Minister Czarnek wychowa nam młodzież dumną i katolicką
Zamiast pedagogiki wstydu w polskiej szkole ma być pedagogika dumy. A na wyższych uczelniach ma być pełna wolność akademicka. Słowem, idzie „konserwatywna kontrrewolucja” w oświacie. A chodzi w niej o to, o co chodziło komunistom po przejęciu przez nich władzy: żeby napisać na nowo polską historię.
Będą ja pisali w resorcie Czarnka i Rzymkowskiego, w IPN pod prezesurą Nawrockiego, w uczelni Ordo Iuris, mającej być kuźnią kadr pisowskiego państwa narodowo-katolickiego. Celem tej operacji na umysłach i sercach młodego pokolenia jest zastąpienie prawdy historycznej polityką historyczną.
Przez kilka dekad po 1989 r. badanie i pisanie historii było oddzielone od bieżącej polityki. Toczyły się swobodnie fascynujące debaty, przenikające do szerszych kręgów społeczeństwa. Teraz może nas czekać „pierekowka dusz”, przekuwanie dusz, inżynieria społeczna po linii prawicowej i pisowskiej. Odwrotność tej peerelowskiej, ale znów manipulatorska.
Nie mam nic przeciwko większej ilości lekcji historii w szkołach publicznych ani położeniu akcentu na nauce historii najnowszej. Nie przeszkadza mi przywrócenie nauki łaciny czy greki w szkołach i uczelniach ani zajęcia z cywilizacji i literatury klasycznej. Ale sprzeciwiam się „pierekowce”, ideologizacji nauczania historii i dyskusji historycznych.
Celem sowieckiej inżynierii dusz było wyprodukowanie „nowego człowieka i społeczeństwa”. Służyło temu blokowanie prawdy historycznej o wszystkich trudnych dla reżimu tematach. Celem nowej pierekowki ma być ukształtowanie Polaka czującego i myślącego po pisowsku. To też musi prowadzić do manipulacji prawdą historyczną.
Kto pamięta list otwarty prof. Joanny Penson, lekarki Lecha Wałęsy, do Jarosława Kaczyńskiego? Prosiła w nim cztery lata temu o zaprzestanie kampanii oczerniania przywódcy robotniczego, pierwszego szefa NSZZ „Solidarność” i prezydenta niepodległej Polski. „Zniesławiając Wałęsę, rugując go z kart historii, zakłamując dzieje Solidarności, szkodzi Pan Polsce i sieje zwątpienie w nas, Polaków. Mam w świecie wielu przyjaciół. Wszyscy pytają mnie, czy Polacy zwariowali? Dlaczego własnymi rękami niszczą własne autorytety, dlaczego dewastują międzynarodową pozycję swego kraju?”.
To właśnie pisanie historii na nowo. Motywowane politycznie, ideologicznie, ignorujące prawdę historyczną. Wymyślono w tym celu „pedagogikę wstydu”. Nigdy jej nie było, była debata o Jedwabnym, o pogromie kieleckim, o marcowych protestach studenckich w obronie wolności słowa i właśnie prawdy historycznej, o książkach Jana Tomasza Grossa, publikacjach Centrum Badań nad Zagładą Żydów? Były debaty o „Ogniu” i Łupaszce, o NSZ, o operacji „Wisła”, czystce etnicznej przeprowadzonej po wojnie na Ukraińcach. Były dyskusje o Kościele i Janie Pawle II w kontekście przestępstw seksualnych z udziałem księży i systemie ich tuszowania. Mamy się wstydzić tego dorobku naszych historyków i debaty publicznej na jego temat?
Przeciwnie, z tego możemy być dumni. Wstydzić możemy się za tych, którzy nie rozumieją, że prawda historyczna nie jest historyczną polityką. Krytyczny stosunek do historii jest dowodem dojrzałości. Na każdym etapie edukacji historycznej ma różne formy, dostosowane do odbiorców, ale zawsze nauka historii powinna pokazywać i analizować dobro i zło w dziejach. Mechanizmy sukcesu i mechanizmy klęski. Drogi do osiągnięć i drogi do upadku. Żeby uczniowie i studenci wyrabiali w sobie zdolność do myślenia krytycznego, a nie biernie łykali propagandę sukcesu.
Bo oczywiście są rzeczy, z których możemy być dumni, a jednocześnie zdolni do uczciwej i rzeczowej dyskusji o nich: zrywy wolnościowe, KOR i cała opozycja niepodległościowa, soborowy katolicyzm otwarty na współczesny świat, Okrągły Stół, pokojowe przejście do demokracji i państwa w pełni suwerennego, zwycięskie referendum europejskie, powrót do świata zachodniego.
Jak zostaną przedstawione w pisanej od nowa historii Polski? Czy aby nie tak jak historia Lecha Wałęsy, opisana tak celnie i gorzko w liście prof. Penson? Jako coś, czego mamy się wstydzić? Takie przewartościowanie byłoby faktycznie pedagogiką wstydu i przemysłem pogardy, mielącym prawdę historyczną na lekkostrawne odżywki albo na truciznę dla mózgu.
Komentarze
Proponuję już teraz zacząć organizować komplety. Może jeszcze nie tajne, ale tym nie mniej.
Trzeba liczyć na samych siebie kiedy nie można liczyć za zdechłą opozycję, niezdolną do przepedzienia tej bandy oszołomów od władzy. Taki oświatowy samizdat.
Pan Redaktor jes polonistą z wykształcenia, a więc może tak alternatywne kursy literatury dla młodzieży ?
Prawda jest taka, że małe będzie zainteresowanie tymi kompletami. Dumny naród lubi, kiedy utwierdza się go przekonaniu o jego wielkości.
Kilka dni temu w moich stronach wybiło przysłowiowe szambo, choć to określenie nie bardzo pasuje do kontekstu. Na terenie ośrodka „edukacyjnego” wynaradawiającego indiańskie dzieci, prowadzonego prze dekady przez katolickie zakonnice, odkryto masowy grób (tutaj¨). Jak dzieci Zamojszczyzny, a wszystko nie tylko w imię wyższości rasowej, ale także w imię miłości boga i ewangielii. Zindoktrynowane wiedźmy z krzyżem na szyi jako chomonto szatana. I hierarchia dobrze o tym wszystkim wiedziala. Przykład do czego prowadzi religijne zaczadzenie i do czego doprowadzi Czarnek.
link sie nie wpisal:
https://www.cbc.ca/news/canada/british-columbia/ubc-ogrady-prince-george-kamloops-residential-school-1.6047229
Paradoksy polskiego wstydu i polskiego bezwstydu..nie działają pedagogicznie na nikogo. Psychika broni się przed wstydem wyparciem, zapomnieniem,czasem projekcją.
Podobnie bywa z społecznością z społeczeństwem.
Trudno być wstydliwym bohaterem..wodzem..przywódcą..
Manipulatorzy wstydu od tysiącleci wiedzą ,że za pomocą wstydu i poczucia winy można działać na jednostkę indywidualnie jak i na społeczność.
Wyzucie z wstydu i poczucia winy oraz odpowiedzialności za czyny.. W IMIĘ czegoś lub KOGOŚ…ma czasem postać przerażającą. ..krańcową.
Enkawudzista Błochin odznaczony chmarą orderów własnorecznie zamordował ok ..40 tysięcy ludzi.Porucznik Calley z My Lay.. miał trochę mniejsze cyfry ale uczyniono go bohaterem. …ale stanął przed sądem.
Wstyd Dziwisza przed laty za cała klasę i jej grę polityczną skutkował jego poleceniem..,,Księdzu Isakowiczowi nakazuję milczeć”!
Operacje na polu polskiego wstydu już skutkują apatią ..
Wstyd wstydowi nierówny.. Trzeba się wstydzić słowa WYPIERDALAĆ… ale słowo o nikczemnych mordach zdradzieckich jest usprawiedliwione emocjami i żalem.
Tak to jest że wstydzimy się puszczenia,,bąka” nie wstydzimy się wypowiadanie obelg zwłaszcza ..w prasie w sieci ..na ambonie nawet miejscu,,bożym”.
Kłamstwo jako narzędzie konieczne do istnienia..wzmaga bezwstyd..Kłamstwo nieustannie ulepszamy,..wstyd kanalizujemy i archiwizujemy.
Czarnek ma swoich mistrzów..Ze wstydu trzeba się wyspowiadać i potem człowiek po kilku puknięciach w niemalowane drewno jest czysty i gładki jak przysłowiowa dupka niemowlęcia. Czarnkowe mistrze duchowe i Guzy KUL..zupełnie zapomnieli ze Najwyższy nakazywał za grzech najpierw zadośćuczynienie..,bicie się w grzeszną ,,klatę” a potem moralną naprawę sumienia.
