Jak Franciszek uratował Benedykta
Gdyby nie kardynał Bergoglio, kardynał Ratzinger nie zostałby wybrany na papieża podczas konklawe w 2005 r. Czy to jest news? Zależy dla kogo. Bo w kręgach kościelnych to sensacja z dwu powodów.
Po pierwsze dlatego, że Franciszek ujawnił szczegóły dotyczące konklawe, czego kardynałom robić oficjalnie nie wolno ani podczas wyborów, ani po nich. A po drugie dlatego, że w Kościele od początku rządów Franciszka funkcjonuje frakcja jego zagorzałych przeciwników, która szyje mu buty pod hasłem, że Kościół skończył się na Benedykcie XVI. Ta frakcja przedstawia Franciszka jako niemal „antypapieża”, za to Benedykta jako wcielenie wszelkich cnót papieskich i wzór do naśladowania dla kolejnych papieży.
Rewelacje dotyczące konklawe Franciszek ujawnił w wywiadzie rzece, która ma się wkrótce ukazać. W ramach marketingu wydawca zezwolił na publikację fragmentów w mediach. Kardynałom szczegółów konklawe zdradzać nie wolno, ale papież może, jeśli taka jego wola. I Bergoglio opowiedział o kulisach wyboru Ratzingera swemu rozmówcy.
Krótko mówiąc, nie tylko sam głosował na Ratzingera, ale przejrzał „manewr” grupy kardynałów: zachęcali do głosowania na Bergoglia, aby Ratzinger nie zdołał uzyskać wymaganej większości dwóch trzecich i żeby w tej sytuacji trzeba było znaleźć kogoś innego, najlepiej „naszego”, czyli zapewne Włocha.
Bergoglio zdobył już 40 głosów i manewr mógł się powieść: zapewne sam nie zostałby następcą Karola Wojtyły, ale nie zostałby nim także Ratzinger, tylko jakiś kandydat „kompromisowy”, najlepiej Włoch, i wszystko wróciłoby w Watykanie do normy. Wojtyła byłby wypadkiem przy pracy. Bergoglio opowiada, że w krytycznym momencie powiedział głośno i wyraźnie, że ewentualnego wyboru na papieża nie przyjmie, i w ten sposób storpedował manewr przeciwników Ratzingera, czyli przesądził o wyborze Niemca. Tak przynajmniej przedstawia przebieg konklawe po niespełna 20 latach.
Sens opowieści nie jest jasny. Czy Franciszek chce się przypodobać swoim krytykom, a fanom Benedykta? Czy zależy mu na odczarowaniu rytuału konklawe, co jakiś czas przykuwającego uwagę wiernych i mediów na całym świecie, i to nie tylko katolików? Bo oto konklawe okazuje się zwyczajną, bezpardonową rozgrywką stronnictw, lansujących swoich kandydatów, a razem z nimi swoje interesy. Niby żadne zaskoczenie, bo przecież tak to wygląda w każdej ludzkiej instytucji, gdzie wybiera się szefa, tylko że Kościół lubi otaczać się mistyczną aurą i przedstawiać wynik konklawe jako decyzję Ducha Świętego.
A może Franciszek sam prowadzi swój manewr w tym wywiadzie? Może chce wywrzeć nacisk w celu zdjęcia z wyboru papieża jakiejś świętej wyjątkowości? To tylko głosowanie na człowieka przez ludzi. Benedykt XVI, który złożył święty urząd, bo miał dość watykańskich intryg i skandali, sprowokował dyskusję o roli papiestwa w dzisiejszym świecie. W wyraźnym kontraście z papieżem Wojtyłą, który ostatecznie „dźwigał krzyż” do końca.
Może Franciszek chce rzeczy równie prostej: żeby papieża wybierać na kadencję najwyżej dwa razy z rzędu, jak wielu prezydentów. I żeby uniknąć sytuacji dwóch papieży w jednym domu, z jaką miał sam do czynienia. To fajnie obejrzeć o tej „kohabitacji” dobry film fabularny, ale gorzej robić przez długie lata dobrą minę do absurdalnej gry w dwóch papieży.
Komentarze
Gra tak czy owak jest od początku do konca? absurdalna. W parademokracji wertykalnej, bo wladzy absolutnej papiez niestety nie posiada, jest dużo miejsca na uklady i zabawę w politykę.
Gdy mowimy o wszechświecie, to oczywiście nie wiemy o czym mowimy. Szczególnie, ze docierajace na ziemie dane, przeksztalcone w zdjecia, pokazuja to, co od milionow, miliardow lat juz nie istnieje. A my zajmujemy sie dwoma dygnitarzami na małym skrawku ziemi watykańskiej.
Jacy byli papabili po śmierci Wojtyły – nie jest tajemnicą. Był wskazywany kardynał Bergoglio, byli też Włosi, m.in. Martini, i to być może on miał być tym wybrańcem po zablokowaniu Ratzingera. Dzielnie pracowała nad tym grupa z Sankt Gallen. Pamiętam w polskiej telewizji film wyprodukowany podczas przygotowań do konklawe, którego bohaterem był Bergoglio. Towarzyszyliśmy mu podczas pobytu w domu św. Marty i podczas codziennych zajęć. Niedwuznacznie autorzy filmu sugerowali, że być może to jest Ten. Już wówczas nie dało się nie zauważyć, że człowiek jest cieniutki intelektualnie i nie ma nic ciekawego do powiedzenia
W cyklu ,,Królowie przeklęci” nie wiem dziś której konkretnie opowieści jest fabuła opisująca wybór ,,francuskiego papieża” Jana 22. Zamurowani przez króla kardynałowie licząc na rychłą śmierć i powtórne konklawe wskazali na ,,słabowitego’. Tenże gwałtownie ozdrowiał po wyborze i panował przez 15 lat.
Znacznie gorsze przepychanki i wykwintne ,,smaczki” były jeszcze wcześniej. Trucizna sztylet szpiedzy i skrytobójcy.
Ta firma z tego słynie już całe millenium z dużym okładem. Fenomenem jest że masy wiedzą już powszechnie i znają na wylot tę Sodomę, ale wciąż bez refleksji podporządkowane tradycji
słuchają wywodów lokalnego , amboniarza. Ojdyra, ‚ o Świętej Stolicy Piotrowej i Apostolstwach i Ojcach.
Tajemnicza śmierć Jana Pawła! po miesiącu urzędowania to też ,,numer’. Historia i personalia w dużej części nie jest już tajemnicą. Tym tronem kupczono bardziej niż innymi w aurze ,,świętości”. Przyjdzie czas na ujawnienie znacznie bardziej szokujacych faktów. Ludzie jednak łakną tego aby mieli złudy .Kochają kłamców. mają tyle szyku i uroku z tym kropidłem
Mundus vult decipi…..
To rezultat działalności mafijnej watykańskich funkcjonariuszy – szarych eminencji mafii kościelno -polityczno-bankowej do prania/legalizacji brudnej kasy globalnych zysków… i przepływów finansowych oraz utrzymania udziałów we władzy. Ostatni papieże to pacynki czy raczej popychadła dla kamuflażu przestępczej działalności podstawowej.
