Fronty wojenne
Niemal codziennie słyszymy złe wieści z dwu szczególnie ważnych frontów wojny: tej w Ukrainie i tej w Strefie Gazy. Przepchnięcie przez Kongres amerykański ustawy przyznającej Ukrainie 61 mld dol. pomocy zabrało pół roku. W tym czasie armia wykrwawiała się w obronie terytorium państwa. Dostawy sprzętu mogą dotrzeć na front za dwa, trzy miesiące, tymczasem siły rosyjskie szykują się do ofensywy już w najbliższych tygodniach.
Armii potrzebne są posiłki, tymczasem planowana mobilizacja 500 tys. poborowych jest tylko na papierze. Wywołała za to gorący spór w Ukrainie. Bez znaczącego wzmocnienia sprzętem i ludźmi siły ukraińskie nie dadzą rady stawić dostateczne oporu nadciągającym wojskom Rosji. Tak uważają analitycy zachodni. Nie zawsze mają rację, o czym przekonaliśmy się, gdy wieszczyli, że Ukraina nie będzie w stanie bronić się przed inwazją dłużej niż kilka dni. Teraz jednak mogą mieć słuszność.
Przełamanie przez Rosję frontu w Ukrainie byłoby dramatem. Nie tylko militarnym, ale też humanitarnym. Prezydent Francji w tym kontekście wypuścił balon próbny, sugerując, że nadchodzi czas, by rozważyć wysłanie Ukraińcom na pomoc wojsk zachodnich. Macron uchodził za gołębia, a przedzierzgnął się w jastrzębia. To pokazuje, jak zmienia się sytuacja. Niekoniecznie niestety na lepsze, bo apel Macrona został przyjęty z rezerwą w państwach Zachodu.
W trzecim roku agresji rosyjskiej Zachód jest podzielony i czeka na wynik wyborów prezydenckich w USA. To błąd, bo Zachód musi wypracować wspólny spójny plan, jak nie dać wygrać Rosji. Każdy dzień bez takiego planu zwiększa prawdopodobieństwo, że Putin postawi na swoim. To wyścig z czasem.
Na froncie wojny Izraela z Hamasem sytuacja też nie jest jasna. Mało kto spodziewał się, że konflikt będzie trwał tak długo. Wojny Izraela kojarzyły się dotąd z blitzkriegami. Zwłaszcza że Hamas to nie jest regularna armia, tylko hybryda partyzantki z komandosami. Przedłużanie się interwencji zbrojnej sił izraelskich w Strefie Gazy wywołuje nie tylko wrażenie, że Izrael nie jest tak silny i skuteczny, jak się wydawało. Wywołuje także silne napięcia w polityce i społeczeństwie samego Izraela.
Każdy dzień bez rozejmu pogarsza wizerunek Izraela na Zachodzie, na czele z USA i Wielką Brytanią. Fala protestów i kontrprotestów na uniwersytetach amerykańskich przykuła uwagę mediów światowych. W Londynie wielotysięczne manifestacje propalestyńskie i antyizraelskie budzą większe zainteresowanie i więcej sympatii niż zmagania Ukrainy z Rosją. Wiarygodność doniesień ze Strefy Gazy – jak i z frontu ukraińskiego – trudno niezależnie zweryfikować. Ta „mgła wojny” utrudnia wyrobienie sobie opinii o tym, co się dzieje i jak rozwiązać oba konflikty.
Znany polski analityk polityki międzynarodowej w prywatnej rozmowie zadał mi ciekawe pytanie: czemu Hamas nie wpuści do swych podziemnych korytarzy czy tunelów palestyńskich cywilów, skoro codziennie woła o „ludobójstwie” popełnianym przez Izrael na mieszkańcach Gazy? Podziemny labirynt finansowany prawdopodobnie także z humanitarnych funduszów pomocowych mógłby odegrać podobną rolę jak korytarze kijowskiego metra: mógłby być schronieniem. Nic takiego, o ile wiadomo, się nie dzieje. Pewno dlatego, że labirynt ma służyć nie ratowaniu cywilów, tylko Hamasu.
Podobnie trudno ustalić, jakie są prawdziwe liczby ofiar cywilnych w Strefie Gazy. Statystyki ogłasza kontrolowane politycznie przez Hamas ministerstwo zdrowia. Nie da się zweryfikować dramatycznych i drastycznych filmików wrzucanych do internetu z frontu w Gazie. Specjaliści dobrze wiedzą, że takie filmiki mogą być „ustawkami” wykorzystywanymi do rozbudzania emocji. Tylko niezależne i dobrze przygotowane technicznie i merytorycznie ekipy dziennikarskie mogłyby tu pomóc, ale właśnie dlatego nie są mile widziane ani przez Hamas, ani przez armię izraelską.
To wszystko kiedyś zostanie dokładnie zbadane i opisane. Ale póki toczą się działania zbrojne i zakulisowe negocjacje, pełnej prawdy nie znamy. Na razie pozostają nam rzeczy fundamentalne jako punkt odniesienia w uczciwych dyskusjach. Rosja zaatakowała Ukrainę bezprawnie. Hamas zaatakował Izrael, wykorzystując wewnętrzny konflikt polityczny w Izraelu. Napaść miała wsparcie Iranu, który chciał zablokować uznanie Izraela przez Saudię.
W obu przypadkach stawką jest kwestia państwowa. Ukraina broni swej niepodległości, Palestyńczycy oczekują realnej mapy drogowej, mającej doprowadzić do powstania ich pełnej państwowości. Zarówno Izrael, jak i Palestyńczycy mają prawo do własnego państwa. Tak samo jak Ukraińcy mają prawo do zachowania państwowej i narodowej niezależności od Rosji. Rzeczą wolnego, demokratycznego Zachodu jest udzielenie ze swej strony Ukrainie, Izraelowi i Palestyńczykom gwarancji, że mogą na tym polu na niego liczyć.
