Abp Jędraszewski znowu swoje
Podczas mszy na Wawelu z udziałem pisowskiej wierchuszki metropolita krakowski znów straszył „tęczową zarazą”. Nowa elita musiała z ulgą i wdzięcznością słuchać bredni o dzieciach zmuszanych do oddawania hołdu bożkowi seksu i do nauki masturbacji. Jędraszewski straszył też, że „nowa, ateistyczna ideologia” chce nam odebrać chrześcijańską tożsamość i w ogóle polskość.
To przecież język PiS, fundament kampanii wyborczej na rzecz ich prezydenta. Skoro lider kościelny tak może, to i oni tak mogą. Dostali usprawiedliwienie i zielone światło. W katedrze był m.in. poseł Brudziński, ten od Polski najpiękniejszej bez LGBT. I sam poseł Kaczyński. Nikt nie wyszedł podczas kazania, nikt nie zaprotestował. Widać musiała tam panować atmosfera wzajemnego zrozumienia.
Niech sobie metropolita dalej buduje swoją pozycję piewcy „konserwatywnej kontrrewolucji” Kaczyńskiego, ale niech Kościół, który się od takich retorycznych wybryków nie odcina in gremio, nie wmawia nam, że nie angażuje się w politykę bieżącą po linii „zjednoczonej prawicy”.
A jednak wmawia. Uczynił to przy okazji wpadki z agitującym za Dudą listem ministra spraw polonijnych Jana Dziedziczaka. Napisał go do polskich misjonarzy, a rozesłała – „na prośbę kancelarii premiera” – agenda Konferencji Episkopatu Polski do spraw misji. Zgrzytnęło. Nadgorliwcy w kościelnej biurokracji dali Hołowni amunicję wyborczą, a władzy kościelnej strzelili samobója. Hołownia oburzył się, że to przecież dowód braku rozdziału państwa od Kościoła.
Usłużność komórki kościelnej względem rządu rzeczywiście musi budzić niesmak. Minister ma swoje służby, nie potrzebuje wyręczać się Kościołem, za to stawia episkopat w bardzo niezręcznej sytuacji. No to musiał zareagować jego rzecznik. Po krytyce Hołowni wydał komunikat, że akcja była „niestosowna”, nie powinna się zdarzyć i nie była konsultowana z biskupami. Ks. Rytel-Andrianik spuentował, że „Kościół katolicki nie angażuje się w kampanię wyborczą, nie udziela też poparcia żadnemu z kandydatów na prezydenta”.
Wszystko jasne? Nie bardzo, przecież wszyscy wiemy, że Kościół jest dziś aktywnym graczem na scenie politycznej i aktywnie wspiera konkretnych kandydatów. Czyni to na różnych szczeblach, w mniej czy bardziej bezpośredni sposób, z wykorzystaniem swoich mediów. Kto chodzi na msze i nabożeństwa i słucha kazań, nie może komunikatu rzecznika wziąć na serio. Jest to zresztą wypowiedź kościelnego funkcjonariusza niższego szczebla, tylko komunikat całego episkopatu w tej sprawie byłby miarodajny.
A i tak nie przesądziłby sprawy, bo w Kościele narasta zamęt, czego szokującym przykładem może być inny głośny ostatnio list. Ten, w którym biskup Janiak, negatywny bohater filmu Sekielskich „Zabawa w chowanego”, atakuje prymasa Polaka i zarzuca abp. Gądeckiemu manipulacje. Episkopat, tak samo jak dzisiejszy Kościół, trawią konflikty.
Gdy abp Jędraszewski znów ratował polskie dzieci przed LGBT, ani on, ani pisowscy dygnitarze zebrani w katedrze wawelskiej jeszcze nie wiedzieli, że w tej sprawie wchodzą na pole minowe. Ambasador USA w Warszawie przypomniała, że Amerykanie szanują wszystkich obywateli. No i temat został zdjęty, bo przecież prezydent Duda ma się spotkać w Waszyngtonie z prezydentem Trumpem, a media i opozycja w Stanach wytykają Dudzie jego homofobiczne odzywki wiecowe.
Już czekamy, jak w Białym Domu Duda odetnie się od nich i ogłosi, że nikt nie broni tolerancji i równych praw obywateli w Polsce i na świecie tak mocno, jak on sam ze swoim obozem politycznym. No może jeszcze doda, że Trump też.
Komentarze
Jędraszewski chce mieć monopol dla katolickiego kleru LGBT na inicjację seksulną dzieci polskich i młodzieży – stąd ten nieustający skowyt…
Brutalny rodzial KK od Panstwa to jedyna sposob zeby zaczac trwala naprawe Najjasniejszej. Zadnych ‚negocjacji’ ktore mialyby trwac beda do konca Swiata. Metoda wezla gordyjskiego jest tu najbardzoej stosowna. Konkordat precz i to jednostronnie, Prawo kanoniczne precz, Biskupi na dywan do prokuratury za ukrywanie przestepstw do i NIK-u zeby wyjasnic skad miliony na nowe koscioly, Religioznawstwo zamiast Religi w Szkolach,
A Kaczynski jezdzi na Wawel bo pilnuje swojego miejsca w kryptach na Wawelu. Mqsakra
Nie ma jak spotkanie świra z pajacem… temat dla pudelka…
Głodnemu chleb na myśli, i tyle w temacie seksu i Jędraszewskich.
