Bąkiewicz. I wszystko jasne
Agresywny nacjonalista Bąkiewicz na liście PiS to próba zdobycia głosów skrajnej prawicy. Formalnie zgłosiła go partyjka Ziobry. Lider to minister sprawiedliwości i prawnik (!), któremu nie przeszkadza, że Bąkiewicz zaliczył wyrok sądowy za nękanie „Babci Kasi”.
Ziobro powiedział przed kamerami, że „suwerenni” biorą odpowiedzialność za kandydaturę człowieka usiłującego zagłuszyć patriotyczne wystąpienie uczestniczki powstania warszawskiego. Na wszelki wypadek zaznaczył, że to nie on, tylko zarząd partii wysunął tę kandydaturę. Na stronie „suwerenistów” nie ma takiego gremium. Jest tylko ogólna winietka „Partia”. Widzimy fotki Kempy, Jakiego, Wosia, Wójcika, Ozdoby, Kanthaka, Kalety, Kowalskiego. Czyli to oni według Ziobry klepnęli ten ponury żart z Bąkiewiczem.
Drugi ponury żart z kandydaturą Mejzy idzie na konto partyjki Bielana. Nawet poseł Ast początkowo kręcił głową z niedowierzaniem, by ktoś taki mógł wrócić do polityki na listach PiS. Ale wrócił, przynajmniej na listę. Jak się z tym czują ofiary jego biznesu, którego podstawą miało być zarabianie na handlu nadzieją osób nieuleczalnie chorych? Ależ to nieważne, słyszymy, bo Bąkiewicz i Mejza to już inni ludzie. Aha, czyli co? Bąkiewicz to już nie prowodyr kiboli zjeżdżających do stolicy na „niepodległościowe” zadymy, a Mejza to coach etycznego biznesu?
Mam nadzieję, że nie wejdą do Sejmu, żebyśmy nie musieli być niechcącymi świadkami tej ich cudownej przemiany. Ich obecność w Sejmie byłaby obrazą parlamentaryzmu. Choć Kaczyński wykręcił się od formalnej odpowiedzialności za ich wpuszczenie na listy ZjePu, to bez dwóch zdań ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za te bulwersujące decyzje. Przecież wiemy, że mógł je utrącić. Jak się czują wyborcy jego partii, tak lubiącej przedstawiać się jako „obóz patriotyczny”, widząc na listach PiS człowieka obrażającego Wandę Traczyk, żołnierkę Armii Krajowej?
Ale co tam, im wszystko wolno, bo przecież robią to „z miłości do Polski”. „Miłość do Polski” nie polega jednak na tym, że politykom wszystko wolno, byle odmieniali słowa „Polska” i „ojczyzna” przez wszystkie przypadki w studiach RTV i na wiecach czy zjazdach partyjnych. Już Kasprowicz, ponad sto lat temu, gdy jeszcze Polska jako państwo nie istniała, ostrzegł w słynnym wierszu: „Rzadko na moich wargach” przed „kupczykami” i „szujami”, którzy najgłośniej mówią o ojczyźnie, aby załatwiać dla siebie przywileje.
Po 2015 r. przestroga poety, który wywodził się z ubogiej rodziny chłopskiej, a dożył zamachu majowego w odrodzonej Polsce, zdobywszy wcześniej własnym wysiłkiem znaczącą pozycję w polskim życiu literackim, nabrała nowej świeżości. Dziś także „kupczyki” i „szuje” chcą nas uczyć patriotyzmu, miłości i szacunku dla ojczyzny. To perwersja.
Moment zwrotny w jej demaskowaniu to był marsz 4 czerwca w Warszawie, kiedy przez stolicę przeszło pół miliona osób pod flagami polskimi i europejskimi, z wyraźną przewagą tych pierwszych. Mam nadzieję, że marsz miliona serc 1 października jeszcze mocniej pokaże, że PiS nie ma prawa monopolizować patriotyzmu. Przeciwstawienie „obozu patriotycznego” obozowi Tuska to podobna manipulacja: obóz Tuska składa się z Polaków o nastawieniu patriotycznym, rozumiejących patriotyzm inaczej niż obóz Kaczyńskiego. Nie ma obozu „patriotycznego” i „niepatriotycznego” czy „antypatriotycznego”, to wymysł propagandy pisowskiej według starej zasady dyktatorów: dziel i rządź.
Donald Tusk nigdy nie był antypolski, tylko umiał myśleć krytycznie o polskości. Gdy się czyta jego dawne wypowiedzi, widać jak na dłoni, że na Polsce mu zależało od zawsze.
W ankiecie o polskości, rozpisanej przez katolicki miesięcznik „Znak” w 1987 r., a więc tuż przed upadkiem PRL, napisał: „Polskość to nienormalność”. Prawica rzuciła się na niego za te słowa, wyrywając je, jak czyni to każda brudna propaganda, z kontekstu. Czytamy bowiem dalej: „takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykami tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię. (…) Więc staję się nienormalny, wypełniony do granic polskością, i tam, gdzie inni mówią człowiek, ja mówię Polak; gdzie inni mówią kultura, cywilizacja, pieniądz, ja krzyczę Bóg, Honor i Ojczyzna (wszystko koniecznie dużą literą); kiedy inni budują, kochają się i umierają, my walczymy, powstajemy i giniemy. I tylko w krótkich chwilach przerwy rozważamy nasz narodowy etos odrobinę krytyczniej, czytamy Brzozowskiego i Gombrowicza, stajemy się normalniejsi”.
Tusk miał wtedy 30 lat, a przed sobą największą karierę polityczną, jaka się zdarzyła polskiemu politykowi: od działacza podziemnej opozycji antysystemowej do premiera odrodzonej RP i szefa Rady Europejskiej. Ale pisząc wtedy o polskości, o tym nie wiedział. Mógł zakładać, że raczej wprost przeciwnie – pozostanie naiwnym marzycielem na czarnej liście ówczesnej władzy, żyjącym ze zmywania okien na dużych wysokościach. Swoją odpowiedź kończy tak: „Sądzę – tak po polsku, patetycznie – że polskość, niezależnie od uciążliwego dziedzictwa i tragicznych skojarzeń, pozostaje naszym wspólnym świadomym wyborem”.
Jeśli polskość jest wyborem, to czego i przeciw czemu? I czy są jakieś nieprzekraczalne granice? Mamy na to wiele odpowiedzi liderów politycznych, pisarzy i intelektualistów, ludzi Kościoła. Ale nikt nie wybierze za nas, chyba że zrezygnujemy z naszej wolności i pozwolimy innym wybierać za nas. Polak Polakowi wrogiem to schody do politycznego piekła. Udało się nam wyjść z niego w 1989 r. Dla PiS nasza najnowsza historia zaczyna się od Smoleńska i dojścia do władzy. Chodzi im o to, żeby rozbić społeczeństwo, nasłać jednych Polaków na drugich i rządzić niepodzielnie, bez oglądania się na skutki. Ich Polska to Polska bez opozycji, za to z PiS zawsze i wszędzie, nawet w telewizorze i w łóżku.
