„Faszystowskie pamiątki Tuska”
Beata Mazurek ściga się w atakach na Tuska z innymi krasomówcami z pisowskiej wierchuszki. Nie ona jedna wrzuca w obieg publiczny niegodne słowa, aby zranić politycznego przeciwnika.
Kiedyś ten polityczny kickboxing uprawiał poseł Tarczyński, teraz na prowadzenie wysunął się minister Czarnek. Nie odpuszcza w tej obrzydliwej konkurencji ziobrysta Kowalski, ten od osławionego już wezwania bojowego przeciwko Unii: weto albo śmierć.
Ma teraz problem: położyć się na łożu śmierci czy konsumować dalej frukta władzy razem ze swym eurofobicznym guru. No i oczywiście wybrali konfitury, czyli „dobro Polski”. Tylko czy premier Morawiecki może tolerować w swym rządzie ministra, który zarzuca mu łamanie konstytucji?
Mazurek puściły nerwy na widok fotki ze spotkania Tuska z liderką Strajku Kobiet Martą Lempart. Oboje w czarnych maseczkach epidemicznych ze znakiem czerwonej błyskawicy. Znak w swej energetycznej prostocie przemawia do wyobraźni, zwłaszcza młodzieży, więc Wydział Propagandy musiał dać odpór.
Nie wysilili się zanadto. W ruch poszły antyniemieckie cepy. Kaczyńskiemu błyskawice skojarzyły się z SS, Mazurek odgrzebała mundur „dziadka z Wehrmachtu”, traktując serio ironię Tuska, i dołożyła „faszystowskie” pamiątki jego rodziny. A że jej wiedza historyczna jest na poziomie premiera Morawieckiego, nie zawracała sobie głowy niuansem, że nazizm a faszyzm to dwie różne odmiany nacjonalistycznego i morderczego szaleństwa.
To jest podszyte kompleksem Tuska i strachem przed protestami kobiet. Kobiet traktowanych pałką i gazem, szarpanych i nękanych przez policję podczas pokojowych demonstracji przeciwko władzy, która je sprowokowała swą polityką. Sięganie w takiej sytuacji po chwyty Jacka Kurskiego oznacza w istocie, że pisowska propaganda goni za własnym ogonem.
To, że Lempart spotkała się z Tuskiem, może zaskakiwać ideologicznie, bo reprezentują różne „rodziny polityczne”. Tusk jest wciąż twarzą chadeckiej centroprawicy, Lempart – obywatelskiego aktywizmu lewicowego i antyklerykalnego. Ale nie powinno dziwić. Różne siły i nurty łączy dziś w Polsce podobny gniew na rządy Kaczyńskiego.
Kwitować ten gniew, ból i obawy o przyszłość kraju wrzutkami w stylu Mazurek to dowód nie tylko bezczelności, ale też popłochu w partii Kaczyńskiego.
Mają władzę, ale nie mają szacunku i zaufania większości obywateli. Widzą to, słyszą i czują, ale trwają w odmowie. To się dla nich może skończyć tak, jak stan wojenny dla PZPR.
Komentarze
Pisbolszewia walczy z inaczej myślącymi słowem miernych ale wiernych towarzyszek i towarzyszy, oraz czynem – np. towarzyszy milicjantów aresztujących i osoby i np. unijne flagi! Jutro, 13 grudnia zomowcy znów ruszą na manifestantów.
Jutro niedziela, czas Adwentu.
Beata Mazurek absolwentka katolickiego Liceum Ogólnokształcącego Sióstr Zmartwychwstanek w Warszawie i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie, przesyła Tuskowi znak pokoju.
Zgodnie z zasadami „cywilizacji miłości”. Daje dowód na to, że bliskie są jej wartości chrześcijańskie.
To jest właśnie jądro i trzon tożsamości narodowej a’la PiS.
Nie ma w slowniku cywilizowanych ludzi okreslenia na te PiSowskie….
Inteligencja tej paniusi nie powala na kolana. Twittera używa jak cepa, do okładania przeciwników politycznych. Sama prochu nie wymyśli, więc wsłuchuje się pilnie w przekazy dnia i zrobi wszystko aby nie wypaść z łaski Kaczyńskiego. Przegra proces o zniesławienie? Pewnie tak, Giertych już tego dopilnuje. Odszkodowania raczej nie zapłaci, bo dla pisowców wyrok niekorzystny to nie jest żaden wyrok.