Nikt nikogo nie uratował – póki „papieże” nie przeszkadzają i nie wchodzą w drogę… mogą odprawiać swoje tradycyjne jasełka, moga też ustąpić i zamieszkać np. w ogrodach watykańskich. Mogą też umrzeć kiedy chcą.
To kompletna globalna bzdura… i fałsz… to papiestwo…
W 2022 roku były minister finansów Watykanu, ojciec Juan Antonio Guerrero Alves, rozmawiał z „Vatican News” na temat sprawozdania finansowego Stolicy Apostolskiej za rok 2021, ujawniając, że jej aktywa ogółem wynoszą 3,9 miliarda euro. W cenach 2023 to prawie 5 miliardów dolarów.
Tej kwoty nie wolno mylić z wartością majątku całego kościoła katolickiego w świecie.
———————–
„Po dwóch latach od rozpoczęcia wojny z Ukrainą portfele rosyjskich miliarderów praktycznie nie schudły. Okazuje się też, że bogacze ze Wschodu znajdują się w czołówce rankingu najbogatszych, a Rosja zajmuje piąte miejsce na świecie pod względem liczby miliarderów i sumy majątków.
Całkowita liczba rosyjskich miliarderów wzrosła w tym roku do 120, o 15 więcej niż w roku ubiegłym i o 37 więcej niż w 2022. Ich majątek wynosi w sumie 537 miliardów dolarów, co oznacza wzrost o 217 miliardów dolarów w porównaniu z 2022 rokiem, kiedy Rosja najechała Ukrainę – podaje „Forbes”.
Wysokie ceny surowców w ciągu ostatnich dwóch lat oraz wzrost gospodarczy w Rosji przestawionej na produkcję wojenną, który „tłumi” wpływ zachodnich sankcji, pomogły rosyjskim miliarderom nie tylko zachować majątki, a nawet je zwiększyć – ocenia Reuters. Za najbogatszego Rosjanina uznano właściciela koncernu naftowego Łukoil Wagita Alekperowa. Alekperow „wylądował” na 59. miejscu listy światowych miliarderów z majątkiem szacowanym na 28,6 mld dolarów. Na drugim miejscu w Rosji jest Leonid Mikhelson, szef koncernu Novatek – 27,4 mld dolarów. Dla porównania najbogatszy Polak, Michał Sołowow, znalazł się na 398. miejscu z 6,9 mld dolarów.
Pierwsze miejsce na liście „Forbesa” nadal zajmuje Bernard Arnault – szef francuskiego koncernu LVMH, który zgromadził aktywa o wartości 233 mld dolarów. A na światowym podium znajdziemy jeszcze: prezesa SpaceX i Tesli Elona Muska – 195 mld dolarów oraz Jeffa Bezosa, założyciela Amazona – 194 mld dolarów.
Obecnie na świecie jest więcej miliarderów niż kiedykolwiek wcześniej – w sumie jest ich 2781. „Są bogatsi niż kiedykolwiek. Łączna wartość ich majątków wynosi 14,2 bln dolarów, co oznacza wzrost o 2 bln dolarów w porównaniu z 2023 rokiem” – wylicza „Forbes”. W 2024 r. krajem z największą liczbą miliarderów pozostają Stany Zjednoczone. Na liście znalazło się 813 osób z USA. Kolejne miejsca zajęły natomiast Chiny i Indie. W tych krajach żyje kolejno 473 i 200 miliarderów. Na czwartym miejscu znalazły się Niemcy ze 132 bogaczami i majątkiem wartym 644 mld dolarów. Rosja znalazła się na piątym miejscu krajów”. (gazeta.pl)
Jakoś i gdzieś tę kasę trzeba przechować… banki niezbędne, kancelarie prawne też, słupy też… rynki nieruchomości i towarów luksusowych szeroko otwarte: Hiszpania, Italia, USA …
Dzięki uważnej lekturze Pisma Świętego dowiedziałem się, że nie ma w nim żadnej wzmianki o księżach, arcybiskupach, kardynałach i papieżach. W religii założonej przez Jezusa z Nazaretu nie było, i nigdy nie miało być podziału na duchownych i laików, ponieważ wywyższa on tych pierwszych, czego dowodem są między innymi pochlebcze tytuły religijne. Chrystus przestrzegł swoich naśladowców: „Kto się wywyższa, będzie poniżony”.
Eminencja (łac. eminentia – wyniosłość) – tytuł przysługujący dostojnikom kościelnym; w Kościele katolickim zarezerwowany wyłącznie dla kardynałów.
Ekscelencja (łac. excellentia – wyższość) – tytuł honorowy przysługujący niektórym wyższym hierarchom kościelnym, takim jak arcybiskup i biskup.
Wiem że nie ten blog, temat oraz autor, ale nie ma możliwości odpisania. Prośba o wyrozumiałość.
Prof Hartman się ,,lekko” zagalopował wrzucając wszystkich oburzonych razem z antysemitami do jednego worka. W takim razie niech o antysemityzm oskarży również wielu przetwórców Zachodnich, z naszym Tuskiem czy z Bidenem na czele. Generalizowanie bez odpowiedniego wyczucia jest niezwykle szkodliwe.
https://hartman.blog.polityka.pl/2024/04/03/tragiczny-ostrzal-konwoju-w-gazie-i-satysfakcja-antysemitow/?sso_ticket=Ms5jxZxXQjXAg3WRc2EdWG39ZLsWh5_SNCO4QDGY-Eyf-S7EQa2LPMFlRKN4FCptzra79abwtS3ESiAH36I_aOkFVf3P85P1IndyiJfsw5EMtU7UISgsJBDds6qCcdX2
@Bartonet:
Widzę osoby, które krytykują atak na konwój, oraz szerzej — działania Izraela w Strefie Gazy — z pozycji obrony praw człowieka; ale niestety, w moim odczuciu, to mniejszość komentarzy w polskim internecie. Większość głosów zawiera wątki antysemickie. To co pisze Hartman jest jednostronne, ale jako reakcja Polaka żydowskiego pochodzenia, jest też zrozumiałe.
dezerter83
4 KWIETNIA 2024
8:32
Dezerterze, w sprawie teatru i zarazem targowiska próżności, w jaki przekształcili proste, nieteatralne, niewidowiskowe nauczanie Pierwszego Nauczyciela ci, którzy sami się mianowali jego kontynuatorami, zawsze się rozumieliśmy. Nie rozumiałem natomiast i nie rozumiem, z jakich powodów chyba w większości Kościołów chrześ ijańskich wygrywała (zdobywała popularność) widowiskowa pyszność zarządców Słowa, którzy mieli być tylko jego skromnymi głosicielami, mając żywy przykład w słowie i czynie Nauczyciela.
Dwie mendy na tzw. populistycznej prawicy zakładają, pono, nowe ugrupowanie, zwał jak zwał, Pisdny Raj (PR).
