Zielone ludziki ministra Błaszczaka
Skręca człowieka na widok traktowania przez polskich żołnierzy i pograniczników nieszczęsnych ludzi zakleszczonych na granicy polsko-białoruskiej.
Zamaskowani, uzbrojeni, odmawiają podania stopnia i nazwiska dziennikarzom i politykom opozycji. Nie przepuszczają do bieżeńców ani ich, ani nawet dzielnej lekarki. Nie pozwalają – albo pozwalają na chwilę – dostarczyć im pożywienia i lekarstw. Ludzie dobrej woli usiłują porozumieć się ponad tym kordonem z uchodźcami przy pomocy tłumaczki znającej języki regionu, skąd przybyli. Uchodźcy piszą prośby o pomoc na kartonach po angielsku.
Świat patrzy, jak minister Błaszczak majstruje przy prawie, by tej nikczemnej moralnie operacji nadać pozór legalności, choć prawi adwokaci wykazują, że nowelizacja drogą rozporządzenia ustawy o straży granicznej jest sprzeczna z konwencjami międzynarodowymi dotyczącymi uchodźców i polską konstytucją. To przecież oczywiste, że dzieci, kobiety, nieuzbrojeni mężczyźni nikomu nie zagrażają, gdy po wielodniowej tułaczce siedzą w deszczu i błocie między polskimi i białoruskimi mundurowymi.
Obrona granic nie polega na grodzeniu ich drutem „ostrzowym” – zresztą łatwym do sforsowania – ani na upokarzaniu ludzi uciekających przed fanatykami, tylko na zdolności odróżnienia rzeczywistych zagrożeń od kryzysu humanitarnego. Obrona granic polega na prowadzeniu przez państwo takiej polityki wewnętrznej i międzynarodowej, by druty i mury nie były potrzebne. Pod pretekstem „wojny hybrydowej” depcze się elementarne prawa ludzkie. Widzą to zwykli obywatele: jeśli my dziś im nie pomożemy, to jutro nam nie pomogą, gdy będziemy w podobnej potrzebie.
Widzi to nawet jedyny, jak dotąd, sprawiedliwy biskup KRK Krzysztof Zadarko, szef rady przy episkopacie do spraw migracji. W jej komunikacie czytamy m.in., że osoby odpowiedzialne u nas za przestrzeganie prawa będą respektować międzynarodowe zobowiązania wobec osób poszukujących ochrony, w tym prawa do złożenia wniosku o jej udzielenie. I że „gościnność względem obcego jest jednym z wyznaczników naszej wiary”. Czy minister Błaszczak, ostentacyjnie manifestujący się ze swą religijnością podczas uroczystości u o. Rydzyka, przeczytał ten komunikat?
Wśród mundurowych widać kobiety. Co myślą o rozkazach, które wydaje im resort obrony, zabraniający im pomóc bezradnym i przerażonym kobietom, ich dzieciom i towarzyszom tułaczki? Czy serca mają tak samo zimne jak ich dowódcy, rozkazujący zagłuszać próby porozumienia z nieszczęśnikami warkotem pojazdów lub wypychaniem osób takich jak Danuta Kuroń z miejsca operacji? Żołnierz to człowiek, ma prawo odmówić wykonania rozkazów sprzecznych z jego/jej sumieniem. Ale pod Usnarzem nikt nie odmawia.
Cała operacja jest ponurym widowiskiem obliczonym na rozbudzenie strachu i niechęci. Do Polski nie zmierzają miliony uchodźców. Na polską granicę pod Usnarz dotarło kilkadziesiąt osób, w ostatnich miesiącach pogranicznicy zatrzymali 2 tys. bieżeńców. Ludzie uciekają z Afganistanu przed talibami do krajów sąsiednich. Z Kabulu do Polski jest dużo, dużo dalej. Na ewakuację mostem powietrznym mogą mieć nadzieję tysiące, ale nie setki tysięcy. Ewakuowani współpracownicy zachodnich misji wojskowych i dyplomatycznych korzystają z pomocy legalnej. Uchodźcy niemający takiego przywileju w większości nie zaryzykują tułaczki do Europy.
Ci, którzy zaryzykują i zdołają dotrzeć do granic UE, w tym Polski, powinni mieć z powodów humanitarnych prawo do złożenia wniosku o azyl. Wnioski powinny być rozpatrzone, a uchodźcy powinni być rozlokowani w ośrodkach, gdzie w znośnych warunkach mogliby oczekiwać na decyzje władz imigracyjnych. Deportacja to ostateczność, powinna mieć przekonujące uzasadnienie.
Naturalnie łatwiej powiedzieć, niż zrobić. W Unii już trwa dyskusja, co zrobić, jeśli wielka fala uchodźców jednak napłynie. Ale i tu mamy wzory: solidarne rozładowanie kryzysu pomiędzy państwa członkowskie, limity przyjęć, specjalne fundusze. Niestety, w Polsce za rządu Ewy Kopacz to nie zadziało. Z tych samych powodów, dla których obecny rząd Morawieckiego toleruje „zielone ludziki” Błaszczaka: strach przed stratą poparcia wyborczego, nadzieja na jego utrzymanie lub wzmocnienie. Ludzie się nie liczą, liczą się głosy. I to się dzieje w kraju, w którym politycy i biskupi tak lubią podkreślać jego chrześcijańską, katolicką tożsamość.
Komentarze
Pod poprzednim wpisem powoływano się na św. Pawła, – myślę że można powołać się na samego Jezusa. W Ewangelii św. Mateusza –
„Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.”
Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”. ”
Pytanie gdzie są współbracia bp. Zadarko – wspierający jego słaby głos w w tym kraju „gorliwych katolików u władzy” – taki np. bp. Gądecki to chyba zajmował się ostatnio finansami…
Cała operacja jest ponurym widowiskiem obliczonym na rozbudzenie strachu i niechęci.
Absolutnie – tak. Sytuacja w Usnarzu Górnym powstała ze względów propagandowych: aby móc pokazywać Polakom prawdziwych, „strasznych” migrantów, dokonujących „ataku” na polską granicę.
PiS nie ma żadnego problemu z wypychaniem z powrotem na Białoruś uchodźców, którzy dostali się już w głąb kraju, przebywali w jednostkach SG, okazali wnioski azyl. SG po prostu pakuje tych ludzi do ciężarówek, wywozi na granicę i każe iść przed siebie. Ewidentnie więc, Usnarz służy wyłącznie propagandzie.
Jeśli zaś chodzi o rozwiązanie tego problemu w szerszym zakresie myślę, że oprócz tego, o czym wspomniał Pan Redaktor, innym skutecznym sposobem będzie metoda zastosowana w odniesieniu do Turcji. Tj. negocjowanie z różnymi krajami (zwłaszcza położonymi bliżej Afganistanu), aby zgodziły się przyjąć część uchodźców u siebie.
Szanowny Panie Redaktorze,
dlaczego tego apelu nie kieruje pan do Łukaszenki. Przecież Polska zdaniem Pana to Białoruś. Czego Pan oczekuje od reżimu w Warszawie? Przestrzegania prawa? Nawet praworządna Angela Merkel go nie przestrzega w sprawie migrantów a co dopiero takie reżimy jak Polski i Węgierski. Prawdą jest że los taki zgotował im między innymi praworządny Biden prezydent reżimowej Ameryki. Dalej reżimowy Leszek Miller kiedy jeszcze zorganizował miejsce tortur dla talibów w Polsce albo Barak Obama gdy podjudzał Bliski wschód do rewolucji ale nie zamierzał pomóc ludziom. To właśnie fałszywi ludzie i cyniczni wielcy tego świata są powodem cierpienia ludzi traktowanych przedmiotowo dla ich własnych korzyści. A lewica to nawet czytać Pismo Święte potrafi byle tylko uderzyć w chrześcijan.
Mnie też skręca na ten widok i dlatego rozumiem ostrą reakcję Frasyniuka. Straaszne oburzenie polityków od prawa do lewa na jego słowa o żołnierzach psach to jeszcze jeden przejaw pełnej obłudy poprawności politycznej.
Prywatna opinia dawnego opozycjonisty, który NIE jest politykiem została potraktowana niemal jak zamach na polską rację stanu. Swoją drogą co jest, a co nie jest tą racją pod rządami PIS?
Pogranicznicy i żołnierze powielają najgorsze wzorce zachowania znane z czasów II wojny. I tu wyłazi w całej okazałości pisowska moralność Kalego. Jak Niemcy czy Rosjanie traktowali w ten sposób Polaków, to była zbrodnia, a jak Polacy w taki okrutny sposób traktują innych, to się nazywa obrona granic. Ostentacyjna religijność Błaszczaka i reszty, to jest na pokaz i nie ma nic wspólnego z przestrzeganiem 10 przykazań i innych zasad wiary.
Dla mnie, jedyną pociechą i nadzieją na lepszą przyszłość, jest postawa mieszkańców tamtych terenów. Oni starali się pomóc tym nieszczęśnikom.Stojące na łące kartony z jedzeniem, na nich garnek, świadczą o człowieczeństwie. Kordon żołnierzy i pograniczników, którzy nie pozwolili tego podać głodnym, świadczy o zimnym okrucieństwie.
