Te strzały przeszyły duszę Ameryki
Straszne. Mało rzeczy mnie tak porusza, jak nieuzasadniona przemoc w majestacie prawa, świeckiego czy religijnego. Oglądam nagranie, w którym grupa białych policjantów amerykańskich goni za czarnoskórym młodym mężczyzną, a gdy ścigany próbuje wejść do swego samochodu, dostaje od jednego ze „stróżów prawa” siedem kul w plecy.
Na oczach trzech swoich synków w aucie. Jak to nazwać, jeśli nie linczem? Jak pogodzić z mantrą prezydenta Trumpa „Make America Great Again”? Ameryka nie odzyska wielkości bez uporania się z rasizmem.
29-letni Jacob Blake na szczęście nie ginie na miejscu, jest w szpitalu, ale miasto Kenosha w stanie Wisconsin, gdzie w niedzielę doszło do tego tragicznego zdarzenia, ogarnęły zamieszki. Czy Trump już nie pamięta, że zaledwie trzy miesiące temu inny policjant w innym mieście amerykańskim przydusił śmiertelnie kolanem innego czarnoskórego: George’a Floyda?
Wraz z milionami widzów na całym świecie oglądałem w telewizji uroczystości pogrzebowe Floyda. Imponujące, także dzięki płomiennym przemówieniom czarnoskórych przywódców w obronie praw i godności. Myślałem, że może to kolejny punkt zwrotny w walce z amerykańskim rasizmem. Po pamiętnej mowie „I have a dream” pastora Kinga, po wyborze na dwie kadencje prezydenta Obamy, po ruchu Black Lives Matter, nowej odsłonie walki z rasizmem i wykluczeniem dotykającym czarnoskórych w USA. Ale nie, skrajna prawica dalej usiłuje problem rozmyć, zlekceważyć, zakłamać, wywinąć kota ogonem do góry.
Dorabia się więc do rasizmu pseudonaukowe uzasadnienia. Puszcza w obieg teorie, że wszystkiemu winna „polityczna poprawność”, która rasizm wymierzony w czarnych chce zastąpić rasizmem wymierzonym w białych. A megaloman i narcyz Trump, który nie pogardzi żadnym głosem poparcia, nawet otrzymanym od wyznawców „wyższości białego człowieka”, powtarza na wiecach, że różni liberałowie i anarchiści chcą zniszczyć Amerykę i jej wartości.
Tylko rywal Trumpa , Joe Biden ma odwagę powiedzieć, że strzały w Kenoshy przeszyły duszę Ameryki. Ma rację: to rasizm niszczy amerykańskie wartości. A ci Amerykanie, którzy z nim walczą, ratują amerykański etos wolności, równości i braterstwa w człowieczeństwie. I tak powinien mówić prawdziwy polityk demokratyczny. Także w Polsce. gdzie rasizm znów podnosi szpetny łeb i też nie napotyka na zdecydowany odpór na najwyższym szczeblu.
PS. Zamieszki w Kenoshy nie ustają. Do miasta przyjechał nastolatek z automatem i zastrzelił dwoje ludzi. Czekam na potępienie ze strony Trumpa. Potępienie przemocy jest słuszne, ale nie może być wybiórcze. Głowa państwa nie może milczeć, nawet jeśli to jej politycznie nie pasuje. Nie może być tak, że twoja przemoc jest zła, a moja jest dobra. To abdykacja państwa. Każda nieuzasadniona przemoc jest zła.
Komentarze
Chyba przezywamy zly czas po obu stronach Atlantyku. Czekam z niecierpliwoscia na wybory amerykanskie. Kleska Trumpa bedzie stanowic larum dla naszych troglodytow. Ale jego wygrana, co nie daj Boze, doda im skrzydel
Nie mogę przejść obok Pańskiego wpisu obojętnie – w pełni popieram emocje i ocenę moralną czynu. Dotyczy to każdej nienawiści i pogardy wymierzonej w drugiego człowieka. Dziękuję za tak jednoznaczne potępienie.
odczekam na moderację z nadzieją że mój komentarz ukaże się. Przy okazji odpowiem @Kalina:
– ten „zły” czas ma swoją długą historię i warto się z nią zapoznać, także ze znaczeniem słowa „troglodyta – jest używanym w elitarnym gronie pejoratywnym określeniem człowieka uważanego za gorszego w rozwoju kulturowym i osobistym.”
Czysty rasizm.
@NH
Empatia, panie NH, empatia!
Zabka konajaca
Ciesze sie, ze zna Pan/Pani znaczenie slowa „troglodyta”. Co do reszty – nie mam pojecia, o co Panu/Pani chodzi
@NH i inni rozmywacze sprawy
,,Oto jest tajna broń totalitaryzmu:zatruć całą duchową tkankę człowieka i przez to pozbawić go godności”, Leszek Kołakowski
To ” na razie” jest nieporównywalne, ale przemoc wobec tzw. brzydko „kolorowych” w USA ma takie samo podłoże rasistowskie, jak u nas wobec osób LGBT, i to niestety u większości policjantów (artykuł w ostatnim Dużym Formacie). Nasi jeszcze nie strzelają…..
Jest wielce zastanawiające, że w społeczeństwie, które, w porównaniu do innych, przeznacza największe (chyba) nakłady na promowanie empatii, zrozumienia i poszanowania wszelkich inności, ze szczególnym uwzględnieniem Afroamerykanów, ciągle znajdują się całe grupy zakamuflowanych lub jawnych rasistów. Tylko w XXI w. powstało w USA kilka imponujących placówek edukacyjnych. Na przykład w Montgomery w Alabamie, zorganizowano muzeum walki o prawa obywatelskie im.Rosy Park (z niezwykle sympatycznym akcentem polskim), od września 2016 Waszyngton promuje, jako jedną ze swych najważniejszych atrakcji Muzeum Historii i Kultury Afroamerykanów, w Indianola w Mississippi utworzono niezwykle ciekawe muzeum B.B.Kinga (tam znajduje się także jego grób). W tym stanie, w Clarksdale, jest także Delta Blues Museum upamiętniających wielu afroamerykańskich artystów. Wcześniej w Altancie utworzono centrum dr Martina Lutera Kinga, również z muzeum walki o prawa obywatelskie. We wszelkich muzeach i galeriach sławy poszczególnych rodzajów muzyki, z wielkim szacunkiem pokazuje się osiągnięcia Afroamerykanów. Od choćby w Country Music Hall of Fame w Nashville w Tennessee i w Blues Hall of Fame w Memphis również w Tennessee (południowy, konserwatywny stan). Niezwykle aktywny jest pod tym względem przemysł filmowy i telewizyjny. Choćby parę ostatnich seriali „Wszędzie wiele małych pożarów”, „Drodzy Biali”, „Glee”, „W garniturach” i mnóstwo innych. Filmy, niedawne:”Ukryte działania”, „Django”, „Zniewolony”….Interesujące jest, czy ta potężna, niespotykana nigdzie na świecie, porcja edukacji trafia tylko do już wyedukowanych? Czy nie jest wręcz zastanawiająca, ogromna siła i efektywność przekazywanego przy domowych stołach, podczas rodzinnych posiłków, często po mszach, międzypokoleniowego rasizmu? W powyższym kontekście wykluczające działania podejmowane przez rządzących naszym krajem przeciwko społeczności LGBT+ i uchodźców wydają się szczególnie tragiczne i smutne…A i tak trudno nam się uporać z własnym, również zakamuflowanym i jawnym rasizmem (z akcentem na antysemityzm) i nietolerancją, mimo, że podobnych, pro-empatycznych działań jak Amerykanie nie podejmujemy prawie wcale.
