Trump przed sąd
Będzie akt oskarżenia przeciwko Trumpowi. Tak zdecydowała ława przysięgłych okręgu Manhattan w Nowym Jorku, mieście rodzinnym byłego prezydenta. Bo Trump przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. nie ujawnił, że kupił sobie milczenie kobiety występującej w filmach dla dorosłych, z którą utrzymywał intymne stosunki, czyli zdradzał z nią żonę Melanię. We Francji taki powód do ścigania prezydenta prawdopodobnie tylko by mu zjednał sympatię. W Stanach wystarczy, bo to kultura oficjalnie purytańska. Ale jeśli dojdzie do procesu, to Trumpowi to nie przeszkodzi w drugim podejściu do prezydentury. Bo Ameryka to także kultura prymatu konstytucji.
Jak każda ma ona swe pułapki – poprawkę o powszechnym prawie do broni palnej, która jest nie do ruszenia, mimo niemal codziennych już strzelanin, w których giną niewinni ludzie, w tym dzieci. W najnowszej zginęło troje dziewięcioletnich uczniów.
Prezydenci, obejmując urząd – wśród ponad 40 nie było dotąd kobiety, dopiero u boku obecnego prezydenta Bidena mamy wiceprezydent Kamalę Harris – przysięgają na Biblię wierność konstytucji. Kandydować na prezydenta może osoba, która urodziła się w USA, mieszka tam co najmniej 14 lat i ma co najmniej 35 lat. Takie warunki wymienia ustawa zasadnicza. Nie zabrania startu osobie oskarżonej, skazanej, a nawet odsiadującej wyrok w więzieniu. Słowem, Trump może startować, nawet jeśli zostanie oskarżony, nawet nie tylko w tej sprawie z pornogwiazdką.
I wystartuje. Już toczy się jego kampania, ku radości prawicowego elektoratu i znacznej części Partii Republikańskiej, w tym jej reprezentacji w Kongresie. Nic nie stracił w oczach swych zwolenników, mimo że jako pierwszy prezydent w historii USA zaliczył oskarżenie i dwa impeachmenty, czyli próby odwołania go z urzędu. I mimo że publicznie wzywał obywateli do buntu przeciwko demokracji, której miał za złe, że przegrał z Bidenem. Trudno to pojąć ludziom podziwiającym Amerykę jako wzór nowoczesnej demokracji i państwa prawa.
Bo Donald Trump odrzucił reguły demokracji, zainspirował do szturmu na Kapitol, w którym cztery osoby straciły życie. Odrzuca też z góry zasady praworządności, według których wszyscy, nawet głowa państwa, są równi wobec prawa i powinni ponieść konsekwencje jego łamania. Tym samym usiłował i usiłuje nadal delegitymizować amerykański system demokratyczny i prawny.
Nic dziwnego, że stał się idolem obozu pisowskiego, który chciał mu budować w Polsce fort jego imienia. ZjeP też delegitymizuje demokrację i rządy prawa opisane w naszej konstytucji. Bidena obóz Kaczyńskiego toleruje, ale podziwia Trumpa. Bidena musi tolerować ze względu na czołową rolę Amerykanów w zachodniej akcji pomocy dla Ukrainy. PiS chce być tu Ameryką w Europie i to pomaga mu odrobić straty wizerunkowe w Waszyngtonie, choć niekoniecznie na Starym Kontynencie.
Tak więc Trump może zostać prezydentem. Tylko jaka byłaby to prezydentura, gdyby musiał na oczach Ameryki i świata, w tym Rosji i Chin, stawiać się na kolejne rozprawy w sądzie? Jaką miałby wiarygodność w tej części społeczeństwa i elity politycznej Zachodu, która uważa go za całkowicie nieprzewidywalnego? Podzielił Amerykę jak Kaczyński Polskę – i ten podział by pogłębiał, bo na nim zbudował swój kult jednostki. Odebrał zaufanie milionów Amerykanów do amerykańskiej demokracji i prawa. Tak podzielony kraj nie nadaje się do skutecznego rządzenia. Rozpadnie się lub zamieni w nowy „dziki zachód”, gdzie jedyną nadzieją praworządnych obywateli nie jest państwo, tylko lokalny szeryf.
Pierwsza i na razie jedyna kadencja była pasmem turbulencji i konfliktów tak wewnętrznych, jak i w stosunkach międzynarodowych. A druga przypadłaby na czas tragicznego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Trump twierdzi, że rozwiązałby ten konflikt w jeden dzień, bo zna Putina. Cóż, inni przywódcy zachodni i w samej Ukrainie też go znają, a jednak wojna już ponad rok zbiera krwawe żniwo. Nawet gdy się zakończy, Ukraina będzie dalej potrzebowała wsparcia Zachodu i pomocy w odbudowie kraju. A co by się stało, gdyby Putin spełnił w końcu swoje groźby nuklearne? Jaka byłaby odpowiedź Trumpa?
Przed wielu laty pewien politolog amerykański wydał głośną książkę o nadciągającym zmierzchu Ameryki. Wielu czytelników uważało to za histeryczne spekulacje. Dziś podobny niepokój staje się powszechny. Mocarstwa jednak rzadko upadają w jednej chwili. To zwykle proces bolesny, pełen zwrotów akcji, etapowy. W przewidywalnej przyszłości Ameryka nie upadnie, zachowa siłę i wpływy, ale co dziś znaczy „przewidywalnej”? Dekada, dwie?
Wolno jednak stwierdzić, że powrót Trumpa to dobry scenariusz dla autokratów. Poczują się pewniej w siodle i smagną kobyłę historii. Jeśli Trump wygra, a Putin podbiję Ukrainę, w Polsce zaostrzy się walka ideologiczna, której celem jest ostateczne rozwiązanie kwestii „lewactwa”.
Komentarze
Dodałbym, że narodowym sportem amerykańskim jest podnoszenie indywiduów, często obarczonych podejrzaną przeszłością do ranki celebryckiej.
Co więcej, gdy medialnie można zarobić, status celebryctwa, popularność zostaje podniesiona do poziomu kultu bez względu na interes społeczny, narodowy, nie mówiąc już o globalnym.
A potem?
Potem idzie samo, aż do tragedii.
Nie wątpię, że Al. Capone też był celebrytą.
Inny stosunkowo niedawny przykład to sprawa OJ – Simpsona.
Ale sprawiedliwość tego w końcu tez dopadła.
O nauczkę, prosi się celebryta Musk oraz kilku innych w kolejce.
Niestety media zarabiają na skandalach, najpierw w górę potem w dół, aby interes szedł do przodu.
Przy okazji czekam czy Fox News wreszcie dostanie w pysk za rozpowszechnianie kłamstw – chodzi o sprawę:
https://www.nbcnews.com/politics/politics-news/dominion-awaits-key-ruling-defamation-suit-fox-news-rcna76073
Szanowny Pan Szostkiewicz,
w USA i jak w Polsce oskarżenie nie jest równoznaczne z winą.
Prokurator powołał tzw. Grand Jury, które w przeciwieństwie do „ławy przysięgłych”
nie orzeka o winie jedynie większością głosów uważają, że na podstawie dowodów przedstawionych przez prokuratora można rozpocząć proces.
Warto dodać, że w tym nie bierze udział obrona oskarżonego
ani też sędzia i oczywiście jest przy drzwiach zamkniętych.
To co Trump zrobił jest problemem „księgowego” i nie idzie się do kicia.
Dwukrotnie przed tym „procesem” prokuratorzy robili podejście,
ale stwierdzili, że Trump jest „nie do skazania”. Strata czasu.
Natomiast, czego Pan słowem nie wspomina, jest, że nad
Trumpem „wisi miecz” za rozruchy na Kapitolu.
Tu oskarżenia są śmiertelnie poważne.
Politykę Trumpa, wszyscy zainteresowani poznali, ale i jest „ale”.
Obecny prezydent kontynuuje politykę Trumpa; Chiny, Korea, handel z UE,
problemy z napływem nielegalnych oraz ku rozpaczy „zielonych” otwiera Alaskę na wiercenia.
Co by Trump zrobil gdyby był prezydentem?
Nikt nie jest w stanie na to odpowiedzieć.
I ciekawostka, dlaczego Trump tak szybko przybył do Polski?
Jego prawą ręką i szefem kampanii wyborczej był Corey Lewandowski.
Nie będę Pana błagał o „druk”, ale warto i takich jak ja niewygodnych posłuchać.