Komentarze
Zachód nie udzieli gwarancji na serio, bo nie jest w stanie ich zapewnić. Dla mnie sprawa Ukrainy jest ważniejsza niż sprawa Izraela. Ale słyszałam, jak polityk amerykański (nie pamiętam nazwiska) powiedział głośno dziennikarzom, że dla USA Izrael jest ważniejszy. Czy dla kogokolwiek prócz manifestujących studentów ważni są ludzie w Gazie i sprawa Palestyny- nie wiem
Okazuje się, ze częściej opłakujemy ofiary w Gazie, gdy ofiary ukraińskie odkładamy na później. Bardziej spektakularne dla niektórych jest opłakiwanie sytuacji w Gazie. W ten sposób o wiele szybciej możemy uspokoić własne sumienie. Nikt bowiem nie jest w stanie popierać antyhumanizmu.Nie ma wojny bez ofiar, a my za taka tęsknimy spoglądając jednostronnie na problem wielostronny. Dziwnym trafem nikt, oprócz irańskich emigrantów, nie krytykuje Iranu, rządu irańskiego, który właściwie jest częścią sporu wykorzystująca Hamas, który wykorzystuje Palestyńczyków. Nie ma gwarancji bez Iranu na Bliskim Wschodzie, nie ma Gwarancji w Ukrainie bez Chin, Indii…USA jesienią odpadają. Nie ma też gwarancji gdziekolwiek na wojnę bez ofiar. My oczywiście jesteśmy przeciw ofiarom, bo inaczej nie wypada. Kiedyś pisaliśmy o wojnach sprawiedliwych, który przecież nie ma. Są jednak wojny konieczne, czy z ofiarami? Czy też bez?
Wiemy jednak, ze ani Izrael ani Ukraina tych wojen nie mogą przegrać. Obawiam się, ze wolny demokratyczny Zachód straci niebawem poparcie dla Ukrainy. Zachodnia ulica i uniwersytety straciły, jeśli kiedykolwiek były w jej posiadaniu, poparcie moralne dla Izraela. Ofiary izraelskie skutecznie są raderowane medialnie w na demokratycznym Zachodzie. Pozostaje więc brudna robota w rękach Izraelczyków. Chodzi oczywiście o zatrzymanie Iranu. Kto zatrzyma Rosję?
Warto to sobie powtarzać bez ustanku: nie ma równości między stronami konfliktu w Gazie. Hamas jest organizacją terrorystyczną, o czym (ze strachu?) nikt na Zachodzie nie wspomina. Nikt nie pamięta – nie chce pamiętać – jak wyglądała “prowokacja” Palestyńczyków. To były akty oczywistego bestialstwa popełnone przeciwko izraelskim cywilom.
Również własną ludnością Palestyna – w której rządzi Hamas – posługuje się całkiem podobnie jak Rosja. To jest dla nich tylko mięso armatnie. W obu wypadkach – Ukrainy i Izraela – jest to wojna normalnych ludzi z bandą zwyrodnialców.
Szanowny Panie Adamie Szostkiewiczu !
A moze nadszedł już czas ; Wyjścia poza polityczną poprawność , zaproponowania rozwiązania konfliktu, za pomocą negocjacji, rozmowy a w rezultacie porozumienia, z pomoca ONZ, oraz innych organizacji międzynarodowych.
Cale moje doswiadczenie, przeżyte zagrożenia /Kryzys Kubański/ i wiele innych ,,okazji,, do unicestwienia ,,Tego Swiata,, wzkazują jednoznacznie że po okresie
2 wojny światowej mamy do czynienia z nieco inna genezą konfliktów wojennych niz to w dawnych czasach bywało.
Rozum i doświadczenie uczą mnie że prawda niejedno ma oblicze, że ; Zima Ruska, to nie Wina Tuska, że nie wszystko co złe to sprawka Putina.
Stąd, nie mam żadnego zaufania , tak do propagandy uprawianej przez Ukrainę, jak Rosję czy najbardziej bogate w Biblię – Stany Zjednoczone.
Polityka jaką uprawiają współczesnie rządzacy jest polityką dojutrkową ,
na dorażny efekt, You Tubek, i Tik Tok , oraz Ruchadełko Leśne domena naszego
Pana Prezydenta.
Strasznie mnie denerwują wróżki, przepowiadacze przyszłosci, niespełnieni
wojownicy w postaci gen. Skrzypczaka,Polko i kilku innych, a także znawcy tematu których główna bronia jest gumka /do mazania/.
Cz to się komu spodoba, czy nie powiem to jasno i bez ogrudek;
Każdy konflikt Musi zakonczyć się rozmowami pokojowymi przy stole rokowań.
Pamiętajmy; Po najstraszniejszej w dziejach 2 Wojnie Swiatowej, nie nastąpiło unicestwienie Niemiec, Włoch, i Japonii, ale ich przywrócenie demokracji.
Stop War , to nie mrzenie pożytecznych idiotów, ale nadzieja ludzi zatroskanych.
Pozdrawiam
Dobrze ze paniusia nie wie. Chociaż może się uczy. Na początek koniecznie lektura Dorothey Lüddeckens z uniwersytetu w Zurychu. Zacząłbym od kwestii Ewangelikalistow w USA.
@saldo
Dla precyzji, evangelicals tłumaczymy zwykle jako chrześcijanie ewangelikalni, to w większości nie są katolicy, tylko fundamentaliści z konfesji wywodzących się z ruchu reformacyjnego.
Najwyższy czas, abyśmy sobie i urzędnikom gmin kościelnych różnych wyznań przypomnieli, ze nie jesteśmy żadna wspólnotą wartości, lecz wspólnotą prawa. To na początek wystarczy. Inaczej krytykując wartości innych wyznań, cokolwiek one znaczą , nie zauważamy podobnych konfliktów wynikających z postrzegania i przestrzegania wiary oraz ustawiania jej w szeregu ponad prawem. Więc przed krytykowaniem muzułmanów zastanówmy się czy wierzący katolicy, ewangelicy nie stawiają Słowa Bozego ponad prawem w sytuacji konfliktowej? Owszem, wbrew pozorom stawiają.
