„Trzaska” trzaska, młodszy Gowin chlasta
W kolejnym sondażu Rafała Trzaskowskiego dzieli w ewentualnej II turze od Andrzeja Dudy błąd statystyczny, czyli niecałe 3 proc. Przewaga prezydenta w poprzednim sondażu wyniosła niecałe 5 proc, czyli topnieje niemal z dnia na dzień. W Poznaniu na plac, nomen omen, Wolności przybyły tysiące ludzi posłuchać przemówienia Trzaskowskiego. I nie zawiodły się, bo „Trzaska” miał dobry dzień.
Że wystąpienie rezonowało, świadczy też czepialstwo na prawicy. A to, że nie było maseczek, a to, że kisi kasę w Warszawie, zamiast wypłacać odszkodowania „mafii reprywatyzacyjnej”. No jak to mają być bomby burzące kandydaturę „Trzaski”, to widać bezsilność pisowców.
Zły przykład z maseczkami dali wiele razy notable PiS, więc ich zgorszenie jest obłudne. Trzaskowski dobrze robi, że chroni miejski skarbiec przed marnotrawnymi wydatkami. Nie chce być drugim Sasinem czy Szumowskim i chwała mu za to. Powinien gromadzić zaskórniaki, bo samorządy potrzebują środków, których rząd im szczędzi pod różnymi pretekstami.
Wygląda na to, że opozycja demokratyczna zgodzi się na wybory prezydenckie 28 czerwca, a nawet – że w II turze poprze Trzaskowskiego. W tej sytuacji jego szanse na pokonanie Dudy rosną. A to oznacza, że PiS wraz z przystawkami może nie dojechać do końca drugiej kadencji. Wygrana Trzaskowskiego zmieniłaby do spodu polską politykę. I daj Boże. Podobny skutek miałaby wygrana Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, ale ten rozdział przeszedł już do naszej najnowszej historii politycznej. MKB zakończyła go z tarczą: udaremniła wybory 10 maja.
PiS porażkę Kaczyńskiego usiłuje przykryć ględzeniem, że to nie jego wina, tylko opozycji, która uknuła spisek, aby wymienić Kidawę na Trzaskowskiego. No proszę, jaka ta opozycja sprytna i zdeterminowana, skoro zagrała Kaczyńskiemu na nosie! Podobnym nonsensem jest powtarzanie, że MKB spadła w notowaniach, bo wezwała do „bojkotu” wyborów 10 maja. W istocie jej argument, żeby nie uczestniczyć w wyborach majowych, po prostu trafił do części elektoratu, który zgadzając się z MKB, przestał ją wskazywać jako kandydatkę na prezydenta.
Lada moment kampania ruszy na nowo pełną parą. Mam wciąż wiele wątpliwości, czy wybory będą uczciwe i wolne, ale skoro liderzy obozu demokratycznego w to wchodzą, to trzeba im zaufać, że dobrze zważyli „za” i „przeciw”.
Dość niespodziewanie do kampanii włączyła się muzyka. Najpierw Kazik wykrzyczał swą niezgodę na to, że ból Kaczyńskiego ma być ważniejszy niż ból innych obywateli. Od niedzieli swoje wkurzenie na PiS rapuje w internecie syn Jarosława Gowina. Antypisowski rap młodszego Gowina jego ojciec wziął na klatę ze stoickim spokojem. Chyba pozorowanym. Bo utwór Ziemowita G. do historii muzycznej zapewne nie przejdzie, ale do politycznej, kto wie? W końcu to pierwszy nagłośniony przypadek wojny pokoleniowej na szczycie obecnej władzy.
Wezwanie do posłania jej do „politycznej mogiły” to gorący kartofel nie tylko dla byłego wicepremiera, ale też dla „zjednoczonej prawicy”. Bo pożywi się nim propagandowo nie opozycja demokratyczna, ale opozycja nacjonalistyczna. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz uraczył publikę wcześniej niż młody Gowin podobnym w treści i formie kawałkiem. A w nim taka zwrotka: „Na ekranie TVP pod PiS-u dyktando/ Rząd bezecnie sobie łże, bombarduje propagandą/ POPiSy, podpisy, Polki i Polacy/ paski, ekran miga – zaraz się porzygam”. Tak, tak.
Komentarze
https://www.youtube.com/watch?v=6sZD7d8ziYQ&fbclid=IwAR35SFyAe7KvmQVjGJ6eieLSSjocr8S8u0xF6vJDmiP3gfubM65CcG7vO2E
Paradny jest komentarz jednego z forumowiczów: Najbardziej zawstydzające rodziców jest jak dziecko powtórzy co tata mówi w domu:))))
Młody śpiewał ale się nie cieszył?
Syn Gowina robi podobno doktorat z filozofii? Nie wiem czy to większe nieszczęście dla ojca czy też dla filozofii.Pomijam treść ale forma wypowiedzi i wygląd tego człowieka skłaniają mnie do wyrażenia szczerych wyrazów współczucia ojcu.Może próbując budować opus dei w Polsce coś zaniedbał we własnym domu?
Mówiąc językiem Kościoła homoseksualizm jest grzechem, mówiąc językiem świeckim homoseksualizm praktykowany jest zachowaniem nagannym moralnie. Ale to nie znaczy, że nie lubię gejów, bo jak pani wie należy oddzielać grzech od grzesznika. (Gowin, 2010).
———–
Na tej fundamentalnej zasadzie „organizacja” buduje swoje „królestwo” i radośnie oddziela grzech od grzesznika.
Każdy szubrawiec i złończyńca tam nie zginie byleby przestrzegał kodeksu honorowego mafii:
1. Nie spotykaj się w cztery oczy z członkiem innego klanu. Musi być świadek.
2. Nie pożądaj żony przyjaciół.
3. Nie wchodź w konszachty z glinami.
4. Nie chodź po knajpach i klubach, nie pij i nie graj w karty,
5. Musisz być na zawołanie, jeśli potrzebuje cię cosa nostra. Nawet gdy żona rodzi.
6. Przestrzegaj kategorycznie umówionych spotkań.
7. Szanuj żonę swoją.
8. Pytany przez bossa zawsze mów prawdę.
9. Nie przywłaszczaj pieniędzy przyjaciół i innych klanów.
10. Do cosa nostry nie ma wstępu:
a) posiadający w rodzinie członka organów ścigania,
b) kto zdradza żonę lub ktoś, kogo zdradza żona,
c) kto zachowuje się fatalnie i nie przestrzega wartości moralnych.
