Nasi trumpiści
Trump idzie jak burza do drugiej prezydentury. Na nic kolejne zarzuty i oskarżenia: kpi z nich, powtarza, że to polowanie na czarownice rozpętane przez Bidena, który mu skradł wybory. I miliony Amerykanów mu wierzą, a w Partii Republikańskiej (kiedyś był w niej Lincoln!) jest pewnym kandydatem do nominacji prezydenckiej. Im więcej kłopotów Trumpa z wymiarem sprawiedliwości, tym większe ma poparcie w elektoracie.
David Brooks pisze w „New York Timesie”, trybunie obozu liberalnego, że to wina przeciwników Trumpa. W polskich uszach brzmi to jak „wina Tuska”. Brooks, wzięty publicysta, sam jest antytrumpistą. Próbuje zrozumieć wyborców odpornych na wszelkie racjonalne argumenty przeciwko trumpizmowi. Nie zgadzam się z nim, ale warto przedstawić jego rozumowanie. Choć pachnie ono „syndromem sztokholmskim”, uległością zakładników wobec terrorystów, w których łapy wpadli, to pomaga lepiej dostrzec mechanizm wynoszących do władzy populistów pokroju Trumpa. Również u nas.
Leci to tak: trumpiści nie ogarniają tempa zmian we współczesnym świecie. Źle się z tym czują i chcieliby cofnąć czas do epoki, kiedy zamiatano pod dywan kwestie „dżenderowe” i rasizm. Obóz liberalno-lewicowy (przezywany „lewakami”) nazywa ich w rewanżu „bigotami” i reakcją. Siebie uważa za oświeconych progresistów. Ale to nie takie proste według Brooksa: może być tak, że to oni są bad guys. Na czym polega ich błąd? Na tym, że od lat 60. kieruje nimi nie zasada, że ostatecznie wszyscy jedziemy na tym samym wozie, ale zasada, że klasa wykształcona idzie w górę, a reszta społeczeństwa – w dół.
Ameryką ma rządzić merytokracja. Dobrze wykształceni idą do najlepszych szkół, żenią się między sobą i przekazują swoim dzieciom przywileje związane ze swą klasą społeczną. To oznacza, że w najważniejszych dziedzinach życia społecznego dominuje elita wykształcona na najlepszych uczelniach. Ponad połowa dziennikarzy pracujących w dwu najważniejszych gazetach (ma zapewne na myśli „NYT” i „Washington Post”) skończyła któryś z 29 czołowych uniwersytetów amerykańskich.
Dzięki temu kapitałowi prestiżu mogą kształtować opinię publiczną i kształtują ją według swoich wyobrażeń o tym, co ma sens w polityce, kulturze i ekonomii. Wspierają wolny handel i otwarte granice, by import dóbr, na których im zależy, kosztował mniej. Ich miejsc pracy nie odbiorą im Chińczycy ani imigranci. Gdy używają słówek takich jak cisgender czy intersectional, demonstrują reszcie, że mają większy kapitał kulturowy. Brooks uważa, że tak rozumiana merytokracja to wielki błąd liberalnych elit, który napędza poparcie dla Trumpa.
Czy się z Brooksem zgodzimy, czy nie, uważam, że mamy podobny problem. Nasi populiści, tak samo jak trumpiści, nie wierzą elitom, chyba że tym nowym tworzonym przez PiS, mediom, partiom politycznym z wyjątkiem (ale też nie w stu procentach) partii Kaczyńskiego itd. Usiłują być głosem tych, którzy uważają się za niesłusznie dyskryminowanych ze względu na pochodzenie i status społeczny, płeć męską, słabsze wykształcenie, praktykowanie wiary, ludową religijność i ludowy patriotyzm, „naszość”.
Do tego dochodzą lęki i kłopoty natury ekonomicznej: wciąż mamy ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie i powiązanym z nim wykluczeniu społecznym. Ta część społeczeństwa też, jak trumpiści, chce żyć godnie i po swojemu, tak jak żyła od pokoleń. Na tym buduje i żeruje obóz Kaczyńskiego z silnym wsparciem Kościoła instytucjonalnego. Mam wrażenie, że Tusk i część lewicy problem rozpoznaje.
Nie chodzi o to, żeby się łasić do „nowej elity”, ale o to, by uczciwie wygrać. Czyli zadbać o Polskę, w której nie ma „gorszych sortów”, a państwo reaguje na słuszne potrzeby wszystkich obywateli, zwłaszcza słabszych, w miarę swoich możliwości, a nie tylko strzeże interesów nomenklatury partii władzy i jej klientów. Jeśli mają wygrać z Kaczyńskim, muszą o tym przekonać nie tylko nasze stare „elity”, ale także przynajmniej część elektoratu dotkniętą naszą wersją syndromu sztokholmskiego. Trudne wyzwanie.
Komentarze
interia: >>Rosyjskie „szkoły młodych wyborców”. Mają uczyć się, jak fałszować wybory <<
Kurcze, myślałem, że przyjadą do nas na nauki.
Jeśli w USA rządzi jakoby merytokracja, to u nas może ochlokracja? Jakie zasługi promują obecnych działaczy władzy:
– kradzież butów
– okradanie wujostwa
– zbiórki pieniędzy jakoby na leczenie dzieci
– „okazyjne” zakupy działek
– przekręty z odzieżą PCK
i szeroko pojęta „moralność Kalego”.
A.S. „Trump idzie jak burza do drugiej prezydentury”.
„Dlaczego liberalizm zawiódł”? Książkę pod takim tytułem napisał Patrick J. Deneen. Prezydent Obama polecał ją swym współpracownikom jako lekturę obowiązkową.
Moim zdaniem David Brooks przecenia znaczenie środowisk uniwersyteckich w USA. “Jajogłowi” nigdy nie cieszyli się w tym społeczeństwie zbyt wielkim mirem. Merytokracja to po prostu funkcja zasobnej kieszeni, chociaż system stypendiów różnorakich stara się nieco zróżnicować uniwersytecką młodzież.
A przeciętni zjadacze chleba w USA nie aspirują wcale do “inteligenckich” karier. Oni po prostu nie chcą mieć gorzej niż ich rodzice. A jest im gorzej, głównie ze względu na globalizację i masowe wypychanie – wcale nieinteligenckich – miejsc pracy do krajów trzeciego, czwartego i piątego świata.
To są prawa ekonomii, a nie jakiegoś inteligenckiego elitaryzmu. Zresztą teraz – po czasie – w obliczu wojny Amerykanie próbują ten trend odwrócić, szybko ściągając produkcję z powrotem do Stanów, co z kolei nie spodoba się “biednym” krajom – bo zahamuje ich rozwój.
Warto dodać, że zalew taniego badziewia “made in China” wcale nie kontentuje tych najlepiej zarabiających. Tanie badziewie kupują raczej wyborcy Trumpa, a zatem oni też z sytuacji korzystają.
W Polsce rzecz chyba wygląda nieco inaczej, bo podstawą do porównań nie jest powojenny boom gospodarczy, tylko PRL-owska urawniłowka – “czy się stoi, czy się leży” mam tę samą biedę, co mój sąsiad. Chociaż odbija się czkawką podobna głupota – spauperyzowanie części społeczeństwa w imię wątpliwych korzyści gospodarczych.
Myślę, że wygrana Trumpa i jej konsekwencje mogą być jedyną nauczką dla pisdziectwa i – niestety – reszty społeczeństwa, że po ch… komu rozum gdy krótki, historia niczego nie uczy, a hochsztaplerzy są u władzy.
Wreszcie spełnią się marzenia Katarzyny II…, które ujawniła w rozmowie z Nikitą Paninem (ministrem spraw zagranicznych Rosji):
Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można podbić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku – to małe narody, plemiona.
Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę Pana – to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Azji roztopią się bez śladu. Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu – to Polacy.
Nie można zaanektować ich państwa, bo trzeba byłoby się dzielić z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie jeszcze z kim; narzuca to europejska równowaga sił. Po drugie nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości.
Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu…
Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę…
Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu.
Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra.
Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba. Będą Oni walczyć długo, bardzo długo, nasze prochy przepadną, ale przyjdzie czas gdy sami sprzedadzą swój kraj, sprzedadzą go jak najgorszą dziwkę.
My rozpoczniemy ten proces Panin! Korupcją „milczących psów”, którzy będą nimi rządzić. Bogactwem i głodem, które biednych podjudzą przeciw możnym, tych drugich zaś napełnią takim strachem i podłością, że uczynią wszystko dla zachowania swego bogactwa.
Zepsujemy ich kultem prywaty, złodziejstwa, rozpusty, wszelaką demoralizacją i wiodącym ku niej alkoholem.
Stworzymy tam nową oligarchię, która będzie okradać własny naród nie tylko z godności i siły, lecz po prostu ze wszystkiego, głosząc przy tym, że wszystko co czyni, czyni dla dobra ojczyzny i obywateli.
Niższe szczeble tych krwiopijców będą uzależnione od wyższych w nierozerwalnej strukturze formalnej i nieformalnej piramidy.
Trzeba będzie starać się, by w piramidę wpasowany był każdy zdolny i inteligentny człowiek, by zechciwiał w niej i spodlał.
Niedopasowywalnych szaleńców, nieuleczalnych fanatyków, nałogowych wichrzycieli i każdą inną wartościową jednostkę wyeliminujemy operacyjnie. Zadanie to jest wielkie Panin, lecz i efekty będą wielkie.
Polska zniknie w samych Polakach!
Wtedy właśnie, gdy będzie wydawało się im, że mają wolność. Ale ja tego nie doczekam Panin, zaczniemy jednak ten proces, a wiesz dlaczego nienawidzę tego kraju? – Dlaczego Pani? Zapytał Panin. – Dlatego, że jestem kobietą, i nienawidzę dziwek, które udają święte.
Ja jestem prostytutką Panin, a to honor, gdy się jest do tego cesarzową.
– I dlatego jeszcze Panin, że ze zdrajców robili oni zawsze bohaterów.
– I dlatego jeszcze Panin, że nigdy nie chcieli się z nami zjednoczyć przeciw Rzymowi, a byli naszymi braćmi Słowianami, zdradzili nas Panin.
– I dlatego Panin kiedyś zginą, unicestwią się sami!…”
Przychodzi do mnie kolega, ten sam od reliktowego likieru Chartrouse znalezionego w kredensie.
Coś ciężko wkurzony.
Pytam a co tobie dolega?
-on głosował na Trumpa, więc może niezadowolony.
Ilekroć wsadzam mu patyk w oko, aby przejrzał, to on swoje
o synu Bidena albo nielegalnej imigracji.
Ale nie, tym razem jest wpieprzony, że jego prawa obywatelskie są poważnie ograniczone. Zapowiada się ciekawie, więc drążę dalej.
W odpowiedzi słyszę, że może posiadać legalnie tylko siedem kilogramów.
Czego?
No Uranu! odpowiada a on chce być energetycznie niezależny.
Sprawdzam link
Faktycznie tylo siedem
https://www.nrc.gov/reading-rm/doc-collections/cfr/part040/part040-0022.html
I tu w dochodzimy do sedna pytan i braku odpowiedzi w kontekście paragrafów konstytucji USA.
Czy polityk – kryminalista ma prawo zasłaniać się wolnością słowa, gdy wywoła zamieszki i próbę obalenia systemu.
