Zwyczajny kaczyzm

Państwo Kaczyńskiego: prezydent podpisuje kolejny bubel prawny sprzeczny z prawem europejskim; Macierewicz uwala ponadpartyjną rezolucję sejmową o Rosji; PiS bez konsultacji z nadawcami i biznesem zgłasza projekt ustawy wywracający porządek naszych pilotów telewizyjnych. Zero złudzeń, drodzy obywatele, z PiS nie da się robić polityki innej niż pisowska. Niech to sobie zapamiętają ludowcy.

Poprawka Macierewicza pozwoli pisowskiej propagandzie atakować demokratów jako prorosyjskich, czyli odwrócić opozycyjną narrację, że to do obozu rządzącego mogli przeniknąć agenci wpływu Putina.

Duda zignorował krytykę niepisowskich prawników, Kaczyński z Macierewiczem nie dotrzymali umowy z demokratami, zmuszając ich tym samym do bojkotu głosowania rezolucji. Decyzja Dudy pogorszy stan praworządności, a nie zwiększy naszego bezpieczeństwa. Populizm polega na kupowaniu względów społeczeństwa prostymi receptami. W przypadku prawa – na zamienianiu je w samosąd. W Polsce przestępczość spada, a bandyci nie boją się kodeksu karnego, tylko schwytania.

Nakaz umieszczania kanałów „kurwizji” na początku listy nadawców telewizyjnych dostępnych telewidzom ma dać przewagę telewizji pisowskiej nad innymi telewizjami. Można to uznać za kolejną próbę ograniczenia wolności wyboru i wolności słowa. To niebezpieczne w roku wyborów parlamentarnych.

Najgroźniejsze jest zaostrzenie kar. Kara w systemie demokratycznym ma być adekwatna do przestępstwa i resocjalizować. Nie może być odwetem. Opcja 25 lat dla nieletniego to ponury żart. A kara bezwzględnego dożywocia odbiera nadzieję na wyjście na wolność i zniechęca do poprawy, dającej tę nadzieję. W Unii Europejskiej zniesiono karę śmierci, tymczasem człowiek skazany na bezwzględne dożywocie może się czuć jak skazany na śmierć. Minister Ziobro jest populistą prawnym w stylu autorytarnym. Dobrze pasuje do obozu Kaczyńskiego. Tak samo jak dr Duda z dyplomem UJ, uczelni Pawła Włodkowica. Może prezydent nie wie, że nagrody jego imienia przyznaje Rzecznik Praw Obywatelskich.

Autorytaryzm to system przemocowy, demokracja polega na szukaniu zdrowego kompromisu. Taki mamy dziś wybór w Polsce. Kto nie chce rządów „silnej ręki” i żelaznej pięści, powinien naciskać na demokratów, by poszli ze wspólną listą do wyborów. Pluralizm to dobra rzecz, ale trzeba go wspólnie obronić przed autorytaryzmem.