Sumienie jest niestety niedostępnym i szkodliwym ,,luksusem”. …a ponadto wszędzie go muszą kontrolować i ugniatać do foremki..,,SRU”
Za komuny słyszało się takie hasło ,,no to sru”.. avanti popolo ..SRU…obecnie ma olbrzymi zasięg..i może to być :
,,SUTANNOWA REFORMA UCZELNIANA”
.Powołano kilka instytutów odwstydzających jak Ordo czy Redutę Dobrego Imienia. Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki…na cuda trzeba troszkę czekać”
Stało się juz wiele cudów. Akuszer uwija się aby narodziły sie nowe.
@Jacobsky
Tak, zainteresowanie prawdą jest zwykle elitarne, a w życie publiczne angażuje się u nas nie więcej niż 10 procent społeczeństwa, albo i mniej. Cudem było 10 mln członków Solidarności, tylko że po jej delegalizacj do podziemia zeszło może kilkanaście tysięcy. Terror państwowy robi swoje, oczekiwać zaangażowania w skrajnie trudnych warunkach – jak okupacja – możemy przede wszystkim od siebie i od liderów. Po 1945 r. Najszybciej przyrastała liczba czlonków opozozycyjnego wobec PPR stronnictwa Mikołajczyka, dochodząc niemal do miliona, gdy komunistów było kilkanaście może kilkadziesiąt tysięcy. Gdy zaczęły się stalinowskie represje pod przewodem UB, a Mikołajczyk opuścił kraj, liczba stopniała błyskawicznie, a po rozłamie i założeniu ,,zjednoczonego” stronnictwa ludowego została garstka prawdziwie niezłomnych. Komplety? Kto wie, choć nawet za komuny wystarczyło mieć domową bibliotekę, w niej trochę książek przedwojennych lub wydanych na uchodźstwie o naszej historii, a jeśli nie było książek, to zawsze byli rodzice i rodzina niepodatna na propagandę i ówczesną politykę historyczną np. W kwestii Katynia, powstania warszawskiego, Armii Krajowej, rządu londyńskiego, paryskiej Kultury. W Polsce władza nie docenia siły oddolnego pokojowego oporu inteligencji i aktywnych srodowisk obywatelskich przeciwko tępej propagandzie i praniu mózgów. Tak było już w Polsce przedwojennej, po zamachu majowym i zmuszeniu Witosa do emigracji politycznej, w PRL, tak jest teraz. Od upadku mocarstw rozbiorowych Polacy mieli szczęście żyć w warunkach w pełni demokratycznych zaledwie osiem lat po 1918 r, i 26 lat po 1989 r. To wiele tłumaczy, jeśli chodzi o stan duszy polskiej.
@Jacobsky:
W czasie ostatniego spotkania rocznicowego po maturze w byłym moim liceum, a było to za poprzedniej kadencji PiS, nauczyciele zapewniali, że jak uczyli historii prawdziwej w PRL, tak będą uczyć historii prawdziwej pod rządami PiS.
Przez co chcę powiedzieć, że każda ideologiczna wstawka rządzących przechodzi filtrowana przez sumienia i rozsądek nauczycieli.
No cóż, gdy wiatr historii wieje to ideologiczni aparatczycy pokroju tow. ministra od edukacji, ludzi z znikąd, fruwają najwyżej. Klasyka gatunku. Zresztą szkoda klawiatury…
Tajne komplety, w dzisiejszych czasach? Ten śmieszny reżim musiałby całkowicie wyłączyć internet i zlikwidować resztę niezalanych mediów. W warunkach geopolitycznej strefy w jakiej znajduje się Polska mogłoby to być karkołomne.
Lepiej już rozmawiać o sprawach naprawdę istotnych. Co z edukacją po PiSie? Jaką realną opowiedz ma pozycja? Czy edukacja (jako tak naprawdę najważniejszy strategiczny czynnik) nie zasługuje na to aby raz na zawsze uwolnić się od polityków… i księży? Należałoby najprawdopodobniej pod tym względem zmienić konstytucje.
@ Adam Szostkiewicz 2 czerwca 2021 8:53
Recepta na rządzenie Polakami realizowana przez Prezesa i Spółkę (skrót: PiS) opiera się na analizie „narodowych” fobii i tęsknot. Fobie są uspokajane działaniami w stylu „my IM na to nie pozwolimy”, tęsknoty hołubione akcjami „MY wreszcie dumni z ….” Analiza opierała się na powtórnym przeczytaniu dziejów najnowszych pod kątem właśnie tych fobii i tęsknot. W czasach zaborów w każdym z nich byli ludzie z narzuconej obcej władzy zadowoleni: łaknący porządku dobrze się czuli pod szczegółowo skodyfikowanym Prusakiem, lubiący „wyskoki” i nie potępiający brania i dawania w łapę żyli w zgodzie z Moskalem, szlachecką i mieszczańską pychę czule łechtała austriacka tytułomania. Potem, już osobiście, słuchałem opowieści chwalących Ordnung w III Rzeszy: „panie, jak się coś na kartki należało, to się to dostało, nie to co teraz, po uważaniu!” oraz obserwowałem towarzyszy i obywateli dostatnio żyjących z procentów od Kapitału Marksa i będącą pod ich opieką otoczkę obrotnych, dostarczającą wszystko czego upaństwowiony przemysł nie potrafił. To funkcjonowało!
Jeśli dzisiejsza opozycja nie potrafi sformułować i następnie wykorzystać w swoim programie aspiracji Polaków, pokazać które ich tęsknoty są realizowalne, a które „na dziś” nijak, uspokajając równocześnie uświadamiane i utajone fobie niemniej skutecznie od PiS, to status quo będzie trwał i trwał. Argumenty rozumowe starczą dla 10%, pozostałych 90, czyli suwerena trzeba podejść emocjonalnie.
Tak wygląda walka z „pedagogiką wstydu” w szkole, którą ma odwiedzić Czarnek.
Pomysł wykluczenia dzieci niepełnosprawnych z uroczystości nie podoba się także niektórym nauczycielom. Jeden z nich mówi: „Dzieci w tym ośrodku to osoby m.in. z porażeniem mózgowym, niejednokrotnie leżące, ale też z innymi niepełnosprawnościami. Część z nich czasami pluje, ślini się, zdarza się krzyk, agresja. Ale jakie to ma znaczenie? To są wychowankowie naszej szkoły. Kochamy ich, wychowujemy, uczymy. Dlaczego z tego powodu, że przyjeżdża minister czy inna »świta« mamy je wykluczać?”.
Panie Redaktorze, PAK4,
Pamiętam tw czasy, karnawał pierwszej Solidarności. MIałem wtedy 20 lat, łeb otwarty tak, że o mało co mózg z niego nie wypadł. Człowiek chłonął wszystko, odkrywał zakryte z całym dobrodziejstwem inwentarza takiej młodzieńczej eksploracji. Owoc zakazany raz skosztowany smakuje, jak ambrozja.
Rzeczywiście, czego w Polsce nigdy nie brakowało, to pokojowa, ale czynna opozycja wobec władzy. Róbta, co chceta – jak mawia klasyk w tej dziedzinie, bo dziś chyba wypada uznać Owsiaka za klasyka wzmiankowanej postawy wobec władzy lub uzurpujących władzę.
Problem leży w tym, o czym wspomina Pan Redaktor : owe mniej-niż-10-procent populacji wobec ludzkej masy idącej do sformatowanych przez Czarnka szkół, wracającej do domów zamieszkałych przez pozostałe 90 %, bardzo często sformatowanych przez 500+ i resztę kiełbasy wyborczej, a nawet jeśli nie, to zupełnie objetnych na to, co się dzieje wokół nich ? Myślę, że za czasów mojej młodości proporcja była inna, niż 10/90, bo gdyby było inaczej, to skąd wzięłoby się te 10 mln członków Solidarności ? I dlatego propaganda i indoktrynacja w szkole nie działała. Owszem, w dużej mierze dzięki nauczycielom, ale nie trzeba zapominać, że każda szkoła miała swojego POP-a (podstawowa organizacja partyjna) i nauczyciele bywali różni. To dom, w którym jeśli nie rodzicie, to dziadkowie dobrze pamiętali nie tak dawne wtedy dzieje był prawdziwą alternatywą na propagandowy bełkot. Nie każdy dom, ale chyba znacznie więcej ich było, niż 10 %. Dziś jest zupełnie inaczej. Być może byt określa świadomość, tyle trochę inaczej, niż to widział Marks, a i tego nie jestem pewien.