@AS zarzut wobec T. nie ma nic wspolnego bezsposrednio z jego seksualnymi wycieczkami, lecz z meandrami ksiegowosci i gloszona lub nie, nieprawda.
Trump nie pójdzie pod sąd za zdradzanie Melani (aż tak purytańska Ameryka nie jest), tylko za to że za milczenie zapłacił z funduszy wyborczych (naruszył „federal campaign finance laws”). Amerykańskie prawo wyborcze jest bardzo surowe w kwestii finansów, i słusznie. Ale podejście do pieniędzy jest dość luźne w Polsce, więc zapewne nie spotka się ten zarzut ze zrozumieniem.
A czy mu to zaszkodzi u wyborców prawicowych? Bliżej im pewnie do opinii pana Leppera w tej sprawie. No i taki ogier, nawet Konfederacja by zaaprobowała. I po trzecie tylko to potwierdzi opowieść o głębokim państwie. Co nie znaczy że nie należy mu się więzienie. Nie wydaje mi się żeby jako więzień wygrał wybory.
Trumpa, prawdziwego Amerykanina w czerwonej bejsbolówce popierał (i do dziś chwali) zarówno Putin, jak i prawdziwi Polacy z PiSu, chociaż robili to niezdarnie i glizdowato, mam na myśli przede wszystkim prezydenta nie wszystkich Polaków.
Czynili to dokładnie z tych samych powodów – destrukcja demokracji, co do której mieli nadzieję, ze zacznie się w USA i metodą domina przeniesie się do Europy, oraz zniweczenie prawa i gloryfikacja tego co służy Putinowi i Kaczyńskiemu – autokratyzmu.
TJ
„Będzie akt oskarżenia przeciwko Trumpowi. Tak zdecydowała ława przysięgłych”. Jak na razie, to sa chyba tylko pobozne zyczenia. Grand jury jest organem, ktory zadecydowal, ze jest/sa wystarczajacy/e powod/y, zeby Trump stawil sie przed sadem. Dopiero wtedy sad zadecyduje, czy rzeczywiscie postawic mu zarzuty. Zreszta to nie jest kwestia kupienia milczenia, tylko skad byly pieniadze i jak zostaly uzyte, zeby Stromy Daniels siedziala cicho.
Poza tym prokuratura prowadzaca dochodzenia w innych sprawach, bardzo wiele obiecuje sobie po zeznaniach Allena Weisselberga, ktory w zamian za skrocenie odsiadki ma zamiar sypnac szefa.
Wiadomość z ostatniej chwili!
Trump wyskoczył z okna w ambasadzie rosyjskiej, gdzie przebywał ukrywając się przed policja z Nowego Jorku.
W ramach symetrycznej równowagi Putin spadł ze schodów i złamał kark.
Wiadomość potwierdzili świadkowie w tym trzech jego sobowtórów którzy po wypadku uciekli do Hagi i poprosili o azyl.
@rs
🙂
@szlag
Zgoda, ale to są szczegóły techniczne. Czytlenika w Polsce one mniej interesują od samego sedna sprawy: czy Trump może być prezydentem, mimo że podżegał przeciwko demokracji i praworządności, oszukiwał i kłamał? Jeśli może i jeśli zostanie, to dni demokracji w Ameryce są policzone, a połowie Amerykanów to wisi. Megarozczarowanie.
@Szlag mnie trafia bo …
31 MARCA 2023
20:01
Osobiście powiewaja mi wydatki Trumpa w czasie kampanii wyborczej, tym bardziej jego prostactwo, bezczelność, łajdactwa obyczajowe i mizoginia, która nie przeszkadza łasym na kasę „panienkom”. Ja jestem przerazona ewentualnością jego powrotu do Białego Domu mając juz doswiadczenia z jego poprzedniej prezydentury. W razie „powtórki z rozrywki” czeka nas zakręcenie kurka z pomocą dla Ukrainy, wymuszenie na obu stronach konfliktu łże-pokoju na warunkach zgodnych z interesem Putina i zmajoryzowanie Unii Europejskiej. Co to oznacza dla Polski – chyba jasne
schwarzerpeter
31 MARCA 2023
23:10
„Będzie akt oskarżenia przeciwko Trumpowi. Tak zdecydowała ława przysięgłych”. Jak na razie, to sa chyba tylko pobozne zyczenia. Grand jury jest organem, ktory zadecydowal, ze jest/sa wystarczajacy/e powod/y, zeby Trump stawil sie przed sadem. Dopiero wtedy sad zadecyduje, czy rzeczywiscie postawic mu zarzuty.
Mój komentarz
O ile dobrze pamiętam system amerykański w USA, zarzuty stawia prokurator. Sąd jest od rozpatrzenia tych zarzutów i wysłuchania argumentów obrony. Rozprawy sądowe w USA są „sporem” miedzy prokuratorem a obroną. Sad udziela głosu to jednej to drugiej stronie . Orzeczenie o winie wydaje ława przysięgłych. Wysokość wyroku ustala sąd.
TJ
Dlaczego facet uwaza sie za niewygodnego?
Kiedy Clinton był ciągany przed różne komisje w sprawie cygara i zaplamionej sukienki, jego słupki poparcia skoczyły do 70%. Oby to sami nie powtórzyło się z Trumpem. Ale się powtórzy. Trump zrobi z siebie ofiarę systemu, co pociągnie za nim więcej poparcia, niż Trump jest wart sam z siebie. Swoją drogą oskarża się go o tego typu duperele, a próba skorumpowania gubernatora Karoliny („Znajdź mi 11 tysięcy głosów, by tyle mi brakuje, żeby wygrać”) przechodzi bez problemu.
Zdaje się, że ktoś zrobił Trumpowi prezent nie z tej ziemi.
Q/A :
https://www.politico.com/news/2023/03/30/trump-indictment-legal-faqs-00089864?utm_source=pocket-newtab
@Jacobsky
O ile wiem, szykują się też inne oskarżenia, a to za oszustwo wyborcze dotyczące seksu z Stormy Daniels będzie testem, jak reagują zagorzali trumpiści. Poczekajmy do wtorku z dezwauwaniem decyzji nowojorskiej ławy przysięgłych. Kandydat na prezydenta usiłujący wymigać się od odpowiedzialności pod populistycznymi pretekstami, że to zemsta polityczna i kompromitacja wymiaru sprawiedliwości, to jednak precedens. Wcale nie musi przeciągnąć na stronę republikańskich trumpistów wyborców umiarkowanych, za to zdejmie z niego maskę mesjasza.
Gdy po przegranych wyborach, Trump stracił immunitet, w kolejce do sadu stanęły kolejne sprawy zawierające oskarżenia cywilne i kryminalne.
Następną kwietniową sprawa dopuszczona do dalszego postepowania procesowego jest oskarżenie o gwałt i zniesławienie. Trump w roku dokonał gwałtu na dziennikarce E. J. Carroll.
Jeśli chodzi o kolejne to
Kradzież i zatajenie posiadania tajnych dokumentów zakończone rewizja w resorcie Mar a Lago, Trumpa.
Prawdopodobnie opinia publiczna w Polsce jest niedoinformowana, bo to trochę wstyd dla obecnej ekipy rządzącej.
https://arc-anglerfish-washpost-prod-washpost.s3.amazonaws.com/public/PR34STV4CEI6RASD6OXJZGLFRI.jpg
Dwie książki non-fiction są prorocze: traktat polityczny Reinholda Niebuhra z 1952 r., The Irony of American History i Morrisa Bermana z 2000 r., The Twilight of American Culture – zmierzch amerykanskiej kultury – społeczny i gospodarczy upadek Ameryki w toku.
„Niebuhr martwił się, że od założenia tego narodu wierzymy w „głęboką warstwę świadomości mesjańskiej w umyśle Ameryki”. Ogromna potęga zgromadzona po II wojnie światowej wywołała głęboko zakorzenioną wiarę w amerykańską wyjątkowość. Aby być uczciwym, wiele krajów ma podobne złudzenia, ale ekonomiczna maszyna, którą się staliśmy, uzbroiła nas w pieniądze i wojsko, aby uznać to za prawdę. Nawet wydawało się, że tak jest, przynajmniej przez jakiś czas.
