Jaki wstyd, jaka szkoda
Kurz po kościelnej prezentacji raportu ISKK o pedofilii długo nie opadnie. A przecież konferencja prasowa temu poświęcona nie musiała zakończyć się tak fatalnie dla przedstawicieli Kościoła w Polsce i jego wizerunku.
Mogło pójść wiele lepiej, gdyby arcybiskupi Jędraszewski i Gądecki porzucili język wojny kulturowej i okazali choć trochę szczerej empatii skrzywdzonym.
Konferencja pod każdym względem była katastrofą. Także z punktu widzenia profesjonalnego przekazu dla mediów. Kościelnym dostojnikom komentarz do raportu pomylił się z kazaniem z ambony do przekonanych wiernych.
Jak odebrała te wojownicze kazania szersza widownia, dobrze ilustruje reakcja dziennikarza „GW” Michała Danielewskiego: „wściekłość, zdumienie, wstyd”.
Rzeczywiście, niektóre „złote myśli” księży Jędraszewskiego i Gądeckiego wywołują niesmak, a nawet oburzenie. Są topornymi próbami rozmycia problemu przestępstw seksualnych w Kościele rzymskokatolickim. To prawda, że zdarzają się one także poza tym Kościołem, wszyscy to doskonale wiemy – też zasługują na potępienie i osądzenie.
Abp Gądecki podczas konferencji wspomniał mimochodem, że z pedofilią borykają się też protestanci. I to również jest prawda. Nie dodał jednak, że dotyczy to głównie rodzin i wspólnot fundamentalistycznych, choć nie tylko.
Jest rzeczą ciekawą, że w świecie zachodnim w zgłoszonych statystykach przestępstw seksualnych z udziałem duchownych prym wiodą USA. Liczba zgłoszonych przestępstw „katolickich” jest zbliżona do „protestanckich”, a nawet od nich niższa.
Gdyby abp Gądecki rozwinął ten temat rzeczowo, a nie polemicznie – w kontrze do sugestii, że pedofilia ma związek z celibatem – wniósłby do debaty coś pożytecznego. A tak okazja do dojrzałej rozmowy na poważny temat została zmarnowana. Po ponad dwu godzinach tak poprowadzonej konferencji niektórzy katolicy, w tym księża, mogli się modlić, żeby już się skończyło to samopogrążanie się dwu liderów episkopatu.
A sam zaprezentowany raport wypada blado w porównaniu z raportem fundacji „Nie lękajcie się” złożonym na ręce papieża Franciszka w Watykanie. Jeśli kościelny raport miał „przykryć” raport fundacji, to i ten cel nie został osiągnięty.
Komentarze
Jędraszewski wszystko wie:
najpierw jest LGBT,
czyli potwór, co potrafi
uczyć dzieci pornografii.
Uczy niecnie, uczy sprośnie,
podniecenie w dziecku rośnie,
po czym dziecko do kościoła
idzie gwałcić, ile zdoła
księży młodych, księży starych,
od proboszczów po wikarych.
Oto fakty, moi mili
o rzekomej pedofilii,
którą wieszczą nam tęczowi,
żeby szkodzić Kościołowi.
Nawet katolicki publicysta, Szymon Hołownia stracił cierpliwość do naszych epidiaskopów. Konferencję poświęconą pedofilii w kościele nazwał transmisją z samobójstwa tej instytucji:
https://wiadomosci.wp.pl/szymon-holownia-gorzko-o-episkopacie-zyje-na-innej-planecie-6359647868819585a
Przekaz jest jasny jakby ktokolwiek miał jakieś wątpliwości. Jako strażnicy tajemnicy wiary mają całą resztę w głębokim poważaniu i śmieją się nam w twarz.
I nawet jeśli Franciszek pocałował Lisieckiego w rękę, to tak naprawdę to nie on miał całować i bynajmniej nie w rękę.
