„Wspaniały” prezydent na drugą kadencję
Prezes Kaczyński wystąpił z dwoma ważnymi deklaracjami. Po pierwsze, opowiedział się za wysunięciem kandydatury obecnego „wspaniałego” prezydenta Dudy na drugą kadencję. Po drugie, dał do zrozumienia, że będzie dążył do uchwalenia nowej konstytucji, jeśli nie w nadchodzącej, to w kolejnej kadencji parlamentu.
Wypowiedź Kaczyńskiego ucina spekulacje, że prezes postawi na kogoś innego niż Duda. Może na Beatę Szydło, która w wyborach europejskich zdobyła aż pół miliona głosów, może na obecnego premiera Morawieckiego. Dziś te spekulacje lądują w lamusie historii politycznej. Ale pojawia się pole dla nowych.
Dlaczego Duda? Odpowiedzi można szukać w drugiej deklaracji Kaczyńskiego. Tej o nowej konstytucji. Duda próbował uruchomić rok temu debatę na ten temat, ogłaszając propozycje pytań do ewentualnego referendum przedkonstytucyjnego. Ale prezydent wyskoczył z pomysłem za wcześnie i obóz władzy go nie podjął.
Co innego, gdyby Duda rzeczywiście wygrał po raz drugi wybory prezydenckie. Wtedy byłby bardziej wiarygodny w oczach swego elektoratu jako lider kampanii za zmianą konstytucji. Mógłby się pochwalić, że proponował konkretny plan w tej sprawie już w swojej pierwszej kadencji. A Kaczyński byłby pewny, że prezydent Duda będzie mu jeszcze bardziej posłuszny.
Co z tego wynika dla opozycji? Bardzo wiele. Po pierwsze, powinna na serio szukać rywala Dudy. Ponieważ dziś Donald Tusk raczej nie wchodzi w grę, trzeba wyciągnąć asa z rękawa. Nie jest to niemożliwe, bo wbrew propagandzie prawicy opozycja ma polityków płci obojga, którzy są w stanie wygrać z Dudą.
Ale pod dwoma warunkami: przygotowania naprawdę profesjonalnej kampanii prezydenckiej i dogadania się z innymi siłami obozu opozycyjnego, aby nie wystawiały swoich kandydatów.
Testem mogą być nadchodzące wybory do Senatu. Jeśli uda się w nich wystawić w każdym okręgu tylko jednego kandydata demokratycznej opozycji, powstanie szansa na odbicie wyższej izby parlamentu z rąk PiS. To wytworzyłoby nową dynamikę w całej polityce, obezwładniło pisowski plan zmiany konstytucji i pokazało, że wspólny kandydat opozycji na prezydenta nie jest bez szans. Trzy w jednym.
Komentarze
Chciałbym, by opozycja przeciwko Adrianowi wystawiła kobietę. Na Słowacji zadziałało.
zjednoczyć się? To zdaje się jest granica, której nie da rady przekroczyć. Na razie jest źle. Jestem dość aktywnym uczestnikiem „życia politycznego” na FB i nie widzę zapału do jednoczenia się. Każdy ma swego, naj kandydata i go forsuje, nie próbując nawet otwierać jakiś „drzwi” do dialogu. To się jeszcze może zmienić, ale czas już nie pracuje na ich korzyść
O ile od biedy opozycja może startować w wyborach parlamentarnych w dwóch – trzech blokach, tym bardziej, ze różnice programowe i ideowe sa znaczne, a przecież po wyborach, w sejmie można tworzyć taktyczne koalicje. O tyle kandydat na prezydenta musi być bezwzględnie wspólny. Przyznam, ze perspektywa dalszego znoszenia faceta o aparycji kelnera z powiatowej knajpy i mentalności pajaca napawa mnie przerażeniem.
@wiwada
a może lepiej wyjść z FB i stanąć na ziemi w realu, czyli włączyć się do akcji jednoczeniowej.
Szanowni Państwo… załóżmy ze PIS przegrał wybory. Co zrobią. wygrani z istniejącymi strukturami o charakterze bojówek. Czy jakikolwiek polski rząd jest albo może być w takiej determinacji aby zamknąć twarz ,,propagandzie” z ambony i ewangelizacji typu ,,białostockiego? Nici za które pociagają kolorowi panowie w Episkopacie to obszerna pajęczyna i dosyć mocno oddziaływuje na ULICĘ. Duża szansa w niedużej partii narodowców…Tak się składa że ożywieniei ośmielenie tych hajduków Koorwina i Michalkiewicza prowadzi do nieuchronnej kolizji z Semitami i z interesami PISU..
W takiej koniunkcji politycznej potrzebny byłby znowu jakiś JAKI ustawą o IPN..LUB COŚ PODOBNEGO.
Wycięcie elementu ,,nieuzytecznego w resorcie Ziobry zbliża się do pólmetka.
Rzucanie chleba i organizowanie igrzysk ulicznych to stara metoda podpatrzona u niejakiego Kaliguli.On w takim czasie mógł wprowadzać konia jako senatora i senatorów kastrować.
Demontaż demokratycznych narzędzi i ich deaktywacja trwa..Ududzienie Konstytucji zapowiadały symptomy..Symtomem ukąszenia przez żmiję jest bezwiedne oddawanie moczu i senność obojętność..Potem organizm wchodzi w stan agonii.
Polska demokracja jeszcze macha tym i owym..ale pan Prezess Prezesów jak Prezes Trójcy Przenajświetszej zapowiada Zapewnienie Prawdziwej Demokracji przez Zmianę Konstytucji.. PIUŁSUDSKI dawniejszą konstytucję nazywał KONSTYTUTĄ..
