Superwtorek
Amerykę można kochać i uważać ją zarazem za zwariowaną. Wariactwo się potęguje od czasu, gdy Trump rozkochał w sobie miliony Amerykanów. Zwalisty bigot w czerwonej czapce bejsbolowej z napisem „Make America Great Again” stał się inkarnacją marzeń o potędze. Nic mu nie szkodzi w oczach jego entuzjastów, wszystko uchodzi na sucho: podżeganie do szturmu Kapitolu, kłamstwo o ukradzionych mu wyborach, pozwy sądowe, skandale obyczajowe, krętactwa biznesowe, permanentne przechwałki i bezwstydny narcyzm.
We wtorek 5 marca zwolennicy Partii Republikańskiej i Partii Demokratycznej w 16 stanach i jednym zamorskim terytorium USA (Samoa) mogli wziąć udział w tzw. prawyborach w ramach kampanii prezydenckiej. Nie wybierali oczywiście samego prezydenta, tylko delegatów na konwencje partyjne, gdzie wybiera się oficjalnego kandydata na prezydenta. Wtorek jest „super”, bo tego dnia prawybory odbywają się w największej liczbie stanów. Amerykański system wyborczy dla Europejczyka może wyglądać na abrakadabrę, ale państwo jest federalne, a nie „narodowe” w sensie europejskim. System jest efektem ustroju federalnego. Prawybory są ważne dla sztabów wyborczych, bo dają im rozeznanie co do preferencji ich uczestników dotyczących osób ubiegających się o prezydenturę.
W tym roku wynik łatwo można przewidzieć. Przybędzie delegatów republikańskich gotowych głosować za Trumpem i demokratycznych za Bidenem. Ważne detale ,,superwtorku” dla nieamerykańskich obserwatorów obecnej kampanii prezydenckiej nie mają znaczenia. Liczy się jedno: Ameryka szykuje się na powtórne starcie 77-letniego populisty Trumpa z 81-letnim demokratą Bidenem, a szanse Trumpa na zwycięstwo rosną.
Gdy Radosław Sikorski w reakcji na złowrogie słowa Trumpa – że pozwoli Rosji robić, co chce z niektórymi państwami NATO, jeśli nie zaczną wydawać na zbrojenia co najmniej 2 proc. PKB – napisał, iż Ronald Reagan przewraca się w grobie, pisowska prawica zawyła z oburzenia. Ale Sikorski trafił w sedno: trumpizm to antypody reaganizmu, abdykacja z roli lidera wolnego świata, proklamacja izolacjonizmu i biznesowe podejście do polityki zagranicznej, uprawianej najchętniej bilateralnie, z pominięciem organizacji międzynarodowych. Reagan nazwał sowiecką Rosję „imperium zła”, Trump robi umizgi do Rosji Putina, która kontynuuje sowiecki imperializm.
Reagan i Thatcher wykorzystali okazję, jaką był Gorbaczow, do zakończenia zimnej wojny. Trump przechwala się, że zakończy wojnę w Ukrainie w jedną dobę, wywołując konsternację w państwach Zachodu i przerażenie w Kijowie. Bo przecież Putin tej wojny kończyć wcale nie chce, chyba że na swoich warunkach, a co to zapowiada dla Ukrainy, nie trzeba tłumaczyć w naszej części Europy. Reagan był konserwatystą i za jego czasów Partia Republikańska była republikańska, a nie populistyczna jak za czasów Trumpa.
Trump przechwala się także, że po wygranej wprowadzi na jeden dzień dyktaturę. Co to konkretnie miałoby znaczyć? Czy tylko zamknięcie na amen granicy z Meksykiem i odwierty łupkowe na full? Tak czy owak, to język autorytarny, a to wróży jak najgorzej. Polska w wyborach amerykańskich nie bierze udziału, ale amerykańska Polonia bierze. Trump będzie zabiegał o jej głosy, więc rząd Tuska powinien się uważnie przyglądać kampanii amerykańskiej pod tym kątem. Z polskiej perspektywy najważniejsze jest jedno: żeby w Stanach nie wygrał izolacjonizm.
Komentarze
Czasami słowa wypowiedziane przez polityków coś znaczą, a innym razem to tylko powiedzenie chwilowo odnotowane w mediach.
Osobiście widzę dużą różnicę między Donaldem Trumpem, a Radosławem Sikorskim, nawet w sytuacji gdy polski minister spraw zagranicznych ma syna będącego żołnierzem USA, a były prezydent USA takim synem nie może się chwalić.
Ponieważ tu nie chodzi bezpośrednio o zagrożenie Polski bo do tego jeszcze daleko, niektóre wypowiedzi można przyjąć do wiadomości i tyle.
Trump przechwala się także, że po wygranej wprowadzi na jeden dzień dyktaturę. Co to konkretnie miałoby znaczyć? (AS)
To może oznaczać, że Trump ze „swoim” Sądem Najwyższym czuje się pewniej niż kurdupel i zero z Trybunałem Przyłębskiej i Sądem Najwyższym Manowskiej…
Все возможно, и не только с осторожностью
Wsjo wozmożno i nie tolko ostorożno…
A to definiuje kapitalizm autorytarny i bezkarną dyktaturę Trumpa – infantylnego debila amerykańskiego nowego typu…
Wszystko zgodnie z ogłoszoną właśnie doktryną innego agenta kurdupla Orbana…
– Hegemonia Zachodu dobiegła końca, nikt dziś tego nie kwestionuje, dobrze potwierdzają to dane. Wyłania się nowy porządek świata – stwierdził.
– Sytuacja musi być stale oceniania i analizowana. Najwyraźniej chcą podzielić gospodarkę światową na bloki geopolityczne i wywrzeć ogromną presję na te państwa, w tym na Węgry, które reprezentują stanowisko suwerenne – dodał.