„Kościelnym dostojnikom komentarz do raportu pomylił się z kazaniem z ambony do przekonanych wiernych.” Nie pomylił się. Kaczyński na miesięcznicach mówił do swoich i teraz mówi. Oni też. A co mi zrobicie? Jesienne wybory? Kaczyński, nawet siłą, ale doprowadzi do następnej kadencji PiS, a to zapewnia im bezpieczeństwo.
Panie Redaktorze, rzecz nie w raportach, komentarzach i ich języku. Chodzi o zmianę postaw, gadaniny, wieszania nudli na uszach, wszyscy mają po najwyżej umieszczone dziurki. A trudno o zmianę postaw, dopóki kryzysem zarządzają ludzie za niego odpowiedzialni, sami mający wiele na sumieniu. Trudno o zmianę postaw, gdy tzw. formacja katolicka, od katechezy po seminaria duchowne, pełna jest hipokryzji, obłudy i obskurantyzmu. Gdy przyszli kapłani przyuczani są do sprawowania władzy, a nie prowadzenia dialogu.
Skoro sam mit założycielski, poczęty na soborze nicejskim, oparty jest na fałszu, może rzeczywiście przyszła pora wyprowadzić sztandar. A jeśli ludzie nie potrafią żyć bez Boga, którego stworzyli sobie na swój obraz i podobieństwo, to niechże to chociaż będzie Bóg odpowiedni dla naszych czasów. Tego rodem z neolitu, odbierającego podmiotowość, można sobie chyba darować.
Ten raport jest taki, jak nasze społeczeństwo. My prawie niewinni, a na dodatek u innych jeszcze bardziej przysłowiowych Murzynów biją. Napisałam „społeczeństwo”, choć trudno tak nas określić. A liczby wzięte z sufitu. Każdy kryminolog o tym wie.
Oczywiście, że pedofilia w Kościele ma związek z celibatem. Przecież ksiądz to chłop, a natury nie da się oszukać.
Jędraszewski jako abp łódzki pouczał o sensie praw Newtona, wczoraj o zerze tolerancji. Skąd oni biorą takich utytułowanych geniuszy? To pokazuje, że kościelne „nauki” należy odciąć od świata akademickiego, a uczelnie – od dotacji, chyba że zaczną robić coś pożytecznego dla społeczeństwa.
No i trudno o lepszego eksperta od ekscesów seksualnych niż abp Jędraszewski, kolega i gorący obrońca Paetza. Gdyby żył abp Wesołowski, to zapewne on by wystąpił w imieniu polskiego kościoła. „Nauczyciele” moralności bez żadnego wstydu i poczucia przyzwoitości. Chociaż nie, przywołali Chrystusa i potrzebę wybaczenia, mówiąc o sprawcach. Ohyda.
„Oczywiście, że pedofilia w Kościele ma związek z celibatem”.
Wykorzystywanie seksualne dzieci to problem, który dotyczy całego społeczeństwa. Trudno byłoby zatem dowieść, że to – z racji narzucanego celibatu – katoliccy księża są najbardziej narażeni, na poddanie się tej dewiacji seksualnej.
Carol Bellamy, przewodnicząca genewskiego UNICEF-u, powiedziała: „Ten karygodny proceder jest tolerowany i uprawiany przez dorosłych, którym powierzono opiekę nad dziećmi. Są to nauczyciele, pracownicy służby zdrowia, funkcjonariusze policji, politycy i duchowni, którzy wykorzystują swą pozycję i władzę, by seksualnie napastować dzieci”.
Obecnie – jak wynika z badań – zatrważające rozmiary przybiera wykorzystywanie seksualne przez znajomych czy członków rodziny.
Natomiast przymusowy celibat niewątpliwie wyrządza szkody, ponieważ duża część księży katolickich – jak wynika z relacji tych, którzy porzucili kapłaństwo na rzecz małżeństwa – prowadzi podwójne życie, czego owocem są tysiące kobiet mających zmarnowane życie, oraz tysiące dzieci odrzucanych przez swych wyświęconych ojców.