@OK
W punkt.
Im naprawdę się wydaje, że mają monopol na edukację tyczącą życia płciowego i nawet rodzice nie mają prawa z własnymi dziećmi o tym mówić bez konsultacji z nimi. Obrzydliwość.
@OZ
można i tak, w internecie można wszystko, w realnym życiu takie zdarzenia mają swoje konsekwencje, wcale nie ,,pudelkowe”.
Nic nowego, potwierdza się reguła o obsesji kleru i „świętojebliwej” prawicy w temacie seksu. Jak mówi stare przysłowie – głodnemu chleb na myśli.
@pawel markiewicz:
Nie.
Nie, że jestem przeciwko rozdziałowi Kościoła od państwa, tylko że uważam, że to zupełnie inny temat.
Duża część Kościoła popiera PiS, gdyż:
— jest to zgodne z tradycją wspierania endecji, czy Solidarności — PiS pozycjonuje się dla tej części Kościoła, jako spadkobierca tych ruchów (przy wszystkich różnicach między nimi);
— media Kościelne mają dużą część wspólną z mediami pisowskimi, czego najbardziej wyrazistym przykładem jest rola Radia Maryja, co oznacza, że zwróceni do swoich mediów duchowni przejmują narrację PIS;
— PiS rysuje się jako ugrupowanie konserwatywne, antyeuropejskie — a Kościół autentycznie boi się westernizacji.
Nie widzę, by którykolwiek z tych punktów był zagrożony „brutalnym rozdziałem Kościoła od państwa”.
@temat:
Mnie bardziej od wątku LGBT poruszyło co innego:
Chrystus uczy nas, byśmy mówili: „Przyjdź królestwo Twoje”. To Królestwo Boże nie jest czymś dalekim, abstrakcyjnym, ale bytem, który mamy urzeczywistniać w sobie i wokół siebie przez właściwe rozumienie dwóch pojęć: ojczyzna i patriotyzm – mówił arcybiskup.
Bo mi to pachnie herezją.
Czy warto się dziwić i potępiać.?Nie ,Tylko współczuć ,bo jak mówi przysłowie ,droga do piekła wybrukowana czaszkami ,sukienkowych chłopów..Wypasionych ,i żyjących w luksusach.Bo te luksusy ,zapewnia ten ,kto chce na siłę władzy ,i ma zaplecze tzw duchowe ,od funkcjunariuszy Najwyższego.I trzeba się odwdzięczać ,.Dlatego ten pan z Krakowa ,jest dla mnie wzorem ,przyjaciela I ,bojownika na pierwszej linii frontu.A w tle Świętopietrze i cisza w Watykanie.A kogo atak?W Biedronia .Bo ten wg sukienkowych antychryst ,jak myślę ,jest mnie grożny ,ze swoim partnerem ,ale jak gada ,o kasach fiskalnych na plebaniach ,to gorszy od Bruna i tysiące czarownic spalonych na stosach.
Trzeba się wreszcie z tym pogodzić, ze sa dwie Polski, a nie narzekać, ze ten i ów mówi o tym wprost i utrwala podzialy. Liberalna zaś „strona mocy” ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiazek walczyć wszelkimi sposobami, pazurami i zębami z Polską ciemną, homofobiczną, antyeuropejską i zasciankową. Ma psi obowiazek wobec kolejnego pokolenia, o które należy dbać, aby sie nie stoczyło moralnie i umysłowo. Co dzień dziekuję Panu Bogu, o którym nie ma pojecia taki bp Jędraszewski, że moje dzieci od lat są daleko w Europie, a nie w tym ciemnym grajdole. I zimny pot na mnie wychodzi, kiedy sobie wspomnę, jak bardzo protestowałam przeciwko ich wyjazdowi.
Adam Szostkiewicz
20 czerwca o godz. 14:46
nieporozumienie … mea culpa … komenarz dotyczy zapowiedzianego hołdu lennego wasala panu półświatka handlarzy…
głodnemu chleb na myśli? ależ oni tym chlebem karmią się równie często jak świeccy
i nie na temat. panie redaktorze dziękuję za Pana artykuły w niezbędniku dotyczące religii. czytanie takich tekstów jest dla mnie czystą przyjemnością. skłaniają do refleksji i z pewnością do nich wrócę.