Zdaniem premiera Węgier, kraj znajduje się obecnie w sojuszach, które są dla niego korzystne, jednak to nie oznacza braku potrzeby poszukiwania nowych partnerów. Mają oni być dopasowani nie tylko pod względem gospodarczym, ale także ideologicznym.
– Bycie częścią bloku (zachodniego – red.) daje bardzo ograniczone pole manewru. Z tego powodu będziemy wzmacniać nasze sojusze z innymi suwerennymi krajami – podkreślił Orban.
Premier Węgier stwierdził, że nie zamierza zrywać kontaktów handlowych z Rosją, a jedynymi ograniczeniami mogą być sankcje nakładane m.in. przez instytucje europejskie.
– Zrezygnujemy ze współpracy z Rosją tylko tam, gdzie wykluczają to sankcje Zachodu. Węgry znajdują się między Wschodem i Zachodem, i w swojej polityce gospodarczej stawiają na rozwój relacji między tymi dwoma światami. Nie będziemy się oddzielać od wschodniej części świata – przekonywał.
Polityk kolejny raz stwierdził, że wojna w Ukrainie prędzej czy później się zakończy, a prowadzona przez niego polityka przyniesie korzyści dla kraju.
– Będzie handel, będzie gospodarka i dla nas to będą ważne relacje i ważne możliwości rynkowe – podsumował. (interia.pl)
Nastał czas debili w polityce małej i dużej … tylko niektóre cywilizowane kraje europejskie tej „modzie” jeszcze nie ulegają, ale to male kraje (Finlandia).
Stoi za tym radziecka agentura, dla której zniszczenie Zachodu jakim był a już nie jest priorytetem i która jest wszędzie w UK, Germanii, Francji, Hiszpanii, Italii, Polsce, Szwajcarii, Kanadzie, USA…
A w bezwzględnej irańskiej teokracji… swoboda kwitnie …
„Wgłosowaniu 1 marca co prawda wygrali ci, co mieli wygrać – czyli niemal wyłącznie konserwatywni lojaliści, bo innych kandydatów Rada Strażników (Rewolucji) nie dopuściła nawet do startu. Ale frekwencja okazała się najniższa w historii islamskiej republiki – zaledwie 41%.
W samym Teheranie, który jest największym okręgiem wyborczym, oficjalne źródła mówią o 24%, ale przedstawiciele nielegalnej opozycji, którzy starali się liczyć ludzi wchodzących do punktów wyborczych, mówią o frekwencji na poziomie 11%. W efekcie z 30 mandatów przysługujących stolicy w pierwszej turze przyznano zaledwie 16 – w pozostałych przypadkach zwycięscy kandydaci nie zgromadzili głosów przynajmniej 30 proc. zarejestrowanych wyborców”.
Irańczycy zostali w domu…
Ale czy doczekają zmiany …?
Nikt nie wie.
@aczkolwiek
Nieszczęsny kraj, gdzie teokracja zastąpiła prozachodnią satrapię, a ludzie dali się nabrać, że to ,,dobra zmiana’’. Mułłowie zbudowali państwo wewnętrzne, uzbrojone po zęby i płacące hojnie swoim elitom. Przestroga.
Trump daje, raczej obiecuje wyborcom amerykanskim lewitowanie ponad wielkoscia innych, To jest polityczny fishing, ktory „bierze“. Troche wyzszy poziom, niz wstawanie z kolan, metoda jednak ta sama i jakze skuteczna. Poza tym przecietny wyborca amerykanski nie szanuje politycznego doswiadczenia obecnego prezydenta, liczy sie tylko powodzenie i miejsce wsrod „elity“ biznesu. Coz , elity Trumpa nie wybiora i to zdaje sie byc problemem amerykanskiej polityki. Nie byloby problemu, gdy chodzilo o ktorakolwiek republike bananowa.
Pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno z Obamą rywalizował Mc Cain. Co się stało z republikanami? Ameryka kiedyś mi imponowała, ale to były czasy (dziesiątki lat!) kiedy na listach najlepiej sprzedawanych płyt królowali Marvin Gaye, The Doors, James Taylor, Carole King czy Talking Heads. Spróbujcie posłuchać czegoś z współczesnego top 40 Billboardu…
A propos „mułłów, którzy zbudowali państwo wewnętrzne”.
Mówcie co chcecie, ale tak jak przewidziałem, Dzieło Boże i u nas jest kontynuowane. Oczywiście dla dobra kobiet, jak wyjaśnił marszałek Hołownia.
Przepraszam. McCain oczywiście.
It’s coming from the sorrow in the street
The holy places where the races meet
From the homicidal bitchin’
That goes down in every kitchen
To determine who will serve and who will eat
From the wells of disappointment
Where the women kneel to pray
For the grace of God in the desert here
And the desert far away
Democracy is coming to the USA
Sail on, sail on
O mighty ship of state
To the shores of need
Past the reefs of greed
Through the squalls of hate
Sail on, sail on, sail on, sail on
It’s coming to America first
The cradle of the best and of the worst
It’s here they got the range
And the machinery for change
And it’s here they got the spiritual thirst
It’s here the family’s broken
And it’s here the lonely say
That the heart has got to open
In a fundamental way
Democracy is coming to the USA
To m in skutek reklamy..
Uśmiechnięta podstępna gęba z hasłem Wszystko mogę Wszystko moje i Wszystko mi wolno’.
Popularność ,,bezmóżdża” ma zasięg globalny.
,,Moralność jest dla słabych bo oni nic nie mogą”
Wypolerowane zęby,wypielęgnowane fryzury, eleganckie kreacje ,kurwy i samochody.
,,Człowieku wszystko możesz” tak jak może Ameryka!!!
,, Zwalniam cię z myślenia i odpowiedzialności tylko kup to co tobie oferuję. ”
Kim chcesz być jak dorośniesz” ? Oczywiście Obajtkiem Prezesem, Sedzią Trybunału generałem i chcę mieć helikopter jak Krauze albo Maybacha jak Ojdyr.