Poza tym, sporo duchownych to homoseksualiści, którzy mają wielu partnerów – głównie w swoim gronie. Nic więc dziwnego, że ‛zabranianie zawierania związków małżeńskich’ Biblia określa jako ‛naukę demonów’ (1 Tymoteusza 4:1-3).
Stojąc nad przepaścią, zrobli krok do tyłu. Ten jeden mały krok jest milowym krokiem w historii ludzkości. Tak o sto lat do tyłu (mniej więcej).
Trafna, moim zdaniem, diagnoza kleru autorstwa Bartosia, a on przecież zna to środowisko: rozerotyzowani seksualni nastolatkowie.
Celibat nie pozwala na osiągnięcie dojrzałości w tej, bardzo istotnej sferze osobowości. W związku z tym, na zasadzie „głodnemu chleb na myśli”, ma miejsce nadmierna koncentracja uwagi na seksie. Niemożność prowadzenia normalnego życia seksualnego prowadzi do zaburzeń, a nawet do dewiacji.
Oddzielną kwestią jest zdolność do sublimacji, a raczej jej brak.
To jak z cukrem…Sam jest mega słodki ale jakby dodać wody?
Panowie biskupi problem wyłuszczyli i dolali do niego wody ,,szczerości”, ,,dogłębności”, ,,rozwagi” i tym podobnych ,,boskich przymiotów” w takim wymiarze, że w sumie woda nie jest…słodka.
Nadal widzę, że obowiązuje wykładnia pana Michalika o skażonym cywilizacją śmierci społeczeństwie, które hoduje małoletnich seksualnych drapieżców zafiksowanych przez agresywny antyklerkalizm na polowaniu na duchownych katolickich.
I dobrze …świetnie to prezentuje pojmowanie Prawdy przez korporację mającą na sztandarach ,, Prawda was wyzwoli”.
Wszystko, wszystko tylko byle nie do granicy…wpływów i sakiewki.
Trzeba wierzyć w Boga, ale bez pośrednictwa hierarchów.
azur
Dlaczego „Trzeba wierzyć w Boga”?
Nie mają zbytnio pola manewru – nie mogą zupełnie milczeć, ale jeśli przesadzą ze szczerością, to narażą się na olbrzymie odszkodowania, szereg spraw karnych za ukrywanie przestępstw i przestępców i stracą twarz w szeregach własnych owieczek, które są potulne i posłuszne wierząc w świętośc instytucji i pasterzy.
Pozostaje rozwadniać temat i grać na zwłokę licząc, że temat przestanie być nośny medialnie.
Jest to niestety zły pognostyk, bo sprawa niezwykle cementuje sojusz Kościoła z rządzącymi. Pozostanie przy władzy to gwarancja bezkarności.
Przyznaję, że spodziewałem się czegoś podobnego po episkopacie. Jakiejś takiej klasycznej ściemy, uniku, zmyły. Jakiś czas temu w w TOK FM był wywiad z panem, który podawał twarde dane dotyczące molestowania nieletnich w KK i ten prawił, że jeden ksiądz pedofil to minimum 10 wykorzystanych seksualnie. Według tych wyssanych z palca danych kościół odnotował niecałe 400 zgłoszeń co licząc prosto daje 40 księży po około 10 wykorzystanych lub jeśli każdy przypadek był od innej osoby trzeba by to było pomnożyć razy ileśtam. Nie, to jest jakaś tragedia – banda odrealnionych kolesi, którzy mają się świetnie, nie mając poczucia odrobiny wstydu niczym automaty sypią jakieś liczby i właściwie to nie wiadomo czego oczekują. Jakoś ta chuć co to była na początku w porównaniu z innymi krajami była wśród naszych hierarchów dość słaba, to naprawdę ewenement – widać udało się naszym księżom dość dobrze okiełznać ten drugi po instynkcie przetrwania popęd. Niestety, Kościół nie wygrzebie się z tego kryzysu i po obecnej populistycznej fali, której dał się porwać zacznie się stopniowo zwijać, czego symptomy zaczynamy powoli zauważać. ja osobiście takiej karykatury kościoła nie chcę. moim marzeniem jest aby to, w takiej formie wszystko padło. Nie tego oczekiwałem od tej, jakby nie było ważnej dla naszej świadomości i kultury instytucji. To musi się skończyć. Co będzie potem nie wiem, ale takiego zdeprawowania, odhumanizowania, nie powinny oglądać moje oczy. Wieli też żal bo mieliśmy tak bogate tradycje z tym związane. Za kilkanaście lat nic z tego nie zostanie…
Wstyd jak beret, znaczy się jak mitra. Racja panie Slawczan, ależ ta Prawda musi się napracować, aby ich wyzwolić. Prędzej Prawda o nich od nich Nas wyzwoli. Postuluję nakaz noszenia spodni przez księży, aby każdy wierny (nawet niewierny Tomasz) mógł tę prawdę zobaczyć, szczególnie podczas udzielania dzieciom pierwszej komunii.