Czy posiadanie i noszenia broni maszynowej to prawo każdego obywatela,
Czy skazany kryminalista może zostać prezydentem kraju i następnie ułaskawić siebie.
Czy w ramach wolności, harcerz może zbudować reaktor jądrowy w garażu?
https://www.youtube.com/watch?v=G0QMeTjcJDA
Niech nas los chroni przed Trumpem, Korwinem i innymi politycznymi dewiantami.
Trump idzie jak burza do drugiej prezydentury Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Idzie bo musi. Bo przez lata swej aktywności zawodowej i politycznej zostawił za sobą sporo brudów, które dotąd uchodziły mu na sucho. Idzie bo musi, aby uniknąć odpowiedzialności przed sądami swego kraju.
Przyznam się, że jestem zafascynowany jego bezkarną aktywnością. Tym, jak w Stanach puścił z torbami wielu inwestorów powierzających mu swoje oszczędności, aby je obopólnym zyskiem zainwestował. Nazwisko Trump ma i miało w Ameryce swoją wartość i znaczenie. Tyle, że to Trump-senior był twórcą potęgi rodu. Donald T. to tylko narcystyczny i cwany dziedzic fortuny, który swoje wpadki potrafił przerzucić na innych. Jako inwestor potrafił
nie płacić wykonawcom prac na swych obiektach. Polscy robotnicy do dzisiaj wspominaj, jak zostali przez Trumpa-juniora wyruchani na należnych im pieniądzach za robotę.
Nasi politykierzy także muszą wygrać wybory, aby uciec w immunitety parlamentarne, za wszystko co w ostatnich ośmiu latach zrobili złego wielu obywatelom kraju nad Wisłą. Tyle, że oni bardziej przypominają Putina i spółkę, którzy z czasów ZSRR wyszli jako przysłowiowi golcy. I postanowili zostać bogaczami – za wszelką cenę. Nasi ‘prawdziwi panowie’ też tak chcą. I nie zawahają się użyć wszelkich środków, aby nie stracić już zdobytego… Spróbuj kupić Trump idzie jak burza do drugiej prezydentury Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Idzie bo musi. Bo przez lata swej aktywności zawodowej i politycznej zostawił za sobą sporo brudów, które dotąd uchodziły mu na sucho. Idzie bo musi, aby uniknąć odpowiedzialności przed sądami swego kraju.
Przyznam się, że jestem zafascynowany jego bezkarną aktywnością. Tym, jak w Stanach puścił z torbami wielu inwestorów powierzających mu swoje oszczędności, aby je obopólnym zyskiem zainwestował. Nazwisko Trump ma i miało w Ameryce swoją wartość i znaczenie. Tyle, że to Trump-senior był twórcą potęgi rodu. Donald T. to tylko narcystyczny i cwany dziedzic fortuny, który swoje wpadki potrafił przerzucić na innych. Jako inwestor potrafił
nie płacić wykonawcom prac na swych obiektach. Polscy robotnicy do dzisiaj wspominaj, jak zostali przez Trumpa-juniora wyruchani na należnych im pieniądzach za robotę.
Nasi politykierzy także muszą wygrać wybory, aby uciec w immunitety parlamentarne, za wszystko co w ostatnich ośmiu latach zrobili złego wielu obywatelom kraju nad Wisłą. Tyle, że oni bardziej przypominają Putina i spółkę, którzy z czasów ZSRR wyszli jako przysłowiowi golcy. I postanowili zostać bogaczami – za wszelką cenę. Nasi ‘prawdziwi panowie’ też tak chcą. I nie zawahają się użyć wszelkich środków, aby nie stracić już zdobytego…
Nie ma sie co ogladac na USA. Mamy wlasnych socjologow i analitykow. Np. Sierakowski i Sadura mowia: populistow nalezy pokonac populizmem:
„Dlatego te zagrywki, że jak PiS mówi „800+”, to Tusk mówi „też 800+ i to zaraz” to jest populizm, ale samoograniczający się i niezbędny – bo dający szansę wygrać z tymi naprawdę szkodliwymi populistami. Solidarność też była ruchem populistycznym, ale chodziło o zwycięstwo z większym zagrożeniem.”
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2216600,1,zarazeni-populizmem-po-osmiu-latach-rzadow-pis-rozsiadl-sie-u-nas-i-co-teraz-z-tym-zrobic.read
W „Krytyce Politycznej” wywiad z Krzysztofem Pomianem, autorem trzytomowego dzieła Le Musée, une histoire mondiale, którego pierwszy tom po polsku (w przekładzie Tomasza Stróżyńskiego) ukazał się właśnie nakładem wydawnictwa „słowo/obraz terytoria”. Fragment rozmowy poniżej:
—
– Jak pan patrzy na to, co dzisiaj dzieje się w Polsce wokół muzeów? Czemu dla PiS-u muzea są tak istotne?
– Problem z muzeami wynika z charakteru władzy PiS. A to jest władza, która byłaby władzą w pełni autorytarną, gdyby jej na to pozwolono. A ponieważ nie może, to odbija to sobie w takich obszarach jak muzea, gdzie prowadzi politykę często wręcz totalitarną. Przecież to, co stało się z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, jest absolutnym skandalem, można tylko się pocieszyć, że nie zniszczono wszystkiego. Ale PiS i tak nie jest usatysfakcjonowany zmianami, bo planują budowę swojego muzeum na Westerplatte, gdzie narracja na temat II wojny światowej będzie dokładnie taka, jak życzy sobie tego partia.
Jestem bardzo ciekaw, jak będzie wyglądało tworzone pod auspicjami PiS warszawskie Muzeum Historii Polski. Widziałem organizowaną przez jego zespół wystawę na temat okresu międzywojennego na Zamku Królewskim. To była bardzo „ciekawa” wizja historii bez konfliktów, bez pacyfikacji wsi ukraińskich, bez wielu innych rzeczy, bez których trudno sobie wyobrazić historię tamtych czasów.
– PiS ma wizję historii Polski bez konfliktów i sprzeczności?
– Ich wizja historii jest po prostu endecka: nacjonalistyczna, ksenofobiczna, apologetyczna. Przyjmuje ją zarówno partia rządząca, jak i Kościół na jej usługach – Kościół katolicki tylko z nazwy. Bo katolicki znaczy powszechny, a polski Kościół jest w znacznym stopniu endecki.
—
O tym, jak PiS radzi sobie z polityką historyczną (na przykładzie bitwy pod Grunwaldem) traktuje też fotoreportaż Jakuba Szafrańskiego.
Współczesna prawica ma problem, bo jej jedyną motywacją w próbach napisania historii na nowo jest konieczność odróżnienia się od tej PRL-owskiej. Trzeba kombinować. Obecna strategia polega na przemilczaniu faktu udziału oddziałów ruskich w koalicji, ale przede wszystkim eksponowaniu wzmocnienia naszej kawalerii mocą Boga. Rycerze i piechota po polskiej stronie miały +100 do ataku i obrony dzięki pobożności króla i kapelanów.
Kilka lat temu zupełnie przypadkiem trafiłem pod Grunwald w przeddzień rocznicy bitwy. Padał sakramencki deszcz. Licznie zgromadzeni inscenizatorzy posępnie spoglądali na świat zamknięci w samochodach, namiotach i przyczepach kempingowych. Było mi ich nawet trochę żal. Teraz jakby mniej.
Osiagamy intelektualny cud, laczymy Szwecje z USA, laczymy obie stolice (od stolu i lica), majac geby ladne i brzydkie. Samochwalimy sie jednak nieustannie (od ust i sutanny). W ten sposob kazdy, kazda z nas moze zostac krolem lub krolowa blogosfery (od błogości i sfery).
To nie Trump lub Kaczynski wygrywaja, to my przegrywamy i dodajemy sobie otuchy w przekonaniu, ze jestesmy lepsi. U zachodnich sasiadow podobnie, AFD wyprzedzila Socjaldemokracje. Progresywny rzad chyli sie mu przegranej, bo wie „lepiej“. Paradoks polega jednak na tym, ze wie „lepiej“. Pacyfisci mieli i maja racje. Paradoks polega na tym, ze musimy sie zbroic…
Wykształcenie nie czyni z kogoś zaraz liberała. Trump sam przechwalał się znakomitym dyplomem uczelni, a w jego otoczeniu nie brakuje ludzi znakomicie wykształconych, z tym , że niektórym rzeczywiście padło na mózg, niektórzy są kunktatorami, a inni znowu nie wiedzą lepiej. Najpoważniejszy republikański konkurent Trumpa jest jeszcze bardziej konserwatywny, jak on sam i także dysponuje znakomitym dyplomem dobrej uczelni.
Nowe elity PiSu także nie stronią od wykształcenia, a nawet tworzą nowe, własne mniej, albo więcej prywatne uczelnie, aby móc pochwalić się wykształcenie.
Nowi populiści wykorzystują ducha czasów, w którym można znowu robić i mówić rzeczy, które przedtem skompromitowałaby każdego polityka i za jego pomocą mobilizują w swoim interesie najgorsze cechy wyborców.
Jakie cechy to są , o tym rozpisujemy się tutaj cały czas.
Co do elit, to tak czy tak powstają one automatycznie w każdym kraju , a ich zmiana kończy sie dotychczas zawsze powstaniem nowych.
Demokracja, demokracja, a jak dużo zależy od woli jednego człowieka…Gdyby prezydentem w USA był nadal Tramp,to nie byłoby wojny w Ukrainie, bo zryw wolnościowy Ukraińców nie uzyskałby poparcia, bo Tramp popierał Putina i będzie to robił nadal,jak wygra wybory w USA (po prostu nie będzie Putinowi przeszkadzał). I te przeogromne miliardy dolarów skierowane do Ukrainy dadzą taki efekt,że Ukraina ,osamotniona,będzie wyglądać,niczym Warszawa pod koniec 1944r. Gdyby Tramp był nadal prezydentem,to w Polsce Kaczyński byłby już władcą identycznym,jak Łukaszeńko,a „Polityka” byłaby …albo by już jej nie było.Czyli los świata wisi na jednym człowieku,w tym przypadku Bidenie.Jest to przerażające,a chmury nadciągają nie tylko w USA,ale i w całej Europie,szczególnie w RFN.Co z tego wynika? można krytykować,że mierzwa,że motłoch niczego nie rozumie,ale to jest gadanie przy herbatce. Poczucie wyższości niczego nie załatwia,a wręcz ośmiesza tych przemądrzałych,bo nie daje odpowiedzi na pytanie:dlaczego tak się dzieje,a odpowiedź jest niezbędna,żeby móc temu przeciwdziałać. Czarne chmury nad demokracją i widać,że historia się powtarza.Tak ginęło min.imperium rzymskie i inne imperia.A prosty lud zawsze dostaje w dupę.W Ukrainie,w Rosji,w Polsce i wszędzie,a politycy popijają sobie herbatkę i dzielą się posadami,a socjolodzy,politolodzy ,historycy opisują przenikliwie czasy dawne…Czasem obecnym nikt się nie zajmuje w sensie
umiejętności przeciwdziałaniu złu.