@nałęcz
To nie jest apel, tylko komentarz osobisty do bulwersującej nie tylko mnie sytuacji, której autorem jest obecny rząd. Łukaszenka nie jest tu tematem, pisałem o jego polityce wcześniej. Ani Biden czy Merkel. Bliższa koszula ciału: polityka polska. Biden nie jest szefem reżimu, jak Łukaszenko, bo wygrał demokratyczne wolne wybory i odpowiada na krytykę swych decyzji afgańskich, niezbyt na razie przekonująco. Miller z Kwaśniewskim odrzucili zarzuty o torturach. Czy przekonująco? Kiedyś to zostanie wyczerpująco ustalone. Obama do niczego nie ,,podjudzał”, tylko popełnił błąd rozpoznania i działania. On, Trump i Biden kierowali się przede wszystkim tym, że Amerykanie nie chcieli obecności swojego wojska w Afganistanie. To się zwykle nazywa ,,interes narodowy”. Nie każdy interes narodowy jest wart poparcia, nie każdy prowadzi do poprawy. A Pismo Święte jest dla każdego chętnego je czytać.
PiSowscy wyborcy łykają propagandę jak świeże bułeczki: ludzie koczujacy w pasie ziemi niczyjej, to zadni uchodzcy, tylko figuranci naslani przez Łukaszenke, żeby zdestabilizować Polskę. I tylko udają głód.
@Kalina
To poważne oskarżenie, ma Pani jakieś dowody tego ,,figuranctwa”?
Obserwując zamaskowane, sprzętem obwieszone, ale całkowicie anonimowe figury, których JEDYNYM identyfikatorem jest – o ironio! – polski orzeł, przepychające tłum kobiet lub broniące dostępu do jakiegoś miejsca – pomnika ,łączki, czy prywatnej willi, mam skojarzenia wobec których porównanie do psów użyte przez p. Frasyniuka wydaje się być zbyt łagodne. „Roboty zdalnie sterowane” jest bliższe prawdy, ale nie jestem pewien czy suweren rozumi co to robot jest.
W moim, schodzącym już, pokoleniu szacunek wobec munduru RP był wyssany z mlekiem matki, ale również nauczono mnie, że na szacunek należy zasłużyć.
A „argument” że „żołnierz (policjant) jest od wykonywania rozkazów” został wyczerpująco zinterpretowany i skomentowany w Procesach Norymberskich i podobnych.
Panie Redaktorze!!! Toż powtarzam, co mówią wyborcy PiS!!!
Powitany z pewną doza nieufności nowy RPO zwrócił uwagę, że nieprzyjmowanie przez władze wniosków o azyl jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. Żeby zaś zająć czymś opinie publiczna „nieznany sprawca” zaatakował drzwi do siedziby PiS w Krakowie:)))
To żadna SG , tylko bojówki WOT…
@Kalina
Nie śledzę, więc miałem dysonans poznawczy, dziękuję!
Tak więc ..Tatuś przystał na ,,pomysła”,, Cyca”!!!
,,Płot Podlaski” ..niewątpliwie pokropi..jakiś ,,mąż bozy”.
Firma otrzyma zlecenie na segmenty spawane czy jakieś powiedzmy z ,,galanterii betonowej” No estetyka też ważna!!
Wcześniej chyba Litwa wpadła na taki genialny pomysł..który ,,Walduś” wykoncypował.
Tak czy inaczej może to być forma hołdu skierowana do Trumpha.. Jego mur w Teksasie nie zatrzymał napływu..Latynosów.
Policja i Straż Graniczna w Ameryce..też musi z czegoś żyć!! Nie biorą tylko ryby i pewien Paweł ..no ale on wyższe cele i nietuzinkową strategię…jak to artysta.
Przesadził w nerwach ten Frasyniuk ..on ma taki styl.
Można podejrzewać ze on sam ..nie był w wojsku..i w tej rzeczy nie rozumie że żołnierz nie ma wyboru…
.Znam jednak opowieść chłopa który w 1944 ocalał z pacyfikacji Nasiechowic pod Miechowem. Hitlerowcy i Policja granatowa rozstrzelała tam 110 ludzi…Wielu uciekło kilkunastu się ukryło.. Ten który opowiadał ukrył sie pospiesznie w kupie świerkowych gałęzi…Niemiec trzymając giwerę wrzeszczał weiter..weiter… dalej dalej.. na wyprowadzaną jego najbliższą rodzinę..natomiast jego kopał butem w but aby dalej wszedł i schował nogę. On przez to mógł wkrecić się w igliwie i ..ocalał. Miał 13 lat..
– Ludzkie odruchy jednak mimo wszystko można mieć..
Nie wiem czy Frasyniuk zielonych ludzików przeprosi…
Honor różne ma fizjonomie..
Czy ktoś przeprosił za Reasumpcję…
Mateuszek tłumaczy ze to rzecz zwyczajna..
Nie mniej dziwię się że pan Premier nie korzysta z pomocy znanego powszechnie przyjaciela jeszcze z czasów prezesowania w W Banku Zachodnim… Chuck Norris był twarzą reklamy.
Znany karateka i strażnik z Texasu mógłby pomóc w wielu problemach.
Rząd ma problem z innym mistrzem Kung -Fu Marianem z czarnym pasem i jest z tego duuużo ,,Fu’.. a nawet ,,fuj”
graniczna awantura..troszkę ,,przykryła problem. Pan Premier kierując tak Chucka Norrisa ..miałby pewność.
Inni przeciwnicy realni czy..urojeni..nie mieliby szans..nawet antyszczepionkowcy…czy też inni ,,komandosi” z AgroUnii.
W szerszej perspektywie..kto ma Chucka ma wszystko.
Kariera pana Premiera zaczęła się z Chuckiem..
Jest tylko pytanie którędy teraz popłyną narkotyki z Afganistanu
Tu Mur w Teksasie Mur….
no i trochę tego patosu z Gałczyńskiego..ku chwale”
[może nawet po ,,prochach?]
,,W Gdańsku staliśmy Jak Mur!
Gwiżdżąc na szwabską armatę!
teraz wznosimy się wśród chmur
Żołnierze z Westerplatte!”
No jest różnica jakaś w jakości i,, zagęszczeniu honoru” ‚wojska..
Może Frasyniuka wkurzył właśnie ten zupełny brak patosu?
śnym Jędrusiom
Na usta ciśnienie się pytanie, kim są ci przebierancy? Zielone ludziki że sklepu z zielonymi ludzikami, zakamuflowani partyzanci WOT, czy może rycerze Miriam. Zamiast orzełków powinni nosić kaczuszki a zamiast biało-czerwonej na rękawach, sam nie wiem, logo tv Trwam?
Coście uczynili z tą krainą złą…
P.S. Pardon..
No powstał ,,psikus” z powodu nieposłusznego kursora”
Miało tam być ,,Przeciw leśnym Jędrusiom”
Pardon..oczy i niedomogi starcze.. tak działają.
Oczywiście jest to dramat tych nieszczęsnych ludzi i należy im pomóc.
Ale inna rzecz nasuwa się uwadze. Jak ci ludzie znaleźli się na granicy polskiej, kilka tysięcy kilometrow od Afganistanu ? Przyszli na piechotę, łapali autostop ?
Z pewnością są to uciekinierzy, uciekli przed talibami do Kazachstanu, czy Turkmenistanu, żeby żyć. Ale Putin mając „pieczę” zarówno nad tymi republikami jak i nad Białorusia, zainspirowany przez Erdogana, postanowił wykorzystać tych uciekinierów by destabilizować Unię Europejska i tym razem padło na Litwe,Łotwe i Polske, te niesforne kraiki, które ośmieliły się wyjść spod opiekuńczych skrzydeł Moskwy , by schronić się w Unii.
Najprawdopodobniej zostali przewiezieni pociagiem , a moze nawet samolotem, przekazani Łukaszence, któremu to w graj, że wraz z Putinem może pokazać bezduszność, cynizm owej szczycącej się humanitarną demokracją Europy.
No i nasze po natowsku ubrane w moro, z groźnymi kominiarkami pisowskie wojsko, bawiace sie drutem kolczastym w Guatanamo, doskonale dopasowao się do putinowskiej zagrywki.
Haniebne jest, że pis broni „bezpieczeństwa” kraju przed zagrożeniem ze strony kilkudziesieciu moknących w błocie, wygłodzonych Afgańczyków, kiedy Włosi przyjęli tysiące Syryjczyków i Afrykanów bez drutów kolczastych, kominiarek i innych natowskich akcesoriów.
99% tych uchodźców, ucieka spod amerykańskich bomb, i krajów objętych amerykańskimi sankcjami.
Nie byłoby bombardowań, sankcji, ich ilość drastycznie by zmalała.
A co do rozkazów wydanych polskiej straży granicznej.
Będa je wykonywać.
