Niewesoło. Prognoza polityczna na ważny nowy rok
Nadchodzący rok przyniesie jeszcze więcej chaosu w państwie, polityce i społeczeństwie. Po sprawie Sasina, Obajtka, targów wokół KPO przyjdą nowe. Jeśli Kaczyński i spółka utrzyma się przy władzy, to zniszczy, zgodnie z zapowiedzią, opozycję, wtrącając Polskę w całkowity autorytaryzm. Wyprowadzi nas z UE i Zachodu, rozpocznie represje wobec przeciwników, spróbuje znów zakneblować prawnymi kruczkami debatę publiczną w mediach, których nie kontroluje. A może metodą wrogiego przejęcia spróbuje podporządkować je sobie przed wyborami.
Siły demokratyczne mogą temu zapobiec, wystawiając wspólną listę w wyborach parlamentarnych i monitorując ich przebieg i rzetelność wyniku. Sprawa nie jest przesądzona, ale rośnie prawdopodobieństwo, że po wygranej Kaczyńskiego Polska ulegnie putinizacji ideologicznej, czyli konfrontacji z liberalnym Zachodem. W praktyce oznaczałoby to drastyczne ograniczenie praw obywatelskich i wszelkich form samorządności. Dlatego w interesie Polski i polskiej racji stanu leży, aby nie wygrał.
Ponura prognoza nie musi się spełnić – i tego sobie życzmy – pod warunkiem, że obywatele, a nie tylko prodemokratyczne środowiska, partie i organizacje, skorzystają z jeszcze dostępnych praw konstytucyjnych. Nie odpuszczą kłamstw, manipulacji, korupcji i bezprawia. Zmobilizują się do masowego udziału w wyborach i do pokojowego obywatelskiego nieposłuszeństwa, ilekroć Kaczyński przekracza czerwone linie wyznaczone w naszej konstytucji.
Kaczyński i spółka mają poparcie mniejszości społeczeństwa. Większość jego rządów nie ceni ani nie popiera albo milczy z obojętności, strachu, konformizmu, ignorancji. Bez więzi społecznej nie ma rozwoju. Korumpują moralnie i materialnie Kościół, klasę średnią, przedsiębiorców, świat akademicki i kulturalny. Najmniejszy wpływ mają na wielkomiejską inteligencję i młodzież, więc w nich uderzą szczególnie dotkliwie.
Szukając analogii historycznych, można zestawić obecną kondycję państwa ze schyłkiem dawnej Rzeczpospolitej, latami 30. II RP, ostatnią dekadą PRL. Przy wszystkich różnicach jedna nić przewija się w nich wszystkich: słabość państwa źle zarządzanego, rozrywanego walkami na szczytach władzy, niezdolnego do wypracowania zdrowych kompromisów, za to zadufanego w swą wyimaginowaną potęgę. Państwa żyjącego w wyniosłej izolacji od świata zewnętrznego i celebrującego dawno minioną przeszłość.
Polski szlacheckiej nie uratował przed upadkiem oświeceniowy zryw modernizacyjny wąskiej elity. Polski międzywojennej nie uratował przed zagładą obleśny flirt autorytarnej części obozu sanacyjnego z profaszystowskim ruchem nacjonalistów. Polskę „ludową”, która chciała „bronić socjalizmu jak niepodległości”, dobił zamach 13 grudnia i stan wojenny, szczególnie jego konsekwencje ekonomiczne.
Tu warto jednak zaznaczyć, że PRL zwinęła i wyprowadziła swoje sztandary bezkrwawo dzięki porozumieniu części ówczesnej władzy z częścią ówczesnej opozycji. Dokonał się bezprecedensowy w historii świata proces przejścia z systemu sowieckiego w wersji polskiej na system demokratyczny w wersji zachodnioeuropejskiej. Polska odrabiała także – sporym kosztem społecznym, ale z powodzeniem – zapóźnienie cywilizacyjne i gospodarcze wobec Europy Zachodniej.
Ten proces wyhamowało dojście do władzy obozu Kaczyńskiego w 2015 r. Ten obóz usiłuje przestawić zwrotnicę historii z powrotem na tryb autorytarny. Przez osiem już prawie lat słyszymy, jak Kaczyński wychwala Polskę Gierka, Węgry Orbána, Turcję Erdoğana – reżimy autorytarne, łagodniej nazywane „nieliberalnymi demokracjami”. W 2023 r. mamy szansę przy urnach wyborczych odrzucić te antydemokratyczne i antyrozwojowe wizje przyszłości naszego kraju.
Polska nie może się rozwijać w warunkach permanentnego kryzysu państwa i konfliktu ideologicznego między zapyziałym konserwatyzmem à la Putin czy Trump a otwartym na postęp społeczeństwem obywatelskim. Miejmy w Warszawie Warszawę, a nie Moskwę, Budapeszt czy Stambuł. Udanych świąt w czasie marnym. Na Węgrzech już zaczynają reglamentować żywność, bo zamrozili ceny. Witajcie w krainie marzeń autokratów.
PS Wracam z blogiem po Nowym Roku. Nadzieja umiera ostatnia.
Komentarze
Spokojnie, tylko spokoj moze nas uratowac. Zdemoralizowanemu, jak polskie, spoleczenstwu niczego sie nie wytlumaczy ani nie przestraszy perspektywa autorytaryzmu. To spoleczenstwo chce kasy i za kase gotowe sprzedac dusze. Dlatego zyczmy sobie wielkiego kryzysu, takiego jak w latach 80. A poki co – moscmy sobie nisze, do ktorych mierzwa nie bedzie miala wstepu
Nadzieja, zyczenia „rodza“ cale szczepy Kalinowych ludzi. W polityce nie ma miejsca na zyczenia i nadzieje. Potrzebne sa programy i edukacja polityczna, orientujace grupy spoleczne na Europe. Inaczej zakopiemy sie w objeciach narodowcow typu kalinowi ludzie.
Kalinowi ludzie w swojej wstecznosci oraz politycznej inercji powoduja wstecznosc systemu, a wyborcy wola to co znaja od lat, kalinowi ludzie zreszta mysla podobnie, rzekomo krytykujac pisowych ludzi. Wykluczaja oni bowiem miliony wyborcow, ktorym pisowi ludzie daja polityczna i spoleczna racje bytu. Polityczne dewotki i polityczni dewoci beda mogli narzekac cale lata, az do biologicznego konca. Lub do nowego poczatku nowego pokolenia. Tylko spokoj, wewnetrzny pokoj moze ich ratowac. Plany dosc prymarne.
Jakoś głupio byłoby nie pożegnać się z odchodzącym w niepamięć, zbolałym Starym Rokiem samemu tkwiąc w podobnym cyklu czasowym. Nie był to zbyt dobry rok pod wieloma względami, szczególnie dla tych, dla których III Wojna Światowa już dawno się rozpoczęła. Nadchodzący rok tez niewiele dobrego wróży.
Ale wracając do życzeń świątecznych i noworocznych. Zgodnie z pryncypiami Arystotelesowskiej eudajmonologii, która głosi – „quod dlolore vacat , non quod suave est , presequitur vir prudens” (rozsądny człowiek nie myśli o przyjemnościach, lecz o braku cierpień) życzę wszystkim już tradycyjnie wszystkim blogowiczom – may you be free of any pain.
A światu, cóż można życzyć światu? Może dyktatorów w wydaniu Chaplinowskim jak na poniżej zamieszczonym klipie.
https://www.youtube.com/watch?v=J7GY1Xg6X20
P.S.
Daję sobie Z.O.G. (Zakaz Otwierania Gęby) na jakiś czas. Z pożytkiem dla siebie i innych.
Stay safe
Kalina
19 GRUDNIA 2022
23:30
„Spokojnie, tylko spokoj moze nas uratowac. Zdemoralizowanemu, jak polskie, spoleczenstwu niczego sie nie wytlumaczy ani nie przestraszy perspektywa autorytaryzmu. To spoleczenstwo chce kasy i za kase gotowe sprzedac dusze.”
To się naprawdę dziwnie czyta, pamiętając jak Pani Kalina wpadła w histerię, gdy okazało się że od wysokiej 6 tysięcznej emerytury, zacznie płacić 100 złotych więcej składki zdrowotnej.
A zanim ktoś zbulwersowany zacznie coś pisać o zawistnych roszczeniowych nierobach, którzy zaglądają komuś do portfela, to napiszę jaką emeryturę otrzymuje mój stryj.
Mój stryj otóż dostaje na rękę niecałe 1,3 tysięcy emerytury.
Całe życie ciężko pracował w małym gospodarstwie rolnym, a zaczął tyrać już wieku 10 lat, gdyż mój dziadek po powrocie z obozu koncentracyjnego przez parę lat nie bardzo nadawał się do ciężkiej pracy i w sumie już przez całe życie był niepełnosprawny.
Przez szacunek do Pana Redaktora, nie napiszę co myślę o takich osobach, co to za ogłupianie przez całe życie młodych ludzi na uczelni i zajmowanie się pseudo badaniami endeckich bełkotów dostają dużą emeryturę, żałując niewielkiej części swoich dochodów na poprawę opieki zdrowotnej.
I kompletnie to Pani Kalinie nie przeszkadza pisać o „mierzwie” która myśli tylko o kasie.
Korumpują moralnie i materialnie Kościół
Litości!
Krk nie trzeba korumpować. Krk trzyma na krótkiej smyczy kaczystów i jemu podobne orły.
Krk po prostu kasuje to, co „mu się należy” od poddanych.
Krk jest tak samo „wykorzystywany”, jak Szymczak jest „ofiarą” swojej zabawy granatnikiem.
po wygranej Kaczyńskiego Polska ulegnie putinizacji ideologicznej, czyli konfrontacji z liberalnym Zachodem.
Na nowy rok szykuje nam się nie tylko putinizacja, ale też hard watykanizacja:
https://oko.press/w-obronie-chrzescijan-pierwsze-czytanie
@Jerz77
20 GRUDNIA 2022
7:02
Dowiedziałam sie z artykułu Joanny Ciesli, czego boja sie Polacy. Otóż boja sie biedy, wojny i dalszych rzadów PiS-u. Zupełnie jak ja:))) Do tego starsi Polacy boja się dalszego wpływu Kosciola. Tez jak ja:))) Wychodzi na to, ze jestem przecietna starsza Polką. Panu @Jerz77 dodam, ze zapewne bardzo zdenerwował mnie fakt podwyzszonej składki na ZUS, bo skladke na prywatna słuzbe zdrowia płacę juz od dawna, a wiec płace podwójnie, z czego z ZUS-u korzystam incydentalnie. Tak wiec od dawna postuluje przejście na prywatna słuzbe zdrowia i pozostawienie ZUS-owskiej tylko dla patologii spolecznej, bezrobotnych, bezdomnych, uchodźców etc. Co do stryja pana @Jerz77 – radzilabym zastanowic sie, dlaczego ten pan dostaje 1,3 tys. emerytury. Moja kolezanka z wyzszym wykształceniem, ktora całe zycie pracowała za grosze w Bibliotece UW, ma niewiele wiecej. Obie te osoby łączy jedno – niskie skladki wpłacane na ZUS. I tyle w temacie. Poniewaz skomplikowany wyklad o naliczaniu emerytur w Polsce byłby dla Pana zapewne niezrozumiały, odeślę Pana do wierszyka Brzechwy o koniku polnym. O tym, co Pan mysli o osobach wykształconych, które poswiecily zycie w gwizdek na edukacje tego ciemnego spoleczenstwa, nie napiszę z szacunku dla Redaktora i jego blogu.
Gdzie nie otworzysz… „kalina”…
To już zaraza kaliningradzka, która mości sobie nyże z zastarzałym powietrzem i tabliczką na metalowych drzwiach — она больше походила на следственный изолятор — решетки на окнах, металлические двери w oczy rzucał sie napis:
Вход сюда любому сброду строго воспрещен.
Wszelkiej mierzwie/hołocie wstęp surowo wzbroniony.
Hе нужно было опасаться, что наступишь на собачью какашку.
Nie trzeba było się bać, że wdepnie się w psie g00vno.
Raj na ziemi.
Nadchodzi swiateczny czas. I znów, jak co roku, u niektórych (ale chyba wiekszosci) naszych blogowiczów bedzie jak u Barei:
– Czy pan generał da sie zaprosic na tradycyjna wigilie?
– Z przyjemnoscia, a kiedy urzadzacie?
– 24-go
– A, czyli jeszcze przed swietami…
A potem spiewy: podmoskownyje wieczeraaaaa……
I dlatego nie składam zyczeń, a do tego uwazam ten zwyczaj za wyjatkowo załgany:)))
Nadziej nigdy nie umiera ! ale politycy nie są wieczni ! tylko ten smród tak długo pozostaje i blizny po ostrych cięciach.Historia toczy swoje koło a my ciągle nad przepaścią oślepieni przebłyskami wolności!
@Kalina
Z Pani wypowiedzi wynika, że nie jest Pani częścią polskiego społeczeństwa. Czy może Pani podzielić się z nami informacją, częścią czyjego społeczeństwa Pani jest?