Obaj kłamcy i przede wszystkim zakompleksione, odrażające, wredne kanalie.
Jeden kopacz szmacianki i mściwoj… drugi karierowicz i kłamca patentowany.
Obaj wredni narcyze, którzy Polskę mają w dupie, ale uwielbiają cymbergaja dla półinteligentów i przytualnie kasy z pozycji insiderów…
Teraz im powietrza brakuje… w wielu miejscach pola na którym chcieliby grać śmierdzi i boją się, że skończą w hańbie na cuchnącym śmietnisku historii.
Nie widzę żadnej „generalizacji” u Hartmana … to kolejny interesujący punkt widzenia Autora na kanwie tego tragicznego zdarzenia – śmierci niewinnych na tragicznej wojnie.
„(…) Miejmy nadzieję, że winni zostaną za błędy i przestępstwa ukarani. Bo nawet jeśli żołnierze myśleli, że strzelają do terrorystów, i mieli jakieś przesłanki, by tak sądzić, to dokonali zbrodni. I muszą za nią odpowiedzieć. Nie zatrzymali tych samochodów, nie sprawdzili dokładnie, tylko od razu wzięli się do zabijania. Tego nie da się w żaden sposób usprawiedliwić. Ale wymiar kary należy do sądu, a nie do antysemitów. Na szczęście, bo dla nich kara „na Żyda” jest jedna i uniwersalna”.(JH)
A antysemityzm genetyczny kwitnie w kolejnych generacjach… umiejętnie podsycany przez medialnego gada i wojujące agentury.
@nikodem, 4 KWIETNIA 2024, 13:15
,,Nie widzę żadnej „generalizacji” u Hartmana …”
No cóż, czasami każdy widzi tylko to co chce widzieć. Dodam tylko że idąc tą logiką profesor, oprócz oskarżenia o antysemityzm wielu oburzonych Zachodnich przywódców, powinien również o to oskarżyć tysiące Izraelczyków którzy znowu zaczęli protestować przeciwko Netanjahu. Antysemici.
Skoro pojawił się temat poboczny…
W kwestii ostatniego felietonu Hartmana. Pomijając emocje – bo mogę tylko zgadywać, jak się czuje osoba o żydowskich korzeniach w obliczu konfliktu bliskowschodniego i nie tylko – uważam, że ma wiele racji.
W szczególności:
Skala bredni i łgarstw na temat Izraela i konfliktu izraelsko-palestyńskiego, które niemal w całości wypełniają media i umysły ich chłonnych odbiorców, świadczy o bezwzględnej podatności współczesnego mieszkańca Zachodu na nienawistną wobec Żydów propagandę. Wywodzi się ona z organizacji terrorystycznych, takich jak Hamas, z Iranu, a częściowo także z państw arabskich, lecz jej nagłaśnianiem i zwielokrotnianiem zajmują się lewicowe i prawicowe ośrodki na Zachodzie. Idzie im to jak po maśle, bo grunt jest nader podatny. Ludzie bardzo chcą słuchać o złych Żydach mordujących dzieci.
TO jest fakt, dostrzegalny gołym okiem. Nie tylko w Polsce.
Atak na konwój to bardzo tragiczne wydarzenie, w które jesteśmy ze względów narodowych jakoś bezpośrednio zaangażowani.
Napewno wszyscy jesteśmy za przerwaniem działań wojennych w Gazie, najszybszym sposobem na ich osiągnięcie byłoby uwolnienie wszystkich izraelskich cywilnych zakładników wziętych przez Hamas .
Ale potem zaraz słyszy się, że Hamas to organizacja terrorystyczna od której nie można niczego oczekiwać i wymagać, organizacja z którą cywilną ludność Gazy nie ma niczego wspólnego. Hamas tej wojny napewno wygrać nie jest w stanie. Hamas może co najwyżej kreować się jako moralny zwycięsca obecnego konfliktu z Izraelem, co związane jest bezpośrednio z liczbą Palestyńskich ofiar. Im więcej ofiar wsród ludności cywilnej Gazy tym większe zwycięstwo moralne Hamas. Tymczasem wystarczyłoby uwolnić porwanych izraelskich zakładników, aby przerwać działania militarne, ale co wtedy ugrałby Hamas , który cynicznie frymarczy palestyńskim i izraelskim życiem i jakie wyjście ma Izrael poza próbom ostatecznego znaczenia Hamas ?
Co do Franciszka jego roli i tego co się dzieje w Kościele Katolickim , to jako zaangażowany zachodnioeuropejski katolik, mogę tylko powiedzieć, że od lat oczekuje większej samodzielności dla lokalnych Kościołów Katolickich. Miałyby niektóre dążenia tych kościołów lokalnych doprowadzić do otwartego konfliktu z Rzymem, którego nikt oprócz dogmatyków z kurii nie chce, to ja i podejrzewam większość katolików z naszych kościołów na Mszę Św. Do Rzymu jeździć nie będzie.
Chodził o oczywiście nie o „znaczenie”, ale zniszczenie Hamas.
Duda powiedział w czwartek, że Izrael powinien wypłacić odszkodowanie rodzinie Polaka zabitego w ostrzale konwoju humanitarnego w Strefie Gazy. Wyraził też opinię, że ambasador Izraela w Polsce „bardzo znacząco utrudnia” polsko-izraelskie relacje, a jego wypowiedzi są oburzające.
—————-
Petr Bystron, oskarżany o kontakty z neonazistami poseł Alternatywy dla Niemiec (AfD), był gościem lunchu wydanego przez ambasadora RP w Berlinie. To kolejny przykład kontaktów polskiej dyplomacji z niemiecką skrajną prawicą.
ambasador Przyłębski już grudniu 2016 r., kilka miesięcy po objęciu placówki w Berlinie, w oficjalnym piśmie apelował, by „na działania AfD nie patrzeć z odrazą, lecz rozważać je jako głos sporej części społeczeństwa niemieckiego, który trzeba wziąć pod uwagę”.
Mówił też: AfD to partia „częściowo konserwatywna i patriotyczna”.
Były ambasador w Niemczech Andrzej Przyłębski uważa, że PiS powinien współdziałać na arenie Unii Europejskiej ze słynąca z prorosyjskich sympatii Alternatywą dla Niemiec (AfD), by przeciwstawić się dążeniom centralistycznym wewnątrz UE. – Wartości AfD bardzo przypominają wartości PiS – mówił w rozmowie z niemieckim prawicowym tygodnikiem „Junge Freiheit”.
Przyłębski uważa, że partia PiS powinna w przyszłości poszerzyć swoją bazę.
– Fundament powinien pozostać taki, jaki jest, brakuje jednak skrzydła narodowego, które mogłoby przyciągnąć wyborców Konfederacji, znajdującej się bardziej na prawo, a także skrzydła liberalnego, które przemawiałoby do młodszych – tłumaczy były dyplomata.