Hotel jak Nycz ,pałac jak Dzięga.
Miarą wielkości zawsze moc,potęga i pieniądz.
Niewielu jest rozczarowanych tym faktem jaka góra moralnego gnoju ukształtowała te figury Ciągle jest to atrakcyjne.
,,Tylko mi złóż pokłon a to Wszystko ci dam” bo mogę!!!
Klasyka która jednak nie sprawdza się nie na 100%
Chyba była to premier Słowenii? która nie uznała za atrakcję wspólną fotografię z tym rudym obleśnym capem.
Było to podczas jego poprzedniej kadencji.
Niestety ten typ i ten obraz i reklama przygniata to co ma jakąś wartość i odbiera rozum.
Przykładem wielomilionowe kariery wazeliniarzy i nominantów,biskupów i Ojdyrów.
Odbiorca i wyznawca skaczony do cna rzuca argument To wszystko Dla Polski.. tam znowu w USA.. to wszystko dla Ameryki again.
Widowiskowe Komisje traktowane są jak mecz ..
Ważne by były,, momenty. Stąd popularność pierdolamento z odrobina ,,intelektu” ,pseudodoktorów za dychę i popalić. Czy ktoś kiedykolwiek pociągnął do odpowiedzialności prezesa NBP.. Człowiek wymachujący sztabą złota czy inny pierdzielling to pożądany obrazek dla łaknących dobrostanu. Jakże uraduje ew. victoria Trupa Jędrusia D. Hipotetycznie będzie jednym z pierwszych gratulantów.
Bodajże H. Heine powiedział że ,,miłość to kwiat na kupie gnoju”. Kontekst był inny, jednak w tym powszechnym politycznym łajdactwie w moralnym burdelu naprawdę niewiele kwiatów się uchowa.
Pieprzyć Amerykę! Vive la France!
Kobiety wszystkich opcji, łączcie się! Idźcie tłumnie do wyborów samorządowych. Nie głosujcie na Kosiniaka ani na Hołownię. Samorządy, wbrew pozorom, mają wiele do powiedzenia. Wybierzcie swoje reprezentantki, które dadzą odpór czarnej reakcji!
A o przewracaniu się Reagana w grobie nie pisał na X Tusk? https://twitter.com/donaldtusk/status/1755487973997457772?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1755487973997457772%7Ctwgr%5E1de6d91e58bec662f11747525b0123182680b918%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.polityka.pl%2Ftygodnikpolityka%2Fswiat%2F22447591tusk-ostro-reagan-przewraca-sie-w-grobie-nato-i-europa-naciskaja-na-ameryke.read
Co nie umniejsza roli Sikorskiego którego występy za oceanem robiły wrażenie.
Temat aborcji może być jedyną realną nadzieją na przedłużenie kadencji Bidena.
Adam Szostkiewicz
5 MARCA 2024
18:48
@aczkolwiek
Nieszczęsny kraj, gdzie teokracja zastąpiła prozachodnią satrapię, a ludzie dali się nabrać, że to ,,dobra zmiana’’
Mój komentarz
Rosja i Iran są przykładami autorytaryzmu, którego napędem jest mocarstwowość, nacjonalizm oraz populizm podawany ludowi w obu tych otoczkach, w Rosji i Iranie mocno owinięty w politykę historyczną i infantylizm mocarstwowy – jesteśmy wielcy, zawsze byliśmy potęgą, nam się należy, itd.
Hasła Trumpa America first oraz America Great Again należą do tej samej kategorii, co mapy Miedwiediewa w Kremlowskiej TV.
TJ
Jagoda 5 marca 2024 (6:54)
„Pod koniec stycznia zmarł funkcjonariusz CBA odpowiedzialny za wdrożenie Pegasusa. Jako powód podano infekcję covidem. … Zniknął z radaru tak, jak kombinator, który sprzedał ministerstwu zdrowia bezwartościowe respiratory i w końcu odnalazł się martwy w Albanii.”
Następni zaczną wypadać przez okno?
Na razie zmarła lekarka, która miała jakoby leczyć Ziobrę.
Myśli różne, czyli depresyjne.
Z powodów, że jestem niezależnym wyborcą, o mój glos starają się kandydaci z obydwu partii jakoś z nieco większą starannością.
Oczekuje większej ilości internetowych nagabywań, typu daj piątkę a może więcej, bo demokracja nam upadnie. I nagabywania zarówno ze strony komitetu Bidena i Haley.
Ci od Trumpa, mają dość dobre rozeznanie komputerowe i wiedza, że u mnie poparcia nie znajda.
A sytuacja wygląda źle zarówno dla Haley i Bidena.
Wyborcy Trumpa to skonsolidowany beton zidiociały i zapachu rasistowskim. Żadne argumenty racjonalne nie przemówią. Do tej grupy niestety należy część Polonii amerykańskiej.
Trump dał wizy dla Polaków i basta a Osama nie dał.
Gdy podczas spotkania Prezydent Duda umizgiwał się jak szczeniak i biegał na dwóch łapach wokół Trumpa, ten ostatni odpowiedział, że skoro Duda tak bardzo chce skroplony gaz ze Stanów, to on już podwyższa cenę. Na ekranach komputerów, milo było popatrzeć, jak Maliniakowi zrzedła mina, i go przytkało.
Cieszę się że Polska ma Radka Sikorskiego i jego małżonkę, jako przedstawicieli nie tylko Polski, ale również Unii Europejskiej.
To naprawdę mądra para.
Ale czy ich argumenty wystarcza, aby Polonia poczuła się ważną i ruszyła dupę, a przy okazji do tych przepracowanych łepetyn dotarło, żeby głosować?
Raczej wątpię.