(…)
„Stoimy w obliczu ironicznej sytuacji, w której ta sama sprawność techniczna, która zapewniała nam wygodę, umieściła nas również w centrum tragicznego rozwoju wydarzeń na świecie”.(RN)
(…)
Niebuhr nie stroni też od krytyki elektoratu. Skuteczna demokracja wymaga „wysokiego poziomu umiejętności czytania i pisania wśród swoich obywateli”, co jest przeciwieństwem tego, co dzieje się teraz.
Historyk i krytyk społeczny, Morris Berman, zmierzył wyniki Ameryki pół wieku później. Chociaż zostały napisane zaledwie pokolenie temu, jego spostrzeżenia na temat naszego napędzanego technologią świata są niezwykle jasne. On również obserwował nasze krzywe dochodów, które od 1973 roku spłaszczyły się dla pracowników, faworyzując dyrektorów generalnych, zauważając, że „bogactwo nielicznych można kupić nędzą wielu”.
Berman zwraca uwagę na cztery egzystencjalne zagrożenia, które pojawiają się podczas upadku cywilizacji. Warto je powtórzyć w całości:
– Przyspieszenie nierówności społecznych i ekonomicznych
– Spadek krańcowych zwrotów w zakresie inwestycji w organizacyjne rozwiązania problemów społeczno-ekonomicznych
– Gwałtownie spadający poziom umiejętności czytania i pisania, krytycznego zrozumienia i ogólnej świadomości intelektualnej
– Śmierć duchowa – czyli klasycyzm Spenglera: opróżnianie treści kulturowych i zamrażanie (lub przepakowywanie) ich w formuły – w skrócie kicz.
Berman jest również zrozpaczony publicznym postrzeganiem doskonałości: naród, który broni sportowców jako bogów, potępiając naukowców jako elitarnych, jest żałośnie wprowadzony w błąd. Antyintelektualny nurt, niestety, od dawna jest częścią naszego społeczeństwa. Jego ruch z marginesu do głównego nurtu jest szczególnie niepokojący, gdy wszyscy desperacko potrzebujemy teraz „elitarnej” wiedzy, takiej jak podstawowa biologia.
Przynajmniej odnosząca sukcesy demokracja nie powinna znosić codziennych kłamstw na temat stanu naszego zdrowia publicznego. Choroba nigdy nie powinna być bronią polityczną. Biologia zawsze wygrywa”. (DB)
——————–
Lamentów o zmierzchu US sporo…
… zależy kto, dla kogo i w jakim celu pisze… propaganda („strategiczna manipulacja percepcją”) w rozkwicie … i gdzieś tam w tym hałasie informacyjnym – wydaje się – tkwią ziarna, zbliżonego do rzeczywistości, opisu US i jego otoczenia oraz jego przyszłości…
Jedno wydaje się niepodważalne: One-Third of Youths Too Obese for Military Service and 71 percent of those between the ages of 17 and 24 do not qualify for service under the military’s standards.
Panie Redaktorze,
Nie umniejszam niczego nowojorskiej ławie przysięgłych. Żeby zostać prezydentem USA, trzeba tylko być urodzonym w Stanach. That’s it. Właśnie wyczytałem, że w pierwsze 24 godziny po postawieniu w stan oskarżenia, Trump zebrał na kampanię ponad 4 mln dolarów.
Ja życzę Trumpowi jak najgorzej, Pan również, ale to nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
Jacobsky
1 KWIETNIA 2023
13:31
Jak dziś wyjaśniali specjaliści w TV, wyplata dla pornoaktorki za milczenie w sprawie jej intymnej znajomości z Trumpem w prawie amerykańskim, jeśli jest potraktowana jako związana z kampanią wyborczą, nie może przekroczyć 30 000 USD.
Jeśli ta wypłata za milczenie, czy za cokolwiek nie zostałaby podciągnięta pod wpłatę związaną z kampania wyborczą, to Trump mógłby spać spokojnie.
W tym względzie, jeśli chodzi o sprawy finansowe prawo amerykańskie jest restrykcyjne, a Trump polecając wypłacić tej aktorce 300 000 USD (o 270 000 więcej niż prawo wyborcze pozwala) zachował się chyba tak jak zwykle przy załatwianiu swoich interesów – co to kogo obchodzi, to są moje pieniądze i mogę z nimi zrobić co chcę.
Al Capone nie skazano za zabójstwa, rabunki, itp., tylko za nie zapłacenie podatków.
Podobnie jest z Trumpem. Nie jest on oskarżony za zapłacenie 300 000 dla aktorki porno, tylko za zapłacenie nadmiernej sumy osobie, która mogłaby wpłynąć na jego wizerunek, co miało bezpośredni związek z jego kampanią wyborczą, za uciszenie aktorki na okres kampanii wyborczej.
TJ
@Jacobsky
Owszem ale wcale nie wzrosla
https://www.pewresearch.org/wp-content/uploads/2019/10/FT_19.10.02_ClintonImpeachment.png?resize=768,738
Pozniej za występek Clintona, zapłaciła Hilary utrata nominacji z ramienia Partii Demokratycznej w kampanii 2008.
Nieżyjący senator Kennedy, demokrata tak nie cierpiał Clintona, że nie dopuścił, aby zona Clintona startowała w wyborach.
W wyniku tego prezydentem został Obama, którego ignorancja znana jako „Reset stosunków z Rosja” zaowocowała inwazją Gruzji i zajęciem Krymu.
Dziwna jest ta inercja w polityce, a konsekwencje jeszcze bardziej.
Sprostowanie
Trump zapłacił aktorce porno za milczenie 130 000 USD.
TJ
R.S. 1 KWIETNIA 2023 16:13
Szanowny aR.eSie,
Bardzo Cię cenię, ale nic mnie tak nie dobija jak wiara w teorie spiskowe. Nie wiem, czy pamiętasz, ale Hilary przegrała prawybory, i senator Kennedy mógł ją sobie lubić albo nie lubić do woli, i na wynik prawyborów nie miało to wpływu. Na przykład w moim stanie wygrał Obama, i zapewniam Cię odbyło się to bez udziału Teda Kennedy’ego. Wiele można mu zarzucać, a najbardziej to że zmarł nie w porę i demokraci stracili bezpieczną większość w Senacie. Ale demokraci zawsze mieli wiatr w oczy.
No i reset z Rosją robiła właśnie Hilary, może miała jednak coś w polityce zagranicznej do powiedzenia. Putin nie poważał ani jej ani Obamy, ani nikogo na kolektywnym Zachodzie. Nie ma ich co winić o Gruzję i Krym.
tejot 1 KWIETNIA 2023 15:43
To nie jest tylko kwestia kwoty. Fundusz wyborczy nie jest przeznaczony na uciszanie byłych kochanek. Zresztą prawdziwy cel tej sumy został ukryty w dokumentach, a więc było to oszustwo.
Pamiętam jak dziś, kiedy pojawiały się kolejne napastowane, gwałcone, uciszane kobiety, i byliśmy pewni że to już na pewno zatopi kandydata Trumpa. Ależ byliśmy naiwni.
Ale to trochę ta sama historia co tutaj z PISem.
tj, R.S.,
wszystko się zgadza. Tyle, że polityce żelazne fakty i logika powiązań między nimi, a także zwykła przyzwoitość, często przegrywają w zestawieniu z wolą wyrażoną przez sterowany emocjami tłum. Raz jeszcze: na prezydenta w USA można kandydować nie tylko nosząc pomarańczową grzywę, ale i pomarańczowy jumpsuit.
Oto cztery kluczowe punkty, które należy zrozumieć na temat oskarżenia i tego, co prawdopodobnie będzie dalej – wg Jeffreya Bellina – profesora prawa w WM Law School:
1. Kluczową kwestią są sfałszowane dokumenty handlowe
Z tego, co wiemy na temat dochodzenia, zarzuty przeciwko Trumpowi wydają się wynikać z zapłaty 130 000 USD w 2016 r. przez ówczesnego prawnika Trumpa, Michaela Cohena, na rzecz gwiazdy filmów dla dorosłych, Stormy Daniels. W zamian Daniels obiecała nie mówić mediom o swoim romansie z Trumpem.
Doniesienia medialne sugerują, że może być około 30 zarzutów przeciwko Trumpowi, a przynajmniej część z nich będzie przestępstwami.
Sam fakt, że istnieje tak wiele zarzutów, nie oznacza, że istnieje wiele różnych zdarzeń kryminalnych lub rodzajów zarzucanych przestępstw. Prokuratorzy często oskarżają o podobne, powtarzające się zachowanie – na przykład sprzedaż wielu narkotyków – jako osobne zarzuty. W takim przypadku wielokrotne inwentaryzacje mogą odnosić się do serii dokumentów biznesowych, które rejestrują te same lub podobne transakcje. Lub zarzuty mogą rzeczywiście obejmować wiele domniemanych zdarzeń przestępczych.