Komentarze
Polskosc ma przyjemny tenor. Ograniczanie sie jednak tylko do polskosci z pominieciem Polek i Polakow nie wystarczy.
Nie po to PiS powołał „instytut” Żaryna i finansuje przez niego neonaziołków, żeby teraz zostawić ich odłogiem. Zawsze to jakieś promile głosów, które mogłyby pójść do Konfederacji. A i samego Bąkiewicza Mentzen mógł przecież na swoje listy wziąć.
A z Mejzą to manewr na zasadzie „bo możemy i co nam zrobicie?” Pozostaje mieć nadzieję, że te wszystkie Kukizy będą miały efekt mobilizujący dla elektoratu opozycji.
Mógł Kaligula mianować swego konia senatorem, może Kaczyński wsadzić na listy Bąkiewicza i Mejzę. Całe szczęście, że jeszcze nie może mianować ich posłami, bez zawracania sobie głowy wyborami. Ale kto wie? Może i tego doczekamy?
Dla PiSu a w zasadzie jego herszta, Polska zaczyna się wtedy gdy Kaczyński rządzi. Gdy rządzi nie-on, wtedy precz z tą Polską.
Bąkiewicz i Mejza na listach PiSu? Czemu nie – pasują tam jak ulał.
A Dziambor i Petru na listach Trzeciej Drogi? Też super. Liberał Petru u konserwatystów? Teraz widać jakiej próby była nowoczesność Nowoczesnej. Dziambor? Odpad wydalony z Konfederacji? U miłośników Eurosajuza?
Giertych…
To tylko potwierdza, że nie o idee tu chodzi a o skok na zasoby. PiS to robi wulgarnie – zagarnia łapczywie i bezpośrednio a inni? Tu stanowisko, tu ,,wyjście na…” czasem wystarczy immunitet.
Niestety obecne partie polityczne przypominają mi średniowieczne Wielkie Kompanie, gdzie zawołany, cieszący się autorytetem rębajło (dziś lider partyjny) zwoływał sobie podobnych ludzi odważnych (dziś: muszą zainwestować czasami kilkaset tysięcy pln i czas, bez gwarancji zwrotu) acz bezwzględnych (dla lepszego miejsca na listach eyborczych musieli wielu innych wyciąć) celem najazdu i łupiestwa…
Ps. Objaśnianie romantycznego, dosyć egzaltowanego tekstu prywatnego, wtedy, człowieka mija się z celem. My wiemy kim jest D. Tusk a ich i tak nie przekonamy.
To jest prawdziwa tragedia. To zacietrzewienie. I nie oszukujmy się: dotyczy to obu stron. To właśnie usiłują uświadomić nam tzw. symetryści. Gdyby wszystko co zrobił PiS było złem to żadns propaganda by tego nie zanydliła. Widać odpowiedział na jakieś realne społeczne potrzeby. Podobnie pisowcowi nie wytłumaczysz, że kariera D. Tuska była wyrazem wzrostu rangi Polski w UE i osobistych przymiotów Donalda, a nie zapłatą A. Merkel za zdradę interesów Polski.
To jakiś amok…Bąkiewicz w PiS i Konfederacja…osuwamy się.
Otóż polskie społeczeństwo zawsze było podzielone. Pal licho już prehistorię… przez ostatnie 30 lat wszystkie rządy poprzez obowiązującą jedynie słuszną narrację konserwatywno-neoliberalną i braku zrozumienia na czym powinna polegać współczesna demokracja, przyczyniły się do tego że te podziały, lęki i poczucie niesprawiedliwość w wielu grupach społecznych były utrzymywane.
,,Kompromis” aborcyjny w sferze wolności obywatelskich oraz hasło ,,jak ci źle to zmień pracę i weź kredyt” w kwestii poglądów ekonomicznych w relacji państwo-podatnik jest niezwykle symboliczny i charakteryzuje tamte czasy. Natomiast to co zrobił Kaczyński (a zadanie miał już ułatwione) to w te podziały wsadził przecinak i ciągle przykłada młotem w wyniku czego są one bez porównania większe.
Znacznie szersze zrozumienie przez elitę demokratyczną dziejowych mechanizmów które pozwoliły dojść temu szkodnikowi do władzy i w niej tkwić spowoduje skuteczniejszą z nim walkę. Przyszłe rozliczenie dzisiejszych przestępców jest obowiązkiem, natomiast narodowe pojednanie nie powinno polegać na powrocie w skali 1:1 do zamierzchłej narracji.
Dla jednych polskość jest wyborem, dla innych – immanentnym zestawem cech. Tyle że zestaw zestawowi nierówny. Jakoś trudno mi znaleźć wspólne cechy polskie z Bąkiewiczem, choć zapewne oboje nie musieliśmy wybierać polskości:)))))
Fobia wodza ,nazywa się atychifobią ,tzn ,l,ęk przed porażką.Ludobójca ,wysyłał na front 15 tolatków .Pokazali w telewizorze film -,Upadek-.Ostatnie godziny życia ludobójcy.Czy można wyobrazić bywalca na Nowogrodzkiej ,15 pążdziernika ,po ogłoszeniu wyników głosowania?ostatnie tygodnie do wyborów ,przejdą do historii ,jako Sodoma i Gomora.Prowokacja ,gonić będzie prowokację .A gdy nie daj boże ,spadną słupki ,to wojnana wschodzie może pomóc ,,i ogłoszony będzie stan wyjątkowy?.Dlatego ten faszysta ,czy inny na listach ,to mały pikuś ,wobec horroru ,który może nas czekać.
Trzeba tu dorzucić kolejną „znakomitość”-Mateckiego.
A z patriotyzmem dziś obnoszą się największe współczesne kreatury.To teraz
tylko wycieraczka zakłamanych mord,zasłona świństw wszelakich,kłamstw i złodziejstwa-a wszystko z miłości do Polski.
Kaczyński pokazał „jedynki”,reszty zębów nie ma…
Oceniając sytuację cynicznie, to te ostatnie ruchy i roszady postrzegam jako korzystne.
Zgadzam się z Babilasem, że Bąkiewicz na pokładzie ZjePu przyniesie pozytywne rezultaty z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że ta sytuacja nie wyrwie nikogo z opozycji i nie przestawi do ZjePu natomiast może osłabić nieco (albo więcej) wynik Konfy i spowodować, że ta spadnie z pudła, co byłoby bardzo pożądane. Gdy się doda Petru w TyHołogrysie, który będzie podszczypywał Menzena, że nie wspomnę o nowowrogu Konfy, Dziamborze którego Menzen i Bosak chcieli zneutralizować ale się nie udało to chyba też dobrze. To, razem może zadziałać i pogrążyć Konfę. Czy uratuje Tygrysa i Szymona którego słupek do tej pory się pogrążał, i ocierał o 8% to nie wiem, ale tak może się stać.
Rozczarowani posunięciem Tuska z Giertychem mogą wzmocnić Lewicę (oby), co mogłoby wpłynąć na jej szansę znalezienia się na pudle co dawałoby sporą szansę na pokonanie ZjePu.