@babilas
7 SIERPNIA 2023
5:12
Nie mogę nie wspomnieć o tym, co sie działo na froncie muzealnym za rzadów PO-PSL. Muzea polskie (nie tylko warszawskie, o co oskarzana była prezydent Gronkiewicz-Walz) były degradowane i zamieniane na domy kultury. Oryginalne obiekty chowane w magazynach, zas na widoku watpliwej jakosci „przekazy” scenarzystow. Polityka kadrowa skandaliczna i bynajmniej nie lepsza od tej po 2015. Po wyjatkowo fatalnej dla polskiego muzealnictwa dacie sytuacja siegneła dna. O kompromitacji warszawskiego Muzeum Narodowego usłyszał cały swiat muzealny (ćwok na stanowisku dyrektora „świetujący” pamięć Leonarda da Vinci wystawą składajaca się z reprodukcji jego dzieł:))) Dlaczego polskie muzea wciąż sa tak ponizane i wykorzystywane w imie ciemnych interesów ciemnych ludzi? Rozumiem walkę o media, ale muzea?
Nie mogę wyjść z podziwu nad sprytem tak zwanych spin- doktorów, czyli po polsku ‚odwracacz kota ogonem’.
Otóż już wkrótce wejdzie również i u was, fraza wymyślona przez adwokata Trumpa – aspirational ask.
Asprational ask jest zastosowane w kontekście rozmowy telefonicznej kryminalisty Trumpa z Sekretarzem Stanu Georgia Raffenspergerem, gdy Trump poprosił aby sekretarz sprokurował głosy wyborcze zapewniające mu wygraną.
Taka niewinna prośba.
O innych frazach, np affluenza, które zostało skutecznie zastosowane w obronie, przy jakiejś innej okazji.
Premier Netanjahu w Izraelu, tak zmienia system prawny, aby za szelką cenę pozostać u władzy, zachować immunitet i nie znaleść się w więzieniu.
Trump , jeśli sędziowie się pośpieszą, będzie musiał sam ułaskawić się, albo rządzić z więzienia.
Dyktatury umierają głośno, często w zgiełku bitwy. Demokracje umierają inaczej, najczęściej przez infiltrację antydemokratami. Śmierć demokracji jest długa, wstydliwą i męcząca . Dyktatury z hukiem kończą swój żywot.
Po śmierci dyktatury dominuje radość, a po śmierci demokracji kac.
Szczególnie dramatyczna jest sytuacja w Izraelu, gdzie po wysokiej imigracji z CCCP i dużym przyroście naturalnym w środowiskach ultrareligijnych , zwolennicy antydemokratycznej formy rządów, stanowią większość ludność. Podziwiam wytrwale protestujących w Izraelu w obronie demokracji. Ale co ma robić demokracja, kiedy jej formuła rządów traci poparcie u większości obywateli ?
Mialo byc od blogosci i sfory….
Z dystansu
7 sierpnia 2023
9:56
… Najpoważniejszy republikański konkurent Trumpa jest jeszcze bardziej konserwatywny,
Trudno mi ścierpieć takie sformułowania.
PANIE!!!, Trump NIE JEST KONSERWATYWNY. Trump jest amerykańskim gangsterem.
Krzysztof Pomian wspomina wystawe na Zamku Królewskim o II Rzeczpospolitej, na ktorej nie było sladu konfliktow społecznych i narodowosciowych. Ja jeszcze dodam, ze niezorientowany zwiedzajacy (chyba wiekszość) wychodził z przekonaniem, ze Polska została reaktywowana dzieki Piłsudskiemu i jego leginom. I ze głównie to stronnictwo rozdawało karty przy ogólnym aplauzie spoleczeństwa. Ciekawe, czy nadal niektorzy z Państwa uwazaja działalność Narodowego Instytutu im. Dmowskiego i Paderewskiego za zbędna tylko dlatego, ze został powołany przez ministra Glińskiego, a na jego czele stoi znany historyk prawicowy? Dodam tez, ze całkiem niedawno goszczący u red. Morozowskiego profesorowie: Tomasz Nałęcz i Antoni Dudek przestrzegali przed zwalczaniem niektorych instytutów historycznych powolanych przez PiS. Wymieniany był głównie Instytut im. Pileckiego.
Dzien dobry,
Falsz tych analiz wychodzi na jaw w momencie gdy ci „przesladowani” dochodza do wladzy. Wtedy okazuje sie ze deklarowane zasady ktore „liberalne elity” rzekomo odrzucily – osobistej uczciwosci, rownosci wobec prawa ida natychmiast w kat. Nawet nie zachowuja pozorow – przykladem „bromance” obecnego prezesa NIK z jego wlasnym obozem.
Tutaj na forum w czasach rzadow platformy hasali liczni Katoni rozliczajacy rzadzacych z kazdej zlotowki – jeden z nich regularnie pojawia sie w dalszym ciagu. Co stalo sie po dojsciu do wladzy PiS-u z ich checia patrzenia rzadzacym na rece? Zmienili piesn na „Nie mamy panskiego plaszcza i co nam pan zrobi” w wersji pisowskiej – „Slychac wycie znakomicie”.
Wszelkie analizy maja przykrywac fakt ze grupa ludzi przekonanych o swoich wyjatkowych przymiotach nie majacych pokrycia w rzeczywistosci odkryla ze stare numery z lat 30-tych zeszlego wieku – wskazywanie mniejszosci i „wrogow narodu” jako winnych wszystkich problemow dalej dzialaja. W wiekszosci ludzie ci maja „wartosci chrzescijanskie” na ustach przy kazdej okazji – ale nie zawahali sie zaprzeczyc im przy pierwszej okazji.
Wszelkie proby „dogadania sie” sa skazane na niepowodzenie poniewaz ich troska o cokolwiek innego niz ich dobro wlasne jest udawana a ich bezpieczenstwo (finansowe i fizyczne) zalezy od stygmatyzowania innych.
Panstwo Trumpa, Kaczynskiego, Orbana czy Putina potrzebuja wrogow – jak powietrza – bez nich sa tylko karierowiczami o dwoch lewych rekach na wysokich stanowiskach z wysokimi apanazami. Gdy maja wrogow staja „rycerzami sprawiedliwosci” – takimi pewnie sie tez widza. Nigdy z tego nie zrezygnuja.
Pozdrawiam
R.S.
7 sierpnia 2023
10:57
Można też milion razy powtórzyć „perfect call” – a „ludzie to kupią”.
Ostatnio Trump lansował też słowo „bravado” mające zbagatelizować pokazywanie tajnych planów wojny z Iranem, osobom nieuprawnionym.
babilas
7 SIERPNIA 2023
5:12
– PiS ma wizję historii Polski bez konfliktów i sprzeczności?
– Ich wizja historii jest po prostu endecka: nacjonalistyczna, ksenofobiczna, apologetyczna. Przyjmuje ją zarówno partia rządząca, jak i Kościół na jej usługach – Kościół katolicki tylko z nazwy. Bo katolicki znaczy powszechny, a polski Kościół jest w znacznym stopniu endecki.
Mój komentarz
Dokładnie tak. Nacjonalizm, ksenofobia, apologia państwa i rządów wodzowskich oraz wiara, religia zintegrowana z państwem, dająca mu siłę.
Wykorzystywanie tych elementów, to czysty populizm, czyli granie na najprostszych emocjach. Bylejakość połączona z prostotą, bezpośredniością, odgrywaną dla ludu swojskością, opiekuńczością, rodzinnością i bezpieczeństwem (PiSowskie Pikniki „rodzinne” pod hasłem „Z miłości do Polski”), opowieści o dawnej i przyszłej wielkości, wciskanie narodowi poczucia niezbywalnej wielkości i przeznaczenia, jak w USA wizja make America great again, co sugeruje, że America will be great, a tutaj szerzenie wspaniałej wieści dla ludu – Polska już już dogania Niemcy. Dzięki nam – partii, która wie, jak to się robi.
Wiara.
Trump fotografowany z Biblią w rękach, a Kaczyński na Jasnej Górze jako potwierdzenie, że on jest taki sam jak my, on jest z nami, to jest uczciwy człowiek.
Polityka historyczna w wykonaniu PiSu, to element rewolucji, której cel jest długofalowy – wychowanie posłusznego narodu, obywateli ceniących mądrość polityczną Jarosława Ka, niedopuszczających obcych do naszych spraw, odrzucających Zachód jako siedlisko zdeformowanej kultury i ateistycznego nihilizmu, a na Zachodzie Niemcy jako państwo podstępne, rządzące Unią Europejską, inspirujące organa Unii do szkodzenia Polsce i szerzące kłamstwa na temat demokratycznych rządów, które sprawuje w Polsce polska partia, partia większości, partia broniąca interesu narodowego, partia PiS (jest to styl PiSu – powtarzanie po kilka razy takich samych składniowo wariantów fraz by lud dokładnie zrozumiał o co chodzi).
TJ
Szanowni Państwo:tak przy „Okazji” wojny w Ukrainie mam pytanie,na które nie potrafiłem dotąd znaleźć precyzyjnej kompleksowej odpowiedzi w dostępnych mi bibliotekach i wydawnictwach.Otóż chodzi mi o fenomen niemieckiej potęgi gospodarczej.Od zakończenia I.WojnyŚwiatowej Niemcy z kraju kompletnie zdewastowanego i zadłużonego potrafiły w ciągu niespełna 20 lat stać się największą na świecie potęgą militarną i technologiczną, z którą żadne państwo – nawet o większych zasobach
ludzkich i zasobach naturalnych – by sobie nie poradziło samodzielnie. Gdzie były wtedy wszystkie wywiady wojskowe i cywilne w krajach w Europie i USA, że kraje te były prawie bezbronne wobec niemieckiej potęgi,a najwiekszym problemem jest to,że tą potęgą militarno-technologiczną były tak zaskoczone. Francja miała podobno lepsze czołgi,lepszą i większą armię,a dostała w dupę w czasie krótszym,niż Polska.W ZSRR w ciągu kilku dni niemieckie lotnictwo zniszczyło prawie wszystkie rosyjskie samoloty. ILość uzbrojenia i liczba wojska ZSRR przekraczała znacznie zasoby armii Niemiec, a potem setki tysięcy jeńców armii ZSRR,prawie miliony, zginęły z głodu i poniewierki.Przenikliwie pokazuje to film Apokalipsa (6 odcinków).Ale nie znalazłem nigdzie wyjaśnienia na nurtujące mnie od dawna pytanie:”Jak to było możliwe?” Nie chodzi mi o publicystykę,a o kompleksową ocenę gospodarczo-militarną.Wiem,że na to wszystko składa się wiele przyczyn i powodów (np.w ZSRR Stalin zniszczył korpus oficerski,ale we Francji,czy w Wielkiej Brytanii nie było komunizmu i despotyzmu zniewalającego naród).Nie wystarczy powiedzieć,że niemieccy generałowie byli lepsi od innych generałow . Obecnie na przykładzie wojny w Ukrainie widać,że armia rosyjska jest coraz lepiej dowodzona i Ukraina i cały Świat Zachodni ma coraz większe problemy.Czy czeka Ukrainę i Świat powtórka z roku 1944-45? Będę wdzięczny za podpowiedź
Populiści, trumpiści, orbániści, pislamiści (i wszelkie pochodne -istów) to „tylko” szare armie wyznawców i grupki żerujących na ich niewiedzy cyników. Zawsze byli, są i będą, niezależnie od systemów politycznych i szerokości geograficznych a ich intencje były i są równie prymitywne jak oni sami – dorwać się do koryta (lub przynajmniej w jago pobliże, wiadomo zawsze coś skapnie) i ustabilizować ten stan rzeczy najdłużej jak się da. Dawniej weryfikował ich topór kata, ostrze gilotyny, wojny, rewolucje i plutony egzekucyjne, dzisiaj narzędzia szeroko pojętej demokracji. Mnie bardziej interesuje motywacja tzw. „symetrystów” bo to oni robią najwięcej zamętu, to oni robią prostym (i nie tylko) wodę z mózgów i to oni pośrednio odpowiadają za taki czy inny stan rzeczy w tym między innymi za wyborcze frekwencje. Wbrew pozorom to całkiem spora grupa, najczęściej spełnionych zawodowo i materialnie ludzi z tzw. „intelektualnej elity”. Zasłaniając się szlachetnymi pobudkami i ortodoksją w political correctness nie zdają sobie sprawy, ze ci wszyscy „iści” nie mogliby bez ich pseudointelektualnych ideii zaistnieć lub przynajmniej byłoby im dużo trudniej w drodze do koryta i na „salony”. Czy to głupota (nierozumienie związku przyczynowo-skutkowego jest głupotą!), brak odpowiedzialności, naiwność czy zwykły przerost ego, wszystko jedno, nawoływania typu „dajmy im szansę (lub przynajmniej Sudety) a potem zobaczymy” zwykle konczą się narodową lub wręcz światową tragedią.