A ja miałem czterech wujków w Wehrmahtcie i piątego w Luftwaffe, a na dodatek był to prawdziwy Niemiec z Brandenburgii, który ożenił się z wysłana na roboty Ślązaczką. I żeby było mało, to babka miała pochodzenie niemieckie.
Co na to powie Mazurkowa ?
Też będzie szukać u mnie faszystowskich pamiątek ?
A może by tak w rodzinie Mazurkowej carskich lub stalinowskich pamiątek poszukać ?
@@Jagoda, Kalina
Nam wszystkim, tu na blogu, cisną się na usta słowa rzadko używane przed 2015.
Ciekawe co ta szajka zmajstruje w Polsce, zanim Polska ją wypluje.
Opozycja musi postawić stosunki państwo-KaKa jasno.
Polecam str. 32 w WolnejSobocie (czytam od tyłu).
Paniom się kłaniam głęboko.
Giertych pozywa w imieniu Tuska za te słowa Mazurek.
Nie ma co takich świństw komentować. Przykre tylko,że takich przedstawicieli jak ta pani( i jej koleżanki i kolegów,) wybraliśmy do Parlamentu Europejskiego. Nie tak to sobie wyobrażałem 15 lat temu.Płakać się chce…
@cyryl
Szkoda łez na takie wyskoki.
To proste – gdy przy pisowcu mówisz ,,tusk” to tak jakby dać psu komendę ,,daj głos” i ,,bierz go” jednocześnie.
Jareczek nie przeżyje, że Tusk go zblokował na długie 8lat.
A nagradzanym jest się za ilość wytworzonej plwociny
Czasem myślę, że to wina seriali w stylu ,,4 pancernych i pies” oraz ,,Stawka wieksza niż życie”. To pokolenie zostało ukształtowane przez nie. Faszyści pozostali realnym bytem, wspieranym przez gomółkowską propagandę, pomimo że wojna skończyła się 25lat później.
Dlatego oni mają taki kit na ,,faszystę Tuska”.
Igonorancję historyczną litościwie pominę…
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,26594409,agnieszka-holland-dziaders-z-zartu-zmienil-sie-w-maczuge.html?token=KQOD-EiHp_Fd8ODytUM5IDMXg5LTCW6E5W8Fn04xgwo
To nie jest kraj dla starych ludzi, dla młodych zresztą też nieszczególnie.
…………………………………….
To, qrva mać, dla kogo w końcu jest ten kraj?
Poważnie już myślę o krwawej rewolucji, nie ma to tamto, albo qrva to, albo tamto.
Ten kraj to faktycznie dom wariatów i trzeba go za radą XVIII władców, ROZEBRAĆ. Taki kraj nie ma racji bytu w UE w takim układzie, jak dziś. Musi być wchłonięty w całości i pozbawiony tej samobójczej suwerenności.
QRVA MAĆ, DLACZEGO MY JESTEŚMY TAK GŁUPIM NARODEM?
KOŚCIÓŁ ODEBRAŁ NAM RESZTKI ROZUMU.
,,Twardzioch” wskazał, że miękiszonienie to przymiot opozycji. Tzw. Premier i oberpremier miękiszonami bynajmniej nie są.
Jednak strach…tych wyborów.
cyryl
12 grudnia o godz. 23:03.
To nie my wybraliśmy takie osoby, one były na listach na miejscach ” biorących”. Takie osoby wybiera szef.
I fear that I might blow chunks at any minute.
Ilekroć pokazują facjatę tego konia polskiego rasy pisdnej, tylekroć boję się, że puszczę pawia…
Taki szkaradny typ…
co by Mazurek nie napisała to nie dorasta p. Tuskowi do pięt.
@Optymatyk
Nasz kraj jest dla wszystkich, pisowców, niepisowców, antypisowców i obojętnych, ale obecna władza uważa, że tylko dla niej i jej zwolenników. To rzeczywiście grozi poważnie i więzi społecznej, i społecznemu pokojowi. Na pocieszenie: w duzo większych USA, gdzie podział jest podobny, a uzbrojone bojówki trumpistów lansują się przed kamerami TV, jednak do nowej wojny secesyjnej jeszcze nie doszło. Rozlewu krwi mogą chcieć tylko desperaci i ekstremiści, a tych w społeczeństwie jest zwykle mniejszość.
