Tuleya górą!

Obywatele, sędziowie i wolne media wybroniły sędziego Igora Tuleyę. Szykowano mu upokorzenie, miał być doprowadzony siłą przed tzw. Izbę Dyscyplinarną, ale wniosek prokuratury został przez nią oddalony. To sukces sędziego, jego obrońców prawnych i wspierających go obywateli. Zamiast Tulei upokorzenia zaznała prokuratura Ziobry. Ale zwycięstwo prawa i sprawiedliwości będzie dopiero wtedy pełne, gdy sędzia Tuleya wróci do pracy, a jego krzywda zostanie wyrównana.

Różnie można patrzeć na posunięcie Izby Dyscyplinarnej. Propaganda rządowa będzie ją dyskontowała na korzyść tego gremium. Jest ono postrzegane jako ciało obce w Sądzie Najwyższym. Pozostałe izby SN wydały w tej sprawie uchwałę. Prawnicy niezależni, w Polsce i w Europie, uważają ID za nieumocowaną w prawie.

Powstają pytania: czy decyzja w sprawie Tulei, choć słuszna, ma wartość prawną? I czy nie jest ona zabiegiem autopromocyjnym mającym dowodzić, że Izba jest niezależna od nacisków politycznych? Bo przecież sam sędzia Tuleya mówił mediom jeszcze w czwartek wieczorem, że werdykt w jego sprawie został ustalony poza gmachem Sądu Najwyższego. I bach! Prokuratura odesłana z kwitkiem – proszę, jest niezależność i praworządność w Izbie Dyscyplinarnej!

Ale to nie rujnuje tezy Tulei: decyzja mogła być podjęta poza ID. Inna niż się spodziewano, ale właśnie pod naciskiem obywatelskim niezależnej opinii publicznej. Skalkulowano, że w obecnej sytuacji politycznej nie opłaca się ostentacyjnie nękać sędziego Tulei, bo więcej z tego będzie dla obecnej władzy kłopotów niż korzyści. A przy okazji można będzie poprawić fatalny wizerunek Izby Dyscyplinarnej.

Cieszymy się wraz z sędzią Tuleyą, lecz radość nie powinna nam przysłaniać szerszego obrazu: Sąd Najwyższy obstawiony policją. Trybunał Konstytucyjny Przyłębskiej obstawiony policją. Ministerstwo oświaty Czarnka obstawione policją. Sejm obstawiony policją. Willa Kaczyńskiego obstawiona policją. Państwo pisowskie za kordonem policji. Policja chroni to państwo przed jego obywatelami. Traktuje protestujących jak przestępców.

Sześćdziesięcioletnią kobietę doprowadza przed sąd 24-godzinny, otacza kordonem dwie siedzące pod sądem dziewczyny, inną dziewczynę bije pałką funkcjonariusz bez żadnego powodu. Państwo, które chroni się za kordonem policji przed pokojowymi protestami obywateli. Do tego doszliśmy w szóstym roku rządów „zjednoczonej prawicy”. Sędziemu Tulei nie grozi policyjna przemoc, ale przełom przyjdzie, gdy nie będzie groziła żadnemu pokojowo protestującemu obywatelowi Rzeczpospolitej.