W rzyg przemienił każdy dzień
Jan Nowicki #Hot16Challenge2
Czego wy ode mnie chcecie?
Dzień za dniem
Totalna kicha
Posłuchajcie co wam powie pacjent pierwszego ryzyka
Marzną kwiaty
Część z nas znika
Bezimiennie wróblą śmiercią
A gość pewnie w twarz nam sika
Bez ryzyka
Bez ryzyka
Po szpitalach śmierć pomyka
Wszędzie smród, spocona krew
A on sobie bez ryzyka
Śpi, bo nie wie że czeka go gniew
W rzyg przemienił każdy dzień
Pozbawił sensu
Nawet skradł maj
Jakby tu skończyć?
Czy ja wiem
Spierdalaj, spierdalaj
To ostatnia szansa na wyciągnięcie Polski z pisbolszewickiego g…. Ale mnie się marzy II tura Trzaskowski-Hołownia.
https://www.youtube.com/watch?v=Yk9te3iTIWI&feature=emb_title
@lemarc
dla ścisłości: za grzech KK uważa praktykowanie homseksualizmu, a nie samą orientację, przynajmniej taka jest doktryna,
@arkadia
Twoja wypowiedź jest mega filisterska. Młody Gowin rapuje, więc ma odpowiednią stylówę 🙂 a to co się liczy, to właśnie treść, przekaz. Trochę idealistyczny, ale to całkowicie prawidłowe u młodego człowieka; rokuje, że może na starość nie zostanie świnią.
Wokół tematu:
Kilka razy przelotnie zastanawiałem się nad kwestią buntu dzieci wobec rodziców, w kontekście przemian w Polsce. Kościół i prawica „skradli” nasze dzieci – mówię pokoleniu pamiętającym jeszcze PRL, rozumiejącym wartość ustroju demokratycznego, skupionym na dorabianiu się. Zastanawiałem się, kiedy zaczną być masowo widoczne zbuntowane dzieci rodziców prawicowych „na sposób polski”. Czy w ogóle tak się stanie. Młody Gowin jest chyba mimo wszystko za stary, aby być jaskółką zwiastującą ten trend. Powinien być raczej wiceministrem finansów u Pinokia 🙂
„Wygląda na to, że opozycja demokratyczna … w II turze poprze Trzaskowskiego.”
To bylby dobry poczatek. Ale czy WYBORCY Lewicy i PSL pojda tym przykladem? Nie napisze, co o niektorych z nich mysle. Bo w koncu musimy dzialac razem!
@arkadia
”1 czerwca o godz. 19:42
Syn Gowina robi podobno doktorat z filozofii? Nie wiem czy to większe nieszczęście dla ojca czy też dla filozofii.Pomijam treść ale forma wypowiedzi i wygląd tego człowieka skłaniają mnie do wyrażenia szczerych wyrazów współczucia ojcu.Może próbując budować opus dei w Polsce coś zaniedbał we własnym domu?”
Nie wiem czy to wyższego formatu trolling (sarkazm) czy na poważenie. Jeśli tak: to ja raczej współczuję takiego ojca ;)))
Adam Szostkiewicz
1 czerwca o godz. 21:17
… dzięki za „ścisłość” wyzwalajacą myśl swobodną – cóż po orientacji bez praktyki …
Coś jak kowal w kuźni bez miecha… a żar to podstawa… dobrej kuźni.
Mówi się, że Trzaskowski nie przeciągnie na swoją stronę Polski powiatowej czy gminnej jak kto woli. Uważam jednak, że ma szansę na to większą niż inni kandydaci. Wystarczy, aby do znudzenia powtarzał, że jako doświadczony samorządowiec będzie wszystko robił, aby pieniądze z Unii szły prosto do samorządów właśnie. Komu jak komu, ale jemu ludzie nawet w zapadłej dziurze uwierzą, bo ze względu na jego funkcję prezydenta Warszawy jest wiarygodny. To ich (samorządowców) człowiek może zostać prezydentem Polski.
Z tą muzyką to nie przesadzajmy . Muzyka to przecie brzmi dumnie . Czuję się trochę w obowiązku bo to mój zawód .Jak zawsze w sondażach liczy się tylko jedno : tendencje . I tutaj sprawa jest całkowicie klarowna .Tylko Hołownia ma stabilne i szybkie przyrosty poparcia – taki prosty i oczywisty fakt . Od pozostałych kandydatur dzieli go przepaść . Ale jak się zastanowić to od każdej kandydatury z osobna , jest to inna przepaść .Coś , co dla konkurencji jest zupełnie nieosiągalne , a dla Szymona Hołowni jest naturalne jak oddech , to brak obłudy , a więc idąca za tym naturalna wiarygodność bez potrzeby silenia się na nią .
Jakie to pouczające , obserwować w ostatnich dniach ten klasyczny gen polskiej zawiści , który ,, warszawka” w postaci kubła pomyj wylała na RODZINĘ Hołowni .Oczywiście , ostatecznie każdy z osobna będzie miał to , co lubi najbardziej ale … że wspomnę Tischnera , – jakie z tego dobro ?
Boga bym nie wzywała na pomoc. Jakoś nie czuję Jego troski o kondycję ludzkiego rodzaju.
Sami sobie gotujemy los (M. Dąbrowska się kłania) – edukacja, wychowanie…
Jeśli teraz wygramy – to będzie łut szczęścia; jeśli przegramy – polecam na otrzeźwienie lekturę wszystkim myślącym człowieczo: zbiór komentarzy z lat 1994 – 2007 „Nauczka” Jacka Żakowskiego. Czytając skóra cierpnie, a POLITYKA wydała tę pozycję w 2007 roku. 13 lat temu!