A jeżeli chodzi o przegraną PiS-u, to idę o zakład, że PiS przegra wybory, jeżeli minister Kamiński nie wywali przygłupiego generała policji. Tak że proponuję trzymać kciuki za ministra, żeby dotrzymał danego słowa. No chyba, że zrobi unik, jak premier z premią dla kopaczy.
Nie będzie tak źle. Od lat, pod koniec roku kreślone są czarne scenariusze, które życie weryfikuje. Tak też będzie z 2023 rokiem. Zobaczy pan Redaktor. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego 2023 Roku, życzę Gospodarzowi zdrowia i spełnienia prognoz politycznych (tylko tych dobrych). Wesołego Alleluja!
@duszno
Ubolewam nad tym, to typowe zachowanie: jest czarna owca, kozły atakują. Ale sam się swoimi wpisami do tego przyczynia 🙂
Będzie jak będzie. Mi osobiście bliska jest teza Pinkera (książka„Koniec przemocy” ) gdzie wyraził tezę, że ludzkość z dekady na dekadę jednak szlachetnieje (szerzej pisze o tym Orliński). Pewnie, że są okresy gorsze ale generalnie mamy postęp. Niestety nie dotyczy to zmian klimatycznych, tu perspektywy są kiepskie.
@Red. Szostkiewicz
Oczywiscie:))) I po to te wpisy sa, zeby tacy osobnicy mogli sie wykazac swoim prostactwem i miernoscia, wiec prosze nie ubolewac:))) Wesolych Swiat!
Dzień dobry, znowu czytam Orwella 1984 …teraz przeraża jeszcze bardziej. Prole zbuntują się tylko, gdy na półkach w sklepie będzie ocet, gra idzie o to, żeby jak najwięcej obywateli wierzyło w siłę ich głosu. Nawet jeśli te cipy nie stworzą jednej listy ponad podziałami, niech chociaż tłuką ludzim do głowy: KAŻDY GŁOS SIĘ LICZY!
@Mr Dzejpi
Nie naleze do zadnej zbiorowosci. Natomiast jestem przywiazana do miejsca, jak kot. Mieszkam cale zycie w Warszawie i nie zamierzam sie stad ruszac. Najwygodniej jest mi poslugiwac sie polskim jezykiem i najlepiej czuje sie w otoczeniu kulturalnego dorobku minionych polskich pokolen, ktory obecne pokolenie mierzwy usiluje zniszczyc
A propos świąt…
„Którego z polityków zaprosiłaby Pani/zaprosił Pan na święta Bożego Narodzenia?”
Dano do wyboru 11 nazwisk, każdy respondent mógł wskazać tylko jedną osobę, z którą chciałby zaprosić na święta Bożego Narodzenia.
Oto lista uszeregowana od najbardziej pożądanego gościa do najmniej:
1. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, były kandydat KO na prezydenta Polski najwięcej wskazań – 21,8%.
2. Andrzej Duda – 18,5%.
3. Szymon Hołownia – 16,6%.
4. Donald Tusk – 12,4%.
5. Władysław Kosiniak-Kamysz – 6,6% .
6. Mateusz Morawiecki – 5,9%.
7. Beata Szydło 5,7%.
8. Jarosław Kaczyński – 5,3%.
9. Włodzimierz Czarzasty – 2,8%.
10. Michał Kołodziejczak – 2,3%
11. Robert Bąkiewicz – 2%
(sondaż SW Research dla rp.pl.)
Zadziwia niska pozycja kurdupla po tak pracowitej trasie ewangelizacyjnej po powiatowej Polsce.
Odstręcza, być może, perspektywa asysty przy wigilii batalionu policji uzbrojonej w granatniki…
Duda podpisał ustawę o zaniechaniu ścigania za niektóre czyny związane z organizacją wyborów Prezydenta RP zarządzonych na 10 maja 2020 r. czyniąc z siebie współsprawcę pobłażliwości dla przekrętów pisdnych harcowników i dając sygnał do kontynuacji jawnego i bezkarnego nierządu.
Policzone zostaną czyny jego i spółki.
@red. Szostkiewicz (13:31) Ubolewam nad tym…
Ale te krokodyle łzy to raczej teatralne są. Skoro się wpuszcza wpisy, które urągają poczuciu przyzwoitości ogółu, nie mówiąc już o zakłamywaniu historii pod założoną tezę, to trudno się dziwić, że spora część komentatorów na to reaguje. Volenti non fit iniuria
Antyhumanistka donosi szarzac sie bruntatnie….nie ma pojecia o systemie ubezpieczen…
„ Tak wiec od dawna postuluje przejście na prywatna słuzbe zdrowia i pozostawienie ZUS-owskiej tylko dla patologii spolecznej, bezrobotnych, bezdomnych, uchodźców etc.“.
@Jerz77
20 grudnia 2022
7:02
„Pani Kalina wpadła w histerię, gdy okazało się że od wysokiej 6 tysięcznej emerytury, zacznie płacić 100 złotych więcej składki zdrowotnej”.
Przy dochodach rzędu 6tys. haracz na NFZ wzrósł o ok. 500 złotych, nie sto.
Piszę „haracz”, ponieważ horrendalna podwyżka składki na NFZ (nawet 20-krotna dla niektórych osób na JDG) w ramach ruskiego ładu, jaki w Polsce wprowadził rok temu Morawiecki, nie poszła, wbrew zapewnieniom tegoż Morawieckiego, na służbę zdrowia. Morawiecki po prostu kradnie sobie te pieniądze z NFZ na cele, które wcześniej były finansowane z budżetu. Niedawno ukradł 13 mld, w kolejnych latach zamierza kraść więcej.
@Jerz77
20 grudnia 2022
7:02
„Mój stryj otóż dostaje na rękę niecałe 1,3 tysięcy emerytury. Całe życie ciężko pracował w małym gospodarstwie rolnym”.
1300 złotych? Tak dużo? Moja kuzynka przepracowała 25 lat na jednoosobowej działalności, wcześniej jeszcze parę lat na etacie, i ma 1500zł. Musi nadal pracować mimo 70-tki na karku. A płaciła 10 razy większe składki niż Twój wujek.
Tej straszliwej patologii, jaką jest KRUS, nie ruszył żaden rząd. Tusk zdołał tylko przeforsować składki zdrowotne (symboliczne zresztą) dla rolników mających większe gospodarstwa. „Małorolni” nadal nie płacą na NFZ ani grosza (dla porównania – osoba na JDG o dochodach 3000zł, czyli najniższej krajowej, musi płacić 270zł na NFZ, nie licząc składek emerytalnych).
Można by powiedzieć, że cała Europa dopłaca do rolnictwa, więc KRUS też jest formą takich dopłat, gdyby nie fakt, że 70% osób zarejestrowanych w KRUS nie sprzedaje na rynek żadnych produktów rolnych, więc NIE JEST rolnikami.
To są mieszkańcy wsi, którzy mają kilka hektarów po dziadku i dzierżawią je prawdziwemu rolnikowi (czasem jedynemu we wsi), a sami zarabiają poza rolnictwem. Pracują na czarno lub pół-czarno (psując rynek pracy, bo ich uczciwi koledzy muszą płacić ZUS), niektórzy mają nawet dobrze prosperujące firmy, np. budowlane, ale i tak płacą KRUS zamiast ZUS, bo to „rolnicy”.
Tacy właśnie pseurodolnicy-oszuści stanowią trzon elektoratu PiS. To jest ta słynna WIEŚ, którą niektórzy błędnie utożsamiają z rolnikami. Wsi pisowskiej nie obchodzą ceny skupu, ubezpieczenia czy kredyty (prawdziwi rolnicy mają pod rządami PiS ciężko, dlatego stworzyli Agrounię). Dla wsi pisowskiej liczy się tylko KRUS (żeby można było dalej okradać frajerów z miasta, którzy płącą ZUS), pińcet i czternasta emerytura (bo w domu zwykle są dziadkowie). Dopłaty unijne do hektara też biorą, choć ziemi nie uprawiają, ale to przy 5 hektarach są grosze w porównaniu z KRUSem i pińcetplusem.
Morawiecki właśnie ogłosił, że minimalne emerytury w KRUS, które były dotąd trochę mniejsze niż minimalne z ZUS, teraz będą takie same.
Od stycznia składka na KRUS wyniesie ok. 160zł miesięcznie, najmniejsza składka na ZUS dla jednoosobowej działalności – ok. 2000zł.
Ten naród nie ma przyszłości. Wcześniej czy później znowu trafi pod ruski but, bo tylko tam pasuje.
@Adam Szostkiewicz
,,Dokonał się bezprecedensowy w historii świata proces przejścia z systemu sowieckiego w wersji polskiej na system demokratyczny w wersji zachodnioeuropejskiej.”
No chyba nie do końca… a myślenie trochę życzeniowe. Gdyby tak rzeczywiście było to PiS nigdy nie doszedłby do władzy. Niestety ciągły deficyt rzetelnej i bezstronnej debaty n/t blasków i cieniów okresu III RP oraz związków przyczynowo-skutkowych owocuje tym że prawie 30% społeczeństwa dalej popiera tych troglodytów. Gdyby to się zmieniło, to demokratyczna opozycja w celu zwycięstwa nawet nie musiałaby się jednoczyć.
Najgorszy scenariusz na rok 2023.Pis dalej kreci i mataczy tak ze pieniadze z KPO przepadaja.Cala propaganda PIS-u jest skierowana przeciwko UE ze „ukradla pieniadze ktore POLSCE sie NALEZA”.We wrzesniu 2023 roku zbiera sie sejm RP i przeglosowuje wyjscie Polski z UE.(tak do wyjscia wystarczy zwykla sejmowa wiekszosc)Zdrowych Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego 2023 Roku. PS.Aby ten czarny scenariusz nigdy sie nie spelnil.
Oprócz tworzenia jednej listy może też trzeba szukać renegatów z PiS. Teraz siła sekty jeszcze działa ale jeśli pojawia się pęknięcia gorsze notowania trzeba dać szanse ucieczki i kontynuowania pozostawania w polityce. Holowania i PSL dają taką szansę. Opozycja powinna teraz zaprzestać robienia wrzasku przy każdej okazji. Np. przy okazji węgla. Wystarczy ze zima będzie lżejsza i dramatyczne wizje się nie sprawdzą. I wraca triumfalnie PiS z tekstem „ my dotrzymujemy słowa”. Jazgot i emocje nie są dobrym suflerem.
@mwas
Ludzkość tak, ale czy Nasza prawica?
@AS
No cóż, do polskiej prawicy mogłyby pasować podstawowe prawa ludzkiej głupoty sformułowane przezCarlo M. Cipollego :
„Głupota to najbardziej niebezpieczna i szkodliwa cecha zarówno w naturze a tym bardziej w społeczeństwie.
Dziwnym trafem natura dba o pewną równowagę. Niezależnie czy to dżungla amazońska czy nowojorska rodzi się mniej więcej tyle samo dziewczynek i chłopców.
Dba również o to, by w każdym społeczeństwie czy grupie liczba głupców była mniej więcej taka sama…” Niestety, natura nie przewidziała pisu.
116av
20 grudnia 2022
19:51
„Najgorszy scenariusz na rok 2023.”
Całkiem prawdopodobny ten scenariusz…wybory dopiero w październiku 23r.
Mimo wszystko…Wesołych Świąt !
Happy Solstice 2023!
Pod koniec 2021 wbrew pobożnym życzeniom wszystko wskazywało ze „Winter is Coming”, a wraz z nią przyjdzie Zło. Tytuły gazet emitowały strach.
… Russia will be able to overrun Ukraine in two days and an invasion would kill 50,000 civilains, warns US intelligence – and Putin is planning a nuclear exercise to warn off the West …
Dla większości Polaków, zamiary Rosji nie były niespodzianką, pozostawało pytanie, kiedy?
Zło przyszło 24 stycznia 2022, ratować ludność rosyjsko-języczną w całej Ukrainie a przy okazji przywrócić strefę swych wpływów w Europie Wschodniej, czyli dokopać sąsiadom.
Cofam sie myslami do lata roku 2018
Pogoda była słoneczna i wietrzna.
Morze wyprało moje siły jak na tarce i już bez szpanowania poddałem się, aby wiatr spychał mnie na plażę do brzegu. Zacząłem ściągać żagiel windsurfera.
…
Podchodzi do mnie kobieta. Z twarzy wyglądająca dobrze i inteligentnie.
Och strasznie się baliśmy o ciebie z córką. Córka nawet myślała, że zjadł cię rekin.
Jej akcent był miękki, słowiańsko miękki i śpiewny.
Uśmiechnąłem się, w myśli pomyślałem, miłe i serdeczne są jej słowa.
Czego chce, chłopa szuka czy co.
Najczęściej zarywają mnie chrzęszczące opalone jak rodzynki siedemdziesiątki, oceniające, że taki młodzik 60+ i morze to może.
Odpowiedziałem, że tu w wodach „Long Island Sound”, to акул nie widziałem.
A ty jesteś Polak, spytała. Tak odpowiedziałem.