Nie wiem również, jak zachowa się obecne społeczeństwo wobec zapowiadanego zamachu ideologicznego na system edukacji. Jeśli nie tyle byt, co dobrobyt (na polską miarę) określa świadomość, to ciemno widzę. Może nie czarn(ek)o, ale ciemno.
@Bartonet
Oczywiście, cokolwiek i kiedykolwiek sprawi, że Kaczyński et consortes utracą władzę, nie uwolni nas od masy upadłościowej, jaką pozostawią. Są różne na ten temat dywagacje, np. pomysł z uchwaleniem aktu restytucji demokracji konstytucyjnej, ale najpierw trzeba wygrać wybory. Przygotowanie do wyborów i opracowanie planu odbudowy demokracji i praworządności powinny toczyć się równolegle na forum konsultacyjnym partii prodemokratycznych z udziałem środowisk i organizacji obywatelskich.
Przyznam, że nie mam pomysłu na walkę nie tylko z Ciemnogrodem PiS-owskim, którego becwalstwo i bezczelność reprezentuje, przepraszam za słowo, minister edukacji, ale też z bezwładem umysłowym i grajdolem kulturalnym spoleczenstwa. Przecież uczniowie nawet szkół ponadpodstawowych nie zorientują, co im szkoła PiS-owska usiłuje wcisnąć. Kto ma te szkole i jej fałszerstwa kontrolować? Głupi i ciemni rodzice czekający na kolejne 500+? Uczył Marcin Marcina…Za cara był Uniwersytet Latający i tajne nauczanie. Ale też i inteligencja, która chciała się tym zajmować, a do tego jej autorytet w społeczeństwie był niekwestionowany. Dziś inteligencja, szczególnie ta humanistyczna, jest lekceważona i opluwana. Zato mamy nowa broń – Internet. Może młodsi koledzy założą jakieś strony stanowiące antidotum na bezczelne kłamstwa historyczne rządzącej szajki. Z pewnością znaleźliby się dziadersi chętni do wspolpracy:)))
@Jacobsky i Gospodarz:
Może i prawdy szuka nie 10, a 5%, ale wcale wiele osób i środowisk PiSu, nacjonalizmu i Kościoła nie lubi. (Swoją drogą, to samo dotyczyło chyba prawdy i PRL. Szukało jej niewielu, ale wielu nie lubiło PRL, a zwłaszcza ZSRR…) Sądząc po badaniach poparcia dla partii w przedziałach wieku, to rodzice (biorący 500+) i nauczyciele należą do raczej pisosceptycznych; a młodzież do mocno piso-sceptycznej grupy Polaków.
Nie bałbym się tego, co powie szkoła, bo akurat na wkładaną do głów ideologię młodzież potrafi być odporna, czego dobrym przykładem jest słowo „odjaniepawlać”; albo brak prestiżu szkolnej katechezy. Bałbym się tego, czego szkoła nie powie. Zarówno dlatego, że przez więcej godzin historii braknie czasu, jak i przez to, że są to tematy niemile widziane przez rządzących. Takie braki z wiedzy, to niestety trwały brak narzędzi intelektualnych do zrozumienia świata, czy choćby własnych praw.
A WAHADŁO KIWA SIĘ LECIUTKO .TEGO CO SIĘ DZIEJE ,NIE WYMYŚLIŁBY BAREJA..Otóż ,paranoja prze do przodu ,W chwili ,gdy wódz ,chce utrzymać wahadło w swojej podziałce ,kupując wyjca z jego 4 szablami .Tego ,który do Sejmu wprowadził neo faszystów ,a potem rozrośli się oni, o kilku świrów.Adrian wygrał 400000 ,dzięki przekupstwu za 13 emeryturę.Bezmózgowcy i nieudacznicy z opozycji,wiedzą ,że nie potrafią rządzić ,więc chcą brać kasę za frico ,bo nic innego nie potrafią ,oprócz kłótni i bredzenia.Jedyna nadzieja w wyborach.Wzywam do powtórki z 1989r.NAdzieja w Senacie ,startować powinni ludzie z autorytetem i uznaniem ,tak jak wtedy PAnowie WAJDA I ZNANI AKTORZY.PAN TRZASKOWSKI POWINIEN ROZMAWAIĆ Z ELITĄ PAŃSTWAI NARODU I PRZYGOTOWYWAĆ JĄ DO LIKWIDACJI RZĄDÓW PARANOI..
@Adam Szostkiewicz
2 CZERWCA 2021
13:41
Ten akt restytucji demokracji może być niezbędny. Aby wygrać wybory to sama opowieść o przywróceniu praworządności jest zdecydowanie niewystarczająca. Inaczej sondaże byłyby inne. Również dramatyczne rozdzieranie szat jest przeciw skuteczne. Polacy oprócz jasnych i zrozumiałych propozycji ,,na Polskę” potrzebują nadziei. Realną masę upadłościową jaką zostawi po sobie Kaczyński, stanowić będzie kompletny upadek zaufania ogromnej części obywateli do państwa. Naprawić to będzie można m.in. zreformowaną (kompletnie niezależną jak np. instytucja RPO) edukacją.
Skoro wkraczamy z biciem werbli i łopotem sztandarów w epokę bezwstydu, to i ja bezwstydnie poużalam się nad sobą.
Ale i podzielę odrobiną radości.
Kiedy już mi pokroili oko i napompowali je gazem, to kazali mi pięć dni i pięć nocy leżeć krzyżem. A w momentach, w których musiałam usiąść albo się przemieścić, zobowiązana byłam to robić z głową pokornie pochyloną.
Żeby ten gaz mógł robić swoje.
Według moich prywatnych kalkulacji odpokutowałam z nawiązką swój „obsesyjny antyklerykalizm” i nawet mam pewien kredyt, którego z pewnością nie omieszkam w swoim czasie wykorzystać 😉
Kiedy tak leżałam ukrzyżowana, na wpół ślepa, bo w oku operowanym całkiem, czasowo, straciłam widzenie, słuchałam radia.
Zadziałała zasada Yin i Yang.
Odkryłam dla siebie wspaniałą osobę. Małgorzatę Lebdę:
https://audycje.tokfm.pl/podcast/106672,Malgorzata-Lebda-poetka-ktora-w-protescie-przebiegnie-od-zrodel-do-ujscia-Wisly
A jeśli mamy iść korytarzem mroku
Długim, bez nadziei,
Wybierzmy spośród siebie tego,
Który słońce pamięta.
M. Lebda słońce pamięta. Tacy jak ona są nadzieją na przyszłość.
Moja ślepota pięknie zaowocowała. Oko będzie się goiło około trzech miesięcy. Może po miesiącu w miarę odzyskam wzrok w operowanym oku. Zatem jest szansa na kolejne olśnienia i kolejne porcje nadziei.
Zwiększenie liczby godzin z historii może ucieszyć nauczycieli tegoż przedmiotu. Tyle, że plan zajęć nie jest z gumy, uczniowie i tak już długo siedzą w szkole. Co więc okroić- matematykę, fizykę czy biologię? No bo nie religię. Wydawało się, że po Zalewskiej nie może być gorzej, jednak pis pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych i psucie trwa….
Jeszcze bronią się przed tym, co naturalne i nieuchronne. Ale to przecież oczywiste, że Lewica prędzej czy później zastąpi Gowinowskich liberałów w roli współkoalicjanta PiSu. To konieczne także dla Kaczystów. Bez lewej nogi ich projekt polityczny nigdy nie zapuści solidnych korzeni
Krótko!
Czerniak i wszystko jasne. Ratuj się, kto może. 🙂
PAK4,
czego szkoła nie powie, to internet dopowie. I samo życie.
Przeżylim sołysową w chwilowej roli premierki, przeżyjem i ministra oświaty „oderwanego od pługa”.
Pierwsza ośmiesza się i Polskę w Brukselce … tyle, że jej za to płacą miliony.
Ten oświatowy szkodnik i niszczyciel… jeszcze nie wie, że ma zaklepane miejsce w historii jako czarny typ bezwstydnika ciemnogrodzkiego – typa oświatowo szkaradnego, odbierającego apetyt na naukę czegokolwiek.
Oczywiście to żadna kara, bo dla takich nawet gdy nań leją, to oni mówią, że to deszczyk pada, albo ksiądz kropidło zbyt glęboko umoczył i sięgają ochoczo po kolejną porcję należnego salcesonu.
Nic to, weszliśmy w złoty wiek oświaty gminu – owiec i baranów – w kraju, w którym ponad połowie to nie przeszkadza.
