Nawet wyborcy PiS krzywią się na taśmy Kaczyńskiego

A jednak nie wszystko spływa po wyborcach PiS jak po kaczce. Aż 21 proc. elektoratu pisowskiego uważa, że Srebrna szkodzi wizerunkowi prezesa Kaczyńskiego. A skoro szkodzi jemu, to i całej partii. Punkt dla opozycji demokratycznej.

Chodzi o najświeższy sondaż CBOS dla „Gazety Wyborczej”. Pytano, w jakim świetle stawiają prezesa PiS tzw. taśmy Kaczyńskiego. Nie jest zaskoczeniem, że w elektoracie Platformy prawie wszyscy (95 proc.) pytani uznali, że w złym.

Ciekawe, że także w elektoracie Wiosny tak widzi wizerunkowy efekt taśm aż 88 proc., a wśród wyborców Kukiz ’15 prawie połowa (45 proc.).

Generalnie prawie 60 proc. zapytanych uznało, że „taśmy” stawiają Kaczyńskiego w złym świetle; że w dobrym – uznało 24 proc., czyli zapewne twardy elektorat „dobrozmianu”. To jest wyraźnie mniej i to oznacza, że propagandowa operacja pisowska, przedstawiająca taśmy jako „kapiszon”, nie wypaliła.

I to mimo że obecna władza rozkręciła machinę Zybertowicza na całego. Jego „maszyna bezpieczeństwa narracyjnego” okazała się niewydolna. Porażkę „MaBeNy” opisuje na stronie OKO.press Anna Mierzeńska.

Jak zagospodaruje tę wizerunkową porażkę opozycja demokratyczna? Powinna podtykać pod nos ten sondaż rzecznik Mazurek i żądać komentarza. Ale ważniejsze jest to, że przekaz pisowski się nie przebił do społeczeństwa. Czyli że warto mówić prawdę. To krzepiąca wiadomość u progu podwójnych wyborów.