@Bartonet:
> obowiązującą jedynie słuszną narrację konserwatywno-neoliberalną
A jaka była alternatywa?
Bo określasz wszystkie rządu jako „konserwatywno-neoliberalne”, OK, uważam to za straszne uproszczenie, ale niech Ci będzie.
Tylko jaka była alternatywa? Przypominam sobie opozycje tych 30 lat. I albo było tak, że w opozycji było „alternatywne towarzystwo rządzące”, o dość zbliżonych poglądach; albo były jakieś populistyczne grupy ultrakonserwatywne, które atakowały ten „konserwatywno-neoliberalny” konsensus z prawej strony.
> ,,Kompromis” aborcyjny w sferze wolności obywatelskich oraz hasło ,,jak ci źle to zmień pracę i weź kredyt” w kwestii poglądów ekonomicznych w relacji państwo-podatnik jest niezwykle symboliczny i charakteryzuje tamte czasy.
Zwróciłbym uwagę, że kompromis aborcyjny wynikał z impasu w ideowej wojnie; i lęki przed rozpoczynaniem jej na nowo.
Co zaś do kredytu, to do Konstytucji wpisano (art. 2):
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
> Natomiast to co zrobił Kaczyński […] to w te podziały wsadził przecinak i ciągle przykłada młotem w wyniku czego są one bez porównania większe.
Oczywiście, że Kaczyński gra na wzrost podziałów, ale jak widzę zwolenników PiS, to oni nie mówią, że „są za dopuszczalnością aborcji i zwiększeniem ochrony pracowniczej”, ale że elity są złe, że nas sprzedali Brukseli, czy Berlinowi, że LGBT przyjdzie i obali Kościół, i inne w tym duchu. Czyli atak na polityczny mainstream z uzasadnieniem ideologicznym, a nie w kwestii praw obywatelskich i wizji ekonomicznych, tworzących „konserwatywno-neoliberalny” świat poprzednich 30 lat.
Nie przyszło panu redaktorowi do głowy, że może Bąkiewicz zostanie kiedyś Giertychem?
Pisdzizm to ideologia folwarcznych producentów gnojowicy na każdym polu.
Ta robota hańbi choć jest wysokopłatna.
Co parę lat odnawia swoje zasoby czerpiąc obficie z wszelakiego ścieku.
Firma o mafijnej strukturze specjalizuje z zagospodarowania odpadów.
Im bardziej śmierdzące tym bliższe zmysłowi powonienia kurdupla.
Śmieć przyciąga śmiecia, tuman tumana, kłamca kłamcę, oszust oszusta, złodziej złodzieja, karierowicz karierowicza, menda mendę, zbrodniarz zbrodniarza…
Czyż nie jest zbrodnią coraz bardziej ograniczona dostępność darmowych usług medycznych na poziomie ratującym życie…?
Czyż nie jest zbrodnią „eksodus nauczycieli ze szkół publicznych (za kilka lat wielki atut polskiego społeczeństwa, jaki stanowiło dobre wyedukowanie na tle reszty krajów Europy, odejdzie w przeszłość)”?
Czyż nie jest zbrodnią okradanie mieszkańców z ich dochodów i oszczędności na niespotykaną skalę?
Czyż nie jest zbrodnią skrywanie przed indoktrynowanym na masową skalę społeczeństwem coraz bardziej realnej rzeczywistości w niedalekiej przyszłości:
„albo zacznie się rodzić więcej dzieci albo wpuścimy 6-8 mln migrantów, by uratowali rynek pracy i budżet ZUS, albo za 20 lat dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie zjedzą tyle, ile wygrzebią ze śmietnika (no chyba, że zaoferujemy im „dobrowolną” eutanazję)”?
Historyk napisze o pisdnym typie troglodyty:
„był wcieleniem tumanowatości zupełnej, owoc agenturalnej roboty jaką wyrobiła w rzeczach publicznych pisdna racja stanu, ogłoszona najwyższą zasadą i prawem, (…) miał sumienie spokojne, bo go nie miał wcale”.
Slawczan
3 WRZEŚNIA 2023
13:12
To jest prawdziwa tragedia. To zacietrzewienie. I nie oszukujmy się: dotyczy to obu stron. To właśnie usiłują uświadomić nam tzw. symetryści. Gdyby wszystko co zrobił PiS było złem to żadns propaganda by tego nie zanydliła. Widać odpowiedział na jakieś realne społeczne potrzeby.
Mój komentarz
„Zacietrzewienie, tragedia dotyczy obu stron”.
Może nie zamierzony, ale to jest symetryzm.
Opinia o PiSie, że nie wszystko źle robi, to również symetryzm.
Nasz sąsiad spod piętnastki był złodziejem, jak się okazało, ale zawsze mówił nam dzień dobry, gdy spotykaliśmy się na schodach. A raz, to pomógł mi wnosić ciężkie siatki z zakupami po schodach.
No przecież Kaczyński zawsze pod krawatem, całuje panie po rączkach. Mejza nie jest taki zły, bo chciał pomóc, ale mu nie wyszło. Bąkiewicz nagrzeszył, ale jest patriotą.
Za to Tusk, to jest wróg narodu polskiego. On napisał i do tego się przyznaje, że polskość, to nienormalność. A co, to nie jest prawda?
Nasze kobiety dają w szyję i dlatego nie rodzą dzieci.
W Polsce chcą rządzić niepolacy, nie dopuścimy do tego.
Trybunał Konstytucyjny? A kto powiedział, że kucharka nie może być przewodniczącą?
Krajowa Rada Sądownictwa? Trzeba ją uporządkować i to zostało zrobione. Co w tym złego?
Każdy wie coś o tym, ze sądy źle sądzą – powoli i niesprawiedliwie, a sędziowie na najwyższych stanowiskach, to komuniści lub ich wychowankowie i w dodatku okradają sklepy.
Minister Ziobro już się tym zajął, zwołał całą KRS i wydał instrukcje dla „niezależnych sędziów” co potwierdziła publicznie przewodnicząca KRS słowami – na konferencji omawiano, co mamy robić, jak postępować, musimy się do tego przygotować.
Minister sprawiedliwości zatrudnia w ministerstwie ludzi bez skrupułów (sędziów), z których organizuje siatkę nienawiści i sędziowie Sądu Najwyższego otrzymują od tej siatki pocztówki z życzeniami – komuniści wy…lać. Itd.
Ministrowie rządu i inni wysocy urzędnicy nazywają gremia unijne zbiorem ludzi niedouczonych i niedoinformowanych, publicznie wyszydzają wyroki unijnego trybunału sprawiedliwości.
Pisowscy najwyżsi notable twierdzą, że politycy PO i inni, to współpracownicy mafii VATowskich, z którymi okradali Polskę, że Tusk jest agentem niemieckim, który niszczy państwo polskie.