Podczas debaty w minioną środę w Bundestagu szefowa AfD Alice Weidel nazwała niemiecki rząd i opozycję CDU/CSU „podżegaczami wojennymi” i wezwała do zaprzestania pomocy wojskowej dla Ukrainy. Były lider ugrupowania Alexander Gauland powiedział w 2017 r., że Niemcy powinni być dumni z żołnierzy Wehrmachtu, a rok później nazwał Trzecią Rzeszę epizodem (dosłownie kleksem) w historii Niemiec. W debatach parlamentarnych posłowie AfD wielokrotnie przedstawiali rządy PiS w Polsce jako wzór dla Niemiec„.
———————–
Panie D. kiedy usłyszę opinię: ambasador Polski w Niemczech, Przyłębski, „bardzo znacząco utrudniał” polsko-niemieckie relacje, a jego wypowiedzi były i są oburzające.
Bartonet
4 KWIETNIA 2024
10:30
Ja jestem oburzony, ale nie jestem antysemitą, czy to dobrze ?
Bartonet
4 KWIETNIA 2024
10:30
Przeczytałem uważnie kilka razy tekst prof. Hartmana i stwierdzam, że się nie zagalopował. Retoryka prof. Hartmana służy jednemu – wspierać i rozwijać antysemityzm z całych sił bo to się opłaca. Nigdy nie byłem antysemitą i nim nie jestem, ale Hartman wpisał mnie w antysemityzm bo też w gronie najbliższych odważyliśmy się na krytykę Izraela, zwłaszcza co zrobili z konwojem humanitarnym i nie tylko.
To cytat z Hartmana:
„A chodzi o bardzo prawdopodobny i tragiczny w konsekwencjach błąd polegający na tym, że żołnierze na podstawie fałszywych i niesprawdzonych przesłanek uznali, że konwój jest przykrywką dla transportu zaopatrzenia dla terrorystów albo po prostu wiezie terrorystów. Bardzo możliwe, że sami wywiadowcy izraelscy albo nawet wróg (żywotnie zainteresowany we wrobieniu Izraelczyków w zbrodnię wojenną i doświadczony w urządzaniu wszelkich prowokacji) dostarczyli oddziałowi odpowiedzialnemu za osłonę konwoju fałszywą informację, że w samochodach są terroryści.”
I to:
„Otóż trzeba być bez reszty zaślepionym nienawiścią do Żydów, żeby uważać choćby za dość prawdopodobne, że żołnierze izraelscy świadomie i z rozmysłem dokonali egzekucji na ludziach”
Można sobie uczynić jaja i napisać o Hartmanie:
Musi być bez reszty zaślepiony żeby stwierdzić – mogli izraelscy wywiadowcy wrobić w zbrodnie wojenną Izrael. I kto tu jest antysemitą? Hartman!
Od dawna pisze, ze kazda wojna jest niesprawiedliwa. Izrael nie ma jednak innego wyjscia, dotychczas jedynym jest wojna wygrana. Niektorzy maja nadzieję, ze w przyszłości bedzie wiecej opcji. Szukanie w utarczkach wojennych moralnosci jest chodzeniem po wodzie, ktora rozlewaja antysemici.
Jedynie dobrzy prawnicy powinni i sa w stanie rzeczowo ocenic dzialania wojenne na podstawie prawa miedzynarodowego. Problem zaczyna sie wowczas, gdy robia to jednostronnie (nie stronniczo) bo kwestie sa wielostronne i wowczas wracamy do moralnosci. Polecam zainteresowanym ksiazke Michaela Wolfsohn „ Nie wieder? Schon wieder!…“
Biskup katolicki, pisarka – autorka powieści o tematyce satanistyczno-erotycznej – Instagram i bliźniaki…
„Papież zgodził się na ślub kościelny byłego biskupa. Wcześniej biskupowi urodziły się bliźnięta
Przeniesiony do stanu świeckiego były biskup diecezji Solsony, Xavier Novell, zawarł ślub kościelny z psycholożką i pisarką Silvią Caballol.
Caballol poinformowała o ślubie na swoim kanale na Instagramie. Przyznała, że ślub kościelny był możliwy dzięki „łasce Ojca Świętego”, który udzielił przeniesionemu do stanu świeckiego Novellowi dyspensy.
„To była długa droga, ale byliśmy w stanie uregulować naszą sytuację kanoniczną: zawrzeć ślub tak jak chcieliśmy i jesteśmy w stanie znów przyjmować komunię” – ogłosiła Caballol”. (…)
Hura… „znowu będą w stanie znów przyjmować komunię”…
————————————
Psycholog i pisarka Silvia Caballol, rozwiedziona z muzułmaninem, matka dwojga dzieci jest autorką dwóch książek o tematyce satanistycznej i erotycznej. Jedna z nich, „Piekło pożądania Gabriela”, została uznana przez dziennik „ABC” za wizjonerską. „Powieść przenosi nas w świat psychopatii, sekt, sadyzmu i szaleństwa, w walkę dobra ze złem, między Bogiem i szatanem, miedzy aniołami i demonami”. Inne tytuły to: trylogia „Amnezja”.
Papież Benedykt XVI mianował Novella biskupem Solsona w 2010 roku. Stanowisko objął w wieku 41 lat, stając się najmłodszym biskupem w hiszpańskim episkopacie.
Xavier Novell był egzorcystą od 2015 r., często egzorcyzmy praktykował i bronił ich skuteczności, ale teraz nie chce się im poddać, pomimo nalegań samego papieża Franciszka.
Novell zawarł małżeństwo w grudniu 2021 roku. Ceremonia miała charakter cywilny. Po zawarciu małżeństwa zakazano mu sprawowania kapłańskiej posługi oraz korzystania ze „wszystkich praw i funkcji właściwych dla władzy biskupiej”.
W kwietniu 2022 roku parze urodziły się bliźnięta. Kobieta posiada jeszcze trójkę/dwójkę? dzieci z poprzedniego małżeństwa.
——————————————————
Pierdolenie ciągle w cenie.
Naród katolicki chce być oszukiwany, więc go oszukujmy…
Kurdupel zapowiedział nowy pisi plan „Zamrożenie jaj wszyskim chętnym członkom PiS jako osłony na czas letnich upałów” – to plan, który w tej chwili wprowadzamy – oświadczył prezes.
Myślimy też o zamrożeniu cen energi elektrycznej jako osłonki dla uciemiężonych, przez rządzącą dyktaturę, obywateli.
studniówka
„Nie rozumiem, z jakich powodów w większości Kościołów zdobywała popularność widowiskowa pyszność zarządców Słowa”.
Widowiskowa pyszność kleru, pombocku, zdobyła popularność, ponieważ pomagała osiągnąć ważny cel: wywyższenie duchownych ponad prosty lud.
Zakładanie specjalnych szat, przyozdabianie się okazałymi insygniami i nadawanie sobie pochlebczych tytułów, przez przywódców ruchu chrześcijańskiego, było następstwem ukształtowania się w III wieku podziału na duchownych i laików. U jego podłoża leżało domniemanie, że skoro w Starym Testamencie istniało kapłaństwo związane z określoną klasą ludzi, to tak samo powinno być w chrześcijaństwie [NT].