pielnia11
7 sierpnia 2023
13:28
„Obecnie na przykładzie wojny w Ukrainie widać,że armia rosyjska jest coraz lepiej dowodzona i Ukraina i cały Świat Zachodni ma coraz większe problemy.Czy czeka Ukrainę i Świat powtórka z roku 1944-45? Będę wdzięczny za podpowiedź”
Każdy widzi to co chce. Ja widzę, że armia rosyjska jest dowodzona tak samo źle jak rok temu, tyle tylko, że teraz znajduje się w obronie.
Świat Zachodni ma coraz większe problemy – co to za frazeologia ? OK, dobrze że tak, a nie musi się zmagać z problemami.
Czym grozi powtórka roku 1944-45? Też będę wdzięczny za podpowiedź.
Trump podczas wizyty w Warszawie sporo się nauczył na temat kłamstw.
W jednym i drugim kraju zadziałało.
Dlatego z niepokojem patrzę w przyszłość.
Był czas w historii Stanów Zjednoczonych, ze gdy wygrywał przedstawiciel jednej partii, wiceprezydentem zostawał opozycjonista.
Czy mógłby zaistnieć taki układ w Polsce?
A tych będzie coraz więcej.
Edytor wyciął – powinno być.
Problemów będzie coraz więcej
@ pielnia11 7 sierpnia 2023 13:28
cyt: „Otóż chodzi mi o fenomen niemieckiej potęgi gospodarczej.”
Nie wiem gdzie żyjesz – ja od początku na Ziemiach Odzyskanych. Od dziecka obracałem się w otoczeniu doskonale, choć może bez wdzięku i polotu zorganizowanym, mieszkałem w oszczędnie ale sensownie zaprojektowanym bloku (nawet z możliwością sortowania odpadów), miałem ogródek w którym rosło dokładnie to czego rodzina na codzień potrzebowała, chodziłem do jednej z wybudowanych jako wzorcowe Hitler-schulen, gdzie obok jasnych obszernych klas były boiska i sala gimnastyczna ze sceną ale i z prysznicami i sanitariatami. Obok szkoły duże służbowe mieszkanie miał woźny – złota rączka, cieć, ale również palacz i konserwator. Ciągi drogowe w moim mieście zaprojektowane jeszcze przez niemieckich urbanistów do dziś są realizowane w przewidzianych do tego przestrzeniach, do czasu realizacji zamierzenia służących jako ogródki działkowe. Ale obserwowałem też latami jak ten ład i porządek jest dewastowany przez bezmyślność i wyższość racji politycznych nad ergonomią i prawami fizyki. Przykładem choćby osiedla postawione na terenach zalewowych.
Dlatego nie dziwi mnie, że Niemcy „rośli w siłę” szybko, a my znacznie wolniej.
David Brooks od wielu lat ma regularny segment na PBS Newshour. Razem z Jonathan Capehart analizuja wydarzenia tygodnia. Slucham ich opinii w kazdy piatek. Wlasciwie Brooks and Capehart to jest jedyna opinia polityczna ktora mnie interesuje.
Obok NYT David jest zwiazany z NPR od wielu lat.
David reprezentuje republikanski punkt widzenia. Bardziej w stylu McCain, nie McConnell.
@orca
Dzięki Bogu, że bliżej McCaina i fajnie, że udziela się w NPR. Bez takich instytucji jak NYT, NPR, The Atlantic Monthly czy New York Review of Books Ameryka byłaby intelektualną ziemią jałową.
pielnia11
7 SIERPNIA 2023
13:28
Mój komentarz
Zadając pytanie o Niemczech – dlaczego po I Wojnie Światowej tak szybko i jakoby niepostrzeżenie odbudowały swoja gospodarkę, sugerujesz jakąś tajemniczość, zaskoczenie, niemoc argumentacyjną w tej sprawie.
Sugerujesz, że nie ma odpowiedzi na to pytanie.
Odpowiedź jest krótka – kapitał społeczny, baza przemysłowa, tradycje przemysłowe, tradycje zarządzania, itd. Niemcy przed I Wojną były najwyżej rozwiniętym państwem przemysłowym świata obok USA i Japonii.
I Wojna nie zniszczyła przemysłu niemieckiego, ani nie pozbawiła całkowicie zasobów ludzkich w Niemczech, nie zniszczyła tradycji, umiejętności i efektywności zarządzania państwem, tego wszystkiego, co decyduje o potencjalnie gospodarczymi, a co za tym idzie politycznym, co było szczególnie ważne w tamtych czasach, w których nie było na świecie organizacji międzynarodowych, nie było wspólnot gospodarczych, ład międzynarodowy był oparty na zastraszaniu i bezwzględnemu podporządkowaniu, a wojna była jedynym sposobem „obrony” swoich interesów przez państwo, i nie ważne, czy była to wojna agresywna, wypowiedziana, czy niewypowiedziana.
W tym kontekście widoczne jest jak durną politykę wobec UE i Niemiec prowadzi PiS. Ta durnota nie wynika z głupoty wszystkich PiSowców, tylko z braku pomyślunku oraz jakiejkolwiek inwencji u samego wodza PiSu – Jarosława Ka. Nie chodzi tu bynajmniej o miłość do Niemiec, czy wieczną przyjaźń. Chodzi o regularną współpracę, dogadywanie się, poszukiwanie punktów wspólnych, przestrzeganie reguł, itd.
TJ
Sfora usilnie propaguje sztandary Dmowskiego i popluczyny.
Geaff5
Nie mam problemu z nazywaniem Trumpa gangsterem , a nie konserwatystą. Ale co zrobić z tą całą reszta republikańskich posłów i senatorów, którzy w znakomitej większości Trumpa popierają ?
Czy odbierzemy im także prawo do przynależności do jakiejś orientacji politycznej, jak to robimy z ich przywódcą i nazwiemy ich także tylko gangsterami ?
Ja pozwalam sobie nazywać ich jednak konserwatystami, a że ta opcja wraz z jej przywódcą, daje taki, a nie inny obraz nędzy politycznej , to już nie mój problem.
Im (konserwatystom) się podoba i tłumaczyć ich nie trzeba
@Z dystansu
7 SIERPNIA 2023
11:16
„Ale co ma robić demokracja, kiedy jej formuła rządów traci poparcie u większości obywateli ?”
Zwalczac aktywnych wrogow demokracji ich wlasna bronia.
Dla zainteresowanych – tu jest krytyka teorii Brooks’a. W pigułce: nie chodzi o kwestie ekonomiczne, tylko kulturowe.
“Let me try another story on you. I ask you to try on a vantage point in which we anti-Trumpers are not the eternal good guys. In fact, we’re the bad guys,” Brooks writes.
But this isn’t literary analysis. (…) The question is not how David Brooks and his friends feel about Trump’s base, but whether what they believe about them is true.
To figure out how to get the country past its current impasse, we need to look at reality as it is, not as we imagine it might be. And the reality is that our deep political divide is rooted, first and foremost, in profound and largely irreconcilable views of who America is for and what its social hierarchy should look like. That may be unpleasant for Brooks — and all of us — to contemplate, but reality’s ugliness doesn’t provide an excuse for ignoring it.
https://www.vox.com/2023/8/4/23818817/trump-support-david-brooks-economic-anxiety
Szanowny Panie Redaktorze!
Pozwoli Pan że na moment powrócę do polemiki z Jagodą w związku z Pana notą pt.Lwy,lisy i hieny.
Jagodo ! Piszesz,,To, co nas różni,to to, że ja, moje dzieci i wnuki mieszkają, w przeciwieństwie do Ciebie w TYM KRAJU. I doświadczamy tego na własnej skórze,,
Nieładnie Jagodo, nieładnie, podobną argumentacją posługują się Pisowcy.
I dalej piszesz że dwa plemiona są i nie znikną. I tak chcesz żyć wśród krewnych , znajomych i sąsiadów z ta wrogością, podziałem i narastającą nienawiscią.
Dokąd to Cię Jagodo zaprowadzi dalibóg nie wiem, ale to Twoja sprawa , chyba że namówię Cię na chwilę refleksji.
Będąc na obczyznie wspieram małą ojczyznę w kraju najlepiej jak mogę i doświadczam jak i Ty , wstydu i zażenowania / delikatnie mówiąc/ i to w stopniu który jest Ci nieznany. Więc proszę Cię, bez licytacji.
Proponujesz mi zwrócić się do zatrutego żródła. Odpowiem Ci prosto; próbowałem, ale mnie nie wpuszczono. A dla zasady, nie prowadzę ze złymi ludzmi żadnego dialogu.
Jagodo proszę ,przestań się nakręcać, weż tabletkę uspokajającą, albo naparstek Martela lub Brandy i zacznij cierpliwie wyjaśniac oponentom na czym polega moc dobrego słowa i przewaga tegoż nad językiem rodem z szamba.
Ja szamba i kloaki , zdziczenia, chamstwa i tego gówna które rozlewa się coraz bardziej po MOIM KRAJU , mam po dziurki w nosie. To trzeba przerwać !
To trudna droga, bez widoku na przyszłość, ale warto spróbować, a jeśli przegramy – no cóż, takie życie.
Panie Redaktorze !
To co powiem jest banalne i dawno zapoznane, ale w epoce odrzucania tego co wartościowe trzeba przypomnieć; Uczciwość w polityce polega nie na tym aby obiecywać więcej niż proponuje przeciwnik, nie na tym aby utwierdzać społeczeństwo że sluszne jest domaganie się,, Czy się stoi, czy się leży……;, ale jasne postawienie sprawy; Indywidualny los każdego z nas zależy od własnej pracy, a my władza możemy wam zapewnić dostęp do szkolnictwa , wg. waszych potrzeb i w interesie społecznym, że poprzestanę na tym przykładzie.
Od ludzi którzy chcą sprawować wladzę oczekuję ż będą uporczywie i mozolnie budować spoleczeństwo obywatelskie w oparciu o prawo równe dla wszystkich.
Czy to jest wizja naiwnego, nieporawnego optymisty ? Czy to jest możliwe?