Działa układ: PiS wspiera kościelnych kasą a Kościelni PiS słowem z ambon i mediów. Kościelni walczą razem z PiS, bo dobrze wiedzą, że jeżeli PiS przegra, nastąpi efekt jojo i zostaną odesłani tam gdzie ich miejsce a kasa przestanie płynąć szerokim strumieniem zarówno do nich jak i do przeróżnych NGO-sów. Tak stać się powinno ale czy się stanie? Wątpię. PO (KO) jeszcze do tego nie dojrzało.
W nocy z piątku na sobotę obalono jedyny pomnik dowódcy wojsk Skonfederowanych Stanów Ameryki, jaki stał w Waszyngtonie – monument gen. Alberta Pike’a. Manifestanci ściągnęli posąg z cokołu za pomocą lin. Podczas akcji wznoszono okrzyki „Black Lives Matter!”
‚Albert Pike walczył po stronie wojsk Konfederacji, która sprzeciwiała się zniesieniu niewolnictwa, za czym opowiadała się Północ kraju. Mimo pewnych przesłanek historycy nie dowiedli jednak, że Pike rzeczywiście był członkiem rasistowskiego Ku-Klux-Klanu, choć istnieje wśród nich zgoda, że prawdopodobnie żwyił uprzedzenia rasistowskie.
W trakcie wojny secesyjnej ten pisarz, prawnik i wolnomularz dowodził w stopniu generała brygady oddziałami Indian, które wsławiły się aktami okrucieństwa, skalpując przeciwników poległych w bitwie pod Pea Ridge. Po wojnie pracował najpierw jako nauczyciel, a potem jako adwokat, choć utrzymywał się w dużej mierze z pisania.
Albertowi Pike przypisywane jest opracowanie w latach 1859-1871 planu trzech wojen światowych, a także co najmniej dwóch wielkich rewolucji, po których miał zapanować „Nowy Porządek Świata”. Był także aktywnym działaczem ruchu masońskiego; wiele jego tekstów poświęconych jest tej tematyce’.
————————–
US proszą się o rewolucję.
Tłum robi ci chce.
W dzisiejszym sondażu opinii (SurveyMonkey)
aprobatę dla urzędującego prezydenta deklaruje 43%
dezaprobatę 55% (+13pp)
President: general election
Biden 53% – TR 43% (Biden +10pp)
———————-
Przeraża słabość tego państwa, przerażają strukturalne nierówności dochodowe i majątkowe, które drzemią.
the highest-earning 20% of U.S. households made more than half of all US income in 2018 (52%)
Przeraża groteskowy świr, który może wszystko.
@rosemary
Dziękuję. To miło, że nie poprzestaje Pani tylko na lekturze mojego dziennika, czyli blogu, lecz sięga też po moje artykuły, w których wypowiadam się znacznie szerzej.
Jędraszewski straszył też, że ,,nowa, ateistyczna ideologia” chce nam odebrać chrześcijańską tożsamość i w ogóle polskość.
Temu Jedraszewskiemu to juz r o z u m odebralo a o jego tozsamosci z
chrzescijanstwem – szkoda mowic. Rozum podrozal. Braku rozumu niestety nie
odczuwamy. A co za duzo to niezdrowo, biskupie, arcy Jedryszewski. Toc to mania
przesladowcza te LGBTy, Powinien sie leczyc a nie gadac. Jezeli na leczenie
za pozno, to trzeba izolowac. Te wszystkie listy pasterskie, komunikaty, ogloszenia parafialne . I co? Nic. Widmo LGBT unosi sie na Polska i chce odebrac to i owo.
Wszyscy tu wystepuja zgodnym frontem przeciwko wszystkim, ktorzy odwazaja sie trzezwo przyjrzec ich swietosciom, tozsamosci i polskosci. Brak szacunku do wlasnego i cudzego czlowieczenstwa. Wiedza lepiej niz ktokolwiek , jak zyc nalezy. Gdyby bardziej troszczyli sie o zdobycie wlasnej madrosci.
O czlowieka samodzielnie myslacego, te rogamus Domine! Takiego, ktory kazda prawde moralna moze kwestionowac i ktora moze stac sie przedmiotem sceptycznego myslenia.
Zadna prawda ostateczna nie jest dana czlowiekowi w jakimkolwiek zakresie juz nie
wspomne w zakresie sadow moralnych.
Po pozytywnym wyniku na COVID-19 u jednej z osób pracujących w Kurii Metropolitalnej w Katowicach, kwarantanną zostali objęci metropolita katowicki abp Wiktor Skworc, biskupi pomocniczy Marek Szkudło, Adam Wodarczyk, Grzegorz Olszowski i abp senior Damian Zimoń.
Panwirus nie wybiera.
Parafrazując pewne pytanie.
Jak żyć panie redaktorze i nie stracić wiary jeśli Kościół robi wszystko, żeby się z niego wypisać?
– To, że ludziom podwyższono wiek emerytalny, on nazwał modernizacją. Szanowni państwo, proszę w to nie wierzyć, bo istnieją dwa wyjścia: albo on kłamie, albo jest niezrównoważony, skoro zmienia zdanie z dnia na dzień – powiedział w Grajewie Andrzej Duda.