Doniesienia medialne wskazują, że Bragg [Manhattan District Attorney] nie wydaje się twierdzić, że płatność Trumpa na rzecz Danielsa była sama w sobie nielegalna .
Zamiast tego Trump prawdopodobnie zostanie oskarżony o „ fałszowanie dokumentacji biznesowej ” za próbę ukrycia płatności poprzez kłamstwo na temat jej natury w rejestrach Trump Organization, jego firmy.
Tworzenie fałszywej dokumentacji biznesowej z zamiarem oszustwa jest wykroczeniem klasy A w Nowym Jorku. Ale przestępstwo może stać się przestępstwem niskiego poziomu klasy E , jeśli Bragg może udowodnić, że Trump stworzył fałszywe rejestry biznesowe w celu ułatwienia drugiego przestępstwa.
Nie jest jeszcze jasne, jakie będzie drugie przestępstwo – ani nawet, czy zarzuca się drugie przestępstwo – ale możliwe są naruszenia finansowania kampanii federalnych lub stanowych lub uchylanie się od płacenia podatków.
(…)
Pozostałe 3 kluczowe kwestie…
2. Bragg will have to prove Trump’s involvement, fraudulent intent
3. It’s the most complex straightforward case in history
4. The judicial process will be a messy affair
https://fortune.com/2023/03/31/trump-indictment-four-key-points-law-professor/
Cytat z filmu Death becomes her.
“ Do you know that they do to soft, bald, overweight Republicans in prison, Ernest?”
Donnie, watch out.
Orca
1 KWIETNIA 2023 22:15
Cytat z filmu Death becomes her.
Ów dialog (plus inne) z filmu „Ze śmiercią jej do twarzy”:
• Madeleine : Oh, it’s you.
Ernest : Fine, dear, thank you, like a rock.
• Madeleine : Do you know that they do to soft, bald, overweight Republicans in prison, Ernest?
Ernest : Well, from now on, I’m going to be the kind of idiot I want to be.
—————————————
• Madeleine : You should learn not to compete with me. I always win!
Helen : You may have always won, but you never played fair!
Madeleine : Who cares how I played? I won!
———————–
• Madeline Ashton : Ernest! You pushed me down the stairs.
izabella
1 KWIETNIA 2023
19:23
tejot 1 KWIETNIA 2023 15:43
Ale to trochę ta sama historia co tutaj z PISem.
Mój komentarz
Duże podobieństwa miedzy działaniami PiSowcow i Trumpa. Może dlatego PiSowcy tak lubią i poważają Trumpa. Działanie na rympał, tradycjonalizm, obskurantyzm, podczepianie się pod prawo i wielkość narodu.
TJ
Izabello,
Z szacunkiem i poważaniem z mojej strony tez.
Moja przytoczona opinia oparta jest o historyczną analizę a nie jak piszesz teorie spiskowe, tu musze zaprotestować.
Twój komentarz niemal sugeruje, że jestem zatwardziałym republikaninem, co jest błędną interpretacja.
Jestem partyjnie niezależny.
Droga do obecnej wojny Putina z Ukraina i Zachodem ma skomplikowane podłoże.
Postanowiłem odświeżyć sobie pamięć.
Czy Obama wygrał by z Hilary bez Teda Kennedy’ego? Trudno powiedzieć.
How Ted Kennedy helped change the course of the 2008 election.
https://www.washingtonpost.com/news/the-fix/wp/2015/03/30/how-ted-kennedy-helped-change-the-course-of-the-2008-election/
Seven years ago, Ted Kennedy changed the course of the 2008 Democratic presidential primary.
He endorsed Barack Obama over Hillary Clinton.
Jeśli chodzi o drugą kontrowersje – czyli autorstwo „Resetu”.
Tu masz racje, to Hilary była jego autorką – dziekuje.
Ze stanowiska później się wycofała.
From ‘reset’ to ‘pause’: The real story behind Hillary Clinton’s feud with Vladimir Putin
https://www.washingtonpost.com/world/national-security/from-reset-to-pause-the-real-story-behind-hillary-clintons-feud-with-vladimir-putin/2016/11/03/f575f9fa-a116-11e6-8832-23a007c77bb4_story.html
Z tym, ze administracja Obamy i on sam podjeli ten krok.
Wybór Obamy miał dużo pozytywów, ale niestety słabości też.
Jakie konsekwencje nastapily?
Silna polaryzacji wahadło poszło tak daleko, że do władzy doszedł kryminalista Trump z ciemnymi powiazaniami z Putinem i Ruszystowska Federacją.
Na dzien dzisiejszy.
USA ma poważny problem, jeśli chodzi o wybór prezydenta.
Myślałem o gubernatorze z Twojego stanu ale chyba lepsza była by Michelle Obama.
Z drugiej strony może Sununu, jeśli republikanie sięgną po rozum?
A może ticket Michelle Obama i Liz Cheney, aby uleczyć naród?
@Orca 1 KWIETNIA 2023 22:15
🙂 🙂 🙂
Kalinowa wstecznie powiewa czymkolwiek.
R.S.
2 KWIETNIA 2023
13:35
Teoria jakoby endorsement T. K. ustalił wyniki primaries 2008 jest bardzo wątła, oparta raczej na gdybaniu, w którym Waszyngton Post generalnie był i jest dobry.
Pamiętam ich ochocze bravado z 2003, zagrzewające do ataku na Irak. Cóż za prorocza wizja historyczna wysmarowarowana przez dziennikarzy pisma używającego motto: Democracy Dies in Darknesss.
Linki które zamieściłeś wskazują, że do otworzenia potrzebna jest opłata, czyli już nie dla mnie, albowiem z subskrybcją Washington Post pożegnałem się na zawsze w 2003.
R.S. 2 KWIETNIA 2023 13:35
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy sugerować że jesteś zatwardziałym republikaninem. Natomiast wiara w sprawczość elit partii demokratycznej, jest właśnie tym, wiarą. Kogoś trzeba winić, chociaż nie bardzo wiem po co. Obama przyniósł taki ładunek nadziei, nadziej na zakopanie wielu różnych podziałów. Na nowe otwarcie. Kto tego nie doświadczył, ten nie zrozumie. Ale sprowadzenie tego do poparcia (lub jego braku) podstarzałej elity partii, to sorki, jak przypisanie Majdanu amerykańskim dolarom (od złej Wiktorii Nuland of course). Emocje społeczne, nadzieję, gniew, wqurw, bardzo trudno kupić lub wytrząsnąć z rękawa. No chyba że jest to JP2 w Polsce, ale z drugiej strony odzew jest chyba mikry, głównie wśród wiekowych bywalców kościołów.
Hilary miała swoją szansę w 2016, ogromne poparcie, dostała 3mln głosów więcej niż Trump. Jest mi tych zmarnowanych czterech lat bardzo szkoda, ale uważam również że mogła zrobić więcej.
Moi drodzy, endorsement dla wchodzacych do gry jest bardzo istotny. I jest stosowany w obydwu partiach.
Pomaga otworzyć sakiewkę u dużych donorow. A co za tym idzie uruchomić machinę medialna.
Aby zostać prezydentem w USA to wydatek miliarda dolarów.
Ja nie kwestionuje spuścizny Obamy, dałem przykład, ze występki Clintona wcale nie pomogły Hilary i w roku 2016 zakończyło się to źle. I na podobne błędy nie można pozwolić.
Finlandia wybory do 200 osobowego Parlamentu…
Po przeliczeniu 99,9 proc. głosów zwycięskie ugrupowanie – Partia Koalicji Narodowej uzyskała 20,8 proc. (48 miejsc w parlamencie), Partia Finów – 20 proc. (46 miejsc),
Socjaldemokraci – 19,9 proc. (43 miejsca).
Frekwencja wyniosła 71,9 proc. To mniej, niż w poprzednich wyborach parlamentarnych.
Zgodnie z ostatnimi sondażami niewielkie różnice poparcia dla głównych 3. fińskich ugrupowań – ze wskazaniem na prawicę.
Dla rządzenia potrzeba większości 101 mandatów.