@zdzisław 23
Prawda nie leży pośrodku co do zasady. Inwazja to inwazja, a nie prewencyjna ,,specjalna operacja wojskowa’’. Putin na żadne niuansowanie nie zasługuje, może odegrać rolę Hitlera XXI wieku.Hamas został wyhodowany przez Izrael jako konkurencja dla Arafata w jego fazie antysyjonistycznej. To nie usprawiedliwia krwawego ataku na Izrael, ale usprawiedliwia atak Izraela w Gazie. Wojny kończą się zwykle albo kapitulacjami bezwarunkowymi, albo zawieszeniem broni i traktatem pokojowym. Obecnie jest szansa na rozejm z Hamasem, nie ma takiej szansy w wojnie w Ukrainie. Paradoksalnie, więcej można zdziałać na Bliskim Wschodzie, niż w postsowieckiej części byłego ZSSR.
@AS zgoda. Nie wiedziałem jak to przetłumaczyć. Na marginesie; jak podobni są PiS-owi ludzie w swoim fundamentalnym katolicyzmie do ewangelikalnych fundemanentalistow. Nawiasem mówiąc Luteranie pozornie bardziej postępowi, od 1530 roku podobnie. Dokładniej opisał to później Dietrich Bonhoeffer.
Ba nawet wyraźnie niejolalni wobec państwa Świadkowie Jechowy są uznawani jako organizacja publiczna.
Zdzislaw73 –
Każdy konflikt Musi zakonczyć się rozmowami pokojowymi przy stole rokowań.
Pamiętajmy; Po najstraszniejszej w dziejach 2 Wojnie Swiatowej, nie nastąpiło unicestwienie Niemiec, Włoch, i Japonii, ale ich przywrócenie demokracji.
Totalna bzdura. II Wojna światowa zakończyła się bezwarunkową kapitulacją Niemiec i Japonii. Co do Włoch – tam było nieco więcej galimatiasu. Jednak Włosi w tym konflikcie byli tylko, że tak powiem, na przyczepkę.
Wpadłam w słowo – bo widzę, że Redaktor już dał odpór, kulturalnie i fachowo :)
Gaza była przez dziesięciolecia wielkim więzieniem na otwartym powietrzu dla dwóch i pół miliona palestyńskich uchodźców po wielkiej czystce etnicznej z 1948 roku zwanej Nakbą. Teraz jest jednym wielkim morzem ruin kontrolowanym przez izraelskie wojsko. Hamas to były słabo uzbrojone bojówki terrorystyczne, które zostały w większości zniszczone do końca ubiegłego roku. Teraz zostali tam głównie już tylko głodujący cywile, stłoczeni na małym skrawku przy granicy egipskiej. To prawda, mgła wojny dużo przesłania, ale na Zachodzie ludzie zaczynają widzieć rzeczy, które u nas jeszcze słabo się dostrzega albo budzą małe zainteresowanie. Masowe protesty studentów z elitarnych amerykańskich uniwersytetów nie wzięły się znikąd. Młodzi ludzie uświadomili sobie, że po dziesięcioleciach walk o równouprawnienie, o równość wszystkich bez względu na rasę, narodowość itp. istnieje państwo oparte na segregacji rasowej, w którym część ludności jest pozbawiona praw obywatelskich, a nawet fundamentalnych praw człowieka, w oparciu o kryteria czysto etniczne. Jest to państwo, w którym określona grupa etniczna może być arbitralnie pozbawiona własności na rzecz innej uprzywilejowanej grupy. Państwo, w którym uprzywilejowana grupa etniczna podlega normalnemu prawodawstwu i ma zapewnione wszelkie prawa, a grupa wykluczona podlega od dziesięcioleci militarnemu reżimowi prawnemu i jest stale zagrożona represjami. Nie mówiąc już o braku jakichkolwiek praw obywatelskich, takich jak prawo do głosowania, swoboda podróżowania, prawo do posiadania paszportu itp. Młodzi ludzie protestują gdyż taki stan segregacji etnicznej, nierówności i wykluczenia jest absolutnie nie do pogodzenia z wartościami, na których się opiera zachodnia cywilizacja.
W uzupełnieniu
https://www.youtube.com/watch?v=Zqg0IvUiVWY
„Syjonistyczne poparcie dla przywódców Izraela maleje?
Simone Zimmerman wychowała się w konserwatywnym, syjonistycznym domu, gdzie nauczono ją ubóstwiać i wspierać Izrael jako najwyższą aspirację wszystkich młodych żydowskich Amerykanów, takich jak ona. Ale już w młodym wieku zaczęła zastanawiać się, czy istnieje inna strona Izraela, przed którą była osłaniana. I była zaskoczona tym, co odkryła”.
,,W obu przypadkach stawką jest kwestia państwowa. Ukraina broni swej niepodległości, Palestyńczycy oczekują realnej mapy drogowej, mającej doprowadzić do powstania ich pełnej państwowości”.
Nie są to równoważne problemy.
1. Kwestia Ukrainy jest prosta: walczy ona w obronie swojej międzynarodowo uznanych niepodległości i granic i tutaj sprawa jest jasna.
2. Kwestia Palestyna – Izrael niestety jest absolutnie nie-prosta i moim zdaniem, w obecnej sytuacji geograficzno-ludnościowej nierozwiązywalna na poziomie 2 państw. Jak wytyczyć granice państwa palestyńskiego? Wg. granic z 1948r (były one już wtedy fantazyjne), 1967? 2024? (Kładę na boku kwestię ,,kto winien” bo dyskusja na ten temat jest kontrproduktywna i ani trochę nie przybliża nas do rozwiązania. Izrael to ten ,,silny” i ,,tam zagospodarowany” więc nie ustąpi bo nie musi i nic go nie zmusi). Czy nawet jeśli, w co nie wierzę utworzony zostanie to palestyńskie państwo to przyniesie to pokój. Absolutnie nie bo zawsze będą radykałowie radykalniejsi od innych (tak przecież dzieje się w Izraelu!), którzy będą eskalowali żądania aż do ,,zepchnięcia Żydów do morza”. Rozwiązaniem było by utworzenie państwa żydowsko-palestyńskiego (w końcu ok 20% obywateli Izraela to Arabowie/Palestyńczycy, więc są w stanie obok siebie funkcjonować). Niestety to rozwiązanie dla żydowskich maniaków religijnych (a ci liczebnie zyskują) i ,,organizujących opór” po stronie palestyńskiej jest najmniej atrakcyjne.
