatnich wyborach, z niebywałym trudem powstrzymywał wybuch gromkiego śmiechu ze swej strony.
@Jagoda
Z darami potwierdzam.
To samo było w mojej parafii.
@@@
Czy znacie uczciwego polityka PiS ?
Czy znacie uczciwego wyborcę PiS ?
A Redaktor pyta się o uczciwość wyborów organizowanych przez PiS.
Z protokołu PKW:
b) liczba wyborców, którym wydano karty do głosowania 20 047 543
g) liczba kart do głosowania wyjętych z urny 20 638 904
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, dlaczego wyjęto więcej niż wydano?
@ cukiertort
Cztery lata temu wybrałem się z mojego ukochanego/znienawidzonego Podlasia na marsz w obronie demokracji. Zanim ruszyliśmy z Łazienkowskiej, na Placu Piłsudskiego rozpoczęła się manifestacja, widziałem mrowie protestujących, wszyscy podekscytowani, było nas 150 tys… i nic . Kurwizja pokazała małą grupkę, obrzygała, wyśmiała, TVN pomiędzy reklamami, pochwalił, skomentował i przeszedł do komercyjnego porządku. Nazajutrz wiadomością dnia były narodziny białego misia, którego w ZOO i wszyscy kochają. Sąsiadka mówi mi- Duda z Kaczyńskim dali pańskim dzieciom 1000 zł, nie słucha, kiedy odpowiadam, że nic nie dał, a raczej zabrał w kolejnym podatku. Kosy na sztorc, z kim? Wajda w genialnym „Weselu”pokazał całą naszą niemoc w konfrontacji z ludową mądrością( bez cudzysłowu). Jeszcze raz zacytuję Jacka Kleyffa, Telewizja pokazała, a uczeni podchwycili, że zwykłemu człowiekowi można przyszyć łeb od świni.
Albo panstwo prawa w Polsce w przeciwnym razie: zadnych finansow z UE.
Juz wole Swedexit.
OZ
16 lipca o godz. 23:06
Moją ulubioną dziewicą konsystorską jest była kurtyzana trzecia żona Stanisława Szczęsnego Potockiego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Potocka
Jego druga żona też, po urodzeniu 11 dzieci, została uznana za dziewicę:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Szcz%C4%99sny_Potocki
Sytuacja Jacka Kurskiego jest dużo łatwiejsza.
Wbrew gromieniu przez krk państwowego prawa rozwodowego, Kodeks Prawa Kanonicznego jest pod tym względem dużo bardziej liberalny. A przede wszystkim jest to prawo kompletnie rozmyte.
Kan. 1095 n. 3 KPK z 1983 r., dopuszcza „unieważnienie” małżeństwa z powodu „osobowości niedojrzałej” w momencie zawierania małżeństwa. Piramidalna bzdura!
Warto przeczytać ten tekst, żeby sobie uświadomić poziom zakłamania:
http://prawokanoniczne.uksw.edu.pl/sites/default/files/Teksty/Pojedyncze/04-Golebiowska-Osobowosc.pdf
PiS ma bardzo dobre wzorce do stanowienia prawa.
Coraz bardziej upewniam się w przypuszczeniu, że Jackowi Żakowskiemu za ciasno w roli dziennikarza, komentatora politycznego.
On wyraźnie aspiruje do roli politycznego demiurga.
Z niepokojem czekam na wielki huk jego pękniętego wielkiego ego.
@Saldo mortale:
Nie powinno być mowy o kompromisach w przypadku dyskusji o praworządności. Albo jesteśmy demokratyczni albo nie. Jeśli wolimy iść w stronę putinowskiego ustroju to wyjdźmy z UE a nie obrażajmy się gdy ktoś oczekuje praworządności od członków UE. Wchodząc do wspólnoty pewne rzeczy zadeklarowaliśmy. Dlatego liczę, że Holendrzy będą twardzi i rzeczywiście nie cofną się nawet o milimetr.
… po pożarze w burdelu nazwanym „wyborami prezydenckimi”.
Obrotowy tygrysek wciska mi swoje lekarskie usługi i chce mnie na siłę zszywać z tymi, z którymi zszyta być nie chcę. Zwłasza, że dzieli nas ciągle wbita w ciało demokracji ubabrana w g…. siekiera.
Mały majsterkowicz H. chce mi zbudować świetlaną przyszłość „na gruzach duopolu”, choć nie pokazał mi żadnych papierów rzemieślniczych. Już byli tacy co mi budowali. Nawet drugą Japonię.
Druga połowa od narcyza, który wolał ojra od „ojczyzny ratowania” wypłakuje mi się w rękaw w kwestii źle skierowanych uśmiechów.
Długopis kaczego powierza mnie, niczym krawcowi kupon bawełny na uszycie gaci z powierzonego materiału, pewnej panience, która ma mnie chyba przykroić do jego oczekiwań. I zapowiada złożenie hołdu lennego przywódcy obcego państwa, powierzając nas opiece nieboszczyka. Bo bez jego pomocy nie wydoli.
Druga osoba w państwie ryczy ze śmiechu w czasie powoływania w Sejmie komisji do spraw pedofilii. Doskonale wie dlaczego ją to tak bawi. Brunatna łapa myje czarną łapę i nawzajem.
„Uperfumowane skurwysyny” płci obojga plują w twarz swoimi kłamstwami.
ePiSkopat kolejny raz potwierdził swoją „sukcesję apostolską” od jednego apostoła – Judasza.
Co ja na to?
https://www.youtube.com/watch?v=wsa0sOEdGa4
Wiem, już było. Ale teraz jest jeszcze bardziej!
@ Jagoda:
W sprawie rozwodów kościelnych to pewien przepis prawa kanonicznego daje sporo możliwości: „Niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy z przyczyn natury psychicznej nie są zdolni podjąć istotnych obowiązków małżeńskich”. Ten przepis umożliwia przeprowadzenie rozwodu każdej parze, jak coś nie wyszło to można to podciągnąć pod „naturę psychiczną”. Chociaż w przypadku Kurskiego ten przepis akurat może się przydać w całej swojej dosłowności 😉
Szanowny Panie Redaktorze, zabieram głos na tym forum ponieważ jestem poruszony niepoprawnym idealizmem zarówno Pana, jak i niektórych innch komentujących.
Ad rem Pana aktualnego wpisu – argument, że Unia nic konkretnego jeszcze nie uczyniła ponieważ ‚młyny demokracji mielą wolno’ jest niepoważny z kilku powodów. Minęło 5 lat (słownie: PIĘĆ LAT) od momentu, kiedy PIS rozpoczął swoją rewolucję łamiąc przy tym traktaty, które podpisał nasz kraj wstępując do Unii. Wyjaśnienie bierności Unii jest bardzo proste: otóż ogólna suma finansowych korzyści głównych krajów Unii (sprzedaż europejskich koncernów, profity z inwestycji bezpośrednich, z bankowości, itd.) w dalszym ciągu znacznie przewyższa różnicę pomiędzy sumą dotacji unijnych, a polską składką do Unii.
I dlatego Unia od tylu lat politycznie pozwala sobie pluć w twarz. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze.
Dowody? Przypomina Pan sobie sprawę Jorga Haidera? Tak, tego przywódcy neofaszystów z Austrii? Jak został ministrem w wyniku dobrego rezultatu jego partii w wyborach parlamentarnych, Unia z dnia na dzień powiedziała „z tym towarzystwem nie rozmawiamy”. Nie trzeba było wielkich korowodów z art. 7, głosowań i debat! Jeszcze wtedy mainstream światowy wyglądał inaczej.
Jakie kraje są twardo za uzależnieniem wypłat od przestrzegania praworządności? Dziwnym trafem kraje skandynawskie, Portugalia i Holandia. Czyli kraje, w których nie ma wielkich koncernów samochodowych, chemicznych, spożywczych, itd. oraz kraje, które nie przodują w inwestycjach w Polsce.
I może p. Morawiecki jest kiepskim ekonomistą i 100% demagogiem, ale przez 10 lat zasiadania na stołku prezesa banku z kapitałem zagranicznym dobrze poznał reguły gry…
Gdyby Unia miała choc trochę honoru politycznego – już dawno zrobiłaby porządek z tym, co się dzieje na Wegrzech i w Polsce!
A teraz komentarz natury ogólniejszej – jak słusznie zauważyli Sławczan i Demokrata, Polace en masse nigdy w czasie realnego socjalizmu nie walczyli o wolność, zawsze zaś walczyli o michę! Odsyłam do tego, co kiedyś powiedział p. Frasyniuk – Polska była takim krajem, gdzie było 8% członków partii (mój dopisek – ze względu na funkcjonowanie nomenklatury na stanowiskach kierowniczych, a nie wielkich idealistów i fanatyków), 2% kontestujących ustrój dysydentów i całaj reszty, która jak najlepiej chciała sobie żyć w tym kraju.
I zapewniam pana z pozycji dobrze poinformowanego, że gdyby Gierkowi jakim cudem wystarczyło wódki i kiełbasy – dalej żylibyśmy w socjaliźmie. A paradoksalnie system ten się wyłożył wcale nie dlatego, że był tak absurdalny w teorii ekonomii (choć niewidzialna ręka Adama Smitha jest niewątpliwie bardziej efektywna ekonomicznie – tylko, że nie funkcjonuje w czystym wydaniu w kapitaliźmie już od wielu dziesięcioleci).
System ten wyłożył się na ułomności ludzkiej i dwóch hasłach – „czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy” oraz „jeśli poaństwowe, to moje – mogę sobie to zabrać” (odprysk teorii o społecznej własności środków produkcji).
Jeśli by ludzie pracowali tak w poprzednim systemie, jak pracują teraz (i mogli mieć własną działalność – vide Chiny) – też dalej żylibyśmy w poprzednim systemie.
Dowodów na poparcie tych tez mam aż nadto – od 21 postulatów ze stoczni, poprzez agłówny argument, dla którego 10 milionów robotników zapisało się do Solidarności po chociażby społeczną ocenę wprowadzenia stanu wojennego przez Jaruzelskiego (patrz wszystkie badania opinii społecznej na ten temat.
Podsumowując – nietety, idealistyczne założenie o „Polakach walczących o wolność” legło u podstaw tego, co teraz mamy.