Zgroze i ból rozumiem i podzielam.
Nie pojmuję tylko, jak można szczerze i uczciwie sprzeciwiać się rasizmowi, jednocześnie popierając instytucje systemowo dyskryminujaca, wygodne w danej chwili, grupy społeczne czy etniczne. Czy to brzemię pierwszego sakramentu, permanentnej indoktrynacji, czy zwykła hipokryzja?
W czym wykluczenie jednej grupy rasowej za oceanem jest gorsze od kampanii nienawiści rozpętywanych przez hierarchię kk wobec Żydów, ateistów a ostatnio tęczowej zarazie?
Że jeszcze nie ma ofiar? Kwestia czasu.
USA to straszliwy kraj. Zbudowany na przemocy, chciwości, rasizmie etc.
Pamiętam film ,,Aż poleje się krew” -chyba lepszej alegorii USA nie widziałem.
.
— seven times —
.
in a back, czemu tylko seven ❓, last time I remember 16 times was the magic # ❗
Odstrzał US citizens by police continues, roczny średni wynik to ~ 1100 souls i nie wszystkie są czarne ❗, osobiście myślę że się lenią such a humanitarians, a przecież amunicji im nie brakuje.
https://m.huffpost.com/us/entry/us_5f450719c5b60c7ec4163d21
.
~
.
— DEMS vs GOP —
.
Record both parties on taming
police brutality and special
police privileges is dismal.
Any attempt would be considered
of being soft on crime, politically
suicidal the third rail not to be
touched
Killings will continue, burning police
precincts should be considered
a temporary remedy only…
.
~
@ Adam Szostkiewicz
Czyli empatia kiedy biali zabijają czarnoskórego. Brak empatii, gdy czarnoskóry zabija białą?
Dobry tekst. Tez jestem 100% za Biden. Ale mysle ze to co jest nazywany jako etos amerikanski albo wartosci amerikanskie to sa uniwersalne wartosci a nie amerykanskie.
5-letni chlopczyk zostal zastrzelony przez czarnoskorego sasiada w Pln. Karolinie. Rodzice mordercy sugeruja, ze byl on pod wplywem narkotykow i mial przewidzenia. O tym jednak w amerykanskich i polskich mediach raczej nie slychac. Natomiast bohaterem jest Floyd, ktory zostal zatrzymany za placenie podrobionym banknotem (poprzednio byl aresztowany 18 razy). Dzisiejsza poprawnosc polityczna wymaga aby przestepca byl bohaterem a ofiara oskarzonym lub zapomnianym.
@delfin. Nic nie ma zastanawiajacego dlaczego w spoleczenstwie, gdzie od czasu do czasu wladza robi jakas pokazowke w rodzaju roznych muzeum, miesiaca czarnej tradycji, a sedziego w filmie gra czarny…. za tym nie idzie nic. Ale to dlugi temat.
Do wymienionej przez ciebie listy jak to wladze dbaja o pamiec historyczna czarnych dodam najbardziej wstrzasajacy dowod pamieci – National Memorial for Peace and Justice w Birmingham w stanie Alabama. Jest to monument – muzeum , piekny edukacyjny park itd. Miejsce to ufundowane zostalo ze skladek prywatnych, projekt kosztowal 20 mil dolarow i inicjatorem tego byl czarny adwokat , zalozyciel Equal Justice Initiative. Jakos pieniadze publiczne nie znalazly sie na ten projekt.
Monument powstal dla upamietnienia ofiar linczow. Szacuje sie, ze wykonano ich w latach 1877 do 1968 ponad 4 tysiace. Omal tysiac jest udokumentowanych. Zmudna praca dokumentacyjna trwa nadal. Glowne ekspozycja to prawie tysiac roznej dlugosci zwisajacych blokow w ksztalcie trumien. Otwarcie tego miejsca odbylo sie w 2018 roku, pominely je centralne media, lacznie z tymi najbardziej postepowymi. Na PBS cos bylo, czyli odfajkowano, a kto oglada PBS? Rasisci? Ja tez dowiedzialam sie o tym droga prywatna. Rosa Parker, owszem, ale to jest sukces czarnych a co o tym powiedziec? Moze nie trzeba wozic wycieczek szkolnych do tego miejsca, a jest to wsztrzasajaca wycieczka, ale moze warto byloby uczyc dzieci, tej wcale nie tak dawnej, a tak brzydkiej historii. Ale przeciez w Ameryce to wladze stanowe, a nawet nizszego szczebla ustalaja co dzieci maja sie uczyc.
O ile wsrod pierwszych udokumentowanych ofiar zdarzaja sie biali o tyle juz na przelomie XIX i XX wieku byli wieszani publicznie wylacznie czarni. Latwo znalezc zdjecia z lokalnych gazet z lat 30-tych, kiedy to gawiedz przyglada sie egzekucji a potem widac powieszonego, Czasem w jednym dniu kilku. Czasem powieszony mial faktycznie jakis mord, czy gwalt na sumieniu, ale w ogromnej wiekszosci bylo to klamstwo, plotka, a jako przewinienie wystarczylo, ze bialej dziewczynie wydawalo sie, ze ja zaczepial czarny. Czasami sprzyjali sobie, ale jak ja nakryto, to go oskarzyla Nikt nie czekal na sad i jakis wyrok. Do dzisiaj w zapyzialym miasteczku zyja bracia, ktory wskazali niewinnego czarnego chlopaka jako winnego gwaltu. Nie kryja twarzy przed kamerami.