Nie podoba mi się wulgarny język raperów. Protest słuszny ale język fatalny. Obawiam się, że to jest zarazliwe. Nigdy wulgaryzmów nie używałam ale gdy patrzę na Dudę, Morawieckiego i całą pisowską resztę, mam ochotę najbrzydsze wyrazy powtarzać po parę razy.
@igorowa
Polecam lekturę wywiadu z żoną Sz.H. i jego do wywiadu komentarz. Warszawka, skoro już pani tego epitetu używa, to także on.
@handzia55
Rozumiem, ale proszę przeczytać w poniedziałkowej Wyborczej wywiad z Jerzym Pilchem, też rzuca mięsem, ale przynajmniej nie rapuje.
Wywiad oczywiście czytałem , i słuchałem komentarza Hołowni .Jestem pełen podziwu dla jego postawy , która łączy taką męską siłę i godność z jasną obroną własnego stanowiska , i w tym momencie nie ma dla mnie żadnego znaczenia , czy są to też moje poglądy .Oczywiście wiem gdzie mieszka Hołownia , a warszawkę nie przypadkowo ująłem w cudzysłów .Bo to akurat jest ten aspekt , w którego kontekście warszawskie – tu znowu nieprzypadkowy cudzysłów ,, elity ” , są w Polsce nienawidzone . Oczywiście często przesadnie , ale prawie nigdy nie bez sensu .To że Hołownia , odważył się bez umizgiwania się , proszenia o zgodę i poparcie w ogóle wyjść z taką koncepcją , jest – ma się rozumieć – nie do wybaczenia , a więc niezawodny w takiej sytuacji klasyczny polski gen zawiści uruchamia się niejako automatycznie . Tylko potem żeby nie było , że nie ma nikogo , kto by ten cały bajzel wyprowadził na prostą …
Gdy patrzę na setki obrazów z płonącej Ameryki, gdy patrzę na tego miotającego się tweeterowego pajaca… to myślę jak niewiele potrzeba – haniebny lincz człowieka – by odsłonić małość i nędzę tego niewolniczego kraju…
To przerdzewiały na wskroś kolos, notabene „przyjaciel” Polski, czy warto służalczo dogadzać takiemu?
Jasne na bezrybiu i trampek lepszy od pionierka…
Ale warto zapamiętać te obrazy z butwiejącej Ameryki … ku przestrodze.
Do czego prowadzi pycha i pogoń za kosmicznymi zyskami dla niewielu.
Wirus – korona wirus – zbiera tam najobfittsze żniwo, widać rozpoznał i trafił na miękkie podbrzusze.
Kandydaci demokratyczni mają 58% poparcia, Duda 32% i jest w trendzie spadkowym. Do niczego nie jest potrzebny ów mityczny „jeden kandydat opozycji”. Opozycja potrzebuje skutecznego promowania swoich poglądów w mediach prywatnych i tyle. Internet jest prywatny i zupełnie wystarczy by położyć PIS na łopatki. A co było jeszcze 2 tygodnie temu? „Z Dudą nie da się wygrać”. Przez takie nielogiczne poglądy polska opozycja była w defensywie. Jest dokładnie odwrotnie, Polacy, nawet zwolennicy PIS, chcą dać politykom obozu rządzącego pstryczka w nos, ot tak, dla zasady, bo polityków nie lubimy. Zamiast to wykorzystać już w kwietniu opozycja traciła czas na bezsensowne bojkoty, choć i bez niego efekt byłby dokładnie ten sam, co do joty tyle że Polacy jeszcze szybciej odwróciliby się od Dudy, jeszcze szybciej widzieliby, że poparcie dla niego słabnie itd. Bez bojkotu i marnej, nieudanej kampanii MKB wszystkie obecne procesy erozji poparcia dla Dudy byłyby szybsze i głębsze. Ot i cała alchemia polityczna. Przeciwnik jest ekstremalnie osłabiony (Duda, nie PIS jako całość) a my rezygnujemy z walki bo „może zagrać nieczysto”. Tylko że gdyby wykorzystać całą przewagę nad nieudolnym Dudą od kwietnia to w II turze sondaże wskazywałyby 55% opozycja i 45% Duda i żadne nieczyste zagrania nie miałyby już znaczenia, wiadra pomyj nic by nie zmieniły. Ale niestety, tracono czas na Sasina. Nikogo nie obchodzi żaden Sasin. Gdyby czwórka kandydatów opozycji mówiła o Dudzie zamiast o Sasinie to już teraz jego poparcie spadłoby poniżej 30%. Ale nie, opozycja wolała się zajmować listonoszami
Brutalna prawda jest taka, że ludzie (także zwolennicy PIS) zrobili sobie proste porównanie „wizerunku” Trzaskowskiego-Dudy i Hołowni z Dudą i w tym starciu prezydent przegrał zupełnie. Tylko, że nic nie wskazuje, że ten sam efekt wystąpiłby przy KMB. To po pierwsze. Po drugie, nigdy szersza opinia publiczna by się o tym nie dowiedziała (że taki mami trend) gdyby odmawiała udziału w wyborach. Doszłoby do absurdu polegającego na tym, że zwolennicy mają rozpaczliwie dość gamoniowatego Dudy a opozycja zniechęca do głosowania. Tak prostych do wygrania wyborów nie było od dawna.
I straszliwe TVP, które może wyłącznie przysporzyć Trzaskowskiemu głosów bzdurnymi materiałami. W niemal każdym reżimie przewaga medialna władzy nad opozycją jest drastycznie większa niż w Polsce, media publiczne nie odgrywają istotnej roli w zwycięstwie lub w porażce opozycji bo to jest starcie face to face. TVP może sobie roztaczać wizje wspaniałych rządów PIS ( i 40% to kupuje) ale doskonale wiedzą, że Duda to mierny figurant i w żaden sposób nie miał udziału w tym „sukcesie”. Więc popiera go 32% (a być może z czasem mniej). Duda najzwyczajniej w świcie śmieszy ludzi i budzili mieszankę irytacji i politowania, wobec czego pokazywanie go w TVP choćby i 24 godziny na dobę po prostu nie może mu pomóc
Wulgaryzmy są, czy to się nam podoba czy nie, częścią języka. Formą komunikacji.