Jest pod warunkiem pożegnania hiper,super liberalizmu,rozdawnictwa, kupowania głosów, włażenia w d….. kolesiom. Podstawą -transparentność,jasne kryteria i odpowiedzialność . Warunkiem podstawowym jest podziękowanie Pokraczności i Siermiężności za bycie DOBRYMI PANAMI. A tego możemy dokonać razem, bo wierzę że jest nas więcej, Ludzi dobrej woli.
Oj, naiwny, naiwny, naiwny…….. A może nie.
Pozdrawiam
Zdzislaw73
7 SIERPNIA 2023
20:11
Ja szamba i kloaki , zdziczenia, chamstwa i tego gówna które rozlewa się coraz bardziej po MOIM KRAJU , mam po dziurki w nosie. To trzeba przerwać !
Mój komentarz
Dlaczego to „zdziczenie szambo i chamstwo” jest zanonimizowane? Marsjanie wylądowali?
TJ
Zdzislaw73
7 SIERPNIA 2023
20:11
…Jagodo proszę ,przestań się nakręcać, weż tabletkę uspokajającą, albo naparstek Martela lub Brandy …
To są słowa zamykające jakąkolwiek racjonalną dyskusję.
Przepychanki mnie nie interesują.
@Zdzislaw73 7 SIERPNIA 2023 20:11
Jagodo proszę ,przestań się nakręcać, weż tabletkę uspokajającą, albo naparstek Martela lub Brandy i zacznij cierpliwie wyjaśniac oponentom na czym polega moc dobrego słowa i przewaga tegoż nad językiem rodem z szamba.
Wiesz… weź te swoje dobre rady – a przy okazji paskudne insynuacje – i pognaj z nimi na blogi Ziemkiewiczów albo na inne fora pisdnej szczujni i tam popróbuj ich zachęcić, żeby się (serio?) “nie nakręcali”.
A w ogóle to weź sobie na wstrzymanie.
Najlepszy jest (podobno) Stoperon.
Ciekawe, czy nadal niektorzy z Państwa uwazaja działalność Narodowego Instytutu im. Dmowskiego i Paderewskiego za zbędna tylko dlatego, ze został powołany przez ministra Glińskiego, a na jego czele stoi znany historyk prawicowy?
Quod ab initio vitiosum est, non potest tractu temporis convalescere. Gdybyż ów „instytut” był faktycznie kryptą, w której gromadka nostalgików usiłuje wskrzesić truchło endecji metodami doktora Frankensteina, można by na to machnąć ręką: niech się bawią, nic im przecież z tego nie wyjdzie, przynajmniej nie szkodzą gdzie indziej, a wszelkie usiłowania apoteozy odrażających typów zawsze były przeciwskuteczne. Gdybyż… Tymczasem prawda jest taka, że „instytut” został poczęty przez PiSowskich aparatczyków jako przepompownia publicznej kasy i pas transmisyjny partii do środowisk nacjonalistycznych i neonazistowskich (Bąkiewicz i spółka), a także, przy okazji, jako przechowalnia – synekurka na pociechę dla Żaryna po przegranych wyborach do Senatu (który jest obecnie bardzo mało znany jako historyk, za to bardzo powszechnie postrzegany jako partyjny figurant).
Gdyby zadała sobie Pani trud lektury rozmowy z profesorem Pomianem, odnalazłaby bez kłopotu jego pogląd na funkcjonowanie „instytutu” i samą osobę jego patrona. W obu tych kwestiach w pełni zgadzam się z profesorem. Zresztą entia non sunt multiplicanda praeter necessitatem – po jaką cholerę tworzyć na PiSowską modłę tysięczne instytuty, instytuciki, fundacje, spółki, urzędy i instytucje. Pytanie retoryczne: chodzi o te wszystkie stanowiska dyrektorsko-prezesowskie, rady nadzorcze i zarządy, gdzie można poumieszczać i suto opłacać niezliczone partyjne miernoty z dyplomami znalezionymi w paczkach z czipsami i tytułami wyklęczanymi po kruchtach. Istnieje Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk, i to jest właściwa instytucja do prowadzenia badań naukowych w zakresie historii, w tym i tej najnowszej. Prawdziwych badań, a nie pisanej pod założoną tezę hagiografii.
Dalajlama stwierdzil, ze Trump nie posiada zasad moralnych. Nie przeszkadza to twardemu elektoratowi republikanow slepo go popierac. Gdyby okazalo sie, ze nie czarownica jest ale samym diablem tez by go popierali bo republikan czyli swoj. Nasi trumpisci za 800+ tez popra ludzkich panow.
A.S.:jezeli bede mogl odpowiedziec pielni i tejot to postaram sie im wyjasnic co tj. niemiecka gospodarka .Ale bez cenzury:czekam na zezwolenie!!!
PS.Napisze wprost -jak malo kto z nad Wisly znam ten problem!
Z dystansu
7 sierpnia 2023
17:31
Ale co zrobić z tą całą reszta republikańskich posłów i senatorów, którzy w znakomitej większości Trumpa popierają ?
Odpowiedź: NIC.
Herszta osądzić i posadzić a wtedy cała sekta się rozpadnie. Najlepiej gdyby Trump założył własną partię i wystartował w wyborach osobno. To rozbiłoby prawicę w Ameryce definitywnie i na długie lata.
Zdzislaw73
7 SIERPNIA 2023
20:11
„… A tego możemy dokonać razem, bo wierzę że jest nas więcej, Ludzi dobrej woli.”
Cały problem w tym, że mało kto chce realnie spojrzeć na człowiekowatych i jacy jesteśmy. Wierzyć że ludzi dobrej woli jest więcej to za mało – to tylko życzenie lub pragnienie, które nie ma przełożenia w świecie realnym. Wystarczy cofnąć się w przeszłość człowiekowatych żeby zobaczyć, co człowiek człowiekowi czynił i dalej czyni.
Nie zasługujemy na miano ludzi dobrej woli – jest dokładnie na odwrót.
Wciąż walka o władzę i kasę i dotyczy to zdecydowanej większości. Nie dotyczy tylko tych którzy tego nie potrafią – nie potrafią walczyć.
Zdzisławie 73
Jesteś optymistą w przeciwieństwie do mnie. Ja nie podzielam optymizmu co do człowiekowatych. Stwierdzam jedynie – mamy to na co zasługujemy. Gdybyśmy byli inni (ludzmi dobrej woli w większości) nie byłoby tego, co mamy.
Człowieka (każdego) można kupić, kwestią jest tylko za ile. Gdyby człowiek posiadał godność i człowieczeństwo może byłoby inaczej. Ale jak chyba wiesz, nie żyjemy dla siebie, żyjemy dla Pana, Panów. Gdybyśmy żyli dla siebie może i ja byłbym optymistą.
Muszą jeszcze tysiące lat upłynąć żeby do ludzi (do nas) dotarło, że warto żyć dla siebie, a nie dla Pana, Panów i wówczas może coś się zmieni w temacie przyzwoitości ludzkiej.
@Zdzislaw73
7 SIERPNIA 2023
20:11
„Warunkiem podstawowym jest podziękowanie Pokraczności i Siermiężności za bycie DOBRYMI PANAMI. A tego możemy dokonać razem, bo wierzę że jest nas więcej, Ludzi dobrej woli.
Oj, naiwny, naiwny, naiwny…….. A może nie.”
Mozesz to latwo sprawdzic przekonujac znanego ci wyborce PiS.
Do @Graff5 oraz do @Dino i @Tejota:problemy Zachodu widać w ich „zmęczeniu” wojną tam,gdzieś „daleko na Wschodzie,na zielonej Ukrainie….
W Niemczech bywałem,pracowałem ,będąc dość długo w delegacji (oddelegowany) w Zagłębiu Ruhry. Poznałem ten niemiecki porządek, praworządność itd.To wszystko mi imponowało zwłaszcza w porównaniu do polskiego bardaku,samowoli ,jaśniepaństwa (szarogęszenia się kacyków itd),ale nie tylko w Niemczech tak było. Francja i Wielka Brytania pod względem kultury technicznej i organizacji gospodarki nie odbiegały od tamtych Niemiec,a USA-od Japonii. A jednak Niemcy zbudowali w ciągu kilku lat potęgę.która zaskoczyła wszystkich.A dlaczego ja o tym piszę?Otóż w sytuacji odradzających się w Niemczech ruchów nacjonalistycznych i tamtej krytyce UE,nasza polska polityka PiSu ,skłócająca Polskę ze wszystkimi, a zwłaszcza z Niemcami, dająca Niemcom preteksty do rewizji granic jest przerażającą polityką ,znacznie gorszą,niż polityka Sanacji,która głosiła,że „nie oddamy guzika”. Niejasny dla mnie fenomen zbudowania takiej potęgi Niemiec przez Hitlera i Rzeszę w ciągu kilkunastu lat,a jestem inż. i ekonomistą,więc znam się trochę na tych zagadnieniach, jest takim samym fenomenem,jak durna i bandycka polityka PiSu rozbijająca Unię Europejską po to,żeby Polska była bardziej samotna,niż w 1939r. Dwa fenomeny.Jeden stworzył grozę,a drugi tworzy grozę.
Pozdrawiam
Po moim skatowaniu się „Panta rhei” W. Grossmana wspomina pan o lekturze „Zniewolonego umysłu” Miłosza będącej analizą konformizmu części polskiej inteligencji, przypominającej do złudzenia „nowe elity” pisowskie. Do tego duetu ofiar doktrynalnych wzlotów i upadków dodałbym jeszcze Artura Koestlera z jego „Ciemnością w południe „ ,a nawet mojego ulubieńca Emilka Ciorana z jego młodzieńczym uwielbieniem dla faszystowskiej Żelaznej Gwardii. Lista tych przykładów ideologicznych uwiedzeń jest zapewne długa. Chociaż ten ostatni pisał w wieku dojrzałym, tj. pana i moim:
„Opowiedzieć się po którejś stronie lub odmówić, przyjąć jakąś doktrynę albo odrzucić je wszystkie – równa pycha w obu przypadkach, z tą jednak różnicą, że ryzyko czerwienienia się ze wstydu za siebie jest dużo większe w pierwszym przypadku aniżeli w drugim, gdyż PRZEKONANIE to źródło mniej więcej wszystkich zbłądzeń, podobnie jak wszystkich upokorzeń.
Dopełnieniem tej konstatacji niech będzie schopenhauerowska dość radykalna rada:
„Ani kochać, ani nienawidzieć” – w tym zawiera się połowa życiowej mądrości; „nic nie mówić i w nic nie wierzyć” – oto druga połowa. Co prawda człowiek chętnie pokazuje plecy światu, w którym potrzeba takich reguł.
Ba – łatwo mówić i.e., pisać
>>>Nie mam problemu z nazywaniem Trumpa gangsterem , a nie konserwatystą. Ale co zrobić z tą całą resztą republikańskich posłów i senatorów, którzy w znakomitej większości Trumpa popierają? <<<
Uważny i pamiętliwy czytelnik, przypomni sobie, że powyżsi należą do grupy pasożytów wywołujących paskudne choroby.
A nazwy chorób po transliteracji na język polski to:
Grinella, goetzella, boebertella, mak-konella, cruzella, kennedyella, hawleya, grahamella, scotella i wiele innych zaczerpniętych z plejady izby reprezentantów i senatorow republikańskich.