Jak napisano w pewnym opracowaniu: „Duchownych chrześcijaństwa zaczęto traktować jak następców kapłanów z poprzedniego systemu religijnego. Wspaniałe szaty arcykapłana, obrzędowe stroje innych kapłanów, uroczyste procesje, chóry lewitów śpiewających psalmy, opary kadzidła nad kołyszącymi się kadzielnicami — wszystko to wydawało się pochodzącym od Boga wzorem systemu wielbienia, co uzasadniało starania Kościoła, by pod względem przepychu dorównać starożytnym religiom pogańskim”.
@Nm
Oczywiście.
Szan. Publiczności
Media mówią o śmierci ok 200 ochotników w akcjach humanitarnych w rejonie Gazy. Nie wszystkie analizowano,nie wszystkie szokowały. Ambasady nie zawsze suponowały ANTYSEMITYZM. Być może dzieje się to z powodu Grzesia -Szczęść Boże Brauninga. Jeżeli ktoś pamięta on też nie przeprosił i wygłosił po Chanuce obszerne divertimento antysemickie ze swojego podręcznego pierdularza. Nikt mu nie przerwał i nie wyłączyl mikrofonu . Klaskała jedynie gówniażeria .
Jednak te okoliczności wcale nie upoważniają do postawy jaką prezentuje ambasador Izraela. Nie są i nie byli i nie będą Wszyscy Polacy Antysemitami.
Końfederaści też wszyscy nie są tylko buona parte.. dość znaczna. Podobie w Izraelu tylko część jest antypolska..szczególnie z diaspory ,,rosyjskiej”. Polacy też nie napluli w gębę czcigodnemu panu Jakov’vowi jak to stało się w Izraelu po niesławnej polucji IPN.
Ale się zgrzało mocno. Iskry pójdą bo Kgb nie śpi. Ruski wpływ na Mosad..jest znany.
Kolejny „pukico“ decyduje sie na outing i chozo krytykuje Hartmana, nieszczesnych zolnierzy oraz ogolnie Izrael. Nie znajac wszystkich okolicznosci uznał, ze może odkryć przylbice, a pod przyłbica pusto, próżno pukico i tak juz pozostanie. Nazywac go antysemita, nie warto, bo pusto, prozno. Szkoda slow, bo czułby sie zaszczycony cokipu.
„LAWENDA”
To AI zorganizowała atak na konwój humanitarny w Gazie, czytam w -necie. Izrael pokazał siłę swoich wojskowych technologii.
Teraz widzimy skąd ta buta ambasadora. Ma być jutro w MSZ. Po co? Odbyć przyjacielską rozmowę?
Tylko Jarosław Kaczyński powiedział, że gdyby pozostał przy władzy wyrzuciłby izraelskiego ambasadora z Polski.
Odważny jest ten nasz prezes
dezerter83
4 KWIETNIA 2024
18:28
Dzięki, dezerterku, ale w dalszym ciągu nie mogę pojąć ani nawet prowizorycznie przypisać psychologiczne motywacje tym, którzy idą za Kościołem bogatym, pysznym, złoconym, choć Jezus mówi w Kazaniu na Górze: „Błogosławieni ubodzy w duchu” i sam daje przykład duchowej prostoty i materialnego ubóstwa. Mniemani głosiciele Słowa Bożego żyją w bogatych rezydencjach, przekazują nauki skromnego bożego Syna o ubóstwie w pysznych świątyniach, odziani w jedwabie, brokaty, złoto – są żywym przeciwieństwem tego, co głoszą. A mimo to setki milionów nominalnych chrześcijan wierzy, że Bóg jest z tymi w brokatach i złocie, a nie z tymi, co mają jedną szatę, sandały i laskę.
@studniówkaę
Bóg jest z nami wszystkimi. Wprawdzie nie słyszałam tego od Niego, ale coś mi się zdaje, że tak jest. W każdym razie jest ze mną, nie wiem, dlaczego, gdyż absolutnie nato nie zasłużyłam:)))
@Z dystansu:
> sposobem na ich osiągnięcie byłoby uwolnienie wszystkich izraelskich cywilnych zakładników wziętych przez Hamas .
Czytam komentarze, że to od dawna już nie jest żaden problem, bo Hamas był po około tygodniu do tego gotowy…
Hamas dokonał barbarzyńskiego ataku na Żydów, na dodatek wyraźnie pomyślanego zarówno jako „antyzachodnia” (a więc proputinowska) dywersja, jak i pomyślanego tak, by przynieść jak najwięcej palestyńskich ofiar, bo to się dobrze sprzedaje w mediach. I z tego powodu długo się wstrzymywałem z jakąkolwiek krytyką izraelskich działań w Strefie Gazy. Ale też nie sposób zauważyć, że już od paru miesięcy wykracza poza pojęcie „obrony koniecznej”.
Studniówka..
ludzie po prostu lubią B.. blichtr,brokat. bezmyślność, bzdury święte ,bezdenną bierność i pseudo nadzieje.
Człowiek ukąszony przez gada, powoli traci czucie,potem puszczają zwieracze, sam oblewa się płynami i nie czuje..ogarnia go błogi spokój i bezsilność….sinieje i w tej nirvanie wstepuje ,,na niebiosa”. Proces ten w szerszym rozumieniu uniwersalnie wykorzystuje wielu . Rozum w zwarciu ze ,,słodkim mitem” rzadko ma szansę. Obserwacje tego zjawiska w Polsce przez A,F Modrzewskiego zaowocowało stwierdzeniem. Są dwa główne powody dla których Polska mi zbrzydła, za dużo święconej wody ,zbyt mało zwykłego mydła.”
@studniówka:
> w dalszym ciągu nie mogę pojąć ani nawet prowizorycznie przypisać psychologiczne motywacje tym, którzy idą za Kościołem bogatym, pysznym, złoconym, choć Jezus mówi w Kazaniu na Górze
Bo czytasz Ewangelię, a powinieneś Nasz Dziennik 😛 No dobrze, Gościa Niedzielnego.
Śmieszkuję ale tylko trochę, bo serio, poznałem ludzi dla których ważna jest społeczna otoczka i akceptacja, a bogactwo, złocenia, czy okazywana pycha są świadectwami właśnie społecznej akceptacji i odniesionego sukcesu, czyli rekomendacjami, że za tym czymś warto pójść*. Wielu znanych mi takich fanatycznych katolików jest jednocześnie klerykałami (ich właśnie w Kościele to pociąga, że biskupa, czy księga się odpowiednio tytułuje — autorytet biskupa, proboszcza i Kościoła jest samonapędzający się); jednocześnie ma łatwość do przyjmowania innych wzorców z mediów**, które są modne (bardziej Żołnierzy Wyklętych niż nowego modelu iPhone’a, ale moda to moda — wracamy do punktu, co czytasz z prasy). No i to wiejskie podejście, że jak ktoś chce być autorytetem, jak nawet porządnego domu nie ma i samochodu na wypasie — przecież jakby był mądry, to by to sobie załatwił.
