Co nas czeka w państwie PiS. Prognoza noworoczna
Spektakl z przejęciem przez państwowy bank prywatnego banku Leszka Czarneckiego to kolejna zapowiedź przykręcania śruby. Wcześniej było przejęcie prasy regionalnej przez Orlen. Ta władza ma jeszcze dużo czasu, by skonsolidować swoje jedynowładztwo. I kto jej zabroni? Sądy? Przecież one też podlegają rozmaitym naciskom władzy wykonawczej, która wkracza w kolejny rok „deformy” wymiaru sprawiedliwości. To tylko część ambitnych planów obozu obecnej władzy.
Jej celem jest przekształcenie demokracji parlamentarno-konstytucyjnej w scentralizowane państwo jednej monopolistycznej siły politycznej propagującej ideologię narodowo-katolicką. To jeszcze nie powtórka z systemu PRL, ale taki jest ich azymut: demokratyczna fasada, za którą będą robili swoje krok po kroku – rok po roku. Jak napotkają na silny opór, zrobią krok w tył albo zamrożą jakąś swoją kolejną ustawę przepchaną kolanem.
Liczą, że opór będzie rzadszy i słabszy, opozycja demokratyczna i uliczna wyczerpie swoje siły i możliwości, zagranica zajmie się innymi sprawami, pozostawi ratowanie demokracji w Polsce samym polskim siłom demokratycznym. Politycznie biorąc, sprawa przejęcia Idea Banku pokazuje gotowość pisowskiej władzy do straszenia biznesu. Jak pisze w „GW” Wojciech Czuchnowski: „To lekcja dla dużych i małych biznesmenów, by z władzą żyli dobrze, a będą mieli spokój”.
I to wydaje się przesłaniem rządzących szósty rok Polską nie tylko do biznesu, lecz w ogóle do obywateli: bądźcie pokorni, a będziecie pierwszymi. Do każdej wpadki obecnej władzy, do każdego niepowodzenia, każdej niespełnionej obietnicy czy zapowiedzi propaganda RTV i media z władzą sprzymierzone będą dorabiać wytłumaczenia pokrętne, kłamliwe, odwracające znaczenia słów i zdarzeń. Wskaże się wrogów i winnych, rzuci na pożarcie kilka kozłów ofiarnych ze swojej nomenklatury, ale raczej nie ze szczebla ministerialnego.
Będą prześwietlać niepokorne biznesy, samorządy, uczelnie, media, ale ich aferzystom włos z głowy nie spadnie, chyba że mądrość etapu się zmieni. Jak to u nich działa, widzimy na przykładzie Idea Banku. Różne prawicowe mądrale tłumaczą, że z Idea Bankiem nic takiego się nie stało, to normalna praktyka w sektorze finansowym. Przecież chodzi o dobro klientów i stabilność systemu bankowego w Polsce. Tylko że mądrale nie zająkną się słowem o wizycie u Czarneckiego panów z korupcyjną propozycją, którą bankier odrzucił. Czy normalny był „plan Zdzisława” wymierzony w Czarneckiego? Czy normalne było obezwładnienie mecenasa Giertycha, adwokata Czarneckiego?
Nie, to nie była żadna normalność, tylko czysta polityka. Państwo pisowskie jest przeżarte polityką w każdej dziedzinie. Rozpycha się łokciami w gospodarce i w kulturze, w systemie samorządowym chce rządzić tak samo jak w edukacji i nauce. Zaraziło polityką episkopat, który pali za sobą mosty tak jak obecna władza. Nie chce żadnego dialogu, chce ślepego posłuszeństwa.
Upolitycznienie wszystkiego, włącznie z życiem prywatnym obywateli, to nieomylny znak autorytaryzmu. Chodzi o to, żeby kontrolować wszystko i wszystkich tak, by nigdy nie oddać nikomu władzy. W polityce i państwie ważne wydarzenia nadchodzącego roku i lat kolejnych będą polem bitwy między tendencją autorytarną obecnych rządzących a ich przeciwnikami, starającymi się tę tendencję powstrzymać lub osłabić. Szczególnym momentem może się okazać 40. rocznica stanu wojennego.
Najnowszy przykład tego upolityczniania wszystkiego przez PiS to nagonka na grupę znanych osób, które w dobrej wierze zgodziły się zaszczepić przeciw covidowi, kiedy pojawiła się taka możliwość i propozycja. Funkcjonariusze obecnej władzy zapowiedzieli dochodzenie w sprawie, która w niczym nikomu nie szkodzi, a miała być promocją przyjmowania szczepionki, czyli działaniem na rzecz zdrowia publicznego. Niechże oni się zajmą prawdziwymi aferami, także we własnych szeregach i w związku z pandemią. Ale nie, uznali, że trafiła się okazja do ataku na ludzi, którzy nie są ich entuzjastami, więc idzie hejt. Najgorsze, że nagonka prawicy trafia na podatny grunt wśród ludzi, którzy entuzjastami PiS nie są. I tak to będzie toczyło się dalej.
Komentarze
I kogo ta lobuzeria ma przeciwko sobie? Trudno zapomniec glosowanie opozycji w Sejmie za podwyzszeniem sobie I urzednikom samorzadowym wynagrodzen. Dzis okazuje sie, ze osoby znane z antyrzadowych wystapien przyjely wraz z rodzinami szczepionke poza kolejnoscia
Mój niepokój budzi ludzka chciwość i pazerność. Mieliśmy(i nadal mamy) na świecie wiele przykładów biznesu układającego się z rządzącymi, nawet zbrodniczymi, od III Rzeszy poczynając. Trudno się temu przeciwstawić zwykłemu obywatelowi, bo mogę nie oglądać tvpis, nie słuchać PR, nie tankować na Orlenie i Lotosie, ale całej Polski nie zbojkotuje. Niestety, niewielu ma silny kręgosłup moralny, by oprzeć się pokusie – czego przykład dali właśnie szczepieni poza kolejnością. Ręce opadają. Kiepsko się ten rok zaczyna.
Wzorem dla PiS jest putinowska Rosja. Każdy, kto się wychyli, kończy marnie. Rosyjski oligarcha może robić lewe interesy dopóty, dopóki nie postawi się władzy; jeśli to uczyni, kończy jak Chodorkowski. Gdyby L. Czarnecki zachował się jak Z. Solorz, miałby dziś święty spokój.
Nasze społeczeństwo jest jak ta żaba gotowana na bardzo wolnym ogniu.Ogromna większość jest święcie przekonana, że to, co się w Polsce dzieje, ich bezpośrednio nie dotyczy. Majstrują przy sądach? A co mnie to obchodzi. W życiu w sądzie nie byłem i się nie wybieram. Zabrali Czarneckiemu bank? no to zabrali. Mnie tam nic nie zabrali. Takie myślenie jest powszechne i dopóki się nie zmieni, to pis będzie nas grilował do woli.
Spsiało (czyt. s-pisiało) nam państwo. Na każdym poziomie zeszmaciło. Poczynając od sylwestrowych najemników Kurskiego, którzy za srebrniki, a dokładniej złotówki udawali
„pracowników” tvpis. Poprzez szczepiących się „bez żadnego trybu”, po kradzież, bo tak to trzeba nazwać, prywatnej własności. No cóż – „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Pomyśleć, że ta myśl ma 420 lat, a my jako naród nic zgoła nie mądrzejsi. Jeżeli historia lubi się powtarzać – to strach się bać.
Dorzucę jeszcze cytat. Z „Rzeczy o wolności słowa” Cypriana K Norwida zawarty w art.
Mirosława Pęczaka w aktualnym numerze Polityki
„Kto patriotyzm zamieni na wyłączność , ten musi koniecznie z ojczyzny zrobić sektę i skończyć fanatyzmem”
Patriotyzm zawłaszczony, sektę katopisowską już mamy, fanatyzm u drzwi.
Ciekawie ujął problem ,,PiS na 2021r” kolega Gospodarza red. J. Żakowski: PiS jest na równi pochyłej na dno ale…opozycja wcale nie znajduje się na równi skierowanej w górę.
Ludzie czekają na ofertę, ideę…?
@Kaszuba
Za Solorza też powoli zabierają się. W noworocznym Dzienniku TVPiS zaatakowali Polsat.
@handzia55
Jak jednemu z drugim zaczną zabierać mikrofirmy , to może obudzą się.
A do zabrania będzie masa restauracji, pensjonatów, hotelików. Chętnych na te biznesy również znajdzie sie cała masa pociotków PiS.
@@@@
Niestety, opozycyjni aktorzy i politycy, po prostu podlozyli się. Chociaż z drugiej strony, jak nie bylo chętnych medyków, to czy te szczepionki miały sie zmarnować ?
I dlaczego w razie braku chętnych medykow może zaszczepić sie rodzina medyka, a nie osoba z jakiejś rezerwowej listy ?
Czy to znowu furtka do obejścia prawa przez pisich ? Do szczepienia w pierwszej kolejności ich pociotków ?
Poza tym, jeśli zależy nam na czasie, to punkty szczepień powinny pracować przez całą dobę, bez względu na to, czy jest święto, czy dzień roboczy. A listy chętnych powinny być dawno przygotowane.
Ale u nas wszystko jest robione na lapu capu, na ostatni moment.
Ciekawa analiza Cezarego Michalskiego : https://wiadomo.co/cezary-michalski-wszystkie-kryzysy-jaroslawa-kaczynskiego/?fbclid=IwAR1aE1fNoEKq5XQeqwkpNn8S2T4nnvEkokTfmzKqh_Iut1C5ibRkadkM5NQ
@ mwas 2 stycznia o godz. 21:09
cyt.: „Mój niepokój budzi ludzka chciwość i pazerność.” Dalej piszesz o układającym się z władzą biznesie i bezradności „tych na dole”. Nie dziwię się człowiekowi który buduje od kilkudziesięciu lat swoją firmę wiążąc z nią nadzieje na przyszłość swoją i swojej rodziny po czym znalazłszy się nagle w PiSlandii musi się z nią układać, by wszystkiego co zbudował nie pozwolić zmarnować. Bardziej się dziwię tym milionom, z których „każdy sobie rzepkę skrobie” interesując się wyłącznie dzisiejszym losem swoim i ewentualnie najbliższej rodziny, z perspektywą wyłącznie do najbliższego urlopu – potem „się zobaczy”. Kuroń nawoływał „… budujmy WŁASNE komitety” Czy prócz skompromitowanych osobą firmującego Obywateli i politycznie nieczytelnych kobiet jakieś powstały?! Kluby GP były skrupulatnie i przez lata budowane, zadanie spełniły, kadrę szkieletową dostarczyły, kibolskie bojówki też kuźnią pałkarzy na zlecenie były. A my „świadomi obywatele” prócz uczestniczenia we wdeptywaniu w gnój wszystkich autorytetów od lewej do prawej, (niszczy się łatwo i przyjemnie….) co zbudowaliśmy? Owszem, to wyłącznie legalna opozycja dysponuje pieniędzmi z dofinansowań, ale jeśli nie czuje na plecach oddechu tych co się sami próbują organizować, może nadal wypróbowanym POPiSowym sposobem żyć życiem tłustych leniwych kotów, „aby do emerytury”.
@andrzej52. Już tam D. Gawryluk wespół z B. Rymanowskim wyprowadzi „Wydarzenia”, tudzież publicystykę Polsatu na prostą, toteż wilk będzie syty i owca cała.
Bank Czarneckiego był chyba nie do uratowania i głównym winowajcą jest on sam, przeszarżował, zbyt agresywnie szukał wzrostu i się zawaliło. To jedna strona medalu. Druga to polityka pisizacji wszystkiego, w tym banków. To droga donikąd, na szczęście obecna władza niebawem się zawali. Byłaby to dobra wiadomość, gdyby nie fakt, że gruzy i odłamki spadną na nas.
Inna zła wiadomość jest taka, że co najmniej połowa społeczeństwa gotowa jest mieszkać w takim toksycznym bajzlu i im to nie przeszkadza. Byle był Zenek w TVPiS i hejt na elity. Okupacja Polski przez Polaków pisowskich.
To jest dość symptomatyczne, że tuż pod wpisem dotyczącym zawłaszczania i upolityczniania Polski przez PiS komentatorka grzeje się „aferą szczepionkową”, bo pokazuje to siłę wrzutek medialnych i umiejętności propagandowych rządu.
Z wiadomości medycznych, ważniejsze chyba jest to, że w planie finansowym NFZ na 2021 przewidziano mniejsze kwoty niż w roku ubiegłym na programy lekowe (o 365,3 mln PLN mniej), chemioterapię (o ponad 100 mln PLN mniej) i refundację apteczną (o 577,4 mln PLN mniej). Jak myślicie, czym zajmuje się opinia publiczna? Oczywiście, Jandą.
A skoro już o szczepionkach mamy rozmawiać: w pierwszej transzy Polska dostała 310 tysięcy szczepionek, co oznacza 155 tysięcy wyszczepień (metodycznie drugie szczepienie powinno być wykonane szczepionka pochodzącą z tej samej partii). Do piątku zaszczepiono 47,5 tysiąca osób. Załóżmy, że do poniedziałku będzie to 80 tysięcy. Nadal zostanie 75 tysięcy dawek do wykorzystania. A już jutro, w poniedziałek, przyleci kolejne 300 tysięcy. Hejt budzi 36 dawek (18 x 2).
Ale oczywiście, zamiast pochylić się nad nieudolnością rządu w organizacji „narodowego” programu szczepień, lepiej po prostu skupić się na Jandzie.
@olakier
Bank był do uratowania, o czym mówi sam Czarnecki w GW.
system narodowo-katolicki czy nazistowski?
czy ktoś zna różnicę
@marcec
Nazistowski polegał na masowym mordowaniu antynazistów, ludności krajów okupowanych i ludobójstwie Żydów i Romów. Narodowo-katolicki polega na monopolu władzy i propagandzie oraz podzieleniu społeczeństwa na swoich i wrogów i dyskryminacji tych uznanych za ,,gorszy sort”. Na etapie masowego zabijania nie jesteśmy.
Od października 2015 roku odczuwam bezradność i obawę o przyszłość. Ale podpisuję petycje, chodzę na manifestację, obklejam dom i obejście naklejkami, rozmawiam z ludźmi, nakłaniam ich do udziału w wyborach, czytam Politykę i GW i słucham wiadomości w TVN24. I nic nie mogę zrobić, i bezsilność powoduje poczucie bezsensu tych działań.
Może więc czas, by powiedzieć sobie jasno: jestem w mniejszości, muszę dostosować się do tego, czego chce większość, czyli naród polski. To nie jest narzucona komuna, tę władzę wybiera większość narodu i jest z niej zadowolona. Po pięciu latach oporu poddaję się. Nie widzę drogi.
Czytając prace dziennikarzy, redaktorów i innych osób znanych z „Polityki”, jestem pod wrażeniem ich wiedzy, mądrości społecznej i odpowiedzialności. Szkoda, że Ktoś z tego szacownego grona nie planuje organizacyjno-politycznej aktywności ku stworzeniu masowego Nowego Ruchu, opartego przede wszystkim na racjonalnym myśleniu i poszanowaniu jego odmienności. Obawiam się, że mój rocznik ’52 nie doczeka tego momentu.
@ Adam Szostkiewicz 3 stycznia o godz. 11:11
Przeważająca większość dzisiejszych dyskutantów o „możliwościach” ustrojów w dziedzinie terroru wie z książek, filmów i rzeczywistości od lat osiemdziesiątych. Nie przeżywali ani czasu kiedy pojawienie się na ulicy czarnego Citroena powodowało że ludzie przerywali codzienne czynności i nieruchomieli w lękliwym oczekiwaniu pod którą bramą zaparkuje, nie dowiadywali się że kolejny sąsiad nie wrócił z pracy i ślad po nim zaginął, ani nie stali ściśnięci w tłumie oczekującym w którym kierunku tym razem poleci seria z okna obleganej Komendy. Ba, oni nawet nadal liczą, że „w razie czego” sobie po prostu „gdzieś” wyjadą, tak jakby paszport w szufladzie i otwarta granica były czymś przyrodzonym i niezmiennym! Mnie podczas obserwacji wdrażanego systemu pociesza jedynie fakt, że jego realizatorom na kasie zależy, a nie na wdrażaniu jakiejkolwiek idei, więc są przy pomocy tejże kasy i groźby już nagromadzonych dóbr i przywilejów odebrania całkowicie sterowalni – idealistów widzę zaledwie kilku, ale lękliwych, więc też sterowalnych. Pytanie, czy „sternik” będzie tu, czy za granicą?
@muzon
Dla ścisłości: tę władzę wybrała mniejszość społeczeństwa :8 mln z 30 mln uprawnionych do udziału w wyborach. PiS nigdy nie miał poparcia ponad połowy obywateli RP. Duda w zeszłym roku dostał jedną trzecią głosów obywateli uprawnionych do głosowania. Moje pokolenie i środowisko przeżywało podobny stress: jak można nie widzieć niewydolności i nieprawości dawnego reżimu? Ale nie chcieliśmy ulegać tym nastrojom, chcieliśmy działać, mimo że nadziei nie było wiele. Każda rzecz tu się liczy, każdy gest solidarności, każdy odpór dawany kłamstwom i niegodziwościom władzy.