O ile w wymiarze międzynarodowych mogło budować prestiż naszego kraju za granicą, o tyle w wymiarze krajowych sprawiło, że żaden rząd – począwszy od pierwszego, składającego się z prawdziwych ludzi idei, chcących służyć społeczeństwu – poprzez wszystkie inne, nie podjął żadnych systemowych działań mających podnieść obywatelską świadomość naszych obywateli, a powinno być to robione od pierwszych klas podstawówki! Bo przecież po co to robić jeśli Polacy tak kochają wolność…?
Wystarczy, że ją mają, warunki bytowe są nieistotne.
Widziałem kiedyś Pana komentarz dotyczący postawy Marcina Króla wyrażonej w książce „Byliśmy głupi” – komentarz krytyczny, bo zarzuca mu Pan krótko mówiąc kalanie włsnego, zasłużónego gniazda. Otóż profesor Król ma świętą rację – można było transformację zrobić inaczej, wprowadzając zasady i ograniczenia dla kapitału zagranicznego, który i tak by do nas przyszedł. Puszczenie wszystkiego na żywioł otwartej prywatyzacji w kraju absolutnie pozbawionm włąsnego kapitału musiąło się skończyć tym, czym się skończyło – czyli pauperyzacją szerokich mas społecznych (PGR-y, szwaczki, prządki i tkacze w Łodzi, etc.)
Inna rzecz, że człowiek jako gatunek niestety nie zmienił się na przestrzeni wieków – zmieniły się jedynie jego zabawki wyprodukowane przez system ekonomiczny, który stał się dominujący na naszej planecie. Bo jak się rozejrzymy wokół, to widzimy Erdobana w Turcji, Trumpa w USA, Orbana na Węgrzech, Modiego w Iindiach alno Bolsonaro w Brazylii lub Johnsona w GB! To są wszystko największe i najbardziej znaczące kraje świata!
To jest mainsteamowa fala przetaczająca się przez świat (a wywołana społecznymi skutkami wielu lat obowiązywania neoliberalizmu – a w takim systemie silni muszą być jeszcze silniejsi, a słabsi muszą spadać w dół. Niestety większość klas średnich w rozwiniętych krajach towarzyszyła tym słabszym…
Długo by gadać, ale niestety zaróneo poszczególne kraje, jak i cały rodzaj ludzki absolutnie nie uczy się i nie wyciąga wniosków z własnej historii.
A to jest bardzo niebezpieczne i nigdy dobrze się nie kończyło!
@Jagoda:
Wprawdzie rozwody kościelne nie są tematem felietonu, który komentujemy ale dzięki powiązaniu tego z Kurskim ten temat się to wyłonił. Przeczytałem fragment prawa kanonicznego z podanego linku, więcej nie byłem w stanie. Kiedyś mówiono, że to „unieważnienie małżeństwa” czyli stwierdzenie, że w dniu zawarcia małżeństwa to małżeństwo było już nieważne. Czyli przyczyna musiała być już przed zawarciem ślubu. W podanym linku jako jeden z przykładów niedojrzałości objawia się „bezosobowym stosunkiem do życia seksualnego (przedmiotowe traktowanie partnera)” czyli tak naprawdę należałoby udowodnić, że do takiego traktowania dochodziło przed ślubem. A jeśli tak, to dlaczego druga strona pomimo tego wyraziła chęć zawarcie ślubu. Takich „kwiatków” jest tam więcej. Zawsze mnie zastanawiało czy katolik, który postępuje „na pokaz” i oszukuje sam siebie, potrafi spojrzeć sobie lustro ? Jeśli jest wierzący to w jaki sposób pomimo okłamywania siebie i innych potrafi później przystąpić do sakramentów. A żeby nie było, że za daleko odszedłem od Kurskiego, to jak tak katolik, który okłamuje siebie i innych i tworzy propagandę w TVP, straszy Niemcami, kłamie i manipuluje może się w ogóle uważać za katolika ? Który biskup mu dał rozwód ? Może Jędraszewski ?
Co do protestów wyborczych w Polsce – nie mają żadnych szans powodzenia z prostego powodu. PIS nie po to przejął wszystkie główne instytucje kontrolne począwszy od TK, żeby z tego w takiej sytuacji nie skorzystać.
To zresztą było głównym powodem tego przejęcia.
@ad astra
No dobrze, a czy pan coś zrobił lub robi, żeby się źle nie skończyło? A co do prof. Króla, to zawsze można gdybać, ale niewiele z tego wynika w praktyce, a dziś najważniejsze jest, jak praktycznie powstrzymać populistyczny chaos w polityce, gospodarce i społeczeństwie.
@ad astra
Poczekajmy. Właśnie zaczyna się ważny szczyt UE. Argument z ,,michą’ w tej dyskusji jest akurat najsłabszy.
@Ad astra: „Jakie kraje są twardo za uzależnieniem wypłat od przestrzegania praworządności? Dziwnym trafem kraje skandynawskie, Portugalia i Holandia. Czyli kraje, w których nie ma wielkich koncernów samochodowych, chemicznych, spożywczych, itd. oraz kraje, które nie przodują w inwestycjach w Polsce.”
Gwoli ścisłości to te wymienione kraje są największymi płatnikami UE pod względem wielkości obciążeń na mieszkańca. Być może słusznie uważają, że skoro ich obywatele mają wpłacać najwięcej, to niech przynajmniej nie finansują wschodnich dyktaturek. Jak przynajmniej tam bym na ich miejscu pomyślał.
Chandra Unyńska
Myślę, że sprawa nie jest przegrana w zupełności. Fakt, elektorat PiS-u, Dudy to w znacznej mierze ludzie po podstawówce, bezrobotni, nazwijmy sprawę po imieniu niedouczony plebs. I bardzo trudno tłumaczyć komuś ekonomię, czy cokolwiek z polityki, jeśli ten ma aparat pojęciowy jaki ma. Ale zadaniem opozycji jest „zapuścić żurawia” tam właśnie w ten matecznik PiSu, na wschód i rozpocząć pracę u podstaw, reedukację, a nie śpiewać w sejmie jakieś łzawe piosenki, jak to nas biją i nam jest źle. Siedzenie z założonymi rękami od wyborów do wyborów i budzenie się na kilka tygodni przed nie sprawdziło się. Od opozycji wymagam jednego – skuteczności. Ale tu jest problem poważniejszy – chodzi o to, że my, obrońcy prawa, demokracji, przyglądamy się jak kawałek po kawałku ci wandale sprzątają nam sprzed nosa, kawałek po kawałku wolność, na której nam tak zależy. Łamiąc prawo, oczywiście. A my jak te owce na żeź, nasuwa mi się analogia z Grossmana ale to może zbyt daleko idące porównanie. Zachód opowiedział by się a nami, Kaczyński to tchórz, sadzę, że gdyby z nim ostrzej pojechać to by podkulił ogon. To wygląda tak: my tu sobie przy kawce, gadu-gadu, intelektualnie się zżymamy, popsioczymy, pogrozimy paluszkiem, a tutaj tamci krok po kroczku szast prast i… nie ma nas!
Niestety, argument „michy” wydaje się słaby, ale jest brutalnie prawdziwy. Nic wielkiego się na tym szczycie nie wydarzy, dalej będą przepychanki i tyle. Kanclerz Merkel w okrągłych słowach już pogratulowała Dudzie. Chyba, że kraje protestujące wobec finansowania tych, którzy łamią traktaty, które zobowiązywali się przestrzegać – tym razem nie ustąpią.
Co zrobiłem osobiście? Odpowiednio wychowalem swoje dzieci, moje otoczenie potrafi krytycznie spojrzeć na otaczający nas świat. Co mogę więcej? A co zrobił p. Piotr w Warszawie pod Pałacem Kultury? Oddał życie za swoje wolnościowe przekonania. Kto go dzisiaj jeszcze wspomina…?
Ma Pan nadzieję, że trzeba trwać – to prawda. Ale trzeba też pamiętać, że możliwości zarówno inwigilowania ludzi jak i wpływania na nich za pomocą mediów wszelkiego rodzaju są dzisiaj o lata świetlne bardziej rozwinięte niż jeszcze 20 lat temu. Gdyby system słusznie miniony nimi dysponował – też prawdopodobnie dalej byśmy w nim żyli.
Zdaję sobie sprawę, że wnioski z moich wywodów nie są budujące – szczególnie ten, o ogólnej kondycji i kierunku rozwoju ludzkiej cywilizacji. Ale niestety to tak dokładnie wygląda. Nikt chyba nie przedstawił jeszcze bardziej dogłębnej i lepiej udokumentowanej analizy rodzaju ludzkiego od Ericha Fromma w jego „Anatomii ludzkiej destrukcyjności”. I mimo upływu tylu lat od publikacji – wszystko sprawdza się z brutalną dokładnością…
Przecież wystarczy popatrzeć, co się dzieje w demokracjach dużo starszych od naszej… Okazuje się, że wszędzie procent populacji podatnej na posiadanie wodza, akceptujących postawy autorytarne, rasizm i cały zestaw cech z tym związanych – jest dość podobny… Marie Le Pen we Francji, Farage w GB, Salvini We Włoszech, Trump w USA. Wszyscy, których też wcześniej wymieniłem.
I jak to jest, że wszędzie jest to +/- 30% aktywnie głosujących?
Wygląda na to, że jak ktoś rodzi się pod określoną gwiazdą, to niezależnie od tego, czy mieszka pod mostem Brooklyńskim, czy mieszka przy Central Parku – i tak będzie np. rasistą.
Jakoś takie ogólne tendencje nam umykają w pogoni za wyjaśnianiem zjawisk z naszego własnego podwórka. A my nie mieliśmy żadnych podstaw do tego by od takiej statystyki odbiegać. Już w 2015 roku prof. Mikołejko napisał w wywiadzie dla Dziennika Łódzkiego, że będzie u nas wojna cywilizacji – tych, którzy są spadkobiercami oświecenia i tych, wywodzących się z czworaków. Nie darmo Polska w dwudziestoleciu międzywojennym była dalej państwem feudalnym.
Czy nasze ostatnie wybory tego nie potwierdziły…?