Perspektywa jest zwolnienie ze stabilnego miejsca pracy.
Złamanie rozkazu wymaga moralnego kregosłupa.
A ten został wielokrotnie przetracony przez kadrowe czystki i awansowanie przydupasów bez żadnych właściwości poza usłużnością.
Dodać można jeszcze jedno.
Austria, Słowacja, Francja, Dania, Szwecja, dołączyły do grona państw niechętnych nowej fali przybyszów.
Idee ideami, a racjonalne działania sobie.
Żołnierze ( w tym żołnierki) tylko wykonują rozkazy. Coś nam to przypomina?
Polak jest olbrzym, człowiek w Polaku karzeł /C.K. Norwid /
Słucham Błaszczaka bezczelnie jatrzacego na granicy polsko-bialoruskiej. Przecież tylko się odwinac…
Nałęcz 23 SIERPNIA 2021 12:46
„A lewica to nawet czytać Pismo Święte potrafi byle tylko uderzyć w chrześcijan”.
Warto wiedzieć, że według Pisma, chrześcijanin to naśladowca Jezusa z Nazaretu, a nie jego wyznawca. Biorąc ten fakt pod uwagę, łatwiej zrozumieć, dlaczego w tak zwanych krajach chrześcijańskich, na co dzień spotykamy tak niewiele szlachetnych uczynków.
Ukłony.
Frasyniuk zbliżył się nieco do rzeczywistości opisując tych przebierańców, niegodnych munduru żołnierza – nie wiem czy z WOT, co prawdopodobne bo toto podlega bezpośrednio Błaszczakowi czy z innego zomo – wyszukanym językiem:
„To jest demonstracja siły wobec ludzi słabych (…). Patrzę z niepokojem na tę arogancję, chamstwo, prostactwo. Szczerze mówiąc, słowo ‚żołnierze’ jest obraźliwe dla tych wszystkich, którzy byli na misjach poza granicami kraju. Mam wrażenie, że to jest wataha, wataha psów, która osaczyła biednych, słabych ludzi. Tak nie postępują żołnierze, śmiecie po prostu, to nie są ludzkie zachowania. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie, plują na te wszystkie wartości, o które walczyli ich rodzice albo dziadkowie„.
Pozdrowienia dla pana Frasyniuka za nadzwyczaj trafne oddanie uczuć osób trawiących z trudem doniesienia poważnych mediów – pisdnych gadzinówek do nich nie zaliczam.
#1
To kolejny popis prowincjonalnej „amatorki wojennej” – strach się bać gdy pomyśli się o hipotetycznej wojnie z najeźdźcą Polski ze wschodu – w dwa dni bawią się w Świnoujściu, Szczecinie czy Sopocie deprawując setkami polskie „primadonny” i popijając wino w zielonogórskich winnicach.
#2
To kolejny popis polskiej obłudy i oszustwa ufundowanych na katolickim biznesie.
#3
To kolejny kamyczek do budowy wizerunku Polaków jako prymitywnej i pazernej wredoty.
„Prawo międzynarodowe w sposób jasny stanowi zasadę »non-refoulement«, czyli nie wolno zawracać ludzi, którzy poszukują pomocy jako uchodźcy, poszukują pomocy międzynarodowej. Nieważne, czy legalnie, czy nielegalnie wkraczają na terytorium. Jeżeli mówią: »jesteśmy uchodźcami, boimy się o swoje bezpieczeństwo«, my musimy ich wpuścić i rozpocząć procedurę”. (MP)
„(…) Stosunek państwa polskiego do koczującej grupy to złamanie praw ludzkich i – słuchając biskupów – boskich. Niedopuszczanie do badań lekarskich, przekazywania jedzenia i poprawy warunków sanitarnych to znęcanie się nad koczującymi. Rozkazy z samej politycznej góry pokazują, że władza w naszym kraju pogardza ludźmi i zrobi wszystko, by wypchnąć ten problem. A nasze milczenie będzie jej sprzyjać.” (ZD)
„Drutem, nie chlebem i solą. Jak Polska ma witać cudzoziemców – projekt rozporządzenia
Przekraczający polsko-białoruską granicę, którzy nie są np. obywatelami naszego kraju, ich małżonkami, cudzoziemcami posiadającym Kartę Polaka czy dyplomatami, mają zostać pouczeni o obowiązku niezwłocznego opuszczenia Polski. Są zagrożeniem dla zdrowia oraz bezpieczeństwa publicznego i zawraca się ich do linii granicy państwowej. Tak wynika z nowelizacji rozporządzenia ws. czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu na określonych przejściach granicznych. Rozporządzenie w piątek opublikował Dziennik Ustaw. W sobotę weszło w życie, ale dopiero w poniedziałek 23 sierpnia jego projekt wraz z uzasadnieniem upubliczniono na stronie Rządowego Centrum Legislacji i przekazano do uzgodnień. Na przesłanie opinii był czas do piątku 20 sierpnia do 13:00″. (KW)
„Błaszczak: Zasieki okazały się zbyt słabe. Budujemy płot
– Napór jest tak duży, a spodziewamy się jeszcze większego, że chociaż te zasieki, które służą na co dzień wojsku, nie tylko wojsku polskiemu, są wykorzystywane przez wojsko, okazały się zbyt słabe jeżeli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa, zapewnienie szczelności – powiedział minister obrony Mariusz Błaszczak, zapowiadając budowę wysokiego na 2,5 metra płotu na granicy polsko-białoruskiej”. (qm)
@ Gospodarz blogu.
Pański opis adekwatny do sytuacji. Dodać warto, że „ponure widowisko” w ostatecznym rachunku funduje nam Morawiecki (i Kaczyński), bo to jego rząd. W eleganckim garniturze, kłamca bez sumienia, którego sam widok przyprawia o mdłości, opowiada jak to będzie bronił polskich granic. Wspomina o konsultacjach z premierami sąsiadnich państw. Termin „wojna hybrydowa Łukaszenki” użyli Litwini; to oni byli pierwsi na linii ataku. Jak oni sobie radzą z tym problemem? Obawiam się bowiem, że przy całej krytyce, budowanie murów i zasieków to nie tylko polska specjalność. Jest niestety pewna logika w tym, by zbyt miekką postawą nie sprowokować zalewu migrantów, który potem będzie niemożliwy do opanowania (vide kłopoty Bidena na granicy z Melsykiem).
„… sytuacja na granicy z Białorusią razi amatorszczyzną i bije w polski wizerunek na świecie.
Mimo wyprzedzających zapowiedzi Łukaszenki i precedensowych zdarzeń na granicy białorusko-litewskiej, można mieć wrażenie, że tylko Mińsk przygotował się do wymiany ciosów w aranżowanej przez siebie wojnie hybrydowej. Łukaszenka zarazem mści się za unijne sankcje, naruszając wschodnie granice wspólnoty, i – co dla nas najgorsze – świadomie dolewa oliwy do kolejnej odsłony wewnętrznego konfliktu, który sami nazywamy wojną polsko–polską. Nie wymaga bowiem wielkiej wyobraźni przekonanie, że podrzucanie na polską granicę oszukanych i zdesperowanych Afgańczyków, jeszcze mocniej podzieli, głęboko spolaryzowane, polską politykę i opinię publiczną.
To pułapka zastawiona na te dwie, odwrócone od siebie plecami i zasadniczo różne Polski. Pierwszą – nieco może naiwnie uszytą z empatii, nie bojącą się multikulturalności, otwartą i przyjazną dla obcych. I drugą, naznaczoną strachem przed zmianami, ksenofobiczną i izolacjonistyczną.
Pierwsza świetnie pamięta, że sami byliśmy uchodźcami przed komunizmem i błagaliśmy na Zachodzie o azyl, druga puszy się jednolitością etniczną i zapomina, że polska tradycja, z wyjątkiem ostatnich siedemdziesięciu lat, zawsze była naznaczona wielokulturowością i mnogością narodów.
Zostawmy na boku Łukaszenkę i spójrzmy, jako Polacy, w lustro. W 2004 roku staliśmy się częścią Unii Europejskiej i przyjęliśmy jej standardy. To pierwsza Polska – otwarta. Ale ta druga – naznaczona grymasem ksenofobii i izolacjonizmu – jest coraz silniejsza. To właśnie ona odmawia koczującym na granicy Afgańczykom pomocy humanitarnej i lekarskiej. To ona każe otaczać ich kordonem ludzi w mundurach bez naszywek i drży, że okaże słabość w wojnie hybrydowej z Łukaszenką.
Nie, pomoc tym ludziom nas nie zhańbi, ani nie zakłóci równowagi etnicznej nad Wisłą. Z Łukaszenką da się walczyć skutecznie, a będzie to wojna coraz trudniejsza. I uchodźców będzie coraz więcej, bo pożar w Afganistanie dopiero rozgorzeje. Polskie władze muszą mieć tego świadomość. Podobnie jak i każdy z nas musi sobie odpowiedź, której Polski czuje się obywatelem”. (BC)
@lubat
Nie. Są granice. Przynajmniej na tym blogu.