PRAWDZIW IPOLACY SORTA PIERWOWO..BĘDĄ WIĘC MIELI WSZYSTKO NOWE..
A MOŻE NAZWAĆ JAKOŚ TĘ NOWĄ UMOWĘ NARODU?
Och gdyby pan Prezes trochę się przespał ? albo zabawił..Wladza demoralizuje okropnie m.in przez brak zabawy ,śmiechu,radości..Czy ktoś widział uśmiechniętego Jędraszewskiego? Macierewicza czy Prezesa… Jezeli był taki grymas ..to tylko sekwencja mięśni twarzy do kamery..
Może piosenka Stary Prezes mocno śpi?
My go nie zbudzimy bo go sie boimy jak się zerwie to nas zje..?
No pragnie wtrząchnąc również Konstytucję.. a lud ukaszony przez gada +500 śpi jak po kacu..Krzywousty jak Gutenberg przy powielaczu..banknotów nakręca,,Gospodarkę”..
OTO DZIŚ DZIEŃ KRWI I CHWAŁY…
krew po prostu zalewa….chwała tym co na to nie musza patrzeć i nie byli tego przyczyną.
Jakoś nie wierzę, że opozycja dogada się w sprawie jednego kandydata.
Tak jak nie dogadała się w sprawie jednej Koalicji w wyborach do Sejmu.
Każdy ciągnie kołdrę w swoją stronę.
„wbrew propagandzie prawicy opozycja ma polityków płci obojga”
Nazwiska proszę, wszędzie widać Dudę i Morawieckiego, a nie ewentualnych kandydatów opozycji na prezydenta.
Ciekawi mnie, czy Biedroń wystartuje.
@Kalina
” napawa mnie przerażeniem”
A mnie napawa obrzydzeniem.
Qandrzej52
spokojnie, na nazwiska przyjdzie czas. Zresztą kto śledzi politykę polską, bez trudu je wymieni.
Ale i tak podstawowym problemem jest niska frekwencja na wyborach. I z tego korzysta prezes Jarosław. Bo dysponuje poparciem ludzi, którym chce się wykonać polecenia z probostwa czy z Torunia i zagłosować na obecną władzę. Do tego dochodzi spora grupa beneficjentów rozdawnictwa pieniędzy. W efekcie środowisko wodza ma zapewnioną minimum jedną piątą uprawnionych do głosowania. Im mniej osób pójdzie głosować, tym większa będzie wygrana prezesa. A tego potrzebuje teraz jak kania dżdżu. Bo ewentualna przegrana może się skończyć smutno. Nie wszyscy prokuratorzy zostali spacyfikowani bądź przekupieni. I prawo może dotknąć obecną władzę, a sprawiedliwość okazać surową.
Jak długo można deliberować nad tym co ‚opozycja’ zrobi, albo i czego zrobić nie chce lub nie da rady? Kto się z kim połączy, a co wypączkuje?
Cóż to ma za znaczenie?
Prawdziwy problem – ceterum censeo – leży zupełnie gdzie indziej. W ciągu najlepszych trzydziestu lat swej historii (licząc tak jakoś od zgonu Stefana Batorego) Polacy zmienili się na gorsze. Nie bardzo wiem, dlaczego i jak to się stało, ale się stało i rychło się nie odstanie. Ten nurt był zawsze – kresowe królewięta, konfederacja barska, rzeź galicyjska, korporanckie lagi z żyletkami, Jedwabne, Kielce i Białystok. Nie był jednak nigdy nurtem głównym, choć do takiego zbliżał się w latach trzydziestych. Teraz jest.
Off topic, ale…
Partia Bezprawia i Niesprawiedliwości…
Krzysztof Kwiatkowski, któremu pod koniec sierpnia kończy się kadencja Prezesa NIK…
‚Porozmawiajmy chwilę o panu. Boi się pan tego, jak rozwinie się sytuacja z aferą taśmową? Jest pan bohaterem jednego z tych nagrań.
– Jak pan wie, w momencie gdy w 2015 r. pojawiła się wątpliwość prokuratury katowickiej dotycząca przebiegu kilku konkursów w NIK i po przecieku medialnym z fragmentami telefonicznych rozmów, od razu powiedziałem, że zarzuty są nieprawdziwe oraz że nie złamałem przepisów prawa. Natychmiast skierowałem pismo do ówczesnej marszałek Sejmu z moją rezygnacją z immunitetu i prośbą o skierowanie sprawy do sądu. Dlaczego? Na etapie postępowania prokuratorskiego tylko prokurator dysponuje materiałem podsłuchowym. Od początku wskazywałem, że we wniosku złożonym przez niego do Sejmu te rozmowy są pocięte, poprzerywane kropkami oraz że nie udostępnił całego materiału dowodowego. To oznacza, że przedstawiono je opinii publicznej w sposób wygodny dla prokuratora, pod z góry założoną tezę. Chciałem, by społeczeństwo mogło w jawnym postępowaniu sądowym zobaczyć, jaka jest prawda. Bardzo długo trwało, zanim prokuratura skierowała sprawę do sądu. Ruszyła ona dopiero rok temu. Od razu złożyłem wniosek do sądu o przekazanie całości materiału dowodowego, a nie tylko fragmentów wygodnych dla prokuratora. Sąd ten wniosek uwzględnił i we wrześniu 2018 r. polecił prokuraturze złożenie wszystkich nagrań uzyskanych w tej sprawie w ramach kontroli operacyjnej. I co? Do dziś prokurator tego nie zrobił. To sytuacja nie do przyjęcia. Proszę sobie wyobrazić – ma pan sprawę, spotyka się z zarzutami, które są sformułowane na podstawie dowodów, których pan nie zna. Nie życzę nikomu takiej sytuacji, ponieważ nie ma wtedy szansy na obronę’.