No to, poza Anglikami chyba jesteście drugim narodem co Rosjan nienawidzi.
Znaczy się, teraz gdy wszyscy twierdzą, ze Rosjanie uperfumowali Novichokiem Skripal-a, dodała.
W duchu pomyślałem, że kobieta ma wyjątkowe umiejętności socjalizacji z nieznajomymi.
Udało się jej świetnie zawistować przyjazną konwersacje.
W trzecim zdaniu, wyznała, że to zły czas w Ameryce i nie bardzo rozumie, dlaczego Trumpa nie lubią a Rosjan przy okazji też.
W czwartym, że chyba wróci z powrotem do macierzystej uczelni w St. Petersburgu przeczekać, aż znowu ich, czyli Rosjan, zaczną lubić.
Nie bardzo wiem co robiła. Czy była wizytującym profesorem, lektorką rosyjskiego, historykiem, ambasadorem kulturalnym, ‘czort znajet’ – równo mnie to tak naprawdę mnie obchodziło.
Składając sprzęt, słuchając jej, byłem nastawiony na entertainment.
No i jak to wszyscy Rosjanie, zeszła jednym tchem na tematy historyczne.
Otóż była absolutnie zaskoczona, dowiadując się o pierwszej i drugiej armii WP na terenach Rosji, oraz tym, że Wojsko Polskie uczestniczyło w zdobywaniu Berlina.
Jak to? Protestowała, to chyba „Fake News”.
Słowo to zaczęło robić karierę w tym czasie. Ale skorygowała się, nas o tym w szkołach nie uczyli. No tak, coś zaświtało w jej głowie i przyznała wojna Niemiec z Polską zaczęła się w 1939 roku.
Dodałem, że nie tylko Niemcy, bo w wojnie 1939 brała udział też Rosja, która ratowała rosyjsko- języczną ludność na terenach wschodniej Polski a obecnej zachodniej Ukrainie.
…
No i tak sobie rozmawiałem z przedstawicielka rosyjskiej inteligencji przez następne kilka minut.
Na początku marca „ruszystowska” machina zaczęła się załamywać.
Lesson from March 1938 – Is history repeating itself?
The Wehrmacht’s breakdown of men and equipment soon had him infuriated.
…
Like some great malfunctioning clockwork, the Wehrmacht lurched and shuddered towards the Austrian capital.
…
This historical mistake by West must not repeated again.
Chwala Ukrainie
Spokojnych Swiat.
R.S.
* oczywiscie 24 lutego
@Almanzor78, 20 GRUDNIA 2022, 16:41
Jest jak jest i najlepiej traktować te wpisy jak spam.
Bardzo celnie podsumowała naszą społeczną i narodową kondycję „Polityka” swoją najnowszą okładką:
„Ostatniego takiego roku życzy „Polityka”
Dołączam do życzeń
Prognozowanie zawsze kojarzyło mi się z formą wróżbiarstwa. Dawno temu, kiedy zaczynałem swą przygodę z powietrzem jednym z obowiązkowych przedmiotów była meteorologia. W żartach określano ją jako naukę pierwszą po wróżbiarstwie albo naukę wziętą z powietrza i rzuconą na wiatr. Było w tym coś z prawdy, bo baza danych uwzględnianych w procesie wnioskowania była jeszcze relatywnie uboga. W ciągu minionych 50-60 lat ta sytuacja uległa niesamowitej zmianie. Ilość punktów pomiaru warunków meteo zwiększyła się tak, że dzisiaj trudno znaleźć miejsce, gdzie nie prowadzono by weryfikacji lokalnych warunków pogodowych w czasie rzeczywistym. I te dane natychmiast trafiają do ośrodków badawczych wyposażonych w komputery o niesamowitych mocach obliczeniowych.
A jednak, nawet dzisiejsze prognozowanie, oparte na bieżących danych z całego świata sprawdza się – w przypadku pogody – w relatywnie krótkim czasie. To realnie kilka dni.
Nasze obecne prognozowanie sytuacji w Polsce w nadchodzącym 2023 roku przypomina mi trochę wróżenie z fusów. Nie da się ukryć, iż polskie nauki społeczne mocno przyspieszyły w ostatnim półwieczu. Dorobiły się własnej bazy naukowej i zaadoptowały większość wyników pochodzących z ośrodków kiedyś dla nas niedostępnych. A jednak to nadal wnioskowanie w oparciu o zbyt dużą ilość danych nieznanych bądź niepełnych.
Co można z pewnością wywnioskować w kwestiach przyszłej sytuacji w Polsce?
Rządzący za wszelką cenę chcą sobie zapewnić bezkarność. Co oznacza, że mają pełną świadomość bezprawności wielu swych dotychczasowych zachowań. Prezydent RP – Andrzej Duda – właśnie podpisał ustawę abolicyjną. A jego środowisko cały czas próbuje przemycić przez parlament rozmaite akty prawne, znoszące karalność wielu działań, które w minionych latach zbulwersowały część społeczeństwa. Hasło dzielenia się łupem ze społeczeństwem, przestaje powoli działać. Coraz liczniejsze grupy społeczne zdają sobie sprawę, że one same same są źródłem „prezentów’, jakie rządzący robią im z podatkowych pieniędzy, że władza dzieli się nimi ich własnymi pieniędzmi. Jednak to przekonanie przebija się z dużym trudem do tzw. betonowego elektoratu „zjednoczonej prawicy”. I może czasowo nie wystarczyć do zmiany preferencji wyborczych. Bo beton pozostanie mentalnym betonem, wspieranym w tych przekonaniach przez kler, tracący coraz bardziej społeczne poparcie wśród młodych oraz mieszkańców większych ośrodków miejskich.
Co może zapewnić bezkarność rządzącym? Immunitet parlamentarny. I dlatego prezes Jarosław ze swym pisowskim aktywem zrobią wszystko, aby utrzymać ten stan posiadania. Jeszcze bardziej zdesperowany będzie Zbigniew Ziobro ze swą Solidarną Polską, bo w tym wypadku nie może liczyć na samodzielne osiągnięcie wyborczego minimum. Można się spodziewać sporego przyrostu negatywnych, a jednocześnie bezwzględnych zachowań w celu zachowania obecnego status quo.
Będzie ciekawie i brutalnie w polityce. To moja bieżąca prognoza.
Aby przejść do historii ,jakO Sulejman WSPANIAŁY , POTRZEBA MIEĆ ODPOWIEDNIE INSTRUMENY DO RZĄDZENIA ,TAKIE J,AK ON MIAŁ.DECYDOWAŁ O WSZYSTKIM CO SIĘ RUSZA I NIE RUSZA ,I GENIALNIE ROZWIAZYWAŁ KONFLIKT ,KTÓRE SAM STWARZAŁ ,ALBO NAMAWIAŁ DO TEGO SŁUGI..Upadły prezes reżimowej szczujni ,nakazał ,aby 0 1400 ,wyświetlano dzieje Padysz acha .W godzinach obiadu ,przypadek?,OBSERWUJMY TEN SERIAL ,I CZEKAJMY JAK SZACH KAŻE UDUSIĆ WIELKIEGO WEZYRA .Wtedy nastąpi koniec błAzenady długonosego.jeżeli to się ziści ,okaże się ,że żyjemy pod dyktanoi serialu ,z którego wódz ,czerpie swoją wenę i wizje.
Dodam tylko do mojego wcześniejszego komentarza.
KRK od powstania kupczy – ich przedmiotem handlu jest to, co nie powinno być źródłem materialnego zysku, a niestety jest. Czyli LIPA.
PiS zawdzięczamy KRK i kto tego jeszcze nie widzi jest ślepcem i nie tylko.
Wpis Szanownego Gospodarza skłania do melancholii: ach, gdyby dziennikarze pisali tak od 2010r. Przecież już wtedy wiedzieliśmy, z kim mamy do czynienia a reżim otwarcie i dokładnie opisywał, co zrobi…
Nie jestem natomiast aż takim pesymistą. Putinizacja Polski paradoksalnie nie jest możliwa przy tak silnym zaangażowaniu USA i UE w regionie. Sądzę raczej, że w przyszłym roku reżim przegra (nie wiem, czy odda władzę), że przed nami dziesięciolecie marazmu, prób odbudowy instytucji przez marną i pozbawioną zaufania społecznego klasę polityczną oraz nieustannych napięć w zdemoralizowanym kłamstwem, słabo wykształconym, wiekowym i skorumpowanym społeczeństwie. Po latach rozwoju „odzyskaliśmy” w 2015 status peryferii.
Życzę Wszystkim Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku
„Państwa żyjącego w wyniosłej izolacji od świata zewnętrznego i celebrującego dawno minioną przeszłość.” Pozwoliłem sobie zacytować Redaktora, aby ponarzekać trochę /wzorem Jagody/ na używanie czasem samonarzucających się zbitek słownych. To nie będzie żadna wyniosła izolacja – to będzie wegetacja odgrodzona od świata bagnem rosyjskim i ……
Bartonet pisze: „…blasków i cieniów okresu III RP …owocuje tym że prawie 30% społeczeństwa dalej popiera tych troglodytów…”
To nie tyle „troglodyci”, ile ludzie z wpisu @remm (wieś), emeryci i ludzie religijni. Ludzie, którzy korzystają na władzy obecnego reżimu, lub tak im się chwilowo wydaje.
Przypomnę jednak, że PiS w 2015 doszedł do władzy dzięki innym 30%. Byli to ludzie z wyższym wykształceniem (35%głosów), młodzież 30-(65% głosów na PiS, Kukiz, Korwin) i inni, którzy dziś płacą wysoką cenę za swoje wybory.
Powstaje pytanie, kto jest głupszy: podrzeszowski chłop skuszony dopłatami do dzieci (które otrzyma) czy wielkomiejski inteligent głosujący na reżim, który go dojedzie?
@116av:
Mogę sobie gorsze scenariusze wyobrazić, zwłaszcza że za granicą wojna.
***
Zdrowych i radosnych Świąt! I niech w przyszłym roku polityka pozwoli zapomnieć o choć paru upiorach…
Większość Polaków przywykla do życia w bagnie kłamstw oszustw i kryminalnej działalności nie-Rządu i niejakiego Dudy. Żyją w czarnej doopie i już się w tej ostatniej nieźle urządzili. Mamy dużo młodzieży, która wyrosła w przekonianiu że do szczytow idzie się oszustwami, kłamstwem, pomówieniami i rzucaniem łajnem w innych. Nie znają nic innego.
Czarno widzę Polską rzeczywistość i strasznie to przeżywam mimo że zawsze mogę wyjechać i dać sobie spokój. A miało być tak pięknie!
mwas
20 GRUDNIA 2022
21:57
Dba również [natura] o to, by w każdym społeczeństwie czy grupie liczba głupców była mniej więcej taka sama…” Niestety, natura nie przewidziała pisu.
Ten cytat (skąd?) i jego rozwinięcie, jak mniemam dla ilustracji, delikatnie mówiąc nieprecyzyjne i trywializujące twierdzenie prof. Karola Cebuli z Berkeley.
W oryginale Cippoli pisze:
Always and inevitably everyone underestimates the number of stupid individuals in circulation.
w wolnym przekładzie:
Zawsze i nieuchronnie każdy niedoszacowuje liczbę głupich znajdujących się w obiegu.
Stupid people – wg Cipolli – to ci „whose efforts are counterproductive to both their and others’ interests” czyli głupi osobnik to taki, który czyni szkodę innemu człowiekowi lub grupie osób, mimo że sam niczego przez to niczego nie zyskuje, a nawet może ponieść stratę.
„The First Basic Law prevents me from attributing a specific numerical value to the fraction of stupid people within the total population: any numerical estimate would turn out to be an underestimate. Thus in the following pages I will denote the fraction of stupid people within a population by the symbol σ”.
A zatem mówi o mierze względnej (fraction) głupch osobników w populacji (świata, kraju, … uprawnionych wyborców, studentów, profesorów etc.).
Odsetek głupich (nie ich liczba bezwzględna) jest względnie stały (np. ca 80%).
Warto przy okazji zauważyć, że wbrew poglądom niektórych socjologów i genetyków uznających egalitarny pogląd na życie (zgodny z kulturą zachodnią),
C. M. Cippola uznaje głupotę za cechę wrodzoną, a nie nabytą, wskutek np. niedostatecznej edukacji. Jego przekonanie o tym, że ludzie nie są równi, że jedni są głupi, a inni nie, i że jest to zdeterminowane przez przyrodę, a nie przez wpływy kulturowe, uzasadniają jego długoletnie obserwacje i weryfikacje”.
Co na to AS?
Kalina
11 SIERPNIA 2022
9:03
@na marginesie
Znow Pani prezentuje swoje prostactwo udowadniajac, ze nalezy do „mierzwy”. Nikt choc szczatkowo uzywajacy szarych komorek nie okresli nikogo mianem „zlego” czy „dobrego”. Nie ma ludzi zlych i dobrych, sa natomiast uczciwi, przestrzegajacy prawa, o sklonnosciach autorytarnych, zadni wladzy etc. Sa to okreslenia nie majace konotacji ani uwlaczajacej, ani pochlebnej. „Mierzwa” niewatpliwie niesie ladunek dezaprobaty. Mozna ja zastapic okresleniem „osoby o niskim kapitale intelektualnym i kulturalnym”, ale jest z tym duzo pisania na smartfonie.:)))))
Napisze zastepujac jedynke dwojka. Mierzwa wmawia mierzwie, ze chodzi o „wiezbe“. Czyli intelektualistki z taniej jatki.