Samorządy się panoszą, platformiarze Unię proszą, by więcej było zdrady, Glapiński drukuje i nie daje rady, Kaczyński pluje, odpoczywa, wyzywa. a to tylko dobro, jak sami wiecie. Polska wciąż żywa. Dobro mu przyświeca, wspaniała idea, cała reszta, to heca, to wina Tuska, komisja rozważy, z Tuska będzie kluska, która jedno sprawi – Unia wpierw się sparzy, potem udławi.
Faktycznie nie wszystkie czyny PiSu są złe, niektóre są dobre.
TJ
„…Mamy na to wiele odpowiedzi liderów politycznych, pisarzy i intelektualistów, ludzi Kościoła…”
Co to za modele, ci ludzie Kościoła? Kościelni czy też żołnierze mafii?
Przeciętny wyborca PiS prawdopodobnie nie ma pojęcia o machlojach Mejzy, ponieważ informowały o nich tylko media opozycyjne, w dodatku dawno temu. Być może w ogóle nie zna takiego posła. Kaczyński docenił Mejzę za pamiętne peany, jakie ten wygłosił na jego cześć w pustej sali sejmowej.
Jeśli chodzi o Bąkiewicza, to wyborca PiS może kojarzyć jego nazwisko z Marszem Niepodległości. A Marsz Niepodległości dobrze brzmi, bo Polska ma być państwem niepodległym, a nie kondominium rosyjsko-niemieckim, jak za Tuska. Kaczyński zaś wybrał Bąkiewicza, bo wierzy, że w ten sposób może odbić trochę głosów Konfie. Co do pani Traczyk, to elektorat PiS z pewnością nie słyszał o tym incydencie, a jeśli nawet, to już dawno zapomniał. Poza tym w mediach pisowskich pani Traczyk jest przedstawiana jako staruszka z demencją zmanipulowana przez Trzaskowskiego i Tuska.
Mejza i Bąkiewicz to element wybitnie zwyrodniały. Dziwi mnie jednak, że ich kandydatury wywołały takie zaskoczenie po stronie opozycyjnej. Przecież PiS od dawna składa się wyłącznie z prostytutek, bandytów i złodziei. Paru przyzwoitych ludzi było tam w kadencji 2005-07 i być może jeszcze na samym początku po 2015, ale od tego czasu albo odeszli, albo zostali wyrzuceni, albo się sprostytuowali.
Dlatego Kaczyński nie musi się obawiać, że umieszczenie na listach tych dwóch osobników mu zaszkodzi. Inaczej jest, niestety, w przypadku Giertycha, Petru i Dziambora, których przyjęcie może się okazać cokolwiek ryzykowne dla KO i Trzeciej Drogi.
@zaz
Nie.
@MR
Nie. Ale nie zamierzam się wdawać w takie spekulacje. Prędzej czy później ich czas minie, tak jak pana czy mój. Ale nie po każdym zostanie dobre wspomnienie.
@ Mauro:
„Nie przyszło panu redaktorowi do głowy, że może Bąkiewicz zostanie kiedyś Giertychem?”
Mało prawdopodobne. Giertych to jednak jest człowiek intaligentny. Świadczy o tym np, że prowadzi z powodzeniem kancelarię prawniczą a to nie jest przedsięwzięcie dla kretynów od „krużganków oświaty ” Jak wiadomo dla Prawdziwych Polskich Patriotów znajomość jezyka polskiego to zbyt duże wyzwanie.
@leśniczy:
> Pisdzizm to ideologia folwarcznych producentów gnojowicy na każdym polu.
Znam osobiście przynajmniej dwie „panie profesor” wspierające PiS.
> Czyż nie jest zbrodnią „eksodus nauczycieli ze szkół publicznych (za kilka lat wielki atut polskiego społeczeństwa, jaki stanowiło dobre wyedukowanie na tle reszty krajów Europy, odejdzie w przeszłość)”?
PiS wygrywa dzięki wyborcom starszym. Generalnie, wyborcy powyżej 50. roku życia wybierają w duopolu PO i PiS (przy czym raczej PiS); a poniżej 50-tki ważne są Konfederacja, Lewica, Trzecia Droga… KO i PiS też, ale to PiS traci najwięcej w tej grupie.
Z polskiego na nasze — po co PiS ma dbać o szkoły (naukę, inwestycje w nowoczesne działy gospodarki, przyszłość ZUSu itp.), skoro jego elektorat już odchował dzieci, zrobił karierę jaką miał zrobić i bliżej mu do 13-tej i 14-tej emerytury niż szkół. PiS dba o swój elektorat — a nawet 500/800+ to nie jest elektorat PiS — bo elektorat PO, czy Lewicy go i tak nie poprze.
> Czyż nie jest zbrodnią okradanie mieszkańców z ich dochodów i oszczędności na niespotykaną skalę?
Widzisz, ja mam kredyt hipoteczny i w ub. roku moje raty wzrosły o ok. 110% w ciągu kilku miesięcy, co wynika z próby zaprezentowania się Glapińskiego jako „jaszczempia na czele jaszczempi”. Dla mnie to ruina finansowa, taka całkiem serio, a nie że paliwo podrożało. Ale — ja nie jestem wyborcą PiS… Przeciętny wyborca PiS nie ma obecnie kredytu hipotecznego, a ma emeryturę. I biorąc pod uwagę ten profil, to polityka PiS minimalizuje koszty dla swojego elektoratu, maksymalizuje dla elektoratu opozycji. Koszty, które i tak by były, bo ta inflacja to tendencja międzynarodowa, gdzie wpływy lokalnej polityki gospodarczej szacują (i raczej zawyżają, bo to raz po raz są wypowiedzi konkurencyjnych ekspertów, z frazą, że „gdybym ja rządził to…”) na jakieś 25-33%.
> albo za 20 lat dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie zjedzą tyle, ile wygrzebią ze śmietnika (no chyba, że zaoferujemy im „dobrowolną” eutanazję)”?
1) Wyborcy PiS tego nie dożyją, więc co za różnica?
2) „Za 20 lat” oznacza, że będą się o to martwić kolejne rządy — to jest poza horyzontem polityków w jednej kadencji.
> Historyk napisze o pisdnym typie troglodyty:
Historyk powinien pisać sine ira et studio, a w takim wypadku używa się innych słów…
..to obrońcy wiary katolickiej gotowi niszczyć brata katolika za
inność za odmienne myślenie a na czele pozbawiony uczuć mały skromny człowieczek, który z zimną krwią idzie po ,,trupach,,
Redaktorze: bardzo trafnie Pan zestawił liderów Czarnej Sotni,tj.”Jest tylko ogólna winietka „Partia”. Widzimy fotki Kempy, Jakiego, Wosia, Wójcika, Ozdoby, Kanthaka, Kalety, Kowalskiego”.Brakuje-moim zdaniem-na tej liście do kompletu tylko Brudzińskiego,Tarczyńskiego i Czarnka i mielibyśmy wykaz wszystkich intelektualistów PIS+SP
@Mauro Rossi
3 WRZEŚNIA 2023
21:05
Zakladasz, ze Kaczynski juz tak na starosc oglupial, ze byle Baczek go wydyma?
Nie boisz sie Jarka, czy go juz na straty spisales?