Mogą być przejawem braku kultury, prostactwa, prymitywizmu, deficytów kapitału kulturowego.
Sposobem poniżania innych, obelgą.
I wreszcie formą ekspresją emocji, szczególnie gniewu.
@igorowa
1 czerwca o godz. 22:39
Nie mam pojęcia, czego krytycy pana Holowni mogliby mu zazdroscic, bo chyba nie urody:))) Co do przyrostu poparcia – cos się Pani pomylilo, jako ze popracie dla Holowni regularnie spada na rzecz Trzaskowskiego. Niemniej sondaże – rzecz zludna i gdyby w II turze znalazł się Holownia, a nie Trzaskowski, oddam na niego glos żeby tylko zablokować kandydata PiS-u
@igorowa
Kandydat za którym stoją emerytowany generał, były nadzorca służb specjalnych, była wiceminister spraw zagranicznych i członek Atlantic Council, a który pozuje na antypartyjnego człowieka spoza systemu, nie jest przekonujący. Zresztą nie tylko z tego powodu.
Bazując na rozpoznaniu ,,kręgosłupa moralnego” starego Gowina wcale bym się nie zdziwił:
Ziemek, ty trochę naurągasz rządowi, no wiesz…Jakby łódka się wywróciła to zawsze będę mógł powiedzieć: ja, ja zawsze byłem za prawem i sprawiedliwością w końcu zobaczcie co pozwoliłem synalowi zaśpiewać…
Wallenrod się czai?
@igorowa
2 czerwca o godz. 0:04
Proste pytanie. Do II tury wchodzi obok Dudy p. Trzaskowski zamiast p. Holowni. Kogo pani poprze?
Może warto uwzględnić – piszę do tych, którzy krytykują Ziemowita Gowina – że to był kreacja. Brawurowa i brutalna w wyrazie, ale KREACJA!
Wszystko wskazuje, ze bardzo skuteczna w przekazie.
„Mam wciąż wiele wątpliwości, czy wybory będą uczciwe i wolne, ale skoro liderzy obozu demokratycznego w to wchodzą, to trzeba im zaufać, że dobrze zważyli „za” i „przeciw”.”
Jeżeli mam komuś ufać w kwestii uczciwości, wolności , praworządności wyborów to konstytucjonalistom, prawnikom, autorytetom nigdy politykom bo oni prowadzą grę służącą wyłącznie realizacji ich celów nie naszych obywateli. A tutaj opinie autorytetów są jednoznaczne i miażdżące: wybory zorganizowane w czerwcu będą bezprawne, niekonstytucyjne. I mamy jako obywatele przymknąć na to jedno oko, udawać, że coś widzimy ale nie widzimy. DOKĄD MY ZMIERZAMY ?
26 maja napisał pan w mojej ocenie bardzo ważny artykuł dotykający istoty samej demokracji , zasad funkcjonowania państwa prawa gdzie na mój komentarz dotyczący właśnie wyborów zakończony zdaniem:”W imię realizacji własnych celów nawet najgorliwsi obrońcy konstytucji, demokracji sprzeniewierzą się jej zasadom nie bacząc na oburzenie obywateli, komentatorów.” odpowiedział pan: „@krzych
bo ja wiem, chyba się pan zagalopował. Istotą demokracji jest możliwość odsunięcia od władzy drogą wolnych i uczciwych wyborów rządu, którego już głosujący obywatele w większości nie chcą, oraz gotowość przegranych do uznania wyniku takich wyborów. Tylko tyle i aż tyle. Dla mnie wystarczy.” I co, to już nie ma znaczenia? przecież te wybory nie będą ani uczciwe ani wolne i w dodatku bezprawne. Ja protestuję przeciwko takiemu postrzeganiu demokracji, koniunkturalnej, interesownej, wybiórczej.
Wymiana MKB na Trzaskowskiego, jakkolwiek ryzykowna wydaje mi się opłacalna. Trzaskowski pokazał w Poznaniu, że z Patologią i Swołoczą nie będzie się werbalnie przynajmniej, patyczkował. Jedyne zastrzeżenie to słodzenie o ,,świętej pamięci Lechu Kaczyńskim”. ,,Święta pamięć” o nim trwa chyba tylko w głowach pisowców, a tam Trzaskowski nie ma czego szukać.
Co prawda Rafał Trzaskowski to nie mój kandydat ale poprę go bo dla mnie te wybory są konfrontacją cywilizacji czyli Europy i wszystkim co ona oznacza: prawami obywatelskimi, praworządnością i otwartością a dziczą, którą idealnie wręcz reprezentuje Duda. Wściekła reakcja pisowskich gadzinówek jasno pokazuje, że i oni czują, że czai się gdzieś kres chlewa, który tu sobie umościli
Jesteśmy jako naród nieprzewidywalni .Bo nie jesteśmy obywatelami.Pamiętacie ataki ,na żonatego z panią Peruwianką ,który wyprzedził pana Morawieckiego.Do tych ,z reżimowej szczujni.To ,że mamy paranoję ę w czystej postaci ,udowadnia ćpun z Krakowa ,który powiedział ,że syn ministra to świr.A jaką miał ksywę w czasach młodości wstyd przypominać ,bo się służby obrażą.
@ecres
Chyba coś panu się pomyliło. Jeśli miał pan na myśli Tymińskiego, to wyprzedził on w wyborach prezydenckich nie Morawieckiego, tylko Mazowieckiego, a to wielka różnica. Na dodatek Tymiński to była naprawdę szemrana figura i zasługiwał on na ,,ataki” jako prawdopodobnie kandydat antysystemowy, który miał zdestabilizować rodzącą się demokrację na tej samej zasadzie, jak dziś dążą do tego różni populistyczni demagodzy, wykorzystujący dezorientację części elektoratu. Ich metoda to sianie nieufności i chaosu pod pozorem obrony najsłabszych grup w społeczeństwie. Gdy dochodzą do władzy, chaos się potęguje, a najsłabsi zostają porzuceni jako zbędny balast, bo już zrobili swoje, a teraz mają siedzieć cicho i nie utrudniać im złotego życia w salonach dygnitarskich.