Uszanujmy los czarnych w Ameryce wtedy i teraz i nie przyrownujmy ich losu do ruchu LGBT w Polsce. To sa inne kategorie, a roznice krzywd dziela Himalaje.
PS1 Slowo Afroamerykanin jest w Ameryce w mediach uzywane naprzemiennie ze slowem czarny. Ja uzywam slowa czarny, zreszta jak wszyscy nieoficjalnie. Dlaczego w Polsce utarlo sie pisanie „czarnoskory”, „przeciez nie uzywa sie „bialoskory”. Moze polscy redaktorzy maja cos za uszami, wiem, ze P. Redaktor nie ma.
PS2 wpis blogowy znalazlam na FB. Tam dyskusja bardzo ozywiona. I po raz kolejny widze, ze Polakow z lewa, prawa, czy srodka jednak cos laczy. Pogarda do czarnego i widzenie go przez pryzmat kryminalisty.
Ja też obejrzała ten filmik kilka razy,
ale moje refleksje są nieco inne.
Po pierwsze wyraźnie widać policjanta, który ma skierowany na tego człowieka pistolet i każe mu się zatrzymać.
Ten kompletnie to lekceważy i jakby nigdy nic podąża do swojego samochodu.
Po czym otwiera drzwi tego samochodu i po coś sięga
Policjant ciągnie go za koszulką wyraźnie starając się uniemożliwić mu wydostatnie tego po co tamten sięga, ten w dalszym ciągu robi swoje i nie podporządkowuje się i padają strzały.
Rzeczywistość amerykańska jest nieco inna niż w Polsce.
Cała masa ludzi ma broń legalnie i nielegalnie i często ma ją przy sobie, a zwłaszcza w swoim samochodzie.
Każdy normalny Amerykanin wie, że jak policja każe się zatrzymać, to się należy zatrzymać, a zwłaszcza jak policjant w ciebie celuje.
A napewno nie szpera się w samochodzie w tym czasie, bo policjant ma podstawy sądzić, że się sięga po broń.
Jest mi żal tego człowieka, ale również i tego policjanta.
W takiej sytuacji wielu ludziom nerwy puszczają
Jeżeli byłby to biały i tak samo by się zachowywał to też byłby potraktowany kulką
Mieszkam niedaleko Kenoshy i czesto jezdze tam po materialy budowlane. Nie chce sugerowac, ze znam to miasto, lecz ile razy tam jestem, mam wrazenie szczegolnego napiecia w powietrzu. Mysle, ze wynika ono z nadmiernej obecnosci policji, szczegolnie w tych miejscach, gdzie zlokalizowane sa magazyny materialowe. Pracuje tam duzo mlodych ludzi, zarowno bialych jak i czarnoskorych oraz Meksykanow. Panuje opinia, ze sa to srodowiska kryminogenne. Wynika to z faktu polozenia Kenoshy pomiedzy Chicago i Milwaukee. Na tej trasie organizowane sa przerzuty narkotykow i broni, Kenosha stanowi podobno punkt posredni, a pracownicy magazynow maja byc uwiklani. Ile w tym prawdy, nie wiem.
Chicago, jak wiadomo, ma powazny problem ze wzrostem zabojstw i policja stara sie stworzyc wrazenie, ze usiluje walczyc z tym problemem.
Zwyrodnialcy i rasisci w mundurach z bronia w reku, wyszukuja wiec latwy cel, ktorym zwykle sa kolorowi.
Obecnie okupujacy Oval Office, niejako dal im przyzwolenie wysylajac agentow federalnych do Chicago, majacych podobno wspierac policje w walce z przestepczoscia.
Warto dodac, ze w miescie Milwaukee odbyla sie ostatnio Konwencja Partii Demokratycznej a Chicago jest od zawsze miastem demokratycznym i tutaj 45 nie zdobedzie glosow.
Oczywiscie, niczego nie insynuuje. Gdy jednak przyzwolenie na brutalne dzialania policji plynie z gory i jak dotychczas nie jest karane, najgorsze instynkty uwalniane sa z latwoscia.
Jacob Blake prawdopodobnie pozostanie sparalizowany do konca zycia, policjantom pogroza palcem a za czas niewielki, bedziemy mowic o kolejnym, takim samym incydencie.
@delfin, twoje spostrzeżenie jest bardzo cenne, w ten sposób wychowuje się rasistów, nacjonalistów, faszystów. Sącząc nienawiść i pogardę na co dzień. Dzieci powtarzają to co mówią dorośli a potem są karane za tego rodzaju wypowiedzi (tu cytuję):
„- lubię chodzić na zajęcia pozalekcyjne bo tam są sami biali koledzy, a nie (tu słowo na „n”)
Dziecko zostało ukarane przez szkołę przerwą w nauce i jak przypuszczam tęgim laniem w domu za posądzenia rodziców o rasizm. Nietrudno odgadnąć gdzie w przyszłości skieruje agresję.
@Gubula
Dziękuję za ciekawy wpis.
@404
Żal panu policjanta, który strzela w plecy człowiekowi na oczach jego dzieci? Blake prawdopodobnie będzie sparaliżowany, ma zniszczone nerki i wątrobę. Policjant ma trzymać emocje pod kontrolą, a nie strzelać w plecy jak jakiś bandyta lub sonderkommando. Blake nie był aresywny, to przecież widać, przemoc została użyta dyspropocjonalnie, i policjant, a może i koledzy, powinni za to odpowiedzieć.
@NH
Zawsze, kiedy dzieje się komuś krzywda niezawiniona. Białemu, czarnemu, chrześcijaninowi, Żydowi, muzułmaninowi, niewierzącemu, LGBT.Raz się zgodzimy na przemoc z nienawiści, i diabelska maszyneria zaczyna się kręcić.
@poznan
Właśnie tak ucieka się od tematu. Powtarza pan insynuacje, aby rozmyć tragedię. Żadna z insynuacji nie mogła uzasadniać pozbawienia życia przez policjanta. A więcej białych dzieci ginie w USA z rąk własnych rodziców nie władających bronią, której mają w domach tony, bo uwierzyli że wszyscy czarni im zagrażają.
@Jacek NH.:
Komuś tu próbowałem już raz tłumaczyć — w USA życie „białych” jest chronione przez państwo i prawo. Morderstwa, pobicia, gwałty się zdarzają — jasne — ale instytucje państwowe robią co mogą, by temu przeciwdziałać — nie można mieć do nich pretensji o zaniedbanie, czy lekceważenie.