Po prostu W POLSCE ZAKWIŁY BZY..I ..KWITNĄ..
-Bezwstyd,bezczelność,bezpardonowość,beznadzieja,bezceremonialność,
bezmóżdże, często bezkarność..bezdenny tupet..bezmyślność,.
Beżżeni bez pracy chcą jeszcze aby ich uznać z a bezgrzesznych…i bez winy. Przy tym bezmiarze bzów są tacy którza chcą bezgranicznej i bezterminowej władzy..bez odpowiedzialności..i bez krytyki..
No bessa i besame mucho….ale nie w ucho..
Mazurkowej…https://www.youtube.com/watch?v=6b6siuPkENc
stasieku, 12 grudnia, 21:56
Wiec niech ta Polska wypluje te……, do ….. nedzy!
@Optymatyk
13 grudnia o godz. 2:07
@ red Szostkiewicz
Niestety, czasem przychodzi taki czas w życiu narodów, że trzeba się jasno opowiedzieć, po której stronie stoimy. I tak jest dzisiaj: Albo stoimy po stronie Wolności, Równości i Braterstwa , albo stoimy po stronie dyktatury. W razie potrzeby musimy być gotowi tej wolności bronić. A Wolność dzisiaj ma twarz Europy. Suwerenność państwa jest wtedy dobra, gdy zapewnia społeczeństwu optymalne warunki rozwoju. Pod tym względem, dla Polaków zabory okazały się błogosławieństwem. Dopiero pod obcą władzą ukształtowaliśmy zręby nowoczesnego społeczeństwa i państwa. Czy teraz znów musimy dać sobie narzucić obcą władzę, żeby zacząć myśleć ?
Redaktorze, cztery lub pięć razy próbowałem napisać (wkleić) komentarz z linkiem z Wyborczej.
Wczoraj wieczorem , dzisiaj rano, ostatni raz przed minutą.
Nie wiem, czy jakieś słowo jest niegodne publikacji, czy link, czy Pegasus czuwa, ale za każdym razem komentarz przepada w otchłani internetu.
Pozdrawiam.
Po wojnie straszono Niemcami, obecnie straszy się Ruskimi. A powinni się bać USAmanow.
Spróbuję podzielić komentarz. Może Pegasus da sie nabrać.
Dwa cytaty
„Donald Tusk znany jest z tego, że pielęgnuje rodzinne tradycje. Pewnie takich faszystowskich pamiątek posiada więcej. Szkoda, że pochwalił się tylko maseczką. Nie traćmy jednak nadziei, może następnym razem powita Lempart w mundurze dziadka z Wermachtu?”
Spójrzcie na pisownię. Ta absolwentka KUL nawet poprawnie Wehrmacht nie potrafi napisać.
Dewiza pisowców; żądają plucia to pluję, przecież mi dobrze za to płacą. Przecież nasz wspaniały naród wierzy – ziemia jest płaska, Matka Boska urodziła się w Częstochowie, a dziadek był w Wermachcie. Spróbujcie to odkręcić.
@MM
Cóż, poważni historycy nie zalecają historyzmu/prezentyzmu. Każdy czas jest swoim czasem, a my też żyjemy w środku jakiegoś procesu historycznego, który będą badać następne pokolenia historyków, polityków, publicystów, zjadaczy chleba ze środka swojego czasu. Co innego wartości i idee, ale i one ewoluują, są reinterpretowane. Mnie się zdaje, że największym wyzwaniem naszego czasu jest kryzys idei liberalnej w konfrontacji z populizmem lewicowym i prawicowym oraz agresywnym nacjonalizmem. Trump w tym sensie jest po stronie Putina i innych współczesnych autorytarystów, także w Polsce. A oni po jego stronie. Dobrze, że zostanie odsunięty od władzy drogą demokratyczną, bo to silny sygnał, że demokracja liberalna potrafi się zmobilizować do obrony. Ale to się dzieje za oceanem. My w Europie musimy liczyć na siebie i mobilizować nasze, o wiele skromniejsze zasoby. To jest trudne w obecnej sytuacji, gdy rządzą chciwi władzy i pieniędzy arywiści, a ich lider przeszedł na stronę antyzachodnią, czyli antyliberalną, we współpracy z KRK. Ale nie jest niemożliwe. Dlatego przypomniałem zamach stanu gen. Jaruzelskiego. Wydawało się, że już po wszystkim, większość społeczeństwa poparła noc generałów z przekonania lub ze strachu i zmęczenia. A jednak niewydolność systemu i opór części społeczeństwa zmusiła rządzących do zmiany polityki z konfrontacyjnej na pragmatyczną, co jak na Polskę było niemal cudem. Siła i propaganda nie wystarczyły. Przyszedł Gorbaczow. Ale bez tej represjonowanej opozycji solidarnościowej i manifestacji ulicznych przeciwko władzy przejście z polityki siły do polityki prawdziwego dialogu we wspólnym interesie odnowy politycznej i ekonomicznej kraju byłoby niemożliwe.