Cytaty jak najbardziej aktualne;
Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców.
Patriotism is the last refuge of a scoundrel. (ang.)
Źródło: biografia Life of Johnson vol. II, James Boswell, 1791
Ktoś powiedział, że patriotyzm to ostatnie schronienie łajdaków; ludzie bez zasad moralnych owijają się zwykle sztandarem, a bękarty powołują się zawsze na czystość swojej rasy. Narodowa tożsamość to jedyne bogactwo biedaków, a poczucie tożsamości oparte jest na nienawiści – na nienawiści wobec tych, którzy są inni.
Umberto Eco, Cmentarz w Pradze
@pielnia11
4 WRZEŚNIA 2023 9:55
Protestuję przeciwko pominięciu Ryszarda ,,Butasia” Terleckiego i Suskiego. Bez tych tuzów intelektu ta lista jest niepełną…
@otu
I co? Chce pan, żeby Tusk walcząc z Kaczyńskim cytował Johnsona lub Eco?
PAK4
4 WRZEŚNIA 2023 7:20
@PAK4
Nie ze mną takie numery Brunner…
Znam osobiście przynajmniej dwie „panie profesor” wspierające PiS.
Wśród dzisiejszych profesorów i profesorek tumanowatych bez liku… taki trend.
To wstyd, że znasz osobiście aż dwie pisdne profesorki i nie mów, że masz dobre z nimi kontakty osobiste…
PiS wygrywa dzięki wyborcom starszym.
Brednia, w ostatnich wyborach parlamentarnych 2019 PiS wygrało w każdej grupie wiekowej. Nie ma podstaw by twierdzić, że będzie radykalnie inaczej, pisdnośc to stan umysłu w dużym stopniu dziedziczny.
W wyborach 2019 na na PiS głosowało 26,2% osób w wieku 18-29 lat. KO uzyskała w tej grupie 24% poparcie, Konfederacja 20,2%, SLD 17,7%, zaś PSL – 10,3%.
Wśród 30-39-latków na PiS zagłosowało 36,9% osób, KO zdobyła w tej grupie wyborców 29,8% głosów, SLD – 12,4%, PSL – 11,1%, natomiast Konfederacja – 8,2%.
Osoby w wieku 40-49 lat najwięcej głosów (40,7%) oddało na PiS; 31,7% opowiedziało się za KO; 11,6% za SLD; 10,6% oddało głos na PSL; a 4,3% na Konfederację.
Z kolei w grupie osób w wieku 50-59 lat PiS uzyskało 51% głosów; KO – 26,3%; PSL – 9,9% ; SLD – 9,2%, a Konfederacja – 2,8%.
Największe poparcie PiS zdobyło wśród osób w wieku 60 lat i więcej, gdzie na tę partię zagłosowało 55,6% wyborców, KO uzyskała w tej grupie 25,3% poparcie, SLD – 10%, PSL – 7,4%, natomiast Konfederacja – 1,1%.
Jeśli uwzględnisz liczność 10-letnich kohort grup wiekowych możesz sobie policzyć zwolenników pis w liczbach bezwzględnych.
A zatem twoje twierdzenie, że „pis wygrywa dzięki wyborcom starszym” jest bałamutne i nieprawdziwe.
Istotniejszy jest fakt, że 90,2% wyborców PiS z 2015 r. ponownie zagłosowało na tę partię; z kolei jedynie 68,8% wyborców PO sprzed czterech lat zagłosowało na Koalicję Obywatelską.
PAKu4 – cienko z twoją wiarygodnością…
Widzisz, ja mam kredyt hipoteczny i w ub. roku moje raty wzrosły o ok. 110% w ciągu kilku miesięcy…Ale — ja nie jestem wyborcą PiS… Przeciętny wyborca PiS nie ma obecnie kredytu hipotecznego, a ma emeryturę… Koszty, które i tak by były, bo ta inflacja to tendencja międzynarodowa…gdzie wpływy lokalnej polityki gospodarczej szacują
Kolejna lipa goni lipę…
Współczuję, że obsługa twego kredytu wzrosła i dostałeś po garach, dlaczego nie współczujesz drobnym i średnim ciułaczom, którym zwyczajnie ukradziono corocznie grube miliardy oszczędności i dochodów…
Wartość aktywów finansowych ogółem gospodarstw domowych wyniosła na koniec pierwszego kwartału 2023 r. ponad 2849 mld zł (blisko 3 biliony zł). Wartość aktywów finansowych netto gospodarstw domowych (aktywa pomniejszone o zobowiązania) wyniosła na koniec pierwszego kwartału 2023 r. 2030 mld zł. (ponad 2 biliony zł).
Depozyty bieżące rozliczeniowe odpowiadają za ok. 27.5% aktywów gospodarstw domowych, udziały kapitałowe to 13.9% (do tej kategorii zaliczane są udziały w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, spółkach osobowych, spółdzielniach, towarzystwach ubezpieczeń wzajemnych) i pozostałe depzyty – 12. 8%, gotówka -12.1%…
Wysoka inflacja żre to równo, złodziej się tuczy, a okradziony klnie…
O międzynarodowym charakterze inflacji pisz zgodnie ze stanem rzeczy:
Nie widzisz, pan, różnicy, że w ostatnich 3.5 roku (2/2020-7/2023) inflacja (HICP) rosła w tempie średnio rocznie w Glappolsce 8.8% (w całym tym okresie o blisko 44%), we Francji – odpowiednio – 4% o 21% (czyli w Polsce ponad dwa razy bardziej ceny konsumpcyjne urosły), w Niemczech – 5.5% i o 27%, a w Danii – 4.3% i o 19%.
Historyk powinien pisać sine ira et studio
Forumowicz winien pisać przede wszystkim: credibiliter ac sine ineptias czyli wiarygodnie i bez pierdół.
@leśniczy:
> nie mów, że masz dobre z nimi kontakty osobiste…
A dlaczego mam niby mówić?
> Brednia, w ostatnich wyborach parlamentarnych 2019 PiS wygrało w każdej grupie wiekowej.
Wtedy Konfa nie stała tak wysoko.
Na szybko mam badania z ub. roku:
https://oko.press/dwa-swiaty-w-jednej-polsce-sondaz-oko-press
> Istotniejszy jest fakt, że 90,2% wyborców PiS z 2015 r. ponownie zagłosowało na tę partię; z kolei jedynie 68,8% wyborców PO sprzed czterech lat zagłosowało na Koalicję Obywatelską.
Wybacz, ale ja wtedy żyłem w Polsce, więc nie ma co pisać oczywistości.
> Współczuję, że obsługa twego kredytu wzrosła i dostałeś po garach, dlaczego nie współczujesz drobnym i średnim ciułaczom, którym zwyczajnie ukradziono corocznie grube miliardy oszczędności i dochodów…
Wybacz, ale ja z moim kredytem mogę wskazać winnego palcem — jest nim Glapiński i jego chęć pokazania w mediach „radykalnej walki z inflacją”, bo wysokość raty wynika ze stóp procentowych, które ustala RPP.