@NH
Nie kunktatorska i samolubna Lewica pomoże Kaczyńskiemu ,,zapuszczać” korzenie, tylko episkopat KRK i przemoc państwowa. Lewica zostanie zwasalizowana, reszta opozycji demokratycznej będzie nękana i stopniowo eliminowana, a kontrolowane politycznie przez rządzących wybory przypieczętują przekształcenie państwa w dominium biura politycznego pisowskiej monopartii. Taki jest plan Kaczyńskiego. Czy się powiedzie, zależy od wielu czynników, dlatego jest obarczony wielkim ryzykiem klęski i odejścia w niesławie. PZPR zużyła się w ciągu czterdziestu lat, Polska demokratyczna i praworządna trwała niespełna trzydzieści, Polska pisowska w dzisiejszym niespokojnym świecie i w odradzającej się zimnej wojnie Zachodu z putinizmem i jego skrajnie prawicowymi pasami transmisyjnymi w Europie i UE oraz z chińskim ekspansjonizmem jest łódką na wzburzonych falach.
Tak, dzisiaj przekaz oświatowy jest gdzie indziej…
Warto na to spojrzeć, btw, łatwiej zrozumieć dlaczego Łobajtek wykupił te gazety.
– Odchudzajcie się i wierzcie w ewangelię…
https://dziennikzachodni.pl/minister-przemyslaw-czarnek-i-jego-walka-z-otyloscia-wsrod-dzieci-memy-przyganial-kociol-czarnkowi-odpowiadaja-internauci/ga/c1-15427573/zd/47841537
– poseł Czarnek:” Szumowski pracował jako lekarz wolontariusz z matka Teresą w Indiach i ratował Indian” – jak ty żeś mnie tera zaimponował wiedzo … doktorze habilitowany KUL”
https://kurierlubelski.pl/przemyslaw-czarnek-nie-daje-o-sobie-zapomniec-minister-edukacji-oceniony-przez-internautow-zobacz-memy/ga/c5-15424223/zd/47812671
– Będę wisiał w każdej szkole…
https://kurierlubelski.pl/przemyslaw-czarnek-nie-daje-o-sobie-zapomniec-minister-edukacji-oceniony-przez-internautow-zobacz-memy/ga/c5-15424223/zd/47812665
@Jagoda
Cieszy, że się Pani odezwała, ale gojące się oko proszę traktować z należnym mu szacunkiem.
Jagodo,
jak dobrze, że znowu jesteś… zdrowiej.
Niech drżą bezwstydni hipokryci i ćwierćinteligenci w pretensjach. 😉
@dino77
2 czerwca 2021
11:28
Zgadzam się, według mnie to bardzo trafne spostrzeżenia.
„Jeśli dzisiejsza opozycja nie potrafi sformułować i następnie wykorzystać w swoim programie aspiracji Polaków, pokazać które ich tęsknoty są realizowalne, a które „na dziś” nijak”…
W kampanii Trzaskowskiego było trochę takich elementów. Kiedyś powiedział mniej więcej tak: „Moi zagraniczni znajomi podziwiają nas, Polaków, za to, że nie dajemy się podporządkować dyktaturom, że potrafimy walczyć o wolność, bo mamy to we krwi i oni nam tego zazdroszczą”. Pewnie dlatego Trzaskowski uzyskał tak duże poparcie i wzbudził tyle nadziei. On w ogóle się trochę odciął wizerunkowo i narracyjnie od Platformy, i to było jego największą siłą, ale partyjniacy z Platformy do dziś nie chcą tego przyjąć do wiadomości. Dalej uparcie trzymają się przekazu, że „musimy walczyć o praworządność, bo inaczej Zachód nie będzie nas cenił ani lubił, i będziemy musieli się wstydzić”. Przekazu, którego skutek może być tylko jeden – taki, jaki widać w sondażach.
A tu jeszcze coś dla rozweselenia zatroskanych losami ojczyzny forumowiczów:
„Telewizja Polska przygotowuje film dokumentalny o roboczym tytule „Człowiek zbuntowany” na temat działalności publicznej Jarosława Kaczyńskiego w latach 70. i 80”.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/jaroslaw-kaczynski-film-tvp-czlowiek-zbuntowany
@Jacobsky
2 czerwca 2021
13:25
Propaganda komunistyczna nie działała, bo tamten ustrój został nam narzucony z zewnątrz, przez kraj, eufemistycznie mówiąc, mało lubiany nad Wisłą. Nikt w Polsce się z komunizmem nie identyfikował, nikt nie był jego fanatykiem (nie licząc części młodzieży z lat 50., która dała się porwać ideom „nowego, wspaniałego świata”, ale szybko się z tego otrząsnęła, co pokazał np. Wajda w „Człowieku z marmuru”).
Poza tym propaganda ta była bardzo toporna i nawet partyjni aktywiści robili ją na „odwal”. Wyjątek stanowi propaganda gierkowskiego sukcesu – atrakcyjna w formie i głosząca, że socjalizm zapewni nam zachodni poziom życia (przestała działać, gdy zaczęła się za bardzo rozmijać z rzeczywistością).
Teraz jest znacznie gorzej, bo pisizm jest rdzennie polski, oparty na najsilniej zakorzenionych cechach narodu polskiego. Niestety, cechach złych, które Kaczyński celowo wzmocnił. Takich jak powierzchowny katolicyzm skupiający się na nienawiści do każdego, kto ma inne poglądy, oraz związana z tym katolicyzmem hipokryzja, a także lenistwo, cwaniactwo, pogarda dla uczciwej pracy i kompleksy wobec Zachodu. Ponadto PiS jest niezwykle biegły w manipulowaniu opinią publiczną. Gdyby PZPR miała takie umiejętności, być może rządziłaby do dzisiaj.
Dlatego nie należy się spodziewać, że przeciwko PiSowi wyrośnie 10-milionowy ruch protestu, jak kiedyś Solidarność. Zwłaszcza że to właśnie Solidarność pchnęła Polskę na drogę, która ostatecznie doprowadziła do rządów PiS. Wystarczy rzut oka na zdjęcia z sierpniowych strajków: transparenty „My chcemy Boga”, ołtarze, msze, konfesjonały, krzyże i święte obrazki. Postulaty dotyczące głównie tego, żeby pracować mniej, ale dostawać więcej pieniędzy od rządu, podpisał człowiek z Matką Boską w klapie, posługując się odpustowym długopisem z wizerunkiem papieża. Bunt przeciwko „komunie” był skierowany również przeciwko modernizacji, którą ta „komuna” narzuciła Polakom.
Marsz Polski w kierunku PiS rozpoczął się wtedy, latem 1980.
Nie da się już w Polsce przywrócić demokracji drogą wyborczą, bo żadnych normalnych wyborów więcej nie będzie. Im prędzej to zrozumiemy, tym dla nas lepiej. Ostatnie kampania prezydencka to był przedsmak tego, co nas czeka za 2 lata: brutalna nagonka na opozycję w wiadomych mediach, organizowane za państwowe miliardy poparcie PiS-u, kłamstwa i dziadkowie z Wehrmachtu. A jak będzie trzeba, to jednego opozycjonistę się zastraszy, innego zamknie, a w przypadku szczególnie zawziętych wrogów dojnej zmiany – wyśle się do nich nieznanych sprawców. Mądrzy ludzie
od lat mówią, że z pisobolszewią i katofaszyzmem trzeba rozmawiać ich językiem i ich metodami, a nie pławić się w inteligenckich dywagacjach. Jako pierwsze zrozumiały to dziewczyny ze Strajku Kobiet (czarujące: „wypierdalać”), nadal jednak nie rozumieją tego na przykład właściciele i redaktorzy TVN-u, zapraszający do swoich programów pisowskich przestępców i tytułując ich „panami posłami” i „profesorami”, zamiast odciąć ich raz na zawsze od możliwości szerzenia swoich kłamstw, przynajmniej w tej stacji. Nie rozumie tego też lewica, układająca się z bandytami, przy okazji wściekle atakując liberałów. Co więc robić, ktoś zapyta? Organizować się. Budować nieformalne sieci kontaktów na ciężkie czasy. Ale przede wszystkim – szykować się do konfrontacji. Ona jest nieunikniona.
@Witold
Krótko! Naśmiewanie się z cudzych nazwisk, przeinaczając je, jest bardzo słabe
Głosowanie w sprawie skweru im. Lecha i Marii Kaczyńskich w Poznaniu podzieliło tamtejszą PO. Głosy polityków tej formacji rozłożyły się niemal po równo. Czy to koniec poznańskiej Platformy? – PO jeszcze istnieje, ale pytanie, kto jest jej liderem, bo na pewno nie Rafał Grupiński – mówi nam Jadwiga Emilewicz, współautorka sukcesu Prawa i Sprawiedliwości, które przekonało do głosowania „za” grupę skupioną wokół prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Konflikt na linii Jaśkowiak-Grupiński wchodzi w nową fazę, którego zwieńczeniem będą jesienne wybory o władzę w regionie
@misio
Konfrontacja jest marzeniem obecnej władzy.Mądrzy ludzie to wiedzą.