@Otu
Nie ruskimi, tylko neoimperializmem Putina, a USA Bidena nie będą niechętne wolnej i demokratycznej Europie.
Panie Redaktorze, wydaje mnie się że gorszy od Putinowskiego „neoimperializmu” jest jeszcze gorszy amerykański imperializm o którym przekonało się wiele państw po II WS.
@Adam Szostkiewicz
13 grudnia o godz. 11:06
„Ale bez tej represjonowanej opozycji solidarnościowej i manifestacji ulicznych przeciwko władzy przejście z polityki siły do polityki prawdziwego dialogu we wspólnym interesie odnowy politycznej i ekonomicznej kraju byłoby niemożliwe.”
Była w tym czasie w Europie inna mozliwość – w Rumunii. Wielotysieczne manifestacje ludnosci kosztowały tysiace ofiar represji. Na koniec wmieszało sie wojsko, które szybciutko zlikwidowało dyktatora-psychopate, zeby nie powiedział czegos o swoich oskarżycielach.
@Mad Marx
13 grudnia o godz. 10:05
Niestety, ale jest Pan w błędzie. Żaden zabór nie zbudował nowoczesnych, europejskich struktur. Kazdy zabór był daleką parafią kazdej z trzech central. No, moze Królestwo Kongresowe ze swym przemysłem. Zabór pruski, z ktorego tak jestesmy dumni, był rolniczym ubogim kuzynem, a np. Zakłady Cegielskiego to manufaktura przy przemysle niemieckim. Okres zaborów wstrzymał normalny rozwoj kraju, a w dodatku sprawił, ze trzy części ziem polskich rozwijały się odmiennie, co widać, słychać i czuc po dzis dzień.
@Mad Marx
13 grudnia o godz. 10:05
Wracam obsesyjnie do mojej tezy: póki polska szkoła nie zacznie uczyć polskiej historii na tle historii powszechnej, będziemy skazani na mity, fałszywe wyobrazenia o naszych dziejach, a w zwiazku z tym i fałszywe programy polityczne.
Na postacie które nie są podmiotami politycznymi typu Mazurek, Tarczyński, Kempa etc… szkoda klawiatury a tym bardziej komentarzy.
Co do Tuska: to że spotkał się z Lempart jest tylko i wyłącznie sygnałem że jest on już na zupełnie innej planecie niż większość jego politycznych rówieśników w Polsce. I myślę że to nie jest ten sam Tusk co dekadę , oraz dwie temu. A że jest twarzą ,,jakiejś” (europejskiej) chadeckiej centroprawicy nie ma w dzisiejszych czasach już większego znaczenia.
ps. Tusk wyraźnie opowiedział się za daleko posuniętą liberalizacją aborcji, co stanowi dowód że są razem z tą ,,antyklerykalną aktywistką” po tej samej stornie cywilizacyjnej, a nie ,,w różnych rodzinach” a sama niechęć do Kaczyńskiego nie jest tylko jedynym spoiwem. Kaczyńskiego i Przystawki wcześniej czy później szlag trafi, pytanie co dalej z Polską… I o tym warto też myśleć.
andrzej52
13 grudnia o godz. 10:52
… czego oczekiwać od sztandarowego pisdnego tłumoka… wycierusa…
Dostała takie zadanie od wodza ,i bredzi.Te brednie ,to nie ujma dla Tuska ,a dla kobiet ,.I nie sposób porównać kobietę Lempart ,do człekopodobnej maszkary.