@Na marginesie
5 MAJA 2024 16:05
100% racja
@Zdzislaw73
5 MAJA 2024 17:51
To co Pan pisze jest nie tylko słuszne ale i zbawienne, dlatego nie pozostaje mi nic innego niż podpisać się pod Pana słowami acz z małymi zastrzeżeniami.
Problem ukraiński jest dosyć prosty do rozwiązsnia: wystarczy, że,Rosja wycofa się ze wszystkich UKRAIŃSKICH (bądź co bądź) terytoriów jakie zajęła id 2014r, wyda zbrodniarzy wojennych i wypłaci odszkodowania za zniszczenia i szkody spowodowane jej agresją. Wydaje mi się, że nie są to jakieś szaleńczo wygórowane żądanua a co ważniejsze nie stoją one w sprzeczności ogólnie przyjętymi normami cywilizacyjnymi.
2. Kwestia palestyńska – na chwilę obecną moim zdaniem nierozwiązywalna ale w obliczu bezmiaru cierpienia 2,2 mln. Palestyńczyków ze Strefy Gazy doraźną ulgę w tej tragedii przyniosło by wydanie w ręce Izraelczyków 5-6tyś terrorystów z Hamasu (ze względu na atakowanie i posługiwanie się cywilami jako żywą tarczą nie mogę ich nazwać partyzantką-ruchem oporu) oraz uwolnienie przetrzymywanych zakładników oraz ujawnieniem służącej terrorystom infrastruktury*) mogłoby doraźnie przerwać cierpienia ludności palestyńskiej.
* proszę zwrócić uwagę na metodę wykonania tuneli przez Hamas. I to w warunkach blokady! O ileż by lżejszym był los ludności palestyńskiej gdyby pieniądze i wysiłek jaki włożyła ona w drążenie nor dla terrorystów obróciła ona w poprawę warunków (bo nie nazwę tego komfortem) swojego bytowania. Ileż to studni, szkół jest wyrytych pod ziemią!.
@Zdzislaw73
5 MAJA 2024
17:51
„A moze nadszedł już czas ; Wyjścia poza polityczną poprawność , zaproponowania rozwiązania konfliktu, za pomocą negocjacji, rozmowy a w rezultacie porozumienia, z pomoca ONZ, oraz innych organizacji międzynarodowych.
…
Po najstraszniejszej w dziejach 2 Wojnie Swiatowej, nie nastąpiło unicestwienie Niemiec, Włoch, i Japonii, ale ich przywrócenie demokracji.
”
Przypomne kilka faktow. Na stole sa dwie propozycje zakonczenia wojny. WOJNY a nie „rozwiazania konfliktu”, co uwazam za slogan z politycznej poprawnosci.
Po pierwsze na stole jest plan putlera do bezwarunkowe kapitulacji Ukrainy (z pierwszych tygodni wojny przedstawiony w Turcji). Po drugie jest 10 punktowy plan pokojowy Zelenskiego. Po trzecie ONZ nie moze nic praktycznie zrobic, bo w Radzie Bezpieczenstwa siedzi Rossja. A nie znam „innych organizacji międzynarodowych”, ktore by mialy cos do gadania wobec Rossji (z wyjatkiem NATO).
A przywrocenie demokracji w Niemczech i Wloszech oraz WPROWADZENIE demokracji w Japonii nastapilo dopiero po BEZWARUNKOWEJ kapitulacji tych panstw.
Jestem za demostracjami o pokoj w Ukrainie. Ale tam gdzie mialyby sens, czyli na Placu Czerwonym w Moskwie. Tam sie jednak realistycznie rzecz biorac nie odbeda. Tak samo jak przywrocenie tam demokracji 🙁
@roger
Wielu uczestników protestów na kampusach w USA ma background arabski. Protestują też studenci pochodzenia żydowskiego, ale w obronie prawa Izraela do obrony przed agresją. Mniejszość arabska/palestyńska w Izraelu ma prawa demokratyczne, w tym do wysłania swych przedstawicieli do Knesetu i do studiowania na publicznych uniwersytetach, a także do opieki medycznej i socjalnej. Koncepcję odrębnych państw Palestyńczycy odrzucili u zarania państwa Izrael.
Wielu studentów pochodzenia żydowskiego i wielu intelektualistów pochodzenia żydowskiego protestuje przeciwko faktycznemu apartheidowi w Izraelu, jak np. Noam Chomsky, Naomi Klein, Norman Finkelstein i bardzo wielu innych. Kłamstwa o rzekomej „arabskiej” inspiracji protestów są propagowane w USA głównie przez lobbystyczną organizację AIPAC. Obywatelskie prawa w Izraelu ma bardzo niewielka grupa Palestyńczyków, większość 7 milionowej „mniejszości” palestyńskiej zamieszkującej Strefę Gazy i Zachodni Brzeg nie ma żadnych praw i są represjonowani przez wojsko i systematycznie wysiedlani przez fanatycznych osadników, nawet na Zachodnim Brzegu, który z założenia miał być palestyński. Sytuacja wygląda tak, że są nawet osobne drogi dla Żydów i gorsze, równoległe drogi dla Palestyńczyków. W Hebronie wiele ulic jest tylko dla uprzywilejowanej grupy etnicznej, Palestyńczycy mają zabronione poruszanie się po tych ulicach. To jest czysty apartheid i segregacja rasowa, nie mamy o tej rzeczywistości większego pojęcia, opierając się tylko na perspektywie jednej strony, tej uprzywilejowanej i mającej dostęp do środków masowego przekazu.