Ja wiem, rozumiem, podniesienie stóp procentowych jest klasycznym sposobem na zmniejszenie podaży pieniądza i typowym narzędziem antyinflacyjnym. Tylko że: nie towarzyszyły temu inne działania obozu rządzącego, samo NBP wskazywało inne przyczyny inflacji, no i ostatnie — wysokość stóp była najwyższa w Europie, bo Polska zdecydowała się w tej mierze na dużo radykalniejsze działania niż inni.
A ciułacze i złodziejstwo? Gdy się zarzuca kradzież, to trzeba wskazać winnych. A tu mamy przepychankę: spirala płacowo-cenowa, czy cenowo-marżowa. Jak widzisz jedno nazwisko, to proszę, pokaż, bo nawet Putin jako winny tak średnio się nadaje…
> O międzynarodowym charakterze inflacji pisz zgodnie ze stanem rzeczy:
Nie widzisz, pan, różnicy, że w ostatnich 3.5 roku (2/2020-7/2023) inflacja (HICP) rosła w tempie średnio rocznie w Glappolsce 8.8% (w całym tym okresie o blisko 44%), we Francji – odpowiednio – 4% o 21% (czyli w Polsce ponad dwa razy bardziej ceny konsumpcyjne urosły), w Niemczech – 5.5% i o 27%, a w Danii – 4.3% i o 19%.
Dziwnym trafem pominąłeś kraje Europy Środkowo-Wschodniej: Czechy, Litwę, Rumunię. Ciekawe dlaczego??
Leśniczy,
składam wyraz uznania za trud w demaskowaniu wypisywanych tu na blogu bzdur przez niektórych komentatorów.
Co do kredytów, to dodam, że wzięliśmy kredyt hipoteczny walutowy (w euro 3,80 PLN za 1) w duńskim banku hipotecznym, który przez kilka lat działał w Polsce i koszty obsługi kredytu nie przekroczyły nigdy 2,5% a były lata, że koszt był bliski 1% kiedy libor zjechał poniżej zera. Na początku spłacaliśmy jedną całą emeryturę jednego z nas. Dziś płacimy połowę tejże emerytury. Jestem w stanie spłacić ten kredyt dziś od ręki, w całości, ale to się mi nie opłaca, bo kto mi dzisiaj by dał kredyt w granicach 2%? Nasze dochody nominalnie przez ostatnie naście lat rosną w tempie zdecydowanie wyższym niż relacja i spadek PLN do € więc byłbym nierozsądny spłacając ten kredyt „od ręki”. Na takim kredycie nie sposób było stracić . Wnioski są dwa, jeden – nie zadłużać się u lichwiarzy i rabusiów (szczególnie tych zrzeszonych w Związku Banków Polskich), drugi – polityka tanich kredytów hipotecznych jest możliwa tylko trzeba chcieć i umieć ją wdrożyć. Wzory są.
Prezes PIS twierdził przed chwilą, żę praca posła jest „ciężka i wyczerpująca” to pytam się dlaczego nie chcą iść na wygodną i wysoką swoją emeryturę. Przydało by się, aby ustawowo ( konstytucyjnie) ograniczyć wiek upoważniający do kandydowania na np.60 lat i tylko na dwie lub trzy kadencje. Była by to stała wymiana i pozbyto się dożywotnich posłów ( szczególnie tych co siedzą od pierwszej kadencji.
Chcący dorobić mogą się zatrudniać np na pół etatu w biedronce.
@ Adam Szostkiewicz
Pan Redaktor raczy żartować. Kaczyński by się zniżył do debaty z Tuskiem? Z tym ucieleśnieniem wszelkiego zła? W normalnym kraju taka debata pewnie by się odbyła. Ale nie u nas w Polsce.
Polska ma to, co ma. Coniedzielne pranie mózgów z ambony plus szkolne moczenie przed praniem w katechezie, a wszytko w janopawelnym aromacie, ten zapyziały, wyklęty lumpenpatriotyzm… ufff.
Bąkiewicz będzie miał swój mandat, czy tego ktoś chce, czy nie. PiS i lumpenprawica to stan mózgu po ustawicznym praniu w tej samej lurze. Nikt nie waży się jej zmienić. A przecież z opakowania proszku do prania okrągła buzia mówi „Nie lękajcie się”.
Episkopiat coś tam znowu o aborcji pitoli…
Legally induced abortions w wybranych krajach EU w latach 2019-2021:
Niemcy – 100 893, 99 948, 94 596
Hiszpania – 99 149, 88 269, 90 189
Italia – bd, 65 757, 63 307
Rumunia – 47 492, 31 889, 29 264
Węgry – 25 783, 23 901, 21 907
Bułgaria – 21 864, 19 328, 19 253
Czechia – 17 757, 16 886, 15 492
Portugalia – 15 264, 14 075, 13 961
Finlandia – 8 707, 8 322, 7 540
Słowacja – 6 682, 6 180, 5 552
————-
11 kwietnia 2019 roku Sąd Konstytucyjny Korei Południowej większością 7 do 2 uchylił obowiązujący od 65 lat zakaz aborcji. „Kryminalizacja kobiety, która poddaje się aborcji z własnej woli” – czytamy w orzeczeniu – „ogranicza prawo kobiety do samostanowienia”. Sąd wezwał koreański parlament do rewizji prawa do 2020 roku.
W czwartek Sąd Konstytucyjny Korei Południowej większością 7 do 2 uchylił obowiązujący od 65 lat zakaz aborcji. „Kryminalizacja kobiety, która poddaje się aborcji z własnej woli” – czytamy w orzeczeniu – „ogranicza prawo kobiety do samostanowienia”. Sąd wezwał koreański parlament do rewizji prawa do 2020 roku.
Orzeczenie sądu zapada w czasie, gdy współczynnik dzietności w Korei Południowej osiągnął najniższy poziom w historii (1,2).
Zakaz aborcji został wprowadzony w 1953 r., po wojnie koreańskiej toczącej się w latach 1950–1953.
PAK4
4 WRZEŚNIA 2023 15:15
Gotów byłem darować twoje pitolenie na okrągło, ale wobec takiej mielizny kolejnego wpisu, proponuję byś z tymi swoimi rewelacjami walił się sam…
I dalej szukaj pociechy dla pisdnej Polski w Rumunii i na Litwie – 2.75 mln mieszkańców czyli porównywalnej z województwem łódzkim (2.4 mln).
Do zadziwiajacych kamuflaży ucieka się rodzime, swojskie pisdziectwo.
A propos Rumunii… pisdna propaganda pomija absolutnym milczeniem fakt, że taka Rumunia zdecydowanie wyprzedza Polskę zarówno w poziomie jak i dynamice – tempie wzrostu GDP na zatrudnionego (wyrażonego w dolarach międzynarodowych, PPP i cenach stałych 2017) w latach 2016-2022:
Rumunia – 79 030$ (2022) – średnie roczne tempo wzrostu: 5.1% w ostatnich 7. latach
Polska – 76 360$ (2022) – średnie roczne tempo wzrostu: 3.0%
Chcesz Bąkiewicza głosujesz na PIS, chcesz Giertycha głosujesz na PO.