Jeśli tego Polonusi nie zrobią, to niech sobie przypomną o kursie wymiany dudków na złotówki, wysyłane do Polski.
A Putin i jego kolejne reinkarnacje, już po odbudowaniu strefy wpływów w Europie Wschodniej, będą potrzebowali dużo dudków.
Rubel za Dolara albo i mniej.
Zapadła decyzja Sądu Najwyższego, jednogłośnie 9-0, że trzeba schować głowę w piasek, a problem odpowiedzialności bylego prezydenta za insurekcje, wykopać do Kongresu. Niech tam sie martwia.
Na reakcję długo czekać nie trzeba było.
Tu będzie po angielsku.
The court ruled 9-0 that states have no unilateral authority to disqualify federal candidates, but five of the court’s conservatives went on to specify that the only way for the provision to be enforced is through a statute from Congress.
Mike Johnson – przewodniczący Izby Reprezentantów, Republicanin
told his Democratic colleagues to „get a grip.” Czyli pieprzcie się trzymają czegoś.
„In this country, the American people decide the next president (który może być gwałcicielem, zdrajcą, kłamcą i ogólnie bydlakiem i tak mu dopomóż Bóg) — not the courts and not the Congress,” the speaker’s representative added.
The chances of getting this passed into law are practically zero, especially as Republicans hold the majority in the House.
Słowem tak jak napisałem poprzednio, Konstytucja i Sprawiedliwość to dwa systemy, które można ‘yebac’ na własną modłę.
Jeśli ktoś myśli inaczej to jest niepoprawnym optymistą.
Czy można jakoś ten ‚runaway train’ sprowadzić na właściwy tor?
Może i można, ale wymagałoby to niespotykanej politycznej odwagi.
Oto jeden z możliwych pomysłów.
Joe Biden idzie na emeryturę, kandydatem zostaje Harris.
Kamala wybiera jako running mate Nikki Haley.
Czyli Harris-Haley 2025.
Zwalisty bigot w czerwonej czapce inaczej wygladal w programie „Apprentice” – byl demokrata, uzywal lepszego jezyka angielskigo i wygladal jak normalny bardzo bogaty businessman. I nadal jest koszmarnie bogaty. Czyli jest po prostu bardzo dobrym aktorem ktory przypomina mi Prezydenta Reagan’a, ktory takze byl demokrata, ktory zostal nawroconym republikaniem. I jego MAGA ( Make America Great Again) to nie jest tylko slogan – to znaczy tez przywrocenie roli USA jako gwaranta pokoju na swiecie.
I w I i II wojnie swiatowej bez amerykanskiej pomocy Europa i Rosja nie mialy szans z Niemcami i hitleryzmem, a po II wojnie swiatowej obecnosc wojsk amerykanskich w Europie gwarantowala ustalone granice.
Pakt warszawski ( czyli rosyjski) byl przygotowywany na inwazje reszty Europy, co dla kazdego myslacego jest oczywiste – po co Polsce byly potrzebne okrety desantowe? I dywizje desantowe nazywane Jednostkami Obrony Wybrzeża? Dlaczego USA ma placic za obrone Europy przed wielkoruskim imperalializmem? Czy tez przed ekspansja Chin? Czy te 2% to za duzo?
W stanie WA wybory odbywaja sie poczta. Już otrzymaliśmy karty wyborcze. Kto chce uczestniczyć w glosowaniu ten już swoja kartę wysłał.
Poniżej jest informacja karty wyborczej.
President
Democratic Party
Joseph R Biden Jr
Dean Phillips
Marianne Williamson
Uncommitted Delegates
O ————-
Republican Party
Chris Christie
Ron DeSantis
Nikki Haley
Vivek Ramasvamy
Donald J. Trump
O——————
“Uncommitted” to opcja ktora wybieraja wyborcy którzy nie zgadzają się z polityka Bidena. Wielu wyborcow wybiera “uncommitted” zamiast Biden. Biden traci wyborcow z powodu poparcia dla Israel.
Ostatnia linia karty wyborczej to “write-in”. Tam wyborca wpisuje imię i nazwisko kandydata który nie jest wydrukowany na karcie wyborczej.
Mickey Mouse i Donald Duck regularnie sa wybierani jako “write-in”. Ale kilku polityków wygrało wybory na szczeblu stanowym jako “write-in”.
Od czasu kiedy tRump został dopuszczony do mikrofonu ilość jego zwolenników wzrosła. Im biedniejszy region stanu tym więcej znaków przy drodze z napisem Trump. Więcej osób w czerwonych czapkach na głowie z napisem Make America Great Again. Jest to slogan trumpistow. Takie czapki nosza całe rodziny od małych dzieci do seniorow. Tom Brady i kilka innych publicznie znanych osób dumnie nosza taka czapke.
Agneta urodzila sie w Szwecji 80 lat temu. Od 40 lat mieszka w US. Część w Californi teraz w WA. Niestety data ważności jej dwóch dokumentów już minęła. Chodzi o Green Card i Swedish passport. Z tej przyczyny Agneta nigdzie nie może podrozowac. Miesiąc temu Agneta złożyła podanie o obywatelstwo amerykanskie. Dzisiaj Agneta zdała egzamin i razem z okolo 100 osobami złożyła przysięgę “I pledge allegiance…” i została obywatelem Amerykanskim.
Czasami uroczystosc nadania obywatelstwa jest 4 lipca, w dniu święta narodowego. Wtedy jest obecny gubernator stanu, inni politycy i przedstawiciele miejscowych Indian Tribes. Wszyscy razem witają nowych obywateli.
Agneta dzisiaj otrzymala “certificate of naturalization”, wkrotce dostanie paszport amerykanski i kartę wyborcza.
Agneta powiedziala że już wie na kogo będzie głosowała. Donnie jest jej idolem. Jej siostra jest po drugiej stronie płota.
