Koń ze skrzydłami
W poniedziałek zacznie pracę sejmowa komisja śledcza w sprawie Pegasusa. To jedna z największych afer pisowskich, granicząca za zdradą stanu. Gdy pojawiły się w obiegu publicznym pierwsze informacje o Pegasusie, dygnitarze pisowscy rżnęli głupa. Ministrowie i posłowie popisywali się znajomością antycznej mitologii – aha, to taki koń ze skrzydłami – byle tylko nie podjąć cuchnącego tematu. Aż przyszedł Tusk na spotkanie z Dudą i oświadczył przed kamerami, że ma dokument potwierdzający wszystkie niepokoje dotyczące wykorzystywania programu Pegasus do bezprawnej inwigilacji długiej listy osób.
Program zakupiono dla CBA z pieniędzy publicznych gromadzonych w tzw. Funduszu Sprawiedliwości za czasów ministra Ziobry. To jak wybuch bomby atomowej. Inwigilacja niesłużąca walce z korupcją, tylko zbieraniu haków na ludzi z czarnej listy obozu Kaczyńskiego, to działanie politycznie i moralnie kompromitujące ten obóz, w jawnej sprzeczności z prawem i standardami państwa demokratycznego. Jeśli ktoś wciąż wierzy, że panowie Kamiński i Wąsik to ludzie bez skazy, to po słowach premiera Tuska o Pegasusie powinien spojrzeć w lustro. Prezydent Duda jak dotąd nie spojrzał: na radzie gabinetowej nazwał Kamińskiego człowiekiem uczciwym.
Urzędniczka jego kancelarii już po radzie zarzekała się w mediach, że odrzuca tezę, jakoby Wąsik z Kamińskim mogli szpiegować Pegasusem nawet prezydenta. Zaznaczała, że jak dotąd dokumenty, o których wspomniał Tusk, do pałacu nie dotarły. Ale czy ktoś o nie poprosił? Przecież Tusk kilka razy podczas spotkania z Dudą zgłaszał gotowość do ich przekazania prezydentowi. Unik można odczytać jako strach przed dokumentami. Bo przecież szambelan Dudy, pan Mastalerek, albo i sam prezydent nie mógłby się już zasłaniać niewiedzą, tylko musiałby zająć stanowisko, a to w trudnych sytuacjach nie jest mocną stroną ani jego, ani jego podwładnych. Lepiej udawać greka lub popędzać Tuska do roboty.
Krążą pogłoski, że na czarnej liście Kaczyńskiego, prócz ludzi Tuska, są też ludzie PiS. Mówi się o Morawieckim, marszałku Terleckim, Macierewiczu, Suskim. Dziennikarze nie mogą pogłosek zweryfikować, bo dokument i lista są tajne. Ujawnienie ofiar pisowskiego CBA moim zdaniem leży w interesie publicznym. Mają prawo poznać ją politycy, adwokaci, po prostu obywatele.
Te plotki wywołują nerwowość w obozie Kaczyńskiego. Nic dziwnego, bo obrońcy Kamińskiego i Wąsika wyszliby już całkowicie na durniów, a w partii zapanowałby jeszcze większy chaos. Mam nadzieję, że przesłuchania przed komisją przyspieszą odtajnienie listy osób szpiegowanych przy pomocy Pegasusa. Ten koń musi przestać fruwać na polityczny rozkaz.
Komentarze
Chcieliby mitologicznie, a koncza werbalnym koniem pociagowym.
„Wrocławski sąd apelacyjny uznał, że stosowanie Pegasusa nie jest zgodne z polskim prawem. Dowody, które mogły być uzyskane przez CBA przy pomocy Pegasusa uznał za nieważne.
Wrocławski Sąd Apelacyjny zajmował się sprawą funkcjonariuszki ABW, Katarzyny T. oskarżonej o ujawnienie tajnych informacji byłemu koledze z pracy Robertowi J. Ona pracowała w „obserwacji” wrocławskiej delegatury ABW. To wydział zajmujący się śledzeniem ludzi.