Polskie zmutowane odmiany i choroby z nimi związane to:
Korvinella, kaczy-trąd, godkowe wrzody, rydzykowe rozwolnienie, itd
Tu proszę o uzupełnienie almanachu polskich chorób zakaźnych zgodnie z klauzulą sumienia.
@babilas
Upieranie się przy bzdurach i jeszcze ich publiczne powtarzanie szkodzi przede wszystkim Panu. Ale tak już mają „zaplute karły lewicy”. Póki co polecam wydawnictwo Instytutu – „Encyklopedię Ruchu Narodowego”, wyszedł już V tom. Dziś nikt już nie może bezkarnie fałszować najnowszej historii i przypinać ruchowi narodowemu „gęby’, i o to chodziło przy powstaniu Instytutu, a nie o tworzenie stołka dla dyrektora. Nieładnie przypisywać innym osobom własnych motywacji
@ pielnia11 7 sierpnia 2023 23:50
Nasza ( jedyna?) nadzieja w tym że coraz mniej Niemca w Niemczech………….
Żyją tam kolejne pokolenia Turków i Jugosłowian, imigracji z lat pięćdziesiątych, plus wszyscy nowi imigranci, niestety ze szczególnym uwzględnieniem setek tysięcy „ruskich Niemców” lub „niemieckich Rosjan”.
„Prawdziwi Niemcy”, szczególnie ci z DDR, to czują na karku, mają na kogo winę zwalać za coraz wolniejszy wzrost dochodów, stąd rosnące poparcie dla AfD. Czy AfD reprezentuje interesy etnicznych Niemców, czy Rosji, dopiero się przekonamy – dla nas jedno i drugie niekorzystne.
Każdy „trumpizm” jest na rękę tym którzy sami propagują rządy jednej silnej ręki i dla innych też takie same przygotowują ze sobą w roli protektora i opiekuna. Ci ludzie uznali że współczesna technika w połączeniu z wszechogarniającym głupieniem społeczeństw JUŻ umożliwiają sprawne i skuteczne rządy dyktatorskie z pełną inwigilacją umożliwiającą tłumienie dowolnego protestu w zarodku.
Dla serio zainteresowanych zatrzymaniem agresji w przestrzeni społecznej:
https://www.akcjademokracja.pl/jak-zatrzymac-fale-nienawisci-pobierz-darmowy-ebook/
Zdaniem dr Łukasza Pawłowskiego z Kultury Liberalnej najbliższe wybory prezydenckie w USA będą na temat „kryzysu męskości”.
Sukces Konfederacji też wydaje być zbudowany na tym kryzysie.
lukipuki
7 SIERPNIA 2023
22:58
„Człowieka (każdego) można kupić, kwestią jest tylko za ile”.
Przykro mi, luki, że akurat Ty posługujesz się tą starożytną mantrą ludzi myślących pieniędzmi. Podejrzewam, że przypisując nałóg wszystkim, mówią tak dla usprawiedliwienia własnego uzależnienia od mamony. To oczywisty błąd logiczny i bardzo powszechne skrzywienie gadaniowe, które się przytrafiło nawet profesorowi Hartmanowi: „Polska to kraj, w którym turyści odnajdują ruskie rakiety w lesie, a ruskie helikoptery latają sobie nad jego terytorium niezauważane przez radary”. Propagandowe, bezpodstawne przerobienie liczby pojedynczej na mnogą, niczym się nie różniące od logiki kumoszki: Dwie jej koleżanki tak myślą, więc większość ludzi tak myśli.
I wybacz: wyraz „kwestia” jest jedną z wielu pustych znaczeniowo, zubażających, wręcz szpecących mowę atrap-wtrętów, wyrazów niepotrzebnych lub co najmniej niekoniecznych, jak na przykład: „tak naprawdę”, „naprawdę”, „prawda” (w zastępstwie „ku.wy” jako laski do mówienia), „skuteczny” (najczęściej tworzy masło maślane z czasownikiem w formie dokonanej), „nie wiem” – u młodych, „jakiś taki”, „jakby”, „jakgdyby”. Naliczyłem kiedyś w ciągu godziny 80 takich fistaszków obrzydzających słuchanie, ale już na szybko sobie nie przypomnę.
pielnia11 7 SIERPNIA 2023 23:50
A jednak Niemcy zbudowali w ciągu kilku lat potęgę.która zaskoczyła wszystkich.
Mój komentarz
To założenie jest zdawkowe i ma charakter bardziej ocenno propagandowy niźli oparty na rzetelnych przesłankach. Niemcy urosły gospodarczo podczas i po rewolucji przemysłowej i nie był to wzrost z niczego, niespodziewany. To trwało więcej jak pół wieku i było bazą do dalszego wzrostu po I Wojnie Światowej.
A swoją drogą, to stosunek rządzących Polską PiSowcow do Niemiec jest jeśli nie idiotyczny, to absurdalny. Usilnie pielęgnowana i propagowana przyjaźń PiSowców z partiami dalekiej prawicy w Unii Europejskiej jest ewenementem. AfD jest również partią dalekiej prawicy
TJ
Niemcy sa:
-organizacyjnie totanie zdecentralizowane i to od setek lat.Berlinowi podlega tylko polityka zagraniczna i obronna.To samo lub podobnie jest w wielu krajach np. w USA
– szkolnictwo to osobny problem .Uwazam ze szkolnictwo jest podstawa dobrobytu , obecnej RFN
– gospodarka przestzenna
. rozdzial kapitalu
PS.Dino 77:masz moim zdaniem czesciowo racje; ale my tego juz nie dozyjemy. Podam ci tylko 1 przyklad :dzietnosc , takze w Turcji i na Balkanach gwaltownie maleje.Ale to juz inny temat.
PS.Zajmowanie tut.blogowiczow tmatem krytyki krk jest typowa choroba ludzi mieszkajacych nad Wisla:to problem zastepczy.
Kalina
8 SIERPNIA 2023
5:47
…polecam wydawnictwo Instytutu – „Encyklopedię Ruchu Narodowego”, wyszedł już V tom. Dziś nikt już nie może bezkarnie fałszować najnowszej historii…
Ty tak na poważnie?
Ile osób zapozna się z Encyklopedią a ile z propagandą płynącą z mediów, ambon, przekazów ustnych?
@Tejocie:AfD jest nie tyle partią prawicową (co to dzisiaj znaczy?),co nacjonalistyczną,żeby nie powiedzieć narodowo-nacjonalistyczną…. i można się domyślić ,jak szybko stanie się oficjalnie partią rewizjonistyczną i nasze wspaniałe „Ziemie Odzyskane” odzyskają,gdy PiS pomoże im rozwalić UE. Wtedy wspaniałemu narodowi polskiemu pozostanie do obrony przed Niemcami tylko Rydzyk i modlitwa do Maryji-wiecznej Dziewicy z mieczem piastowskim(???)Mam nadzieję, że ja już tego nie dożyję
Z sasiedniego tekstu prof. Hartmana wreszcie dowiedziałam sie, co jest z tymi grzybami i polska wolnością. Nie wiem, jak by bylo ze wstepem do sprywatyzowanej Puszczy Kampinoskiej, ale dziś jest to państwowy rezerwat przyrody i od zbierania grzybów wara! Pamietam, jak lata temu, jeszcze za PRL-u zapłaciłam nielichy mandat za to, ze mój mały synek zerwał sobie jakiegoś ładnego muchomora. Pojawil sie gajowy Marucha i nie bylo zmiłuj.:))) No i gdzie ta przysługujaca nam rzekomo wolność?
Luap
8 SIERPNIA 2023
10:35
„Zajmowanie tut.blogowiczow tmatem krytyki krk jest typowa choroba ludzi mieszkajacych nad Wisla:to problem zastepczy”.
„Typowej choroby” szukaj raczej u siebie, monotematyczny Kolego. Gdybyś uważnie obserwował wypowiedzi i zachowania najbardziej bojowych czynowników Kościoła oraz tworzenie polskiego prawa od początku transformacji, znalazłbyś bardzo ścisły związek – można nawet powiedzieć: przyczynowo-skutkowy – polskiego prawa z tymi wypowiedziami, a nawet podlizywanie się twórców prawa Kościołowi. Przykładem niech będą prawo antyaborcyjne, skutkujące już dramatami i śmiercią biednych kobiet oraz zakaz handlu w niedziele. Ciekawostka: drastyczny, z okolic Ameryki Płd, zakaz aborcji nie ma żadnego umocowania w Biblii – jest ilustracją uzurpowania sobie przez pysznych kościelnych roli Boga. Patrz najpierw – jeśli potrafisz – na to, co wyprawiają kościelni, dopiero potem – na tych, co ich krytykują.
@studniówka – wydaje mi się, że masz problem z odróżnieniem tekstu pisanego na serio od ironii (stąd emotikony, do których też, zdaje się miałeś zastrzeżenia) czy hiperboli (cytowany przez Ciebie prof. Hartman).
studniowka:jestes tak bezkrytyczna? Podalem tylko kilka przykladow sukcesow gop. Niemiec.Tego nie jestes w stanie ocenic , bo myslisz bezkrytycznie tak jak np. mysleli
o katolicyzmie i religiach Lenin, Stalin, Hitler, Mussolini, Mao i pomniejsi:Moze na to masz odpowiedz?
PS.Pisalem o gospodarce i sukcesach Niemcow: nic wiecej i nic mniej.Sam nie bylem , nie jestem i nie bede katolikiem:potrafie zadawac sobie tylko krytyczne pytania!
My tu za PT Gospodarzem o trumpistach, kaczystach i innych zarazach a tymczasem Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UK Health Security Agency) opublikowała raport pokazujący, że w Wielkiej Brytanii rośnie liczba przypadków zakażenia nowymi szczepami koronawirusa. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) potwierdza i dodaje, że można już mówić o zjawisku globalnym. Prognozuję poważny wzrost poparcia dla AfD w Niemczech i Konfederacji w Polsce. W USA wzrośnie zapewne sprzedaż lizolu ale z punktu widzenia demokratycznej części światowej spoleczności to może nawet i dobrze. Na jesieni wybory kopertowe?
Te wszystkie Trumpy to dla mnie znak czasów. Triumfu JA.
Motywami działania Trumpa i jego kolegów (Natanjahu i…Putina) jest OSOBISTA korzyść. Już nie jest tak, że polityk robi coś co uważa, że jest słuszne, bądź realizuje czyjś (społeczny, jego klasy, donatorów) interes i niejako przy okazji doznaje korzyści. Uznanie, korzyści mentalne, miejsce w historii czy choćby brukselska emerytura niejako przychodzą mu ,,przy okazji”.
Polityk (?) Nowego Typu robi coś co ma jemu i w zasadzie tylko jemu przynieść korzyść. ,,Reformuje sądy” nie dlatego, że są niewydolne ale by zagwarantować sobie wpływ na ich orzecznictwo, podejmuje/nie podejmuje określonych zadań tylko pod kątem OSOBISTEJ korzyści.
Jest to ogromna i niszczycielska zmiana w aksjomatach kierujących życiem politycznym.
@Kalina
8 SIERPNIA 2023 11:39
Kalina zapłacić mandat – źle.