*) Tak tylko na marginesie — ja kojarzę taką dyskusję z „Imienia róży” Eco, gdzie kontrastowano pobożność franciszkańską, z bogactwem benedyktyńskiego klasztoru. Tak, że jak ktoś chce nie w amatorskiej obserwacji, ale w poczytnej powieści mieć tę kwestię dyskutowaną, to prosz…
**) Mamy analogiczne zjawisko „kultu” miliarderów i całkiem licznych miłośników Bezosa, czy przede wszystkim — Muska.
„Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce” do stolika przy którym siedział Janusz Minkiewicz dosiadła się Agnieszka Osiecka z jakimś kolejnym starantem, który był wielkim entuzjastą narciarstwa. I o tym narciarstwie nieustannie opowiadał. Minkiewicz słuchał coraz bardziej zniecierpliwiony, aż w końcu wypalił: „z tematyki alpejskiej interesuje mnie jedynie yeti”.
No więc, parafrazując wielkiego Minia, mnie z tematyki papieskiej interesują jedynie palmarianie. A źródło tego zainteresowania takie, że ostatnio w sieci wpadł mi w kąt oka filmik z jakimś gościem zakładającym tiarę papieską, a później niesionym w lektyce (sedia gestatoria). Filmik był całkiem współczesny, a facet z wyglądu niepodobny zupełnie do nikogo. Okazało się, że to był, a nawet jest zupełnie prawdziwy papież, bo wszyscy inni po Pawle VI byli nieprawdziwi (co do Pawła VI też są zastrzeżenia, ale o tym potem).
Cała ta historia zaczyna się pod koniec lat 60 ubiegłego wieku, kiedy to dwaj faceci w Hiszpanii (Gomez i Corral) pozazdrościli sławy portugalskiej Fatimie i ogłosili, że im też pojawiła się Matka Boska, i miała ważne przesłanie. Kościół oficjalny stwierdził, że co za dużo, to niezdrowo, nie ma co robić nadmiernej konkurencji objawieniowej, a czasy były schyłkowego już Franco, więc też już zbytnio nie sprzyjały erupcjom religijności. Corral i Gomez stwierdzili, że może jakoś nieudolnie się do tego zabrali, więc w ramach wyciągania wniosków założyli w roku 1975 zakon, którego funkcją miało być propagowanie ich objawień. Zakon był początkowo dwuosobowy, ale większy problem był z tym, że jego założyciele i członkowie byli ludźmi całkowicie świeckimi. Aby temu zaradzić Gomez i Corral próbowali się jakoś wyksiędzować na skróty. Co oczywiście nie było możliwe ścieżkami oficjalnymi, więc próbowali u Lefebvra. Któremu jednak cała sprawa śmierdziała przekrętem, więc skierował ich do pewnego wietnamskiego arcybiskupa.
Arcybiskup wietnamski siedział sobie w Watykanie, bo uciekł z Sajgonu przed komunistami, nudził się jak mops, nadto jeszcze miał za złe, że papież jakoś nie wysyłał swoich dywizji do walki z Vietkongiem, więc przyjął zaproszenie do Hiszpanii i wyświęcił na księży Gomeza, Corrala i jeszcze kilku innych. Działo się to 1 stycznia 1976. Miejscowy biskup jak się o tym dowiedział, to się zdenerwował i powiadomił Pawła VI, który zdenerwował się jeszcze bardziej i ekskomunikował Wietnamczyka. Wietnamczyk doszedł do wniosku, że tak i tak ma już przerąbane, więc tych świeżych księży kilka dni później… konsekrował na biskupów. Gomez i Corral początkowo deklarowali lojalność wobec Pawła VI i Watykanu, argumentując, że może i Wietnamczyk trochę poszalał, ale przecież co się stało, to się nie odstanie, i nie ma co drążyć tematu.
Kilka miesięcy później cała ekipa miała wypadek samochodowy, tak nieszczęśliwy, że Gomez utracił wzrok. Co przypisano knowaniom diabelskim, a Gomez zyskał punkty do prestiżu (no bo skoro osobiście Szatan na niego nastawał…), a poza tym wielu świętym mężom ziemski zmysł wzrok nie był w ogóle potrzebny do tego, żeby wiedzieć i widzieć rzeczy niedostępne śmiertelnikom.
Zwrot akcji następuje w momencie śmierci Pawła VI. Gomez i Corral ogłaszają, że zgon nie był bynajmniej naturalny, Paweł VI był więźniem Żydów i masonów, którzy zagnieździli się w Watykanie, faszerowali papieża narkotykami, a jak przestał być potrzebny, to go usunęli. Nie mówiąc już o pomniejszych przewinach, takich jak fałszowanie papieskiego podpisu i doprowadzenie do bolszewizacji Kościoła za pomocą reform II Soboru watykańskiego. Zaraz też Gomez miał widzenie, w którym osobiście Jezus koronował go na papieża (w koncelebrze św. św. Piotra i Pawła, a także świeżo zmarłego Pawła VI, który opuściwszy swoją doczesną powłokę uwolnił się od wpływów żydowskich i narkotycznych, o masońskich i marksistowskich nie mówiąc).
Aby sprawę sformalizować, Gomez mianował swoich kumpli-biskupów (którzy w międzyczasie rozplęgli się do liczby 24) kardynałami, a ci (z wdzięczności zapewne) zwołali konklawe i wybrali ślepego Gomeza papieżem. Siedzibą Grzegorza XVII (bo takie imię przybrał) stało się niewielkie (nieco ponad dwa tysiące mieszkańców) miasteczko w Andaluzji pomiędzy Sewillą a Kadyksem, El Palmar de Troya. Stąd nowa denominacja nazwała się kościołem palmariańskim i oczywiście ogłosiła jedynym prawdziwym kościołem katolickim (bo ten rzymsko-katolicki popadł w schizmę i z automatu zaciągnął na siebie ekskomunikę).
W El Palmar palmarianie zbudowali sobie bazylikę (coś w rodzaju Lichenia) i odbywają tam swoje obrządki, choć zdaje się kleru tam więcej niż wiernych. Przypadkiem zupełnym kadencja Grzegorza XVII trwała dokładnie tyle co Wojtyły , i również zakończyła się śmiercią. Kilka lat przed śmiercią jednak Gomezowi ukazał się osobiście prorok Eliasz i poinformował go, że dotychczas stosowana w chrześcijaństwie biblia zawiera szereg błędów, które muszą być poprawione, więc Gomez miał sporo zajęcia na stare lata (pod dyktando proroka). Na wszelki wypadek (bo jak wiadomo Duch Święty tchnie kędy chce), Gomez rozwiązał palmariańskie kolegium kardynalskie i ogłosił, że duch święty objawił mu się i wybrał Corrala na jego następcę. I tak się stało, po Gomezie na tron papieski w El Palmar wstąpił jego kumpel Corral, który przyjął skromne imię Piotra II.