Ps. przepraszam za literówki w moich wpisach, to z racji zbyt szybkiego pisania 🙂
@Lewy
Dziękuję za tłumaczenia. Jasne jest moim zdaniem co Pan pisze czyli że Orban razem z menedżerami Mercedesa, Audi itd wykorzystuje pracowników na Węgrzech. To też moja opinia. Poza tym myślę że partia Orbana powinnien być wykluczony z EPP.
Ale co Unia ma do tego? Akurat w Unii są ludzie którzy popierają pomysł: „te same zaróbki za tę samą pracę”. To jest akurat nie do ręki menedżerom a takie postulaty (lewicowe) są (będą) tylko do zrealizowania dzięki Unii. Niemiecki pracownicy mają w sumie te same interesy niż ci z Polski i z Wegrzech. Ale to lewicowe poglądy które nie są w Polsce popularne.
@stasieku
Nie.
Jeszcze co do prof. Króla – jegoprzemyślenia to nie jest gdybanie. Zrozumienie zródeł problemów oraz zdefiniowanie błędów popełnionych w przeszłości stanowić powinno absolutną podstawę określenia działań na przyszłość. Bez tego nigdy nie osiągnie się naprawy tego, co się popsuło.
Dlatego też osobiście przestałem tytułować Balcerowicza profesorem. Profesorem jest ten, kto w aktywny sposób śledzi zmiany w swojej dziedzinie i przede wszystkim ten, kto w krytyczny sposób potrafi dokonać analizy skutków własnych postaw decyzji z przeszłości.
Jeżeli z uporem maniaka tkwi przy poglądach głoszonych 30 lat temu – jest jedynie demagogiem z klapkami na oczach, a nie żadnym profesorem.
Jego argumentacja w kwestii obrony naszych funduszy emerytalnych woła o pomstę do nieba! Przeciętnie uzdolniony student ekonomii jest w stanie wykazać absolutne deficyty tego pomysłu i udowodnić, że jedynymi podmiotami, które mogły być pewne fantastycznego zysku, byli właściciele tych funduszy.
I znowu – albo ci, którzy ten system opracowali, trwali w idealistycznym przekonaniu, że jednak i emeryci coś zarobią bo przecież rynki w długim okresie zawsze idą do góry (choć pierwotnie udział dowolnie kupowanych akcji był ustawowo ograniczony do minimum!), albo ustanawiający ten system dobrze wiedzieli czym to się skończy. I w tym drugim przypadku nie powinni wyjrzeć z pudła ko końca swoich dni!
Na koniec tego akapitu – ja i politycznie i mentalnie jestem absolutnie liberałem. Ale liberałem, który charakteryzuje się nie ślepymi przesłankami ideologicznymi, a brutalnie racjonalnym myśleniem i liczeniem.
Nasza tragedia polega na tym, że od lat miotamy się od ściany do ściany i nie możemy się doczekać rządów, które we wszelkich wymiarach – ekonomicznym, społecznym, relacji Kościoła i państwa, itd. – byłyby nie ideologicznie lewicowe czy prawicowe, ale po prostu i brutalnie fachowe w swej racjonalności i uczciwości.
Chyba tego niestey nie doczekamy.
Adam Szostkiewicz
17 lipca o godz. 12:02
No dobrze, a czy pan coś zrobił lub robi, żeby się źle nie skończyło?
Fraza wytrych … ostatnia deska ratunku by „pogrążyć” oponenta.
@OZ
nie, ludzkie pytanie do malkontentów.
Jagoda
17 lipca o godz. 9:19
„Uperfumowane skurwysyny” płci obojga plują w twarz swoimi kłamstwami.
I od tego nie ma ucieczki … pojętne dzieci Goebbelsa.
Zwłaszcza jeden z krzywą facjatą.
@Ad astra, cała seria postów.
W moich młodych czasach, większość uczniów podstawówek prowadziło pamiętniki.
Moje pierwsza i najgorętsza miłość w 7 klasie, Iwona, wpisała mi do pamiętnika zamiast ‘kocham cię stasieku’, coś chyba z Wergiliusza (skleroza) „per aspera ad astra”. Była Iwonka prymuską, bardzo ja kochałem, nie mogłem doczekać się potańcówek, które były szansą niewinnego zbliżenia.
Przeczytałem wszystkie posty.
ad/ 10:46
Termin „niepoprawny idealizm” pada na początku serii i zaprasza do zadania pytania: co znaczy „poprawny idealizm”?
Byłbym wdzięczny za podanie przykładu.
Zgadzam się, że UE „powoli miele”, podobnie jak Watykan, ale z innych powodów.
Idea kompromisu, na której UE powstała, ‘liberum veto’ w kluczowych decyzjach, zapożyczone z Polski i w Polsce uznawane za przyczynę upadku Rzeczpospolitej, jest dziełem idealistów.
OK, czekamy na reformy XXI wieku, świadomi, że bez zmian w traktacie, EU się rozpadnie.
Ad/ 10:59
„Totalna” zgoda! Micha, micha i jeszcze raz micha!
Reformy „do ręki”! (&cpopy; Passent)
Czuję, że 200 zł dodatku do emerytury miało swój ciężar w argumentacji ‘za’ dla p. Rafała.
P. Donald nie miał kreta wśród chłopców z PC i się zagapił z 500+.
Ale tak Bogiem a prawdą, czy to, że micha jest ważna, jest jakimś polskim dziwactwem?
Ad/ 11:14
Podsumowując. Moim zdaniem, pytanie czy skok na głęboka wodę Balcerowicza był jedynym, acz kosztownym społecznie rozwiązaniem, będzie dręczyło publicystów/polityków jeszcze dekady.
Teraz wszyscy są mądrzy, rozpaczają nad losem ludzi PGR, szwaczek łódzkich, etc.
Ja budowałem dom letni w pierwszych latach transformacji i musiałem zwozić spod Łodzi chłopo-robotników, pijanych po wolnym weekendzie, leżących często na polu.
Oni kładli cegłę, tynkowali, ale trzeba było dużego trudu i perswazji, aby chcieli zarobić.
Słowem staropolskie „niema nic za nic” powinno nam przyświecać „w tym temacie”.
Serdeczne pozdrowienia.
@Ad astra
Prawdopodobnie, ale ich składanie ma sens – moralny, legalny i dokumentujący bezprawie.
Bosko utalentowany Julek przejrzał tę hołotę:
„(…)
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy… wileński
(Pan wie już za co, profesorze!)
I ty za młodu niedorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortunny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świńtuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!”.(JT)
@TomaszZNiemiec, 13:29
Oczywiście TAK, Andrzej Duda NIE wygrał uczciwie!.
Dziękuję, Tomaszu, wtedy nie zajrzałem do tytułu, a w głowie miałem inne pytanie tytułowe Autora.
Czujny jesteś, to miłe.
Pozdr
@@@
Zrobiłem „literówkę” przy próbie utworzenia znaku ©.
Warto znać ten HTML-sposób przy powoływaniu się na źródłosłów.
@Ad astra
Myślę że powiązania ekonomyczne-polityczne w Unii są bardziej skomplikowane niż Pan napisał. Wnioski Pana sa nie wszystkie prawdziwe moim zdaniem. Twierdzę że nie jest tak że jeden kraj korzystuje a drugi dopłaci. W sumie wszyscy wykorzystują z półpracy. Ale poza tym drugi wątek: W każdym kraju są różne grupy, są pracownicy, menedżery, są bogaci i bardzo biedni. Zależnie od tego do której grupy człowiek zależy, on korzystuje raczej czy dopłaci raczej do Unii.
Poza tym niemieckie firmy należą do ludzi z całego świata (giełda). Biedny Niemiec nie korzystuje z profitu, bogaty Rosjan albo Chinczyk korzystuje. Klasa średnia w Niemczech płaci stosunkowo dużo do kasy Unii. Niemieccy pracownicy nie korzystują jeśli fabryka jest na Węgrzech. Dlatego politycy w Niemczech w Brukseli, Berlnie itd chca kompletnie rozne rzeczy. Niektórzy są egoistyczni drudzy nie są. Zieleni np. mieli w programie na Eurowyborach temat praworzadność w Polsce. Gdyby to prawda co Pan pisze byłoby to niemożliwe.
@Ad astra, 13:40
Zgadzam się. co do „funduszy emerytalnych”.
Jakieś założenia, że tak jak w Chile (miedź) państwo sprzeda swoje zasoby, aby wypełnić lukę pokoleniową, było idealistyczne. To dobry przykład „niepoprawnego idealizmu”, zbliżony do idealizmu ideologów komunizmu.
Musimy zwracać uwagę na niepoprawny idealizm p. Jarka, który, jako właściciel Polski, wydaje bezsensownie pieniądze Polaków i dramatycznie Umeczoną zadłuża.
P. Jarek skończył 70 lat, nie ma dzieci, daje do myślenia, że jego kochanką jest Polska, ale niestety Polska w perspektywie własnego życia p. Jarka.
A ‘stasieku’ ma dwoje dzieci X, Y i dwóch wnuków…
I dlatego pisze coś u Autora „Gry w klasy”.
„‘liberum veto’ w kluczowych decyzjach, zapożyczone z Polski i w Polsce uznawane za przyczynę upadku Rzeczpospolitej, jest dziełem idealistów.”
Dobrze działało kiedy byliśmy 6 albo nawet 10 a nie było jeszcze takich egoistów jak Lech Kaczynski. A ludzie jeszcze nie byli tak patriotyczni jak dziś w Niemczech, Francji a w Polsce. Dobre stare czasy… . 🙁
@Demokrata
7 lipca o godz. 12:18
Niemcy tez byliby w tym groniu tylko bo historia sluznie nic nie mowia. Jest chyba konsensus miedzy przyjaciólami w Europie ze Francja i Holandia lepiej krytykuja PiS niz Niemcy.