Polecam rozmowe Zakowskiego z Laderem.
Swietna diagnoza spoleczno-polityczna.
W swietle wnioskow z niej plynacych jedynie edzialanie
„……..” ma sens i moze byc skuteczne.
Z dodatkiem swiadczen na rzecz wy…..”
Sie zgodzą z oczywista oczywistością za honorującą gratyfikację,Niewielką lecz honorującą
@markiewicz
Cóż, po breksicie, który pan popierał jak pisowcy polexit, też miało być w UK pięknie, a cofają się do najgorszych lat siedemdziesiatych: strajki, strajki, strajki, premierzy jak pacynki, tylko nowej Thatcher nie widać.
@puki
Nie, nie tylko KRK, także wyborcom. Narodu nie da się wymienić na inny.
Szostkiewicz
Infantylna ta riposta, i nie na temat, ale niech tam. Wesołych Świąt!
@mag
21 GRUDNIA 2022, 12:37
,,Bardzo celnie podsumowała naszą społeczną i narodową kondycję „Polityka” swoją najnowszą okładką: „Ostatniego takiego roku życzy „Polityka””
Lepiej bądźmy realistami: PRZEDOSTATNIEGO
ps. a potem, wbrew różnym pesymistom, będzie już z górki 😉
@markiewicz
Infantylne to były raczej pańskie zachwyty nad breksitem, które przypomniałem, mając nadzieję, że pan się zreflektuje, iż w takiej sytuacji dziobanie Polaków zza Kanału jest słabe.
@Adam Szostkiewicz 16:59 re: zachwyty [pana Pawła] nad breksitem
https://krytykapolityczna.pl/swiat/rule-britannia-viva-la-brexit/ – choć uczciwie przyznam, że ja wszystkiego tego z perspektywy mojej podlondyńskiej wioski (Egham) nie widzę; każdy ma swoją optykę (zawodową i społeczną).
Szostkiewicz
W Nowym Roku życzę głebszej refleksji i prawdziwej otwartości. Podejście „It’s my way or the wrong way” jest żałosne i śnmieszne.
@@@
Samej pomyślności Szanownemu Autorowi i Zacnemu Towarzystwu!
@markiewicz
Wzajemnie. Żałosne jest ignorowanie uwag, na które brakuje panu argumentu.
@almanzor
Wie pan, z perspektywy podberlińskiej dzielnicy willowej, też na początku nic nie było widać w pierwszych latach Adolfa. Nie porównuję bynajmniej UK po breksicie z hitlerowską III Rzeszą, tylko przywołuję znaną prawidłowość psychologii społecznej, że niektórzy wolą nie widzieć symptomów rozkładu systemu, bo tak jest łatwiej zachować dobre samopoczucie, by móc funkcjonować.
A moze cos o UE „na ten Nowy Rok. ” O slicznej prezenterce z greckiego telewizora, uroczym polityku z Wloch, nie mowiac o sprawach sprzed roku w UE wywleczonych przez francuski dziennik i zgrabnie pozamiatane przez naprawde sliczne wysokie damskie figury w Unii. W ostatnim roku 3-krotnie zmieniono szefa Komisji od spraw korupcji, a my tylko sedzia Tuleja, wiemy. W UE nie mus8sz mowic komu udzielasz konsultacji, z czeg9 swietnie umieja korzystac. Sikorski, ktory zapewne juz po lekcji historii, gdzie padlo to nazwisko pomyslal. Jaka cudowna zbieznosc, wykorzystam to…
A swoja droga wg jakiego klucza dobiera sie te szefowe w Unii . Porownac naszych starych zgredow z tymi laseczkam8. Konkurs pieknosci, a potem ukladziki. Ja,isliczna byla sedzia z Hiszpanii, co nie majac o niczym pojecia swoim podpisem zadekretowala zamkniecie Turowa. Kandydaci na prezydenta Trzask czy Holownia uwazali ze oczywiscie ma racje. Dawniej wysylalo sie politykow na placowk8, ale mie na stanowiska, ktore jednym podpisem niszcza kraj.
Adam Szostkiewicz
22 GRUDNIA 2022
20:23
Mój komentarz
To jest ciekawe, że gdy ucichła propaganda brexitowa w UK, a nad GB przyszedł nowy świt, obywatele zaczynają się coraz bardziej przekonywać, że coś tu nie gra. Nie ma spodziewanej napaści gospodarczej ani złośliwości ze strony unijnych urzędów i rządów w rewanżu za brexit oraz zaczynają coraz bardzie kuleć te sfery, które stanowiły o wyjątkowej pozycji UK w Europie. Jedną z pierwszych niedomagających jest sfera finansowa. Londyn powolutku traci przewodnictwo jako główny ośrodek finansowy Europy.
Unia nie robi za dużych wstrętów, ale GB nie może minąć samej siebie. Za bardzo grzęźnie i oczekuje postępu, który ma się brać z wyjątkowości GB, czyli z powietrza.
TJ
@zyta
Żenujące te pani seksizmy polityczne. O Qatargate sam pisałem na blogu. Przynajmniej nikt nie zamiata pod dywan, jak Kaczyński. My tylko śędzia Tuleya, tak słusznie, bo szefowie KE przychodzą i odchodzą, jak to w egzekutywach, a uporczywe nękanie sędziego w państwie członkowskim UE, tylko dlatego, że przyłapał na gorącym uczynku kaczystów, pokazuje, jak dramatycznie rozchodzą się ich rządy z standardami UE. To, że są w Unii cwaniacy i przestępcy, wiemy od czasu Delorsa, jednak ten skandal jest podobnie drastycznym złamaniem zasad i mam nadzieję, że jego autorom i sponsorom nie ukjdzie to na sucho. A prezesowi kurwizji wysłanemu do Banku światowego ta osłoda wywalenia z roboty jeszcze stanie w krtani.
Nawet i pod tym tekstem Autora nie brak złośliwości i mijania się z prawdą. Nawet w tym czasie. Znaczy dla wielu życzenia które będą składać mogą zawierać zwyczajną sztampę, żeby nie powiedzieć znaczny ładunek hipokryzji. Przykre to. Jak mamy przezwyciężyć podziały, zasypać okopy, stworzyć społeczne zaufanie bez którego nie będzie rozwoju, nie będzie państwa przyjaznego wszystkim.
Panie Adamie życzę Panu spokojnych, wręcz leniwych Świąt, a na cały nadchodzący rok mniej tematów do komentowania, chociaż to niemożliwe. To rok wyborczy. Wszystkim piszącym tutaj spokoju, tego wewnętrznego również i więcej rozwagi w prezentowaniu swoich poglądów.
@Jan
🙂
Zdrowych Pogodnych Świąt oraz pomyślności
w Nowym Roku życzy
zyta2003
22 GRUDNIA 2022
21:32
Mój komentarz
Z jakiego magla ten tekścik o gnębiących nas ślicznych kobitkach z małymi rozumkami z Unii?
TJ
• zyta2003
22 GRUDNIA 2022 21:32
zyta znowu nie umyta … charczy jakby dopiero co wyszła z seansu Deep Throat… oczy wyłażą na wierzch, przekrwione i nieprzytomne i z trzaskiem jej się odbija i szymonem słupnikiem …
Zgubią cię, zyto, te tęsknoty i fantazje…
Mam nadzieję, że w ten czas świąteczny nie będziesz sama, ale w gronie towarzyszy i sponsorów…
@Kalina
„Tak wiec od dawna postuluje przejście na prywatna słuzbe zdrowia i pozostawienie ZUS-owskiej tylko dla patologii spolecznej, bezrobotnych, bezdomnych, uchodźców etc”.
Widzę, że niebezpiecznie zbliża się Pani w poglądach na służbę zdrowia do Korwina. Publiczna służba zdrowia to nie tylko wizyty u lekarza rodzinnego czy geriatry, za które może Pani zapłacić w prywatnym gabinecie 250-300 zł. To również wysoko specjalistyczne procedury, zabiegi operacyjne, drogie lekarstwa. Gratuluję zdrowia. Może jednak przyjść taki czas, że będzie Pani musiała skorzystać, wśród tych bezdomnych i mierzwy, z publicznej słuzby zdrowia bo emeryturki nie wystarczy. Proponuję zapoznać się z cennikami prostych zabiegów operacyjnych w prywatnej służbie zdrowia. Wiem, wiem. Są prywatne ubezpieczenia zdrowotne, tylko która firma ubezpieczy emerytkę?
Dlatego życzę dużo zdrowia, a nam wszytkim w spokoju dotrwania do wyborów.
Szanowny Panie redaktorze Adamie Szostkiewiczu !
Pański, ostatni w 2022 roku, blogowy wpis jest syntezą i moich przemyśleń, w szeroko rozumianej przeze mnie obawie o losy Polski w 2023 roku. Za to dzięki.
Kaczyzm, tworzy autorytaryzm, który od lat we wszelkich możliwych wariantach, aż do „bólu” roztropnych Polek i Polaków, kreuje i podjudza, obywatel Jarosław Kaczyński, faktyczny herdzt skrajnej polskiej prawicy.
Jsko z irodzenia Woelkopolanin, przez sześć dekad mego ziemskiego bytu, dążę do liberalizmu w mym życiu.
Wolność konstytucyjna i także, ma codzienna, zwykła, rodzinna, speczna, ba onternetowa, spania mnie do pragmatycznego postrzegania polskiej i światowej polityki.
Koniukturalizm, który trwa w Polsce, od powyborczej, pokojowej zmianie systemu politycznego i gospodarczego, po 1989 roku, zeszłego wieku, z realnego socjalizmu, w realny kapitalizm, jednak wg reguł „Kapitalu” Karola Marksa, determinuje mnie, by kolejny raz w tym kończącym się roku, stwierdzic, że pochodną,jak w matematyce, sukcesu populizmu kaczystów i ich zausznimów, jest zdobyta władza w Polsce.
Sprzyjam większości opozycji w formalnie ym paramentaryzmie i poza nim.
Jednak, archaizm działania polskiej opozycji przeciwko kaczyzmowi, któremu dowodzi, p. J. Kaczynski, szef PiS, gruntuje mroczny rok 2023, który pogrążyć nasz kraj w czeluści przegranej w nowych wyborach do Sej.u i Senatu, wyjścia z UE.i zachwiania pozycji Polski w strukturach NATO.
W vzgm upatruje przeciwsge do tego co napisałem w ostatnim zdaniu ?
A no,n to, że Polska de.okratyczna opozycja stały się pod jedna flaga i przede wszystkim zwróci się merytoryczne u faktycznie do wszystkich Polek i Polaków, młodych, starych, wszelakich, z jednoznaczny przekazem, że pokonać kaczystow, można propagując, idę wolności, ale rzeczywiście, a nie tylko, deklaratywnie.
Dla mniePan Donald Tusk, to prawicowy liberał, który ma dominat jednoczenia, przeciwko kaczyzmowi.
Czy zgodzą się na jego przywództwo opozycyjne pozostali kierownicy partii opozycjnych ?
Panie red. SZOSTKIEWICZU, szanowni Państwo, życze Wam refleksyjnych, rodzinnych, grudniowych świaat 2022.
Maciej Pachciarek „Rakoczy”, z łagodnie zimowych, nadodrzańskich Słubic. 🙂
Wesolych i zdrowych Swiat!
A politycznie zycze Polsce i wiekszosci jej obywateli aby sie w nowym roku zmobilizowali i pozbyli rzadow pisowskiej mniejszosci.
@japs
ZUS-owska sluzba zdrowia, to takze szpitale i zabiegi operacyjne. To takze dentysci. Czy Pan zna kogos, kto chodzi do dentysty na ubezpieczalnie? I nie ma Pan racji, ze nie mozna ubezpieczyc prywatnie emeryta. Ja wlasnie korzystam z takiego ubezpieczenia. W pakiecie mam tez zabiegi operacyjne i pobyt w szpitalu. Jest to dla mnie wydatek, ale dla wielu naszych rodakow to pikus. Powszechne ubezpieczenie to jak czyrak na polskiej gospodarce
japs
23 GRUDNIA 2022
12:32
Ano właśnie. Przykłady z wlasnego podwórka. Ponad cztery lata chodziłem prywatnie do kardiologa na kontrolę stanu zastawki przed operacją. Jedna wizyta: 150 zl. Kardiolog miał z medycznych narzędzi stetoskop, ciśnieniomierz (też to mam w domu) i laptop. Przed każdą wizytą u niego – robienie echa serca w innej prywatnej firmie: też 150 zl.