Po Piotrze II nastał Grzegorz XVIII, który po kilku latach zrobił to samo, co Ratzinger, ale z wiele większym przytupem. Nie dość, że zrezygnował, to jeszcze ukradł z kościelnej kasy dwa miliony euro, do tego papamobil (samochód BMW), i uciekł (z zakonnicą, żeby mieć na kogo wydawać te pieniądze). Najwyraźniej kasa się szybko rozeszła i dwa lata później były papież z małżonką włamali się do bazyliki (zamaskowani i uzbrojeni, jak na kler przystało) i wdali się w bójkę z miejscowymi biskupami (którzy najwyraźniej dorabiali sobie jako stróże nocni). Rozbój się nie udał, papieska para dostała kilkuletnie wyroki, ale w zawieszeniu.
Obecnym lokatorem tronu piotrowego denominacji palmeriańskiej jest Piotr III, z pochodzenia Szwajcar, człowiek jak na standardy urzędu, młody (rocznik 1966).
O obyczajach i teologii Kościoła Palmariańskiego nie wiadomo zbyt wiele, bo do początku naszego wieku wierni mieli zakaz kontaktów ze światem zewnętrznym, a także oglądania telewizji, czytania gazet, słuchania radia (teraz się to rozluźniło, mają nawet stronę internetową). W każdym razie Antychryst jest millenialsem (bo narodził się już, w roku 2000 w Jerozolimie), czasy nadchodzą ostateczne, a wszystkiemu winni są Żydzi. Oraz masoni.
Grzegorz XVII i jego następcy mieli śliską kaburę do kanonizacji, bo nie bawili się w jakieś procedury skomplikowane, tylko załatwiali to hurtem i od ręki. Pierwszym świętym został Paweł VI, potem od razu wszyscy papieże jak leci (z wyjątkiem tych najnowszych heretyckich), a także caudillo Franco i literalnie wszyscy, którzy walczyli z komunizmem i globalnym żydostwem (jakimś cudem Hitler uniknął palmariańskiej kanonizacji). Niestety kapitalizm też nie ma lekko – to przyrodni brat komunizmu, dziecko żydostwa i masonerii. Oczywiście nie ma mowy o żadnym ekumenizmie, czy dialogu międzyreligijnym – trzeba ich po prostu wszystkich wytłuc, jak tylko nadarzy się okazja.
Palmarian denerwowała Wielkanoc latająca po kalendarzu, więc ustawili ją na sztywno na 26 marca (znaczy Niedziela Wielkanocna przypadać może w każdy dzień tygodnia). Coś mają do dżinsu (denimu), bo odwiedzający bazylikę (między godzinami 10 a 12 z wyłączeniem niedziel i tygodnia wielkanocnego) absolutnie nie mogą go nosić. Zakazane są oczywiście krótkie rękawy i nogawki, a także jakiekolwiek logo czy napisy na garderobie. Skarpetki powyżej kostek (żadne tam stópki, czy bose nogi), buty “niesportowe”, włosy w kolorze naturalnym, zakazane kucyki i inne “awangardowe fryzury”. Oczywiście kobiety obowiązkowo w woalkach. Faceci bez kolczyków, piercingów czy innej biżuterii. No i bez widocznych tatuaży. To reguły dla turystów – bo wierni mogą wyłącznie w habitach.
@PAK4
5 KWIETNIA 2024 7:42
@Z dystansu
Kiedyś bym się przychylił do Twojego poglądu ale teraz, z czasem uległem chyba…radykalizacji.
1. Atak Hamasu, jego zbrodniczość etc spadły Natanjahu z nieba, dlatego teraz doi tą sytuację bez względu na koszty. Wie, że Izrael w razie czego nie będzie ich ponosił sam ale wraz z USA i całym Zachodem.
2. Jest jednak druga strona medalu: Hamas. Czy to kosmici? Irańczycy przywiezieni w skrzyniach? Nie, to bracia i ojcowie mieszkańców Gazy! To lekarze i nauczyciele pozwalali i MILCZĄ O TYM , im zakładać składy broni i budować wejścia do tuneli w szpitalach i szkołach. Wiedzieli, że Izraelczycy są bezwzględni i za nic mają życie Palestyńczyków a jednak pozwalali narażać życie chorych i uczniów. Ileż to sił i zasobów bytujący w nędzy mieszkańcy Gazy poświęcili na budowę tych tuneli! Sami hamasowcy je wykopali? Zwróć uwagę, że te tunele (na ujawnianych przez IDF filmach) nie przypominają prowizorycznych tuneli jakie znamy z ,,Jak rozpętałem II wojnę światową” czy ,,Wielkiej ucieczki” czy choćby z wojny wietnamskiej ale bliżej im do profesjonalnych konstrukcji fortyfikacyjnych, zabezpieczonych profilami żelbetowymi, śluzami etc. Potężna praca i kolosalny koszt w…biednej głodującej Gazie.
Dlatego tak jak nie ubolewam na jakimkolwiek zabitym przez alianckie naloty Niemcem tak nie ma co ubolewać na tańczącymi gdy waliły się WTC albo po masakrze urządzonej przez Hamas Palestyńczykami. Hamasowców podobno jest kilka tysięcy, mieszkańców Gazy 2mln. Bez poparcia swoich Hamas by się nie utrzymał. Izreal postanowił wykorzystać okazję i bez względu na koszty wypalić hamasowskiego raka. Zważywszy, że jego prawo do istnienia jest przez Hamas i jego promotorów negowane, a czasy bardzo niebezpieczne wydaje się to rozsądnym.
Ps. Disclaimer: dyskusję o zaszłościach historycznych i polityce Izraela wobec Palestyńczyków wolę zostawić na boku co by nie podpaść pod ,,antysemickie praragrafy” u prof. Hartmana.
studniówka
„setki milionów nominalnych chrześcijan wierzy, że Bóg jest z tymi w brokatach i złocie”.
Bez urazy, pombocku, ale pomyliłeś wiarę z łatwowiernością, czyli gotowością uwierzenia w coś tylko dlatego, że chce się w to wierzyć.
Ogromna większość ludzi, podających się za chrześcijan nie wie, na czym polega prawdziwa wiara. Po prostu kultywują lokalną tradycję. Uważają, że skoro ich religia była dobra dla ich rodziców, to jest też dobra dla nich. Bezrefleksyjnie utożsamiają się z głoszonym w świątyni dogmatami, ponieważ nie są świadomi swoich potrzeb duchownych. Ich rodzice nie przekazali im w dziedzictwie zainteresowania wartościami duchowymi, więc biorą z nich przykład, i koncentrują się na zarabianiu i na wydawaniu pieniędzy. Religia jest tylko dodatkiem do ich życia, który pozwala im czasami uspokoić sumienie, a poza tym obiecuje bilet do nieba.