ThomasZNiemiec 14:14
Pan ocenia moje stanowisku opisujące reakcję Unii z punktu widzenia społeczeństw i grup społecznych Europy Zachodniej. A to nie te społeczeństwa decydują w ramach Unii co zrobić z Polską i Węgrami. Tak naprawdę decydują rządu poszczególnych państw wcale nie do końca kierujące się poglądami i interesem grup społecznych, które to grupy mogą swoją akceptację lub jej brak wyrazić kartką wyborczą raz na 4 lata przeważnie. Za to te rządy są bezpośrednio zależne od potężnych grup interesu finansowo-gospodarczego. Mogę Pana zapewnić, że potęga p. Angeli Merkel (niejednokrotnie uznawanej najbardziej wpływową kobietą na Ziemi) kończy się dokłądnie tan, gdzie zaczynają się telefony kilku prezesów firm motoryzacyjnych, Thyssena, grupy Boscha, Etc. zaczynające się od słów ‚pass auf Angela…’
I te właśnie telefony są decydujące również w ramach decyzji na forach unijnych. Nie bieżące zdanie społeczeństw. Chyba, że zbliżają się wybory i trzeba się stosować do wyników badań opinii publicznej.
@ad astra
Ciekawe, skąd ta pańska pewność, że władza koncernów jest w Niemczech silniejsza, niż władza polityczna? Ma pan jakieś przykłady? Bo tak to może sobie używać skrajna lewica lub prawica, zwalczająca UE.
Stasieku 14:18
Termin ‚niepoprawny idealizm’ jest po prostu zwrotem retorycznym. Chodziło mi o to, że wyznawanie dowolnie świetlanych i moralnie uzasadnionych idei nie może przesłaniać wniosków płynących z twardej oceny i racjonalnej interpretacji dostępnych faktów.
Co do demokracji w ramach Unii – formuła przewidująca, że dla ustanowienia sankcji wobec jednego kraju trzeba 100% zgody wszystkich pozostałych krajów, czyni z Unii twór absolutnie pozbawionych jakielkolwiek mocy decyzyjnej i sprawczej. To liberum vero w najczystszej, sarmackiej wersji, które musi prowadzić do niemożności podjęcia choćby najbardziej uzasadnionych decyzji. Przykład Węgier i Polski wzajemnie blokujących decyzje na swoje tematy (bliźniaczo merytorycznie zbieżne) jest wystarczającym przykładem. A wystarczyło dopuścić głosowanie en block w takich identycznych przypadkach lub też ustanowić dowolną większość 2/3, 3/5 głosów ważonych liczebnością danego kraju na przykład.
Co do „michy” – nie, nie jest ona jedynie polskim przykładem. W końcu byt określa świadomość 😉 Swoją drogą zawsze dziwi mnie zaliczanie Marksa do twórców komunizmu. Nic dziwnego, że Lenin wciągnął „Kapitał” na swoje sztandary, bo idealnie pasował mu do przyjętych zasad rewolucji. Jednak sam „Kapitał” nie jest niczym innym, tylko naukową analizą i krytyką funkcjonowania systemu kapitalistycznego wraz ze społecznymi skutkami tego funkcjonowania. Konia z rzędem temu, kto udowodni podejmie merytoryczną krytykę zawartych tam tez i udowodni, że Marks nie miał racji!
Co do transformacji i Balcerowicza – transformacja była potrzebna, ale nie bez kontroli i przewidzenia społecznych skutków tejże. Podany przykład leniwych ludzi, którzy nie bardzo się garnęli do pracy, nie jest adekwatny. Wtedy tacy byli i są teraz. My wszakże rozmawiamy nie o jakichś tak przypadkach, ale o wielkich grupach społecznych i sytuacji w jakich je postawiła transformacja. Nikt absolutnie się nad tym nie pochylił.
Balcerowicz był i pozostał w swoich poglądach demagogicznym neoliberałem, ale w rządzie byli też Geremek, Mazowiecki, Michnik i inni. I podejrzewam, że myśleli, iż za swoje zasługi w rozmontowywaniu UW zostaniemy przyjęci do demokratycznej wspólnoty państw kapitalistycznych na równych prawach. Nie ma czegoś takiego w kapitaliźmie – jest tylko siła pieniądza i tego, który posiada kapitał. Do tego proszę dodać ochocze sugestie polskich nowobogackich managerów, którzy uświadamiali centrale koncernów wchodzących na początku lat 90-tych do Polski – po co macie im (robotnikom i średniej kardze) tyle płacić? Będą zapieprzać za 20% tego!
I zaczęliśmy z takiego poziomu, z jakiego zaczęliśmy.
@ad astra
Jeśli już pan się wdaje w te wywody, to radziłbym sprawdzać fakty, bo takie błędy, jak w tym wpisie odbierają chęć czytania dalszych. Blacerowicz nie był ,,neoliberałem”, bo to łatka przypinana mu przez krytyków od lewa przez populistów do prawa, tylko architektem bezprecedensowej i udanej odbudowy w Polsce po ,,socjalistycznej” gospodarce niedoboru gospodarki rynkowej, a Adam Michnik nigdy nie wchodził w skład któregokolwiek rządu po 1989 r. Odrzucam insynuacje i bezpodstawne zarzuty w pańskim wpisie.zadanie Balcerowicza było instytucjonalne, osłona socjalna transformacji była przewidziana, ale w ówczesnych warunkach siły i środki nie mogły zadowolić wszelkich roszczeń, choćby dlatego, że Balcerowicz i Kuroń nie byli Midasami, a złogi postsocjalistyczne i tak w złoto by się nie zamieniły, nawet gdyby byli.
Skąd ta pewność?
Mam prawie 60 lat, skończyłem jeden z dwóch najbardziej prestiżowych kierunków studiów w ówczesnych czasach i od tego czasu pracuję w biznesie. Jestem inteligentem w pierwszym pokoleniu, moi rodzice to 100% rodzina robotnicza (mama dodatkowo pochodziła z kieleckiej wsi). Dlatego też ma więdzę i optykę siegającą różnych horyzontów. I mogę dokładnie wymienić, co utracili robotnicy wraz ze zmianą systemu.
Na świecie już od dość dawna nie funkcjonuje kapitalizm wolnorynkowy. Tak, jak w realnym socjaliźmie gospodarkę próbowała regulować centralna władza polityczna, tak w kapitaliźmie takim regulatorem są od jakichś najmniej 30 lat ponadnarodowe korporacje i grupy finansowe. I one są prawdziwym centrum podejmowania decyzji. To efekt działania polityki pana Reagana i pani Thatcher.
Pewien czas temu w POLITYCE ukazał się wywiad z brazylijskim ekonomistą (mniej więcej wtedy, gdy została usuwana z urzędu brazylijska pani prezydent). I ten pan, powołując się na badania profesorów z Harwardu i innych podobnych uczelni badających światowych rynek kapitałowy i redukujących właścicieli do tych głównych, stwierdził że na świecie działa bodajże kilkanaście SFIO, których kapitał w każdym przypadku sięga co najmniej 2 bilionów USD. Pani prezydent jego zdaniem wpadła w kłopoty, bo zaczeła walczyć z oprocentowaniem kredytów sięgającym ponad 70% przy inflacji rzędu 6-7%. I nadepnęła na odcisk tym, którym nie powinna.
Czy analizował Pan kiedyś oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych w Polsce i wszędzie indziej? Otóż zawsze jest 10 do 12 razy wyższe od deklarowanej inflacji… Żaden z rządów na świecie nie twierdzi, że to za dużo, nie próbuje tego w żaden sposób regulować!
Wspomniane SFIO są w stanie doprowadzić do bankructwa dowolnego kraju na świecie (Soros sam jeden zachwiał funtem swego czasu). Dlaczego tego nie robią?
Bo nie zarzyna się kury cały czas znoszącej jaja, czyli spłacającej kredyty. Wszystkie kraje na świecie są zadłużone (może z wyjątkiem Chin) – to ktoś musi przecież być wierzycielem?
Nie jest to żadna teoria spisku światowego, to znowu racjonalny i widoczny efekt długiego obowiązywania neoliberalizmu także w sferze finansów światowych (nie muszę wspominać o źródłach kryzysu w roku 2008).
Jest jednak i pewny plus tej sytuacji – jest nadzieja, że mimo ogólnie złej sytuacji politycznej na świecie, właśnie ci, trzymający rękę na finansach światowych – nie pozwolą na wybuch niczego większego oprócz konfliktów lokalnych. Czegoś, co mogłoby wymknąć się spod kontroli. Bo wtedy po prostu nie byłoby komu spłacać długów…
„Zostawmy na boku kwestię etyczności. Nie chodzi o to, by się rozwodzić nad tym, czy nowoczesna polityka to uczciwa gra na racjonalne argumenty. Faktem jest, że jest skuteczna” – napisał Szułdrzyński w rp. komentujac wyniki ostatnich wyborów.
Ok
„Zostawmy na boku kwestię etyczności” – panie Szułdrzyński – i na każdym kroku i przy każdej okazji je… pisdzielców skutecznie… kiedyś wybijemy ich do nogi…pokojowymi środkami masowego rażenia…
Demokrata
17 lipca o godz. 11:20
jak … katolik, który okłamuje siebie i innych i tworzy propagandę … kłamie i manipuluje może się w ogóle uważać za katolika ?
Może, bo Krk ma długą historię sakralizowania zła.
W czasie przygotowań do III wyprawy krzyżowej (1189 – 1192) papież Grzegorz VIII wszystkim krzyżowcom obiecał odpust zupełny. Czyli dokładnie to, co Duda i Ziobro zapewniają swoim kumplom w zamian za robienie „dobrej zmiany”.
W 1452 Papież Mikołaj V wydał bullę „Dum diversas”, w której daje handlarzom niewolników pełną i swobodną moc inwazji, podboju, walki, ujarzmiania Saracenów, pogan i innych niewiernych oraz innych wrogów Chrystusa (…) a także kiełznania tych osób w wieczystą niewolę (…) tym zaś, którzy nie chcą osobiście towarzyszyć w wyprawie, ale wyślą pomoc stosowną do swoich możliwości lub powinności (…) przyznajemy odpuszczenie wszystkich grzechów, przestępstw, występków i ekscesów (…) Jeśli jednak zdarzy się, że ty lub ktokolwiek kto walczy z tobą przeciwko Saracenom lub innym niewiernym, odejdzie z tego świata, przywracamy was mocą tego listu do czystej niewinności, którą posiadaliście tuż po chrzcie.
Każde świństwo popełnione w imię ideologii krk przestaje nim być.