Wybór jest prosty.
@spin
No nie, z obu list możemy wybrać kogoś innego. Wybór RB nie równa się wyborowi RG, tak jak wybór PiS nie równa się wyborowi KO. Nie ma symetrii, jest PiS albo demokracja konstytucyjna.
@leśniczy
4 WRZEŚNIA 2023
13:27
„… w ostatnich wyborach parlamentarnych 2019 PiS wygrało w każdej grupie wiekowej. Nie ma podstaw by twierdzić, że będzie radykalnie inaczej, pisdnośc to stan umysłu w dużym stopniu dziedziczny.”
Bylo i mam nadzieje, ze wedlug najnowszych sondazy, juz minelo 🙂
W ostatnich 4 latach duzo sie na niekorzysc PiS w Polsce zmienilo. Co PiS sam potwierdza proba manipulacji na swoja korzysc przy nadchodzacych wyborach (referendum, kosciolkowe lokale wyborcze itd.).
W nadchodzacych wyborach PiS mlodych wyborcow spisal dla siebie na straty i koncentruje sie na starszych. Za Czarnek probuje „ksztalcic” sobie mlodziez szkolna na dalsza przyszlosc. W PRLu sie to nie udalo i im sie tez nie uda.
Gdyby Dzidzia czytala de Montherland i do tego ze zrozumieniem, to nie pisalaby o swoich allergicznych reakcjach na lewice. Pozostaje pytanie , kto tu jest bohaterem? Czlowiek, Zwietracht, plachta czy Dzidzia.
@spin71
4 WRZEŚNIA 2023
22:39
Glosujesz „na listy”??? A zdradzisz nam jak to sie robi?
Oczywiście że się nie równa, możemy głosować na kogo chcemy. Ale to że akurat Bąkiewicz jest na listach PISu, a Giertych na listach PO to fakt. I nie przypadek.
@leśniczy:
> Gotów byłem darować twoje pitolenie na okrągło, ale wobec takiej mielizny kolejnego wpisu
Wybacz, ale Ciebie muszę odesłać do podręczników ekonomii, bo piszesz jak totalny nieuk.
> I dalej szukaj pociechy dla pisdnej Polski w Rumunii i na Litwie – 2.75 mln mieszkańców czyli porównywalnej z województwem łódzkim (2.4 mln).
Nie szukam pociechy, ale szukam państw porównywalnych. Własna waluta, szybki wzrost gospodarczy, niskie bezrobocie — to łączy Polskę, Litwę, Czechy, Węgry, czy Rumunię, a dzieli nas, na przykład, od Niemiec. Kraje o podobnych warunkach mają podobną inflację (Rumunii czy Czechom idzie trochę lepiej, ale tylko trochę — to różnice poniżej punktu procentowego)*; państwa różne mają różną inflację, bo np. euro stabilizuje jej poziom.
> Do zadziwiajacych kamuflaży ucieka się rodzime, swojskie pisdziectwo.
Widzisz, to mnie zniechęca, do poziomu zastanawiania się, czy nie jesteś agentem PiSu w przebraniu, który chce ośmieszyć stronę opozycyjną.
—-
*) Dodam, jeśli nie zrozumiałeś — moje narzekanie na Glapińskiego w związku z kredytem bierze się stąd, że ok. 1/4 mojego dochodu idzie na „zwalczanie w Polsce inflacji” (wzrost kosztów obsługi kredytu), a pozostałe 3/4 to taki dochód, w którym odczuwam to co wszyscy — wzrost cen, oprocentowanie znacząco mniejsze od inflacji ostatnich zaskórniaków itp. Bo tak, Glapiński zwalcza inflację, zwalcza ją bardziej niż zwalcza się ją w Niemczech, czy Danii. I dopiero pytanie dlaczego to nie działa jest ciekawe, ale zdaje się, że tego problemu nawet nie dostrzegasz.
Redaktor 4 września 2023 12:11
Nie, to tylko skrótowy opis co do działalności co poniektórych PiSowców.
PAK4
5 WRZEŚNIA 2023
7:20
„Bo tak, Glapiński zwalcza inflację, zwalcza ją bardziej niż zwalcza się ją w Niemczech, czy Danii. I dopiero pytanie dlaczego to nie działa jest ciekawe, ale zdaje się, że tego problemu nawet nie dostrzegasz”.
Rzut na wykres (Eurostat) wskazuje, że jednak działa. Niemcy nie zwalczają inflacji tak gorliwie, żeby nie wpaść w recesję, bo ich wzrost PKB nie jest imponujący. Kraje mające wyższy wzrost PKB (jak Europa Środkowa) mogą zwalczać inflacje bardziej energicznie, już beż takich bezpośrednich obaw. Inflację można by szybko pokonać podnosząc stopy procentowe np. do wysokości inflacji (i takie „rady” też padały), za cenę recesji, niewypłacalności kredytobiorców, masowych bankructw, upadku banków itd. Mówimy tu o gospodarczym Armagedonie, który wszystkim wyszedłby bokiem, także opozycji.
PAK4
5 WRZEŚNIA 2023 7:20
@PAK4
Wybacz, ale Ciebie muszę odesłać do podręczników ekonomii, bo piszesz jak totalny nieuk.
Z braku laku dalej mendzisz i posuwasz te swoje brednie, za dużo czytasz za mało z tego rozumiesz … a ta twoja brednia perełkowa: „moje narzekanie na Glapińskiego w związku z kredytem bierze się stąd, że ok. 1/4 mojego dochodu idzie na „zwalczanie w Polsce inflacji” (wzrost kosztów obsługi kredytu), a pozostałe 3/4 to taki dochód, w którym odczuwam to co wszyscy — wzrost cen, oprocentowanie znacząco mniejsze od inflacji ostatnich zaskórniaków itp. Bo tak, Glapiński zwalcza inflację, zwalcza ją bardziej niż zwalcza się ją w Niemczech, czy Danii”… tak zwalcza „bardziej”, ale niemniej – niczym pospolity złodziej – kradnie też bardziej, ale to zbyt trudne dla wyrafinowanych ekonomistów ze szkoły Podkaminera.
Jeśli to jest wykład polityki monetarnej NBP i jej skutków – samozwańczego konesera ekonomii – to nie dziwię się, że Sasin jest ministrem, a Pinokio nadministrem.
Są jednak granice tolerancji dla palanterii, adieu…
Przygotujcie się: BĄKIEWICZ IDZIE DO SEJMU WALCZYĆ O PRAWA KOBIET.
Prawa do czego? Podawania mu kapci i zupy? Brania w skórę?
mfizyk
4 WRZEŚNIA 2023 23:05
Bylo i mam nadzieje, ze wedlug najnowszych sondazy, juz minelo
Z wiadomych powodów, nie oponuję i krzepię się tą nadzieją…
@Mauro Rossi
5 WRZEŚNIA 2023
9:27
Wszystkie rzady w strefie Euro NIE moga zwalczac inflacji przez podnoszenie stop procentowych. To moze tylo (niezalezny!) Europejski Bank Centralny.