——————————–
Kiedy zero beknie?
Można oczywiście wytypować i wylansować jakiegoś kandydata TO na prezydenta Polski, przeciwko obecnemu prezydentowi Dudzie i wmawiać wszystkim, że to będzie prezydent wszystkich Polaków. Lecz z zasady będzie do nieuczciwe a czego nie potrafią zrozumieć politycy i dziennikarze.Jednym z lansowanym hasłem wyborczym na pewno więc znowu będzie , że obecny prezydent nie jest prezydentem wszystkich Polaków i dlatego nie powinno go się wybierać na kolejną kadencję, co również jest kłamstwem politycznym. Przecież nie jest to możliwe by kandydata na prezydenta wytypować osobę bez własnego światopoglądu i idiotę, który nie zna się na polityce, gdyż interesują go wyłącznie własne sprawy i interesy.
Jednym z kolejnym hasłem wyborczym będzie również , że nasz nowy prezydent nie będzie łamał konstytucji, co jest kolejnym kłamstwem politycznym gdyż oznaczało by , że bezwzględnie nowy prezydent będzie albo podpisywał, lub nie podpisywał przedkładane mu ustawy, lecz jak można z góry założyć jaka będzie jakość tych ustaw. A gdzie osobowość, wiedza, doświadczenie, autorytet, obycie i uznanie polityczne, poparcie społeczne, itd.
Podobno Pan Biedroń ma ambicje być kandydatem na prezydenta Polski.
To ma być poważne traktowanie tego urzędu, Polski i Polaków?
Adam Szostkiewicz
5 sierpnia o godz. 22:58
” Zresztą kto śledzi politykę polską, bez trudu je wymieni”
I w ten sposób przegramy wybory do Sejmu, Senatu i prezydenckie.
Bardzo przepraszam, ale to nie ja mam szukać kandydata, a kandydat powinien dotrzeć do takiego średnio rozgarniętego wyborcy jak ja.
To nie ja mam całymi dniami przeszukiwać internet, żeby znaleźć miejsce spotkania z kandydatem, ale to kandydat powinien mnie poinformować, kiedy i gdzie możemy się spotkać.
Kandydaci niezależni w moim mieście przed wyborami samorządowymi chodzili od domu do domu i prosili o wsparcie, kandydaci partyjni to po prostu olali, i dostali taki łomot przy urnie, że na dwudziestu kilku radnych, tylko dwie osoby reprezentują partie.
A co do nazwisk, to tylko pan Brejza wygląda mi na poważnego kandydata.
Pokolenie „styropianu” powinno sobie dać spokój z kandydowaniem.
Po pierwsze nie dopuścić, aby Duda wygrał w pierwszej turze. Przy wspólnym kandydacie może być powtórka z wyborów europejskich. Pierwsza tura pokaże kogo na co stać. Wspólny kandydat powinien pojawić się dlatego dopiero w drugiej turze.
Nawiasem mówiąc, a więc jest możliwe, że Duda może zostać …(nie przechodzi mi przez gardło) po raz wtóry.
@zak1953
6 sierpnia o godz. 2:04
Frekwencja wyborcza rosnie z wyborow na wybory 🙂 Obciachem jest nie isc na wybory.
Prezes juz niejedno zapowiadał, min. miał mu znajomy prawnik napisać nowe traktaty europejskie itd.
Nie należy tych zapowiedzi traktować poważnie, bo umyka nam prosta prawda, że rządzący są całkowicie bezradni wobec rzeczywiostości i nie mają żadnego planu. Nie są też w stanie stworzyć trwałego porzadku prawnego.
Walka o cywilizowany kraj bedzie raczej długa i toksyczna a jej wynik jest niepewny. Nie widzę potrzeby jednoczenia się na siłę. Myślę, że stanie się to samoczynnie, gdy 16 mln pracujących Polaków w końcu zorientuje się, że tolerując tę ekipę niszczą przyszłośc swoją i swoich dzieci.
zak1953 6 sierpnia o godz. 2:04 pisze: –Ale i tak podstawowym problemem jest niska frekwencja na wyborach. I z tego korzysta prezes Jarosław. Bo dysponuje poparciem ludzi, którym chce się wykonać polecenia z probostwa czy z Torunia i zagłosować na obecną władzę. Do tego dochodzi spora grupa beneficjentów rozdawnictwa pieniędzy. W efekcie środowisko wodza ma zapewnioną minimum jedną piątą uprawnionych do głosowania. Im mniej osób pójdzie głosować, tym większa będzie wygrana prezesa. A tego potrzebuje teraz jak kania dżdżu.
Zak1953,
naprawdę nie wiem skąd te wnioski u Pana skoro jest zupełnie na odwrót. Paliwem dla prezesa i jego PiS w wyborach do PE stał się film Sekielskich, wystąpienie Jażdżewskiego i nie mogące budzić sympatii „występy” skandalistów rodem ze środowiska LGBT i chore pomysły typu „tęczowych piątków” i innych inicjatyw ratusza. PiS, prezes tej partii oraz TVPiS zręcznie to wykorzystali powodując zaktywizowanie elektoratu z tej części, którą polityka niewiele interesuje i która to część – mówiąc oględnie – ma o niej pojęcie mierne. To ta część elektoratu wychodząc po mszy w kościele zwiększyła frekwencję powodując, że w wyborach do PE PiS opozycję zmiażdżył.
