Nowe centrum egzorcystów

Po kiego diabła nowe kościelne centrum „kształcenia” egzorcystów? Ano pewno właśnie do walki z diabłem. Że nowe centrum powstanie w Katowicach, ujawniono z okazji ostatniego posiedzenia episkopatu. Zapowiedział to bp Andrzej Czaja, uchodzący za umiarkowanego, a nawet wzorcowego w porównaniu z biskupami sympatyzującymi z prawicą.

Biskup Czaja jest szefem kościelnej komisji nauki wiary przy episkopacie. To funkcja kluczowa. Watykańska Kongregacja Nauki Wiary jest rodzajem kościelnej prokuratury pilnującej doktrynalnej czystości przekazu. I dlatego wiadomość o centrum budzi zainteresowanie. Bo brzmi to trochę tak, jakby episkopat miał jakieś uwagi do kościelnych egzorcystów i chciał ich zdyscyplinować.

Zresztą nie tylko ich. W komunikacie mowa jest też o tzw. Katolickim Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. O co chodzi? Domyślamy się, że biskupi są zaniepokojeni tym, że niektórzy egzorcyści i katoliccy animatorzy zbyt energicznie walczą z diabłem, „uwalniają” jego mniemane ofiary i przywracają je do zdrowia psychicznego i duchowego. Bo taki jest zapewne cel zapowiadanych przez Czaję „not”, które mają regulować ich działalność.

Niech regulują. Biskup zaznacza, że „noty” to dzieło m.in. psychologów. Miejmy nadzieję, że znających się na psychiatrii i zaburzeniach osobowości. I że pomogą pohamować gorliwe zapędy niektórych egzorcystów. W internecie znajdziemy bez trudu filmiki z seansów wypędzania mniemanego diabła z nieszczęsnych osób, które oddały się w ręce egzorcystów, zamiast pójść do psychologa lub psychoterapeuty.

W Polsce rośnie liczba „uwalniaczy” od szatana. To można różnie rozumieć. Pomińmy interpretacje mistyczne. Ciekawe, że jest takie zapotrzebowanie w katolickim społeczeństwie. I że katolicy w Polsce tłumnie chodzą na imprezy z duchownymi z krajów Afryki i Azji, którzy rzekomo wypędzają złe duchy, a nawet wskrzeszają zmarłych. Biskupi strzegący czystości doktryny powinni na te herezje reagować. Ale goście z dalekich krajów są nadal chętnie bukowani. To coś mówi o polskiej religijności.

Ale chyba nic budującego. Biskupi chcą kontrolować egzorcystów. Słusznie. Ale inne odśrodkowe, antysystemowe ruchy w Kościele zagrażają mu bardziej. Na czele z sekciarstwem politycznym.