Pytam osobę wykształconą, kulturalną, zaangażowaną zwolenniczkę Ordo Iuris o to czy nie widzi zła wyrządzanego przez Krk i PiS. Na co słyszę, że Jezus zapewnił nas przez świętą Faustynę, że zgładzi każdy grzech.
Czyli znowu odpust zupełny za zło wyrządzone w „słusznej sprawie”.
Czytam to tak.
JPII wyruszył na krucjatę przeciwko oświeceniowej „cywilizacji śmierci.” Główne zastępy jego wojsk to bezkrytycznie uwielbiający go Polacy. Ich dowódcą ustanowił Rydzyka słowami Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że jest w Polsce takie radio, Radio Maryja.
Ustanawiając kult Faustyny i Miłosierdzia Bożego zagwarantował „zgładzenie” wszelkich ich win.
Oni i my żyjemy w światach równoległych. Mówimy tym samym językiem, ale nadajemy słowom całkowicie odmienne znaczenie.
Oczywiście na każdej wojny ideologicznej tuczą się przy okazji bezideowi, cyniczni dranie.
Panie Redaktorze, oczywiście z Michnikiem zagalopowołem się, chciałem wymienić w tym miejscu Kuronia.
Niestety mylisię Pan co do Balcerowicza. Był i jest neoliberałem, co udowadnia przy okazji każdej publicznej wypowiedzi!
Na dowód krótki opis systemu OFE, którego Balcerowicz broni jak niepodległości.
Otóż przez wiele początkowych lat OFE dostawało składki potrącając zbójeckie opłaty. Do zarządzania tym biznesem potrzeba było dwóch kont – jednego z wpłacanymi składkami i drugiego, z którego po potrąceniu opłaty kupowało się obligacje skarbu państwa wydawane po to, żeby zasypać dziurę w ZUS stworzoną głównie dzięki składkom odprowadzanym do OFE! W efekcie budżet dopłacał jedynie do tego interesu dodatkowo oprocentowanie obligacji, a członkowie OFE byli okradani z horrendalnych opłat! Składki w minimalnym procncie mogły być przeznaczane na akcje, a kupowano właściwie tylko polskie blue chipy. I tyle w kwestii OFE.
Jedynymi podmiotami, które mogły był w 100% pewne wysokiej zyskowności całęgo interesu, byli właściciele OFE. Proszę sobie sprawdzić, kto nimi był. A wystarczyło wpisać do systemu, że dany fundusz może sobie potrącić nawet 30%, ale z tego, co zarobił dla danego uczestnika zarejestrowanego w danm funduszu!
Śmieszą mnie wszystkie opinie, że Tusk zabrał komuś pieniądze umarzając obligacje znajdujące się w OFE i przepisując wartość na konta emerytalne w ZUS.
Otóż OFE pokazały prawdziwe oblicze jakiś czas temu mówiąc, że najchętniej to one nie chcą wypłacać żadnych emerytur ze swojej strony!
Ponadto może niewiele ludzi wie, że na 10 lat przed przejściem na emeryturę środki z OFE są sukcesywnie przekazywane na konto w ZUS!
System tem w żadnym momencie nie służył przyszłym polskim emerytom, a jedynie sferom finansowym, które były w stanie zarejestrować OFE!
Do wszystkich twierdzących, że zabrano im jakieś pieniądze: pieniądze należą do kogoś jeśli pozostają w jego dyspozycji (nie jest ważne czy w banku, czy w materacu). W takim razie sugeruję udanie się do własnego OFE i poproszenie o wypłatę zgromadzonego kapitału. Ktoś wszakże może bardziej myśleć o aktualnej spłacie kredytu hipotecznego, a nie o emeryturze, której może nie doczekać.
I proszę niech wtedy uważnie posłucha, co też OFE mu odpowie.
Transformację polegającą na stwierdzeniu, że prywatyzujemy co się da i sprzedajemy temu, kto ma pieniądze, przy jednoczesnym umożliwieniu ludziom rozstawienia szczęk na stadionie ŁKS-u lub Dziesięciolecia oraz umożliwieniu wyjazdu na saksy do Niemiec – mogłem zrobić ja, będąc wtedy absolwentem bardzo dobrego, ekonomicznego kierunku studiów uniweryteckich.
Przepraszam, ale stwierdzenie, że Balcerowicz nie jest neoliberałem jest równoważne stwierdzeniu, że aktualnie żyjemy w XIX wieku!
Nie podoba mi się tytuł książki M. Króla „Byliśmy głupi”. Określenie „głupi” jest inwektywą. Jeżeli profesor ma ochotę tak pisać o sobie, to wolna wola. Ale jego koledzy z opozycji mają pełne prawo czuć się urażeni.
Owszem, popełnili błędy, o których później mówili Karol Modzelewski czy Jacek Kuroń.
Ale stanęli przecież przed zadaniami, z którymi nikt się przed nimi nie mierzył. Zachowali się zgodnie z dominującymi wtedy trendami w gospodarce światowej.
Zrobili dla nas naprawdę wiele. Jestem im za to wdzięczna. I nie zgadzam się na nazywanie ich „głupimi”.
Żeby do końca określić skalę problemu na przykładzie jednej tylko grupy zawodowej w jednym tylko mieście – otóż w wyniku transformacji Balcerowicza w krótkim czasie znalazło się na bruku ok. 200 tys. łódzkich prządek, tkaczy i szwaczek. Jedyną ich winą było to, że nie mieli takich związków i siły przebicia, jak górnicy (ciągle mają) i stoczniowcy (kiedyś mieli).
Nikt, absolutnie nikt z żadnych rządów po 1989 roku nawet nie zastanowił się nad ich losem i tym, co z nimi się stanie w wyniku transformacji. Dosłownie raz usłyszałem w jednej publicznej wypowiedzi polityka nawiązanie to tego konkretnego problemu – był to poseł Niesiołowski i to dopiero bezpośrednio przed erą PIS.
Nikt więcej.
To tych ludzi nazywa Pan złogami postkomunistycznymi, których plan Balcerowicza słusznie pominął?
@ad astra
Kończymy temat, bo są dziś inne.ta dyskusja już tu się toczyła.
@ ad astra
Nie, złogi to system, ktöry wyprodukował problemy, z którymi musiał się zmierzyć Balcerowicz. I dał radę. Problemy społeczne pozostały i żaden rząd sobie z nimi nie poradził tak skutecznie, jak Balcerowicz poradził sobie z transformacją gospodarki socjalistycznej w rynkową.
Panie Redaktorze, skoro zamieszcza Pan własne odpowiedzi na moje wpisy – to wypadałoby zamieścić też wszystkie moje wpisy…
Tak dla równouprawnienia dyskusji, nie ma tam argumentów ad personam, tylko i wyłącznie merytoryczne.
To prawda, wybiegłem znacznie pora ramy aktualnego wpisu. To tylko ze względu na fakt, że już dawno miałem ochotę włączyć się do dyskusji. Stąd ta niepotrzebna kmulacja.
Na pocieszenie mogę dodać, że w żadnym kraju, w tórym decydenci ekonomiczni kierowali się wskazaniami thatcheryzmu i reaganomic, nie brano pod uwagę długofalowych efektów społecznych, o które mi chodzi. Balcerowicz nie był wyjątkiem. Efekty widzimy we wszystkich tych krajach.
I na koniec – wie Pan, dlaczego PIS jest tak skuteczny i żadne afary nie kruszą jego betonowego elektoratu? I dlaczego tak mało możliwa jest merytoryczna dyskusja z członkami tej sekty (nie mówię oczywiście o „miękkich” zwolennikach głosujących na tą partię)? Nie odkryję Ameryki – jest to ukryty przekaz pod tytułem „do….limy wszystkim, których nie lubicie. Nie jest ważne, czy to dotyczy homosia, nauczyciela, przedstawiciela tzw. elity intelektualnej, Murzyna, Żyda czy waszego sąsiada.Albo pozwolimy wam samym to zrobić”.
To jest odwołanie się do najbardziej prymitywnych instynktów tkwiących w naturze człowieka – zawiści, zadrości, życzenia wszystkiego, co najgorsze tym, których sięnie lubi. 500+ to tylko dodatkowa premia.
Z takimi ludźmi po prostu nie ma żadnej merytorycznej dyskusji.
I to też nie tylko polska specyfika niestety.
Proszę popatrzeć, co w Internecie wypisuje się na temat Krystyny Jandy lub też Maćka i Jerzego Stuhrów (z całego serca życzę p.Jerzemu, żeby jeszcze raz wyzdrowiał).
To się przecież w głowie nie mieści i jedynie ogólnie przyzwoiteu człowiekowi nie powinno przejść przez gardło. A teraz swobodnie przechodzi – bo przecież nowo mianowani polscy ‚patrioci’ mogą teraz bez skrępowania pokazać w pełnej krasie pozakać, co naprawdę myślą…
Możemy sobie tylko życzyć, że to przetrzymamy.
W PRL była prpaganda przeciwko imperialistom i ‚elementom wywrotowym’ w okresach protestów robotniczych – ale nigdy nie przeciwstawiano tak Polaka innemu Polakowi z takich powodó, jak obecnie…
To jest przerażające.
@ad astra
Więc Pan naprawdę bez żadnych argumentów twierdzi że Merkel „musi” robić to co szefowie firm jej każą na telefon? Można dowiedzieć się dlaczego Pan myśli że ona jest A) tak skrajnie egoistyczna albo B) zmusiona do tego? Nigdy nie czytałem takich absurdalnych teorii spiskowych na temat Merkel. A komu tych szefów miałaby służyć jeśli oni wymagają sprzeczne rzeczy co byłoby calkiem prawdopodobne bo firmy mają w naszym systemie zawsze sprzeczne interesy?
Jeśli Pan chce pomagać biednym to lepiej wymagać to co zielone partii i lewica w Brukseli wymagają czyli uregulowanie rynku, opodatkowanie dużych firm. Przeciwstawiać trzeba się metodom korporacji ktore unikają podatków itd itd. Mówić że Merkel jest 100% korupcjna szkodzi demokracje i lewicowym partiom. Pan Szostkiewicz dokładnie punktował że to pomaga skrajnom grupom.
że Pan jest po studiach jako pierwszy w rodzinie, na to gratuluję. Balczerowicza na pewno nie jest demagogiem. Widać to słuchając co mówi. To zawsze całkiem logiczne.