Idzie wiosna. Odezwały się dzięcioły, oznajmiono w telewizji. A na trawnikach w mieście kwitną kwiatki.
Pierwsze z tutejszych krzewów kwitną forsycje. Żółci się wokoło, ale też białe kwiatki daje się zauważyć i coraz więcej zieleni.
Niedługo zieleń opanuje większość skwerów, parków, pół i lasów.
Jak grzyby po deszczu rosną nowe osiedla. Infrastruktura nie nadąża. Wielkie wrocławskie osiedle Jagodno czeka na tramwaj, ale ten musi się krzyżować z linią kolejową i nie ma sposobu jak poprowadzić sieci trakcyjne. Najprościej poprowadzić kolej na wiadukcie, albo w tunelu, to jednak bardzo duże koszty. Ministerstwo zapowiada zmianę przepisów. Przepisy zawsze można zmienić, ale jak skrzyżować sieci trakcyjne?
I tu dochodzimy do wniosku, że najważniejsze są pieniądze. Szczęścia podobno nie dają, ale rozwiązują wiele problemów
@ tejot 5 marca 2024 23:45
cyt: „Rosja i Iran są przykładami autorytaryzmu, którego napędem jest mocarstwowość, nacjonalizm oraz populizm podawany ludowi w obu tych otoczkach, w Rosji i Iranie mocno owinięty w politykę historyczną i infantylizm mocarstwowy – jesteśmy wielcy, zawsze byliśmy potęgą, nam się należy, itd.”
Zdarzało mi się dyskutować na tematy polityczne zarówno ze „zwykłymi” Rosjanami (przy alkoholu) jak i Irańczykami (na trzeźwo). Jedni i drudzy naprawdę głęboko wierzą, że „jesteśmy wielcy, zawsze byliśmy potęgą, nam się należy, itd.”, więc rządzący nie muszą nawet się zbytnio wysilać propagandowo.
Żelazny elektorat PiSu też już wcześniej wyznawał poglądy które Kaczyński i Ska jedynie zebrali do kupy i wyartykułowali.
Problem nie leży w demoniźmie osoby wodza, a w dostatecznie dużym procencie społeczeństwa politykę wodza aprobującym…..
Z tego co mi wiadomo, demokracja ateńska z wyborami miała do czynienia tylko podczas głosowania nad wygnaniem jakiegoś „oligarchy”, co miało powstrzymywać potencjalnych kandydatów na satrapów.
Kompletnie już nie rozumiem procesu wyłaniania sędziów do sądów najwyższych lub konstytucyjnych w jakichś konkursach, albo o zgrozo wyborach, głosem obywateli. W takich procedurach zawsze będą wygrywać kandydaci z zasobniejszym portfelem poparcia. To nie muszą być ostatnie kanalie, ale inni równie kompetentni nie będą mieć żadnych szans. Rozwiązanie tkwi w losowanie z bogatej puli równie kompetentnych kandydatów i kadencyjność.
Czy taka metoda nadałaby się do wyłaniania władz ustawodawczych?
Dwa spojrzenia na ten sam świat. Rory Stewart versus Charles Bukowski i.e., były polityk z akademickim wykształceniem z Harvardu versus poeta ochlaj, kurwiarz i tramp. Ten pierwszy w ciekawej prelekcji nt. populizmu z wątkami złotego środka według Arystotelesa, drugi w znacznie bardziej emocjonalnej, zogniskowanej na jednostce, poetyckiej diagnozie bolączek trapiących ziemski padół. Jeden i drugi z nutą wątłej nadziei w głosie.
Populism, Aristotle and Hope
https://www.youtube.com/watch?v=aCSlNrI4nhY&t=3061s
The Crunch
https://www.youtube.com/watch?v=pgG88p7F98c
Moment krytyczny
https://www.youtube.com/watch?v=JBipr0Yuiv0&t=12s
Wiersz Bukowskiego warto odsłuchać w oryginale (The Crunch) i polskim przekładzie („Moment krytyczny”, tłum. Leszek Engelking) ze względu na dość znaczne różnice w treści.
sopociak
6 MARCA 2024
4:23
I jego MAGA ( Make America Great Again) to nie jest tylko slogan – to znaczy tez przywrocenie roli USA jako gwaranta pokoju na swiecie.
Mój komentarz
Goły slogan MAGA zacytowany w komentarzu gdzieś w jakimś kraju w Europie nie mówi nic czytelnikom. Slogan jak to slogan, może być objaśniany, tłumaczony na wiele sposobów.
Objaśnianie go w kategoriach geopolitycznych powinno być równie łatwe, jak wiązanie go z oczekiwaniami obywateli na dobrą zmianę, na bezpieczeństwo, pokój, szczęście i dobrobyt. W każdym przypadku interpretacja MAGA jest sprzedawaniem przekrętów, co jest sposobem na życie Donalda Trumpa.
Tego typu hasła są objaśnianie przez ich nosicieli w kampaniach wyborczych.
To hasło jest patriotycznym zawołaniem, komunikatem o wielkości USA, którą Trump dla Amerykanów chce odzyskać.
Trump w swojej kampanii wyborczej w kontekście tego hasła nic nie mówi o przywracaniu roli USA jako gwaranta pokoju na świecie.
Hasło wyborcze, aby robić wrażenie powinno nieść patriotyczne konotacje, powinno być krótkie, wieloznaczne i tłumaczące się same z siebie na wiele sposobów. Hasło to jest w USA zarejestrowane jak znak towarowy, aby można było bez przeszkód umieszczać je np. na czapeczkach bejsbolowych.
Jeśli chodzi o interpretacje szczegółowe hasła MAGA dotyczące pokoju na świecie, to można przytoczyć następujące słowa Trumpa wypowiedziane dla TV Fox News:
„Porozumiewanie się z Rosją to dobra sprawa, a nie zła”. „Dogadywałem się z prezydentem (Władimirem) Putinem. Lubiłem go, a on mnie”.