W interesie opozycji jest, by do wyborów poszła ta bardziej świadoma część elektoratu, która zwykle na nie chodzi i tak i tak, np. orientuje się nieco co to jest trójpodział władzy a nie ta dla których pojęcia SN, TK, KRS nie znaczą nic i dla których lot typu HEAD to jakieś brednie a bp Jędraszewski słusznie walczy z tęczową zarazą. Zwiększenie frekwencji będzie oznaczało, że PiSowi i TVPiS udało się przekonać ciemny lud, by poszedł do urn ratować kościół, Polskę i Polaków od tęczowej zarazy.
Twierdzi Pan, że im mniejsza będzie frekwencja tym większa będzie wygrana prezesa? Przepraszam, ale moim zdaniem się Pan bardzo, bardzo myli. Najlepiej byłoby przekonać ciemny lud, że PiS ma wygraną w kieszeni i raczej go nie mobilizować do udziału w wyborach.
Kazimierz K
6 sierpnia o godz. 8:21
Nazywanie niejakiego Dudy prezydentem jest obrazą instytucji Prezydenta RP obrazą powagi państwa. Jak by Kaczyński wystawił konia na prezydenta był by lepszym prezydentem niż niejaki Duda . Koń był już senatorem , to czemu nie mógł być prezydentem RP ?
Odpowiem panu kandydat opozycji będzie prezydentem wszystkich Polaków, Polaków obywateli świadomych swoich praw a nie chłopów pańszczyźnianych o mentalności fornala.
Biedroń jest poważnym kandydatem bo przynajmniej gwarantuje że złodziej nawet w koloratce trafi do więzienia i nie ma wyjątków.
Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie co się stanie jak pan nie zapłaci podatku od darowizny urzędowi fiskalnemu? Nie poda pan od kogo ma tą darowiznę?
Co się wtedy stanie?
Wytłumaczy pan że otrzymał od bezdomnego a potem umarł?
I urząd fiskalny przyjmie takie tłumaczenie?
@andrzej52
bardzo przepraszam, ale roztropność wymaga od opozycji, by działała według pewnych reguł. Na przeszukiwaniu Internetu nie kończy się obywatelska aktywność. Ujawnianie nazwisk to rzecz sztabu. Wskazanie Dudy jako kandydata osłabia jego kandydaturę. Opozycja powinna to wykorzystać, nie wyrywając się już teraz z nazwiskami. Niech PiS ma jak najmniej czasu na ich dezawuownie. A pogardliwa uwaga o ,,styropianie” jest poniżej krytyki.
Zakład .Duda nie wystartuje.A ta zapowiedż ,to oczko, do pana Donalda z za wody.Bardzo ON lubi ,jak ktoś na kolanach mu podpisuje.Pan Duda popełnił tyle uczynków ,nieraz ,niezgodnych z prawem ,dla dobra wodza ,i one mogą mu zaszkodzić w kampanii.wYSTARTUJE ,ALBO WÓDZ ,ALBO WIERNY SŁUGA z PC.
Na stronach Kancelarii Prezydenta opublikowano wszystkie polecenia PREZESA WSZYSTKICH PREZESÓW jakie p.o.prezydenta wykonał bez zbędnych oporów. Pokażcie mi drugiego takiego gieroja. Tylko PAD może zapewnić spokojny sen JK.
legat
6 sierpnia o godz. 12:47
Bardzo bym się chciał mylić w tej sprawie. Tym niemniej, prezes Jarosław ma swój żelazny elektorat, który jest bardzo zdyscyplinowany i regularnie chadza na wybory. Do tego pozyskał sporą grupę, usatysfakcjonowaną prowadzoną przez PiS polityką tzw. promocji rodziny. A jest to zwyczajne rozdawnictwo pieniędzy, nie związane z wykonywaniem pracy zawodowej. Do tego dochodzi odpowiednia narracja dostosowana do poziomu przeciętnego mieszkańca wsi i małych miast. Tego, że za treściami nie idą czyny, sporo osób już nie dostrzega. Cóż, jeśli frekwencja wyborcza wzrosła, to w dużej mierze właśnie po stronie PiS i sojuszników. W rzeczywistości nie znamy rzeczywistych poglądów prawie połowy elektoratu, która olewa głosowania.
Link do strony p.o.prezydenta z listą chwały:
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,1447,czwarty-rok-prezydentury-andrzeja-dudy.html
legat:
>>w wyborach do PE PiS opozycję zmiażdżył.<<
…przewagą głosów wielkości Jaworzna.
„Wskazanie Dudy jako kandydata osłabia jego kandydaturę.”
Odwazna teza Panie gospodarzu. Przewiduje zwyciestwo Dudy w pierwszej rundzie. Przyczyna numer jeden to jego dotychczasowa praca. Jest on odbierany jako integralna czesc PiS. To wlasnie on mowil o 500 plus juz w 2015 roku. Przyczyna numer dwa to cztery spotkania z Trumpem. To robi wrazenie w najbardziej pro-Ameryknskim kraju Europy. Przyczyna numer trzy to rodzina ktora wyglada jak laurka. Przyczyna numer cztery to jego apirycja i zachowanie. Ten czlowiek to jak telewizyjna powtorka „……. za jeden usmiech”. Przyczyna numer cztery to uniwersalny fakt ze wyborcy lubia wygranych. Po wyborach parlamentarnych te beda kolejne i juz ostatnie na pewien okres. Przyczyna numer piec to fakt ze Polska to nie Ukraina. Tyminski mial szanse w post komunistycznym spoleczenstwie 30 lat temu.
@spencer
pan serio?
Adam Szostkiewicz
@spencer
„pan serio?”