– Oczywiście, że PiS jest większym złem, bo pcha nas prosto w otchłań. Problem z PO polega na tym, że choć tamci prowadzą nas w otchłań, ci nigdzie nas nie zaprowadzą. (Szymon H.)
@OA
Tak, zaczyna się litycja głupoty.
Znaleziono w sieci:
„Za każdym razem, kiedy czytam o kolejnych uczynkach tej „kryształowo czystej” formacji, która w nazwie ma dwa kłamstwa i spójnik, nachodzi mnie taka niewesoła refleksja, że to nic nie zmieni. Ani taśmy Kaczyńskiego, ani afera NBP, ani afera KNF, ani areszty dla różnych prominentnych działaczy obecnie rządzących. Dlaczego? Bo jak słusznie zauważył makiaweliczny Jacek Kurski, mam w Polsce ciemny lud. Mamy społeczeństwo mentalnie zgwałcone przez wieki patologicznego państwa – od ostatnich Jagiellonów, przez wszystkich królów elekcyjnych, zaborców i próby odtworzenia państwowości po I WŚ, aż po totalitarny ucisk po 1945. Mamy ludzi, których nie nauczono samodzielnie myśleć, nie nauczono czym jest społeczeństwo obywatelskie. Mamy odwieczny podział na pany i chamy, który teraz przebiega na linii politycy i obywatele. I, co gorsza, mamy kościół katolicki, który od wieków ten porządek utrwala, bo czerpie z tego liczne profity. Co z tego wynika? Że w większości elektorat PiS traktuje swoich polityczych pomazańców jak istoty, które wielbi w swoim kościele – oni w nich wierzą, a z wiarą się nie dyskutuje. A dlaczego wierzą? Bo nie umieją inaczej. Bo tego przez wieki uczył ich kościół – ślepej wiary, nie samodzielnego myślenia. I co z tego, że teraz powiemy im, że król jest nagi, że Kaczyński z krystaliczną uczciwością pożegnał się wchodząc do polityki? Ano nic.”
Problemem Polski i Polaków jest brak właściwej edukacji i przyzwolenie na wszelkiej maści hochsztaplerów w których mierni i bezmyślni Polacy są w stanie uwierzyć, którym tak łatwo wciskany każdy kit.
Dzisiejsza Polska to dowód jaskrawy.
Dlatego warto zagłosować na Trzaskowskiego, który według mnie jest inny – nie trzyma z hochsztaplerami.
Adam Szostkiewicz
2 czerwca o godz. 15:33
… podobnie myślę – lecz w walce wyborczej nie ma zllituj i na to trzeba być przygotowanym…
Jeżeli chcemy mieć społeczeństwo obywatelskie postawmy na edukację (właściwą i bez religii, ewentualnie na religioznawstwo) a nie na katolicyzm w formie takiej, jaką mamy. Mamy katolicyzm, który uczy bezmyślności i tu nie mam żadnej wątpliwości – tak jest w Polsce od wieków i stąd nie widzę drogi do normalności. Pan Redaktor powinien nad tym się również zastanowić?
W Poznaniu Trzaskowski, jak mówi młodzież, pozamiatał. Nie wiem, kto go prowadzi w tej kampanii, ale robi to znakomicie. Kandydat PO już w swoich pierwszych wystąpieniach zaczął „kraść” PiS-owi narrację (np. używając wyrażenia „będziemy walczyć o prawdę” w odniesieniu do pisowskiej propagandy), co jest bardzo skuteczną metodą. Takie elementy znalazły się również w poznańskim przemówieniu. Ktoś w necie skomentował dosadnie, że PiS rzuca w Trzaskowskiego granatami, a on je łapie i wsadza PiS-owi w d….
Warto również zwrócić uwagę na fakt, że Trzaskowski ma hollywoodzką urodę, ale dopóki był postrzegany jako fajtłapowaty laluś, niekoniecznie mu to pomagało. Teraz to się może zmienić. W Poznaniu pokazał „power” lidera – silnego, zdecydowanego faceta, co w połączeniu z taką prezencją i obyciem na międzynarodowych salonach może mu przysporzyć zwolenników nie tylko wśród płci pięknej. Bo kto by nie chciał, żeby taki gość reprezentował nas za granicą?
Aby jednak te plusy nie przesłoniły nam minusów, przypomnę, że Trzaskowski reprezentuje partię z ogromnym elektoratem negatywnym i ma mocno lewicowe poglądy w kwestiach LGBT, co wciąż czyni go niewybieralnym dla dużej liczby Polaków. Być może Hołownia ze swoim umiarkowanym katolicyzmem trafi do większej liczby wyborców. Nie pomaga też Trzaskowskiemu środowisko medialne Platformy, które niedawno zaatakowało żonę Hołowni za to, że poparła „tylko” związki, ale nie małżeństwa homo. Tymczasem internauci szybko przypomnieli, iż Kidawa-Błońska wyraziła dokładnie taki sam pogląd, a w ciągu 8 lat swoich rządów PO traktowało ten temat wiadomo jak…
W kontekście „lewactwa” Trzaskowskiego i „kościółkowości” Hołowni warto wspomnieć o sensacyjnym sondażu, z którego wynika, że obaj ci kandydaci mogą wygrać z Dudą w drugiej turze (Kosiniakowi tym razem się nie udało). Po tym sondażu walka między zwolennikami Trzaskowskiego i Hołowni w mediach społecznościowych jeszcze bardziej przybrała na sile. Oby tak dalej. Bo najgorszą rzeczą dla Dudy byłoby przekierowanie uwagi i emocji opinii publicznej na rywalizację między Trzaskowskim i Hołownią. Jeśli „postępowcy” i „tradycjonaliści” przy rodzinnych stołach zaczną się kłócić nie o Dudę i Trzaskowskiego, lecz o Trzaskowskiego i Hołownię, dla Dudy będzie to koniec (podobnie jak kiedyś dla SLD, które wypadło z gry nie na skutek afery Rywina, lecz dlatego, iż polski spór między „postępowcami” a „tradycjonalistami”, wcześniej politycznie odzwierciedlony w podziale na postkomunistów i postsolidarnościowców, został przejęty przez PO i PiS). Czego sobie i wszystkim życzę.