(…)
Cytując fachowe publikacje wrocławski sąd opisuje niezwykłe możliwości Pegasusa.
„Po zainstalowaniu przejmuje kontrolę nad telefonem, omijając wbudowane zabezpieczenia sprzętowe i programowe, łącznie z systemami szyfrowania danych. Daje pełen dostęp do wszystkich informacji znajdujących się na urządzeniu – między innymi wgląd w treść wiadomości tekstowych, pozwala na przechwytywanie połączeń głosowych, zapewnia dostęp do lokalizacji urządzenia, do przechowywanych na nim filmów, zdjęć, notatek. Za pomocą oprogramowania możliwe jest włączenie w dowolnym momencie kamery i mikrofonu bez wiedzy użytkownika telefonu” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
I dalej pisze wrocławski sąd: „w wypadku komunikatorów internetowych operator programu ma dostęp do wszystkich wiadomości zarchiwizowanych w pamięci telefonu oraz do każdej wiadomości wysłanej i odebranej od momentu infekcji, w tym także do tych, które zostały skasowane przez użytkownika. Technologia ta pozwala przechwycić wiadomości przesyłane za pomocą szyfrowanych komunikatorów – mając dostęp do urządzenia danej osoby, ma się dostęp do całej prowadzonej przez nią komunikacji. Program umożliwia skuteczne monitorowanie, zbieranie i pobieranie danych z zainfekowanego nim urządzenia. Może też zostać użyty do modyfikowania zawartości urządzenia – określonych jego treści. Jak z tego wynika, jest oprogramowaniem wysoce inwazyjnym, wyrafinowanym i podstępnym, o potężnym potencjale i praktycznie nieograniczonych możliwościach – po przejęciu kontroli nad telefonem operatorzy przeprowadzający atak uzyskują usprawnienia administracyjne, co w praktyce oznacza, że mogą zrobić z zainfekowanym telefonem wszystko. Ich możliwości ingerencji w urządzenie są nawet większe niż użytkownika telefonu.”
Analizując możliwości Pegasusa i sposób, w jaki system ten instaluje się w telefonie „figuranta” wrocławski Sąd Apelacyjny doszedł do precedensowego wniosku:
polskie prawo nie zezwala na stosowanie takiego narzędzia.
Wrocławscy sędziowie argumentują: „Oprogramowanie typu spyware daje pełen dostęp do urządzenia mobilnego, pozwala tym samym na uzyskiwanie i utrwalanie danych z niego. Tyle tylko, że do jego instalacji dochodzi w drodze ominięcia i przełamania zabezpieczeń – włamania na telefon – i to w sposób naruszający jego strukturę. Tymczasem obwiązujące przepisy dotyczące kontroli operacyjnej, w tym omawiany art. 17 ustawy o CBA, nie zezwalają na tego rodzaju działania, nie przewidują takiej możliwości” – napisał sąd w uzasadnieniu wyroku. Krótko mówiąc – żeby „uzyskać dane” przy pomocy „Pegasusa” trzeba się figurantowi włamać do telefonu. Podobnie jak robią to internetowi złodzieje, chcąc dostać się do bankowego rachunku . A przepis ustawy o CBA nie przewiduje włamywania się komuś do telefonu”.(…)/wrocław.wyborcza.pl
Czytam, że wsród ochoczo podsłuchwanych byli towarzysze m.in.:
Marek Suski (poseł PiS z Radomia, polityk z samego jądra PiS),
Krzysztof Sobolewski (poseł z Podkarpacia, były sekretarz generalny PiS),
Jan Krzysztof Ardanowski (poseł PiS, były minister rolnictwa, który często ma spięcia z Nowogrodzką),
prof. Ryszard Terlecki (były szef klubu PiS i były wicemarszałek Sejmu),
Adam Bielan (europoseł, jeden z bardzo bliskich współpracowników prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego),
Marek Kuchciński (były marszałek Sejmu i były szef KPRM),
Tomasz Latos (były poseł PiS, niespodziewanie skreślony z listy tej partii w 2023 r. brydżysta),
Arkadiusz Czartoryski (poseł PiS, były wiceminister sportu i turystyki),
Ryszard Czarnecki (europoseł PiS).