@Adam Szostkiewicz
Czarnecki jest tu oczywiście stroną. Od paru lat wiadomo było, że Idea jest pod kreską. Co nie zmienia faktu, że ów „plan Zdzisława” został w ten sposób zrealizowany i że KNF zamieniła się w kolejną pisowską wydmuszkę zamiast być niezależnym regulatorem jak w czasach Balcerowicza (wtedy inaczej się to nazywało, ale działało, za pierwszego PiS-u popsuł to niejaki Mech Cezary). Ostatnio bardzo się uaktywnił UOKiK pod nowym kierownictwem i też podejmuje decyzje wbrew zdrowemu rozsądkowi i szkodliwe dla naszej kieszeni. Właściwie widać na każdym kroku, jak świetnie zorganizowane mieliśmy państwo przed rokiem 2015 – z każdą popsutą intytucją publiczną. Ale to było „Polska w ruinie”, teraz dopiero zobaczymy, co znaczy Polska bez żadnych zasad.
Dziś przeczytałem na onet.pl wywiad w tej sprawie z prezesem ING Banku. I po tej lekturze, przyznam, że mój zapał do mierzenia wszystkich zjawisk wokoło polityczną miarką nieco przygasł. Bliżej mu w tej chwili do stanu „oczekiwanie na jakieś konkrety” niż do „chcę aby to była prawda”. Nie zmienia to oczywiście tego, że o panującej nam obecnie ekipie wolę myśleć używając symboli „gwiazdki”
@muzon
Mysle ze dzieki ludziom jak Pan demokracja przezyje.
babilas
3 stycznia o godz. 10:32
Obiema rękami podpisuję się pod tym co napisałeś.
Ba, jestem nawet skłonna uznać, że miała miejsce prowokacja przykrywająca kompletny pisowski bajzel. Mógłby to zrobić „zdolny” wychowanek Jojo.
Inna sprawa. Podobno zaszczepiono 47 tys. chętnych. Ale zaszczepionych z grupy 0 jest 30 tys. Zatem co z 17 tysiącami zaszczepionych nie z tej grupy? Kim są?
Co nas czeka w państwie PiS
My nie żyjemy w państwie PiS. Żyjemy w państwie KOŚCIELNO -PISOWSKIM.
Bez krk zmontowanie państwa PiS nie byłoby możliwe.
Prognozy na nowy rok i na wiele, wiele kolejnych lat są takie, że dopóki nie zniwelujemy przyczyny, nie mamy nawet co marzyć o usunięciu skutków.
Dopóki „rząd dusz” ma zdemoralizowany system kościelny, dopóty czeka nas konsekwentny proces gnicia państwa i postępującej demoralizacji społeczeństwa.
Bez tego nie ma szans na normalność. Co najwyżej czeka nas leczenie syfa pudrem.
@Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 12:37
„PiS nigdy nie miał poparcia ponad połowy obywateli RP” – Mało przekonująca argumentacja, bo tak czy inaczej opozycja ma dużo mniej. Najbardziej znaczące było głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenckich, gdy PiS wygrał z całym anty-PiSem przy frekwencji bliskiej 70%. A gdyby ktoś w jakiś sposób zmusił pozostałe 30% do oddania ważnych głosów, wynik najprawdopodobniej byłby taki sam, bo tak to ponoć działa.
„W narodzie” widać, niestety, poparcie dla PiS lub przynajmniej zgodę na jego rządy. Przypominam sobie lata 2005-2007, gdy można było odnieść wrażenie, że PiS wygrał przez pomyłkę, bo nastroje były strasznie antypisowskie. Głosowanie na PiS było uważane za obciach, a stałym tematem rozmów towarzyskich było wyśmiewanie Kaczyńskich i ich partii. A przecież tamten pierwszy PiS był bardzo umiarkowany i cywilizowany w porównaniu z dzisiejszym.
@remm
A w najmłodszym pokoleniu proeuropejskim mamy dziś mantrę osiem gwiazdek. Czyli obciach zamienił się w pogardę. Duda wygrał o 400 tys. głosów z Trzaskowski, więc szanujmy liczby także te oddane na antyPiS. Trzeba podkreślać, że PiS wygrywa mniejszością głosów uprawnionych, bo propaganda pisowska i prawicowa to ignoruje. To jest takie wulgarne rozumienie wyborów: wygraliśmy, to mamy mandat absolutny. Na tym polega szkoda wyrządzana przez obecną władzę państwu i demokracji.
@dino77
3 stycznia o godz. 11:59
„Ba, oni nawet nadal liczą, że „w razie czego” sobie po prostu „gdzieś” wyjadą”
I to jest negatywny skutek wejścia Polski do Unii. Młodzi Polacy mają już zakodowane z tyłu głowy, że jeśli życie tutaj stanie się „niefajne” z takich czy innych powodów, to zawsze mogą wyjechać. Dlatego to, co będzie dalej z Polską, ma dla nich mniejsze znaczenie niż dla wcześniejszych pokoleń. Wprawdzie młodzież wyszła ostatnio na ulice przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, ale walczyć o jego liberalizację nie zamierza, bo po co. Polki już się przyzwyczaiły, że ciążę usuwa się za najbliższą granicą. Nie potrafią sobie wyobrazić, że PiS może zdelegalizować firmy organizujące takie wyjazdy, a granice zamknąć.
@remm
Przecież PiS już granice zamknął z powodu czy pod pretekstem pandemii na tak długo, jak nikt przedtem. Mają to już przećwiczone. Ziobro na wyjściu z UE, czyli na zamknięciu otwartych granic Polski, chce się wykreować na bardziej prawicowego niż pisowska prawica. Młodzi to widzą, choćby nawet nie chcieli z Polski pisowskiej wyjeżdżać. W kręgu moich młodych znajomych część już wyjechała, nie czekając na opuszczenie szlabanów. W każdej sytuacji widać skutki pokityki pisowskiej: celowe rozdarcie więzi społecznej, jakiejkolwiek wspólnoty wartości.
@babilas
3 stycznia o godz. 10:32
PiS znowu wkręcił opozycję. Przecież gdyby ktoś z WUM faktycznie chciał zaszczepić swoich znajomych na lewo, to wyświadczyłby im tę przysługę dyskretnie, np. w ich domach, a te kilka fiolek spisałby bez problemu na straty. No i żaden z zaszczepionych nie chwaliłby się tym w mediach społecznościowych.
Jak to się stało, że do akcji promocyjnej wybrano wyłącznie celebrytów znanych z antypisowskich poglądów? Rektor WUM twierdzi, że dostał z NFZ dodatkową porcję szczepionek i sugestię zaproszenia znanych osób przed terminem. PiS teraz zaprzecza. Czy znajdzie się jakiś uczciwy i odważny dziennikarz, który zbada tę sprawę? Kto dzwonił do celebrytów i na czyje polecenie?
Panie Adamie, Czego się Pan spodziewa po frakcji prorosyjskiej? Czy uważa Pan, że te wszystkie niezwykłe zbiegi okoliczności w życiu pana Antoniego Macierewicza opisane przez redaktora Piątka to tania sensacja? Ja dobrze pamiętam wewnętrzną walkę w PZPR w latach osiemdziesiątych i to, że jedna z walczących frakcji miała silne wsparcie Moskwy. Co zamienne, a dzisiaj mało kogo już interesujące, ta promoskiewska frakcja posługiwała się skrajnie nacjonalistyczną, antysemicką i antyniemiecką retoryką.
@Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 15:09
Z powodu pandemii wiele krajów zamknęło lub przymknęło granice, ale Polacy nadal mają pełne prawo do pracy i osiedlania się w UE. Na razie PiS nie zamierza wyprowadzać Polski z Unii, bo to dla niego dojna krowa, a ponieważ Unia też nie chce Polexitu, płaci PiSowi jeszcze więcej. Ale nigdy nic nie wiadomo, bo np. Wielka Brytania – kraj, do którego na początku wyemigrowało najwięcej Polaków, właśnie się dla nich zamyka.
@remm
Znajdzie się. Na dodatek w zaleceniach rządowych nt szczepionki jest opcja pozwalająca szczepić osoby z grupy, która jeszcze nie mieści się w kalendarzu szczepień.
@Adam Szostkiewicz
tę władzę wybrała mniejszość społeczeństwa :8 mln z 30 mln uprawnionych do udziału w wyborach. PiS nigdy nie miał poparcia ponad połowy obywateli RP.
Pocieszamy się tak już od lat i wypieramy ze świadomości, że niegłosującej połowie społeczeństwa jest obojętne, kto nią rządzi czyli milcząco akceptuje wybór mniejszości.
PiS rządzi więc tym obojętnym, pasywnym, gnuśnym i bezwolnym narodem, bo… może.
Czasem lud trochę posarka i ponarzeka, aby znowu zapaść w marazm i odrętwienie, i jeśli ktoś się buntuje, to młodzi i kobiety…
A PiS? Bierze na przeczekanie i zmęczenie materiału 🙁
@ Jagoda
3 stycznia o godz. 14:02
Bardzo smutna i gorzka analiza …Niestety prawdziwa . Z dzisiejszej perspektywy czasowej widać jak katastrofalnym błędem były ustępstwa rządu T.Mazowieckiego wobec KRK , od tego się zaczęło , później Kościół zastosował taktykę salami…Rezultat na dzień dzisiejszy PL to 100% państwo wyznaniowe.Dziejszemu polskiemu KRK bliżej do rosyjskiej cerkwi niż do Watykanu Franciszka …Retoryka anty LGBT Jędraszewskiego i reszty, jest kalką tej jaką głosi rosyjska Cerkiew. Polski KRK jest zblatowany z pisowską władzą , jak Cerkiew z władzą Putina…Oczywiście warunkiem koniecznym na jakiekolwiek pozytywne zmiany w PL , jest REALNY rozdział KRK od państwa. Trudno być optymistą , choć jest jakaś nadzieja …Jesteśmy najszybciej laicyzującym się społeczeństwem , Kościół stracił władzę nad polską młodzieżą , która się obudziła…Jak mówią nasi rosyjscy przyjaciele : поживем увидим .
Co nas czeka..? w państwie P.I..SSSSSSS.?
Sssyk Krzyk…? Gołębi śpiew..Gruchanie…? ?
Syczenie już słychać…Syczy para w ludziach..Grzeją się,, czajniki ” od ssssukcesów…ekonomicznych,politycznych…Mimo że pary upuszczono.
Ssssyczą dalej żmijowaci publicyści..pierwsza i druga liga po linii Toruńskiej..i Yntelekualno -kulturalnej..i innych niedefiniowalnych liniach.
Zawzięci wrogowie szczepionek i Ssssorosa..nieco stanieli…i..i bez vat sprzedają inny jakby towar… A sssamodzielny i sssuwerenny Zrząd
Nierząd czy ..sssamorząd jakby przeprosił się z,, kłamstwami WHO”
ZUSssss..syczy o konieczności obniżania emerytur Polakom…
Sssuweren…jakby mniej syczy..chyba że bierze go chęć na śpiew…i próbuje zajntonowac dawne znane przeboje po kielichu
– ,,ssssspoza gór..i rzek wyszliśmy na ..brzeeeg…?
Po fali sssukcesów zacznie się fala bankructw… Sssyndyk po Kani sprzeda wiele bo musi…Ale komu? i dlaczego tak tanio…to już ssssekret. Kto ma kasę gotówkę i,, wiedzę” będzie kupował.. tak jak cinkciarze kiedyś..i urośnie finansowo JEŚLI MU POZWOLĄ”
A KTO MA?……Biskup, członek Rady Nadzorczej,,, syn biskupa..
Już wystawiono wiele obiektów turystycznych i innych za długi ..a będzie duzo więcej…
Jak myslisz Polaku ..kto będzie kupował?…Kto może wygrac litcytację czy przetarg?
Nacjonalizacja majątku nieodzowna!….żeby nie wykupili wiecie ci Eskimosi..z .. bedzie argumentował…nie tylko Michalkiewicz.
No ażeby był prawda towarzysze pożądek wiecie ..potrzebna jest ,CZEKA..” No to i owo zrobili już koledzy z bratniej partii ale co ich czeka?…nie wiem”.
-.Oni też nie wiedzą…nie bedą partią ,,banasiującą” bo ja tego nie lubię”. gdy wół sss hm ryczy obora słucha!!
,,Wiecie co do tego CZEKA…jesteśmy w sytuacji nadzwyczajnej”
Nie ma się co wstydzić tego wyrazu…Założył tę Firmę czystej krwi Polak nawet szlachcic!” a wy tow.CZARNEK..nie poprawiajcie mojej ortografii…prawda?” ..i wiecie wskazana byłaby weryfikacja w ortografii..,,.Pożądek” chyba wiecie pisze sie jak ŻOLIBORZ”…
Wiecie…? ! ..no to…. sssp…*** alać!..
Niebawem Trzech króli ..a dlaczego oni nie mieli i nie ustanowili któregoś Prezesem?
@ remm 3 stycznia o godz. 15:47
Powtórka z gry zamkniętymi granicami i zdeponowanymi paszportami dopiero w perspektywie, ale ja, mając w pamięci perypetie z własnymi wyjazdami, nigdy bym na miejscu PiSu i następców tej smakowitej opcji nie odpuścił. Nie wszyscy są skłonni z kraju wyjechać z biletem w jedną stronę, więc ci którzy nie są gotowi zerwać z rodzinami, przyjaciółmi i Polską będą szli na rozmaite ustępstwa i płacili kolejne nakładane haracze. Kosmopolici wyjadą bezpowrotnie i dobrze im tak, pozostaną prawdziwi Polacy w swoim narodowym państwie. Wprawka była w 1968… Nie jestem pewien tylko, czy się ze słowem „swoim” nie zagalopowałem…
@babilas Pełna zgoda. Jest 509 Narodowych Szpitali Węzłowych (boję się pisać z małej litery i bez słowa narodowy). Na szczepienie wystarczy 5 min (wywiad plus samo szczepienie), ale będę łaskawy, dam 10 minut na całą procedurę. Dla szpitala nie jest żadnym problemem zorganizowanie punktu szczepień z trzema stanowiskami (1 lekarz kwalifikujący plus 3 pielęgniarki) w systemie trzyzmianowm. Zorganizowanie punktu szczepień z 2 lekarzami plus 6 pielęgniarek (bo przecież muszą się wysikać i zjeść kanapkę) przy utrzymaniu liczby stanowisk też problemem nie jest. Mówimy o stanie potencjalnego zagrożenia życia wielu ludzi. Działajmy nadmiarowo, bo taka jest potrzeba chwili. Nikt nam tego nie zarzuci. Policzmy więc: 509 szpitali x 3 stanowiska w szpitalu x 6 szczepień na godzinę na stanowisku x 24 godziny = 219 888. Przy dobrej organizacji całej akcji szczepionek powinno było starczyć na pierwszy dzień szczepień. Przy 50 tys szczepień na tydzień wszyscy chętni (jakieś 13 mln) dostaną pierwszą dawkę za pięć lat. A przecież trzeba podać drugą dawkę, a potem być może dawki przypominające. A reżymowa szczujnia i część komentatorów robi gównoburzę wokół 18 x 2 dawek To śmieszne. Przypominam: w listopadzie ubyło 60 tysięcy Polaków. Być może jedynie hitlerowcy byli skuteczniejsi.
@ Karol Maj Dlatego uważam, po tygodniu od rozpoczęcia szczepień, że nie ma żadnego planu. Jest kolejna sasinada i próby przykrywania ignorancji, dyletanctwa, nieuctwa i zwykłej głupoty różnej maści dworczyków, sasinów, szachermacherów, jakich, derów i innych łajdaków przyspawanych do koryta+. Teraz fundują nam program eugenika+. A tym biedakom w DPS-ach eutanazja+.
Posłużę się anegdotą. W Kairze przez niesłychanie ruchliwą autostradę przechodzili ludzie. Każdego dnia ginęła co najmniej jedna osoba. A 200 metrów dalej było przejście podziemne pod autostradą. Jeden z dziennikarzy widząc całą rodzinę zmierzającą w kierunku autostrady nie wytrzymał i zaczął ich nakłaniać do skorzystania z podziemnego przejścia. Ojciec i głowa rodziny odpowiedział: „A po co?, Jak Allach pozwoli, przejdziemy”. My jesteśmy w gorszej sytuacji. Ten Arab miał wybór, my sobie nic nie wybieramy, jesteśmy skazani na wybór, którego wcale nie dokonaliśmy, a i tak musimy się z nim pogodzić.
To jest fakt: PiS próbuje budować państwo autorytarne a my takimi smętnymi wpisami tylko mu w tym pomagamy. Np: te klasyczne pokoleniowe najeżdżanie na młodzież: ,, że ma gdzieś i że co najwyżej wyjedzie…” Podczas gdy masowo, na niespotykaną skalę wyszli na ulice. Śmiać się chce. Defetyzm jest niezłym fundamentem pod autorytaryzm.
Jestem w tym wieku, że z Polski nie wyjadę. W 1989, już po Okrągłym Stole zastanawiałem, się czy do Polski wrócić. Wróciłem. Przez trzydzieści lat zapierdzielałem jak dzik, budowałem kraj, płaciłem (i płacę) podatki, spłodziłem dzieci, wychowałem ich. Teraz ich namawiam do wyjazdu. Co poszło źle?
@ Karol Maj
A tymczasem Izrael zaszczepił już ponad milion, kilkanaście procent ludności. A my będziemy jeszcze tydzień „wyjaśniać”, jak zaszczepiono 18 celebrytów.