Dokąd nas zaprowadzi złotousty Sz. H.?
Przepraszam .Ale po otwarciu lodówki ,coraz mniej zasobnej ,widzę gębę ,łgarza tysiąclecia ,to i mi się pomyliło.Ale upieram się ,że daleko nam do bycia obywatelami .Będziemy dopiero wtedy ,jak wzorem Belgów ,udział w wyborach będzie .obowiązkowy.A zmiana ustroju ,nie przyniosła ,żAdnej zmiany w odejściu Polaka do państwa..Frekwencja wyborcza ,jak za pierwszych wyborach po OS.-,łaska pańska jak w czasie zaborów – ,chłopi uwolnieni przez cara ,rabowali powstańców styczniowych- itd. itp.Bunt Kazika i syna Gowina ,to za mało ,aby zmienić sytuację.Młody Sthur się podał .,mądrzy milczą ,bo się boją ,to do jasnej cholery ,dlaczego nie mają się bać maluczcy?
Przepraszam, że kompletnie nie na temat, ale nie wiem, gdzie o to spytać.
Od dłuższego czasu nie widzę tekstów Wiesława Władyki.
Bardzo je ceniłam – i te samodzielne, i te w duecie z Mariuszem Janickim.
Czy można wiedzieć, co się stało? Być może to pytanie jest nazbyt wścibskie, a przede wszystkim interesuje mnie, czy jest szansa, że się odstanie?
@remm
Patrzę na Rafała z przyjemnością. Pięknie chodzi, widzę go „przed frontem”, ma kształtną głowę, ciepły uśmiech, jego angielski jest OK, taki polski Kennedy – mówi moja żona.
Uroda gra rolę w czasach obrazkowych.
Nie czuję żadnego niepokoju przed debatą.
Pozdr
@@@
I ci dwaj, Rafał i Radek, powinni być lansowani w czasach Donalda.
Ale Donald wolał być the best from the best.
Smutne.
@Stasieku
nie jestem przesądny, ale porównanie z JFK ryzykowne.
@mi2daro
przyczyna medyczna, a teraz rekonwalescencja.
@Slawczan
2 czerwca o godz. 13:05
„Jedyne zastrzeżenie to słodzenie o ,,świętej pamięci Lechu Kaczyńskim””
To „słodzenie” jest przemyślane i mądre. W ten sposób Trzaskowski wytrąca PiSowi z rąk broń propagandową, o czym wspomniałem w moim komentarzu powyżej. W życiorysie Lecha Kaczyńskiego z pewnością znalazło się coś, co Trzaskowski mógł z czystym sumieniem pochwalić, równocześnie utrudniając PiSowi ataki na swoją osobę jako „totalniaka”, który nie ma żadnego programu oprócz niszczenia PiSu.
Trzaskowski zastosował już kilkakrotnie ten chwyt. PiS od lat oskarżał PO o „pogardę wobec polskości”, więc Trzaskowski odwołał się do dumy narodowej („opowiadam zagranicznym znajomym, że Polacy są silni, uparci i mają wolność we krwi” – cyt. z pamięci). PiS w kółko straszył, że jak Trzaskowski wygra, odbierze Polakom pińcet, więc Trzaskowski objaśnił, że przez 8 lat rządów Platformy Polska bardzo się wzbogaciła, ale nie wszyscy z tego mogli korzystać, no i transfery socjalne to wyrównały, ale równocześnie zaczęto psuć nasze państwo i teraz powinniśmy się temu przeciwstawić. To jest naprawdę dobra narracja. Gdyby PO zaczęło mówić tym językiem już przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, być może dziś PiS nie miałby samodzielnej władzy.
@stasieku
2 czerwca o godz. 18:22
Zastanawiam się, ile kobiet, które w ogóle nie zamierzały głosować, poprze Trzaskowskiego dlatego, że podoba im się on jako mężczyzna. A może nawet któraś postawi krzyżyk przy jego nazwisku w tajemnicy przed mężem-pisowcem?
@Adam Szostkiewicz
Żonie przesady nie śmiałem zarzucić.
Natomiast zaczynam być zazdrosny o jej zauroczenie.
Liczę na płeć piękną, jak nigdy.
Jarek upodlił Andrzeja w czasie parteitagu, podkreślając jedyną zaletę swojego kandydata – „ma żonę!”.
Andrzej marzy o reelekcji, bo to jedyna szansa na odegranie na Jarku zniewag.
Pozdrowienia
@A.S.
Źle odczytałem myśl.
Żona była jeszcze w przedszkolu, kiedy zabito RK.
Należy do osób, dla których historia USA to zestaw manipulacji, okraszonych teoriami spiskowymi.
Moja 40 letnia praca nie dała satysfakcjonujących rezultatów.
Ale nie tracę zapału, pracuję.
Dziękuję. Od dziś wspieram myślami rekonwalescencję p. redaktora (także ze względów czysto egoistycznych).
@stasieku
🙂
@remm
2 czerwca o godz. 16:36
„Jeśli „postępowcy” i „tradycjonaliści” przy rodzinnych stołach zaczną się kłócić nie o Dudę i Trzaskowskiego, lecz o Trzaskowskiego i Hołownię, dla Dudy będzie to koniec”
Niekoniecznie. Duda przegra w II turze tylko wtedy, jezeli „przegrani” wyborcy Trzaskowskiego albo Hołowni popra tego drugiego. Ilu takich dojrzalych wyborcow bedzie?