W tych słowach urzędujący prezydent odniósł się do deklaracji kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, który zapowiadał zawetowanie każdej ustawy podnoszącej wiek emerytalny.
———————
W takim razie są dwa wyjścia albo mówiący jest niezrównoważony, bo gada co mu ślina na język przyniesie, albo nastąpiło nagłe – po wpływem strachu – nasilenie wcześniejszych majaczeń.
Poza tym publiczne zwracanie się i mówienie przez urzędujacego prezydenta Polski o swoim komnkurencie w wyborach „on” – dowodzi niskiego wychowania i pachnie słomiarstwem.
Ostatni rząd w Polsce który próbował coś zrobić z kk, skończył dosyć fatalnie w 1970. Od tego czasu festiwal włazidupstwa ze wszystkich stron. Konkordat podpisała „liberalna” Suchocka a ratyfikował „lewicowy” Kwachu. „Komisja majątkowa” od końcówki lat 80-tych, przez następne 2 dekady, sumiennie i dokładnie przetrząsnęła wszytkie zasoby państwa. Czy ktoś o tym pisze?
Jędraszewski to wasze dzieło, drogie pseudoliberalne media, wyrósł w dużej mierze dzięki wam. Stałe i nieustanne podnoszenie „historycznych zasług” kk w walce z bezbożnym bolszewizmem, przy budowaniu kultury „niezależnej”, zero jakichkolwiek rozliczeń czy nawet zwykłej dziennikarskiej przyzwoitości w relacjonowaniu stanu rzeczy. Autocenzura godna odnotowania.
O Jankowskim wiedziano od 1986, kiedy to dostał od SB Brygidę za zasługi. Głodź pęta się już ponad 30 lat.
Nagle sobie przypomnieliście?
W czasach mojej młodości mówiło się o takich osobach, że sperma uderzyła im na mózg.
‚ – Funkcjonariusze założyli mi kajdanki, a następnie kazali rozebrać się do naga. Szarego człowieka potraktowali jak groźnego przestępcę – mówi „Wyborczej” Sebastian Pawłowski, gdańszczanin, który usłyszał zarzut znieważenia Andrzeja Dudy.
Sebastian Pawłowski okleił samochód dostawczy hasłem „Wolę w szambie zanurkować, niż na Dudę zagłosować”. Obok niego umieścił napisy: „2020 wyPAD” i „PiS STOP” oraz zdjęcie Andrzeja Dudy – kandydata w wyborach prezydenckich – siedzącego na tronie w biało-czerwonej czapce błazna.
W piątek zatrzymała go policja. Pawłowskiemu postawiono zarzut znieważenia głowy państwa. Grożą mu trzy lata więzienia’.
—————–
Jak się takie państwo nazywa?
„Podczas narad kardynałów w marcu w Watykanie, po abdykacji Benedykta XVI i przed konklawe, kardynał Jorge Mario Bergoglio mówił, że „Kościół jest chory i musi się sam leczyć … w czasie tzw. kongregacji kardynałów w dniach wakatu w Stolicy Apostolskiej metropolita Buenos Aires mówił: „Odnoszę wrażenie, że Jezus został zamknięty w Kościele i że puka do drzwi, bo chce wyjść, bo chce odejść.Przyszły papież „prosił biskupów, by byli naprawdę duszpasterzami, a nie administratorami.”
A moze p. Jedraszewski swoja obsesje seksualnej nabyl w seminarium? I teraz wyobraza sobie, ze wychowanie seksualne w szkole bedzie takie samo?
Strach patrzec, jak daleko wszelkiego rodzaju ciemnota (nie tylko w KK) moze wplywac na losy swiata 🙁 Tu chyba dziala prawo fizyki o entropii. Zeby isc pod prad glupoty (entropii) trzeba wlozyc energie (ksztalcic sie i myslec). Bez tej energii/pracy entropia (glupota) tylko rosnie.
PS. Zeby porownanie entropii do glupoty bylo pelniejsze jeszcze dodam, ze entropia jest miara informacji w systemie.
@ziutalkonkordat ratyfikował Kwaśniewski. W 1970 r. była masakra robotników, nie przypominam sobie, żeby ówczesne władze prowadziły jakąś politykę wobec Kościoła, prócz represyjnej.jeśli pani woli taką politykę, to proszę zauważyć, że władzom PRL ona nie pomogła, a Kościół wzmocniła.
@OT
20 czerwca o godz. 21:16
Rozbieranie do naga wygląda na nową ulubioną szykanę policji, stosowaną wobec opozycjonistów. Wcześniej to samo spotkało kobietę aresztowaną za rozwieszenie plakatów oskarżających Szumowskiego.
Krew się we mnie gotuje, gdy o tym czytam. Człowiekiem odpowiedzialnym za te praktyki jest Mariusz Kamiński, szef MSWiA – pamiętajmy o tym, jeśli go spotkamy na naszych ścieżkach życia.