Inna interpretacja, to przyrzeczenie Trumpa o tym, że on zakończy wojnę w Ukrainie w 24 godziny.
Jak można zakończyć zakończyć w 24 godziny wojnę, która jest długo zapowiadaną realizacją ekspansji Rosji, jej pierwszym krokiem, agresją na Ukrainę? Trump, to cudotwórca, złota rybka, która wszystko może?
Co to ma wspólnego z USA pod rządami Trumpa jako gwarantem pokoju na świecie?
TJ
Panie Redaktorze – z jednej strony ma Pan rację – Trump to antypody tego co reprezentował Reagan w polityce – zagranicznej, obronnej. Sam jestem zwolennikiem ,,teorii spiskowej”, że Trump to człowiek Rosjan. Wiele na to wskazuje – jego sięgające lat 80tych! powiązania z pieniędzmi z ,,rosyjskim śladem”, robienie interesów w Moskwie. Wg. C. Belton (,,Ludzie Putina”) kilkakrotnie rosyjskie pieniądze ratowały plajtujące biznesy tego ,,geniusza biznesu”. Jego działalność opierając się na zasadzie ,,qui bono” jasno wskazuje na czyją korzyść on działa. Nawet ,,nadepnięcie na odcisk” Chinom (słuszne!) finalnie scementowało, do tego momentu zarysowujący się tylko, sojusz chińsko-rosyjski. Logiczne – Chiny w obliczu konfliktu z USA udały się do jedynego logicznego kandydata na sojusznika czyli Rosji. Kolejne działania – podważanie zaufania do NATO, do sojuszów, promowanie izolacjonizmu jasno wskazują kto na tym skorzysta. Wobec tych faktów interwencja rosyjskich służb na rzecz Trumpa, w amerykańską kampanię wyborczą jest czymś zupełnie logicznym.
Ale Reagan…Triumfy i wynikające z desperacji ogłupienie Amerykanów to pokłosie reaganomiki. Narastające rozwarstwienie majątkowe, upadek edukacji, pauperyzacja szerokich rzesz ludności, ABDYKACJA PAŃSTWA (zagadka: kto powiedział: Państwo nie jest rozwiązaniem problemu – to państwo jest problemem?). Wszystko to sprawiło, że przestał działać American Dream – ta Wielka Obietnica. Będziesz ciężko i uczciwie pracować to awansujesz, zapewnisz lepszą przyszłość swoim dzieciom. ,,Winda awansu” działa ale raczej zwozi w dół. Musisz ciężko pracować by PRZETRWAĆ czy wręcz przewegetować w a nie awansować. Z początku sytuację ratowała akcja kredytowa, rozwarstwienie nie było tak ogromne a zapaść i abdykacja państwa tak ewidentne. W obliczu tych problemów została rozpętana wojna kulturowa pomiędzy co raz bardziej odlatującą ,,lewicą” ( w USA są to zwyczajni liberałowie obyczajowi) a co raz bardziej radykalnymi konserwatystami. Modela działania? ,,Aborcja jest niezgodna z Prawem Bożym” a więc…zakażmy aborcji a w pakiecie kolejne ulgi dla biznesu i deregulacje. Im bardziej ,,po bożemu” tym bardziej neoliberalnie. Pośród tego pojawiły się prawicowe media, które za wszelkie katastrofy odczuwane lokalnie winią ,,komuchów z Waszyngtonu”. Bardzo ciekawy opis tego stanu ducha dała A. Hochshield w ,,Obcy w swoim domu”, gdzie opisała Luizjanę kraj dobrych, bogobojnych ludzi gdzie nienawidzi się leni i komunistów z Waszyngtonu. A dlaczego? Bo ,,Waszyngton” np.niszczy miejsca pracy regulacjami socjalnymi i ekologicznymi. To nic, że ten stan gdzie jest wydobywane mnóstwo ropy naftowej jest jednym z najbiedniejszych (probiznesowe ulgi podatkowe dla ,,twórców miejsc pracy” w praktycznym działaniu) i największym odbiorcą pomocy FEDERALNEJ per capita. Ludzie nienawidzą ekologii a jednocześnie żyją w super zdegradowanym środowisku naturalnym (ograniczanie ograniczeń ekologicznych + ,,zrozumienie” lokalnych organów kontrolnych dla biznesu). Jakie panaceum na to? FOX NEWS objaśnia świat! WIĘCEJ BOGA+ wystarczy zabezpieczyć się przed imigracją i więcej ulg dla biznesu. Było kwestią czasu, że jakiś Trump pojawi się. Rząd nas zostawił, jego największym problemem jest aborcja i małżeństwa LGBT, nasze dzieci nie mają perspektyw, kraj zalewa fentanyl (kto pozwolił kompaniom farmaceutycznym wpędzić MILIONY Amerykanów w uzależnienie od opiodów?). Trump – jest jak PiS fałszywą, kłamliwą szkodliwą odpowiedzią na REALNE problemy Amerykanów. Przypominam, że był facet, który mówił ,,Changes – yes we can” ale de facto NIC NIE ZMIENIŁ.
ls42 8:36
Idzie wiosna. Odezwały się dzięcioły…
@IS42
Tak dzięciole, odezwał się nieszczęsny kacapsko-kaczy dzięcioł po wielokrotnych wstrząsach móżdżku… nieuleczalne bezmózgowie ptaszka marzącego o wielkich pieniądzach zza wschodniej granicy… na „krzyżówki sieci trakcyjnych”…
@Stary Profesor, 5 MARCA 2024, 22:16
,,…Kobiety wszystkich opcji, łączcie się! Idźcie tłumnie do wyborów samorządowych. Nie głosujcie na Kosiniaka ani na Hołownię…”
Można się tylko przyłączyć do tego wpisu pomimo że ma się we świadomości że wybory samorządowe rządzą się inną logiką. Ale czy tak do końca na pewno…
Kwiecień może być ostatnią szansą dla KO i Lewicy aby przekonać obydwóch dżentelmenów co do konieczności procedowania propozycji ustaw liberalizujących aborcję do 12 tyg. Chodzi o sam proces a nie o wynik. A potem plan B w postaci środków zaradczych omijający pana Dudę oraz ideologicznych dzbanów zasiadających w Trzeciej Drodze. A po wyborach prezydenckich procedurę należałoby ponowić najprawdopodobniej już w innym politycznym klimacie, bez pana Dudy i już ze słabowitą 3D.