@remm
2 czerwca o godz. 16:36
,,Aby jednak te plusy nie przesłoniły nam minusów, przypomnę, że Trzaskowski reprezentuje partię z ogromnym elektoratem negatywnym i ma mocno lewicowe poglądy w kwestiach LGBT, co wciąż czyni go niewybieralnym dla dużej liczby Polaków.”
Jest to pewne uproszczenie oraz szkodliwie utrwalany stereotyp, a jednocześnie szantaż emocjonalny. Casus Biedronia jako prezydenta Słupska pokazał trochę co innego. W mojej ocenie wielu Polaków ma uprzedzenia nie z jakiś głęboko przemyślanych ideologicznych pobudek, tylko ze zwykłego strachu przed nieznanym, który jest skutecznie podsycany przez osaczający ich kler oraz partie narodowo-prawicowe. Dlatego ważną rzeczą jest to aby wojaże Trzaskowskiego odbywały się w największych pisowskich bastionach. Paradoksalnie to tam powinien otwarcie mówić o swoich przekonaniach jako o walce z nienawiścią wobec słabszych. Nagle część przybyłych to zrozumie, a mogą przychodzić tłumnie, bo obok strachu jest też inna potęga – ciekawość. Skutek może być zaskakujący… 😉
a u mnie wisiał sobie plakat pana dudy. długo wisiał i musiałam na niego patrzeć w drodze do pracy. a teraz, ktoś go zakleil! chwała, chwała. co za ulga dla oczu, wiecie ja nawet patrzeć na niego nie mogę. co do urody, to faktycznie pan Trzaskowski go bije na głowę!! też pomyślałam o tym, że panie mogą tak wybierać. chociaż to przecież nie wybory misstera. pozdrowionka. a jeśli chodzi o młodego Gowina. to często zdarza się, że dzieci fundamentalistow religijnych wyrastają na kogoś wręcz przeciwnego. bywa, że im to niestety mija i wracają do fanatyzmu. oby w tym wypadku tak nie było.
lukipuki. ileż można wszystko zwalać na Kościół. to w innych krajach ten Kościół nie miał władzy? inne kraje nie były pod okupacją? co do edukacji. pełna zgoda.
@bartonet
Oby.:)
@rosemary
A wmojej okolicy, na głownym skrzyżowaniu mojej części miasteczka, na płocie prywatnego DPS-u, od poczatku wisiala Duda.
Od kilku dni wisi tylna część baneru. Ktoś odciął górne zawieszki i baner pokazał dupę. Czyli całą prawdę o Dudzie.
A najlepsze jest to, że już nikt na to nie reaguje, nawet zawzięty pisi, własciciel Altesheimu.
@mały fizyk:
Jeśli dobrze robią badania, to nie sumują sobie elektoratów na kalkulatorze, tylko pytają, kogo poprą w drugiej turze.
Gdy pytasz o „dojrzałych”… no to jest problem. Ja nie widzę poważnych głosów anty-Trzaskowskich na lewicy. Anty-Hołownianych trochę, ale tam Hołownia o dziwo zdystansował Biedronia, więc te przepychanki mają drugie dno, oprócz czysto ideowego… Nie czuję elektoratu PSL. Elektorat PO jaki jest, każdy widzi.
Problem jednak nie polega na tym, że powiedzmy 80% lewicy poprzez Trzaskowskiego (spokojnie powinno poprzeć), ale czy poparcie przekroczy 95% — a to już jest pytanie, a to może być poparcie wymagane do wygranej z Dudą.
Cóż, niech Dudzie spada.
@rosemary1:
Jak rozumiem Ziemowit Gowin identyfikuje się z narodowcami, choć niekoniecznie z Bosakiem. W każdym razie, ja w tym widzę niebezpieczny fanatyzm. I to chyba więcej fanatyzmu niż u Jarosława Gowina, który wydaje się po prostu grać w polityce wyłącznie na siebie, a nie na takie, czy inne idee.
„Wybory odbędą się na podstawie uchwały PKW a ta uznaje, że to te same wybory, które nie odbyły się 10 maja. To na jakiej podstawie Trzaskowski?” Kandydatką PO jest Małgorzata Kidawa-Błońska, a jeśli rezygnuje, wówczas partia Budki powinna zostać bez kandydata. Gdyby były nowe, WSZYSCY powinni na nowo zebrać podpisy. Więc: MKB albo PO nie ma kandydata”
@Jacek, NH:
Nie zniżajmy się do poziomu Ziemkiewicza 😀 Nie darmo, jak chcesz kogoś obrazić, to mówisz, że stosuje „research ziemkiewiczowski”.
Jak rozumiem, prawnie, to nie jest przedłużenie wyborów z 10 maja, ale nowe wybory. Prawnicy, których słyszałem, twierdzą, że formalnie to wszyscy powinni zbierać na nowo podpisy, choć rząd kombinuje by było można przenieść zgłoszenia z niebyłych wyborów 10 maja. I prawdopodobnie na tym stanie.
@PAK4
3 czerwca o godz. 10:04
„80% lewicy poprze Trzaskowskiego”
Ja bym nie byl taki pewny 🙁 Bo sekciarstwo wsrod wyborcow Lewicy jest popularne i historycznie uwarunkowane.
Zreszta, wydaje mi sie, ze duza(?) czesc wyborcow gra na „wszystko albo nic”. Czyli albo moja partia, moj kandydat albo jest mi obojetne, kto wygra. I tak doszlo do tego, ze anty-PiS ma wiekszosc a PiS sobie rzadzi 🙁
PAK4 a to nie wiedziałam, jak w stronę boskiego bosaka poszedł to już gorzej nie lepiej. ech. te dzieci.
doczytałam, nie boskiego. to boski bosak ma jeszcze konkurencję? niezbyt mnie prawicowa ekstrema interesuje toteż ich nie znam.
Trzaska ma 7 dni na zebranie podpisów… (nawet nie 10. jak chciał senat), to zemsta kurdupla ani krzty honoru – łajza absolutna podparta witką…
@mały fizyk
2 czerwca o godz. 22:37
Gdyby spór między tradycjonalistami a postępowcami faktycznie przeniósł się na Trzaskowskiego i Hołownię, to Duda wylądowałby na trzecim miejscu i w drugiej turze nikt by na niego głosów nie musiał przenosić. To mało prawdopodobne, ale pomarzyć zawsze można.