Większość przybyszow na granicy, to Irakijczycy.
Musieli wyruszyć miesiące temu.
Z Turcji, Iraku.
Rozpoczynając wojnę z Białorusią- jakieś 20 lat temu, finansowanie kampanii propagandowej, opozycji, Polska powinna się liczyć z reperkusjami.
Gdyby kolorowa rewolucja się udała, mielibyśmy na granicy jakis kolejny milion uchodźców- ekonomicznych.
Na razie, radzimy sobie z Ukraińcami.
LEGALNIE mieszkającymi w liczbie ponad miliona.
Jesteśmy otwarci na kolejne miliony?
Nie sądzę.
Teoretycy zamieszkujący w strzeżonych osiedlach, poruszający się pancernymi limuzynami z ochroną, dawno temu przestali mieszkać na przedmieściach.
Na przykład- ostatnie wieści- Marsylii czy Sztokholmu.
Wielokulturowe społeczeństwo bez napięć, jest mitem.
@wd
To prawda, tylko że społeczeństwa monokulturowe bez napięć i konfliktów wewnętrznych i z sąsiednimi krajami, to kolejny mit. Dlatego logika tego wpisu jest ułomna. Nie można zwalczać kanibalizmu zjadaniem ludożerców.
@ lewy
Kiedy umierają ludzie (a tak może być w najbliższych dniach), kiedy upada człowieczeństwo, to nie jest dobry czas na dywagowanie za czyją przyczyną uchodźcy znaleźli się na Polskiej granicy. Tych ludzi trzeba przyjąć. Są odpowiednie przepisy, odpowiednie procedury postępowania w takich sprawach. Ta sytuacja to woda na młyn pomysłów Łukaszenki. Ten tyran śmieje się teraz jaką to nam zrobił siurpryzę> Cały świat będzie przez lata wspominał nie jak „bieżeńcy” dotarli do polskiej granicy, ale to jak władza RP potraktowała ludzi w zagrożeniu i potrzebie. Dla pisowskiej władzy to żaden problem. Przecież mamy takie poważanie społeczności międzynarodowej, cieszymy się takim uznaniem, jesteśmy wskazywani za wzór, że taki drobny incydent, incydencik wręcz nie naruszy wizerunku pispolandii. Pisowska władza, a nawet cała ta prawa i sprawiedliwa zgraja ma w doopie wizerunek Naszego kraju. Opinię międzynarodową traktują tak samo jak swoich zwolenników w kraju. Wszyscy mają wierzyć w pisowską narrację. Sekretariat Stanu USA ma inne zdanie na temat lex TVN? prosta odpowiedź- są niedoinformowani. UE nie zgadza się na takie nowe rozwiązania w naszym prawodawstwie? – złośliwe działanie oparte o podszepty wrednej opozycji. Czesi nas skarżą do TSUE o kopalnie Turoszów? -wypad, najpierw zróbcie porządek u siebie, a po sąsiedzku Niemcy też mają kopalnie to ich się czepiajcie. Tak naprawdę jedyne co pisowskim urzędasom, tuzom intelektu wychodzi to donosy do prokuratury, bo co i rusz ktoś ich obraził. Obraźliwi są niebywale. Acha, no i prokuratura też jest ich i też może się obrazić za brak donosów. Sikorski, Frasyniuk i Jachira użyli słusznych słów na określenie tej parodii sprawowania władzy przez P(olitykierów) i S(łużalców). O czy uprzejmie donoszę
@Ordo Curvis
Podłączam się do pozdrowień. A ci Demokraci co teraz na mediach społecznościowych obszczekują Frasyniuka kompletnie nie posiadają instynktu samozachowawczego. Ale tak to jest u owiec.
@Lewy
23 sierpnia 2021
15:47
„Jak ci ludzie znaleźli się na granicy polskiej, kilka tysięcy kilometrow od Afganistanu ?”
Łukaszenka od kilku miesięcy ściąga ich samolotami do Mińska na wizach turystycznych z obietnicą przerzucenia do UE, docelowo głównie do Niemiec. Robi to, aby zemścić się na Unii za sankcje. Przy okazji zarabia, bo za taką wycieczkę każe sobie słono płacić. Pisała o tym m.in. Gazeta Wyborcza:
https://wyborcza.pl/7,75399,27294379,lukaszenka-uderza-w-europe-migrantami-a-wkrotce-moze-i-narkotykami.html
To są ludzie z różnych krajów Bliskiego Wschodu i Afryki, z przewagą Irakijczyków. Po wydarzeniach w Kabulu, które wstrząsnęły światem, Łukaszenka kazał wybrać grupę Afgańczyków i przywieźć ich na polską granicę, żeby wywrzeć większy nacisk na polską opinię publiczną.
Niektóre okoliczności tej akcji są cokolwiek zastanawiające. Np. akurat w tym samym miejscu i czasie pojawił się oddział wyglądający bardziej na WOT niż Straż Graniczną, który otoczył migrantów zwartym szykiem od strony polskiej w taki sam sposób, jak straż białoruska po drugiej stronie.
Gdyby Białorusini faktycznie chcieli przerzucić tych migrantów do Polski, to na widok polskich strażników natychmiast by zawrócili i pojechali szukać innego, słabiej strzeżonego miejsca. Oni jednak pozostali…
Na sąsiednim blogu Marcina Celińskiego zamieściłem napisany przez znawcę tematu tekst o „strumieniu migracyjnym” jako środku wojny hybrydowej. Nie będę go tu wklejać ponownie, ale zachęcam do przeczytania, bo pozwala spojrzeć na sprawę chłodnym okiem.
@remm
Proszę nie wrabiać M.Celińskiego w pisowskie i prawackie bajdurzenia. Teorie spiskowe mające odwrócić uwagę od aspektu humanitarnego i okropnej roboty polskich mundurowych to wredna zabawa. Nie o Łukaszenkę w tej dyskusji chodzi, tylko o ludzi potrzebujących pomocy. Proszę odsłuchać sobie rozmowę w Faktach po faktach red. Kraśki z siostrą Chmielewską od bezdomnych. Nawet zbrodniarz w zachodniej cywilizacji ma swoje prawa, a co dopiero niewinne i bezbronne ofiary barbarzyńskich wojen i prześladowań. To, że politycy państw demokratycznych i nibydemokratycznych nie stają na wysokości zadania, nie przekreśla Dekalogu ani Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Co do tego morzenia głodem, to nie wiem, jak to jest. Bo Gazeta Prawna informuje, że „strona białoruska chciała zabrać całą grupę koczująca na wysokości miejscowości Usnarz Górny; ponad połowa cudzoziemców opuściła teren, pozostałe osoby nie chcą opuścić miejsca koczowiska” (podkreślenie moje).
Ponadto Straż Graniczna oznajmiła, że „część osób została zabrana przez stronę białoruską, a kilka nowych dowiezionych. Strona białoruska kilkukrotnie dostarczała dziś grupie żywność, napoje i papierosy”.
Podejrzewam, że polscy pogranicznicy też podrzucają coś migrantom, ale tak, żeby nikt nie widział i nie sfilmował. Dlaczego? Bo ktoś, kto kieruje tą akcją od strony polskiej, zakazał im pomagania, wiedząc, że sprowokuje to opozycję do zrobienia czegoś, co pomoże PiSowi. No i już mamy: Frasyniuk wyzwał żołnierzy od najgorszych, a Jachira oskarżyła Polaków o holocaust. Pisowskie media będą to teraz pompować przez dwa tygodnie, w przerwach informując o tym, że dzielny i szlachetny rząd PiS sprowadza z kabulskiego lotniska prosto do Polski setki prześladowanych.
Jedynie Tusk zachował rozsądek, ale jego głos się nie przebił przez rozhuśtany emocjonalnie komentariat obozu liberalnego. Cóż, Lewandowski też nie zdziałał cudów, gdy koledzy z kadry zaczęli strzelać samobóje.
A propos „hord, sfor, czy też watah psów”.
Nie godzi się porównywanie tych zamaskowanych, nieczułych i nie znających praw umundurowanych „osobników”, wyżywających się na uciekających przed przemocą, a może i śmiercią.
Każda sfora psów, to nie banda np. kiboli, tylko uporządkowana społeczność.
W latach 1980 / 81 byłem na budowie rurociągu w ówczesnym ZSRR, na tzw. „czołówce” i przez ponad rok towarzyszyło nam duże stado małych, dużych, kudłatych, rasowych i nie – bezpańskich psów.
Zero agresji w stosunku do nas, ale do Rosjan – nieufnych , a nierzadko agresywnych.
To tylko tak, gwoli przypomnienia, jak ryzykowne jest używanie określeń typu „element animalny” ” horda psów” itp.
Najlepiej się sprawdza ***** ***
Redaktor
W Faktach po Faktach red Kraśko rozmawiał również z lekarką, której uniemożliwiono udzielenie pomocy jednemu z Afagańczyków , choremu na astmę.