@Kalina
Przykład rumuński pokazał wyższość podejścia ówczesnej opozycji: zakładać komitety, samoorganizować, nie dawać pretekstu rządzącym do użycia siły na masową skalę, a kiedy zostanie użyta, przetrwać w podziemiu do momentu politycznego przesilenia.
@Otu
Wtedy Putina nie było, albo stawiał pierwsze kroki w KGB (przynajmniej nauczył się niemieckiego). Do dyskusji o polityce amerykańskiej po II WS. nie ma teraz co wracać, zresztą już się na tym forum toczyła, pozostanę przy swojej ocenie: niepodległościowym i demokratycznym dążenie Polski w latach 70., 80. i 90 ta polityka służyła dobrze.
Skojarzenie błyskawicy Strajku Kobiet z SS zostało przypuszczalnie wymyślone przez jakiegoś piarowca z PiS i oni to wszyscy powtarzają jak katarynki (takie maszynki na korbkę). Dyskutowanie na ten temat ma za cel utrwalenie podziału swój-obcy, przecież ani Pawka Morozow-Terlecki, ani Kaczyński (którego to chyba śmieszyło jako świetny żart), ani ta Kujawiak czy jak jej tam nie wierzą w związek obu znaków. Jak napisał jakiś pisi szmatławiec: nazwisko Lempart jest niemieckie, a Suchanow – rosyjskie, więc sami towarzysze wicie rozumicie. Niestety, tak się teraz uprawia „politykę”.
@Adam Szostkiewicz, 13 grudnia, 13:06
I tu mamy wyzszszosc Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkiej Nocy:))) Polska jest jednak blizsza europejskim wartosciom cywilizacyjnym niz poturczenska Rumunia
handzia55
12 grudnia o godz. 21:31
Prosze nie obrazac „paniusi” porownujac do niej tego TLUMOKA.
Przecież pisowska nomenklatura ma pełne portki, widząc coraz wyraźniejsze „mane, tekel”.
Wybór argumentów, zresztą już od dawna, dokonuje się pod kątem chamstwa i kłamstwa.
Ale jak mówi poeta: „Dla nas jest to igraszka, im chodzi o życie”.
Na szczęście są też takie kobiety:
https://www.facebook.com/danuta.kuron
Wzywam dawną „Solidarność” do strajku solidarnościowego z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet
Sztab propagandy PiS już kilkanaście lat temu ustalił, że główną linią ataków na Tuska będzie jego „niemieckość”: jest gdańszczaninem, Kaszubem, miał dziadka w Wehrmachcie i nawet urodę ma trochę germańską, więc łatwo będzie wmówić ludowi, że to niemiecki agent, zdrajca, który zawsze działał w interesie Niemiec na szkodę Polski, za co dostał od Merkelowej nagrodę w postaci stołka w Brukseli.
Niedawno ten sam sztab kazał wszystkim pisdzielcom powtarzać, że błyskawica ze Strajku Kobiet to symbol SS. Założenie przez Tuska maski z tym symbolem stanowiło więc znakomitą okazję do potwierdzenia powyższej narracji.
A jeśli chodzi o Beatę Mazurek, to jej działalność polega głównie na opluwaniu jadem politycznych przeciwników i podlizywaniu się Kaczyńskiemu. Za ten komentarz z pewnością dostanie duży punkt w swoim dzienniczku wzorowego pisdzielca, a raczej wzorowej… no, mniejsza z tym. Od ocen zebranych w tym dzienniczku będzie zależało dobre miejsce na listach w kolejnych wyborach do PE, czyli kolejne kilka milionów do rączki od głupiej Unii, która nie tylko toleruje taki element w PE, ale płaci mu ogromne pieniądze z kieszeni podatników.
@ olakier
13 grudnia o godz. 13:33
…”przecież ani Pawka Morozow-Terlecki”…
No właśnie. Dlaczego opozycja nie porównuje Terleckiego do Pawki Morozowa? Powinna to powtarzać przez lata, przy każdej okazji.
Tylko tak
masz zapisywać fakty
masz ocalać pamięć
wiersz ma być dokumentem
przestałeś być poetą
jesteś tylko świadkiem
mów suchymi zdaniami
bez ozdób bez metafor
zastrzeleni górnicy
tobie swój głos oddali
tylko tak mogą mówić
tylko tak mogą krzyczeć
(L. Sz.)