Jeśli chodzi jednak o Afroamerykanów, to ta ochrona uchodzi za teoretyczną. Bo teoretycznie, są równi wobec prawa, ale praktycznie, ich życie waży mniej. Usprawiedliwia się nadużycia, czy błędy policji, usprawiedliwia się rażące przypadki „nadużywania” broni przez obywateli; nie przykłada się wagi do szukania sprawców morderstw, czy czasem nawet zadbania o zwłoki. Stąd cały ruch BLM — z potrzeby zwrócenia uwagi, że równe prawa nie przełożyły się na równe ich stosowanie.
@zyta2003
Jak zwykle pięknie to ujęłaś
Zgadzam się również ze stwierdzeniem:
„Uszanujmy los czarnych w Ameryce wtedy i teraz i nie przyrownujmy ich losu do ruchu LGBT w Polsce.
Faktycznie różnica tak wielka jak Himalaje
@Redaktor
Obejrzałem film kilka razy i odniosłem takie samo wrażenie jak 404. Poszkodowany zachowywał się nieracjonalnie, wiec policjant miał prawo spodziewać się najgorszego. Zdarzenia nie należy wiązać z rasizmem.
@jorge
Ależ wprost przeciwnie: zachowywał się racjonalnie, jak każdy czarny w USA wzięty na celownik przez białego policjanta. Niech rozsądzi sąd. Kontekst takich konfrontacji jest rasistowski, dobrze pan to wie, a wypiera, bo wstyd.
@Slawczan
25 sierpnia o godz. 22:57
,,USA to straszliwy kraj. Zbudowany na przemocy, chciwości, rasizmie etc.
Pamiętam film ,,Aż poleje się krew” -chyba lepszej alegorii USA nie widziałem.”
Nie negując tej opinii w której wiele jest prawdy, jednocześnie nie stawiałbym historii USA na tak zdecydowanym piedestale względem reszty świata. Bo ta reszta, zwłaszcza Europa, jak wiadomo, wcale aż tak się nie błyszczała. Wszystko odbywało się tylko w odpowiednim czasie, czasem w proporcjach.
@Jorge75
,,Poszkodowany zachowywał się nieracjonalnie, wiec policjant miał prawo spodziewać się najgorszego.”
Są dwa aspekty. Pierwszy społeczny. Widać jak czarnoskórzy z białymi policjantami się nie znoszą. Brak instynktu zachowawczego postrzelonego człowieka można tylko tym tłumaczyć (wściekłością, pogardą, wzburzeniem, dumą) . Podobna emocje zadziały u policjanta.
I tu przechodzimy do drugiego punktu – profesjonalizmu u stróża prawa. Od niego należy go wymagać. Mieli kilka sekund (a to jest wieczność) na obezwładnienie go, można było użyć wielu innych środków. Wybrali ten najgorszy, wręcz bandycki – co zahacza o aspekt pierwszy.
@ PAK4
Na jakiej podstawie pisze Pan, że w USA życie „białych” jest chronione przez państwo i prawo. a ochrona życia czarnoskórych uchodzi za teoretyczną. W największej demokracji świata, w kraju najbardziej przyjaznych dla emigrantów?
@Jorge75
26 sierpnia o godz. 11:25
Strzelac 7 razy (!) do czlowieka na podstawie WRAZENIA !? I pan to uwaza za normalne?
Dla mnie to albo kompletna niekompetencja policjanta albo szukanie pretekstu do morderstwa.
@Jacek, NH:
Na podstawie lektur. Polecam np. „Detroit” Leduffa i opis kilkudniowego naciskania na policję, by przyjechała na miejsce, gdzie leżały zwłoki Afroamerykanina. Bo policji się nie spieszyło.
Na tym właśnie polega rasizm. To w większości przypadków nie będzie „nienawidzę czarnuchów” — aż tak prymitywni ludzie zwykle nie są — ale raczej „uwaga, czarny, może mnie napaść”; albo „to na pewno przestępca”; albo „zapewne nikt taki, to co ja się będę przejmował”.
I nie ma znaczenia wielkość demokracji (swoją drogą, największą demokracją świata są chyba Indie?), przyjazność dla emigrantów (hm… kto to liczył? bo znowu, z lektur, wychodzi mi, że przegraliby w tej kategorii choćby ze Szwecją), tak samo jak liczba głowic nuklearnych w silosach, czy liczba ludzi wysłanych na Księżyc.
Również obejrzałem filmik i co ja zobaczyłem. Amerykanin szedł (nie uciekał), a jeden policjant miał wycelowany w plecy pistolet (drugi policjant szedł nie reagując). Ciemnoskóry szedł w koszulce i w krótkich spodenkach i nie było widać że jest uzbrojony. Nasuwa się pytanie, dlaczego policjant miał wycelowany pistolet w kierunku nie uciekającego „ciemnoskórego” człowieka? Odpowiedz prosta – rasizm (przynajmniej dla mnie).
Dlaczego (dwóch policjantów) nie założyli mu kajdanek, jeżeli był podejrzany – przecież on nie uciekał i szedł w spokoju do samochodu?
Ameryka to wyjątkowo dziki kraj, a chyba najbardziej zdziczeli „biali” i to nie od teraz, a tak było od początku – urządzili najazd na Amerykę i przy pomocy krzyża i miecza wprowadzali niewolnictwo dla mieszkańców Ameryki i to jeszcze białemu „panu” i plebanowi nie wystarczało, sprowadzali także niewolników z „czarnego” lądu czyli Afryki.
Nigdzie się nie doszukałem w tak zwanych „świętych księgach” chrześcijan żeby od samego początku niewolnictwo było potępiane i POTĘPIONE. Przypadek? Nie! Wyższość jednych nad innymi to pochodna (przyczyna) z religii i tu nie mam żadnej wątpliwości.
@luki
Ale nie ma pan wiedzy o pierwotnym chrześcijaństwie i niewolnictwie w dawnym imperium rzymskim. Pierwotne chrześcijaństwo było popularne wśród niewolników, bo pomagało im wyjść z wykluczenia na różne sposoby. Jest jednak smutną prawdą, że później ta dobra cecha osłabła i trzeba było dopiero nowożytności, by politycy i prawodawcy wychowani w etosie chrześcijańskiego uniwersalizmu i zainspirowani ideami Oświecenia i liberalizmu, zaczęli postrzegać niewolnictwo jako skandal niemożliwy do zaakceptowania. Zajęło to dużo czasu i wiele kosztowało, np. wojnę unionistów z konfederatami w USA, ale w końcu abolicjonizm zwyciężył. No, nie do końca, bo wciąż mamy rasizm, który dawniej legitymizował niewolnictwo.