W 2021 nastąpi dalsze rozkradanie tego co jeszcze jest do wzięcia i obsadzenia swoimi przez Pis. Modelem są tutaj Węgry nie Rosja. Stopniowe zawlaszczanie kolejnych obszarów spowoduje łamanie kręgosłupów moralnych ludzi, których sytuacja i cechy charakteru zmusi do skundlenia się. Część nie da się złamać, ale miejsca gdzie będą mogli znaleźć zatrudnienie zacznie z roku na rok ubywać. Pis wladzy nie odda i czekają nas lata wielkiej smuty, emigracji wewnętrznych, złamanych karier. Po pandemii koniunktura się poprawi, sa szacunki ze 2021 rok to 4.7 procent wzrostu, następny rok będzie jeszcze lepszy. Pis zechce wziąć całą pulę i zacznie się kupowanie głosów na potęge całych grup na tyle na ile budżet pozwoli a nawet na kredyt a wtedy wybory będą wielka niewiadomą, ceny rosną, podatki, wielu zechce podreperować domowe budżety. Jesli opozycja wygra pozostaje jeszcze prezydent przez 2 lata. Czeka nas bardzo trudny, smutny czas.
@remm
,,I to jest negatywny skutek wejścia Polski do Unii. Młodzi Polacy mają już zakodowane z tyłu głowy, że jeśli życie tutaj stanie się „niefajne” z takich czy innych powodów, to zawsze mogą wyjechać.”
– że co?(!) Zostawmy już czasy dawne i dawniejsze masowych ,,wycieczek” … ale z bliższych nam: rozumiem że za PRLu nie było chętnych do przyspieszonego opuszczenia tego łez padołu… No tak: wtedy było trudniej i niekiedy to wymagało nie lada pomysłowości od rodaków. Powstały nawet na ten temat filmy. Ale cóż , nie od dziś wiadomo że dzisiejsza młodzież jest najgorsza. Tak jak i wczorajsza, przedwczorajsza … i tak dalej… A obecnie wszystkiemu winna ma być… Unia i jej otwarte granice. Czad ; )
Ja najbardziej boję się tego, że my w Polsce nie zmarnujemy żadnej dawki. Ze pisowcy ogłoszą, że nic nie zmarnowaliśmy. Wszystko przeznaczymy do szczepienia. Także, to co należy wywalić na śmietnik, bo się do niczego nie nadaje. To jest mój kłopot, tym łajzom nie uwierzę za nic.
@ Cukiertort 3 stycznia o godz. 18:39
Próbowałem szukać kontrargumentów do tego co przewidujesz, nie znajduję. Pozostaje nieprzewidywalność Polaków: może znów, jak to się zdarzało, wywiną numer którego nikt z architektów dobrej zmiany się nie spodziewa…. Dojrzewanie sytuacji utrudnia brak wielkich zakładów pracy w których ludzie widując się codziennie w stołówce czy szatni, wzajemnie wyczuwali narastające w nich napięcie, wymieniali się aktualnymi kawałami politycznymi i coraz bardziej złośliwymi komentarzami, aż któregoś dnia dochodziło do słów „k… dosyć tego!” i wszyscy już wiedzieli co zrobią. Internet tego nie zastąpi, więcej tam chciejstwa i stroszenia piórek, nigdy nie wiesz z kim naprawdę masz do czynienia (szczupła dwunastolatka, co się okazuje tłustym podstarzałym onanistą), więc i o zaufanie trudno, raczej się podpuchy spodziewać należy.
@Bartonet Rety, przez trzydzieści lat zapierdzielałem jak dziki na Polskę, odkładałem na emeryturę, generalnie pracowałem na państwo. W tej chwili wszystko wali się na moich oczach. Zaczęło się w 2015, teraz przyśpiesza. Co więcej mogę powiedzieć?
@olakier (18:32)
Liczby bezwzględne nie zawsze dają dobry obraz: Izrael zaczął szczepienia tydzień wcześniej (20 grudnia), więc ma przewagę na starcie. Porównajmy raczej ich tempo (dobrze ponad 100 tysięcy szczepień DZIENNIE) z naszym (niecałe 50 tysięcy TYGODNIOWO). Albo z niemieckim (238 tysięcy szczepień w tym samym czasie, w którym w Polsce zaszczepiono 47 i pół tysiąca).
8 grudnia Morawiecki ogłosił, że Polska kupiła 60 milionów dawek szczepionek. Obawiam się, że Banaś może posadzić go za niegospodarność: w dotychczasowym tempie szczepionek starczy nam na 23 lata.
Dino77
Z tym „kurwa dosyć tego” to zdaje się, powinno dac się słyszeć na początku łamania prawa przez Pis. Teraz jest już z deka ciut za późno, pis szlo ramie w ramię z kk i zagarniało wszystko, reszta patrzyła oniemiała. Oczywiście zdarzały sie głosy oburzenia, jakieś lapidarne dąsy, a pis taranem łamał wszystko co napotkal na swojej drodze. Toz że poszło im tak gładko, świadczy o tym, jak mocno moralnie zepsuta jest tkanka społeczna. Polacy trochę jak Ukraincy ćwiczą się w formach przetrwalnikowych, biorą na przeczekanie a pisowi w to graj. Nasza demokracja jest zepsuta i chora. Nie ma w niej żadnych bezpieczników, ktorych zadaniem byłoby powstrzymanie tych aktów bezprawia. To kluczowy punkt. Pis łamie prawo w ilości trudno policzalnej i nadal rządzi, są, śmieją się reszcie w twarz powołując sie na jakiegoś mitycznego suwerena, który dał im mandat do rządzenia. Tymczasem w zdrowej demokracji ci, którzy ten mandat dostali a złamali prawo, już dawno by siedzieli w wiezieniach. Ten precedens pokazuje, że decydujacy jest sam wybór, reszta ta istotniejsza z punktu widzenia państwa jest poza kontrolą. Rubikonu za naszymi plecami już nie widać.
@18karatów
3 stycznia o godz. 16:12
PiS rządzi więc tym obojętnym, pasywnym, gnuśnym i bezwolnym narodem…..Wypisz wymaluj jak w Weselu Wyspiańskiego…Jak widać nie wiele zmieniliśmy się jako naród od tych czasów.
@Bartonet
3 stycznia o godz. 18:40
Z indywidualnego punktu widzenia to oczywiście świetnie, że młodzi, wartościowi ludzie mogą wyjeżdżać i żyć lepiej w normalniejszych krajach. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę Polskę jako całość, to z tego samego powodu będzie tu coraz gorzej.
A ja się zastanawiam kto następny ?
Największym jednak, wręcz egzystencjalnym, z sytuacji granicznych lękiem napawa mnie to co się dzieje w naszej edukacji. To jest totalna klęska na wszystkich plaszczyznach. Pomijając kolejnych ministrow edukacji z piekła rodem, mamy w dalszym ciągu opresyjny model, w którym uczeń nie może się rozwijać, a musi zwyczajnie przetrwać. Poziom lęku wśród uczniów jest bardzo duży, oni się szkoły boją. Trwa goraczka oceniania, wszystkiego, dzieciaki mają po 20 i więcej ocen na semestr z 1 przedmiotu. Nawet teraz, w tak strasznym czasie nauczyciele nie mają czasu na zwykłą rozmowę z dziecmi, zblizenie się. Pokolenia z roku na rok wiedzą coraz mniej, mają uboższy zasób slownictwa, nie potrafią prawidłowo budować zdan, wypowiedzi. Nie czytane jest nic albo niewiele. Dobrze wykształcone społeczeństwo to glejt do przetrwania narodu w dalszej przyszłości. W Polsce zachowujemy się tak jakbyśmy stracili resztki instynktu samozachowawczego. Przecież nas już prawie nie ma i dzieje się to już bez żadnej pomocy z zewnątrz. Pis oczywiscie w tej destrukcji nie ma sobie równych, nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek wcześniej z takim oddaniem niszczył, a wlasciwie dobijał polską szkołę.
No i mamy jasność w temacie: po co nam ten kosztowny Szpital Narodowy na Stadionie Narodowym:
https://telewizjarepublika.pl/o-ziebiec-udzielil-sakramentu-pierwszej-komunii-w-szpitalu-narodowym-pacjent-mial-68-lat,109280.html
@Karol Maj
3 stycznia o godz. 19:23
,,Bartonet Rety, przez trzydzieści lat zapierdzielałem jak dziki na Polskę, odkładałem na emeryturę, generalnie pracowałem na państwo. W tej chwili wszystko wali się na moich oczach. Zaczęło się w 2015, teraz przyśpiesza. Co więcej mogę powiedzieć?”
Może od tego ,,zapierdzielania” przez 30 lat nie mieliśmy czasu właściwie przyjrzeć się jak ta Polska wygląda? Żyliśmy jej wyobrażeniami? To trochę tak, jak z ciężko pracującymi rodzicami, gdy w pewnej chwili orientują się że jedno z ich dzieci ma problemy w szkole a drugie z narkotykami. ,,My dla Was wszystko, a Wy tak nam się odwdzięczacie!…”
@Jagoda
No nie, nawet tam sie wcisnęli ?
Teraz już wiemy , dlaczego ten niby szpital jest tak drogi w utrzymaniu.
Tez bylem optymista, ze PiS to mniejszosc i w koncu szybciej niz pozniej przegraja. Ale ta „afera” o 18 szczepionek mnie dobija. PiS jak zwykle polecial po pretach klatki a reakcja spoleczenstwa a nawet niezaleznych mediow byla do bolu przewidywalna: wiekszosc z komentujacych i w domach rzucila sie nawzajem do gardla. Ta odzyskana skutecznosc PiS jest przerazajaca! Tym bardziej, ze kazdy glupi w kazdej chwili tez tak moze (nie tylko PiS) 🙁
Zgadzam sie w 90%.
Prosze jednak nie bronic oportunistow pokroju Pani Jandy, ktorzy udowodnili, ze z filozofia PiSowskiego nepotyzmu i cwaniactwa maja duzo wspolnego
Jeszcze o sssyczeniu i gruchaniu..Były takie ,, zagraniczne firmy ” jak sssmiersz i gru.. wiedza o nich jest dostepna choć ograniczona.
Syczenie słychać gdy pali się podpalony lont… zwiastuje dalsze niedobre zdarzenia.
,,-Słuszne wezwania do” obrony wartości i Narodu i Żrudeł Kóltury..owocują. Być może ktoś madry zapoczątkuje Gwardię Biskupią przy każdej Kurii..No trzeba jakoś wykorzystać tę inicjatywę dzielnego ,,babskiego boksera”..ćwiczacego oddziały…Pampersi wychowani na brewiarzu i parafialnej polewce okazywali się Znaczącymi Obrońcami LUDU I OJCZYZNY.
Gruziński Orzeł..Józuś Dżugaszwili…na tyn przykład”.
Inny zas Józef JAK MOJZESZ podrzucony jako BIEDNE dziecko pod klasztor i tam uformowany moralnie etycznie…na końcu swej kulturalnej drogi otruł swoje 6 dzieci siebie i żonę poprzez swoja ,,kulturowa determinację” .Fizyczne kalectwo i …oraz tytuł doktora … potęgowały kompleksy z okresu ,,niemieckiej biedy” miedzywojennej.
Świat nie zaakceptował tych dwóch Józefów ani ich ognia misyjnego…
Naturalne że świat nie zna wszystkich aspektów zyciorysu tych panów bo historia to nie gabinet psychoanalityka.
Nasze własne sssyczenie ..w biedzie ..tez moze przerodzić się w coś Bardzo Złego…bo trzeba biedę uzasadnić i wytłumaczyć ludziom KTO TEMU WINIEN..PONIZEJ JEDEN Z PRZYKŁADÓW TEGO ZŁOWROOGIEGO SSSSYKU…
https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-mieli-planowac-zamach-na-muzulmanow-w-polsce-jak-breivik-i-t,nId,4965814
@gjs
Pani Janda mojej obrony nie potrzebuje. To my potrzebujemy więcej rozumu, by nie ulegać populistycznym odruchom stadnym, tej hucpie rozpętanej przez hipokrytów z PiS i ich użytecznych idiotów na lewicy.
@mały fizyk:
Mam tak samo. Jak się dowiedziałem, że jest afera ze szczepionkami, moją pierwszą reakcją było: dać medal sprawcom. Kosztem kilkunastu szczepionek, postawa Polaków z „boję się szczepić” przeszła na „ja też chcę”. Nie dało się szczepień lepiej zareklamować.
Ale teraz widzę, że ludzie dali się jednak PiSowi nabrać… Przyjęli jego narrację. I to nie tylko pisowcy, bo i lewica, która naskoczyła na elity, i liberałowie, którzy się tłumaczą zamiast wskazywać na plusy…
Co nam ta noc zbierze i komu bedzie wstyd..?
https://www.youtube.com/watch?v=XLKaXGrHh7g
@Adam Szostkiewicz
4 stycznia o godz. 8:57
Nie zamierzam atakować nikogo z tych państwa, nawet pana Miszczaka z panną Cieślakówną, nie da się jednak ukryć, ze polskie społeczeństwo jest głęboko zdemoralizowane. I obojętne, o której stronie sporu mówimy. Obrona na forach osób, które przyjęły szczepionkę, na ogół szła po linii: zaproponowano im, to wzieli. Ja tez bym wziął/wzieła (sic!) Sprowadzanie sprawy przez pana Hartmana do zwykłej zawisci tez jest ponizej jego zwykłego poziomu. Tradycyjnie czarno widzę przyszłość, skoro czuję przynalezność do swiata odmiennego nie tylko od świata Ciemnego Ludu PiS-owskiego, ale i świata ludzi, wydawałoby się, stojacych po „mojej” stronie.
@ mały fizyk 3 stycznia o godz. 23:28
Oni niczego nowego nie wymyślili – wykorzystanie propagandowe „dystrybucji dóbr reglamentowanych” jest znane od zawsze, tylko nazwiska i funkcje społeczne wybranych „ofiar” mogły być zagadką. Pamiętam z kronik filmowych (dla obejrzenia których często chodziło się do kina, bo potem był film radziecki, to się wychodziło…) połcie mięs i słoniny „ujawniane” w piwnicy prywaciarza, potem bele tkanin, w końcu importowany (z „demoludów”) sprzęt agd/rtv – zawsze takie akcje były związane z nagonką prasową na daną grupę społeczną i zawsze odnosiły spodziewany przez władzę skutek, suweren w kolejkach miał kogo opluwać i na chwilę zapominał o poczynaniach władzy. Ale tak jak wtedy w końcu szło się do prywaciarza po to czego w handlu uspołecznionym nijak kupić się nie dało, tak samo dalej będziemy oglądać niezapomniane kreacje Jandy czy Zborowskiego, Zenek z rozebranymi panienkami ich nie zastąpi.
@gjs. Ktoś złośliwie zauważył, że p. Janda wespół innymi aktorami i Leszkie Millerem włamała się do punktu szczepień WUM, sterroryzowała personel i kazała mu szczepić wybranych celebrytów.
Szanowni Państwo.
czy Wy nie widzicie, że kolejny raz dzielicie włos na czworo. Że kolejny raz , pisi wciągnęli wszystkich w pułapkę, tak jak z ośmiorniczkami od Sowy ?
Przecież w tym chodzi o to, żeby przykryć nieudolność rządu w szczepieniach.
Za 10 dni rozpocznie się rejestracja następnej grupy. Czy ktoś mi powie, gdzie mogę się zarejestrować ? I w jaki sposób ?
Dlaczego juz latem nie opracowano oprogramowania umożliwiajacego sprawną rejestrację, i szczepienie.
Przecież od dawna każdy powinien znać swoją datę. A przynajmniej od dnia zakupu szczepionek przez Unię.
Obawiam się, że dzisiaj urodzony noworodek doczeka się swojej kolejki za 20 lat, tak jak czekal na mieszkanie i samochód w PRL-u.
Pytam publicznie, czy biorąc pod uwagę sprzeczne ze sobą kolejne wyjaśnienia, Jego Magnificencja Rektor WUM od kwietnia 2020 zasługuje na zaufanie? Kiedy żołnierz szybę komuś w oknie wybije, vox populi głosi, że „wojsko szyby wybija” – tak jest i pewnie jeszcze długo będzie. Czy mamy uznać że profesorowie, ze szczególnym uwzględnieniem wybranych na funkcję rektora, prawdę powiedzą kiedy się pomylą? Przyzwyczailiśmy się że kłamią politycy, również ci z profesorskimi tytułami, przeszliśmy nad tym do porządku dziennego. Czy Rektor WUM jest politykiem? Kiedyś był taki tytuł „tajny radca dworu” – może to ten przypadek?
@andrzej52, 4 stycznia, 11:56
Moze Pan zarejestrowac sie w swojej przychodni, dzwoniac na numer 989 lub przez tzw. zaufany profil. Uslyszalam tez w Faktach, ze bedziemy wpierw odbierac poczta „zaproszenia”, po ktorych dopiero bedziemy mogli sie zarejestrowac. Jesli to prawda, podejrzewam, ze dlugo poczekamy na takie „zaproszenie”:)))))
andrzej52. Racja!
@mały fizyk, „…ta „afera” o 18 szczepionek mnie dobija…”.
Też nie mogę na to patrzeć, ale niestety krzewienie donosicielstwa i rządzy linczu to podstawowe narzędzia dyktatury. Towarzyszy temu dość obrzydliwa eksplozja serwilizmu. Zaszliśmy tak daleko, że nawet przyzwoici ludzie ulegają tym zdziczałym instynktom. Trudno to będzie odkręcić.
Zwolennicy władzy z mojego otoczenia reagują tylko w przypadku, gdy ich osobiście coś dotknie i reakcje są dwie: nie będę głosował lub (niezbyt często) zagłosuje przeciw rządzącym.