Jestem po radioterapii raka prostaty. Wszystkie zabiegi w zwiazku z tym – na Fundusz, zero kosztów. Biorę też zastrzyki. Jeden taki w aptece – ponad 500 zl. Jeśli na Fundusz – 9 zł. Wziąłem już 3, nie wiem, ile jeszcze. Gdyby wszystko prywatnie – wizyty u urologa, 15 naświetlań, zabieg brachyterapii, czterodniowy pobyt w szpialu, wizyty kontrolne – dalibyśmy finansowo radę, ale oszczędności byłyby zauważalnie naruszone. Uważam, że w służbie zdrowia powinna funkcjonować prywatna wypożyczalnia radykalnie obniżająca koszty leczenia i niosąca pacjentom największą ulgę, wyposażona w jednostrzałowe pistolety.
Wynagrodzenie realne w tzw. sferze budżetowej:
rok 2021 = 100
rok 2022
kwartał I…… 96,4
kwartał II…..97,4
kwartał III….94,2
Myśleć cuda, myśleć…
@ zyta
Nie chce mi się wgłębiać w twoje elaboraty , odniose się tylko do jednej sprawy:
Turów.Na ten temat zapisano już kilometry papieru i terabajty pamięci ale przypomnę. Chodziło o spór polsko-czeski w związku z obniżeniem poziomu wód gruntowtch oraz (co mogło mieć jeszcze większe znaczenie- o osunięcie składowiska wybitnie szkodliwych odpadów z filtrów elektrowni, grożące trwałym skażeniem wód gruntowych na terenie Czech.) Strona polska uporczywie ignorowała monity czeskie i trzeba było dopiero ingerencji UE i TSUE zeby nasi oficjele ruszyli swoje tłuste dupy. W rezultacie Polska uznała czeskie roszczenia i oprócz tego, że wypłaciliśmy Czechom odszkodowania to jeszcze Polska czyli my wszyscy (ty akurat nie bo płacisz podatki Wujowi Samowi) musieliśmy zapłacić milionowe kary do unjnej kasy. A wszystko przez niekompetencję i arogancję nie pani sędziny z TSUE, tylko naszego, narodowego zarządu kopalni . Proste jak drut.
Gdybyś prowadziła w tej swojej Ameryce firmę której działalność byłaby uciążliwa dla sąsiadów to oni tak samo mogliby cię pozwać do sądu, który wobec niechęci do dogadania się z sąsiadami, mógłby nakazać ci zamknięcie interesu do momentu uzyskania porozumienia i jeszcze mógłby ci dołożyć grzywnę. Piszesz , ze mieszkasz w USA, czyli w państwie praworządnym więc nie rozumiem czemu dziwi cię to, że w Europie tez egzekwuje się prawo.
„Dokonał się bezprecedensowy w historii świata proces przejścia z systemu sowieckiego w wersji polskiej na system demokratyczny w wersji zachodnioeuropejskiej”.
Zmiana sojuszy i utworzenie formalnych struktur nie wystarczy. Potrzebna jest zmiana mentalności społecznej, a jej nie da się przeprowadzić z dnia na dzień.
Nasze drogi z Europą Zachodnią rozeszły się w XVII wieku, kiedy to ona w oparciu o podboje kolonialne zaczęła budować kapitalizm i społeczeństwo mieszczańskie (niezbędne do funkcjonowania demokracji typu zachodniego), podczas gdy nam przypadła rola zaplecza rolniczego. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie zapanował tu wtedy ustrój folwarczno-pańszczyźniany, którego skutki odczuwamy do dziś.
Polskie społeczeństwo jest obciążone nieszczęsnym dziedzictwem podziału na „panów” i „chamów”. Pan uważał chłopa za podczłowieka, chłop odczuwał krzywdę, strach, niemoc i beznadzieję. Pańszczyzny dawno nie ma, ale ten schemat cały czas się odtwarza. Zamożniejsi, lepiej wykształceni, bardziej światowi potrzebują „chama”, żeby nim gardzić i w ten sposób umacniać poczucie własnej wartości, jak niegdyś „panowie” (nawet jeśli sami się wywodzą z „chamów”). U „chama” natomiast pojawia się wtedy ogromne poczucie krzywdy – jak u maltretowanego chłopa pańszczyźnianego. Dziś jest ono nieuzasadnione, ale tak działa nieprzepracowana trauma: nawet z pozoru mało znaczące zdarzenia mogą trącić czułą strunę.
Kaczyński ten polski kompleks dobrze rozpoznał i znakomicie rozgrywa. Siebie stawia w roli „dobrego pana”, który dba o prosty lud i chroni go przed „elytamy z peło”, które chcą tenże lud znów wpędzić w nędzę i pastwić się nad nim jak kiedyś zły dziedzic. A środowisko PO daje się wkręcać w tę rolę. Co chwilę pada z tej strony coś o niedouczonych i niedomytych „chamach” głosujących na Kaczyńskiego. PiS takie wypowiedzi skwapliwie nagłaśnia, dzięki czemu jeszcze bardziej pogłębia ten kompleks z korzyścią dla siebie i szkodą dla opozycji.
Z drugiej strony człowiek postpańszczyźniany nie szuka wolności, bo to dla niego abstrakcja. Ludzie, którzy chcą samodzielnie walczyć o byt i decydować o sobie, a od państwa oczekują, żeby im nie przeszkadzało, stanowią w Polsce zdecydowaną mniejszość (w USA taka postawa to norma).
Człowiek postpańszczyźniany zna tylko dwie opcje – mieć pana złego lub dobrego. Tak, za Tuska miliony Polaków ledwo dociągały do pierwszego, a pracodawcy masowo uprawiali – nie bójmy się tego słowa – wyzysk. W normalnym społeczeństwie jednak ludzie domagaliby się np. prawa, które nakazuje firmie przeznaczać większą część dochodów na wynagrodzenia. Partie lewicowe zgłaszały tego typu postulaty, ale to nie chwyciło. Strzałem w dziesiątkę było natomiast „pińcet”. Nie tylko ze względu na same pieniądze, ale również dlatego, że Polacy wreszcie poczuli, iż mają „dobrego pana”. A to dla nich stan optymalny. Dlatego PiS trzyma się tak mocno.
A do tego jeszcze wojna… Czego można sobie życzyć w takich „okolicznościach przyrody”? Chyba tylko tego, aby na czas Świąt udało nam się o tym wszystkim zapomnieć.
@Kalina
Tak, znam człowieka, który korzysta ze stomatologa na NFZ. Ja korzystam i bardzo dobie chwalę. Dopłacam jedynie do lepszego materiału na wypełnienie ubytków -100 zł. Co do prywatnych ubezpieczeń to się nie zgodzę. Nie jestem emerytem, a jednak żadna firma nie chciała mnie ubezpieczyć z uwagi na dość powszechną w społeczeństwie chorobę przewlekłą. Nawet PZU w ramach zbiorowego ubezpieczenia pracowniczego odmówiło. Jako jedyny w pracy dostałem odmowę. Moi koledzy mogą korzystać z prywatnych wizyt, pobytów w szpitalu, itp. Z tym również nie jest tak kolorowo ze względu na sporo wyłączeń, o czym pracownicy przekonali się w praktyce. Z własnego doświadczenia : musiałem poddać się zabiegowi operacyjnemu barku. Czekałem 1,5 roku na NFZ i cierpiałem. Prywatnie mogłem mieć zabieg za 2 tygodnie – koszt jedynie 46 tys. zł. Był to prosty zabieg laparoskopem, po którym następnego dnia zostałem wypisany do domu. Przepraszam wszystkich za opisanie moich doświadczeń. Chciałem pokazać jak wygląda często mitologizowana prywatna służba zdrowia. Ciekawe co Pani @Kalina zrobiłaby w przypadku konieczności zrobienia operacji czy leczenia za np. 200 tys. zł (a i takie są). Sprzedałaby nerkę?
Fascynuje mnie wiara że wystarczy prywatne ubezpieczenie aby móc się bez problemów leczyć jak przyjdzie potrzeba.
Gospodarzowi i Jego Gościom świąt spokojnych i lekkostrawnych (w każdym tego słowa znaczeniu).
Oby Mikołaj/Gwiazdor/Aniołek/Dziadek Mróz zechciał przynieść wieeeeeeelką miotłę do wymiecenia w nadchodzącym roku, tych co ja wiem, a Państwo rozumiecie.
Zdrowia, poczucia humoru, dystansu do siebie i świata 🙂
remm
23 GRUDNIA 2022
23:07
„Dokonał się bezprecedensowy w historii świata proces przejścia z systemu sowieckiego w wersji polskiej na system demokratyczny w wersji zachodnioeuropejskiej”.
Zmiana sojuszy i utworzenie formalnych struktur nie wystarczy. Potrzebna jest zmiana mentalności społecznej, a jej nie da się przeprowadzić z dnia na dzień.
Mój komentarz
Tak jest. Mentalność, obyczaje, dominujący w społeczeństwie światopogląd, wzorce kulturowe ulegają stałym zmianom, lecz bardzo powolnym.
W Polsce w wielu głowach tkwi mentalność oparta na stosunku pan/poddany, która zawiera dwa podstawowe elementy – jak Bóg da lub w wersji świeckiej – tak było zawsze, tak musi być (mentalność sprzyjająca autorytaryzmowi) oraz element nadziei, oczekiwania, ze może będzie lepiej, może da się wyrwać z tego, może pan stanie się lepszy i zrozumie, ze tak mnie można.
Mentalność ta nie ma w sobie inicjatywy, chyba że buntu, tylko oczekiwanie na dobrego pana lub nadzieję na indywidualny awans (może być kosztem innych) w przypadku dobrej służby i całkowitemu poddaniu się woli pana. Podstawowe cechy tej mentalności, to społeczna bierność i uległość.
Dokładnie to, na czym jedzie, co eksploatuje usilnie i coraz mniej udolnie Kaczyński.
Coraz mniej udolnie, bowiem zasoby tej mentalności powoli, ale jednak kurczą się.
TJ
„Motyw moich życzeń: już dziewiąte Boże Narodzenie w moim życiu obchodzę w więzieniu. Jest to dotkliwość, ale do zniesienia” (Władysław Bartoszewski)
Ojczyznę wolną, bez paranoi rządzących, zwróć nam siło boska!
I bez nadmiaru głupoty rządzonych…
@ remm
@ tejot
Folwarczna mentalnoscia mozna tlumaczyc dlaczego PiS ma ca. 35% poparcia. Ale nie dlaczego ma >50% poslow i rzadzi.
Ciekawe jaki % wyborcow to rozumie?
Niech podpalaczom zgaśnie lont
Niech wiatr rozwieje wojny swąd
Niech gwiazda pokoju oświetli Ziemię
Ze zrozumieniem niech spojrzy plemię
Jesteśmy wszyscy stąd
Spokojnych Świąt
Troski w kąt
Wesołych Świąt
TJ
Gospodarzowi i nickom tu bywającym –
wszystkiego najlepszego!
@nm
W dojrzałym wieku oczekujemy zwykle najgorszego, by cieszyć się później, że jednak najgorsze nie przyszło – w życiu prywatnym czy publicznym. Dziękuję!
@Autor
„Bóg z nami, czy z nimi” – świetny/mądry tekst świąteczny.
Najserdeczniejsze pozdrowienia!
Aby do wiosny!
@stasieku
Dzięki za lekturę i ciepłe słowo. Blog daje sposobność dzielenia się reakcją i refleksją dotyczącą bieżących wydarzeń, ale to komentarz, za to dłuższy artykuł prasowy, taki, który dałoby się przedrukować w zbiorze publicystycznych tekstów (ostatnio wydałem taki wybór tekstów, pt. Pogoda dla Polski. Kraj, Kościół, kultura, w wydawnictwie Universitas) bez obawy, że zaraz straci znaczenie, daje okazję do głębszej analizy i ukazania szerszego kontekstu wydarzeń czy idei, jakie kształtują nasze czasy. Moim zdaniem dwa główne tematy współczesności to uczciwy opis relacji religii ze scjentyzmem oraz problemu nierówności społecznych wykorzystywanych przez populistów i nacjonalistów wszelkiej maści, od Kaczyńskiego przez Putina do Trumpa i Xi, do próby zastąpienia systemu demokracji konstytucyjnej systemem autorytaryzmu opartego na woli politycznej lidera i wąskiego kręgu jego przybocznych. Orwell, Zinowiew i Huxley znów nabrali aktualności.
Obawiam się,że w tytule jest zawarta prognoza nie na najbliższy rok a całe lata. Niewesoło- to zbyt łagodne określenie! Podział społeczeństwa jest tak wielki,że odbudowa zajmie całe lata. Pytanie kto może to zrobić? Kościół? Nie sądzę! Sam wymaga potężnej odnowy! Ktoś świecki,jakaś rada mędrców? Czy znajdą się takie autorytety? Jeśli były to ,,kurwizja,, i propaganda pisowska skutecznie zniszczyła i niszczy wszystkich którzy mają inne poglądy niż jedynie słuszna partia będącą u żłoba. Miałem nadzieję,że po wyborach zmieni się na lepsze ale po przeczytaniu części tekstu w gazeta.pl zaczynam wątpić czy jest to możliwe. Przyznam ,że sam nie doczytałem do końca. Niestety nie byłem w stanie pozbyć się odruchu wymiotnego!
https://weekend.gazeta.pl/weekend/7,177344,29292717,zebyscie-odzyskali-rozum-zmusilem-wyborcow-pis-u-i-opozycji.html
@JA
No tak, pomysł przymuszania ludzi do składania sobie życzeń to wyraz rozpaczy, że tego podziału wyprodukowanego przez Kaczyńskiego nie da się zmniejszyć. Bo się nie da, o czym świadczą przytoczone głosy. Głosy powtarzają zwykle przekaz dnia jednej i drugiej strony konfliktu, ale tylko jedna strona może mieć rację na 100 proc. Dlatego będziemy w tym polskim piekle żyli długo i nieszczęśliwie.