@gospodarz : napisałam : ” Konkordat podpisała „liberalna” Suchocka a ratyfikował „lewicowy” Kwachu.” czyli tu się zgadzamy.
Mówiąc o 1970 miałam na myśli kres rządu Gomułki, ktory w połowie lat 60-tych wobec kk – i w opozycji do niego (obchody Millenium, list biskupów) – prowadził konsekwentną politykę świeckiego państwa.
Nie był to jakiś „komunistyczny” wynalazek; od końca XVIII wieku państwa Europy systematycznie ograniczały wpływy polityczne kościoła. Republikańska Francja, tzw. „józefinizm”, Kulturkampf (w Polsce oceniany bardzo jednostronnie i wyłacznie w kategoriach narodowych), etc etc.
Ale co te osły tam wiedziały…
Kościół nie ma juz praktycznie zadnego, głębszego kontaktu z dziecmi i młodzieżą, nie wykazuje żadnego zainteresowania tym w jak powaznym kryzysie znajdują sie dzieciaki, które od marca siedzą w domach, nie mając sprzętu by sie uczyć, sa pozostawione bez opieki, uwagi. Nad tym się kompletnie nie zastanawia, wazniejsza przecież jest polityka, władza. Tymczasem za jakiś czas z dziecmi zaczną sie, juz są, powazne problemy psychologiczne dotyczace wielu plaszczyzn. Dzieci sa pozbawione oprocz możliwości normalnej edukacji interakcji miedzy sobą, mijaja się na osiedlach jak elektrony na dluzsza metę straty będę ogromne. Jak KK pomaga w tych palących kwestiach? Ale nie. Seks, majtki, seks, seks jak mantra na okrągło. Sa kompletnie odrealnieni, oderwani od rzeczywistości, ich serca sa puste. Bóg z tej instytucji, jesli kiedykolwiek w niej był, uciekł juz dawno przez okno.
Tymczasem edukacja mojej córki wygląda tak, że pani w poniedzialek wysyła temat tygodnia, listę zadań, które należy zrobić i to jest wszystko. Od marca nie skontaktowala się telefonicznie z żadnym z dzieci z grupy żeby zwyczajnie porozmawiać. Tak latwiej. Akurat z wykształcenia będąc pedagogiem, staję na głowie, żeby przykryć te wszystkie deficyty, a co jest w innych domach? Dzieci sa niezaopiekowane, dryfują gdzieś w tej pustce, która się w okół nich wytworzyla. Znam młodzież z osiedla, rozmawiam z nimi. Nie robią nic. Wszystko stoi, nie ma żadnej strategii jak kompensować te deficyty u dzieci. To jest chwila, w której dorośli powinni być z dzieciakami, rodzice jednak walczą o pracę, tutaj tyle jest do zrobienia jesli chodzi o nauczycieli, pedagogów. KK powinien aktywnie włączyć się w pomoc. To jest postawa obywatelska. Prawdopodobnie nie bedzie nauki stacjonarnej we wrzesniu. Wakacje miną a nie ma żadnego planu na sensowne rozwiazanie tak wielu kwestii zwiazanych z naszymi dziecmi. Dramat juz puka do naszych drzwi ale kogo to obchodzi.
To ostatnie podrygi KK. Brak chętnych do seminariów a narybek intelektualnie odbiega od przyzwoitego poziomu. Nie będzie za kilknaście lat księży filozofów i poetów. Pozostanie prostactwo i obskurantyzm. Przykre.
@ziuta91:
Spotkałem się z tezą (zasłyszane w radiu od socjologa), że PRL kierował Kościół. Oczywiście nie chodziło mu o rząd-rząd, ale o rząd dusz, wpływ na społeczności lokalne (tam autorytetem był proboszcz, a nie lokalny sekretarz), kształtowanie kultury.
Nie wiem jak dokładne określić wpływy Kościoła w Polsce, ale że z PRL pamiętam ogłoszenia parafialne na wsi, zawierające instrukcje od wójta dotyczące przydziału nawozów, to opinia o dominującym wpływie Kościoła w PRL na kulturę, czy życie społeczne, mnie nie dziwi. To nie jest więc tak, że kiedyś mieliśmy idealny rozdział Kościoła od państwa, ale w III RP, albo już za strajków i Kościoła jako siły pojednania, utraciliśmy go.
Jak sobie czasem widzę dyskusje na lewicy, to wskazuje się na dwa zjawiska. (Ja tak odsuwam od siebie te tezy, pisząc „jak widzę na lewicy”, ale generalnie wydają mi się one słuszne — po prostu, żeby powiedzieć tak, tak, czy nie, nie, musiałbym je głębiej przemyśleć, by się bez zastrzeżeń podpisać):
Z jednej strony mamy upadek znaczenia Kościoła. Stopniowy, ale jednak. Przypomina się np. Mikrokosmos Daviesa, którego zakończenie było prawie apoteozą wrocławskiego biskupa. Czytałem z opóźnieniem, więc mnie to uderzyło, jako jakiś obraz Polski z minionej epoki, gdzie autorytet Kościoła był wciąż niezachwiany. I wcale nie chodzi o to, że to Gulbinowicz, pod którego adresem padły teraz oskarżenia. Chodzi o to, że epoka się zmieniła i pewnych rzeczy już się nie robi.