Dezerter83
‛zabranianie zawierania związków małżeńskich’ Biblia określa jako ‛naukę demonów’ (1 Tymoteusza 4:1-3).
Pozbaw czlona demona niechaj w piekle skona.
Dymoteusz 5:1.7
M.in. dlatego tak boją się Stanów Zjednoczonych Europy.
Tam ich pozycja byłaby o niebo słabsza. Wolskie owieczki, a przynajmniej te młodsze, rozbiegłyby się im po wszystkich halach a bajki trzeba by głosić także do „obcych”, tzn. tych, co to na Podhale naleźli ze wszystkich zakątków SZE… dobrze zdają sobie sprawę z wielkiego ryzyka wyśmiania figurek górali pod choinką przy zakopiańskiej stajence udekorowanej wielkimi transparentami na cześć „żołnierzy wyklętych”, ofiar smoleńskiego zamachu i wojowniczymi hasłami przeciwko żydokomunie i pedałom.
…GRZECH JEST TAK WIELKI ZE SAMI BISKUPI NIE MOGA UWIERZYC ZE TAK WIELKI !
A TO WSZTSKO TRWA OD IV WIEKU !!
andrzej52
15 marca o godz. 17:22
Kazdy chlop wie, ze ksieza zadnej wstrzemiezliwosci seksualnej nie przestrzegaja , wiec celibat nie ma tu nic do rzeczy. Kazda baba tez to wie, a zwlaszcza gospodyni ksiedza. U protestantow liczba przestepstw seksualnych jest nawet wyzsza, jak informuje wstepniak. Nie chodzi ty o haniebna licytacje ale uznawanie, ze winien wszystkiemu jest celibat, to uznawanie, ze kler przestrzega jego zasad, a to po prostu nieprawda.
@Jagoda,
protestanci moga zawierac zwiazki malzenskie, a kobiety moga zostac biskupami. Istota problemu lezy w samej religii, ktora jest religia przemocy i pogardy dla slabszego, – kobiety, dzieka, zwierzecia. Biblia jest tego pelna!
Mocny reportaż zrealizowany przez francusko-niemieckie Arte o molestowaniu zakonnic… Z polskimi napisami…https://www.arte.tv/player/v3/index.php?json_url=https%3A%2F%2Fapi.arte.tv%2Fapi%2Fplayer%2Fv1%2Fconfig%2Fpl%2F078749-000-A%3Fautostart%3D1%26lifeCycle%3D1&lang=pl_PL&fbclid=IwAR0210smyzKO1snr5htE7mLRX2TJYtcl-45UrPS3ZyaT6g
Pan Hartman w najwyższej formie:
https://hartman.blog.polityka.pl/2019/03/15/wstyd-byc-katolikiem/
Myślenie ma kolosalną przyszłość.