@PAK4
Nagłośnione medialnie śmierci Afroamerykanów w kontakcie z białymi policjantami wzbudziły gniew w czarnoskórym profesorze ekonomii na Harvardzie. Roland. G. Fryer Jr. przebadał 1332 wypadki użycia broni przez policję. Okazało się, że policjanci strzelają bez uprzedzeń rasowych – a nawet nieco częściej do białych.
To wydarzenie kojarzy mi się z filmem „Nędznicy”. Dotyczy on Francji, nie opowiada o USA, ale myślę że w przekonujący sposób obrazuje pewne uniwersalne mechanizmy, przemoc policji i jej skutki.
@NH
nie znam tego profesora, ale skoro jest ekonomistą, to jego badania mogą być nieobiektywne. Z noty biograficznej w Wikipedii wynika, że były krytykowane, a Fryer był zawieszony w prawach wykładowcy Harvardu.
policjanci strzelają bez uprzedzeń rasowych – a nawet nieco częściej do białych.
Statystycznie mogłoby się zgadzać, bo białych jest po prostu ogromna większość. Afroamerykanie stanowią 14 proc. populacji USA.
@mały fizyk
Nigdzie nie napisałem, że sytuację uważam za normalną. Nie biorę też w obronę policjantów biorących w akcji, bo nie znam kontekstu. Nie wiem, co spowodowało, że policjanci (co najmniej dwaj) zostali zmuszeni do wyjęcia broni z kabur. Film pokazuje tylko ostatnie sekundy akcji, w którym widać niekompetencję policjantów, pozwalającym sie oddalić zatrzymanemu oraz idiotyczne zachowanie zatrzymanego w obliczu dwóch wymierzonych w niego pistoletów. Czy była tam próba zabójstwa, czy błędna ocena sytuacji przez strzelającego i opróżnienie w stresie magazynku, tego na filmie nie widać.
Mi chodzi jedynie o to, że twierdzenia, że zdarzenie było spowodowane rasizmem policjantów nie można dowodzić na podstawie obejrzanego filmu.
@ zyta2003
Czy czarna spolecznosc w USA stara sie przestrzegac prawo, byc dobrymi obywatelami, dbac o rodzine? Niestety, w wiekszosci raczej nie. Afroamerykanie stanowia 13 PROCENT ludnosci w Ameryce. Zgodnie z danymi Departamentu Sprawiedliwosci USA 53% morderstw i zabojstw popelniaja czarni. Jezeli chodzi o kradzieze jest to 54% a pobicia (assault) 33%. Rasism i uprzedzenia rasowe sa w Ameryce tak samo jak w innych krajach. Jednak wyksztalceni czarni maja ogolnie latwiejszy dostep do pracy w agencjach rzadowych, na uczelniach, w mediach i w duzych korporacjach. Mozna jeszcze dodac swiat sportu, filmu, rozrywki, itp. Prosze „przejechac” sie przez kanaly TV – w co drugiej reklamie wystepuja czarnoskorzy. Mieszkam w Stanach od 40 lat i spotkalem wielu czarnych z Nigerii, Ghany, Jamajki i innych krajow. Sa to na ogol spokojni ludzie, zadowoleni z zycia w Ameryce. Dlaczego?
@jorge
Niech to osądzi sąd, tekst jest o problemie rasizmu w USA, chyba pan nie zaprzeczy, że on istnieje i głównie dotyczy czarnych, tych najbiedniejszych, którzy nie awansowali do wyższej klasy średniej, a niektórzy z nich wspierają nawet Trumpa.
.
— US burning —
.
Wszystkie poprzednie wypadki
odstrzału unarmed US citizens,
taxpayers, przez bandziorów
w policyjnych mundurach kończyły
się poważnymi zamieszkami
Były pretekstem dla zorganizowanych
band with no connection to the victim,
do grabieży i podpaleń na dużą skalę.
Nie przypominam sobie by Biden
I jego drużyna pisnęli słowem
przeciw takim praktykom, Trump
to zgrabnie wykorzysta, DEMS mogą
umoczyć wybory❗
.
~
@Jorge75
26 sierpnia o godz. 17:27
„…idiotyczne zachowanie zatrzymanego…”
Tu nie ma symetri. Cywil moze sie zachowac idiotycznie, policjant juz nie. Ciekawe skad w amerykanskiej policji bierze sie tylu „idiotow”?
Pytanie jest czemu ich nie ubywa? W zasadzie mam wrazenie, ze ich nawet przybywa. Tlumaczenie, ze takich spraw nie przybywa, a sa tylko medialnie uwidocznione, rzuca w moich oczach jeszcze gorsze swiatlo na amerykanska policje 🙁
Tak sie sklada ze ja tez mieszkam w USA od ladnych parudziesieciu lat i to co pisze poznan56 to dla mnie czyste stereotypy nie majace nic wspolnego z prawda.
Zycie dopisalo post scriptum do tych wydatzen: blaly “obronca porzadku” zastrzelil dwoch protestantow i chcial sie poddac z rekami uniesionymi do gory a policja go zignorowala! nie przyszlo im do glowy ze nie tylko “ czarni” moga byc przestepcami.
U nas w NYC wiekszosc policjantow nie-kolorowych jest slepo za Trumpem, nawet zwiazki zawodowe policjantow oficjalnie go poparly!
@mały fizyk
Amerykańscy policjanci od dziesięcioleci przechodzą „szkolenia wojowników” przygotowujące ich do zabijania. Wmawia im się, że są na wojnie. Jednym z prowadzących takie szkolenia jest Dave Grossman, były pułkownik wojsk powietrznodesantowych. Z jego szkoleń dowiesz się, że jeżeli jesteś odpowiednio przeszkolony to zabijanie nie jest niczym poważnym. W zeszłym roku policjant w Minneapolis w trakcie rutynowej kontroli wpakował siedem kul w mężczyznę, bo wydawało mu się, że wyciąga broń zamiast dokumentów. Nie wiem, czy siedem kul jest efektem przypadku, czy szkolenia. W 2019 policjanci śmiertelnie postrzelili 1004 osoby, z czego „tylko” 407 w obronie koniecznej.
Z drugiej strony w USA co roku ginie około 50 policjantów w wyniku postrzelenia w trakcie interwencji. Rannych jest wielokrotnie więcej. Ze względu na kult broni palnej w Stanach policjant w trakcie interwencji musi zakładać, że każda osoba kontrolowana, zatrzymywana, może mieć broń i stanowi realne zagrożenie.