@Jagoda
Pisząc „nikt” nie miałam na myśli ambon, łże-mediów ani ludowej twórczości, ale poważne, na jakim-takim poziomie upowszechnianie historii, vide np. wystawa o II RP autorstwa Muzeum Historii Polski, na której był Piłsudski-Żyj-Nam-Wodzu i więcej nikt. Dziś, m. in. dzięki staraniom Instytutu takie występy byłyby obśmiane, a autorom wytknieta nieznajomosc literatury przedmiotu i stanu badań
@Szary Kot 8 SIERPNIA 2023 15:47
I nie tylko! Kaliny kariera ostatnio „ruszyła z kopyta” z łaski pisiej przystawki kolegi Jasia Ż., dlatego ta przystawka to dla niej “dobre mzimu”. I stąd, przy okazji, bezsensowne ataki na @babilasa.
Kali mieć!
@ Slawczan 8 sierpnia 2023 15:03
Ludzi których opisujesz – nie akceptując! – rozumiem: to głównie produkty wychowania traktującego każdego innego jako konkurenta czytaj wroga którego należy pokonać i podporządkować. Nawet w amerykańskich filmach przyjaźń, koleżeństwo i braterstwo występują głównie w grupach typu oddział wojska czy innych służb – milionerzy są w nich zawsze samotni i wrogami otoczeni.
Nie rozumiem ludzi którzy na takich głosują, będąc na tyle daleko by nie móc liczyć na okruchy z pańskiego stołu. Jedyne nasuwające się wytłumaczenie to przeświadczenie że ta sama zasada obowiązuje od samej góry do samego dołu, więc i oni zbudują sobie wokół piramidkę na której szczycie zasiądą….
Niestety myślących o innych zajadle się wykpiwa i podgryza, nie mogąc się doszukać jaki oni w tym mają interes – ś.p. Jacka Kuronia ciągle chciano utopić w jego zupce….
Gostek Przelotem
8 SIERPNIA 2023
12:44
Odpowiem najpoważniej jak można, skoro sądzisz, że nie odróżniam powagi od niepowagi a hiperboli od Hipolita Skorupko. Żeby hiperbola była rozumiana jako hiperbola, powinna być użyta w takim otoczeniu, by była odebrana jako hiperbola, a nie jako Hipolit. Nazywanie „hiperbolą” bardzo rozpowszechnionej w potocznej komunikacji maniery ubierania pojedynczych przypadków w liczbę mnogą jest tendencyjnym nobilitowaniem wszeobecnego – również w polityce – fałszowania rzeczywistości i robienia z igły wideł.
Luap
8 SIERPNIA 2023
14:30
Reagujesz tak bardzo nie na temat, że, przepraszam, ale się nie odniosę.
Szary Kot (15:47) re: Kalina zapłacić mandat – źle.
W pasażerskim lotnictwie cywilnym obowiązują regulacje, że jeśli jeden z pilotów ma ponad 60 lat, to drugi koniecznie musi mieć mniej. Pamiętam kilka lat temu LOT wysłał do Londynu samolot rejsowy z jednym z pilotów w wieku 60+, a drugim akurat obchodzącym tego dnia sześćdziesiąte urodziny. Samolot doleciał do Heathrow, ale już z niego nie wystartował, bo nie dopuścili do tego Anglicy. Pasażerowie oczywiście skrajnie i zrozumiale poirytowani, ale łatwo można było odróżnić Polaków ‚zokcydentalizowanych’ emigracją (obwiniali o problem niedbalstwo LOTu) i rodactwo krajowe (które było złe na Anglików, o to że bezdusznie stosują przepisy).
Tym właśnie różni się mentalność polska, obliczona na ignorowanie czy omijanie przepisów, od tej zachodniej, zorientowanej na stosowanie się do nich.
studniówka
„Zakaz aborcji nie ma żadnego umocowania w Biblii”.
To prawda pombocku, że w żadnym konkretnym nakazie czy zakazie, nie nawiązano do przerywania ciąży. Nie było to jednak konieczne. Problem w zasadzie nie istniał, ponieważ Hebrajczycy zawsze uważali dzieci za błogosławieństwo. Z tego względu każda mężatka pragnęła zajść w ciążę.
Natomiast obecnie, w rodzinach, które starają się trzymać zasad biblijnych, usunięcie płodu również nie jest brane pod uwagę, ponieważ Stwórca traktuje go jako rozwijającego się człowieka. Naśladowcy Jezusa są przekonani, że wszelkie życie pochodzi od Boga. A ponieważ nikt nie może drugiemu człowiekowi dać życia, więc też nikt nie ma prawa tego daru nikomu odbierać.
Rzecz jasna żaden prawdziwy chrześcijanin, nie próbuje nikogo zmuszać do przyjęcia swoich wierzeń. Za przykładem Jezusa niczego nikomu nie narzuca. Każdy musi mieć wybór – może przyjąć lub odrzucić to, czego uczy chrystianizm.
Znam Niemcy , Francje, GB z pracy na delegacji znaczy nie znam wogole tych krajow. Piele wiec 11po11 o krajach, ktorych nie znam i zachwycam sie porzadkiem prawnym, technologia etc.
Zapominam przy tym o pracy na czarno, tolerowanej lub rzadko kontrolowanej, o wykorzystywaniu wypozyczonych pracownikow, placy ponizej stawek minimalnych niezgodnie z prawem. Procesy cywilne skazane na porazke etc…procesy karne trwajace latami.
Mam wiele czasu na podziwianie technologii , wydajnosci pracy, pracownikow zatrudnionych i wynagradzanych wedlug stawek taryfowych, zorganizowanych w zwiazkach zawodowych etc…. co przeslania mi obraz „fuch „ i reklamacji oraz ciagnacych sie procesow zawalonych inwestycji wielu, o wielu za wielu podwykonawcow.
Gdy chodzi o inwestycje panstwowe, sa to przewaznie procesy moralne politykow i polityczek, ktorzy zasiadali w zarzadach panstwowych spolek. Krotko mowiac, przyklady wyrywkowe oraz wlasne doswiadczenia nie oddaja obrazu danego kraju. Jesli, to tylko malego, subiektywnego odcinka.
Dlatego tez uogolnianie wlasnych doswiadczen na cala federacje, jakze rozna w roznych krajach zwiazkowych, na kolejne duze, najwieksze europejskie gospodarki, jest bledne, niedorzeczne wrecz. Jest pieleniem samego siebie, gonieniem stereotypow. Kocham stereotypy i marivauxdage’uje sie w blogosferze. Nie, nie kocham pielenia stereotypow.
Oczywiscie moglbym napisac tylko pozytywnie o wspolczesnych Niemczech; na wysokim stopniu uogolnienia wszystko wydaje sie prawdziwe, jest jednak pieleniem 11po11.
Prawdziwe Niemcy, prawdziwe Niemki? Czyli nasze wyobrazenie o grzybach, tu prawdziwkach. Niemcy, kraj heterogeniczny? Nonsens. Wiele krajow, rozne jezyki, kultura etc..Poza tym wiele zmian w federacji , w gospodarce w ostatnich dziesiecioleciach. Przyklad hanseatyckiej polnocy i bawarskiego poludnia. Sama Bawaria nie jest spojna z roznymi jezykami, zwyczajami etc..warto zastanowic sie nad podzialem dolnej i gornej Frankonii…………
@pielnia11
7 SIERPNIA 2023 23:50
Pielnia, widzę że temat potęgi Niemiec ,,mięczy” Cię…więc po kolei
Niemcy były ZAWSZE potęgą ale z powodu swojego ustroju społeczno-politycznego zawsze niespełnioną. Najpierw ustrój plemienny, potem system feudalny nie pozwalały się jej objawić. No może czasami Ottonów, czasem Staufówi…i państwa krzyżackiego. Dopiero monarchia Hohenzollernów wytworzyła system, który rozciągnięty po przez zjednoczenie w 1871r na całe (poza Austrią) germańskie terytorium, z jego zasobami i potencjałem, utworzył podwaliny potęgi, która tak Cię zadziwia. Po 1871r nastąpił niemiecki (wtedy: niemiecki już!) ,, lot w kosmos”. Gdyby nie błąd jskkm był udział w kolonializmie i związana z tym rozbudowa floty…Niemcy tego czasu zbudowały kuźnie Krupps i Thyssena i…rozbroiły rewolucyjny potencjał socjaldemokracji.
Klęska w I WŚ była wynikiem błędnych kalkulacji (niedocenienia potencjału Rosji i ryzyka przystąpienia Imperium Brytyjskiego do wojny). Wykrwawiono i uduszono je raczej niż rozgromiono.
Ale…Nie uległy one zniszczeniu i poza częścią Górnego Śląska nie utraciły one nic ze swojego potencjału przemysłowego. Dlatego:
Gdy Hitler się pojawił to były huty, byli inżynierowie a Rtivhswehra latami przetrawiała intelektualnie a potem swoją klęskę w I WŚ.
Jej plonem było przeświadczenie, że nigdy więcej wojny na wyniszczenie. . Za to biltzkrieg. Szybsze, lepiej zorganizowane i SKOMUNIKOWANE jednostki, o większej samodzielności. To był klucz do triumfów w początkach II WŚ. (Wśród najcenniejszych składników pomocy aliantów dla ZSRR, oprócz ciężarówek, były radiostacje).
Hitler odnosił sukcesy gdy był jeden przeciwnik w jednym czasie. W ten sposób zgromadził zadoby CAŁEJ Europy pod swoją kontrolą. Czech (kužnia Austro-Węgier i zasoby ich armii), Polski (Górny Śląsk i rolnictwo) Rumunia(nafta), Francja.
Wyobraź sobie, że alianci walczyli z zasobami ,,zjednoczonej” Europy.
Tylko błędy Hitlera umożliwiły zwycięstwo. Antysemityzm wygnał najtęższe umysły, nastawienie na biltzkrieg i związane z tym zbrojenia ,,w szerz” miast ,,w głąb*” a potem wynikłe z jego szaleństwa błędy koncepcyjne i militarne.
Ale tylko debil by zmarnował potencjał. Dlatego Niemcy są bo zawsze były potęgą…
* pisząc ,,w szerz” rozumiem: więcej czołgów, nawet gorszych tu i teraz miast prac koncepcyjnych. Mniej obrabiarek a więcej samolotów. Brytyjczycy poszli zupełnie inną drogą…Tylko Amerykanie mieli wszystko…
babilas
8 SIERPNIA 2023
20:46
Szary Kot (15:47) re: Kalina zapłacić mandat – źle.
W pasażerskim lotnictwie cywilnym obowiązują regulacje, że jeśli jeden z pilotów ma ponad 60 lat, to drugi koniecznie musi mieć mniej. Pamiętam kilka lat temu LOT wysłał do Londynu samolot rejsowy z jednym z pilotów w wieku 60+, a drugim akurat obchodzącym tego dnia sześćdziesiąte urodziny. Samolot doleciał do Heathrow, ale już z niego nie wystartował, bo nie dopuścili do tego Anglicy. Pasażerowie oczywiście skrajnie i zrozumiale poirytowani, ale łatwo można było odróżnić Polaków ‚zokcydentalizowanych’ emigracją (obwiniali o problem niedbalstwo LOTu) i rodactwo krajowe (które było złe na Anglików, o to że bezdusznie stosują przepisy).
Tym właśnie różni się mentalność polska, obliczona na ignorowanie czy omijanie przepisów, od tej zachodniej, zorientowanej na stosowanie się do nich.