Sądzę, ze zmiana nastąpi dopiero wtedy, gdy dostatecznie dużo ludzi poczuje osobistą stratę. Jednak przewaga ludzi o profilu pisowskim w naszym kraju utrzyma się do 2030r, więc naprawa zniszczeń rozpisana będzie na całe pokolenie i tylko pod warunkiem, że opozycja nie zostanie wcześniej rozbita.
@Bartonet
3 stycznia o godz. 18:40
@remm
Gdy przeczytałem, że ,,negatywnym skutkiem wejścia do UE” jest fakt, że młodzi wiedzą, że ,,jak będzie tutaj niefajnie to mają gdzie wyjechać” to łapy mi opadły.
Nie, powinni tu zostać! Zapieprzać na śmieciówce za równowartość 500€, zarobić na trzynastą i czternastą emeryturę przy okazji sobie uzbierać na emeryturę, oprócz tego niech pracują by było z czego do KRUSu rolnikom dopłacić…Niech płacą na ubezpieczenie zdrowotne ale w razie choroby muszą mieć końskie zdrowie by za te pieniądze się leczyć, więc lepiej niech jeszcze więcej pracują by mieć więcej szmalu na prywatnych lekarzy. Niech zakładają firmy by skarbówka miała z czego brać i kontrolować. Po robocie niech siadają z dzieciakami i robią lekcje (bo szkoła się , nie wyrabia”), poza tym muszą mieć szmal na korepetycje i zajęcia dodatkowe bo ,,szkoła wszystkiego nie nauczy”.
Nic tylko obowiązki. ,,Polskie obowiązki” Nie ma się co dziwić, że młodzi nie są głupi i chcą spieprzać z tego folwarku. Sam w 2003 czmychnąłem z Polski, gdy profesor B. tak ładnie schłodził gospodarkę, że mieliśmy prawie 20% bezrobotnych…i dopiero poza Polską zacząłem żyć i korzystać z praw człowieka.
@andrzej52
4 stycznia o godz. 11:56
100 % racji ale…czy to pisi czarną wołgą porwali p. Jandę i pozostałych na szczepienie? Czy p. Janda sama tam poszła? no chyba, że ,,akurat przechodziła tam”.
Gdyby nie pomoc p. Jandy PiS nie miałby z czego ulepić tego ,,ostrego cienia mgły” dzięki, któremu naród miast dyskutować o żałosnym stanie rzeczy, który Pan naszkicował emocjonuje się wykorzystaniem celebryckich przywilejów. Swoją drogą p. Janda jako osoba wysokich standardów moralnych mogła odrzec: Bardzo dziękuję ale są osoby bardziej potrzebujące. Potem jeszcze te tłumaczenia…
A tak wyszło i żałośnie i głupio a dla władzy pożytecznie.
Wszystkim, którzy zgodnie z życzeniem PiS pastwią się tu nad Jandą, polecam lekturę poniższego tekstu. Okazuje się, że Radosław Pazura, aktor sympatyzujący raczej z PiSem, też został zaproszony do WUM. Chyba jako jedynemu pozwolono mu się obszernie wypowiedzieć:
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-radoslaw-pazura-o-przyjeciu-szczepionki-nie-zaluje,nId,4966264
„Dostałem informację z WUM-u, że to pula szczepień oddzielna, dodatkowa, zupełnie niezależna od tej, która jest dedykowana strefie „zero” – mówił Radosław Pazura.
…
– Chciałem się zaszczepić, ale w późniejszym czasie. Chciałem zobaczyć, jak to przyjmują i jak się zachowują wszyscy po tej szczepionce. Spotkałem się z taką propozycją i w związku z tym musiałem zasięgnąć informacji. Miałem na to tak naprawdę, tylko kilka godzin.
…
Aktor przeczytał MMS-a, którego dostał 30 grudnia od WUM, w którym zamieszczono informację o akcji promowania szczepień. Jak dodał wiadomość otrzymał z dniem 30 grudnia. Z kolei po szczepieniu, Pazura otrzymał wiadomość od osoby koordynującej akcję szczepień w WUM, którą zacytował na antenie: „Dziękuję, że został pan ambasadorem szczepień w WUM. Dziś to późna pora, pozwolę sobie zadzwonić później”.
Aktor dodał, że cała promocja miała ruszyć 7 stycznia – teraz jest w trakcie przygotowywania.
– Absolutnie jestem za tą akcją i dalej będę w niej uczestniczył, takie zapewnienie dostałem od pani koordynującej akcję. Będziemy nadal kontynuować akcję – będą zdjęcia, wywiady i nadal będziemy namawiać wszystkich, żeby się szczepili – mówił”.
andrzej52 (11:56)
Problem polega na tym, że ludzie nieskomplikowani nie ogarniają wielkich liczb i bardziej bulwersują się jakimiś drobnymi przekrętami niż defraudacją milionów. Gdy jeszcze do tego sprawna propaganda rozdmucha ten żar świętego oburzenia, który tli się w owych nieskomplikowanych umysłach dochodzi do eksplozji frustracji i niespodziewanego ujawniania się różnych „pożytecznych idiotów i idiotek” PiSu.
Oczywiście Janda et consortes powinni wykazać trochę więcej instynktu samozachowawczego (pamiętamy wszyscy casus faktur Mateusza Kijowskiego?). Albo nieszczęsny wywiad marszałka Grodzkiego, w którym stwierdził, że jego pasją są drogie, luksusowe samochody – aż mnie zęby zabolały, gdy to czytałem, bo już przeczuwałem (niezrealizowaną dotąd) ofensywę propagandową niemiłosiernie nam panujących. Ale wyciąganie na tej podstawie uogólnień o powszechnej demoralizacji całego społeczeństwa (cosi fan tutte) jest usprawiedliwianiem indolencji PiSu. Bez względu na to, czy wnika z głupoty, złej woli, czy jakichś deficytów osobowości.
No właśnie, indolencja PiSu. Co mają robić osoby z tzw. grupy 1, planowanej do wyszczepień po 15 stycznia? Iść rejestrować się u swojego lekarza rodzinnego? Czekać na SMS? Samemu wysyłać (gdzie?) SMS? Logować się na (jakiej?) stronie internetowej? Na rządowych stronach gąszcz wzajemnie sprzecznych informacji i komunikatów napisanych klasyczna „biurokratycą”. Odsyłające nawzajem do siebie hiperlinki, niejasne sformułowania i zwyczajny bełkot urzędowy. Terminy (e-skierowanie, e-rejestracja) używane zamiennie, bez jakichkolwiek objaśnień.
Od dawna wiadomo było, że będzie szczepionka, od co najmniej kilku tygodni wiadomo jest kiedy będzie i ile jej będzie. Napisanie prostej instrukcji o procedurze szczepień (w punktach: co, gdzie, kiedy, jak) jest jednak ponad możliwości Ministerstwa Zdrowia.
@Slawczan
4 stycznia o godz. 15:05
„Nie, powinni tu zostać! Zapieprzać na śmieciówce za równowartość 500€, zarobić na trzynastą i czternastą emeryturę przy okazji sobie uzbierać na emeryturę, oprócz tego niech pracują by było z czego do KRUSu rolnikom dopłacić”…
No to wyjeżdżają. I nie ma kto walczyć z patologiami, o których piszesz. Polska leży na styku Wschodu i Zachodu również kulturowo. Ci, którzy mają mentalność bardziej zachodnią, po wejściu Polski do UE wyjechali. Nie zostali tu rodzicami, nauczycielami, szefami firm, twórcami. Nie oddziałują na innych, nie przekazują im swoich wartości. Dlatego po wejściu Polski do UE z każdym rokiem robi się tu coraz bardziej „wschodnio”.
@Slawczan:
Nic mi nie wiadomo, by Krystyna Janda robiła jakieś wielkie „podchody” by dostać szczepionkę poza kolejnością. Z „aferalnych” jedynie Miller coś takiego przyznał, ale też w formie pytania. Zresztą wszyscy są mniej lub bardziej grupą ryzyka.
Sprawą obywatela jest by się dać zaszczepić, a nie rozważać kto jest bardziej godny zaszczepienia. Sprawą zarządzających służbą zdrowia, czyli przynajmniej pośrednio w gestii rządu, jest zarządzać kolejnością szczepień, organizować je, przydzielać do grup ryzyka.
Póki nie ma komunikatu, docierającego do każdego — pan/pani ma w kolejce po szczepienie numerek, grupa ryzyka, oczekiwany termin to… — wejście w kolejkę, gdy nie ma chwilowo chętnych, albo gdy zaprosi lekarz, nie jest (IMHO) niczym godnym potępienia — te osoby mają prawo sądzić, że tak zostały przyjęte na szczepienie zgodnie z regułami (BTW. Zwykle to osoby starsze, ich realnego stanu zdrowia i zagrożeń nie znamy, a mogą je znać lekarze, którzy na szczepienia zapraszali) i że nikomu szczepionki nie kradną. Cała odpowiedzialność spada na organizatorów, a nie na szczepionych. Czyli: z pretensjami do Morawieckiego.
@Slawczan
4 stycznia o godz. 15:13
„Gdyby nie pomoc p. Jandy PiS nie miałby z czego ulepić tego ,,ostrego cienia mgły” dzięki, któremu naród miast dyskutować o żałosnym stanie rzeczy, który Pan naszkicował emocjonuje się wykorzystaniem celebryckich przywilejów.”
Nie zgadzam sie, ze ofiary ustwaki sa winne. To ci w spoleczenstwie co na takie ustawki reaguja jak Pawloszy pies sa prawdziwym „ciemnym ludem”. A jest ich niestety niemalo i to w kazdej warstwie spoleczenstwa. I nie mozna tego juz wybielac tlumaczeniem, ze to dobrzy, poczczwi ludzie i tylko komuna ich zdeprawowala.
Śledzę „aferę Jandy” w necie, ale jakoś dziwnie nikt nie szuka odpowiedzi na najważniejsze pytania: KTO dzwonił do celebrytów, na czyje polecenie i dlaczego akurat do nich? KTO w ogóle był inicjatorem tej „akcji promocyjnej”?
Faktem jest, że NFZ przed świętami rozesłał do szpitali zalecenie, aby „elastycznie” podchodziły do sprawy, tak aby szczepionki się nie zmarnowały, gdy w okresie świątecznym z przyczyn oczywistych będzie mniej chętnych z grupy 0. W zaleceniu tym była jednak mowa o rodzinach lekarzy oraz pacjentach szpitala i ich rodzinach. Nie o żadnej „akcji promocyjnej”.
Prawie wszyscy zaszczepieni „promocyjnie” to najwięksi wrogowie PiS. W tym Miszczak i Walter, którzy nie są artystami ani nawet osobami szczególnie znanymi, ale za to tworzyli znienawidzony TVN. Nie wiem, skąd się tam wziął Radosław Pazura. Może komuś się pomyliło? Może ktoś uznał, że jeśli Cezary jest pisowcem, to Radosław przeciwnie, tak jak bracia Kurscy?
Pewne światło na sprawę rzuca tajemniczy profil FB założony rzekomo przez studentów WUM o nazwie „ZUM na WUM”. Od kilku dni publikuje on komunikaty w stylu bardzo kojarzącym się z gadzinówkami PiS, typu „jutro ujawnimy kolejne dwa nazwiska, które wstrząsną Polską”. Profil ten nie został utworzony teraz, istnieje od kilku miesięcy.
Wiadomo, że rektor WUM popiera PO, więc PiS chce się go pozbyć. Wiadomo, że PiS ma pieniądze na przekupienie kilku pracowników niższego szczebla, któremu kierownictwo mogło zlecić zaproszenie dodatkowych osób do szczepienia zgodnie z wyżej wymienionym zaleceniem NFZ.
PiS ostatnio ukradł bank, wprowadził 18 nowych podatków i nie radzi sobie z akcją szczepionkową. Nikt jednak o tym nie mówi. Wszyscy kłócą się o Jandę. Nawet na tym forum.
W jednej z poprzednich dyskusji red. Szostkiewicz napisał mi, że przesadzam z wysoką oceną umiejętności pijarowców z PiS. Chyba jednak nie.
@Art63
4 stycznia o godz. 15:03
„Zaszliśmy tak daleko, że nawet przyzwoici ludzie ulegają tym zdziczałym instynktom. Trudno to będzie odkręcić.
…
Sądzę, ze zmiana nastąpi dopiero wtedy, gdy dostatecznie dużo ludzi poczuje osobistą stratę.”
Straty materialne to jedna strona medalu. Mam nadzieje, ze ludzie w koncu zrozumieja, jak ciezko PiS (i ogolnie populisci) ich deprawuja i upadlaja. Ale zanim sie to przelozy na wyniki wyborcze, to jeszcze (niestety) dluga droga.
Wydaje mi sie, ze wyniki wyborow bardzo niedokladnie odzwierciedlaja stan spoleczenstwa i polityki. Bo polityke robi sie „na codzien”, w mediach, w internecie, na blogach, w facebookowych bankach, w rodzinie. Tak uprawiajacych polityke jest znacznie wiecej niz wyborcow. A na dodatek postawy tych dwoch grup nie musza byc identyczne. Obserwujac wszelkiej masci blogi, widze, ze tych upodlonych (i upadlajacych) jest niestety bardzo duzo. I to oddaje w moich oczach aktualny stan spoleczenstwa. I to sie nie zmieni, jak dlugo ich nadal bedzie zauwazalnie wiecej w „codziennej polityce”.
A teraz jeszcze krótki komentarz w sprawie powolnego tempa akcji szczepień. W roku 1963 wybuchła we Wrocławiu epidemia ospy. W okresie pomiędzy 16 lipca a 10 sierpnia 1963 r. w województwie wrocławskim zaszczepiono 2598 tysięcy osób, z czego w samym Wrocławiu 504 tysiące (praktycznie wszystkich mieszkańców). Ponad dwa i pół miliona wyszczepień w trzy tygodnie – chciałoby się powiedzieć „chcieć to móc”.
Dla ścisłości trzeba zaznaczyć, że ówczesna technika wariolizacji różniła się od dzisiejszych szczepień, ale z pewnością nie była w żaden sposób szybsza.
@Kalina
czytałem o tych „zaproszeniach”, czyli kolejnych pakietach Sasina. Coś tam przebąkiwali również o poczcie elektronicznej
Tak, zarejestrować się przez profil zaufany. Co setny ma taki profil.
Ja mam, ale proszę powiedzieć to dziadkowi bez komputera, internetu.
To wszystko idealnie pasuje do grupy 60+
To powinien załatwiać lekarz rodzinny, znający delikwenta. Mógł by od ręki stwierdzić, czy kandydat nadaje sie do szczepienia.
@babilas
4 stycznia o godz. 16:19
„Problem polega na tym, że ludzie nieskomplikowani nie ogarniają wielkich liczb i bardziej bulwersują się jakimiś drobnymi przekrętami niż defraudacją milionów”.
„Bulwersowanie się” jest stanem emocjonalnym. Aby go rozbudzić, trzeba umiejętnie zagrać na emocjach. Liczby i fakty mają znaczenie drugorzędne.
W PiSie siedzi ekipa śledząca od rana do nocy wydarzenia w celu wychwycenia tych, które można wykorzystać do wywołania emocji korzystnych dla wyniku wyborczego PiS. Casus Jandy jest najlepszym przykładem. Gdyby na liście WUM byli tylko Zborowski, Bajor i Pazura, nie było afery. Ale tam się znalazła Janda, a Janda to symbol wiadomo czego, w jednej chwili budzi konkretne skojarzenia polityczne. No i PiS przez cały tydzień połowę wieczornych wiadomości poświęca szczuciu na Jandę.
Najgorsze jest to, że tym razem PiSowi udało się niewiarygodnie rozhuśtać emocje nie tylko ludzi „nieskomplikowanych”. Nawet ci, którzy dotąd zwykle kierowali się chłodnym rozumem, potracili głowy.
@remm
4 stycznia o godz. 16:21
Cóż, taką Polskę a nie inną obstalowano po 1989r.
Nie ma co mieć pretensji do tych co wyjechali – w końcu KAŻDY ma prawo do szczęścia.
Ja w swojej głupocie wróciłem. Niestety. W kontekście (nie)rządów PO i przestępczych rządów PiS moje dzieci będą miały prawo mieć pretensje do mnie, że miast pozostać na Zachodzie wróciłem.
Naszą sytuację oceniam negatywnie i chyba nieodwracalnie bo nawet jeżeli ktoś odsunie PiS od władzy to;
– jego wyborcy pozostaną jako zwarty blok, w zachowaniu spójności którego pomoże KRK a więc wróci dawna wymówka Tuska ,,…bo PiS”
– Kaczyński dąży by szkody wyrządzone przez jego rządy były nieodwracalne. Nawet jeżeli podejmiemy się posprzątania tego to czeka nas stracona dekada. Pyskówek, szarpanin bo nie łudźmy się Kaczyński nie spocznie nim umrze ale dopiero jego ewentualni następcy będą groźni. Kaczyński jest stary, mocno zaburzony a jego żywot pokazuje, że niezbyt odważny za to młodzi następcy to zdeprawowani cynicy. Przypominam, że Tusk zaniedbał osądzenia i oczyszczenia struktur państwa z pisich przestępców in spe więc doczekał się…taśm ze ,,Sowy”.
@All
Podtrzymuję moją opinię, że p..Janda (i pozostali) skorzystała z przywileju bycia znaną osobą (kłaniają się metody z PRLu?). Nie ma nic o tym, że był to element akcji promocyjnej szczepień, raczej przypominało to akcję ,,załatwienia talonu na malucha”.