„Stoi na placu oddział milicji
Silny i zwarty, pełen ambicji
– Bój się milicji
Stoi i sapie, dyszy i chrzęści
Wśród łbów zakutych pały i pięści
W łeb anarchistę, w łeb ekstremistę, w łeb syjonistę
Już ledwo myślą, już ledwo czują
Lecz oni nigdy nie zastrajkuj” (?)
Czołowy propagandysta J. Kurski piętnując protoplastów tego czy owego polityka u którego wykrył złowrogie geny sam garściami czerpie z doświadczeń starszego kolegi po fachu Josepha Goebbelsa, który stwierdził: „przy pomocy propagandy zbudowaliśmy III Rzeszę“.
Tutaj trzeba sięgnąć do roli słynnego Amerykanina, Edwarda Bernaysa, pioniera propagandy jako nauki społecznej, ojca chrzestnego Goebbelsa, który w latach 20. opracował szereg socjotechnicznych wskazówek służących do efektywnego sterowania masami. Opublikował je w szeregu książkach: „Crystallizing Public Opinion”, 1923. „Propaganda“, 1928. „Public Relations“, 2013.
„Świadoma i inteligentna manipulacja zorganizowanych przyzwyczajeń i opinii mas jest ważnym elementem w demokratycznym społeczeństwie”, postuluje Bernays.
„Cokolwiek społecznie ważnego ma miejsce w polityce, finansach, produkcji, rolnictwie, dobroczynności, edukacji, czy w innych dziedzinach, musi być dokonane przy pomocy propagandy. Propaganda jest naczelnym ramieniem rządu. Ci, którzy manipulują niewidocznym mechanizmem społecznym są ukrytym rządem, który jest prawdziwą siłą wiodącą nasz kraj. To oni, są tymi, którzy pociągają za sznurki i kontrolują publiczny umysł.”
Idąc śladami Bernaysa, Joseph Goebbels udziela następującej lekcji:
Gdy ogłosicie wystarczająco wielkie kłamstwo i będziecie je powtarzać, ludzie po pewnym czasie zaczną w nie wierzyć. Kłamstwo można utrzymać jedynie tak długo jak system potrafi chronić obywateli przed politycznymi, ekonomicznymi i wojskowymi konsekwencjami kłamstwa. Dlatego jest szalenie ważne, aby państwo użyło wszelkiej mocy do zdławienia oponentów, ponieważ prawda jest śmiertelnym wrogiem
kłamstwa, i przez analogię, największym wrogiem państwa.
Joseph Goebbels
I to jest modus vivendi Kaczyńskiego i jego kliki.
Poszczekiwania jakichś Mazurków, Czarnków i innych przydupasków —- couldn’t care lass.
Najsmieszniejsze jest to, że jesteśmy skazani na „opcję niemiecką”….
I nic nie da odwoływanie się do negatywnych skojarzeń.
W jakiej grupie mają być wywołane te negatywne?
-wśród tych kilku milionów pracujących w Niemczech, produkujacych dla Niemiec, kooperujących z nimi?
-tych którzy wyjechali na stałe?
-tych sprzedających polskie produkty?
-znajdujących zatrudnienie dzieki niemieckiemu rynkowi?
Opcja niemiecka jest jedyną REALNĄ.
Nie da się zmienić sasiedztwa….
Społeczeństwo jest tyle warte ile elity tegoż społeczeństwa. To nie góra wzoruje się na dole, ale dół na górze. Jaka jest Mazurek i jej podobni, takie będzie społeczeństwo – wzór idzie z góry, a nie z dołu.
Ryba psuje się od głowy, a nie odwrotnie i o tym warto pamiętać.
Właściwa edukacja i to podstawa, która zagwarantuje rozwój tegoż społeczeństwa w właściwym kierunku. Pani Mazurek jest po szkołach katolickich i jakie przygotowanie do życia i współżycie ludzkiego ma przygotowanie, nie trzeba nawet przypominać – sama wciąż o tym daje dowody.
Od pisiej formacji odrzuca mnie praktycznie wszystko, zarówno wyznawane przez nich wartości jak i swoista toporność, kanciastość, brak sex appealu i choćby względnego polotu. Jednak granicą absolutnie dla mnie nieprzekraczalną jeśli chodzi o pis jest walor estetyczny.