Ja sam mając astmę, nie wyobrażam sobie braku lekarstw. To grozi śmiercią w takich męczarniach, jak Covid.
W prywatnej rozmowie , ci niby żołnierze, twierdzili że taki mają rozkaz.
Ale nie pomyślą, że jak któraś z tych osób umrze, to przełożeni ewentualną winę zrzucą na podwładnych.
Pan Frasyniuk trochę za delikatnie nazwał tych niby żołnierzy.
Ja bym ich porównał do transportu do Auschwitz i formacji pilnującej rozładunek.
Co poszło nie tak, że młodzi ludzie w mundurach urodzeni już w wolnej Polsce, nie mają odrobiny ludzkich odruchów (przynajmniej większość z nich). Przeciwnie, wydają się być dumni z obrony Ojczyzny stojąc w pełnym rynsztunku z bronią wycelowaną w 40 osób i kota (kurwizja tylko tym kotem żyje). I nie krępuje ich to, że dla tych ludzi torturą jest załatwianie swych potrzeb fizjologicznych na ich oczach. Może zamaskowani wydają się być anonimowi co zawsze ułatwia robienie złych rzeczy. Rację ma żona W. Frasyniuka, że jeśli poczuli się obrażeni, niech z otwartą przyłbicą staną w sądzie broniąc tzw. urażonej czci. Pytanko na koniec. Czy zwrot pogranicznik to nie rusycyzm? Ja wolę zwrot strażnik graniczny.(w PRL mówiło się woprowcy).
@remm
Pan dalej mnoźy znaki zapytania po linii pisowskiej,już nawet Tuskiem się podpiera, tymczasem to są żałosne próby usprawiedliwiania tego, co nie może być usprawiedliwione. Żadna to strata, że ,,kurwizja” się tuczy na tych bredniach.
mwas
23 SIERPNIA 2021
22:34
„w PRL mówiło się woprowcy”
Pierwsze słyszę, choć nie wykluczam, że w jakichś zakamarkach może tak mówiono. Najbardziej rozpowszechniona nazwa potoczna to „wopiści” (ew. w skrócie: „wopiki”). „Woprowcy” to ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
@mwas:
> Co poszło nie tak
Etyka katolicka.
(Tak, wiem, episkopat potrafił powiedzieć dobre słowo o uchodźcach, ale praktyczne nauczanie etyki w kościołach nie ma w sobie nadziei i miłości, i jako takie jest najdalsze od chrześcijaństwa, skupiając się na obronie tradycyjnej tożsamości, dla której obcy nie jest bliźnim, ale zagrożeniem. Ci „młodzi ludzie” nie znają innej etyki.)
Poczciwy redaktor Jan Turnau już nie pisze..ale gdy pisał nie zawsze był rozumiany NALEŻYCIE..
Stwierdził kiedyś ze zbyt bliskie relacje KK i Państwa przyniosą szkodę obu stronom. To obecnie widać jak na reklamie środków przeciw obstipatio..
.Kazania i apele z ambony w sprawach uchodźców mogą wygladać jako nielojalność wobec polityki Państwa.
Upomnienia o zwolnienie Kościoła z podwyżsszenia podatków..to wizerunkowy faul.. Terlikowski katolik z krwi i kości..to pisze..
Państwo zaś ..realizując politykę pod dyktando sugestii katolickiej elity ma wędzidło ..którego nie lubi.
Polska kłaniając się w pas Tadeuszowi zgodnie z zaleceniem Prezesa..w tym ukłonie ..pokazuje dziry w tylnej części garderoby.
Episkopat chcąc zachować pozory lojalności wobec nauki ewangelii i jednocześnie być wierny ,,Myśli KUL..” uśmiecha się połową twarzy ..drugą ma inną.
Nawet pies odgaduje jakoś intencje i uczucia swojego właściciela…Intencje ambony są rozbieżne rozdzierają się między interesem własnym, wizerunkiem, oraz polityką.
Nietrudno obnażyć tę gry..
Turnau zawsze powtarzał Mój Kościół…często wywołując wściekłość ultrasowych dewotek i innych publicystów..
Człowiek nie lubi słyszeć realnej prawdy..zdecydowanie woli propagandę która ,,łechce uszy”..To też nic nowego..
Kto nie rozumie czym jest rozkaz w wojsku ten nie powinien zabierać głosu ! Rozkaz to rozkaz tu nie ma dyskusji , wina jest po stronie wydającego głupie rozkazy, pozdrawiamy pana ministra B.
Oto jak szmaciarze, oderwane od pługa matoły i analfabeci komentują trafiające w sedno słowa Frasyniuka, eg.:
„To co zrobił pan Frasyniuk obrażając Wojsko Polskie, obrażając Straż Graniczną – która pilnuje szczelnie granicy nie tylko Polski, ale wschodniej granicy UE – nie jest tylko chamstwem, to jest działanie antypolskie”.
Inny pisdny funkcjonariusz ogłasza:
„Zdecydowałem o przyznaniu nagród dla żołnierzy, którzy strzegą granic w okolicach miejscowości Usnarz Górny na Podlasiu” – napisał Błaszczak w mediach społecznościowych.
Tak za kasę podatnika pisdny reżim kupuje służących i „pożytecznych idiotów” bez honoru i rozumu.
@pombocek
Zgadza się, mój błąd.
Macierewicz po coś robił czystki w armii co w pewnym momencie zostało przystopowane ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa NATO w tym regionie Europy. Można tylko mieć nadzieję że na granicę zostali wysłani specjalnie wyselekcjonowani ludzie (żołnierze i ich dowódcy) i absolutnie nie stanowi to obrazu całego wojska.
ps. Lekarka powiedziała że poza kamerami da się porozmawiać ze Strażą Graniczną, z wojskowymi wcale.
„Zadecydowałem o przyznaniu nagród dla żołnierzy którzy strzegą granic w okolicy Usnarza Górnego” – napisał minister obrony PiS. Najemnik tym się różni od żołnierza zawodowego, że jest mu całkowicie obojętne za co i od kogo bierze pieniądze, byle więcej ich dostać. „Za komuny” bywali milicjanci którzy służyli społeczeństwu (bez cudzysłowia!) – drogówka (nie cała…), kryminalni, wreszcie zwykli dzielnicowi. Było też ZOMO dokąd kierowano najmniej bystrych, leniwych ale posłusznych na stanowiska szeregowe oraz bystrzejszych i pozbawionych moralności na dowódcze. I było SB, które wszystkim bardziej lub mniej jawnie kierowało, albo z tylnego siedzenia sterowało. Mam nieodparte wrażenie, że albo nic się nie zmieniło, albo wszystko do starego powróciło…
Szkaradna Krycha dała głos:
„Mentalny Wehrmacht i Gestapo po złamaniu granicznego szlabanu między RP a Niemcami, szarpią teraz nogawki Polski… Dołączyli do nich mentalni CzerwonoArmiejcy,.. W sprawie „praw człowieka”, którego wcześniej z lubością mordowali milionami”… – napisała na Twitterze.
W tym wpisie jest wiele przerażających rzeczy: nienawiść, prostactwo i styl („nogawki Polski”). Ale najbardziej przerażające są prawa człowieka wzięte w cudzysłów przez kogoś, kto uważa się za sędziego Trybunału Konstytucyjnego – skomentował prof. Matczak.
————————————————
To czyniąca szybkie postępy pisdna paranoja…
Przypadek beznadziejny.
W PRL mówiło się „wopiści”.
Na granicy grasują /niby jej strzegąc/trzy służby. Straż Graniczna i Policja /obie podległe MSW/ oraz „wojsko”. Piszę to w cudzysłowie, bo oprócz zielonych strojów i wyposażenia „prawdziwego wojownika” , jak na filmach z życia najemników, nie mają żadnych oznaczeń, świadczących, że to armia regularna. Więc jestem przekonany, że to nie jest prawdziwe wojsko, a jakieś tajemnicze „zielone ludziki” /może nawet od Putina?/ czy może WOT, czyli armia typu „nie szkolenie lecz chęć szczera zrobi z ciebie komandosa”…
@turkmen:
W IIIRP sporo było nauczania etycznego, o niezależności sumienia, wyższości etyki nad rozkazami itp. Oczywiście, wszystko jako jakieś odreagowanie PRL i uznanie dla WiP.
Ja mam więc dwie hipotezy.
Pierwsza, że ja już stary jestem i ta moja świadomość jest już nieaktualna. Że znowu wychowuje się do totalitaryzmu, a nie życia w demokracji.
Druga, że obowiązku pomagania ludziom w potrzebie nie ma wśród wartości etycznych, których można bronić.
Czarnek, kulwa, został powołany na wiceprzewodniczącego rady ds. rozwoju technologii wysokotemperaturowych reaktorów atomowych chłodzonych gazem.
Czekamy ze spokojem na narodowy Czarny Czarnobyl… oby jak najszybciej.
