Dziwisz pod lupą Watykanu

Raczej burza w szklance wody niż nagły zwrot akcji. Media w Polsce podały informację, że papież Franciszek zatwierdził speckomisję watykańską pod kierownictwem bp. Bagnasco, byłego szefa episkopatu Włoch, mającą zbadać zarzuty przeciwko kard. Dziwiszowi. Dotyczą jego zaniedbań i zaniechań na odcinku walki z pedofilią w Kościele, dziś priorytetowej w Watykanie. Komisja ponoć już zbiera materiał w Polsce.

Brzmi poważnie, a nawet groźnie, jednak na razie nie ma wzmianki na ten temat na półoficjalnej stronie Vatican News. Za to są wieści o nowych kościelnych karach dla dwu polskich biskupów: Regmunta i Napierały, za ich niedociągnięcia. Kary są lekkie, a bp. Napierałę właściwie z zarzutu oczyszczono, gdyż zaniedbanie nie było zamierzone.

Media podają z ręki do ręki wiadomość ze strony il sismografo. A ta odsyła do dziennika „La Repubblica”. To w nim ukazała się po raz pierwszy. Dziennik jest wiarygodny, linię ma lewicującą, jego szef, ateista, ma dotarcie do Franciszka, lubią się. Załóżmy zatem, że wiadomość nie jest fejkiem. Dobrze przyjęli ją u nas ks. Isakowicz-Zaleski i red. Terlikowski. Ten uznał nawet, że może to być zapowiedź „trzęsienia ziemi”. Ale nie sprecyzował, co ma na myśli.

No cóż, tylko wydalenie kardynała z kleru i pozbawienie go godności dałoby się nazwać trzęsieniem ziemi dla niego i Kościoła – porównywalnym z takimi karami nałożonymi na amerykańskiego kard. McCarricka. Na razie nic nie wskazuje na to, żeby Dziwisza miało to spotkać. Od zarzutów i ich weryfikowania do takiego finału daleko, a w normalnym wymiarze sprawiedliwości obowiązuje domniemanie niewinności.

Czy informacja o speckomisji ma być kolejnym strzałem ostrzegawczym przed jesienną wizytą polskich biskupów u Franciszka: widzimy was i rozliczymy z waszej omerty? Być może, ale pewne jest tylko jedno: papież Franciszek wie, że cios w Dziwisza byłby odebrany w Polsce kościelnej i pisowskiej jako cios w kult Jana Pawła II, którego kardynał był uważany za najwierniejszego sługę.

Choć Franciszek nie wydaje się specjalnie zainteresowany sprawami Kościoła w Polsce, to jednak musi się z tym liczyć. Wie też, że don Stanislao wciąż ma wpływy i dojścia w Watykanie i USA. I że on sam, papież Franciszek, ma krytyków i przeciwników w Kościele, głównie właśnie w związku z jego polityką dotyczącą kryzysu pedofilskiego. Ci zaś spiskują przeciwko niemu i mogą stanąć w obronie Dziwisza.