@Slawczan:
Myślę, że Trump to po prostu egotyk. Rozmawiać z politykiem, którego wyborcy mogą zmienić? A po co, skoro można się dogadać z „ikoną”, która przejdzie do historii, nawet jeśli w ciemnych barwach? To drugie o wiele bardziej łechce próżność.
Tak bym patrzył na gesty Trumpa do Putina, czy wcześniej chęć dogadania się z Kimem. Jak też i na pogardę dla „akademii” i demokracji, emanacji w końcu zbiorowej mądrości.
„Demokracja amerykanista”
Przestępca siedzący w kozie, który namawiał do obalenia ustroju, może kandydować na prezydenta, zostać nim, a następnie sam się ułaskawić i wszystko jest ok.
Mam w nosie taką „demokrację” .
Piękny jest świat, gdy można się wyspać
Piasek i Chojnacki nagrali kiedyś piosenkę „Budzikom śmierć” mowiącą o trudzie porannego wstawania i proteście temu wstawaniu towarzyszącym. Chyba każdy miał choćby jedną taką nieprzyjemność w życiu i jej doświadczył.
Dowiedziałem się ostatnio, że jedna ze starczych osób płci męskiej postanowiła zadbać o siebie izolując się od domowego towarzystwa. Zaczęła od przyrządzania dla siebie posiłków. Rano gotuje siemię lniane co podobno wzmacnia perystaltykę jelit. Potem robi zakupy i przygotowuje dalsze posiłki, a robi to wszystko w ustalonym dobowym rytmie. W tym celu nabyła kilka budzików, każdy z innym dzwonkiem i tonacją. Był kiedyś radziecki uczony trenujący w ten sposób zwierzęta, żeby po jedzenie zgłaszały się tylko w określonych przez niego porach i to mu się udało, ale żeby człowiek płci męskiej sam na sobie to ćwiczył, pierwszy raz słyszę.
W dzisiejszym tygodniku POLITYKA opisują historię rodziców którzy nagle i niespodziewanie opuścili swoje niepełnoletnie dzieci i wyjechali w siną dal. Przypadkiem tym interesowała się cala Polska i do dziś nie są w pełni wyjaśnione przyczyny tego zachowania dorosłych. Najbardziej zdziwione były dzieci tych rodziców i bliscy krewni.
Brane są pod uwagę różne przyczyny, a jedną z nich jest możliwość oddziaływania chorób zakaźnych na nasz organizm.
Aby nie przeciągać dodam tylko, że dzisiaj poranna telewizja pokazywała AI jak żywą. Miała postać kobiety i odpowiadała na zadane pytania. Gdyby ją oblec to znaczy ubrać w modny strój nikt nie zorientował by się, że nie jest to prowadząca telewizyjny program oświatowy
@volter
5 MARCA 2024 22:09
… dotykająca sedna, jak często, rekapitulacja łańcuszka związków-przyczynowo skutkowych z przykładami i konkluzją: „miłość to kwiat na kupie gnoju” czyli mutatis mutandis także szczera miłość do ojczyzny rosnąca na jej „moralnym burdelu” jest jak rzadki kwiat wyrosły na kupie gnoju…
Gnój w nadmiarze jest śmiertelnie toksyczną dawką dla wszelkiego posiewu potencjalnej szlachetności, mądrości i piękna.
André Gide w Lochach Watykanu zauważył:
Czasami w samym łonie ohydy zjawiają się nagle osobliwe delikatności uczuć, tak jak błękitny kwiat wyrasta na kupie gnoju.
———————-
„Bernard zmierzył się z tym problemem i wypowiedział czystą prawdę, z którą każdy z nas, śmiertelników, musi się zmierzyć – pod warunkiem, że chcemy wyrwać się z wszechogarniającego przyzwyczajenia do miernoty”. (Thomas Dubay)
——————————
Może to ten wiersz Heinego w przekładzie Stanisława Łempickiego:
Heinrich Heine
FATALNOŚĆ
…………………………Der Stern erstrahlte so munter…
Gwiazda zabłysła tak wesoło – – –
Wtem do ziemskiego spadła dołu.
– Co to jest miłość? – pytasz drżąca.
To gwiazda w kupie gnoju tkwiąca.
Jak pies parszywy, gdy z nim kwita,
tak ona leży w śmieciu skryta.
Koguty pieją, a maciora
w błocie się z swoją rują pora.
„Czemuż nie spadłam w ogród biały,
gdzie kwiaty na mnie już czekały,
i gdzie pragnęłam tak gorąco
mieć schludny grób i śmierć pachnącą…”
Slawczan
6 MARCA 2024
11:27
Mój komentarz
Jeśli chodzi o talent Trumpa do rozwiązywania problemów w jednym ruchu, to jakiego rodzaju jest to talent i czy przydatny jest w realiach polityki międzynarodowej, pokazały to jego inicjatywy, jak np. pertraktacje z Kim Dzong Unem, w których miał on się zaprezentować jako człowiek z USA, który wszystko może,
Za każdym razem okazywało się, że jest on żałosny w tych swoich krętactwach i zapowiedziach „zaorania” problemu i gdy napotka jakiegoś bardziej kumatego partnera, to jest uprzejmie albo zlekceważony, albo zakulisowo wyśmiany.