Pani Janda jeżeli była to prowokacja to dała się porobić jak dziecko, jeżeli ,,załatwiła” to sobie to abstahując od kwestii etycznej myślała, że to nie wyjdzie?
No i finalne pytanie do krytykujących krytykantów całej afery: czy gdyby pisowcy ,,swoich” zaszczepili poza kolejnością też byście ich tak łatwo usprawiedliwili/zrozumieli?
Rzecz jasna nie wykluczam, że PiS ma swoją ,,dyspozycyjną pulę”, wręcz nie wątpię, że jest inaczej. W tym rządzie jest tyle ,,dobra narodowego”…
@babilas
Od czasów Jennera czyli od ponad 200 lat nie stosuje się wariolizacji (zakażania zdrowych ludzi prawdziwą ospą) lecz wakcynację czyli szczepienie materiałem zakaźnym ospy krowiej (variola vaccina) która nie jest chorobą śmiertelną i jej przechorowanie daje ochronę przed ospą prawdziwą (variola vera).
Ja takie szczepienie z wczesnych lat 60. pamiętam – zadrapanie igłą i wtarcie szczepionki, a potem charakterystyczna blizna na ramieniu.
Na pewno było łatwiejsze i szybsze do wykonania, bo mógł to robić każdy ośrodek zdrowia, szczepionki nie trzeba było sprowadzać z zagranicy ani też przechowywać w ekstremalnie niskiej temperaturze. Od lat 40. ubiegłego wieku szczepionka jest liofilizowana i nie musi być w ogóle chłodzona.
Organizacja szczepień była na pewno sprawniejsza niż dzisiaj, choć nie było komputerów, a telefon był w ośrodku zdrowia, na posterunku MO i na poczcie 😉
O dyscyplinie obywateli nie ma w ogóle co mówić 🙄
@babilas:
Szczepionka Pfizera wymaga przechowywania w bardzo niskich temperaturach (to wada szczepionek mRNA, choć AstraZeneca jakoś sobie poradziła) — to może być bardzo wąskie gardło dla akcji szczepienia.
Co nie znaczy, że ogólnie się zgadzam, że akcja szczepień wygląda nieporadnie — kolejny przykład, że rząd zmarnował letnie (i jesienne) miesiące.
@remm:
Wyjazd też jest formą nacisku. Sytuacja demograficzna w Polsce nie jest bez znaczenia, z punktu widzenia budżetu, płac itp.
muzon
3 stycznia, 11:28
„Od października 2015 roku odczuwam bezradność i obawę o przyszłość. Ale podpisuję petycje, chodzę na manifestację, obklejam dom […] Po pięciu latach oporu poddaję się. Nie widzę drogi.”
Proszę się nie poddawać. Robię to samo i znam kilkanaście osób, które też tak robią. A one znają kilkanaście osób… Trochę nas jednak jest. A tak w ogóle to wzruszyła mnie ta wypowiedź.
@slawczan
Gdyby pan słuchał rozmowy z Krystyną Jandą w poniedziałek w FpF TVN, to pewno by pan ten swój wulgarny klasizm zrewidował. Każdego dnia przychodzą wiadomości coraz bardziej składające się na polityczny, antyopozycyjny charakter sztucznie wywołanej afery. Afera skuteczna, jak widać po niektórych reakcjach i wpisach. Nie było żadnych omijań kolejki i przywilejów, była ustawka wykorzystująca dobrą wolę w złej sprawie.Tymczasem chaos wokół pandemii i szczepionki trwa. Nie rozumiem, jak można tak dawać sobą sterować.
Etyka nie jedno ma imię.
Jacek Hołówka wymienia siedem teorii etycznych stosunkowo najmniej związanych z konkretną ideologią czy religią. Choć nie da się tego całkowicie wykluczyć.
Zatem pytanie: na gruncie, której z etyk oceniamy zachowanie Jandy & CO?
To tylko na gruncie tak zwanej etyki chrześcijańskiej każde życie ma taką samą wartość. W teorii, bo w praktyce to już to tak nie wygląda.
Proponuję, żeby każdy „oburzony” odpowiedział sobie uczciwie za tak zwaną „kurtyną niewiedzy”, czy naprawdę każde życie szacuje dokładnie tak samo. Czy byłby równie surowy i pryncypialny, gdyby to chodziło o niego i o Janusza spod budki z piwem.
Oczywiście, administracja państwowa powinna dopilnować procedur. Ale oni są dopiero na etapie „zastanawiania się” kogo i kiedy. A to może potrwać. Przynajmniej do czasu, kiedy oni sami o siebie nie zadbają.
Ludzie, którzy wymyślili i pompowali przez dziesięć lat „zamach smoleński”, kłamią, kradną i oszukują zdolni są do każdej podłości. Dlatego jestem skłonna uwierzyć w to, że była to celowa prowokacja mająca na celu odwrócenie uwagi od prawdziwych problemów i rzucenie suwerenowi kolejnej ofiary na pożarcie.
Chleba będzie mniej, zwiększy się popyt na igrzyska.
Janda mówiła wczoraj, że dostaje „życzenia” śmierci, pogróżki spalenia jej teatru.
Osobiście podzielam pogląd Jacka Jaśkiewicza, że tacy ludzie jak Janda są naszym bezcennym dobrem narodowym i należy je chronić w sposób szczególny. I w przypadku dostępu do reglamentowanych dóbr chroniących życie należy im zapewnić pierwszeństwo.
Jeżeli trzeba wybierać pomiędzy jej zdrowiem i życiem a zdrowiem i życiem pijącego, palącego, obżerającego się chronicznego bezrobotnego to nie mam z tym żadnych problemów.
Wybieram ochronę zdrowia i życia Jandy.
Nie będę udawała, że uważam wszystkich za jednakowo wartościowych. Tym niech się zajmuje miłosierny PB.
I panowie Zandberg z J. Śpiewakiem. Historia pokazuje czym się kończyła taka bezkompromisowość „ideowców”.
„observer” na sąsiednim blogu podzielił się linkiem do podsumowania, które dyskusję o dodatkowo szczepionych powinno zakończyć, nic dodać, nic ująć.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10158197003663985&set=a.487245153984&type=3
Slawczan
4 stycznia o godz. 22:29
Pani Janda … myślała, że to nie wyjdzie?
I dlatego sama poinformowała w mediach społecznościowych, że się zaszczepiła?
Proponuję odrobinę lodu, nie, nie tam gdzie proponował Pinkas, ale na rozpaloną zero – jedynkową głowę.
Kalina
4 stycznia o godz. 9:59
Po mojemu, skoro z łatwością mówisz o sporej części społeczeństwa per „mierzwa”, to ludzie relatywizujący problem kolejności szczepień są właśnie po „Twojej stronie”.
Naprawdę nie rozumiem Twojego oburzenia skoro z taką łatwością przychodzi Ci deprecjonowanie innych.
Jak się powiedziało a, to …
Jestem starsza od Jandy i ze współistniejącymi, ale mam nadzieję, że w razie konieczności potrafiłabym jej odstąpić swoje miejsce w kolejce.
Uważam jej życie za ważniejsze, w wymiarze społecznym, również od mojego.
A my tu wszyscy tacy prospołeczni przecież 😉
Adam Szostkiewicz
3 stycznia o godz. 12:37
Moje pokolenie i środowisko przeżywało podobny stress: jak można nie widzieć niewydolności i nieprawości dawnego reżimu? Ale nie chcieliśmy ulegać tym nastrojom, chcieliśmy działać, mimo że nadziei nie było wiele.
Owszem, stres był podobny, ale rozkład sił diametralnie różny.
Do strajkujących robotników krk wysłało kapelana. Jaki był to inna sprawa, ale formalnie krk stanęło po stronie opozycji.
Dzisiaj krk, ustami swojego funkcjonariusza, etyka, akademika (P. Bortkiewicz) odesłało opozycję (KOD) „do kabaretu za murami więziennymi”.
To czyni różnicę. Zważywszy na zasoby materialne, logistyczne krk, jest to różnica kolosalna.
Stres tym większy, że robią to z Bogiem na ustach sakralizując zło, przemoc, bezprawie.
Dzisiejsza opozycja ma przeciw sobie pisowców, krk i pełne żołądki suwerena.
Jest trudniej.
Każda rzecz tu się liczy, każdy gest solidarności, każdy odpór dawany kłamstwom i niegodziwościom władzy.
Tak. Bo „lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach…”
@Slawczan:
> Podtrzymuję moją opinię, że p..Janda (i pozostali) skorzystała z przywileju bycia znaną osobą (kłaniają się metody z PRLu?).
Ale co w tym złego?
Że jest znana? Zapracowała.
Przywileje? To inni jej je dali. Przywileje są więc ich, a nie jej winą. Trochę jakbyś winił Tokarczuk za seksaferę w komitecie noblowskim…
> Nie ma nic o tym, że był to element akcji promocyjnej szczepień, raczej przypominało to akcję ,,załatwienia talonu na malucha”.
Dałeś sobie wbić taką interpretację i teraz powtarzasz kłamstwa.
> myślała, że to nie wyjdzie?
I informowała o tym publicznie?
> No i finalne pytanie do krytykujących krytykantów całej afery: czy gdyby pisowcy ,,swoich” zaszczepili poza kolejnością też byście ich tak łatwo usprawiedliwili/zrozumieli?
Poniekąd tak robili, bo część osób z elit rządowych zaszczepiono. I nikt się nie czepiał.
Ba! Jandy się też nikt, z prawicą (DoRzeczy) włącznie, na początku nie czepiał, dopóki ktoś nie odkrył potencjału propagandowego.
@PAK4
Szczepionka Pfizera wymaga przechowywania w bardzo niskich temperaturach (to wada szczepionek mRNA, choć AstraZeneca jakoś sobie poradziła)
Szczepionka firmy AstraZeneca nie jest szczepionką mRNA, to klasyczna szczepionka wektorowa na adenowirusie od szympansów. Dlatego jest znacznie tańsza, a do przechowania wystarczy zwykła lodówka.
Natomiast firma Moderna poradziła sobie pod tym względem lepiej niż Pfizer i jej szczepionka mRNA wymaga chłodzenia do -30. Czy zostanie uznana za tak samo skuteczną i bezpieczną, dowiemy się na dniach.
@Jagoda
Dla ścisłości – a mówię to z autopsji – to sami strajkujący robotnicy albo prosili o kapelanów, albo się nie buntowali przeciw ich obecności. Ten sam schemat obserwujemy wśród np. żołnierzy walczących lub internowanych przez wroga. Wystarczy przeczytać wspomnienia Józefa Czapskiego ,,Na nieludzkiej ziemi”, by zrozumieć, że w ekstremalnych okolicznościach życiowych wielu ludzi wita pociechę duchową, jaką im daje religia.
@dino
kolejny przykład ulegania pisowskiej propagandzie.
Adam Szostkiewicz
5 stycznia o godz. 11:16
Pełna zgoda, nie kwestionuję tego.
Piszę o rozkładzie sił.
W czasach naszej młodości to była władz kontra opozycja, krk, puste żołdaki suwerena. 1:3 na korzyść opozycji.
Dzisiaj to jest opozycja kontra władza, krk, pełne żołądki suwerena. 1:3 ma korzyść władzy.
Warto to uwzględniać dla zachowania zdrowia psychicznego i dobierania odpowiednich metod działania.
@Jagoda
5 stycznia o godz. 10:35
Nie bardzo cie rozumiem. Tak, znaczna część spoleczeństwa polskiego okreslam jako „mierzwę”, poniewaz jestem przekonana o jej demoralizacji. Oceny na forach internetowych postepowania grupy rodzinno-towarzysko zawodowej, do ktorej należą nie tylko wybitni aktorzy i ich rodziny, ale takze dyrektorzy obecni lub byli TVN, ich przyjaciółeczka-mloda aktoreczka z teatru Andrzeja Seweryna, a takze profesor-ordynator WUM udzielajacy sie ponoc w radzie programowej TVN, utwierdzaja mnie jedynie w przekonaniu, ze dziś ludzie w Polsce nie odróżniają przyzwoitosci od hucpy, która, jak wynika z maili była planowana jeszcze przed Świetami i bynajmniej nie jako „akcja promocyjna”. Bardzo cenię aktorstwo Krystyny Jandy, niemniej nie uwazam, aby bardziej zasługiwała na zdrowie i zycie od ciebie czy ode mnie.
@Jagoda
5 stycznia o godz. 10:25
Przyrzekam, ze to ostatni post w tej sprawie:))) Pani Janda przedstawila co najmniej trzy wersje wydarzeń, a jej córka wrecz sie w pierwszej chwili wyparła, ze została zaszczepiona. To tak zapewne w ramach akcji promocyjnej:))) Farbe puscił Leszek Miller, który jako jedyny miał prawo do szczepionki, ponieważ jest pacjentem Centrum Medycznego. Mam dziwne uczucie, ze zrobił to celowo:)))
A teraz tak ogólnie…Wiadomo nie od dziś, ze PiS-owski beton pusci mimo uszu i rozgrzeszy kazdą podłość, kazde draństwo i złodziejstwo swoich politycznych idoli. Nie idźmy ta drogą i nie nasladujmy ich. Sobie i naszej sprawie nie pomozemy, a wrecz przeciwnie.
@ Jagoda 5 stycznia o godz. 9:59
cyt: „To tylko na gruncie tak zwanej etyki chrześcijańskiej każde życie ma taką samą wartość.”
Może miało dla Chrystusa. Potem, szczególnie od czasu kiedy chrześcijaństwo stawało się religią państwową w wielu krajach i równolegle formowało się Państwo Kościelne, przykrawano tę „taką samą” wartość zawsze do aktualnych wymagań politycznych: księża błogosławiący idące na front oddziały najwyżej cenili „życie” ojczyzny, żołnierzom własnym chwalili jedynie życie wieczne które ich czeka, a żołnierze wroga na żadne życie w ich oczach nie zasługiwali.
Czy strażak ratujący kogoś z płomieni wyżej ceni życie ratowanego od swojego? – on o tym nie myśli, chce być przed samym sobą w porządku wykonując to, do czego się zobowiązał. I tak dalej, wór bez dna, każdy swoje miary przykłada, ale kodyfikator był zmuszony wpisać w literę prawa coś, co wszystkich obowiązuje jednakowo. Rzadko i najwyżej półgębkiem się wspomina, że rządom i towarzystwom ubezpieczeniowym jest na rękę wysoka śmiertelność osób w podeszłym wieku covidem spowodowana. Ich, ogólnie mówiąc, utrzymywanie przy życiu, jest coraz większym balastem w starzejących się społeczeństwach, za wyjątkiem krajów gdzie ten ciężar spoczywa wyłącznie na barkach rodzin. Więc szybkie zaszczepienie służby zdrowia jest w interesie państw, szybkie zaszczepienie emerytów już niekoniecznie….. Jak się nie będziemy głośno o swoje dopominać, „obiektywne trudności” będą się piętrzyć.
@Jagoda
5 stycznia o godz. 9:59
Pani Jagodo tzw. komuniści też uważali się jako ,,awangarda klasy pracujacej” za ,,dobro szczególne” i w związku z tym…odsyłam do wspomnień i zapewne różnych resentymentów tych co wtedy żyli.
W konstytucji mamy zapisaną równość WSZYSTKICH obywateli wobec prawa i nic tam nie ma o ,,dobrach szczególnych”
Pojęcie kto zasługuje na to miano zależy od punktu widzenia. Dlatego oburza mnie wszelakie uprzywilejowanie. Czy to kleru (dla bardzo wielu Polaków przeca to ,,dobro szczególne”), rolników (tu oni sami uważają się za ,,dobro szczególne”) etc.
@Jagoda
5 stycznia o godz. 10:50
,,Dzisiejsza opozycja ma przeciw sobie pisowców, krk i pełne żołądki suwerena.
Jest trudniej.”
– W porządku, pełna zgoda. Z drugiej strony: dzisiejszy polski krk oraz katoprawica przeciw sobie ma młodych, osoby wykształcone, ludzi z dużych, średnich i coraz mniejszych miast, przedsiębiorców, nauczycieli, medyków… A łaska części ich elektoratu na pstrym koniu jeździ – patrz rolnicy. Mają przeciwko sobie zdecydowaną większość kobiet w kraju. Laicyzacja w Polsce zaczyna gwałtownie przyspieszać – patrz apostazje. Mają przeciwko sobie UE. Lada moment zmienia się administracja w Waszyngtonie, a z kolei polski prymitywny i zaściankowy KrK ma pod górkę ze swoją ,,administracją” w Watykanie. Nie mają nikogo, o tym wiedzą i się miotają.
Pytanie: na czym w dłuższej perspektywie ten reżim ma się budować? Jakie ma zasoby? Swój coraz starszy ideologiczny elektorat? Towarzystwo z konfy? Mają Wielkiego Brata jak PZPR? Jego sprzymierzeńcem, paradoksalnie jest ciapowata opozycja parlamentarna – jako całość (nie jako poszczególni kompetentni i odważni ludzie) , stojąca w światopoglądowym rozkroku, rozmemłana, podzielona i chwiejna, nie dająca jasnej opowieści i nadziei na przyszłość przez co panuje taki defetyzm u części wyborów.
„Osobiście podzielam pogląd Jacka Jaśkiewicza, że tacy ludzie jak Janda są naszym bezcennym dobrem narodowym i należy je chronić w sposób szczególny. I w przypadku dostępu do reglamentowanych dóbr chroniących życie należy im zapewnić pierwszeństwo.”