Informacje Tomasza Piątka w „Newsweeku” przytoczone i skomentowane w aktualnościach dzisiejszych „Polityki”, rzucają nowe światło na politykę tej władzy
oraz decyzje i pomysły Prezesa Wszystkich Prezesów. Wrogość tej politycznej formacji w stosunku do Unii Europejskiej, kontredans z włoskimi wielbicielami Putina, z zaprawionym w pro putinowską Rosją Orbanem, mizerna reakcja na uprowadzenie jednego samolotu a następnie przetrzymywanie drugiego, w dodatku podobno Narodowego przewoźnika, dziwnie układają się w logiczną całość. Wcześniejsze zniszczenie Służb Specjalnych, dziwna niemrawość w przyznawaniu azylu politycznego Pratasiewowiczowi. Minister edukacji Czarnek, który nie jest godzien nosić miana Ministra Edukacji, nie został powołany przez przypadek i jego mianowanie idealnie wpisuje się w myśl polityczną JK (nie mylić z J Kennedym). Wychować Nowego Pisowskiego Człowieka. Nie ważne, że za 10 lat będziemy mieli problemy żywnościowe bo Polska pystynnieje, nie ważne, że Polska pustynnieje intelektualnie i kulturowo. Ważne, że będzie Nowy Bałagan! Sorry! Nowy Polski Ład
korekta
powinno być
Remm @ Ostatnio latają mnie po łbie różne skróty myślowe i zlepki..Niewykluczone ze to skutek szczepionki..Włosy na głowie mnie nie wyrosły ale w głowie!!!!
P.C,K….to Polityczne Cuda Kościoła. Ewangeliczna rola Wałęsy jako osiołka dla ,,świętej rodziny”..to nie mój wymysł. To fakt..Domniemana rodzina na owym osiołku jadąc na Zachód czyli do Egiptu..wiozła ,,dzieciatko” Tym ,,Dzieciatkiem” bynajmniej nie był Jezusicek ale przyszła waaadza..Ta waaadza..sama tyłka nie umoczy ani nie zaziębi ,,tulona pieluszkami ”.Do tych pieluszek odwołuje sie do każdej Polki ..Każda która była matką nawet niewierząca jest na to wrażliwa.
Kiedy osiołek padł waadza ta ..zaczęła z niego kpić..Wadza przesiadła się na inne pojazdy z klimatyzacją..nawigacją komputerem. itp. Osioł jako zwierzę wytrwałe i odporne przestał być tej waaadzy użyteczny…a nawet był czasem kompromitujacy. !!! Nie znał języków,nie miał manier.. itp.
Waaadzy nikt nie moze przeszkodzić..ani Dzieciatko ani Komuna,..ani żadna rzecz ,,która jego jest” .W dekalogu dotyczy to tzw ,,bliźniego”..który nie ma prawa przed tą władza się uchronić. Ta waadza ma prawo się nie wstydzić NICZEGO.. no przecież w końcu to ONA odpuszcza grzechy ..do cholery NIEEE!?. TA waadza ma prawo grać na dwie albo nawet na trzy czy 4 strony. ..i należy ja traktować jako świetą. Zapewne dlatego 80% dzielnych bojowników Maryi było uwikłane we ,,współpracę” a przy ,,osiołku” było co najmniej 2 aktywnych duchownych z tej branży.
To niezwykły przywilej potępiać komunę a jednocześnie z nią współpracować.. Kalkę tegoz mamy teraz.. realizowaną przez Unię krytykować i jednocześnie współpracować i szpiegować..jej urzedników i infiltrować waadzę przenikać
Czarnek to jakby destylat.. z tego zacieru..
Dalszy KUL-watywny postęp..bedzie trwał. Na filozofii stajenki,osiołka,pieluszek,, oparta jet fortuna kapiąca złotem i wyzyskiem. Paradoksalne hasła brzmią jednocześnie Wstańcie z Kolan Polacy!!! i Kłaniajcie sie w pas Ojdyrowi.. człowiekowi który nie powinien odpowiadać za nic nawet przed sądem….ale może Wszystko Opowiadać ,, ILU BISKUPÓW JUŻ ZABILIŚCIE??
Kłaniajcie się Polacy w pas… Polacy dalej się kłaniajcie..WASZEJ NIEODPOWIEDZIALNOŚCI…jej skutkiem i najmocniejszym wyrazem jest właśnie stan który widzicie. ..m.in kościelna lewica..To jeden z paradoksów.. Walczący z pedofilią i homoseksualizmem Kościół Rzymski….to już cud pośród paradoksów.
,,Heinz Frisch chciał sie wypisać z partii PZPR..i nic nie skutkowało…aż kiedyś poszedł do sekretarza i wrzasnął HEIL HITLER ..podnosząc rękę ..sekretarz wstał i pyta HEINZ co ty ?nasi idą?” Władza samolubnych wpatrzonych w siebie..narcyzów powtarzających jak mantrę zaklęcia w które sama nie wierzy…to model.. dla polskich polityków.Tak komunistów jak i ,,koscielników..”
ZAWSZE JEST ARGUMENT PAWŁA Z TARSU,, albowiem ,,każda władza pochodzi od BOGA”
P.S.. ujmując rzecz całą zwięźle.. Pewien pedagog dawał przykład zastosowania partykuł..swoim uczniom..
– Aczkowiek ksiądz nie ma żony ..to na wszelki wypadek jajka posiada”.. brzmiało zdanie.
Uniwersalizm tego faktu…w Polsce obecnej nie podlega dyskusji i to na wielu obszarach…Jak widać w zdaniu najmniejsze znaczenie ma żona.. a najlepiej rzeczywistoś opisują PARTYKUŁY.
@Red. Szostkiewicz
Polityka appeasementu też jest zgubna. Przecież nie proponujemy konfrontacji ulicznej (ta w wykonaniu pani Lempart już została zspomniana), tylko trwały bojkot i izolacje społeczna Pisowskiej mierzwy i jej akolitow. Żeby każdy niezorienowany wiedział, kto jest kim i jak go oceniać. Cztery nogi dobre, dwie nogi zleeeeee….
@NH
Emilewicz! sukces! Skwer! A tak naprawdę rozbijanie opozycji przez miernoty miernymi metodami i dla dobra miernot u władzy.
Marzenia wypowiadane mimowolnie..czy domniemany ukryty scenariusz?
tytuł z Wyborczej” sen marszałkowej W.?
,,Zakaz zgromadzeń? Marszałek Witek: W Niemczech na ulicach chodzą żołnierze z karabinami…!!
Przed odpaleniem nowego projektu opozycji prezydent Poznania liczy szable. W PO otwarcie już ze sobą walczą. W regionie rozdającym karty może być prezydent Jacek Jaśkowiak. Ostatnie głosowanie w radzie miasta w sprawie skweru Kaczyńskich było testem – kto z Jaśkowiakiem, kto ze starą Platformą – Tomasz Nyczka, GW
Pomyśleć że wszystkie te problemy zaczęły się od wyboru JPII na papieża, nielegalnie wprowadzonego konkordatu co pozwoliło na utworzenie w Polsce „czarnej mafii” która nie pozwala na jakiekolwiek zmiany które pozbawiłby kasy oraz władzy.
A propos tumanowatej hipokryzji niejakiego Skworca…
„Następnie Maryja – w dalszym ciągu za pomocą abp. Skworca – oznajmiła, że są tacy źli ludzie, co omijają ustawowe ograniczenia w handlu w niedzielę, co jest zapisane w art. 6 ust. 1 pkt 7 ustawy. I np. udają, że ich sklepy to placówki pocztowe. A nie po to jest Maryja, żeby na to przez palce patrzeć, bo ona jest od Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. – Niedziela jest boża i nasza! – podsumował przemówienie Maryi abp Skworc.
Nie jest jednak jasne, czemu Maryja powierzyła dzieło wykupienia prasy lokalnej od Niemca Orlenowi, który handluje wódką i pozostałymi procentami jak kraj długi i szeroki, czyli maryjny, no i handluje wódą w niedziele święte. Oraz czemu powierzyła prezesowanie Orlenowi dziwnemu typowi, co się nazywa Obajtek, zdecydowanie niewyglądający na człowieka moralnie i maryjnie przejrzystego„. (T)
@agenttomek
Przecież o prokremlowskich ciągotach i powiązaniach PiS-u mówi się od co najmniej 15 lat! Kiedy wreszcie tzw. elity zaczną reagować w porę zamiast budzić się z ręką w nocniku, kiedy jest już po herbacie?