„Prezydent Francji w tym kontekście wypuścił balon próbny, sugerując, że nadchodzi czas, by rozważyć wysłanie Ukraińcom na pomoc wojsk zachodnich. Macron uchodził za gołębia, a przedzierzgnął się w jastrzębia. To pokazuje, jak zmienia się sytuacja. Niekoniecznie niestety na lepsze, bo apel Macrona został przyjęty z rezerwą w państwach Zachodu.”
Panie redaktorze
Sytuacja w Ukrainie jest groźna i to prawda. Pomoc udzielana przez „Zachód” i ta humanitarna i ta wojskowa była bardzo duża. Perspektywa czasu pokazała, że ta wojskowa przez spory wewnętrzne i różnice w analizach politycznych poszczególnych państw okazała się chaotyczna i w ten sposób mniej skuteczna niż mogła być. Rezerwie zachodu do wysłania wojska się nie dziwię, zważywszy na postawę obywateli Ukrainy, a w szczególności młodych. Pourządzali się jakoś z dala od wojny przyjęci życzliwie przez państwa unijne i ani myślą wracać do domu walczyć w obronie kraju. Tak oto unikający poboru Ukraińcy robią zły pijar perspektywie dalszej pomocy wojskowej. Druga strona medalu, to aktualna słabość militarna Ukrainy. Bo jaki sens ma poddanie się wcieleniu do armii, która nie ma czym strzelać? Przecież nie pójdą na wroga z siekierami kupionymi w Castoramie.
Ogólnie jednak politycy powtarzający „chcesz żyć w pokoju szykuj się na wojnę” powinni przejrzeć na oczy i zrozumieć, że tak w ogóle patriotyzm i śmierć czy kalectwo na wojnie z perspektywy większości mojego pokolenia, to postawa „dinozaurów” czyli naszych pradziadków. Na to jednak skutecznie pracowali nasi dziadkowie i ojcowie. I jestem im za to wdzięczna.
Dopóki umysłami ludzi na Bliskim Wschodzie rzadzi religia nie ma szans na pokojowe współistnienie. Podobnie jest w Rosji. Cerkiew otwarcie wspiera wojnę i bredzi o świetej Rusi. Takie jest moje zdanie. Najlepiej byloby stworzyć wspolne państwo na bliski wschodzie ale religijne oszołomy nigdy na to nie pozwolą. Bo religie zywia się dzieleniem ludzi a nie ich łączeniem niestety.
@Zdzislaw73:
Ale piszesz o Gazie, czy o Ukrainie?
Jeśli chodzi o Ukrainę, to rozmowy próbowano prowadzić, Szwajcaria zaprasza na konferencję pokojową. To nie Zachód, ani nie Ukraina je blokuje — to Rosja jest twardo przeciw, bo chce wojny. (A jednocześnie promuje „ruchy pokojowe”, jakie u nas nawet w ostatnich dniach protestowały, albo wspierały protesty rolników. Cóż, nie wiem, czy to bardziej durnie, czy zdrajcy.) Z polskiego na nasze — cała mowa o „pokoju” została zawłaszczona przez rosyjską propagandę, a ich celem nie jest pokój, tylko osłabienie woli pomocy dla Ukrainy, bądź wprost wymuszenie nacisków na Ukrainę, by skapitulowała.
Zresztą w przypadku konfliktu Rosja-Ukraina, to wystarczy by Rosja wróciła do swoich granic i nastanie pokój. Bo tylko jedna strona ma interes w wojnie, i jest to interes imperialny, czyli z polskiego na nasze: nie konieczność, a kaprys. To jest w gruncie rzeczy BARDZO prosta sprawa, która się rozbija o to, o co pokój od początku — o wolę Kremla. W przypadku konfliktu palestyńsko-izraelskiego nie ma tak prostych rozwiązań, bo nie ma żadnej granicy, którą mogłyby obie strony uznać. Żadne naciski międzynarodowe tego nie zmienią — Palestyńczycy i Żydzi muszą zaakceptować możliwość życia obok siebie, do czego obie strony nie są gotowe. Przeciwnie — ta kolejna fala przemocy, zapoczątkowana przez Hamas, pogłębiła tylko problem.
@mfizyk:
Ja przed drugą wojną z Irakiem się pukałem w czoło na widok argumentu z „demokratyzacji Niemiec i Japonii”. Niemcy i Japonia miała wewnętrzne ruchy demokratyczne, działającą albo demokrację, albo jej elementy przez dziesięciolecia. Powiedziałbym, że Polska, czy Czechy ze Słowacją to też podobne przykłady. To państwa częściowo demokratyczne, które zostały zdominowane i przejęte przez totalitarystów. Tego nie było w Iraku, bo nie było kultury demokratycznej. Tego nie ma w Rosji, bo choć kultura demokratyczna próbowała tam parę razy zapuścić korzenie, to nigdy się jej to nie udało. Nie ma patentu jak zaprowadzić u kogoś demokrację — jeśli są miejscowe siły, to można im pomóc, czy objąć patronatem, ale nie można tego załatwić za nie.
@Saldo mortale:
> jak podobni są PiS-owi ludzie w swoim fundamentalnym katolicyzmie do ewngelikalnych fundemanentalistow.
Z jednej strony, to jest fascynacja sukcesem amerykańskiej radykalnej, religijnej prawicy i próba przenoszenia jej wzorców, choć oczywiście u nas w próbie pożenienia z KK (ale i w KK są zafascynowani i chętni).
Z drugiej strony, polska postawa pro-izraelska bierze się bardziej z islamofobii, niż jakichkolwiek, opartych na kulturze, czy tradycji, sympatii do Izraela jako państwa. W mediach trochę inaczej — tu często o Izraelu piszą jego sympatycy (Polska ma tu być wyjątkowo proizraelska na świecie, z możliwym wyjątkiem Czech).