Cóż, postępuje zeświecczenie; religia coraz bardziej schodzi do strefy prywatnej. Brak też jednoznacznych, ogólnie przyjmowanych autorytetów w Kościele — walka biskupa z prymasem jest jednym z tego przejawów. To zjawisko może i trwa od początku III RP, ale wyraźnie się nasiliło po śmierci Jana Pawła II.
Ale mamy i drugie zjawisko — importowane. Czyli wpływy fundamentalizmu, które są importem, czy to z USA (w znacznej mierze naśladownictwo nowo narodzonych chrześcijan; ale też ruchów zielonoświątkowych), czy z Brazylii (słynna TFP i ich polskie agendy: Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi i Ordo Iuris). Fundamentalizm w USA może jest domenom odłamów protestantyzmu, ale u nas przejmuje on ruchy w Kościele Katolickim. Właśnie te ruchy odpowiadają za wojnę kulturową w Polsce; za całe też to lansowanie egzorcyzmów, doszukiwanie się szatana w symbolice, muzyce rockowej; za różne „cenzurowanie” kultury. Zjawisko to jest o tyle niebezpieczne, że przywódcy całkiem świadomie chcą przekształcenia kultury i chcą wykorzystać do tego wszelkie dostępne środki, z narzucaniem polityki państwu i zakulisowym lobbingiem włącznie.
A Kościół w Polsce się faktycznie mocno dzieli, bo z jednej strony, duża jego część akceptuje funkcjonowanie w roli instytucji wyłącznie religijnej, bez angażowania się w wielką politykę i bez wywoływania wojen kulturowych; a z drugiej strony, całkiem spora część daje się uwodzić wizji fundamentalistycznego chrześcijaństwa. Co gorsza, w „ideologii” katolickiej leży poczucie wspólnoty i niechęć do podziałów, które w większym stopniu wyznają ci pierwsi, głębiej przeżywając chrześcijaństwo, znosząc z bólem wyskoki tych drugich, choćby tytułowego tu Jędraszewskiego.
—-
@z innej beczki:
Rano, „wujek pro-PiS” przesłał mi list Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, która wzywa do głosowania na Dudę. Tak, zerknąłem na podpisy i wiem, że zarządzają nią państwowi urzędnicy-politycy PiS. Ale niesmak jest niesmakiem — czy ktoś sobie wyobraża rządową agencję za PO, wzywającą do głosowania na Tuska?
Szostkiewicz 20 czerwca o godz. 23:47
Kosciol w 70 byl zupelnie inny niz ten dzisiejszy. Ja sam walczylem – co prawda tylko kamieniami i piesciami – o jego wzmocnienie. Kiedys mocnym KK to byla polska racja stany. Byc albo nie byc. Dzisiaj, po przepoczwarzeniu sie KK w mafijna arogancka organizacja, gruntowna reforma relacji KK-Panstwo jest polska racja stanu.
Kraków jeszcze 4 lata musi się męczyć z Jędraszewskim. Ciekawe rzeczy mówi ksiądz Zaleski – Jędraszewskim nie jest dostępny nawet dla księży, pogrzeby księży też to nie interesują, ale dla pisowskiej wierchuszki zawsze ma czas 🙂
To państwo policyjne.
Republika banasiowa.
I nowe zomo już jest.
Franciszku, dlaczego nie grzmisz! Czy papież słyszy, co się dzieje w polskim Kościele? Jeśli tak, to dlaczego milczy?
@PAK4
20 czerwca o godz. 15:34
„Duża część Kościoła popiera PiS, gdyż:
— jest to zgodne z tradycją wspierania endecji, czy Solidarności — PiS pozycjonuje się dla tej części Kościoła, jako spadkobierca tych ruchów (przy wszystkich różnicach między nimi);
…
— PiS rysuje się jako ugrupowanie konserwatywne, antyeuropejskie — a Kościół autentycznie boi się westernizacji”
Gdyby to te czynniki decydowały o poparciu Kościoła dla partii politycznych, to Kościół powinien popierać Konfederację, a w wyborach prezydenckich Krzysztofa Bosaka lub wywodzącego się ze środowisk Radia Maryja Mirosława Piotrowskiego.
Bosak często podkreśla obłudę PiSu, który tylko udaje, że reprezentuje katolickie wartości. Na przykład Kościół całkowicie zabrania aborcji, podczas gdy PiS popiera tzw. kompromis. Konfederacja chce zaostrzyć ustawę aborcyjną oraz wyprowadzić Polskę z Unii, a mimo to Kościół wybiera PiS. Dlaczego? Ano dlatego, że PiS Kościołowi płaci. Płaci ogromne pieniądze. A Bosak, nawet gdyby został prezydentem, nie będzie dawał Kościołowi pieniędzy, tylko Sejm i rząd, czyli PiS.