Pisowi obywatele grają często rolę obiektywnych obserwatorów-symetrystów nazywając kłamstwo poglądem na to, czy owo, a nienawiść nagą i podżegającą traktują jako sprawiedliwą ocenę ludzi kwestionujących ich samoistną jakoby wyłączność w sprawowaniu władzy i rządu dusz.
Nic się nie dzieje – twierdzą sympatycy PiSowskiej metody – my tylko odpowiadamy na prowokacje, wyzwiska i zdradzieckie knowania tych tam lewaków, liberałów, komunistów, esbeków i innych wrogów ojczyzny i cywilizacji chrześcijańskiej.
TJ
Adam Szostkiewicz
25 GRUDNIA 2022
19:04
Mimo tego,życzę obyśmy żyli długo i szczęśliwie!
A może pora zacząć przepytywać ludzi sondażowo, ale również w szczerych rozmowach, z czego byliby „w ostateczności” skłonni zrezygnować w sferze dążeń i poglądów (nie materialnie!)?
Innymi słowy jaka jest odczuwana, nie deklarowana, piramida wartości w polskich plemionach….
Obserwując od lat „wywoływanie duchów” mające miejsce zawsze kiedy należy podgrzać atmosferę – aborcja vs. 27 płci LGBTQ przykładowo, przypominam sobie podaną mi ponad pół wieku temu niezawodną receptę na wywołanie skutkujących setkami ofiar zamieszek w Pakistanie/Indiach: zarżnąć świętą krowę i podrzucić zaszlachtowaną świnię w meczecie…… Zawsze skuteczne!
Wszystkim zdrowego „po świętach” życzę.
Mimo to (tego), że padał deszcz, poszliśmy na spacer.
Koniec grudnia i nasze poświąteczne refleksje, dominuje refleksja co przyniesie rok następny.
Czy nastąpi kulturowa zmiana, która doprowadzi do unicestwienia raz na zawsze moskalskich pretensji do Ukrainy i Wschodniej Europy?
Jak dokonać ostatecznej transformacji?
Przyszła mi myśl o języku ukraińskim.
Czy można go zachować a jednocześnie zerwać jego więzi z ruskim wpływem.
Nas Polaków, Litwinow też rusyfikowano.
Zacząłem grzebać w Internecie. Bez większego wysiłku znalazłem ukraiński portal. Myślę, że rodzi się nowy trend i z dużym prawdopodobieństwem prędzej niż później nastąpi reforma pisowni języka ukraińskiego.
Technologia komputerowej transliteracji już istnieje i Ukraińcy zaczynają ja stosować.
https://www.grafiati.com/en/transliteration/
Гей, соколи!
Гей, десь там, де чорні води,
Сів на коня козак молодий.
Плаче молода дівчина,
Їде козак з України.
Гей! Гей! Гей, соколи!
Оминайте гори, ліси, доли.
Дзвін, дзвін, дзвін, дзвіночку,
Степовий жайвороночку
Гей! Гей! Гей, соколи!
Оминайте гори, ліси, доли.
Дзвін, дзвін, дзвін, дзвіночку,
Мій степовий дзвін, дзвін, дзвін
Жаль, жаль за милою,
За рідною стороною.
Жаль, жаль серце плаче,
Більше її не побачу.
Powyższa liryka po transliteracji, jakże mila sercu. Każdy może przeczytać
rezultat przeszedl moje oczekiwania.
Hei, sokoly!
Hei, des tam, de chorni vody,
Siv na konia kozak molodyi.
Plache moloda divchyna,
Yide kozak z Ukrainy.
Hei! Hei! Hei, sokoly!
Omynaite hory, lisy, doly.
Dzvin, dzvin, dzvin, dzvinochku,
Stepovyi zhaivoronochku
Hei! Hei! Hei, sokoly!
Omynaite hory, lisy, doly.
Dzvin, dzvin, dzvin, dzvinochku,
Mii stepovyi dzvin, dzvin, dzvin
Zhal, zhal za myloiu,
Za ridnoiu storonoiu.
Zhal, zhal sertse plache,
Bilshe yii ne pobachu.
Pełne polaczenie z Europa jest już blisko.
Życzę w nadchodzącym roku narodowi ukraińskiemu wytrwałości i optymizmu.
fabyola
26 GRUDNIA 2022
10:48
Pełne polaczenie z Europa jest już blisko.
Mój komentarz
Perspektywa jest, lecz kierunek w którym ma wędrować świadomość Ukraińców został uznany przez mocarstwowców rosyjskich za zabójczy dla imperium, dewastujący ukształtowaną z wielkim trudem poradziecką świadomość, obezwładniający rosyjskość, pozbawiający Rosję bariery, bufora, integralnego składnika obronnego, obszaru legitymizującego russkij mir.
Tu nie chodzi o NATO, chodzi o wtargniecie Zachodu, jego kultury, mentalności, zachodniej logiki, pragmatyzmu, zachodniego słowa, hierarchii wartości, równości, zaufania i konsensusu na ziemię zastrzeżoną, niezbywalną, kolebkę russkowo mira, dziedzictwo wielkiego Konstantyna.
TJ
@tejot: Tu nie chodzi o NATO, chodzi o wtargniecie Zachodu, jego kultury, mentalności, zachodniej logiki, pragmatyzmu, zachodniego słowa, hierarchii wartości, równości, zaufania i konsensusu na ziemię zastrzeżoną, niezbywalną, kolebkę russkowo mira, dziedzictwo wielkiego Konstantyna.
Grecja, czy Bułgaria (by pominąć rusosceptyczną Rumunię) należą do UE i NATO. To „wtargnięcie” się więc już dawno dokonało.
To bardziej kwestia pojmowania Ukrainy jako naturalnej części Rosji, a nie „dziedzictwa Konstantyna”.
@PAK4
27 GRUDNIA 2022 9:32
Rosja bez Ukrainy nie może czuć się Imperium*. A to (imperium) jest jedyne jej osiągnięcie jako państwa (plus rozgromienie nazizmu). Co gorsza ewentualny sukces Ukrainy wynikający z jej akcesu do Zachodu może być dla tego imperium śmiertelnie niebezpieczny. Moskwa dokonała uzurpacji/translacji Rusi Kijowskiej na Ruś Zaleską i ogłosiła spadkobierczynią nie tylko dziedzictwa Ruryka ale i Bizancjum . To fakt tylko…co to za ,,Ruś” bez Kijowa. Coś jak ,,Polska” bez Poznania i Gniezna. Za to ten (ewentualny) nowy ośrodek, w razie swojego (ewntualnego) sukcesu cywilizacyjnego będzie stanowił śmiertelne zagrożenie dla rosyjskiego imperium i jego clue: kleptokratycznej, wynaturzonej elity z carem na czele.
Dlatego Putin MUSIAŁ rozpocząć agresję bo po latach buksowania, obgniwania sprawy w Ukrainie zaczęły iść co raz lepiej, rządniej. Najlepszym przykładem jest armia ukraińska – dno w 2014r a dziś? Być może NATO będzie studiować jej działania. Skoro armia Ukrainy, pomimo niewielkich zasobów własnych, w ciągu zaledwie 8 lat wyrwała się z postradziecko-rosyjskich paradygmatów (co przecież udowodniła na polach bitew) to i kraj zdołałby tego dokonać. A armia jest zwykle ostoją konserwatyzmu…
Najlepszym przykładem, że to możliwe jest przecież polska tzw. tranformacja. Pomimo swych potknięć i kosztów przesunęła nas na Zachód, zapewniła względny dobrobyt i dostęp do osiągnięć i zasobów wolnego świata.
Jak zakończy się ,,sprawa” Ukrainy? Powiem: Nie wiem, bo nie podzielam optymizmu komentariatu. Wszystko zależy id wytrzymałości rosyjskich niewolników a ci przez wieki udowadniali, że znieść potrafią wiele i żebyśmy nie popełnili błędu Amerykanów w Wietnamie, gdzie ,,na jednego zabitego naszego przypada 10 ich więc muszą pęknąć w końcu”.
Rosjanie zniosą i zaakceptują, ba zinternalizują wszystko. Byle było Imperium…
* Wiem, że powyższa dywagacja brzmi idiotycznie: imperium? Dobry Car? Osobna Cywilizacja? Przecież to idiotyzmy wygłaszane w obsranym obejściu a jednak oni (w) tym żyją. Mamy mało butów ale za to dużo czołgów…
PAK4
27 GRUDNIA 2022
9:32
@tejot: Tu nie chodzi o NATO, chodzi o wtargniecie Zachodu, jego kultury, mentalności, zachodniej logiki, pragmatyzmu, zachodniego słowa, hierarchii wartości, równości, zaufania i konsensusu na ziemię zastrzeżoną, niezbywalną, kolebkę russkowo mira, dziedzictwo wielkiego Konstantyna.
Grecja, czy Bułgaria (by pominąć rusosceptyczną Rumunię) należą do UE i NATO. To „wtargnięcie” się więc już dawno dokonało.
To bardziej kwestia pojmowania Ukrainy jako naturalnej części Rosji, a nie „dziedzictwa Konstantyna”.
Mój komentarz
To jest pojmowanie Rosji jako ośrodka, siedziby wielkiej cywilizacji, a Moskwy jako stolicy duchowej cesarstwa wschodniego.
TJ
PAK4
27 GRUDNIA 2022
9:32
To bardziej kwestia pojmowania Ukrainy jako naturalnej części Rosji, a nie „dziedzictwa Konstantyna”.
Jasne, że tu nie chodzi o „dziedzictwo Konstantyna”…
Przypomnijmy w 324 roku n.e. cesarz rzymski Konstantyn I Wielki zdecydował o przemianowaniu miasta Bizancjum – to starożytne miasto leżące nad cieśniną Bosfor, łączącą Morze Marmara z Morzem Czarnym, nad zatoką Złotego Rogu, a powstałe jako kolonia grecka w VII wieku p.n.e. – na Nowy Rzym później zwanym Konstantynopol, a w 330 roku przeniósł do niego stolicę swojego państwa. Na miejscu antycznego Bizancjum obecnie znajduje się turecki Stambuł.
W latach 330–395 n.e. Konstantynopol był stolicą cesarstwa rzymskiego; w latach 395–1453 stolicą Cesarstwa Bizantyńskiego i Cesarstwa Łacińskiego (1204–1261); stolicą państwa osmańskiego w latach 1453–1922.
Temu kundlowi kagiebiście i zbrodniarzowi chodzi o siłowe reaktywowanie ZS-P-MRR – Związek Socjalistyczno-Prawosławno-Muzułmańskich Republik Radzieckich na trupie ZSRR.
Napędza tego zombie, zapewne, tęsknota za dawnymi czasy panowania ZSRR w Euroazji… i widmo kompletnego upadku i rozbioru dzisiejszej Rosji i CISu.
Pirścienie już rozdał swoim kałmukom i Oleksandrowi z Kopysia…
Trwa brutalna walka z czasem na przetrzymanie i …kto pierwszy zdechnie…
Cała nadzieja w Turku … ten ma szanse na przejęcie władzy nad Morzem Czarnym z przyległościami, ale czy będzie chciał, umiał i mógł…
Nie mogę się doczekać gdy pojawi się na blogu coś związanego z Pańskimi artykułami na temat:
„Bóg z nami czy z nimi? Dlaczego wiara częściej przynosi wojnę niż pokój”
czy ostatnio:
„Religie siwieją. Jest coraz więcej młodych niewierzących”
Sugerowałbym, przed napisaniem następnego artykułu o religii, porządnie przemyśleć dwa pojęcia „wiary” i „religii” – są one zupełnie rozdzielnymi logicznie pojęciami (choć może się zdarzyć, że występują razem u jakiegoś osobnika), a stosując je zamiennie łatwo wpisać się narracje kościołów (wszystkich), które usiłują wkodować „owieczkom/baranom”, że to jest to samo! – a nie jest!
===
I może po głębszym przemyśleniu tematu stanie się jasne, że tytuł „Dlaczego wiara częściej przynosi wojnę niż pokój” jest po prostu głupi. Wiara nigdy niczego nie przynosi. To jest domena religii!