Niemniej jednak im większe zainteresowanie i emocje budzą kandydaci opozycji, tym więcej ludzi pójdzie na nich głosować i tym gorszy będzie procentowy wynik Dudy w pierwsze turze. A to ma duże znaczenie psychologiczne. Na kogoś, komu poparcie spada, ludzie głosują mniej chętnie, lubią natomiast „czarnye konie”. Pięć lat temu Komorowski po przegranej w pierwszej turze teoretycznie, tj. biorąc pod uwagę przenoszenie głosów, wciąż miał większe szanse na wygraną w drugiej, ale ponieważ był „looserem”, a Duda „czarnym koniem”, wygrał Duda.
@Bartonet
3 czerwca o godz. 2:01
Gdy rok temu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego ówczesna koalicja pod wezwaniem PO postanowiła być bardziej tęczowa niż startująca odrębnie Wiosna, skończyło się to pierwszą w historii polskich eurowyborów porażką ugrupowania liberalnego z PiS-em.
Jesteśmy najbardziej homofobicznym narodem Europy. Wyborcy PiS i Konfederacji, czyli ponad 50% społeczeństwa, uważa, iż geje mają prawo do życia, pod warunkiem że będą ukrywać swoją orientację przed otoczeniem. Wśród bardziej liberalnych Polaków wielu popiera związki partnerskie, ale nie małżeństwa, zwłaszcza z prawem do adopcji. No i niechętnie patrzy na aktywność ruchu LGBT, w szczególności parady, które zostały tu skopiowane z Zachodu, ale chyba nie są zgodne z naszą kulturą, bo wywołują skutek odwrotny do zamierzonego (patrz wspomniane wybory do PE).
Trzaskowski nie tylko popiera ruch LGBT, lecz po objęciu stanowiska prezydenta Warszawy potraktował go priorytetowo, co zostało nagłośnione na całą Polskę. Konserwatywni Polacy boją się więc, że jako prezydent Polski narzuci im swoje poglądy. Powinien ich przekonać, że tego nie zrobi, zwłaszcza że jako prezydent nie będzie miał takich możliwości, chyba żeby lewica zdobyła większość w Sejmie. Jeśli w regionach pisowskich Trzaskowski zacznie przekonywać do LGBT, jedynym skutkiem będzie jeszcze większa mobilizacja tych ludzi do głosowania na Dudę. Mam nadzieję, że spindoktorzy Trzaskowskiego to rozumieją.
@mały fizyk:
No nie wiem, ale w tych banieczkach, które obserwuję już dzisiaj jest dyskusja, czy popierać Biedronia w pierwszej turze, czy od razu Trzaskowskiego; albo czy taktycznie lepszy Trzaskowski, czy Hołownia. Głosy przeciwko Trzaskowskiemu to głównie rozważania „taktyczne”, czyli kto lepiej odpowiada celom (partii, Polski, demokracji); przy ogólnym poparciu w starciu Duda-Trzaskowski. Głosy, że to jedna dżuma z cholerą… w sumie jeden taki słyszałem, a i to nie od stałego bywalca, więc nawet nie wykluczam propisowskiej prowokacji.
@PAK4
3 czerwca o godz. 16:41
@remm
3 czerwca o godz. 16:30
Mam nadzieje, ze coraz wiecej wyborcow zacznie myslec taktycznie przy oddawaniu glosu (i to nie tylko teraz!). Czyli, ze lepiej glosowac na „mniejsze zlo” niz wcale. Tyle ze kandydat opozycji w II turze bedzie potrzebowal bardzo duzo takich dojrzalych wyborcow (90%?). A jak remm juz zauwazyl, Komorowski takiego szczescia nie mial 🙁
Oby tym razem bylo inaczej!
Co zrobić z tumanowatym bezczelem, który rachunek za wybory majowe proponuje wysłać Budce?
@OA
zagłosować na Trzaskowskiego.
Adam Szostkiewicz
3 czerwca o godz. 21:55
@ASz
… ani przez moment – od 2005 roku – nie wątpiłem na kogo mam nie zagłosować.
Gdybym był młodszy poszedłbym jeszcze na bagnety z wszelkim uosobieniem pisdzizmu…
Tak czy owak na końcu ,,teoria lejka” przemówi.
Żebyśmy sobie mogli tutaj dalej dywagować, spierać się dyskutować to trzeba zwyczajnie zagłosować na ,,tego drugiego”…
Wiele zależy od wyborców Bosaka zostanie w domu. Co przeważy nienawiść do ,,lewactwa” (zagłosują na PiS) czy ,,socjalizmu” (zostaną w domu). Ci wyborcy to rezerwuar dla Adriana. To tak na marginesie…
Szansy Trzaskowskiego upatruję też w byciu nieopatrzonym…W moim pisowskim grajdołku pyszczek Adriana, bardzo obecny, powoli staje się elementem krajobrazu jak baner ,,hurtowni farb U Zenka” (hurtowni nie ma od 9lat). Nudne to…i doczekało się malutkich przeróbek w stylu nieortograficznej zmiany litery ,,m” na ,,h” lub małego prostokąciku przy literce ,,D”. Słabo to współgra z nadymaną powagą tego ,,człowieka niezłomnego charakteru”.
Są szanse*
Ps. Trzaskowski mnie ,,kupił” zapowiedzią ograniczenia rozbestwienia myśliwstwa polskiego.
*o ile te nasze komentowanie wobec postulowanego przez nas wyniku nie jest czysto akademickie bo ,,Sąd Najwyższy uzna, że wobec niedoskonałości konstytucyjnej ustawy o wyborach, trzeba te unieważnić i demokracja wymaga, żeby rozpisać nowe”…aż do wyboru postulowanego kandydata…
Brudas-brudziński już działa… szkaradna kanalia…
Jeszcze niejedno wypłynie…