@metaxa
Tak, to ciekawe, bo przekładając na polski, można by powiedzieć, że choć Sanny Marin żal, to wygrała PO w wydaniu liberalno-konserwatywnym, a populiści przegrali. Taki wynik oznacza, że Finlandia znajdzie się w Nato, co zamknie długą epokę jej politycznej neutralności. Gdy siedziałem w ośrodku internowania, władze ,,ubogacały” nas spotkaniami z ,,ciekawymi ludźmi”, czyli lektorami partyjnymi o pewnym przygotowaniu do dyskusji. Podczas jednego z nich lektor zaczął od wezwania, byśmy sobie – działacze Solidarności – raz na zawsze wybili z głowy ,,finlandyzację” Polski, czyli uwolnienie się od kontroli sowieckiej. Faktycznie, były w opozycji takie koncepcje. Teraz przypominam sobie tę próbę postawienia nas do pionu ideologicznego jako kolejny dowód, że nie ma żadnych praw rzekomo rządzących historią. Dziś nie ma Sowietów, Finlandia wstępuje do Nato, a Polska może zostać wyciągnięta rękami polskich polityków z UE, o której nawet ,,ektremie’ stanu wojennego się nie śnilo, choć pucz gen. Jaruzelskiego spadł na Polskę jak jastrząb, gdy w wolnej Europie było już po pierwszych wyborach do Parlamentu Europejskiego w jego ówczesnym, początkowym stadium. Warto dostrzec, jak bardzo byliśmy w tyle, ile nadrobiliśmy i jak wiele możemy stracić,,gdy ZjeP razem z faszystami znów cofną nas do epoki przeddemokratycznej i antyzachodniej.
Adam Szostkiewicz
3 KWIETNIA 2023
8:31
…jak wiele możemy stracić,,gdy ZjeP razem z faszystami znów cofną nas do epoki przeddemokratycznej i antyzachodniej.
Nie łudźmy się, że ZjeP, Złajdaczona Prawica, nas cofnie.
To by sugerowało pozostanie, mimo wszystko, na tej samej trajektorii społeczno – cywilizacyjnej. tylko trochę z tyłu.
Oni nas wyrzucą poza tę trajektorię, na której, poprzez marzenia, dążenia, walkę, chociażby takich ludzi, jak Pan, w mniejszym stopniu ja, wciąż byliśmy. Mentalnie, ale byliśmy.
Złajdaczona Prawica demoralizuje bardziej niż realny socjalizm. A krk to wszystko sakralizuje. Robią wszystko, żeby nawet mentalnie społeczeństwo nie chciało być demokratyczne i prozachodnie.
Pokazały to wczorajsze marsze, kremówki, koncerty.
Zakończenie marszu warszawskiego celebrą Michalika, obrońcy pedofila z Tylawy, to naplucie ofiarom i wszystkim ludziom przyzwoitym w twarz.
Oni chcą właśnie takiego kraju.
Katolibanu z piątką M. z Konfederacji. Kraju niewolników już nie tylko mentalnych. Ale takich, co to za miskę ryżu będą pracować i całować po rękach ich, panów, oligarchów. Świeckich i kościelnych.
Marzy im się katolicka autarkia.
@Adam Szostkiewicz
3 KWIETNIA 2023
8:31
Pisze Pan: „nie ma żadnych praw rzekomo rządzących historią.” Ależ są:))) I powiem, ze na szczęście, bo to oznacza dostosowanie swego postępowania do sytuacji, która dla naszych planów rokuje dobrze lub żle. Z ostatnich wypadków: nie trzeba było mieć IQ 170, zeby przewidzieć skutki „dochodzenia do prawdy” w sprawie kardynała Wojtyły. A skutki jakie sa, kazdy widzi, w tym kolejni redaktorzy madrego pisma „polityka” z naczelnym włącznie. Takim „prawem” rządzacym historią jest również to, ze nie wolno byc sztywnym sekciarzem, nawet jesli przyswiecaja nam wzniosłe idee „prawdy, piekna i demokracji”, jak to ma miejsce w przypadku entuzjastów wyciagania akt SB. Trzeba przewidywać na kilka ruchów szachami naprzód. Oby ci entuzjaści nie zaczęli się wkrótce cieszyć baranim głosem, bo zapłacimy wszyscy. W polityce nalezy byc elastycznym bez wzgledu na swoje „głębokie przekonania”.
PS.
Za czasów realnego socjalizmu nie przyszłoby nikomu do głowy, żeby na scenie opery śpiewano „majteczki w kropeczki”.
Temu nierządowi chodzi o kompletne zdemoralizowanie społeczeństwa. Na różne sposoby:
Wieczór walk żołnierzy w klatce ku uciesze ministra Błaszczaka i mieszkańców Pruszkowa (wyborcza.pl)
Chodzi im o to, żeby pisowski suweren, niczym pokremlowski bloger, który zginął w wybuchu w Petersburgu, mieli takie jak on przekonanie: „Zabijemy każdego, jak lubimy”.
Nie zdziwiłabym się gdyby to oni dewastowali pomniki JPII, żeby było co bronić i czym antagonizować społeczeństwo.
W 2005 „były” bomby w warszawskim metrze, którymi przestano się interesować po wygranej Kaczyńskich.
@Jagoda
🙂
@kalina
To nie są prawa, tylko reguły gry politycznej, ale generalnie się zgadzam.
Z ostatnich wypadków: nie trzeba było mieć IQ 170, zeby przewidzieć skutki „dochodzenia do prawdy” w sprawie kardynała Wojtyły. A skutki jakie sa, kazdy widzi
A teraz sobie wyobraźmy, że 31 stycznia 1865 Kongres USA nie uchwala 13 poprawki do konstytucji, bo „trzeba przewidywać na kilka ruchów szachami naprzód”, nie ma co denerwować plantatorów z Południa, bo może być z tego jakieś zamieszanie, a niewykluczone, że i wojna domowa, „nawet jesli przyswiecaja nam wzniosłe idee”.
Albo na przykład Izba Gmin odmawiająca w roku 1928 procedowania Equal Franchise Act, bo to może zaburzyć ustalony porządek rzeczy i zirytować mężczyzn, bo przecież „nalezy byc elastycznym bez wzgledu na swoje głębokie przekonania”.
Usprawiedliwianie własnej hipokryzji i zaczadzenia kruchtą „głębią myślenia strategicznego” nie jest szczególnie mądre – ale przecież przyzwyczailiśmy się już do tego w tym wykonaniu.
PS. Przestaję poprawiać literówki i interpunkcję w cytatach. Jak ktoś jest aż tak leniwy, że pisze bez myślenia i redakcji, to już jego problem.
Jakiej Unii chce PiS
Adam Szostkiewicz
3 KWIETNIA 2023
8:31
Mój komentarz
Skrajna prawica w Polsce (w tym znaczna większość PiS) oficjalnie, lecz nie za głośno przyznaje, że Unia jest przydatna dla Polski i chcemy być w Unii, ale tylko w takiej unii, która nie narzuca, nie dyktuje, nie wtrąca się w polskie sprawy. Słowem ZJeP tworzy mit Unii dzisiejszej jako tworu zawłaszczającego, paraliżującego państwo i odbierającego narodowi tożsamość.
Politycy tej prawicy wyznają, że nie odrzucają całkiem Unii, ale chcieliby zmienić Unię aby była taką jaką oni chcą, co zawiera się w idei powrotu do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, strefy wolnego handlu, itp.
PiSowscy propagandziści starają się obrzydzić Unię ludowi opowieściami o wyimaginowanej wspólnocie wtrącającej się w wielkość żarówek elektrycznych, krzywiznę bananów i rozmiary ogórków oraz transferującej rzekomą pomoc z powrotem do Niemiec.
Wspólnota w PiSie jest rozumiana jako grupa ludzi, populacja, naród rządzony silną ręką przez mądrego przywódcę utrzymującego porządek gospodarczy i ideowy w niej, przy czym ten drugi jest traktowany jako najważniejszy, bo chociaż wymaga fundamentalnych zmian (przede wszystkim prymatu jednej wiary właściwej dla historycznego narodu) ale dostarcza haseł oraz pomysłów na państwo, zapewnia długotrwałość rządzenia, sprawowania władzy.
PiS traktuje prawo jako narzędzie kształtowane przez władzę wykonawczą, jako transkrypcję na język jurystyczny idei silnego państwa, czyli rządów autokratycznych.
PiS potraktował w 2015 roku prawo zastane w Polsce jako najważniejszą przeszkodę w uczynieniu pierwszego kroku w budowaniu autorytarnego państwa.