Podobno pisze pracę: „Atom w starym i nowym testamencie – studium hermeneutyczne w aspekcie chłodzenia gazem z Helu„
A można było ( nadal można ) w 24 h postawić w miarę cywilizowane( dach nad głową , kuchnia , sanitariaty itp.) koczowisko , obozowisko ( obojętne jak zwał ) . Wojsko ma taką możliwość ? Tylko kto ma o tym zadecydować ? Ubóstwo intelektualne i brak kultury ? Cywilizacyjnie brniemy .
Proszę Pana a nie widzi Pan tutaj tego samego mechanizmu, który pozwala ministrowi i prokuratorowi gen. Ziobro ludzi, którzy formalnie odbyli karę i powinni już być co najwyżej dyskretnie monitorowani na wolności (są przecież na to sposoby), bezterminowo trzymać pod kluczem w tzw. Ośrodku dla bestii w Gostyninie? I nikt nie protestuje. Amerykanie robili takie rzeczy w Guantanamo, więc jednak nie u siebie, ale na obcym terytorium, żeby sądy im nie nakazały uwolnienia przetrzymywanych. A u nas dzieje się to jawnie. Nie proszę Pana, nie spełniamy już standardów prawa państw demokratycznych. Jest tylko jakaś fasada, jak u Orbana. A liczy się tylko doraźny interes polityczny.
PiS rękami Błaszczaka wreszcie coś zbuduje, coś liczonego w dziesiątkach jak nie setkach kilometrów. To płot, zasieki. Wedle najnowszych trendów, węgiersko-tureckich.
Rafał Wróbel z Pszczyny kolejny pisdny ptaszek czyli **** – kolory parasolek na deptaku miasta mu szkodzą na ćwiartkę mózgu.
Oto słowo ,,boże” https://www.o2.pl/informacje/ksiadz-mowil-o-uchodzcach-oburzona-nawet-redaktora-czasopisma-katolickiego-6675442590567040a
Lut polski nich siem boi ..WOT..ruszy…z gmin.. z parafii..
Redaktorkę wzburzyło…ale innych już nie…Ksiądz to Potęga…i mu nie podskoczą.Nomen omen Kania..??
Podlaskie ,,Dziady ” się odprawiają..obnażając dosłowne dziadostwo” i dziadygów,,,oraz duchową inspirację kołtuństwa…która nie umiera.. bo z niej jest zysk.
„Od wtorku Airbnb zacznie bezpłatnie przyjmować 20 000 afgańskich uchodźców na całym świecie – zawiadomił na Twitterze Brian Chesky, miliarder, współzałożyciel i prezes zarządu Airbnb.
Chesky zaapelował, aby osoby chcące gościć rodzinę uchodźców, skontaktowały się z firmą, „a ja połączę Cię z odpowiednimi ludźmi, aby tak się stało!”. Akcja zaczęła się od razu. Airbnb będzie płacić za pobyty Afgańczyków.
Chesky powiadomił, że w projekcie uczestniczy organizacja non-profit Airbnb.org. Platforma podjęła też współpracę z organizacjami pozarządowymi i organizacjami partnerskimi.
Airbnb jest platformą, która ułatwia użytkownikom wymienianie się wolnymi miejscami w swoich domach i mieszkaniach oraz rezerwowanie miejsc na pobyt na całym świecie”. (KG)
Humanitaryzm niejedno ma imię – zwłaszcza wobec ludzkich tragedii.
Jest jeszcze drugi aspekt. Zachowanie jednostek ZLB (Zielonych Ludzików Błaszczaka) ma stanowić jasny sygnał w stronę demokratycznej większości polskiego społeczeństwa: ,,popatrzcie jacy możemy być twardzi, spróbujcie tylko masowych protestów…”.
Pragnę zwrócić uwagę uwagę na tabu, które złamał Frasyniuk. Zaatakował „prostego żołnierza”. Nie było tego podczas ataku na Czechosłowację przez polskie wojska. Nie było w grudniu 70, stanie wojennym, kopalni „Wujek”. Zawsze byli winni jedynie wysocy dowódcy armii.
Gdzieś mamy zakodowane, że polscy żołnierze jak maszyny są od wykonywania rozkazów i nie ponoszą żadnej winy, bo „rozkaz to rozkaz”. Frasyniuk popsuł to dobre samopoczucie.
@deo 24 sierpnia 2021 12:27
Ktoś gdzieś pięknie to nazwał „czarnkobyl” 🙂
@Adam
Ja myślę, że rząd nie powinien się ograniczać i jak najszybciej postawić płot wzdłuż całej naszej granicy ( może poza wybrzeżem) by odgrodzić nas od Europy, do której nie pasujemy.
Umarł Charlie Watts, a z nim prawdziwa muzyka.
@Witold
Z kontekstem wypowiedzi można się zgodzić, ale dowcip polega na tym że Frasyniuk nie zaatakował ,,prostego żołnierza” jako całej armii tylko podłe zachowanie konkretnego wyselekcjonowanego oddziału. Mało tego, tą wypowiedzią paradoksalnie bronił honoru polskich żołnierzy którzy np. walczyli w misjach zagranicznych. A że nie rozumieją tego demokratyczni esteci od siedmiu boleści, to tylko świadczy o tym że nie nadają się do obecnej polityki. Widocznie PiS jeszcze za krótko rządzi. Wałęsa bardzo szybko ,,skumał” co tylko stanowi dowód dlaczego był niekwestionowanym przywódcą Solidarności.
A za taką współczesną ,,opozycję” można tylko podziękować i kazać jej … ,,spadać” (dokładny cyt. adwersarza WF)
Nawet znak Czerwonego Krzyża ukradli.
https://wyborcza.pl/7,75398,27491037,pck-apeluje-o-usuniecie-czerwonego-krzyza-z-rzadowego-transportu.html#S.main_topic-K.P-B.1-L.2.zw
Jeśli chcesz wiedzieć jaka będzie przyszłość, wyobraź sobie but depczący ludzką twarz, wiecznie!
George Orwell, Rok 1984
Nie wiem czy to może głupi, ale nie można kupować po prostu jakiś dron, im wysyłać te lekarstwa na astmę, jedzonko itd razem z długopisem i z kartką i zapytać ich co jeszcze potrzebują?
Panie Redaktorze.
Jak dotychczas zawsze mogłem uznać Pana racje „za swoje” tak tym razem trudno jest mi się z Panem zgodzić.
Służba Graniczna jest od tego aby granicy bronić, tak jak służba zdrowia aby leczyć, a straż pożarna aby ratować lub gasić. Wymaganie od tych funkcjonariuszy aby mieli odkryte twarze a na mundurach dane osobowe, najlepiej z adresami , jest raczej naiwne w kraju w którym prof. Simonowi grozi się linczem,.
Bronić tych nieszczęsnych ludzi, których zachęcono do przyjazdu na Białoruś za ich własne pieniądze, ale „zapomniano” im powiedzieć że będą swoistymi „żywymi torpedami”, mają fundacje typu Ocalenie, Polska Gościnność, Rzecznik Praw ,Fundacja Helsińska i inne ,ale nie SG!
Pański emocjonalny felieton nie jest oczywiście wyjątkowy. Jak wiele podobnych wypowiedzi dostrzega tyko jedną- humanitarną -stronę wydarzeń. Myślę jednak, że jako (przepraszam za połufałość) profesjonalista zna Pan wypowiedź Agnieszki Romaszewskiej z Biełsatu, także Donalda Tuska, czy artykuł pani Biełaszyn w GW z 20 sierpnia.
Panie Redaktorze- wiemy, że gdy ktoś nas uderzy w jeden policzek należy nadstawić drugi. Ale większość z nas- a zapewne i Pan – zadzwoni w takiej sytuacji na 112.
Jako stały Pana czytelnik- pozdrawiam.
Teksty prof. Jana Zielonki budzą we mnie uczucia ambiwalentne, ale chętnie je czytam, bo trafiam tam nieraz na „perełki”:
Żałosna ucieczka z Afganistanu kompromituje nie tylko Amerykę.
Afganistan potwierdził, że Stany są egoistyczne, a co gorsza – niekompetentne.
(…)
Jednak sama potęga militarna Ameryki cudów nie czyni; trzeba mieć pomysł, co z tą siłą militarną robić, i wolę, by tę siłę wykorzystać bez względu na koszty. I tu zaczynają się problemy, nie tylko dla Afganistanu, lecz też dla Europy. Czy sojusz wciąż tworzy parasol obronny przed zakusami Rosji? Jeśli nie, to po co istnieje?
Sekretarz generalny NATO robi dobrą minę do złej i gry i zapewnia, że Afganistan nie jest cmentarzem sojuszu. Politycy europejscy, tacy jak Armin Laschet (niewykluczone, że przyszły kanclerz Niemiec) czy Tom Tugendhat (szef komisji spraw zagranicznych w brytyjskim parlamencie), są mniej optymistyczni i oczekują debaty na temat przyszłości NATO.