Kiedyś się przekonamy kto jeszcze i kto nie.
Jeżeli chodzi o zakup, negocjacje, zakres działania systemu Pegasus oraz warunki korzystania z systemu (m.in. możliwa ciągła transmisja pozyskanych danych do twórców programu w Izraelu) przez Wąsika i Kamińskiego za przyzwoleniem prezesa PiS, to na moje oko odpowiadało to dokładnie powiedzeniu – wpuścić chłopa do biura, to atrament wypije.
TJ
cba
15 lutego 2024
23:08
” Kiedyś się przekonamy kto jeszcze i kto nie.”
To proste…na kogo dał zlecenie Nadprezes a na kogo nie.
Czekam na tą ucztę i wizualizuję sobie mordę Suwerena (także mojego domowego). Nie. Tak pięknie to nie będzie. Oni (suweren) zwyczajnie mają to JUŻ zinternalizowane. Coś co pozbawiło urzędu taką płotkę jak prezydent USA, ich nie poruszy. Oni swoje wiedzą.
Jedyną rzeczą która mnie wqur… to to ,,tajne/poufne”. To rodzi atmosferę poufności- nieufności. Kawa na ławę – mięso na ladę.
„Nie ma mowy o resecie konstytucyjnym z prezydentem Dudą, który wielokrotnie łamał Konstytucję – jedyna przyszłość PAD w kontekście Konstytucji RP, to Trybunał Stanu”. (Krzysztof Brejza, 15/2/2024)
„200 tysięcy złotych zadośćuczynienia ma otrzymać Krzysztof Brejza za publikacje w portalu TVP.info. Jak informuje Radio ZET, w artykule, za który telewizja publiczna została pozwana, wykorzystano SMS-y z telefonu Brejzy pozyskane za pomocą systemu Pegasus. Autorem publikacji był Samuel Pereira.” (KB)
….że takie kacze gówno jeszcze luzem chodzi…
„„Europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza zawiadomił Prokuraturę Krajową w sprawie „możliwości” inwigilowania byłego premiera Mateusza Morawieckiego systemem Pegasus. Informację w tej sprawie podało wcześniej RMF FM. Brejza zawnioskował o przesłuchanie między innymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego szefa MSWiA i byłego ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, czy byłego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę.”
„”Ta informacja powinna zostać bezzwłocznie zweryfikowana przez prokuraturę pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które zdecydowały o inwigilacji premiera w rządzie PiS” – napisał we wniosku europoseł. „Gdyby ta informacja się potwierdziła, mielibyśmy sytuację bez precedensu w skali wolnej Polski, niedopuszczalną w żadnym demokratycznym państwie. Inwigilowanie przez służby specjalne prezesa Rady Ministrów wskazywałoby na wykorzystanie służb specjalnych oraz nielegalnej aparatury będącej w dyspozycji tych służb, do prowadzenia partyjnej walki frakcyjnej wewnątrz PiS” – dodał.
Brejza zauważył, że „Pegasus jest w Polsce nielegalnym narzędziem szpiegowskim, które nie może być używane do kontroli operacyjnej”, a „każde użycie narzędzia o funkcji cyberbroni Pegasus jest przestępczym nadużyciem uprawnień”. Polityk KO wnosi do Prokuratury Krajowej o wszczęcie śledztwa w tej sprawie”.
Mariusz Kamiński odniósł się do doniesień RMF FM na portalu X (dawniej Twitter). „Kolejna próba skłócenia PiS. Nie było żadnej inwigilacji premiera Morawieckiego. To ordynarny fejk. Obecny rząd kłamstwami próbuje przykryć własną nieudolność i swoje bezprawne działania. Nie damy się zniszczyć. Obronimy polskie sprawy” – napisał.