Tak, Panie gospodarzu. W polityce jest podobnie jak w inwestycjach. Dla emocji i osobistych sentymentow nie ma miejsca. Mamy taki a nie inny okres w polityce panstw Zachodu (nie tylko w Polsce). Globalizacja spowodowala strach i poczucie niepewnosci. Te partie i politycy ktorzy sa w stanie to zdjagnozowac za wczasu wygrywaja. I tak oto bisnesmen i gwiazda reality show zostaje prezydentem, byly redaktor naczelny the Spectator premierem, a znany aktor telewizyjny liderem Ukrainy czy to premierem Wloch (komediant). Polska na tym tle wypada bardzo przewidywalnie i profesjonalnie. Wygrywaja politycy, ktorzy spelniaja objetnice. Tylko tyle i az tyle. Powtarzam; tak dlugo jak gospodarka kwitnie wyborcy wybacza wszystko. I na nowe nie zaglosuja. Bo po co ryzykowac utrate dobrostanu?
Jak już PiS będzie miał nowego-starego p.o.prezydenta jak już zmieni konstytucję to będzie też trzeba zmienić hymn. Proponuję (gratis) aby nowym hymnem ogłosić ten oto utwór https://youtu.be/I8P80A8vy9I
Spencer 6 sierpnia o godz. 14:34 pisze: – Przewiduje zwyciestwo Dudy w pierwszej rundzie.
Spencer,
już jeden taki był, który miał zwyciężyć w wyborach prezydenckich po potrąceniu pijanej zakonnicy w ciąży na zebrze. Wystarczyło, że zebrę zamieniono na osła i został wydudany na strychu.
Kto wchodzi na konklawe papieżem ten wychodzi kardynałem.
nIE PO TO, JOJO NABIERA OGŁADY NA ZACHODZIE ,ABY JAKIŚ KRAKUS RZĄDZIŁ KRAJEM.O tym wiedział król ,który przeniósł stolicę do Warszawy.
Na ten czas uwazam, ze Duda – niestety – wygra po raz drugi. Podobnie, jak wybory do Sejmu na jesieni tez PiS ma w kieszeni. Bedzie tak dopoki suweren sam sie nie obudzi z hipnozy po podarunkach finansowych albo ten sam rzad za dlugo mu sie znudzi. Otworzy oczy i zobaczy, jak jest doslownie dymany, a startujacy ze spartanskimi obietnicami PiS plawi sie w luksusie jego kosztem, rzucajac mu ochlapy. Tylko, ze wtedy moze byc za pozno, jesli Kaczynski wygra wiekszoscia konstytucyjna. Wowczas moze suweren zapomniec o zmianie rzadzacych, bo obudzi sie w PRL bis z jedna partia wiodaca i I sekretarzem Kaczynskim. Oni , jak komunisci, wladzy raz zdobytej nie oddadza. Zdradzil sie z tym ostatnio Kaczynski, mowiac o zmianie konstytucji.Nie wierze, ze chce ja zmienic tylko z powodu zapisow o aborcji. On chce usankcjonowac konstytucyjnie dotychczasowe lamanie przez nich obecnej konstytucji przez odpowiednie zapisy. Wierze niezbicie, ze pewni ludzie juz pracuja nad nowym modelem konstytucji i potem pojdzie bardzo szybko. Nastepne wybory mozna zapomniec, ze beda demokratyczne.
Wspaniały prezydent podjął decyzję (dawno się tak nie uśmiałem) o terminie wyborów.
@spencer
nie, mnie nie chodzi o ten wulgarny ekonomizm, tylko o resztę. Ale pal sześć. Kto dostrzega dziś w Polsce jakikolwiek ,,dobrostan” (w sytuacji wzrostu cen i inflacji, nadchodzącej dekoniunktury, spraw typu SKOKI, Srebrna, czy ,,nam się należy”, nie mówiąc już o kondycji oświaty i medycyny publicznej), ten raczej nie może być partnerem poważnej rozmowy o polityce polskiej.
Obecny Prezydent za lamanie Konstytucji powinien stanac przed Trybunalem Stanu.Nie stanie to tak dlug jak dlugo PIS bedzie u wladzy.Duda kandytatem Pis-u na druga kadenje to zadna niespodzianka,ma juz tyle za uszami z lamaniem prawa ze podpisze wszystko co prezes kaze.Opozycja musi zrobic wszystko aby nie dopuscic do zmiany Konstytucji.
@Spencer
6 sierpnia o godz. 15:44
„…W polityce jest podobnie jak w inwestycjach. Dla emocji i osobistych sentymentow nie ma miejsca…”
Home economicus? To jest przestazala theoria.
Polecan: https://en.wikipedia.org/wiki/Neuroeconomics
PS. „Wygrywaja politycy, ktorzy spelniaja objetnice.” A gdzie i kiedy obiecali PiSancjum? O ile wiem obiecali, „ze wystarczy nie krasc”.
@Spencer
6 sierpnia o godz. 15:44
Gdzie jest :
kwota wolna 8 tys ?
darmowe lekarstwa dla 75+ ?
VAT 22% ?
Mamy za to wyborcze łapówki w stylu 500+, 300+, trzynastka dla emeryta.
Ale masz rację, PiS zmiecie dopiero kryzys gospodarczy, tak jak PRL zmiotły podwyżki cen za Gierka,
Wszystkie protesty za PRL-u dotyczyły spraw ekonomicznych, a nie ustrojowych.
@sprint
>>jest doslownie dymany, a startujacy ze spartanskimi obietnicami PiS plawi sie w luksusie jego kosztem, rzucajac mu ochlapy<<
Nie, to nie "ochłapy".
Jest znacznie gorzej – to prawdziwe pieniądze. Spore.