To ciekawe. Jak bowiem zmierzyc i zwazyc, ze akurat ten jest dobrem narodowym a tamten nie jest? To jest calkiem subiektywne. W czasie konfliktu zbrojnego rannych w szpitalu polowym dzieli sie na tych, ktorych w istniejacych warunkach mozna uratowac i przypadki beznadziejne. Jest to jakas praktyczna klasyfikacja, choc rowniez malo dokonala i pomylki sie zdarzaja. Poza konfliktem, w panstwie prawa jestesmy wobec prawa rowni. To do czegos zobowiazuje kazdego z nas.
@Jagoda
5 stycznia o godz. 9:59
„Proponuję, żeby każdy „oburzony” odpowiedział sobie uczciwie za tak zwaną „kurtyną niewiedzy”, czy naprawdę każde życie szacuje dokładnie tak samo.”
To jest intelektualne sedno sprawy. Dylematow moralnych NIE mozna rozwiazac racjonalnie I sprawiedliwie. Dlatego jest tyle roznych etyk.
Ludzie na codzien sie tym nie zajmuja, tylko reaguja wedlug wyuczonych schematow, co jest jedynym praktycznym wyjsciem w morzu codziennych moralnych decyzji. Czyli ludzie w zasadzie zachowuja sie jak Pawlowszy pies i nawet nie wiedza czemu. A mogliby sie czasami zastanowic, bo jednak nie sa psami.
PS. Dylemat moralny, komu najpierw podac szczepionke powstaje na poziomie indywidualnym. Bo nadrzednym celem szczepien jest osiagniecie odpornosci stadnej. I to jak najszybciej, zeby zminimalizowac spoleczne i gospodarcze skutki epidemii. A w tym wypadku kolejnosc szczepien sie nie liczy, tylko tempo. (Zakladam, ze nie ma mozliwosci rozpoznania, kto jest potencjalnym superspreader, zeby ich zaszczepic w pierwszej kolejnosci).
@18karatów:
Dzięki za sprostowanie.
@PAK
Dziękuję za merytoryczną i (jak zawsze) wyważoną odpowiedź.
Pani Janda miała ,,darowane” 4 dni na przygotowanie się do odpowiedzi na zarzuty. Akurat Sylwester, Nowy Rok itd. spowolniły start pisowskiej propagandy, bo inaczej temat byłby ,,przemielony” nazajutrz. Przypominam, że swoje stanowisko kilkakrotnie ,,modyfikowała” w ciągu tych dni.
Tu dygresja pozornie odległa ale świetnie korespondująca z tematem. Swego czasu samoloty tanich linii odlatywały z Dublina z tymczasowego terminalu (na wzór ,,Etiudy” na Okęciu) i jak to w tymczasowym terminalu nie było wszystkich tablic informacyjnych i onakowań, a mimo to bez trudu można było rozpoznać z którego gate’u odlatuje samolot do Polski gdyż…Do wszystkich innych wyjść stały karnie uformowane kolejki, za to czekający na samolot do Polski kłębili się jako dziki tłum. (wtedy jeszcze Ryanair nie miał numerowanych miejsc) Na nic były wezwania obslugi Ryanair’a, że najpierw ci z ,,prioryty boarding pass”, co gorsza obsługa w swej bezwzględności nie ustąpiła póki wszyscy, którzy wykupili pierwszeństwo wejścia nie weszli. Tłum napierał. Był to tak silny atawizm, że nawet w Aerlingusie, w którym były numerowane miejsca wtedy, rozgrywały się podobne sceny.
Zapamiętałem to dobrze, bo ze względu na wzrost zwykle dopłacałem za tą odrobinę luksusu w postaci możliwości wyboru miejsca a ze względu na zwyczaje kolejkowe rodaków doprowadzało mnie to do szewskiej pasji, że o nic-nierozumiejących minach cudzoziemców lecących do Polski nie wspomnę.
Co zaszczepionych poza kolejnością ,,onych” z rządu: tutaj sytuacja wygląda inaczej gdyż dotyczy ,,osób kluczowych dla funkcjonowania państwa”. My, rzecz jasna, możemy się zżymać na ichnią ,,kluczowość” ale formalnie to są urzędnicy państwowi mający mandat demokratyczny do sprawowania zajmowanych funkcji. Nie podobają mi się oni ale prawo jest po ich stronie. Podobnie bym oceniał tą sytuację gdyby rządził (nielubiany przeze mnie) Tusk czy (jeszcze bardziej znielubiany) Miller.
@Adam Szostkiewicz
5 stycznia o godz. 9:26
Widzę, że pałka klasizmu zawsze poręczna. Szkoda, że tak oszczędnie Pan jej używa gdy na Pana blogu jest mowa o ,,hołocie co za 500 złotych sprzedała demokrację” albo ,,mierzwie głosującej na PiS”*.
Nie to, że kupuję lewicową narrację o ,,prostym ludzie” zawsze niewinnym jako ta lilija, bo uważam, że za swoje wybory trzeba umieć wziąć odpowiedzialność ale zawsze staram się przeniknąć motywacje drugiej strony.
* sam czasami ulegam wściekłości na nich i pozwalam sobie na komentarze ,,poniżej”.
@Adam Szostkiewicz
5 stycznia o godz. 9:26
Co do Pana komentarza dotyczącego rządowego ,,przygotowania” całej akcji szczepień, to rzecz jasna nie ma nad czem deliberować: wstyd, żenada i skandal.
Gdyby wszystko było jak należy przygotowane, to teraz byśmy się nie sprzeczali bo byłoby w 100% jasne czy ,,18 z WUM” się wcięła w kolejkę czy też nie. Ale ,,mętna woda” zawsze była esencją naszego życia publicznego.
18karatów (02:05), PAK4 (07:43):
Dziękuję za sprostowania i uzupełnienia. Wadliwie użyłem terminu wariolizacja, ale i dla celów retorycznych uprościłem wywód dotyczący akcji szczepień w roku 1963: szczepiono ludzi „jak leci” (bez kwalifikacji lekarskiej), metoda skaryfikacyjna jest prostsza niż szczepienia domięśniowe, szczepionka była łatwiejsza w pozyskaniu i logistyce, a mobilność społeczeństwa była o wiele mniejsza niż teraz (i o wiele łatwiejsza w ograniczaniu). Ale minęło lat bez mała sześćdziesiąt i nastąpił postęp cywilizacyjny, zwłaszcza w technologii pozyskiwania i obróbki danych. Więc owszem, nie porównuję jabłek z jabłkami, ale i tak skuteczność reakcji władz PRLu na wrocławską epidemię ospy powinna zawstydzić PiS (zakładając, że takie uczucia jeszcze gdzieś tam się w nich kołaczą). A na ospę w ciągu całej epidemii zmarło SIEDEM osób (z czego większość, o ile pamiętam to pracownicy służby zdrowia), zachorowała niecała setka. Dziś nikt by się tymi liczbami nie przejął.
I jeszcze jedno skojarzenie co do szybkości reakcji. Pamiętacie akcję podawania płynu Lugola po wybuchu reaktora czarnobylskiego? Abstrahując od ówczesnej polityki informacyjnej rządu i ogólnie celowości tej procedury – w ciągu niecałych dwóch dób zaaplikowano płyn Lugola 18,5 milionom Polaków zamieszkałych na terenach (w ówczesnej ocenie) najbardziej narażonych. Robi wrażenie, prawda? Dziś z PRLu mamy tylko monowładzę partii i tępą propagandę.
Co nas czeka ,nieciekawe .Ale co czeka psychopatów ,dewastujących kraj ,należy zapytać nieudaczników z opozycji?
@Slawczan
4 stycznia o godz. 22:29
„No i finalne pytanie do krytykujących krytykantów całej afery: czy gdyby pisowcy ,,swoich” zaszczepili poza kolejnością też byście ich tak łatwo usprawiedliwili/zrozumieli?”
Chyba jeszcze przed świętami zaszczepiło się co najmniej 2 pisowskich starostów gdzieś w Polsce. Zrobili to przy fleszach, zamieścili zdjęcia w lokalnych portalach. Podobnie jak aktorzy, złamali zasady, ale w dobrej wierze, żeby zachęcić mieszkańców. W mediach pojawiły się komentarze, że tak nie należy robić, i na tym się skończyło. Dopiero gdy o swoim szczepieniu poinformowała Janda, zaczęło się pandemonium, a PiS zdymisjonował (choć podejrzewam, że raczej „zdymisjonował”) tych starostów.
A teraz proponuję wysilić umysł i wyobrazić sobie następujące sytuacje:
1. Jesteś sławnym człowiekiem zaliczanym do kategorii seniorów. Czytasz w mediach, że połowa Polaków nie chce się szczepić, nawet gdyby rząd im za to zapłacił. Nie chce się szczepić duża część pracowników służby zdrowia. Ze szpitala, w którym się kiedyś leczyłeś, otrzymujesz wiadomość taką, jaką dostał Pazura. Co robisz?
2. Jesteś lekarzem odpowiedzialnym za szczepienia. Dostajesz z NFZ polecenie, żeby w okresie świątecznym nie trzymać się ściśle reguł, jeśli szczepionki miałyby się zmarnować. Potem dostajesz kilkaset rozmrożonych szczepionek, które musisz zużyć w ciągu doby. Jest okres między świętami a Nowym Rokiem. Co robisz, żeby ściągnąć do szpitala jak najwięcej osób?
W pierwszym oświadczeniu WUM jest informacja o dostawie dodatkowych, rozmrożonych szczepionek do natychmiastowego wykorzystania. Nikt temu nie zaprzeczył. Jeśli faktycznie tak było, to winę za cały incydent ponosi PiS. Bo takich rozmrożonych dostaw być nie powinno. Ale skretyniały lud już wie, że wszystkiemu winna jest Janda. To ona dostaje pogróżki. A dlaczego nie Pazura? On ma zaledwie 51 lat, w odróżnieniu od Jandy nie łapie się nawet na pierwszą turę od 15 stycznia.
@Jagoda
5 stycznia o godz. 9:59
„Osobiście podzielam pogląd Jacka Jaśkiewicza, że tacy ludzie jak Janda są naszym bezcennym dobrem narodowym i należy je chronić w sposób szczególny. I w przypadku dostępu do reglamentowanych dóbr chroniących życie należy im zapewnić pierwszeństwo”.
A mnie Jaśkowiak mocno rozczarował. Uważałem go za człowieka myślącego racjonalnie. Bo wprawdzie można uważać, że „szczególnie zasłużeni” zasługują na szczepienia w pierwszej kolejności, ale po pierwsze, trzeba precyzyjnie zdefiniować tę kategorię, co jest bardzo trudne, a po drugie, ustalić to wcześniej.
W podobny sposób jak Jaśkowiak wypowiedziało się więcej osób z tej strony politycznej. I to mnie najbardziej przeraża. Nie przebija się żaden głos z pozycji logiki, prawa i zdrowego rozsądku. Bo odpowiedzialny jest WUM, nie aktorzy. Oni działali w dobrej wierze. A zanim będzie można oskarżać WUM, trzeba oddać mu głos, niech się tłumaczy. Czy faktycznie dostał te rozmrożone szczepionki, a jeśli tak, to dlaczego wybrał tych a nie innych pacjentów. Kto wymyślił „ambasadorów”. I tak dalej.
To jest kolejny moment, w którym żałuję, że nie uciekłem za młodu z „tego kraju” i nie zrzekłem się jego obywatelstwa.
@Slawczan:
Ale my się irytujemy, że sprawiasz sprawę na głowie. Czy bałaganowi w szczepieniach jest winna Janda? Nie, jest winny rząd.
Czy zaproszeniu do udziału w szczepieniach jest winna Janda? Wyraźnie to ona odpowiedziała na inicjatywę. Można jej zarzucić brak czujności (jest przynajmniej jeden sygnał, że osoba zrezygnowała z takiej akcji, uważając ją za podejrzaną), ale to jest wciąż nieporównywalne z bałaganem po stronie WUM i rządu.
Tymczasem mamy hejt na najmniej winnych, z jednoczesnym oszczędzaniem głównych winowajców. Ba! Wygląda na to, że hejt jest przez winowajców podsycany.
Powiedziałbym: nie idź tą drogą Slawczanie, ale powiem coś innego — zastanów się, co kształtuje Twoje wyobrażenia. Bo póki nie było nakazu z góry, by obwiniać Jandę, większość komentarzy była w duchu „hi, hi, przekonali ludzi do szczepień”. Nie było wielkiego oburzenia, tak jak w przypadku działaczy PiS. Oburzenie poszło, gdy w ruch ruszyła maszynka propagandowa.
@babilas
Dziś nikt by się tymi liczbami nie przejął
Ja w ogóle mam wrażenie, że dziś mało kto z rządzących czymkolwiek się przejmuje, a już najmniej własnymi obowiązkami.
Czytam, że doradca premiera ds. walki z epidemią nie wie, ilu seniorów jest w Polsce.
Zdaniem prof. Horbana (owego doradcy) osób 60+ są w kraju 2 miliony, tymczasem według GUS jest ich 9,7 mln.
Pytany, kiedy rozpoczną się szczepienia gupy trzeciej (osób poniżej 60 lat) szacuje, że w maju-czerwcu.
Może miał na myśli maj-czerwiec 2022?
Z dzieciństwa w PRL przypomina mi się historia, kiedy mój ojciec z żółtaczką zakaźną wylądował w szpitalu, w domu natychmiast pojawiła się ekipa Sanepidu z rodzajem pompki-gaśnicy, za pomocą której rozpyliła we wszystkich pomieszczeniach płyn dezynfekujący, a nam, dzieciakom, walnęła po zastrzyku nie wiadomo czego w pośladek.
Kiedy w domu sąsiadów z kolei ojciec zachorował na gruźlicę i spędził długi czas w sanatorium, to rodzina przez szereg lat musiała udawać się na prześwietlenia kontrolne.
Dla tych, którzy wciąż uważają, że PO jest jedyną partią opozycyjną, na którą warto głosować:
https://wydarzenia.interia.pl/autor/lukasz-szpyrka/news-deklaracja-ideowa-po-w-drugim-kwartale-roku-znajdzie-sie-w-n,nId,4966247
„Platforma Obywatelska nową deklarację ideową zaprezentuje w drugim kwartale roku, a nie w styczniu, jak wcześniej zapowiadano. Znajdzie się w niej m.in. rozdział Kościoła od państwa”.
🙂 🙂 🙂
@Slawczan
5 stycznia o godz. 12:12
@Marian.W.O
5 stycznia o godz. 12:17
„Poza konfliktem, w panstwie prawa jestesmy wobec prawa rowni.”
Tyle, ze niema podstawy prawnej dla kolejnosci szczepien:
„…nie wynika z żadnego aktu prawa powszechnie obowiązującego”
https://www.prawo.pl/zdrowie/kolejnosc-szczepien-przeciwko-covid-brak-podstawy-prawnej,505594.html#:~:text=Szczepień%20przeciwko%20Covid-19%20dotyczą,8%20grudnia%202020%20r.%20w
Tajemnicza organizacja studentów WUM, o której wspomniałem wcześniej, rozwija swoją narrację. Rektor WUM nie tylko szczepi po znajomości złoczyńców z III RP, ale gnębi studentów i pracowników:
https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-mobbing-zastraszanie-wulgarny-jezyk-na-wum,nId,4968344
@remm
czyli czyjaś, pewno pisowska, piąta kolumna. Czy to panu nie daje do myślenia, gdy pan znęca się nad PO?
Panie Redaktorze,
Zostawmy na boku tych nieszczęsnych i narcystycznych „celebrytów”…
…ale czy etyka i solidaryzm społeczny to wartości które warto deprecjonować i bagatelizować ?…w imię czego ?…
w imieniu grupy ludzi o rozbuchanym ego ?
Adam Szostkiewicz
5 stycznia o godz. 16:32
Na WUM tak, to najwyraźniej „grupa dywersyjna” mająca na celu skompromitowanie i usunięcie rektora. Jeśli zaś chodzi o PO, to od partii o tak dużych zasobach i doświadczeniu oczekiwałbym, że nie tylko wykryje piątą kolumnę u siebie, lecz usadowi własną w PiSie. Tymczasem ona nawet na napisanie „deklaracji ideowej” potrzebuje pół roku.
@maly fizyk,
Na wiele rzeczy w zyciu nie ma podstawy prawnej. Chocby przyklad ze szpitala polowego w czasie konfliktu zbrojnego. Nie ma podstawy prawnej dla faktu, ze ustawiamy sie w kolejce w sklepie czy urzedzie. Czy to oznacza, ze moge odepchnac slabszych od siebie i byc pierwszym przy kontuarze?
Widzi Pan, do konca lat 60 w Wielkiej Brytanii nie uzywano zakazow a jedynie proszono by czegos nie robic, niezaleznie czy istniala podstawa prawna czy tez nie. Bylo to w sumie lepsze spoleczenstwo niz jest dzisiaj.
@PiotrII
Nie proszę pana, etyka solidarności jest mi bliska, ale populistyczna nienawiść do ludzi, którzy się wybili ciężką pracą jest mi obca. Nie wiem, jaki ma pan dorobek i status życiowy, ale nazywanie artystki klasy Jandy ,,narcystyczną celebrytką” uważam za niegodziwe.
@remm
co w tym złego, że pół roku? Widocznie traktują to zadanie poważnie. A poza tym mantra głosi, że deklaracji nikt nie czyta, więc można uznać taki wytyk za czepialski.
@W.O.