Nie wiem jak to nazwać, ale od dłuższego juz czasu nie jestem w stanie jeść z apetytem oglądając jednocześnie migawki w tv czy też w necie z tymi twarzami (A raczej maskami, są jakieś takie zastygłe jak u aktorów z teatru Kantora) pisiej zgrai. Po katostrofie smoleńskiej, miesięcznicach i tych wszystkich ekshumacjach pis jawi mi się jako partia funeralna, przed oczami mam całą tę, rozkopaną przez nich biologię, anatomię ludzkiego ciała, to pogańskie grzebanie w ziemi, wreszcie ekshumacje, najzwyczajniej w świecie odbiera mi apetyt. Gdy mam wieczerzać staram się nie natrafić na nich co wydaje się zgoła niemożliwe, jednak zawsze jest muzyka, lektura, tam jest bezpiecznie. Martwi mnie tylko, ze jeszcze będą w zasiegu miniumum 3 lata. No ileż mi jeszcze przyjdzie się z tego typu widokami oswajać?
„Trzy Beatki”, jak pamiętacie chyba, pluły jadem na Unię Europejską, ale jak tylko dostały stołki w Brukseli, tak usiadły i odkleić ich się nie da – apanaże znakomite przecież, pecunia non olet!
13 grudnia 39 lat temu też była niedziela.
@Alicja
Plują dalej.
Adam Szostkiewicz
13 grudnia o godz. 16:48
… niech plują … i tak mają – pardon le mot – przesrane do końca swego żywota.
Taki los prymitywnych – homo novusów – nie na swoim miejscu.
W rocznicę grudnia… zdesperowani rolnicy z Agrounii rozsypali na jezdni żoliborskiej ulicy główki kapusty, kartofle i jaja oraz wyłożyli martwe zabite świnie…
Widok tych ostatnich nieszczęsnych zakrwawionych świń leżących na asfalcie w okolicach siedziby vice wielce wymowny…
Byłoby niestosownością pytać dzisiaj na kogo ci rolnicy głosowali…
Cieszy na bezrybiu, że protesty nie ustają… i kolejne grupy społeczne nabierają odwagi w państwie milicyjnym… i partyjnej satrapii.
Los świń wszędzie jednaki.
Panie Redaktorze,
powiedział Pan w dzisiejszej Loży Prasowej, że pęka Panu serce.
Nie tylko Panu.
Jak długo jeszcze?
@Jagoda
Tak, bo pamiętam, jak zomowcy szarpali i tłukli takich samych młodych ludzi, bili na komendach (zabili Przemyka), przesłuchiwali, szykanowali. Całkiem ten sam mechanizm, tylko państwo narodowo-katolickie pod wodzą człowieka, który 13 grudnia spał długo i spokojnie i nigdy nie trafił pod pałki. Trafił jego minister policji(!) i co? Zapomniał, wyparł, chwali pałkarzy, a ich dowódcy udają, że tego nie widzą, jak policja z państwowej staje się partyjną. Jak długo? Nie wiem. Póki bicie nie przeszkadza, a nawet niektórzy biją brawo, to jeszcze jakiś czas.
Zarzniecie swin tylko po to, zeby je podrzucic pod domem faceta, ktory jest lotrem, niemniej czulym na krzywde zwierzat, jest dranstwem! Ale co wymagac od wyborcow PiS-u…
Adam Szostkiewicz
13 grudnia o godz. 18:00
Po mnie wtedy nie przyszli, bo byłam matką dwuletniego dziecka i dużo mniej się udzielałam. Nie byłam dla nich groźna. Ale pamiętam wszystko bardzo dokładnie. Ten dzień.
Późniejsze aresztowania męża, rewizje w domu. Strach dzieci.
Kiedy dzisiaj patrzę na smarkaczy, którzy wtedy chodzili pod stołem, jak plują, jacy są cyniczni, jak demolują kraj to też mi serce pęka.
I może dobrze, że nie wszyscy z tamtych czasów to dzisiaj oglądają.
A z drugiej strony jestem niewymownie wdzięczna wszystkim tym, którzy wychodzą na ulice. Jestem z nimi całym sercem.