Teraz problem jest baardzo poważny..Wybory ukazały ze problem ma Naród.. bo ..
Mimo usilnych starań rzadu i partii nie wpada w ekstazę.. oraz
– wyraźnie wskazuje że ten walec propagandy i administracyjno biurokratyczny…oraz kropidlany kontredans nie zdołał ugnieśc tej gliny zgodnie z oczekiwaniami..
-Obecny Rząd powinien więc złożyć Wotum Nieufności Narodowi..
NO JAK TO? kuchna match?…my 500plus,13 plus.wczasy plus,1953 plus,krowa plus, Kempa plus, mieszkanie plus,frank plus ,RePISrator plus… a nawet ..Banaś plus…..? Sam Guteriez zabiega o audiencję…
.a wy co?…ONZ PUKA GRZECZNIE…i prosi a tu..taka niewdzięczna fridigitas…cum oleum ricini?..
.Nie kszleć! nie chrząkać…tylko podziwiać…piać..kukurykać…bo Jego Ekselencja jedzie niebawem do Watykanu…Ścisnąć pośladki…
– W przeciwnym razie…przegłosujemy wotum wobec Narodu i co narodzie zrobisz…my Prawda wiecie t..sze my mamy waaadzę..i z narodem sobie poradzimy…Prawda.. wiecie..
Naród bez naszego wiecie….prawda… zaufania nie powinien na wiele liczyć……toażysze…Bo my prawda mamy jak wiecie waadzę…
-I CHYBA TEN NARÓD NIE LICZY NA ,,ZBYT WIELE”
ad astra… Bardzo upraszczasz Niemiecką Politykę…sprowadzając jej sedno do tak ubożuchnej optyki.
-To kochaneńki nie jest ani polska ,,mentalność polityczna”..ani polska tradycja władzy.
Trzeba wyczyścić ten mentalny,, polski sufit” z zaszłości i zrozumieć ze jest to wiodące mocarstwo gospodarcze i polityczne w Europie.Zpolską polityką nie warto ich porównywać z wielu względów..
Od czasu Mickiewicza niewiele się z mieniło ..Pawiem Narodów I papugą byłaś.. i gdy odsuniesz sukcesy i paplaninę propagandową to uslyszusz jak w CK DEZERTERACH..
– KAJZER IDIOT.. Tusk Kretyyyn, Balcerowicz idiot,, Merkel Franca, Gerrrsdorf kuu a.Sikorski cymbał,, Kwaśniewski idiot, hehe he ..!Kwaśniewska krrrowa! Gretkowska Krówsko ,,Trzaskowska .Platforrrrma Idiot..General Idiot..Buidka kreeetiiin..hi hi..
Tokarrrczuk ukrainska idiot Dulkiewicz..prufffa… itd.
Polskiej papudze zadali pieprzu z Nowogrodzkiej…ale gdy poda ktoś z drrrrugiej strony BEDZIE SKRZECZEĆ INACZEJ
– Truuuump…kreetiiin, Duda…MARABUT.. Marszałek… i rada Morrrrrdy zdrrrrdzieckie..,.Korwin idiot.
Na takich kapiszonach i przysrywkach kończyla się polityka R.P .. zmierzająca do Zaleszczyk..[ to taki trakt…w kierunku ZAGRANICZNYM]
Warto moze przypomnieć że ci za Odrą kupują od nas ok 60 procent produkcji…Ten za Oceanem niewiele.. a chciałby palcem wskazywać wszysko zło…
@ad astra
Pozwole sobie zacytowac jeden wpis z porzedniego blogu. Polecam sie nad nim pochylic i wyciagnac wnioski. Szczegolnie z ostatniego akapitu.
PAK4
17 lipca o godz. 11:38
……
„Prosta” to potrafi być ideologia. Wtedy można sobie sprowadzić całe zarządzanie państwem od jednego hasełka, i nie ważne, czy to będzie dyktatura proletariatu, czy wolny rynek, albo państwo wolne od Żydów, czy LGBT. Praktyczna ekonomia nie jest prosta, a ekonomiści uczą się na kolejnych kryzysach. Na przykład cała koncentracja na duszeniu inflacji, którą u nas wprowadzał Balcerowicz, była wnioskiem ze stagflacji, która pojawiła się w latach 70-tych jako efekt kryzysu naftowego. Swoją drogą, kto zawinił w tamtym kryzysie? Zwykle w podręcznikach ekonomii, już na samym początku, mówi się o cyklach koniunkturalnych.
Ja też nie będę udawał fachowca, jestem po kierunku inżynierskim, a nie ekonomicznym i podręczników do makroekonomii przeczytałem ze dwa, plus parę książek napisanych przez ekonomistów. Plus ileś tam wywiadów w mediach prześledziłem. I np. stałem się fanem Belki Tyle, że ja mniej więcej wiem, jak słabo się orientuję w temacie. Na przykład wiem, mniej więcej, jakie są argumenty za i przeciw powszechnym programom społecznym (jak 500+, które nazywasz rozdawnictwem), a to wystarcza by stwierdzenia o „oczywistości” traktować z szeroko otwartymi oczami i pytaniem, czy rozmówca rozumie co pisze.
@ad astra
Od siebie dodam, ze przecenia pan wartosc wyciagania wnioskow z przeszlosci. Podam przyklad dlaczego.
Na poczatku maszyn parowych zdazaly sie nieszczesliwe wypadki, bo kotly wybuchaly. Wyciagnieto z tego wnioski i wprowadzono wentyl bezpieczenstwa.
Teraz mamy ere silnikow elektrycznych. I w czym nam tre wentyle bezpieczenstwa teraz pomoga? No, chyba, ze ktos ma zamiar znowu budowac kotly parowe;-)
Generalnie rzec biorac, wnioski z przeszlosci tylko pomagaja uniknac bledow przy starych problemach. Polska transformacja (polityczna i gospodarcza) byla kompletnie nowym problemem bez przykladow z przeszlosci. Jezeli teraz ktos post factum twiedzi, ze zrobilby to lepiej, jest w moim mniemaniu malo powaznym.
mały fizyk
18 lipca o godz. 1:13
… chłopie, cytować też trzeba umieć… podsuwassz jakieś niestrawne gnioty i zwyczajne dyrdymały i zamulasz, zamulasz forum bez opamiętania…
I mamy wyniki pierwszego sondażu po wyborach prezydenckich (Pollster).
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w lipcu 2020 r., w Sejmie znalazłoby się pięć ugrupowań:
Pis – 41.4%
KO – 23.0%
Ruch Polska 2050 – 12.1%
Lewica – 10.0%
Konfederacja – 8.5%
—————————–
PSL – 4.2%
————————–
Czyli nihil novi… jak sobie pościelim, tak się wyśpim…
Polska ma wypowiedzieć konwencję stambulską – dotyczy przeciwdziałania przemocy wobec kobiet – ratyfikowaną w 2015 roku.
Stoi za tym minsterka św. Marlena Maląg i jeszcze świętsza Karolina Pawłowska dyrektorka Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Wszysko pod hasłem „Tak dla rodziny, nie dla gender”…
—————–
W maju wiceministerek sprawiedliwości święty Marcin Romanowski stwierdził na Twitterze, że „konwencja stambulska mówi o religii, jako przyczynie przemocy wobec kobiet”.
„Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez PO i PSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe” – dodał wiceminister.
Wpis wiceministra sprawiedliwości jest nieprawdą. Religia nie jest w konwencji opisana jako przyczyna przemocy. Pojawia się ona w art. 42., dotyczącym „niedopuszczalnego usprawiedliwiania zbrodni, w tym tak zwanych ‚zbrodni honorowych”.
————————-
Konwencja wymaga od państw-stron kryminalizacji, czy penalizacji następujących
zachowań:
– przemoc domowa (fizyczna, seksualna, psychologiczna, czy ekonomiczna);
– nękanie;
– przemoc seksualna, w tym gwałt;
– molestowanie seksualne;
– wymuszone małżeństwo;
– okaleczanie narządów płciowych kobiet;
– przymusowa aborcja i przymusowa sterylizacja.
5. Strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. „honor” nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji.
Artykuł 42
Niedopuszczalne usprawiedliwienie zbrodni, w tym tak zwanych „zbrodni honorowych”
1. Strony podejmują konieczne działania ustawodawcze lub inne mające na celu zagwarantowanie, że w postępowaniu karnym wszczętym w wyniku popełnienia któregokolwiek z aktów przemocy, o których mowa w niniejszej Konwencji, akty takie nie będą usprawiedliwiane względami kulturowymi, zwyczajowymi, religijnymi, tradycyjnymi ani tzw. względami „honoru”. W szczególności dotyczy to stwierdzeń, że ofiara przekroczyła kulturowe, religijne, społeczne lub tradycyjne normy lub zwyczaje stanowiące kryteria właściwego zachowania.
2. Strony podejmują konieczne działania ustawodawcze lub inne mające na celu zagwarantowanie, że zachęcanie dziecka do popełnienia czynności, o których mowa w ustępie 1 niniejszego artykułu, nie zmniejsza odpowiedzialności karnej osoby zachęcającej z tytułu popełnionych czynności.
————————-
Mając takich funkcjonariuszy reżimu katonaziolskego daleko nie zajedziemy.
@ mały fizyk
Podawanie przykładów dotyczących sfery materialnej w rozważaniach dotyczących długofalowych procesów społecznych jest pomieszaniem kryteriów i nieporozumieniem.
Powtórzę raz jeszcze – ramy transformacji w takim kraju, jakim była postsocjalistyczna Polska absolutnie powinny uwzględniać skutki wykluczenia ogromnych mas społecznych z życia zawodowowego i pozbawienia ich perspektyw życiowych!
Trzeba było mieć jedynie trochę wyobraźni, a nie kierować się jedynie dogmatyczną ideą ekonomiczną.
Przecież rządzący chyba doskonale wiedzieli, z jaką materią społeczną mają do czynienia? Nie było to raczej tajemnicą?