Moze mi kross powiedziec, dlaczego po umowach z Minska, Bukaresztu, panstwa ktore uwazaly sie wtedy za najbardziej kompetentne do rozstrzygania o losie Ukrainy, nie wysla teraz swoich „pokojowych“ wojsk do pilnowania wtedy ustalonych granic? Jest to ich moralnym obowiazkiem! Tlumaczenie, ze wywola to trzecia wojne swiatowa, lub Putin uzyje broni atomowej to oczywista bzdura. Generalowie predzej usuna psychopate i zgodza sie na wspolprace. Jesli Zachod „sprzeda“ Ukraine, nie chce w tym Zachodzie zyc.
Wspólnota wartości czy wspólnota prawna. Oczywiście wspólnota prawna.
@roger
Byłem w Izraelu wielokrotnie. Nie potwierdzam tezy o ,,apartheidzie”. To narracja skrajnej lewicy, w której rzeczywiście udziela się sporo osób pochodzenia żydowskiego. Ale w USA, nie w Izraelu. jako polonista z wykształcenia znam i cenię językoznawczy dorobek Chomsky’ego, ale nie jego skrajne poglądy polityczne. Przykładem może być porównanie New York Timesa do sowieckiej Prawdy.
@Jackiewicz:
> Moze mi kross powiedziec, dlaczego po umowach […] nie wysla teraz swoich „pokojowych“ wojsk do pilnowania wtedy ustalonych granic?
Za zimnej wojny to działało tak, że jeśli strony coś ustaliły, to tego plus minus respektowały. Tzn. ZSRR i USA pilnowały by ktoś na dole nie zrobił większego problemu i nie złamał poważnie umowy. Wojska pokojowe to była ostatnia siła, pilnująca szczegółów uzgodnionego pokoju.
W „Mińsku”, czy „Budapeszcie”, to główny rozkazodawca jednej ze stron, czyli Rosja, odmawia wykonania zapisu porozumień. To jest sytuacja nowa i na taką bezczelność się nie przygotowano.
> Jesli Zachod „sprzeda“ Ukraine, nie chce w tym Zachodzie zyc.
To módl się o przegraną Trumpa i zwalczaj Konfę. I tak serio zwalczaj — żadnego tam przyzwolenia na wicemarszałka sejmu, tylko odkurzenie zapisów o zakazie działalności partii odwołujących się do faszyzmu, plus aresztowania płatnych zdrajców. (OK, to ostatnie leżało u nas ostatnie 8 lat, ale coś drga, więc zobaczymy.)
W Polsce prorosyjska narracja ma się dobrze, jest lansowana, ma sponsorów, nie spotyka się z większą kontrą ze strony rządu. My nie musimy się oglądać na Zachód by wiedzieć braki do naprawy.
@Ada Ja:
> Pomoc udzielana przez „Zachód” i ta humanitarna i ta wojskowa była bardzo duża.
I tak, i nie.
Ostatnio widziałem koszty udziału w wojnie — Rosja wciąż wydaje więcej niż Ukraina i jej sojusznicy, a trzeba by przecież brać poprawkę, że wiele rzeczy zachodnich jest droższych, ze względu na przelicznik dolara czy euro do rubla.
> Rezerwie zachodu do wysłania wojska się nie dziwię, zważywszy na postawę obywateli Ukrainy, a w szczególności młodych.
Nie wiem, jaka ta postawa jest.
Tzn. jasne, część osób nie chce brać udziału w wojnie, zwłaszcza gdy jakoś się urządzili. To normalne. Wiemy też o sytuacjach patologicznych — że one istnieją, to też normalne. Wiemy, że mowa jest o 500 tys., czyli jakby robiono zapas na takie wypadki. Ale nie wiemy, jaka część odmawia udziału w wojnie. Czy jest to 80%, czy 20%, powiedzmy. Tak przedstawionej informacji nie widać, a to ona jest istotna.
> Ogólnie jednak politycy powtarzający „chcesz żyć w pokoju szykuj się na wojnę” powinni przejrzeć na oczy
Ja raczej wzywałbym do przejrzenia na oczy i zrozumienia, że w obrębie Europy pojawiło nam się państwo, które nie respektuje podpisanych umów międzynarodowych i rozumie tylko politykę siły. Tego nie było od dobrych kilkudziesięciu lat. I, niestety, czas przywrócić myślenie z przeszłości by się dostosować do takiego zagrożenia.
Pisząc nieorzecznosci o „apartheidzie“ w Izraelu powinniśmy sobie przypomnieć, ze żyją tam również przedstawiciele 38 innych wyznań. Wymienianie tu krytycznych, dyżurnych Żydów jest oczywiście przy okazji zabiegiem retorycznym, gdy Lewica ściga się ze skrajna Prawica. Poza tym nie wszyscy Arabowie chcą przyjąć obywatelstwo izraelskie. Uniwersytecka Lewica oddaje miejsce uniwersyteckiej Prawicy? Krótko mówiąc postrzegamy ostatnio otwarty antysemityzm wśród studentek i studentow w Europie. Uniwersytety zawsze były radykalne. Czy muszą być skrajnie radykalne?
Siedem po siedem brzmi lepiej niż trzy po trzy. Nie znaczy jednak, ze więcej znaczy słuszniej. Bredząc o sytuacji w Izraelu można oczywiście poprawiać sobie samopoczucie.
Każdy wie, ze sytuacja Palestyńczyków nie jest idealna pod rządami Fatahu, który niewiele znaczy i nie chce znaczyć więcej. Konflikt palestynsko-palestynski ułatwia bowiem działania skrajnych osadników. O skrajnych Palestynczykach piszemy codziennie. Oczywiście dwa Państwa obok siebie są nieodzowne, czy możliwe? Obecnie nie i kraszenie siedem po siedem nie jest lepsze od trzy po trzy. Bez Roger.