Cała anglosaska kultura współżycia opierała się na wzajemnym zaufaniu, ale nie przesadzajmy, że nie było zakazów. Więzienie groziło w liberalnej W.B. za stosunki homoseksualne w epoce, którą pan tak sentymentalnie wspomina. Zasadę zaufania ostatecznie zniszczył Brexit, który rozpołowił społeczeństwo na długo.
Adam Szostkiewicz (18:54)
Sam termin celebryta jest trochę… nieadekwatny. Celebryta to ktoś „znany z tego, że jest znany”, bez żadnych istotnych dokonań życiowych oprócz bywania na ściankach, na okładkach tabloidów i w telewizjach śniadaniowych, oglądalności w mediach społecznościowych czy innych tiktokach. Używanie tego terminu wobec ludzi, którzy uzyskali swoją pozycję zawodową wieloletnią ciężką pracą i talentem jest nadużyciem językowym.
Celebrytów wykreowały media: dawniej ludzie byli przyzwyczajeni, że docierają do nich tylko informacje o wydarzeniach ważnych i istotnych, a i to z opóźnieniem. Później pojawiła się prasa codzienna, którą trzeba było – jak sama nazwa wskazuje – codziennie czymś zapełnić, a jeszcze później telewizja, w której coś musiało się dziać ciągle. Jeszcze później internet, gdzie żywotność newsa liczy się w kwadransach. Z tej gleby wyrosły wydarzenia tej rangi co (otwarłem na chwilę Pudelka, z którego przepisuję): „Oliwią Bieniuk szaleje na nartach w szwajcarskim kurorcie”, „Rafał Grabias oświadczył się”, „Aleksandra Mikołajczyk została mamą”. To są właśnie celebryci. Ludzie, o których nigdy nie słyszałem. Na szczęście.
W całej tej historii poza propagandą nie ma nic. 18 szczepionek zostało zużytych prawidłowo (w sensie, że nie zostały zmarnowane). Czy komuś odebrano możliwość szczepienia? Litości, jest już 600 000 dawek czekających na zużycie. Czy zostały zużyte wszystkie szczepionki i przez tych 18 aktorów komuś zabrakło? Nie, nie jest tak. Realny to jest poziom pisowskiego bardaku. W Izraelu tę liczbę szczepionek zużyliby w ciągu tygodnia, a i w Polsce możnaby to zrobić, to naprawdę nie jest wielka filozofia. Czy szczepionki trafiły rozmrożone? Nie powinny, ale mogło tak się zdarzyć. Nie wiem. Jeśli trafiły w suchym lodzie a WUM nie ma zamrażarki zdolnej utrzymać -70 C, w co wątpię, ale nie wiem tego, to też należało je zużyć, bądź odesłać w suchym lodzie do ARM, żeby się nie zmarnowały, ponieważ wg WUM nie było kogo zaszczepić spośród pracowników.
Jeśli starości się zaszczepili w ramach propagowania szczepień pomimo, że nie kwalifikują się do szczepienia w etapie 0, to zrobili dokładnie to samo co tych 18 aktorów. Nie tylko ich nie potępiam, ale wręcz popieram. Przypominam, nie odebrali ani szczepionki, ani możliwości szczepienia żadnemu medykowi. To jest typowa pisowska gównoprawda. Jeśli medycy nie zostali zaszczepieni to nie dlatego, że ktoś im ukradł szczepionkę, albo wypchnął z kolejki, tylko dlatego, że tekturowe państwo pisowskie nie umie nic porządnie poza propagandą zrobić. Żeby nie było, jestem z etapu 0, nie zostałem zaszczepiony i nie mam pojęcia kiedy zaszczepiony zostanę.
@Marian.W.O
5 stycznia o godz. 18:48
„Na wiele rzeczy w zyciu nie ma podstawy prawnej. ”
To po co p. argumentowal prawem? Zeby zamacic i tak juz metna wode?
Adam Szostkiewicz
5 stycznia o godz. 18:54
„Nie wiem, jaki ma pan dorobek i status życiowy, ale nazywanie artystki klasy Jandy ,,narcystyczną celebrytką” uważam za niegodziwe.”
Rozumiem…czyli pisarze do piór !…artyści do szczepień !…bez żadnego trybu.
@Piotr
Żle pan rozumie i nie chce zrozumieć.
@Babilas
Słusznie, z tym, że celebrytów w znaczeniu, które pan trafnie przywołuje, wyprodukowała najpierw kultura masowa, a później social media.
Karol Maj (19:32)
Racja, z punktu widzenia mrowiska (ale nie pojedynczej mrówki) nie jest ważne, kto pierwszy zostanie zaszczepiony, ale to, żeby zaszczepić jak najszybciej jak najwięcej osób – po to, żeby uzyskać jak najprędzej odporność stadną. Wtedy wszyscy, w tym i ci jeszcze niezaszczepieni, będziemy czuć się bezpieczniej.
PO bez cienia ironii należy tylko pogratulować że po 6 latach bycia w opozycji zaczyna powoli rozumieć iż opcja chińskiego czekania nad rzeką jakoś się nie sprawdza, bo i ten trup się nie pojawia, a i przede wszystkim sama rzeka zaczyna płynąć w drugą stronę.
Wielu przyzwoitych i cywilizowanych posłanek i posłów już mają, natomiast przyszłe protesty uliczne będą rzeczywistym testem dla tej formacji jako całości, a nie same deklaracje. Tylko lepiej niech się streszczają bo dynamiczne czasy nie znoszą politycznej próżni.
@Adam Szostkiewicz: „Co w tym złego, że pół roku? Widocznie traktują to zadanie poważnie.”
Faktycznie, wysmażenie „deklaracji ideowej”, za sprawą której Platforma swoim zwyczajem chciałaby zyskać poparcie i feministek, i biskupów, może zająć sporo czasu 😉 .
A co do szczepionek, to możecie mnie posądzać o teorie spiskowe, ale właśnie przeczytałem, że zaproszenie „na ambasadora” otrzymała też Matylda Damięcka. Nie jej ojciec Maciej ani stryj Damian, choć to wybitni i lubiani aktorzy w podeszłym wieku, tylko Matylda. 35-letnia kobieta, w dodatku już po Covidzie, więc mniej narażona (pewnie dlatego wyczuła, że coś tu nie gra, i odrzuciła propozycję). Jako aktorka nie osiągnęła wielkich sukcesów ani popularności, więc na tej podstawie trudno byłoby ją zakwalifikować do „ambasadorów”. Za to w ostatnich miesiącach mocno angażowała się w walkę o prawa LGBT i protesty kobiet. Jest też autorką ostrych tekstów i rysunków satyrycznych wymierzonych w PiS.
Czyżby zaproszenia do „celebrytów” wysyłał student-stażysta z tajemniczej organizacji?
Karol Maj
5 stycznia o godz. 19:32
Dokładnie tak!
I nie ma sensu dłużej sobie tym głowy zawracać.
Nie ma sensu tańczyć tak, jak pisowcy zagrają.
@Adam Szostkiewicz,
Oczywiscie, byly prawa dzisiaj uznawane za drakonskie. Niemniej na codzien w odniesieniu do postaw spolecznych zwracano sie do spoleczenstwa per „prosze”. Jesli mial Pan okazje obserwowac spoleczenstwo brytyjskie na przestrzeni lat, to zanikanie tego o czym pisze zaczelo sie w latach 70-tych, gdy zamiast prosze pojawialo sie „zakazuje sie”, wsparte wielkoscia kary jaka grozi za naruszenie zakazu, co dosyc dobrze ilustrowalo kierunek zmian zachodzacych w spoleczenstwie brytyjskim. Z Brexitem natomiast Pan przesadza. Jesli juz, to jest on symptomem a nie przyczyna „chorob” spoleczenstwa brytyjskiego.
remm
5 stycznia o godz. 21:37
Zgadzam się, to wszystko pachnie pisią prowokacją.
Dlaczego nie chcą publicznie zlinczować pisich samorządowcow, którzy sie zaszczepili ?
Ale cala ta „afera” ma bardzo pozytywny skutek. W szpitala urywaja sie telefony osób powiązanych ze szpitalami z prośbą o szczepienie, a liczba chętnych z pierwszej grupy wzrosła błyskawicznie z 40 do ponad 70%.
Czyli powinniśmy raczej podziękować pani Jandzie i dyrekcji WUM za rozpropagowanie akcji szczepienia.
@W.O.
Tak, Brexit to przejaw choroby populizmu, która dotknęła, z walną pomocą nacjonalistycznej elity, prorosyjskich macherów politycznych i finansistów oraz mediów Murdocha, także Anglików, choć nie Szkotów, gdzie Brexit przegrał. Jednak Brexit jest też powodem głębokiego kryzysu zaufania społecznego do ekipy Johnsona, który kłamał w kampanii referendalnej na temat rzekomych strat, jakie poniesie publiczna służba zdrowia w razie przegranej obozu za wyjściem z UE. W tym sensie Brexit domyka proces erozji kultury wzajemnego zaufania między rządzącymi i rządzonymi na wszystkich szczeblach. Przed Breksitem ciosy tej kulturze zadały polityka społeczno-ekonomiczna Thatcher i udział w wojnie irackiej za Blaira.
To są prawdziwe problemy społeczne.
Nauczyciele nie dostaną godziwego wynagrodzenia:
https://innpoland.pl/164695,czy-beda-podwyzki-dla-nauczycieli-znp-walczy-o-zmiany-budzecie-w-senacie
Za to podwyższy się wynagrodzenie dla kapelanów w skarbówce:
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26660978,fiskus-placi-kapelanom-coraz-wiecej-nawet-6200-zl-rozumiem.html
Żebyśmy o tym nie rozmawiali, ba, nawet nie myśleli, podrzuca się nam zaproszenie do igrzyska „parszywa 18”.
I ile osób się na to nabiera? 🙁
Co chwilę pojawia się w różnych kontekstach temat utraty zaufania społeczeństw do klasy politycznej. W krajach zaliczanych do demokratycznych, bo w dyktaturach o zaufaniu nie może być mowy z założenia. Moim zdaniem póki osoba publiczna nie będzie odpowiadać stanowiskiem, może nawet karnie, za swoją prawdomówność, tak długo proces utraty zaufania będzie się pogłębiał. Ja jeszcze pamiętam jak „trefne” informacje podawano krygując się i zastrzegając, że one ze źródeł niepotwierdzonych pochodzą. Dziś hulaj dusza, piekła nie ma, każdy gada co mu ślina na język przyniesie w nadziei że mu słupki choć na chwilę skoczą, a ciemny lud i tak zaraz zapomni co zostało powiedziane. I dzieje się tak mimo obecności internetu, który „nigdy nie zapomina”.
remm
5 stycznia o godz. 21:37
Faktycznie, wysmażenie „deklaracji ideowej”, za sprawą której Platforma swoim zwyczajem chciałaby zyskać poparcie i feministek, i biskupów, może zająć sporo czasu.
To dobrze, że Platforma chce zyskać zarówno poparcie feministek jak i biskupów.
Bo to powinien być wspólny kraj dla jednych i drugich. Niezależnie od tego kogo lubimy, a kogo nie cierpimy. Do kogo nam bliżej, a kogo obchodzimy szerokim łukiem.
Rzecz w tym, żeby jednym i drugim zagwarantować właściwe prawa i wyznaczyć odpowiednie obowiązki.
To dobrze, że Platforma chce być patią inkluzyjną, a nie ekskluzywną. A to jest wyzwanie na miarę kwadratury koła. Szczególnie w tak podzielonym społeczeństwie. Szczególnie w społeczeństwie z tak mikrym doświadczeniem praktykowania demokracji. Szczególnie w czasach biegunki mass medialnej, informacyjnego ADHD.
Polska to chory kraj. Polskie społeczeństwo jest chore.
Można przyjąć różne koncepcje terapii. Można przyjąć, wymyślony przez terapeutę, „model” terapii i próbować go wdrażać metodami politycznymi.
Ale już w latach 60. ubiegłego wieku laboratoria biologiczne wieszały sobie na ścianach takie memento: „w ściśle określonych warunkach zwierzę zachowuje się tak, jak mu się żywnie podoba”. W tym zwierzę o nazwie człowiek.
Jest też inny model leczenia, wywodzący się z doświadczeń psychoterapeutycznych, polegający na tym, że terapeuta „idzie krok za pacjentem”. To leczony wskazuje kierunek i cel, a rolą terapeuty jest dopilnowanie, żeby dotarł tam bezpiecznie.
Jestem zwolenniczką tego drugiego modelu. Dlatego wystarczy mi deklaracja Platformy dążenia do demokratycznego państwa prawa. Reszta to nic nie znaczące rytualne tańce godowe.
Uważam, że to dobrze, że Platforma czeka na to, żeby społeczeństwo samo, bo jest to zbiór ludzi dorosłych, zdeklarowało się co do celu i kierunku. A wtedy patia polityczna powinna zadbać o dostarczenie odpowiednich narzędzi do osiągnięcia tego celu.
Pośpiech jest nieodzowny przy gaszeniu pożaru i łapaniu pcheł.
Nie na tym powinna polegać polityka.
Najwyraźniej w naszych warunkach 6 lat to ciągle za mało na to, żeby społeczeństwo zdeklarowało czego chce.
Chyba, że chcemy nim manipulować, zamiast traktować je podmiotowo.
remm
5 stycznia o godz. 21:37
Faktycznie, wysmażenie „deklaracji ideowej”, za sprawą której Platforma swoim zwyczajem chciałaby zyskać poparcie i feministek, i biskupów, może zająć sporo czasu.
To dobrze, że Platforma chce zyskać zarówno poparcie feministek jak i biskupów.
Bo to powinien być wspólny kraj dla jednych i drugich. Niezależnie od tego kogo lubimy, a kogo nie cierpimy. Do kogo nam bliżej, a kogo obchodzimy szerokim łukiem.
Rzecz w tym, żeby jednym i drugim zagwarantować właściwe prawa i wyznaczyć odpowiednie obowiązki.
To dobrze, że Platforma chce być patią inkluzyjną, a nie ekskluzywną. A to jest wyzwanie na miarę kwadratury koła. Szczególnie w tak podzielonym społeczeństwie. Szczególnie w społeczeństwie z tak mikrym doświadczeniem praktykowania demokracji. Szczególnie w czasach biegunki mass medialnej, informacyjnego ADHD.
Polska to chory kraj. Polskie społeczeństwo jest chore.
Można przyjąć różne koncepcje terapii. Można przyjąć, wymyślony przez terapeutę, „model” terapii i próbować go wdrażać metodami politycznymi.
Ale już w latach 60. ubiegłego wieku laboratoria biologiczne wieszały sobie na ścianach takie memento: „w ściśle określonych warunkach zwierzę zachowuje się tak, jak mu się żywnie podoba”. W tym zwierzę o nazwie człowiek.
Jest też inny model leczenia, wywodzący się z doświadczeń psychoterapeutycznych, polegający na tym, że terapeuta „idzie krok za pacjentem”. To leczony wskazuje kierunek i cel, a rolą terapeuty jest dopilnowanie, żeby dotarł tam bezpiecznie.
Jestem zwolenniczką tego drugiego modelu. Dlatego wystarczy mi deklaracja Platformy dążenia do demokratycznego państwa prawa. Reszta to nic nie znaczące rytualne tańce godowe.
Uważam, że to dobrze, że Platforma czeka na to, żeby społeczeństwo samo, bo jest to zbiór ludzi dorosłych, zdeklarowało się co do celu i kierunku. A wtedy patia polityczna powinna zadbać o dostarczenie odpowiednich narzędzi do osiągnięcia tego celu.
Pośpiech jest nieodzowny przy gaszeniu pożaru i łapaniu pcheł.
Nie na tym powinna polegać polityka.
Najwyraźniej w naszych warunkach 6 lat to ciągle za mało na to, żeby społeczeństwo zdeklarowało czego chce.
Chyba, że chcemy nim manipulować, zamiast traktować je podmiotowo
@ Adam Szostkiewicz,
Nie ze wszystkim mozna sie w Pana wywodzie zgodzic. Spoleczenstwo mialo w ostatecznym rozrachunku dwie okazje wypowiedziec sie w sprawie wyjscia z UE. Najpierw bylo referendum, pozniej zas, po parlamentarnym chaosie krytyczne ostatnie wybory. Spoleczenstwo mialo sznase oddac glos na partie i politykow przychylnych pozostaniu w UE i mogacych przepchnac idee kolejnego referendum. Tak sie nie stalo, Partia Pracy poniosla kleske, glosowano na Konserwatystow, ktorzy jawnie parli do wyjscia – trudno to nazwac brakiem zaufania do partii i jej przywodcy. Zwalanie „winy” na Johnsona, Murdocha i innych jest proba wyjasnienia zlozonych zjawisk powolujac sie na „proste i oczywiste” przyczyny, tak zas nigdy nie jest.
Dla przypomnienia fragment komentarza, ktory chyba kiedys zamiesicilem. Ukazal sie ponad rok temu w tutejszym „Business Day”.
„The Brits mightn’t be so accommodating, no matter how it is dressed up. In 2016 17.4-million of them voted to leave. That’s 52% of the 72.2% who turned out to vote, the highest voter turnout in the UK since the 1992 general election; it is far more than voted for Maggie Thatcher in 1979 or Tony Blair in 1997.
The margin of victory might look slight to the „remainers”, but it was a bigger margin than in nine of the 20 postwar general elections. And how patronising is the idea that a chunk of the 17.4-million Brexit voters were swayed by Russian trolls while every one of the „remainers” were independent thinkers? The British rich largely voted against Brexit but the „leave” side won in all other income groups. Those under 35 were also predominantly pro-remain but there was little difference for groups above 35.”