Jeśli chodzi o przykład znacznie bardziej trafny bo odnoszący się do ludzi, a nie silników – jest Pan tkaczem albo pracownikiem PGR, pracuje Pan w tym od 20 lat (np. zakład w Łodzi zatrudniający 20 tys. takich pracowników!). Nie jest Pan jeszcze stary, np. 45 lat. Pracował Pan tylko tam po szkole zawodowej i niczego innego Pan nie potrafi. Nie było kokosów, ale spokojnie stać było Pana na np. półdarmowe wczasy z rodziną z FWP raz do roku. Zakład z dnia na dzień jest likwidowany, bo jest nierentowny i nie ma żadnych schematów/perspektyw racjonalnego podziału, przebranżowienia, czegokolwiek. Dostaje Pan trzykrotną pensję należną przy likwidacji zakładu pracy.
I już. I koniec. I co Pan zrobi?
Czy profesor Balcerowicz i nasz ówczesny rząd nie miał świadomości jaki rynek pracy i zatrudnienia przejmuje po poprzednim systemie? Powtórzę – umożliwiono tym ludziom jedynie rozłożenie szczęk na ŁKS-ie lub wyjazd na szparagi do Niemiec. Fajnie – tylko, że mogli zrobić to tylko najbardziej energiczni, obrotni i odważni. A co z całą armią pozostałych wchodzących na rynek pracy z kilkunastoprocentowym bezrobociem i bez żadnych przydatnych umiejętności, którym zabrano świat, w jakim funkcjonowali przez całe swoje życie? Czy, żeby to móc przewidzieć, trzeba było mieć aż przykłady z przeszłości…?
Mam nadzieję, że Szanowny Redaktor zamieści moje ostatnie wpisy. To trochę więcej wyjaśni także Panu.
Ostatni mój wpis, bo i tak już za bardzo się rozgadałem.
Za to dotyczący znów aktualnego wpisu Autora.
Otóż, kierując się wrodzonym pragmatyzmem i racjonalnością, na miejscu Unii powiedziałbym Węgrom i Polsce tak:
Wolno wam wprowadzać u siebie takie regulacje prawne, które są sprzeczne z podpisanymi traktatami akcesyjnymi? Ależ wolno wam, tylko że musicie sobie też zdawać sprawę, że z takimi regulacjami szczególnie w sferze wymiaru sprawiedliwości i pewnych prawnych rozwiązań (co jest trzonem funkcjonowania Unii jako systemu państw) – niegdy byście nie zostali do Unii przyjęci.
Skoro wybieracie taką drogę, to jak w każdym szanującym swoje zasady klubie – tracicie korzyści, które wynikają z przynależności do niego i jest to jedyne logiczne następstwo. Nie wyganiamy was, ale od jutra tracicie prawo do wszelkich funduszy łącznie z dopłatami do rolnictwa. Oczywiście nie musicie też płacić składki do Unii – zresztą w dużej części waszych społeczeństw panuje opinia, że więcej do Unii wpłacacie niż z niej dostajecie, raczej więc powinniście się w tego ucieszyć. Zawieszone jest też wasze prawo głosu.
To by było na tyle.
Tak postąpiłby każdy szanujący swoje zasady klub, obojętnie golfowy czy lordowski.
Dlaczego tak nie jest? Z powodu globalnego bilansu finansowego opisanego w poprzednich postach oraz ze względu na uwiąd decyzyjny Unii, który wynika ze skrajnej przyjętej formuły przegłosowywania decyzji.
Oczywiście dochodzi do tego cały szereg pomniejszych kwestii – GB już wyszła, Unia ma problem z określeniem drogi na przyszłość (federacja? Unia dwóch prędkości?) i nie chce dalszego przerzedzenia szeregów (co przecież jest de facto osłabieniem mocy), problem związany z pandemią i aktualnym kryzysem, itd.
Unia unika więc otwierania dalszych pól konfrontacji.
Paradoksalnie jednak moim zdaniem takie kuntatorstwo i tak wpływa na jej osłabienie zarówno wewnętrzne (bo są kraje, które się coraz bardziej buntują przeciw traktowaniu Unii jako bankomatu bez realizowania żadnych zobowiązań wobec niej) jak i zewnętrzne, bo na świecie zaczyna być postrzegana jako twór, który nie jest wstanie nawet utrzymać porządku we własnych szeregach. W jaki więc sposób ma być traktowana jako istotny gracz w kwestiach porządku światowego..?
Cały splot dodatkowych kwestii.
Moim zdaniem jednak na takim ‚gładkim’ podejściu Unia więcej traci niż zyskuje.
A co jest w tym najlepsze – gdyby Unia postąpiła tak, jak opisałem wyżej, rząd PIS nie utrzymałby się nawet przez 6 miesięcy. Ci sami rolnicy, którzy wynieśli PIS do włądzy w 2015 roku i utrzymują PIS przy władzy teraz (nie ze względu na to, że coś specjalnego dostali, bo dużo więcej przez lata zapewniło im PSL – tylko ze względu na działanie propagandy TVP i KK) wywieźliby rząd i posłów PIS z Wiejskiej na taczkach z prędkością światła!
Naprawdę ostatni kamyczek do ogródka reformy Balcerowicza 🙂
Otóż jej efektem był upadek nie tylko najbardziej zacofanych gałęzi polskiego przemysłu, ale także zakładów stanowiących awangardę tamtych czasów i mogących stanowić zalążek polskiej myśli technologicznej i niezależnego przemysłu wyższych technologii.
FONIKA z Łodzi (wieże slim i gramofony), TONSIL z Wrześni (głośniki), RADMOR z Gdańska (elektronika użytkowa i przemysłowa), DIORA z Dzierżoniowa (wieże i elektronika użytkowa).
To były zakłady produkujące sprzęt na solidnym poziomie międzynarodowym. Każdy, kto ma lat 50+ wie, o czym piszę.
Czy te zakłady zasługiwały na likwidację…? Zamiast systemowego wsparcia?
Niektóre z nich podnoszą się po 25 latach (np. Tonsil).
No ale neoliberalizm nie zajmuje się przecież takimi banalnymi, jednostkowymi przypadkami 🙂
Od pucybuta do milionera! Szukajcie pracy, bierzcie kredyty i będzie ok 🙂
@Ad astra
tak, będzie Ok, jeśli większość społeczeństwa odrzuci antyrynkowe tyrady i mantrę o dobrodziejstwach etatystycznej gospodarki scentralizowanej.
@Ad astra
Nie tyle wyjaśni, ile utwierdzi mnie w przekonaniu, że miesza pan dowolnie i wybiórczo elementy racjonalne z ideologicznymi, a to w dyskusji o gospodarce jest mało przekonujące. Ludzie kierują się w swych kalkulacjach życiowych i wyborach politycznych różnymi motywacjami, a nie tylko jedną. Na przykład beneficjenci PiS nie tylko względami ekonomicznymi, że im się żyje lepiej pod panowaniem PiS, ale też emocjami negatywnymi podsycanymi przez propagandę prawicową i kościelną. Nie samym chlebem żyje człowiek, zresztą nie tylko w obozie Kaczyńskiego. A spór aksjologiczny jest niezwykle odporny na argumenty racjonalne i pragmatyczne. Powtarzam: kończymy temat.
@OA
Tyle, że konwencja wyraźnie uderza nie w chrześcijaństwo, ale w praktyki przemocowe w społecznościach muzułmańskich. Czego naturalnie PiS woli nie dostrzegać.
@@@
Doszedłem do 17 strony GW, wstrząśnięty tekstem Tomasz Manna, przełożonym przez Zofię Rybicką.
Zachowując proporcje, niektóre akapity charakteryzujące Hitlera i ówczesną politykę, pasują do Polski p. Jarka, nie mówiąc o osobach dramatu.
Ostatnimi czasy wstydziłem się często uczucia nienawiści, ale przytoczę na swoje usprawiedliwienie fragment z prozy wielkiego Niemca, napisany na emigracji w 1939 roku.
„Nienawiść – ja mogę powiedzieć, że nie będę jej sobie żałował. Szczerze życzę temu zjawisku w naszym życiu jak najrychlejszego upadku w hańbie – choć przy jego wypróbowanej ostrożności nie można się go chyba prędko spodziewać. Mimo to czuję, ze nie są to najlepsze chwile mojego życia, gdy nienawidzę tej nędznej, acz fatalnej kreatury.”
Miłego i zdrowego weekendu!
Szambonurek Suski dał głos … smród na całą wieś…
Interesująca krótka rozmowa z MG…
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/manuela-gretkowska-komentuje-wyjazd-z-polski-to-nie-jest-emigracja/e7s20s1,681c1dfa
„Mieszkać w głowie Kaczyńskiego, to jak w d00pie inteligenta…”
@Ad astra
Krytyk i eunuch w jednym stoją dworze,
każdy wie jak, lecz żaden nie może.
volter
17 lipca o godz. 21:18
Pieprz z Nowogrodzkiej zadziałał dopiero po solidnym zaprawieniu wodą … niektórzy nazywają ją święconą… ale czy to właściwa nazwa?
Ad astra
18 lipca o godz. 12:17
… przestań pitolić jak potrzaskany o rzekomych błędach Balcerowicza…masz główkę przepraną i nie widzisz teraźniejszości… „gospodarka ma zdrowe fundamenty” – mówi przecież Krzywy, a bogaty przecież jest, to wie co mówi, jego wice też bardzo bogaty…i tez mówi…
@Adam Szostkiewicz
Wybaczy Pan, że ponownie zapytam, ale to nie daje mi spokoju.
Z protokołu PKW:
b) liczba wyborców, którym wydano karty do głosowania 20 047 543
g) liczba kart do głosowania wyjętych z urny 20 638 904
i) liczba kart ważnych 20 636 635
O co chodzi?
Wyjęto prawie o ponad 550 tys. kart więcej niż wydano?
Czy ja zwariowałem?
I jeszcze:
4. Zarzuty mężów zaufania: brak mężów zaufania
WTF?
Poniedziałek 13 Lipca 2020— Autor Jerzy Sosnowski
Zbierając myśli w punktach:
1. Namawiałbym, żeby nie mówić, że „wygrała demokracja”. Jednym z warunków demokratycznych wyborów jest rzetelna praca mediów publicznych. Wobec nieustającej i doprawdy bezprecedensowej propagandy TVPiS, zniechęcającej do kandydata opozycji, nie wygrała żadna demokracja, tylko propaganda.