Na marginesie 5 maja 2024 20;06
,,Odpór,, to ja, element antysocjalistyczy znam z PRL-u.
I daruj sobie proszę objaśnianie mi historii.
Adam Sostkiewicz !
A skąd Pan wie że ; ,, Nie ma takiej szansy w wojnie w Ukrainie,,
Mnie nie chodzi o żadną ,, Prawdę pośrodku,, ale przerwanie dalszego rozlewu krwi,
Jam stary, ale w pełni rozumiem rozsterki i obawy Ada Ja z 6 maja 2024 2;36.
@Ada Ja
6 MAJA 2024
2:36
@Zdzislaw73
6 MAJA 2024
12:44
W czasie Zimnej Wojny i protestow wobec wojny we Wietnamie skrajnie lewicowi studenci i pacyfisci skandowali „Lieber rot als tod” (lepiej byc czerwonym niz martwym). Ciekawe, ze to skandowali ci w bezpieczenstwie i dobrobycie na Zachodzie. A ci pod rzadami „czerwonych” juz nie.
Aktualnie „separatysci” z Doniecka czy Luganska NIE maja wyboru: Bo maja „russkij mir” i smierc 🙁 Czyli ich „wybor” jest iluzja.
Tak samo jak wasze marzenia co do pokoju z putlerem. Wy sobie mozecie wybierac pokoj. Ale co od putlera dostaniecie, to kazdy widzi. No, chyba ze chowa glowe w piasek.
Slawczan 5 maja 22:23
Rozwiązaniem było by utworzenie państwa żydowsko-palestyńskiego (w końcu ok 20% obywateli Izraela to Arabowie/Palestyńczycy, więc są w stanie obok siebie funkcjonować).
Podobną ideę realizowano w Libanie, gdy jeszcze mieszkał tam podobny procent Arabów. Sęk w tym, że wyznawcy proroka w krótkim czasie rozmnożyli się jak króliki i wtedy proporcjonalna reprezentacja w parlamencie zaczęła się Libańczykom nie zgadzać. Dalej wiadomo… Thomas L. Friedman “From Beirut to Jerusalem”. Oczywiście to stara historia, ale sposób ozdwierciedlenia realiów – znakomity. Naturalnie z izraelsko-amerykańskiego punktu widzenia.
A ja tylko dorzucę na marginesie, że aggent Rogger, który się nagle tu uaktywnił, zwykł był brylować na blogach rozmaitych jako – no tak! Sztandarowy katolik. Taki katolik, który pragnie “świecić swoim światłem przed ludźmi”, a najlepiej to po prostu ludziom w ślepia. “Jestem ładny, jestem zgrabny, wiotki, słodki i powabny”, bardzo lubią mnie kobiety, rym cym cym! Jednym słowem przyjdźcie do mnie wszyscy, bo kato-opcja to szczęęęście niezmierzone!
Tak to mniej więcej wyglądało.
Teraz akurat ten sam osobnik pluje na blogu “lewackim” chłamem i powołuje się na Chomsky’ego, brzmiąc jak Orteq. Cyrk na kółkach proszę ja kogo. Antysemici wszystkich opcji łączcie się?
Zdzislaw73 6 maja 12:44
Mnie nie chodzi o Twoją chwalebną przeszłość, tylko o wyssane z palca dane, na które się powołujesz. II WŚ nie zakończyła się porozumieniem, tylko kompletną klęską jednej ze stron.
W dodatku wrzucasz nierzetelne rewelacje na blogu, który czyta – tak na oko – co najmniej kilku zawodowych historyków. Ąć! Dedecet!
Takim praktykom należy dać odpór. O to chodziło.
Saldo mortale
„wyraźnie niejolalni wobec państwa Świadkowie Jechowy …”
Ta ich wyraźna nielojalność wobec państwa, nie podobała się moskiewskiej Cerkwi i głównemu lokatorowi Kremla. Proszę sobie wyobrazić, że rosyjscy świadkowie postanowili, że nie będą walczyć na wojnie w Ukrainie.
Ta neutralna postawa została kiedyś skomentowana, we włoskim piśmie kościelnym Andare alle genti, w taki oto sposób: „Odrzucają wszelkie formy przemocy i bez buntowania się znoszą liczne próby, na które bywają wystawieni za swoje przekonania. Jakże inny byłby świat, gdybyśmy któregoś ranka obudzili się z mocnym postanowieniem, że bez względu na przyczyny lub następstwa już nie weźmiemy do ręki broni, tak jak Świadkowie Jehowy!”
Mastalerek u pani M.Olejnik,dzisiaj: kompletny dupek, zarozumiały gówniarz>Jemu i prezydentowi kompletnie szajba odbija. Sami się mianowali jedynymi reprezentantami interesów Polski na arenie międzynarodowej.
Tak się jakoś dziwnie składa że przegranie wojny przez Rosję w Ukrainie jest równoznaczne z upadkiem Putina, natomiast zakończenie wojny w Strefie Gazy równa się z zakończeniem władzy Netanjahu.
W nawiązaniu do poprzedniego wątku zobaczyłem teraz wystąpienie Kierwińskiego w Dniu Strażaka:
https://www.google.com/search?q=Kierwi%C5%84ski%2C+Dzie%C5%84+Stra%C5%BCaka&sourceid=chrome&ie=UTF-8#fpstate=ive&vld=cid:1dff1740,vid:j8EzcTCFk0c,st:0
W mojej ocenie każdy, nawet półinteligenty koczkodan wyraźnie widzi (i słyszy) że jest wyraźny problem z dźwiękiem. Każdy, po za klikbajtowymi mediami i ich ,,ekspertami”.
ps. na pisowców szkoda czasu…
pielnia11
6 MAJA 2024
20:25
Mastalerek u pani M. Olejnik, dzisiaj.
Mój komentarz
Mnie uderza u tych ludzi niesamowita bezczelność, kłamliwość, arogancja i pogarda dla państwa prawnego, co wiąże się z działaniem prezydenta i spółki typu na rympał i wbrew, łapczywie i rzekomym przebojem.