Ale wszystkie rzady w strefie Euro NIE napedzaja inflacji tak jak rzad ZjeP. Przez rozbuchane przedwyborcze rozdawnictwo i zadluzenie. Np. rzad w Niemczech planuje OBNIZKI wydatow we WSZYSTKICH resortach (oprocz obrony).
Mauro,
jest skandalem i szczytem niedojdyzmu pisowskiego, że jedną metodą do zwalczania inflacji jest dla kaczystów obciążanie jej kosztami kredytobiorców a więc przede wszystkich tych, których nieudolny reżim zmusił do brania kredytów jako podstawowej metody posiadania dachu nad głową.
Czesław Miłosz w jednym z wywiadów z Jerzym Illgiem wyraził zdanie na temat zagrożeń zbliżającego się XXI wieku (ta dłuższa rozmowa miała miejsce gdzieś w drugiej połowie lat 90 XX w) zagrożeń dla Polski powiedział, że grozi nam płaskość i wulgarność. Swoją argumentację podparł wypowiedzią Josifa Brodskiego, który miał podobne obawy ale bardziej w znaczeniu globalnym. Jak widać, nie byli złymi prorokami. Niestety kato-prawica nie czeka z założonymi rękami ale sama wybiega naprzeciw temu proroctwu Miłosza i Brodskiego, wita go z radością. Sądzę, że jedyną szansą na to, żebyśmy jako kraj dokumentnie nie zdziczeli, a brakuje nam do tego stanu pierwotnego dzikusa naprawdę niewiele jest całkowita zmiana sytemu edukacji. Szkoła powinna uczyć krytycznego myślenia, otwartości tegoż, zwłaszcza na inność, inne poglądy. Minister Czarnek i jego postawa jest dokładną odwrotnością takich postaw. Dzieci, młodzież boi się wyrażać swoje własne zdanie, nauczyciele boją się, że system ich dopadnie, to teraz zawód wymagający dużej odwagi. To wszystko się wiąże z niedawną dyskusją post wcześniej na temat kalinowej „mierzwy” i poziomu wyedukowania naszego społeczeństwa. Nad mierzwą można dyskutować, bo to sąd wartościujący, natomiast o tym jaki jest poziom wiedzy Polaków o tym mówią liczby. Poziom czytelnictwa w Polsce, którego to o czym mowa jest ważnym wyznacznikiem jest taki, że w 2022 roku intensywnymi czytelnikami zadeklarowało się 18 procent społeczeństwa. To tuż po pandemii nieznaczny wzrost, co ciekawe więcej czyta młodzieży szkół ponadpodstawowych. A co czytają? No właśnie! Dominują kryminały, rzecz jasna, plus Sienkiewicz, po to mniej więcej sięga najwięcej Polaków. Dobre i to, choć nad tym by spróbować nas „ufilozoficznić”, by nasza myśl stała się głębsza rozpaczał w międzywojniu Witkacy. Uważam, że to nie przejdzie. Gdy w Europie od XVII wieku i dalej kwitły wielkie systemy, empiryzm brytyjski, idealizm niemiecki, nas po prostu nie było. Więc mamy swojego Sienkiewicza a myśli jesteśmy błyskotliwej, choć dość płytkiej. Czarno to widzę. Czarno jak Czarnek.
Cukiertort 14:02,
„Dobre i to, choć nad tym by spróbować nas „ufilozoficznić”, by nasza myśl stała się głębsza rozpaczał w międzywojniu Witkacy. Uważam, że to nie przejdzie. Gdy w Europie od XVII wieku i dalej kwitły wielkie systemy, empiryzm brytyjski, idealizm niemiecki, nas po prostu nie było. Więc mamy swojego Sienkiewicza a myśli jesteśmy błyskotliwej, choć dość płytkiej. Czarno to widzę. Czarno jak Czarnek.”
Witkacy przewidywal upadek ‚kultury wysokiej’ i jej globalna homogenizacje..a Gombrowicz ubolewal nad ‚wiecznym dzieciectwem’ umyslu Polaka:
” Mnie, który jestem ogromnie polski i okropnie przeciw Polsce zbuntowany, zawsze drażnił polski światek dziecinny, wtórny, uładzony i pobożny. Polską nieruchomość w historii temu przypisywałem. Polską impotencję w kulturze – gdyż nas Bóg prowadził za rączkę. To grzeczne polskie dzieciństwo przeciwstawiałem dorosłej samodzielności innych kultur. Ten naród bez filozofii, bez świadomej historii, intelektualnie miękki, duchowo nieśmiały, naród, który zdobył się tylko na sztukę ‘poczciwą’ i ‘zacną’, rozlazły naród lirycznych wierszopisów, folkloru, pianistów, aktorów, w którym nawet Żydzi się rozpuszczali i tracili jad… Mojej działalności literackiej przyświeca idea, żeby wydobyć człowieka polskiego ze wszystkich rzeczywistości wtórnych i zetknąć go bezpośrednio z wszechświatem – niech sobie radzi jak może”
Gdyby bylo inaczej, trzecia kadencja PiSu nie grozilaby Polsce, nieprawdaz?
Mauro Rossi
5 WRZEŚNIA 2023 9:27
Rzut na wykres (Eurostat) wskazuje, że jednak działa [metoda Glapy zwalczania inflacji]
Panie Maurze,
rzuciłem się na wykresy i dane Eurostatu i po rutynowej analizie tychże ogólnodostępnych danych, dotyczących poziomu i dynamiki indeksu inflacji HICP, formułuję wnioski.
Tylko w okresie 19 miesięcy – od stycznia 2022 do lipca 2023 – NBP ze swoim Glapą uszczuplił siłę nabywczą oszczędności i dochodów Polaków, jak mawiają całkiem słusznie niektorzy, okradł ich czyli orżnął, na ok. 7 punktów procentowych powyżej poziomu średniego poziomu takiego uszczuplenia aktywów finansowych dla wszystkich krajów EU27.
Orban poszedł dalej i orżnął swą trzodę aż o 16pp. (powyżej średniej dla EU27) w tym samym okresie.
Niemcy mają więcej szczęścia orżnięci zostali praktycznie na poziomie średniej dla EU27 dla tego okresu (skumulowany index wzrostu cen konsumpcyjnych o 9%).
Te szacunki są ostrożne bo przyjmuję założenie, że dopuszczalny jest poziom inflacji konsumenckiej równy celowi inflacyjnemu NBP dla CPI 2.5% w skali roku.
Czyli przyjmując – dla zobrazownia skali problemu – to ta nadwyżka względem średniego poziomu inflacji w analizowanym okresie 19. miesięcy odpowiada kwocie ca 24 miliardow złotych „zdjętych” tylko z gotówkowych aktywów finasowych gospodarstw domowych w Polsce.
Tego nie należy puścić płazem odpowiedzialnym za politykę monetarną i fiskalną oraz rozdawnictwo pustego pieniądza.
Cele czekają…