Jak wynika z informacji RMF FM, „agenci interesowali się majątkiem Mateusza Morawieckiego”, a w szczególności nieruchomościami. Ponadto – jak czytamy w artykule – „kolejna sprawa to kontakty szefa rządu z Agencją Rezerw Materiałowych w czasie pandemii Covid-19”.
„Nasi rozmówcy twierdzą, że część działań służb nie dotyczyła bezpośrednio szefa rządu. Morawiecki pojawiał się w sprawach, w których inwigilowano inne osoby” – napisano w tekście RMF FM. „W zainteresowaniu służb byli też asystenci premiera Morawieckiego i ich kontakty. Nasi informatorzy twierdzą, że nie chodziło o działania procesowe w ramach śledztw, a raczej o zbieranie informacji. Trwać to miało co najmniej półtora roku” – podała RMF FM”.(tvn24)
Slawczan
16 LUTEGO 2024
1:10
…Kawa na ławę – mięso na ladę.
We właściwym momencie!
Na tyle krótko przed wyborami samorządowymi, żeby „zażarło”.
Nie wolno się wystrzelać z amunicji przed czasem.
Trzeba „dorżnąć watahę”.
OT
„Tak naprawdę lista spółek, w których państwo ma swoje wpływy, jest znacznie dłuższa, bo dochodzą podmioty zależne. Daje to w sumie około 8 tysięcy stanowisk w zarządach i radach nadzorczych oraz ponad 200 tysięcy ciepłych posad z pensją przekraczającą minimum dwukrotnie średnią krajową.
W administracji pracuje obecnie 435 tys. osób, z czego około 80 tys. w centralnej. W tej ostatniej PiS dokonał zmian właściwie na wszystkich kluczowych stanowiskach (a często także niekluczowych). Jeśli to wszystko zliczymy, łatwiej będzie zrozumieć niezadowolenie tak dużej grupy Polek i Polaków z utraty władzy przez Jarosława Kaczyńskiego. Dla wielu z nich uzyskana w czasach PiS pozycja zawodowa oraz płaca z zestawem przywilejów była czymś wcześniej niewyobrażalnym.
Pytanie: kto i jak ich zastąpi?
Dziś wydaje się, że zdecydowana większość społeczeństwa i jeszcze większy odsetek wyborców Koalicji 15 X, i to wszystkich tworzących ją ugrupowań, łącznie z TD, oczekuje, że posady w spółkach skarbu państwa przestaną być częścią politycznego łupu.
Czy to realne?”
(ZB)
Czyli to nie była konsola do gier-pożyjemy,zobaczymy.
Ale,ale-a dlaczego Rydzyk nie ogłasza krucjaty różańcowej w intencji uzdrowienia Ziobry?!Niewdzięcznik!
gazeta.pl
Lista Pegasusa rozsadza PiS
(…)Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są na sztandarze Prawa i Sprawiedliwości, ale szeregi partyjne najchętniej by ich rozszarpały. – Każdy ma ich w d… – mówi jeden z parlamentarzystów tego obozu.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30704240,lista-pegasusa-rozsadza-pis-kazdy-ma-ich-w-d.html#s=BoxMMtImg1
Niech się wzajemnie rozszarpią .
,,Ten koń” w końcu przestanie fruwać bo nie ma innego wyjścia. Ale zanim sprowadzi się go na ziemię, obecnie warto nim pogrilować pisowskie szeregi. W obecnej międzynarodowej sytuacji sprawna dekompozycja katoprawicy leży w strategicznym narodowym interesie. Natomiast ważne jest aby ta przysłowiowa strzelba w odpowiednim momencie została zdjęta ze ściany. Ponieważ przedłużanie sytuacji ostatecznie może obrócić się przeciwko rządzącym. Opinia publiczna finalnie musi posiąść w tej sprawie pełną wiedzę.