Co w tej poważnej kwestii ma do powiedzenia nasz rząd? Dotychczas chyba nic. Nawet słuszny gest, by transportować współpracujących z NATO Afgańczyków z Kabulu do Warszawy, zaprzepaszczono okrucieństwem wobec 30 afgańskich uchodźców na granicy z Białorusią. Nasze stosunki z Ameryką i z Europą są najgorsze od lat. Z Chinami trochę lepiej, lecz trudno tę nową „przyjaźń” sprzedać w NATO. Ja się przy sojuszu nie upieram, lecz chciałbym wiedzieć, kto, czym i jak będzie nas bronił przed ewentualną agresją ze Wschodu. Wygląda na to, że jesteśmy skazani na siebie, skłóceni z zagranicą i ze sobą. Któregoś dnia skończymy jak Afgańczycy koczujący w Usnarzu Górnym na Podlasiu.
———————————–
Ta końcowa wizja przyszłości Polaków, nie jest wcale dziwaczna.
Polski festiwal tępoty, bo nawet nie przeciętności, pisdnych „sternikow” może tej kolejnej agonii Polski pomóc w nadciągającym chaosie i kryzysie Europy.
Moim zdaniem wyborca PiSu myśli tak: „Nigdy nie wolno obrazać polskiego żołnierza bo polski żołnierz to „nasz” i walczy(ł) z wrogiem na przykład z Niemcami, z Rosjanami albo w Iraku. Jest bohaterem i ten który atakuje werbalnie polskiego żołnierza jest wrogiem Polski, bo osłabia Polskę.”
Wyborca PiSu – mam wrażenie – nie akceptuje toku myślenia że grupa polskich żołnierzy w 2021r może być czasem zła jak w każdym kraju. Ci którzy wiedzą o tym nie mówią.
Ale niestety w grundzie rzeczy pan Czuchnowski tak samo nie akceptuje że polski żołnierz może być zły, bo mówi tak: „Polski mundur do czegoś zobowiązuje. I nie wystarczy się w niego ubrać, by być żołnierzem”.
Tylko prawda jest – jak każdy wie – tam są żołnierze. A poza tym to nie mundur obowiazuje w tym przypadku do pomocy tylko bycie człowiekiem do tego obowiazuje. A ogrzewanie emocji jest łatwiejsze dla Kaczynskiego jeśli związane są kwestii patriotyczne, mundury itd. A tak jest jeśli ktoś kwestionuje czy to są żołnierzy. Teraz nie dyskutują czy trzeba pomagać tylko czy wolno porównywać SS-man do tych ludzi a czy to są w ogóle żołnierze czy nie. A niestety to Kaczynski ma dwa razy racje bo nie wolno, bo SS-man jest dużo dużo gorzej a bo ci ludzie są 100% żołnierzami jak każdy wie.
@volter:
W 2015, w Dębnie Podhalańskim, wpadłem na mszę z ostrzeżeniami, że ten papież w Rzymie to się nie zna i nie rozumie rzeczywistości, wzywając do pomagania uchodźcom. Tak, że nic nowego. Więź miałaby więcej redaktorów, to słyszelibyśmy więcej takich historii.
PS.
Moja żona przytacza mi często twierdzenie, które miało pochodzić od ks. prof. J. Tischnera — że „Polacy nie wierzą w Boga, tylko w wiarę”. A Franaszek opisywał, jak to Miłosz się zdziwił, w podwarszawskich Laskach, że w Polsce można spotkać autentycznych chrześcijan-katolików. Tak, że naprawdę nic nowego.
W Polsce pełno katolików ale chrześcijan nie ma.
@stoczniowec
Wojsko i SG w państwie demokratycznym należącym do UE i nie wykonujące jakiejś operacji specjalnej powinno respektować prawo do kontroli obywatelskiej, choćby ze strony parlamentarzystów RP. Uchodźcy nie są terrorystami, mają swoje prawo. Nie kwestionuję ,,wojny hybrydowej”ale nawet jeśli ta grupa spod Usarza jest jakimś jej elementem – dowodów nie ma, są spekulacje – to nie znosi to praw wykorzystanych w niej ludzi. Należy tych ludzi wpuścić i wysłuchać, a opinię publiczną poinformować o wynikach przesłuchania. Póki tak się nie stanie, wolno przypuszczać, że rządzący manipulują nami, aby odwrócić naszą uwagę od aspektu humanitarnego i stępić ostrze krytyki swego postępowania.
Paku 4..w Dębnie w kościele byłem jako turysta. chyba 58 lat temu.. Jedynie co zapamiętałem to księdza grającego na po mistrzowsku na tatarskich cymbałach.
Myślę ze ta umiejętność w szerszym bardo szeeerokim sensie jestw K>K najważniejsza. Wtedy o papieży nic nie mówiono..a od tamtych czasów Orkiestra” cała stała się strasznie pretensjonalna…
Zarabiający miliony s,łudzy Chrystusa nie pojawili się na granicy ze swymi osiołkami” i lexusami maybachami..
Z rozbawieniem patrzą na ten dramat ..czcigodnie czyniąc znak krzyża…i czekaja.,czekają… ale ,podoficerowi” parafialni” nakręcają Polaków i Polki..
Bójta się Tatara ,Żyda..i uważajta w Imię Ojca i Syna..
To jest jak syberyjska zmarzlina.. nie zmienia sie od wieków…i wie ze wrogiem trwałości i dobrobytu i samozadowolenia jest Oświecwnie Światło i Słońce.. Nauka..Wiedza. Obecny Minister to marzenie /KK.
Podlaskie Dziady..nie odbyły by się w taki sposób.
,Nie Damy Jadła Ni Napoju ..zostawcie nas w spokoju,,
a kysz ..a kysz a kysz.
No zapomniałem link o tej ,orkiestrze”
https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/ile-zarabiaja-ksieza-i-biskupi-ile-pieniedzy-ma-kosciol/nrgdshd?tpcc=onet
No to mamy już pierwszy sondaż pokazujący, jak Polacy oceniają działania PiSu i opozycji w związku z sytuacją na granicy:
„Preferencje partyjne w sondażu @IBRiS_PL dla @WIOwPN (zdecydowani wyborcy):
@pisorgpl 38,9%
@KO_Obywatelska 26,7%
@PL_2050 13,3%
@__Lewica 8,9%
@KONFEDERACJA_ 7,8%
@nowePSL 4,4%
Frekwencja: 55%”
Przez kilka ostatnich tygodni KO i Hołownia mieli razem o 5-10 p.p. więcej niż PiS. Teraz znów mają tyle samo, czyli sondaże wróciły do poziomów sprzed powrotu Tuska.
@remm
Ten się cieszy, kto wygra ale godnie, a nie na strachu i kolczastym drucie.
Natura poszukując formuły zdolnej zadowolić wszystkich, wybrała śmierć, która, jak można było przewidzieć, nie zadowoliła nikogo. (EC)
A w TVN 24 już jest autocenzura.
Prowadząca rozmowę red. Diana Rudnik skarciła Biedronia za użycie nieodpowiedniego słowa określającego umiejętności rządzących.
break/ing
25.08.2021, 19:21
Интервью Навального в New York Times
( pierwsze wywiad z Aleksym Nawalnym, ktoremu NYT przeslalo pytania)
https://navalny.com/p/6530/ – j.rosyjski
Marzenia i dążenia do zbudowania odizolowanego i bezpiecznego własnego świata ..będą budować bogaci i bogacący się. Produkujący druty kolczaste będą mieli zysk.
Siły mundurowe będą działać,za pieniądze podatników kupowany jest coraz droższy sprzęt..uliczne wozy bojowe z gazem,wodą, nieraz gorszymi jeszcze środkami.
Chronione przez ,,służby” osiedla prywatne lub elitarne już istnieją w Polsce i w świecie. Elita chce chronić swoją bezpieczna konsumpcję dóbr..dorabiając do tego potrzebną ideologi. Poczucie zagrożenia ma nie tylko pani Krysia P. ..żądając ochroniarzy .Widzi powody aby się bać..czy pan Zbigniew Z.. zabraniając lotów wszelkich aparatów nad swym domem.
Handel strachem przed obcymi trwa już bardzo długo..
PRZYJDĄ i ZABIORĄ..wyrzekł nie tylko PREZES w kontekście ,,pińset plus”
Co ONI ” są? i co ONI znaczą? co,,ONI” mogą.
Oni to nie tylko obcy..
Gra i walka za pomocą ONI-ch toczy się od wielu wieków,
Gdy do kurii rzymkiej przybył australijski kardynał Pell dostał zadanie od Franciszka aby w tej stajni Augiasza trochę ,,uporządkować” trochę finanse czyli tzw ,,jałmużnę” .Sam trochę miał za paznokciami [bo kto nie ma?]..i kurialiści zadrżeli..jak napisano jeden pomysłowy z biskupia lagą pośpiesznie nadstawił czapkę i zorganizował ściepę” na ok,600.tys euro aby Pella osadzić .
W Australii odsiedział 5 lat..bo miał za co..ale sędziwie Jej Królewskiej Mości trafili na wątek matactwa z Watykanu i Pell wyszedł..Franciszek otrzymał dowody na aferę ..w swoim najbliższym towarzystwie.