Lekkomyślne, umotywowane politycznie rozdawnictwo uprawiane jest w czasach, w których dobry rząd zrównoważyłby budżet z myślą o nieuchronnych latach chudych. Starczyłoby jeszcze na postawienie wojska na nogi i dociągnięcie medycyny do czeskiego poziomu.
@andrzej52
No to inaczej pamiętamy te protesty. Jakich spraw ekonomicznych dotyczył Marzec 1968? Albo walka o wolność ruchu zawodowego? Stare twarze to nie tylko liderzy historycznej Solidarności i dawnej opozycji demokratycznej, ale też żyjaca jeszcze część elity politycznej i menedżerskiej PRL. Więcej uczciwości proszę.
Redaktorze.
Marca 68′ nie pamiętam, miałem 10,5 roku.
Pamiętam sierpień 68′ i radziecka inwazje na Czechosłowację, z tego powodu, ze nad domem przelatywały samoloty transportowe, startujące z Balic.
Natomiast protesty Grudzień 70, czerwiec 76, czy sierpień 80, były spowodowane podwyżkami cen na artykuły spożywcze.
..Demokracja to taka pani którą nie mozna zgwałcić i powiedzieć że sama chciała !Pan prezes zna kobiety tylko od strony dłoni ,ktore to tak często całuje !!! Przegramy drogi obywatelu demokracje bo nie widzimy gwałtu a nawet sami patrzymy na ten gwałt i milczym bo dostalismy kilka srebrników !
@andrzej52
nie pamięta pan, to niech pan się podszkoli w najnowszej historii Polski i nie plecie anfronów, że w proteście sierpniowym chodziło tylko o ekonomię.
Adam Szostkiewicz
7 sierpnia o godz. 13:10
W grudniu 1970 r. byłem rachmistrzem spisowym, gdy rząd ogłosił decyzję o podwyżce cen towarów, co było bezpośrednim impulsem do wydarzeń gdańskich. Nawet pan nie ma pojęcia ile się nasłuchaliśmy od odwiedzanych w ramach spisu mieszkańców. Radom 76, to także sprawy socjalne. O politycznym charakterze sierpnia 80 można już powiedzieć, chociaż gros postulatów jest wyłącznie socjalnie-ekonomicznych, które mocno kryły postulaty polityczne. Myślę, że większość obywateli była przekonana o ekonomicznym podłożu sierpnia 80. Tak przynajmniej pamiętam sytuację w transporcie handlu wewnętrznego i przedsiębiorstwach zaplecza górniczego tamtych czasów. Myślę, ze lekko przegiął pan w swym komentarzu wypowiedzi „andrzeja52”.
Z tym wspólnym kandydatem do Senatu to bardzo dobry pomysł. Trzeba go silnie promować. Senatorowie nie są tak uwikłani w codzienne polityczne naparzanki. Społeczny oddzwięk, w moim odczuciu, też będzie korzystny, ponieważ wyborcy będą bardziej skłonni poprzeć wspólnego kandydata, nawet jeżeli nie będzie prezentował ich poglądów. Z punktu prawnego zwycięstwo w Senacie da możliwość blokady co bardziej niebezpiecznych pomysłów.
Kandydat na prezydenta. Może Adrian Zandberg? Dobrze wypada w debatach telewizyjnych i jest ideowcem. Z kobiet: Joanna Senyszyn albo pani Scheuring-Wielgus . Obie mają wyraziste poglądy odnośnie rozdziału kościoła od państwa i są zdecydowanie na przeciwstawnym biegunie do „świętoszkowatego” Dudy. Przypominam że PO przegrała w 2015 r. wystawiając konserwatystę zamiast antyklerykalnego liberała(np. prezydenta Poznania). Ja min. przez to nie poszedłem wtedy na II turę wyborów prezydenckich , a poza tym Komorowski był słabiutkim prezydentem.
@Darios
nie uważam, by Komorowski był słabszym prezydentem niż Duda, ani żeby obie pańskie kandydatki i sam pan Zandberg mieli szanse na prezydenturę. Nie ma się co obrażać na rzeczywistość i zostawać w domu. należy głosować na kandydata, który ma naprawdę szanse.
@zak
pisanie prawdy nie jest ,,przegięciem”, tylko obowiązkiem publicysty. Kluczowe hasło strajków sierpniowych: żądanie wolnego niezależnego od władzy politycznej związku zawodowego było czysto polityczne, bo uderzało w istotę ustroju PRL, czyli podporządkowanie całego życia politycznego, społecznego i ekonomicznego monopartii wyjętej spod kontroli.
@turpin:
Nie wiem, czy Polacy zmienili się na gorsze. Sądzę, że jest zasadniczo przeciwnie, choć tu i ówdzie na tej poprawie jest jakiś cień…
Tak, jest prawdą, że PiS potrafił ładować ludziom do głów nienawiść przeciwko uchodźcom; PiS i dużą część Kościoła ładuje nienawiść przeciwko LGBT. Ale to tylko wycinek całości.
Nawet patrząc na stosunki z Kościołem, mamy wielkie odkłamanie — nawet jeśli jeszcze nie oczyszczenie. Mówi się o rzeczach, których się nie mówiło, a uniżoność w stosunku do kleru sprzed lat wydaje się być na skraju wymarcia.
Albo spójrz na etykę pracy. Pochodzę ze Śląska, który był długo dumny, jak to wypada lepiej niż Polska średnia. I mam wrażenie, że „polska średnia” dogoniła, a może i przegoniła.