To są ludzie surowi i niedojrzali, lecz cwani i bezczelni (nie dziwota w PiSie), którzy roszczą sobie prawo do reprezentowania państwa polskiego wszędzie, na całym świecie i jednocześnie gardzą prawdą, prawem i państwem, a ich stylem działania jest swoisty autorytaryzm jako pochodna urzędu prezydenckiego, który to styl jest mieszanką cwaniactwa, podstępu i wierutnego kłamstwa.
TJ
Bartonet
6 MAJA 2024
22:35
Tak się jakoś dziwnie składa że przegranie wojny przez Rosję w Ukrainie jest równoznaczne z upadkiem Putina, natomiast zakończenie wojny w Strefie Gazy równa się z zakończeniem władzy Netanjahu.
Netanjahu optował przed laty za wspieraniem Hamasu celem skłócania Palestyńczyków.
Był też blisko powiązany ze środowiskami stojącymi za zamachem na Icchaka Rabina.
To tak samo paskudna kreatura jak Putin i każdy inny satrapa.
To najważniejsze twierdzenie:
„Rosja już tu jest. Jej największym sukcesem w Polsce jest PiS”
A odpryskiem sędzia hejter Tomasz Szmydt – kula w leb – u zbira Łukaszenki…
„- To dowód, że Rosjanie mogą grać na PiS-ie jak na harmonii, przyciskając dowolny klawisz. Publikacja maili Obajtka czy groźba publikacji kolejnych to na razie komunikat: „mamy cię, masz wybór”. Może świadczyć o próbie wywarcia presji na Obajtku albo na samym Kaczyńskim. To nie znaczy, że Rosjanie rzucą mocniejszy materiał – może PiS da im wcześniej to, czego chcą. Jaki może być cel tego zagrania? Wyhamowanie z pomocą Ukrainie?” (PP)
Morwa, Dworczyk, Obajtek… ruska agentura…
Poniżej antyhumanistyczny i rasistowski cytat:
„ Sęk w tym, że wyznawcy proroka w krótkim czasie rozmnożyli się jak króliki i wtedy proporcjonalna reprezentacja w parlamencie zaczęła się Libańczykom nie zgadzać“
Na marginesie…
Ci rozmnażający się przyjęli ponad milion uchodźców wojennych…
Zastanawiam się co znaczy zakończenie wojny. Wygrana wojna? Przegrana wojna? Pokój? Bez analizy warunków każdej ze stron i strony trzeciej pozostaje zakończenie wojny pustym gadaniem.
Nie w temacie, ale myślę, że niektórych ucieszy — psalm na odejście Jędraszewskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=mbXr8S9zYqc
@leśniczy:
Okazał się, że w daalszej rodzinie mam kogoś, kto robił karierę w prokuraturze „za Ziobry”. I teraz nawet odmawia rozmów z własną matką przez telefon, głęboko przekonany, że jego telefon musi być na podsłuchu, i że nowa władza wykorzysta to przeciwko niemu.
Człowieka znam bardzo słabo (takie tam spotkania na kilku weselach), oczywiście mam nadzieję, że tylko robił karierę w tym czasie, a nie że w czymś jest umoczony, ale cała reakcja — w końcu szło o prywatne rozmowy o zdrowiu wnuków — wygląda na totalną panikę.
@pielnia11, 6 MAJA 2024, 20:25
,,Mastalerek u pani M.Olejnik,dzisiaj: kompletny dupek, zarozumiały gówniarz>Jemu i prezydentowi kompletnie szajba odbija. (…)”
Pozwolę sobie zadać retoryczne pytanie: komu w poniższym trio najbardziej odbija? Zaproszonemu? Czy może zapraszającej która zaprasza tego typu zaproszonego? A może… temu który jak narkoman coś takiego ogląda, tym samym nieustannie zachęcając zapraszającą do zapraszania tego typu zaproszonych? 🙂
@PAK4
13:32
…wygląda na totalną panikę.
Tylko intuicja mi podpowiada iż casus Tomasz Szmydt – kula w łeb – może być początkiem wyłuskiwania prawdy o faszystowskiej kacapskiej agenturze w pisie przenikniętym do spodu ruskim wpływem… od Ziobry, Macierewicza, Kotasa, Tarczynskiego, Biereckiego, Święczkowskiego… i tabun innych umoczonych po pachy w tym gównie od lat wielu … nie wyłaczając kurdupla, który niewiele wie i rozumie z tej agenturalnej gry, ale gra jak mu pozwalają, choć nie wykluczam, że od zarania jest spiritus movens tej zbrodniczej działaności
pisdnej mafii… ( vide spotkania Jarosława K. z Anatolim Wasinem wytrawnym wywiadowca KGB…)
@Bartonet
14:05
…komu w poniższym trio najbardziej odbija?
Każdy zapraszany jest ssakiem.
Niektórzy zapraszani są psami.
————————————
Zatem niektóre ssaki są psami
Często – zbyt często – wśród zaproszonych gości znajdują się obok salonowców nieułożone, wściekle ujadające psy ras wszelakich.
Oglądających to widowisko nie winił bym przesadnie… mają oczy i wolną wolę.
A że producenci i aktorzy frajerscy to wcale częste widowiska podsuwane pod oczy nie tylko ciekawskiej gawiedzi.
A to samo życie, im większy skandal, heca czy jatka… tym większa widownia i wpływy z reklam oraz gaże „aktorów” spektakli.
… winiłbym
do „Bartoneta'(7maja,14:05): z twojego wpisu wynika,że jeśli poszedłem na mecz np. piłkarski i okazało się, że oglądam kompletną szmaciankę (a w reklamie było napisane, że będzie to mecz stulecia,a zawodnicy zarabiają krocie),to winę ponoszę ja, a nie zawodnicy na boisku. Można i tak ,że winę ponoszą kibice,a nie gracze.