,,Tłuste koty” są wszędzie..i stosują różne narzędzia abyten stan utrzymać niezagrożony i bezpieczny.
Kot Prezesa też chce bezpieczeństwa..i Głaskania.
Niektóre grupy z kociej elity wdrażają Ustawiczną Naukę Głaskania. ulokowaną w Uświęconej Tradycji i Prawie.
Tradycja taka skutecznie uczy mydlić oczy obserwatorom aby nie widzieli Fortuny i Rozpusty ..tych przemiłych bydlątek. Dlatego m,in stosuje sie system władzy i myślenia zwany obłudnie ,,Łaską Bożą” i ..Glorią ”
W oparciu o naiwność człowieka i nowoczesne środki przekazu kilkunastu amerykańskich kaznodziejów telewizyjnych zbudowało sobie enklawę BEZ DRUTÓW KOLCZASTYCH.. podali widzom tylko konto bankowe.
Realne Zasieki są bariera przykrą….okropną.
Poseł który z prowiantem próbował sforsować granicę aby dać głodnym” i chorym coś papu” budzi szacunek..dla swoich starań.., Goniący go funkcjonariusze Błaszczaka na pewno otrzymali premię…A co na To Maryja? opiekunka ludzi”?
Może potrzebna by była taka inscenizacja Kobieta w bieli na osiołku z wodą [ niekoniecznie święconą] z Dzieciątkiem.. i Józefem [ ?] i chlebem i baraniną i masłem itp. Trzeba pamietać że oni wieprzowiny ,,nie tego”.
Jeżeli ten chwyt nie zadziała pozostają tylko drony. balony. lub kruk.. biblijny. który przynosił mięso w dziobie Eliaszowi..
Zresztą resort spraw wewnętrznych szybko ,,sklei” jakiś okólnik lub rozporządzenie o ruchu lotniczym.
A w przypadku ew.Kruka” o Afrykańskim Pomorze Kruków ” Tak że ,,święty Boże nie pomoże”
Maryja zaś wg ,śp.Hosera straszyła Bolszewików w Bitwie Warszawskiej a teraz ma kłopoty z Lgbt..
ozzy
Nawalny raz jeszcze.
https://www.youtube.com/watch?v=6X2NVp7Vrb4
Ukłony.
@volter:
Nie wiem, jak Ty, ale ja też nie spakowałem rzeczy i nie pojechałem pomagać uchodźcom na granicy. Spakowało się i wybrało paru posłów i działaczy — chwała im. Inni jednak, nawet jeśli popierają sercem, czy portfelem, pomoc — nie uważają osobistego stawiennictwa za konieczne. Może to też dotyczy duchownych? Nie stawiałbym im aż tak wysoko moralnej poprzeczki.
Po jednej (ostatniej?) pielgrzymce Jana Pawła II do Polski, TVP zrobiło zestawienie „najbardziej wzruszających wspomnień”. Owe wzruszające wspomnienia dotyczyły tego, co Polacy mówili do Jana Pawła II, jak mówili o czci, szacunku i miłości do niego. Wzruszające było to, że Jan Paweł II nas, Polaków, słuchał. Nigdy, że do nas, Polaków, mówił.
Podobną rzecz zaobserwowałem u krewnych śledzących pielgrzymkę Benedykta XVI: papież przejeżdża, ludzie wiwatują — oglądali to zafascynowani i wzruszeni. Papież rozpoczyna kazanie — ściszają telewizor i zabierają się za swoje domowe obowiązki.
Ja wiem, że nie wszyscy, ale uderza mnie jak często. To jest to, o czy miał mówić Tischner — o zachwycie i wierze we własną „wiarę” — w oddanie papieżowi, Kościołowi, chrześcijańskość. W takich chwilach chciałbym wprowadzić „Króla Leara” do kanonu lektur. Ale, z drugiej strony, obawiam się, że nie byłby zrozumiany, tak jak nie jest „Rok 1984”, który na sztandary wzięli antyszczepionkowcy i Konfederacja.
Tak, model Kościoła, model opowiadania historii i minister Czarnek to jedna walka z realizmem, intelektualizmem i empiryzmem. Walka o wyższość narodowego czucia i narodowej woli. O prawo do wiary w wiarę, zamiast wiary w Boga. Ale — „model Kościoła” — bo to też walka idąca w poprzek Kościoła Katolickiego jako takiego.
Słuchając rozmów otoczenia, statystycznie „zwykłych ludzi miastowych” widzę, że temat uchodźców/migrantów dyskutowany we wszystkich mediach we wszelkich możliwych aspektach już ich po prostu irytuje „jak lodówkę otworzę, to…..” Tyle, że wszyscy dyskutanci skrzętnie omijają istotę rzeczy: przyczyny i perspektywy rozwoju masowych fal emigracyjnych. Z demoludów kiedyś uciekały pojedyncze osoby, nawet „fale” to były najwyżej tysiące, dziś stoimy przed perspektywą milionów ludzi z całego świata zmuszonych do opuszczanie terenów w których nie daje się już wyżyć nawet na elementarnym poziomie. Póki emigrują szukający masła do swojego chleba, można ich skutecznie zniechęcać piętrząc trudności. Kiedy przyjdą tłumnie ci którzy nie mają już nic do stracenia, pozostaną karabiny maszynowe. Chciałbym kiedyś zobaczyć porównanie wydatków np na budowę studni w krajach afrykańskich z wydatkami choćby na zakup konsoli do gier i samych gier komputerowych…. Do jednego worka pakuje się też emigrantów zarobkowych, chcących za godziwe (dla nich…) pieniądze oferować swoje kwalifikacje czy choćby siły fizyczne, oraz ludzi gotowych jedynie do pobierania pomocy społecznej. Przyjmując „zarobkowych” możemy, jak Niemcy w latach pięćdziesiątych Turkom i Jugosłowianom, a dziś Polska Ukraińcom i Białorusinom, określać kogo potrzebuje nasza gospodarka i co mu może w zamian za jego pracę zaoferować. Uważam że to uczciwe i konieczne, wobec malejącego przyrostu naturalnego. Przyjmując z przyczyn humanitarnych wszystkich co się do nas przedostaną, budujemy sobie bombę zegarową która musi wybuchnąć. Polska była przez wieki państwem wielokulturowym, ale wszyscy ci ludzie różnych nacji wrastali w nasze państwo pokoleniami, oferując mu to, co umieli najlepiej. Tak, tak mój „republikaninie”, nie raził cię zbytnio Niemiec budujący kuźnię, czy inny warsztat rzemieślniczy, ale brzydzisz się starozakonnym biorącym w pacht gospodę, której miejscowy szlachcic nie chciał, lub nie umiał poprowadzić …
Dezerter83 to straszne i przykre…coś podobnego spotkało mojego dziadka który skończył w Oswiecimiu.
Na podwórku wiejskiej zagrody spalono Biblię i religijną bibułę..Dziadka prał granatowy policjant..pała a potem jeden lufa karabinu złamał mu żebra. Potem w ubogich drewniakach poczłapał w eskorcie 5km do placówki gestapo. Po kilku miesiącach ,,po kolędzie ”wizytujący pleban tak powiedział . : Nie widzę u pani obrazów świetych i krzyża! gdy dalej tak będzie pójdzie pani za mężem!!” Dziadek był tzw ..Bibelforscherem no i po katolicku modlić się nie chciał.
O swoich szkolnych wczesnych latach pisał nie będę..bo nie chcę drapać ran.
Żal mi tych wszystkich prześladowanych za wiarę..nie tylko w Rosji..czy Etiopii…W Polsce w latach 50 chodzili ..smutni panowie i szukali ,,po donosach”
Kolczaste druty i zasieki dopiero się zaczynają…
-Czas jakby przyspieszył…epidemie pożary i masy ludzkie miotane wichrami biedy ..polityki i rzekomej religii..
powszechne kłamstwo i manipulacja…
,,Nie wierz nawet tej która leży na twojej piersi”..
a więc komu? Prorok który to pisał…miał świadomość ze człowiek jest zdolny sprzedać wszystko ,,skóra za skórę”
wg .ks Hioba…I to się dzieje w realu..Niestety!!
Pak4 nie nie spakowałem..Już lata swoje robi no i …wiem ze niewiele zdziałam. Ludziom się jednak należy współczucie bez względu czy jest to prowokacja czy nie jest.
Na morzu w okolicach Italii i Grecji z wody ratowano ludzi nie zastanawiając się czyja i jaka to Prowokacja.
nie ważne kto bombarduje Syrię..i nie ważne czyj to interes. Nie ważne kto podpalił dom i czym? ważne aby ratować ludzi.
Gdy nastąpił zawał w chilijskiej kopalni miedzi wywiercono w ziemi szyb do dostarczenia wody i leków. Poniesiono olbrzymie koszty ale ludzie żyją.!
CO I KTO SKŁONIŁ TYCH W AMERYCE? i DLACZEGO?
@volter:
Piszą, że ks. Lemański Cię posłuchał i się wybrał.