@jagoda
🙂
***** ***
…a propos tych ośmiu gwiazdek – nie wiedziałam, że są zabronione.
http://polityczek.pl/uncategorised/14313-warszawa-policja-wlepila-mandat-za-gwiazdki-na-karoserii
Ciekawe, skąd policja wiedziała, co to znaczy i czy jest jakiś paragraf, pod który można te gwiazdki podciągnąć?
… „łotr czuły na krzywdę zwierząt” – no koń by się uśmiał… oczywiście tylko koń, kóry mówi…
Nie ma kary dla takich patafianów, nie może być litości…
Pięknie wyglądają te niekończące się kordony pismilicji… chroniące życie chorego vicepremierka … podobno wywieziono go na wieś, by przetrwał najgorsze.
Nie zaznają spokoju… będą stale uciekali i kryli się za kordonami milicji.
Takie pieskie życie, pardon, piskie życie psia mać…
Barbara Labuda w Faktach Po Faktach – świetna. Jaki stanowiła ogromny kontrast do jej pogubionego w rzeczywistości adwersarza. To pokazuje że bez względu na wiek można cały czas mieć jasny umysł i żar w sercu i … cały czas wiedzieć co jest tak naprawdę w życiu najważniejsze i umieć to w prosty sposób przekazać bez owijania w bawełnę.
Zastanawia mnie czy Tusk jest ateistą czy może jednak wierzącym w Boga, może nawet chrześcijaninem w pakiecie dziedziczącym wiarę w ciała zmartwychwstanie i duszę nieśmiertelną. Ta kwestia w sposób znaczący wpływa na stosunek do prawa do przerywania ciąży, Najprawdopodobniejsze wydaje mi się jednak, że Tusk to ateistyczny pragmatyk tylko dla medialnego poparcia swojego czasu biorący katolicki sakrament małżeństwa, budujący domowy ołtarzyk czy biorący udział w łagiewnickich rekolekcjach,
@Nowak
A co to ma do rzeczy? Po co ta insynuacja? Chce pan rywalizować z Mazurek?
@Alicja-Irena
13 grudnia o godz. 19:20
***** *** …a propos tych ośmiu gwiazdek – nie wiedziałam, że są zabronione. http://polityczek.pl/uncategorised/14313-warszawa-policja-wlepila-mandat-za-gwiazdki-na-karoserii
Poczytałem, pooglądałem. Idę sobie strzelić głębszego.
Piotr_Nowak
13 grudnia o godz. 22:51
Najważniejsze, że Jacek Kurski jest prawdziwym katolikiem małżeńsko usakramencony w Łagiewnikach.
Niech to uspokoi Twoje skołatane serce 👿
Bartonet
13 grudnia o godz. 22:16
Oglądałam.
Tak powinna mówić cała opozycja.
@Jagoda
🙂
Jagoda
14 grudnia o godz. 7:35
… i jak przystało na „prawdziwego katolika” jest wybitnym … pisim ptakiem…
@lemarc, 13 grudnia, 19:50
Nie zaluje lotra, tylko brzydze sie tymi, co zarzneli swinie. I nie wzrusza mnie to, ze tez manifestowali przeciw lotrowi. Bo robili to w imie swojej kasy
Kalina
14 grudnia o godz. 10:55
W 2019 roku ogólną liczbę świń poddanych ubojowi na mięso oszacowano na 848160 tys. sztuk na świecie. Co daje przeciętnie 2 323 726 świń na świecie zabijanych dziennie (licząc z sobotami i niedzielami).
W Polsce zabito w 2018 ok. 22.8 mln świń na mięso – co daje przeciętną dzienną liczbę zabitych świń 62.5 tysiąca…
Jak widać z tych prostych rachunków świniom na świecie nie jest lekko…
A i pogłowie świń w Polsce relatywnie nie jest aż takie wielkie (ca 30 świń na 100 mieszkańców), no i te pomory świń…
@andrzej52
Każdy ma prawo do swej rodzinnej historii. „Przywoływanie carskich pamiątek jest niestosownym, pejoratywnym nadużyciem. Mój dziadek był pułkownikiem carskiej armii i jak większość oficerów i inteligencji, musiał uciekać z rodziną przed bolszewikami. W 20′ roku walczył w polskiej armii z bolszewicką nawałą.
Tak, że folguj waść sobie z podobnymi stwierdzeniami.
*
Tak, że NIE folguj waść sobie z podobnymi stwierdzeniami.