Teolożka: czemu nie? Obrona poprawnego języka to też obrona wolności
Jako były członek Rady Języka Polskiego przy PAN i polonista z wykształcenia śledzę z zainteresowaniem dyskusję o ojczyźnie polszczyźnie. Wpadła mi w oko wymiana zdań na pewnym katolickim portalu dotycząca tzw. feminatywów. Konkretnie wyrazu „teolożka” jako żeńskiej formy wyrazu „teolog”. Jasne, że może być: brzmi dobrze, swojsko i zrozumiale.