„(…)
Jak to możliwe? Najważniejsze jest mieć odpowiednich protektorów, a tych niewątpliwie Rupnik ma. Po jego stronie opowiada się wikariusz generalny Rzymu kard. Angelo De Donatis, który nie tylko nazywa zeznanie skrzywdzonych „pomówieniami”, ale i przekonuje, że „Rupnika nie wolno dotykać”. Generał jezuitów o. Arturo Sosa nie tylko kłamał w tej sprawie, nie tylko zwodził, ale i przekonywał, że brutalne wykorzystanie kobiet to „sprawy między dorosłymi”, które nie muszą być ujawniane. A sam Rupnik nadal pokazuje się publicznie, jakby przekonany, że jemu nic nie może zaszkodzić.
Ostatecznie sprawa zostaje ujawniona nie dzięki Kościołowi, nie dzięki papieżowi (który wciąż milczy), nie dzięki generałowi jezuitów, który by chronić współbrata i instytucje publicznie kłamał i nawet nie dzięki Dykasterii Doktryny Wiary (ta bowiem do końca broniła i nadal broni Rupnika), ale dzięki dziennikarzom, którzy zdecydowali się opublikować pierwsze teksty, a później nie odpuszczać.
I to by było na tyle w kwestii transparentności i zasady „zero tolerancji” w Kościele.
(Tomasz P. Terlikowski)
Nie ma litości… tę mafię cwanych pasożytów należy zdelegalizować i rozpędzić w pisda…
Tylko jednostki skretyniałe tkwią w tym szambie…
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/spowiedz-wykorzystywal-do-krzywdzenia-kobiet-afera-pod-okiem-watykanu/xdhtkjq,79cfc278
Jak podle i obłudne są takie Niemcy,ale i reszta tego ponoć lepiej cywilizowanego świata,obecnie najlepiej świadczy ich stosunek do bandyckiej napaści ruskich kremlinalistów na Ukrainę.Napaści dokonywanej przez ich ledwie wczoraj jeszcze największego pupila,czyli putinowską Rosję.Gdyż tu nie chodzi o to ile Niemcy pomagają,ale ile mogli by pomóc a nie robią tego,mimo wszystkich tysięcy morderstw dzikiego Wschodu.
Ci zachodni”eksperci”,którzy tyle już razy się nie tyle mylili się ile zwyczajnie bredzili,nie szukając daleko wspomnijmy wycofanie NATO z Afganistanu,mega potęgi pognanej przez kozich pastuchów,czy choćby ich ekspertyzy odnośnie mocarności Rosji i słabości Ukrainy,nadal niczego się nie uczą.Dalej się tylko tuczą.Dalej nie za nic w świecie nie pojmują,że dla Moskwy to nie wojna z jakąś tam biedną Ukrainą lecz wojna z całym NATO i Zachodem.Co oznacza,że upadek Ukrainy to otwarte zaproszenie ruskich onuc do samego serca kontynentu.
Skundlenie Europy sięgnie dna tej zimy,to pewne.Kiedy te tłuste rozpieszczone ciapki będą zmuszone bodaj trochę obniżyć temperaturę kaloryferów w ich bogatych mieszkaniach,i kiedy inni, z drugiej strony wspólnego im kontynentu, będą w tym samym czasie zarówno ginąć tysiącami jak i być może także zamarzając na śmierć ,ponieważ oni już nie będą mieć mieszkań żadnych.Zburzonych niedawno przez wielkiego kumpla „błogosławieństwa Europy”,czyli Berlina i Brukselki.
Polska od wieków leży miedzy dzikim bydłem z kremlowskiego Wschodu a moralnym szambem Zachodu,bez przerwy perfumującego do obrzydzenia smród swego zakłamania,fałszu i sprzedajności, nawet swych najlepszych przyjaciół.Czego Polska doświadczała nie tylko 1939 r lub w Jałcie.Ten symbol pragmatycznej obłudy Zachodu,mającego dalej mimo wszystko być nam wzorcem przyzwoitości,nadal próbuje nas pouczać,podobnie jak dzicz kremlowska.
Szaleństwem są nawet same myśli wyprowadzania Polski z Unii Europejski,tak samo jak kretynizmem jest zostawienie bez zmian mechanizmów działania co chwile kompromitującej się przez nie Unii. Jak trzeba być antyeuropejskim,zwłąszcza przy obecnych realiach,by ta koszmarną unijną biurokracje ,często wręcz impotencje,uważać za coś całkiem normalnego
Niestety tresura poprawnościowa politycznie i totalne spranie mózgów tzw. elyt,doszła do tego stopnia,że cokolwiek by berlińska Brukselka nie zrobiła zawsze będzie dobrym.Np. koszmarne uzależnienie się od surowców energetycznych z dzikiej Rosji,przecież na własne życzenie,zwłaszcza mimo tylu ostrzeżeń.Ale to znowu nie Berlin czy Bruksela są winne katastrofie ale Warszawa,gdyż… zbyt słabo uświadamiała tych bardziej cywilizowanych czyli nieomylnych.Jakoby.
Współcześni polscy volksdeutsche na kolanach popierający wszystko co się słyszy dziś z Berlina i Brukseli,to często ci sami co wczoraj oni albo ich rodzice,rodziny na kolanach popierali wszystko co przychodziło z Moskwy.Z drugiej strony mamy rządzącą partię, w której często nawiedzone oszołomy rządzą nią niczym ten rzep na ogonie machający psem.Ludzie coraz bardziej są wściekli na jednych i drugich.A wybór jakieś trzeciej siły zdrowszego rozsądku właściwie nie istnieje.Ponieważ trudno wybierać między złem większym a złem może trochę mniejszym.
Człowieka coraz częściej coraz bardziej irytuje „mądrość” rządzących obecnie,ale jeśli alternatywą im mają być ci co rządzili przed nimi,ci co dla większości przytomniejszych ludzi tak skompromitowali się rządzeniem wcześniejszym,którzy prawdę powiedzą tylko jak się pomylą,którzy na słuszną krytykę konkretnych błędów obecnej władzy dostają od razu słusznie nokautujący cios odpowiedzi,że dokładnie innym zarzucane błędy oni sami popełniali w skali jeszcze o wiele ohydniejszej,to człowiekowi odechciewa się w ogóle iści na wybory.Towarzystwo wzajemnej adoracji kłamców i złodziei z jednej i z drugiej strony,opluwa się wzajemnie od tylu lat,kto kiedy kradł i kłamał więcej i częściej.
Dobrym przykładem naszej klasy politycznej jest ich stosunek do nazistowskich zdziczeń w Polsce.Dziś takie Niemcy,które nigdy wielkimi nie były a obecnie karleją do reszty,na całym świecie uważani za sprawcę nierozliczonej mega hańby,bandą koszmarnych złodziei i morderców,dziś chcą być określani przez innych,i są przez niektórych,omalże za…sumienie kontynentu.Nierozliczenie się z przestępczej przeszłości ma tu w niczym nie przeszkadzać.Gdyż nie ważne,iż ich ofiary wyrażają dramatyczne protesty,im ważniejszym co oni kaci,uważają za sprawy rozwiązane,i to ma wystarczyć dla wszystkich innych.
Uważam,że najlepszym sposobem na rozpoczęcie lub zakończenie kwestii reparacji niemieckich dla Polski za ich zbrodnie byłoby po prostu przedstawienie konkretnych sum jakie Niemcy uważają że już wypłacili za te roszczenia,i będą uważali za wystarczające odszkodowania dla Polski.Dlatego najlepiej, gdyby takie kwoty wystawiły same Niemcy.Oczywistym iż jeśli do nich będą zaliczali Wrocław,Szczecin czy Gdańsk,naturalnym należałoby oczekiwać wystawienie im rachunków za ukradzione nam Wilno,Grodno czy Lwów,z ich zapleczem terytorialnym, dużo większym niż Ziemie Odzyskane.I to wszystko porównać,nasze oczekiwania z ich wyliczeniami,a potem przedstawić to jak najszerzej światu.
Z drugiej strony wpadanie w przesadę we wrogości,do przecież już tylko wnuków ich przodków zbrodniarzy,doprowadzić może do wyrobienia sobie opinii fanatyka i bardzo zaszkodzi sprawie słusznego żądania sprawiedliwości i szacunku dla Polski. Nie wiem czy na pewno rozumieją to współcześnie rządzący.I na ile lepiej potrafią się różnić w rzeczywistości od- już całkiem sporej niestety w kraju- partii współczesnych volksdeutschów.
@wj
Ten tytuł pochodzi od redakcji.
Rozróżnienie na wiarę i religię ma sens, ale potocznie języki mieszają oba pojęcia. Religia bowiem to wiara zorganizowana i w tym sensie może wspierać wojnę, jeśli wspiera ją ta czy inna religia, w ramach której funkcjonuje wiara tego czy innego wyznawcy tej religii. Religia to system, hardware, wiara to wariacja wewnątrzsystemowa, software.
Nie ma wiary poza tym czy innym systemem religijnym, mogą być warianty, czasem odrzucane przez management religijny jako ,,herezje”.
@Rosk
Niemcy wielokrotnie przedstawiały takie wyliczenia, a te przedstawione przez Mularczyka odrzucją. Kwestia jest polityczna, nie historyczna, czy finansowa. Ziemie wschodnie II RP przyłączono bez udziału przedstawicieli rządu RP do Sowietów, a wschodnie i północne tereny tzw. Iii Reszy na tej samej zasadzie przyłączono do Polski.
@Rosk
Panskie wypracowanie na poziomie nic nierozumiejacego ucznia szkoly zawodowej jest odzwierciedleniem mentalnosci polskiej mierzwy. A wlasnie mierzwa nalezy nazywac ograniczonych intelektualnie symetrystow. W odpowiedzi donosze, co nastepuje:
– obecna szajke u wladzy nalezy tej wladzy pozbawic
– w tym celu nalezy isc do wyborow i oddac glos na najsilniejsze ugrupowanie opozycyjne
– dawne kundle promoskiewskie nie kryja sie bynajmniej w szeregach opozycji, ale naleza do szajki sprawujacej wladze
– zadne reparacje od Niemiec Polsce sie nie naleza z przyczyn prawnych i moralnych. Rozpetanie tego idiotyzmu jest kolejnym wybrykiem szajki na uzytek glupich ludzi
– Wilno nalezy do Litwinow, a Lwow do Ukraincow, radze o tym pamietac
@japs cytujący (23 grudnia o 12:32) panią K.:
Tak wiec od dawna postuluje przejście na prywatna słuzbe zdrowia i pozostawienie ZUS-owskiej tylko dla patologii spolecznej, bezrobotnych, bezdomnych, uchodźców etc
Brakuje wprawdzie żelaznego przykładu, że weterynarze sami prywatni, a pieski i kotki zadowolone, ale i tak esencja skretynienia. Prywatnie przeglądamy sobie prostaty i trzonowce, więc i z resztą damy radę. Masz w wypadku uraz wielonarządowy i już jedzie po ciebie karetka premium od razu z cateringiem i hostessą. A w portfelu, zaraz obok grupy krwi, masz karteczkę z preferowanym rodzajem wina, którym mają cię przywitać na sali tuż po przebudzeniu.
Z wypowiedziami p. Kaliny jest jak z kazaniami abp Jędraszewskiego, tweetami pani Pawłowicz czy jak z takim podchmielonym wujem, co to zawsze musi coś rzucić przy rodzinnym stole. Niby wszyscy wiedzą, że nie ma co mieć rozbudowanych oczekiwań, ale każdy do końca łudzi się się, że tym razem będzie choć trochę inaczej. I tyle dobrego, że z wielu dostępnych form ekspresji p. Kalina wybiera akurat tę werbalną, choć mogłaby chcieć zabłysnąć inaczej, na przykład demonstracją podpalania bąków.
@Slawczan:
> A to (imperium) jest jedyne jej osiągnięcie jako państwa (plus rozgromienie nazizmu).
No to ja przypomnę Olimpiadę w Soczi — i otwarcie, z zaprezentowaniem się Rosji. Rosji Tołstoja, Puszkina, Czajkowskiego, czy Musorgskiego.
Rosja ma wybór — nie jest skazana na imperializm. Imperializm to wybór władz.
> Dlatego Putin MUSIAŁ rozpocząć agresję bo po latach buksowania
Raz, jak pisałem — w dziedzictwie Rosji istnieje alternatywa dla imperium opartego na militarnej sile.
Dwa, przeciwko atakowi na Ukrainę przemawiały proste rachunki polityczne — straty ekonomiczne, wizerunkowe, ryzyko wojny. Przypomina mi się tu anegdota wiązana podobno z młodym Freudem — jako student miał asystować przy sekcji zwłok, gdzie profesor pokazywał narząd po narządzie, jako zniszczone, schorowane, podkreślając, że zmarły nie miał prawa żyć. Freud miał skomentować: ten człowiek żył do wczoraj.
Rosja do 2014 roku nie napadała na Ukrainę. Owszem, naciskała, wspierała swoich, ale to w przypadku Rosji normalne — żadne szczególne zainteresowanie Ukrainą, żaden przymus włączenia jej do swojego państwa. Promowanie przyjaznych polityków, ale i wstręty w kontaktach gospodarczych, które Ukrainę odpychały od Rosji. W 2014 Rosja też nie miała dalekosiężnych planów — próbowała wykorzystać doraźnie sytuacje. Co zresztą przyniosło jej więcej strat niż zysków. I dopiero ten 2014 stworzył pewien rodzaj przymusu — konieczność jakiegoś rozwiązania.