Konkretne przeszkody miały i mają charakter prawno-ustrojowy. Są to: Konstytucja i niezależne sądownictwo, a szczególnie Krajowa Rada Sądownictwa, Trybunał Konstytucyjny oraz Sąd Najwyższy.
Przeszkody te Jarosław Ka z pomocnikami zdemolował przy pomocy ustaw sprzecznych z Konstytucją uchwalanych w Sejmie nocami przez wiernych mu posłów partyjnych żołnierzy wstawiając na ich miejsce atrapy (z wyjątkiem Sądu Najwyższego, gdzie nie do końca mu to się udało), mając nadzieję, że trochę protestów będzie, trochę zamieszania, ale po czasie wszystko się uspokoi, mętna woda się ustoi.
Tak się nie stało i PiS ma dziś problem nie tylko z oporem wewnętrznym, sceptycyzmem większości pracujących w zawodach prawniczych, lecz także z unijnymi przepisami i procedurami, które PiSowcy starają się odrzucić, przedstawić jako niesłuszne, zewnętrzne, narzucone, nie obowiązujące w Polsce.
Koncepcja powrotu do Unii wolnego handlu i Europejskiej Strefy Gospodarczej faktycznie jest zawoalowaną deklaracją wyjścia, wyłączenia się z funkcjonowania Unii Europejskiej.
TJ
@Kalina:
Ilu protestujących wczoraj było na marszu w Warszawie? Z 15 tys.? Można porównać ze Strajkiem Kobiet, albo z KODem. Wczoraj komentariat twierdził, że Kaczyński i Spółka muszą szybko szukać innego tematu, bo „obrona Jana Pawła II” ewidentnie słabo mobilizuje Polaków.
Problemem opozycji nie jest ten, czy ów reportaż. Prędzej już kwestia większej „inkluzywności” prawicy. Popierasz jedną ze 100 ustaw Menzena — jesteś swoja w Konfederacji; nawet jeśli pozostałe 99 uważasz za fatalne. Popierasz jeden element programu PiSu, jesteś swoja dla Kaczyńskiego.
A teraz opozycja. Z czym musisz się zgadzać by być „swoją” dla PO, czy Lewicy? Będziesz dobrze przyjęta w PO mówiąc, że zagłosujesz na Tuska, ale Hołownia to fajny przywódca na przyszłość? Będziesz dobrze przyjęta w Razem twierdząc, że nie łapiesz subtelności tolerancji dla osób transseksualnych?
Jagoda@ Obecne Kryterium uliczne nie dowodzi niczego. Wskazuje jednak ze obywatel nie lubi gdy mu się dyktuje cokolwiek w sprawach ideologii. ,,Kaku ” jak wiadomo jest wyrafinowanym graczem i wykorzystał zarówno Smoleńsk jak i reakcje społeczeństwa na głos ambony”.
Ten sam lud który wołał <Hosanna '' kilka dni później wolał ,,Ukrzyżować Go'' !
To tylko kwestia czasu…gdy na tej samej ulicy mogą krzyczeć co innego. Zabetonowany system zupełnie być nie może, bo to nie czasy Inkwizycji w Hiszpanii a ta masa chłostana kropidłem mimo wszystko ma swój sąd. Tzw ,,pobożne niewiasty''[ewgl] owszem mają duży wpływ, ale to nie zadecyduje o wyborach. Hiszpański reżim czy Pinochet upadli gdy nadejszła taka wiekopomna chwila''. Ważne aby szkody w mentalności obywatela ne byly zbyt trudne do uleczenia. Sama część kleru i publicystów prokościelnych doskonale wie że marsze i czuwania ustaną,..a problemu nie rozwiążą. Nikt 15 lat wstecz` nie przypuszczał nawet zmian które dzisiaj są faktem.
,,Świat im nie odda idąc wstecz minionych mar szeregu,
nie zdoła ogień ani miecz zatrzymać myśli w biegu''
Jak wykazały doświadczenia również aktualne..zmiana świadomości dokonuje się długo i poprzez bolesne ,krwawe doświadczenia.
Swoim zwyczajem przypomnę że przed 2 tysiącleciami narodowe i religijne wysiłki Judejczyków zostały pogrzebane przez Rzym. Religijny i narodowy fanatyzm skończył się definitywnie gdy Jerozolimskie zgliszcza zaorano i posypano solą. Po powstaniu Bar Kochby nie wolno było się zbliżać na kilometr do ruin. Pycha narodu Wybranego i kult Ojczyzny ..były dziwnie podobne do aktualnych realiów nad Wisłą…przy jednoczesnej moralnej zgniliźnie ,,mężów Bożych''
Nikomu nie życzę takich przykrych doświasdczeń..ale Przecież Polacy Już byli 123 lata a potem znowu 60 lat bez wolności.??? Nie pomogło ,,Jezusmaryja''.
Prężenie muskułów i różaniec to zbyt mało nawet dla człowieka a cóż dopiero dla Boga.
Ani Juda Machabeusz powstaniec Z Gallei ani Tadeusz Kościuszko nie byli w stanie odwrócić wyroków…przyklaskiwał papież.
@Kalina
3 KWIETNIA 2023
9:34
„W polityce nalezy byc elastycznym bez wzgledu na swoje „głębokie przekonania”.”
A jakim tematem proponuje Pani bolesnie i SKUTECZNIE uderzyc w ZjeP i ich wyborcow?
Bo zeby antyPiS wygral wybory, to musi zdemobilizowac wyborcow ZjeP i ROWNOCZESNIE zmobilizowac swoich. Przypomne, ze w 2019 opozycja zdecydowanie zwiekszyla ilosc wlasnych glosow. Tyle, ze ZjeP jeszcze bardziej 🙁
Ta sam sytuacja w Finlandii wczoraj.
Szto dielat? Oprocz narzekania na to i owo…
@ Almanzor78 3 kwietnia 2023 11:57
„Kuchnia polityczna” polega na właściwym doborze argumentu i momentu a nawet miejsca, jego upublicznienia.
W polityce zawsze powinno być „coś za coś” – tu się cofnę, by tam mieć większe szanse w ataku, lub odwrotnie.
Nie widzę żadnej doraźnej korzyści dla opozycji z tej eskalacji „wojny o Wojtyłę” zwanej górnolotnie wojną o prawdę, na parę miesięcy przed meczem o wszystko pomiędzy drużyną ZjePa, a opozycyjnym zbiorem solistów. Co gorsza, nie widzę możliwości innej – prócz kryterium ulicznego – zmiany systemu kiedy w kolejnej kadencji ONI zapewnią sobie prawną nieusuwalność, niekaralność i niepodleganie prawu Unii Europejskiej!
W powyższej ocenie żadnego znaczenia nie ma moja wiara ani jej brak – tu o zupełnie ziemskie sprawy idzie…..
Do:Red.A.Szostkiewicza i do @tejota oraz @ Jagody; ja mam problem,bo nie potrafię tak wielowarstwowo pisywać,bo jestem niestety z tzw.”bazy”,a nie z „nadbudowy”,więc mój język jest znacznie bardziej ubogi.Natomiast znacznie bardziej szanuję język konkretów i sądzę,że ‚lud pracujący miast i wsi” też łatwiej „czyta konkrety”. Tak więc nie rozumiem, dlaczego żaden z publicystów-polonistów-filologów-politologów nie zadaje konkretnych pytań PiSowi;
1. jeśli chcecie wystąpić z UE, czy tak w ogóle rozwiązania UE, to jak będzie wyglądało bezpieczeństwo Polski,gdy wszyscy np.Niemcy będą poza UE? czyli powtórka 1939r?,czyli że Niemcy będą się bać Kaczyńskiego?
2.jeśli mówicie,że :Nie!!!,my nie chcemy wystąpić z UE,ale ta obecnie parszywa UE musi zmienić się na prawie bankomat,to dlaczego nikt nie pyta PiSowców o konkrety:ilu mają zwolenników w Europie rozwalenia UE? ,czemu dotychczas nie zgłosili na forum UE konkretnych propozycji modernizacji UE? i jak ich te konkrety wyglądają?
3.Mogę mnożyć konkretne pytania,jakie powinny być zgłaszane do PiSu (jestem do dyspozycji).