Prezydenta Jaśkowiaka miałam za mądrego i zdecydowanego czlowieka
PS. Mierna to opozycja, skoro pozwala się manipulować przez miernoty miernymi metodami
volter
3 CZERWCA 2021
7:42
– Aczkowiek ksiądz nie ma żony ..to na wszelki wypadek jajka posiada…
– Ojciec Święty ogłosił nową konstytucję dla anglikanów, z pewnością wielu pastorów anglikańskich chcących konwertować posiada żony. Jak ksiądz tę sytuację odbiera??
– Ks. Oddvar Moi
Z jednej strony cieszy mnie otwartość Ojca Świętego, z drugiej dziwi, choć może przemawia tu przeze mnie luterańska przeszłość. Celibat nie zamyka pastorom protestanckim drogi do Kościoła. Sł. B. Pius XII przyjął do kapłaństwa żonatego eksluteranina niemieckiego chyba jeszcze w 1950 roku. Jeśli chodzi o anglikanów problemem nie jest celibat a elementy anglikańskich obyczajów, które chcą ze sobą zabrać do Kościoła. Dyskusje o celibacie spłycają całą powagę porozumień z anglikanami. Pytanie brzmi,: czy były anglikański pastor ma pełnić posługę jak zwykły ksiądz w parafii, czy może pozostanie duszpasterzem swojej postanglikańskiej trzody z jej przyzwyczajeniami. Gdy się nawróciłem nie miałem problemu, bo moja parafia nie nawróciła się razem ze mną. Być może jednym taki postanglikański ksiądz pomagałby na drodze do Kościoła jak unita prawosławnym, ale może też być odwrotnie. Na szczęście nie mamy zbyt wielu anglikanów ani w Norwegii, ani chyba w Polsce też (śmiech). Norweski luteranin nie ma kłopotu z odnalezieniem się w Kościele katolickim, kościoły wyglądają niemal identycznie, z ławkami i ambonami, śpiewamy te same pieśni. Teologicznie luteranizm różni się od Świętej Wiary mniej niż anglikanizm, bo w Anglii reformacja zaszczepiła elementy kalwinizmu. Pragnąłbym doczekać takiego zaproszenia dla luteranów, ale luteranie niestety nie zwrócili się do Rzymu. To wszystko jest niezwykłe.
– Ksiądz zna dobrze luteranizm, jakie są perspektywy Państwowego Kościoła Luterańskiego w Norwegii?
Chyba kończy się czas „kościołów państwowych”. Żeby było śmieszniej największe skupiska luteranów znajdują się w USA gdzie luteranizm religią państwową nigdy nie był. Dopiero co w Sztokholmie widzieliśmy szopkę z biskupką-lesbijką żyjącą na kocią łapę, która jeszcze dziecko ma wychowywać. Otóż to nie ma wiele wspólnego z państwem. Luteranie, jak i inni protestanci, mają przetrąconą strukturę, bo jeśli pada jakieś pytanie to kto ma na nie definitywnie odpowiedzieć? Kto ma władzę, by rozsądnie jakiś problem rozstrzygnąć? Jeszcze jako pastor zadawałem sobie te pytania i uświadomiłem sobie, że nie ma na nie odpowiedzi. Te „kościoły” nie mają szans, żeby trzymać się prawd wiary, brakuje im ram, dlatego będą się stopniowo rozpadać. Są jeszcze te małe skupiska protestantów biblijnych, one często bywają konserwatywne, na pewien czas, ale bez Tradycji i one szybko się psują. Ciągle coś nowego, czy słyszał pan o „Kościele Nordyckokatolickim”. Księży ordynuje im polskokatolicki biskup z USA, jest ich chyba piętnastu – więcej księży niż wiernych. Aktualnie państwowa „Kościelna Misja Miejska” (Kirkens Bymisjon) w ramach akcji adwentowo-świątecznej będzie rozdawać na ulicach prezerwatywy. Chyba do wieszania na choince… Protestantyzm to ślepa droga”.
Ks. Oddvar Moi – przez osiem lat pełnił posługę pastorską w ordynariacie polowym norweskiego wojska i w Ewangelicko-Luterańskim Wolnym Kościele. W 1994 roku nawrócił się na katolicyzm. Święcenia kapłańskie przyjął 8 stycznia 2000 r. Od trzech lat propaguje Mszę w rycie klasycznym. Jego żona Arlyne jest Amerykanką.
—————————
Są tacy, ponoć wielu, co i żonę mają i jajca oporządzone…
Czesi to trzeźwi pragmatycy:
– Nasz porządek konstytucyjny nie wystarcza prezydentowi, który jest zdezorientowany, niewłaściwie cytuje konstytucję, nie pamięta, że nie jest zwierzchnikiem policji i interpretuje rzeczywistość, mieszając skutek z przyczyną – powiedział Pavel Fischer – przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych, obrony i bezpieczeństwa.
W przyszłym tygodniu czeski Senat ma zająć się wnioskiem o usunięcie prezydenta z urzędu. Jeśli wniosek zostanie przegłosowany, zajmie się nim następnie Izba Poselska.
Oczywiście biuro czeskiego prezydenta klepie swoje:
„Krok grupy senatorów budzi poważne podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 310 kodeksu karnego – działalność wywrotowa republiki”.
@Kalina
,,Polityka appeasementu też jest zgubna. Przecież nie proponujemy konfrontacji ulicznej (ta w wykonaniu pani Lempart już została zspomniana), tylko trwały bojkot i izolacje społeczna Pisowskiej mierzwy i jej akolitow. ”
Czy uczestniczyła pani w protestach i była czegoś świadkiem czy tylko nasłuchała się pani wypowiedzi tak bliskiemu sercu centroprawicowego komentariatu w TVN,ie? Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek liderki zachęcały protestujących do fizycznej konfrontacji, a wręcz przeciwnie – w odpowiednich momentach uspokajały nastroje. Jest na to mnóstwo dowodów, choćby transmisje w necie niezależnego dziennikarza Włodzimierza Ciejki. Więc proszę ,,nie mijać się z prawdą”, jak to mówią obyci w ulubionej stacji telewizyjnej. Swoją drogą jeśli tak trwa ta pani walka ,,z mierzwą” to jestem pod wrażeniem.
Złotowski pachoł…
Nie ma dwóch zdań.
@lemarc
Chyba nie zostanie, komuniści go nie poprą.
remm
tak, rzeczywiście, jest różnica. Jak mówią, nie da się wejść dwa razy do tej samej wody.
Istotnie, strajki sierpiowe były mocno naładowane treściami religijnymi, przynajmniej ten w Gdańsku. Cała opozycja lgnęła do kościoła, i tak już jej zostało na lata 80-te bez zadawania sobie jakikolwiek pytań o sens tego aliansu. Co było wtedy cool (opozycyjne życie intelektualne skupione wokół co bardziej czupurnych parafii), dziś wzbudza politowanie na samą myśl o oksymoronie typu „życie intelektualne skupione wokół parafii”.
Żadne gry dla udziału we władzy nie są niemożliwe…
Vide, zachowując różnice, Bennett.
@Bartonet
Cieszę się w takim razie, że podczas jesiennych protestów mlodziezy nie chodziło o konfrontacji. I chyba ma Pan rację bardziej niż Pan sądzi – w którymś z wywiadów Marta Lempart stwierdziła, że protesty nie są wymierzone we władzę PiSu:)))
@Bartonet
Źle mi się kliknęło. Laclos to nazwa użytkownika „Polityki”. Na blogach – Kalina
@remm, 22:25, wczoraj
100/100!
Pozdr.
@Bartonet
Z mierzwa nie ma walki. Mierzwa po prostu jest i w kosmos jej nie wyślemy. Natomiast można mierzwe wypierać z życia publicznego, do tego zaś jest potrzebna świadomość konieczności i wola reszty spoleczenstwa
To co nazywamy „narodowym trepem”, dzisiaj próbuje się określać „narcyzem narodowym” – ok. 20% dorosłych Polaków wg naukowych szacunków – są przeciwnikami działań prośrodowiskowych (ekologii) są przeciwnikami szczepień (to dla nich sprawa intymna, jak używanie wibratora) i są zwolennikami polexitu – wyjścia Polski z UE.
Całkiem spora grupa czystopolskich „narcyzów” wibrującej Polski.