Brutalność amerykańskiej policji jest wiec pochodną warunków w jakich pracują i sposobu szkolenia. Wskazywanie na rasizm jako źródło problemów policji w USA powoduje poszukiwanie błędnych rozwiązań rzeczywistych problemów. Dlatego wdałem się w polemikę z Redaktorem.
@Jacek, NH:
Musiałbym mieć dokładne dane. Bo jak w Stanach jest więcej „białych” niż „czarnych”, to też naturalnie częściej powinno się do nich strzelać (zakładając że strzelanie nie jest rasistowskie, tylko czysto losowe). Pytanie więc, czy ta proporcja się ostoi po przeliczeniu na liczność populacji.
Dobrze opisane są częstsze patrole policyjne w dzielnicach „kolorowych”, zresztą z samonapędzającą się istotą (znajdujemy więcej przestępstw -> wysyłamy więcej policjantów -> dokonują oni większej liczby kontroli -> znajdują więcej przestępstw). I znowu przypadek, gdzie nie ma jakiegoś jawnego rasizmu, tylko przymknięcie oka na związek przyczynowo-skutkowy. I choć nie ma jawnego rasizmu, to jawni rasiści zacierają ręce.
A piszę o tym, bo skoro policjanci częściej patrolują dzielnice „kolorowe”, to nawet bez uprzedzeń powinni (proporcjonalnie) częściej strzelać do Afroamerykanów.
@jorge
I zajął pan stanowisko dwuznaczne, bo próbuje wyjaśnić tym czy tamtym coś, co jest nie do zaakceptowania: mordowanie w majestacie prawa. Morduje biały, ofiarą jest czarny. I tak tydzień po tygodniu, rok po roku. Biali też giną z rąk policji, ale inni biali nie protestują, bo zastrzeleni biali są kryminalistami. Protestują czarni, bo czym innym, niż rasizmem – jest czarny, więc winny, niebezpieczny, bandyta – można tłumaczyć zabicie przez policjanta uciekającego bezbronnego czarnoskórego nastolatka? To jest rasizm. A absurdalny system powszechnego dostępu do broni sprzęgnięty z pandemią rasizmu i rządami Trumpa to koktajl wybuchowy.
Rasizm w Ameryce a szczególnie wśród policjantów jest to fakt, ale strzelać komuś w plecy praktycznie z przyłożenia 7 razy to trzeba być debilem ,którego nie powinno się dopuszczać do broni palnej.
Ten rasizm uważam za jedno z pokłosi większego problemu naszej cywilizacji opartej o pieniądz .
„..Stawiam tezę, że organizowanie całego życia społecznego wokół bogacenia się , wokół pieniądza jest SYSTEMOWYM BŁĘDEM rozwoju cywilizacji rozrywającym tą cywilizacje od środka …”
za
h ttps://villk308488492.wordpress.com/2020/08/27/moralnosc/
dopóki niewielu będzie się bogacić kosztem wielu dopóty będą rosły naprężenia społeczne takie czy inne w tym te oparte o rasizm .
@villk:
Na lewicy się mówi, że brakło właśnie sensownego programu pomocowego. Bo Afroamerykanie byli biedniejsi i gorzej wykształceni, wychodząc z czasów segregacji rasowej. I do dzisiaj tego nie przełamali. Kolor skóry zapewne nie robiłby tego, co robi, gdyby nie był powiązany z biedą, brakiem wykształcenia, często brakiem pracy i mieszkaniem w gorszej dzielnicy, co przekłada się na dostępność pracy, dostępność kredytu, czy przestępczość.
Ale znowu, to nie jest kwestia, że ten czy ów chce się wzbogacić. To raczej kwestia, że tym, któremu się nie udaje w życiu łatwiej się gardzi. I nie szanuje jego życia.
@PAK4
to zastanówmy się z czego wynika pogarda? dla mnie czynnik wewnętrzny wynikający z doświadczenia, braku edukacji , braku empatii , braków w wychowaniu i w złe skonstruowanej drabinie wartości czasem w wewnetrzej złości . W tym przypadku gdy bogiem jest bogactwo to masz racje że taka osoba łatwiej gardzi biedniejszym , ale dla mnie to szerszy problem. uważam ż e jako cywilizacja mamy złe sformułowane cele i złe wartości cenimy mimo deklarowanego humanizmu.
@Redaktor
Trzeci mój post w tym wątku nie przeszedł, mimo iż był ad meritum.
Przyjmijmy taką roboczą teorię, że ani ja, ani Pan, nie jesteśmy potworami i obaj uważamy, że ta tragedia nie powinna się nigdy wydarzyć. Wtedy łatwiej będzie Panu przepuszczać moje posty przez moderację.
@jorfe
Pan i ja przedstawiliśmy swoje opinie.Skoro tragedia się nie powinna była wydarzyć, nie godzi się dzielić włosa na czworo. Ofiara jest sparaliżowana.
@Adam Szostkiewicz
27 sierpnia o godz. 16:26
@jorfe
Pan i ja przedstawiliśmy swoje opinie.Skoro tragedia się nie powinna była wydarzyć, nie godzi się dzielić włosa na czworo. Ofiara jest sparaliżowana.
To, że człowiek jest sparaliżowany nie powinno w tej rozmowie mieć zasadniczego znaczenia.
Dyskusja toczy się w zasadzie o tym czy pobudki policjanta który strzelał były rasistowskie czy nie?
i czy miał podstawy sądzić, że ten człowiek sięga bo broń,
nie mówiąc już zupełnie o jego nieracjonalnym zachowaniu
Ps. je mam podobne zastrzeżenia jak @jorfe o nie publikowanie mojego komentarza, który był odpowiedzią na pański wpis do mnie skierowany.
Teoretycznie na blogu powinna być dyskusja, a w takiej sytuacji jest brak równowagi. Bo Pan ma ostatnie zdanie nie dupuszczając myślących inaczej niż Pan do obrony ich stanowiska
@ Adam Szostakiewicz
Popada Pan w przesadę, panie Redaktorze. Strzały które przeszyły duszę Ameryki padły dawno temu w Memphis TN.
Policjant też człowiek, a ludzie nie są aniołam. Ludize działają zgodnie z regułami środowiska. Niestety, coraz liczniejsze są środowiska, w których jeśli policjant chce przeżyć musi strzelać pierwszy; środowiska, w których osobnik „resisting arrest” nie sięga do kieszeni czy do samochodu po chusteczke do nosa; środowiska, w których policjant jest w każdej chwili narażony na atak, w których jeśli nie widzi rąk zatrzywanej przez siebie osoby, to ma wszelkie powody spodziewać się, że będzie miał do czynienia z nożem lub rewolwerem kiedy je zobaczy. W teorii policjant powinien czekać na atak, ale w praktyce policjant działa tak jak mu nakazuje instynkt samozachowawczy. Czy można mieć o to do niego pretensję zakładając a priori rasizm?