Przecież wiadomo,że PiS chce forsy z UE i równocześnie chce, żeby im się nikt nie wtrącał do dalszego demolowania systemu praworządności. Nie rozumiem,dlaczego w Opozycji nikt dotyczchczas nie demaskuje działań PiSu pod tym kątem? Nie rozumiem,dlaczego Opozycja nie posługuje się w przekazie do :\”ludu” prostym językiem,językiem konkretów .PiS robi szopkę n/t.JPII,a Opozycja załamuje ręce i teraz okazuje się ,że winny był red.Głuchowski.,bo ruszył puszkę Pandorry….Tak samo było z katatstrofą pod Smoleńskiem.Opozycja sądziła,że wystarczy mieć prawo jazdy,żebyzrozumieć,że nie było zamachu,a okazuje się,że lud zawsze uwierzy,że w kominie coś załka.
Przeraża mnie ta bezradność Opozycji w warstwie komunikowania się z tzw.ludem. Do ludu trzeba mówić językiem prostym,pełnym konkretów, a nie wielopiętrowymi pięknie naukowo brzmiącymi tyradami
Powstanie Styczniowe niestety nie nauczyło polskiej tzw.inteligencji budowania pomostów do prostego ludu.Lud woli wielbić JPII,niż analizować dokumenty leżące gdzieś tam daleko.
@mfizyk
Zeby przypodobac sie wyborcom PiSu, nalezy udowadniac, ze gang nie jest tym, za kogo sie podaje. A wiec gangsterzy nie sa katolikami, nie cenia JP2, zamierzaja zlikwidowac rozdawnictwo, wycofac religie ze szkol i zerwac konkordat. Jak to zrobic wiarygodnie? Gdybym wiedziala, juz bym sie dzielila moja wiedza z PRowcami opozycji. A oni i tak by mnie olali:))))
@PAK4
A jaka pogoda byla wczoraj w Warszawie? Przyznam, ze gdyby nawet byla to manifestacja anty-PiSowska, nosa bym za prog nie wychylila:))))
Almanzor78 3 KWIETNIA 2023 11:57
Ponieważ zostałem już kiedyś wrzucony do jednego worka z Kaliną (podzielam Jej pogląd w przytoczonej sprawie ), pozwolę sobie zauważyć, że pisze Pan nie na temat.
Nie o to bowiem chodzi CZY, tylko KIEDY. Taki Macron nie zdecydował się procedować reformy emerytalnej w 2019 tylko w 2023, bo trzecia kadencja już mu nie grozi… Ot, myślący, przewidujący polityk i tyle.
Almanzor78 3 KWIETNIA 2023 11:57
„Szto dielat? Oprocz narzekania na to i owo…”
Primum non nocere.
@dino77
Z tego, co do mnie dociera, „wojnę o Wojtyłę” eskaluje PiS (a tutaj z pijackim uporem wciąż do niej wraca p. Kalina), więc nie wiem, co ma Pan na myśli pisząc o „korzyściach dla opozycji”.
Pisze Pan o timingu. Racja, tyle że do wyborów temat zdąży się przegrzać, i to PiS będzie musiał go co chwila odświeżać. Pisze Pan o „kuchni politycznej” i zasadzie „do ut des”. Cudownie, ale tym się powinniśmy różnić od Kalin tego świata, że nie poświęcamy prawdy na rzecz amatorskiego spindoktorzenia. (Jan 8:32)
pielnia11
3 KWIETNIA 2023
14:24
Lud woli wielbić JPII, niż analizować dokumenty leżące gdzieś tam daleko.
A niechże lud wielbi … i płaci, i płaci coraz więcej, coraz dokuczliwiej… aż zacznie „przeglądąć” – zawsze zbyt późno, ale innej drogi nie ma, tak jak nie ma łatwych rozwiązań gdy pierzyna krótka… a rządzą trepy bez pojęcia z pisdnego nadania.
Przy dzisiejszej skali marnotrawstwa i złodziejstwa rodziny ZjePu… będzie tylko lepiej … dla pisdnych złodziei i rodziny maryja…
A reszta musi płacić.
Widać nie jest źle skoro ponad 40% deklaruje że ża żadne skarby na wybory się nie wybiera, a z reszty ponad 40% palantów zakochana w ZjePie.
Lud nigdy nie analizuje żadnych „dokumentów” – a zwłaszcza partyjnych programów wyborczych… nie rozumi… lud ogląda TVPInfo i słucha proboszcza… a ci fachowcy piorą mózgi na okrągło prawie darmo…
Lud zaczyna się zastanawiać, gdy octu zaczyna brakować a oktan i wóda zbyt szybko drożeją… ale i wtedy zaczyna konkurować z państwowym monopolem paliwowo-spirytusowym… i wtedy lud schodzi z tego świata szybciej.
Póki wóda względnie tania … nie ma o czym mówić…
Polacy co roku na alkohol wydają ok. 40 mld zł. Co roku wydatki wzrastają.
A Krzywy doi suwerena jawnie i skrycie… od 2022 akcyza na alkohole wzrosła o 10 % , a od 2023 do 2027, stawki akcyzy na alkohol etylowy, piwo, wino… są i będą corocznie wyższe o 5%.
Pisdna zasada: KŁAMAĆ – OBIECYWAĆ – DOIĆ suwerena… ciągle działa…
@Kalina
3 KWIETNIA 2023
16:25
„Zeby przypodobac sie wyborcom PiSu…”
Przypodobac??? To akurast probuje tygrysek. Ale wedlug mnie to sa plonne nadzieje. Duzym osiagnieciem bylaby juz demobilizacja wyborcow ZjeP aby nie szli na wybory.
@ pielnia11
3 KWIETNIA 2023
14:24
A sprawdziles juz wsrod tobie znanych wyborcow PiS, ze oni sie sprawami EU wogole interesuja?
Wedlug mnie im jest kompletnie obojetne, ze ZjeP obiecuje im w temacie UE gruszki na wierzbie. Tak samo jak im sa sprawy demokracji i praworzadnosci kompletnie obojetne.
Juz raz pisalem, ze trzeba rozmawiac z ze „zwyklymi” wyborcami ZjeP, aby sie dowiedziec jakim tematem mozna ich zdemotywowac, aby nie poszli na wybory. A jeszcze lepiej to cala opozycja powinna sie zlozyc na profesjonalne badania socjologiczne w tym temacie. Amatorszczyzna sie nigdzie nie dojedzia. Co ZjeP swietnie wie i robi.
pielnia11
3 KWIETNIA 2023
14:24
Mój komentarz
Do szerokiej publiczności trzeba mówić innym językiem niż w politycznym klubie dyskusyjnym. Inną sprawą jest ta, ze nie zawsze się da, ale PiSowcom to nie przeszkadza. Jeśli problem jest złożony, trudny do krótkiego wyjaśnienia, to w miejsce wyjaśnień wprowadzają kłamstwa lub mówienie nie na temat. Ich mowa jest uniwersalna – trochę prawdy, trochę kłamstwa, konfabulacje, powoływania się na wyższe racje, interes państwa, narodu, itp. Ważniejsze od prawdy jest mówienie z przekonaniem, z odpowiednim akcentowaniem słów, które działają na emocje, a nie na rozsądek i zrozumienie. Do 12:00 był Władysław, po 12:00 jest Krystyna. Nieważne, ze jest to nie na temat, ważne, żeby odłączyć widownię od prawdy, wzbudzić emocje – gniew lub wesołość.
PiSowcy wykorzystują prostą formułę – obrać chwytliwy temat i mówić z naciskiem, powtarzając wielokrotnie proste tezy i uzasadnienia przy okazji nawiązując do swoich działań (niezależnie od tego jak są absurdalne) jako realizujących zapotrzebowanie społeczne, czy to jest budowa promu morskiego z najnowocześniejszym napędem, milion samochodów elektrycznych, czy katastrofa smoleńska.
PiSowcy w swojej propagandzie stosują zasadę zmęczenie percepcyjnego słuchaczy. Nieustannie powtarzają te same slogany, insynuacje i pomówienia na zasadzie, że coś się w końcu przylepi do przeciwników politycznych, przedstawiając uporczywie z udawaną stanowczoscią rzekome państwowe i narodowe racje, zmyślenia i dowody wyciągnięte z kapelusza, bo to nie na większego znaczenia dla umęczonych percepcją, zaczadzonych mową nienawiści lub samochwalstwa. Oni uwierzą, przyjmą to za oczywistość.