Putin dla nich to obrońca Rosji przed NATO – dobry pan.
Lemarc ..cokolwiek by to było należało to wyprasować”.
To była odpowiedź pewnego lorda w angielskim klubie ..gdzie zupełnie nago weszła leciwa pani Simpson.
Lord został zapytany o strój w jaki włożyła na tę okoliczność..Pytał inny szacowny członek elitarnego klubu.. Pani Simpson też była elitarna ..ale lubiła skandale.
Zatem cokolwiek ubiera na siebie elitarna teologia stosowana….widać starą pomarszczoną skórę..Elegancja Lorda cenna ale niestety nic na skórze pomarszczonej nie tylko przez wiek i kosmetyki..nie wskóra żelazko ..tylko cierpienie. Centralnie zarządzane ,,fiksacje” też mają swój sposób na przetrwanie i podobny problem z uzgodnieniami teologicznymi.. Dysydenci są na cynglu jak niejaki Trocki Lew primo voto Bronstein. Z jego opcji teologicznej też obramowanej i surowo został Mur Płaczu w Jeruzalem..a potem ta skłonność do Mono ..Przeniosło to się praktycznie na system bolszewicki który zakatrupił go jako dysydenta w Mexyku.
Ja osobiście z Mono najlepiej lubię Mona Lisę..ale w wykonaniu Jimmiego Reevsa..
Mono marzy się polskiemu Prezesowi i nie tylko jemu..niestety on woli śpiew Kukiza
https://www.youtube.com/watch?v=SeCcTEEV0f4
@Kalina
Tak, znany to fakt zapatrzenia i zależności pisowskiej „elity” od Moskwy. Nie na darmo stare powiedzenie mówi o złodzieju biegnącym na czele z głośnym wołaniem „łapać złodzieja”. Grupa aktualnie trzymająca władzę nie może się zdecydować co to za złodziej. Raz oskarżają Tuska o to, że wspólnie i w porozumieniu z Putinem zrobił smoleński zamach. Innym razem oskarżają tegoż Tuska, że sprzedał się wraz z Polska zachodowi ze szczególnym wyróżnieniem Angeli Merkel.
Cóż z tego, że być może połowa mieszkańców „kraju nad Wisłą” wie o takim uzależnieniu, skoro zdecydowana większość „wiedzących” albo ten fakt lekceważy, albo uważa go za „lewacką prowokację”. Dzieje się na naszych oczach rewolucja i to wcale nie lewacka. Mamy do czynienia z prawicową kontrrewolucją we wszystkich sferach życia, która to kontra ma uczynić z Polski mocarstwo. Tylko tak trzeba oceniać pomysły „zwyczajnego posła”. Wrogość wobec UE, pomysły na dziwne sojusze, polityka wewnętrzna na zasadzie „jeden naród, jeden wódz, jedna partia i jedna ideologia skrzyżowana z jedyną religią”. I jak tu mieć nadzieję, mimo że ta umiera ostatnia.
@ Jacobsky 3 czerwca 2021 12:43
W roku 1989 „siły demokratyczne” to były rozproszone, niewielkie grupki entuzjastów wolności, z przyczyn konspiracyjnych nie będące jedną organizacją ze scalonym kierownictwem, oraz wielokrotnie większe, niecierpliwie przestępujące z nogi na nogę grupy „nowej Solidarności” rodzące się jak grzyby po deszczu od kiedy już czuło się w powietrzu rozpad istniejącego ustroju i możliwość uwłaszczania się na gruzach. O strukturach przygotowującej się do przejmowania majątku w ZSRR i u nas bezpieki nie wspomnę, bo to temat czekający na dokładne badania. Kościół natomiast dysponował obejmującą cały kraj stabilną strukturą ponad 10 tysięcy parafii – też bym na miejscu demokratów skorzystał z tych struktur, będących jedyną przeciwwagą logistyczną struktur państwowych! Dalej to już, jak podejrzewam, o dalszym, okupywanym kolejnymi darowiznami i rosnącym w konsekwencji podporządkowaniem kościołowi sojuszu zadecydowało zwyczajne lenistwo – po co tworzyć wszędzie silne struktury lokalne, skoro współpracujemy z już istniejącymi kościelnymi? Ludowcy mieli koła gospodyń, OSP i inne wiejskie punkty zborne, ale pozwolili im zwiędnąć… I dopiero PiS zabrał się za „Kluby GP” … Dziś to jedynie oni i kościół mają prawie wszędzie swoje agendy, wspomagane przez bardziej i mniej formalne struktury kibolsko – prawdziwiepolskie.
@agenttomek
Myśle, ze mamy do czynienia ze społeczną demoralizacja. Z tym walczyc trudno. Trzeba kilku pokoleń, zeby trend odwrócic, no i działań edukacyjnych w tym kierunku. Dzis to niemozliwe, obserwujemy raczej postępujaca degrengoladę pod kierunkiem cynicznych oszustów
volter
3 CZERWCA 2021
14:54
Niezawodny Volterze,
przypomniałeś tajemniczą parę Wallis Simpsona i Edwarda the Eighth, który straciwszy dla niego/niej głowę abdykował po niespelna roku od objęcia tronu, o czym 10 grudnia 1936 roku premier Baldwin poinformował Izbę Gmin, przedstawiając jego ostateczną pisemną decyzję, podpisaną w obecności trójki świadków.
„Uwierzcie mi, gdy mówię, że uznałem za niemożliwe dźwiganie wielkiego ciężaru odpowiedzialności bez pomocy i wsparcia kobiety, którą kocham” – oświadczył w radio BBC.
Pół roku później, w czerwcu 1937 r. poślubił Wallis Simpson, przyjmując tytuł księcia Windsoru.
Edward zmarł w 1972 roku, a Wallis czternaście lat później (w wieku 90 lat; dopiero dwa lata przed śmiercią została przyjęta na dworze królewskim przez Elżbietę II). Oboje spoczywają we wspólnym grobowcu na królewskim cmentarzu w Windsorze.
O swoich wątpliwościach odnośnie płci niedoszłej brytyjskiej królowej swego czasu napisał biograf królowej Marii, James Pope-Hennessy. Po odwiedzinach u książęcej pary zanotował:
[Wallis była] „jedną z najdziwniejszych kobiet, jakie kiedykolwiek widziałem. Gdy się na nią spojrzy wygląda fenomenalnie. Ma płaską i kanciastą sylwetkę, zaprojektowaną jak średniowieczna karta do gry (…). Byłbym skłonny zaklasyfikować ją jako amerykańską kobietę par excellence (…), gdybym nie podejrzewał, że w ogóle nie jest kobietą”.
—————————–
Nie dziwi zatem nadmiernie reakcja lorda na widok nagiej leciwej postaci Simpson gdy ta pojawiła się zupełnie nago w pewnym angielskim klubie.
Co powiedział chamowaty wypierdek mamuta?
Że krytyki jego pomysłów pochodzą od „grup bardzo ubogich kulturowo”.
I to jest pisowskiej paranoi spécialité de la maison.
Według badania CBOS w marcu 2020 r. 62 proc. gospodarstw domowych deklarowało, że nie miało żadnych długów. 36 proc. respondentów twierdziło, że ich gospodarstwo domowe miało zaciągnięte długi, ale spłacało je regularnie, natomiast 2 proc. miało długi i problem z ich spłacaniem (?).
Według raportu BIG InfoMonitor pod koniec 2020 r. 2,8 mln Polaków i Polek miało problem ze spłatą kredytów i chwilówek. Łączna wartość zobowiązań to ponad 81 mld zł. Samych osób niespłacających długi – względem roku poprzedniego – przybyło niewiele – zaledwie nieco ponad 8 tys.
Zadłużenie, zadłużenie… w indywidualnych losach boli a nawet zabija…
@volter, lemarc
Nie wytrzymam i muszę się wypowiedzieć, choć to nie na temat:))) W moich oczach pani Simpson miała znakomita figurę do pozazdroszczenia. Gdybym jednak dostała od Pana Boga taka twarz, to bym na niej siedziała. Można było nią dzieci straszyc
Changing world…
#1
Slogan reklamowy »Omas neue Polin« (Nowa Polka babci) w niemieckich autobusach, oddający w pełni niemiecką rzeczywistość, wywołał wściekłość i reakcję ambasady RP (przepisującej swoją „historię” Polski).
#2
„Znajdujący się w areszcie KGB białoruski opozycjonista, a zarazem były redaktor naczelny kanału informacyjnego NEXTA Roman Protasiewicz udzielił wywiadu białoruskiej telewizji. Wywiad ten może być, niezależnie od niskiej jego wiarygodności, wstrząsem tektonicznym w życiu białoruskiej opozycji. Słuchając tego, co powiedział Protasiewicz, trzeba brać poprawkę na to, że słowa te wypowiadał człowiek, który walczy o życie” (onet.pl).