2. Ale przyjęliśmy te warunki. Prawdę mówiąc nie mieliśmy wyjścia: bojkot TEJ edycji wyborów oznaczałby powiedzenie jasno, że PiSu nie odsunie się od władzy inaczej, niż za pomocą „kryterium ulicznego”. A to byłoby przedwczesne.
3. Choć, uczciwie mówiąc, jestem prawie pewien, że tak się to właśnie skończy. PiS nie może sobie pozwolić na oddanie władzy. Gdyby nie telewizyjna propaganda, której uległo 10 milionów naszych rodaków (to stwierdzenie faktu, więc proszę mi nie mówić o „pogardzie”, raczej o współczuciu, że ludzie dali się do tego stopnia wprowadzić w błąd), w zanadrzu były jeszcze inne metody zablokowania kandydata opozycji. W tym sensie: nie stało się nic, czego nie można było przewidzieć, choć oczywiście gorzką pigułką jest, że działalność Jacka Kurskiego i jego ekipy wciąż wystarcza, żeby utrzymać władzę „demokratycznie”.
4. Pozostają trzy lata, który to okres może się gwałtownie skrócić w wyniku przewidywanego kryzysu ekonomicznego. Wypada nam liczyć na Opatrzność, że przez ten czas nie stanie się nic, co nas definitywnie wyrzuci poza nawias UE i, tym samym, wrzuci znowu w orbitę Kremla.
5. Gdyby ktoś pytał, dlaczego uważam, że PiS u władzy jest śmiertelnie niebezpieczny dla Polski, to rekapituluję: demontaż trójpodziału władzy (min. Ziobro), demontaż mediów publicznych i zapowiedź niszczenia mediów prywatnych (min. Czabański) – czyli docelowo kompletny system autorytarny (już jest, ale niekompletny); jawna niekompetencja w zarządzaniu kryzysem (min. Szumowski, min. Piontkowski); jawna niekompetencja w prowadzeniu polityki zagranicznej (min. Czaputowicz. prezydent Duda); liczne afery finansowe (Jarosław Kaczyński et consortes); wspieranie tendencji autorytarnych w społeczeństwie, kreowanie kolejnych grup jako wrogich wobec „narodu” (choć nie wiem, jak wobec podziału społeczeństwa 50/50 może dalej wyglądać narracja o „suwerenie” i walce z „dyktaturą mniejszości”); udzielanie i wdrażanie błędnych odpowiedzi na poważne pytania dotyczące wyzwań XXI wieku (nowe technologie, globalizacja, rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństwa itd.); niszczenie kultury polskiej jako wynik tzw. „wymiany elit” (min. Gliński).
6. Mimo wszystko, pamiętając o historii Polskiej z ostatnich lat siedemdziesięciu, można powiedzieć, że bywało gorzej.
7. Co nie zmienia faktu, że będę niezwykle mile zdziwiony, jeśli ten okres smuty zakończą po prostu jakieś wybory (por. punkt 3).
Panie Redaktorze
Szkoda, że pan trochę obcesowo i nonszalancko traktuje @ad astre. Dawno nie czytałem kogoś tak kompetentnego, racjonalnego. Można by się z nim spierać co do roli Balcerowicza. Może on zbyt go demonizuje ? Zadaniem Balcerowicza było ustawienie polskiej gospodarki, finansow na normalnych kapitalistycznych torach, położenia kresu szalonej inflacji. Zaś osłoną owych licznych grup włókniarer, pegrów, powinien był się zająć ktoś inny z rządu. Zupki Kuronia to była bardzo słaba osłona..
Zgadzam się z jeg oceną UE; instytucji na której mi bardzo zależy, a która niestety zmierza ku samozagładzie z przyczyn podanych przez @ad astre
Ale i tak, że dyskutuje Pan, mimo słusznie wprowadzonych ograniczeń, pozwala Pan aby na blogu wypowiadal się interesujący komentatorzy jak Jagoda, sławczan, lemarc …i wielu innych. Że nie blokuje pana jako katolik rozważań na temat „dziewic konsystorskich”, to chwała panu. Może dlatego, ze o tych „dziewicach” pisał wiele Boy,któreg z pewnościąpam ceni.
Nie puścił Pan mojej wypowiedzi na temat pana kolegi redakcyjnego,ktorą skierowałem do Jagody, a ocenę Jagody odnosząca się do tego kolegi , pan puścił.
Jako mężczyzna, czuję się dyskryminowany.
Pozdrawiam
@Lewy
Mam przeciwne wrażenie, dostał dużo miejsca, a nie temat nie jest dziś najważniejszy, zresztą był na tym forum wielokrotnie. Nie mogą zrozumieć, czemu pan nie chce zrozumieć, że publikowanie wpisów dotyczących innych osób z redakcji, jest niezręczne.
@miro 59
proszę pytać PKW. Nie znalazłem tych informacji. Nie wiem.
@ad astra
Przeczytałem wszystkie twoje komentarze z dużym zainteresowaniem. Jeszcze do niedawna odnosiłem się jak pies do jeża do takich poglądów. Uważałem, że jak narazie nie ma alternatywy dla kapitalizmu,po tej żałosnej gospodarce ręcznie sterowanej. Ale po przelamaniu sie przeczytalem kilka książek Naomi Klein i Chomskiego i w kontekście tego co obecnie dzieje się z kapitalizmem, zrobiłem prawie że U-turn. I twoje poglądy, sławczana, magrud i paru innych komentatorów zaczynaja być moimi.
Co do Marksa napisałeś tak
„..Jednak sam „Kapitał” nie jest niczym innym, tylko naukową analizą i krytyką funkcjonowania systemu kapitalistycznego wraz ze społecznymi skutkami tego funkcjonowania. Konia z rzędem temu, kto udowodni podejmie merytoryczną krytykę zawartych tam tez i udowodni, że Marks nie miał racji! >>”
Co do „Kapitału” zgoda. Kiedys przeczytałem „ze zrozumieniem” i byłem zafascynowany. Potem „odkrylem”, że wiekszość mysli Marks ściągnął od Smitha i Ricardo. Ale nie istotne.Bach też ściągał od Vivaldiego. Rzeczywiście jest to znakomita analiza i krytyka kapitalizmu.
Ale ja bym poprzestał na krytyce, jako istotnym wkładzie Marksa do mysli o mechanizmach społecznych (Wydaje mi sie, że Tocqueville był duzo głebszy i bardiej oryginalny)
Natomiast wszelkie proroctwa Marksa, za ktore żądam konia z rzędem, odnośnie tego jak to będzie w komuniźmie są infantylne; wolny człowiek rano bedzie coś produkował w południe pójdzie na ryby, po południu będzie sobie filozofował.
Marksowi wydawało się, że nic nie zastapi „żywej pracy” (to podstawowy kanon w Kapitale) czyli robotnika, ktory po paru godzinnej sympatycznej pracy pojdzie sobie na ryby, a potem na filozofie. Oczywiście Marks nie mógł przewidzieć automatyzacji i że z tego powodu owa „Zywa praca””przestanie być potrzebna do produkcji. Marks bardzo beształ Malthusa,ktory przewidywał, że przyszłosć ludzkości jest pod znakiem zapytania ze wzgledu na nadmierny przyrost. Marks wierzył w radosną przyszlosć gdzie, jak pisał Mrożek „Wszyscy będę grubi z powodu dobrego powodzenia się wszystkim”.
Przyjaciel Marksa Engels jeszcze bardziej wchodził w androny. Podam dwa:
1, Przemawiając do robotnikow Engels ich przekonywał, że ich zadaniem jest dokonanie rewolucji, a w samym pojęciu rewolucji zawiera się jej udane i skuteczne zwycięstwo, zwycięstwo jest atrybutem rewolucji. Czyż więc, towarzysze – zwrócił się do robotników – to absurd sądzić, ze rewolucja się nie powiedzie, skoro każda rewolucja musi sie powieść, bo inaczej nie byłaby to rewolucja, a my zamierazamy przeprowadzić rewolucje a nie co innego. Tak Fryderyk mieszał w głowach prostym robotnikom „petitio principi”.
2. Engels opowiadał przebieg rewolucji od strony technicznej. A więc odbierze się kapitalistom środki produkcji, czyli fabryki, maszyny, transport..td. Ale tu Engels się zasumitował, trochę mu było głupio, no bo jak to odbierać ? Czy to aby nie będzie kradzież ? Przecież sam był fabrykantem ! Więc Engels tak rozwiązał ten problem; Każdy pozbawiony swojego majątku kapitalista dostanie obligacje…Taki spryciarz, jak Morawiecki z tekturowymi czekami.
Podsumowując. Rację miał Malihus obawiając się nadmiernego przyrostu ludzkości. Wprawdzie on te obawy odnosił do nienadążania produkcji żywności za tym nadmiernym przyrostem. Jak narazie jedzenia jest wystarczjaca ilośc. Ale pojawił sie problem ludzi zbędnych, zbędnych dla produktywności. Nie ma wojen, klęski zywiołowe skromnietrzebi ą populacje, covid też okazał się nie groźny.
Ja bym dal konia z rzędem temu, kto by znalazł wyjście z tej pułapki, w ktorą ludkość wpadła.
@Lewy
18 lipca o godz. 15:35
„Szkoda, że pan trochę obcesowo i nonszalancko traktuje @ad astre. Dawno nie czytałem kogoś tak kompetentnego, racjonalnego.”
ad astre chwali wakacje, ktore panstwo „dawalo” na kredyt. Na kredyt, bo z powodu marnej wydajnosci gospodarki (realny sozializm) klasa robotnicza nie mogla na nie zapracowac. ad astre „zapomina”, ze trzeba bylo za to potem zaplacic pustymi pulkami i inflacja. Nie widze w tym „zapomnieniu” ani kompetencji ani racjonalnosci. W ten sposob ad astre wyciaga wnioski z przeszlosci?
@Adam Szostkiewicz
Racja, proste pomysły są najlepsze – piszę do PKW.
Wspomniany protokół jest pod adresem:
https://pkw.gov.pl/aktualnosci/informacje/protokol-o-wynikach-glosowania-w-wyborach-prezydenta-rzeczypospolitej-polskiej-przeprowadzonego-w-dn