Dobrze to ilustruje jedno z wielu zdarzeń, których doświadczyłem jako głosiciel dobrej nowiny. Zapytałem kiedyś grzecznie mojego sąsiada, czy jego regularna obecność na niedzielnym, katolickim nabożeństwie świadczy o tym, że jest on osobą głęboko wierzącą?
Oto jego odpowiedź: „Jestem niewierzący, ale gdyby po mojej śmierci okazało się, że jednak COŚ istnieje, to myślę, że lepiej żebym teraz chodził do kościoła”.
PAK4
Hamas rzeczywiście był gotów do prowadzenia rozmów o uwolnieniu zakładników w zamian za uwolnienie wszystkich terrorystôw Hamas z izraelskich więzień, oraz przerwania działań zbrojnych w Gazie.
Przyjęcie tych warunków przez Izrael, byłoby jego kapitulacją i w żaden sposób nie przyczyniłoby się do wzrostu jego bezpieczeństwa, a wręcz przeciwnie przekonałoby słusznie Hamas o skuteczności jego działań i tak byłoby zalążkiem kolejnego ataku na Izrael.
Uważam , że uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników w zamian za zawieszenie broni jest tutaj jedyną rozsądną alternatywą, możliwą do przyjęcia dla obu stron, oczywiście jeśli Hamas dojrzał do zaprzestania używania cierpienia ludności Gazy, jako broni propagandowej w obecny konflikcie i jest gotów do przejęcia odpowiedzialności za swoje działania.
Ech ..Mortadela Mortadela..póki co może byś schrupał marchewkę.. To dobrze robi. Brak witamin ww konklawe działa też niekorzystnie na ,,beret’. Potem cała dostojna Impotencja puszcza biały dym.
Papa Francesco to chyba jakiś atencjusz: niby taki odważnie otwarty a u nas obstalowywał nam sanych ciomniaków na stolicach arcybiskupich. Niby piętnował kleszą pedofilię a młyny watykańskie jak mieliły powoli tak mielą. Teraz też – niby chce dogłaskać konserwatystów…
Ciągłe niby…
Delikatnie mówiąc jako czlowiek i polityk (bo jako dla ateisty nie jest nikim dla mnie więcej) jawi mi się marnie. On – (w teorii) autorytet dla 1mld ludzi nie potrafi rozróżnic między agresorem a napadniętym, między zbrodniarzem a ofiarą. Słabo a wręcz słabiutko. Nie ma tu co tłumaczyć tego latynoskim kompleksem antyamerykanizmu bo on sam funkcjonował w ramach argentyńskiego kościoła, który na pewno nie był zarażony bakcylem antyamerykanizmu. Kościelną karierę zrobił w kościele zwalczającego antyamerykańską teologię wyzwolenia Jana Pawła II.
Raczej jest to marny i uwikłany człowiek, który lubi robić hałas. Stąd te kluczenia, słowa bez czynów. Nawet jego ostatnie enuncjacje to potwierdzają – niby ujawnił sekrety kuchni watykańskiej ale przeca jest bezpieczny bo nikomu innemu ich ujawnić/potwierdzić nie wolno. Prawda to czy kolejne ,,NATO szczekające u drzwi”?
W świecie medialnym, który produkuje komentarze masowo, trollowo, a teraz i maszynowo : CzatDżipiti, opieranie wiedzy na tychże nie jest chyba dobrym sposobem na przetrwanie w informacyjnej dżungli. Gdyby Hamas był gotowy po tygodniu do uwolnienia zakładników, to pewnie by to zrobił. Ale nie zrobił. Co więcej, Hamas wziął jako zakładników nie tylko Żydów, ale i Palestyńczyków z Gazy. Taki urok proxy-wojen w najdzikszym wydaniu, bo z drugiej strony „operacja specjalna” wojsk izraelskich też przekracza granice ludzkiej przyzwoitości jeśli chodzi o jej bezwzględność wobec ludności cywilnej.
Bartonet 4 KWIETNIA 2024 14:57
No cóż, czasami każdy widzi tylko to co chce widzieć.
@Bartonet
… fałszywa i bezpodstwana twa duma, a uprzedzenia „swojskie”…
ByO
Reakcje Polaka/Polki na zdarzenie:
wzburzony ─ neutral („bo nie godzi się, by…)
wzburzony ─- antysemita
wzburzony ─ antypolonista
wzburzony ─ prawie zawsze wkurwiony (na wszelki wypadek)
obojętny ─ { … }
radosny ─ { … }
jeszcze nie wiem; nie rozumiem; nie słyszałem ─ { … }
@Slawczan:
> Atak Hamasu, jego zbrodniczość etc spadły Natanjahu z nieba
Jak rozumiem, to niezupełnie przypadek. Natanjahu miał wspierać Hamas. Oczywiście nie ten atak konkretnie, ale wspierał radykałów po drugiej stronie, bo ludzie skłonni do porozumienia byliby mniej wygodnymi przeciwnikami…
> Nie, to bracia i ojcowie mieszkańców Gazy! To lekarze i nauczyciele pozwalali i MILCZĄ O TYM
Z jednej strony Hamas ma tam mieć duże poparcie.
Z drugiej strony, nie mam przekonania, że mogę kogokolwiek pouczać jak będąc bezbronnym ma się stawiać ludziom, którzy mają broń.
> Potężna praca i kolosalny koszt w…biednej głodującej Gazie.
Bo ci ludzi mają wpływ na władzę i dystrybucję środków pomocowych. Nie mówimy przecież o dobrze funkcjonującej liberalnej demokracji.
> Dlatego tak jak nie ubolewam na jakimkolwiek zabitym przez alianckie naloty Niemcem
Pamiętam wojenne opowieści mojej Babci wywiezionej na roboty do Niemiec. Nienawidziła Niemców jako narodu, ale współczuła każdemu Niemcowi, który stracił bliskich. I uważam, że tak powinno być.
> Izreal postanowił wykorzystać okazję i bez względu na koszty wypalić hamasowskiego raka.
A ja się zastanawiam, co z praworządnością w Izraelu. „Tuż przed” atakiem była przedmiotem dużych protestów, ludzie krzyczeli, że nie chcą Warszawy w Tel Awiwie. A teraz nic nie słyszę. Myślę, że to nie tylko zrozumiała chęć zemsty i „wypalenia raka”, ale i zręczne odwrócenie uwagi od przestępstw premiera.
I jeszcze jedno — to nie jest pierwszy przypadek, gdy Izrael jest wrogi działalności humanitarnej na rzecz Palestyńczyków. A to już ewidentnie wykracza poza „zrozumiała samoobronę”, a nawet „wypalanie raka”. Zbrodniczość Hamasu dała Izraelowi bardzo duże przyzwolenie na brutalne zwalczanie terrorystów — widzę to zresztą nie tylko w działaniach państw, ale także w naszych głosach (Twoim wyraźnie, ale moim też, bo przecież nie podejmowałem tematu mimo, że wiedziałem o wrogiej postawie Izraela wobec działań humanitarnych), ale ten kredyt nie jest nieograniczony.