Metoda jest wredna i psychicznie wyczerpująca, ale warto dla niej się poświęcić – kłamać, oszukiwać i pomawiać, bowiem ludzie zmęczeni wielokrotnymi powtórzeniami argumentów emocjonalnych typu wina Tuska nie będą dociekać co i jak w materii politycznej, bowiem jest to dla większości niedostępne, a to z braku głębszego zainteresowania państwem i prawem niż wysłuchanie okrzyków i haseł.
Tak jest natura szerokiej widowni. Dla PiSowskich ludzi dostępny jest konkret – kradną ale dają. I co z tego, ze kombinują? Każdy by kombinował na ich miejscu by zarobić dla rodziny, dla godziwych pieniędzy za rządzenie, a jeśli przy tym starają się bronić naszego państwa przed zakusami obcych, walczyć z ukrytymi wrogami, obniżać jak się da inflację, kolejnymi tarczami chronić społeczeństwo, to dlaczego mam im nie wierzyć, nie popierać ich.
Na tej zasadzie W Rosji każdy przechodzień poddany sondażowi ulicznemu na wizji w TV powie, że teraz żyje się całkiem dobrze, Putin rządzi dobrze, więc po co wymieniać prezydenta. Należy go kochać za to co zrobił dla Rosji, przecież Rosja jest wielka, wszyscy jej się boją na świecie.
Taki przekaz znajduje u ludzi w Rosji akceptacje z tych samych powodów co u PiSowych ludzi w Polsce, jak np. banialuki i bzdury, które PiSowcy wygadują na temat praworządności, Unii Europejskiej pieniędzy na KPO, które właściwie niedużo są warte, dalibyśmy radę bez nich, na temat inflacji, niesamowitych swoich osiągnięć w obronie cywilizacji chrześcijańskiej i wystrzałowego wzrostu siły nabywczej ludności, która jest tuż tuż za Niemcami i co jest zasługą PiSu.
Ludzie wierzą bardziej PiSowi niż KO także dlatego, że u podstaw propagandy PiSu leży mit jedynej racji i moralnego imperatywu – działania dla i w interesie narodu i ojczyzny. co sprawia, ze duża część obywateli bezwzględnie wierzy w to co głoszą PiSowcy, nieważne czy z pobudek racjonalnych, czy nieracjonalnych. Moc mitu jest silniejsza niż moralność.
TJ
@mfizyk
Jak sie zwal, tak sie zwal….Byleby jakas czesc tej….nie, nie mierzwy, „osob o ograniczonym kapitale intelektualnym i kulturalnym” nie oddala glosow na PiS
@Panie Almanzor:)))))
Tylko nie amatorski…jak mawial nieodzalowany prof. Geremek – historyk to polityk, ktoremu sie nie udalo:)))) Mnie nie tyle sie nie udalo, ile nie przyjelam propozycji
@bois
3 KWIETNIA 2023
17:24
„Primum non nocere.”
No wlasnie. A wedlug mnie najbardziej szkodzi amatorszczyzna – wsrod politykow, „znafcow”, „sympatykow” a nawet i wsrod wyborcow opozycji 🙁
pielnia11
3 KWIETNIA 2023
14:24
Myślę, że to jest doskonały pomysł:
https://wyborcza.pl/7,82983,29625979,w-czerwcu-wielki-marsz-w-warszawie-wyjdziemy-na-ulice-bedzie.html?utm_source=mail&utm_medium=newsletter&utm_campaign=wieczorny&NLID=18fd4b8038e2dabfe9e5e7343adf927ef3a7ad1a6c164ec1d9f102e62b769b71
wykrzyczeć na ulicach o wszystkich oszustwach złajdaczonej patologii.
volter
3 KWIETNIA 2023
13:06
…Hiszpański reżim czy Pinochet upadli gdy nadejszła taka wiekopomna chwila’…
Chciałabym bardzo dożyć tej wiekopomnej chwili. A mis wykidajło coraz bliżej 🙁
Z pozdrowieniami:
https://www.youtube.com/watch?v=PKh68MFd2Do
@Jagodo: marsze popieram,ale nic nie zastąpi żmudnej pracy nauczyciela matematyki,że 2+2=4.
@Jagoda
3 KWIETNIA 2023
20:39
Bardzo jestem ciekawy ilu tych zatroskanych i tak madrych wyborcow antyPiS sie w koncu zmobilizuje i wyjdzie na ulice. To bedzie dla mnie najlepszy test ilu mamy kanapowych opozycjonistow a ilu aktywnych.
@mfizyk
Wychodzenie na ulice raczej PiSu nie przestraszy. Jesli zrobi sie groznie, gangsterzy posla palkarzy, ktorzy polamia rece mlodym dziewczynom. Decyzja o powiedzeniu gangowi „nie” przy urnach wyborczych powinna zapasc na podst
@mfizyk
c.d.
powinna zapasc na podstawie racjonalnych argumentow, ktore od lat upominaja sie o uwzglednienie
@Kalina
4 KWIETNIA 2023
19:13, 19:15
„Wychodzenie na ulice raczej PiSu nie przestraszy.”
Bo trzeba wychodzic jak gornicy czy aktualnie rolnicy: czyli z determinacja!
„Decyzja o powiedzeniu gangowi „nie” przy urnach wyborczych powinna zapasc na podstawie racjonalnych argumentow…”
I tak sobie ten inteligentny antyPiS moze marzyc nastepnych 100 lat 🙁
Kiedy w polskiej historii inteligencja kiedys cos politycznie osiagnela?
@mfizyk
Z najnowszej historii: inteligencja poslugujac sie tzw. klasa robotnicza spowodowala upadek PRL. Rozroby uliczne sa dla miesniakow, ktorzy niczego nie osi
@mfizyk
c.d.
…niczego nie osiagneli ani w 1956, ani w 1970, ani w 1976. Dopiero zorganizowanie inteligenckiej opozycji demokratycznej, ktora przejela kierownictwo poslugujac sie Walesa i innymi, dalo rezultaty w 1980 i 1989. Dzis prozno oczekiwac czegokolwiek po obecnej inteligencji, ktora powinna zajac miejsce tych, ktorzy albo juz odeszli, albo powoli sie zbieraja. To dramatyczna wymiana kadr, zgodna z pr
@mfizyk
…zgodna z prawem Kopernika
@Kalina
5 KWIETNIA 2023
23:23
„Z najnowszej historii: inteligencja poslugujac sie tzw. klasa robotnicza spowodowala upadek PRL.”
„Dopiero zorganizowanie inteligenckiej opozycji demokratycznej, ktora przejela kierownictwo poslugujac sie Walesa i innymi, dalo rezultaty w 1980 i 1989.”
Buha ha…
O ile dobrze pamietam, to jedynym ich osiagnieciem byly dwuletnie (nawet nie calkiem) rzady Mazowieckiego i Kuronia z laski Walesy 😉
Wczesniej KOR itd. pelnili tylko funkcje doradcze. A pozniej juz ich nikt nie potrzebowal.
Jezeli inteligencja zabiera sie za polityke, to skutki sa w najlepszym przypadku smieszne a jeszcze czesciej tragiczne 🙁
Oczywiscie sa wyjatki… potwierdzajace regule 🙁
Dlatego rzadza najczesciej kaczynscy i im podobni. Bo sa praktykami wladzy a nie teoretykami. A ze takze ich „zaslugi” dla spoleczenstwa sa najczesciej tragiczne? Taki juz nasz (spoleczenstwa) los 🙁
Jezeli opozycyja „inteligentna” nie znajdzie i nie poprze jak najszybciej KILKU Tuskow, to moze sie juz przygotowac na emigracje (rzeczywista czy wewnetrzna).
@mfizyk
Zapomina Pan, ze Kaczynscy to inteligencja, a patrzac na to, jak jeden z nich od wielu lat manipuluje prawie 40-milionowym spoleczenstwem – to inteligencja nie bylejaka
@Kalina
6 KWIETNIA 2023
18:40
Moze Kaczynski jest najinteligentniejszy z tej calej bandy ze ZjeP. Ale do inteligencji go nie zaliczam. Z wyksztalcenia jest prawnikiem, wiec to co najwyzej „inteligencja pracujaca” 😉 . I jest mniej oczytany i swiatowy niz niejeden z tutejszych blogowiczow.
Za to jest praktykiem w utrzymaniu wladzy i tysiatkrotnie skuteczniejszy niz np. kazdy z tutejszych blogowiczow czy aktualnych politykow 🙁 Z wyjatkiem Tuska, ktory dotychczas zawsze z nim wygrywal.