Stosunek do Europy i wartości europejskich. Owszem, dzięki PiSowi mamy regres od kilku lat, ale to wszystko po prawie ćwierćwieczu ewidentnego zrastania się Polski z Europą praktycznie we wszystkim: z prawami mniejszości, ekologią (kto się nią serio przejmował w Polsce jeszcze dekadę temu?), ruchem drogowym…
@mały fizyk:
Nie chodzi o to, czy PiS spełnia obietnice. Bo część spełnia, część nie. Jak wszyscy. Jak PO chociażby. Chodzi o to, że PiS jest lepszy w propagandę. Nie wiem, czy tylko bezczelniejszy, czy umiejętniejszy, czy coś jeszcze innego — jakiś brak zmęczenia PiSem, który stanowi ogromny atut ułatwiajacy propagandystom pracę. W każdym razie dominuje komunikat, że dają i spełniają. Bo jeśli chodzi o wybory, to jesteśmy we władzy komunikatów, a nie realiów.
„nie uważam, by Komorowski był słabszym prezydentem niż Duda, ani żeby obie pańskie kandydatki i sam pan Zandberg mieli szanse na prezydenturę. Nie ma się co obrażać na rzeczywistość i zostawać w domu. należy głosować na kandydata, który ma naprawdę szanse.”
Duda czy Komorowski mentalnie są do siebie podobni. Jeden katolik i drugi. Dla mnie osoba wierząca w osobowego „dziadka z brodą” i te wszystkie katolickie dogmaty jest po prostu niedojrzała. To poziom 5- latka wierzącego w krasnoludki lub wróżki. Mamy XXI w. i człowiek od ponad 50 lat lata w kosmos , a oni obaj kompletnie zdziecinniali i raczej powinni pójść do piaskownicy budować babki z piasku. Dzieciaczki rządzą 38 milionowym krajem.
Przepraszam blokowiczow i Pana gospodarza za nadmierne podkreslanie roli gospodarki i ekonomi jako czynnika mobilizujacego przecietnego wyborce. Nie jestem materialista. Doceniam instynkt humanitarny i wolnosciowy, ktory towarzyszyl polskim zrywom miedzy 1947 a 1989. Pamietam rok 1980. Tak naprawde to rozpocza sie on juz w 1979 w czasie pielgrzymki papieskiej. Uniesienia nie tylko religijne, ale rowniez patriotyczno/narodowe. W Stoczni gdanskiej dominowaly symbole religijne. Matka Boska w klapie Walesy jest tego przykladem. Ale 1980 to nade wszystko bunt zwiazany z brakiem podstawowych dobr konsumcyjnych. Kartki na cukier wprowadzono juz w 1976 (w lecie).
@Darios
dzieciaczki rządzą dzięki poparciu innych dzieciaczków wierzących w karykaturę religii i nie rozumiejących jej roli w społeczeństwie. I nie umiejących oddzielić religii zorganizowanej typu Kościoła rzymskiego od wiary jako potrzeby duchowej wielu prostaczków i noblistów.
@PAK4
7 sierpnia o godz. 15:27
„Chodzi o to, że PiS jest lepszy w propagandę.”
Zdecydownie sie zgadzam. Tyle, ze ta propaganda dziala tylko na ca. 40% wyborcow. Nie widze tez sensu i potrzeby ich przekonac czy „oglupic” kontr-propaganda. Bo nie maja (i nie dostana) wiekszosc glosow.
Tyle, ze te 60% tez nie dziala racjonalnie. Bo dlaczego nie maja wladzy??
Czyli tak czy owak prawie 100% wborcow dziala nieracjonalnie. I to trzeba zrozumiec i potem wykorzystac dla zdobycia wladzy. A ze to mozliwe, pokazal Cambrige Analytical i zwyciestwo Trumpa.
Zaplatana mysl.
Kazda zbiorowosc wydziela specyficny zapach. Trzeba byc psem spoza sfory by moc ja obsikac.
“Czlowiek nie domaga sie wolnosci, lecz jej pozorow. Tylko o nie zawsze gorliwie zabiegal. Skoro wolnosc jest tylko doznaniem, to jaka roznica miedzy byciem wolnym a uwazaniem siebie za wolnego”
E.M.Cioran
Masz ci babo placek. I co z czyms takim zrobic? Ciekawy problem, majac na wzgledzie fakt, ze nie ma doznan falszywych dla doznajacego (np. przy zatruciu neurotoksyna produkowana przez mikroorganizmy obecne w niektorych rybach tropikalnych wywolujacym uczucie oparzenia niska w kontakcie z chlodnym przedmiotem). Znowu popadlem w jedna z kretynskich zadum, ktore ostatnimi czasy nawiedzaja mnie z rosnaca czestotliwoscia. Dom wariatow jawic sie zaczyna oaza spokojnej starosci, gdzie wiekszosc pogladow nekajacych pacjentow rozwiazywanych jest farmakologicznie. I tu, wspominajac o farmakologii, pojawilo sie pewne skojarzenie z Huxleyowska wizja zniewolonego, zdebilalego, konsumpcyjnego spoleczenstwa zamulonego “Soma”, a Orwellowska brutalna tyrania unoszaca sie w oparach “Victory Gin”.
Synteza tych rozwazan jest punkt stycznosci dwoch cyklicznie wymieniajacych sie z soba form opresji, gdzie wolnosc dramatis personae sprowadza sie do wyboru odurzajacego srodka. Ale o wolnosci, jak kiedys wspomnial gospodarz mozna, jak mawiaja na antypodach – “until the cows come home”. A krowom, jak to krowom, do obory z pastwiska nie spieszno.
Ide cos lyknac.