TJ
Jacek Kurwa Matysiak stale nadaje i wypluwa swoje rzygowiny…
Menda nad mendami … kurwiszcze prima sort, kacapski agent z dziadowskim make upem dla nieskutecznego kamuflażu…
Od XII 1983 na emigracji w USA, 1984–1985 prace dorywcze, 1986–1990 pracownik Graphic Impressions w Lafayette (Kalifornia). 1986–1989 wydawca, redaktor, autor w dwutygodniku „Wiadomości”. 1986 współredaktor śpiewnika patriotycznego dla Polonii. 1986–1990 współzałożyciel i pierwszy prezes Fundacji Armii Krajowej na obszarze Północnej Kalifornii, 1986 współautor wystawy Polskie drogi do wolności, prezentowanej w kościele św. Anny w Walnut Creek i w Domu Polskim w San Francisco. 7 VI 1986 współzałożyciel (m.in. z Janem Karandziejem, Zdzisławem Krowickim, Andrzejem Kaszubą) organizacji polonijnej East Bay Polish American Association w Martinez (Kalifornia), I 1987 współzałożyciel (m.in. z A. Kaszubą, Markiem Piekarskim, J. Karandziejem) organizacji Freedom, zbierającej i wysyłającej fundusze dla opozycji antykomunistycznej w Polsce. 1990–1998 administrator nieruchomości w Concord k. San Francisco. Od 1998 własna działalność gospodarcza. Od 2012 bloger i publicysta (naszeblogi.pl, wpolityce.pl, salon24.pl).
@volter:
Był taki dowcip: lewicowy, czy liberalny protest, wszyscy mają na transparentach „My”.
Prawicowy protest: wszyscy mają na transparentach „Ja”.
Chcialem napisac wiecej, ale dzisiaj w porannych wiadomościach dostałem ‚feed’ z monologiem Steva Colbert’a.
https://youtu.be/93RfwgrR6Zk?t=113
Dla nieznających angielskiego:
Colbert przedstawia sytuację, podczas której mob wysłany przez Trumpa atakuje Kongres. Latwo sobie wyobrazic, ze Reprezentanci nie powieszeni, oczywiscie uznaja, ze insurekcja jest OK i dalej będą debatować, byc moze ile razy można wszczynać zamieszki w celu obalenia konstytucji.
Na koniec uznaja, i oznajmia w kwiecistych mowach, to nie nasza sprawa tylko Sądu Najwyższego.
Łobajtek i reszta mafii…
„Polskie władze, w szczycie prezydenckiej kampanii wyborczej, podarowały Watykanowi dużą dostawę środków ochronnych przeciwko koronawirusowi. Za transport odpowiedzialny był Orlen, a decyzję w tej sprawie podejmował sam Daniel Obajtek — wynika z ustaleń dziennikarza Onetu Jacka Harłukowicza, który dotarł do kulis tajnej operacji służb o kryptonimie „Vampiryna”. Ujawniamy, co dokładnie stało się z wyposażeniem, które zamiast trafić do polskich szpitali, zostało przeznaczone za granicę.
— Wart ponad 3 mln zł sprzęt ochronny kupiony od handlarza bronią trafił do Stolicy Apostolskiej dwa dni przed pierwotną datą wyborów prezydenckich
— Według prowadzących inwigilację agentów CBA mogło to być złamanie prawa. — „Transport do Watykanu miał się przysłużyć w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy” – czytamy w analizie służb
— Papież nie zajmuje się takimi rzeczami jak środki ochronne przed COVID-19. On mógł o tych polskich transportach nawet nie wiedzieć — powiedział Onetowi papieski jałmużnik kard. Konrad Krajewski, który brał udział w rozładunku tego towaru
— Współpracownik papieża dokładnie tłumaczy nam, komu zostały przekazane kupione przez Polskę środki ochronne
Z ustaleń naszego dziennikarza Jacka Harłukowicza wynika, że za rządów Zjednoczonej Prawicy CBA podsłuchiwało i nagrywało rozmowy telefoniczne Daniela Obajtka. Ta tajna akcja nosiła kryptonim „Vampiryna”. Jak ujawniliśmy dziś, 8 maja 2020 r. Orlen wysłał do Stolicy Apostolskiej konwój kilku tirów ze środkami ochrony przeciwko wirusowi COVID-19.
„Kur… Adam, szykujmy tira płynu do Watykanu”
— możemy przeczytać w ujawnionych stenogramach.
Na ich pokładzie, w szczycie pandemii, kiedy w kraju brakuje niemal wszystkiego, znalazło się w sumie: 3 tys. 600 pięciolitrowych baniaków z płynem do dezynfekcji rąk, 3 tys. 200 pięciolitrowych pojemników z płynem do dezynfekcji powierzchni, 705 tys. trójwarstwowych maseczek ochronnych, 30 tys. maseczek wielorazowego użytku oraz 10 tys. kombinezonów.” (onet.pl)
(…)
„Na początku stycznia 2020 r. Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Stanisławowi Piotrowiczowi publikację (w ciągu dwóch tygodni od uprawomocnienia się wyroku) następującego oświadczenia po emisji głównego wydania „Faktów” TVN: „Przepraszam Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Panią Profesor Małgorzatę Gersdorf oraz Sędziego Sądu Najwyższego Pana Profesora Krzysztofa Rączkę za to, że w dniu 27 sierpnia 2018 r. obraziłem Ich, nazywając sędziów zwykłymi złodziejami, którzy nie powinni orzekać dalej„.
Gadzina Piotrowicz-Popowicz jako zwykli pieczeniarze na służbie kaczalnika nie powinni orzekać nigdy… a za zło, które uczynili i czynią przepraszać i przepraszać… aż do końca.