@W.O.
Czasem lepiej nie dzielić włosa na czworo. Skutki Breksitu ocenimy za rok, za dwa. Na razie stójmy przy tym, że nacjonalpopuliści wygrali w dwóch z czterech krajów UK przewagą czterech procent.
@Adam Szostkiewicz,
Rzeczywiscie, czas wykaze.
W kwestii tytułowej…
Niestety nic dobrego – dalszy ciąg pisiej monetyzacji jakości struktur państwowych –
wszystkiego co jeszcze jakąś wartość zachowało i kupowania za tę garść srebrników głosów. Suweren nie widzi jak coraz słabiej radzi sobie służba zdrowia, edukacja, policja, wojsko, a te można przecież niedoinwestować i za zoptymalizowane w ten sposób środki – j.w.
Suweren woli oglądać Zenka niż n.p. Teatr Telewizji – świetnie! Wyprodukowanie skocznego bum-tra-la-la-la niewątpliwie tańsze jest niż opłacenie gaż tuzom aktorstwa (n.p. takiemu R.Pazurze lub M.Bajorowi, że się lekko wyzłośliwię ;).
Suweren nie jeździ za granicę – bingo! To nie ruszy go Euro za 6 pln – dalej niech spod drukarek wyskakują Zygmunty Isze, Sobieskie, Jagiełły!!! etc.
Czy ktoś z Państwa podejmie się oszacowania utraty wartości marki p.t. TV Polska???
Jakoś wszyscy podskórnie przeczuwamy, że włam na rynek medialny tak doświadczonego w tej branży Orlenu 😉 w najlepszym razie będzie oznaczać, że ludzie pewnych tytułów już w ogóle nie będą czytać!
Z pewnością 2021 to będzie rok szczepień! Chciałbym się na nie załapać! Chciałbym, żeby ta akcja się udała; ba, kibicuję żebyśmy w postępie podawania szczepionki ścigali się z Izraelem! Ale nijak się to będzie miało do moich preferencji politycznych – za dużo już zostało zepsute!
@Jagoda
6 stycznia o godz. 10:15
„…że terapeuta „idzie krok za pacjentem”. To leczony wskazuje kierunek i cel, a rolą terapeuty jest dopilnowanie, żeby dotarł tam bezpiecznie.
…
Chyba, że chcemy nim manipulować, zamiast traktować je podmiotowo.”
Nietety, rzeczywistosc wyglada o wiele gorzej. Bo nie ma terapeuty, za to sa manipulatorzy. A na dodatek zaufanie do terapeutow (czyli fachowcow, autorytetow) jest fundamentalnie i systematycznie podwazane.
Pozostaje mi tylko zgodzic sie z diagnoza „Polska to chory kraj. Polskie społeczeństwo jest chore.” 🙁
Czy sie sami z tego wyciagniemy? Nie wiem, ale tak bardzo bym chcial. Pierwszym krokiem w kierunku poprawy bedzie przyznanie sie, ze z nami (jako spoleczenstwo) cos jest nie tak. To wyznanie musi byc szczere, widoczne i w rzadnym wypadku wykluczajace. I nie chodzi mi tu o jakies racjonalne zrozumienie (na to jest czas pozniej), ale o emocjonalne odczucie (a jeszcze lepiej przerazenie), ze tak jak jest, juz byc nie moze.
@Marian W.O.:
Piszesz: Czy to oznacza, ze moge odepchnac slabszych od siebie i byc pierwszym przy kontuarze. Jeśli to ma być analogia, to zakłada trzy rzeczy.
Po pierwsze, że istnieje jakiś wyrazisty obraz (formalny, czy nie) kolejki. Ja tego nie widzę. Są jakieś ogólne grupy, które się mają szczepić prędzej, czy później, grupy dopisywane zresztą na kolanie i to do grupy „zero”. Są jakieś ogólne wskazania i zezwolenia na swobodne stosowanie… To nie jest kolejka, to jest bałagan. I nie są za to odpowiedzialni ludzie, którzy nie wiedzą gdzie się ustawić, ale zarządzający szczepieniami.
Po drugie zakładasz aktywne działanie osób „wpychających się”. Nie spotkałem na to żadnego dowodu. Żadnego cytowanego zdania świadka, że np. Krystyna Janda wydzwaniała po lekarzach, by się wkręcić na wcześniejsze szczepienia. Głosy wskazują, że inicjatywa wyszła z WUM (jeśli nie wyżej). Do winy moralnej trzeba by wykazać aktywność obwinionych.
Po trzecie, zakładasz że są jacyś „biedni poszkodowani”. Ktoś kto wypadł z kolejki, został odsunięty, odmówiono mu szczepień. I ja, znowu, nic takiego nie widzę. Jeśli ktoś pilnie potrzebuje szczepionki, a jej nie dostał, to nie przez kilkanaście „celebryckich” szczepień, ale przez słabo zorganizowaną akcję.
Ba! Powtórzę to co pisałem wyżej i co pisał Andrzej52: z punktu widzenia szczepień w Polsce, stało się bardzo, ale to bardzo dobrze. Spopularyzowano akcję szczepienia, przekonano wątpiących bardzo małym kosztem. Więc nawet jeśli wynikło to z bałaganu, a nie celowego, mądrego działania, to stało się dobrze.
Uważam, że rozkładając to co się stało „racjonalnie”, mamy obraz bałaganu przy szczepieniach, mamy jakieś nieudolne próby i działania. To wszystko źle, ale to nie wskazuje na niczyją „winę”, może poza rządem, który kiepsko szczepieniami zarządza. Czyli są powody do marudzenia, czy krytyki, ale nie do hejtu. I taka była reakcja, jak ją widziałem, dopóki się nie włączyła maszyna propagandowa PiS i nie ogłupiła ludzi…
Z antyszczepionkowcami trzeba krótko albo szczepienie, albo 3 miesiące paki. Druga wersja, jak zachorują to za opiekę szpitalną odpłatność w 100%.
@ otu 6 stycznia o godz. 13:37
Takie numery nie z Polakami – będą lewe zaświadczenia się mnożyć, jak się nie da „na niewidzianego”, to szczepionka do zlewu pójdzie, a jakby co delikwent będzie się zarzekać że „był szczepiony i mimo to zachorował, co dowodzi nieskuteczności szczepień”. W efekcie szczepionka zmarnowana, facet z lewym zaświadczeniem chodzi i zaraża, a antyszczepionkowcom jeszcze jeden argument przybył – same minusy! Spytaj kogoś z drogówki jak się mają papierki o przeglądzie technicznym do faktycznego stanu aut….
@Pak4,
Nie odnosze sie do osob, gdyz rzecz jest metna i nie znam faktow, lecz do pewnej ogolnej zasady jaka winna funkcjonowac w spoleczenstwie. Dlatego podalem przyklad spoleczenstwa brytyjskiego minionych lat. Moge podac przyklad z lokalnego (tutejszego podworka). Sa sytuacje ( np. podczas wyborow ), gdy ludzie stoja w dlugich kolejkach. Porzadkowi chodza i pytaja czy sa np. w kolejce emeryci ( pojecie nie tyle rzeczywistej emerytury co przekroczenia pewnego progu wieku), ktorym przysluguje wejscie do lokalu bez kolejki. Nikt zglaszajacych sie nie legitymuje, gdyz nie bardzo przychodzi komukolwiek do glowy by sie „wpychac”. Wiecej sa emeryci, ktorzy z racji sprawnosci fizycznej nie zgloszaja sie, uwazajac, ze przywilej przysluguje ludziom nie tylko starszym ale jeszcze fizycznie slabszym. I tylko tyle i nie jest intencja mojej wypowiedzi krzyzowanie kogokolwiek. Natomiast „burza” i dyskusja nad zdarzeniem pokazuja, ze spoleczenstwo polskie ma jeszcze wiele „osobistych” problemow do „rozsuplania”.
mały fizyk
6 stycznia o godz. 11:35
Pierwszym krokiem w kierunku poprawy bedzie przyznanie sie, ze z nami (jako spoleczenstwo) cos jest nie tak.
Też tak uważam.
A potem brutalne uświadomienie sobie, że politycy, jakiejkolwiek partii, nie zrobią za nas najważniejszej roboty.
Bo to my ich delegujemy do konkretnych zadań. I to my powinniśmy im te zadania wyznaczać.
Łaskawe oddanie głosu raz na cztery lata to za mało.
@Jagoda
6 stycznia o godz. 16:39
Co do politykow i ich partii, to juz wielkim krokiem naprzod bylaby swiadomosc wsrod wyborcow, ze tych co na innych napuszczaja, nie wolno wybierac. Obojetnie jakie programy polityczne, socjalne, gospodarcze oni oferuja. Takich sie nie wybiera, bo nie.
@dino77
6 stycznia o godz. 14:58
@ otu
6 stycznia o godz. 13:37
Mam propozycje innego rozwiazania zamiast karania. Bo celem szczepien jest ratowanie tych, ktorzy chca sie uodpornic i oczywiscie odciazenie szpitali. Dlatego rzad powinien juz teraz zakomunikowac, ze w momencie jak juz nie bedzie chetnych do szczepien, chorzy na COVID beda ratowani w ostatniej kolejnosci. Jezeli beda wolne lozka, to sie ich przyjmie, jezeli nie to zostana w domu.
Panie Adamie jak uczy HISTORIA jesień patriarchy zawsze i wszędzie przebiega podobnie. Bo kim jesteśmy ” duszyczką dźwigającą trupa” Marek Aureliusz .
@Marian.W.O:
Ja się z Tobą zgodzę, że nie chcę by to tak działało, jak pokazał ten przykład. Ale, powtórzę, to jest uwaga do organizujących akcję szczepienia, nie do szczepionych. Jeśli ludzie mają się samoodyscyplinować, to zasady muszą być bardzo klarowne, wyraźne i jasnowyartykułowane.
Dyskusja w Polsce? No właśnie mamy co najmniej kilka aspektów.
Pierwszy, dla mnie, to ten, że po odjęciu antyelitarnej propagandy PiS niewiele z głośności dyskusji zostaje. Mamy drobny przykład, że akcja jest organizowana źle. Drobny bo o niewielkim znaczeniu. I jeden z bardzo wielu.
Drugi to ten, że ludzie zwykle odbierają tę historię przez własne uprzedzenia. Dlatego przypominam sobie swoją pierwszą reakcję, jeszcze przed podziałem na obozy — była ona dokładnie taka: „niewielkim kosztem spopularyzowano szczepienia”. Podobnie też docierają do mnie głosy zza granicy, Polaków, którzy poznali fakty i się zastanawiają, dlaczego jest tak głośno o tak drobnej sprawie…
Staram się być racjonalny, ale też przyznaję — widzę w tym, co się dzieje, kolejną próbę rozgrywania przez PiS ludu przeciwko elitom, dzięki której osłania swoją własną nieudolność w działaniach pandemijnych. To też jest skrzywienie w postrzeganiu. Ale też widzę w tych, którzy weszli w taką narrację, że właśnie takie uprzedzenia. I jeśli to jest profesor Leszczyński, który dopiero co wydał „Ludową Historię Polski”, to jeszcze to rozumiem, ale skala? Ale dynamika? Bo, serio, pierwsze newsy nikogo specjalnie nie gorszyły — potrzeba było — pożyczę od Was, prawicowców wyrażenie, „przemysłu pogardy”, by ludzie zaczęli krytykować elity pchające się po szczepionki bez kolejki.
No i jeszcze jedna rzecz — „kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień”. Bo takie łamanie prawa, ze szkodą dla dóbr (a czasem bezpieczeństwa i życia) widzę powszechnie — wychodzę na spacer, a w rezerwacie, gdzie nie wolno się poruszać pojazdom mechanicznym próbują mnie rozjechać motocykliści, wyjeżdżam na drogę, a spycha mnie jakiś „pędzący królik”, jadący kilkadziesiąt kilometrów na godzinę powyżej ograniczenia; albo miga mi tweet Kai Godek, chwalącej się, jak to weszła do kościoła mimo złamania pandemijnego zakazu. Wiesz, gdybym miał przekonanie, że narzekający na elity nic z tego nigdy w życiu nie zrobili, że w niczym, żadnym niezapłaconym podatku, żadnym obchodzeniu przepisów i obowiązków nie da się ich przyszpilić… to może bym patrzył inaczej, ale jak widzę tych co zawsze krzyczą przeciwko elitom w takich sprawach, to sami są zwykle elitami i to mocno warcholskimi.
@ mały fizyk 6 stycznia o godz. 23:07
Pomysł bardzo mi się spodobał, tylko że oni będą chodzić i zarażać osoby z konieczności niezaszczepione, dzieci, kobiety w ciąży, obarczonych chorobami uniemożliwiającymi szczepienie…. No i już widzę te krokodyle łzy: „ja się chciałem zaszczepić, tylko nie mogłem, bo….” i tu tysiąc szkolnych usprawiedliwień.
@dino77
7 stycznia o godz. 11:11
Przy skomplikowanych problemach nigdy nie oczekuje 100% sprawczosci od proponowanych rozwiazan. 80% zaszczepionych bylby juz chyba wielkim osiagnieciem.
A może to była misterna prowokacja? Podrzucić nadmiarowe szczepionki z nadzieją, że ktoś z obawy żeby się nie zmarnowały zrobi coś niezgodnie z dyrektywami Rządu. Sądzę także, że cała ta akcja promocyjna na razie nie była jeszcze potrzebna. Póki co zaszczepić się zamierza 50% czyli ok. 15 000 000 osób. Więc zaszczepmy najpierw tych, którzy chcą. Jak na razie marnie to wygląda. W tempie 100 000 na tydzień razy 52 tygodnie w roku daje 5 200 000 rocznie. Więc z zaszczepieniem tych, którzy chcą zejdzie nam 3 lata. Więc co tu promować?
@hutnik:
Jak sobie tak spekulujemy, to:
Moją pierwszą myślą, było, że to udana promocja. Zmieniła postawy Polaków wobec szczepień. Nie chodzi o to, że szczepionek starczy na „dużo szczepienia”; ale o to, by zapewnić odpowiedni poziom szczepień i płynność działań, już od pierwszego etapu.
Druga myśl, z obserwacji rozwoju sytuacji, była jak to co piszesz: celowa prowokacja, bo oto problemy rządu w walce z pandemią schodzą na dalszy plan, na pierwszy wychodzi potępienie elit, wiązanych z opozycją.
No i trzecia myśl: może jednak szczepienia. Bo teraz sytuacja jest z punktu widzenia rządzących świetna: Polacy chcą się szczepić, ale nie chcą naciskać na to by się zaszczepić szybko. Polacy przyjmują postawę lichych i durnowatych, bo wyjście przed szereg, jakikolwiek nacisk, może zostać publicznie potępiony.
Ale tak zupełnie serio, to ja myślę, że coś jeszcze innego — bałagan i niekompetencja. Może z promowaniem, jako ideą, ale jednak z bałaganem na pierwszym miejscu.
@Pak4,
” „kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień””
Calkiem zle podejscie. Przypominam sobie jak +-30 lat temu pewien znany przedsiebiorca zostal przylapany na dawaniu lapowek politykom w sasiednim kraju. O ile „pospolstwo” wyrazilo calkiem sluszne oburzenie, o tyle media wystapily w obronie przedsiebiorcy wlasnie pod takimi haslami. Nie twierdze, ze tamto zdarzenie bylo przlomowym, gdyz w zyciu niewiele procesow ma jasno zaznaczony poczatek lub koniec, jednak dzisiaj kraj ma bardzo powazne problemy z korupcja „od gory do dolu”. Inna sprawa, ze im bardziej ktos jest uprzywilejowany tym wieksze spoczywaja na nim zobowiazania.
@Marian W.O.:
Wchodzimy na grząski grunt — zdaję sobie z tego sprawę. I pisałem o tym „rzucaniu” z pewną rezerwą.
Problem polega na tym, że to jest takie jak piszesz, gdy się śledzi media: elity zrobiły źle, a lud potępił. A potem wychodzę na ulicę, i widzę ten sam „lud”, to zresztą często „aspirującą klasę średnią”, kręci, oszukuje, łamie przepisy. Ba! Kibicuje kręcącym i oszukującym, byle znajdowali się w podobnej pozycji społecznej. Więc uchodźcę, imigranta, „prekariusza” (pozycja niższa) i „aktora z Warszawy” (pozycja wyższa) można hejtować, ba! jest to w dobrym tonie — ale od nas wara.
@Pak4,
Grunt jest „grzaski”, nie ma co ukrywac. Polskie spoleczenstwo nie wykazywalo sie w czasach bardziej wspolczesnych duza dyscyplina spoleczna. Z przyczyn praktycznych mam ograniczony dostep do mediow polskich. W moim odczuciu gdzies zniknely, w miare czesto pojawiajace sie w okresie po 89 roku, artykuly mowiace o „naszym panstwie” i obowiazku kazdego z obywateli, dbania o „nasze panstwo”. To dbanie to wiele roznych rzeczy, w tym rowniez sprawy dyskutowane na blogu jak i problemy wspomniane powyzej przez Pana. Wychodzac poza sprawy czysto polskie, prosze sie zastanowic nad faktem, ze Wielka Brytania jest dzisiaj nasycona milionami kamer CCTV – skad ta potrzeba, jakie zmiany zaszly w spoleczenstwie, przed laty stawianym za wzor swiadomej dyscypliny spolecznej? Moze zostala powaznie naruszona rownowaga miedzy „ja” i „my”.