Pan przypisuje policji w USA to samo nastawienie do afroamerykanów, jakiemu Hartman,Tanaka et consortes dają publicznie wyraz w stosunku do Kościoła Katolickiego, choć wątpić należy żeby im majcher czy spluwa ze strony KK zagrażała.
Za postępującą kryminalizację życia w USA jest odpowiedzialna nie tyle policja ile ponad dwudziestoletni proces pauperyzacji społeczeństwa w wyniku działań Ivy League elit dziś stojących za Bidenem i Harris. Nic tak nie wypełniło więzień USA jak „Three strikes” prawo, które m.in. Biden wprowadził. Nikt nie posyłał rodziców wagarujących dzieci do więzień poza Kamala Harris.
Czy nie należałoby raczej te elity winić za sytuację, w której w amerykańskicj miastach crime w coraz większym stopniu staje się jedyną drogą zdobywania środków niezbędnych do życia?
Przechodzące z ojca na syna dobrze płatne prace od dawna przestały istnieć, podobnie jak większość ideałów na których USA zbudowano. Jedynie t.zw. pożyteczni idioci może twierdzić iż to się z winy policjantów stało.
@ala
@404
Nie, dyskusja dotyczy rasizmu w USA. Moim zdaniem – i nie tylko moim, bo także wielu polityków i publicystów amerykańskich, a przede wszystkim działaczy i członków społeczności afroamerykańskiej, ostatnio większości koszykarzy NBA – to rasizm jest podłożem brutalnych interwencji policjantów względem czarnych. Takiej, jak ta w Kenosha, też. Roztrząsanie detali ma znaczenie, ale zostawmy to sądowi. Nie można się natomiast dziwić, że po całej serii podobnych nieuzasdnionych aktach przemocy policyjnej względem czarnych, młody Afroamerykanin, ojciec trzech małoletnich synów, próbuje odjechać z miejsca zdarzenia, bo po prostu się boi, że spotka go ten sam los co George’a Floyda. I spotkał.Czy tu też będzie miał pan inne zdanie? Słusznie dostał siedem kulek w plecy od stróża prawa? Śmiało!
Generalnie zgadzam się z tym co napisał p. PAK i z tym że problemu rasizmu nie można rozmywać. Ale mam jedno „ale”. Poziom antysemityzmu w PL według badań jest większy niż np. Niemczech, czyli potencjalna antysemicka „baza” jest u nas większa. Mimo to to w Niemczech a nie w Polsce stawia się wojsko przed synagogami, a organizacje neonazistowskie są tam o wiele lepiej zorganizowane, a ostatnio okazało się nawet że w doborowej jednostce KSK zalegli się neonaziści. Tak wiem że wojsko przed synagogami to efekt raczej konfliktu izraelsko-arabskiego. Co nie zmienia stanu rzeczy że szowinizm – w podawanym przeze mnie przypadku w formie antysemityzmu – jest raczej iskrą, a nie beczką z prochem. Do czego zmierzam? Otoz mam wrażenie że problem rasizmu w usa, choć bardzo poważny i nie godzi się go negować, jest nadmiernie fetyszyzowany podczas gdy prawdziwa ta beczką z prochem która powoduje śmierć czy w omawianym przypadku kalectwo tego młodego człowieka jest liberalny dostęp do broni, który staje się dla policjantow rasistów pretekstem by dać upust swojemu kryptorasizmowi („no bo skoro Afroamerykanin to na pewno ma spluwę przy sobie”).
Raz jeszcze zwracam uwagę że nie chce relatywizować czy rozmywać rasizmu, ale pragmatycznie zwrócić uwagę że nie da się go wyplenić krótkoterminowo, tutaj trzeba oragnicznej pracy u podstaw i takich nobliwych akcji autorytetów jak wspomniani przez Gospodarza koszykarze NBA. Tylko ze w międzyczasie ktoś znów zginie lub zostanie kaleką. A to co można zrobić „dziś, juz, teraz, natychmiast” to ograniczyć dostęp do broni.
Kolejna kwestia obok której nie można przejść obok jest wykorzystywanie ruchu czy haseł BLM przez zadymiarzy z antify i wszczynanie zamieszek. To prowadzi jeszcze większej eskalacji, paraliżuje merytoryczną dyskusję na temat rasizmu wśród policji amerykańskiej, przynosząc efekt odwrotny od zamierzonego. Oczekiwałbym od autorytetów w USA żeby to potępili bowiem jest to dalekie od stylu protestu jaki uprawiał chociażby Martin Luther King
@ala
Odwiedzam Stany regularnie, życzę im jak najlepiej, z osłupieniem patrzę na upadek Ameryki pod rządami Trumpa i tylko tego się obawiam: trumpizmu i populizmu. Uprawianie jednego i drugiego uważam za antyamerykańskie, proputinowskie i niebezpieczne dla całego Zachodu. A czynienie tego pod pretekstem rozważań, czy ofiara brutalności policyjnej jest może sama tej brutalności przyczyną, uważam za aberrację moralną.
@chlopak
nonsens. Straszy pan jak Trump, aby ominąć sedno problemu: systemowy rasizm. Potępień nie brakuje, brakuje woli politycznej, bo dziś, za Trumpa, rasiZm się opłaca wyborczo.
@Chłopak:
Wśród moich lektur była też „Wolność i spluwa” Dana Bauma. I jak się zgadzam z celem (ograniczenie dostępności broni palnej), tak widzę w tym zadanie nie mniej długofalowe niż zwalczanie rasizmu.
Problem jest zarówno polityczno-ideologiczny, jak i najzupełniej praktyczny — skoro w kraju znajduje się w swobodnym obiegu bardzo dużo broni. Tego nie da się wyeliminować z dnia na dzień, ani nawet z roku na rok.
I, jak Gospodarz, nie rozmywałbym protestów. Z antifą, jako organizacją, to ewidentna manipulacja Trumpa. A że czasem do protestu przyłączą się awanturnicy? To się zawsze zdarza, ale to nie jest przyczyna protestów.