Białoruski faszyzm i metody gestapo…
Łukaszenkow – „jako jedyne dziecko Kaciaryny Trafimauny Łukaszenki, niezamężnej pracownicy Orszańskiego Kombinatu Lnianego. Jego ojciec jest nieznany. Wkrótce po urodzeniu Alaksandra, matka przeprowadziła się z nim w pobliże swojej rodziny, do Aleksandrii (wówczas Aleksandria-2, centrum kołchozu „Dnieprowski”), gdzie pracowała jako dojarka. Alaksandr wychowywał się w trudnych warunkach materialnych i ze stygmatem panieńskiego dziecka.”
Znany model biznesowy: od świniopasa do mściwego ojca narodu i oligarchy na kredycie Putina…
@ remm
2 CZERWCA 2021
22:25
Gdyby PZPR na czas podzieliła się władzą i kasą z Kościołem , to rządziła by do tej pory…. Większości strajkującym i popierającym Solidarność marzył się wtedy socjalizm z ludzką twarzą tzn wolne związki zawodowe i pełne masarnie , a nie kapitalizm…
Milewski jednooki… wycie impotenta w pretensjach.
Marian Opania: Coś okropnego jak ten naród zmalał…
Ten narodek nidy nie był duży… mistyfikacje, mitologizacje i parszywa propaganda stworzyły i dalej tworzą niebezpieczną fikcję…
„Czasem sprawiedliwości staje się zadość
Prawdopodobieństwo rozliczenia ludzi służących reżimom jest niewielkie. Ale zawsze jest szansa. Jeśli nie dzisiaj, to u schyłku życia zbrodniarzy. Dlatego trzeba cierpliwie zbierać dowody, wysłuchiwać świadectw ofiar, przygotowywać dokumenty.
Nigdzie raczej nie udała się dekomunizacja, denazyfikacja dotknęła nielicznej grupy nazistów.(…) Dyktatorzy oraz służący im generałowie, dyrektorzy, sekretarze, propagandyści, prokuratorzy, sędziowie, specjaliści od tortur i uprowadzeń, wszyscy oni wiedzą, że rozliczenie to rzadkość. Znają historię, znają świat, znają życie. Zakładają, że prawdopodobieństwo, iż to ich właśnie dopadnie kiedyś sprawiedliwość, jest tak małe, że nie warto sobie nim zaprzątać głowy. I przekraczają kolejne granice zbrodniczej działalności. Pewnie bardziej boją się losu Muammara Kaddafiego, zabitego przez rozzuchwalonych buntowników, niż Slobodana Miloševicia, doprowadzonego przed oblicze międzynarodowego trybunału, gdzie mógł skorzystać z usług adwokatów i miał czas przemyśleć w celi własne czyny.(…)
Takie przygotowania powinny objąć i reżim Aleksandra Łukaszenki, jego współpracowników i oprawców. Ich krótkie listy mają już i Unia Europejska, i Stany Zjednoczone. Będą się wydłużały, bo reżim dokonuje kolejnych przestępstw i wyraźnie sugeruje, że się nie zatrzyma, że jest zdolny do wszystkiego”.(…) (JH)
@Laclos
3 CZERWCA 2021, 13:03
A ja byłem na Marsie, proszę o link do tego wywiadu…
Ale przez chwilę będę udawać że nie wyczuwam owej niezmiernej ,,radości” oraz prawdziwych intencji i napiszę: W takim razie użytkowniku Wujku Dobra Rada, oderwij się od klawiatury, zgromadź wokół siebie tłumy swoich rówieśników i pokaż głupiej młodzieży jak skutecznie trzeba walczyć ; ) 3mam kciuki. Pozdr.
@Bartonet
Sorry, ale wypowiedź pani Marty była w TVN na zywo:))) Młodzieży zaś radzę to samo co dziadersom: zmienić skład znajomych, czyli wykluczyć PiSowcow. Jeśli można takich wyrzucić z roboty, też polecam
Kalina
4 CZERWCA 2021
9:49
@volter, lemarc
W moich oczach pani Simpson miała znakomita figurę do pozazdroszczenia.
W tej kwestii każdy ma swoje oczy i poczucie kobiecego piękna…
Niemniej po raz kolejny przeglądam fotografie w słynnym zielonym stroju kąpielowym (1940) – ma 44 lata – i nie znajduję niestety pociechy dla oczu w figurze owej pani…
Znacznie lepiej – pod tym względem – prezentuje się Andrea Riseborough w roli Wallis Simpson w filmie „We ” z 2012.
I słabą pociechą jest fakt, że towarzyszący jej Edward VIII w szortach (na zdjęciu z 1936) wygląda gorzej niż Łobajtek w garniurze przed stacją benzynową.
————————-
Pomijam z obrzydzeniem fakty, o których pisze Morton*, że Edward i pani Simpson byli w regularnym kontakcie z nazistowskimi dowódcami wysokiego szczebla, błagając ich o ochronę ich domów w Paryżu i na południu Francji.
Wallis Simpson zlecił najwyższej rangi misję dyplomatyczną, aby uratować jej kostium kąpielowy, który zostawiła w swojej luksusowej willi w szczytowym momencie II wojny światowej.
Urodzona w USA żona króla Edwarda VIII kazała amerykańskiemu ministrowi w Lizbonie i amerykańskiemu konsulowi w Nicei znaleźć zielony strój Nilu w posiadłości na południu Francji.
Dyplomaci otworzyli zamkniętą nieruchomość do wynajęcia, mimo że ta część wybrzeża była w tym czasie okupowana przez nazistów… i zdobyli dla Willis ów zielony kostium kąpielowy”.
Oczywiście, że dyplomacja ma swoje prawa… ???
*Andrew Morton, the biographer of Princess Diana:
„17 Carnations: The Royals, the Nazis, and the Biggest Cover-Up in History”,
– 1 wydanie polskie, 2015 – 17 goździków: Brytyjska rodzina królewska i naziści (przekład: Maria Gębicka-Frąc
„Wallis in Love: The Untold Life of the Duchess of Windsor, the Woman Who Changed the Monarchy”
Kalina ja do pani Simpson nic nie mam.Imponuje mi angielska powsciagliwość wobec skandalicznych sytuacji.
Uszczypliwość ze starą skórą pomarszczoną była alegorią do sytuacji w tradycyjnych ,,polskich wartosściach” zużytych gorzej niż skóra szacownej pani Simpson…
@lemarc, volter
Chyba Windsorowie (niektorzy) są dotknięci jakąś skaza psychiczna. W 80 lat(?) po Edwardzie znów jeden z nich związał się z amerykańska skandalistka o imponującej figurze:)))
Kalina
4 CZERWCA 2021
16:02
Pożądanie – lust and disgust – … i jego „napęd” to niezgłębiona tajemnica stworzenia…
Młodzież ma to wszystko gdzieś i tak, jak nie dała się wychować nam, tak i nie da się Czarnkowi
@Kalina
Spora część angielskiej arystokracji flirtowała z faszyzmem i nazizmem. Oba ruch były obrzydliwie i przerażająco przemocowe, ale flirt przerwała wojna z Hitlerem. Wybranka króla Edwarda nie zaliczała się do arystokracji, więc w tej sprawie raczej ma konto czyste.
@Red. Szostkiewicz
Paniusia kochała klejnoty, dobra zabawę i mężczyzn, a do tego była potrzebna kasa Jego Wysokości. Zachowała się jej korespondencja, z której wynika, że książę Walii był nachalnym, zazdrosnym nudziarzem, którego miała serdecznie dość. Długo pozostawała w zażyłości z mężem, przez długi czas utrzymywała związek z młodym mężczyzna. Jej ciągoty do Niemiec i Hitlera być może były pochodna ciągot jej nowego męża, byłego króla angielskiego
@Red. Szostkiewicz
P.S. Ciągoty do Niemiec i Hitlera brytyjskiej arystokracji niekoniecznie przerwała wojna. Niewykluczone, że Hoess usiłował porozumieć się z arystokrata, w pobliżu rezydencji którego wylądował jego samolot. Zagadka pozostaje też śmierć księcia Kentu, którego samolot rozbił się bez wyraźnej przyczyny w Szkocji. Książę był znany ze swych proniemieckich sympatii, a Churchill że zdecydowania i bezwzględności.
@Kalina
To prawda, ale wygrał Sir Winston.
I bardzo dobrze!