Mój komentarz
Ta zasada znalazła swoje zastosowanie w locie do Smoleńska 4 kwietnia 2010 roku. Spośród czteroosobowej załogi ważne uprawnienia do latania samolotem Tu-145M miał tylko jeden załogant. Reszta załogi leciała na chybcika, inaczej mowiąc na rympał.
TJ
@na marginesie
Moja kariera ruszyła z kopyta?:)))) Chciałabym, aby Pani słowa zamieniły się w złoto, ale niestety, szczyt mojej kariery dawno za mną:))) Nie mogę już ślęczyć w archiwach, bo kręgosłup, nie mogę pisać, bo oczy…itd. Nawet książkę trudno mi utrzymać, bo bóle zwyrodnieniowe. Ale jeśli ktoś o tym nie wie, może dać się omamić, jak biedni kontrolerzy w Szybkiej Kolei Miejskiej, którzy oburzeni żądają ode mnie dowodu na to, że mam prawo jezdzić bez biletu:))) Zato Jaś Żaryn jak młodzieniec, tylko zazdrościć. Tak więc z pewnością da sobie radę i beze mnie, i na pohybel lewakom:)))
dezerter83
8 SIERPNIA 2023
21:12
Witam Cię, dezerterku, znakiem pokoju (u mnie są to miętowe landrynki, a kiedyś – dwulitrowe lody z Biedronki).
Jeśli trzymać się mniemania, że Bóg to Bóg, a nie koncepcja,
to sądzę, że wypadałoby stosować tylko to, co on wyraźnie powiedział, a nie wykoncypowywać sobie każdy na swój strój, co „miał na myśli”. Z mienia na myśli zrodziło się kilkadziesiąt tysięcy chrześcijańskich sekt i nie jest to dla chrześcijaństwa chwała.
Dla Boga całej ludzkości i stworzyciela wszechświata nie może mieć znaczenia, co robili jacyś Hebrajczycy, bo on najpierw stworzył zasady, a o wiele później – Hebrajczyków. Można się domyślać, że gdyby życie poczęte przez człowiekowate traktował równie poważnie jak człowiekowate, przepraszam, gówienko, to skoro pouczał szczegółowo, jak usuwać gówienko z pomocą patyka, można przypuszczać, że o wiele większą wagę przywiązałby do usuwania bądź nieusuwania życia poczętego, gdyby w ogóle coś przywiązał. A jeśli na ten temat nawet się nie zająknął, to nie wypada wyskakiwać przed szereg…znaczy…przed Boga i głosić, że życie poczęte to coś ważniejszego od gówienka.
Upieranie się przy bzdurach i jeszcze ich publiczne powtarzanie szkodzi przede wszystkim Panu. Ale tak już mają „zaplute karły lewicy”.
Nie będę wdawał się w pyskówki z rozindyczoną, miotającą inwektywy staruszką, bo często w tym wieku agresja wynika z bezradności i zagubienia (inhumanitas omni aetate molesta est). Kulisy powstania „instytutu” jako PiSowskiej agencji kokietowania narodowców i neonazistów Bąkiewicza są powszechnie znane. Gdyby jednak nie, kilka linków poniżej.
https://www.newsweek.pl/opinie/afera-mailowa-i-kolejny-wyciek-michal-dworczyk-o-kontaktach-pis-z-narodowcami/5xlp0q6
https://wiadomosci.wp.pl/pis-ukladal-sie-z-narodowcami-wyciekly-nowe-maile-6863677661534816a
https://tvn24.pl/polska/afera-mailowa-w-rzadzie-pis-michal-dworczyk-mial-pisac-o-rozmowie-z-piotrem-glinskim-i-funduszu-patriotycznym-5519865
https://www.rp.pl/polityka/art38460191-afera-mailowa-jak-rzad-umawial-sie-z-robertem-bakiewiczem-przed-wyborami-prezydenckimi
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2204880,1,nowy-wyciek-maili-pis-ukladal-sie-z-narodowcami-juz-cztery-lata-temu.read
https://oko.press/27-mln-muzeum-ruchu-narodowego-dmowskiego
Do @Sławczana:dzięki za informacje o Niemczech.Tak Thyssen,to jest to!!Coś wiem o tym.Ale ja nie tyle jestem „męczony” potęgą Niemiec,co mój respekt do nich i uznanie do ich możliwości budzą we mnie niepokój z powodu nieodpowiedzialnej polityki PiSu wobec Niemiec. Gdyby PiS tak się zachowywał np. wobec Estonii,czy Mołdawii (z całym szacunkiem to tych państw),to powiedziałbym,że są głupcami i chamami,ale tak zachowywać się w stosunku do Niemiec,to przestępcza działalność z punktu widzenia interesów Polski i potencjalnych możliwości intelektualnych i gospodarczych Niemiec.
Niemcy, to wielki naród zarówno w sensie ich potencjału pozytywnego,jak i negatywnego, o czym nasza historia mówi od czasów B.Chrobrego dość dokładnie, Nawet festyny z kiełbaskami potrafią robić lepsze,niż J.Kaczyński….Pozdrawiam
@babilas
Bardzo dobry tekst oko.press, skreśla genezę i znaczenie powstania Instytutu. Zaś opinie panów Leśniewskiego i Krzywca – bez najmniejszego znaczenia:))) Eksploatowanie w nieskończoność antysemityzmu Dmowskiego porównywalne z zarzutami okrucieństwa cesarzy rzymskich wobec gladiatorów:)))
burcyk
„On najpierw stworzył zasady, a o wiele później – Hebrajczyków”.
Z Biblii wynika, pombocku, że jednak było odwrotnie.
Najpierw Hebrajczycy, czyli potomkowie Abrahama, w XVIII wieku p.n.e. zamieszkali w Egipcie, a dopiero kilkaset lat później, otrzymali od Boga zbiór przepisów zwany Prawem Mojżeszowym. Jak napisałem wcześniej, nie było w nim żadnego konkretnego zakazu dotyczącego przerywania ciąży, ponieważ powszechnie uważano wtedy dzieci za błogosławieństwo, natomiast niepłodność — za wstyd i hańbę .
Kiedy wnuk Abrahama Jakub, spotkał się po długim czasie ze swym bratem Ezawem, ów zapytał: „Kim one są dla ciebie?” Jakub odparł: „To dzieci, którymi Bóg w swej życzliwości obdarzył twojego sługę”. Słowa te, wiele mówią o stosunku starożytnych Izraelitów do własnych dzieci.
„Skoro pouczał szczegółowo, jak usuwać gówienko z pomocą patyka, można przypuszczać, że o wiele większą wagę przywiązałby do usuwania bądź nieusuwania życia poczętego”.
Skrupulatne przepisy higieniczne z okresu Mojżeszowego, zapobiegające roznoszeniu się chorób, w przeciwieństwie do zakazu usuwania ciąży, były niezbędne, ponieważ dotyczyły codziennego życia w śródziemnomorskim klimacie, i załatwiania naturalnych potrzeb człowieka.
Bardzo dobry tekst oko.press, skreśla genezę i znaczenie powstania Instytutu.
W rzeczy samej bardzo dobry. I bardzo wzruszający. Dla nieklikających streszczam, geneza i znaczenie na talerzu podane:
Siedział sobie po przegranych wyborach Żaryn, gorzkie łzy przełykał, nad niewdzięcznością elektoratu zwanego mierzwą rozmyślając. I zadzwonił doń Gliński i pyta – „Jak cię utulić i pocieszyć, Stasiu? Proś, o co chcesz – a będzie ci dane. Swoich w potrzebie nie zostawiamy”. I odrzekł na to Żaryn – „Ja bym chciał być dyrektorem”. -„Dyrektorem, ale czego?” – zapytał Gliński. -„Nie turbuj się Piotruś, ja już mam wszystko wymyślone na trzy ruchy do przodu.” – odparł Żaryn.
Zaś opinie panów Leśniewskiego i Krzywca – bez najmniejszego znaczenia
Ech, te totalitarne, faszystowskie ciągoty do dekretowania czyje poglądy mają znaczenie, a czyje nie. Na szczęście ważność dekretów ograniczona do wnętrza jednej głowy.
dezerter83
9 SIERPNIA 2023
18:36
dezerterku, mnie chodzi o logikę mniemanego stworzenia, nie o jego historię. Skoro, wedle kreacjonistów, zasady regulujące życie i współżycie człowiekowatych nie wyewoluowały z życiowej praktyki, lecz zostały przez dobrego Boga ludziom dane, to mieli je już w głowach pierwsi rodzice i ich dzieci.
Gdyby było inaczej, na jakiej postawie zostali ukarani?3
Burcyk
„Na jakiej postawie zostali ukarani?”
W ogrodzie Eden Jahwe rozmawiał z Adamem i Ewą i udzielał im pouczeń (Rdz 1:28,29; 2:15-17).
Po grzechu, Bóg rzekł do Adama: „Ponieważ posłuchałeś swojej żony i zjadłeś owoc z drzewa, z którego zakazałem ci jeść, (…) W pocie czoła będziesz zdobywał pożywienie, aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty. Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz”.
Adam zjadł z drzewa, którego miał nie dotykać. Ten akt nieposłuszeństwa z jego strony nie był czymś błahym. Był to bunt, rażący przejaw braku szacunku dla wszystkiego, co otrzymał od Boga. Jedząc owoc, Adam odrzucił swojego Stwórcę i wybrał drogę niezależności.
@babilas
9 SIERPNIA 2023
19:36
„Ech, te totalitarne, faszystowskie ciągoty do dekretowania czyje poglądy mają znaczenie, a czyje nie. Na szczęście ważność dekretów ograniczona do wnętrza jednej głowy.”
Taki, wydawałoby sie, rozsadny człowiek, a zaczyna Pan przypominac sfrustrowanego schizofrenika:)))
dezerter83
9 SIERPNIA 2023
23:22
dezerterku, powiedziałem:
„On najpierw stworzył zasady, a o wiele później – Hebrajczyków”.
Ty na to:
„Z Biblii wynika, pombocku, że jednak było odwrotnie”.
Co, dezerterku, było odwrotnie, skoro mówisz: „W ogrodzie Eden Jahwe rozmawiał z Adamem i Ewą i udzielał im pouczeń” – że Hebrajczycy istnieli nie tylko przed zasadami, ale i przed Adamem i Ewą, i właśnie od nich Bóg się nauczył zasad, którymi hojnie obdarza świat?
Mnie obdarza grzybami – mam już ponad dwa kilo nasuszonych.
studniówka
„Co było odwrotnie?”
Skoro wspomniałeś o braku zakazu przerywania ciąży w Biblii, to napisałem, że w Torze go nie było z oczywistych względów.
Kiedy nawiązałeś do zasad regulujących życie, które rzekomo mieli w głowie pierwsi ludzie, to przypomniałem, że nie były one wtedy jeszcze spisane, ponieważ w Edenie prowadzono budujące rozmowy.
Nasuwa to wniosek, że Stwórca początkowo nie zamierzał kontaktować się z ludźmi za pomocą Księgi, ale chciał mieć z nimi bezpośrednie, bliskie relacje.
Kiedy już postanowił powiadomić ludzkość o Swoich zamiarach, dotyczących wybawienia jej z niewoli grzechu i śmierci – powołał naród wybrany, któremu powierzył spisanie Jego myśli.