Jakież to ożywcze słowa:
„Tak, ludzie sumienia potępiają pychę, obłudę, nienawiść i ciemnotę. Potępiają i pogardzają obmierzłymi obrońcami dewiantów, potwarcami i łgarzami, którzy tam, wyjąc z piekła swego zepsucia, ignorancji i załgania, mają jeszcze czelność każdego dnia pouczać ludzi, jak mają żyć, oraz mają czelność wymuszać dla siebie publiczne przywileje oraz władzę, powołując się przy tym na swoje rzekome specjalne względy u stwórcy świata„. JH
jacek2, wielkie dzięki. Dokument wstrząsający. Jako osoba niewierząca nie jestem w stanie zrozumieć, jak można się tak dać otumanić! To ślepe posłuszeństwo, które im wpojono, jest dla mnie zbrodnią równie wielką jak molestowanie i gwałty. A czasami może czy nie najgorszą!
jakub01
16 marca o godz. 13:18
nie pisałam o tym gdzie „leży istota problemu”.
Taka mądra to ja nie jestem, żeby to wiedzieć.
Pisałam o zaburzeniach w rozwoju zrepresjonowanej seksualności, które mogą być źródłem zaburzeń, a nawet patologii.
@bozio
15 marca o godz. 15:13
Mam nadzieję, że rozpoznałeś sarkazm 😉
Dlaczego, dlaczego, dlaczego…?
Bo taki mają pasożytniczy zawód, który jest akceptowany przez wielu katolików. Jeśli władze patrzą przez palce, a ludzie, wbrew posiadanej wiedzy, powierzają im z ufnością swoje dzieci, to nie pytaj, gdzie jest Bóg. Bo gdyby był, to by strzelił gromem z jasnego nieba w każdego kościelnego pedofila, każdego zbrodniarza i każdego krzywdziciela jego ukochanego stworzenia.
Wiesz, że są nawet kucharze, kelnerzy, sprzedawcy i lekarze, którzy nie myją rąk po skorzystaniu z toalety?
18karatów
16 marca o godz. 17:31
… nastał czas mówienia wprost… sarkazm jest dobry dla nielicznych koneserów… tu i dzisiaj trzeba walić obuchem… przeczuwam współmyślność to zawsze cieszy…
Daj sarkazmy jadowite, a ucieszysz mą duszę…
… oczywiście nie chodzi o „toaletę”, chodzi o brudny, nikczemny sex i koniarstwo „duchownego” slabeusza…
Pracując wiele lat z Irlandczykami niejednokrotnie, podczas wspólnych rozmów, słyszałem takie oto zdanie z ich ust: „Nie ma w Irlandii ani jednej rodziny, w której nie doszłoby do molestowania dziecka przez księży katolickich”. Proceder trwał dziesiątki lat. W każdej wiosce i w każdym miasteczku irlandzkim.
KK w Irlandii
Nie na temat, ale proszę opublikować.
W czwartek, koło godz. 14-tej, wracając od klientów w DE i NL, gdzie rozwiozłem moje wyroby, na A44 przed Kassel zjechałem na parking.
Widzę stoi z boku dwudziestoletnia Fiesta na poznańskich tablicach, a obok niej prawie równolatek moknie na deszczu.
myślę, może potrzebuje pomocy. Poczęstowałem rogalikiem (4 za 0,99, smak taki jak cena) i pytam co sie stało. Okazało się, że policja sciągnęła go i zrobili test na marychę, był pod wpływem. Wracał z pracy z NL.
Pięć stów mandatu i blokada na kierownicy na 24 godziny.
Nagle , widząc moja naklejkę KONSTYTUCJA, zaczął politykować, twierdząc, że obecna Konstytucja jest nielegalna, a on sam pójdzie oczywiście na wybory w maju i będzie głosował na hrabiego Jana Zbigniewa Potockiego , bo to jego zdaniem legalny prezydent RP. Młodzieniec okazał się być gorącym zwolennikiem Kukiza.
Ładną i mądrą młodzież mamy.