Ostatnio PiS zapłacił Kościołowi za kampanię. Już tydzień temu z wielu zakątków Polski dochodziły wieści, że księża agitują za Dudą z ambony. Jędraszewski na mszy z okazji urodzin Kaczyńskiego opowiadał o masturbacji czterolatków, czyli zaatakował Trzaskowskiego, bo jednym z głównych haseł PiS przeciwko Trzaskowskiemu jest „seksualizacja dzieci”. Po dzisiejszej niedzieli będzie tego jeszcze więcej.
@ziuta91
20 czerwca o godz. 20:31
To są skutki wyboru Wojtyły na papieża.
@pawel markiewicz
21 czerwca o godz. 9:29
Nie uważam, żeby Korporacja Katolicka działała wówczas zgodnie z racją stanu (polską, bo oczywiście zgodnie z własna). Wprawdzie KK udzielała poparcia opozycji, zgodnie z zasadą wspólnego przeciwnika ale rachunek, który za tę pomoc przyszło nam zapłacić jest stanowczo za wysoki. Gdyby Solidarność nie wisiała u kościelnej klamki komuna też by padła (wieksza w tym zasługa Gorbaczowa niż Wojtyły i Wałęsy) a Polska miałaby szansę stać się naprawdę nowoczesnym i liberalnym krajem, z pozycją w Europie bliższą niż dziś naszym aspiracjom i gospodarczemu potencjałowi.
@remm:
1) Ale na obliczu Konfederacji ciąży choćby Korwin — owszem, konserwatywny, ale nie udający dobrego katolika. I, wiadomo, człowieka można by przełknąć, ale po prostu, z dziedzictwem UPR, Konfederacji trudniej zbudować wiarygodność.
2) Czy Konfederacja z takim poparciem może być skuteczna w obronie Polski przed europeizacją? A PiS jest.
3) Pomijasz media, a są one bardzo, bardzo ważne. Konfederacja nie ma swoich „mediów katolickich”.
4) Taktycznie, lepiej jest mieć dwie partie — jedną u rządu, drugą w opozycji, którą można wykorzystać jako siłę nacisku. I tak RM rzeczywiście wykorzystuje Konfederację. Dodatkowo nie jeden raz widziałem odpowiedzi ze stron „kościółkowych”: „nie, myśmy nie zaprzedali się PiSowi i jesteśmy demokratyczni, bo bierzemy pod uwagę głos Konfederacji”.
5) No i powiedzmy sobie szczerze — Bosak może dużo obiecywać, bo gra o skrajnych wyborców. Żeby jednak zdobyć władzę musiałby zagrać o wyborców centrowych również. A czy z takiej pozycji może dać więcej niż Duda?
@Hell's Engels
21 czerwca o godz. 17:07
Pełna zgoda. KRK ograł Polaków. Dzisiaj mamy tego skutki.
Dziś min.Emilewicz przemawiała z ambony w Częstochowie. Ksiądz Rytel-Adrianik obłudnie zapewniał, że Kościół nie angażuje się w kampanię wyborczą. O udostępnianie ambon politykom tylko jednej opcji politycznej nikt go nie pytał, a szkoda.
Za czasów mojej młodości pisano na murach „Precz z komuną”, „Telewizja kłamie”, etc.
W mijającym tygodniu widziałam na murku ochraniającym nadbałtyckie wydmy napis „Panie Boże chroń nas przed biskupami i PiS”. Znak czasów, plon kościelnych siewów.
Hell's Engels
21 czerwca o godz. 17:07
Też tak uważam.
W sierpniu ’80 uważałam, że opozycja zakłada sobie pętlę na szyję wchodząc w alianse z krk.
Coraz bardziej zaczynam być przekonany że w Polsce zaczyna się ewolucja światopoglądowa. Coś na co nigdy u nas nie było czasu ani chęci. Paradoksalnie PiS & KK ją uruchomili. A to co się dzieje, zwłaszcza ostatnio to, aczkolwiek efektowne, ostatnie podrygi. Więc, więcej optymizmu 😉
ps. szkoda tylko że to się dzieje kosztem mniejszości LBTB i tych prawdziwych katolików – chrześcijan.
PAK4
To co piszesz o powodach dla ktorych KK ma po drodze z PiS ma oczywiscie sens ale ja nie o tym.
KK moze sobie robic i popierac kogo chce bo takie ich prawo. Ja mowie o tym, ze KK powinien byc rodzielony od Panstwa tak zeby nigdy juz zadna partia nie mogla uzyc KK jako tuby propagandowej a KK nie mial sily sprawczej w polityce czy rzadzeniu Polska.