Podejrzenia ws posłuchów wewnątrz pisowskiej nomenklatury nie powodują specjalnych zdziwień. Tak od dawien dawna działa każda struktura mafijna w której obowiązuje święta zasada, cytując z hiszpańskiego: „plata o plomo”. Z tym że w katoprawicowej mafii tytułowe srebro stanowiły apanaże, a dla niepokornych za ołów robiły haki.
@Jagoda
16 LUTEGO 2024 8:54
Nie wiem gdzie mieszkasz ale ja mieszkam w bardzo spisiałej okolicy i ,,nic im nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne”. Żadne ujawnione szalbierstwo, żadne przestępstwo, nie zmieni oglądu, że Tusk to samo zło. Niemieckie, lewackie, wcielone.
Niech ujawniają wszystko JUŻ! Czekanie tylko rozmemła przekaz.
Oni są zwarci i zmobilizowani. My też musimy mobilizację utrzymać.
Materiału ,,opałowego” wystarczy.
Nasz lokalny bonzo pisowski nie startuje pod logiem PiS ale jako ,,kandydat społeczny”.
Kancerta nie budiet. Hudożniki w garmoniju nasrali. Wot sobaki!
Dopóki garmoniju trzymał w łapskach nadprezes Holecka i inne Rachooyki mieli środki do koncertowania.
Twardy elektorat z Bieszczad łeb ma niezmienny ale nie ma 100% odporności na fakty . Chociaż ten lud jest niezwykle kościelny i pobożny jak jasna cholera .to jednak odbiera żywo złodziejstwo biskupie i kuchcińskie, jaworskie. Kompromitacja z latającym ogierem nabierze barwy. Lud ten nie jest wrażliwy na kurewstwo sutannowe bo bardzo dobrze rozumie ruję. Ponadto jak to zwięźle ujął Rydzyk katolika obowiązuje ,,prawo boże” a tam bogiem jest ksiądz. Wrażliwość na złodziejstwo i machlojki jest żywa. Właśnie bez Pegasusa smród si e niesie z biskupiego interesu i złodziejstwa w który Jaworski były senator nie chce uwierzyć.
Trzeba uświadomić tamtym Jakubom Szelom,KTO I DLACZEG ICH OKRADŁ I WYWIÓDŁ W POLE.
Przez te osiem lat molestanci z parafii kierowani byli na Ukrainę[ na urlop] ,biskupi targali szmal, burdele mobilne z młodymi Ukrainkami wzmagały uciechy. Na niebie zaś krążył samolot marszałka Kuchcińskiego pilnując żeru.
W Trybunale jak list żelazny tkwi do dzisiaj PZPR. owski prokurator który stał się nagle wielbicielem Maryi.
PEGASUS…latająca kobyła Pisowego szczęścia skierowała się ku badaniu niepokornych i niebezpiecznych swoich. To wszystko straszliwie śmierdzi Stalinem który nie wierzył najbliższym..i szukał papierów na każdego. Wiatr zniweczył nie tylko Jarosława interes.
Kasa gdzie s tam tkwi na Kajmanach albo Helvetia Bank.
Psy szefa utraciły węch i zgryz Ziobro bez tchu. Morawiecki złamał nogę pod kościołem, Wąsiki i Kamińskie poturbowne.
,, A kiedy miotły pójdą w ruch
to zapanuje inny duch” śpiewał artysta.
Bodnar Blues wraz z miotłą wiele zmieni a latająca kobyła rży jak Krysia Pawłowicz nad sałatką. I mimo że nie słychać słowa tak jak wtedy w Pisowym Sejmie. S P I E R D A LAJ..to sens tego krysiowego apelu jest rozumiany. Drżą gacie na dupsku niejednym. Skutek widać, coraz bardziej wewnętrzny w trzewiach gaz wypycha oczy z orbit pana Przemysława Ce. oraz Jarosława Zbawiciela.