Dzisiaj jego kaczość ma zabrać głos. Pewnie oznajmi, że to wina Tuska. To on zasiał ziarna deprawacji. I mimo toruńskich modłów i licznych ofiar w brzęczącej gotówce, zaraza skaziła prawych i sprawiedliwych. Ale zatrudni się egzorcystę, on, za stosowną opłatą, wyświęci i przegna szatana ze wszystkich miejsc, które Tusk skaził. Obniży się wynagrodzenia posłom, samorządowcom, lekarzom, nauczycielom. Zatrudni kapelanów w każdym miejscu użyteczności publicznej. Prawi i sprawiedliwi odzyskają swój blask, prawość i niepokalane dziewictwo.
Tak to się robi na wyspie wolności, tolerancji i demokracji. Oczywiście nastąpią zbiorowe, państwowe przeprosiny Jędraszewskiego. W ramach zadośćuczynienia odkroi się znowu kawał ziemi i razem z innymi przywilejami wręczy, na kolanach, Krk.
Adam Szostkiewicz
7 sierpnia o godz. 15:26
Ja w sierpniu 1980 pracowałem w jednym z zakładów KGHM czyli miałem bezpośredni kontakt z tzw. „klasą robotniczą”
@zak123 oraz @andrzej52 mają rację – to niezadowolenie ludzi z sytuacji ekonomicznej było przyczyną wybuchu niezadowolenia, do których działacze KOR, ROPCiO czy KPN itp. dołożyły „oprawę ideologiczną”.
Podobnie było z „Poznańskim Czerwcem” – zaczęło się od buntu załogi W-3 ( Fabryka Wagonów HCP) z powodu zmiany norm pracy – żeby zarobić określoną kwotę musieli wykonać więcej roboty.
Gdyby w czasach PRL-u zamiast w przemysł ciężki i przemysł środków produkcji inwestowano by w produkcję środków konsumpcji to komuna trwałaby do dzisiaj.
No ale zanim zacznie się stawiać meble, wieszać firanki i obrazy trzeba wpierw ten dom od fundamentów wybudować !
„Senat rozważa nadanie polskiemu prezydentowi kopii Łańcucha Orderu Orła Białego, noszonego przez króla Stanisława Augusta – informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”.
Polska paranoja osiąga wymiar zbliżony do czasów przedrozbiorowych.
Prezydent krytykowany przez lewicę i przez prawicę staje się kandydatem na bohatera narodowego?
Kto rządzi w tym polskim wesołym miasteczku?
„Senat rozważa nadanie polskiemu prezydentowi kopii Łańcucha Orderu Orła Białego, noszonego przez króla Stanisława Augusta – informuje dzisiejsza „Rzeczpospolita”.
Kto rządzi w tym polskim wesołym miasteczku?
@kaesjot
Ludzie KOR nie dokładali żadnej oprawy ideologicznej, tylko pomagali robotnikom Radomia i Ursusa bitym przez MO i sekowanym przez ówczesną władzę za protest przeciwko podwyżce cen. To niektórych z nich oświeciło, że nie ma poprawy ekonomicznej bez zmiany władzy, a więc ustroju. Nie mówiono wtedy o kapitalizmie, ale o modelu jugosłowiańskim czy samorządnej Rzeczpospolitej. Sprowadzanie protestów i polityki w PRL do samych wynagrodzeń to w istocie rodzaj patriarchalizmu. Robotnicy w ruchu Solidarności tak tego nie nazywali, ale dobrze wyczuwali w kadrze zarządzającej, inżynierskiej, biurokratycznej. Nie trzeba było niczego ,,oprawiać”.
@kaesjot
8 sierpnia o godz. 12:08
„…działacze KOR, ROPCiO czy KPN itp. dołożyły „oprawę ideologiczną”.”
A nie CIA? A moze SB? Niech nas p. w koncu uswiadomi.
🙂 🙂 🙂
mały fizyk
8 sierpnia o godz. 16:08
Czy CIA czy SB to nie mnie o to pytać – lepiej w temacie zorientowany jest Gospodarz, który już w czasach studenckich działał w opozycji .
@kaesjot
Ależ proszę się nie krępować i odpowiedzieć na pytanie ,,Małego fizyka”. Sam jest ciekaw.
@Pak4
– poniekąd masz rację, ale nie do końca. W ciągu ostatnich dwóch dekad mam okazję obserwować Polskę w postaci co-kilkumiesięcznych stopklatek; to dość dobra perspektywa, tym bardziej, że umiejętnie udaję miejscowego. Część zmian na lepsze nieuchronnie wymusiła ta, jak jej tam – czarna ręka rynku. Zniknęło np. pijaństwo w pracy (na budowach!), za PRL-u tak powszechne, że nikt nie zwracał nań uwagi. Inne zaś zmiany – choćby to podejście do środowiska – mają po prostu charakter globalny (no, może ograniczony do świata cywilizowanego); Polska i Polacy po postu płyną tu z prądem i to bynajmniej nie w głównym jego nurcie.
Niemniej Umęczony Naród Polski ostatnimi laty politycznie i społecznie zdziczał. PiS et consortes obudzili, przyhołubili i wzmocnili niektóre z najgorszych cech Polaków i podnieśli je do rangi cnót narodowych. Stłukli barierę wstydu; dziesięć lat temu nie wypadało jeszcze jakoś palić kukły Żyda i wybić zęby pedałowi, teraz policja niby za to ciągle ściga, ale sąsiedzi podchodzą ze zrozumieniem, a nawet pożałują (znaczy – represjonowanego sprawcę, nie ofiarę). Biorą w tym udział dzieci, przy pełnej aprobacie a nawet i zachęcie rodziców.
Naziści też dbali o ogródki.