@pawel markiewicz:
Ja Twój cel rozumiem, ale nie widzę związku między celem a hasłem i metodą. Bo jak chcesz to zrobić? Postawić przy każdym księdzu na kazaniu policjanta, który będzie sprawdzał, czy ksiądz nie przekracza granicy separującej Kościół i państwo? A jak ksiądz będzie czynił aluzje, to dodamy jeszcze cenzora — cenzorzy z PRL wciąż żyją, mogą wykształcić adeptów, żeby łapali aluzje…
Nie widzę możliwości prawnego uniemożliwienia Kościołowi zaangażowania propagandowego po stronie jednej, czy drugiej partii. I nawet nie wchodzę w to,że tym bardziej nie widzę możliwości wyegzekwowania ewentualnego prawa silnie rozdzielającego Kościół od państwa.
PAK4,
Do znudzenia powtarzam recepte na pozbycie sie wrzodu KK:
– Wypowiedziec Konkordat,
– Prawo kanoniczne to jak Shariat – zlikwidowac,
– Biskupi do prokuratury za ukrywanie pedofilow i gwalcicieli,
– potem do NIK zeby powiedzieli skad mmieli kase na te koszmarne koscioly,
– Religia precz ze szkol
– Rewizja „darowizn” od gmin do KK
– …a na koniec coroczny audyt finansow parafialnych.
I tyle w temacie. To co zostanie po takiej terapii to bedzie KK jakiego zyczymy sobie wszyscy!
@PAK4
22 czerwca o godz. 16:33
Tez uwazam, ze panstwu nalezy stawiac tylko osiagalne cele. Bo w innym wypadku bedzie ogolna i nieuzasadniona krytyka, ze panstwo jest do d…y. A do d…y byly tylko nieosiagalne zadania 🙁
@pawel markiewicz:
Z Twoją listą zgadzam się, co do biskupów — nie powinni być ponad prawem. Religa ze szkół? Uważam, że byłoby lepiej, ale po tylu latach jest już mocno wrośnięta.
Konkordat — czytałem. Nic tam nie ma, o co warto by się bić. Prawo kanoniczne jest jak regulamin wewnętrzny. Budowanie kościołów — tak, to jest problem, ale dużo bardziej złożony; poza tym politycznie niemądry bo poczują się dotknięci zaangażowani w budowę. Finanse… można by ruszyć.
Gdybym ja miał robić listę, to:
— media — państwo udostępnia RM częstotliwości, więc kontroluje moc nadajników (tajemnicą poliszynela jest, że oszukują); dookreśla co oznacza radio/telewizja religijne, a za przekroczenie uprawnień odbiera licencje na nadawanie;
— uczelnie katolickie — nadzór — i nie chodzi mi o jakąś „ideologizację” studentów, ale o dbanie o poziom, bo dużą składową problemów z Kościołem jest niski poziom edukacji duchowieństwa, brak wiedzy w wielu dziedzinach, powiedzmy to społecznych — Kościół nie dba o to sam, a wpływa to na poziom jego działalności*;
— przeglądanie wątpliwych interesów (znowu: Rydzyk przykładem, ale też Ordo Iuris…) przez służby;
— wykorzystać przepis konkordatu, który pozwala państwu sprzeciwiać się nominacjom biskupim i też kontrolować poziom nominowanych**.
Chętnie dopisałbym coś o kontroli finansów, ale to muszą parafianie robić, a nie państwo, więc trudno z tego robić program polityczny. Od II Soboru Watykańskiego Kościół stawia na demokratyzację i wzrost znaczenia „demokratycznej” rady parafialnej. Na Zachodzie Europy to jakoś działa, u nas to biskupi muszą zachęcać wiernych do udziału w wyborach i jakiegoś doradczego zaangażowania się; co jest pewnym stawianiem sprawy na głowie. Czyli postulat musi być szerszy: zwiększyć zaangażowanie obywatelskie Polaków.
Ale tu nie widzę pomysłów — sam noszę się z jednym — obywatelski udział, z losowania, w komisjach przetargowych. Losuje się obywatela, którego państwo zaprasza jako członka komisji przetargowej. Płaci mu za godziny tam spędzone, usprawiedliwia przed pracodawcą. Celem byłoby nauczenie możliwie szerokiej grupy osób, po pierwsze odpowiedzialności za finanse państwa, po drugie zapoznania z prawami i obowiązkami — także uprawnieniami kontrolnymi. Przy tym pomyśle należałoby się jednak liczyć, że masa krytyczna obywateli, którzy przejdą taki udział (losowanie) i się czegoś nauczą (większości nie będzie się chciało), wytworzy się dopiero po kilkunastu a może dopiero kilkudziesięciu latach.
Jak widzisz pomysł kiepski, ale lepszego nie widzę na razie.
—-
*) Tak się łapię na tym, że nieco ponad 1000 lat temu, tak paru feudałów z Zachodu Europy odnawiało chrześcijaństwo. Jako władcy świeccy narzucali poziom intelektualny podległym sobie zakonom.
**) Choć tu ostrożnie, bo większość biskupów „na papierze” wygląda dobrze.