@Gospodarz
Ale te potępienia nie działają, prawica już ma pretekst do tego żeby wspomnianego przez Pana 17-latka który zastrzelił 2 osoby nazywać „vigilante”. Poza tym nie bardzo rozumiem co Pan ma na myśli mówiąc o woli politycznej? Jakoś nie chce mi się wierzyć że za DEMs czy Obamy nie dochodziło do takich rzeczy, obawiam się że wola polityczna nie rozwiąże problemu co nie znaczy że moja diagnoza polityki Trumpa różni się od Pańskiej. Trump eskaluje problem, prowokując do zamieszek ale czy za Bidena problem automatycznie zniknie? Oboje wiemy że nie… 🙁
Strasznie to Państwo na tym forum komplikujecie. A sprawa jest boleśnie banalna. W USA policja charakteryzuje się wyjątkową brutalnością. Prawnukowie kowbojów i synowie działaczy KKK mają lekką rękę do wyciągania broni. I to nie tylko wobec Afroamerykanów. Istnieje wyraźne przyzwolenie społeczne i odgórne na „eliminację” przestępców na miejscu, zamiast zdawania się na skomplikowaną i mało skuteczną machinę prawną. Poza tym, w kraju z powszechnym dostępem do broni, policjant woli być tym, który strzeli pierwszy. Nie zarabia aż tyle, by się narażać na utratę życia. A dać się zabić przez zaćpanego idiotę z gnatem żaden honor.
No i wiedząc, jaka jest tamtejsza policja, uciekanie przed nią zamiast skrupulatnego stosowania się do poleceń funkcjonariuszy jest skrajną głupotą i świadomym narażaniem się na śmierć.
Oczywiście, częściej (statystycznie) dostaje się nie-białym, ale też trzeba przyznać, że to nie-biali są częściej przestępcami.
No i niestety, jak ze wszystkim, zdarzają się błędy i pomyłki. Policantom stale pracującym w w warunkach silnego stresu łatwo puszczają nerwy, są przemęczeni, wypaleni i często sami już tak psychicznie zwichnięci, że niewiele różnią się od bandziorów, których mają ścigać.
W każdym szaleństwie jest metoda. Trump doskonale zdaje sobie sprawę, że jesienne wybory może wygrać tylko w atmosferze chaosu, pogłębianiem społecznych i etnicznych podziałów oraz grając na strachu białego (i nie tylko) establiszmentu. Perfidne? Oczywiście, ale to zagrywka stara jak świat i prosta jak budowa cepa. Najpierw pożar a później jego gaszenie. Nigdy odwrotnie. Pożar Reichstagu w Berlinie w nocy z 27 na 28 lutego 1933 roku. Sprawców szybko znaleziono, Hindenburg jeszcze tej samej nocy wprowadził stan wyjątkowy a Hitler wygrał wybory.
Na materiale video z Kenosha widać jak młody człowiek z bronią maszynową na ramieniu, z której właśnie zastrzelił dwie osoby i ciężko ranił trzecią, przechodzi spokojnie przez policyjny kordon.
A ja uważam, że policja w Ameryce jest szkolona na zasadach wartownika wojska. Jak już zdecydujesz się strzelać, to strzelaj tak, aby zabić. Jak postąpisz inaczej prokurator wsadzi cię na drugie lata za kratki. Więc strzelają bez opamiętania. U nas w Polsce też byli e-geniusze którzy chcieli wydać ustawę na swobodny dostęp do każdego rodzaju broni. Zaręczam, że nic by nie było lepiej niż w USA, chociaż u nas( jak poprawnie napisać, nie wiem , aby nie być posądzonym o rasizm ) – afroeuropejczków, czy czarnoskórych jak na lekarstwo. Krew by się lała obficie.
@PAK
Być może użyłem poprzednio złego porównania i w istocie to rasizm jest beczką prochu która trudno usunąć, a liberalne prawo dotyczące posiadania broni jest iskrą. Tym nie mniej uważam że stopniowanie przyczyn na te główne (rasizm) oraz „współistniejące” bądź „zapalne” to za mało. Rasizm zbiera swoje żniwo od wiekow u wydaje się niestety tylko relatywnie mniejszy niż w nie tak odległych czasach segregacji, nie mówiąc już o czasach niewolnictwa. Jeszcze mnóstwo wody upłynie w Missisipi zanim zostanie on przynajmniej ograniczony do absolutnego marginesu. Będę się upierał że choć jest to trudne ze względu na taka a nie inną Konstytucje USA to łatwiej i szybciej ograniczyć prawo do posiadania broni.
@ala
To słowa Bidena. Czy on i tysiące innych Amerykanów też pani zdaniem ,,popadają w przesadę”. Ja im wierzę, bo żyją w USA i mają odwagę nazwać rzeczy po imieniu z miłości do swej ojczyzny i z obawy o jej przyszłość.
Adam Szostkiewicz
28 sierpnia o godz. 17:06
Wypowiedzi polityków z natury rzeczy nie są nicym innym niż taką interpretacją sytuacji,jaka służy ich interesom, a wyznania wiary nie są przekonywującymi argumentami.
Dlaczego zamiast opublikować to co napisałem publikuje Pan jedynie swoje tego interpretacje?
@ala
Pani wpis jest opublikowany.
Szanowny panie redaktorze, z informacji jakie dziś się ukazały postrzelony 29 letni afroamerykanin ma bogata kartotekę kryminalną i jest dobrze znany policji (chyba na piwo z nim chodzili). Pana opis sytuacji przypomina scenę z nagraną przez reportera podczas wojny w Wietnamie gdy do oficera armii południowego Wietnamu przyprowadzono „biednego” żołnierza vietkongu a ten go zabił strzałem w głowę. Obraz ten stał się ikoną wojny a oficer ten był prześladowany. Tylko dzień wcześniej ten „biedny ” żołnierz vietkongu zabił cała rodzinę oficera nie pomijając dzieci.
@Nałęcz
Ten temat na razie zakończyliśmy. Niech sprawę osądzi sąd. W mojej ocenie nic tu nie usprawiedliwia siedmiu kul w plecy, a przykład wietnamski jest demagogiczny. To była wojna, tu mamy brutalnie przesadzoną interwencję policjanta. No chyba, że pan uważa, że dziś w Stanach mamy już wojnę i obowiązuje prawo wojenne.
Tak tylko zauważę, że wczoraj minęła rocznica słynnej mowy MLK „miałem sen”…
@PAk4
Dla ścisłości : I HAVE a dream, mam takie marzenie. A w rocznicę 250 tys. czarnych i białych przyszło znów do Waszyngtonu protestować przeciw rasizmowi.trump odgrodził się wyższym płotem, by nie słyszeć i nie widzieć, tylko robić swój autopromocyjny show w Białym Domu.