> Najlepszym przykładem jest armia ukraińska – dno w 2014r
Dno? Państwo w stanie rewolucji praktycznie, nie bardzo wiadomo kto rządzi, a armia się zbiera i gdyby nie rosyjska interwencja, to donbaska ruchawka skończyłaby się w kilka dni. Jak na umiejętność poradzenia sobie w kryzysie, szybkiej reakcji itp. — działali całkiem sprawnie.
> Rosjanie zniosą i zaakceptują, ba zinternalizują wszystko. Byle było Imperium…
Imperium się człowiek nie naje.
Podejrzewam, że Rosjanami bardziej powoduje polityczna bierność, brak wiary w możliwość kreowania polityki, a nie tylko podporządkowania się przywódcy, niż wiara w imperium.
Jestem raczej optymistą tutaj — większe wojny u nas kończyły się zwycięstwem strony dysponującej większym PKB — bo gospodarka prędzej czy później dochodzi do głosu. A Zachód ma tu przewagę, jak miała ententa w I wojnie światowej, jak mieli alianci w II wojnie światowej. Że Afganistan, czy Wietnam nie? Cóż, tam potężny interwent (ZSRR, czy USA) nie miał powodów do zaangażowania odpowiadających ponoszonym kosztom. Ale tu też pytanie: czy dla Rosji marionetkowy rząd w Kijowie jest warty zapaści gospodarczej i demograficznej? Nie sądzę.
Adam Szostkiewicz
30 GRUDNIA 2022
18:54
Skoro już mowa o ww artykule.
Może to tylko mój prywatny problem, moje przewrażliwienie, ale źle reaguję na sformułowanie „religie pogańskie”.
Odbieram je jako nacechowane negatywnie, wyższościowo imperialnie, wręcz przemocowo.
Jakim prawem konsumenci religii większościowych dają sobie prawo do arbitralnego, wyższościowego rangowania jakichkolwiek kultów, wierzeń, systemów religijnych?
@Adam Szostkiewicz
30 GRUDNIA 2022
19:02
„Ziemie wschodnie II RP przyłączono bez udziału przedstawicieli rządu RP do Sowietów”
Jakiego „rzadu”, na Boga… Ma Pan na mysli tę grupę stalinowskich agentów, którzy od lat czaili sie, by stworzyc z Polski kolejną republike sowiecka? Stalin chciał powiększyc republiki: litewska, białoruską i ukraińska o ziemie zamieszkałe przez te grupy narodowosciowe, a co politycy brytyjscy planowali już w 1918, zaraz po zakończeniu działań wojennych. Na drodze stanął im Dmowski ze swymi żądaniami przy stole obrad, a skutecznie Piłsudski z wojskiem. Nie na długo… W Poczdamie powrócono z radością do tej koncepcji przypisywanej lordowi Curzonowi. Przyłączenie tzw. „Ziem Odzyskanych” do nowej Polski miało na celu wyrównać „krzywdę” z faktu odebrania Kresów, zrobić źle Niemcom i na wieki złączyć Polske z Sowietami – jedynymi gwarantami polsko-niemieckiej nowej granicy. PiS dziś jak zwykle wykorzystuje głupotę, brak swiadomosci historycznej i wyobraźni znacznej części społeczeństwa, do której nie dociera, ze to Ziemie Zachodnie są owymi mitycznymi „reparacjami”, a ruszanie sprawy ustaleń konferencji poczdamskiej jest wyciaganiem jednej karty z piramidy z kart. Sama szajka doskonale rozumie, ze zadnych pieniedzy od Niemców nie dostanie, ale co szkodzi posmiac sie z głupoli, którzy uznaja, ze to szajka dba o ich interesy, i w wyborach da glos, jak zawsze.
No cóż umiłowani..moi… To New Jerusalem Glory i drewniani apostolowie no i ,, frozen love”. and ,, Mierzwa”
Mimo tego i wobec tego życze wszystkim żywej realnej miłości i zdrowia..wiele. Spokoju ,,,pokoju
Why do you stand by the window
Abandoned to beauty and pride
The thorn of the night in your bosom
The spear of the age in your side
Lost in the rages of fragrance
Lost in the rags of remorse
Lost in the waves of a sickness
That loosens the high silver nerves
Oh chosen love, Oh frozen love
Oh tangle of matter and ghost
Oh darling of angels, demons and saints
And the whole broken-hearted host
Gentle this soul
And come forth from the cloud of unknowing
And kiss the cheek of the moon
The New Jerusalem glowing
Why tarry all night in the ruin
And leave no word of discomfort
And leave no observer to mourn
But climb on your tears and be silent
Like a rose on its ladder of thorns
Oh chosen love, Oh frozen love
Then lay your rose on the fire
The fire give up to the sun
The sun give over to splendour
In the arms of the high holy one
For the holy one dreams of a letter
Dreams of a letter’s death
Oh bless thee continuous stutter
Of the word being made into flesh
Oh chosen love, Oh frozen love
Gentle this soul….
gentle please my soul gentle our soul
https://www.youtube.com/watch?v=OVeEmsAGHvw
Ostatniego dnia roku 2022 zmarł emerytowany papiez Benedykt XVI, mój duchowy Ojciec. Na szczęście została jego spuscizna, której drobna część zapełnia jeden z moich regałów. I tylko tyle z nas zostaje – to, co przetrwa w pismie i druku. Był nie tylko wielkim myslicielem i teologiem, ale i uroczym człowiekiem, o czym miałam szczęście przekonać sie osobiście. Był chory i z bagazem lat, niemniej patrzył na dzisiejszy swiat z niesmakiem i chyba dobrze, ze nie musi juz tego robić.
leśniczy
27 GRUDNIA 2022
23:01
Temu kundlowi kagiebiście i zbrodniarzowi chodzi o siłowe reaktywowanie ZS-P-MRR – Związek Socjalistyczno-Prawosławno-Muzułmańskich Republik Radzieckich na trupie ZSRR.
Mój komentarz
Tak jest, każdy argument uzasadniający agresję, wojnę, (w założeniu łatwą) jest dobry, a nawiązania historyczne dodają intelektualnego sznytu opowieściom o Trzecim Rzymie, wzmacniają wiarę w wielkość Rosji od zarania, a z pracy na rzecz tej wielkości (najazd, rabunek, przemoc, kłamstwo) robią posłannictwo, czyli coś, co graniczy z religią, a więc nie podlega kwestionowaniu, krytyce, a jeśli dyskusji, to wyłącznie na tak, coś jak modlitwa dziękczynna.
TJ
Rosk
30 GRUDNIA 2022
14:46
Mój komentarz
Trudno rozeznać o co chodzi. Zero faktów, 100 % komentarza w postaci namolnego symetryzmu.
TJ
• Rosk
30 GRUDNIA 2022 14:46
Nie było mnie chwilę i już jakiś chłopek roztropek – Rosk – nadużywający słowa wytrycha „volksdeutsh” wylazł z sitowia na arkę ASzo i napaskudził.
Jego wypocinka to worek propagandowych klisz i tandetnego umysłowego trepiarstwa typowego dla pisdeutscha – odrażającego osobnika z niskim czółkiem pisdnego troglodyty.
W tym wypadku jest gorzej, to kopyto kacapopisdeutscha Ruska.
Rosku vel Rusku pędzikiem zapisać się do współpracy z Jakimchujowiczem i Holecką w TVPInfo… etaty czekają.
W New Jerusalem” czyli jak to sam siebie nazywa KRK ,,
żałoba .Zmarł wielki teolog i niezły pisarz.. Próbował tę stajnię Augiasza”, przewietrzyć. Nie dał rady niestety.
Non Hercules contra plures.
Wiek 95 lat to piękny wiek. Był świadomy oporu jaki stawia skorumpowana ,,święta elita”
„Z dzisiejszego kryzysu wyłoni się Kościół, który straci wiele. Zostaną nieliczni i trzeba będzie zaczynać od nowa, niemal od początku. Nie będzie już w stanie utrzymywać budynków, które pobudował w czasach dostatku. Za zmniejszeniem liczby wiernych pójdzie utrata większości przywilejów społecznych. Rozpocznie na nowo – od małych grup, ruchów i mniejszości, które postawią wiarę w centrum swego doświadczenia. Będzie Kościołem bardziej duchowym, który sobie nie przypisuje żadnego mandatu politycznego i nie flirtuje ani z lewicą, ani z prawicą. Będzie Kościołem ubogim i dla ubogich. Wtedy ludzie zobaczą, że ta mała trzódka wierzących to coś zupełnie nowego: odkryją w niej nadzieję i odpowiedź, jakiej zawsze w skrytości serca szukali”.
To słowa ksiedza Josepha Ratzingera, które wypowiedział 24 grudnia 1969 r. na antenie radia Hessian Rundfunk. Wyglada na to, ze jestesmy blisko spełnienia tego proroctwa, i bardzo dobrze
@Kalina
Rząd RP był tylko jeden i miał siedzibę tymczasową w Londynie.
@Jagoda
I ja tego określenia nie używam.
@Adam Szostkiewicz
31 GRUDNIA 2022
16:30
Tak! Ale konferencja w Poczdamie toczyła się w atmosferze niesprzyjajacej rzadowi londyńskiemu. Posłany przez Churchilla do Moskwy Mikołajczyk niczego nie załatwił, bo decyzje zapadły juz dawno
Prognozowanie jest notorycznie trudne. Ale tu jest dobre podsumowanie sytuacji na styku PiS-Bruksela. Polska wersja na postawie Visegrad Insight.
Do siego Roku!
Rzeczywiście, jest nadzieja dla zwolenników integracji. Niezależnie od języka PiS, pozycja Polski w Europie cieszy się ogromną popularnością. Badanie zaufania Polaków do instytucji prowadzone regularnie przez sondażownię IBRiS od 2016 r. wykazało, że UE jest trzecią najbardziej zaufaną instytucją w Polsce – za NATO i polskim wojskiem – na poziomie 62 proc., co stanowi znaczny wzrost z 45 proc. w 2016 r.
Z drugiej strony, Polska może być niechętna do przystąpienia do dalszej integracji Europy. Wynika to głównie ze strachu przed większymi potęgami, takimi jak Niemcy i Francja, oraz ze świadomości, że Europa po prostu nie jest w stanie zapewnić gwarancji bezpieczeństwa, których wymagają od niej narody Europy Wschodniej. W tym kontekście nacisk PiS na prymat państwa narodowego może być postrzegany jako rodzaj „mechanizmu ochronnego” przed tym, co postrzega jako geopolityczną słabość UE.
Innymi słowy, UE nie może poświęcić swojej tożsamości jako gracza geopolitycznego. Jeśli to zrobi, mniejsze postkomunistyczne państwa europejskie będą nadal pracować nad budową alternatywnych bloków władzy wobec „europejskiego mainstreamu”. Stosunki węgiersko–polskie, które obecnie znajdują się w fazie ochłodzenia, mogą szybko powrócić do normy.
Jednym z podstawowych zadań do osiągnięcia, sugeruje raport, jest niezależność energetyczna. Jeśli uda się to osiągnąć, prawdziwa europejska wspólnota geopolityczna stanie się możliwa, a rewanżystyczne obawy polskiej prawicy zostaną w dużej mierze zażegnane. W rezultacie „Europa Środkowa zostaje przemianowana z pariasa na filar europejskiej przyszłej architektury pokoju i dobrobytu”
https://www.onet.pl/informacje/visegradinsighteu/warszawa-odmawia-przyjecia-prymatu-ue-wchodzimy-w-wyscig-zbrojen/dghwfls,30bc1058
Po raz pierwszy od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku usłyszałem, jak ludzie życzą sobie wzajemnie…….. spokoju i pokoju. Ot historia kołem się toczy….
Jagoda
31 GRUDNIA 2022
10:16
Take it easy…
Społeczność pogańska ma się nieźle…
” (…) This is not an exhaustive list, but these six traditions provide a good overview of modern Pagan practice. A suggested reading list is also available.
Some authors see the emergence of Paganism in the twentieth century as a revival of an older Pagan religion and describe all the above traditions as Neo-Pagan.
This term is also used to describe all those who are recognisably Pagan, but who do not adhere to any of the above traditions per se.
Nie jest to wyczerpująca lista, ale te sześć tradycji zapewnia dobry przegląd współczesnych praktyk pogańskich. Dostępna jest również sugerowana lista lektur.
Niektórzy autorzy postrzegają pojawienie się pogaństwa w XX wieku jako odrodzenie starszej religii pogańskiej i opisują wszystkie powyższe tradycje jako neopogańskie.
Termin ten jest również używany do opisania wszystkich tych, którzy są rozpoznawalnymi poganami, ale którzy nie wyznają żadnej z powyższych tradycji per se.
https://www.paganfederation.org/what-is-paganism/
https://www.bbc.co.uk/religion/religions/paganism/
@kalina
Niestety, tak i w tym duchu się wypowiedziałem.