Nawalny nie żyje.
Był w koloni karnej , czyli pod bezpośrednią „opieką” rosyjskiego państwa. Nie wierzę, że w tej sytuacji spadłby mu nawet włos z głowy, bez przyzwolenia Putina i to Putin jest osobiście odpowiedzialny za śmierć Nawalnego.
Pegasus to skandal polityczny na miarę tajfunu , który powinien wymieść z polskiego życia politycznego wszystkie osoby za niego odpowiedzialne i postawić je przed sądem.
Powracając do śmierci Nawalnego , to chciałbym stwierdzić, że okrucieństwo Rosji pod rządami Putina osiągnęło monstrualne rozmiary i pod tym względem Putin może już śmiało konturować z Stalinem.
„Na wschodzie bez zmian”.
Slawczan
16 LUTEGO 2024
11:44
Jagoda ma absolutnie rację. Myślę, że cała strategia kiedy i jak wyciągać kolejne asy z rękawa jest starannie opracowana. Wczoraj słyszałam na youtube sugestię, że pewne sprawy szykowane są na wybory samorządowe, ale jeszcze cięższego kalibru na wybory do europejskiego parlamentu.
Dlatego również nie rozkręcają jeszcze sprawy Ziobry, czekając na moment, kiedy trzeba go będzie powoływać na świadka. Wtedy ruszy i ta cała machina…
A przecież czeka wciąż w kolejce sprawa dwóch wież naszego „milusińskiego”. Liczy się timing.
Dodajmy, że zaczynają już trafiać do prokuratorów sprawy ukryte, sprawy unieważnione – do ponownego rozpatrzenia itp. A ich są setki !
Każdy chciałby tak, jak napisałeś – JUŻ, ale to i organizacyjnie niemożliwe i rozmywające wydźwięk faktów. Ja ufam prof. Bodnarowi i mec.Giertychowi 🙂
Dobry anons dla tych, którzy popierają Trumpa i Putina.
https://www.youtube.com/watch?v=gg1sWDe5pK8
Nawalny zameczony na smierć. Ale co to obchodzi amerykańskich politykow…
– Proszę mi nie przerywać. Ja nie obrażam, ja stwierdzam fakty. Państwo kłamiecie, manipulujecie od wielu lat i to jest problem, a z drugiej strony konstytucyjny minister nie wpuszcza na konferencję mediów. To jest skandal – stwierdził Piotr Gliński.
Skandalem i zbrodnią jest to, że taki gnój był ministrem kultury…
@Slawczan
16 LUTEGO 2024
11:44
„Nasz lokalny bonzo pisowski nie startuje pod logiem PiS ale jako ,,kandydat społeczny”.”
To dlaczego twierdzisz, ze pisowskie afery na pisowcow nie dzialaja? Przeciez musza sie kamuflowac 🙂
Ja tam pisowcow i ich wyborcow nie mam zamiaru przekonywac. Stracili wladze w panstwie, straca w wojewodztwach i powiatach, straca poslow w UE.
Szkoda czasu na ich przekonywanie. Lepiej zainwestowac czas i sily w sciganie pisowskich przestepcow.
@Slawczan
16 LUTEGO 2024
11:44
„Ministra Dziemianowicz-Bąk wygasiła państwowy kult „Ognia””
https://oko.press/na-zywo/dzien-na-zywo-najwazniejsze-informacje/ministra-dziemianowicz-bak-wygasila-panstwowy-kult-ognia
To mnie bardzo cieszy! A duzo pisowcow bedzie wylo. Slychac wycie… 🙂
@onyx
16 LUTEGO 2024 15:26
Może masz rację.
Co do Ziobry – boję się, że nasz Zero zemrze i wszystkie mendy będą mówiły ,,To Zbyszek tak kazał”.
Obecnie, delektuję się groszową sprawą (od 25 do 65mln pln) czyli aferą (chyba: aferką przy skali szabru) bilboardową w LP.